Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
ePub
Mobi
Cole Lancaster był miliarderem i władcą kawowego imperium. Był też przystojniakiem. I do tego aroganckim dupkiem. Przyzwyczaił się, że reszta świata traktowała go z lękliwym szacunkiem. Pewnego dnia, gdy wraz ze świtą podwładnych odwiedził jedną ze swoich kawiarni, niespodziewanie został upokorzony przez klientkę. Zapiekło do żywego. Śliczna brunetka o piekielnym temperamencie opuściła lokal, a Cole miał nadzieję, że nigdy więcej jej nie zobaczy.
Szybko jednak zmienił zdanie, kiedy do jego rąk trafiło coś, co dziewczyna pozostawiła na kawiarnianym stoliku. Wydał swoim pracownikom polecenie odnalezienia brunetki i zaproszenia jej na spotkanie. Okazało się, że nazywała się Eliza Angelo i była pasjonatką kawy. Podporządkowała swoje życie tworzeniu prawdziwych aromatycznych dzieł sztuki. I była w tym wybitna. Musiał pozyskać ją do swojego laboratorium. Choćby na kilka miesięcy. Za każde pieniądze. Rzucił więc dziewczynie wyzwanie.
Eliza je przyjęła. A to był zaledwie początek. Odnalazła w Cole'u moc, intensywność i niewyobrażalną złożoność, zupełnie jak w najlepszej kawie świata. Praca marzeń okazała się równocześnie szalonym ryzykiem i... pokusą, której nie sposób się oprzeć.
Czy sprzedasz mi swoją duszę za jeszcze jedną kawę?
Nie odrywa wzroku od moich oczu.
To z pewnością był flirt, nawet jeśli nieco dziwny.
Tonę w jego oczach i nie mogę się wynurzyć.
Moja twarz płonie.
Zapominam o śniadaniu i wyciągam swojego laptopa, otwieram go i chowam się za nim, żeby nie dostrzegł moich zaczerwienionych policzków.
Udaję, że pracuję, klepiąc w klawisze jakieś bzdury o objętości Wojny i pokoju i odświeżając ekran klawiszem F5, tak żeby nie musieć nawiązywać z nim kontaktu wzrokowego. Udaje mi się stwarzać te pozory do czasu, aż pilot ogłasza, że osiągnęliśmy pułap dziesięciu tysięcy metrów.
Ta podróż zdecydowanie trwa za długo.
Nadal czuję jego obecność, wiem, że wkracza w moją przestrzeń, nawet gdy nie patrzy bezpośrednio na mnie.
Co jakiś czas - nie wiem, czy specjalnie, czy niechcący - jego stopa muska moją pod stołem.
Słodki Jezu.
Zaraz eksploduję, chociaż jeszcze nie napiłam się kawy.
Nicole Snow jest autorką bestsellerów z list USA Today i Wall Street Journal. Swój pierwszy romans wydała w 2014 roku. Uwielbia pisać o burkliwych samcach alfa i temperamentnych kobietach, a w jej powieściach nie brakuje niewiarygodnego suspensu i wzruszających do głębi scen. Uwielbia siedzieć ze swoim kotem przy kominku i czytać dobre książki.
