Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
5.8/6 Opinie: 5
ePub
Mobi
Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Sytuacji nie ułatwiał magiczny wpływ, jaki na Whitney wywierał Lincoln Riscoff - wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia: była teściowa Whitney starała się udowodnić, że jej zmarły syn w rzeczywistości był prawowitym spadkobiercą majątku Riscoffów.
Kolejny etap niezwykłego związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczął się dramatem. Wydawało się więc, że przeznaczenie przemożną mocą postanowiło uczynić wszystko, aby nieszczęśni kochankowie nigdy nie odnaleźli drogi do siebie. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Trwanie przy ukochanej osobie będzie wymagało odwagi i poświęceń. I zaufania. Tymczasem ani ona, ani on nie potrafią już ufać nikomu. Nawet rodzinie.
Druga część trylogii Bogactwo i grzech to kontynuacja historii grzesznej miłości dwojga ludzi, którzy wciąż znajdują w sobie odwagę, by walczyć o siebie. Ten związek wyklęły ich rodziny, zaślepione troską o przetrwanie rodowej dumy i zgromadzonego majątku. W tej sytuacji trudno podążać za własnymi przekonaniami, zwłaszcza gdy dramatyczny rozwój wydarzeń prowadzi do nieuchronnej katastrofy...
Meghan March - pochodzi z Michigan. Od najmłodszych lat uwielbia czytać i nigdy nie wyrosła z tej pasji. Kiedyś pracowała jako poważna prawniczką korporacyjna, obecnie jej światem są wciąż pasjonujące opowieści, kręte fabuły i pełne zwrotów akcji romanse. Pisarka w wolnych chwilach czyta, strzela do celu, wzdycha do szybkich samochodów albo bawi się ze swoimi szalonymi psiakami. Odwiedź stronę autorki: meghanmarch.pl.
5.8
6
Super ksiazka polecam
6
Proszę macie tutaj kontynuacje losów naszych zakochanych. Drugi tom już na samym początku zwiastuje nam wiele kłopotów. Pokazuje nam walkę między sumieniem moralnością i rodziną, co można by powiedzieć ze rodzina powinna być po naszej stronie. W tej książce dowiadujemy się o tym że nawet najbliższe nam osoby potrafią nam bardzo zaburzyć to nad czym pracowaliśmy. Meghan świetnie poprowadziła książkę. rozdziały prowadzi z perspektywy Whitney i Lincolna z teraźniejszości i przeszłości gdzie pozwala nam wiele zrozumieć. Bohaterowie tej historii są bardzo zróżnicowani i pokazują nam też problemy życia codziennego przeplecione uczuciem gdzie autorka ma lekkość w łączeniu tego w całość. Ta historia jest godna polecenia i gorąco wam polecam ten tom i wcześniejszy.
6
Nie lubie zaczynać czytania serii od części drugiej ale wyszło jak wyszło. Ksiażkę otrzymałam do receznzji od Grupy Helion i nie mogłam się powstrzymać. Oczywiście część pierwsza i trzecia zamówiona i musze poczekać ....na premierę części 3. Wtedy jeszcze raz przeczytam całość. Książka mnie zachwyciła. Już od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Podoba mi się że niektóre rozdziały są pisane w formie z podzialam na to co obecnie i to co wydarzyło się 10 lat temu . I to wtedy oraz teraz własnie sie uzupłenia. Bohaterowie są wykreowani w taki spoób, że czuje sie jakby byli realni. Niekórych nie polubiłam a inne darzę sympatia od samego początku. Miłość między Lincolnem a Whitney nabiera rumieńców. Nie mam rozeznania jak to wszystko sie między nimi potoczyło w części pierwszej , ale widać i czuć że darzyli się gorącym i prawdziwym uczuciem. W książce czuć te emocje a jest ich sporo. Dużym plusem jest to , że rozdziały (poza tu i wtedy), podzielone sa na perspektywy :Limcolna i Whitney. Osobiście lubie takie rozwiązanie a wręcz uwiebiam. Możemy poczuć emocje oraz to jak daną sytuacje postrzegają bohaterzy. Autorka ideanie buduje napięcie. W książce bardzo dobitnie pokazane jest, że wielkie pieniądze, walka o wpływy i zwaśnione strony a nawet rodziny potrafia namieszać w życiu dwójki zakochanych. Historia troche mi przypomina tą z Romeo i Julia . Jeśli chodzi o Whitney, to od samego początku ją bardzo polubiłam. Widać, że pomimo przeciwności losu stara sie być uczciwa sama ze sobą i swoimi przekonaniami. Nie ma w niej egoizmu i widać , że potrafi poświęcić sie by ochronić tych kótrych kocha. Lincoln wzbudza we mnie pozytywne odczucia , ale wydaje sie być człowiekiem jak dla mnie za bardzo zdystanowanym do życia i ludzi , nie ufającym. Taką postawę przekazał mu dziadek i jest on także bawrwną postacią , która ja osobiście polubiłam. Zwrtoy akcji sa zaskaujące, tajemnice jakie wychodza na jaw powodują wiele niejasności i teraz tylko zostaje czekanie na częśc trzecia. Zakończenie jest dosc zaskakujące i intrygujące. Polecam
6
Jej wina i grzech to drugi tom serii Bogactwo i grzech. Poznajemy dalsze losy burzliwej i grzesznej miłości Withney i Lincolna. Pamiętacie jak zakończył się pierwszy tom? Kiedy już myśleli, że wszystko się ułoży między nimi to wybucha bomba która w jednej sekundzie sprawia, że wszystko legło w gruzach. Lincoln znowu straci zaufanie kobiety i zrani ją. Pojawienie się informacji, że nowy dziedzic fortuny Riscoff to zmarły mąż Withney. Sprawi, że nad kobietą znowu nadciągną ciemne chmury. Mimo, że ona o niczym nie wiedziała. Ale czy na pewno? Withney w końcu postanowi, że nikt więcej nie będzie jej mówił jak ma żyć i będzie się starać widzieć codziennie jasne niebo, a nie ciągle ciemne chmury. Za to Lincoln zrozumie swój błąd i z całych sił będzie się starał odzyskać zaufanie Withney. Oboje są dorośli, oboje mają już dość dyktowania przez innych jak mają żyć. Czy uda im się pokonać kolejne przeciwności? Grzechy przeszłości ujrzą światło dzienne i nie będą miłe dla nikogo. Czy tych dwoje ma szanse na happy end? Czy miłość okaże się silniejsza i pokona wszystkie przeciwności losu? Bo to, że los cały czas z nich drwi i się z nimi bawi nie pozwalając na spokój jest wręcz pewne. Tylko niekiedy tak musi być skoro bliskie osoby zamiast wspierać to chcą wszystko zniszczyć. A ty nie chcesz się podać bo wiesz, że ta osoba jest warta żeby o nią walczyć. Ale im więcej dostajesz przeszkód do pokonania na drodze do szczęścia i miłości tym później bardziej doceniasz to co masz i wiesz że było warto. A los mimo drwin daje im szanse na naprawienie relacji. Jest to kolejna genialna książka od Meghan March w której znajdziemy miłość, pożądanie, przyjaźń, zawiść, żądze pieniądza i władzy, tajemnice, walkę z przeciwnościami losu, walkę o samego siebie i szczęście. No i znowu Meghan kończy książkę w swoim stylu i zostawia nas z kolejnymi pytaniami i pragnieniem poznania dalszych losów.
5
Nie lubie zaczynać czytania serii od części drugiej ale wyszło jak wyszło. Ksiażkę otrzymałam do receznzji od Grupy Helion i nie mogłam się powstrzymać. Oczywiście część pierwsza i trzecia zamówiona i musze poczekać ....na premierę części 3. Wtedy jeszcze raz przeczytam całość. Książka mnie zachwyciła. Już od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Podoba mi się że niektóre rozdziały są pisane w formie z podzialam na to co obecnie i to co wydarzyło się 10 lat temu . I to wtedy oraz teraz własnie sie uzupłenia. Bohaterowie są wykreowani w taki spoób, że czuje sie jakby byli realni. Niekórych nie polubiłam a inne darzę sympatia od samego początku. Miłość między Lincolnem a Whitney nabiera rumieńców. Nie mam rozeznania jak to wszystko sie między nimi potoczyło w części pierwszej , ale widać i czuć że darzyli się gorącym i prawdziwym uczuciem. W książce czuć te emocje a jest ich sporo. Dużym plusem jest to , że rozdziały (poza tu i wtedy), podzielone sa na perspektywy :Limcolna i Whitney. Osobiście lubie takie rozwiązanie a wręcz uwiebiam. Możemy poczuć emocje oraz to jak daną sytuacje postrzegają bohaterzy. Autorka ideanie buduje napięcie. W książce bardzo dobitnie pokazane jest, że wielkie pieniądze, walka o wpływy i zwaśnione strony a nawet rodziny potrafia namieszać w życiu dwójki zakochanych. Historia troche mi przypomina tą z Romeo i Julia . Jeśli chodzi o Whitney, to od samego początku ją bardzo polubiłam. Widać, że pomimo przeciwności losu stara sie być uczciwa sama ze sobą i swoimi przekonaniami. Nie ma w niej egoizmu i widać , że potrafi poświęcić sie by ochronić tych kótrych kocha. Lincoln wzbudza we mnie pozytywne odczucia , ale wydaje sie być człowiekiem jak dla mnie za bardzo zdystanowanym do życia i ludzi , nie ufającym. Taką postawę przekazał mu dziadek i jest on także bawrwną postacią , która ja osobiście polubiłam. Zwrtoy akcji sa zaskaujące, tajemnice jakie wychodza na jaw powodują wiele niejasności i teraz tylko zostaje czekanie na częśc trzecia. Zakończenie jest dosc zaskakujące i intrygujące. Polecam
Recenzja: sarcastic_books, Arasim Paulina
Ocena: ⭐⭐⭐/5 "Jej wina i grzech" moim zdaniem była trochę gorsza od "Bogatego i grzecznego", ale nie ma też między wielkiej przepaści. W tym tomie jednak znacznie bardziej przypadł mi do gustu styl pisania autorki. Wciąż jest trochę za prosto, trochę za mało rozwinięte, ale nie rzuca się już to tak dla mnie w oczy. Zwłaszcza, że raczej sięgnęłam po tę serię, aby na chwilę odpocząć, przeczytać coś niezobowiązującego. Mimo że książka jest stosunkowo krótka, ponieważ liczy sobie niecałe 240 stron, to miałam wrażenie, że miejscami mi się ona dłuży i nie jest o niczym konkretnym. Nadrabiały to jednak rozdziały, w których działo się sporo i nie raz człowieka zaskakiwały zwroty akcji. Lubię w niej także czułam, że podczas jej czytania coś czułam, były emocje, a bardzo rzadko się to zdarza w moim przypadku, szczególnie, jeśli chodzi o książki tego typu. Okay... Przyznam się, że w tym wypadku to była prawie sama irytacja na pewno postacie, ale nie moja wina, że prawie każda matka (i nie tylko) w tej serii strasznie działają człowiekowi na nerwy. Co do reszty postaci to jestem dosyć neutralnie do nich nastawiona. Nie wzbudzili może mojej wielkiej sympatii, ale także niczym sobie nie nagrabili. Jest jednak jedna rzecz, która łączy "Bogatego i grzecznego" oraz "Jej winę i grzech", czyli zakończenie, które szokuje i jest równoznaczne z tym, że czas jak najszybciej sięgnąć po następny tom. Podsumowując, ta pozycja nada się idealnie na chwilę zapomnienia oraz lekkiego odmóżdżenia po ciężkim dniu.
Recenzja: https://www.instagram.com/swiat_ksiazkowy_mali, Malwina Nowak
„Tak mocno tkwię w przeszłości, że nie potrafię skupić się na tym, co tu i teraz... To, co przed dekadą zaszło między mną a Lincolnem, kładzie się cieniem na każdej chwili naszej teraźniejszości. Tyle mówiliśmy o nowym początku, a gdy tylko pojawił się istotny problem, który wymagał naszego współdziałania, zaraz wszystko poszło w diabły”. Życie Whitney Gable z góry było skazane na porażkę, nie ważne co by zrobiła, to jej działania kończyły się niepowodzeniem. Ciągłe oskarżenia o coś, czego nie zrobiła, sprawiło, że dziewczyna zaczęła się powoli poddawać, bo przecież jej wina zawsze była oczywista. Kiedy na światło dzienne wychodzą nieznane wcześniej sprawy dotyczące jej zmarłego męża i jego pochodzenia rozpętuje się piekło. Znowu chce uciekać, a Lincoln walczy sam ze sobą, bo ta informacja dotknęła także i jego. Mimo wszystko kobieta dochodzi do wniosku, że co ją nie zabije to ją wzmocni i w końcu zaczyna walczyć o siebie jak i o swój związek. „Grzechy z przeszłości zawsze wracają, aby nas prześladować”. Lincoln Riscoff, wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny, który jest świadom popełnionych błędów i chce je naprawić. Pragnie chronić rodzinę Whitney na przekór swojej rodzinie, więc postanawia umieścić całą jej rodzinę w jednym ze swoich hoteli, którym zarządza jego siostra. Pewnego dnia w złości wyrzuca z domu Whitney, dokładnie tak jak przed dziesięcio-laty i tym razem po najlepszym seksie jaki w życiu mieli. Jednak teraz otrząsnąwszy się szybko i przemyślawszy swoje zachowanie, wybiega za nią by dogonić ją i przeprosić za to, że znowu jej nie ufa. Oboje doświadczyli jak smakuje utracone zaufanie i przed nimi ogromne wyzwanie uratowania tego co się w nich tli, tylko czy będą potrafi uwierzyć sobie nawzajem. Bo łatwo nie będzie, a w tym nie pomoże im matka mężczyzny, która każe mu, wybierać między nimi, a miłością do ukochanej. Przez to dziewczyna chce znowu zniknąć, bo ma dość takiego życia, że ciągle kogoś rani i komplikuje już nie łatwe życie. Tym razem mężczyzna nie chce na to pozwolić i robi wszystko by Whitney przy nim została i mu zaufała. „Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu...”. Jej wina i grzech to drugi tom serii „Bogactwo i grzech”, która jest kontynuacją losów grzesznej miłości Whitney i Lincolna. Dalej muszą walczyć z przeciwnościami losu, o swoją miłość i uczucie. Nie będzie łatwo, bo nowe zaskakujące fakty z przeszłości, które ujrzą światło dzienne, zagrażają świętym zasadom rodu Riscoffa w sprawie dziedziczenia majątku. Powieść nam pokazuje, jak ważne jest zaufanie w związku i jak łatwo je utracić, a odzyskać cholernie trudno. Dlatego, żeby miłość miała szansę rozkwitać i być cały czas silna ważna jest szczera rozmowa. Następną istotną rzeczą jaka została ukazana to, że pieniądze szczęścia nie dają. One dzielą, skłócają rodzinę, do tego stopnia, że najbliżsi, którzy powinni stać za nami murem się nagle odwracają. Liczą się dla nich tylko walka o wpływy a dawne rany dwóch walczących rodzin potrafią namieszać w życiu dwójki zakochanych. Książka pełna tajemnic, kłamstw, dramatów, walki o władzę i pieniądze, niepewności, zwrotów akcji oraz odwagi, by walczyć o siebie i swoje uczucie, miłość. Zakończenie drugiej części jest zaskakujące i intrygujące oraz pozostawia wiele pytań, na które poznamy odpowiedzi w ostatnim tomie. Polecam się wam zapoznać, z tą powieścią, gdzie miłość miesza się z nienawiścią, a stawką jest dobre imię rodziny i wielkie pieniądze.
