Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
6.0/6 Opinie: 5
ePub
Mobi
Ciekawość to pierwszy stopień do... szczęścia, o ile ktoś ma dobre intencje
Dwudziestosześcioletnia Cassie Austin postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. W tym celu rejestruje się na portalu FindMyDNA ― i bardzo szybko odnosi sukces. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest nie kto inny, jak Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki.
W biurze Logana Sandersa dziewczyna trafia na Huntera Daya, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa - uważa, że interesuje je tylko gruby portfel właściciela firmy. Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę.
Czy ukrywanie prawdziwych intencji przed biologicznym ojcem i jego podejrzliwym, choć niesamowicie seksownym współpracownikiem wyjdzie Cassie na dobre? Przekonaj się, co się stanie, gdy relacje między tą trójką się zagęszczą, a sprawy naprawdę skomplikują!
Posłuchaj audiobooka:
Camille Gale - niegdyś specjalistka do spraw analityki finansowej, obecnie autorka książek i korektorka. Zadebiutowała w 2019 roku pierwszym tomem cyklu Indygo, który łączy elementy romansu paranormalnego i urban fantasy. Zarówno pierwszy tom, jak i drugi, Cyjan, zostały bardzo dobrze przyjęte przez czytelniczki fantastyki romansowej. Jej opowiadania można znaleźć w kilku antologiach, między innymi w Niebezpiecznych i (Nie)realnej magii. Prywatnie mama dwójki cudownych dzieci i żona jednego z twórców gier komputerowych Wiedźmin i Cyberpunk 2077. Jako książkoholiczka nigdy nie rozstaje się z czytnikiem, uwielbia szeroko pojętą literaturę kobiecą i fantastykę. Oprócz książek pochłania pizzę i słodycze.
6.0
6
"... ale tutaj, na patio, my dwoje znaleźliśmy się nagle w innym świecie. W świecie, w którym nie było poza nami nic prócz błędnych ogników, czystego, nocnego nieba i niesamowitej chemii. W świecie, w którym rozwiały się moje wątpliwości. W świecie, w którym być może?". Romans typu slow burn oraz hate-love o tematyce biurowej, gdzie relacja między główną bohaterką, a jej przełożonym to tylko połowa tego, co ma do zaoferowania autorka pisząc dla czytelników "Ukryte Intencje". W książce kryje się znacznie więcej, perypetie życia codziennego, tajemnice i intrygi rodzinne, które w przeszłości wywróciły losy naszych bohaterów do góry nogami, doprowadzając ich do obecnego punktu, gdzie Cassie pragnie zbliżyć się do swojego domniemanego biologicznego ojca, chociaż nie jest jeszcze pewna swoich zamiarów wobec niego. "Myślenie, że tę dziwną pustkę mógłby wypełnić obcy facet, z którym dzielę po części kod genetyczny, byłoby mrzonką godną łatwowiernej nastolatki. A jednak jakaś część mnie uczepiła się myśli, że powinnam chociaż go poznać, by móc pójść dalej ze swoim życiem". Cassie jest zdeterminowaną bohaterką, która obrała sobie za cel poznanie swoich biologicznych rodziców. Pragnie wyłącznie ich poznać, bez oczekiwań i wyjawiania im prawdy. Poznając jej historię wpadacie w sieć zagadek "co wydarzyło się w przeszłości, że trafiła do adopcji. Autorka w ciekawy, wręcz chwytający za serce sposób, przedstawiła proces poznawania się ludzi spokrewnionych a jednocześnie zupełnie sobie nieznanych, powoli odkrywając kolejne tajemnice. Cassie natomiast, aby zbliżyć się do swojego biologicznego ojca, zdobywa się na odwagę by wziąć udział w rekrutacji do jego firmy na stanowisko asystentki. A tak poznaje również prawą rękę szefa oraz samego Logana - domniemanego tatę. "Mimo to wciąż nie potrafiłem wyzbyć się tego dręczącego mnie przeczucia, że nie jest z nami do końca szczera. Utknąłem gdzieś pomiędzy podejrzliwością a rosnącym zaintrygowaniem i nie bardzo wiedziałem, co dalej z tym zrobić". Pióro autorki jest niezwykle przyjemne. Przez każde złożone zdanie najzwyczajniej płynie się z zaciekawieniem. Nawet dłuższe opisy wydają się być tak barwnie napisane, że chce się je pochłonąć w całości, bez pominięcia najdrobniejszych szczegółów. A tych detali autorka nie szczędziła, udowadniając, że doskonale wczuła się w klimat miasta, pracy w korporacji i atmosfery, jaka utworzyła się między bohaterami. A propos bohaterów, to to co rodzi się powoli pomiędzy Cassie i Hunterem jest jak ogień, który powolutku się tli, aby potem wybuchnąć. Camille Gale przygotowała bezlitosną bombę, którą w odpowiednim momencie zrzuca na czytelnika powodując uczucie rozbicia i zdenerwowania, a nawet łzy. Hunter jest jak ktoś o siódmym zmyśle, od początku nieufny i podejrzliwy. Trzyma na dystans kobietę, która niewątpliwie zawróciła mu w głowie, pomimo, że to najatrakcyjniejsza postać jaką dotąd udało mu się poznać. Chociaż, ma niemałe doświadczenie z kobietami, co nie raz wypomina mu Logan. Relacja Cassie i Huntera jest przyciągająca, zarówno ona jak i otoczka ukrytych intencji Cassie spowodowały, że książka należy do grona naszych ulubionych, przez co z wielką przyjemnością wam ją polecamy! ? "Naprawdę nie byłem dla niej zbyt miły. Raczej surowy i szorstki, co znosiła raz lepiej, raz gorzej. Czasem wyrywały jej się komentarze, za które miałem ochotę przełożyć ją przez kolano i dać jej solidnego klapsa. Niekiedy jednak potulnie znosiła moje humorki. Jak dotąd nie potrafiłem jej rozpracować".
6
Rewelacyjna książka. Nastawiałam się na typowy prosty romans, a okazało się, że to świetnie napisana historia, emocjonująca i wzruszająca. Do tego bez błędów! CUDO!!!
6
Ukryte Intencje jest naprawdę wciągająca pokazuje jak bardzo czasami dzieci są zdesperowane okryciem dlaczego rodzice już ich nie kochaj ą albo dlaczego są w domu dziecka
6
RECENZJA PARTONACKA Cassie Austin ma dwadzieścia sześć lat i chce odnaleźć swoich biologicznych rodziców. Postanawia w tym celu skorzystać z pomocy portalu FindMyDNA. I praktyczne od razu odkrywa, że jej ojcem prawdopodobnie jest Logan Sandes - bogaty biznesmen i właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Kobieta postanawia zatrudnić się jako jego asystentka, by bliżej przyjrzeć się mężczyźnie. Ale to jest takie łatwe, bowiem prawa ręka Logana, Hunter Day, nie ufa młodym kobietom ubiegającym się o to stanowisko. Uważa, że wszystkie chcą tylko zawartości portfela jego szefa. Ale Cassie się udaje i już wkrótce wprowadza plan w życie. Co z tego wyniknie? Czy Hunter jej odpuści? Czy Cassie będzie w stanie oprzeć się urokowi mężczyzny? Czy kobieta wyzna Loganowi swoje intencje? Uwielbiam książki Camilli Gale. Każda niosła inne przesłanie i z każdą spędzałam niezwykle przyjemny czas. Najnowsza była również bardzo smakowita. Romans biurowy z motywem enemies to lovers okazał się być bardzo rozgrzewający i zaskakujący. Od samego początku dosłownie czytelnik przepada. Fabuła wciąga niczym ruchome piaski. Trzyma w napięciu i takiej niepewności dosłownie do samego końca. Świetna kreacja bohaterów. Postać Cassie została dopracowana w najmniejszych szczegółach. Kibicowałam jej i mocno trzymałam kciuki za powodzenie tej jakże tajemniczej misji. Polubiłam bardzo tę sympatyczną dziewczynę. Sympatią obdarzyłam także Logana i Huntera choć bez trudów się nie obyło. Autorka zapakowała misternie ich prawdzie "ja" w malutkie pudełeczko, które sukcesywnie, z ostrożnością i delikatnością wręcz odwijałam. Pokazujące się puzzle z uwagą układam. Cały czas miałam nadzieję, że będą tacy, za jakich ich uważałam. Jak romans to i zbliżenia. A te autorka poczyniła niezwykle rozgrzewające i pobudzające. Zmysłowe i erotyczne. Sensualne. Nie zabrakło również idealnego zacieśniania relacji. Napinania tej wzajemnej fascynacji, który rozciągnięta do granic możliwości strzeliła serwując piękne fajerwerki. Przeszłość perfekcyjnie rozbudowała fabułę. Dodała smaczku i potrzebnej głębi. Pozwoliła mi poznać jakże zaskakującą prawdę od poszewki. Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie dołożyła elementów zaskoczenia i zwrotów akcji dosłownie wbijających w fotel. Chwil, kiedy zbierałam szczękę z podłogi. Prawdy, która spowodowała, że moje serce pękło na wieść o takiej skali niesprawiedliwości. Totalny rollercoaster emocjonalny. Historia Cassie, Logana i Huntera wzrusza i chwyta za serce. Porusza w nim wszystkie struny. Lekka mimo ciężkości poruszanej problematyki. Autorka kolejny raz podarowała czytelnikom wyjątkową książkę. Książkę, od której nie sposób jest się oderwać. Książkę, podczas czytania której rzeczywistość przestaje mieć znaczenie. Książkę, która zmusza do refleksji. Książkę, którą koniecznie trzeba przeczytać. Polecam
6
