Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
6.0/6 Opinie: 3
ePub
Mobi
Kiedyś George "GT" Thompson był gwiazdą futbolu. Osiągnięcie tego szczytu zabrało lata, dziś jednak sława pozostała jedynie wspomnieniem. Wiedział, że po ciężkiej kontuzji nie zdoła wrócić do gry, i ta świadomość była trudna do zniesienia. GT umiał tylko grać, ale zawiódł drużynę. Jakby tego było mało, został porzucony przez dziewczynę, zupełnie jak zbędny przedmiot. Kiedy więc siostra zasugerowała mu wyjazd do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł, spakował się i ruszył w drogę. Bez żadnych oczekiwań. Tymczasem spotkał tam tajemniczą zielonooką June i już wkrótce był pewien, że będzie ona dla niego kimś ważnym.
June Tucker była analityczką danych. Świetnie radziła sobie z liczbami i ze statystykami, ale z ludźmi było gorzej. Nie rozumiała ich emocji i nieracjonalnych zachowań. Obserwowała ich jak naukowiec: zawsze nieco z boku. Nic dziwnego, że była uważana za dziwaczkę. Oczywiście wiedziała, kim był GT, i znała na pamięć wszystkie jego osiągnięcia. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim dostrzegła w nim wspaniałego mężczyznę, zafascynowanego jej inteligencją i szczerością.
Bootleg Springs zawsze miało swoje tajemnice. Skrywane głęboko sekrety niekiedy wychodziły na jaw. June od dawna próbowała rozwiązać zagadkę sprzed lat ― chciała wiedzieć, co się przydarzyło jej zaginionej przyjaciółce. Tyle że w miasteczku wciąż żyli potężni ludzie, którym zależało na ukryciu prawdy. Na szczęście u boku June stanął George, który postanowił jej pomóc bez względu na niebezpieczeństwo...
W prawdziwym życiu liczby miały sens. Z ludźmi... było gorzej.
Claire Kingsley urodziła się w Seattle w stanie Waszyngton. Jest znana jako autorka uwielbianych romansów, które zdobywają serca rosnącej rzeszy czytelniczek.
Lucy Score wychowała się w Pensylwanii, gdzie wiodła spokojne, wiejskie życie wśród rozbudzających wyobraźnię książek. Dziś jest autorką bestsellerów Amazona i Wall Street Journal. Pisze współczesne komedie romantyczne, które dotychczas przetłumaczono na kilkanaście języków.
Jak przyznała w jednym z wywiadów: pełnoetatową pisarką została w 2015 roku, wcześniej zajmowała się planowaniem imprez czy roznoszeniem gazet. - Mam ścisłą rutynę, która pomaga mi w pisaniu. Barykaduję się w biurze, wyciągam słuchawki, ustawiam playlistę do pisania i minutnik na dwadzieścia pięć minut. Nie wolno mi robić nic poza pisaniem przez ten czas, chyba że dom się zapali... Powtarzam tę czynność, dopóki nie osiągnę dziennego limitu słów. Albo dopóki pan Lucy (mąż) nie wyrwie mi klawiatury z rąk - śmieje się.
Lucy Score uwielbia gotowanie (jest w tym naprawdę dobra!), spływy kajakowe i ogniska z przyjaciółmi. Nie stroni też od Netflixa, a jej ulubionymi programami są te historyczne i naukowe. Często ogląda również powtórki dokumentalnego serialu Cops, który przedstawia pracę służb mundurowych. A jeśli ma chwilę oddechu, to z kubkiem kawy w ręce czyta kolejną książkę o miłości i szczęściu.
Najpopularniejsze serie Lucy Score: Miasteczko Benevolence, którego pierwszą częścią jest Dziewczyna na niby, a kolejnymi: Nareszcie moja i W obronie tego, co moje; Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs (Whiskey Chaser, Sidecar Crush, Moonshine Kiss, Bourbon Bliss, Gin Fling, Highball Rush); Riley Thorn (Riley Thorn i martwy sąsiad).
Inne tytuły to: To, co zostaje w nas na zawsze, By a Thread. Komedia (nie)romantyczna, Rock Bottom Girl
Więcej o Autorce: lucyscore.net
6.0
6
czekam na ciąg dalszy
6
Dzisiaj mam dla Was propozycję książki spod pióra dwóch pisarek. "Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" to czwarty tom i przyznam się, że odkryłam to czytając tę książkę. Jednak nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Książka napisana przez duet dwóch pisarek przypadła mi do gustu więc chętnie sięgnę po poprzednie tomy. Poznajemy George'a Thompsona, który przez kontuzję zakończył karierę futbolisty. Na dodatek został rzucony przez dziewczynę. Za namową siostry wybiera się do Bootleg Springs, gdzie będzie mógł skorzystać z gorących źródeł. Tam poznaje specyficzną June Tucker, analityczkę danych, która z liczbami radzi sobie lepiej niż z ludźmi. Jesteście ciekawi jak rozwinie się ich znajomość? A może macie ochotę rozwiązać zagadkę sprzed lat i dowiedzieć się, co stało się z zaginioną przyjaciółką June? To historia, która rozgrywa się w małomiasteczkowej scenerii. Urokliwa, porywająca historia z nutką tajemnicy i zagadki w tle. Z ogromną ciekawością śledziłam losy June i George'a. Ich relacja rozwijała się powoli, a dialogi pomiędzy bohaterami rozbawiły mnie do łez. Czytając tę książkę będziecie mieli ochotę przenieść się do urokliwego Bootleg Springs i skorzystać z gorących kąpieli w źródłach. Będzie tajemniczo, intrygująco i pikantnie. Lekkie pióro autorek sprawia, że przez książkę płynie się, a to znaczy, że przeczytacie ją w błyskawicznym tempie. Spędziłam z nią bardzo przyjemnie czas i chętnie sięgnę po kolejny tom. Gorąco polecam!
6
Ona widziała go nago i to na pierwszym spotkaniu! Jednak nie dlatego ich romans wydawał się niemożliwy. Popularny futbolista i nieprzeciętnie inteligentna analityczka, która żyje w świecie liczb. Pochodzą z dwóch różnych światów, ale ich ścieżki życia przecięły się w Bootleg Springs. Do tego oboje wcielili się w rolę narratorów powieści pt. "Bourbon Bliss", czyli czwartego tomu znakomitej serii Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Editio Red. Bootleg Springs jak magnes przyciąga Naszych bohaterów. Jedni żyją tu od urodzenia, drudzy wracają po wielu latach, a jeszcze inni po raz pierwszy udają się do Wirginii i oczarowani urokiem lokalnych gorących źródeł oraz płcią piękną pozostają w miasteczku na zawsze. Magia tego miejsca działa również na czytelników, którzy z sentymentem już po raz czwarty wracają do znanych wątków i miejsc, by spędzić czas w towarzystwie ulubionych postaci, poczuć na własnej skórze Bootlegową Sprawiedliwość i odkryć nierozwikłaną dotąd tajemnicę zaginięcia Callie Kendall. I choć wątki kryminalne to zwykle tło tych opowieści, tym razem GT i June Tucker odkryją przed Nami nowe, szokujące fakty na temat tragicznych wydarzeń sprzed 12 lat. Męska i kobieca perspektywa narracyjna zastosowane przez autorki w ?Bourbon Bliss? po raz kolejny sprawdziły się idealnie. Dzięki nim patrzymy na burzliwy związek oczami powieściowej pary i razem z nimi przeżywamy trudne, bolesne lub wyjątkowo erotyczne chwile. W końcu ci młodzi ludzie stają się Nam tak bliscy, że chętnie spędzilibyśmy w ich towarzystwie kilka kolejnych wieczorów i wypili z nimi nie jedną szklaneczkę bourbon bliss. Pełna podziwu dla całej serii, która wyszła spod pióra Claire Kingsley i Lucy Score gorąco polecam Bourbon Bliss miłośnikom Bootleg Springs, ciekawym, co tym razem przydarzy się jego mieszkańcom oraz wszystkim gotowym na pełną tajemnic, skrajnych emocji i seksualnych uniesień podróż do miejsca pełnego nietuzinkowych bohaterów, niespodziewanych zwrotów akcji i niezapomnianych wydarzeń z udziałem lokalnej społeczności.
Recenzja: Amethyst_books, Raszkowska Amelia
🧡 ‼️ RECENZJA MOŻE ZAWIERAĆ SPOJLERY DO 3 POPRZEDNICH CZĘŚCI SERII ‼️ Ta seria zawsze jest dla mnie przyjemnym powrotem, bo czytam ją już jakoś półtora roku i gdy tylko zaczynam kolejny tom...czuję od razu klimat i zagłębiam się w nim na maksa 🧡 To kolejny tom tajemniczego Miasteczka Bootleg Spirngs, a dzisiaj przyjrzymy się kolejnej, jakże ciekawej parze 🍂 Tą książkę czytamy z perspektywy June Tucker oraz George'a Thompsona. June to kobieta, w której umyśle ciągle siedzą liczby. Jest ścisłym umysłem i nie rozumie relacji między ludźmi, które zresztą średnio ją obchodzą. Pracuje jako doradca spółek ubezpieczeniowych, a w wolnych chwilach z pasji do sportu, a zwłaszcza futbolu, zajmuje się analizowaniem statycznych osiągnięć sportowców. W Bootleg Springs pojawia się wielka futbolowa gwiazda, która właśnie przez kontuzję kończy karierę- George Thompshon. Mężczyzna chce zaznać spokoju, ale również zacząć zażywać kąpieli w gorących źródłach, które mogą pomóc jego kolanu. W tej sytuacji drogi June i George'a się krzyżują w nieco niezręcznej sytuacji...Ale jak to się skończy? Bardzo polubiłam bohaterów tej książki. June to bardzo urocza, kochana kobieta, która czasem nie rozumie co z czym się je w relacjach międzyludzkich...mimo to gdy poznaje George'a, który jest nią istnie zafascynowany...czuję, że może jednak ktoś zrozumie jej sposób bycia, a co za tym idzie pokocha ją. GT jest jej przeciwieństwem, ale stara się wpasować w analityczny umysł June. Jedyne co dla mnie czasem było takie niefajne, to dziecinne zachowania June. Jestem zarazem w stanie zrozumieć, że ona niezbyt umie w relacje międzyludzkie, ale gdy zaraz po stosunku bez słowa uciekła od George'a...średnie zachowanie. Ogółem ono później zostało wytłumaczone, ale uważam, że i tak średnio to wyglądało. Bohaterowie tej części są dosłownym wyobrażeniem powiedzenia "przeciwieństwa się przyciągają" 🧡 Akcja w tej książce rozwija się niesamowicie szybko i dla mnie jest to i na plus i na minus. Ja jak dobrze wiecie jestem wielką fanką relacji slow burn, więc dla mnie im dłużej, tym lepiej. Tutaj natomiast pierwsze jakieś mocniejsze rzeczy działy się już jakoś koło 80 strony z 360. Dla mnie to bardzo szybko 🙈 ale za to trzeba przyznać, że właśnie samo tło i akcja...bardzo lubię jak wątki się toczą dość szybko i tak, że wciągają do granic! Motyw kryminalny w tej książce jest genialny, będę to powtarzać za każdym razem. W tym tomie miał miejsce niespodziewany plot twist, który trzymał w napięciu do momentu odkrycia przez June co i jak...to było świetne! Uwielbiam ten wątek i za każdym razem będę o tym mówić 🧡 Na minus dla mnie to, że niektóre sceny łóżkowe...dawały mi poczucie, że coś jest opisane w sposób no troszkę obrzydliwy 🤢 Bardzo nie lubię takiej dosłowności i takich dziwnych określeń...jakoś tak, dziwnie to dla mnie wybrzmiewa w książce, troszkę nawet cringe'owo powiedziałabym. Dla mnie większa część z nich niestety tutaj była na nie :( Mimo tego minusu cała ta seria to dla mnie takie "gulity pleasure", takie przyjemne miejsce, w którym chętnie spędzam czas i zawsze czuję się troszkę jak "w domu" gdy je czytam. Mogę mieć wiele miesięcy przerwy od tej serii, a klimat jaki ona ma od razu wybija się i daje o sobie znać. Bardzo to w niej lubię 🧡 Kocham tutaj ten małomiasteczkowy klimat...go tak bardzo czuć, za każdym razem. Dodatkowo Bootlegowa społeczność jest bardzo charakteryzuje wykreowana- to ludzie zdecydowani, o mocnych charakterach, szaleni oraz stający ramię w ramię gdy zajedzie potrzeba. To jest tak świetne! Bardzo lubię ten klimat :) Jak dla mnie tej części są plusy i minusy, ale jak zawsze- i tak polecam, bo więcej sprawiła mi ta lektura przyjemności niż jakichś innych odczuć 🧡 Jeśli zastanawiacie się nad sięgnięciem po tą książkę- polecam, ale zachęcam również do czytania od pierwszego tomu. Łatwo można się tutaj pogubić i nie wiedzieć o co chodzi, zwłaszcza patrząc na relacje bohaterów z innych części i wątek kryminalny. Bez tego ani rusz! 🍂 ⭐️3,5/5 🧡7/10 🍂18+ 🌶️1,5/5 📖353 strony 🍂Seria Tajemnicze Miasteczko Bootleg Springs 📍romanse 🧡premiera 5 marca 2024
Recenzja: zia.libri, Bunzel Martyna
“Bourbon Bliss” jest czwartą książką autorstwa Claire Kingsley oraz Lucy Score, która pozwoli poznać kolejne aspekty tajemniczego miasteczka Bootleg Springs. George'a Thompsona przez kontuzję zakończył karierę futbolisty. Na dodatek został rzucony przez dziewczynę. Za namową siostry wybiera się do Bootleg Springs, gdzie będzie mógł skorzystać z gorących źródeł. Tam poznaje June Tucker — nietypową kobietę o analitycznym umyśle, która z liczbami radzi sobie lepiej niż z ludźmi. Historia idealna dla miłośników małomiasteczkowych romansów z nutką tajemniczości. W “Bourbon Bliss” ujawniają się nowe fakty w sprawie śledztwa zaginionej dziewczyny, które poznajemy od pierwszego tomu, czyli “Whiskey Chaser”. Bardzo polubiłam bohaterów, w szczególności June i jej niespotykany charakter. Jej bezpośredniość nie raz rozbawiła mnie do łez czy wywołała dyskomfort. Jej wyróżniającą się osobowość nie spodobała się wszystkim mieszkańca miasteczka, więc kiedy przystojny nieznajomy nie komentował jej zachowania, June przepadła tak jak ja dla tej historii. „-Od twoich pocałunków zaczynam wierzyć w magię -Całowanie cię jest magią”. Historia nie zawiera dużo zwrotów akcji, jednak trzyma w napięciu. Wolno rozwijająca się relacja George’a i June sprawiła mi nie mało rozrywki. Niejednokrotnie zastanawiałam się jaki typ osobowości będzie pasował do tej młodej kobiety. Na pierwszy rzut oka GT nie zaliczał się do tego grona. Jednak ich odmienne charaktery, które w potrzebnych chwilach się uzupełniały, skradły moje serce. Ich relacja była słodka i urocza, jednak nie zabrakło w niej gorzkich momentów. Wrażliwość i wyrozumiałość byłego futbolisty wywołała moje wzruszenie. Nie zabrakło również klimatu tytułowego miasteczka. Coraz ciekawiej jest obserwować to miejsce, jego mieszkańców z nowych perspektyw.