Recenzja: Klub Literatek, Popęda Magdalena
Romans biurowy - odhaczony. Slow burn - odhaczony. Motyw samotnego ojca - odhaczony. “Wyzwanie pachnące kawą” to według mnie kolejna książka warta uwagi. Niektórzy mogą ją uznać za rozwlekłą i, sądząc po opiniach, które widziałam na Goodreads, części czytelników ta książka się dłuży. Ale wiecie… ja tam lubię to powolne tempo. Są momenty, kiedy akcja przyspiesza, i są takie, kiedy zwalnia - a ja albo daję się wciągnąć i płynę z chwilowo silniejszym prądem, albo w pełnym relaksie śledzę rozwój wydarzeń. Czytając tę książkę, wręcz czułam taki wewnętrzny spokój. Może mogłabym to uznać za brak fajerwerków czy wielkich niespodzianek, które wyrzuciłyby mnie z kapci i wywołały tonę emocji, ale ten obecny stan rzeczy mi wystarcza. Było i trochę wesoło, i z lekka emocjonalnie; jak dla mnie w sam raz. Relacja Elizy i Cole'a oparta jest na motywie enemies to lovers i ta wzajemna niechęć była tu dla mnie wyczuwalna. Na plus w tym aspekcie na pewno działa objętość książki - mimo że przyciąganie pojawia się dosyć szybko, a bohaterowie zbliżają się do siebie w okolicach połowy tomu, i tak jest to już ponad 200 stron spędzonych w ich towarzystwie. Co prawda denerwowało mnie to, że tak bardzo się bali ze sobą porozmawiać; zwłaszcza Cole, który w ważnym momencie odkłada na bliżej nieokreślone później tę kluczową konwersację. Chciałam, żeby z większą determinacją zawalczył o Elizę. Daję jednak plusa za suspens. Czytelnik już wcześniej domyśla się (a nawet wie) “kto?”, ale nie wie “dlaczego?”, co robi robotę. Poza tym wątek związany z pracą Elizy był dla mnie bardzo interesujący. Da się wyczuć pasję w jej postaci. Szukanie przez nią przepisów na idealną kawę to fajna ciekawostka, nawet dla kogoś, kto - podobnie jak ja - nie jest kawoszem. Dobrze spędziłam czas z tym tytułem i myślę, że warto dać mu szansę, zwłaszcza jeśli lubicie romanse biurowe. To drugi tom z serii, ale spokojnie możecie go czytać jako jednotomówkę. Blisko 500 gęsto zadrukowanych stron spokojnie zajmie Wam kilka letnich wieczorów. Krótka wycieczka na Hawaje również jest w tej historii gwarantowana - więc będzie świetną opcją na wakacyjną lekturę. Ocena: 3,5/5
Recenzja: Magda1266, Florek Magdalena
Czas na kolejną Recenzję książki: „Wyzwanie pachnące kawą” Nicole Snow Smaczna, aromatyczna i gorąca, to pierwsze co mi przychodzi na myśl po przeczytaniu tej książki. Jest to lekka, romantyczna opowieść, która z humorem i wdziękiem przenosi nas w świat emocji, nieporozumień i nieodpartej chemii między bohaterami. Autorka zręcznie buduje napięcie między głównymi postaciami, łącząc gorące uczucia z ciepłem codziennych chwil - a wszystko to w aurze aromatycznej kawy i miejskiego życia. Styl Nicole Snow jest lekki, pełen ciętego dialogu i wzruszających momentów, co sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. To idealna pozycja na relaksujące popołudnie, najlepiej z filiżanką kawy w dłoni. Moja ocena to 8/10,
Recenzja: historie_budzące_namiętność, Skoczylas Katarzyna
„Dobre kawy są niczym odcisk palca mają swoją historię, miejsce, wspomnienia. Nigdy nie wiesz, gdzie będziesz do czasu następnego kubka. To magia.” Zanurz się w świecie, gdzie kawa nie jest tylko napojem, lecz sposobem na życie, a pojedynczy łyk może zmienić bieg wydarzeń. Ten romans z charakterem jest właśnie jak kawa z lekką nutą goryczy, słodyczy, aromatów i gorącej pary. A jeden jego łyk wystarczy, byś przeniósł się za jego sprawą do innego miejsca. Czasem największe wyzwanie stawiają przed nami, najmniej spodziewane osoby. On jest aroganckim miliarderem z kawowego imperium. Ona jest utalentowaną pasjonatką kawy z pazurem. Ona upokorzyła go i pokazała mu, gdzie jego miejsce. On rzucił jej wyzwanie. Sparzą się swoim ukochanym napojem, a może odnajdą coś więcej w tej relacji pełnej aromatów, zapachu kawy, emocji i pokus? Cole jest władcą kawowego imperium, pewny siebie, szorstki, arogancki z wielkim ego, ale przy tym jest intrygujący. Przyzwyczajony do tego, że każdy się go boi i szanuje, zderzy się z rzeczywistością, gdy pewna niepozorna