Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
4.0/6 Opinie: 1
ePub
Mobi
Kane Savage był brutalnym bandytą. Wykonywał zlecenia, których nikt by się nie podjął. I wcale nie chodziło tylko o pokazanie odwagi i determinacji. Taki po prostu był. Kobieta jego życia, Temperance Ransom, wiedziała o tym, mimo to uważała, że może znaleźć szczęście u boku Kane’a. Tylko czy można ufać płatnemu mordercy? Ceną za to bywa śmierć bliskich osób. I o tym właśnie przekonała się Tempe. Za obsesyjne uczucie do Kane’a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę.
Diabeł rzadko kiedy bywa dobrym doradcą. Tym razem jednak Lachlan Mount, mąż najlepszej przyjaciółki Tempe i niekwestionowany król nowoorleańskiego półświatka, postawił ją do pionu. Mount powiedział coś, co Tempe musiała usłyszeć. Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać. A to oznaczało jedno: musiała chwycić życie za rogi i znów być szczęśliwa. Ale przecież nie mogła żyć w strachu, choć zdawała sobie sprawę, że demony Nowego Orleanu nigdy nie zapominają o swoich ofiarach.
Tempe przygotowała plan. Powrót do rzeźbiarstwa, które zawsze przynosiło jej ukojenie. Musiałaby zostać sławną artystką, aby praca przynosiła jej odpowiednie pieniądze, a także zapomnieć o dawnym ukochanym i nie myśleć o bracie. W końcu obaj byli martwi. Tylko czy na pewno?
Przeszłość bowiem wciąż ją ścigała. Z całą bezwzględnością…
Co poświęcisz, aby twoja bajka miała szczęśliwe zakończenie?
Meghan March - pochodzi z Michigan. Od najmłodszych lat uwielbia czytać i nigdy nie wyrosła z tej pasji. Kiedyś pracowała jako poważna prawniczką korporacyjna, obecnie jej światem są wciąż pasjonujące opowieści, kręte fabuły i pełne zwrotów akcji romanse. Pisarka w wolnych chwilach czyta, strzela do celu, wzdycha do szybkich samochodów albo bawi się ze swoimi szalonymi psiakami. Odwiedź stronę autorki: meghanmarch.pl.
4.0
4
"Co poświęcisz, aby twoja bajka miała szczęśliwe zakończenie?". Miłość wyrzutów to finał trylogii, który pozwala nam zakończyć historie Temperance i Kena. Chociaż coś nam mówi, że te postacie mogą się jeszcze pojawić w innych seriach autorstwa Meghan, podobnie jak Kiera, Magnolia czy Mount. Pierwszy tom był dla nas odrobinę niezrozumiały, drugi przypomniał nam na nowo, za co kochany Meghan March, wciągając i obiecując porywającą kontynuację. Jak było z częścią trzecią w naszym odczuciu? Temperance przechodzi przemianę, w końcu decyduje się na życie według własnych zasad. Przykre, że śmierć dwóch najbliższych jej osób dopiero popycha ją do walki o własne szczęście i spełnianie marzeń. Ta kobieta zrobiła na nas wrażenie i szczerze jej kibicowałyśmy, aby szła nowo obraną drogą. Pomimo wielu zwrotów akcji, niezłego i lekko przewidywalnego rozwiązania morderstwa Kane'a i Ralpha, to jednak zakończenie zdołało nas zaskoczyć. Niestety nie możemy powiedzieć, że trzeci tom utrzymał wysoki poziom jak jego poprzednik. Tym razem ponownie czegoś zabrakło. Do samego końca nie potrafiłyśmy się wbić w emocje bohaterów. Miłość wyrzutków odpowiada na wiele nurtujących pytań, przedstawiając przeszłość Kane'a i rozwiązania, jakich oczekiwałyśmy od początku. Z tym tomem, całość stała się kompletna, chociaż dotąd ogniste sceny ponownie wydały się jakby doklejone nie pasując do całokształtu. Ciężko to wytłumaczyć nie zdradzając Wam szczegółów, ale osoby, które czytały, może również odczuły, że w tej kwestii również coś nie zagrało. Finalnie cieszymy się z możliwości przeczytania tej serii. Spędziłyśmy z nią dobrze czas, ale nie koniecznie będziemy do niej wracać. Czy polecamy? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie. Z pewnością każdy powinien wyrobić swoje zdanie
Recenzja: bookswithvicc , Witkowska Wiktoria
Ostatnia część trylogii to zdecydowanie najlepsza część. Trzyma w napięciu, mimo że w trakcie jest dość przewidywalna to zakończenie i tak zaskakuje. Z reguły gdy książki są tak krótkie to akcja dzieje się szybko, bez zbędnych szczegółów i jest po prostu nudno. Jednak nie w przypadku tej trylogii. Cała trylogia zaskakuje w każdym rozdziale. Kiedy skończycie jeden czujecie niedosyt i czytacie ten "ostatni rodział" by zaspokoić swe pragnienie. Dlatego od razu proponuje kupic cała trylogie. Kolejny raz przekonałam się, że autorka ma świetny styl pisania i z chęcią sięgnę po kolejne jej książki. Ulubiony fragment: "Zrobiłbym wszystko, żeby chronić tę kobietę. Wszystko." Ode mnie 9/10. 💋
Recenzja: Ksiazkowe_zauroczenie, Rzegotka Agnieszka
Tytuł: "Miłość wyrzutków" Autorka: Meghan March Wydawnictwo: Editio Temperance opłakuje śmierć brata oraz Kanego. Mężczyzna strzelił do jej brata na lotnisku i sam też został zastrzelony. Kobieta cierpi po stracie bliskich osób i zdrady. Do pionu stawia ją mąż szefowej. Mount nie owija w bawełnę, tylko ostrymi słowami sprawia, że bierze się ona w garść. Postanawia zacząć żyć. Robi listę marzeń, by być znów szczęśliwą. Z jeszcze większą pasją zaczyna tworzyć nowe rzeźby, by zostać sławną artystką. Dostaje ona w spadku po Kane jego kryjówkę. Gdy nabiera siły, by zmierzyć się z przeszłością i pojechać tam odkrywa, całą prawdę. Okazuje się, że nie wszystko jest zakończone. Nadal grozi jej niebezpieczeństwo. Bo nadal żyje Lagarto, a tylko jego śmierć może zakończyć wszystko. Czy kobieta, będzie szczęśliwa? Czy uda się im dorwać Lagarto? Autorka kolejny raz dała nam książkę, którą czyta się z wielkim zapałem. Ciągle się coś dzieje, więc żal przerywać czytanie, choć na chwilę. Aż szkoda, że to już ostatni tom tej serii. Bardzo polecam książkę każdemu, kto lubi wciągające historię z nutką mafii. Mam nadzieję, że też będziecie nią zachwyceni jak ja. Napewno sięgnę po więcej twórczości autorki. Bo bardzo podoba mi się jej styl.
Recenzja: Szalona_ksiazko.holiczka, Worytko Dominika
Jest to trzecia część trylogii Nieposkromionych, a zarazem ostatnia. Historia, która zaczyna się rozpaczą oraz zranionym sercem. Główna bohaterka musi stanąć na nogach i pokazać światu, jaka jest silna. Gdy już tego dokonuje. Okazuje się, że wszystko, co dobrej pory się wydarzyło to nie prawda. Wraz z ukochanym chcą rozwiązać swoje problemy i żyć spokojnie. Przy tym pamiętając, że demony Nowego Orleanu nigdy nie śpią. Temper oddaje się swojej pasji, która sprawia jej wiele radości. Życie kobiety nie może być spokojne. Gdy wydaje się, że wszystko się ułożyło. Znowu się komplikuje. Czy Temperance uzyska w końcu spokój? Czy demony Nowego Orleanu zapomną, że istnieje? Historia opisywana w książce jest bardzo romantyczna. Pokazane tutaj jest, że prawdziwa miłość wszystko zwycięży. Jest to ostatnia część. Wszystkie sekrety zostaną wyjawione. Zakończenie jest tak niespodziewane, że do samego końca możemy się go nie spodziewać. Będę bardzo dobrze wspominać tę książkę. Bardzo polubiłam bohaterów trylogii nieposkromionych. Ciężko mi jest się z nimi rozstać. Polecam tę książkę, a także całą serię. Z całego serca polecam!
Recenzja: love_book_dragon, Piechota Wiktoria
Nadszedł czas na odpowiedzi i zobaczenie, co wydarzyło się tamtego dnia, kiedy Kane zabił jej brata. Temperance ma złamane serce i kompletny bałagan po tym, jak mężczyzna, który ukradł jej serce, zabija jedyną rodzinę, jaką kiedykolwiek miała. Ale Temperance jest silną, odporną kobietą, która podnosi się i zaczyna pracować nad swoją pasją. Nadal ma wątpliwości, czy może to stać się jej źródłem utrzymania, ale jej ból potrzebuje ujścia. Odważa się więc udać do Wearhouse, który odziedziczyła po śmierci Kane'a. I oczywiście znajduje tam niespodziankę, która ponownie wprawia wszystko w chaos. „Miłość wyrzutków” finałowy tom trylogii Nieposkromionych. Kontynuacja historii Temperance i Kena która trzyma w napięcia do ostatniej strony. Meghan dostarcza niespokojnej i wyrafinowanej powieści, która zapiera dech w piersiach. Kane, Tempe, Rafe, Magnolia - wszyscy w tej książce zachwycają. Język i styl autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie sposób odłożyć książki na bok, dopóki nie skończy się czytać. Tajemnice, które wychodzą na światło dzienne rzucają nowe spojrzenie na całą historię Temperance i Kane. Autorka pokazała nam w tym tomie etap żałoby jak i tragedii. Każda z momentów bólu, starty i smutku był cudownie opisany. „Miłość wyrzutków” to uzależniająca, seksowna i dzika podróż z wieloma nieoczekiwanymi zwrotami akcji i idealną dozą romansu. Autorka pokazała, że nic nie jest pewne w jej powieściach, prócz tego, iż potrafi zawsze wzbudzić w czytelniku dozę niepewności. Zatem wszystkim, którzy czekają na finał, i tym, którzy nie rozpoczęli trylogii, bo chcieli ją przeczytać za jednym razem, usiądźcie wygodnie, bo zaraz wyruszacie w przejażdżkę swojego życia!
Recenzja: justyna_chrun, Chruń Justyna
Trzeci i ostatni tom serii. Pełen emocji, akcja toczy się bardzo szybko. To zdecydowanie najlepsza część trylogii. Trzyma w napięciu, mimo że w trakcie jest dość przewidywalna to zakończenie i tak zaskakuje. Zostają wyjaśnione wątki z wcześniejszych tomów. Kolejny raz się przekonałam, że autorka ma świetny styl pisania i z chęcią sięgnę po kolejne jej książki. 📚
Recenzja: zaczytana_zakrecona_ja, Hożewska Marta
Temperance wierzy, że już teraz wszystko się ułoży, jednak jej świat w jednej chwili rozpada się na kawałki. Kobieta traci dwóch najważniejszych mężczyzn w swoim życiu. “Równie dobrze sama mogłam pociągnąć za spust. Rafe zmarł przeze mnie. Przyszedł tam ze względu na mnie. Kane mnie okłamał. Wykorzystał mnie. Zdradził.” Dziewczyna jest zdruzgotana i nadal nie może, pojąć co tak naprawdę się stało. Ma nadzieję, że pomimo zdrady Kane wróci i wytłumaczy jej to wszystko. Bo choć ona go nienawidzi, jej serce nadal go kocha. Jednak wystarczyła zwykła koperta, aby jej i tak złamane serce rozsypało się jeszcze bardziej. “Miłość wyrzutków” to już trzeci i ostatni tom trylogii “Nieposkromionych”. Autorka jak zawsze dała czadu i nie zabrakło tu emocji, zwrotów akcji czy pikanterii. Choć fabuła jest przewidywalna, to czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. To taka idealna książka na jeden wieczór. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny. Pomimo przewidywalności zakończenie zaskakuje. Szkoda, że to już koniec naszej przygody z bohaterami. Ale kto wie co szykuje autorka. Więc jeśli szukacie lekkiej, przyjemnej trylogii to polecam ❣️ Ja spędziłam cudowne chwile z bohaterami.
Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki, Karolina Koziar
Ciąg dalszy losów Tempreance potrzebny na już? Wielka niewiadoma, niedowierzanie, sprzeczne emocje i głośne "WTF" na końcu rozdziału? Tak... to zdecydowanie Meghan March. Jest Mistrzynią w tworzeniu cliffhanger dla swoich czytelników za co z jednej strony Ją uwielbiam, a z drugiej... ;) #miłośćwyrzutków to nic innego jak domknięcie wszystkich wątków z poprzednich tomów. Tempe musi poradzić sobie z utratą dwóch ukochanych jej mężczyzn. Znaleźć w sobie dość siły, by... nie tyle być szczęśliwym, co zacząć znów żyć, odnaleźć się w trudnej rzeczywistości. Żałoba nie ma daty ważności i każdy przechodzi ją na swój sposób. Jedynym pewnikiem w tym czasie są ból, cierpienie i ogromny smutek. Może rzeźbiarstwo okaże się odpowiednim lekiem na całe to zło, które ją spotkało? Może właśnie w ten sposób będzie potrafiła przelać gorycz, niesprawiedliwość i inne emocje, by uporać się ze stratą? "Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto." Trzecia część tej trylogii to nic innego jak historia o sile kobiety. Jej wiary w siebie, własne wartości i marzenia po które chce sięgnąć. O uczuciu zdrady, okłamania, wykorzystania. Wielu tajemnicach wiszących w powietrzu, odpowiedzi na pytania, które są tak blisko, a jednocześnie bardzo daleko. O nie marnowaniu czasu na rzeczy, które nie sprawiają nam przyjemności. O sile pieniądza, jego złej mocy związanej z chciwością i potrzebą posiadania więcej niż to konieczne. O ludziach, którzy mają potrzebę zapewnienia nam bezpieczeństwa i sprawiają, że są wszystkim, czego pragniemy. O poszukiwaniu magii w swojej codzienności, drugich szansach, nauki życia w bólu, pięknych wartościach dobra, miłości i lojalności oraz nadziei, a wszystko to okraszone jest wieloma zwrotami akcji. Ja kolejny raz #piekielniepolecam Nigdy nie ukrywałam, że lubię pióro Autorki, a ta seria znów utwierdziła mnie w przekonaniu, że wyczekiwanie jej kolejnych książek jest prawdziwą przyjemnością. Pełna pasji, namiętności i splot twistów.
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com, Beata Matuszewska
To już ostatnia część z serii Trylogia nieposkromionych i kolejny raz musiałam pożegnać się z ulubionymi bohaterami książkowymi. Czasami jest trochę tego żal, lecz gdy przypomnę sobie ile jeszcze czeka mnie poznania nowych historii. To nowa ekscytacja na nowo wraca. Wy też tak macie? Tempe nie może pozbierać się po śmierci brata i ukochanego. Jej cały świat legł w gruzach. Śmierć najbliższych jest najgorszą rzeczą, z którą każdemu z nas przyszło się zmierzyć. Mija miesiąc do śmierci a Tempe cały czas nie może obudzić się z letargu. Kiera wspiera ją, lecz nie koniecznie podoba się jej mężowi. Postanawia rozmówić się z kobietą i zmusić ją do odpowiedniej decyzji. Która nie koniecznie może spodobać się wszystkim. Temperance postanawia wcielić w życie swój plan i być znów szczęśliwa a także odhaczyć pewne rzeczy z listy do zrobienia. I jedną z nich jest stać się artystką, o której wszyscy będą mówić. Dostaje propozycję zorganizowania wystawy, lecz czy wszystko pójdzie z jej planem? Czy źli ludzie, którzy jej wcześniej zagrażali teraz też będą ją ścigać? Czy to, co widziała Tempe było rzeczywiste? Kto to jest Jaszczur? Język i styl autorki jest przyjemny w odbiorze a postacie są ciekawie wykreowane, że nie sposób odłożyć książki na bok dopóki nie skończy się czytać. Autorka tak pokierowała fabułą, że w pewnym momencie sama się zastanawiałam, co jest prawdą a co może fikcją. A teraz z niecierpliwością czekam inne powieść autorki, które mam niezwykłą nadzieję, iż bardzo szybko zostaną wydane. „Miłość wyrzutków” jest to kontynuacja historii Kane i Tempe, która jest pięknym zwieńczeniem końca ich opowieści. Powieść dowodzi nam, że ilekroć mamy przeszkody to możemy je umiejętnie ominąć i nie bać się stawić im czoło. Bardzo pokochałam tą dwójkę i mam nadzieję, że wam i ta historia się podoba.