Recenzja: Brunette Books , Walota Kamila
Dzisiaj mam dla Was propozycję książki spod pióra dwóch pisarek. "Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" to czwarty tom i przyznam się, że odkryłam to czytając tę książkę. Jednak nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Książka napisana przez duet dwóch pisarek przypadła mi do gustu więc chętnie sięgnę po poprzednie tomy. Poznajemy George'a Thompsona, który przez kontuzję zakończył karierę futbolisty. Na dodatek został rzucony przez dziewczynę. Za namową siostry wybiera się do Bootleg Springs, gdzie będzie mógł skorzystać z gorących źródeł. Tam poznaje specyficzną June Tucker, analityczkę danych, która z liczbami radzi sobie lepiej niż z ludźmi. Jesteście ciekawi jak rozwinie się ich znajomość? A może macie ochotę rozwiązać zagadkę sprzed lat i dowiedzieć się, co stało się z zaginioną przyjaciółką June? To historia, która rozgrywa się w małomiasteczkowej scenerii. Urokliwa, porywająca historia z nutką tajemnicy i zagadki w tle. Z ogromną ciekawością śledziłam losy June i George'a. Ich relacja rozwijała się powoli, a dialogi pomiędzy bohaterami rozbawiły mnie do łez. Czytając tę książkę będziecie mieli ochotę przenieść się do urokliwego Bootleg Springs i skorzystać z gorących kąpieli w źródłach. Będzie tajemniczo, intrygująco i pikantnie. Lekkie pióro autorek sprawia, że przez książkę płynie się, a to znaczy, że przeczytacie ją w błyskawicznym tempie. Spędziłam z nią bardzo przyjemnie czas i chętnie sięgnę po kolejny tom. Gorąco polecam!
Recenzja: ania_czyta_i_pstryka, Klobuch Anna
GT Thompson, sławny zawodnik futbolu, trafia do Bootleg Springs po kontuzji kolana. Są tutaj lecznicze gorące źródła i mimo zakończenia kariery GT chce wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Niespodziewanie spotyka tutaj June Tucker - bardzo specyficzną i wyjątkową kobietę. June od zawsze miała problem w rozumieniu ludzi i ich zachowań. Lecz znakomicie czuję się w świecie matematyki i statystyk. I najbardziej tych futbolowych. Także doskonale wie kim jest GT, jest jego fanką ale nie daje po sobie tego poznać. George jest nią oczarowany , zarówno w aspekcie fizycznym jak i intelektualnym. Przez niektórych June uważana jest za dziwaczkę ale w GT znajduję kogoś więcej niż przyjaciela ale także i sojusznika w odkrywaniu prawdy w sprawie zniknięcia pewnej dziewczyny sprzed lat. Lecz June, mimo że czuję więcej do GT niż tylko przyjaźń boi się że po raz kolejny związek skończy się zaraz po zbliżeniu gdyż kobieta kompletnie nie radzi sobie z intymnością. George, zakochując się w June, okazuje więc cierpliwość i postanawia nauczyć jej przyjemnosci z "każdej bazy"😉 Przyznaje się bez bicia - Lucy Score zalicza się do moich ulubionych pisarek a teraz i także Claire Kingsley. Tworzą w swoich książkach małomiasteczkowy klimat, miejsce, w którym z chęcią bym zamieszkała, miejsce w którym mieszkańcy wzajemnie się wspierają i pomagają, nowi przybysze muszą przejść chrzest a gdy mieszkańcom zajdzie ktoś za skórę czeka na nich Bootlegowska Sprawiedliwość! Polecam więc książkę wszystkim którzy uwielbiają takie klimaty, wątek romantyczny z małym kryminalnym i do tego świetnie wykreowane postacie z poczuciem humoru 😉
Recenzja: ania_czyta_i_pstryka, Klobuch Anna
GT Thompson, sławny zawodnik futbolu, trafia do Bootleg Springs po kontuzji kolana. Są tutaj lecznicze gorące źródła i mimo zakończenia kariery GT chce wrócić do pełnej sprawności fizycznej. Niespodziewanie spotyka tutaj June Tucker - bardzo specyficzną i wyjątkową kobietę. June od zawsze miała problem w rozumieniu ludzi i ich zachowań. Lecz znakomicie czuję się w świecie matematyki i statystyk. I najbardziej tych futbolowych. Także doskonale wie kim jest GT, jest jego fanką ale nie daje po sobie tego poznać. George jest nią oczarowany , zarówno w aspekcie fizycznym jak i intelektualnym. Przez niektórych June uważana jest za dziwaczkę ale w GT znajduję kogoś więcej niż przyjaciela ale także i sojusznika w odkrywaniu prawdy w sprawie zniknięcia pewnej dziewczyny sprzed lat. Lecz June, mimo że czuję więcej do GT niż tylko przyjaźń boi się że po raz kolejny związek skończy się zaraz po zbliżeniu gdyż kobieta kompletnie nie radzi sobie z intymnością. George, zakochując się w June, okazuje więc cierpliwość i postanawia nauczyć jej przyjemnosci z "każdej bazy"😉 Przyznaje się bez bicia - Lucy Score zalicza się do moich ulubionych pisarek a teraz i także Claire Kingsley. Tworzą w swoich książkach małomiasteczkowy klimat, miejsce, w którym z chęcią bym zamieszkała, miejsce w którym mieszkańcy wzajemnie się wspierają i pomagają, nowi przybysze muszą przejść chrzest a gdy mieszkańcom zajdzie ktoś za skórę czeka na nich Bootlegowska Sprawiedliwość! Polecam więc książkę wszystkim którzy uwielbiają takie klimaty, wątek romantyczny z małym kryminalnym i do tego świetnie wykreowane postacie z poczuciem humoru 😉
Recenzja: Czytam erotyki , Adamczyk Magdalena
"Burbon bliss" to już czwarty tom serii "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs". Uwielbiam tę serię i z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Jestem pewna, że już się uzależniłam od tej serii. Tajemniczy wątek kryminalny naprawdę robi tutaj dobrą robotę. Wszystko jest tak intrygujące i zagmatwane, że mój mózg pracuje na najwyższych obrotach. I chociaż mam kilka teorii to na rozwiązanie jeszcze trochę trzeba poczekać. W tej części bliżej poznamy June czyli siostrę Cassidy. June od pierwszego tomu zrobiła na mnie duże wrażenie i byłam bardzo ciekawa jej postaci. Cieszę się, że mogłam bliżej ją poznać, bo jest naprawdę bardzo inteligentna. Za to główny bohater był trochę mniej interesujący. Pokuszę się nawet o słowo, że nijaki. Może to postać June go przysłoniła. Nie czułam za bardzo chemii między bohaterami. Gdzieś przeczytałam, że autorki piszą na zmianę tomy. Pierwszy tom pisała Lucy a drugi Claire. Jeżeli to prawda to bardziej podobają mi się tomy pisane przez Lucy Score, czyli tom pierwszy i trzeci. Drugi tom i czwarty są dobre, ale ciągle czegoś mi w nich brakuje. Ale bez wątpienia uwielbiam to urokliwa miasteczko oraz ich szalonych mieszkańców. To jedna z moich ulubionych serii.
Recenzja: Coolturka, Sochacka Anna
Lucy Score i Claire Kingsley, królowe małomiasteczkowych romansów powracają z "Bourbon Bliss", czwartą częścią serii "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" Była gwiazda futbolu George „GT” Thompson po zakończeniu kariery przyjeżdża do Bootleg Springs i spotyka, dobrze nam znaną, zielonooką June. Czy i on przez te oczy, te oczy zielone oszaleje? Uwielbiam odwiedzać Bootleg i jego mieszkańców, z niejednym z nich chętnie napiłabym się sławnej księżycówki. June jest specyficzna niczym Sheldon z "Teorii Wielkiego Podrywu" i jak można się domyślić, jej teksty rozkładają na łopatki. Kobieta pragnie odkryć, kto stoi za morderstwem jej przyjaciółki z dzieciństwa, a pomoże jej GT. Połączenie pikanterii gorącego romansu z interesującą historią życia głównych bohaterów to sprawdzony pomysł na dobrą powieść. Zaskakujące zwroty akcji i zabawne dialogi powodują, że po prostu świetnie się bawię i wypoczywam, a tego właśnie po takich lekturach oczekuję. "Bourbon Bliss" to pełna słownych potyczek historia, przesycona niespodziewanymi, chociaż zabawnymi sytuacjami, bratersko — siostrzaną miłością, lojalnymi przyjaciółmi, z którymi można konie kraść oraz gorącym uczuciem, które rodzi się na przekór wszystkim przeszkodom.
Recenzja: Kotoksiazka, Kołodziejczak Natalia
BOURBON BLISS to już 4 część cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs i historia June Tucker, starszej siostry Cassidy. Och, jak ja lubię wracać do urokliwego Bootleg Springs. Najchętniej sama bym się tam przeprowadziła, poczuła klimat górskiego otoczeni i zażyła gorących źródlanych kąpieli. W tej części autorka opowiedziała historię ekscentrycznej June Tucker i byłej gwiazdy futbolu George „GT” Thomsona. To postacie niezwykle interesujące i charakterystyczne, dlatego byłam ogromnie ciekawa jak zostanie przedstawiona ich historia. I to co zaserwowałam mi autorka, szalenie mi się podobało. Było ciekawie, sympatycznie i z nutką pikanterii. Nawet nie wiem kiedy przeczytałam ostatnie zdanie, tak wciągnęłam się w perypetie bohaterów. I już czekam na kolejną część cyklu.
Recenzja: subjective_bookreader, Pach Dorota
„Miłość i logika są jak słońce i księżyc. Kiedy jedno wschodzi, drugie zachodzi” - zgadzacie się z tym stwierdzeniem? Po pełnej sukcesów karierze sportowej sława GT staje się przeszłością. Kolejna kontuzja wykluczyła go z gry i jest świadomy tego, że musi się z tym pogodzić. Jest w takim momencie życia, w którym musi zastanowić się co dalej począć. Siostra proponuje mu wyjazd do Bootleg Springs, które słynie z leczniczych mocy gorący źródeł. June Tucker to geniusz matematyczny, pracuje jak aktuariuszka dla dużych korporacji i świetnie na tym zarabia, inwestuje też w lokalne biznesy. Doskonale radzi sobie z liczbami, ale już niekoniecznie z uczuciami i relacjami z innymi ludźmi. Kocha sport oraz wszystkie statystki i liczby z nim związane dlatego, gdy spotyka Georga, od razu go rozpoznaje. Chociaż nie do końca rozumie reakcję swojego organizmu, bierze motyle w brzuchu za objawy wirusa. Oczywiście zna wszystkie statystyki na jego temat, ale to nie był powód dla którego zaniemówiła na jego widok. June to najbardziej ekscentryczna mieszkanka Bootleg Springs, która intrygowała mnie od początku serii. Porównałabym ją do Sheldona z „Teorii wielkiego podrywu”. Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam książki z kimś z osobowością June, ale pokochałam jej geekową osobowość. Jest na wskroś logiczna, dlatego nie rozumie złożoności ludzkich emocji oraz ich relacji. Myślę, że wiele osób w pewien sposób może się z nią utożsamić. Ci, którzy nazywają ją robotem lub Junebootem zupełnie nic o niej nie wiedzą. Mimo jej ekscentrycznej natury jest kochana przez rodzinę i przyjaciół i chociaż nie umie tego okazywać, bardzo jej na nich zależy. June nie była w zbyt udanych związkach, przez co bała się, że nie potrafi tworzyć z kimś intymnych relacji. W miarę rozwoju historii możemy obserwować, jak jej wrażliwość rozkwita, a logika w obliczu miłości przestaje mieć znaczenie. Zastanawiałam się jaki typ człowieka będzie pasował do tak ekscentrycznej postaci, jaką jest June. Na pierwszy rzut wydają się zupełnymi przeciwieństwami, George jednak to coś więcej niż tylko mięśnie i wielkie dłonie. Jest wrażliwi i bardzo wyrozumiał wobec June. Nie tylko akceptuje jej dziwactwa, ale jest pod wrażeniem jej inteligencji i uważa ją za kogoś wyjątkowego. Od samego początku jest zauroczony jej rozbrajającą szczerością. George postawił sobie za cel pomóc June przezwyciężyć jej lęki i pokazać jej jak czuć. Wszystkie jego czyny i czułe gesty były ujmujące. Ich związek był słodki i uroczy, ale również odrobinę wyboisty. W miarę rozwoju wydarzeń pojawiają się nowe, szokujące informacje w sprawie Callie Kendall. Jeśli czytaliście którąś z poprzednich części wiecie, że kilkanaście lat temu w Bootleg Springs zaginęła dziewczyna. June ma pewne przypuszczenie związane z tą sprawą, które nie dają jej spokoju. Postanawia wiec zabawić się w „Scooby” June, angażując w to również Georga. Odkrywają pewne fakty, ale jest również sporo śmiechu, aby zmniejszyć napięcie. Absolutnie kochałam to, że dostałam kolejne wskazówki i wciąż snułam nowe teorie na temat jej zniknięcia. Nie mogę doczekać się finału tej historii. „Burbon Bliss” to czwarta część serii o Bootleg Springs i jak na razie to ona najbardziej skradła moje serce. Chociaż każdą z tych historii można czytać osobno, gorąco polecam zacząć od początku i zakochać się w Bootleg Springs i jego mieszkańcach.
Recenzja: Kiiki.books, Syc Karolina
Kolejny tom Tajemniczego miasteczka Bootleg Springs! Uwielbiam tą serie, nieśmiało powiem, że to chyba moja ulubiona od Lucy dodatkowo w duecie z Clarie, ale nieśmiało bo wszystkie, które przeczytałam kocham. 🫣 Tym razem w głównej roli June Tucker i George „GT” Thomson, gwiazda futbolu. W zasadnie to już była bo przez kontuzję przeszedł już na sportową emeryturę i tak się jakoś złożyło, że wpadł do tajemniczego, ale totalnie szalonego Bootleg Springs (gdzie takie znajdę?!). George miał tam przyjemność wpaść na June Tucker, która od razu zwróciła jego uwagę. June jest wyjątkowa, inna i nie koniecznie tak towarzyska jak inni miasteczkowi mieszkańcy. Ludzie jej nie rozumieją, albo nie próbują zrozumieć. June kocha analizować, kicha statystyki, tabelki, liczby i wyliczenia. To jest po prostu analityczny geniusz. Ale o ile w analizie to myśle, że mało kto może jej dorównać tak z ludźmi bywa gorzej. Ale wiecie co? George chyba dostrzegł w niej to coś, to czego inni nie dostrzegają. On pojął, że ona jest wyjątkowa. Jak to w tej serii bywa - oczywiście całość jest z humorem, który ja w tej serii uwielbiam. W ogóle ci ludzie w Bootleg Springs… No akcje, które się tam czasami dzieją to padam ze śmiechu. Mamy romans pomiędzy gwiazdą futbolu i dziewczyną, która nie ogarnia w relacje z ludźmi, a co dopiero w bliskość i miłość. I wiecie to jest przeokrutnie urocze to jaki George jest dla June. To jak uczy ją krok po kroku i dostosowuje się do jej małych dziwactw, które w przeszłości innych odstraszały. Przypominam o tym przy każdym tomie, ale pomimo, że każdy jest o innych bohaterach i w zasadzie to można by je czytać osobno to jednak w tle cały czas rozgrywa się zagadka kryminalna zaginięcia przed laty młodej mieszkanki. A tutaj następuje niezły plot twist w sprawie! Także jak nie znacie, a planujecie to po kolei proszę, ale gwarantuje, że przepadniecie. Na samym końcu muszę wspomnieć o iconic bohaterce całej serii, czyli miejscowej kurze Mona Lisie McFilet. Bawi mnie to przeokrutnie i jestem jej ogromną fanką. Nie oceniajcie, boje się kur, ale ta wydaje się sympatycznym drobiem. Kocham, polecam, niech ta seria się nie kończy.