Recenzja: justabooks, CIECHOWICZ Justyna
RECENZJA - JEJ WINA I GRZECH To kontynuacja losów Whitney i Lincolna, książkę czyta sie ekspresowo i bardzo przyjemnie. Kobietę ciągle prześladuje pech, chyba czyha nad nią jakieś fatum. Na światło dzienne wychodzą tajemnice jej byłego męża przez ci znowu jest prześladowana przez fotoreporterów... Ale cała sytuacja pozwala zbliżyć sie do siebie głównym bohaterom. Gdy już myślą że los się odwrócił, że może w końcu będzie dobrze autorka nie pozwala opaść naszym emocją i serwuje nam zakończenie którego zapewne nikt się nie spodziewał... a na pewno nie nasi główni bohaterowie... Czy znowu uda im się pokonać trudności i zwalczyć przeszkody? To już zapewne dowiemy się w części trzeciej. W części drugiej wyjaśniło się troche zagadnień z przeszłości dzięki czemu możemy troche bardziej zrozumieć zawiłości konfliktu między zwaśnionymi rodzinami. Ale powoli wychodzą na świat inne sprawy które tworzą nowe problemy. Książka mi się podobała, ponieważ jestem bardzo ciekawa jak zakończy się historia tych dwojga zapewne niedlugo sięgnę po cześć trzecią 😊 . .
Recenzja: pati_o_ksiazkach, Rok Patrycja
"Jej wina i grzech" Meghan March to drugi tom Bogactwa i Grzechu. W tej części Whitney i Lincoln nadal próbują być razem, co nie jest łatwe z uwagi na brak przychylności wielu członków rodziny. W tej części wychodzą na jaw kolejne tajemnice rodziny Gableów i Riscoffów. W tym fakty, dotyczące śmierci rodziców Whitney i ojca Lincolna. Jednym z głównych wątków, wokół którego fabuła się toczy, jest pochodzenie zmarłego męża Whitney Rickiego Rango. Jego matka bowiem twierdzi, że jest on najstarszym synem ojca Lincolna i tym samym dziedzicem majątku. Z kolei Riscoff musi w tej części dokonać wyboru: Whitney czy matka. Co zadecyduje Lincoln i jakie będą tego konsekwencje? Czy pomimo zwaśnionych rodzin, para zdecyduje się tym razem walczyć o swoją miłość? Tego musicie dowiedzieć się sami 😉 Ja zapewniam, że warto! Jak na twórczość Meghan March przystało, mamy tutaj świetnie wykreowanych i ciekawych bohaterów. Bardzo polubiłam główne postacie. Nie brakuje tu również bardzo dobrze przedstawionych namiętnych scen, a uczucie między Whitney i Lincolnem jest widoczne na każdym kroku. To co się tutaj dzieje, nie raz Was zaskoczy. Pomysł na tę historię od samego początku ogromnie mi się podoba, a świetne zwroty akcji, zawiłe tajemnice rodzinne i zaskakujące zakończenie, jak zwykle wyszły autorce idealnie! 🙂 Zdecydowanie polecam! ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐
Recenzja: m.oniska__czyta__, Boćwińska Monika
Kontynuacja dalszych losów Whitney i Lincolna, których byłam bardzo ciekawa. Muszę przyznać, że ta część podobała mi się bardziej niż "Bogaty i grzeszny". Jestem w pełni zadowolona. Po raz kolejny autorka mnie nie zawiodła. Fabuła wciągająca jak zawsze od pierwszej strony, nie mogłam się oderwać. Bohaterowie są nieprzewidywalni, z nimi na pewno nie ma czasu na nudę. Oj dzieje się. Po prostu książki Meghan są dobre i niczego innego się nie można spodziewać. A zakończenie zaskakujące i intrygujące. Trzeba przyznać, że autorka potrafi wbić czytelnika w fotel. Ufff... na szczęście mam trzecią część, bo inaczej nie wiem jak bym wytrzymała.
Recenzja: zaczytana.kinga , Sobieraj Kinga
Książka przedstawia dalsze losy Whitney i Lincolna. Głównym motywem w tej części jest pojawiająca się informacja, że Ricky - nieżyjący mąż Whitney jest spadkobiercą rodziny Riscoffow. Co sprowadzi do ekshumacji ojca Lincolna. Whitney i Lincoln dalej muszą walczyć z przeciwnościami losu o swoją miłość i uczucie. Ta część podoba mi się bardziej od poprzedniej. Było więcej akcji. Bohaterowie się do siebie zbliżyli. Jednak nigdy nie może być zbyt dobrze i ciągle napotykali przeszkody na swojej drodze. Ciągle tajemnice i zagadki dodają smaczku tej historii. Z wielką przyjemnością sięgnę po trzecia część bo jestem ciekawa jak losy bohaterów się potoczą. Przyjemny styl sprawia, że chce się sięgnąć po więcej. Ja na pewno sięgnę😊 Polecam 🧡
Recenzja: @siedzewksiazkach, Śliwa Katarzyna
Myślę, że każdy z Was dobrze zna "Romea i Julię" dramat Szekspira o dwójce zakochanych, którzy pochodzą ze zwaśnionych ze sobą rodów. Meghan March pisząc trylogię "Bogactwo i grzech" zdecydowanie zainspirowała się ich historią. W pierwszym tomie poznajemy ogólny zarys sytuacji w jakiej znaleźli się główni bohaterowie. Rodziny Riscoffów i Gable'ow pałają do siebie nienawiścią od ponad stu lat. Mieszkańcy miasteczka podzielili się pomiędzy sobą i każdy opowiedział się po jednej ze stron. Dlatego też, kiedy młody Lincoln Riscoff zauroczył się w Whitney Gable, cały świat obrócił się przeciwko nim. Oboje szybko zrozumieli, że to, co ich łączy jest prawdziwą miłością, niestety tak bardzo zakazaną. Pomimo tego, iż gotowi byli na wyrzeczenie się wszystkiego, aby tylko być razem, nie udało się. Na drodze do szczęścia stanęła wschodząca gwiazda rocka, Ricky Rango, który obrał sobie za cel usidlenie i wykorzystanie Whitney. Połączyło ich prawdziwe uczucie, ale niedomówienia i kłamstwa sprawiły, że oddalili się od siebie. Czy da się to jeszcze naprawić? "Bogaty i grzeszny" wprowadza nas w historię dwójki zakochanych, wobec których cały świat jest na nie. W tym tomie autorka zapoznaje nas z bohaterami i przeplata akcję czasem obecnym i sprzed dziesięciu lat, dzięki czemu mamy pełny wgląd w sytuację. Książka wciąga właściwie od początku, styl pisania autorki ma w sobie coś takiego, co pozwala czytelnikowi łatwo i szybko pokonywać kolejne rozdziały. Pomysł na fabułę jest ciekawy, pytanie tylko czy rozłożenie go na trzy tomy da bohaterom szansę na bycie razem. Po zakończeniu tej części nie jestem tego pewna. Whitney wróciła do miasteczka po nieudanym związku, aby trochę odpocząć od natłoku fleszy. Jednak dawni sąsiedzi i znajomi jej na to nie pozwolą i wyciągając stare brudy znów rozdrapią gojące się powoli rany. Lincoln stara się walczyć o jedyną kobietę w życiu jaką pokochał, czy jednak będzie na tyle silny, aby wygrać? Ja zabieram się za II i niecierpliwie czekam również na III.
Recenzja: malgorzatanocon, Nocoń Małgorzata
#jejwinaigrzech #2 #bogactwoigrzech #meghanmarch #editiored #wydawnictwohelion ### Kolejny etap związku związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczyna się katastrofą. Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia. "Pokaż mi dowód, wtedy zaufam..." Los nie jest przychylny tej dwójce. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Jednak czy oboje będą odważni i będą umieli sobie zaufać? ### Polecam i zapraszam do nabycia swojego egzemplarza! ### #wina #grzech #bogactwo #fortuna #dziedzictwo #zwaśnionerody #kłamstwa
Recenzja: okiem-julii.pl, Julia Wasielewska
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją drugiej części trylogii Bogactwo i Grzech, która bardzo przypadła mi do gustu. 😃 Chodź okładki kompletnie nie są w moim klimacie i moim zdaniem nie oddają charakteru treści ani na jotę - tą serię uważam za kapitalną. Minus jest chyba tylko taki, iż każda z trzech części liczy sobie zaledwie ponad dwieście stron. Chętnie widziałabym więcej, bowiem ra współczesna i nieco bardziej krwawa i szalona historia Romea i Julii niesamowicie mnie porwała. Za część drugą 9/10 punktów. 🌻 . 💛 Jej wina i grzech rozpoczyna się dość dramatycznymi wydarzeniami, które uderzają w oba zwaśnione rody właściwie przez całą powieść. Kiedy już, już nasi główni bohaterowie są coraz bliżej, wydawać by się mogło, szczęśliwego finału - coś znowu staje im na drodze. Błędy przeszłości nie odpuszczają. Tajemnice, niedomówienia i wielkie dziedzictwo wiszą nad nimi niczym miecz Damoklesa. W tej części odsłania się znacznie więcej na temat przeszłości Whitney i jej tragicznego małżeństwa. Dlaczego wyszła za zepsuetego gwiazdora rocka, który był tylko pozerem, zamiast za Lincolna, którego przecież kochała? Czy w końcu uda się im być razem? Pytań jest mnóstwo, niektóre odpowiedzi poznamy jednak dopiero w trzeciej części - ta kończy się bowiem w bardzo emocjonującym momencie... 🌻
Recenzja: zozo.land, Łazarczyk Zofia
Jak wiecie twórczość Megan March pokochałam całym sercem. Skradła mi je ona ,,Bogatym i Grzesznym", a teraz po przeczytaniu drugiego tomu kocham ją jeszcze bardziej. • Nie będę się za bardzo rozpisywać. W końcu to drugi tom i mogłabym coś przypadkiem zdradzić, a tego nikt nie chce. W tym tomie wyjaśniło się wiele niewiadomych, jednak wciąż za mało. Czuje się jak na głodzie, bo już chce wiedzieć co się wydarzy. To ciągle trzymanie w napięciu kiedyś mnie wykończy. Całe szczęście trzeci tom ma za niedługo swoją premierę, a z tego co wiem w nim wszystko się wyjaśni. Po przeczytaniu go mogę być albo wściekła albo ogromnie szczęśliwa. Mam tylko nadzieję, że będzie to druga opcja.
Recenzja: eroticbookslover, SZAFFFA ANETA BONDARENKO
Dwa najbardziej znane rody miasteczka Gable , dwie zwaśnione od pokoleń rodziny ; bajecznie bogaci Riscoff i drudzy przegrani i znienawidzeni przez nich -Gable’owie. Mimo tego , że miasteczko nazywa się Gable to właśnie rodzina Riscoff , posiada niemal każdy centymetr tego miasteczka i trzęsie nim. A w tym wszystkim jest dwoje zakochanych do szaleństwa w sobie ludzi Lincoln i Whitney…pewnie nigdy nie dane by było by im „zacząć coś razem”, przez nienawiść ziejącą pomiędzy tym dwoma rodami, gdyby nie przypadkowe, anonimowe spotkanie w barze i zajebisty sex, który jak się okazało był dla obojga najlepszym w ich życiu. Jeśli nie przeczytaliście pierwszej części Sagi Meghan March #BOGACTWO I GRZECH - „Bogaty i grzeszny”, to od razu napiszę STOP i- nie zaczynajcie od drugiej. Ta Sagę trzeba przeżyć od początku. W drugiej części #2 pod tytułem „Jej Wina i Grzech”, Lincoln po ponownym wyrzuceniu z domu Whitney ( i tak jak przed 10 laty i tym razem po najlepszym seksie jaki w życiu mieli ), otrząsnąwszy się szybko i przemyślawszy swoje zachowanie , wybiega za nią by dogonić ją i tym razem przeprosić ukochaną, za to, że znowu jej nie ufa. I tym razem jak przed dziesięciu laty to znowu Commodore - dziadek Lincolna( tego strauszka to ja po prostu kocham ) ratuje dziewczynę z opresji, tym razem przed dziennikarzami. Wieść o ty, iż może istnieć jeszcze jeden dziedzic rodu Riscoff’ów , który może jako najstarszy potomek (mimo, że nieślubny) przejąć wartą miliardy - firmę rodzinną , szybko przedostaje się do dziennikarzy , którzy jak hieny polują na każdy kawałek tej rysy na wspanialej rodzinie bogaczy. W tej części Lincoln na każdym kroku, zabiega o Whitney i próbuje jej udowodnić jak bardzo mu na niej zależy, ale ona nie ufna jak zwykle, odpiera awanse mężczyzny. W końcu jednak przyjmuje pomoc swojego wybranka, znajdując schronienie w luksusowym hotelu prowadzonym, przez jedyną jej przyjazną duszę ( oprócz Lincolna ) , jego siostrę McKinley. Ta wspaniała osóbka również mnie oczarowała. Razem ze swoja ukochaną ciocią i kuzynkami, może schronić się prze dziennikarzami, którzy za wszelką cenę , chcą się dowiedzieć, czy to prawda, że zmarły mąż Whintey - Ricky jest tym ujawnionym nieślubnym dzieckiem , nieżyjącego także ojca Lincolna. Dziewczyna, cały czas bije się z myślami , czy nie powinna uciec jak najdalej, by nie wprowadzać zamętu w rodzinie Riscoff - swoja osobą, ale czy uda jej się dalej walczyć ze swoimi uczuciami i pragnieniami. Czy związek tych dwoje z góry skazany jest na porażkę i nienawiść obojgu rodzin. Meghan March fantastycznie opisuje ,emocje, pozytywne i te najbardziej negatywne, a przez ten cięty i fantastycznie humorystyczny język zawarty w dialogach, można śmiać się do rozpuku. Sceny sexu i chemii pomiędzy głównym bohaterami, opisane są w sposób ostry ale i sensualny. Druga część Sagi jak i pierwsza szalenie mi się podobała , więc od razu zabieram się za trzecią część pt „Rozkosze Grzechu”, w której w końcu może się wszystko do końca wyjaśni, bo jak zauważyłam już wcześniej - autorka zakończeniami swoich książek - wbija nas w fotel.