Recenzja: W świecie książek, Gonet Igor
Jeśli jesteście na bieżąco z recenzjami na blogu, zapewne pamiętacie trylogię Nieposkromionych. To kryminalno-thrillerowy romans 18+, który opowiada losy pewnej zagubionej kobiety Temperance i niebezpiecznego gangsterskiego półświatka, który wciąż wciąga ją do siebie, pomimo prób zerwania z tym stylem życia. Poprzednio opisywałam dwa tomy, w których mnóstwo było akcji, rodem z kinowych hitów, co potwierdzają pozytywne recenzje na wielu portalach. Tym razem jednak przedstawiam wam trzeci, ostatni tom, który kończy całą historię. Nie będę zdradzać wam szczegółów z poprzednich książek, bo wiele wątków nadal czeka na rozwiązanie, a nie chcę psuć nikomu frajdy z czytania, jednak zdradzę, że tym razem znów spotykam samotną Temperance, która znowu mierzy się z bólem po stracie i próbą odbudowania życia. Po tym jak spotkała groźnego, zimnego i wyrachowanego płatnego zabójcę Kane’a, oraz wdała się w relację z nim pomimo tego, że znała konsekwencje, Temperance myślała, że zdoła go odmienić, naprostować i w pewien sposób „naprawić”. Wydawało jej się, że ich uczucie sprawi, że zaczną razem nowe, lepsze i normalniejsze życie, a mężczyzna zmieni się i porzuci dla niej swój gangsterski świat. Jednak już po jakimś czasie przekonała się, że nie tak łatwo o szczęśliwe zakończenie, a Kane nie tylko nie zamierzał porzucić swojego dotychczasowego życia, ale i nie stawiał kobiety na pierwszym miejscu. Niestety cenę za jej naiwność i bezmyślność zapłacił jej brat, tracąc życie. Do tego Kane także znika z jej życia i bajka szybko się kończy, zostawiając Temperance załamaną i zrezygnowaną, z poczuciem winy i niesprawiedliwości. Otrzeźwienie przychodzi, gdy jej znajomy stawia ją do pionu i wymusza na niej zmianę nastawienia. Kobieta postanawia odpuścić przeszłość, wyrwać się z marazmu i podnieść po utracie wszystkich bliskich. Znowu wydaje się mieć nadzieję i plany na przyszłość, chce stać się znaną rzeźbiarką i żyć spokojnie z dala od wszystkiego. Jednak nie może udawać, że przeszłość nie istnieje i choć chce ruszyć na przód, na ramieniu nadal czuje niebezpieczny oddech przeszłości. Obawia się, że szemrane interesy nadal o niej pamiętają i w końcu upomną się o nią, a dobrze wie, że nie da się przed nimi uciec. Ostatni tom trylogii wydaje się wszystko wywracać do góry nogami. Można się było tego spodziewać już w drugiej części, gdzie Temperance w pewnym momencie ułożyła sobie życie i była szczęśliwa i wydawało się, że teraz będzie już tylko szczęśliwie. Autorka postanowiła w pewien sposób powrócić do wydarzeń z początku serii. Bohaterka znowu próbuje uciec od przeszłości, wyrwać się z niebezpiecznych kręgów i znów próbuje pozbierać się po stracie. Tym razem jednak ciężko mieć dla niej aż tyle zrozumienia i empatii, co w poprzednich tomach. Już raz zmieniła swoje życie i zaczęła normalnie funkcjonować, po czym na własne życzenie wróciła do dawnych klimatów, wplątała się w gangsterski świat i nawet zdecydowała na związek z płatnym zabójcom, wiedząc o jego profesji. Jakby tego było mało, narażała bliskich co doprowadziło do utraty brata. Czytając ciężko nie oceniać jej negatywnie, momentami jej wybory irytują i ma się ochotę krzyczeć, wydaje się że zasłużyła na wszystko co ją spotkało. Z drugiej strony oczywiście ma się nadzieję, że zakończenie będzie jednak pozytywne. Osobiście przestałam być po stronie bohaterki w momencie, gdy zdecydowała się poniekąd poświęcić dla związku z Kane’em, bo dla mnie był to niezrozumiały wybór, jednak w tej części jej zachowanie wydawało się inne, jakby naprawdę nauczyła się czegoś i dostała lekcje co pozwoliło mi ją bardziej zrozumieć. Jednak autorka postawiła tym razem na nieprzewidywalność i zakończenie po prostu mną zatrzęsło. Osobiście straciłam całą sympatię do Temperance i wydaje mi się, że ciężko by było kibicować jej w kolejnych tomach, dlatego cieszę się, że jest to trylogia i nie ma obaw, że historia znowu zmieni bieg. Pomimo tego, że zdecydowanie nie są to moje typy ulubionych postaci, książka jest naprawdę dobra, a fabuła bardzo profesjonalnie rozplanowana, co sprawia, że całą serię czyta się z przyjemnością. Polecam.
Recenzja: zafbookana, Szyszko Zofia
Aż przykro mi na sercu, że rozstaję się z tą cudowną trylogią. "Miłość wyrzutków" to idealny tytuł dla pary Temperance i Kane'a, którzy powstali z niczego i pozbierali się na nowo. Książka jest pięknie napisana, pięknie przetłumaczona i co najważniejsze, pięknie WYDANA przez wydawnictwo editiored. Fabuła 3 tomu trylogii niepodkromionych jest moim zdaniem najlepszą ze wszystkich, bo dopiero tutaj ta miłość w końcu rozkwita, bohaterowie przyznają się do swoich uczuć i dają sobie szansę, jednocześnie walcząc z ostatnim ich wrogiem, który blokuje ich drogę do szczęśliwego happy end'u. Wciąż podtrzymuję opinię, że autorka kompletnie nie daję szansy na domyślenie się prawdziwego finału tajemnic, a ta książka dobitnie to okazuje. Każdemu, kto kocha tajemnice, strangers to lovers, pary walczące do samego końca dla swojego szczęścia, historie trzymające w niepewności i od czasu do czasu tzw. "pornosy na papierze" - polecam tę książkę i całą tą trylogię. Ja się zakochałam, i zyskałam kolejnego książkowego męża. Miłość wyrzutków, jak i cała trylogia nieposkromionych, dostaje ode mnie 5/5 gwiazdek, chodź gdybym mogła, dałabym 6/5. Jestem zakochana. 5/5 gwiazdek.
Recenzja: carlottad_book, Dróżdż-Badetko Karolina
Temperance Ransom jest w otchłani swojego prywatnego piekła. W jednym momencie straciła dwóch mężczyzn, których kochała najbardziej na świecie. Jeden z nich również zdradził ją w najgorszy możliwy sposób. Kane Savage był ostatnią osobą, której powinna ufać. Był hitmanem, podejmował się zleceń nie możliwych do wykonania. Temp o tym wiedziała, jednak oddała mu swoje serce i bezpieczeństwo swojego brata. Żyje wyrzutami sumienia, złamanym sercem, bezbrzeżnym smutkiem i żalem. Przestaje widzieć sens swojego dalszego życia. Widząc równie pochyłą po której stacza się bohaterka do akcji wkracza niezawodny Lachnal Mount. Król nowoorleańskiego podziemia, osoba która sieje postrach samym nazwiskiem oraz mąż jej najlepszej przyjaciółki stawia ją na nogi niekonwencjonalnymi sposobami. Temperance porzuca pracę i wraca do tego co kocha najbardziej - rzeźbiarstwa. Pieczołowicie odbudowywuje swoje życie krok po kroku. Do czasu kiedy jak taran uderza w nią testament zostawiony przez Kane'a. Kiedy skończyłam Żelazną Księżniczkę nie miałam cierpliwości ani samozaparcia aby czekać na polską premierę finałowej części Nieposkromionych i jeszcze tego samego dnia zaczęłam czytać oryginał. I cóż to był za koniec. Wow. Ci, którzy czytali moja recenzję pierwszego tomu wiedzą, że niezbyt mi się podobała. Cofam moje słowa. Seria to petarda. W tym tomie Meghan March przeciągnęła nas przez tragedię i każdy etap żałoby. Autorka przedstawiła to tak, że sami odczuwamy ból, stratę i smutek po tragedii, która zakończyła drugi tom. Razem z główną bohaterką walczymy o każdy oddech i chęć życia. Razem wojujemy z jej demonami. Aby nie było za łatwo dochodzą tajemnice skrywane przez lata oraz drugie twarze osób, które były najbliższe. Konstrukcja fabuły, plot twisty i finał serii wywołała w moim mózgu wybuch nuklearny. Myślę,że z nowym rokiem wrócę do tej serii, a później do reszty książek Meghan March.
Recenzja: monika_czyta, Smagała Monika
Ludziom pokroju Kane Savage nie powinno się ufać. Tacy jak oni nie przejmują się niczym, chcą jedynie zademonstrować swoją brutalność. Mimo wszystko Temperance Ransom nie tylko mu zaufała, ale również oddała mu swoje serce. Szybciej niż się spodziewała zobaczyła prawdziwe oblicze Kane, kiedy z zimną krwią na jej oczach zamordował jej jedynego brata. Dni przechodziły w tygodnie, a tygodnie w miesiące a Tempe nie radziła sobie z życiem , z jakim przyszło jej się zmierzyć. I właśnie dlatego pewnego dnia do jej drzwi zapukał sam diabeł pod postacią Lachlana Mounta, męża jej najlepszej przyjaciółki. To właśnie on postawił ją do pionu i nakazał wziąć życie we własne ręce i na nowo być szczęśliwą. Kobieta postanawia opracować plan powrotu do normalności. W tym wszystkim ma jej pomóc jej pasja do rzeźbiarstwa, z którego zamierza się utrzymywać, a przeszłość zostawić daleko za sobą. W końcu nie przywróci już życia bratu ani Kane’owi, bowiem obaj byli martwi. Tylko czy na pewno tak jest? Uważam, że trzeci tom trylogii „Nieposkromionych” był zdecydowanie najlepszy. Trzymająca w napięciu fabuła nie pozwala na moment odłożyć książki. Tajemnice, które wychodzą na światło dzienne rzucają nowe spojrzenie na całą historię Temperance i Kane. Jak wiecie jestem ogromną fanką twórczości Meghan i z przyjemnością sięgnę po kolejne jej książki. Was zachęcam do zapoznania się nie tylko z trylogią Nieposkromionych, ale i z poprzednimi książkami autorki.
Recenzja: Diabolus_einm_legis, Korelin Karolina
"Może potrzeba odrobiny bezwzględności, gdy człowiek zaczyna odzyskiwać nowe życie?" - Nina George Temperance Ransom - kobieta przez ostatni czas przeszła zbyt wiele. Zaufała oraz pokochała płatnego zabójcę, który przez swoją obsesyjność na jej punkcie zapłacił swoim i jej brata życiem. I tutaj granica pęka, przez co kobieta wpada w letarg schodząc na samo dno własnej bezsilności. Dopiero po reprymendzie męża przyjaciółki Temperance postanawia zacząć na nowo życie i powrócić do rzeźbiarstwa, które dawało jej zawsze ukojenie i spokój. Lecz los lubi namieszać w życiu, tak samo jak bycie martwym dla innych nie oznacza, że się nim na pewno jest. Co czeka bohaterkę? I co okaże się tylko iluzją? O tym musicie przekonać się sami sięgając po trzeci tom gorącej trylogii Nieposkromionych! Powiem szczerze, że po drugim tomie, gdzie autorka zostawiła czytelników z pękniętymi serduchami, bałam się sięgnąć po ostatnią część, choć z drugiej strony bardzo pragnęłam dowiedzieć się, jaki finał napisała bohaterom, których nie sposób było pokochać, więc kiedy tylko dorwałam książkę, to pochłonęłam ją na przysłowiowy raz! Autorka po raz miliardowy udowodniła, że nic nie jest pewne w jej powieściach, prócz tego, iż potrafi zawsze wzbudzić w czytelniku dozę niepewności oraz pobudzić wyobraźnię. Cała trylogia to majstersztyk, który dostarcza masę emocji i gorących doznań, dlatego z czystym sumieniem i gorącą przyjemnością polecam sięgnąć po całą trylogię. Tak musicie zacząć od pierwszego tomu, a skończyć na tym, ale wierzcie mi JEST WARTO!
Recenzja: @sabina.pisarek, Klecha Małgorzata
„Miłość wyrzutków” to trzeci i zarazem chyba najbardziej udany tom trylogii NIEPOSKROMIONYCH autorstwa Meghan March. Przy okazji zdradzę Wam ciekawostkę, że autorka porzuciła niegdyś karierę prawniczą na rzecz pisania romansów i spod jej pióra wyszło już bardzo wiele bestsellerowych powieści! Odważylibyście się na taki krok? Dzięki tej książce odbyłam intrygującą podróż przez świat namiętności i tajemnic. Nie zabrakło mi tu niczego… była przemyślana fabuła, był ogień, była akcja i wyczuwalna niemal chemia. Bohaterowie byli dobrze wykreowani, dzięki czemu łatwo było mi się z nimi utożsamić. Autorka wplotła w fabułę silne postaci męskie, co bardzo mi się podobało. Książka wnikliwie kontynuuje historię z poprzednich tomów, dlatego też trzeba czytać tę serię po kolei. Objętościowo jeden tytuł starcza na jeden wieczór i to ogromnie mi odpowiadało. Mimo niewielkiej ilości stron nie zabrakło mi w tej książce niczego, nie było zbędnego rozciągania historii na siłę, czy wplatania mało istotnych opisów. Trochę nawet żałuję, że ta przygoda dobiegła końca ale będę ją miło wspominała i może za jakiś czas do niej wrócę. Dla tych którzy nie mieli okazji czytać poprzednich powieści z tej serii zdradzę, że w centrum narracji znajduje się silna bohaterka - Tempe, której wybory i determinacja stawiają ją wobec niezwykle trudnych wyzwań. „Miłość wyrzutków” to nie tylko romantyczna opowieść ale także pełna emocji podróż bohaterów przez zawiłości ich życia. Meghan March idealnie balansuje między elementami erotycznymi a emocjonalnymi aspektami, tworząc opowieść pełną i mającą szansę zaspokoić gusta różnych czytelników. Polecam jeśli macie ochotę na połączenie gorącej historii miłosnej z intrygującą i przemyślaną fabułą.
Recenzja: Zaczytana1001_, Grudzinska Paulina
Finalny tom Nieposkromionych Najbardziej mi się spodobał. Na początku książki mamy ból z powodu miłości i straty. Złość do samej siebie, że zaufała, komu nie powinna. Poczucie winy i rozpacz. Mamy również tęsknotę bohatera i żal, że musiał zrobić to, co zrobił. Lecz żeby nie było zbyt smutno potem wszystko obraca się i jest pozytywnie. Zaskoczyłam się obrotem spraw i co bohaterzy wyprawiają. Szok pozytywny. Emocji nie zabrakło, a wręcz, w tym tomie jest ich dużo więcej. Co do erotyki pojawią się, ale nie aż tak dużo jak w poprzednich tomach. Więc sceny seksu nie zrażają do czytania. Jest ich w sam raz. Bohaterzy zawodowo zaczną się spełniać i układać życie na nowo. Ja przez te piękne okładki mam sentyment do tych książek. Są wspaniale wykreowane i rozbudowane. Książki na jeden wieczór, które mają w sobie to, co książka powinna pobudzić w czytelniku.
Recenzja: strony marzeń, MAKOWSKA EMILIA
Tym razem mniej świątecznie, ale nadal gorąco 🔥 tylko w ciut innym znaczeniu. Trzecia, ostatnia część Trylogii Nieposkromionych. Patrząc na całość, jest to świetna lektura dla osób lubiących wątki mafijne połączone z odrobiną dobrego seksu. W „Miłość wyrzutków” autorka przybliża czytelnikowi główne zajęcie Kana, wyjaśnia, czym mężczyzna kieruje się w życiu i czemu postąpił tak, a nie inaczej w stosunku do Temperance. Dziewczyna jest pogrążona w głębokiej żałobie po stracie bliskiej osoby. Jest melancholijna, ma lekkie stany depresyjne. Zupełnie jej się nie dziwię, bo ma co przeżywać. Czuje się oszukana, wykorzystana i porzucona. W jednej chwili traci swoje dwie największe miłości życia. Na szczęście autorka szybko przechodzi z żałoby w bardziej jasne przestrzenie i niespodziewanie przy boku Temperance ponownie pojawia się Kane. Jak wyjaśni swoje zachowanie względem dziewczyny? Czy można wybaczyć mężczyźnie to nagłe zniknięcie? Autorka wciąga czytelnika w mroczny świat gangsterskich porachunków, tajemniczych miejsc, pożądania. Główna bohaterka z początku bardzo mnie irytowała, ale z każdą kolejną częścią było już tylko lepiej. Jej pasja do rzeźbiarstwa jest ciekawie przedstawiona i wpleciona w całą trylogię. Na pewno nie będziecie się nudzić podczas czytania.
Recenzja: recenzje-kiti.blogspot.com, Martyna Kwiatkowska
,,Miłość wyrzutków" Meghan March jest nietypowa pod względem poruszanej treści. Książka stanowi trzeci tom serii. Z powodzeniem można więc mieć na uwadze to wydanie. Tym razem bohaterka sama miała przekonać się o tym, do czego prowadzi miłość do mężczyzny z półświatka. Nie miałam okazji czytać nic podobnego z tego gatunku, więc tym chętniej postanowiłam zapoznać się z tą lekturą. Jest to świetnie napisana literatura dla kobiet. Nie sposób się od niej oderwać przed poznaniem zakończenia. Duży wpływ na to ma bardzo lekkie pióro zagranicznej pisarki. ,,Miłość wyrzutków" Meghan March to wydanie warte uwagi.