Recenzja: Zlamany_grzbiet, Nawrocka Oliwia
Książka "Bourbon bliss" to czwarty tom serii książek o miasteczku Bootleg Springs - czy wiedziałam o tym sięgając po książkę? Oczywiście, że nie, ale jeśli ktoś z Was śledzi mnie tu od jakiegoś czasu to żadnym sekretem nie jest, że ja lubię "wgryźć" się w historię od końca 😄 "Jeżeli chcesz znaleźć partnerkę, sugeruje częste odwiedzanie lokalnych księgarni. Jeżeli zobaczysz dziewczynę, która Ci się podoba, zaproponuj, że kupisz jej książkę. Co więcej kup tę samą książkę i zaproponuj jej kawę za jakiś czas, aby wspólnie przedyskutować treść." Czy brak znajomości poprzednich tomów utrudnił mi oswojenie się z tą historią? Nie, ponieważ każdy tom opowiada o losach innej pary. Głównymi bohaterami Bourbon Bliss są June i George. I jest to połączenie absolutnie wyjątkowe! George właśnie przedwcześnie zakończył karierę futbolisty przez kontuzje i wybiera się do Bootleg Springs, żeby skorzystać z tutejszych gorących źródeł. Juney nie rozumie ludzi, tylko liczby - jest naprawdę słaba w kontaktach, rozmowach, relacjach, ale to właśnie sposób wykreowania tej postaci zdecydowanie mnie zachwycił i sprawił, że książka była wyjątkowa! Dialogi z Juney nie raz sprawiały, że śmiałam się pod nosem. Bo June to naprawdę oryginalna postać, wybitnie inteligentna analityczka danych, która... A z resztą, poznajcie ją sami! A relacja między bohaterami to miód na moje serce, pokochałam to w jaki sposób rozwijało się wszystko między tą dwójką i tym jak ta relacja została opisana. W tle jest rozwiązywanie zagadki kryminalnej, ale ten wątek akurat najmniej mnie (o dziwo!) interesował. Z piórem Lucy Score miałam okazję się już spotkać, dlatego widząc książkę napisana w duecie miałam nadzieję, że równie przyjemnie mi się będzie ja czytało - oczywiście się nie zawiodłam. Świetna historia, cudowna relacja bohaterów, cóż więcej mogę powiedzieć - polecam, napewno przyjemnie spędzicie czas i gwarantuje, że June Tucker nieraz wywoła uśmiech na Waszej twarzy, ja ją pokochałam! ❤️
Recenzja: Slomka_milena, Słomka-Sławecka Milena
Z ogromną niecierpliwością czekałam na nową część serii Tajemniczego Miasteczka Bootleg Springs.☺️ W czwartym tomie poznajemy bliżej June Tucker. Jest to najbardziej oryginalna postać urokliwego Bootleg. Inteligentna, szczera do granic i przede wszystkim nieomylna, zakochana w liczbach i matematyce June, spotyka na swojej drodze sportowego idola, który.. No właśnie? Co wydarzy się między dwoma tak różnymi światami? Gwiazda futbolu i inwestująca analityczka to z pewnością barwne połączenie. I mimo, że June ma trudności w nawiązywaniu relacji i okazywaniu emocji, dzielnie stawia czoła nowym wyzwaniom. W tej części wątek zaginionej przed laty Callie Kendall wydaje się być przełomowy, ale czy oby na pewno? Dynamiczna i pełna pytań historia nastolatki, która znika z miasteczka. Mieszkańcy Bootleg już niejednokrotnie pokazali, że są jak jedna, dobra i wspierająca się rodzina. Tym razem również solidarności stanie się zadość, jednak czy sprawa zaginięcia młodej dziewczyny zostanie zamknięta? Claire Kingsley i Lucy Score, autorki tej niesamowitej serii, po raz kolejny stanęły na wysokości zadania. Książkę czyta się błyskawicznie, nie sposób oderwać się od lektury. Nie zabraknie również poczucia humoru i dreszczyka emocji. Jeśli lubicie kilkutomowe historie to ta seria będzie strzałem w dychę!
Recenzja: @alibookscorner, Witaszek Aleksandra
George „GT” Thompson w najlepszych latach życia był gwiazdą futbolu. Aby osiągnąć perfekcję minęły lata, jednak ciężka praca i samozaparcie doprowadziły go do miejsca, w którym jeszcze nie dawno był. Jednak przy tego typu sporcie bardzo łatwo o kontuzję. Dlatego choć do emerytury sportowej miał jeszcze conajmniej 2 sezony zakończył swoją karierę po drugim urazie kolana. Liczył się z tym już podczas pierwszej kontuzji, jednak świadomość była trudna do zniesienia. Na dodatek dziewczyna, z którą łączyła go relacja od lat, gdzie raz byli ze sobą raz nie po informacji o zakończeniu jego kariery definitywnie zakończyła ich znajomość. Dlatego GT po rozmowie z siostrą i dowiedzeniu się o magicznym działaniu ciepłych źródeł w miasteczku Bootleg Springs postanowił odciąć się na parę chwil od wielkiego miasta i zdecydował się na wyjazd. Na miejscu poznał tajemniczą dziewczynę, która zaintrygowała go już od samego początku. Zapragnął zbliżyć się do niej choć sam sobie się dziwił. Po krótkim czasie chwile spędzone z zielonooką June sprawiały mu mnóstwo przyjemności. Na pewno nie spodziewał się jednak takiego obrotu spraw. June Tucker już od młodości była zafascynowana liczbami i statystykami. Z tego względu obrała karierę analityczki. I gdy liczby stanowiły dla niej świetne towarzystwo, ludzie już trochę mniej. Miała problemy z rozumieniem emocji i zachowań. Dużo ludzi uważało ją za dziwaczkę, a niektórzy wręcz za robotą. I gdyby nie siostra i jej przyjaciółka, które skrupulatnie pilnowały by nie zaszyła się całkowicie w domu, June nie miałaby wielu znajomych. Z zafascynowaniem jednak śledziła ich zachowania w różnych sytuacjach, patrzyła na to niczym naukowiec. Stąd też doskonale zdawała sobie sprawę z tego kim był GT Thompson. Mężczyzna, którego statystki bardzo ją fascynowały. Dlatego tak trudno było jej zrozumieć, że taki mężczyzna może szczerze być zainteresowany kimś takim jak ona. Bootleg springs skrywa niejedną tajemnicę, ale od lat największym sekretem są okoliczności zaginięcia ich przyjaciółki. Zbyt wiele niewiadomych, zbyt wiele nieścisłości i niedomówień. Dlatego June postanawia sama przeprowadzić śledztwo, tylko nie spodziewała się że potężni ludzie będą chcieli ukryć prawdę. Całe szczęście George stanął u boku June i trwał przy niej w tej niebezpiecznej przeprawie. Czy dwoje skrajnie różnych ludzi może mieć szczęśliwe zakończenie? Historia, która swoją doskonałością poruszyła moje serce i sprawiła, że biło dwa razy mocniej. Myślałam, że historia June i George nie będzie w takim stopniu dobra do choćby Cassidy i Bowiego, których uwielbiam. Nie mogłam się bardziej mylić. Uwierzcie mi na słowo, gdy powiem Wam, że każda z Was chciałaby takiego George’a w domu. Ten mężczyzna to słodycz sama w sobie. Pozornie mogłoby się wydawać, że June nie okazywała uczuć, jednak on dostrzegał wszystko w jej oczach. W małych gestach, które postronna osoba mogła całkowicie przeoczyć. Ale nie GT. Bo on patrzył na June i ją widział. Całą. I na dodatek podziwiał jej umysł i inteligencję. No bo słuchajcie, June uwielbia liczby i statystyki, więc GT zamiast zabrać ją na randkę na kręgle, zabrał ją na zawody kręglarskie, aby sprawić jej przyjemność. No przecież ja się rozpływam 🫠🫠🫠 No i dodatkowo sam fakt, że we wszystkim ją wspierał. Nawet w rozwiązaniu niewiadomych, których ciągle przybywa dotyczących śledztwa zaginionej sprzed już 13 lat dziewczyny. Wątek prowadzonego śledztwa bardzo urozmaica tą serię i sprawia, że czytelnik nie może doczekać się kontynuacji, aby po pierwsze dowiedzieć sie nowych faktów, a po drugie by poznać historię miłosną kolejnego mieszkańca Bootleg Springs. Z każdym kolejnym tomem mam wrażenie jakby autorki postawiły sobie za cel aby był jeszcze lepszy niż poprzedni i wychodzi im to rewelacyjnie. Z czystym sumieniem polecam Wam tą serię, ja osobiście nie mogę się doczekać kolejnego tomu bo sprawa nabrała takiego obrotu, że moich spekulacji nie ma końca😅
Recenzja: Lettoaletto, Grzelak Karolina
Kocham małomiasteczkowe romanse, a już niejednokrotnie przekonałam się, że Lucy Score jest mistrzynią budowania takiego właśnie klimatu. W duecie z Claire Kingsley stworzyła "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs", a "Bourbon bliss" to już czwarty tom z serii i, moim zdaniem, najlepszy! Naprawdę, nawet jeśli nie znacie tego cyklu, nawet, jeśli nie planowaliście go czytać, to sięgnijcie chociaż po tę jedną część, bo sens zrozumiecie, a jest to pozycja idealna w tym gatunku! Ja od dawna czekałam na historię June, już od początku wydawała mi się niesamowicie ciekawą postacią i nawet obawiałam się, że kiedy już przyjdzie czas na jej opowieść, po prostu się zawiodę. Na szczęście tak się nie stało, a ja zaraz po skończeniu, miałam ochotę przeczytać to jeszcze raz. 😁 "George Thompson najechał Bootleg Springs. Nie dosłownie. Nie dokonał przewrotu, aby odebrać władzę nad miasteczkiem burmistrzowi Hornsbladtowi. I był sam — nie mógł znajdować się w wielu miejscach jednocześnie, jak sugerowałaby definicja najazdu. Wydawało się jednak inaczej. Wydawało się, że jest wszędzie." June Tucker od zawsze była wyjątkowa. Wybitny umysł i nieco mniej inteligencji emocjonalnej sprawiły, że dziewczyna, choć wyróżniająca się na tle innych, raczej wzbudzała sympatię. Jej zamiłowanie do liczb, sportu, statystyk, analiz i organizacji sprawiała, że być może nie dogadywała się ze wszystkimi, ale niejednej osobie pomogła i niejedna ją podziwiała. "Ludzie byli dziwni. Co innego mówili, co innego myśleli, a ich czyny często przeczyły słowom. Uważałam, że są nieprzewidywalni, przez co czułam się w ich towarzystwie niekomfortowo. Z kolei liczby miały sens. Można było na nich polegać. Opisywały je proste zasady, co czyniło je przewidywalnymi. [...] Liczby miały sens, w przeciwieństwie do ludzi." Kiedy George Thompson, raczej wygasła gwiazda futbolu, przyjechał do Bootleg Springs, nie spodziewał się, że aż tak zainteresuje go jakaś kolejna dziewczyna. Jednak June nie okaże się tylko "kolejną dziewczyną", a absolutnym ewenementem, rozbrajająco szczerą, niecodziennie piękną i fascynująco inteligentną kobietą, która wstrząśnie jego światem. Tylko czy jej nieporadność emocjonalna nie przeszkodzi jej w nawiązaniu poważnej relacji? Brak mi słów, aby opisać jakoś konkretnie ich związek, bo kocham tę dwójkę całym sercem! Zarówno cudowna Juney, która jest taką trochę damską wersją Sheldona Coopera, jak i GT, będący chodzącą zieloną flagą. Razem są maksymalnie uroczy, a ich interakcje niejednokrotnie rozbawiły mnie do łez. "— Nikt nie sprawił, że nogi miałaś jak z waty, a w brzuchu trzepotały ci motylki? — Motyle nie są w stanie przetrwać w kwaśnym środowisku układu pokarmowego." Ale żeby nie było zbyt wesoło, w tym tomie możecie się również spodziewać przełomu w sprawie zaginięcia Callie! Nie zdradzę zbyt wiele, ale ta kwestia ruszy do przodu, choć nie obiecuję, że zostanie ostatecznie rozwiązana. ;) Nie zabraknie też znanych już czytelnikom bohaterów, zarówno bliskiej rodziny Bodine'ów, jak i ich przyjaciół i dalszych znajomych z miasteczka, które nie potrafi siedzieć cicho i się w nic nie wtrącać, zyskując tym moją absolutną sympatię. Uwielbiam, serdecznie polecam i myślę, że jeszcze kiedyś wrócę do "Bourbon bliss", choć również z niecierpliwością czekam na kolejne tomy! Ten oceniam na 9/10🧡
Recenzja: Klub Literatek, Popęda Magdalena
Na książkę o June Tucker czekałam praktycznie od początku serii. Jej oryginalna, niekonwencjonalna kreacja zawsze wzbudzała we mnie zaciekawienie i podziw - teraz jeszcze bardziej się one pogłębiły. June to bohaterka jedyna w swoim rodzaju. Wybitnie inteligentna, o nieomylnym przeczuciu. Przez niektórych nazywana robotem przez sposób, w jaki myśli, mówi, patrzy na świat i ludzi. Jej umysł skupia się na logice i matematyce, za to ma problem z uczuciami. Zawsze opiera się na danych i nigdy nie owija w bawełnę. Cóż, przynajmniej do czasu, aż poznaje bliżej swojego sportowego “idola”. “Pozornie wydawała się wyprana z emocji. Dostrzegałem jednak głębię w tych ślicznych oczach. W June Tucker kryło się więcej, niż można było rozpoznać na pierwszy rzut oka. I gdyby pozwoliła, chciałbym być tym facetem, który to odkryje”. Łagodny charakter George'a “GT” Thompsona idealnie równoważy analityczne podejście do życia June. Fascynuje go jej ekscentryczność, ogrom wiedzy i pewność siebie. Cudownie się uzupełniają w swoich przemianach. On łagodzi jej logiczne dociekanie i wyzwala w niej zrozumienie dla emocji, a ona powściąga jego ślepą wiarę we wszystko i wszystkich. Oboje nie mogliby trafić lepiej, a Claire Kingsley świetnie poprowadziła i opisała ich relację. W tej książce nie mogłoby zabraknąć klimatu tytułowego małego miasteczka. Coraz zabawniej jest obserwować to miejsce, jego mieszkańców i ich zachowania, oczami przybyszów z wielkich miast - w tym przypadku oczami George'a. W zasadzie już czuję się tak, jakbym sama mieszkała w Bootleg Springs. Sprawa Callie Kendall przybiera w tym tomie zaskakujący obrót, a June, jak na analityczny, wręcz detektywistyczny umysł przystało, ma w tym śledztwie swój udział. Podobał mi się ten wątek ze “Scooby June”. Był intrygujący i dodał książce trochę niespodzianek, choć mam wrażenie, że cała sytuacja stała się jeszcze bardziej zagmatwana niż wcześniej. Ale to dobrze, bo zaciekawienie nie odpuszcza. Powoli zbliżamy się jednak to końca serii, a to oznacza rozwiązanie wszystkich zagadek. Jestem coraz bardziej ciekawa tego, co jeszcze autorki wymyśliły w tej kwestii. Ten tom ląduje na pierwszym miejscu w moim rankingu książek z serii “Tajemnicze Miasteczko Bootleg Springs”. Oddany, pełen cierpliwości główny bohater i wyjątkowa główna bohaterka sprawili, że “wejście” w ich głowy i towarzyszenie im w ich losach było dla mnie świetną przygodą. Ocena: 4,5/5
Recenzja: thou.sandlives, Panek Milena
To już czwarty raz, kiedy wracamy do miasteczka Bootleg Springs, a pióro autorek wciąż zachwyca. „Bourbon bliss” to kolejny ciepły, komfortowy i przyjemny romans, przy którym mamy okazję wrócić do ulubionych bohaterów i Bootlegowej społeczności. I jejku, jak ja potrzebowałam tej książki! Cudownie się przy niej bawiłam i jedyne, czego mi brakowało, to więcej stron. Były emocje, był humor, śmiech i wzruszenie. A przy tym taki wyjątkowy spokój - bo wiecie, nie ma tu żadnych większych dram, t0ksycznych relacji i niespodziewanych zwrotów akcji. Za to jest dużo miłości i ciepła. Dwie perspektywy, ciekawa fabuła i ten sam wątek kryminalny, który od pierwszej części rozwija się w tle. Tym razem główna rola przypada w udziale June Tucker, która całe swoje życie raczej trzyma się z boku. Udziela się towarzysko tylko wtedy, gdy naprawdę musi. Ma swój harmonogram, ukochane liczby i wykresy. I ponadprzeciętną inteligencję, która odstrasza większość ludzi. Tylko nie George’a. Jego akurat fascynuje. Mężczyzna jest gwiazdą sportu, najlepszym zawodnikiem futbolu drużyny Filadelfii. Z powodu kontuzji kolana, musi jednak zrezygnować z gry, choć ma przed sobą jeszcze przynajmniej dwa sezony. Za namową siostry, odwiedza miasteczko Bootleg Springs, które słynie z gorących źródeł i ośrodków uzdrowiskowych. Ponad wszystko pragnie odpoczynku. Od sławy, kariery, presji i kobiet, które widzą w nim jedynie gwiazdę futbolu, „GT” Thompsona. Ale June Tucker… widzi w nim coś więcej. June to bohaterka, która zaintrygowała mnie już na początku przygody z tą serią i byłam bardzo ciekawa jej historii i perspektywy. Została wykreowana w zupełnie inny, wyjątkowy sposób. Nie wiem czy do tej pory spotkałam się z podobną postacią - zamkniętą w sobie, ale jednocześnie mówiącą zawsze to, co naprawdę myśli; kalkulującą wszystko z precyzyjną dokładnością; żyjącą w świecie liczb, wykresów i statystyk. To był świat, który June bardzo dobrze znała. Taki, który nigdy jej nie zawodził. Czuła się w nim bezpiecznie. Jedyne, z czym miała w życiu problem, to relacje międzyludzkie. Nie potrafiła zamknąć swoich emocji w prostym równaniu, a obecność George’a za każdym razem powodowała w niej niezrozumiałe reakcje. „Potrafię policzyć pierwiastek kwadratowy z liczby trzysta dwadzieścia cztery, ale nie jestem w stanie być prawdziwie blisko z kimkolwiek. Nawet z kimś tak zdumiewającym jak ty.” A George… ileż on miał zrozumienia i cierpliwości dla June! Tutaj zdecydowanie pomogło mężczyźnie sportowe doświadczenie - determinacja i upór w dążeniu do celu, bo momentami bywało ciężko. Ale obserwowanie, jak rozwija się relacja tej dwójki to coś, dla czego warto było sięgnąć po tę książkę. Bo choć oboje pochodzili z zupełnie różnych światów, potrafili się dopasować i zbudować coś wyjątkowego. „Mam przed sobą całe życie, aby wypełnić twoje cudami.” I może są rzeczy, do których mogłabym się przyczepić, gdybym chciała. Ale nie chcę. „Bourbon bliss”, jak i inne książki z tej serii, mają po prostu zapewnić czytelnikowi rozrywkę. Nie jest to nic odkrywczego ani skomplikowanego. To po prostu historia, w której każdy może odnaleźć coś dla siebie - utożsamić się z bohaterami, kibicować im, odetchnąć w tym małym, pięknym miasteczku. Ja bawiłam się świetnie i śmiałam się w głos prawdopodobnie tyle samo razy, co wzruszałam. Pióro autorek jest tak lekkie, że książkę można przeczytać w jeden wieczór (choć to może się skończyć zarwaną nocką). Jeżeli szukacie właśnie takiej przyjemnej i komfortowej serii, przy której możecie odpocząć od cięższych pozycji, to szczerze polecam.