klientka z piekielnym charakterem i ostrym językiem sprowadzi go na ziemię. I gdy miał nadzieje, że już więcej jej nie spotka, to był w wielkim błędzie. Bo gdy tylko spróbuje jej kawy, która rozsadziła jego zmysły, to już wiedział, że zrobi wszystko by ją odnaleźć i złożyć jej pewną propozycję oraz rzucić jej wyzwanie. Eliza oddała serce kawie dla niej ten napar to dzieło sztuki, a ona robi wszystko by je udoskonalać, by inni mogli cieszyć się i delektować przyjemnościami przy jego piciu. Ma marzenie, żeby mieć własną kawiarnię i móc oddać się całkowicie tworzeniu nowych smaków kaw. Ich spotkanie zapaliło iskrę, a gdy Cole zaprosił ją do swojego świata to ta iskra zamieniła się w ogień, którego nic nie mogło powstrzymać. Czy można się oprzeć aromatowi, który kusi do utraty tchu? „Wyzwanie pachnące kawą” to powieść dla wszystkich, którzy kochają historie z wyrazistymi bohaterami, nutą humoru, szczyptą pikanterii oraz nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Każdy, kto kiedyś poczuł magię świeżo zaparzonej kawy, odnajdzie tu coś dla siebie. Bo ten zapach unosi się cały czas podczas czytania. Tak jak i emocje, jakie dostarcza nam ta historia. Czasami warto jest zaryzykować, bo nigdy nie wiadomo, dokąd nas zaprowadzi i co nam przyniesie. Znajdziecie tu pasję, rywalizację, fascynację i rosnącą namiętność i przyciąganie, ale i dreszczyk niepewności, tajemnicy i strachu. Bo przeszłość Cole cały czas nie daje mu spokoju, a on nie potrafi o niej zapomnieć. I coś, co miało być już zamkniętym rozdziałem okaże się na nowo otwartą kartką. Czy tym razem pozna prawdę i ochroni osoby, które kocha? Ta historia jest pełna zmysłowych opisów i unoszących się w niej zapachów. Jest lekka, dowcipna i tak aromatyczna, że nie sposób się od niej oderwać. Relacja między bohaterami jest jak gra, każde zdanie, słowo, spojrzenie, uwaga, przekomarzanie się, każda nowo zaparzona aromatyczna kawa mają drugie dno i są pełne pokus.
Recenzja: Bookparadise.pl , Natalia Zaczkiewicz
Historia miłosna i kawa jako główny wątek książki? Jestem na tak! To było zdecydowanie coś świeżego, jak dobrze zaparzone, ogniskowe espresso w wydaniu Elizy Angelo. "Wyzwanie pachnące kawą" to historia, w której przypadkowo w kawiarni spotykają się Eliza Angelo oraz Cole Lancaster. Ich wzajemne poznanie się jest elektryczne i wybuchowe, ponieważ główna bohaterka nienawidzi zadufanych w sobie snobów korporacyjnych i uważa, że dobry wygląd oraz pieniądze nie dają im władzy do poniżania kogokolwiek. Nie boi się wyrazić swoich myśli otwarcie i bezpośrednio, gdy właściciel kawiarni grubiańsko zwraca się do jej przyjaciela. Cole Lancaster jest przystojny, dobrze zbudowany, jest prezesem popularnej sieci kawiarni, ale to także arogancki facet i gdy po raz pierwszy ktoś mu się przeciwstawił i ostro powiedział co myśli, tak jak zrobiła to Eliza, zapiekło go to mocno. Nie chciał mieć nic wspólnego ze śliczną brunetką, która nie przebierając w słowach, sprowadziła go brutalnie na ziemię. Okazało się jednak, że owa kobieta parzy najlepszą, autorską kawę i jest potrzebna jemu, aby wprowadzić zmiany w jego firmie i wyprowadzić na rynek nowe produkty. Ich wzajemna współpraca nad nową linią kawową jest pełna emocji, napięcia, wrogości, ale także iskrzenia i pociągania. Ten romans to jest zdecydowanie książka, którą warto poznać. Już dawno nie byłam aż tak bardzo zachwycona po poznaniu romantycznej historii. Mamy tutaj świeżość, oryginalność i w zasadzie tego mi brakowało w ostatnim czasie. Nicole Snow stanęła na wysokości zadania. Bardzo podoba się mi motyw kawy, który jest głównym wątkiem całej historii. Nawet gdy pojawiają się elementy romantyczne, nie jest on wyrzucany na dalszy plan, tylko idziemy przez książkę, mając dwa najważniejsze wątki obok siebie. Pasja do kawy w wykonaniu Elizy jest wspaniała i pochłaniająca. Niesamowicie czyta się o bohaterce, która tak kocha to, co robi. Dzięki temu nie jest ona bezbarwną postacią, tylko nabiera realizmu. To chyba mój pierwszy romans, w którym to właśnie główna bohaterka ma taką zajawkę na jakimś punkcie i to