Recenzja: Books_shey_69, Kopeć Julia
Ocena: 5/5⭐ Kane Savage był brutalnym bandytą. Wykonywał zlecenia, których nikt by się nie podjął. I wcale nie chodziło tylko o pokazanie odwagi i determinacji. Taki po prostu był. Kobieta jego życia, Temperance Ransom, wiedziała o tym, mimo to uważała, że może znaleźć szczęście u boku Kane'a. Tylko czy można ufać płatnemu mordercy? Ceną za to bywa śmierć bliskich osób. I o tym właśnie przekonała się Tempe. Za obsesyjne uczucie do Kane'a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Diabeł rzadko kiedy bywa dobrym doradcą. Tym razem jednak Lachlan Mount, mąż najlepszej przyjaciółki Tempe i niekwestionowany król nowoorleańskiego półświatka, postawił ją do pionu. Mount powiedział coś, co Tempe musiała usłyszeć. Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać. A to oznaczało jedno: musiała chwycić życie za rogi i znów być szczęśliwa. Ale przecież nie mogła żyć w strachu, choć zdawała sobie sprawę, że demony Nowego Orleanu nigdy nie zapominają o swoich ofiarach. ꧁༺ 𝓜𝓸𝓳𝓪 𝓸𝓹𝓲𝓷𝓲𝓪 ༻꧂ Miłość wyrzutków to idealne zakończenie trylogia, chociaż trochę mi smutno, że to już koniec i pora pożegnać się z tymi bohaterami. Fabuła początkowo nie była dla mnie w 100 procentach zrozumiała, jednak było to spowodowane tym, że poprzednią część czytałam już jakiś czas temu. Jednak mimo tego, wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie byłam w stanie się oderwać, przeczytałam na jedno posiedzenie. Byłam bardzo zaangażowana w historię i muszę przyznać że często o niej myślę. Styl pisania, tak jak przy poprzednich częściach jest świetny. Lekki i przyjemny, a książkę strasznie szybko się czyta i ma bardzo krótkie rozdziały. Muszę przyznać, że ten tom był chyba najlepszy z całej trylogii. Bohaterów kocham i bardzo się do nich przywiązałam. Strasznie mi smutno, że to już koniec ich historii, z wielką chęcią przeczytała bym o niech jeszcze więcej. ❤️ Pozdrawiam i do zobaczenia 👋🫶🏻
Recenzja: Grażyna a czyta, Podbudzka Grażyna
Zakończenie poprzedniego tomu, mnie osobiście wryło nieco w ziemię. Choć miałam przypuszczenia co do tego jak mogą potoczyć się losy Temperance, nie mogłam odmówić sobie lektury kolejnego „Miłości wyrzutków” Temperance jest pogrążona w żałobie. Człowiek, który obudził ją do życia, któremu ufała, zdradził ją w najgorszy możliwy sposób. Odebrał jej brata skazując na ból i cierpienie. Tylko jedna osoba był wstanie wylać jej wiadro zimnej wody na głowę, by dziewczyna w końcu wybudziła się z letargu w jakim tkwiła. Pragnie powrotu do normalności a to ma zapewnić jej oddanie się swojej pasji, rzeźbiarstwu. Czemuś o czym przypomniał jej Kane a co okazuje się może przynieść jej świetny zarobek. Choć jej ukochany i brat są martwi, ona żyje i musi iść do przodu. Jednak czy wszystko jest faktycznie takie na jakie wygląda? Czy niebezpieczeństwo już minęło? Ta pozycja wywołuje w czytelniku sporo emocji. Głównie za sprawą Temp, która przeżywa niemal podwójną żałobę. Po stracie mężczyzny którego pokochała i śmierci brata, który był jej jedyną rodziną. Choć Kane nigdy nie miał zamiaru zostawić swojej wybranki, to jednak został zmuszony do realizacji swojego planu, aby zapewnić dziewczynie całkowite bezpieczeństwo. Jego poświęcenie miały jej to dać. Czy wróg faktycznie odpuścił? Pasja i namiętność nadal towarzyszą nam na stronach, nie zabrakło również gorętszych scen, jednak tym razem niebezpieczeństwo, i wyskoki adrenaliny spychają je nieco na dalszy plan. Czy w mrocznych nowoorleańskich uliczkach będzie możliwy powrót do normalności? Czy Temperance odnajdzie się w życiu bez bliskich? To kolejna seria autorki, którą przeczytałam i z pewnością na niej nie poprzestanę. Sam romans może był nieco przewidywalny, ale właśnie dlatego tak mi się podobają jej historie. Dawka adrenaliny i napięcia jaką serwuje praktycznie każda jej książka są warte nawet… grzechu. A nic tak nie kusi tak jak zakazany owoc, a tu z pewnością znajdziemy coś niegrzecznego. Jeśli tak jak ja lubicie takie klimaty - gorąco Wam polecam całą trylogię.
Recenzja: booklover_52, Płaza Katarzyna
Meghan March przyzwyczaiła mnie do spektakularnych zwrotów akcji. Autorka lubi komplikować życie bohaterów, a przy okazji dostarczać swoim czytelnikom masy wrażeń. Nie inaczej było w przypadku 3 tomu serii „Nieposkromionych”. „Miłość wyrzutków” to pełne emocji zakończenie historii Tempe i Kane’a. Było namiętnie, gorąco i niebezpiecznie. Podobało mi się to, że Tempe postanowiła zaryzykować i naprawdę rozwinąć skrzydła. Nie trzymała się już kurczowo „pozornej” stabilizacji, która nie dawała jej radości, tylko zaczęła spełniać się jako artystka. Uwierzyła w siebie i swoje możliwości. To, co jednak trochę raziło mnie w oczy, to jej zachowanie po pewnej druzgocącej sytuacji. Ktoś bardzo jej bliski, skrzywdził ją i bohaterka faktycznie przez pewien czas przeżywała to, co się stało, ale później zdecydowanie za szybko temu komuś wybaczyła. Nie chce podawać zbyt wielu szczegółów, ale uważam, że w tym przypadku jedna, czy dwie rozmowy, aby zapomnieć, to za mało. Jeśli chodzi o Kane’a to przyznaje, że jego postać niesamowicie się rozwinęła na przełomie całej serii. Z początku nie wiedzieliśmy o nim praktycznie nic, jednak z czasem pozwolił nam zajrzeć pod maskę, którą nosił. Już dawno nikt tak bardzo mnie nie zaciekawił. „Miłość wyrzutków” to książka o słodko gorzkim zakończeniu. Niektóre rzeczy ułożyły się po mojej myśli, a inne całkowicie mnie zaskoczyły i wywołały smutek. Cieszę się, że dałam szanse tej serii, bo to jedna z lepszych historii Meghan March, jakie miałam okazje czytać.
Recenzja: liliowestrony, Dutkiewicz Zuzanna
Miłość wyrzutków - Meghan March 🌟4/5🌟 „Ziemia nie przestała się kręcić, mimo że mój wszechświat zatrzymał się z nagłym hukiem. I będzie się kręcić dalej, nawet gdy ja utonę w smutku.” Przyznaję, nie spodziewałam się, że trzeci tom Trylogii Nieposkromionych tak bardzo mi się spodoba. Po przeczytaniu drugiej części czułam niedosyt i cieszę się, że wszystkie tajemnice zostały wreszcie rozwiązane. Temperance przekonała się na własnej skórze, że życie potrafi być brutalne i bezuczuciowe. Tracąc to, co kochała najbardziej, pogrążyła się w smutku, jednak słowa pewnego mężczyzny skutecznie postawiły ją do pionu. Kobieta próbuje ruszyć naprzód, lecz przeszłość nie daje o sobie zapomnieć... Mimo że książka jest krótka, to autorka świetnie poradziła sobie z budowaniem napięcia, które było wyczuwalne od samego początku. Myślę, że było też zdecydowanie więcej plot twistów niż w pierwszym i drugim tomie, kilkukrotnie miałam szok na twarzy. Nagromadziło się również wiele emocji, które sprawiły, że bardziej wkręciłam się w akcję. Wszystko ze sobą współgra, książę bardzo szybko się czyta, a zakończenie trochę rozwala na kawałki. Dosłownie z jednej strony boli mnie ta końcówka, ale z drugiej czuję, że lepiej być nie mogło. Chociaż nadal skręcały mnie zdrobnienia podczas niektórych scen, ale to jest akurat mały szczegół. Świetnie się bawiłam. Polecam ❤
Recenzja: Tiktok , Sikorska Lidia
RECENZJA TIME Miłość wyrzutków. Trylogia nieposkromionych #3 Na wstępie musze zaznaczyć że tak trylogia jest bardzo bliska mojemu sercu. Autorka miała konkretny plan na tą historię i nigdy bym się nie spodziewała że tak się zakończy. W Bezwzględnym księciu czułam taki spory niedosyt, chciałam więcej i jeszcze więcej. Relacja bohaterów dopiero się rozwijała i była bardzo nietypowa. Żelazna księżniczka trochę mnie zaskoczyła nie spodziewałam się takiej końcówki i był to dla mnie ogromny szok. Tutaj uczucia bohaterów były już takie jakich oczekiwałam lecz nic nie trwa wiecznie. Dopiero Miłość wyrzutków rozwinęła wszelkie wątpliwości i pokazałan inną perspektywę. Jeżeli chodzi o tą część jest ona moją ulubioną chodź najbardziej bolesną. Sama końcówka była tu dla mnie taka słodka i przyjemna że mogę tylko zachęcić do przeczytania. Chociaż autorka wyciągnęła wszystkie ukryte karty na stół to sądzę ze zakończenie jest adekwatne i takiego oczekiwałam. Sami bohaterowie z każdą z części się zmieniali i ich relacja też. Uszczęśliwia mnie myśl że ich życie się ułożyło i są szczęśliwi.
Recenzja: Sweetness of life, Andrzejewska-Redzimska Amanda
„Udoskonaliłam sztukę samooszukiwania się … od miesięcy tonęłam w kłamstwach … Mrugam i wreszcie skupiam się na słowach wypisanych na papierze … List potwierdza jeden fakt … Kane już nigdy nie wróci”. Tempe tonie w żałobie. W jednej sekundzie straciła brata, a tym który jej go odebrał, był człowiek, z którym chciała się związać. Na jej oczach oboje zostali zamordowani. Tak to jest, gdy wybrankiem jest brutalny, płatny zabójca. Za jego obsesyjne uczucie zapłaciła najwyższą cenę. Po wielu tygodniach użalania się, do jej domu wkracza sam Diabeł Nowego Orleanu Lachlan Mount. Ten człowiek nigdy nie żartuje, a słowa skierowane do najlepszej przyjaciółki jego żony mają w sobie ostrzeżenie: „Chcesz leżeć w trumnie razem z bratem? Proszę bardzo, ale nie ciągnij za sobą mojej żony. Dopilnuję, żebyś została odcięta na długo wcześniej. … W tej chwili jest przez ciebie smutna. Usuwam rzeczy, które wywołują smutek Kiery. Rozumiesz?” To wstrząsnęło Tempe, która podnosi się i postanawia zmienić swoje życie. Rzuca pracę i oddaje się swojej pasji, tylko ten, którego nie powinno być, ponownie pojawia się w jej życiu. Na to czekałam. Kończąc drugi tom, wiedziałam, że w następnym będzie się działo. Dobrze znam twórczość i sposób prowadzenia akcji przez Meghan March. „Miłość Wyrzutków” to zadowalające zakończenie trylogii Nieposkromionych. Jest to najlepszy tom. Myślę, że osoby, które znają postacie drugoplanowe z pozostałych książek autorki, miały lepszy odbiór całej historii. Mount i Kiera oraz bohaterowie serii Sekrety i Namiętności sprawili, że przyjemniej mi się czytało Nieposkromionych. Magnolia natomiast w tej serii nie była tą, którą poznajemy w jej własnej dylogii, ale to zupełnie inna opowieść. Ogólnie jest to seria, w której nie zabrakło zwrotów akcji, tajemnic i przede wszystkim mrocznego Nowego Orleanu. Gorący romans z sensacją w tle. Dla mnie to idealne połączenie, choć nie ukrywam, że nie są to książki, które wstrząsną czytelnikiem, raczej sprawią, że przyjemnie spędzi się z nimi czas.
Recenzja: themajabooks , Belica Maja
𝗥𝗲𝗰𝗲𝗻𝘇𝗷𝗮: 3 tom trylogii nieposkromionych od meghan march.Ostatnia część tej trylogii poświęcona jest głównemu bohaterowi.Dowiadujemy się czym zajmuje się Kane,jaka jest jego przeszłość i dlaczego stał się tym kim jest. Natomiast jeśli chodzi o autorkę to uważam że idealnie poradziła sobie z plot twistami,sekretami a także z wątkiem mafijnym.Maghan March zadbała również o dreszcz emocji a także trzymanie czytelników w napięciu.Jeśli chodzi o główną bohaterkę to bywały momenty gdzie Temperance mnie irytowała,a po Kane totalnie nie spodziewałam się że będzie on romantyczny i słodki było to bardzo miłe zaskoczenie.Jedyną rzeczą która mi najbardziej przeszkadzała to zbyt szybko rozwijająca się relacja i uczucia między bohaterami. Poza tym książka była naprawdę dobra i uważam że jest warta przeczytania. Jeśli szukacie dobrych książek mafijnych i jesteście ciekawi co poświecą bohaterowie by ich bajka miała szczęśliwe zakończenie to sięgnijcie po tą trylogię. 𝗢𝗰𝗲𝗻𝗮: ★ ★ ★ ★,𝟮𝟱
Recenzja: samainbook, Sawicka Martyna
W tej części książki, główna bohaterka odkrywa, że tajemniczy uwodziciel, z którym się związała, ma mroczną przeszłość związana z organizacją przestępczą. Ich miłość staje się jeszcze bardziej skomplikowana, gdy bohaterka zostaje uwikłana w niebezpieczne intrygi i musi stawić czoła swoim największym lękom. W miarę jak fabuła się rozwija, poznajemy coraz więcej sekretów i zaskakujących zwrotów akcji. Autorka umiejętnie buduje napięcie i emocje, trzymając czytelnika w niepewności co do losów bohaterów. Jednakże, aby nie zdradzić zbyt wiele, powiem tylko, że "Miłość Wyrzutków" to pełna pasji i niebezpieczeństwa opowieść o miłości, zdradzie, i walce o szczęście. Jeśli lubisz romans z elementami tajemnicy, ta książka na pewno przypadnie Ci do gustu! 📖❤️🔥
Recenzja: zle_charaktery, Brzozowska-Czyżak Agnieszka
Seria, która stała się moim guilty pleasure. Porozmawiamy. Nie mogłam się doczekać finału opowieści o losach Kanea i Temperence. Mafijne porachunki, nielegalne interesy i zakazana miłość. Musiałam poznać zakończenie. To króciutka historia, niemniej bardzo intensywna. Ten tom podobał mi się najbardziej. Akcja nie zwalnia, ponadto otrzymujemy więcej bohaterów drugoplanowych wnoszących świeżość do fabuły - hakerka Ariel to moja faworytka - i ciekawy plot twist. Wiele zatajonych informacji z poprzednich tomów wyszło na światło dzienne, dzięki czemu poznajemy prawdziwe uczucia. Tym bardziej wspaniałe było czytanie rozdziałów z perspektywy Kanea. Płatny zabójca, który zakochał się bez reszty i zaufał. Lubię wątek rzeźbiarstwa. Fajnie było śledzić, jak Temperence odnajdywała radość w swojej pasji i przekształcała ją w źródło utrzymania. Niezwykle się ciszę, że wszystkie niedopowiedzenia zostały wyjaśnione, tajemnice rozwiązane, a uczucia przestały być ukrywane. To była świetna przygoda!
Recenzja: basik_czyta , Koleczko Barbara
“Miłość wyrzutków” to trzecia i ostatnia część trylogia “Nieposkromionych” autorstwa Meghan March. Kane Savage pokazał swoja prawdziwą twarz brutalnego bandytę. Mężczyzna wykonywał zlecenia, których nikt podjął, w ogóle nie chodziło o pokazanie odwagi i determinacji. Kane po prostu taki był. Kobietą jego życia była Temperance Ransom. Dziewczyna wiedziała, o tym czym się zajmuje, a mimo to wierzyła że może znaleźć szczęście u boku Kane'a. Intuicja Temperance zawiodła, a stery przejęły uczucia, które w mgnieniu oka zostały zniszczone. Przekonała się że obsesyjne uczucie Kane'a, jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Ceną za to była jego śmierć. Śmierć Rafe, sprawiła że Temperance zatraciła się w żałobie. Straciła chęć do życia. Diabeł rzadko bywa dobrym człowiekiem. Jednak tym razem, Lachlan Mount, który jest mężem jej najlepszej przyjaciółki. Lachlan jest niekwestionowanym królem nowoorleańskiego półświatku. Mężczyzna postawił ją do pionu. Mount powiedział Tempe coś co musiała usłyszeć. Powiedział jej, że znajdzie w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać. To oznaczało tylko jedno. Musiała chwycić życie za rogi i być znów szczęśliwa. Przecież nie może żyć w strachu, chociaż doskonale zdawała sobie sprawę, że demony Nowego Orleanu nie zapominają o swoich ofiarach. Przygotowała plan. Chciała powrócić do rzeźbiarstwa, które przynosiło jej ukojenie. Musiała zostać sławną artystką, aby praca przyniosła jej odpowiednie pieniądze, ale także aby zapomniała o dawnym ukochanym i nie myśleć o bracie. W końcu obaj byli martwi, tylko czy na pewno. “Miłość wyrzutków” to emocjonalna powieść, która wciąga od pierwszej strony. W książce nie zabraknie nieoczekiwanych zwrotów akcji, uczucia, namiętności, zaskoczenia.Czyta się szybko i przyjemnie, a ja polecam przeczytać całą trylogię “Nieposkromionych”.
Recenzja: _przekartkowane_, Ficek Sara
Lubicie dłuższe serie czy wolicie jednotomowki? Ja doczekałam się w końcu finalnego tomu trylogii Megan March, na którą tak czekałam 🩷. Po szokujących wyderzeniach z drugiego tomu, otrzymujemy na samym starcie jeszcze większe zaskoczenie, którego się nie spodziewałam. W dalszym ciągu śledzimy losy Temperance i Kane, które nie są idealne. Ktoś cały czas stwarza zagrożenie dla naszej bohaterki i nie jest ona bezpieczna. Autorka kolejny raz wprowadza nas w mroczny świat gangsterskich porachunków związanych z handlem żywym towarem. Teraz, nikomu nie można ufać. Nawet własnemu rodzeństwu. W tej historii od samego początku mamy dużo zwrotów akcji i szukania osoby zagrażającej życiu Temp. Zauważyć możemy również to, jaka zmiana zaszła w życiu Kane. Z początku był przeciwny miłości i stałego związku a także spokojnego życia. Teraz widzimy jego przemianę na kochającego mężczyznę troszczącego się o dobro i bezpieczeństwo swojej kobiety. W mrocznym Kane w końcu zobaczyłam światło i chęć zmiany na lepsze ❤. Cała trylogia mimo mieszanych opinii na temat twórczości autorki wypadła bardzo dobrze, i bardzo mi się spodobała. Cieszę się, że sięgnęłam po ten tytuł i chętnie poznam inne książki autorki bo polubiłam się z jej piórem ❤. Jeżeli lubicie mafijny motyw pomieszany z romansem, nutką akcji oraz napięcia, to polecam z całego seria trylogię od autorki ❤. 🩷 Jest to trylogia więc aby najlepiej poznać bohaterów, i zauważyć ich zmianę należy zacząć od pierwszego tomu, ponieważ pominięcie, któregoś z nich może zepsuć całą historię i ciężko będzie się wam połapać w całej akcji. 🩷 W tej trylogii mamy charakterystycznych bohaterów, których bardzo polubiłam. Temperance nie dająca się usadowić w klatce, dąży po swoje mimo przeciwności jakie los jej rzucił pod nogi, jest silna i odważna. Drugi bohater to Kane, który wcześniej żył zwykłym pożądaniem i przestępczością dopóki na jego drodze nie stanęła odpowiednia kobieta. 🩷 Romans w trzecim tomie był zauważalny już w znacznym stopniu, ponieważ bohaterowie bardziej się do siebie zbliżyli. Sceny erotyczne pojawiły sie, jednak nie było ich za dużo, a jak były to smaczne. Bohaterowie to tykające bomby pożądania, przez co czytelnik aż czeka na ten kulminacyjny moment.