Recenzja: https://instagram.com/naturalna_brunetka?igshid=OGQ5ZDc2ODk2ZA==, Skurzewska Marta
🌼 "Bourbon Bliss" autorstwa duetu Lucy Score i Claire Kingsley to czwarta część serii pod tytułem "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs ". 🌼 "GT" Thompson to gwiazda futbolu, który z powodu kontuzji musi zakończyć karierę. Mężczyzna przyjeżdża do Bootleg Springs aby odpocząć i wyleczyć kolano w gorących źródłach. Spotkanie z June Tucker tajemniczą i nad wyraz inteligentną dziewczyną z miasteczka sprawi, że GT doświadczy czym jest prawdziwa, szczera miłość, która nie opiera się na korzyściach materialnych. Tymczasem następuje przełom w sprawie zaginięcia Callie Kendall, i gdy wydaje się, że sprawa została rozwiązana, June wraz z GT zaczynają prowadzić dochodzenie na własną rękę. Czy June i GT rozwiążą tą zagadkę? Jak zakończy się ich dochodzenie? W jakie kłopoty wpakował się GT? Czy June będzie w stanie wpuścić mężczyznę do swojego serca? 🌼 Każdy kolejny tom tej serii jest lepszy od poprzedniego i z niecierpliwością oczekuję kolejnej części. Sprawa zaginięcia sprzed lat zaczyna nabierać tempa, i krok po kroku odkrywane są coraz to nowe informacje, ale nie do końca wiemy co jest prawdą, i gdy wydaje się, że znaleźliśmy w końcu wszystkie odpowiedzi, to następuje kolejny zwrot akcji o 180 stopni, i okazuje się, że wciąż nie wiemy co się wtedy wydarzyło. Ta książka ma wszystko czego można oczekiwać od dobrego romansu, są również pikantne sceny, które pobudzają wyobraźnię, a chemia pomiędzy bohaterami jest niezaprzeczalna. Podobało mi się to, że bohaterowie z poprzednich części również się tu pojawiają, dzięki czemu możemy się dowiedzieć co u nich słychać, oraz jak rozwijają się ich związki. Ta seria ma naprawdę niezwykły klimat, i jestem pod wielkim wrażeniem tej historii. Jeśli szukacie romansu obyczajowego z małomiasteczkowym klimatem i wątkiem kryminalnym, to zachęcam was do przeczytania tej cudownej serii.
Recenzja: mucha_w_ksiazkach, Mucha Joanna
Jaki jest Wasz ulubiony napój? Kiedyś George „GT” Thompson był gwiazdą futbolu. Osiągnięcie tego szczytu zabrało lata, dziś jednak sława pozostała jedynie wspomnieniem. Wiedział, że po ciężkiej kontuzji nie zdoła wrócić do gry, i ta świadomość była trudna do zniesienia. Jakby tego było mało, został porzucony przez dziewczynę, zupełnie jak zbędny przedmiot. Kiedy więc siostra zasugerowała mu wyjazd do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł, spakował się i ruszył w drogę. June Tucker była analityczką danych. Świetnie radziła sobie z liczbami i ze statystykami, ale z ludźmi było gorzej. Nie rozumiała ich emocji i nieracjonalnych zachowań. Obserwowała ich jak naukowiec: zawsze nieco z boku. Oczywiście wiedziała, kim był GT, i znała na pamięć wszystkie jego osiągnięcia. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim dostrzegła w nim wspaniałego mężczyznę, zafascynowanego jej inteligencją i szczerością. Zauroczyła mnie książka. Historia, którą znajdziemy w wielu książkach, ale jednocześnie wyjątkowa. Może kwestia bohaterki, która była inna, a przy tym interesująca. Jej analityczny umysł, który nie potrafił zrozumieć ludzi, jej cięty język i szczerość. A przy tym ogromna wrażliwość, której w ogóle nie rozumiała. Podobało mi się zestawienie bohaterów, którzy są zgoła inni, a jednak tacy sami. Niekiedy czytając, łapałam się na tym, że zaczynam się uśmiechać z zdań, słów jakich używała June. Nie czytałam poprzednich historii, ale nie przeszkadzało mi to w czytaniu. Może nie znam historii miłosnych przyjaciółek June, ale dzięki tej książce zapragnęłam je poznać. Polubiłam „dziwactwa” miasteczka i to, jak mieszkańcy dbają o siebie.
Recenzja: @book_am21, Zając Kamila
„Od twoich pocałunków zaczynam wierzyć w magię”. June Tukcer była inna od zawsze. Nie potrafiła nazywać emocji i odnaleźć się w relacjach z ludźmi , a jej życiem rządziła rutyna. Umysł dziewczyny funkcjonował na innych falach, a jego piękno dla większości ludzi było nie do pojęcia. George Thomphson od piątego roku życia trenował futbol amerykański i to z tą dyscypliną sportu wspiął się na szczyt. W jego życiu było wszystko o czym marzy młody mężczyzna. Sława, pieniądze i piękne kobiety. Niestety zerwanie więzadła krzyżowego sprawiło, że GT jak nazywali go koledzy i fani nie mógł już wrócić do tego co tak bardzo kochał. Na dodatek partnerka porzuciła go z dnia na dzień.. Czy mogło być gorzej? Pewnie tak, jednak chłopak nie poddał się i nowy życiowy rozdział postanowił zacząć w rodzinnym Bootleg Springs. Tych dwojga nie łączyło zupełnie nic , choć panna Tucker oczywiście znała lokalną gwiazdę jak wszyscy.. Przypadkowe spotkanie zmienia wszystko. Oboje mają szansę na coś nowego , a gdy dodatkowo okazuje się ,że w okolicy zaginęła młoda kobieta para postanawia rozwikłać zagadkę. Na jakie komplikacje natrafią? I czy dadzą szansę tlącemu się między nimi uczuciu? Tę książkę czytało się bardzo przyjemnie. Otrzymałam bowiem sportowy romans z wątkiem kryminalnym i oczywiście mnóstwem tajemnic. Głowni bohaterowie szybko zyskali moją sympatię ,a buzujące między nimi emocje dodawały całości przyjemnego dreszczyku. Warto dodać, że jest to czwarty tom cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs i każdy tom można czytać odrębnie. Polecam ❤️
Recenzja: Przeczytalna, Stolecka Adrianna
Kiedyś George był gwiazda futbolu, jednak dziś to tylko wspomnienie. Kontuzja zmieniła jego życie, które bez treningów i gry okazało się trudniejsze, niż ktokolwiek mógłby pomyśleć. June uwielbia analizować dane. Świetnie sobie z nimi radzi, co nie przekłada się na jej umiejętności społeczne. Mówi co myśli i nie rozumie interakcji międzyludzkich. Wyuczyła się pewnych schematów, ale nie pomaga to w romantycznym życiu. Ale zawsze ma swoje dane i wymarzoną drużynę, której gwiazda złapała kontuzję. Bootleg Springs ma swoje tajemnice, a największa z nich wychodzi na jaw. Uwielbiam to miasteczko i jej mieszkańców. Każda kolejna historia dokłada tylko cegiełkę mojej miłości. Nie sądziłam, że aż tak spodoba mi się historia Żuczka i gwiazdy futbolu, bo nie byłam pewna, jak będzie prezentować się jej strona opowieści. Dziewczyna drastycznie różni się od poprzednich głównych bohaterek, ale w tym przypadku był to strzał w dziesiątkę. Jest inna, mniej zwariowana ale dalej idealnie osadzona w klimacie miasteczka. Relacja bohaterów jest przecudowna, nie idealna, ale pełna zrozumienia i szacunku - a to jest piękne, szczególnie patrząc na to jaka jest June. Nie wiem jak bardziej mogę Wam polecić tę historię, poza tym, że zdarzają się tutaj bitki godne ringów, pędzenie księżycówki i grill w bagażniku. A to dopiero ułamek tego, co mają do zaoferowania mieszkańcy Bootleg Springs. Absolutna miłość! 🧡
Recenzja: Paulina Kwiatkowska, Kwiatkowska Paulina
W wolnym czasie lubię zaczytywać się w ciekawych powieściach, które są wciągające już od samego początku. Na to wydanie zwróciłam uwagę w momencie, gdy książka znajdowała się jeszcze w zapowiedziach wydawniczych. Już wtedy doszłam do wniosku, że fabularnie zapowiada się naprawdę interesująco i przyjemnie można będzie spędzić z nią czas. Już teraz mogę zdradzić, że moje przeczucie w tym przypadku mnie nie zawiodło. ,,Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" Claire Kingsley i Lucy Score fabularnie wciąga już od pierwszych stron. Warto także już w tym momencie zaznaczyć, że książka stanowi kolejny tom serii. W tym wydaniu główna bohaterka tym razem chciała skorzystać z obecności George'a i spróbować rozwiązać sprawę sprzed lat związaną z jej przyjaciółką. ,,Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" Claire Kingsley i Lucy Score napisana jest w bardzo przystępny sposób. Największym gronem odbiorców staną się pewnie nastolatkowie, jednak osoby dorosłe także przyjemnie będą mogły spędzić czas z taką publikacją. Autorki skupiają się także na romantycznej warstwie całej historii.
Recenzja: recenzje-kiti.blogspot.com, Martyna Kwiatkowska
,,Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" Claire Kingsley i Lucy Score jest ciekawa pod względem poruszanej treści. Książka stanowi czwarty tom serii. W tym wydaniu główną bohaterką została kobieta, która przy pomocy pewnego mężczyzny na własną rękę postanowiła rozwiązać sprawę związaną z jej przyjaciółką. Dawno nie miałam okazji czytać nic podobnego z tego gatunku, więc tym chętniej postanowiłam zapoznać się z tą lekturą. Jest to świetnie napisana literatura obyczajowa z nienahalną warstwą romansu. Nie sposób się od niej oderwać przed poznaniem zakończenia. Duży wpływ na to ma bardzo lekkie pióro zagranicznego duetu autorek, a książka stanowi czwarty tom serii. ,,Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" Claire Kingsley i Lucy Score to wydanie warte uwagi.
Recenzja: ℙ𝕒𝕦𝕝𝕒 |booktok|📖, Śmiech Paulina
Ta seria książek jest naprawdę wciągająca i daje mnóstwo frajdy podczas czytania. Ten konkretny tom, będący częścią serii "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs", łączy w sobie elementy romansu, tajemnicy i kryminału w sposób fascynujący. Główne postacie są tak przemyślane i realistyczne, że od razu zdobywają moją sympatię, a napięcie między nimi trzyma mnie w nieustannym dreszczu emocji. Jedną z rzeczy, które uwielbiam w tej serii, jest to, że każdą książkę można czytać osobno, bez konieczności znać poprzednie. To sprawia, że seria jest otwarta dla nowych czytelników, a jednocześnie satysfakcjonuje fanów, którzy śledzą ją od pierwszego tomu. Splot romansowych wątków z elementami kryminalnymi tworzy niezwykle wciągającą atmosferę, która trzyma mnie na krawędzi aż do ostatniej strony. Dodatkowo, możliwość czytania tomów w dowolnej kolejności sprawia, że mogę podążać za swoimi ulubionymi wątkami lub odkrywać nowe bez obawy o brak kontekstu. To świetne rozwiązanie dla osób, które lubią różnorodność fabularną i chcą eksplorować różne aspekty historii. Cała seria "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" to dla mnie nie tylko przyjemność czytania, ale także emocjonujące doświadczenie literackie, które zachęca mnie do odkrywania kolejnych tomów i kontynuowania tej niesamowitej przygody. Ta mieszanka romansu, tajemnic i napięcia kryminalnego sprawia, że każda książka jest dla mnie jak mała, literacka uczta, której nie mogę się doczekać.