Recenzja: matka_polka_czyta, Radziszewska Paulina
Jej wina i grzech to przede wszystkim wątek domniemanego nowego spadkobiercy fortuny Riscoffów. Tabuny dziennikarzy koczujący pod bramami domów, są powodem ulokowania Whitney z rodziną w hotelowych apartamentach. Czy będzie to okazja dla zacieśnienia więzi między dwojgiem kochanków? Relacja Whitney i Lincolna to istna kolejka górska. Nie pomagają w tym ujawniane stopniowo tajemnice i sekrety, które tylko podburzają i wystawiają na próbę ich związek. Wydaje się, że bez względu na to co robią, cały świat staje przeciwko nim. Po raz kolejny Lincoln rozczarowuje. Jak sam mówi, nauczony został nie ufać nikomu. Na szczęście w dalszej części tej historii nadrabia podjęte pod wpływem chwili decyzje. Na pochwałę zasługuje także postać Whitney, która staje się bardziej stanowcza. Poznajemy kolejne fakty z przeszłości, powiem szczerze, że nawet dość istotne. Jednak czuję, że to nie wszystko i dopiero trzecia część wszystko wyjaśni. Zakończenie drugiej części pozostawia wiele pytań, a ja tylko czekam na dalszy rozwój wydarzeń. Niezmiernie polecam Wam serię Bogactwo i grzech. Poznajcie bohaterów i dajcie się porwać ich długoletniej historii miłosnej.
Recenzja: https://americandreamofbooks.wordpress.com, Joanna Iwańska
Whitney i Lincoln pochodzą z dwóch zwaśnionych od pokoleń rodów. Jednak nawet dziesiątki lat waśni i sporów nie były w stanie zatrzymać strzały amora, która przeszyła tych dwoje. Pomimo że usilnie starali się trzymać się na dystans, kiełkujące między nimi uczucie okazało się silniejsze. Po dziesięcioletniej rozłące, gdy Whitney wraca do rodzinnego miasta z ciężkim bagażem doświadczeń, stara się unikać Lincolna, ale nie jest to takie łatwe, jak myślała. Tych dwoje odświeża swoją znajomość i tym razem nie pozwolą, aby cokolwiek lub ktokolwiek stanął im na drodze. Jednak, czy mogą być tego aż tak pewni? Pod koniec pierwszego tomu na jaw wychodzą bardzo niewygodne fakty, które ponownie mogą zniszczyć odnowioną relację między Lincolnem i Whitney. Drugi tom kręci się wokół wewnętrznych zawirowań w rodzinie Lincolna, które odciskają piętno na związku tej dwójki. Czy tym razem uda im się oddzielić toksyczne relacje między swoimi rodzinami grubą linią i skupić się jedynie na swoim szczęściu? Lincoln i Whitney to bohaterowie, których nie da się nie lubić. Autorka wykreowała ich na ludzi z krwi i kości, którymi targa cała paleta emocji. Od pierwszej strony zyskują sympatię czytelnika. Ich autentyczność sprawia, że odnosimy wrażenie, jakbyśmy dobrze ich znali. Bije od nich przyjemna aura, która sprawia, że nie raz przymkniemy oko na małe dramaty, które powstają na skutek niedociągnięć i nieprzedyskutowania na głos ważnych życiowych kwestii. Partnerujący im bohaterowie drugoplanowi wykorzystują swoje pięć minut i stanowią doskonałe dopełnienie Lincolna i Whitney. Powieść podzielona jest na rozdziały Wtedy i Teraz. W rozdziałach z przeszłości mamy po raz kolejny okazję zerknąć do dawnego życia tej dwójki i zrozumienie, co wydarzyło się w ich burzliwym życiu. W rozdziałach osadzonych w teraźniejszości, bohaterowie, mając na barkach ciężar swojej przeszłości, zmagają się z przeciwnościami losu i ze wszystkich sił walczą o swoje uczucie, pozostając w tym autentycznymi ludźmi z krwi i kości. Autorka operuje lekkim piórem. Opisy nie są żmudne, a czyta się je z zaciekawieniem. Czytelnik chłonie losy Whitney i Lincolna, starając się zrozumieć, co wydarzyło się przed dekadą, uniemożliwiając tym dwoje trwanie w miłości. Powieść jest bardzo przyjemna w odbiorze. Historia wciąga od pierwszej strony. Gdy zasiądziemy do czytania, trudno jest się od niej oderwać. Autorka miała wiele pomysłów na poprowadzenie historii tych dwoje. Gdy pojawił się kolejny zwrot akcji, zaczęłam się zastanawiać, ile jeszcze ich będzie i czy Meghan przypadkiem nie przesadza. Jednak finalnie wszystkie wątki, zostały ze sobą połączone i otrzymaliśmy spójną i fantastycznie opisaną historię. Podsumowując, drugi tom z serii Bogactwo i Grzech to bardzo dobrze napisana powieść. Podczas lektury czytelnikowi towarzyszy cała paleta emocji. Gdy wydaje nam się, że w końcu zrozumiemy losy tych dwoje, autorka urywa całą historię, aby podgrzać atmosferę w oczekiwaniu na trzeci tom. Jeżeli szukacie lekkiego romansu, przy którym miło spędzicie wieczór, gorąco wam polecam Jej wina i Grzech. Drugi tom czyta się równie dobrze, co pierwszy.
Recenzja: www.instagram.com/written.in.a.sheet, Dorota Odrzywołek
Drugi tom już na samym początku zwiastuje nam wiele kłopotów. Pokazuje nam walkę między sumieniem moralnością i rodziną, co można by powiedzieć ze rodzina powinna być po naszej stronie. W tej książce dowiadujemy się o tym że nawet najbliższe nam osoby potrafią nam bardzo zaburzyć to nad czym pracowaliśmy. Meghan świetnie poprowadziła książkę. rozdziały prowadzi z perspektywy Whitney i Lincolna z teraźniejszości i przeszłości gdzie pozwala nam wiele zrozumieć. Bohaterowie tej historii są bardzo zróżnicowani i pokazują nam też problemy życia codziennego przeplecione uczuciem gdzie autorka ma lekkość w łączeniu tego w całość. Ta historia jest godna polecenia i gorąco wam polecam ten tom i wcześniejszy.
Recenzja: https://themagicofbooksinwords.blogspot.com./, Kamila Pluta
Whitney postawiła mężczyźnie warunek „Pokaz mi dowód, wtedy zaufam” Życie nie oszczędza dwójki kochanków nawet przez chwile, co rusz rzuca im nowe kłody pod nogi, uniemożliwiające rozkwit ich miłości. Po raz kolejna musza zmierzyć się z koszmarem. Ciężko będzie zaufać komukolwiek. Pierwszy tom w swoim zakończeniu dał mi nadzieję na przyszłość Whitney i Lincolna, ale wszystko psuje jedna jedyna wiadomość, która ma związek z byłym mężem Whitney - Ricky Rango. Do tego wszystkiego dochodzi dłużącą się nienawiść między rodzinami. Przeszkoda goni przeszkodę, a tajemnica, tajemnicę. Kontynuacja zakazanej miłości w świecie rządzącej przez wpływy i pieniądze znajduje w tym wszystkim iskierkę nadziei i woli do walki o uczucie. Ich związek został zdeptany i nie miał prawa bytu pomiędzy zwaśnionymi rodzinami. Najważniejszy jest przecież majątek i reputacja rodziny... a to wszystko prowadzi do wielkiego nieszczęścia. ___________ Miałam wielki niedosyt po 1 części i byłam ciekawa co będzie w kolejnej, jakie tajemnice się namnożą czy być może odkryją. Najbardziej irytująca postacią była zdecydowanie matka Lincolna, która potrafiła swoją osoba wszystko zniszczyć i namieszać kłamstwami, które tak skrupulatnie były ukryte. Meghan March zrobiła dobrą robotę wplatając tyle zagadek i niewyjaśnionej przeszłości, która miała bardzo duży związek z teraźniejszością. Jeszcze spodobał mi się sposób napisania tej książki, przewijały się rozdziały, które nawiązywały do przeszłości i dawały mi światło na to do czego niektóre decyzje doprowadziły oraz kto jaką miał w tym rolę. Bardzo przyjemna lektura, wieczorami czytało mi się ją najlepiej.
Recenzja: inthefuturelondon.blogspot.com, Natalia Świętonowska
Jakiś czas temu sięgnęłam po kolejną trylogię Meghan March, której twórczość w tym roku naprawdę polubiłam. Choć historia Whitney i Lincolna niekoniecznie mnie porwała, to bardzo chciałam poznać ciąg dalszy. Tak więc Jej wina i grzech już za mną i mogę podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami na temat tej pozycji. Whitney od początku wiedziała, że jej relacja z Lincolnem nie ma prawa bytu. Nie chodziło tylko i wyłącznie o stanowisko ich rodzin, ale także o to, że los nie dopuści do tego, by mogli być razem. Ponadto, kobieta ciągle była oskarżana o coś, czego nie zrobiła, więc po co się starać — przecież jej wina zawsze była oczywista. Jednak Lincoln też nie jest w tym wszystkim zbyt szczęśliwy: jego ukochana miała kiedyś męża, który prawdziwe piekło potrafi rozpętać nawet po śmierci, o czym przekonuje się cała rodzina Riscoffów. Jak mają poradzić sobie z tym całym bajzlem, a w dodatku z rodzinami, które niezbyt zasługują na, choć cień zaufania? Zacznę od wszystkich plusów, jakie udało mi się znaleźć w tej książce. Przede wszystkim muszę wspomnieć o tym, że ta część była zdecydowanie ciekawsza i bardziej wciągająca niż poprzednia. Tak naprawdę nie szło się oderwać od tej historii, ponieważ tak bardzo ona pochłania czytelnika. Zwroty akcji także zasługują na wspomnienie, ponieważ Meghan March przeszła chyba samą siebie. Ciągle coś się działo, a wszelkie zaskoczenie tylko uatrakcyjniały tę historię. Jeśli chodzi o głównych bohaterów, to... Whitney, która w pierwszym tomie była mi tak naprawdę obojętna, tutaj zdobyła jakoś tę moją sympatię. Udało mi się z nią zżyć, przejęłam się jej losem i tym, jak musi radzić sobie ze skutkami błędów z przeszłości, a kiedy wszyscy obwiniali ją o coś, czego nie zrobiła — było mi jej naprawdę szkoda. Mogę się nawet posunąć do stwierdzenia, iż tutaj autorka o wiele bardziej dopracowała kreację tej postaci, co wyszło tylko na dobre. Jeśli chodzi o Lincolna, to jego nadal bardzo lubię i choć jego porywczość i zbyt szybkie wyciąganie wniosków nie do końca były dobre, to przymknęłam na to oko. Tak naprawdę, gdyby nie to, postać ta byłaby trochę nudna, a inni czytelnicy mogliby łatwo skreślić tę historię za to, że jest miałka, nieciekawa i przewidywalna. A tak? Jest ten element zaskoczenia. 😉 Natomiast Jej wina i grzech ma dwa minusy. Pierwszym jest cholernie głupie zakończenie, które przypominało mi te wszystkie zakończenia odcinków w hiszpańskich telenowelach. Kojarzycie? Kiedy wciągacie się w coś tak mocno, a kończy się to nagle, szybkim cięciem i to w dodatku takim dramatycznym, aż za bardzo. Tutaj było to samo i niekoniecznie mi to pasowało, choć jeżeli innym czytelnikom takie zakończenie się podobało, to bardzo się cieszę! Drugim minusem, takim już największym jest to, że ta książka za szybko się kończy. Człowiek chciałby jeszcze posiedzieć, poczytać i bardziej wciągnąć się w tę książkę, a tu brutalny koniec. Jak tak można? Drodzy pisarze, proszę o poszanowanie uczuć czytelników. Jak więc można słusznie zauważyć, Jej wina i grzech to książka dobra, wciągająca i zdecydowanie zasługująca na jej polecenie — zwłaszcza dla tych, którzy uwielbiają gorące romanse, w których nie zabraknie dramatów. No i cóż... nie mogę doczekać się trzeciego tomu.
Recenzja: rozchelstanaowca.pl, Lulek Paulina
Nie macie pojęcia jak bardzo czekałam na kontynuację tej historii. Tego czy nasi bohaterowie przede wszystkim znajdą wspólną drogę i jak ich losy się potoczą. Szczególnie jednak zastanawiało mnie to w jaki sposób autorka poprowadzi kontynuację i czy przypadkiem drugi tom serii mnie nie zawiedzie. Mimo wszystko pełna pozytywnego nastawienia zabrałam się za tom drugi i wierzcie mi niemalże wchłaniałam fabułę przez skórę! Tego nie da opisać słowami tego po prostu trzeba spróbować! Whitney i Lincoln mają porządnie pod górę. Autorka zadbała o to, by nie było im w żadnym razie łatwo, odkrywa różne tajemnice, spiskuje i tworzy intrygi, które potrafią zaskoczyć niczym wizyta Świętego Mikołaja w czerwcu. Los jest przewrotny i również nie zaplanował czerwonego dywanu dla tej dwójki. Odważniejszymi krokami jednak walczą o swoje, ale jest to droga przez ciernie. Podoba mi się to, że pani March nie odkrywa wszystkich kart od razu tylko powoli dawkuje nam perypetie naszej pary i trzyma nas w sidłach, by z chwili na chwilę nas zaskoczyć. Whitney znowu chce uciekać, a Lincoln walczy sam ze sobą, bo wychodzą fakty, które niestety są mocno bolesne. Mimo wszystko kobieta dochodzi do wniosku, że co ją nie zabije to ją wzmocni i w końcu zaczyna walczyć o siebie jak i o swój związek. Pani Meghan ma świetne pióro, czyta się ją z ogromną przyjemnością. Serwuje nam dramatyczną walkę o uczucie, problemy rodzinne i starania o odnalezienie siebie samego. Mamy sceny erotyczne, ale są one napisane ze smakiem i dobrze wyważone, więc nie ma się wrażenia, że czyta się taniego pornola spod lady z osiedlowego kiosku za rogiem. Świetną sprawą, którą nadal uwielbiam jest podział i narracja na bohaterów. Raz widzimy wszystko z perspektywy Lincolna, raz z Whitney co pozwala nam dowiadywać się co nimi kieruje i czemu właśnie podejmują takie decyzje, a nie inne. Zdecydowanie ta część jest mocno nasycona napiętą atmosferą, szczególnie, gdy mocno się dopinguje tych, których tak bardzo zdążyliśmy polubić. Musze też przyznać, że przy tej opowieści nie miałam uczucia, że to nowoczesna historia z „Romea i Julii”. A teraz przyszło mi czekać na ostatni tom, który premierę ma we wrześniu, a nie ukrywam, że chciałabym już! Ta historia to zdecydowanie prawdziwy sztos!