Recenzja: Zapach.kartki , Janikowska Justyna
Autorka @meghanmarch i „Miłość wyrzutków” to trzecia odsłona trylogii Nieposkromionych. Ja dopiero teraz zapoznałam się z historią od autorki. Ale wcale nie żałuję! Poznajemy dalsze losy Temperance, po gorzkich przeżyciach. Polubiłam się z główną postacią - Temperance. Pokazała tutaj na co ją stać. Przerażające przeciwności losu nie były jej straszne. Żaden problem jej nie dosięgnął i dała radę przezwyciężyć cały smutek i żal w środku. Nowy plan na życie wdraża od teraz. Kane - opiekuńczy, kochliwy, uczuciowy. Składowa charakteru na medal. Wszystko pięknie się łączy. Bez znajomości poprzednich tomów zabrałam się szybko za czytanie. Książka napisana jest w sposób nieskomplikowany i bardzo szybko udało mi się wyłapać, kto jest kim. Bardzo duży plus dla autorki. Lektura napisana jest lekkim słownictwem i dzięki temu czyta się ją bardzo szybko. Niekomplikowane dialogi. Pokazanie dwóch perspektyw w książce. Delikatne sceny erotyczne (zaledwie dwie lub trzy), więc jeśli nie przepadacie za typowymi erotykami to coś dla Was! 🤪 Uwielbiam książki od autorki i jestem „zmuszona” mocno je Wam polecić. Jestem przekonana, że muszę nadrobić resztę lektur od autorki. Uwielbiam jej pióro. Książka dosyć gorąca, idealna na romantyczek. Seria rozpala serce, umysł i podkręca adrenalinę. Uwielbiam to w książkach 📕
Recenzja: Booksowniczka, Wnuk-Konieczka Alicja
🌟 RECENZJA 🌟 🌟 "MIŁOŚĆ WYRZUTKÓW" - MEGHAN MARCH🌟 🌟 OCENA : 9/10 🌟 👑 OPIS OD WYDAWCY 👑 Kane Savage był brutalnym bandytą. Wykonywał zlecenia, których nikt by się nie podjął. I wcale nie chodziło tylko o pokazanie odwagi i determinacji. Taki po prostu był. Kobieta jego życia, Temperance Ransom, wiedziała o tym, mimo to uważała, że może znaleźć szczęście u boku Kane’a. Tylko czy można ufać płatnemu mordercy? Ceną za to bywa śmierć bliskich osób. I o tym właśnie przekonała się Tempe. Za obsesyjne uczucie do Kane’a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Diabeł rzadko kiedy bywa dobrym doradcą. Tym razem jednak Lachlan Mount, mąż najlepszej przyjaciółki Tempe i niekwestionowany król nowoorleańskiego półświatka, postawił ją do pionu. Mount powiedział coś, co Tempe musiała usłyszeć. Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać. A to oznaczało jedno: musiała chwycić życie za rogi i znów być szczęśliwa. Ale przecież nie mogła żyć w strachu, choć zdawała sobie sprawę, że demony Nowego Orleanu nigdy nie zapominają o swoich ofiarach. Tempe przygotowała plan. Powrót do rzeźbiarstwa, które zawsze przynosiło jej ukojenie. Musiałaby zostać sławną artystką, aby praca przynosiła jej odpowiednie pieniądze, a także zapomnieć o dawnym ukochanym i nie myśleć o bracie. W końcu obaj byli martwi. Tylko czy na pewno? 🎁 MOJA OPINIA 🎁 Po raz kolejny Autorka udowadnia, że potrafi ciekawie pisać i zaskakiwać. Książka jest bardzo ciekawa jak na przedstawicielkę tego gatunku, nie nudzi, nie dłuży się. Niektóre wydarzenia są naprawdę zaskakujące a bohaterzy bardzo ciekawi i intrygujący. Zakończenie zdecydowanie na plus!
Recenzja: https://kit-katbooks.blogspot.com, Katarzyna Boguś
Przyznaję, że ta trzecia część, podniosła trochę wyżej moją ocenę, co do tej serii. Autorka stopniowo ujawnia nowe fakty, czy też zdradza tajemnice, które ułatwiają zrozumienie całej sprawy. Dużo tu się dzieje, ponieważ trzeba znaleźć osoby, które zagrażają Tempe i nie tylko jej. Dziewczyna zaczyna wierzyć w siebie, chce spróbować w świecie sztuki i tu też, ktoś będzie jej utrudniał. Na każdym kroku Temp spotyka się z ciemna stroną świata, pomimo że, tak bardzo chciała się od tego odciąć. Chciała normalnego życia, jednak zakochując się w płatnym zabójcy, stało się to niemożliwe. Muszę przyznać, że jestem zaskoczona, jak to wszystko się potoczyło, naprawdę nie spodziewałam się tego wszystkiego. Z każdym kolejnym rozdziałem więcej się dzieje. Zaskoczenie to jest naprawdę dobre słowo, które opisuje to, co się wydarzy. Szkoda mi Magnolii i wielu osób, które ucierpiały, przez złe decyzje. Niekiedy było trochę ckliwo, ale w dobrym znaczeniu. Chyba ta część podobała mi się najbardziej i to zakończenie, takie jak być powinno.
Recenzja: Moja_niele , Grzejszczyk Magdalena
🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷🪷 " - Nie pomagasz sobie,tonąc w smutku,Temperance. Mówiłem Ci już, jesteś wykuta z tego samego materiału co moja żona. To oznacza, że znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup I staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać..." " Miłość wyrzutków " to trzecia i zarazem zakończenie trylogi Nieposkromionych.. " Miłość wyrzutków " to opowieść o miłości, zdradzie, tajemnicach i niebezpieczeństwie.. Książka jest przedstawiana z dwóch perspektyw - Temperance i Kane'a.. Obydwoje bohaterowie mają swoje unikalne spojrzenie na wydarzenia, co sprawia, że historia staje się jeszcze bardziej interesująca i pełna napięcia.. Przeplatanie ich narracji dodaje głębi i pozwala nam lepiej poznać ich charaktery i motywacje.. Styl autorki jest pełen napięcia i emocji. Opisuje ona postacie i sytuacje w sposób barwny i wciągający, co sprawia, że czytelnik zostaje wciągnięty w świat, który tworzy.. Autorka potrafi budować atmosferę grozy i tajemnicy, jednocześnie ukazując silne emocje i relacje między bohaterami.. Jej narracja jest dynamiczna, a dialogi są pełne napięcia i autentyczności.. Czytając jej książki, można poczuć się, jakby się znajdować w samym środku akcji i towarzyszyć bohaterom w ich emocjonujących przygodach.. Autorka stworzyła postacie w sposób, który po prostu wciąga..Każda z nich ma swój unikalny charakter i głębię, co sprawia, że są one tak realistyczne i łatwe do polubienia lub mozna ich nie lubić.. Autorka umiejętnie przedstawia ich emocje i rozwija ich wątki, co sprawia, że czytanie tej książki to prawdziwa przyjemność.. Kane Savage, jako brutalny bandyta, wykonuje zlecenia, które wydają się nie do wykonania.. A Temperance Ransom, zakochana w nim, musi zmierzyć się z konsekwencjami tego uczucia.. " Nie ma wątpliwości, że Temperance Ransom jest najsilniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek poznałem. Została wykuta w ogniu życia i wyłoniła się z niego jako ktoś wyjątkowy i piękny. Mimo że jest tak twarda,udało jej się zachować tyle miękkości, by troszczyć się o człowieka takiego jak ja..." Kane Savage był twardym bandytą, który nie bał się podjąć trudnych zleceń.. Tempe była świadoma jego mrocznej przeszłości, ale wierzyła, że może znaleźć szczęście u jego boku.. Niestety, płacenie za jego miłość okazało się kosztowne, gdy jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę.. Temperance musi zmierzyć się z konsekwencjami swojego uczucia i stawić czoła niebezpieczeństwom.. Lachlan Mount, wpływowy gangster, przekonał Tempe, że musi odzyskać siłę i stawić czoła demonom Nowego Orleanu. Musiała odzyskać kontrolę nad swoim życiem i być szczęśliwa. Tempe postanowiła wrócić do rzeźbiarstwa, aby odzyskać swoją pasję i odnaleźć sens życia.. Zaczęła tworzyć piękne i wyraziste dzieła sztuki, które wyrażały jej emocje i przeżycia.. W międzyczasie, Kane walczył ze swoją przeszłością i starał się udowodnić, że może być lepszym człowiekiem dla Tempe.. Ich drogi zaczęły się znowu krzyżować, a miłość między nimi rozkwitała na nowo. Jednak los nie był łaskawy.. Kane musiał stawić czoła swoim wrogom, którzy chcieli go zniszczyć.. Tempe również znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdy jej tajemnice zostały odkryte.. Razem musieli zmierzyć się z przeciwnościami losu i pokonać przeciwników, którzy chcieli ich zniszczyć. Czy Kane i Temperance będą w stanie przetrwać te trudności i znaleźć szczęście? To musisz przeczytać, żeby się dowiedzieć! Fabuła jest pełna zwrotów akcji, tajemnic i nieoczekiwanych wydarzeń...
Recenzja: fit_cook_read_book, Zimnicka Kornelia
"Nie musisz być nikim innym niż tylko sobą!" Kane pomimo tego jaki był i czym się zajmował zdobył serce Temperance. Uwierzyła,że przy jego boku odnajdzie szczęście. Tylko czy jest to możliwe przy boku płatnego zabójcy? Kobieta uwierzyła Kane'owi i zaufała, jednak szybko okazało się, że popełniła wielki błąd, a jego cena była bardzo wysoka. Kobieta bardzo przeżyła te ciężkie i bolesne wydarzenia. Jednak musi stanąć na nogi, musi dalej żyć. Ma zamiar skupić się na tym co kocha, na rzeźbiarstwie. Jednak strach nie zniknął.. W końcu demony Nowego Orleanu nie zapominają.. Nie da się ot tak wymazać straty i zapomnieć o bracie i miłości swojego życia.. Oni już nie wrócą.. A może jednak wrócą? Czy jest szansa na jakieś szczęśliwe zakończenie? Czy nadejdzie upragniony spokój? Zakończenie drugiej części na pewno było ogromnym zaskoczeniem dla wielu czytelników! Byłam bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów, a w głowie miałam wiele pytań! I choć domyślałam się, co może sie wydarzyć, to byłam bardzo ciekawa szczegółów. Autorka i w tej części potrafi zaskoczyć! Szczególnie jeśli chodzi o osobę odpowiedzialną za ten cały bałagan. Była to osoba, która w ogóle nie była w kręgu podejrzanych! Ciężko było ułożyć wszystkie elementy układanki, w końcu było tak wiele pytań bez odpowiedzi... Przygotujcie się na mocne wrażenia! Źli ludzie, handel ludźmi, porachunki, manipulacja, intrygi, przeszłość, niedokończone sprawy. A w tym wszystkim wybaczanie, drugie szanse, lojalność, a przede wszystkim miłość i rodzina!
Recenzja: zajkosink.a, Zajkowska Anna
Trylogia Nieposkromionych już za mną i muszę przyznać, że ta część była najlepsza ze wszystkich. Nie da się ukryć, że w tej części sporo się działo, a nawet pojawiło się kilka nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Gdybym miała określić tę serię prostymi słowami, to powiedziałabym, że jest to książka o wierze w siebie i we własne możliwości, dopuszczeniu do siebie innych i pozwoleniu sobie na uczucia, a także walkę o marzenia, Tutaj dostałam szerszy obraz postaci i ich wewnętrznych rozterek. Autorka pokazała walkę z demonami przeszłości i tym jakie przyniosły ze sobą komplikacje, z którymi trzeba było się uporać. Temp.. pokazała w tej części jaką siłą dysponuje. W obliczu niebezpieczeństwa i kroczącego strachu potrafiła stanąć naprzeciw i przeć do przodu. Pomimo pewnych komplikacji nie poddawała się i walczyła o swoje. Kierowała się rozwagą i determinacją. A Kane? Nie wychodził ze swojej roli. Opiekuńczy, silny, troskliwy i na swój sposób zamknięty w sobie. “Nie chcę, żebyś nosił ten ciężar z mojego powodu, Kane. Chcę uczynić twoje życie jaśniejszym, nie dodawać więcej cienia.” A ich relacja? Zaczęła się rozwijać w obliczu niebezpieczeństw czy nawet trudnych wyborów. Bieg wydarzeń i podejmowane decyzje sprawiły, że na swój sposób każda z tych postaci potrafiła się emocjonalnie zaangażować i sprawiała wrażenie autentycznej. Wątki, które pojawiły się w poprzednich tomach, tutaj zaczynają się łączyć, tworząc spójną całość. Sekrety, które wcześniej były skrzętnie ukrywane znalazły pewną niedoskonałość. A prawda? Przyniosła wiele nieoczekiwanych komplikacji, sprawiając ból bohaterom, którzy w ostatecznym rozrachunku musieli znaleźć lekarstwo na całe zło. Seria z wieloma nieoczekiwanymi zwrotami akcji i gorącym romansem, który rozpalał głównych bohaterów serii.
Recenzja: Rosaliamoonight , Boho Natalia
Często sięgajcie po romanse?🩷 Po tak krótkich książkach można by zakładać, że wątki są pourywane albo niedociągnięte, tu autorka mnie zaskoczyła. 🤌🏼 Każdy wątek jest ładnie rozwinięty i nic nie jest pominięte, wszystko ma swoje 5 minut. Naprawdę podziwiam bo każda ma po ok. 200 stron i jest to tak dobrze napisane.🔝 Fabuła nie jest niesamowicie oryginalna aczkolwiek idzie się dobrze przy niej bawić i zdarzają się plot twist’y, które wywołują zdziwienie. Bohaterów także dostaliśmy nie najgorszych i można się z nimi nawet empatyzować a wątek romantyczny jest dość intrygujący. Całość naprawdę mi się spodobała i myśle, fajna opcja że można sobie zrobić taki maraton w którym się przeczyta jedną książkę na jeden wieczór.
Recenzja: _.heavenlybooks , Rusin Magdalena
„ᴛᴏ ᴊą ᴢɴɪsᴢᴄᴢʏ. ᴍɴɪᴇ ʀóᴡɴɪᴇż. ᴀʟᴇ ɴɪᴇ ᴍᴀᴍ ᴡʏʙᴏʀᴜ. ᴢʀᴏʙɪę ᴡsᴢʏsᴛᴋᴏ, żᴇʙʏ ᴊą ᴄʜʀᴏɴɪć. ɴᴀᴡᴇᴛ ᴜᴍʀę ᴅʟᴀ ɴɪᴇᴊ." Hej hej! dziś zapraszam was do recenzji 3 części trylogii nieposkromionych i takiego mini podsumowania wszystkich części. Gdyby miała wybrać, która z tych trzech była najsłabsza to wydaje mi się, że 1 bo mało się tam działo. Nasi bohaterowie dopiero co się poznawali. Natomiast w drugiej i trzeciej mogliśmy również poznać perspektywę Kane'a więc mieliśmy szersze pole dla wyobraźni. Działo się również więcej ciekawszych, trzymających w napięciu rzeczy. Bohaterowie walczyli o siebie na wzajem, o swoje uczucia poświęcając naprawdę wiele. Trzecia część była zdecydowanie najlepsza i jestem pod wrażeniem, że w tak krótkiej książce wydarzyło się tak wiele. W poprzedniej recenzji pisałam, że jak na taką krótką trylogię to dzieje się tam naprawdę sporo i mała ilość stron absolutnie nie jest minusem a wręcz, powiedziałabym, że plusem. Przez całą historię się płynie, zaczynasz czytać i już za chwilę koniec. Nie dość, że fabuła wciąga na maksa to jeszcze nasi bohaterowie a raczej relacja między nimi - podgrzewa atmosferę. Nie wiem w sumie czy jest coś do czego mogę się przyczepić hah Podobało mi się i to bardzo. Ewentualnie składam skargę na to, że mi mało. Mało naszych bohaterów, do których zdążyłam się przyzwyczaić, i którzy pokazali mi, że nawet w obliczu zła, miłość jest silnym uczuciem i przezwycięży wszystko.