Recenzja: TikTok, Wróblewska Małgorzata
W powieści „Bourbon Bliss. Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs” spotykamy się z June Tucker i byłym gwiazdorem futbolu, „GT” George'em Thompsonem, którzy razem próbują rozwikłać skomplikowaną zagadkę. Ich relacja została przedstawiona w sposób niezwykle intrygujący, ponieważ June musi na nowo odkryć swoje emocje i uczucia, których dotąd nie znała. George natomiast stanowi doskonałe uzupełnienie dla June, tworząc z nią niezwykłą więź. W tej części pojawiają się również postacie znane z poprzednich tomów, które razem starają się rozwikłać tajemnicę związaną ze sprawą Callie. Wspólne wysiłki pozwalają na odkrycie nowych faktów dotyczących tragicznych wydarzeń sprzed wielu lat. Świetnie wykreowani bohaterowie oraz napięcie towarzyszące całej historii sprawiają, że nie mogę się doczekać kontynuacji śledztwa i dalszych zwrotów akcji.
Recenzja: Instagram, Kamyszek Dominika
Uwielbiam tę serię! „Bourbon Bliss” to czwarty tom cyklu „Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs” pisanego przez duet Lucy Score i Claire Kingsley. Tę akurat część pisała Claire i dla odmiany nie opowiada ona o nikim z rodzeństwa Bodine'ów, ale o kimś im bliskim. June Tucker jest inna, wszyscy to wiedzą. Piekielnie inteligentna, ale niekoniecznie odnajdująca się w niuansach norm społecznych. Jej analityczny umysł nie wydaje się zdolny do romantycznych uczuć... póki w Bootleg Springs nie zjawia się George, kontuzjowany futbolista, którego oczarowuje ta nietypowa dziewczyna. Zacznę od tego, że nigdzie nie pojawia się żadna „diagnoza” June czy jakiekolwiek określenie jej nieneurotypowości. Nie jestem żadnym specjalistą, żeby takie diagnozy stawiać, ale myślę, że autorce chodziło o ukazanie osoby w spektrum autyzmu. Perspektywa June jest tu bardzo interesująca, to fascynujące, dowiedzieć się, jak funkcjonuje taki piękny umysł, poznać procesy myślowe i analizy każdego detalu. Jednocześnie pięknym aspektem tej powieści jest to, jak George „uczy” June czuć - a robi to ze wzruszającym wyczuciem i godną podziwu subtelnością. Ta nietypowa relacja mnie ujęła. Stanowi ona jednak oczywiście główny nurt powieści, ale przeplata się on z innymi wątkami, które są równie ciekawe. Nie mogło zabraknąć zagadki kryminalnej, która ciągnie się przez całą serię - to też jedyny wątek, który może nieco przeszkodzić nam w cieszeniu się powieścią, jeśli nie znamy wcześniejszych tomów, ale jest on z grubsza przybliżony. Oczywiście przewijają się tu znane nam już postaci - rodzina Bodine'ów i inni mieszkańcy Bootleg Springs. Miło zobaczyć, co dzieje się u nich po jakimś czasie! Przy poprzednich tomach zdarzyło mi się narzekać na tłumaczenie, teraz nie było źle, choć pojawiły się „genitalia” w gorącej scenie :p Momentami było wzruszająco, o czym już pisałam, momentami akcja trzymała mnie w napięciu, a momentami śmiałam się w głos. Ta powieść dostarczyła mi pełnej gamy emocji. Bardzo polecam cały cykl 💜
Recenzja: zoska_na_ksiazkach, Misiowska-Zuwała Agata
Jak dla mnie, to chyba najlepsza część z cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs. Nie chcę pisać, że najlepsze, gdyż przede mną jeszcze dwie części, na które już nie mogę się doczekać. George GT Thompson, gwiazda futbolu, ale niestety już była gwiazda, chociaż nadal jest rozpoznawalny i znany wśród kibiców, to po kontuzji kolana nie był w stanie już wrócić do gry. Z drugiej strony, jak na sportowca wiek plus 30, to już niestety końcówka kariery. Za namową swojej siostry postanawia wyjechać do Bootleg Springs, gdyż to miasteczko słynie z gorących źródeł, które może trochę „podreperują” mu nogę. W gorących źródłach trafia na June, z którą przyszło mu przeprowadzić dość kontrowersyjną rozmowę. Ta kobieta ma w sobie coś takiego, co przyciąga… June Trucker, to kobieta, która ma kalkulator w głowie, a obliczenia wykonuje szybciej niż Excel. Żyje w swoim świecie, który jest oparty na analizach oraz statystykach, gorzej, jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Nie potrafiła zrozumieć emocji, z którymi żyją ludzie. Dla niej czarne to czarne i koniec. Jednak, kiedy na drodze pojawił się GT, zaczęła odczuwać coś zupełnie dla niej nowego… I jeszcze jest tajemnica, którą jest owiane to przyjemne miasteczko. Nieoczekiwany zwrot akcji w tym temacie nie da spokoju June. Będzie drążyła tę sprawę mając przy boku Georga. Nie myślałam, że przeczytam książkę w jedne dzień i to książkę, która ma prawie 400szt! Uwielbiam ten styl, to miasteczko, tajemnice a w szczególności motyw slow burn. A właśnie to czytelnik otrzymuje w tej książce. Genialnie wykreowani bohaterowie, Ci najważniejsi - totalne przeciwieństwa, różni ich po prostu wszystko a jednak ich do siebie ciągnie. Czyli przeciwieństwa się przyciągają ;). Większość pobocznych bohaterów można było już poznać w poprzednich częściach tego cyklu. Fajnie, że autorki do nich wracają. Dobrze jest się dowiedzieć, co słychać u „starych” bohaterów. Podoba mi się również to sąsiedzkie zjednoczenie, jeśli trzeba z kimś bądź czymś zrobić porządek, nie boją się ruszyć i pokazać, czym jest „Bootlegowa Sprawiedliwość”. Szczerze, to nie chciałabym się jej poznać na własnej skórze. Jak dla mnie cała historia skończyła się trochę za szybko, ale to chyba, dlatego, że ja uwielbiam to miasteczko i jego tajemnice. Więc jeśli lubisz takie klimaty, ta książka jest dla Ciebie. W książce znajdują się również pikantne sceny, jednak opisane ze smakiem ;) Ze swojej strony polecam cały cykl Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs! Książka przeznaczona dla dorosłych czytelników.
Recenzja: Lasbookowy, Buchwald Aleksandra
George Thompson był gwiazdą futbolu. Jednak dalsza kariera w tym kierunku została przekreślona przez kontuzję kolana. Następnie został porzucony przez dziewczynę. Jego siostra zasugerowała mu wyjazd do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł. Postanowił spakować się i wyjechać. June Tucker jest analityczką danych. Świetnie radzi sobie z liczbami i statystykami, jednak z ludźmi nie. Była uznawana za dziwaczkę. Drogi tej dwójki się skrzyżowały. Dziewczyna jako fanka futbolu wiedziała, kim jest GT, jednak potrzebowała chwili, aby dostrzec w nim coś więcej. Miasteczko zawsze skrywało tajemnicę, jedna z nich było tajemnicze zaginięcie przyjaciółki June. Dziewczyna za wszelką cenę chce rozwiązać tę zagadkę. Ostatnio coraz więcej u mnie ciężkich pozycji, które zmuszają mnie do rozmyślań na różne tematy. Potrzebowałam odskoczni, zanurzenia się w coś lekkiego. W idealnym momencie pojawiła się ta historia. Komedia romantyczna z wątkiem kryminalnym. Do tego sielski klimat małego miasteczka i inteligentna bohaterka. Mam mieszane uczucia, do pierwotnego zarysu postaci June. Określenie kogoś dziwaczką, tylko dlatego, że jest ogromnie inteligenta i odstaje w określonych ramach społeczeństwa jest bardzo krzywdzące. Wydaje mi się, że żyjemy w takich czasach, gdzie takie zachowanie i styl bycia powinno być doceniane. Przedstawienie jej jako odludek było złym posunięciem. Jednak do reszty książki nie mogę się przyczepić. Fabuła była spójna, prosta i przyjemna. Styl pisani autorek był lekki, zabarwiony lekką terminologią naukową. Stopniowo rozwijający się romans bardzo przypadł mi do gustu. Oprócz tego jednego minusa bawiłam się świetnie podczas lektury. Była miła i przyjemna, lekka w odbiorze. Czytałam ją z przyjemnością, była dobrą rozrywką. Pikantne sceny były dobrze napisane. Poruszała również ona bardzo ważną tematykę stawiania granic i ich przestrzegania, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, na gorsze dni, polecam serdecznie. Jest to seria książek, jednak można ją czytać bez znajomości poprzednich tomów.
Recenzja: @leavelawforbooks, Petr Weronika
„-Dobrze. Czego się napijesz? -Bourbon Bliss. - Nie podejrzewałbym cię, że pijasz burbona, ale podoba mi się to. Zatem Bourbon Bliss”. Kontuzjowany futbolista i dziewczyna, która jego statystyki sportowe zna na pamięć. Małe miasteczko, które skrywa niejedną tajemnice. Uczucia, które mogą przerażać, zwłaszcza dziewczynę taką jak June. „Bourbon Biliss” to cudowna opowieść o dziewczynie, która uważała, że liczby, w przeciwieństwie do ludzi, miały sens oraz mężczyźnie, który nagle znalazł się w jej życiu, choć jego postać znała od lat, i pokazał, czym są uczucia, jakie mogą być piękne, a zupełnie tego nie planował. „Od twoich pocałunków zaczynam wierzyć w magię”. Czwarty tom serii „Tajemnicze miasteczko Bootelg Springs” jak na razie jest moim ulubieńcem. Dlaczego? Ponieważ historia June i George’a to opowieść urocza, piękna i wzruszająca. June uważana była za dziwaka i przez to zbyt wiele razy zastanawiała się, dlaczego nie może być normalna. Niektóre emocje były dla niej niezrozumiałe i nie pomagał fakt, iż w przeszłości została skrzywdzona. George dostrzegł w niej coś, czego nie widziała większość. Inteligencja, szczerość i piękno- to wszystko było w June Tucker, gotowe, by je odkryć i docenić. Dla niego nie była dziwna, a niezwykła. Sam GT nie znajdował się w najlepszym momencie swojego życia, gdyż przez kontuzję jego kariera sportowa się skończyła. Przyjechał do Bootelg Springs za namową siostry i na pewno nie spodziewał się, że odnajdzie tam kogoś, kto sprawi, że będzie chciał tam zostać. A co ze sprawą zaginięcia Callie Kendall? Kiedy już myślimy, że wiemy, co wydarzyło, June robi wszystko, by pokazać nam jak bardzo się mylimy. Bootelg Springs to małe miasteczko z niezwykłą społecznością. Jego klimat sprawia, że nie chce się go opuszczać, a tajemnice sprawiają, że jest jeszcze bardziej intrygujące. Powroty w to miejsce są jak, te do domu po dalekiej i męczącej podróży. Już nie mogę się doczekać momentu, w którym znów do niego wrócę. ------------------------------------------- Są takie autorki, których nazwisko na okładce sprawia, że książki biorę w ciemno. Jedną z nich jest właśnie Lucy Score. A w duecie z Clarie Kingsley? Rewelacja! Małomiasteczkowy klimat, który jak wiemy Lucy tworzy doskonale, cudowni bohaterowie i zagadka zaginięcia w tle. Czy w tym tomie w końcu zostanie rozwiązana? A może musimy czekać do finałowego szóstego tomu? Tego nie zdradzę. W książce przepięknie ukazane jest też to, jak funkcjonują i patrzą na świat osoby podobne do naszego Żuczka. Sama wielu takich znam i naprawdę doceniam reaserch, który został zrobiony. Nawet sposób wysławiania się, bardzo schematyczny, jest tu idealnie odwzorowany. Jeśli jeszcze nie udaliście się w podróż do Bootelg Springs, to najwyższa pora, by to nadrobić. Myślę, że nie pożałujecie.
Recenzja: Zaczytana_studentka, Dudzińska Paulina
📚BOURBON BLISS. TAJEMNICZE MIASTECZKO BOOTLEG SPRONGS 🖊 Claire Kingsley i Lucy Score OCENA: 4,3 / 5 RECENZJA: Okazała się bardzo dobrą książka. Czytało mi się ją bardzo przyjemnie i lekko. Do tej pory nie miałam przyjemności poznać stylu autorek ale po przeczytaniu książki, spodobał mi się to co od nich otrzymałam. Urzekli mnie bohaterowie, bardzo szybko polubiłam June oraz George. Bardzo fajny dobór bohaterów była gwiazda futbolu i analityczka danych. Na pierwszy rzut oka to są dwie różne osoby z różnych środowisk, mimo tego bardzo szybko połączyła ich miłość do sportu i złapali kontakt od pierwszego spotkania. Jednak powiedzenie, że przeciwieństwa się przyciągają się tu idealnie sprawdzają. George Jest byłam futbolistą, który po kontuzji kolana musiał zrezygnować z kariery sportowca. Trafia do miasteczka dzięki swojej siostrze, gdyż miasteczko słynie z gorących źródeł które mają pomóc mu z wyzdrowieniem po kontuzji. June to analityczka danych, super mądra osoba, która wszystko analizuje nawet swoje życie prywatne. Ma trudności z relacjami międzyludzkimi, uwielbia statystyki sportowe. Pojawienie się George na jej drodze, trochę burzy ułożony świat kobiety Pokochałam książkę za wspaniałych bohaterów, urokliwe miasteczko, tajemnice która odbywa się w tle. Bourbon Bliss to czwarty tom z serii Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs. Nie miałam okazji poznać wcześniejszych, ale mam zamiar to nadrobić. Za bardzo mnie zjada ciekawość co do innych historii. Oczywiście książkę można czytać bez wcześniejszych tomów, lecz pojawiają się bohaterowie z poprzednich tomów. W tle pojawia się również tajemnica która chce rozwiązać June, pomaga jej w tym George. Podsumowując polecam zapoznać się z serią oraz z tą książka. Jeśli lubicie takie klimaty lub styl pisania autorek to książka jest zdecydowanie dla was. W książce się wiele dzieje i dzięki temu wciąga czytelnika i powoduje, że ciężko jest się od niej oderwać. Nie zabraknie w niej też scen pikantnych, lecz jest to świetnie opisane.
Recenzja: wiecej_niz_ksiazki, Pompa Pamela
Bourbon Bliss jest to czwarta część serii Tajemniczego miasteczka Bootleg Springs. Każda historia opowiada historię o innych bohaterach, ale od samego początku w tle rozwija się wątek związany z tajemnicą zaginięcia młodej dziewczyny. A w tej części poznajemy historię June i Georga. June już od pierwszej części skradła moją sympatię. Bezpośrednia i szczera do bólu dziewczyna, która NIGDY nie owija w bawełnę. Mówi bez jakiegokolwiek filtra. Wejście do jej głowy było niesamowitym doświadczeniem. June jest niezwykle inteligentna, kocha liczby i statystyki i do tego ma fotograficzną pamięć. Jest w stanie rozwiązać większość konfliktów za pomocą logiki. Jedyne z czym ma problem to… relacje międzyludzkie. Autorka pięknie przedstawiła procesy przez jakie musiała przejść June, aby otworzyć się na drugą osobę. Na zaufanie, przyjaźń, tęsknotę oraz miłość. George był gwiazdą futbolu. Niestety przez kontuzję został zmuszony zawiesić swoją karierę. Teraz ma w planach odpocząć i zrelaksować się w spokojnym miasteczku, które wywróci jego życie do góry nogami. A zwłaszcza uczucia! Jego historia również została ciekawie przedstawiona. Morał jest taki - uważajcie komu ufacie! Uwielbiam ich relację! Jest pełna zrozumienia, bezpieczeństwa oraz uczuć, które powoli kiełkują pomiędzy nimi. Dopełniają się pod każdym względem i dodatkowo bardzo podobało mi się to,że George dał June czas. Czas na oswojenie się. CUDO. A co do wątku związanego ze śledztwem - jestem bardzo usatysfakcjonowana. Przewija się on od samego początku i czuć, że jest obecny. Dostaliśmy kolejne wskazówki, które powoli zaczynają potwierdzać (choć w małym stopniu) moją teorię. Jeśli zastanawiacie się czy sięgnąć po tę serię to gorąco zachęcam!