Recenzja: niegrzecznerecenzje.blogspot.com, Agnieszka Koc
"Jej wina i grzech" autorstwa Meghan March to kontynuacja kultowej serii "Bogactwo i grzech". Poprzednia cześć pozostawiła mnie z wielkim niedosytem, kończąc się w chwili, gdy główni bohaterowie w końcu się pojednali. Jednak autorka obróciła sytuację o sto osiemdziesiąt stopni, gdyż ponownie dochodzi o rozstania. Nie ukrywam, że prędko zabrałam się za kolejną część, aby nakarmić swoją ciekawość. Były mąż Whitney mimo iż nie żyje, bardzo namieszał w życiu jej i Lincolna i miałam nadzieję, że w drugiej części wszystko się rozwiąże. Meghan March jest znana dojmujących i namiętnych scen erotycznych jak chociażby w Mount Trilogy. W Bogactwie i grzechu nie ma seksu w takiej postaci oraz ilości. Mam wrażenie, że autorka skupiła się na istotniejszych przeżyciach. Kibicuję tej dwójce i mam nadzieję, że w kolejnym tomie otrzymamy szczęśliwe zwieńczenie ich historii. Serdecznie polecam. Meghan March pisze konkretnie, nie owija w przysłowiową bawełnę i dzięki niej uczestniczymy w emocjonalnym rollercoasterze. Wspaniałe uczucie, czekam na kolejny tom, którego premiera już 8 września!
Recenzja: Shh_xd, Karczmarczyk Natalia
Tym razem miałam przyjemność przeczytania nowej serii od @editio.red mojej ulubionej autorki - Meghan March. Z twórczością tej autorki jestem na bieżąco, z pierwszym tomem również jestem obeznana. Książka Meghan March "Jej wina i grzech"... Wow, co to była za część😉 Pierwsza była świetna i z niecierpliwością czekałam na kolejną. I wiecie co? Nie zawiodłam się! Od pierwszej strony, wiedziałam, że ta seria będzie wciągająca. Fabułą trochę przypomina Romea i Julię... Dwa nienawidzące się nazwiska, dwie zwaśnione rody, czyli Riscoff i Gable. Bardzo gorąco wam polecam książki Meghan. Jeszcze na żadnej książce się nie zawiodłam. Myślę, że wydawnictwo @editio.red powoli staje się moim pewnikiem, jeśli chodzi o tytuły romansów, jakie oferuje.😉
Recenzja: Lalka1, Surowska Sylwia
Nie lubie zaczynać czytania serii od części drugiej ale wyszło jak wyszło. Ksiażkę otrzymałam do receznzji od Grupy Helion i nie mogłam się powstrzymać. Oczywiście część pierwsza i trzecia zamówiona i musze poczekać ....na premierę części 3. Wtedy jeszcze raz przeczytam całość. Książka mnie zachwyciła. Już od pierwszej strony nie mogłam się od niej oderwać. Podoba mi się że niektóre rozdziały są pisane w formie z podzialam na to co obecnie i to co wydarzyło się 10 lat temu . I to wtedy oraz teraz własnie sie uzupłenia. Bohaterowie są wykreowani w taki spoób, że czuje sie jakby byli realni. Niekórych nie polubiłam a inne darzę sympatia od samego początku. Miłość między Lincolnem a Whitney nabiera rumieńców. Nie mam rozeznania jak to wszystko sie między nimi potoczyło w części pierwszej , ale widać i czuć że darzyli się gorącym i prawdziwym uczuciem. W książce czuć te emocje a jest ich sporo. Dużym plusem jest to , że rozdziały (poza tu i wtedy), podzielone sa na perspektywy :Limcolna i Whitney. Osobiście lubie takie rozwiązanie a wręcz uwiebiam. Możemy poczuć emocje oraz to jak daną sytuacje postrzegają bohaterzy. Autorka ideanie buduje napięcie. W książce bardzo dobitnie pokazane jest, że wielkie pieniądze, walka o wpływy i zwaśnione strony a nawet rodziny potrafia namieszać w życiu dwójki zakochanych. Historia troche mi przypomina tą z Romeo i Julia . Jeśli chodzi o Whitney, to od samego początku ją bardzo polubiłam. Widać, że pomimo przeciwności losu stara sie być uczciwa sama ze sobą i swoimi przekonaniami. Nie ma w niej egoizmu i widać , że potrafi poświęcić sie by ochronić tych kótrych kocha. Lincoln wzbudza we mnie pozytywne odczucia , ale wydaje sie być człowiekiem jak dla mnie za bardzo zdystanowanym do życia i ludzi , nie ufającym. Taką postawę przekazał mu dziadek i jest on także bawrwną postacią , która ja osobiście polubiłam. Zwrtoy akcji sa zaskaujące, tajemnice jakie wychodza na jaw powodują wiele niejasności i teraz tylko zostaje czekanie na częśc trzecia. Zakończenie jest dosc zaskakujące i intrygujące. Polecam
Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/, Aleksandra Dziura
,,Jej wina i grzech" jest to kontynuacja miłości Whitney Gable i Lincolna Riscoffa, która próbuje wygrać w ich świecie. Jest to świat wrogi i walczący od wieków. Na jaw wychodzą pewne fakty z przeszłości, które zagrażają świętym zasadom rodu Riscoffa w sprawie dziedziczenia majątku. Wszystko to dodatkowo komplikuje związek Whit i Lincolna. Okazuje się, że jej zmarły mąż mógł być prawowitym dziedzicem majątku Riscoffów. Matka Lincolna oskarża Whitney, o to, że wiedziała o wszystkim i temu za niego wyszła, a teraz chce tylko zgarnąć cały majątek. Gdy cała afera wychodzi na jaw, do jej rodziny zaczynają dobierać się dziennikarskie hieny. Lincoln postanawia umieścić całą rodzinę Whit w jednym ze swoich hoteli, którym zarządza jego siostra. Dziewczyna się zgadza, wie, co znaczy atak dziennikarzy i nie chce, by jej rodzina przez nią to przeżywała. Gdy spotyka matkę mężczyzny i tak każe mu, wybierać między nimi dziewczyna znowu chce spróbować zniknąć, bo ma dość takiego życia, że ciągle kogoś rani i komplikuje. Tym razem mężczyzna nie chce na to pozwolić i robi wszystko by na nowo mu zaufała. Książka napisana jest w taki sposób, że odpowiednio dawkuje nam emocje, a co najważniejsze zachęca do przeczytania kolejnej. Gdy tylko skończyłam tę książkę, po prostu chciałam więcej. Koniec jest napisany w tak ekscytujący sposób, że autorka nie mogła tego lepiej zrobić, wręcz pragnie się dalszego ciągu. Niestety ta część była dla mnie trochę bardziej zakręcona, bo w niektórych momentach trochę się gubiłam w akcji. Jednak styl pisania autorki jest niezwykle lekki i gdy już zaczniemy czytać, to wręcz płyniemy w tej historii. Pojawiają się sceny +18, także jest to dla starszych osób. Powieść podzielona jest na rozdziały, które nie są wcale długie. Całość czyta się szybko, nie ma zbędnych opisów, które zabierają nam czas. Jak na drugie spotkanie z autorką jestem całkiem zadowolona i już nie mogę doczekać się kolejnej części.
Recenzja: http://witchmargoczyta.blogspot.com/ , Margareta Stanek
Dobra obyczajówka, to ta w której miłość nie pojawia się od pierwszego wejrzenia. Tylko ona pojawia się niespodziewanie, ale po czasie. Ludzie zaczynają poznawać swoje dobre, jak i te mroczne strony. Między nimi zaczyna pojawiać się to erotyczne pociąganie, aż w końcu zdają sobie sprawę, że nie są dla siebie obojętni. Takie historie tylko u Meghan March! Bohaterowie są nieprzewidywalni, każdy z nich ma przeszłość, o której nie chce mówić, a do tego mają problem z przyznaniem się do swoich największych pragnień. Kolejny raz autorka nie tylko poddała nam tajemniczą historię dwójki bohaterów Whitney oraz Lincolna, ale ukazała kiełkujące się między nimi uczucie, które jest napędzane seksualnym pociąganiem. Wypieki na twarzy murowane! Jedynie co zauważyłam, co już można powiedzieć sprawiło u mnie mały przesyt, to to, że kolejny raz mamy mężczyznę, który jest bogaty i ma władzę, a nasza bohaterka popada w kłopoty, i tylko on może jej pomóc. Ten schemat pojawia się w każdej książce tej autorki. Wydawać by się mogło, że to już robi się trochę nudne, ale to po prostu się za dobrze czyta! Mimo, iż fabuła idzie podobnym rytmem co poprzednie książki autorki, to ja nie potrafię się powstrzymać, bo Meghan March, umie wzbudzić ciekawość! Czytając „Jej wina i grzech”, czułam jak świat, który wykreowała autorka jest zbyt pociągający, tajemniczy i niebezpieczny. Bohaterom po prostu się kibicuje, są zbyt intrygujący, i nigdy nie wiadomo co zaraz jeden z nich wymyśli. Intryga jest z pewnością częścią każdej książki autorki. Książki Meghan March są przeznaczone dla kobiet, niestety mężczyźnie nawet lubiącym obyczajówki, raczej jej książki się nie spodobają. Autorka stara się stworzyć świat, w którym każda czytelniczka będzie mogła na chwilę opuścić swój świat, by spotkać niebezpiecznego, nieziemsko przystojnego i obrzydliwie bogatego faceta, który każdą z nas by zachwycił. To się po prostu za dobrze czytać. Czekam więc niecierpliwie na 3 i ostatni tom z trylogii Bogactwo i grzech, a wam kochani polecam zaciekawić się książkami Megan March.
Recenzja: sylwiabachleda_autorka, Bachleda Sylwia
Whitney z góry skazana jest na porażkę, cokolwiek by nie zrobiła, wina zawsze spada na nią, pomimo że nie pragnie w życiu niczego innego, jak tylko spokoju, ale los bywa przewrotny, a Lincoln nie daje jej o sobie zapomnieć. Wojna, która rozpoczęła się lata temu, trwa do dziś, a nienawiść dwóch rodzin nie zna granic. Czy na bitewnym polu znajdzie się miejsce na miłość? W dodatku na światło dzienne wychodzą nowe fakty, a majątek Riscoffów jest zagrożony. Kolejna książka @meghanmarch , którą pochłonęłam w jeden dzień. To nie jest typowy erotyk, gdzie sceny seksu przewijają się co drugą stronę, jest ich naprawdę niewiele, ale za to, gdy już się pojawiają, potrafią pobudzić wyobraźnię. Meghan skupia się na skomplikowanym życiu bohaterów, a przy tym pisze tak ciekawie, że możemy doskonale poczuć emocje jakie towarzyszą kochankom. Pomimo że Lincoln znów popełnia błąd, przez co drogi ich drogi po raz kolejny się rozchodzą, jednak mezczyzna stara się z całej siły naprawić swój błąd i wyprostować relacje z Whitney, nie zważając na fakt, ze wszyscy są przeciwni temu, by tych dwoje było razem. Lincoln i Whitney są jedną z moich ulubionych książkowych par. Są prawdziwi, popełniają błędy, ale mimo przeciwności, kochają i pragną być kochani. Lincoln zrobi dla ukochanej wszystko, Withney pomimo spadającej na nią lawiny nieszczęść, nie poddaje się i walczy o swoje szczęście. Należy też wspomnieć o bohaterach pobocznych, którzy są również świetnie wykreowanie. Dwóch starszych panów zyskało moją sympatię, a Karma - kuzynka Whitney, przyprawiła nie tylko główną bohaterkę o białą gorączkę.😏 Polecam Wam tę historię, jeżeli szukać czegoś lekkiego na wieczór, to historia, która przyprawi Was o szybsze bicie serca, śmiech, a nawet i wzruszenie! Niecierpliwie czekam na ostatni tom, by poznać finał tej historii.❤
Recenzja: Detektyw Książkowy, Natalia Kleczewska
Sama miłość czasem nie wystarczy, żeby być z ukochaną osobą. Owszem prawdziwe i szczere uczucie jest ważne, ale bez zaufania i rozmowy żaden związek na dłuższą metę się nie utrzyma. Coś o tym wiedzą główni bohaterowie powieści pt."Jej wina i grzech". Oboje się kochają, oboje wiedzą, że jest to miłość jedna na milion, ale ciągle nie mogą być razem. Na drodze do ich szczęścia stoi nie tylko majątek, ale także bezwzględna rodzina. Zapraszam do przeczytania mojej recenzji! Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Sytuacji nie ułatwiał magiczny wpływ, jaki na Whitney wywierał Lincoln Riscoff — wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia: była teściowa Whitney starała się udowodnić, że jej zmarły syn w rzeczywistości był prawowitym spadkobiercą majątku Riscoffów. Kolejny etap niezwykłego związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczął się dramatem. Wydawało się więc, że przeznaczenie przemożną mocą postanowiło uczynić wszystko, aby nieszczęśni kochankowie nigdy nie odnaleźli drogi do siebie. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Trwanie przy ukochanej osobie będzie wymagało odwagi i poświęceń. I zaufania. Tymczasem ani ona, ani on nie potrafią już ufać nikomu. Nawet rodzinie. Kochane moje, muszę ochłonąć. Ta książka jest tak gorąca, dramatyczna i pełna intryg, że aż brak mi słów, żeby to opisać. Drugi tom przebił pierwszy? Czy jest to w ogóle możliwe? W tym przypadku jak najbardziej! Od pierwszej chwili czułam, iż mogę liczyć na niezawodną Meghan March, ale tą trylogią totalnie rozwala system. Wszystkie współczesne wersje Romea i Julii chowają się przy tej stworzonej przez zagraniczną autorkę. Czego możecie spodziewać się po "Jej winie i grzechu"? Łez, smutku, dramatu, miłości i dużej dawki pieniędzy. Pieniądze w tej historii odgrywają naprawdę ogromną rolę. Kto czytał pierwszy tom, na pewno wie o czym mówię, prawda? Miłość dla Whitney i Lincolna jest ważniejsza od pieniędzy, ale przez strach, intrygi i wybory swoich rodzin ciągle muszą wystawiać swój związek na trudne próby. Czy tym razem będzie im pisany happy end? Czy znowu przez intrygi najbliższych stracą to co jest dla nich najważniejsze? Emocje, emocje i jeszcze raz emocje! Za to kocham twórczość Meghan March. Nie wiem dlaczego, ale mam do tej autorki absolutną słabość. Jej powieści zawsze są pełne uczuć, skrajnych emocji i namiętności. Dla mnie Megahn March jest królową tajemnic, intryg i skomplikowanych związków. W jej powieściach zawsze znajdziecie opowieść, która wprawi Was w osłupienie. Na dzień dzisiejszy bezgranicznie jestem zakochana w trylogii "Bogactwo i grzech". Opowieść głównych bohaterów ścisnęła moje serducho! Nigdy nie byłam fanką Romea i Julii, ale w tym przypadku należę do klubu fanek Whitney i Lincolma. "Jej wina i grzech" to godna zastępczyni "Bogatego i grzesznego". Meghan March po raz kolejny oczarowała mnie swoją wyobraźnia, prozą i nieziemskim piórem. Na pewno sięgnę po kolejne utwory autorki. Jak dla mnie ta autorka jest królową emocji i skrajnych czuć! Polecam!