Przedpremierowa recenzja patronacka "Bo choć nie chciałem cię wpuścić do swojego życia, to i tak znalazłaś sposób, by wejść, pewnie nawet o tym nie wiedząc." Odkrycie tajemnic po wielu latach może sprawić, że będziemy chcieli poznać prawdę. Cassie chciała odnaleźć swoich prawdziwych rodziców. Dość szybko udaje jej się trafić na krewnych, którzy naprowadzają ją na odpowiednią ścieżkę. I tak w końcu staje przed swoim ojcem, ale nie może wyjawić mu prawdy. Pozycja jego sekretarki może ich do siebie zbliżyć, ale co kiedy prawda wyjdzie na jaw? Co z Hunterem, który nie jest jej obojętny? Czasem najgorsza prawda jest lepsza on najlepszego kłamstwa. Wszyscy się o tym przekonają. "Ukryte intencje" to historia, która pokazuje, że my jako ludzie za wszelką cenę chcemy poznać prawdę, nie bacząc na konsekwencje, które mogą się pojawić. Bohaterowie tej historii, czyli Logan, Cassie oraz Hunter, to postacie, które łączy naprawdę wiele. Pomiędzy kobietą a Hunterem tworzy się więź, której na początku sami nie dostrzegają albo wręcz przeciwnie nie chcą jej widzieć. Ewidentnie siła pożądania pcha ich w swoje ramiona, ale oni skutecznie się opierają, tylko jak długo? Czy wykorzystają szansę, jaką daje im los i pozwolą sobie na szczęście, którego oboje podświadomie pragną? Relacja Logana oraz Cassie jest trochę bardziej skomplikowana. W końcu mężczyzna nie wie, kim ona jest. A dziewczyna nie wie, jaki jest naprawdę. Czy ich więź ojciec-córka zostanie nawiązana? Czy po tylu latach Logan poczuje ojcowską miłość? Ci bohaterowie dostarczą nam wielu wrażeń. Od irytacji po złość, aż po radość i rozczarowanie. Śledzenie tych obu relacji było czymś niezwykłym, ale to Cassie i Hunter dali nam lekcje, że w związku liczy się szczerość i przede wszystkim rozmowa, bez tych elementów konstrukcja szybko się rozpadnie. Oboje czasami tak mnie denerwowali, że miałam ochotę nimi potrząsnąć. Wiele niepewności i obaw kotłowało się w ich głowach i musieli sobie z nimi poradzić. Czy im się to uda? Ta książka niewątpliwie stała się historią, do której jeszcze wrócę. Autorska stworzyła niepowtarzalną fabułę, która wciąga od samego początku. Tajemnice, niedopowiedzenia i przeszłość, która bez dwóch zdań wiele zmieniła w życiu bohaterów. To od niej wszystko się zaczęło. Dlatego cieszę się, że została ukazana tutaj perspektywa z przeszłości Logana, która wiele wyjaśniała. Nie miał on łatwych wyborów, wiele razy został postawiony pomiędzy Alex a rodzinę i przyjaciół. Musiał dokonać wyboru, ale wybierając, zawsze mógł kogoś stracić. Rodzina też nie zawsze daje nam wszystko to co najlepsze, jego rodzina jest idealnym przykładem jak nie postępować z własnymi dziećmi, w końcu chcemy dla nich jak najlepiej, ale czy matka Logana właśnie to miała na uwadze? Przekonacie się o tym sami. Jest to kolejna historia spod pióra autorki, która trafiła w moje czytelnicze gusta. Możecie być pewni, że nie zabraknie tutaj emocji i zwrotów akcji, które wywołają w was poruszenie. Nie potrafiłam przewidzieć, jak zakończy się ta historia i kiedy czytałam ostatnie strony, autorka pokazała mi, że niczego nigdy nie możemy być pewni, bo takiego zakończenia nawet bym sobie nie wyobraziła. Przeżyłam totalny szok i dalej w to nie wierzę i chyba nigdy nie uwierzę... Ta książka powinna znaleźć się na liście każdego czytelnika. Dzięki niej zrozumiecie, że nie zawsze życie układa się po naszej myśli, a wiele przeszkód kształtuje naszą przyszłość nie zawsze tak, jakbyśmy chcieli.
Recenzja: za.czyta.na, Brycińska Edyta
Dwudziestosześcioletnia Cassie postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki. W biurze Sandersa dziewczyna trafia na Hunter, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa . Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę. Poznajemy tu naprawdę fajnie wykreowanych bohaterów, których polubiłam od pierwszych stron. Ona realizuje swój plan, on jej nie ufa. Szukanie biologicznego ojca zaprowadziło Cassie do znalezienia miłości u boku Huntera. Ich relacja buduje się stopniowo, ale zostało to opisane w fajny sposób. Momentami dosłownie sypią się iskry, a to dla mnie duży plus. Znajdziemy tu intrygi, kłamstwa, tajemnice i bolesne wydarzenia z przeszłości, które przez lata były skrzętnie skrywane. Książka pokazuje jakie konsekwencje może mieć budowanie relacji oparte na niedomówieniach i sekretach. Fabuła została fajnie przemyślana i poprowadzona, dzięki czemu nie możemy przewidzieć co za chwilę się wydarzy. Osobiście czytałam ją z dużym napięciem i zastanawiałam się jak to wszystko dalej się potoczy. Dzieje się dużo i emocje są tu gwarantowane. „Ukryte intencje” to życiowa i realistyczna książka, w której spotkamy motywy romansu biurowego, slow burn oraz hate - love. Lekka i wciągająca historia, którą czyta się naprawdę przyjemnie. Nie jest to cieniutka pozycja, a mimo to czyta się ją naprawdę szybko. Nie miałam ochoty odkładać jej ani na chwilę. Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki i muszę przyznać, że było ono bardzo miłe. Historia Cassie i Huntera bardzo mi się spodobała i na pewno jeszcze do niej wrócę. Polecam! Polecam! Polecam!
Recenzja: zaczytana_sowka, Witos Dominika
"Ukryte intencje" Camille Gale to moim zdaniem bardzo dobry romans biurowy z motywem enemies to lovers. Bardzo lubię książki autorki, wcześniejsza książka " Tu i teraz" bardzo mnie zaskoczyła swoją niebanalną fabułą, ale to, co autorka zaserwowała mi, w tej historii, bardzo mi się spodobało. Romans biurowy w całkiem innej odsłonie. Główna bohatera Cassie Austin przez stronę internetową szuka spokrewnionych ze sobą członków rodziny, w taki sposób odkrywa, że jej biologiczny ojciec to jeden z najbogatszych biznesmenów. Postanawia go poznać. I szczęście jej sprzyja, bo akurat Logan Sanders szuka asystentki. Jednak dziewczyna na rozmowie, nie mówi mu prawdy, kim jest, i co zamierza. Niezwykłe jest to, że młodszy przyjaciel Logana, Hunter od razu wyczuwa, że dziewczyna ich okłamała na rozmowie o pracę, i usilnie próbuje dowiedzieć się o niej wszystkiego. Jak potoczą się losy tych bohaterów, gdy wszystkie tajemnice i kłamstwa zostaną odkryte ? Największym plusem tej książki to są właśnie te kłamstwa i tajemnice rodzinne. Ogromnie trzymają w napięciu. A autorka tak manewruje całą fabułą, że odkrywamy je stopniowo i z ciekawych perspektyw, ponieważ poznajemy fabułę z perspektywy trojga bohaterów Cassie, Huntera i Logana. A najbardziej podobała mi się historia Logana. Nie była kolorowa, ale taka życiowa i bardzo smutna. Liczyłam cały czas na szczęśliwe zakończenie, ale czy je dostałam, tego Wam nie zdradzę, polecam samemu się przekonać. Również podobała mi się relacja między głównymi bohaterami Cassie i Hunterem. Rozwijała się pomału, z początku pełna niechęci, ale od pierwszego spotkania wyczuwa się chemię i pożądanie między bohaterami. Dla mnie rewelacja 😁😍 Polecam, choć, jak dla mnie, nie był to do końca typowy romans biurowy, jednak ogromnie wciągający ❤️
Recenzja: Recenzje, Woźnicka Zuzanna
Ukryte intencje. Camille Gale Jest to niesamowita książka ukazująca pogoń za szczęściem a także trud związany z relacjami międzyludzkimi Główna bohaterka usiłuje znaleźć swoich biologicznych rodziców. Udaje jej się dotrzeć do swego ojca tzw. po nitce do kłębka. W między czasie wplątuje się w efektowny romans z współwłaścicielem firmy jej taty. Ta opowieść traktuje o zachowaniach które początkowo są spowodowane własnymi, ukrytymi intencjami zaś efekt mają całkiem odmienny. Zakochałam się w tej powieści. Jest ona oryginalna, nietuzinkowa i idealna na jesienny wieczór.
Recenzja: vixaa.czyta420 , Barabaś Wiktoria
Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tej historii, ponieważ nigdy wcześniej nie miałam styczności z piórem autorki, jednak ta książka trafiła w moje serce. Styl pisania przypadł mi do gustu już od pierwszych stron i naprawdę bardzo mocno musiałam walczyć sama z sobą, aby oderwać się od lektury i wypełnić swoje domowe obowiązki, które czekały od momentu, w którym dorwałam się do tej książki. Zaczynając od początku. Poznajemy Cassie, która została adoptowana. Mimo kochających u boku rodziców adopcyjnych, dziewczyną za wszelką cenę postanawia odnaleźć swojego biologicznego ojca. Okazuje się, że mężczyzna jest biznesmenem, który prowadzi swoją firmę. Dziewczyna nie chce się ujawnić, jednak postanawia aplikować do firmy ojca, więc udaje się na rozmowę kwalifikacyjną. Austin, po dość nieprzyjemnej rozmowie z prawą ręką ojca zostaje jednak zatrudniona. Czy wszystko pójdzie zgodnie z planem, jaki ułożyła sobie w głowie kobieta? Przyznam szczerze, że jestem mile zaskoczona tą pozycją. Z początku wydawało mi się to tylko zwykłym romansidłem, jednak nie spodziewałam się, że ta pozycja zafunduje mi tyle emocji. Zwrotów akcji i elementów zaskoczenia z pewnością nie brakuje. Z głównymi bohaterami polubiłam się od razu, jak tylko się pojawili. Nie bądźcie źle nastawieni do ilości stron w tej książce, ponieważ przez nie się po prostu płynie. Książka wciąga już od pierwszych stron, więc to jest dla mnie ogromnym plusem. Całość tej historii naprawdę mi się podobała i z czystym sumieniem mogę wam ją, jak najbardziej polecić!