Recenzja: sisters_as_books, Pietrecka Sandra
,,W PRAWDZIWYM ŻYCIU LICZBY MIAŁY SENS. Z LUDŹMI... BYŁO GORZEJ" ✍George Thompson był gwiazdą futbolu. Jego nazwisko znał każdy. Tego tytułu nie można mu odebrać, ponieważ zdobył go ciężką pracą oraz determinacją. Lecz nie zawsze w życiu jest kolorowo. Niestety nabawił się kontuzji i nie zdoła już wrócić na boisko. Ale trzeba mu przyznać jedno- twardy z niego zawodnik, ponieważ nie załamał się, chociaż sam wiedział, że potrzebuje odpoczynku i regeneracji. Na szczęście ma przy sobie kochające go osoby, które zawsze wiedzą jak pomóc. Jego siostra Shelby, zaproponowała mu by wyjechał do Bootleg Spring, ponieważ są tam gorące źródła, które zdecydowanie pomogą mu w leczeniu schorzenia. Jednak na drodze dość szybko stanęła mu June Trucker - analityczka danych, która często swoje życie zamiast pod uczucia, układała w liczby. Czy sportowiec zdoła ujarzmić matematyczną bombę? ✍Tym razem ciężko było zrobić krótki opis tego co znajdziecie w książce. Ponieważ naszym zdaniem ta część jest trochę inna od pozostałych. I pisząc opis chciałoby się użyć jak najwięcej słów. Stała się inne przez samych bohaterów. Autorki stworzyły nie tylko geniusza w zakresie liczb, ale także kogoś kto bardzo dużo analizuje i używa czasem ,,innego"/wyróżniającego się słownictwa, którego młodzi ludzie w tych czasach raczej nie używają. Ale uwierzcie nam, że to akurat na plus, bo fajnie w serii książkowej wygląda taka odmienność i świeżość. Bardzo mało w naszym streszczeniu jest na temat głównej bohaterki June, ponieważ uważamy, że każdy indywidualnie musi o niej poczytać i ją poznać. Dlatego niech kolejną pozycją książkową będzie dla Ciebie właśnie historia Miasteczka Bootleg Springs, ale oczywiście nie tylko ta część. Było parę słów o NIEJ, to może coś i o NIM. George idealnie wkomponował się w życie bohaterki, ponieważ trochę stał się takim nauczycielem, który prowadzi kogoś przez życie i to od podstaw. A poprzez swoją otwartość oraz luzacki styl idealnie wpasował się w tę rolę. Potrafił wysłuchać i zrozumieć, a to jest najważniejsze. Dla tych, którzy jeszcze nie poznali tej serii, musimy Wam wspomnieć, że nie opiera się ona tylko na historiach miłosnych bohaterów, ale również w każdej jej części, mieszkańcy miasta próbują rozwiązać zagadkę sprzed lat, a mianowicie dotyczy ona zaginięcia młodej dziewczyny. W ,,Bourbon Bliss" akurat wyjdzie dużo ciekawych nowych faktów i rozegra się tajemniczy epizod z udziałem pewnej kobiety. No co tu dużo mówić, nie ma czasu na nudę. Dlatego jeśli jeszcze nie czytaliście tych książek to koniecznie musi się to zmienić.
Recenzja: studyjulkaaa, Szatkowska Julia
uwielbiam serię Bootleg springs, nie tylko za cudownych bohaterów, małą tajemnicę w tle, ale też po prostu za styl pisania autorek jak i to jak tworzą całą fabułę, która z każdym kolejnym tomem jest coraz lepsza! kolejna książka z serii, ciąg dalszy tajemnicy zaginięcia Callie, która okazuje się rozwiązana, a jednak nie do końca. od pierwszych stron cała fabuła jest poprowadzona w świetny sposób. relacja między bohaterami rozwija się w bardzo fajny sposób, nic nie dzieje się za szybko, a w idealnym tempie. całość czyta się naprawdę dość szybko, przez tą historię się płynie. zasługa na pewno jest styl pisania autorek, który bardzo wciąga, te książki czyta się w jeden dzień, a liczą mimo wszystko trochę stron. jak zawsze Lucy nie zawodzi, możemy dowiedzieć się co u bohaterów z poprzedniej części, a dodatkowo zapewnia nam dużą dawkę humoru przez co podczas czytania super się bawiłam! bohaterowie byli wykreowani w świetny sposób, zresztą jak każdy bohater z tej serii, którego przez te cztery tomy miałam okazję poznać. bardzo mnie zaintrygowała postać June, która wcześniej już miałam okazję nieco poznać we wcześniejszych książkach. bohaterka zdecydowanie różni się od typowych postaci książkowych, to nie typowa romantyczka, kobieta, która ugania się za facetami, była zamknięta w sobie, w świecie matematyki, analizy, schematów i pewnej rutyny. ta rutynę przełamał George, który w Bootleg miał być tylko na chwilę, były sportowiec, który przyjechał do miasteczka aby zregenerować kolano. to on zawrócił w świecie June.
Recenzja: butterfly.bookworm, Żyża Milena
„Przeczesałam palcami jego włosy i siedzieliśmy razem w komfortowej ciszy. Czułam, jak jego ciało powoli się odpręża. To było dobre uczucie. Właściwe. Pomimo kryzysu w jego życiu byliśmy razem. Powinnam być właśnie przy nim. To była miłość.” 🧡 Bourbon Bliss to moja pierwsza przeczytana książka z serii Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs i muszę przyznać, że nie będzie ostatnią! 🥰 Książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Była dla mnie chwilą wytchnienia od ciężkich fantasy i toksycznych relacji. Bourbon Bliss to urocza, nietoksyczna, słodka i dość SPICY historia June i George’a. Musiałam podkreślić, że spicy bo nie spodziewałam się, że będzie aż tak spicy 🫣🫣🫣 Polubiłam bohaterów od pierwszych stron. Co prawda, myślałam że George będzie stereotypowym sportowcem, ale seria Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs zdecydowanie przełamuje stereotypy. George był zaskoczeniem od samego początku. Jest to mężczyzna dojrzały, czuły, zaangażowany i bardzo wyrozumiały. Z kolei June to najbardziej nietypowa bohaterka, jaką do tej pory spotkałam. Jest ona ponad przeciętnie inteligentna, stąd sposób jej wypowiedzi odbiega od innych ludzi, ale to właśnie jest cały jej urok! June nie zna wstydu, jest bezpośrednia, szczera do bólu i błyskotliwa. Naprawdę bohaterzy skradli moje serce od początku 🧡 Ich miłość, co prawda, dość szybko się rozwija, ale wszystko wydaje się właściwe. Piękne są momenty kiedy George uczy June odczuwania dotyku, przyjemności i radości z małych rzeczy. Zwykły facet prawdopodobnie by szybko odpuścił, ale on szuka różnych sposobów jak dotrzeć do June i zdobyć jej serce. Są po prostu przeuroczy! 🥰 Oprócz wątku miłosnego, mamy w tej książce także wątek kryminalny, który jak się domyśliłam, ciągnie się także przez inne książki z tej serii oraz kilka wątków pobocznych. Wszystkie wątki mi się podobały, choć troszkę drama jaka była na końcu, była dla mnie wymuszona (tj. zachowanie George’a nie pasowało mi do niego), ale przyznam, że prowadziła do dobrych wniosków. Miasteczko Bootleg Springs ma dla mnie swój urok, który przypomina mi serial, który ciepło wspominam - Good Witch 🧡 Tam również mieszkańcy tworzyli wyjątkową społeczność i zawsze się wspierali. Bez wątpienia Bourbon Bliss zachęciło mnie do przeczytania pozostałych książek z tej serii 😁 W końcu muszę się dowiedzieć co dalej z wątkiem zaginięcia Kelly! Wszystkim, którzy jeszcze nie czytali tej książki i tej serii - gorąco zachęcam! Książka wygląda niepozornie, a skrada serce! Jest to bardzo lekka i przyjemna lektura 😌
Recenzja: everlessss, Sikora Kaja
"W prawdziwym życiu liczby miały sens. Z ludźmi... Było gorzej." Jak mam być szczera, to ten tom jak na razie przebił swoich poprzedników. Byłam ogromnie szczęśliwa, że mogę wrócić do swojego ukochanego książkowego miasteczka i jeszcze móc poznać historię osoby, która wzbudzała we mnie ogromne zainteresowanie. Już po pierwszym zdaniu mogłam powiedzieć, że będzie to przyjemnie spędzony czas z lekturą oraz to, że będzie to jedna z lepszych książek przeczytanych w tym roku!! June ,,Żuczek’’ Tucker to niezwykle inteligentna kobieta. Jest jak ludzki kalkulator, a cyfry, liczby, tabele, wykresy i sport są dla niej jak książki dla nas. Przyjemnością. Z ogromnym zainteresowaniem i zaangażowaniem ogląda football i nikt nie jest w stanie zakwestionować jej wiedzy na ten temat. Ale jest jeden, mały problem. June nie jest towarzyska, ale dzięki jej siostrze raz na jakiś czas wyjdzie ze znajomymi. Przez jej zamiłowanie do footballu i matematyki jest przez większość miasteczka postrzegana jako dziwak i robot… Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo chciałam poznać June. Przewijała się w poprzednich tomach i to tam wzbudziła we mnie ogromne zainteresowanie jej osobą. Wewnętrznie czułam, że mogę znaleźć z nią wspólny język i nie myliłam się co do tego faktu. Wreszcie mogłam przeczytać historię, w której w większości utożsamiam się z główną bohaterką!! Było widać tę wyróżniającą się osobowość, ale czytając jej perspektywę mogłam dostrzec dlaczego taka jest. Byłam ogromnie wzruszona czytając momenty, kiedy potrafiła zrozumieć swoje emocje i mogła pokazać innym, że nie jest robotem, a człowiekiem, który ma uczucia. Za to George ,,GT’’ Thompson, była gwiazdą footballu, również zaskoczyła mnie swoją osobą. Z powodu kontuzji musiał zrezygnować ze swojej kariery i postanowił zaszyć się w Bootleg Springs, miasteczku słynącym z leczniczych źródeł. Na miejscu poznaje tamtejszych ludzi, ich zwyczaje oraz przepiękną June, która od pierwszego momentu wzbudziła w nim zainteresowanie jej osobą. June wiedziała kim jest. Co więcej! Znała jego karierę oraz statystyki na pamięć, co ogromnie go zaskoczyło. Miał do czynienia z fankami, ale nigdy nie spotkał tak niesamowitej osoby, jaką była Żuczek. Na samym początku myślałam, że będę musiała czytać o zadufanym w sobie sportowcu, ale George pozytywnie mnie zaskoczył. Czytając jego perspektywę mogłam dostrzec jak kontuzja wpłynęła na jego życie prywatne i zawodowe, jak ludzie traktowali go przez pryzmat sławy oraz jaki miał stosunek do miłości. Z ręką na sercu mogę oznajmić, że jest on jednym z lepszych książkowych facetów, o jakich ostatnio czytałam. To jak potrafił zrozumieć June? Niesamowite!! Dla osób z boku ich zachowanie mogłoby się wydawać dziwne, ale dla nich było to coś wspaniałego i co najważniejsze, normalnego, w chyba to się liczy w związkach. Ale historia June i George’a nie jest tylko romansem!! Jak doskonale wiecie, seria ,,Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs’’ ma w sobie wątek kryminalny, który tak swoją drogą jest NIESAMOWICIE rozwinięty!! Od pierwszego tomu możemy przeczytać o historii Callie Kendall. Dziewczynce, która 13 lat temu zniknęła bez śladu. Z historii na historię chłonę elementy układanki oraz staram się rozwiązywać zagadkę wraz z bohaterami!! Ale uwierzcie mi, nie jest to takie proste jak mogłoby się to wydawać. Kiedy już myśleliśmy, że Callie się odnalazła, do akcji weszła June!! Dostała nawet ksywkę Scooby June od George’a przez fakt, że na własną rękę chciała udowodnić, że znaleziona Callie to nie jest prawdziwa Callie. To było bardzo emocjonujące i już nie mogę się doczekać kolejnych tomów, gdzie kolejne fakty wyjdą na światło dzienne. Ogromnie się cieszę, że mogłam wrócić do tego niesamowitego miasteczka. Bootleg Springs jest dla mnie ogromnie ważne i fakt, że już za 2 romy będę musiała się z nim pożegnać, jest dołujący. Kocham jego klimat, mieszkańców, a co najważniejsze, że znalazłam w nim mój drugi dom!!
Recenzja: todomkimiejsce, Dybał Dominika
Mam wrażenie, z od trzeciego tomu romans w tej serii schodzi na dalszy plan, bo każdą wzmiankę o zaginionej Callie chłonę bardziej niż czułe słówka! Na szczęście jeszcze tylko historia Jonaha i nadejdzie kulminacyjny tom! A w „Bourbon Bliss” działo się, oj działo. Już w poprzednich częściach byłam zafascynowana postacią June. Wycofana, nie rozumiejąca uczuć, zakochana w matematyce analityczka danych wydawała się być ponad wszelaka miłością, do czasu. Historia June i Georga nie rozpoczyna się niewinnie. Od pierwszych chwil iskrzy między nimi, od razu widać co się święci. Sławny GT miał już dość pozorów, pustego życia, a nowo poznana kobieta reprezentowała sobą wszystko, co dotychczas było dla niego obce. Rozczulił mnie ich romans. Zakochałam się w kolejnych chwilach, gdzie emerytowana gwiazda sportu chciała przychylić nieba kobiecie, która nie rozumiała uczuć. To było piękne! Momenty, w których tłumaczył jej choćby o co chodzi w tańcu… wiele w tej historii było scen, w których rozpływalam się z nadmiaru emocji i słodyczy. Ale ta książka miała tez drugą stronę: było pare niedomówień, zgrzytów między bohaterami. Bo choć GR dosyć szybko oddał serce, to nie zaufał June w pełni. Tradycyjnie rodzeństwo Bodinow i całe miasteczko Bootleg pojawiało sie w licznych scenach. Kocham tą społeczności i ich małomiasteczkową sprawiedliwość. Ta seria ma swój niepowtarzalny urok i klimat a ja z niecierpliwością czekam na więcej.