Recenzja: Snieznooka, Wróblewska Agata
„Miłość wyrzutków” to trzeci tom Trylogii nieposkromionych autorstwa Meghan March. Antybohaterowie to ostatnio specjalność pani March, która w tej serii daje nam piekielną zagadkę, a także bohaterkę, która podbije serca każdego czytelnika romansów. Niejednokrotnie wspominałam Wam o tym, jak lubię książki jej autorstwa i jak chętnie po nie sięgam. To wir wydarzeń i tajemnic, z wielką miłością i pasją pomiędzy dwójką głównych bohaterów, dlatego też uważam, że tak łatwo się w nie wciągnąć. Główną bohaterką książki autorstwa Mehgan March pod tytułem „Miłość wyrzutków” jest Temperence Ransom, najlepsza przyjaciółka Kiery Kilgore znanej nam z trylogii Mounta. Kobieta oddała swoje serce brutalnemu człowiekowi, który podejmował się zleceń, którym inni mieli opory sprostać. Kane Savage taki po prostu był, płatny morderca zdeterminowany i odważny, jego całym światem była Temperence. Zrobił wszystko, aby ją ochronić, nawet, jeśli musiał zabić jej brata zdając sobie sprawę z konsekwencji. Kobieta straciła zarówno brata, jak i mężczyznę, którego kochała, poczuła się bardziej zdradzona, złamana niż mogłaby przypuszczać. Przechodziła przez smutek i ból związany z tym, co utraciła, z tego letargu obudził ją Lachlan Mount. Robi, co musi, aby zadbać o dobro swojej żony, ale przy okazji daje Temperance to, czego naprawdę potrzebuje, przypomina jej, że jest twarda, waleczna i stać ją na więcej. Dzięki temu zyskała nadzieję, że jeszcze kiedyś może być szczęśliwa, tylko czy w Nowym Orleanie może być bezpieczna? „Miłość wyrzutków” to powieść, na którą szczerze czekałam, nie chciałam przyjąć do wiadomości wydarzeń z „Żelaznej księżniczki”, potrzebowałam dowiedzieć się, co było dalej, co przygotowała dla czytelników Meghan March. Temperence jest silną kobietą, jednak ktoś musiał jej o tym przypomnieć, wiele się wydarzyło, postanowiła, że doprowadzi do własnego szczęśliwego zakończenia po złamaniu, jakiego doświadczyła. Po tonięciu w kłamstwach i mrocznych tajemnicach w końcu udaje jej się złapać oddech, odkrywa prawdę, które była przed nią ukrywana. Ta powieść była wybuchowa i oszałamiająca, March kontynuowała intensywną fabułę z dwóch poprzednich książek zmierzając do jej zakończenia. Za ciemnością kryło się wiele złamanych serc, zbyt wiele. Podobał mi się sposób, w jaki autorka przedstawiła początek powieści, jak wiarygodnie ukazała emocje, przez które przechodziła Temperance były wręcz namacalne. W „Miłość wyrzutków” wciągnęłam się od samego początku, pochłonęła mnie do ostatniej strony. Meghan March dotrzymała obietnicy, ukazała czytelnikom jeszcze mroczniejszy i brutalniejszy Nowy Orlean, a ja stałam się uzależniona od wszystkiego, co stworzy.
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com, Beata Moskwa
Wracamy do bezwzględnego świata Tempe oraz Kane'a, aby po raz ostatni spróbować odkryć wszystkie ich tajemnice. Autorka w finałowym tomie nie szczędzi nam atrakcji serwując lawinę emocji oraz mnóstwo nieprzewidywalnych zwrotów akcji. Warunek jest jeden - musicie zachować chronologię wydania. To trylogia, która od początku opowiada o losach jednej pary bohaterów a ich przygody są tak intensywne oraz skomplikowane, że nie sposób się w nich połapać zaczynając od końca. Zapewniam jednak, że żaden romantyczny czytelnik nie poczuje się rozczarowany wyborem, ponieważ to pełna intryg i emocjonalnych przepychanek opowieść, w której uczucie stoi na równi z problemami otoczenia. Autorka bowiem przykłada wagę do wszystkiego, skupiając się nie tylko na wielowymiarowej sylwetce postaci, ale i realności świata w którym żyją. Kane Savage od zawsze nie bał się czarnej roboty. Brutalność była jego drugim imieniem i wydawało się, że Temperance doskonale wie na co się zanosi. Obdarowała go głębokim uczuciem a jednak nie ocaliła przez to bliskich. Życie u boku płatnego mordercy wiązało się bowiem z wielkimi konsekwencjami. Tempe żyła w strachu i zatraciła swój chart ducha do momentu, gdy Lachlan Mount nie postawił jej na nogi. Postanowiła wówczas żyć pełnią życia mimo poniesionej straty. Nie spodziewała się jednak, że niebawem wyjawione sekrety uderzą w nią z podwójną siłą. Fabuła jest krótka, ale March już nie jeden raz udowodniła, że potrafi z niej wyciągnąć wszystko co możliwe. Nie skupia się na niepotrzebnych detalach a jednak nieustannie zaskakuje nas dopracowaniem oraz precyzją. W jej książce wszystko wydaje się żywe, pełne energii, niemożliwe do zatrzymania, ponieważ emocje zderzają się z charyzmatycznymi bohaterami, którzy nigdy nie pozwalają sobie na dłuższa chwilę słabości. W finalnej części wszystkie podjęte wcześniej wątki doczekały się zamknięcia, ale jednocześnie wkradło się także kilka nowych atrakcji, by całość jak zawsze mogła się pochwalić intensywnymi wrażeniami. "Miłość wyrzutków" to emocjonalny rollercoaster, rozpędzony do granic możliwości. Adrenalina, brutalność oraz poszerzanie granic stają na równi z prozą życia oraz typowymi problemami dnia codziennego. Meghan March rewelacyjnie łączy elementy gatunku z motywami obyczajowymi udowadniając czytelnikom, że powieść erotyczna nie musi być pusta czy pozbawiona kształtu. Żal mi opuszczać bohaterów i pozostaje pewna nostalgia, ale jednocześnie cieszy fakt, że całość była tak mądrze poprowadzona.
Recenzja: Magda1266, Florek Magdalena
Czas na recenzje ostaniej części Trylogii Nieposkromionych „Miłość wyrzutków” Meghan March. „Kane Savage był brutalnym bandytą. Wykonywał zlecenia, których nikt by się nie podjął. I wcale nie chodziło tylko o pokazanie odwagi i determinacji. Taki po prostu był. Kobieta jego życia, Temperance Ransom, wiedziała o tym, mimo to uważała, że może znaleźć szczęście u boku Kane’a. Tylko czy można ufać płatnemu mordercy? Ceną za to bywa śmierć bliskich osób. I o tym właśnie przekonała się Tempe. Za obsesyjne uczucie do Kane’a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Diabeł rzadko kiedy bywa dobrym doradcą. Tym razem jednark Lachlan Mount, mąż najlepszej przyjaciółki Tempe i niekwestionowany król nowoorleańskiego półświatka, postawił ją do pionu. Mount powiedział coś, co Tempe musiała usłyszeć. Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać. A to oznaczało jedno: musiała chwycić życie za rogi i znów być szczęśliwa. Ale przecież nie mogła żyć w strachu, choć zdawała sobie sprawę, że demony Nowego Orleanu nigdy nie zapominają o swoich ofiarach. Tempe przygotowała plan. Powrót do rzeźbiarstwa, które zawsze przynosiło jej ukojenie. Musiałaby zostać sławną artystką, aby praca przynosiła jej odpowiednie pieniądze, a także zapomnieć o dawnym ukochanym i nie myśleć o bracie. W końcu obaj byli martwi. Tylko czy na pewno? Przeszłość bowiem wciąż ją ścigała. Z całą bezwzględnością…” Oj jak ja czekałam na finał całej trylogii. Tak jak pisałam wcześniej, ja Meghan March biorę w ciemno. No uwielbiam po prostu. Ostatnia część była pełna zwrotów akcji, niespodzianek, ale również bólu i nieszczęścia bohaterki. To jak się podniosła po stracie jest godne podziwu. Wspaniałe jest to, że autorka usadowiła miejsce akcji w Nowym Orleanie i przeplata tu losy bohaterów znanych nam z poprzedniej serii, która uwielbiam. Dla mnie cała trylogia jest świetna, moja ocena to 9/10.
Recenzja: _tibooks, Szymiczek Karol
🩷Miłość Wyrzutków🩷 18+ 4,25/5⭐ Hejka, dziś przychodzę do was z recenzją „Miłość wyrzutków”. Ostatni tom jednej z moich ulubionych trylogii, wzruszył moje serce po raz trzeci. Uwielbiam wszystkie mafijne wątki w tej książce. Mimo, że pierwszy tom był mocno średni to kolejne mocno nadrabiają. Historia Temperence i Kane’a jest na tyle interesująca, że wciągnąłem się praktycznie od razu. Książka zawiera wiele scen 18+. Uwielbiam to jak bohaterzy i cały świat, są tutaj przedstawieni. Zdecydowanie styl pisania Meghan March i tłumaczenie bardzo mi się podobają. Mocno ubolewam, że wydawnictwo nie szukało patronów do tej trylogii. Dziękuję bardzo za możliwość zrecenzowania całej trylogii. Jeśli podobała ci się ta książka, poniżej podaję tytuły, które również mogą ci się spodobać: „Bezwzględny książę” „Żelazna księżniczka”
Recenzja: promyczekzla, Waleryszak Karolina
„Miłość wyrzutków” #T3 to rozpustna powieść, która aż iskrzy od natłoku wydarzeń i emocji. Ukrywanie się za murem milczenia i pozorów kontra taktyczne działanie i wielkie plany. W tej odsłonie autorka stawia przed bohaterami nie lada wyzwanie, w postaci testowania granic ich wzajemnego zaufania. Tutaj poświęcenie i ogniste gesty mogą nie wystarczać, gdy na ukochanych czyha śmiertelny wyrok. ❤ Niezaprzeczalnie Kane, nie traci na swojej tajemniczości, nawet gdy pisarka ujawnia jego wersję wydarzeń. To mężczyzna, który wykonuje brudną robotę bez mrugnięcia. Kreatywny strateg i groźny przeciwnik, którego stworzyli wrogowie. W arogancji i uporowi przerasta go tylko Mount, który budzi postrach, samą swoją egzystencją. 🙈Z kolei Tempe to bohaterka, która nie boi się wyrażać, uczuć. Daje im upust na każdym kroku, a trzeba przyznać, że wybranek jej serca - dba o emocjonalny chaos w jej życiu. 🔥 To pozytywna postać, która silnie przywiązuje się z ludźmi, a wszelkie zdrady odczuwa dotkliwie, jak to artystyczna dusza. 😱 Autorka zadbała, by tę dwójkę dosłownie przeprowadzić przez piekło wydarzeń. Każde ze zdarzeń z ich życia na nowo doświadcza ich związek, który już wcześniej bywał kruchy. Bez dwóch zdań pisarka ma dar do budowania pomiędzy bohaterami tej wymarzonej pasji i przywiązania. Bohaterowie przełamują wytyczone im standardy, jednocześnie w finałowym rozdaniu udowadniają, jak wielką moc ma miłość. 🤩 Gorąco wyczekiwana przeze mnie ostatnia część z #TrylogiaNieposkromionych, to rozstrzygająca wszelkie czytelnicze wątpliwości lektura. W tej części autorka przydziela swoim bohaterom łatkę złego czy dobrego wojownika lub ostatecznie rozlicza ich. 😈 Stworzeni przez autorkę bohaterowie ani przez chwile nie utracili swojego „pazura”. Balansują pomiędzy bezprawiem a idyllą własnej bezpiecznej przystani. Niezaprzeczalnie to pikantna miłosna historia bohaterów, którzy mają talent do wpadania w tarapaty. 😎
Recenzja: Liliova_L, Budzan Paula
Drugi tom skończył się dramatycznie, ale na szczęście nie musieliśmy długo czekać na kontynuację. „Miłość wyrzutków” zamyka trylogię Nieposkromionych. Temperance jest w głębokiej żałobie. Kobieta zamknęła się w sobie i nie zwraca uwagi na otaczający ją świat. Została złamana i nie potrafi pogodzić się z nową rzeczywistością. Jednak pod wpływem pewnego impulsu staje na nogi i zaczyna walczyć o swoje szczęście. To właśnie jej przemiana gra w tej serii największe skrzypce. Jestem pod wrażeniem jej siły i tego jak z zakompleksionej osoby stała się dojrzałą i pewną siebie kobietą. Ta część była trochę przewidywalna, ale zupełnie nie przesładzało mi to w odbiorze. Pomimo tego, że kilku rzeczy się domyśliłam, to i tak chętnie siadałam do lektury. Z niecierpliwością czekałam na wzmianki o bohaterach z poprzednich serii autorki. A zakończenie...PETARDA! Zrobiło na mnie wrażenie, a autorka nieźle w nim namieszała. To seria o uczuciu które nie powinno się udać. Jak się o nim pomyśli to jest etycznie zakazane, bo czy można obdarzyć uczuciem płatnego zabójcę. Czy taka osoba może mieć w sobie jakieś emocje? Autorka zrobiła to w przystępny sposób, nie idealizując głównego bohatera, ale nadając mu pewien kodeks wartości. W końcu każdy ma prawo do miłości. Zdecydowanie polecam tę trylogię. Tak jak już wcześniej wspominałam, to jest te wydanie Meghan, które bardzo lubię. Autorka stworzyła ciekawą fabułę z zaskakującymi plot twistami i świetnie wykreowanymi bohaterami. Wisienką jest to, że możemy spotkać postaci z jej poprzednich książek. No i te okładki… Prawda, że piękne?
Recenzja: aga.booktook, Lizak Agata
Czy kiedyś zaczynając jakąś książkę mieliście mieszane uczucia a także wrażenie że będzie kompletnie prosta i przewidywalna? Ja tak miałam zaczynając te trylogię, jednak 1 tom uświadomił mnie że grubo się pomyliłam i że nie warto oceniać pochopnie książek. Pokochałam te trylogię już od pierwszych stron, a z każdym kolejnym tomem tylko się przekonywałam że jest to bardzo ciekawa lektura. Co mogę więcej wspomnieć? Przez ostatni czas miałam ogromny zastój jednak ostatni tom ,,Miłość wyrzutków,, wyciągnął mnie z niego. I pomyśleć że wszystko się zaczęło od zwykłej pracoholiczki Temperance i od płatnego mord3rcy Kane'a. Każdy kto wyobraża sobię płatnego mord3rce myśli sobie że pewnie nie ma uczuć, martwi się tylko sobą a także że nie potrafi się przywiązać. Jednak Kane'a złamał to przekonanie raz a porządnie, czytając to jak wiele zrobił dla bliskich mu osób byłam pod wielkim wrażeniem. Mężczyzna miał nie łatwe dzieciństwo i przez wiele lat jego mama była przekonana że zmarł. Ale to że był gotów poświęcić się dla dobra jego ukochanej rodziny mnie rozczuliło ( i pomyśleć że to nadal płatny mord3rca) Podsumowując tom 3, miałam dać bardzo średnią ocene przez jedno wydarzenie które było zbyt proste do przewidzenia, jednak to jak autorka zakończyła te książkę pozytywnie mnie zaskoczyło i wpłynęło na moją ostateczną opinię. Jestem z osób łatwo popadających w zastój, dlatego boję się zaczynać nie popularne książki, jednak ta trylogia otworzyła mnie na inne tytuły <33.
Recenzja: z.a.r.a.d.n.a, Gołąb Kasia
Miłość wyrzutków Meghan March Przed państwem finałowy tom trylogii ,,Nieposkromionych,, ! Czy nasza główna bohaterka odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Śmierć nigdy nie przechodzi bez echa, a utrata dwóch najbliższych osób jest wyjątkowo bolesna. Ciężko czytało się pierwsze strony, a łzy paliły w oczy.😶 Plot twist jaki zafundowała nam autorka zdecydowanie był jednym z najlepszych jakie do tej pory spotkałam w książkach. 👏 Poza dobrą rozrywką, znajdziemy tutaj wiele motywacji, aby zawalczyć o swoje marzenia. To co nierealne tak naprawdę często jest na wyciągnięcie ręki. Jeżeli coś naprawdę kochamy to jesteśmy skazani na sukces - wystarczy się odważyć. 👏 Cała seria to propozycja dla osób które lubią romanse z nutką erotyzmu i dużą ilością akcji. Polecam czytać za kolejnością. Na pewno jeszcze nie raz wrócę do tych pięknych okładek 😍
Recenzja: @do_zaczytania, Winczewska Anna
(...) Ledwo funkcjonowałam, a poza tym nawet gdyby było inaczej, nie zamierzałam się nikomu chwalić, jaka byłam głupia (...). Kane Savage pokazał swoją prawdziwą twarz płatnego zabójcy, który niezawaha się wykonać niewykonalnego zlecenia. Mimo to Temperance wierzyła, iż w Kane tli się odrobina człowieczeństwa i że jest szansa zbudować z nim związek. Uśpiona intuicja zawiodła, a stery przejęły uczucia, które w jednej chwili zostały zdeptane w brutalny sposób. Śmierć Rafe,a sprawiła, iż dziewczyna całkowicie zatraciła się w żałobie, tym samym tracąc chęć do życia. Wtem nieoczekiwanie pojawia się diabeł w postaci Mounta, który brutalnie lecz stanowczo potrząsa Temperance słowami: "Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać." Początkowo dziewczyna jest w wstrząśnięta, jednakże z każdym dniem dociera do niej, że życie płynie dalej i że musi wziąść się w garść. Ukojenie znajduje w rzeźbiarstwie, jednak myśli o bracie i mężczyźnie którego pokochała nie chcą dać jej spokoju. Czy śmierć brata sprawiła, iż Temperance przestała być celem? "Miłość wyrzutów" zamyka trylogię serii NIEPOSKROMIONYCH, która zaskakuje czytelnika zwrotami akcji. Z niecierpliwością oczekiwałam dalszego ciągu historii Temperance i Kane'a ale niespodziewałam się takiego obrotu spraw. W książkach Meghan March lubię to, iż mimo pojawiających się nowych serii, wciąż możemy spotkać bohaterów z innych równie ciekawych jej serii. Jestem pewna, że znacie Lachlana Mounta króla nowoorleańskiego półświatkiem i męża Keiry. Zapewniam, że nic się nie zmienił i w dalszym ciągu sieje postrach na ulicach Nowego Orleanu. Bardzo gorąco polecam ♥️.