Recenzja: Lubię To Czytam, Siwak Natalia
"Jej wina i grzech" to druga część trylogii "Bogactwo i grzech". Zaufanie w związku to podstawa. Lincoln i Whitney zostali niejednokrotnie wystawieni na próbę. Za każdym razem kończyła się ona niepowodzeniem, aż do teraz. Mężczyzna zrobi wszystko, aby zdobyć kobietę, którą kocha. Whitney przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Po latach ucieczki, postanawia stawić czoła nadchodzącym problemom. Nie jest to jednak proste, ponieważ czasem wróg ma twarz najbliższej osoby. Coraz więcej spraw wychodzi na światło dzienne, nie dając zakochanym możliwości na szczęście. Czytelnik poznaje prawie całą historię, jaka wydarzyła się dziesięć lat wcześniej między głównymi bohaterami. Znaczenie osób postronnych jest tutaj znaczące. Świadomie pogłębiali rozłam między Lincolnem a Whitney, co oni nieświadomie potwierdzali. Kluczowy element układanki wskakuje na swoje miejsce. Książka podzielona jest na rozdziały, z perspektywy Lincolna i Whitney, odnoszące się do teraźniejszości oraz wydarzeń sprzed dziesięciu lat. Styl pisania Autorki jest bardzo dobry w odbiorze, przekazywane informacje są jasne. W ciekawy sposób łączy romantyzm, uczucia bohaterów oraz problemy dnia codziennego. Książkę czyta się szybko, z zainteresowaniem. Bohaterowie są zróżnicowani pod względem charakterów, ale widać zachodzące w nich zmiany. Coraz wyraźniej zaznaczają się strony konfliktu. Ta książka oraz pierwsza część "Bogaty i grzeszny", są godne polecenia.
Recenzja: domis_st, Stryszowska Dominika
Wszystkich czytających pierwszy tom nie muszę namawiać do sięgnięcia po kolejną powieść z trylogii Bogactwo i grzech. Drugi tom przynosi nam jeszcze więcej pytań, więcej niedopowiedzeń i więcej trudności. Nasi bohaterowie na drodze do szczęścia spotkają kolejne przeszkody, a na jaw wychodzą skrywane dotąd tajemnice rodzinne. Autorka zręcznie manipuluje naszymi uczuciami i podsysa naszą ciekawość. Ta część to wstęp do, miejmy nadzieję, spektakularnego finału. Miłość miesza się z nienawiścią, a stawką jest dobre imię rodziny i wielkie pieniądze. Nie zabraknie też goracych momentów, więc fanki dobrego romansu nie będą zawiedzione. Ta część prawie dorównuje pierwszej, błyskawicznie się czyta i ciężko ją odłożyć. Przeplatające się rozdziały, teraźniejszość z przeszłością, świetnie stopniują napięcie, a końcówka pozostawia nas z niedosytem i pragnieniem sięgnięcia po kontynuację. Ja się nie będę opierać i już czekam na finałowy tom.
Recenzja: Szczesciarrra_czyta , Milewska Agnieszka
Drugi tom serii Bogactwo i Grzech. Ciąg dalszy przygód Lincolna i Whitney, ich perypetie rodzinno-miłosnych oraz spraw dziedziczenia majątku. To, co wydarzyło się dziesięć lat temu będzie o sobie przypominać niemal na każdym kroku. Pewne sytuacje będą nawracać, gdyż wiadomo, że historia lubi się powtarzać i zataczać koło. Jednak Whitney i Lincoln są starsi, doroślejsi, więc wypadałoby dojrzale przez to przejść. Czy tak będzie? Czy tym razem miłość zwycięży? Jakie komplikacje los postawi na drodze do szczęścia głównym bohaterom? A może któreś z nich się wycofa? 😍😍😍😍😍😍😍 Na wiele pytań znalazłam odpowiedź. Książkę przeczytałam bardzo szybko i czekam na kolejny tom. Świetne przedstawienie zakazanej miłości, która coraz większymi krokami staje się faktem dokonanym. Znów pojawia się wiele przeciwności losu i zakazów rodziny, ale zbliża się trzeci tom, więc mam nadzieję, że w końcu miłość Whitney i Lincolna zostanie zaakceptowana. A im pozostanie tylko żyć długo i szczęśliwie i, co najważniejsze, razem. Ale na to musimy trochę poczekać, gdyż premiera trzeciego tomu jest 8 września 2020 roku.
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com, Beata Matuszewska
Po przeczytaniu pierwszej części autorka zostawiła mnie z wieloma pytaniami, na które nie znałam odpowiedzi. Czekałam na drugą część gdzie byłam pewna, że Meghan March, choć w połowie zdradzi nam wiele więcej szczegółów. Lecz nie autorka postanowiła całą wisienkę na torcie zostawić na sam koniec. Tak jak w książce „Bogaty i grzeszny” autorka postanowiła przedstawić nam historię z teraźniejszości i przeszłości. Dzięki temu mamy możliwość dowiedzieć się szczegółowo, co bohaterowie czuli i jak przeżywali poszczególne sytuacje, jakie w ich życiu zachodziły. Lincoln i Whitney wciąż nie mogą dojść do porozumienia. Kiedy zrobią krok do przodu to w pewnym momencie autorka rzuca im kolejny problem i cofają się o dwa kroki do tyłu. Tym razem Lincoln musi nauczyć się ufać i słuchać, co ma mu do powiedzenia Whitney. Od dziecka miał wpajane jak to nie może ufać zwłaszcza kobietom, które będą chciały wykorzystać jego i ich majątek. Właśnie wypłynęła nowa sprawa, iż Ricky Rango jest prawowitym spadkobiercom majątku, Riscoff’ow. Całe zamieszanie skupia się na rodzinie Gabl’ow i Whitney gdyż była jego żoną. Lincoln postanawia pomóc im i postanawia zaryzykować i odzyskać ukochaną. Na ich drodze staje jak zawsze despotyczna matka. Czy Lincoln w końcu postawi się matce i wybierze miłość? Czy to prawda, że Ricky Rango może być synem z prawego łoża? Jaką prawdę ukrywają dzieci przed matką? Czy matka Lincolna tak naprawdę symuluje chorobę serca? Meghan March jest niesamowitą pisarką. Jej powieść tak bardzo wciągnęła mnie, że nie mogłam odłożyć książki dopóki nie skończyłam czytać. W tej historii tak jak w poprzednie czujemy dużo emocji a autorka nie zwalnia tempa. Jedno wydarzenie przechodzi w drugie a my nie nudzimy się i czytamy z zapartym tchem. Świetny styl i dopracowani bohaterowie nadają całej tej historii pewien urok. „Jej wina jej grzech” to historia, która może i jest przewidywalna, ale ma swój urok i trzyma w napięciu. Wcześniejsze wydarzenia są niczym w porównaniu do tego, co nam zaserwuje autorka w tej części. Zakończenie powieści znów wbija nas w fotel i musimy czekać na trzecią część, która już niebawem będzie miała swoją premierę. To właśnie wtedy dostaniemy odpowiedzi na wszystkie nurtujące nas pytania.
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.com, Patrycja Sudoł
Whitney po śmierci swojego męża wraca do rodzinnego miasteczka, gdzie mieszka również jedyny mężczyzna, którego kochała i który złamał jej serce. Była teściowa za wszelką cenę chce udowodnić, że Ricky, jej syn, był prawowitym spadkobiercą rodu Riscoffów. To rodzi kolejne afery i skandale. Lincoln po raz kolejny wydaje się nie wierzyć w szczerość Whit, a ich relacja staje pod wielkim znakiem zapytania... Kolejny etap relacji Lincolna i Whitney zaczyna się dramatem. Wszystko wskazuje na to, że choć są dorośli to i tak nie potrafią stawić czoła przeciwnościom. Whitney cały czas ucieka od problemów licząc, że wtedy rozwiążą się same, a Lincoln wciąż nie potrafi w pełni nikomu zaufać. Nikt nie chce widzieć ich razem, ale poranione serca rwą się do siebie. Czy uda im się w końcu zwyciężyć? Kiedy myślę o tej historii, to przychodzi mi do głowy tylko jedna myśl - warto dla niej zarwać noc. I zarwałam. Przy tej książce i przy poprzedniej. Historie wykreowane przez Megan March są przecudowne, a ta bije je wszystkie na głowę. Zakochałam się w tym. W bohaterach, w fabule, w nieoczekiwanych zwrotach akcji. A zakończenia są dosłownie piorunujące i sprawiają, że nie mogę znaleźć sobie miejsca, nie wiedząc co będzie dalej. Podczas czytania towarzyszyło mi tyle emocji, co chwilę się wzruszałam... Były momenty, które szokowały i mnóstwo tajemnic z przeszłości. Nie wszystko się jeszcze rozwiązało, wciąż jest wiele nurtujących pytań, a na odpowiedzi czekam z niecierpliwością do premiery kolejnego tomu...
Recenzja: ula_czyta, Głuch Urszula
W tej części poznajemy dalsze losy Lincolna i Withney. W dalszym ciągu ich relacja jest bardzo skomplikowana, a rodziny pozostają nadal zwaśnione. Odkrywamy dlaczego kobieta wzięła ślub z gwiazdą rocka i dlaczego przed 10 laty nie mogła być z Lincolnem. Nadal są w sobie szaleńczo zakochani, ale Withney pod wpływem obelg rzucanych w jej kierunku kolejny raz ma zamiar uciec. Chcecie wiedzieć czy Lincoln ją powstrzyma? I do czego doprowadzi upór tego mężczyzny? Koniecznie przeczytajcie! Tak samo jak pierwszy tom, ten czytało mi się bardzo szybko. Mamy nadal mało scen erotycznycy, ale nie są one w żaden sposób przesadzone, czy bturalne. Oczywiście nie zabrakło także dwóch seniorów rodów, którzy w dalszym ciągu nie pałają do siebie sympatią. Muszę przyznać, że są to moi ulubieni bohaterowie z tej serii.Nie chcę za dużo zdradzać, bo to troszkę taka historia Romea i Julii, tylko dziejąca się we współczesności, ale mnie bardzo przypadła do gustu i sądzę, że wielu czytelnikom także może się spodobać. Dla mnie pomysł na fabułę jest świetny, samo wykonanie także. Nie pozostaje mi nic innego jak po zakończeniu zafundowanyn przez autorkę czekać z niecierpliwością na 3 tom.
Recenzja: Books-hoolic.blogspot.com, Natalia Paradzińska
Nie mogłam się już doczekać tej części, a gdy tylko ją dostałam, czekałam niecierpliwie, aż będę mogła ją przeczytać. I tak jak cieszyłam się na kontynuację historii Lincolna i Whitney, tak bardzo szybko sobie przypomniałam, że pojawia się tu pewna osoba, która testowała moje nerwy. Niestety ta postać zabierała mi przyjemność z czytania, gdy tylko się pojawiała i pewnie dla osób, które czytały „Bogaty i grzeszny” albo już nawet „Jej wina i grzech”, wiedzą o kim mowa. Bardzo się cieszę, że lektura tej części jest już za mną i w sumie mogę szczerze powiedzieć, że zostałam usatysfakcjonowana rozwojem wypadków. Bardzo lubię głównych bohaterów, a Lincolna za swoją postawę w tym tomie po prostu uwielbiam, ale dla nich wciąż nie jest pewne szczęśliwe zakończenie. Wciąż coś staje im na drodze, ich uczucie nadal pozostaje zakazane. Jednak autorka nie tylko na ich relacji się skupia, ale dodaje nieco akcji, dzięki czemu jest ciekawie i ja z niecierpliwością czekam na „Rozkosze grzechu”. Nie mogę się doczekać, aż odkryję, co Meghan March wymyśliła. Nie mają łatwo też z tym, że pojawiają się problemy z zaufaniem i muszą z tym walczyć. To nie jest jednak tak łatwe, bo w tej historii nawet najbliżsi mogą okazać się go niegodni. Jak więc Whitney i Lincoln mają ufać sobie nawzajem? Cóż. Miejmy nadzieję, że im się to uda. A czy tak się już stało - musicie przekonać się sami. Wielkich emocji ta książka we mnie nie wywołała, choć mocniejsze bicie serca się pojawiło, aczkolwiek uważam, że są lepsze książki mimo, że ta seria przypadła mi do gustu i to jest to, co lubię. Na pewno ma w sobie coś oryginalnego, ale schemat też się pojawia. Biedna dziewczyna i bogaty facet. To już samo w sobie brzmi znajomo, prawda? Na plus działa na pewno to, że chociaż już dwie części są za mną, autorka wciąż nie zdradza wszystkiego i wprowadza nutę tajemniczości. Miesza przeszłość z teraźniejszością, co jest ciekawym urozmaiceniem, ale nadal nie znamy odpowiedzi na wszystkie pytania. No i mamy perspektywę w obu czasach zarówno Whitney, jak i Lincolna, więc możemy przynajmniej się dowiedzieć czy któreś z nich coś ukrywa czy nie. Myślę, że dla fanów romansów może być to dobra seria i polubicie się z bohaterami. Na pewno sięgnę po trzeci tom, na całe szczęście ostatni, więc wszystko już się rozwikła. Jestem też ciekawa pewnej teorii, która zrodziła się w mojej głowie, ale nic wam nie zdradzę. Jeśli o mnie chodzi, mi się naprawdę podobało, ale jak wspomniałam, są lepsze książki tego rodzaju. Dodam jeszcze, że czyta się bardzo szybko i lekko. Pewnie gdyby nie pewna denerwująca postać (bardzo denerwująca), to czytałoby mi się całość przyjemnie, ale pojawianie się jej, bądź jego, bardzo mnie irytowało. Przyznam szczerze, że myślałam o tej serii, że będzie to taki dość mocniejszy erotyk, ale się myliłam. Wcale tych scen nie ma tak dużo i są napisane w sposób bardzo subtelny. Autorka skupia się bardziej na walce o ich uczucie i na tym, co się dzieje wokół nich - a trochę się dzieje. Także mi pozostaje czekać na „Rozkosze grzechu” i mieć nadzieję, że moja opinia wam pomogła.