Recenzja: chaos_czytelniczy , Goszczyńska Iza
Co powiecie na małe urokliwe miasteczko... pełne mrocznych tajemnic i trupów w szafie? Właśnie takie jest Bootleg Springs. I właśnie do tego miejsca - już po raz czwarty - zapraszają nas Lucy Score i Claire Kingsley. I tym razem, tak jak w poprzednich częściach, zafundują nam doskonałe i porywające połączenie kryminału i romansu. Ja fanką Lucy Score jestem niezależnie od tego, jaką książkę napisze i utwierdzam się w tym przekonaniu z każdą jej powieścią, po którą mam okazję sięgnąć. Tym razem dostajemy małomiasteczkowy romans dwóch silnych, charyzmatycznych osób - a to mam wrażenie, że jest już konik autorki. Autorek, bo obie pokazały w poprzednich częściach, że ich współpraca skutkuje fantastyczną intrygą, porywami czytelniczego serca i roztapianiem się w słodkich momentach. "Bourbon bliss" to już czwarta książka z tej serii i widać, jak bardzo wszystko się rozrasta i jaką frajdę mają autorki z pisania. Być może życzyłabym sobie tylko, żeby tłumaczenie było odrobinę lepsze - momentami brakowało mi płynności języka. Jeśli szukacie książki, która będzie przyjemna, wciągająca i pozwoli wam poczuć klimat małego, swojskiego miasteczka to śmiało po nią sięgajcie. Nawet jeśli nie zawróci wam w głowie to gwarantuję, że będzie to miło spędzony czas 🧡
Recenzja: ubranewslowa , Kochańska Aleksandra
przyjemnie było powrócić znów do miasteczka Bootleg Springs. skrywa ono w sobie magiczny urok, który przyciąga do niego niczym magnes, a uroczy mieszkańcy z charakterem dopełniają je. przyznam, że tej historii wyczekiwałam najbardziej. June Tucker jest postacią, która wzbudziła we mnie zainteresowanie. to kobieta, która ma problem ze zrozumieniem ludzi i interpretacją emocji, dzięki temu zyskała w moich oczach sympatię. George Thompson to mężczyzna, który poprzez kontuzję zakończył swoją karierę i wylądował w Bootleg Springs, aby zażyć kąpieli zdrowotnych. pragnie znaleźć kobietę swojego życia i się ustatkować. z przyjemnością obserwowałam jak stają na swojej drodze, a ich uczcia eskalują ze zwykłej sympatii w miłość. rozczuliło mnie podejście mężczyzny jakie okazał względem June, która pod jego okiem otworzyła dla niego swoje serce. zdobył jej zaufanie i pomógł przełamać jej strach przed bliskością. Bootleg Springs to miasteczko, które skrywa w sobie tajemnice. zaginięcie Callie Kendall nadal żyje gdzieś w sercach mieszkańców, więc kiedy pojawia się kobieta, która twierdzi, że jest zaginioną Callie całe miasteczko jest poruszone i cieszy się ze szczęśliwego zakończenia. przyznam, że ten wątek dodaje tej historii nieco tajemniczości i grozy przez co ta seria tylko na tym zyskuje, jednak nie mogę się już doczekać rozwiązania tej sprawy! "bourbon bliss. tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" to bardzo dobra historia, w której odnalazłam pewien komfort. myślę, że jeszcze do niej wrócę.
Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram, Paulina Kamieniecka
Kiedy sięgnęłam po czwarty tom cyklu "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" autorstwa Lucy Score i Claire Kingsley, przyznam szczerze, że nie wiedziałam, czego powinnam spodziewać się po kolejnej wizycie w tej urokliwej, ale tajemniczej miejscowości. Jednak po kilku pierwszych stron "Bourbon Bliss" wiedziałam, że czeka mnie kolejna emocjonująca podróż do tego fascynującego miasteczka, w którym każdy sekret może zostać odkryty w najmniej oczekiwanym momencie, a miłość stanie w obliczu wielu wyzwań. George "GT" Thompson, byłej gwiazdy futbolu, i June Tucker, analityka danych. GT, po ciężkiej kontuzji, musi pogodzić się z końcem swojej kariery sportowej i próbuje znaleźć nowy kierunek w życiu. June, zdolna matematycznie, ale niezręczna w relacjach międzyludzkich, próbuje rozwikłać tajemnicę związaną z zaginięciem swojej przyjaciółki. Los zrzuca ich oboje w Bootleg Springs, gdzie ich drogi się krzyżują. W miasteczku pełnym tajemnic i skrywanych sekretów, GT i June zaczynają wspólnie odkrywać prawdę, pomagając sobie nawzajem w pokonywaniu przeszłości oraz znajdując wsparcie i zrozumienie u siebie nawzajem. To opowieść o poszukiwaniu nowych drog życiowych, radzeniu sobie z przeciwnościami losu oraz o sile, jaką daje nam wsparcie i zrozumienie drugiego człowieka. "Bourbon Bliss" to kolejna opowieść z uroczego miasteczka Bootleg Springs, gdzie życie płynie spokojnie, ale pod powierzchnią kryje się wiele tajemnic. Tym razem autorki postanowiły przedstawić nam historię George'a i June - dwóch zupełnych przeciwieństw, których los skutecznie splata ze sobą. George to postać troskliwa i cierpliwa, podczas gdy June jest analityczną oraz zafascynowaną światem liczb i statystyk dziewczyną. Ich dynamiczne relacje oraz kontrastujące osobowości stanowią niezwykłe źródło napięcia i emocji w tej historii. Jednym z głównych atutów tej książki jest zrównoważona narracja z perspektywy męskiej oraz żeńskiej, co pozwala czytelnikowi spojrzeć na wydarzenia z różnych punktów widzenia. Dzięki temu możemy odkrywać niektóre sceny z obiektywnego punktu widzenia, co dodaje głębi i złożoności całej opowieści. Jednakże, pomimo licznych zalet, zakończenie pozostawia pewien niesmak. Wydaje się, że autorki zbyt pospiesznie postanowiły zakończyć tę powieść. Co z kolei sprawiło, że zabrakło mi czasu na pożegnanie się z bohaterami oraz zakończeniem ich historii w sposób satysfakcjonujący. Mimo to, seria "Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs" nadal zachwyca, dzięki powrotowi bohaterów z poprzednich tomów, co pozwala czytelnikowi nadal śledzić losy ulubionych postaci. Podsumowując, "Bourbon Bliss" to historia, która poza pasjonującym wątkiem miłosnym, oferuje również emocjonujący wątek kryminalny, który trzyma czytelnika w napięciu. Lucy Score i Claire Kingsley ponownie udowadniają swoje niezwykłe umiejętności w tworzeniu opowieści, które są zarówno pełne ciepła, jak i pełne nieoczekiwanych zwrotów akcji. Pomimo pewnych niedociągnięć, seria ta nadal pozostaje nieodkładalna dla miłośników romansów z elementami sensacji. Czy książkę polecam? "Bourbon Bliss" to kolejna udana odsłona serii, która nie tylko kontynuuje historie znanych nam już postaci, ale również wprowadza nowe wątki, które trzymają czytelnika w napięciu. Mimo pewnych niedociągnięć w zakończeniu, nie sposób nie docenić talentu Lucy Score i Claire Kingsley do tworzenia opowieści, które poruszają, bawią i angażują od pierwszej do ostatniej strony. Dla miłośników romansów z elementami sensacji "Bourbon Bliss" będzie kolejnym niezapomnianym przystankiem w podróży do Bootleg Springs.
Recenzja: love.s.books, Bort Sylwia
GT Thompson kończy swoją karierę w footballu po kontuzji, która nie daje mu szansy na dalszą grę. Za namową siostry postanawia przyjechać do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł. June jest analityczką, liczby są dla niej nieskomplikowane, gorzej radzi sobie z kontaktami z ludźmi. Jest wielką fanką footballu i wie wszystko o GT. Czy wyjazd przyniesie mu jakieś korzyści? Czy spodoba mu się miasteczko? Jak zareagują na niego mieszkańcy? "Bourbon Bliss" to już czwarty tom o miasteczku Bootleg Springs. W tej części autorki skupiły się na nowych bohaterach, ale nie zabrakło postaci z poprzednich części i dalszej historii zaginięcia dziewczyny, która towarzyszy nam od pierwszego tomu. GT Thompson to sportowiec, dla niego kariera była ważna, jedna od pewnego czasu przygotowywał się na to, że zbliża się do końca. Dlatego pogodzenie się z tym nie było dla niego trudne. Przyjazd do miasteczka dał mu spokój i wytchnienia. Zdecydowanie idealnie wpasował się w jej klimat. To bohater, który mimo swojej postury zaskakuje tym jaki jest czuły, dobry i jak dba o bliskich. A to jak dbał o swojego zwierzaka, skradło moje ❤️. June to młoda kobieta, która jest bardzo mądra. Jej umysł zadziwi niejedną osobę. Idealnie radzi sobie z liczbami i statystykami. Jednak nie potrafi radzić sobie z emocjami. To uczucia są dla niej największą zagadką, z którą jej umysł sobie nie radzi. Relacja tej dwójki rozwija się bardzo powoli. Od samego początku widać, że ciągnie ich do siebie, jednak wszystko się komplikuję. Książka napisana w lekkim klimacie, bardzo lubię te serie i powroty do bohaterów z poprzednich części. Autorki tym tomie namieszały nam w głowie w sprawie zaginięcia dziewczyny sprzed lat. I nadal nie wszystko zostało wyjaśnione. Całość czytało się bardzo dobrze. Polecam.
Recenzja: Instagram, Frelas Sylwia
„Burbon Bliss” to moje pierwsze spotkanie zarówno z tą serią, jak i z twórczością autorek. Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że warto nadrobić zaległości i sięgnąć po inne książki pisarek. Książka wpasowała się w mój gust, dostałam w niej to, co lubię, czyli inteligentną kobietę, przystojnego mężczyznę, który walczy o miłość tej kobiety i odrobinę tajemnic oraz wątków kryminalnych. June Tucker — dwudziestoośmioletnia kobieta mieszkająca całe życie w Bootleg Springs. Zdolna, oczytana, kochająca liczby, które analizuje każdego dnia w pracy. Zawodowo jest analityczką danych, tworząc statystyki, czuje się jak ryba w wodzie. Niestety relacje między ludzkie są jej obce, totalnie się w nich nie odnajduje. Z tego powodu przez całe życie jest uważana za dziwaczkę, aż do momentu, gdy w miasteczku pojawia się pewien przystojny mężczyzna. To właśnie on niczym czarodziej zdejmuje z niej „klątwę” i pomaga jej odnaleźć się w świecie emocji i związków. Na szczęście June nie była całkowicie samotna, bo wspierała ją siostra — Cassidy oraz jej przyjaciółki Scarlett i Leah Mae. Spędzała z nimi sporo czasu, jednak wolała chwilę samotności w domu lub oglądanie meczów z tatą. „Ludzie byli dziwni. Co innego mówili, co innego myśleli, a ich czyny często przeczyły słowom. Uważałam, że są nieprzewidywalni, przez co czułam się w ich towarzystwie niekomfortowo. Z kolei liczby miały sens. Można było na nich polegać. Opisywały je proste zasady, co czyniło je przewidywalnymi.” George Thompson — była gwiazda futbolu, mężczyzna znany i przez wielu podziwiany. Do tej pory jego życie kręciło się wokół treningów, meczów i różnych imprez. Przymusowe przejście na emeryturę otworzy mu drzwi do zupełnie innego życia. Dzięki siostrze trafi do Bootleg Springs, a jedna wizyta w gorących źródłach sprawi, że „GT” zechce zostać na dłużej wśród tej społeczności. Oczywiście nie tylko cudowne zabiegi zatrzymają byłego sportowca w miasteczku, a mieszkańcy i ich serdeczność i troska o drugiego człowieka. Podobała mi się relacja June i George'a, to jak się rozwijała w spokojnym tempie i z czasem wznosiła się na wyższe poziomy. Widać było, że mężczyźnie bardzo zależy na June, bo pomagał jej uporać się z problemami z przeszłości. George jak na byłego sportowca okazał się fajnym gościem. Nigdy nie szpanował swoim statusem i pieniędzmi oraz nie przechwalał się swoimi osiągnięciami. W Bootleg Springs odnalazł spokój i miłość, a także przeżył wiele niezapomnianych chwil. Chociaż nie czytałam wcześniejszych trzech części, to nie pogubiłam się w wydarzeniach, bo wszystko było zrozumiałe. Każda książka jest o innych bohaterach, ale Ci z poprzednich części pojawiają się również tutaj i jest to bardzo fajne zwłaszcza dla tych, którzy czytają całą serię po kolei. Z przyjemnością polecam Wam tę książkę, bo czytając ją, dobrze się bawiłam i na pewno przeczytam wcześniejsze części, gdyż polubiłam bohaterów i klimat tego miasteczka. Z tego, co wiem, będzie jeszcze jedna część, więc na pewno po nią sięgnę.
Recenzja: w.slowach.ukryte, Gamracy Katarzyna
June jest niezwykle inteligentna. Matematyka nie ma przed nią żadnych tajemnic, a najlepiej czuje się wśród liczb, tabel i wykresów. Dodatkowo ma pamięć fotograficzną do statystyk sportowych i z zainteresowaniem śledzi futbol. Nie jest osobą zbyt towarzyską, jednak jej siostra angażuje ją w różne spotkania. Przez to wszystko June postrzegana jest przez niektórych jako dziwak. George GT Thompson jest gwiazdą futbolu. Teraz, kiedy powtórne uległ kontuzji więzadła zmuszony jest zakończyć karierę. Z polecenia przyjeżdża do Bootleg Springs aby korzystać z gorących źródeł. Miał tu być tylko na chwilę, jednak jego wyjazd się przedłuża. Co jest tego powodem? Czy June ma coś z tym wspólnego? Do tego wszystkiego mamy kolejne, muszę przyznać, że zaskakujące puzzle układanki w sprawie zaginięcia Callie. Czy w końcu udało się ustalić co stało się z tą dziewczyną? Cieszę się, że znów mogłam wrócić do Bootleg Springs. Po raz kolejny świetnie spędziłam czas czytając. Tym razem autorka stworzyła bohaterów trochę na zasadzie kontrastu. June - szara myszka i GT, który do tej pory przebywał w świetle reflektorów. George od początku nie krył swojej fascynacji June i jej inteligencją. A June? Starała się zachować dystans, ale to przecież GT, jeden z jej ulubionych sportowców. George przyzwyczajony do tego, że fanki się za nim uganiają, tu musi się mierzyć z całkiem inną sytuacją. Co z tego wyniknie? Do tego autorka po raz kolejny pokazała czym jest Bootlegowa Sprawiedliwość. Mieszkańcy tej miejscowości zawsze stają za swoimi mieszkańcami murem i potrafią się jednoczyć w ważnych sprawach. Miło było też ponownie spotkać się z rodzeństwem Bodine’ów. Tak więc niezmiennie gorąco polecam, a ja czekam już na kolejny tom.