Recenzja: lifewithabook.a, Baran Amelia
Bardzo długo czekałam na trzeci - ostatni tom trylogii Nieposkromionych. Zakończenie drugiego tomu zmiotło mnie z planszy. Totalnie się go nie spodziewałam i byłam ciekawa jak autorka z tego wybrnie - nie zawiodłam się. Temperance opłakuje śmierć nie tylko swojego brata, ale również odejście Kane'a, który jak się okazało wcześniej dopełnił swojego zlecenia - zabił jej brata. Wystarczyło jedno spotkanie z Mountem, aby się podniosła. Gdy odkrywa wszystkie sekrety, które świat tak bardzo chciał przed nią zataić odnajduje nowe siły i zaczyna działać. Utrudnia jej to niestety fakt, że jej życie w dalszym ciągu jest zagrożone. Ostatni raz wkraczamy do świata, w którym ludzie nie znają słowa "dobro". Jest to świat pełen rozlewu krwi, płaczu za bliskimi oraz dzikich żądzy. Na reszcie wszystko zostaje wyjaśnione, lecz czy to oznacza, że to koniec problemów młodej dziewczyny? Absolutnie nie! Aż się łezka w oku kręci gdy uświadamiam sobie, że to już czas, aby odłożyć trylogię na półkę. Kobieta zatapia swoje smutki w rzeźbach. Swoje emocje przelewa na metal, co nie tylko pomaga jej psychicznie, ale również jej portfelowi. Totalnie nie spodziewałam się takiego plot twistu. Książkę przeczytałam w jeden wieczór. Dosłownie przepłynęłam przez dzieło Meghan. Z jednej strony cieszę się, że już znam całą prawdę i historię tych ludzi, ale z drugiej strony szkoda, że nie delektowałam się ta historią dłużej...
Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram, Paulina Kamieniecka
„Jak wiele poświęcisz, aby twoja bajka miała szczęśliwe zakończenie?” „Miłość wyrzutków” autorstwa Meghan March to finałowy tom trylogii Nieposkromionych, która zapewniła mi wiele emocji. Muszę przyznać, że autorka w pełni mnie kupiła - nie mam na co narzekać, ponieważ wszystko w tej książce było takie, jakie być powinno - zaczynając od poprowadzenia fabuły, a kończąc na finale, który mnie rozczulił. Co tu dużo mówić, „Miłość wyrzutków” to wisienka na trocie tej serii. March znowu to zrobiła - stworzyła historię, która wręcz czyta się sama. Cała pozycja liczy sobie 230 stron, którą pochłonęłam w ciągu jednego wieczora. Mam wrażenie, że w tym tomie Meghan postawiła wszystkie karty na emocje bohaterów oraz targające nimi rozterki, zwłaszcza Temperance, której kibicowałam od samego początku. To samo tyczy się ilości zwrotów akcji, które wiele razy przyprawiły mnie o czytelniczy zawał serca. Kane oraz Tempe to para, która w trakcie wszystkich trzech tomów, zapewniła mi wiele emocji. To jedna z tych par, której następnego kroku nie da się przewidzieć. Dlatego jeśli macie już dość przewidywalnych romansów, to jestem pewna, że ta trylogia, w pełni Was kupi oraz zapewni uczucia, których szybko nie zapomnicie. Jeśli chodzi o sceny erotyczne, to jest ich mniej w porównaniu z poprzednimi tomami, jednak kiedy już się pojawią, zadziałają na Waszą wyobraźnię oraz przyprawią Was o mocne wypieki na twarzy. Meghan March to autorka, która potrafi stworzyć takie opisy, które sprawią, że nie jeden raz zrobi się Wam gorąco... Autorka po raz kolejny namieszała w życiu naszych bohaterów, jednak spokojnie - tym razem odsłoniła przed nami wszystkie karty, dzięki czemu otrzymałam odpowiedzi, na pytania, które nie dawały mi spokoju w trakcie lektury „Bezwzględnego księcia” oraz „Żelaznej księżniczki”. Czy książkę polecam? „Miłość wyrzutków” (jak i dwie poprzednie części), będzie idealną pozycją dla czytelników/czek, którzy gustują w mocnych romansach, w których nie ma czasu na nudę. Polecam również ten tytuł okładkowym sroczkom - ta okładka jest po prostu świetna. Chyba nie muszę Wam mówić, że to głównie dla niej sięgnęłam po tę książkę, prawda?
Recenzja: TikTok, Wróblewska Małgorzata
Megan March, znana z intrygujących romansów, tym razem przedstawia nam historię pełną niespodzianek i zwrotów akcji. Miłość bohaterów, choć silna, musi stawić czoło licznym przeszkodom. Pisząc o zakazanych uczuciach, autorka umiejętnie balansuje między napięciem a zmysłowością, co sprawia, że lektura staje się nie tylko romantyczna, ale również emocjonująca. Nie brakuje w tej historii także tajemniczych elementów, które trzymają czytelnika w niepewności, co do losów bohaterów. Narracja prowadzi czytelnika przez różne emocje, od śmiechu po łzy. "Miłość Wyrzutków" to książka, która oferuje coś więcej niż klasyczny romans. Dla miłośników literatury romantycznej z odrobiną pikanterii, ta książka z pewnością spełni oczekiwania.
Recenzja: booktolia_, Malicka Natalia
,,Nie zasługuje na jej przebaczenie, ale i tak go pragnę.” Finałowy tom trylogii ,,Nieposkromionych” dostarczył mi najwięcej wrażeń i emocji. Autorka idealnie lawirowała między faktami, aby zmylić czytelnika, a gdy w końcu cała prawda wychodzi na jaw, ma się w głowie pustkę po takiej bombie. Temperance trudno się podnieść po dramatycznych i druzgocących przeżyciach. Strata ukochanych osób tak bardzo jej doskwiera, że towarzyszą temu skrajne emocje, nawet destrukcyjne, aż… pojawia się zwrot akcji i do gry wkracza Kane. Tempe w końcu znajduje w sobie odwagę do podążania za marzeniami i aż serce mi się rozpływało, gdy stawiała swoje pierwsze kroki jako autentyczna artystka z imienia i nazwiska. Nie zabrakło chwili zawahania się, niepewności i braku wiary w siebie, ale także dumy. Przez te wszystkie interesowne emocje sama jestem dumna z głównej bohaterki. Historia płatnego zabójcy również jeszcze się nie skończyła, bo powraca on w wielkim stylu. Jestem pełna podziwu dla autorki za to, jak to wykreowała. Uwielbiam jego przebiegły i strategiczny umysł, a jeszcze bardziej jego serce. Rozpływałam się na każdym fragmencie, w którym mówił i robić coś dla Tempe. Był dla niej prawdziwym wsparciem i bohaterem, a to, co oboje do siebie czuli, aż wylewało się przez kartki. Wydawać by się mogło, że koniec drugiej części powinien rozwiązać wszystkie problemy, ale nic bardziej mylnego. W ,,Miłość wyrzutków” mogę powiedzieć, że zagadki stały się bardziej zawiłe, a pytań bez odpowiedzi przybywało. Mimo tego wszystko ze sobą idealnie współgrało, a ja nie mogłam się oderwać od czytania. Kulminacyjny moment trzymał mnie w silnym napięciu i oczekiwaniu na to, co się stanie. Wtedy dla bohaterów liczyły się sekundy, co da się mocno odczuć. Myślę, że gdybym miała skłonność do płaczu nad książkami, to uroniłabym łzę na zakończeniu. Zdecydowanie mnie poruszyło. Polecam tę trylogię całym sercem. Czyta się ją bardzo szybko, a bohaterowie w każdej z części zaskakują czytelnika czymś innym. Tajemnice, gorące pożądanie i niebezpieczeństwo nie pozwalają oderwać się od tekstu. Historia o artystce z metalem i spawarką w dłoniach oraz płatnego zabójcy uzależnia od pierwszych stron.
Recenzja: verxbook, Ciołek Weronika
Wszystko co się zaczęło musi mieć swój koniec. Tak jak Trylogia Nieposkromionych. Przyznaje pierwsza część nie wywarła na mnie wrażenia, ale druga część, a potem jeszcze trzecia. Dzisiaj właśnie na ostatniej części tej Trylogii się skupimy. ,,Miłość wyrzutków" dla mnie: najlepsza część jaką napisała autorka Meghan Murch. Nie będę zdradzać fabuły, ale będzie bardzo dużo się dziać, dostaniemy odpowiedzi na pytania, które zadamy sobie po zakończeniu drugiej części ,,Żelazna Księżniczka". Serdecznie polecam! Ocena: 5/5⭐️
Recenzja: life_substitute, Karnacewicz Marta
"- Być szczęśliwą. - To jedyna rzecz, która naprawdę ma znaczenie, moja droga. Jeżeli ci się to uda, życie stanie się naprawdę magiczne (...)" •• "- Nie pomagasz sobie, tonąc w smutku, Temperance. Mówiłem ci już, jesteś wykuta z tego samego materiału co moja żona. To oznacza, że znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać." 🖤❤️ Temperance Ransom straciła absolutnie wszystko. Życie, które z takim trudem sobie stworzyła, rozpadło się jak domek z kart i straciło sens. Jednak takie kobiety jak Temperance nie tak łatwo złamać, tym bardziej, że nie wszystko jest tym czym się wydaje... Zdecydowanie jedna z najlepszych serii spod pióra Meghan March. Niezwykle emocjonująca i diabelnie seksowna, zaskoczy was nie jeden raz. Autorka ma prawdziwy dar do tworzenia fenomenalnych kobiecych postaci. Temperance Ransom to kobieta ze stali, która skrywa w sobie wrażliwą i artystyczną duszę, po prostu nie sposób jej nie pokochać. Wciągająca fabuła, niespodziewane zwroty akcji, pikantny romans oraz jedyny w swoim rodzaju, magiczny Nowy Orlean. Nie zapominajmy też o ponownym spotkaniu z bohaterami z poprzednich serii autorki. Jak dla mnie czysta perfekcja.
Recenzja: paulaczyta, Ciulak Paula
Jak wiele poświęcisz, aby twoja bajka miała szczęśliwe zakończenie? Temperance i Kane wiele przeszli w swoich życiach jak i w burzliwej relacji między nimi. Porządnie, nienawiść, uczucia... Działo się naprawdę wiele i dzieje się nadal. Czy kobieta może ufać płatnemu zabójcy, jak wielką cenę będzie mieć jej miłość? W sprawie zamieszany jest jej brat, na którego Kane dostał zlecenie i którego razem szukali i to on zapłacił najwyższą cenę. Tylko wielką miłość może tak bardzo zranić. Ale Temperance to silna kobieta, która umie podnieść się po każdym upadku i wrócić do życia, skupić na swojej sztuce i próbować być dalej szczęśliwa. Jednak jak zapomnieć o przeszłości, kiedy ona ciągle wraca? Doskonale zakończenie serii. Dużo emocji, wydarzeń, uczuć, zaskoczenia, namiętności. Do tego śliczna okładka, jak dla mnie najpiękniejsza z całej serii. Bardzo polecam.
Recenzja: love.s.books, Bort Sylwia
Temperance ciężko pogodzić się ze śmiercią brata i Kane, obaj byli dla niej wszystkim. Nie umie się pozbierać i zacząć żyć. Coraz bardziej pogrąża się w rozpaczy. Do czasu, aż dowiaduje się że Kane przepisał jej swój dom. Skąd taki pomysł? Jaki sekret ujawni kobieta? Czy uda jej się rozwikłać zagadki? To już ostatni tom serii i dla mnie zdecydowanie najlepszy. Temperance po raz kolejny pokaże nam, że gdy trzeba potrafi stać się silną kobietą. Chociaż strata bliskich osób odbiła się bardzo na jej psychice. Kane jest osobą, która wszystko musi mieć zaplanowane i zapięte na ostatni guzik, jednak jego tajemnice potrafią przysporzyć innym bólu i cierpienia. Ich relacja bywa różna, jednak uczucie jakie ich połączyło jest dość silne. Całość czytało się bardzo dobrze, autorka wykreowała ciekawe postacie, które nie raz nas zaskoczą swoim zachowaniem. Zakończenie wywołało u mnie łzy. Polecam.
Recenzja: ewela_czyta , Polińska Ewa
"Miałem wybór i go dokonałem. Będę musiał żyć z konsekwencjami, wiem jednak, że było warto, bo to zapewniło jej bezpieczeństwo. Nie ma niczego, czego bym nie zrobił, żeby zapewnić Temperance bezpieczeństwo i nigdy nie będę za to przepraszać". Kane wykonał zlecenie, którego nikt by się nie podjął. Cena za to była bardzo wysoka. Temperance nie potrafi podnieść się po tragedii, która ją spotkała. Strata ukochanych osób boli najbardziej. Do pionu stawia ją Mount, mąż jej najlepszej przyjaciółki. Słowa jakie usłyszała od mężczyzny pobudzają ją do działania. Tempe przygotowała plan. Powrót do pasji przyniósł jej ukojenie. Pragnie zapomnieć o mężczyźnie, którego pokochała oraz o bracie, którzy byli martwi. Tylko czy na pewno? Czekałam z niecierpliwością na zakończenie tej trylogii. Cóż to była za niezapomniana podróż. Fabuła i postacie były fenomenalne, nic dodać, nic ująć. Uwielbiałam wybuchową mieszankę gorącego romansu wraz z porywającym napięciem. Wciągnęłam się od początku do końca, przeczytałam bardzo szybko. Bohaterowie fajni, nie przesłodzeni. Kane i Tempe mają ciekawe osobowości. Chemia między tą dwójką płonie silnym ogniem, a więź jaka ich łączy jest nierozerwalna. Na początku historii nie było kolorowo, pełno smutku i rozpaczy lecz im dale tym więcej słońca, które przegania ciemne chmury. W książce jest wiele zwrotów akcji, które mogą zaskoczyć niejedną osobę. Ja zostałam zaskoczona, nie spodziewałam się pewnego obrotu sprawy. Byłam zaskoczona tym, co się wydarzyło. W życiu bym na to nie wpadła. Nie zabraknie tajemnicy, która i tak ujrzy światło dzienne, zdrady, miłości, rozpaczy oraz szczęścia. Zakończenie było idealne. Cała ta seria była niesamowita. Gorąco polecam trylogię "Nieposkromionych".
Recenzja: recenzje_na_kolkach, Gałek Agnieszka
Poprzednia część skończyła się tragicznie, jednak mi coś tam nie pasowało. Pierwsza część była mocno erotyczna, druga zdecydowanie bardziej emocjonalna jednak było napisała jakby na siłę natomiast ostatnia część mnie porwała. Ta część była również emocjonalna jednak tutaj niczego mi nie zabrakło. Wszystko było tak jak tego oczekiwałam. Mój instynkt detektywistyczny oczywiście odpowiednio przewidział co się stanie na początku trzeciej części jednak zakończenie mnie zaskoczyło i myślę, że tego nikt się nie spodziewał. Jest to lekka i zarazem bardzo emocjonalna lektura, którą pochłoniesz w kilka godzin. Nie jest to książka, która zostanie z Tobą na długo jednak z dnia na dzień też o niej nie zapomnisz.
Recenzja: Alice._.in_studyland, Hoffa Alicja
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją ostatniej części trylogii „Nieposkromionych”, a przy okazji z małym podsumowaniem wszystkich trzech książek. Każda z nich niesamowicie mnie wciągnęła i gdyby nie fakt, że są dość krótkie zarwałabym dla nich niejedną noc. Ten klimat mafii, płatnego zabójcy i bardzo namiętnej miłości, która w tej ostatniej części połączona jest z bólem, tęsknotą i żałobą. Daje to niezwykle połączenie, od którego nie sposób się oderwać. Jednocześnie pojawia się wątek niecodziennej pasji, która daje siłę i wytchnienie głównej bohaterce. Jeżeli tylko jesteście pełnoletni (🔥sceny) to koniecznie musicie zapoznać się z tą serią! A na koniec zostawię Wam mój ulubiony cytat: „Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać”.
Recenzja: In_love_with_reading_books, Waldon Magdalena
„Ziemia nie przestała się kręcić, mimo że mój wszechświat zatrzymał się z nagłym hukiem. I będzie się kręcić dalej, nawet gdy ja utonę w smutku.” Dotarliśmy do końca „Trylogii Nieposkromionych” i nie skłamię, gdy powiem, że to jedna z lepszych historii od Meghan March. Niezwykle klimatyczna, mroczna, nasycona namiętnością, emocjami i zaskakującymi zwrotami akcji. I chociaż po skończeniu poprzednich tomów, czułam frustrację poprzez urywanie w tak kulminacyjnych momentach, będąc teraz już po lekturze, doskonale rozumiem ten zabieg. Meghan zadbała o to, by ta opowieść trwała w czytelniku, by o niej tak łatwo nie zapomniał. Nawet nie wiecie, jak bardzo wyczekiwałam tego tomu, a gdy tylko wzięłam w swoje ręce „Miłość wyrzutków”, nie potrafiłam się od niej oderwać. Jestem zachwycona klimatem, jaki autorka tworzy w swoich powieściach. To uniwersum z Nowego Orleanu jest świetne, uwielbiam to połączenie z innymi rewelacyjnymi seriami Meghan March. Nie będę zagłębiać się w szczegóły fabuły, została ona tak wspaniale poprowadzona, że nie chciałabym Wam zepsuć odbioru, zdradzając zbyt dużo. „Miłość wyrzutków” stanowi idealne zwieńczenie serii. Dopełnia zaczęte wcześniej wątki, zdecydowanie utrzymuje, a może nawet i przewyższa poziom poprzednich tomów. Końcówka „Żelaznej księżniczki” pozostawiła mnie w zawieszeniu, nie wiedziałam, jak dalej autorka poprowadzi tę historię. Dopiero gdy zaczęłam trzeci tom, pewne elementy wskoczyły na miejsce i pojawiły się przypuszczenia. Po części się one sprawdziły, ale i tak nie zabrakło elementu zaskoczenia. Nie sądziłam jednak, że to zaledwie cisza przed burzą. To zakończenie wyrwało mnie z butów, autorka poprowadziła to tak, że nie pojawił się u mnie nawet cień podejrzeń, że tak to się potoczy. Za to należą się jej ogromne brawa. Kolejnym ważnym atutem tej powieści są emocje, początek jest pełen smutku, a stan Temperance łamał moje serce. Potem czułam dumę, gdy postanowiła wziąć los w swoje ręce i zawalczyć o marzenia. Tutaj niebagatelną rolę odegrał Kane, który od samego początku ją ku temu popychał. Ich relacja może nie jest jakoś głęboko zbudowana, ale ma to coś w sobie. Czuć między nimi chemię, namiętność i przyciąganie. Narodziło się między nimi prawdzie partnerstwo i to uważam za wspaniałe. Ich zbliżenia są pełne ognia i zdecydowanie pobudzają wyobraźnię. Epilog z kolei wywołał moje wzruszenie, właśnie na takie zakończenie wszyscy zasługiwali. „Trylogia Nieposkromionych” to odsłona Meghan March, za którą pokochałam jej twórczość. Jeśli szukacie klimatycznej i dynamicznej historii, która porwie Was od pierwszych stron, to ta seria jest właśnie dla Was! Polecam. ✶ Moja ocena: 8/10 ✶
Recenzja: peaches..smile, Siecińska Roksana
To trzeci I ostatni tom trylogi nieposkromionych i szczerze jestem zakochana w tej trylogii. Pomimo że akcja między bohaterami trochę szybko się dzieje to wszystko jest cudowne. Na pewno te historię będę mieć długo w pamięci.