Recenzja: love_ksiazkowe, Gustaw-Wójtowicz Aleksandra
„Mimo to wciąż nie potrafiłem wyzbyć się tego dręczącego mnie przeczucia, że nie jest z nami do końca szczera. Utknąłem gdzieś pomiędzy podejrzliwością a rosnącym zaintrygowaniem i nie bardzo wiedziałem, co dalej z tym zrobić". Sięgając po tę pozycję, nie miałam żadnych oczekiwań. Chciałam ją przeczytać, ze względu na tą kolorową okładkę. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy zaczęłam ją czytać. Cassie chce znaleźć swoich biologicznych rodziców. Dzięki FindMyDNA szybko jej się to udaje. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest nie kto inny, jak Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki. W biurze Logana Sandersa dziewczyna trafia na Huntera Daya, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa — uważa, że interesuje je tylko gruby portfel właściciela firmy. Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę. Ostatnio mam problem, z tym żeby jakaś historia wciągnęła mnie na tyle, że nie mam ochoty jej odłożyć. @camille_gale_ się to udało. Już od pierwszych stron zostałam wciągnięta w wir wydarzeń i miałam problem, żeby się oderwać. W środku znajdziecie dwa motywy, które bardzo lubię. Romans biurowy oraz hate-love. Trochę brakowało mi tutaj relacji córka-ojciec i brak dążenia do lepszego poznania Logana, ale relacja Cassie i Huntera wynagrodziła mi wszystko. Ale ja się tutaj wyśmienicie bawiłam! Bohaterzy są świetnie wykreowani, mają swoje wady i zalety, są dzięki temu bardziej ludzcy. Co prawda miałam problem z tym, jak to wszystko wyszło na światło dzienne, zostało to trochę zepchnięte na dalszy plan i okazało się, że… UWAGA SPOJLER! NIE CZYTAJ DALEJ, jeśli nie znasz tej książki! Okazało się, że Logan o wszystkim wiedział i zareagował jak zareagował, hmmm, to było dziwne. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Ta historia do mnie przemówiła i jak najbardziej jestem na tak.
Recenzja: kaktus_love_book, Kwiatkowska Kornelia
Cassie była adoptowanym dzieckiem, jednak pragnęła poznać swoje pochodzenie. Poprzez aplikację i badania DNA natrafia na kuzynkę, która doprowadza ją do ojca. Nim jednak dziewczyna ujawni swoją tożsamość zapragnie poznać ojca, porównać ich DNA by mieć całkowitą pewność. Bierze udział w rekrutacji na stanowisko asystentki biologicznego ojca Logana Sandersa, i zdobywa posadę. Jest on właścicielem ogromnej firmy, a jego najbliższy i dużo młodszy współpracownik Hunter bardzo zdystansowany jest do dziewczyny, od początku bacznie się jej przygląda, nawet odrobinę za bardzo. Takim sposobem Cassie ma szansę poznać swoje pochodzenie, ojca i mężczyznę, który zacznie patrzyć na nią inaczej jak tylko współpracownik. Sekrety skrywane przez dziewczynę i prawdziwy powód jej pojawienia się w firmie mogą przysporzyć dodatkowych komplikacji. Będzie się działo. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, jednak dotychczas były to wyłącznie opowiadania w antologiach. Tym razem dałam się porwać na całego do świata Cassie, która pragnęła odkryć swoje pochodzenie. Bohaterka daje się poznać z dobrej strony, jednym mankamentem jest ukrywanie intencji z jakimi weszla do świata Logana. No ale kto z nas by się nie obawiał. W między czasie gdy pragnie zbliżyć się do ojca, zostaje na celowniku Huntera, prawej ręki biologicznego ojca, podopiecznego, który był dla niego prawie jak syn. Mężczyzna ten był ostrożny i od początku podejrzewał Cassie o najgorsze zamiary, jednak takiej rewelacji zupełnie się nie spodziewał. Ich relacja stopniowo się ociepla i zmienia przechodząc ze znajomości w miłość, której żadne z nich nie planowało. Dziewczyna oddana do adopcji, wychowana w kochającej rodzinie, pragnąca poznać swoje prawdziwe korzenie i pochodzenie. Nie spodziewała się jednego, że próbując odnaleźć biologicznych rodziców, otworzy zamkniętą lata temu puszkę pandory, pełną intryg, kłamstw, szokujących odkryć, bolesnych wydarzeń z przed lat, nieświadomości, zaślepienia i obłudy. Historia ogromnie wzruszająca, rozczulająca i ogrzewająca serduszko, a momentami tak ogromnie wkurzająca, że moje nerwy zostały mocno nadszarpnięte. Wspaniale się ją czytało i zdecydowana większość czytelników będzie wniebowzięta tak, jak ja. Rewelacyjna historia, która przez długi czas nie da się zapomnieć. Bardzo polecam.
Recenzja: Zaczytana_mama_trojki_dzieci , Garbalska Karolina
Jaka ostatnia książka zrobiła na was wrażenie ? U mnie zdecydowanie Ukryte intencje. Nie spodziewałam się tak dobrej fabuły od pierwszej przeczytanej strony. Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra autorki. Jest lekkie i delikatne i zrozumiałe dla czytelnika. W tej historii dostajemy dreszczyk emocji oraz niespodziewane zwroty akcji. Byłam pod wielki wrażeniem jak to się wszystko potoczyło. Jak autorka świetnie poprowadziła fabułę tak, żeby czytelnika zainteresować do dalszego czytania. Historia sama w sobie jest piękna bardzo emocjonalna. Troszkę utożsamiam się z bohaterką. Ona była adoptowana ja spędziłam całe swoje życie w rodzinie zastępczej, ale jedno nas różni ja byłam u rodziny a Cassie Austin była u obcych ludzi, którzy ją wychowali, ale czuła że dojrzała do takiego etapu , że chciałaby dowiedzieć skąd pochodzi ? Kim są jej biologiczni rodzice. Więc przeprowadziła swoje malutkie śledztwo. Jesteście ciekawi dokąd ją to doprowadziło? To sięgnijcie śmiało po tę pozycję. Jestem pewna, że się nie zawiedziecie 😁 Sama historia do cienkich nie należy. Jest troszkę obszerna, ale to nie robiło mi żadnej różnicy bo książkę pochłonelam w zawrotnym tempie. Ta historia jest nieprzewidywalna a autorka trzyma czytelnika w napięciu do ostatniej strony. Bohaterowie byli bardzo dobrze wykreowani . Każdy z nich miał to coś co mnie do niego przyciągało. Urzekli mnie wszyscy. Ja od samego początku pokochałam tę historię. Mogę wam zdradzić tylko jeszcze jedną rzecz, że ja co raz więcej potrzebuje chusteczek. Płacze praktycznie przy każdej jednej książce. 🫣🤭
Recenzja: deihela.czyta, Kaczmarczyk Lena
Ta książka nie jest zwykłym romansem. Głównej bohaterce z początku chodzi jedynie o poznanie mężczyzny, który prawdopodobnie jest jej biologicznym ojcem. Aby się do niego zbliżyć i choć trochę poznać, postanawia zatrudnić się u niego w firmie na stanowisku jego asystentki. Cassie przewidziała praktycznie wszystko - wszystko oprócz uczuć, które pojawią się między nią a Hunterem - najbliższym współpracownikiem i prawą ręką biznesmena. Ta historia porwała mnie od pierwszych stron. Świetnie wykreowani bohaterzy, akcja rozpoczynająca się od pierwszych stron, przyjemne i wciągające pióro autorki - to wszystko sprawiło, że oderwanie się od tej pozycji, było praktycznie niemożliwe. „Ukryte Intencje“ to rewelacyjna książka, trzymająca czytelnika w ciągłej niepewności, a dreszczyk emocji podczas czytania jest gwarantowany! Uwielbiam to, jak ta historia poruszyła moim sercem. Autorka stworzyła niezwykłą książkę, która wywoływała we mnie mnóstwo emocji. Główny wątek jest świetnie poprowadzony, dokładnie tak samo jak poboczne. Bohaterzy zostali bardzo dobrze wykreowani, każdy z nich miał w sobie coś, co mnie niesamowicie do niego przyciągało. W tej historii najbardziej podobało mi się to, że relacje między bohaterami rozwijały się w bardzo naturalny sposób. Mimo, że ta pozycja mi się spodobała, to jednak wiem, że nie zostanie w mojej pamięci na długo. Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować autorce wydania książki. A Wam z czystym sercem mogę polecić tę pozycję, jeśli szukacie dobrej książki, w której wątek romantyczny nie jest głównym.