Recenzja: a_tomczakk, Agata Tomczak
"Jej wina i grzech" to 2 TOM Trylogii "Bogactwo i grzech". Ta część zakończyła się w miarę spokojnie, mimo wszystko baaardzo nie mogę doczekać się kolejnej. "Ona musi się dowiedzieć, że tu nie ma żadnego wyboru. że ja już ją wybrałem - przed wieloma laty - i że nigdy z niej nie zrezygnowałem..." Whitney od zawsze była skazana na porażkę, co by się nie działo, zawsze wszyscy mówili, że to jej wina. Bez względu na to czy w ogóle miała z tym cokolwiek wspólnego. Między Whitney a Lincolnem wciąż dochodzi do nieporozumień, co rusz pojawiają się kolejne problemy. Lincoln zrozumiał swoje błędy, tym razem stara się zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo, przekonując ją, że ich związek ma jeszcze szanse i może być na prawdę wyjątkowy. Jednak ich rodziny nawet nie myślą o tym, aby się pogodzić, co niestety bardzo utrudnia w dalszych planach chłopaka z Whitney. Lincoln za wszelką cenę próbuje udowodnić dziewczynie, że ją kocha i jest w stanie zrobić dla niej wszystko, bez względu na to, co myślą ich rodziny. Czy tym razem im się uda ? Ten tom jest równie wciągający co pierwszy. Autorka przedstawia historię w czasie przeszłym oraz teraźniejszym, dzięki czemu łatwiej jest nam wszystko zrozumieć. Jak zawsze zachęcam do przeczytania, Meghan March to jedna z moich ulubionych pisarek.
Recenzja: Fantastyczny-swiat-ksiazeek.blogspot.com, Martyna Piętka
Kiedy myślisz, że wszystko będzie już dobrze, życie rzuca Ci kolejne kłody pod nogi. Whitney w całym swoim życiu była pewna tylko jednego, kiedyś na prawdę kochała Lincolna Riscoffa i gdyby nie to, że cały świat był przeciwko nim, już dawno byliby razem. Teraz po tych wszystkich latach, kiedy zmarł mąż Whitney, a ona wróciła do rodzinnego miasta, dostają drugą szansę. I kiedy już myślą, że wreszcie nadszedł dla nich czas, na jaw wychodzą nowe fakty. Była teściowa Whitney, próbuje udowodnić, że jej zmarły syn Ricky Rango, to tak na prawdę spadkobierca wielkiego majątku Riscoffów. Dziewczyna będzie musiała udowodnić, że nie ma z tą sprawą nic wspólnego, a jej miłość do Lincolna jest prawdziwa. Tylko ona ma już dość proszenia się i udowadniania swoich uczuć. Chce, aby chociaż raz ktoś zawalczył o nią. Tylko czy Lincoln jest wreszcie gotowy na to, aby sprzeciwić się całej swojej rodzinie i związać się z dziewczyną Gable'ów? Przeszłość wciąż daje o sobie znać, a pieniądze i władza potrafią przyćmić wszytko. Czy wreszcie odnajdą drogę do siebie? Z zapartym tchem czekałam na kontynuację tej serii, gdyż pierwszy tom zakończył się tak, że długo nie mogłam pozbierać szczęki z podłogi. Ta trylogia od Meghan March jest zupełnie inna od dwóch poprzednich, Mounta i Forga. Jest bardziej delikatna, subtelna i od początku chodzi w niej o uczucia. Historia Whitney i Lincolna to współczesna wersja Romea i Julii. Ich rodziny się nienawidzą, a oni mimo to zakochują się w sobie i chcą być razem. Oczywiście nie może to być takie łatwe, a los rzuca im kolejne kłody pod nogi. W przeszłości o końcu ich relacji zadecydowała śmierć rodziców Whitney i ojca Lincolna. Jak się później okazało, jej mama i jego ojciec mieli ze sobą romans. W teraźniejszości okazuje się, że Ricky Rango, zmarły mąż głównej bohaterki, mógł być tak na prawdę przyrodnim bratem Lincolna i prawdziwym spadkobiercą majątku Riscoffów. To nie są problemy, z którymi muszą zmierzać się normalne pary. Jednak teraz są starsi, powinni być mądrzejsi, ale czasami ciężko zapałać zaufaniem do kogoś, kto już raz cię skrzywdził. Czy uda im się wyjść na prostą? Tego dowiecie się czytając tą powieść. Meghan March od samego początku kupuje mnie jedną rzeczą, która u niej się nie zmienia. Są to emocje. Emocje, które tak potrafi wpleść w słowa, że człowiek zawsze czyta jej powieści z zapartym tchem. Tak też było i przy "Jej wina i grzech", bo wobec tej książki nie można być obojętnym. Miałam ochotę obryzać paznokcie, rwać włosy z głowy i krzyczeć w niebogłosy. Co chwilę prosiłam w myślach o to, aby ktoś w końcu pomógł tej dwójce, przestał im tak mieszać w życiach i pozwolił być razem. Bo między tą dwójką na prawdę jest coś prawdziwego i widać to na pierwszy rzut oka. Nie jest łatwe dla autora skonstruować postacie i wątek romantyczny tak, żeby było widać, iż to jest prawdziwe. Meghan March udaje się to za każdym razem i dlatego tak bardzo uwielbiam jej książki. "Jej wina i grzech" to historia dwójki ludzi, którzy kochają się bez względu na wszystko, ale los ciągle ich rozdziela i rzuca kłody pod nogi. Świetna kontynuacja historii, która wywarła na mnie pozytywne wrażenie już od samego początku. I chociaż nie jest to powieść bez wad, to nikną one wśród wielu pozytywów. Z niecierpliwością czekam na zakończenie tej trylogii. Ocena: 8/10
Recenzja: Snieznooka, Wróblewska Agata
Meghan March należy do grona moich ulubionych autorek, zawsze to powtarzam i powtarzać będę, jest to kobieta, która wie, co tygryski lubią najbardziej, a poważnie mówiąc potrafi wykreować męskiego bohatera w taki sposób, że nie można od niego oderwać wzroku i nie tylko. Od czasu, kiedy przeczytałam Mount Trilogy wiedziałam, że chętnie ponownie sięgnę po cokolwiek, co wyjdzie z ręki autorki. Tak pojawił się „Pakt z diabłem”, a teraz kolejny cykl Bogactwo i grzech. Zdążyłam na tyle się zaprzyjaźnić z twórczością Meghan March, że wiem, że mogę brać jej książki w ciemno i zawsze będę zadowolona z lektury. Nie mogłam się doczekać drugiego tomu książki „Bogaty i grzeszny”, a kiedy się ukazał wiedziałam, że muszę go przeczytać. Co takiego wyjaśni się w „Jej wina i grzech”? Główną bohaterką książki „Jej wina i grzech” jest Whitey Gable, pochodzi z rodziny, której się w życiu nie powiodło, jej rodzina lata temu zbankrutowała, za co winiła rodziną Riscoffow, między rodami była wojna. Tak zacięta i zajadła, że nosiła status legendarnej. O jakichkolwiek próbach pojednania nie było mowy, kiedy Whitney Gable poznała Lincolna Riscoffa świat zadrżał w posadach, tak sama jak serca tej dwójki owocując gorącym uczuciem. Niestety życie tej dwójki potoczyło się zupełnie inaczej niż wszyscy tego chcieli. Whitney wybrała innego człowieka, a Lincoln pozostał ze swoim majątkiem i trybem życia, w którym czuł się dobrze. Jednak sielanka nie trwała długo, a małżonek Whitney, Ricky Rango popełnił samobójstwo, jednak na tym nie koniec. Nawet zza grobu sprawia, że życie jego żony staje się trudniejsze. Co takiego się wydarzyło? Kolejne komplikacje, jakby świat uwziął się na nich. Lincoln nie potrafi w pełni komuś zaufać, a o błędy jest łatwo, dużo trudniej jest je naprawić. Czy ta miłość ma szansę by istnieć? Czy Whitney i Lincoln znajdą w sobie tyle siły, by przeciwstawić się całemu światu? „Jej wina i grzech”, jak poprzedni tom jest opowiadana z perspektywy Whitney i Lincolna, dzięki czemu łatwiej jest darzyć nam bohaterów sympatią i dostrzec zmiany, które w nich zachodzą. Poznamy kolejne sekrety związane z majątkiem Riscoffów, który tak naprawdę nie był ważny dla Lincolna. Dla niego liczyła się jedna kobieta, dla której był w stanie oddać wszystko, co tylko miał. Ona była najcenniejszym klejnotem, więc postanowił zrobić wszystko, aby ją w sobie rozkochać. Tylko czy to wystarczy? Czy mężczyźnie się uda pokazać ukochanej, co w życiu się naprawdę liczy? Czas pokaże. Meghan March potrafi budować napięcie, dać czytelnikowi niewiele informacji, a on i tak je chwyta i podążą za kolejnymi nie potrafiąc oderwać się od lektury. Autorka jest mistrzynią w zakończeniach swoich powieści w taki sposób, że wprost wmurowuje w fotel. Człowiek ma szok wymalowany na twarzy sprawdza, upewnia się, czy nie pozostało tutaj jeszcze kilka stron do przeczytania i rozczarowuje się sromotnie, kiedy okazuje się, że przeczytał już wszystko, a kontynuacji na półce nie ma. Bez zwątpienia „Jej wina i grzech” to kolejna udana lektura spod pióra Meghan March, którą miałam okazję przeczytać.
Recenzja: Woceanieslow.pl, Anna Węglarz
Miłość powinna być dla każdego darem, czymś magicznym i dobrym. Tym, co możemy sobie sami wybrać i co nas uszczęśliwia. Ale nie zawsze tak jest. Czasami miłość potrafi być zakazana i grzeszna. Taka, która tylko rani i unieszczęśliwia. Łatwiej byłoby z niej zrezygnować i nigdy więcej o niej nie myśleć. Ale mimo to jest silna i, choćby nie wiadomo jak się chciało, nie da się o niej zapomnieć. Więc może warto byłoby o nią zawalczyć? Wbrew wszystkiemu i wszystkim. Jej wina i grzech to drugi tom serii Bogactwo i grzech. Zapraszam również na moją recenzję poprzedniego tomu: Bogaty i grzeszny W tej części są kontynuowane losy bohaterów z pierwszego tomu. Lincoln i Whitney mają za sobą burzliwą i pełną cierpienia przeszłość. Połączyła ich młodzieńcza miłość, ale okazała się na tyle silna, by przetrwać wiele lat, mimo rozłąki. Po dziesięciu latach los ponownie krzyżuje ich drogi, a oni chcą ponownie o nią zawalczyć. Na ich drodze będzie czekało wiele przeszkód i niejeden postanowi ich rozdzielić na zawsze. Czy będą wystarczająco zdeterminowani i silni? Czy tym razem dopisze im szczęście? Czy doprowadzą do połączenia dwóch zwaśnionych rodzin? Styl autorki pozostaje niezmienny. Jest lekko i przyjemnie, ale nie brak też chwil dramatu i smutku. Czyta się szybko, a strony uciekają w mgnieniu oka. Mamy też pikantniejsze sceny i brak zbędnych opisów. Okładka utrzymana w podobnym klimacie, co poprzedniczka. Subtelna i przyciągająca wzrok. Pomimo swoich usilnych starań, droga do szczęścia Lincolna i Whitney nie będzie taka łatwa. Pewna tajemnica wychodzi na jaw i wstrząsa obiema rodzinami. Jakie konsekwencje za sobą poniesie? Z czym jeszcze będą musieli się zmierzyć? Czym jeszcze zaskoczy nas autorka? Ciągle pojawiają się nowe pytania i mam nadzieję, że wreszcie poznam na nie odpowiedzi w finałowym tomie. Jej wina i grzech to książka pełna tajemnic, intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji, cierpienia, demonów z przeszłości, ale również miłości i namiętności. Walka o władzę. Zwaśnione rodziny. Nieszczęśliwa miłość. To smutna historia, ale z drugiej strony dająca nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Ta miłość od początku jest skazana na porażkę, ale może jakimś cudem przetrwa? Podsumowując, serdecznie Wam ją polecam. To dobra i lekka książka na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości.
Recenzja: katjuszaczyta, Adamska Kaja
Druga część serii ,,Bogactwo i grzech" rozpoczyna się dramatem. Jak wcześniej tak i tym razem odbija się wszystko na Whitney, która sama do końca nie wie co się dzieje. Ricky Rango, były mąż Gable pośmiertnie cały czas daje o sobie znać i niszczy wszystko na czym zależy dziewczynie. Kolejna kłótnia między dwojgiem kochanków powstaje właśnie przez niego, ponieważ na jaw wychodzą mroczne tajemnice rodziny Lincolna. Każda książka Meghan jest przeze mnie bardzo wyczekiwana. Podoba mi się nie tylko styl autorki, ale też to, że w małej książce może zawrzeć wszystkie potrzebne informacje, które są wstanie zaspokoić czytelnika. Drugi tom książki troszkę ugasił mój apetyt jeżeli chodzi o ten cykl. Co nie oznacza, że nie czekam na trzeci tom :) Chcę dowiedzieć się dokąd zaprowadzą bohaterów sekrety ich rodzin, jak Lincoln poradzi sobie z sytuacją, która wydarzyła się na samym końcu historii drugiego tomu. Polecam Wam tą serię bardzo gorąco i zachęcam do zapoznania się z innymi książkami autorki. Ja tymczasem czekam na ostatni tom :)
Recenzja: book_by_angeline, Angelika Łabuda
Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Sytuacji nie ułatwiał magiczny wpływ, jaki na Whitney wywierał Lincoln Riscoff — wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia: była teściowa Whitney starała się udowodnić, że jej zmarły syn w rzeczywistości był prawowitym spadkobiercą majątku Riscoffów. Kolejny etap niezwykłego związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczął się dramatem. Wydawało się więc, że przeznaczenie przemożną mocą postanowiło uczynić wszystko, aby nieszczęśni kochankowie nigdy nie odnaleźli drogi do siebie. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Trwanie przy ukochanej osobie będzie wymagało odwagi i poświęceń. I zaufania. Tymczasem ani ona, ani on nie potrafią już ufać nikomu. Nawet rodzinie. Kolejna część z serii Bogactwo i grzech. Przyznam Wam szczerze, że wypatrywałam tej książki z niecierpliwością. Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że chciałabym od razu przeczytać następną. Przy tej części jest tak samo, książka kończy się, pozostawia niedosyt i czytelnik pragnie od razu sięgnąć po następną część. Autorka wzbudza w swoich czytelnikach co rusz nowe pytania, nowe wątpliwości. Pragniemy poznać więcej, więcej i więcej, aż pozostajemy z odpowiedziami na stare pytania, ale w głowie pojawiają się zupełnie nowe. Szukamy, dociekamy, a budowane napięcie, wzrasta z każdą następną stroną. Nasi bohaterowie, a więc Whitney i Lincoln w dalszym ciągu muszą rozwiązywać co rusz nowe problemy. Jakby tego było mało, para kłóci się, w skutek nowych nieporozumień, a także medialnej burzy. Dziewczyna ma serdecznie dosyć takiego traktowania. W życiu przeszła nie jedno, a co by się nie stało i tak wiecznie jest jej winą. Podziwiam bohaterkę za jej postawę, ale z drugiej strony, współczuje jej mocno. W końcu jak długo można trwać w takim związku? Lincoln… osoba co do której mam mieszane uczucia. Rozumiem, że każdy z nas może trzymać ludzi na dystans, bojąc się zranienia, jednak on ma problem z dopuszczeniem Whitney do siebie w kwestii całkowitego zaufania. Czy uda mu się w końcu przełamać swoje bariery, aby nie stracić ukochanej? Książka z jaką przyszło mi się zmierzyć jest niezwykła pod względem waleczności. Ile razy ktoś nam mówił, abyśmy odpuścili, dali sobie spokój, to nie ma sensu… Pewnie minimum kilka razy. Bohaterowie książki to ludzie z silnym duchem walki, który mimo przeciwności losu nakazuje im walczyć, iść do przodu. Autorka buduje napięcia, zaprasza nas do swojego świata, w którym nie ma miejsca na wątpliwości, a co najwyżej podejrzenia. Zakończenie tej części powoduje moje rozdrażnienie, i na pewno sięgnę po kolejny tom, aby sprawdzić, czy to co myślę sprawdzi się, czy też autorka zaskoczy mnie czymś nowym. Jestem pewna, że ma nie jedną niespodziankę dla swoich czytelników. Polecam serdecznie!