dzięki niej pojawia się sukces w firmie mężczyzny. Autorka zrobiła tutaj fajny balans - mamy bogatego właściciela firmy kawowej, ale także młodą kobietę, która pozwala mu osiągnąć kolejne sukcesy w biznesie. To jest super! W końcu brak schematu, że to on jest bogaty, a ona tylko spija śmietankę. Relacja pomiędzy głównymi bohaterami jest bardzo fajnie prowadzona. Spotykamy tutaj zdecydowanie wersję od nienawiści do miłości. Ich wzajemne docinki, spięcia i niewyparzony język Elizy są przezabawne, dobrze się je czyta i nadają kopa historii. Autorka umiejętnie buduje napięcie między nimi i powolne zbliżanie się do siebie. Nie dzieje się to natychmiastowo, tylko możemy obserwować jak powoli rodzi się uczucie. W książce nie brakuje również pobocznych wątków, jak problemy i traumy z przeszłości, które dodatkowo ubarwiają całą historię. Nie do końca jestem pewna czy finał przeszłości Cola przemawia do mnie, jednak nie było to złe rozwiązanie. Nadało książce nieco dramatu. Oczywiście wśród całej historii pojawia się również postać najlepszej przyjaciółki i osobiście ją polubiłam, tylko w pewnym momencie zaczęło mi przeszkadzać jej rynsztokowe i dziecinne podejście oraz nazywanie Cola "kupą łajna". Nie wiem czy to kwestią tłumaczenia, ale no było to strasznie słabe. Tak samo wiele do życzenia pozostawiają niektóre gorące sceny. Większość była jak najbardziej w porządku, z wyczuciem i smakiem, ale jak w dalszej części książki zaczęły się pojawiać zwroty "Czuję jej język na mym berle" to miałam tylko myśl, co tu poszło nie tak, a cały czar prysnął. Nie wiem jaki facet używa takich zwrotów. "Wyzwanie pachnące kawą" to oryginalny, ciekawy i wciągający romans, w którym nie brakuje dużej dawki kawy. To historia, podczas której można się pośmiać, ale także zobaczyć ogromną pasję i miłość. Wątek romantyczny nie jest nierealny, wiele w nim prawdziwości i zachowań, które można by było spotkać w codziennym życiu. Jestem zadowolona z możliwości poznania tej książki i chociaż zdarzyły się jej małe minusy, które mogą być też kwestią tłumaczenia, to jednak wypada bardzo dobrze.
Recenzja: z.a.r.a.d.n.a, Gołąb Kasia
Kawa na okładce, więc moja wrodzona ciekawość nie pozwala przejść obojętnie obok tak intrygującej propozycji.😋 Z rozkoszą zanurzam się w pachnących stronach, poznając dziesiątki szczegółów na temat samego procesu powstawania kawy, jak i mieszanek smaków jakie mogłabym wypróbować. Na samą myśl idę do kuchni po kawę i ciasto, bo nie sposób czytać bez takich umilaczy.🍰 W tle toczy się cukierkowo gorzki romans z nastoletnią córką i demonami przeszłości związanymi z tragicznie zmarłą żoną. Poza tym korporacja, upierdliwy przyjaciel, duże pieniądze związane z zarządzaniem firmą. ☕️ Czy to wszystko da się połączyć razem w jedną, spójną całość, żeby czytelnik z chęcią czytał do końca? Zdecydowanie tak!🩷 Kupuję tą historię nie tylko za bezpośredni związek z moim ulubionym napojem, ale główną bohaterkę z charakterem, która chociaż czasem popełnia jakieś głupstwo, uparcie dąży do celu. Mamy ze sobą wiele wspólnego, bo i ja nie potrafię trzymać języka za zębami, ani zgrywać miłego kociaka, gdy ktoś mnie zdenerwuje.😘😅 Jeżeli z Was romansiary lubiące kawę to zapiszcie sobie tytuł.🫵 PS. To druga część serii, ale można czytać bez znajomości pierwszej. 😀
Recenzja: @do_zaczytania, Winczewska Anna
"Ból złamanego serca jest niczym niemile widziany gość, który tym bardziej się narzuca, im bardziej ma się go dosyć." Cole Lancaster jest właścicielem sieci kawiarni Wired Cup, a także przystojniakiem z aroganckim przysposobieniem. Każdy kto go zna stara mu się nie narażać. Aż pewnego dnia, pojawia się w jednej ze swoich kawiarni w asyście kierownictwa i zostaje publicznie upokorzony przez jedną z klientek. Jej słowa i sposób w jaki mu to powiedziała, trafiły w jego wielkie ego. Gdy opuściła lokal Cole miał nadzieję, iż nigdy już jej nie zobaczy. Do czasu kiedy w jego ręce trafiło coś co dziewczyna pozostawiła na kawiarnianym stoliku. Wówczas wtedy zlecił pracownikom odnalezienie pyskatej dziewczyny. Jak się później okaże tajemnicza