Recenzja: its.hell.baby, Sierotowicz Oliwia
„UKRYTE INTENCJE” Camille Gale Muszę przyznać, że po raz pierwszy spotykam się z twórczością Camille Gale i na pewno nie ostatni! Główna bohaterkę- Cassie Austin poznajemy już na początku. Dowiadujemy się, że została adoptowana, a jej celem jest odnalezienie biologicznych rodziców. Dzięki portalowi FindMyDNA odnajduje swoją kuzynkę i dowiaduje się, że jej ojcem jest Logan Sanders- biznesman, właściciel znaczącej firmy w Connecticut. Chęć poznania go była tak wielka, że Cassie postanawia aplikować na stanowisko jego asystentki. Rozmowa kwalifikacyjna zaczyna się od rozmowy z Hunterem Dayem, który jest prawą ręką Logana. Uważa, że główna bohaterka coś ukrywa i nie jest jej w stanie w pełni zaufać. Mimo to postanawia dać jej szansę i przekonuje Logana aby zatrudnić tę dziewczynę w jego firmie. Plan Cassandry, którego celem jest poznanie bliżej Sandersa i potwierdzenie jego ojcostwa wydaje się nieszkodliwy. Ale to tylko pozory! Do momentu, w którym ma on zaważyć na jej pracy oraz szczęściu i zaufaniu, które pozyskała u Huntera. Okazuje się, że bardzo łatwo będzie je zniszczyć kiedy kłamstwo wyjdzie na jaw… Styl pisania autorki, tak jak sama historia bardzo przypadły mi do gustu. Powrót do przeszłości bohaterów był tutaj ogromnym plusem i wiele wyjaśniał :))
Recenzja: zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com/, Anna Rydzewska
Bezsprzecznie, "Ukryte intencje" to pozycja nieszablonowa, jaka wychodzi poza ramy oklepanych schematów, dzięki czemu porywa już od pierwszej strony, wywołując całą lawinę niepojętych doznań! Już sam wstęp uświadamia, że czeka nas lektura otumaniająca, nieobliczalna i pełna emocji. Czytelnik zdaje sobie doskonale sprawę, że niebawem naszą bohaterkę czeka coś niezwykłego, więc z zapartym tchem pochłania kolejne strony, by zaspokoić świdrującą ciekawość. Czy planowane przez nią niezbyt czyste zagranie ma szansę się udać? I czy podstępne zbliżenie się do biologicznego ojca nie pociągnie za sobą zbyt wielu konsekwencji? Nakreśleni bohaterowie są nietuzinkowi i zapadający w pamięć, błyskawicznie zyskują przychylność czytelnika, który silnie się angażuje i kibicuje im całym sercem. Im bardziej zanurzamy się w tę porywającą opowieść, tym mocniej dostrzegamy, że główne postacie zostały obdarzone ciężkim bagażem doświadczeń, który solidnie je ukształtował. Stopniowo odkrywamy ich tajemnice i niełatwą przeszłość, jaka wywołuje lawinę skrajnych, obezwładniających emocji, lecz także potężnych wątpliwości. Akcja tej rozbrajającej powieści jest niesłychanie wartka, czytelnik nie nudzi się ani przez sekundę i pochłania ją w zawrotnym tempie. Całość dopełniają ekspresyjne opisy, wyzwalające całą gamę intensywnych, obezwładniających emocji, a także cięty, przesycony sarkazmem język naszych bohaterów, który nadaje historii wyjątkowo zadziornego i ekscytującego charakteru. Jeśli kochacie zabawne, nieprzewidywalne i odurzające rollercoastery, będziecie oczarowani! „Ukryte intencje” to wciągająca, nieprzewidywalna, hipnotyzująca, ale i poruszająca powieść, od której nie sposób się oderwać. Genialnie nakreślone, wyraziste postacie, demony przeszłości, jakie wracają ze zdwojoną mocą, dylematy między powinnością a pragnieniem szczęścia, a przede wszystkim fascynujące dialogi, przesycone sarkazmem i ekscytującymi docinkami, tworzą razem wybuchową mieszankę, fundującą świetną rozrywkę, błogi relaks i zapomnienie. Gwarantuję, że przepadniecie w tej historii pamięci!Polecam gorąco!
Recenzja: everlessss, Sikora Kaja
,,Ukryte intencje’’ to książka, w której nie ma nudy! Cały czas coś się dzieje, jest to nietypowy romans, ale w dobrym tego słowa znaczeniu! Zabierając się za czytanie, myślałam, że jest to lekki, przyjemny biurowy romans. Nic bardziej mylnego! Ta książka naprawdę mnie zaskoczyła! Camille bardzo fajnie rozwinęła wątek enemies to lovers między główną bohaterką, a jej pracodawcą. Czuć było bardzo dokładnie napięcie między nimi i było widać, że na początku są tymi wrogami Bardzo dziękuję autorce za ukazanie przeszłości oczami biologicznego ojca Cassie. Dzięki temu, wraz z perspektywą dwójki głównych bohaterów, mogłam ich lepiej zrozumieć oraz poznać historię od początku do końca. Bez żadnych niedopowiedzeń Cassie i Hunter to bardzo dobrze wykreowane postacie, a ich relacja jest fantastyczna. Są jak ogień i woda, ale przeciwieństwa się przyciągają, prawda? Lekka historia, przewidywalna, zabawna, pikantna, wciągająca. Na te ciepłe dni idealna
Recenzja: _.heavenlybooks , Rusin Magdalena
Nie wiem kto skończył w gorszym stanie tą przygodę. Ja czy książka hah Wiecie o czym świadczą plamy po łzach na stronach książki? Myślę, że każdy wie i każdy chociaż raz tego doświadczył. Pierwsze co muszę przyznać jako wielki plus to spice scenki naszych głównych bohaterów, które były przedstawione w bardzo przyjemny dla oka i duszy sposób hah nie było czegoś takiego, że czytając trzeba zakrywać sobie oczy bo aż coś nas wewnętrznie skręcało, a w niektórych książkach niestety tak jest. Autorka pięknie nam przedstawiła wszystkie emocje z jakimi zmierzali się nasi bohaterowie i mogliśmy zobaczyć jak to wyglądało z ich strony dzięki rozdziałom, które poświęcone były na opis z perspektywy danego bohatera. Bardzo wzruszająca i piękna była relacja rodzinna naszych bohaterów i myślę, że jest to najważniejsze w całej książce a nawet i nie tylko w książce. Rodziny nikt nam nie zastąpi i zawsze będzie ona dla nas najważniejsza. A gdy rodzina nie nie spełnia wymagań bo niestety i tak w życiu sie dzieje, z pomocą przychodzą przyjaciele. Bo rodzina to nie tylko geny. Pierwsze rozdziały gdzie Cassie poznawała się z Hunterem były boskie. Jak wiecie jest to enemies to lovers więc to musiało być cudowne haha ich mini kłótnie i to jak chcieli trzymać się od siebie jak najdalej i mieć się gdzieś - no przepadłam dla nich. Jak wiadomo oczywiście ich myśli wciąż uciekały w jednym bardzo znanym nam kierunku. A później to już sami musicie się przekonać jak to wyglądało. A powiem wam, że warto się tego przekonać i poczuć na własnej skórze. Towarzyszyło mi tutaj wiele wiele emocji. Potrafiłam się śmiać, by za chwilę znów mieć focha na któregoś z bohaterów. Jednego z bohaterów pobocznych miałam ochotę udusić (jeśli ktoś czytał to chyba wie kogo mam na myśli) a na końcu był jeden wielki wzrusz co świadczy o tym, że książka jest cudna i warta przeczytania. A czyta się ją bardzoo szybko i przyjemniee :))
Recenzja: mikusiowe, Bielicka Patrycja
UKRYTE INTENCJE książka warta uwagi! To nie jest pusty romans, o którym zapomnimy po trzech dniach, bo fabuła z poszukiwaniem biologicznych rodziców i wyjaśnieniem tajemnic z przeszłości niesamowicie nas wciąga, dodaje realizmu całej historii. Książka jest lekka, trochę przewidywalna, ale dla nas to nie ma znaczenia, bo przyjemność z czytania jest równie wielka. Napisana z wielu perspektyw, co jest zdecydowanie plusem, ponieważ pozwala lepiej poznać bohaterów. Pikantne sceny to arcydzieło - napisane dosłownie ze smakiem. Gorąco polecam tę książkę - jest poruszająca, poruszająca i zdecydowanie warta przeczytania.
Recenzja: brylantyna_czyta , Milczuszek Ilona
Znacie twórczość Camille? Osobiście wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z jej książkami, jednak gdy w oko wpadł mi opis jej najnowszej książki wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać. Wow… powiem wam, że jestem w szoku, jak bardzo wkręciłam się w tę książkę. Trudno mi uwierzyć w to, że totalnie nic mi w tej pozycji nie przeszkadzało. Fabuła okazała się genialna, autorka już od samego początku postanowiła wyjawić nam tajemnicę głównej bohaterki i od tej chwili zaczynamy prawdziwą „zabawę”:). Następny wielki plus dla mnie w tej książce jest fakt, że znajdziemy tutaj perspektywę dwójki bohaterów. Jednak to nie wszystko, autorka pozwala nam poznać przeszłość poprzez wplatanie wspomnień. Bohaterowie od razu przypadki mi do gustu, chociaż początkowo o Hunterze miałam dość średnie zdanie, a to wszystko przez jego zachowanie:), Jednak jest to kolejny męski bohater który zyskuje po bliższym spotkaniu:). Autorka ma bardzo przyjemne pióro i lekki język, przez co dosłownie tę książkę pochłonęłam w kilka godzin. Akcja, jak i sama relacja główny bohaterów rozwijała się w idealnym tempie. No cóż, nie ma nic, do czego miałabym możliwość się przyczepić:), chociaż nie… mam jedno „ale” jest nim zakończenie… no cóż, nie ukrywam, że łezka mi na nim poleciała. Spodziewałam się wszystkiego, ale nie tego, co autorka postanowiła nam tam zafundować:(.