Recenzja: kolorowe_opowiesci , Sobczak-Wojciechowska Dagmara
Temperance przeżywa piekło... W jej ramionach zmarł brat, do tego straciła również swoją miłość. Kobieta nie może się pozbierać po stracie najbliższych jej mężczyzn. Rząda wyjaśnień od Mounta, a w zamian dostaje reprymendę. Mount nakazuje jej korzystać z życia i nie udawać martwej. Dziewczyna bierze sobie jego słowa do serca. Udaje się do posiadłości Kane'a, która przepisał jej w testamencie. A tam doznaje szoku.... Co czeka ją za murami tej posiadłości? Czy ta historia będzie miała szczęśliwe zakończenie? Nie mogłam się doczekać trzeciego tomu tej serii. Po takim zakończeniu jakie nam zaserwowała autorka każdy czytelnik tupał nogami na tą premierę. To była niesamowitą historia. Wciągająca od pierwszej strony. Najbardziej intrygująca postacią był dla mnie brat Tempe oraz sam Kane Savage. Autorka bardzo dobrze stworzyła tych bohaterow. Byłam nieco zaskoczona akcja rozgrywająca się na końcu, bi takiego obrotu się nie spodziewałam. Polecam przeczytać całą serię. Czyta się bardzo szybko. Autorka posiada bardzo przyjemne pióro.
Recenzja: historie_budzące_namiętność, Skoczylas Katarzyna
„Powinnam coś czuć. Żałoba ma pięć stadiów - czytałam o nich w dokumentach, które dostałam od domu pogrzebowego. Wyparcie, gniew, targowanie się, depresja i akceptacja. Gdzie na tej liście jest „brak jakichkolwiek uczuć”? Dlaczego nie potrafię czuć gniewu? Wściekłość byłaby o wiele łatwiejsza do zniesienia od tej… pustki.” W jednej chwili życie Tempe zatrzymało się w miejscu w momencie, gdy patrzyła na śmierć brata i to z ręki jej ukochanego, a za chwilę na śmierć ukochanego. Po czymś takim ciężko jest się dźwignąć i ruszyć dalej. Miesiąc tyle czasu kobieta wegetowała i nic nie pamięta z tego czasu poza pustką, jaką czuje, ale jeden list wywołał w niej gniew. Tempe wiedziała, że dłużej nie może ukrywać się przed światem i czas najwyższy stawić czoło temu, od czego uciekała. Słowa Mount okazały się tym, czego potrzebowała, ale oprócz tego wiedziała, że ukojenie przyniesie jej oddanie się swojej sztuce i przelanie swoich emocji w rzeźby, które podobały się coraz to większej ilości osób. Ale powrót do domu ukochanego okaże się nie tylko walką ze wspomnieniami, ale i odkryciem czegoś, co na nowo roznieci nadzieje, że może doczeka się szczęśliwego zakończenia. Tylko czy na pewno jest przygotowana na to, co ma nadejść? „Nie pomagasz sobie, tonąc w smutku, Temperance. Mówiłem ci już, jesteś wykuta z tego samego materiału co moja żona. To oznacza, że znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać.” Niestety przyszedł czas na wielki finał i zakończenie trylogii Nieposkromionych. I jak to bywa, nic tu nie jest możliwe do przewidzenia, autorka zadbała o to, żeby po raz kolejny nie móc się oderwać od książki i czytać ją z zapartym tchem. W tej części jest jeszcze więcej emocji, ale i zwrotów akcji, których nie można przewidzieć i co chwilę wychodzą jakieś nowości na jaw. Jak zawsze autorka zostawiła największą bombę na sam koniec, wywołując we mnie niemałe zaskoczenie i szok. Tak jak w poprzednich częściach, tak i w tej nie zabraknie gorący scen i romansu między bohaterami. W tej serii wszystko ze sobą współgra, akcja, fabuła i bohaterowie, którzy od samego początku kradną sympatię. Ten Nowy Orlean ma w sobie coś magicznego tak jak każda książka Meghan March. Już nie mogę się doczekać kolejnych książek autorki.
Recenzja: AnkaWach , Wachowska Anna
Doczekaliśmy się finału trylogii #nieposkromionych, i to, jakiego finału z szeroką gamą emocji, na które do końca nie byłam przygotowana. Akcja, która przybiera zupełnie inny obrót, niż z początku zakładaliśmy. Tajemnice, które nie był tak oczywiste i sekrety które nie powinny w ogóle ujrzeć światła dziennego. Autorka pokazała, że nic nie można brać za pewnik, a zbyt przewidujące zwroty akcji to nie jej bajka. Postawiła na zaskakujące zakończenie, które odkryło wszystkie słabe punkty przeciwnika. On jest bandytą, bezlitosnym zabójcą, który nie liczy na szczęśliwe zakończenie. O jeden raz za dużo skrzywdził osobę, która sprawiała, że w jego mrocznej codzienności świeciło słońce. Ona cierpi nie umie podchodzić się z okrutnym losem, który zabrał jej najbliższą osobę. Czy czeka ich szczęśliwe zakończenie? A może Tempe była w jego życiu na chwilę tak jak wszystko inne? Ogrom emocji zarówno tych dobrych, jak i złych. Ile bólu, nienawiści i pogardy nikt nie zliczy. Ale nic najbardziej nie boli jak zdrada ukochanej osoby. Autorka namieszała, i to bardzo pokazała, że nic nie jest czarno-białe jak mogło się wydawać. Nie będę wam zdradzać fabuły, bo co to za przyjemność z czytania. Ale liczcie na prawdziwą jazdę bez trzymanki. Kane to chodząca tajemnicą. W tej części widać jego uczucia jak na dłoni. Autorka pokazała, co jest jego słabą stroną i gdzie zadać cios, aby zabolało. Mężczyzna, który dawno nie usłyszał słowa „Kocham cię”,mężczyzna, który stracił kobietę, zanim wyznał jej swoje uczucia. A może starczy już tego mroku i bólu w jego życiu. Może on też zasługuję na szczęście. Zakończenie spektakularne, które pokazuje, że czasami sprzymierzeńca jest naszym wrogiem i ukartował misterny plan, w którym było się jedynie pionkiem, punktem na liście do odhaczenia. Błądzenie jest naturalną rzeczą tylko trzeba obudzić się w odpowiednim momencie, bo czasami chęć posiadania pieniędzy i władzy przyćmiewa zdrowy rozsądek. Smutno, że trzeba pożegnać się z bohaterami, ale w głębi serca wiem, że autorka jeszcze nieraz czymś nas zaskoczy.
Recenzja: zaczytana_mama86, Nieroda Agnieszka
„Miłość wyrzutków” Meghan March to trzeci tom trylogii Nieposkromionych. Ostatni tom trylogii nie jest lekki. Książka przepełniona emocjami już od pierwszej strony. Autorka nie daje nam wytchnienia i nie pozwala odpocząć. Zwroty akcji i wyjaśnione tajemnice i znowu więcej akcji oraz tajemnic. Rollercoaster to mało powiedziane. Ale takie książki są najlepsze. Kiedy nie wiadomo skąd będzie tak zwane “boom”. Cała trylogia jest świetna, ale uważam, że to ostatni tom jest najlepszy. Autorka jak już wspominałam ma lekki styl, dzięki czemu przez rodziły się płynie. Bohaterowie bardzo wyraziste charaktery i muszę powiedzieć, że od początku polubiłam mężczyznę w masce. Coś mi mówiło, że za maską kryje się dobry facet. Okładki przepiękne i robiące ogromne wrażenie. Kochani serdecznie polecam wam sięgnąć po całą serię autorki.
Recenzja: _reading_obsession_, Napierała Amelia
Temperance W jednej chwili stracił wszystko. Nie tylko brata ale także osobę którą kochała. Minął już miesiąc od wydarzeń z lotniska s ona wciąż się nie pozbierała. W głębi duszy obwinia się za to co się tam wydarzyło. I za to że przez nią zginął jej brat. Dopiero po miesiącu Tempe postanawia walczyć dalej i się nie poddawać. Chcę znów zacząć normalnie żyć. Jednak i to nie trwa zbyt długo. W momencie w którym podejmuje decyzje pojechania do domu Kanea zalewają ją fala wspomnień. Jednak nie ważne co by się nie wydarzyło nie spodziewasz się że zobaczy tam Jego. W końcu wydaje się to niemożliwe zobaczyć kogoś kto nie żyje. A jednak on tam jest. I właśnie wtedy dziewczyna Żąda odpowiedzi na wszystkie pytania. Oraz odkrycia wszystkich kart na stół. Nie chce już żyć w kłamstwie. I wie że jedna osoba która będzie z nią szczera to właśnie Kane. Trzeci i finałowy tom trylogii nieposkromionych. Uwielbiam to że w każdym kolejnym tomie relacja Tempe i Kanea staje się coraz bardziej szczera i prawdziwa. W pierwszym tomie ich relacja opierała się na pożądaniu w drugim na przywiązaniu a w trzecim na miłości. Bardzo spodobało mi się to jak autorka rozwinęła całą akcję. Nie było tu miejsca na żadne niepotrzebne i zbędne momenty. W tym tomie wszystkie tajemnice wychodzą na jaw. Ilość plot twistów tam mnie zdziwiła. A samo zakończenie historii to jeden wielki Szok. Nawet nie brałam pod uwagę tej opcji. Polecam wam zapoznać się z książkami tej autorki bo uwierzcie pisze ona naprawdę emocjonujące historie.
Recenzja: WidzianeMoimiOczami, Grela Ilona
MIŁOŚĆ WYRZUTKÓW to kontynuacja losów Temperance i Kane'a. Kane Savage choć ma wiele za uszami i nie może pochwalić się nieskazitelnym życiem, zakochuje się w Temp z wzajemnością. Jest kobietą jego życia i jedyne czego pragnie to jej szczęścia. Temperance wiedziała z czym wiąże się związek z płatnym mordercą, mimo to wie, że może być szczęśliwa tylko przy nim. Za uczucie do Kane'a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Życie Temp się zawaliło i straciło sens, wszystkie bliskie jej osoby odchodzą. Pogrążoną w smutku dziewczynę przywołuje do porządku mąż jej najlepszej przyjaciolki- Mount, który jest królem nowoorleanskiego półświatku. Jego słowa sprawiły, że musiała wyrwać się z marazmu i wrócić do świata żywych. Postanowiła zrealizować swój plan. Powrócić do rzeźbiarstwa, zostać sławną artystką, zapomnieć o ukochanym i pomścić brata. To miało sprawić, że znów będzie szczęśliwa. Niestety przeszłość wciąż daje o sobie znać. A to co wydawało się być faktem, staje się fikcją. Temp nie może być już niczego pewna... Trzecia część trylogii bardzo mi się podobała. Do samego końca trzymała w napięciu. I dopiero zakończenie dało odpowiedź na nurtujące czytelnika pytania. Wątek miłosny i sensacyjny komponują się tu idealnie. Książka dla fanek mocnych wrażeń❤️ Polecam ❤️
Recenzja: readwithmonika, Ogierman Monika
Przed nami zwieńczenie historii Temperance i Kane’a. Przyznam, że po zakończeniu drugiego tomu, nie wiedziałam, w jakim kierunku może to wszystko podążyć. „Miłość wyrzutków” przynosi nam odpowiedź i to taką, której kompletnie się nie spodziewałam. Ale po kolei. „Żelazna księżniczka” zostawiła nas z paroma pytaniami i trupami. Trzeci tom wraca do tego momentu i pewne rzeczy zaczynają nabierać sensu. Temperance postanawia w końcu postawić siebie na pierwszym miejscu. I tym sposobem wracamy do wątku rzeźbiarstwa, który przez to spychanie go na dalszy plan w dwóch poprzednich częściach, wydawał się naciągany. Nie kwestionuję talentu i umiejętności Temperance, co więcej, sama się na sztuce nie znam, ale ciężko mi uwierzyć, że tworzyła takie prace, które przebojem wdarły się na salony. Jej relacja z Kanem wciąż jest dla mnie poprowadzona zbyt szybko, ale może faktycznie to, co ich połączyło, było tak silne, że nie potrzebowali większej ilości czasu. Jak przystało na ostatni tom, poznajemy odpowiedzi na wszystkie pytania i tutaj muszę przyznać, że takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. I teraz nie wiem, czy przeoczyłam wskazówki, czy po prostu autorka wzięła nas wszystkich z zaskoczenia. Ale bardzo mi się to podobało i cieszę się, że Meghan March postawiła na taki plot twist, bo dzięki temu, inaczej odbieram tę historię. Zabrakło mi jednak pokazania myśli Temperance, o ile początek książki nam obrazuje sytuację, potem mamy pewnego rodzaju stabilizację i końcówka, która w moim odczuciu powinna być na szprycowana emocjami, taka nie była. Co do „Miłości wyrzutków” i pozostałych dwóch części to odnoszę wrażenie, że na dobrą sprawę to wszystko mogło zostać w formie jednej książki. Każdy tom był stosunkowo krótki i odnosiłam czasami wrażenie, że autorka celowo się z nami „droczy” i nie rozwija wątków, bo chce, żeby coś było do kolejnej części, przez co dostawaliśmy krótkie rozdziały, które czasami nic nie wnosiły do fabuły. I to nie tak, że oczekiwałam rozdziałów na kilkanaście stron, bo nie jestem fanką opisów itd., ale tutaj zdarzały się rozdziały, które miały półtora strony i pokazywały myśli bohaterów, które już dobrze znamy. Trylogia była moim pierwszym kontaktem z piórem autorki i uznaję to za udaną próbę. Z pewnością sięgnę po jej kolejne książki.
Recenzja: Zaczytanamama_, Dejewska Marta
To jedna z tych serii na których kolejną część czekałam z niecierpliwością. Trylogia nieposkromionych autorki Meghan March i jej główni bohaterowi sprawili że pragnęłam więcej . Poprzednie części są u mnie na profilu , ale myślę że większość z was czeka na cześć trzecia , czyli Miłość wyrzutków. Po sytuacji na lotnisku kiedy doszło do strzelaniny której nikt się nie spodziewał Temp straciła wszystko i wszystkich których kochała- brata i ukochanego. Nie może pogodzić się z sytuacją i nowym życiem nawet po kilku tygodniach. Po czasie próbuje zmierzyć się z demonami i wraca do bat jaskini , która wywiera na niej złe emocje dlatego próbuje ją podpalić . Wtedy okazuje się że to wszystko było planem mężczyzn którzy tak naprawdę żyją . Wszystko układa się super , ale sielankę niszczy fakt że sprawa z handlem ludźmi nie została wyjaśniona. Akcja komplikuje się kiedy zdrajca okazuje się bliska osoba Temp. Życie kobiety niż nigdy nie będzie takie same . Jak myślicie jaka miłość poraz drugi straci kobieta ? Cudowna seria . Świetnie wykreowani bohaterowie i co najważniejsze super akcja .