nieznajoma to Eliza Angelo, która jest pasjonatką kawy i która tworzy aromatyczne kawowe dzieła sztuki. Cole koniecznie chciałby mieć ją w swoim zespole, dlatego też rzuca dziewczynie pewne wyzwanie. Eliza nie dając satysfakcji Lancasterowi przyjmuje je, choć tak naprawdę to dopiero początek ich wspólnej drogi pachnącej kawą, podszytą pokusą oraz szaleństwu, które źle może się skończyć. "Wyzwanie pachnące kawą" to rewelacyjna fabuła z odrobiną sarkazmu między bohaterami ( wióry tu między nimi, że hej 🤣), a także przeszłością zarówno Elizy jak i Cole'a. Uwielbiam silnych bohaterów, a Eliza z całą pewnością nie ma sobie równych, szczególnie gdy chodzi o przyjaciół. Cole natomiast to facet, który był wychowywany bardziej radykalnie i tak też podchodził do różnych spraw, szczególnie, przy wychowywaniu nastoletniej córki. Swoją drogą Destiny również skradła moje serce. Mimo, iż Lancaster jest miliarderem to jego córka nigdy się tym bogactwem nie obnosiła. Wątkiem przewodnim tej książki jest kawa, lecz nie zabraknie tu także niebezpiecznych scen. Zaparzcie sobie kawę i usiądzicie wygodnie. Przyjemnej lektury ☕️.
Recenzja: olilovesbooks2, Iwanek Aleksandra
Kawa to zdecydowanie mój ulubiony napój, więc jak zobaczyłam ten tytuł to coś czułam, że to lektura dla mnie. Romans biurowy, lekkie enemies to lovers, nawiązania do kawy. charakterni bohaterowie i ciekawa fabuła, lektura lekka i przyjemna, idealna na lato, no i oczywiście stanowi idealnie pasuje do napicia się kawy. Cole jest władcą kawowego imperium, podczas audytu jednej ze swoich kawiarni natyka się na temperamentną klientkę, która bezpośrednio zwraca mu uwagę. Poczucie upokorzenia bardzo szybko zmienia się jednak w ciekawość, bo kobieta zostawia na stoliku swój napój, który okazuje się czymś czego mężczyzna szuka by swojej marce nadać nowego charakteru. Eliza staje się więc dla niego ważnym ogniwem, którego pozyskanie będzie dla niego kluczowe i jest on zdeterminowany, żeby dziewczyna zaczęła dla niego pracować. Eliza podejmuje wyzwanie, nie zdając sobie sprawy jak to wszytko odmieni jej życie. Motyw i tematyka kawy dosłownie zdominowała tę książkę, ja podobnie jak główna bohaterka nie wyobrażam sobie życia bez kawy, ale aż takiej manii jak ona na tym punkcie nie mam, jednocześnie mega podobało mi się jej podejście do tego z jaką czcią i pasją traktuje nie tylko kawę ale i sam proces jej parzenia czy wytwarzania. Już na samym początku para wydaje być dla siebie idealna on kawowy władca a ona kawowa maniaczka, jeszcze bardziej zakręcona na jej punkcie niż on. Ich starcia są wręcz epickie, wzajemne docinki, kłótnie, przekomarzanie się, ale i podstępne popychanie do wyzwań jest po prostu genialne. Książka to raczej typowe love story, stanowiące gotowy scenariusz na komedię romantyczną. Powieść oparta na popularnych i lubianych motywach, typu samotny ojciec, demony przeszłości, age gap, enemies to lovers itp. Jak na komedię romantyczną przystało pojawiają się elementy komedii, nie raz można wybuchnąć śmiechem, elementy romantyczne, nie raz fabuła bywa słodka, sensualna i urocza, pojawiają się i elementy erotyka, zmysłowość, napięcie, sceny dla dorosłych, ale wszytko zachowane w granicach dobrego smaku i zgrabnie wplątuje się w fabułę jako normalna kolej rzeczy. Pojawia się również lekka dramaturgia, początkowo związana z niezamkniętym rozdziałem z życia Cola, ale na samej końcówce ta dramaturgia przybiera na sile, troszkę zahaczając o wątki akcji a nawet sensacji, choć było tego niewiele to było to mocne i intensywne, ale na ten gatunek literacki wystarczające. Książka mi się podobała, nawet nieco bardziej niż pierwszy tom tej serii, można go śmiało czytać bez znajomości poprzedniego tomu, bo opowiada on całkowicie inną historię, choć tamci bohaterowie epizodycznie się pojawiają. Mam jednak wrażenie, że podobnie jak tamta część ta jest nieco przeciągnięta, przez co fabuła zwalnia i nie jest za bardzo dynamiczna. Nie mniej przy lekturze bawiłam się bardzo dobrze, choć czytanie momentami mi się dłużyło. Fajna i przyjemna lektura dla każdego. Polecam.