Recenzja: book_1_book, Wiendlocha Agnieszka
Jak ja lubię takie pozytywne zaskoczenia 🤍 Zabierając się do czytania, nie nastawiałam się na nic specjalnego, a jednak się mega wciągnęłam. Przeczytałam ją w dwa wieczory, co może udowodnić jak bardzo mi się podobała i jak nie potrafiłam się oderwać. Historia Cassie wciągnęła mnie całkowicie. Nie był to tylko lekki biurowy romans, którym na pierwszy rzut oka mógł się wydawać (chociaż przystojnego współpracownika nie zabrakło). Wątek enemies to lovers bardzo przypadł mi do gustu, postać Huntera dodawała całej powieści charakteru. Bardzo podobał mi się zabieg pokazania fabuły nie tylko w teraźniejszości za sprawą dwójki głównych bohaterów, ale także w przeszłości oczami biologicznego ojca Cassie. Dzięki temu jeszcze lepiej mogłam poznać całą historię od samego początku. Chociaż chwilami bywało schematycznie i przewidywalnie, całkowicie mi to nie przeszkadzało. Była to świetnie napisana książki, dająca prawdziwą przyjemność z czytania. Polecam sięgnąć i samemu się przekonać.
Recenzja: zaczytane.serce, Głaczyńska Paulina
Cassie Austin nigdy nie znała swoich biologicznych rodziców. Postanawia więc zarejestrować się na specjalnym portalu, który pomoże jej to odkryć. Jak wielkie jest jej zdziwienie, gdy dowiaduje się, że za ojca ma bardzo bogatego biznesmena Logana Sandersa. Cassie jednak chce bliżej go poznać, więc postanawia zawalczyć o pracę asystentki. W taki oto sposób poznaje prawą rękę swojego ojca - Huntera Daya. Nieziemsko przystojnego mężczyznę, który z początku podchodzi do niej z rezerwą i nieufnością. Cassie to postać, którą pokochałam od razu. To wspaniała, dobra, pewna siebie dziewczyna, która prowadzi na prawdę ułożone i szczęśliwe życie, przy boku rodziców adopcyjnych. Ale to co najbardziej mnie wciągnęło to Hunter - jego zachowanie, jego podejrzliwość, napięcie pomiędzy nim, a Cassie - o matko, to wywoływało niemalże dreszcze na ciele, ponieważ wydawało się tak autentyczne! Dodatkowo podejmowali dorosłe i rozsądne decyzje, nie kryli się przed samymi sobą, jasno wyrażali uczucia, nie było tutaj masy niedomówień - czyli coś co kocham. Nie jest to pusty romans, który zapomnimy po trzech dniach, ponieważ fabuła z poszukiwaniem rodziców biologicznych oraz wyjaśnianiem tajemnic z przeszłości niesamowicie nas wciąga, dodaje realizmu całej historii. Książka jest lekka, troszkę przewidywalna, ale totalnie nie robi nam to różnicy, ponieważ zabawa przy czytaniu jest tak samo ogromna. Pisana z kilku perspektyw, co zdecydowanie stanowi plus, ponieważ pozwala nam na poznanie większej iloci bohaterów. Pikantne sceny to majstersztyk - napisane ze smakiem, dosłownie. Bardzo Wam polecam - książka jest wciągająca, absorbująca i zdecydowanie warta przeczytania.
Recenzja: Basik_z_ksiazka_na_kolanach , Wolniewicz Barbara
Cassie Austin od zawsze ma poczucie bycia gorszą. No bo jak ma sie czuć ktoś kogo nie chciała własna matka? Wychowana w kochającej rodzinie zastępczej dziewczyna ukończyła studia na Yale i podjęła pracę jako asystentka w małym hotelu. Za pomocą portalu FindMyDNA dowiaduje się, że jej biologicznym ojcem jest lokalny biznesmen-Logan Sanders. Chcąc poznac go bliżej dziewczyna zatrudnia się w jego firmie na stanowisku asystentki. Nie robi sobie nadziei na szczęśliwą rodzinę. Problemem jest jednak Hunter Day-prawa ręka jej ojca. Mężczyzna juz dawno temu przestał ufać kolejnym asystentkom szefa. Uważa, ze każdej z nich zależy tylko na jego pieniądzach. W związku z tym, z niechęcią przyjmuje pod swoje skrzydła Cassie. Dziewczyna wydaje się bardzo mila i inteligentna ale dziwnie mocno zainteresowana Loganem. Ścisła współpraca między nią i Hunterem czesto powoduje tarcia. Między nimi rodzi się napięcie, którego nie sposób zignorować. Kiedy ich relacje sie pogłębiają, na światło dzienne wychodzą niewygodne tajemnice, które wystawiają wszystkich na próbę moralności i silnej woli. . Biorąc tą powieść do recenzji mialam pewne obawy. Poprzedni tytuł autorki nie bardzo mi podszedł ale nie skreślam nikogo. Tak więc kierując się cudowną okładką zdecydowalam sie poznac historie Cassie. Jeny! Jakie to było dobre!! Pochłonęłam tą książkę w ekspresowym tempie. Ciekawa fabuła, pełna emocjonalnych skoków. Świetne pióro autorki i fantastycznie stworzone kreacje bohaterów. Akcja prowadzona z rozmysłem i przyjemną dynamiką. Bohaterowie, ktorych nie sposob nie polubić. No wszystko mi tu zagrało! Dodatkowo chce zwrócić uwagę na stopien dopieszczenia tej książki. Pieknie wydana i dopracowana. Tekst bez literówek czy dziwnych przeniesień. Widac, że cały zespół włożył serce w tą książkę. Opłacało się! Jest świetna!!! 😍 Idealna na wakacyjny relaks i nie tylko. Brać i czytać!
Recenzja: Paulina Kwiatkowska, Kwiatkowska Paulina
Zatopienie się w letni dzień w lekką lekturę w tym okresie i przez kolejnych kilka miesięcy stanie się coraz bardziej popularne. W związku z tym ponownie wyszukuję lektur w których można się zaczytać przez cały rok, a szczególnie w te letnie dni. Jedną z takich nowości jest wydanie, z którym miałam okazji zapoznać się z w ostatnim czasie. Mowa o powieści ,,Ukryte intencje" Camille Gale, która oprócz początkowo bardzo lekkiej tematyki zawiera też bardzo ważne wątki. Nawet najbardziej kochająca rodzina zastępcza nie jest w stanie zastąpić informacji o biologicznych rodzicach. Główną bohaterką tego wydania została Cassie, której dzięki portalowi DNA udało się odnaleźć swojego ojca. Postanowiła zatrudnić się w jego firmie, jednocześnie nie ujawniając swojej tożsamości. To właśnie tam poznała Huntera, który był najbliższym współpracownikiem jej biologicznego ojca. ,,Ukryte intencje" Camille Gale są naprawdę bardzo ciekawe. Mimo romansowej historii nie zabrakło tutaj poruszania również innych, ważniejszych wątków. Dwuosobowa narracja zawsze doskonale się sprawdza z tego względu, że na niektóre zdarzenia można spojrzeć z dwóch punktów widzenia i jeszcze bardziej zagłębić się w fabułę tworzoną przez danego twórcę. Nie inaczej było też w tym przypadku, a kolejnym atutem są powroty do przeszłości.
Recenzja: atomowki.czytaja, Frąk Julia
„Ukryte intencje” Camille Gale 5/5⭐ Cassie poznajemy, gdy postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. Okazuje się, że prawdopodobnie jej ojcem jest znany i bardzo bogaty biznesmen Logan Sanders. Dziewczyna chcąc poznać ojca postanawia udać się do jego firmy na rozmowę o prace, jednak nie ma zamiaru się tam zatrudniać a jedynie porozmawiać z ojcem, nie ujawniając przy tym, kim dla niego jest. Na miejscu trafia na Huntera Day’a bliskiego współpracownika i prawą rękę Logana. Hunter nie ufa kobietom zatrudniającym się w firmie twierdząc, że zależy im jedynie na pieniądzach Logana. Cassie nie wzbudza jego zaufania ale jednak chłopak postanawia zatrudnić dziewczynę. Chęć bliższego poznania ojca jak i zainteresowanie Hunterem sprawia ze kobieta przyjmuje propozycje pracy na stanowisku asystentki właściciela. Czy Logan jest tym kogo szuka Cassie? A co z Hunterem? Jak potoczy się ich relacja? Akcja książki odbywa się bardzo płynnie przez co historie głównych bohaterów czyta się przyjemnie i dosyć szybko. Początkowa niechęć Huntera do Cassie zmienia się w obustronne przyciąganie. Śmiertny Romans z motywem found family którego zdecydowanie jest mało na polskim rynku.