Recenzja: Zaczytana_studentka, Dudzińska Paulina
Ten tom okazał się jeszcze lepszym niż poprzedni, ponownie mamy sporo akcji oraz nierozwikłanych zagadek a do tego są elementy scen erotycznych. Po raz kolejny miałam do czynienia z Temperance oraz Kanem, uwielbiam tą parę bohaterów. Dziewczyna nie ma łatwo opłakuje śmierć brata jak i ukochanego. Wraz z kolejnym tomem mamy poszczególne elementy układanki, które na końcu łączą się w całość puzzli. Po zakończeniu drugiego tomu i zostawieniu czytelnika w dużej nie wiedzy, szybko mnie zachęcił do zabrania się jak najszybciej za ten tom. W sumie część zdarzeń które kryły się w tej opowieści przewidziałam, ale i były momenty gdzie autorka mnie zaskoczyła oczywiście pozytywnym znaczeniu. Zaintrygowała mnie ta cała seria i to jak dwójka tak przeciwnych osób może stworzyć coś takiego pięknego. W relacji pary mamy wzloty i upadki, lecz w tym tomie nie obejrzę się bez gorących chwil Kane i Temperance. Dziewczyna nie miała łatwo w życiu, on w sumie też nie, dlatego idealnie się rozumieją. Wydaje mi się że nawet podobna przeszłość ich do siebie zbliża. Nie spodziewałam się że ostatni tom takie mocne będzie miał zakończenie oraz zaskakujące. Autorka dodała sporo elementów zwrotu akcji, rozlewu krwi a do tego pełnego żądzy i przemocy. Napewno nie da się nudzić czytając tą książka, jak i przy całej serii gwarantuje wam świetna zabawę. Może cała seria nie należy do grubych książek, lecz mimo to i tak przyprawia czytelnika o takie emocje że czasem bywało gorąco Pochłonęłam ten tom chyba jeszcze szybciej niż poprzedni, z rozdziału na rozdział coraz ciężej było się oderwać od powieści. Szkoda mi że to ostatnia już część tej serii, bardzo dobrze się bawiłam podczas niej. Jestem wdzięczna że miałam szanse współpracować przy niej, za pomocą tej współpracy miałam okazje poznać świetna pisarkę o której nie miałam pojęcia. Przez to że uwielbiam książki z silna postacią kobieca, ta seria idealnie się w ten motyw wpasowała, za co jestem wdzięczna autorki. Coraz więcej takich książek powinno zostać wydanych. Zdecydowanie polecam cała trylogie Nieposkromionych oraz twórczość autorki, sądzę że nikt nie będzie żałował przeczytania książek. Idealnie sprawdzi się cała seria na jesienne wieczory z książka, herbata oraz kocem.
Recenzja: Czytam erotyki , Adamczyk Magdalena
"Miłość wyrzutków" to już ostatni tom trylogii "Nieposkromionych" od Meghan March. Cała trylogia była niesamowita i zrobiła na mnie duże wrażenie. Ta trylogia będę jedną z ulubionych od autorki. Ostatnia część była idealnym dopełnieniem i zakończeniem. Poruszający romans w którym króluje miłość, poświęcenie, zaufanie i niebezpieczeństwo. Fabuła trzyma w napięciu i napędza nowymi emocjami. Uwielbiam postać Kane Savage, który również w ostatnim tomie trzyma poziom. Autorka potrafi wykreować mocną, brutalną postać męską w takim najlepszym wydaniu. Związek bohaterów jest jeszcze bardziej zawiły i głębszy. Fabuła w tym tomie nie słabnie, a wręcz nabiera dynamiki. Intrygi i tajemnice nadają niepowtarzalnego klimatu. Autorka świetnie łączy różne wątki ze sobą oraz bohaterów z innych serii. Jak w każdej książce Meghan March emocji nie brakuje, a czyta się wyśmienicie. Polecam całą trylogię.
Recenzja: zaczytana_zoia, Staniszewska Zofia
Kane Savage od 15 lat jest brutalnym bandytą. Podejmował zlecenia, których nikt nie chciał lub zwyczajnie nie był w stanie wykonać. Gdy wybrał taką drogę życia, wcale nie chodziło mu pokazanie odwagi i determinacji, pragnął on zapewnić bezpieczeństwo na tamten moment jedynej ważnej w jego życiu osobie. Temprance Ransom wiedziała o tym, jednak nie powstrzymało to jej przed szukaniem szczęścia u boku zabójcy na zlecenie. Czy można ufać komuś, kto zarabia na odbieraniu życia innym? Niekiedy cena za zaufanie nieodpowiedniej osobie jest wysoka. Tutaj jest nią śmierć. I o tym Temprance dowiedziała się w dosyć brutalny sposób. Tempe przygotowała plan. Powrót do rzeźbiarstwa, które zawsze przynosiło jej ukojenie. Musiałaby zostać sławną artystką, aby praca przynosiła jej odpowiednie pieniądze, a także zapomnieć o dawnym ukochanym i nie myśleć o bracie. W końcu obaj byli martwi. Tylko czy na pewno? Co poświęcisz, aby twoja bajka miała szczęśliwe zakończenie? Ja osobiście nie spodziewałam się takiego plot twistu jaki miał miejsce w ostatnich kilku rozdziałach. Autorka niby delikatnie nas na to naprowadzała, niemniej spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Każdy rozdział dosłownie przelewał mi się przez palce. Z jednej strony żałuję, że nie delektowałam się tą historią dłużej, z drugiej jednak strony nic nie byłoby mnie wstanie powstrzymać.
Recenzja: sroka_w_ksiazkach, Sroka Marzena
Bardzo czekałam na zakończenie #trylogianieposkromionych . Byłam ciekawa czy moje przypuszczenia po zakończeniu drugiego tomu okazały się prawdziwe. Oczywiście, że tak! Temperance opłakuje śmierć swojego brata. Jej ból jest o tyle większy, że zabił go jej ukochany, który również odszedł. Ale król nowoorleańskiego podziemia nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W końcu śmierć to nowy początek. Temperance powoli odradza się jak Feniks z popiołów i odkrywa, że realizacja jej listy wcale nie będzie taka trudna. Gdy skrywane sekrety wychodzą na jaw, wszystko staje się możliwe. Jej życie jednak wciąż jest zagrożone. W handel żywym towarem jest zamieszanych wiele ludzi. Kto zagraża głównej bohaterce? Powiem tak, zakończenie to była jakaś petarda. W życiu bym nie powiedziała, że to wszystko się tak potoczy. Autorka niesamowicie mnie zaskoczyła. Oj, chciałabym wam powiedzieć coś więcej ale większość z was nie lubi spoilerów. Musicie sami przeczytać. Ja ze swojej strony mogę was zapewnić, że emocji nie zabraknie. A także tajemnic, namiętności i wzruszeń.
Recenzja: Instagram, Frelas Sylwia
„Nie zasługuję na jej przebaczenie, ale i tak go pragnę. Nie zasługuję na nią. Ale to nie przeszkadza mi pragnąć jej bardziej niż kolejnego oddechu.” Kolejny raz spotykamy się z Temperance Ransom i Kanem Savage, by śledzić ich losy. Niestety to już ostatnia część tej serii aż żal mi, że to już koniec, bo mega się wkręciłam w tę historię i pokochałam głównych bohaterów. Ostatni raz wkraczamy do świata pełnego przemocy, rozlewu krwi i dzikich żądzy. W końcu wszystkie sprawy zostają wyjaśnione, pewne wydarzenia są zaskakujące, inne całkiem przewidywalne, znajdą się również takie, od których czytania zakręci się łezka w oku. Temperance opłakuje brata, kobieta pogrąża się w rozpaczy po starcie ostatniego członka swoje rodziny. Jest zdruzgotana, a cały świat przestał dla niej istnieć. Jednak wystarczyło jedno spotkanie z Mountem, by postawić ją do pionu. Z pomocą Harriet, Tempe stworzyła listę rzeczy, których chciałaby dokonać. Nie była to długa lista, ale zawierała najistotniejsze kwestie w tym zaistnienie jako artystka. Kobieta ma talent do tworzenia nowoczesnych rzeźb, jednak brak jej wiary w siebie jako artystkę. W końcu postanawia to zmienić i zająć się pracą w warsztacie i stworzyć projekty zlecone przez Valentinę. Sztuka zawsze pomagał jej przetrwać najtrudniejsze chwile i przekuć swoje uczucia w rzeźby. Tym razem również okazała się mieć zbawienny wpływ na kobietę. Tym razem dowiadujemy się nieco więcej o Kanem - jego przeszłości, uczuciach do Tempe i tego, jak to wszystko wyglądało z jego perspektywy. Niewątpliwie jest on silnym mężczyzną zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Fakt jest on płatnym mordercą, ale robi to, by oczyścić świat ze zła. Nie jest on złym człowiekiem, bo już w młodości podjął decyzję, że chce walczyć ze złem, a jednocześnie pragnął lepszego życia dla swojej matki. Relacja Temperance i Kane była burzliwa, ale bez siebie nie potrafili żyć. To, co połączyło ich na początku, przerodziło się w uczucie mające ogromną siłę. Będąc osobno byli jak na wietrze liść, razem mogli osiągnąć wszystko. Jestem usatysfakcjonowana zakończeniem książki, powiedzmy, że przebiegło ono po mojej myśli. Wszystkie sprawy zostały rozwiązane, ale co się dokładnie wydarzyło, tego Wam nie zdradzę, żeby nie spoilerować. Książka była świetna i z przyjemnością polecam Wam ją przeczytać, jak i całą serię. Radzę ją czytać po kolei, bo tylko wtedy jest fajna zabawa i łatwo zrozumieć, o co chodzi w danym momencie.
Recenzja: Bookszonki, Burdzińska Patrycja
I nadszedł czas, kiedy skończyła się trylogia 😱 Co za emocje! W ostatnim tomie akcja nabiera już kompletnie szalonego tempa (jeszcze bardziej niż dotychczas). Zdecydowanie mniej już mamy elementów erotycznych, chociaż oczywiście są. Znam rozpoznawczy autorki ☺️ W głównej mierze skupienie jest na emocjach i przeżyciach bohaterów. Poznajemy ich bardziej, ich motywy, ich życie, ich plany i charaktery. Zwroty akcji, wyjaśnienia zagadek i jeszcze więcej innych tajemnic... Czy Temperance uda się stanąć na nogi po śmierci brata? Błyskawicznie skończyłam ten tom i muszę przyznać, że część moich podejrzeń się sprawdziła więc nie zostałam mocno zaskoczona. Jeśli chodzi o zakończenie - no tutaj było dla mnie zbyt cukierkowo już, wręcz nierealnie. Podsumowując już całość trylogii nieposkromionych, tom numer dwa jest moim faworytem. Całość jest historia kompletną, czyta się obłędnie szybko i z wypiekami na twarzy. Nie można części czytać oddzielnie, są zintegrowane. Okładki robią świetne wrażenie, są po prostu piękne 💜 Język jest prosty, łatwo przyswajalny i nie można się przy lekturze nudzić. Mimo, że motywy występujące w tej trylogii są dosyć częste to nie przeszkadza mi to zupełnie. Całość razem warta uwagi. Oczywiście ta seria jest dla czytelników 18+ 🔥
Recenzja: @fascynacja.ksiazkami, Dębdka Barbara
Finał trylogii Nieposkromionych! 📖Dla Temperance brat oraz Kane byli wszystkim.Po ich stracie pragnie odnaleźć się w nowej rzeczywistości,choć nie jest to łatwo.Na domiar złego Kane zostawia jej w spadku swój dobytek otwierając zasklepione rany…Czy powrót do swojej pasji będzie początkiem nowego życia Tempe?Jaka prawda zostanie odkryta? 💓Jest to zaskakujące zakończenie serii,której nawet byśmy nie przewidzieli.Dynamiczna akcja wraz z przemyślanymi decyzjami powodują,że bohaterka pragnie robić to,co kocha.Pokazana jest tu przemiana Tempe w realizowaniu swoich marzeń.To było poruszające oraz motywujące do działania.Siła kobiety jest ogromna i to bardzo mi się podobało. W pewnym momencie jest zwrot akcji oraz pojawienie się osób,których nie powinni się pojawić!Dążenie do prawdy oraz jej odkrycie jest bolesne.. Znając twórczość autorki musicie przygotować się na gorące sceny pełne pożądania.Rozgrzały atmosferę i pobudziły wyobraźnię! Dla mnie jest to wspaniale zakończenie serii,która potrafi zaskoczyć w najmniej oczekiwanym momencie.Czyta się w ekspresowym tempie powodujac wypieki na twarzy.Jest to lektura nie tylko dla fanów autorki,ale także dla osób szukających historii pełnych tajemnic. Gorąco polecam
Recenzja: @alibookscorner, Witaszek Aleksandra
„Miłość wyrzutków” Przyszedł moment, żeby pożegnać się z tymi bohaterami. Nie byłam na to gotowa. Jest mi naprawdę przykro, że muszę odłożyć tę trylogię na półkę. Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Opinie na temat twórczości tej autorki są skrajnie podzielone. Całe szczęście mi przypasował zarówno styl pisania jak i cała fabuła. Na pewno jest to spowodowane tym, że bardzo lubię takie mafijne klimaty, a Meghan sobie świetnie z tym poradziła. Dodatkowo już od pierwszego tomu wiedziałam, że za fasadą brutalnego bandyty kryje się dobry mężczyzna. Czułam motylki w brzuchu jak obserwowałam zmianę w tym bohaterze. Spędziłam cudowne chwile z Temprance i Kane’em i jestem pewna, że kiedyś powrócę do tej historii. A teraz pozwólcie, że dam Wam mały przedsmak tego co Was czeka w finałowym tomie. Kane Savage od 15 lat jest brutalnym bandytą. Podejmował zlecenia, których nikt nie chciał lub zwyczajnie nie był w stanie wykonać. Gdy wybrał taką drogę życia, wcale nie chodziło mu pokazanie odwagi i determinacji, pragnął on zapewnić bezpieczeństwo na tamten moment jedynej ważnej w jego życiu osobie. Temprance Ransom wiedziała o tym, jednak nie powstrzymało to jej przed szukaniem szczęścia u boku zabójcy na zlecenie. Czy można ufać komuś, kto zarabia na odbieraniu życia innym? Niekiedy cena za zaufanie nieodpowiedniej osobie jest wysoka. Tutaj jest nią śmierć. I o tym Temprance dowiedziała się w dosyć brutalny sposób. Za obsesyjne uczucie do Kane’a jej brat Rafe zapłacił najwyższą cenę. Gdy po sytuacjach, których dziewczyna nigdy nie zapomni zamyka się przed całym światem i wszystkimi ludźmi, do pionu postanawia postawić ją sam diabeł. Lachlan Mount, mąż najlepszej przyjaciółki Tempe i niekwestionowany król nowoorleańskiego półświatka. „Znajdziesz w sobie zapas siły, wlejesz stal w kręgosłup i staniesz prosto. Nie jesteś martwa, więc przestań się tak zachowywać”. Właśnie takiego kopa potrzebowała, aby ruszyć ze swoim życiem. Czuję ogromny smutek, gdy przypomnę sobie historię Kane’a. Niemniej gdyby nie decyzje podjęte w tamtym czasie, nigdy nie spotkałby Temprance i nie mógł jakoś naprostować swojego życia. Zdecydowanie jest to najlepsza część z całej trylogii.
Recenzja: ewa.nowaczyk.212, Nowaczyk Ewa
Książka jak każda z tej serii bardzo wciąga. Czekałam na nią z niecierpliwością ponieważ chciałam poznać koniec. Nie zawiódł mnie, aczkolwiek był trochę nierealny, jak w Hollywood. Polecam bardzo serdecznie. Opisy,akcja, uczucie, emocje, marzenia. Coś pięknego
Recenzja: zoska_na_ksiazkach, Misiowska-Zuwała Agata
Co to było za zakończenie tej trylogii... Zdecydowanie najlepsza cześć, trzymająca w napięciu do ostatnich stron. Temperance nie jest w stanie się pogodzić z zabójstwem dwóch najważniejszych dla niej osób. Brat został zabity przez jej partnera, Kane'a, na jej oczach. Chwilę później zginął sam Kane. Nigdy nie wiadomo, komu można ufać... ale, żeby zaufać płatnemu zabójcy? Ostatni miesiąc dla Temp to praktycznie totalna pustka, nie pamięta, co się działo. Swój czas żałoby spędziła w swoim apartamencie, ale teraz to już najwyższa pora się ogarnąć. Kobieta postanawia wrócić do swojego ulubionego zajęcia - tworzenie rzeźb z elementów pozyskanych na złomowisku. Zanim zacznie cokolwiek robić, najwyższa pora sprawdzić pocztę po całym miesiącu "nieobecności". Czeka na nią niemała niespodzianka. Okazuje się, że Kane pozostawił jej swój dobytek w spadku... Czy to wszystko, co stało się przed miesiącem to było zaplanowane? Czy kobieta przyjmie spadek? Czy po takich atrakcjach można znowu żyć "normalnie"? Standardowo, jak zawsze Meghan March potrafi zbudować romans pełen uczuć jak i niepewności otoczony szemranymi interesami. Ta cześć zdecydowania najbardziej skupia się na rozwiązaniu zagadki. Kto, co, jak i dlaczego. Oczywiście, jak to w książkach autorki znajdziemy namiętność i erotyzm, jednak w tej nie jest go aż tak dużo jak w poprzednich częściach tej trylogii. Jak dla mnie, po prostu BOMBA! Ja uwielbiam i polecam. Jeśli znasz jakąkolwiek książkę Meghan March i Ci się spodobała, to ta książką a w sumie to cała trylogia jest dla Ciebie!
Recenzja: books.kinia, Sobczyk Kinga
Dla mnie ta książka była językowo trudniejsza niż poprzedni tom. Być może dlatego, że jest ona pełna trudnych emocji zwłaszcza na początku, ale także pełna zwrotów akcji. Podczas czytania kilka razy łapałam się na tym, że pojawiało mi się w głowie pytanie co jeszcze będzie na kolejnych dwustu stronach jak wydaje się, że wszystko już zmierza ku końcowi. A w takich momentach autorka zmieniała wszystko w taki sposób, że nic nie wydawało się takie jak było przed chwilą. O ile romanse wydają się być przewidywalne, ten absolutnie taki nie był. W mojej ocenie trylogia o Temprance zdecydowanie wygrywa z historią Mounta.
Recenzja: bookk.kinia, Sobczyk Kinga
Dla mnie ta książka była językowo trudniejsza niż poprzedni tom. Być może dlatego, że jest ona pełna trudnych emocji zwłaszcza na początku, ale także pełna zwrotów akcji. Podczas czytania kilka razy łapałam się na tym, że pojawiało mi się w głowie pytanie co jeszcze będzie na kolejnych dwustu stronach jak wydaje się, że wszystko już zmierza ku końcowi. A w takich momentach autorka zmieniała wszystko w taki sposób, że nic nie wydawało się takie jak było przed chwilą. O ile romanse wydają się być przewidywalne, ten absolutnie taki nie był. W mojej ocenie trylogia o Temprance zdecydowanie wygrywa z historią Mounta.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.