Recenzja: glinka_54_czyta , Graszka Paulina
Czy kawa może być wyznacznikiem i pośrednikiem między uczuciami bohaterów ? Jak najbardziej. Czy kawa może wpływać na życie i być jego elementarną częścią ? Nie inaczej. Czy można być takim pasjonatem kawy, że wszystko łączy się z nią ? Oczywiście. Eliza to niezwykła pasjonatka kawy. Uwielbia z nią eksperymentować i tworzyć nowe smaki. Jej życie to kawa, a kawa jest jej życiem. Ma na jej punkcie obsesję. Może mówić o niej i mówić. W każdym jej ruchu, wzroku i uśmiechu widać, że kocha to co robi. Nie jedna osoba chciałby mieć taką pasję. A to, że będzie miała możliwość jej tworzenia w wspaniałej firmie, to szczyt wszystkiego. Jednocześnie Eliza jest mocno temperamentna. Mówi wszystko co jej ślina na język przyniesie. Nie boi się żadnych konsekwencji. Jest bezczelna, ale też dobra. Ma czułe serce, które wykorzystuje do pomocy innym. Cole po pierwszym spotkaniu wydaje się bezwzględnym biznesmenem, dla którego liczą się dochody, a ludzi ma za nic. Z czasem odkrywana jest jego prawdziwa twarz. Jest nie tylko piekielnie przystojny, ale i czuły. Nie raz wykaże się opiekuńczością wobec wszystkich. Okazuje się, że jest taki nie tylko wobec rodziny, ale też pracowników. Wynagradza ich za swoją pracę i jest lojalny. Ma naprawdę dobry charakter, chociaż impulsywny. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo to jest aż za wrażliwy, najchętniej schowałby bliskich pod kloszem. Ich relacja jest burzliwa. Od początku drą z sobą koty. Elokwentna ale bardzo burzliwa wymiana zdań kończy się tym, że nie lubią się, ale ze względu na kawę potrzebują. Wspólna praca na najlepszymi smakami kawy zbliża ich do siebie. Spojrzenia, dotyk i ta chemia w powietrzu, powoduje, że zaczynają tracić głowę. A gdy wybuchnie jeszcze namiętność ot będzie prawdziwa jazda bez trzymanki. Co do scen intymnych to jak się zaczną to nie będą się kończyć. Okaże się wtedy, że Col jest naprawdę wulgarny. Chociaż nie wiem czy to nie jest kwestia tłumaczenia, bo niektóre teksty i wyrażenia to aż wołały o pomstę do nieba. Były dziwne i niesmaczne. Ale patrząc na całokształt to były bardzo pożądliwe i fantazyjne. Nie raz spowodowały rumieńce na twarzy. No i ukochany napój naszych bohaterów : kawa. To ona jest królową tej książki. Mnóstwo opisów, to jak się tworzy, skąd jest, jak najlepiej smakuje i w ogóle jak to z nią jest. Byłam oczarowana tym napojem. I to w jaki sposób autorka ubrała wszystko w słowa, to czysta poezja. Nie umiałam się od niej oderwać. Aż zarwałam nockę przy tej książce. Co z tego, że byłam niewyspana, ważne, że dostałam historię pełną pasji, namiętności i uczuć, a także zagadkę kryminalną. Odkrycie jej było nie małym szokiem, chociaż od początku przypuszczałam co może za tym stać. Więcej nie będę pisać. Kubek kawy przy tej historii to obowiązek, bo jestem przekonana, że wieczora Wam braknie. Tak jak mi. 9/10
Recenzja: ank_1985_czyta, Kopczyk Anna
Kawa czy herbata? Ja od pewnie już z 15 lat zdecydowanie tylko herbata, i tylko czarna, mocna bez cukru, owocowe herbaty to zupełnie nie moja bajka. Kawa po latach mi już nawet nie smakuje, a na szczęście mocna herbata budzi, więc swoje zadanie spełnia. Książka ta zdecydowanie jednak pachnie kawą i to jak! On jest właścicielem firmy, bogatym i wpływowym. Jako właściciel sieci kawiarni czasem w którejś się pojawia. W czasie jednej z takich wizyt poznaje Elizę, która jest wielką pasjonatką kawy. Poznają się w takich typowych okolicznościach jak na komedię romantyczną przystało, czyli w chwili, gdy ona mu po prostu nagadała, i to tak konkretnie! On potrzebuje jej