Recenzja: Instagram, Frelas Sylwia
„Ukryte intencje” to romans biurowy pełen ciekawych zwrotów akcji. Książka jest napisana w fajnym stylu, dodatkowo jako jedna z nielicznych nie zawiera błędów. Wielkie brawa za to dla autorki, jak i korektorki to naprawdę bardzo ułatwia czytanie, kiedy tekst jest dopracowany. Dodatkowo duża czcionka sprawia, że przez książkę się płynie i to ekspresowo, mimo że jest ona grubaskiem, bo liczy ponad czterysta stron. Wcale się nie czuje tej ilość i sama mogłabym czytać dalej jeszcze ze sto stron. Tematyka książki jest oryginalna, a dzisiaj ciężko, żeby coś się nie powtarzało. Wiele książek jest prawie takich samych, a tutaj autorka wymyśliła bardzo ciekawą historię, która nie raz zaskakuje. Cassie Austin — młoda, atrakcyjna kobieta pracująca w hotelu Blue Valley. Została wychowana w rodzinie adopcyjne i to właśnie Cindy i Julian Austinowie na zawsze pozostaną jej rodzicami. To im wszystko zawdzięcza i ich kocha. Jednak po tylu latach dziewczyna chciałaby się dowiedzieć, kim są jej biologiczni rodzice. Dzięki FindMyDNA Cassie odnajduje kuzynkę, a później swojego ojca. Tak zaczyna się jej przygoda z Sanders Logity, a jej życie całkowicie się zmienia. Oczywiście napotyka przeszkody na swojej drodze np. Huntera, który jest do niej uprzedzony, mimo to idzie przed siebie i osiąga zamierzone cele. Hunter Day — prawa ręka Logana oraz przyszły właściciel firmy. Z pozoru dupek, który cały czas testuje Cassie, jednak po czasie pokazuje drugie lepsze oblicze. Jego przeszłość też nie była kolorowa, a to, co osiągnął zawdzięcza Loganowi, z którym łączy go szczególna więź. Cassie wpadła mu w oko już przy pierwszym spotkaniu, jednak mężczyzna jej nie ufa. Dopiero czas spędzony razem w firmie i na wyjeździe służbowym sprawia, że poznają się lepiej i otwierają się na siebie. Ta relacja była burzliwa, ale kto się czubi, ten się lubi. W końcu nawet Hunter nie będzie w stanie powstrzymać się przed zbliżeniem się do tej pięknej kobiety. Logan Sanders — przystojny, bogaty właściciel firmy Sanders Logity. Nie jest zadufanym dupkiem i wrednym szefem, w jego firmie panuje przyjazna atmosfera. Pracowników traktuje jak członków rodziny, których darzy zaufaniem. Impreza Hallowenowa w jego domu jest tego dowodem. Mężczyzna jest rozpoznawalną osobowością, przez co wiele kobiet ma wobec niego niecne zamiary. Z tego powodu ciężko trafić na osobę uczciwą i kompetentną, która nadawałaby się na jego asystentkę. Na szczęście Cassie okaże się jego wybawieniem. Irene Sanders — matka braci Sanders, kobieta opływająca w luksusach, nieznająca biedy. To okrutna matka i kobieta, która zniszczyła życie swojego syna. Miała niewyparzony język i nie szczędziła innym przykrości. To jedna z nielicznych książek, gdzie nie mam się do czego przyczepić, tutaj wszystko jest tak, jak być powinno. To idealna propozycja na weekend, a nawet wystarczy jedna wolna niedziela-spokojnie można ją pochłonąć w jeden dzień. Z przyjemnością polecam Wam tę książkę, a ja chętnie przeczytam inne książki autorki.
Recenzja: W świecie książek, Gonet Igor
„Ukryte intencje” to kolejna książka z serii typowo letnich, idealnych na tą porę roku. Wiele osób się z tym nie zgadza, ale ja uważam, że są książki idealne na konkretny sezon i tak jak kryminały i wszystkie cięższe gatunki są wręcz stworzone na jesień i zimę, tak powieści przypominające komedie romantyczne są wręcz idealne na lato i wiosnę. Ta książka sama się czyta, jeśli lubicie stare dobre filmy z lat 90, to z pewnością spodoba wam się też ta historia. To jednak nie jest wyłącznie romans, bo autorka dodała do tego trochę suspensu dzięki czemu nie ma tu mowy o atmosferze rodem z Grey’a. Historia dzieje się w USA. Cassie Austin to młoda kobieta, która wiedzie szczęśliwe życie. Nie ma właściwie żadnych problemów, a jej życie rodzinne jest naprawdę udane. Cassie ma fantastycznych rodziców, którzy wspierają ją, jest tylko jeden szkopuł, nie są oni jej biologicznymi rodzicami. Pomimo, że zarówno dla nich jak i dla bohaterki nie stanowi to na co dzień żadnej różnicy, to jednak w miarę upływu czasu dziewczyna czuje coraz silniejszą potrzebę poznania swoich korzeni. Cassie zaczyna zastanawiać się skąd pochodzi i jak wyglądają jej biologiczni rodzice, kim są i czy ma jakieś rodzeństwo. Postanawia więc ich odszukać by zaspokoić tą wiedzę. W tym celu szuka informacji na portalu zajmującym się odnajdywaniem przodków i odkrywa, że jej ojciec to bogaty biznesmen Logan Sanders. Nie chcąc od razu ujawniać swojej tożsamości, postanawia zatrudnić się u niego i poobserwować go z ukrycia. Tu historia się komplikuje, bo na rozmowę kwalifikacyjną trafia do dość pewnego siebie i nieco narcystycznego Huntera Daya. Mężczyzna jest prawą ręką Logana, traktuje swoje zadanie bardzo personalnie i nieufnie podchodzi do kobiety, pomyłkowo myśląc, że ma ona na celu usidlenie i wyzysk jego szefa. Jak można się spodziewać, cała trójka wplątuje się w skomplikowane relacje, atmosfera robi się podejrzana i gęsta, a Cassie musi grać na kilka frontów co nie jest łatwe. Książkę czyta się bardzo szybko, dawno nie czytałem powieści, która po prostu płynie i można pochłonąć ją właściwie w dwa dni. To dla mnie zaleta bo oznacza to, że jest nie tylko ciekawa ale i przyjemnie napisana. Muszę przyznać, że Camille Gale to pisarka o bardzo lekkim piórze, jest to chyba pierwsza książka tej autorki jaką czytałem, nie wiem czy jest to jedyny temat jakim się zajmuje, ale bardzo chciałbym przeczytać coś jeszcze spod jej nazwiska. Oczywiście nie jest to mój ulubiony gatunek, ale od czasu do czasu lubię robić sobie reset pomiędzy cięższymi tytułami. Jeśli chodzi o romanse, ten jest naprawdę dobrze rozplanowany. Bohaterowie są nieco przewidywalni, ale to chyba domena romansów, gdzie zawsze mamy do czynienia z bogatymi biznesmenami i początkującymi pracownicami, które starają się nie angażować w relacje, ale ostatecznie przegrywają. Tutaj jednak bardzo fajnie zadziałał wątek biologicznego ojca Cassie i całej otoczki wobec tego, jak próbowała ukrywać swoją tożsamość i zbliżyć się do niego. To bardzo odciążało całą historię przez co nie było efektu przesłodzenia. Nie nazwałbym tego wątku kryminalnym, ale zdecydowanie pomogło to w czytaniu i myślę, że to coś idealnego właśnie dla tych, którzy chcieliby poczytać coś w stylu dawnych komedii romantycznych, ale zwykłe romanse są dla nich zbyt słodkie i przesadzone. Jest to też fajna propozycja dla osób, które chciałyby przejść z gatunku romansów młodzieżowych, na coś bardziej dorosłego. Tak jak wspomniałem, dla mnie jest to bardzo w stylu filmów z Jennifer Lopez, a to zawsze plus 😊.
Recenzja: ola.czyta, Kowalewska Aleksandra
Powiem Wam, że twórczość Camille Gale była mi totalnie obca, ale gdy zaznajomiłam się z opisem "Ukrytych intencji" poczułam, że może być to książka dla mnie i mały spoiler - nie zawiodłam się ani trochę! Cassie wie, że jest adoptowana. Pewnego dnia rejestruje się na portalu FindMyDNA i trafia tam na potencjalnie swoją kuzynkę. W takim przypadku ciężko już cofnąć się z decyzją i popychana chęcią poznania swoich biologicznych rodziców nawiązuje z Morgan. Nasza bohaterka postanawia wyruszyć z wizytą by poznać swoją rodzinę. Dowiaduje się od nich, że prawdopodobnie jest córką samego Logana Sandersa i od tej pory jej życie wywraca się do góry nogami, bo chęć poznania biologicznych rodziców była ogromna. Wpadła na sprytny plan zatrudnienia się w firmie mężczyzny by być jak najbliżej niego. Jednak Cassie poznaje tam nie tylko swojego być może ojca, ale również opryskliwego Huntera Day, który zdenerwował ją już pierwszym pytaniem na rozmowie kwalifikacyjnej. Co z tego wyniknie? "Ukryte intencje" to naprawdę hot biurowy romans z nutką tajemnicy. Wkręciłam się w tą historię już od pierwszych stron. Naprawdę trudno było mi się oderwać, bo chciałam od razu poznać całą prawdę. Być może rozwiązanie okazuje się banalne, ale mnie i tak usatysfakcjonowało. Kiedy Hunter i Cassie spotykają się pierwszy raz, czuć między nimi chemię. Niby to tylko wymyślona historia spisana na papierze, ale napięcie było odczuwalne cały czas. Bardzo spodobało mi się to, że bohaterowie nie tworzyli w swoich głowach sztucznych problemów, tylko gdy poczuli, że rodzi się między nimi uczucie to podeszli do tego jak normalni ludzie, a nie ciągle unikali wymyślając liczne powody dla których nie mogliby być ze sobą. Na plus są też uszczypliwości, którymi siebie obdarowywali - niekiedy było to naprawdę zabawne. "Ukryte intencje" to świetna jednotomówka, napisana tak, by się od niej nie można było oderwać. Przeplatana tajemnicami, z dobrze wykreowanymi bohaterami - miałam wrażenie, że każdy spełnił swoją rolę i to naprawdę fajne. Nie było ani jednej postaci za mało czy za dużo. Dodatkowym plusem jest to, że historia spisana jest z perspektywy różnych osób, więc od każdego czytelnik może dowiedzieć się czegoś innego, ale splata to się w jedną idealną całość. Książka zawiera sceny erotyczne, które napisane są ze smakiem oraz wyczuciem chwili, ale jednak nie polecałabym "Ukrytych intencji" czytelnikom, którzy do takich opisów są za młodzi. Ta historia jest po prostu dobra, jak dla mnie idealna do wzięcia ze sobą na plażę czy nad jeziorko by podczas odpoczywania móc sobie coś przeczytać. Mi naprawdę się spodobała, jest pełna wszystkiego, co lubię. Teraz moją nie taką ukrytą intencją jest zapoznanie się z innymi książkami Camille Gale, bo jeśli będą tak samo świetne jak ta to chyba znalazłam kolejną ulubioną autorkę.