Recenzja: Instagram.com/emczytelnik, Emilia Krawczyk
Ostatnio swoją premierę miała drugą część trylogii "Bogactwo i grzech" Meghan March. Dzisiaj porozmawiamy sobie o "Jej wina i grzech". . Przypomnę wam, że pierwsza część podobała mi się, ale nie była to pełnia możliwości Autorki, więc czekałam bardzo mocno na kolejną książkę aby zobaczyć czy będzie lepiej. Muszę przyznać, że czytało mi się nieźle, ale książka trzyma poziom pierwszej części o której wam wspomniałam. Nie jest to wyżyna możliwości Autorki, więc w sumie trochę łapie mnie smutek bo wiem, że Meghan March umie stworzyć fabułę która kroi serce na malutkie cząsteczki a jednocześnie nie była ona tragiczna przez co w sumie no powinnam się cieszyć. Ta seria o tyle kipi nowością, że ci bohaterowie są tacy "ludzcy". Zero jakiegoś wielkiego przekoloryzowania, które pasowało do poprzednich książek a jednocześnie no wiecie, mają w sobie to coś przez co książka płynęła i czytało się to z przyjemnością. Autorka umiała podkręcić nam atmosferę, wyciągając solidną marchewkę przed czytelnika, przez co mimo, że nie uważam tej książki za tak dobrą, to i tak mam ochotę na więcej i na poznanie samego końca tej historii. . Pełno sprzeczności w tej opinii, zdaję sobie z tego sprawę, ale zachęcam was do przeczytania i poznania historii miłości Whitney i Lincolna. Taki trochę współczesny Romeo i Julia, który może jednak nie podzieli losów bohaterów dramatu Shakespeare'a.
Recenzja: https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/, Paulina Świetlicka
„Jej wina i grzech” to kontynuacja trylogii BOGACTWO I GRZECH. Ta część również mi się podobała, mimo że tak samo jak w części pierwszej dość ciężko było mi się wkręcić w czytanie. Jednak z każdą kolejną stroną, czytało mi się coraz lepiej i coraz mocniej się w to wkręcałam. Nie wiem nawet kiedy to minęło, a ja już czytałam zakończenie, które i tutaj było takie, że od razu najlepiej wzięłabym się za ostatnią część. 🤤 Druga część to część w której w dzieje się na pewno więcej, na jaw zaczynają wychodzić tajemnice, które nieźle namieszają w życiu naszych bohaterów. Nie brakowało tutaj emocji i narastającej ciekawości, co jeszcze się tutaj wydarzy? Kiedy w końcu będzie spokój? No i jak się okazuje, to chyba nie nastąpi zbyt szybko. Powiem Wam tyle, że dzieje się. A Whitney i Lincoln nie poddają się, mimo ciągłych przeciwności, wciąż starają się powoli sobie zaufać i dać szansę. Trzymam kciuki, żeby w końcu im się to udało. Myślę, że warto dać szansę tej trylogii. @meghanmarch ma naprawdę świetne książki, i te które do tej pory udało mi się przeczytać, bardzo mi się podobały. 😍😈
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com, Beata Moskwa
Oto kontynuacja losów Whitney Gable i Lincolna Riscoffa. Finał pierwszego tomu pozostawił nas w konsternacji i sięgnięcie po kontynuacje było obowiązkowe dla każdego fana autorki. Pytanie więc brzmi, co dalej z tą dwójką? Meghan March to autorka, która specjalizuje się w powieściach romantycznych a to co najbardziej podoba mi się w jej twórczości to brak wulgarności. Nawet jeśli sięga po sceny łóżkowe są one zrównoważone i zmysłowe a to ładnie łączy się z konkretną, wciągającą fabułą. March odchodzi od powszechnej opinii, że romantyczność musi być banalna a jej książki są intrygujące, naszpikowane akcją i zawsze zaskakujące. "Jej wina i grzech" to ścisła kontynuacja pierwszej części, więc bez znajomości wcześniejszych wydarzeń ani rusz. Szkoda psuć sobie radość z czytania zaczynając od środka czy gubić się w fabule, która jest odpowiedzią na wiele zadanych wcześniej pytań. Jednocześnie autorka podejmuje nowe wątki, ponownie pozostawia nas w osłupieniu, gdy przychodzi czas na finał i kontynuuje burzliwy, zakręcony związek Whitney Gable i Lincolna Riscoffa. Dwójka fantastycznie wykreowanych bohaterów przekonuje do siebie zadziornym charakterem i poczuciem, że nikt nie narzuci im swojej woli. To oczywiście prowadzi do wielu spięć, ale jednocześnie zapewnia czytelnika, że nie ma w ich relacji miejsca na nudę. Choć tą może wykluczyć wiele innych problemów, ponieważ ta para spotkała na swojej drodze wiele przeciwności. Whitney walczy z niesławną reputacją męża już po jego śmierci, wydaje się, że jej majątek wisi na włosku a dwa zwaśnione rody nie spoczną dopóki nie osiągną swojego celu. Nie mogę Wam zdradzić zbyt wiele jeśli chodzi o przebieg fabuły, ale zapewniam, że autorka postawiła na rodzinne ambicje w konfrontacji do zakazanej miłości czy odwagi i poświęcenia w momencie najcięższej próby, więc emocji na pewno nie zabraknie. "Jej wina i grzech" to kolejna udana lektura spod pióra Meghan March. Autorka utrzymuje status jednej z moich ulubionych, które doskonale radzą sobie w powieściach romantycznych. To opowieść o związku wystawionym na próbę, o uczuciu, które nie powinno się pojawić oraz o miłości, która walczy chociaż powoli traci siły. Lekkim piórem pisze historie pełną zawiłości, zaskoczeń i emocji przez co nie sposób się oderwać a finał ponownie pozostawił mnie w osłupieniu i zmusił do wypatrywania ostatniego tomu.
Recenzja: Zamknięta w książkach, Wieczorek Karolina
Między Whitney i Lincolnem w dalszym ciągu dochodzi do nieporozumień, a problemy nie przestają narastać. Ich rodziny ani myślą o pojednaniu i stale wszystko utrudniają. Lincoln stara się zapewnić Whitney bezpieczeństwo i jednocześnie przekonać ją, że ich związek jest wyjątkowy i zasługuje na jeszcze jedną szansę. Drugi tom trylogii „Bogactwo i grzech” jest równie wciągający i intrygujący co pierwszy. Podobnie jak w poprzedniej części przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Wciąż jest mnóstwo niedomówień i niewyjaśnionych sytuacji. W tej części jeszcze bardziej polubiłam głównych bohaterów. Autorka świetnie wykreowała nie tylko ich, ale także pozostałe postacie. Pomimo wielu niewiadomych wszystko jest spójne i ciekawie rozwinięte. Książka niesamowicie wciąga, nie ma tu miejsca na nudę. Bardzo przyjemnie się ją czyta. „Jej wina i grzech” jest kolejną świetną pozycją od Meghan March. Bardzo polecam!
Recenzja: tea book coffee, Wychowska Anna
"Tak mocno tkwię w przeszłości, że nie potrafię skupić się na tym, co tu i teraz... To, co przed dekadą zaszło między mną a Lincolnem, kładzie się cieniem na każdej chwili naszej teraźniejszości. Tyle mówiliśmy o nowym początku, a gdy tylko pojawił się istotny problem, który wymagał naszego współdziałania, zaraz wszystko poszło w diabły." 🌅🌅🌅🌅 "Nic tak skutecznie jak widmo prawdziwej tragedii nie pomaga obudzić się i zrozumieć, co jest naprawdę ważne. Życie jest cenne. Jutra może nie być" 🌅🌅🌅🌅 "Mam prawie dziewięćdziesiąt lat i teraz mieszkam na tym uboczu samotnie dlatego, że zbyt długo byłem ślepy na to, co w życiu ważne. Nie powtarzaj moich błędów. Nie trzymaj się kurczowo czegoś, co nie ma znaczenia, aby tymczasem umknęło ci to, co ma." 🌅🌅🌅🌅 Pamiętacie pierwszą część "Bogaty i Grzeszny"? To był idealny wstęp do tego co dzieje się w drugiej części. A dzieje się dużo. Niestety nasi bohaterowie nie mogą się cieszyć uczuciem rosnącym między nimi. Whitney zostaję ponownie zaatakowana. Każdy twierdzi, że specjalnie wróciła na stare śmieci i ponownie kręci wokół Lincolna ponieważ od początku wiedziała, że jej zmarły mąż jest najprawdopodobniej dziedzicem fortuny Riscoff. Niestety Lincoln ponownie pozwala zawładnąć sobą myślą "nie ufaj nikomu" i odrzuca Whitney. Niestety w tym samym czasie dziennikarze znajdują młodą kobietę i zaczynają zasypywać ją różnymi pytaniami, dalej obwiniając ją o wszystko co wydarzyło się. Śmierć swojego męża, powrót do domu by zyskać więcej pieniędzy. Na szczęście wszystko co złe kiedyś się kończy. Lincoln rozumie swoje błędy. Ponownie stara się o Whitney i robi wszystko by udowodnić jej, że ją kocha, walcząc też z tym, że jego ojciec miał romans przed ślubem z jego matką jak i w trakcie ślubu. Wszystko powoli kierowało się na odpowiednie tory, jednak nigdy nie możemy dostać tego czego pragniemy. Czy uda się bohaterom zaznać chociaż trochę spokoju?Wow. Nie sądziłam, że tak to wszystko się rozkręci w tej drugiej części. Rollercoster emocjonalny zafundowany! I jestem wściekła, że nie mam przy sobie trzeciej części. Naprawdę! Pragnę poznać zakończenie. Jestem ciekawa jak to wszystko się potoczy. Ponownie mogę wam obiecać, że język i styl pisania autorki spodoba wam się. I, czy tylko mi losy Whitney i Lincolna kojarzą się z Romeo i Julia? Tak bardziej nowoczesne, jednak błagam, nie chcę śmierci głównych bohaterów! Czekam na więcej!
Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/, Weronika Gosek
Meghan March coraz bardziej znana w bookstagramowym świecie. Pamiętam jak niedawno czytałam trylogie Mount, a @editio.red już wydaje jej trzecią serię. Bardzo się cieszę i czekam tylko na więcej, bo uważam, że książki autorki są godne uwagi, jeśli tylko uwielbiacie erotyczno- romantyczne klimaty. . Pamietam jak całkiem niedawno skończyłam „Bogaty i grzeszny”, niesamowicie wciągnęłam się w wykreowany świat i z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji historii Whitney i Lincolna. A teraz, niestety znowu muszę czekać. Tym razem na zakończenie tej trylogii i mam nadzieję, na szczęśliwe zakończenie. Tak jak pierwsza cześć jest dość mocno wzorowana na klasyku „Romeo i Julia”, tak w drugiej części, autorka popłynęła z wodzą własnej fantazji i swojej inicjatywy. Bohaterom, na każdym kroku, podrzucane są pod nogi kłody. Aby dosięgnąć wspólnego szczęścia, muszą naprawdę się postarać i wzajemnie zaufać. Autorka dopilnowała, aby druga cześć nie okazała się tą słabszą czy nudną. Zapewnia nam moc wrażeń! Liczne niedomowienia, kłótnie, ujawnia sekrety i pozwala prawdzie wyjść na światło dzienne. W zwaśnionych rodach dochodzi do starcia, a konsekwencje tego mogą być ogromne... . Jak najbardziej Polecam! Historia nie jest schematyczna, potrafi zaskoczyć i miło spędza się z nią czas. Oczywiście nie jest to książka dla czytelnika wysokich wymagań, który szuka czegoś niesamowicie odkrywczego, ale zdecydowanie dla tych, którzy chcą siąść z kieliszkiem winka, odpocząć i przeczytać świetnie stworzoną historię, która po prostu wciągnie Was w wykreowany świat.
Recenzja: https://kit-katbooks.blogspot.com, Katarzyna Boguś
„Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu”. „Jej wina i grzech” to druga część serii Bogactwo i Grzech. Po raz kolejny spotykamy się z Whitney i Lincolnem i ich miłością, która nie ma mieć, prawa miejsca. Zaczynamy od przeszłości, która dużo nam wyjaśnia, aby wrócić do teraźniejszości i zmierzyć się z kolejnymi przeciwnościami losu. Lincoln, po raz kolejny oskarża kobietę, o coś, czego nie zrobiła, mogłabym powiedzieć, że nie miała o tym pojęcia, ale nie jestem temu taka pewna. Okazuje się, że pojawił się nowy prawdopodobnie prawowity spadkobierca majątku Riscoffów, czy to oznacza, że Lincoln utraci to, na co pracował przez większość życia? Za Whitney ciągle ciągnie się przeszłość, która łączy się z legendą rocka Ricky Rango. Była jego żoną, można powiedzieć, że była twórcą jego sukcesu, jednak to, co zostawił jej w spadku, to jedynie niekończące się oskarżenia. Dodatkowo wychodzą, na jaw nowe fakty, które wszystko komplikują jeszcze bardziej. Jedyne co jest stałe i niezmienne to miłość Whitney i Lincolna. Tylko czy będzie w stanie tyle przetrwać. Lincoln dorósł, nie chce po raz drugi popełnić tego samego błędu, nie pozwoli Whitney tak po prostu odejść. _______________ Kolejna książka od Meghan, która bardzo mi się podoba. Ta seria jest delikatniejsza, spokojniejsza, jednak dalej mi się podoba. Jak już wam wspominałam, ta seria przypomina mi historie Romea i Julii. Ta miłość od początku jest skazana na porażkę i to przez zwaśnione rodziny, które nie mogą na siebie patrzeć. Jak daleko sięga ten spór, wiedzą tylko najstarsi tego rodu. W książce mamy powroty do przeszłości, możemy poznać szczegóły, rozstania Whitney i Lincolna, które miało miejsce 10 lat temu. Oraz teraźniejszość, która tak jakby zrobiła koło i zatrzymuję się w tym samym miejscu. W miejscu, gdzie trzeba podjąć decyzję, które zmienią wszystko. Zakończenie, jak zawsze jest zaskakujące. Ciekawi mnie, co będzie dalej, jak zachowają się bohaterowie. W tym przypadku jestem ciekawa zachowania Lincolna, bo to on dokonał wyboru. Czy będzie żałował swojej decyzji? Tego dowiemy się w trzeciej i ostatniej części „Rozkosze Grzechu”, na którą oczywiście czekam.