zawodowo, ale z czasem jak się pewnie domyślacie pojawią się i te prywatne pragnienia. Mamy więc super scenariusz na piękną miłosną historię. Jak ja oceniam? Książka tak naprawdę nie wyróżnia się spośród wielu romansów biurowych. On jest jak można się domyślić z tych trudnych i władczych, ona jest tą iskierką radości w jego ciężkim losie. Pojawiają się tu wątki też, które wiele z nas czytelniczek lubi, czyli samotne rodzicielstwo, czy trudna przeszłość. Trzeba przyznać, że bardzo dobrze czyta się historię samotnego ojca nastolatki, który nie do końca jest gotowy na nowy rozdział w życiu. Dużo koloru tej książce dodaje córka Pana biznesmena, ale też sama Eliza jest dość barwną postacią. W fabułę wpleciona jest też przeszłość Cole'a, która dotyczy jego zmarłej wiele lat temu żony. Wątek jest oczywiście ważny i ciekawy, bo wpływa istotnie na obecnie rozwijającą się relację. Przeszłość Cole'a jak każde traumatyczne przeżycie, kiedy nie jest przepracowane do końca wraca, a tutaj przeszłość jeszcze namiesza i wywoła sporo emocji. Tu zdecydowanie duży plus tej książki w postaci wydarzeń, które w pewnym momencie naprawdę przykuły mnie do fotela! Polecam jeśli nie znacie tej serii, przyjemna lektura kolejnego tomu, chociaż przyznaję, że w przypadku obu tomów miałam momenty, że trochę mi się książka dłużyła.
Recenzja: jeszczejednastrina, Siwiec Joanna
☕️„Wyzwanie pachnące kawą” to opowieść o Elizie, miłośniczce kawy, która podczas rytuału testowania nowego smaku napoju w kawiarni spotyka wyjątkowo aroganckiego mężczyznę o imieniu Cole. Po ostrej wymianie zdań Eliza opuszcza kawiarnię, pozostawiając tam swoją autorską kawę. Cole jej próbuje i jest nią tak zachwycony, że składa Elizie nietypową propozycję. Chce, aby dołączyła do jego firmy i stworzyła nową kolekcję kaw. Czy Eliza zdecyduje się przyjąć tę ofertę? ☕️To poruszająca historia o uczuciu, które rodzi się w cieniu bolesnych doświadczeń. Strata, z którą bohaterowie się zmagają, wciąż wpływa na ich życie, mimo że minęło już sporo czasu. Opowieść porusza też temat braku wiary w siebie i trudności w budowaniu zaufania. W porównaniu z pierwszym tomem, ta część wydaje się dojrzalsza i bardziej dopracowana. Wciąga od pierwszych stron i nie pozwala się od siebie oderwać aż do samego końca. ☕️Od dawna nie trafiłam na książkę z tak dobrze przedstawionym wątkiem romantycznym. Chemia między Elizą a Cole'em jest wyczuwalna od razu. Oboje są bardzo wyrazistymi postaciami. Zmagają się z uczuciem, które ich zaskakuje, próbując jednocześnie poradzić sobie z własnymi traumami oraz wyzwaniami wynikającymi ze wspólnej pracy. Ich relacja jest emocjonująca i pełna uroku. ☕️To doskonała lektura dla każdego miłośnika kawy. Kawa została tu ukazana jak kolejny bohater, który współtworzy fabułę. Jej obecność jest bardzo wyraźna, a pasja Elizy do tego napoju opisana jest z niezwykłą lekkością i wyczuciem. Nawet osoby, które nie przepadają za kawą, mogą poczuć się zachęcone, aby spróbować wyjątkowych mieszanek stworzonych przez bohaterkę. ☕️[AKAPIT MOŻE ZAWIERAĆ MINI SPOLIER] Zakończenie nie do końca mnie usatysfakcjonowało. Cole, mimo swoich błędów, zbyt szybko rezygnował z walki o Elizę i czekał na jej ruch. Zabrakło mi w nim wytrwałości i konsekwencji. Jego córka w tej sytuacji wykazała się znacznie większym zaangażowaniem. ☕️To historia mocna jak dobra kawa. Trzeba się nią delektować i nie chce się jej kończyć. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć. Ocena: 4,5/5
Recenzja: kaktus_love_book, Kwiatkowska Kornelia