Recenzja: @alibookscorner, Witaszek Aleksandra
Cassandra to dwudziestosześcioletnia kobieta, która postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców przez portalu FindMyDNA. Poszukiwania bardzo szybko okazują się owocne, mianowicie znajduje swoją kuzynkę z pierwszej linii Morgan. Po spotkaniu dziewczyna wie, że na 99% jej ojcem jest nie kto inny jak Logan Sanders bogaty biznesmen, właściciel znanej w całym mieście firmy. Aby go poznać Cassie postanawia zatrudnić się w jego firmie w roli osobistej asystentki. Podczas rozmowy rekrutacyjnej kobieta poznaje Huntera Day, prawą rękę i najbliższego współpracownika Logana. Mężczyzna już od początku jest do niej negatywnie nastawiony. Hunter nie ufa żadnej kobiecie, uważa że każda chce zostać asystentką Logana żeby się do niego zbliżyć, a w efekcie do jego zasobnego portfela. Cassie nie jest tutaj wyjątkiem, Hunter ją także podejrzewa o ukryte intencje. Podczas kilku minut, które spędzają sami zadaje jej bardzo dziwne pytania, między innymi czy wierzy w Wielką Stopę. Po intrygującej rozmowie, postanawia jednak dać szansę dziewczynie i zgadza się na jej zatrudnienie. Hunter nie myli się co do jednego, pojawienie się Cassie w firmie nie jest przypadkowe. Czy ukrywanie prawdy przed biologicznym ojcem i jego podejrzliwym, choć niesamowicie seksownym współpracownikiem wyjdzie dziewczynie na dobre? Na początku podchodziłam do tej książki z rezerwą. Tzn. wiedziałam, że same motywy jak najbardziej mi się spodobają, ale nie wiedziałam jak to będzie ze stylem pisarki. Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Camille Gale i już wiem, że na pewno nie ostatnie. Ta historia bardzo przypadła mi do gustu. Może dlatego, że jestem fanką hate to love, dodajmy do tego romans biurowy i wątek tajemnic i mamy mieszankę stworzoną idealnie dla mnie. Bardzo szybko dałam się wciągnąć w całą fabułę, autorka świetnie sobie poradziła przeskakując między bohaterami, ale też przeskakując w czasie do młodości Logana. To na pewno zadziałało na duży + w tej książce. Samo to, że czułam to napięcie zagłębiając się w lekturę. Do czego doprowadzi zatajona od samego początku prawda? Kiedy wyjdzie na jaw, że to Logan jest biologicznym ojcem Cassie? Dodatkowo jak się zachowa Hunter, który od początku był bardzo podejrzliwy w kwestii pobudek jakimi kierowała się Cassie zatrudniając się w firmie? Czy trwając w kłamstwie zrani ich obu? Historia nie opiera się tylko na burzliwym romansie hate to love, osobiście podobał mi się wątek kiedy Cassandra mimo, iż miała szczęśliwą, kochającą rodzinę postanowiła dowiedzieć się czegoś więcej o swoim pochodzeniu. Autorka świetnie pokazuje, że kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw i będzie miało swoje konsekwencje zarówno w relacji z ojcem, ale też w relacji z Hunterem, która przybrała ciekawy obrót. Czy będzie dało się ugasić ogień, który dziewczyna wznieciła w relacji z obojgiem mężczyzn? Jak dla mnie książka warta zwrócenia uwagi. Hate to love, romans w pracy, kłamstwa, wątek rodziny zarówno przybranej jak i „nowo” odnalezionej. Wszystko to sprawi, że spędzisz świetny czas podczas czytania!
Recenzja: studyjulkaaa, Szatkowska Julia
nie będę ukrywać, że już od pojawienia się pierwszej zapowiedzi "Ukrytych intencji" byłam bardzo zaintrygowana tą pozycją bo oprócz samego romansu skrywała wiele tajemnic i intryg, śmiało mogę przyznać, że autorka zaserwowała nam naprawdę świetną książkę, a tego zupełnie się nie spodziewałam. od samego początku wkręciła się w akcje, a nie będę ukrywać, że u mnie z tym ostatnio ciężko i bardzo się nimi nudzę. w tym przypadku już na początku odkrywało się wiele ciekawych faktów i tajemnic, dlatego pozycja bardzo, ale to bardzo wciągała w swój świat. zdecydowanie na plus jest też fakt, że pozycja pisana była na dwie perspektywy i dodatkowo przeplatały się wspomnienia z przeszłości, przez które czytelnik był w stanie lepiej wszystko zrozumieć. akcja rozwijała się w naprawdę fajnym tempie i zbytnio nie ma się tutaj do czego przyczepić<3 bohaterowie byli bardzo intrygujący, zarówno Cassie, która wreszcie postanowiła odnaleźć swoich biologicznych rodziców, bardzo dobra pracownica, ale i jej charakter bardzo przypadł do gustu. Hunter za to, nie od początku miał moją sympatię. czasami irytowały mnie jego zachowania czy docinki, lecz z czasem okazał się kimś o wiele ciekawszym i wartym uwagi. szczerze mówiąc nie miałam co do książki wielkich oczekiwań, ale mogę przyznać, że była jedną z lepszych jakie miałam okazję czytać w tym roku, a trochę ich już było. jeśli lubicie romanse biurowe, dodatkowo z tajemnicami w tle to ta pozycja będzie dla was<33 moja ocena 4,5/5⭐
Recenzja: Book-owy kącik Anny, kryska anna
Romansów biurowych czytałam już całkiem sporo jednak nie mogłam się oprzeć temu co zaoferowała @camille_gale_ w swojej książce "Ukryte intencje" od @editio.red. Spędziłam dziś bardzo owocne i przyjemne popołudnie przy kawce. Romans biurowy z wątkiem od wrogów do kochanków i tajemnicą która od lat aż prosiła się o ujawnienie. Niby zwykła relacja szef podwładna połączyła Huntera z rudowłosą pięknością o ognistym temperamencie. Jak to się w ogóle stało że dziewczyna trafiła do imperium Sandersa? Swoją drogą zawsze podziwiałam te książkowe bohaterki które wręcz z ulicy dostają szansę na pracę w tak prężnie działającej korporacji Jakby tego było mało już podczas "nietypowej " rozmowy kwalifikacyjnej już można wyczuć napięcie pomiędzy Hunterem a Cassandrą. Jednak prędzej czy później tajemnica musi ujrzeć światło dzienne a fakt że była tak długo skrywana nie będzie działał na korzyść tego co połączyło prawą rękę szefa i jego asystentkę. Książka podzielona jest na rozdziały teraźniejsze i te sprzed dwudziestu paru lat. Tym samym wiele elementów układanki z czasem nabiera sensu. Lata mijają, luźne braterskie relacje jakby ponownie wracają na właściwe tory a jedynym stałym elementem który drażnił mnie w obu przestrzeniach czasowych była "Matka roku" Czy tylko ja miałam ochotę wytargać tego babsztyla za te jej siwe kudły? Podobał mi się za to motyw tych tajemnic które bohaterowie starają się wyjaśnić i to rodzące się uczucie między Cass a Hunterem. Swoją drogą idealne imię autorka wybrała dla tego gościa. Jeśli chcecie się dowiedzieć czy udało mu się upolować ofiarę to serdecznie polecam sięgnąć po "Ukryte intencje" bo emocje towarzyszące podczas lektury zostaną z wami jeszcze długo po przeczytaniu. A wy macie jakieś sekrety, ukryte intencje? Czy można z was czytać jak z otwartej księgi ?
Recenzja: reading_and_juliette, Celińska Julia
R E C E N Z J A "Ukryte intencje" Camille Gale Ciekawość to pierwszy stopień do… szczęścia, o ile ktoś ma dobre intencje Dwudziestosześcioletnia Cassie Austin postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. W tym celu rejestruje się na portalu FindMyDNA - i bardzo szybko odnosi sukces. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest nie kto inny, jak Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki. W biurze Logana Sandersa dziewczyna trafia na Huntera Daya, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa - uważa, że interesuje je tylko gruby portfel właściciela firmy. Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę. Czy ukrywanie prawdziwych intencji przed biologicznym ojcem i jego podejrzliwym, choć niesamowicie seksownym współpracownikiem wyjdzie Cassie na dobre? Przekonaj się, co się stanie, gdy relacje między tą trójką się zagęszczą, a sprawy naprawdę skomplikują! Powyższy opis pochodzi od wydawcy.🫶 Będę z wami szczera. Ta historia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Czytając opis zostałam zaintrygowana ale nie spodziewałam się niczego wielkiego. Cassie jest adoptowana i w końcu znalazła siłę, by poszukać swoich biologicznych rodziców. Okazuję się, że nie musi szukać tak daleko bo jej ojciec jest właścicielem jednej z najlepiej prosperujących firm w stanie. Kierowana chęcią spotkania swojego ojca, postanawia pójść na rozmowę o pracę. I tutaj poznajemy Huntera - przeprowadzającego rozmowy, który raczej nie skaczę z radości na wizję pracy Cassie w firmie. Jest przekonany, że to kolejna osoba, która chcę dobrać się do Logana i jego pieniędzy. Gdyby tylko wtedy wiedział jak bardzo się pomylił.... Historię czytało mi się naprawdę przyjemnie i dosyć szybko. Warsztat autorki był w porządku. Nie wyłapałam jakiś większych minusów tej historii. Uważam, że wszystko zostało fajnie poprowadzone, akcja działa się w odpowiednim tempie. Były wprowadzane odpowiednie emocję i nie było to płytkie. Wszystko łączyło się w spójną całość. Polubiłam tak naprawdę wszystkie postacie, oczywiście oprócz rodziców Logana (dziadków Cassie). Hunter, nasz główny bohater miłosny pomimo początkowej niechęci, czuję dziwne przyciągnie do Cassie, tak samo jak ona. Ich relacja była naprawdę fajna. Niezbyt standardowa, również biorąc pod uwagę fakt, że Hunter jest prawą ręką, przyjacielem i praktycznie synem dla Logana. Zostałam wciągnięta i z przyjemnością czytałam każda kolejną stronę. Nie jest to może najlepsza książka jaką czytałam ale napewno poleciłabym ją dla fanów romansów biurkowych z nutką naprawdę fajnych akcji i rodzinnymi perypetiami. Idealna na wieczór. Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 Dziękuję za przeczytanie!