Recenzja: @do_zaczytania, Winczewska Anna
"W prawdziwym życiu liczby miały sens. Z ludźmi... Było gorzej." June Tucker niewątpliwie była wyjątkową osobą. Piekielnie inteligentna, ekscentryczna, a przy tym szczera do bólu. Niestety często przez swoje zachowanie uznawana była za dziwaczkę, gdyż rzadko kiedy udzielała się towarzysko, co więcej stroniła od ludzi, zwyczajnie ich nie rozumiejąc. Natomiast szczęście i zrozumienie odnajdywała w liczbach i statystykach, to dzięki nim czuła się sobą. Każdy dzień miała zaplanowany w najmniejszym szczególe do czasu gdy w miasteczku pojawił się GT, tym samym zaburzając jej życiowe plany. George "GT" Thompson jest, a raczej był gwiazdą futbolu, niestety z powodu kontuzji musiał przerwać karierę, zdając sobie sprawę z tego, iż nie powróci na boisko. Wraz z odejściem z drużyny jego życie prywatne również straciło sens. Za namową siostry George wyjeżdża do Bootleg Springs, by nabrać dystansu i zregenerować siły za sprawą słynnych gorących źródeł. Na miejscu poznaje miasteczko, ludzi oraz ich zwyczaje, a także June, która od pierwszego spotkania bardzo go zaintrygowała. Czy ta relacja będzie miała szansę na rozwinięcie? Miasteczko Bootleg Springs totalnie mnie od siebie uzależniło. Uwielbiam tamtejszy klimat, ludzi i ich zwyczaje, to z jaką troską dbają o najbliższych. "Bourbon Bliss" jest czwartą częścią o losach rodziny Bodine, lecz tym razem historia wyjątkowej osoby jaką dotychczas dane było mi tu poznać, a jest nią June Tucker. Jej inteligencja i interpretacja różnego rodzaju tematów mnie zadziwiała. Szczególnie, gdy chodziło o sprawę zaginionej Callie Kendall. W głowie June myśli pędziły z prędkością światła, a jej domysły często odnajdywały się w rzeczywistości. To właśnie dzięki niej kolejny kawałek układanki zaczął pasować, zadając przy tym, głównym zainteresowanym, kolejny cios. Co do relacji między June, a Georgem była ona bardzo ciekawa. Oboje od samego początku nadawali na tych samych falach z drobnymi potknięciami. George to świetny facet, który rozumiał poszczególne zachowania June, a przy tym wiele jeszcze musiał się nauczyć. Kochani bardzo, ale to bardzo polecam wam tą małomiasteczkową społeczność i ich historię.
Recenzja: W biblioteczce Renaty, Kozłowska Renata
Sięgacie po literackie duety, czy nie jesteście ich fanami? Ja lubię takie książki. I właśnie "Bourbon bliss" to książka napisana przez duet. Jest to już kolejna podróż do Bootleg Springs i mam nadzieję, że nie ostatnia. I po raz kolejny wraz z bohaterami poszukujemy rozwiązania zagadki, zniknięcia przed laty Callie Kendall. Czy wreszcie dowiemy się co się z nią stało? Sprawdźcie. Lubię nietuzinkowe bohaterki a tutaj z taką mamy do czynienia. June Tucker jest świetną analityczką i matematyczką, ale jeśli chodzi o kontakty międzyludzkie...to już słabo jej wychodzą. Czy przybyły do miasteczka GT Thompson sprawi, że bardziej otworzy się na ludzi...a może na niego...no cóż... Z ciekawością powróciłam znów do Bootleg Springs, by poczuć się tu jak u siebie. Lubię ten małomiasteczkowy klimat, to że mieszkańcy się o siebie troszczą. Ale zaciekawiła mnie też postać June. Jest nietuzinkowa, nawet w pewien sposób autystyczna, bym powiedziała. O analitycznym umyśle, trudniej przychodziło jej rozumienie uczuć niż faktów. Ale to mądra i pełna zalet młoda kobieta, naprawdę ją polubiłam. A relacje między nią a GT, obserwowałam z ciekawością. Po raz kolejny przekonując się, że przeciwieństwa się przyciągają. Podoba mi się pomysł na fabułę, akcja toczy się wartko, bohaterowie są różnorodni i nie brak w niej gorących scen. Ale nie ma ich zbyt wiele, więc się nie obawiajcie. Sporo różnych emocji znajdziecie w tej książce, skomplikowanych zależności, zawiedzionego zaufania oraz dociekliwości. Naprawdę miło spędziłam czas z tą książką i chętnie jeszcze wrócę do Bootleg Springs.
Recenzja: zkultury, Kluska-Jaśkowiak Ewa
Ona widziała go nago i to na pierwszym spotkaniu! Jednak nie dlatego ich romans wydawał się niemożliwy. Popularny futbolista i nieprzeciętnie inteligentna analityczka, która żyje w świecie liczb. Pochodzą z dwóch różnych światów, ale ich ścieżki życia przecięły się w Bootleg Springs. Do tego oboje wcielili się w rolę narratorów powieści pt. „Bourbon Bliss”, czyli czwartego tomu znakomitej serii „Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs”, który ukazał się nakładem Wydawnictwa Editio Red. Bootleg Springs jak magnes przyciąga Naszych bohaterów. Jedni żyją tu od urodzenia, drudzy wracają po wielu latach, a jeszcze inni po raz pierwszy udają się do Wirginii i oczarowani urokiem lokalnych gorących źródeł oraz płcią piękną pozostają w miasteczku na zawsze. Magia tego miejsca działa również na czytelników, którzy z sentymentem już po raz czwarty wracają do znanych wątków i miejsc, by spędzić czas w towarzystwie ulubionych postaci, poczuć na własnej skórze Bootlegową Sprawiedliwość i odkryć nierozwikłaną dotąd tajemnicę zaginięcia Callie Kendall. I choć wątki kryminalne to zwykle tło tych opowieści, tym razem GT i June Tucker odkryją przed Nami nowe, szokujące fakty na temat tragicznych wydarzeń sprzed 12 lat. Męska i kobieca perspektywa narracyjna zastosowane przez autorki w „Bourbon Bliss” po raz kolejny sprawdziły się idealnie. Dzięki nim patrzymy na burzliwy związek oczami powieściowej pary i razem z nimi przeżywamy trudne, bolesne lub wyjątkowo erotyczne chwile. W końcu ci młodzi ludzie stają się Nam tak bliscy, że chętnie spędzilibyśmy w ich towarzystwie kilka kolejnych wieczorów i wypili z nimi nie jedną szklaneczkę bourbon bliss. Pełna podziwu dla całej serii, która wyszła spod pióra Claire Kingsley i Lucy Score gorąco polecam „Bourbon Bliss” miłośnikom Bootleg Springs, ciekawym, co tym razem przydarzy się jego mieszkańcom oraz wszystkim gotowym na pełną tajemnic, skrajnych emocji i seksualnych uniesień podróż do miejsca pełnego nietuzinkowych bohaterów, niespodziewanych zwrotów akcji i niezapomnianych wydarzeń z udziałem lokalnej społeczności.
Recenzja: Mazia89, Kostuń Marzena
W czwartej odsłonie sagi o Bootleg Springs autorka Claire Kingsley przynosi czytelnikom kolejną dawkę tajemnic i emocji. Tym razem to June Tucker, niezwykle inteligentna zmagająca się z trudnościami w relacjach międzyludzkich oraz były gwiazdor futbolu "GT" George Thompson stają się głównymi bohaterami. June wyróżnia się wśród mieszkańców miasteczka swoją wyjątkową osobowością i trudnościami w zrozumieniu ludzkich zachowań co czyni ją fascynującą postacią. Jej relacja z George'em stanowi serce tej powieści, przynosząc czytelnikowi zarówno ciepło, jak i napięcie emocjonalne. Zagadka zaginięcia Callie Kendall, której historia stanowi drugi plan powieści, pozostaje nadal nierozwiązana. Atmosfera małomiasteczkowego życia w Bootleg Springs została oddana z niezwykłą precyzją, przenosząc czytelnika do tej społeczności jakby był jej integralną częścią. To opowieść, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony i pozostawia czytelnika niecierpliwie oczekującego na kolejne części serii
Recenzja: Magda1266, Florek Magdalena
Czas na recenzję czwartej części serii Tajemniczym Miasteczku Bootleg Springs „Bourbon Bliss” Lucy Score i Claire Kingsley. „Kiedyś George „GT” Thompson był gwiazdą futbolu. Osiągnięcie tego szczytu zabrało lata, dziś jednak sława pozostała jedynie wspomnieniem. Wiedział, że po ciężkiej kontuzji nie zdoła wrócić do gry, i ta świadomość była trudna do zniesienia. GT umiał tylko grać, ale zawiódł drużynę. Jakby tego było mało, został porzucony przez dziewczynę, zupełnie jak zbędny przedmiot. Kiedy więc siostra zasugerowała mu wyjazd do Bootleg Springs, miasteczka słynącego z gorących źródeł, spakował się i ruszył w drogę. Bez żadnych oczekiwań. Tymczasem spotkał tam tajemniczą zielonooką June i już wkrótce był pewien, że będzie ona dla niego kimś ważnym. June Tucker była analityczką danych. Świetnie radziła sobie z liczbami i ze statystykami, ale z ludźmi było gorzej. Nie rozumiała ich emocji i nieracjonalnych zachowań. Obserwowała ich jak naukowiec: zawsze nieco z boku. Nic dziwnego, że była uważana za dziwaczkę. Oczywiście wiedziała, kim był GT, i znała na pamięć wszystkie jego osiągnięcia. Musiało jednak minąć trochę czasu, zanim dostrzegła w nim wspaniałego mężczyznę, zafascynowanego jej inteligencją i szczerością. Bootleg Springs zawsze miało swoje tajemnice. Skrywane głęboko sekrety niekiedy wychodziły na jaw. June od dawna próbowała rozwiązać zagadkę sprzed lat ― chciała wiedzieć, co się przydarzyło jej zaginionej przyjaciółce. Tyle że w miasteczku wciąż żyli potężni ludzie, którym zależało na ukryciu prawdy. Na szczęście u boku June stanął George, który postanowił jej pomóc bez względu na niebezpieczeństwo… W prawdziwym życiu liczby miały sens. Z ludźmi… było gorzej.” To kolejna część całej serii. Autorki piszą książki na zmianę i faktycznie to czuć, bardziej przemawiają do mnie te pisane przez Lucy Score. Niemniej polecam całość. W takich seriach lubię to, że każda jest poświęcona innej parze, ale pozostali bohaterowie też są cały czas obecni. Czujesz się częścią społeczności. Ponadto na plus jest historia kryminalna, która spina wszystko w całość. Moja ocena to 7/10
Recenzja: Bookstagramowe.love, Ciachowska Klaudia
Seria „Tajemnicze Miasteczko Bootleg Springs”, którą współtworzą Lucy Score i Claire Kingsley to moje guilty pleasure. Na każdy kolejny tom czekam z niecierpliwością, a jak już się pojawia to rzucam wszystko i biorę się od razu za czytanie. Tak też było z tomem czwartym, czyli „Bourbon Bliss”, w którym poznajemy historię June i GT. Myślałam, że ta seria już mnie niczym nie zaskoczy, ale okazało się, że byłam w błędzie. Historię tej dwójki pokochałam najbardziej i na chwilę obecną ten tom jest moim absolutnym faworytem, choć trzy poprzednie także uwielbiam. Nie jest to wymagająca lektura, nie znajdziecie tu wielkich dramatów, emocji czy trudnych tematów, ale za to będziecie się na niej świetnie bawić. Uśmiech praktycznie nie schodził z mojej twarzy, czułam w środku przyjemne ciepełko, gdy obserwowałam jak rozwija się relacja głównych postaci, a i mocno zaangażowałam się w sprawę kryminalną. Uwielbiam to, że na przestrzeni całej serii po trochu odkrywamy co się stało z zaginioną przed laty dziewczyną i co z tym wspólnego ma rodzina Bodine’ów. Pierwszy raz spotykam się z takim zabiegiem i jestem jego ogromną fanką, bo po tych czterech tomach aż mnie ściska w żołądku, to tak chcę już poznać rozwiązanie. June to jest ten typ postaci, które kocham najbardziej. Ona rozumie liczby, ale zupełnie nie rozumie ludzi. Jej bezpośredniość momentami doprowadzała mnie do łez ze śmiechu, ale z drugiej strony wzbudziła we mnie wiele emocji. Odnajdywanie się razem z nią w relacji romantycznej było cudowną przygodą. Ona i George są po prostu dla siebie stworzeni, choć na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że jest wręcz przeciwnie. Jest to ciepła, zabawna historia, na której możecie się pośmiać i popłakać. Miłośnikom romansów małomiasteczkowych ogromnie polecam!
Recenzja: Czytane i zapowiedziane, Partyka Ewa
🖤Kontuzja spowodowała, że George „GT” Thompson musiał zakończyć karierę futbolisty. Za namową siostry, GT przyjeżdża do Bootleg Springs, aby skorzystać z leczniczych gorących źródeł, z których słynie to miasteczko. Nie spodziewał się on, że spotka tam wyjątkową osobę, jaką była June Tucker. Ona od razu zafascynowała George swoją wiedzą danych, a szczególnie jego sportowych dokonań. Dziewczyna przez to jest w miasteczku uważana przez niektórych za dziwaczkę. To w nim June znajdzie sojusznika, przy poznaniu prawdy, gdy sprawa zaginięcia Callie Kendall przyniesie nieoczekiwany obrót sprawy. Z czasem relacja June i George nabiera miłosnego tempa. Tylko że June boi się, że nie jest zdolna do takiej intymności, jakiej oczekuję od niej GT. On postanawia nauczyć ją tego. Czy uda mu się tego dokonać? 🖤Bardzo się cieszę, że szybko i nieoczekiwanie dostaliśmy czwarty tom z cyklu Tajemnicze miasteczko Bootleg Springs. Lubię te serie i ich bohaterów. Jak wiadomo każdy z 6 tomów został napisany na przemian przez Lucy Score i Claire Kingsley. Czwarta cześć jest spod pióra tej ostatniej autorki. Od pierwszego tomu czekałam na historie, którą bohaterką będzie June Tucker. Byłam ciekawa jej postaci. Było już wcześniej widać, że tym to, co ją najbardziej interesuję są liczby. W tej powieści mogliśmy się przekonać, że stroni od ludzi i niezbyt komfortowo czuję się w ich otoczeniu, a ich zachowanie było dla niej nieco zagadką. Niebyło w książce to wspominane, ale moim skromnym zdaniem June mogła być osobą ze spektrum autyzmu. Jej relacja z George była przez to ciekawie przedstawiona. Musiała się oswoić z nowymi dotąd nieznanymi jej uczuciami i emocjami. Pod jego wpływem jej zachowanie się stopniowo zmieniało. George to kolejny bohater, którego od początku można polubić. Był całkowitym przeciwieństwem June, ale idealnie do niej pasował. Bardzo troskliwy i cierpliwy, aby wynagrodzić pierwsze ich nieudane zbliżenie. Podobało mi się, że przez to zdecydował się edukować June z doznaniami seksualnymi. Za sprawą tych dwoje nieraz się uśmiałam, bo były zabawne momenty oraz również kilka dramatycznych. Tylko nie za bardzo mnie przekonała ich nagła miłość. Niestety miałam też wrażenie, że fabuła w połowie książki nieco stanęła, bo wiele ciekawego tam się nie działo. Ponadto zakończenie było ukończone na szybko. Brakował mi, że June i George coś mocno poróżniło. Co do wątku tajemniczego zaginięcia Callie Kendall, to nie za bardzo podobało mi się, to co autorka wymyśliła w tej sprawie. Dlatego podejrzewam, że dla każdego czytelnika nie będzie zaskoczenia finału osobistego śledztwa June i George. A jak dobrze wiemy, rozwiązanie zagadki kryminalnej dopiero poznamy w ostatnim, czyli szóstym tomie. Nic się nie zmieniło i mieszkańcy Bootleg Springs wciąż się wspierają nawzajem i solidaryzują. Plotek także nie może zabraknąć. Pojawiają się bohaterowie z poprzednich tomów, aby nieraz ingerować w życie uczuciowe June i George czy także wspólnie ustalić co dalej ze sprawą Callie Kendall. Szkoda, że nie było więcej relacji George z jego siostrą, która jest bohaterką następnej części. 🖤Uważam, że książka „Bourbon Bliss” była niewiele lepszą lekturą niż trzeci tom. Moim zdaniem wcześniejsza cześć wciąż jest najsłabsza z całej serii. Mam nadzieje, że kolejny tom szybko dostaniemy, a w nim więcej szczegółów z rozstrzygnięcia zagadki w sprawie zaginięcia Callie Kendall. Jestem ciekawa, co wymyśliła autorka Lucy Score.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.