☕ RECENZJA ☕ "Życie jest zbyt krótkie, żeby pozwalać, by lęk zabierał nam dobre chwile." W swoim życiu Cole przeszedł wieloma ścieżkami. Był władcą kawowej światowej i rodzinnej schedy, samotnym ojcem i zimnym biznesmenem. Nie spodziewał się, że w jednej ze swoich kawiarni, spotka kobietę, która nie tylko kocha kawę, ale trafiła go celnie i dogłębnie swoim ciętym językiem. Kiedy zniknęła pozostała po niej nie tylko pamięć ale i niezwykła kawa w słoiku, która nie była dziełem jego pracowników. Był to czysty płynny skarb, a on musiał zrobić wszystko by poznać sekrety przygotowania od owej młodej damy. Eliza Angelo obsesyjnie kocha kawę i jej wymyślne mieszanki wciąż doskonali na własną rękę. Jej pierwsze spotkanie z Colem było niczym starcie na ringu, nie podejrzewała, że otworzy jej ścieżki do kawowego raju. Przyjęła propozycję od samego diabła, który kusił ją nie tylko zapachem i nieograniczonym dostępem do ukochanej używki, był zagadką, wyzwaniem tak bardzo potrzebnym do zmiany codzienności. "Miłość jest idealną mieszanką." Drugi już tom serii #garnituryseattle niebywale mnie wciągnął. O ile pokochałam bohaterów pierwszej części, to Cole i Eliza doskonale im dorównali. Piersi walczyli o cynamonki, kolejni znalezli się w kawowym raju. Zaczęło się od słownego starcia i totalnego przypadku, które doprowadziły do współpracy, a ta zapoczątkuje wiele pozytywnych zmian w życiu obojga. Eliza oderwie się od wspomnień po dawnych niepowodzeniach, będzie mogła pracować w najlepszym laboratorium, przy dopracowaniu ukochanych napojów dla marki Cole'a. Ten natomiast spojrzy inaczej na szaloną fanatyczkę kawy. Dopuści do siebie myśli, pragnienia, emocje, które przez wydarzenia z przed lat schował w cieniu, skupiając się na wychowaniu córki i prowadzeniu imperium. Ich historia będzie niebywale skomplikowana, zagmatwana i cholernie wciągająca. Będą bawić, rozśmieszać, szokować, rozpalać, wzruszać i wkurzać. Nie będzie przewidywalności, choć próbowałam odgadnąć, co się może wydarzyć, nie udało się. Nicole wraz z bohaterami tak zagmatwała całą historię, że od połowy książki totalnie nie potrafiłam jej odłożyć. Jest to mieszanka romansu slow burn, komedii, a także thrillera. Łączy bolesne wspomnienia, samotne rodzicielstwo, stratę, paskudne doświadczenia, pasje, oddanie, uzależnienia prowadzące w różnych kierunkach, czasem mają nieszkodliwe skutki, innym razem bardzo fatalne. Do tego wszystkiego Cole i Eliza mają w sobie ogromne pokłady miłości, którymi potrafią się dzielić, o ile ktoś naprawdę na to zasługuje. Nie będą idealni, wręcz będą popełniać masę błędów, ale to właśnie dzięki tym wszystkim potknięciom i doświadczeniom znajdą się w miejscu, z którego żadne nie będzie chciało powrócić. Do samego końca towarzyszyłam im z zapartym tchem, kibicowałam, a moja dusza romantyczki została usatysfakcjonowana w 100%. Historia skrywa bardzo obrazowe opisy pięknych scenerii, zapachów, wydarzeń, a czytając je mamy wrażenie, że możemy je czuć, oglądać i stają się bardziej namacalne i wcale nie są przesycone ani nachalne. Liczę, że pozostałe tomy z serii także uda się wydać i będziemy mogli je poznać a niedługim czasie. Seria jest warta każdej poświęconej chwili. Nie pozostaje bez echa i na długo pozostanie w pamięci, a nawet z chęcią powrócę do tych historii ponownie w przyszłości. Polecam.
Produkt nie został jeszcze oceniony pod kątem ułatwień dostępu lub nie podano żadnych informacji o ułatwieniach dostępu lub są one niewystarczające. Prawdopodobnie Wydawca/Dostawca jeszcze nie umożliwił dokonania walidacji produktu lub nie przekazał odpowiednich informacji na temat jego dostępności.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.