Recenzja: carlottad_book, Dróżdż-Badetko Karolina
Trzepot skrzydeł motyla w Tokio może spowodować tornado w Teksasie. Cassie Austin przez dwadzieścia sześć lat opierała się poszukiwaniom swoich biologicznych rodziców. Nadszedł jednak dzień kiedy nie mogła tego zignorować. Kobieta rejestrując się na portalu FindMyDNA odnajduję swoją kuzynkę Morgan. Dzięki niej oraz jej rodzinie dowiaduję się, że jej ojcem jest Logan Sanders - najbogatszy człowiek w Bridgeport. Bohaterka widząc ogłoszenie o pracę w firmie biologicznego ojca, postanawia zgłosić się na rozmowę kwalifikacyjną. Jej zamiarem jest tylko zobaczyć człowieka, który ją spłodził i porzucił. Wynik tej rozmowy ją zaskoczył , ponieważ dostała propozycję pracy. Tym większym było dla niej zdziwieniem, gdyż zastępca Logana znienawidził ją od pierwszych minut rozmowy. Cassie zmieniając swój plan postanawia zatrudnić się w firmie i spróbować poznać ojca. Jednak nie zdaje sobie sprawy, że kłamstwo może zniszczyć jej przyszłą relację z ojcem jak i również z miłością jej życia. Autorka pozwala nam się wczuć w historię bohaterów przez napisanie książki z trzech perspektyw : Cassie, Logana i Huntera. Każda z tych postaci przeleje na nas ogrom uniesień w związku z wyborami jakimi podejmowali. A złych i dobrych emocji oraz łez będzie sporo ponieważ motyw adopcji, porzucenia i tajemnic na linii Cassie - Logan przemieli nas jak maszynka do mięsa. Jakby za mało nam było poruszenia tylko w tym temacie, autorka dorzuciła romans biurowy z hate-love Cassie i Huntera, który po tej mielonce rozjedzie nas jak czołg. Dorzućmy do tego, że Hunter jest dla Logana jak syn, więc nie zależnie od ruchu ktoś będzie cierpiał. Jak widać tylko z tych kilku zdań, ta historia to szalona jazda bez trzymanki. Fabuła od początku jest wciągająca, trzyma w napięciu i nie pozwoli odłożyć książki. Zabierając się za czytanie Ukrytych intencji byłam trochę zdystansowana, ponieważ nie znam pióra autorki. Jestem osobą, która czyta sprawdzonych autorów lub książki z polecenia. Jednak to jest książka do której na pewno wrócę. Historia tej trójki łapie za serce a książka zmusza do refleksji jak kilka zdarzeń i kilka kłamstw może komuś zniszczyć kilka żyć. Polecam ❤️
Recenzja: Magda1266, Florek Magdalena
Czas na kolejną recenzję „Ukryte intencje” Camille Gale. „Dwudziestosześcioletnia Cassie Austin postanawia odnaleźć swoich biologicznych rodziców. W tym celu rejestruje się na portalu FindMyDNA ― i bardzo szybko odnosi sukces. Dowiaduje się, że jej ojcem najprawdopodobniej jest nie kto inny, jak Logan Sanders, bogaty biznesmen, właściciel firmy znanej w całym Connecticut. Aby go poznać, ale nie ujawniać, że jest jego córką, Cassie idzie na rozmowę kwalifikacyjną na stanowisko jego asystentki. W biurze Logana Sandersa dziewczyna trafia na Huntera Daya, jego prawą rękę i najbliższego współpracownika. Mężczyzna nie ufa potencjalnym współpracownicom szefa — uważa, że interesuje je tylko gruby portfel właściciela firmy. Również Cassie wzbudza w nim obawy, ostatecznie jednak Hunter postanawia dać jej szansę i oferuje pracę. Czy ukrywanie prawdziwych intencji przed biologicznym ojcem i jego podejrzliwym, choć niesamowicie seksownym współpracownikiem wyjdzie Cassie na dobre? Przekonaj się, co się stanie, gdy relacje między tą trójką się zagęszczą, a sprawy naprawdę skomplikują!” To moje pierwsze spotkanie z autorką, Przyznam, że całkiem przyjemne. Mamy tu klasyczny romans biurowy, trochę tajemnic, niedopowiedzeń. Fabuła wciąga, a opowieści z perspektywy różnych bohaterów tylko na plus. Do tego wyraziści bohaterowie, szczególnie Cassie to kobieta z charakterem, wie czego chce i zna swoją wartość. A Hunter to typowy pewny siebie samiec. Wszystko się w tej książce zgadza, jest miło, lekko i przyjemnie. W sam raz na letnie popołudnie. Moja ocena to 8/10
Recenzja: Recenzjeemocjamipisane, Raszka Izabela
Drogi Czytelniku... Na wstępie chcę zaznaczyć, iż znajdziemy tu między innymi sceny erotyczne, więc powieść ta skierowana jest raczej do starszych miłośników literatury. Zdeterminowana dziewczyna? Jasne. Bogacze? Pewnie. Pewne intencje? Niestety. Tajemnice? Cóż... Pewne podejrzenia? Będą. Przyciąganie? Obecne. Mała wojna? Tak. Błędy? Znajdą się. Kłopoty? Są. Między innymi właśnie to serwuje nam Camille Gale w swojej najnowszej książce pod tytułem „Ukryte intencje”. Jaki osiągnęła efekt? By poznać odpowiedź na to pytanie, odsyłam do lektury, książki oczywiście. Wspaniale było przenieść się do świata Cassie, Huntera, Logana, Cindy, Juliana, Morgana, Phila, Aarona, Tommy'ego, Kimberly, Veroniki, Lori, Alex, Josha, Ireny, Ricka i innych. Na pewno zastanawiacie się jakie są moje odczucia po lekturze. Już odpowiadam. Po pierwsze, bohaterowie. Są dobrze wykreowani i zróżnicowani. Muszę przyznać, że niestety nie polubiłam tu nikogo. Niemal wszyscy mieli coś na sumieniu, mniejsze lub większe przewinienia i czymś mnie wkurzali. Dobra, już nie pisnę nic więcej. Nie chcę zdradzać za dużo. Po drugie, fabuła. Nie chcę nikomu zdradzać tu szczegółów, jednak powiem, że nie do końca jest to prawdziwy rollercoaster, przynajmniej dla mnie. Muszę przyznać, że akcja rozkręca się swoim tempem. Mimo to ani przez chwilę nie było spokojnie. Autorka serwuje nam emocje sporymi porcjami. Nie brakowało mi tu zaskakujących zwrotów akcji oraz wywoływania w nas skrajnych uczuć i problemów, którymi obarczone są na każdym kroku nasze persony. Po trzecie, styl. Książka napisana jest lekkim językiem, przystępnym dla każdego. To ułatwia, uprzyjemnia czytanie i sprawia, że lektura mija dość szybko. Po czwarte, układ. Historię tę poznajemy tu głównie z dwóch perspektyw: Cassie i Huntera. Jednak inne osoby również miały tu swoje pięć minut. To było fajne. Leci za to plusik. Po piąte, zakończenie. Nie powiem, że mnie zaskoczyło, ponieważ tak nie było, jednakże warto do niego dotrzeć. Dobra, nie chcę zdradzać za wiele. Leci za to plusik. Powieść jest lekką lekturą do poduszki. Opowieść pokazuje, że czasami nasze intencje i ich konsekwencje mogą mieć naprawdę niespodziewane konsekwencje. Książka praktycznie czyta się sama. Historia wciąga, jednak nie zawsze sprawia, że chce się być częścią życia (chwilami dość pokręconego) naszych bohaterów, mimo to nie chciałam opuszczać go aż do samego końca. Autorce bardzo dziękuję za tę przygodę. Proszę o kolejne powieści w tym klimacie. :) Ogólna ocena - 5/6. :) POLECAM, POLECAM. Warto po nią sięgnąć.
Recenzja: Tiktok, Zielińska Magdalena
Ta książka zrobiła na mnie tak pozytywne wrażenie. Kompletnie się nie spodziewałam. Przepadałam dla tej historii. To co mnie zaciekawiło to... Dwie różne narracje i bardzo mi się to spodobało. Tak samo jak retrospekcja, która wiele nam wyjaśniła. Autorka wspaniałe poprowadziła napięcie między bohaterami. Pełna humoru, romansu oraz wątku rodzinnego. Petarda. Pochłonełam ją w jeden wieczór. Bardzo szybko się ją czytało
Recenzja: peaches..smile, Siecińska Roksana
Uwielbiam tą książkę i na pewno jest,cze do niej wrócę. W tej książce nie zabraknie miłości która rozkwitała są też również ukryte intencje oraz tajemnice. Ogólnie cała książka była ciekawa i przyjemnie się ją czytało.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.