Recenzja: booklover_52, Płaza Katarzyna
"Jej wina i grzech" to drugi tom serii, której kontynuacji nie mogłam się doczekać. Relacja Lincolna i Whitney jest skomplikowana, a na jaw wychodzą coraz to nowsze tajemnice, które zagrażają szczęściu bohaterów. Ta część miała mi wiele wyjaśnić, jednak w mojej głowie powstały nowe pytania, które domagają się odpowiedzi. Meghan March doskonale buduje w swoich książkach napięcie. Czytelnik nie może się doczekać, aż w końcu rozwikła wszystkie zagadki i z niecierpliwością przewraca kolejne strony. Tą część, tak samo jak poprzednią, czytało mi się błyskawicznie. Dostrzegłam przemianę jaka zaszła w bohaterach. Oboje próbują nauczyć się sobie ufać, jednak do tego, jest jeszcze daleka droga. Są oni zdeterminowani, żeby tym razem nie powtórzyć błędów z przeszłości. Aby stworzyć szczęśliwy i silny związek, muszą walczyć nie tylko z własnymi słabościami i wątpliwościami, ale również z rodziną, która nie popiera ich związku. Czy będą na tyle silni, aby w końcu im się to udało? "Jej wina i grzech" to książka pełna tajemnic, zwrotów akcji i namiętności, która spala głównych bohaterów. Pojawienie się rzekomo prawowitego spadkobiercy firmy, narusza pewność siebie Lincolna. Nie wiadomo, czy ciężka praca, którą w nią włożył, nie pójdzie na marne. Dodatkowo mężczyzna ma problem z zaufaniem, ponieważ od dziecka był uczony, aby nikomu nie wierzyć. Przeszłość miesza się z teraźniejszością, a tłumione uczucia chcą w końcu wybuchnąć. Czy związek Lincolna i Whitney ma szansę przetrwać? Czy powielą oni los nieszczęśliwych kochanków ze sztuki Szekspira? Książka dostarczyła mi wiele wrażeń, a zakończenie tylko pogłębiło mój apetyt. Liczę na to, że w trzeciej części dostanę w końcu odpowiedzi na wszystkie pytania. Jeżeli lubicie twórczość autorki, to polecam Wam sięgnąć po serię "Bogactwo i grzech".
Recenzja: https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/, Karolina Łata
"Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu.." Czy dziecko musi odpowiadać za grzechy swoich rodziców? Czy winne jest tego, co zrobiła jej matka? Withney dzieckiem już dawno nie jest. Jednak to widmo romansu jej matki, ciągle wisi jej nad głową, sprawiając, że wszystko, co robi, przynosi ból jej, oraz jej bliskim. Najlepszym wyjściem byłoby wyjechać. Uciec jak najdalej i nie wyrządzić więcej krzywd. Jednak to nie takie proste. Lincoln tym razem nie ma zamiaru odpuścić. Nie pozwoli jej odejść. Zrobi wszystko, by przekonać Withney, że mają prawo do kolejnej szansy. I być może mogłoby być pięknie. W końcu miłość to piękne uczucie prawda? Tylko jak się nim cieszyć, gdy wszyscy wokół powtarzają, że to błąd. Że nie mają prawa do szczęścia. I gdy wydaje się, że w końcu będzie lepiej, przyjdzie im podjąć decyzję, która zaważy na ich życiu. Jak wiele będą w stanie poświęcić? Czy w tym świecie wielkich pieniędzy, fałszu i grzechu mają szansę na happy end? Za czytanie tej części zabrałam się naprawdę późno w nocy, ponieważ pierwsza część skończyła się w takim momencie, że musiałam poznać ciąg dalszy. I gdyby nie fakt, że musiałam rano wstać, pewnie przeczytałabym ją całą :) Dopiero dziś po południu znalazłam czas, by ją skończyć, i tak oto zostałam z kacem książkowym, i żalem, że trzeci tom nie został jeszcze wydany. Co w tej książce jest takiego, że tak mnie wciągnęła? Na pewno są to emocje towarzyszące czytaniu tej historii. Całe to przezywanie wraz z bohaterami ich losów, żal nad niesprawiedliwością, jaka ich spotkała. I gdy już wydaje się, że wszystko zaczyna się układać, złośliwy los rzuca im pod nogi kolejne kłody. Podobało mi się w tej części to, że nadal historia przedstawiana jest w czasie przeszłym i teraźniejszym. Poznajemy rozwiązanie kilku zagadek, jednak wiele z nich nadal jest niewiadomą. Najbardziej mnie intryguję i ciekawi, co się stało z Asem-bratem Whitney, bo oprócz wspomnień sprzed dziesięciu lat, w których występuje, nie wiemy, co się z nim teraz dzieje. O czym jest ta część? Przede wszystkim o walce, z samym sobą, ale i z przeciwnościami. To historia o miłości, której nie pokonał czas, jednak zdaje się, że to ciągle za mało. Że w dalszym ciągu bohaterowie mają pod górkę, bo wielu nadal jest przeciw nim. Nie trudno się domyślić, że książkę polecam. Cała seria "Bogactwo i grzech" jest kolejną, która już skradła moje serce. Boję się tylko, że autorka ma w zanadrzu, jeszcze coś więcej. Bo zakończenie tej części.. Eh.. Oj, tam, zdecydowanie chciałabym wiedzieć co dalej. Jednak nie pozostaje mi nic innego jak cierpliwie czekać. POLECAM!!
Recenzja: aleksandrans.blogspot.com, Aleksandra Nowacka Sas
Meghan March jest jedną z moich ulubionych autorek romansów zagranicznych. Jej książki biją rekordy popularności wśród polskich czytelniczek, a każda kolejna seria, którą wyda Editio Red to hit. A ja się z tym określeniem zgadzam w 100%. Do tej pory nakładem wydawnictwa ukazały się trzy serie: Mount jest zakończona. Forge ma dwie część, a Bogactwo i grzech właśnie miało w Polsce premierę drugiej części. Jej wina i grzech, bo taki tytuł nosi ta książka, jest już przeczytana, a Was zapraszam na jej recenzję. Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Sytuacji nie ułatwiał magiczny wpływ, jaki na Whitney wywierał Lincoln Riscoff — wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia: była teściowa Whitney starała się udowodnić, że jej zmarły syn w rzeczywistości był prawowitym spadkobiercą majątku Riscoffów. Kolejny etap niezwykłego związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczął się dramatem. Wydawało się więc, że przeznaczenie przemożną mocą postanowiło uczynić wszystko, aby nieszczęśni kochankowie nigdy nie odnaleźli drogi do siebie. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Trwanie przy ukochanej osobie będzie wymagało odwagi i poświęceń. I zaufania. Tymczasem ani ona, ani on nie potrafią już ufać nikomu. Nawet rodzinie. Druga część trylogii Bogactwo i grzech to kontynuacja historii grzesznej miłości dwojga ludzi, którzy wciąż znajdują w sobie odwagę, by walczyć o siebie. Ten związek wyklęły ich rodziny, zaślepione troską o przetrwanie rodowej dumy i zgromadzonego majątku. W tej sytuacji trudno podążać za własnymi przekonaniami, zwłaszcza gdy dramatyczny rozwój wydarzeń prowadzi do nieuchronnej katastrofy... Pokaż mi dowód, wtedy zaufam... Meghan March jest mistrzynią pisania zawiłych historii, w których nic nie jest oczywiste, a każde zakończenie zwala czytelnika z nóg. O ile termin "zawiłe historie" raczej nie jest określeniem pozytywnym, to w przypadku tej autorki w mych ustach brzmi jak najszczerszy komplement. A czemu? Ponieważ nigdy się nie nudzę czytając jej książki. W tej książce kolejny raz autorka się rozkręca, pokazując, że ma nam jeszcze wiele do powiedzenia. Nie spodziewałam się, że na jaw wyjdzie aż tyle brudnych sekretów rodziny Riscoffów i Gable'ów. I to takich, od których aż ziemia się trzęsie. Pamiętacie jak skończyła się druga część? "Spadkobiercy Ricky'ego Rango twierdzą, że to on był prawdziwym dziedzicem fortuny Riscoffów." I bardzo możliwe, że to prawda. Oczywiście komu obrywa się za wszystkie potworności świata, gdy ta informacja wychodzi na jaw. Whitney Gable. Jej wina jest niezaprzeczalna. Co z tego, że dziewczyna jest Bogu ducha winna, skoro świat wymierzył w jej kierunku już ciężką artylerię. Ktoś sobie kiedyś wymyślił, że mężczyźni Riscoffów nie mogą być z kobietami Gable'ów i choć wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Whitney i Lincoln powinni być razem, to znowu wszystko jest przeciwko ich miłości. A były mąż dziewczyny, nawet zza grobu jest w stanie cholernie namieszać, by uprzykrzyć żoneczce życie. Taki z niego drań. Emocjonująca i wciągająca od pierwszej strony kontynuacja pierwszej część serii Bogactwo i grzech. I nie bez przyczyny autorka tak tę serię nazwała. Pieniądze są fajne i dobrze jest być bogatym. Ale niektórzy ludzie są w stanie zaprzedać duszę diabłu, by zdobyć jeszcze większą fortunę lub pieniądze, których nigdy nie mieli. Pamiętacie jaki jest drugi z siedmiu grzechów głównych? Jest to chciwość. A chciwość i pieniądze nie wróżą nic dobrego. Pamiętajcie, że w tej historii nic nie jest takie, jakie może się z pozoru wydawać. A autorka udowodniła, że niekiedy ludzie, którzy już nie żyją są w stanie bardziej namieszać niż Ci, którzy dalej stąpają obok nas po ziemi. Już nie mogę się doczekać kolejnej część. Będzie się tam działo, jestem tego pewna.
Recenzja: Mieszkajaca.miedzy.literami , Malinowska Dominika
Nie musiałam długo czekać na kolejną część przewrotnych losów Whitney i Lincolna i bardzo mnie to cieszy, ponieważ poprzednia część skończyła się w tak zagadkowym momencie, że nie mogłam wytrzymać by dowiedzieć się więcej. I muszę przyznać, że autorka potrafi wzbudzić wiele emocji, porządnie zaintrygować i tak po prowadzić fabułę, że ciężkość ją przewidzieć. Druga część spełniła moje oczekiwaną, towarzyszyło mi mnóstwo emocji od wielkiego wkurzenia i czasami po śmiech i łzy. Tutaj ciągle się coś dzieje, uczucia głównych bohaterów to wielki rollercoaster, a fabuła niby zmierza do wyjaśnienia wszystkiego, ale tak naprawdę daje nam więcej niewiadomych. Na pewno sięgne po zakończenie trylogii ponieważ muszę dowiedzie się o co chodzi w całym zajściu między rodziną Riscoffów a Gable'ów no i najważniejsze czy głowni bohaterowie będą w stanie sobie naprawdę zaufać?
Recenzja: Sweetness of life, Andrzejewska-Redzimska Amanda
„Grzechy z przeszłości zawsze wracają, aby nas prześladować”. ⠀ Po aferze medialnej w sprawie prawdziwego następcy majątku Riscoffów Whitney ponownie czuje się osądzona. Zapoczątkowany w nocy „nowy początek” właśnie dobiegł końca. Nie cieszyli się długo sielanką. Lincoln jednym spojrzeniem uświadamia jej, że jest wrogiem. Historia się powtarza. Znów uznaje ją winną i nie czeka na wyjaśnienia. Ma problem z zaufaniem, zwłaszcza do kobiet. Tego uczyli go od dziecka zarówno ojciec, jak i dziadek. Zawsze mu „powtarzali, że każda kobieta czegoś będzie chciała, ponieważ jest tym, kim jest”. Whitney nie ma już ochoty ani siły, by się tłumaczyć z czegoś, czego nie uczyniła. W tej części zdecydowanie staje się silniejszą kobietą. Tym razem to ona będzie rozdawać karty. Tylko czy Lincoln zrobi wszystko w imię miłości? „rozkazywać mężczyźnie takiemu jak Lincoln to jak zakraść się do pumy, szarpnąć ją za ogon i odskoczyć, liczą, że nie zostanie się pożartym”. W ich rodzinach nadal będą osoby, które uważają, że ich związek jest zakazany i będą robić wiele, by ich rozdzielić. Oboje będą próbowali przechytrzyć los. Czy za wszelką cenę będą chcieli być razem? Może Whitney posłucha rady, którą otrzymała od pewnego starca: „nie powtarzaj moich błędów. Nie trzymaj się kurczowo czegoś, co nie ma znaczenia, aby tymczasem umknęło ci to, co ma”. ⠀ Cieszę się, że zanim zaczęłam czytać „Bogaty i grzeszny” miałam pod ręką „Jej winę i grzech”. Po zakończeniu pierwszego tomu od razu mogłam dowiedzieć się, jak potoczą się losy tej dwójki. Niestety zakończenie drugiego tomu znów pozostawia nas w zaskoczeniu. Może trochę przewidywalnym, ale to nie zmienia faktu, że czekam na kontynuację. Ciekawa jestem czy w końcu zaznają szczęścia i nie będą bali się wspólnej przyszłości, bo „wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu”. ⠀ Zdecydowanie ta seria jest spokojniejsza niż Trylogia Mount. Mi to nie przeszkadzało. Styl pisania autorki bardzo lubię. Jest lekki, nie wiesz, kiedy przewracasz kolejną stronę, a już jesteś na końcu historii. Są zwroty akcji, jest erotycznie. Dla mnie to bardzo dobra książka.
Recenzja: Gypsy_Girl_Recenzuje , Pańczyk Ewelina
Zaglądającym na tego bloga Meghan March nie muszę przedstawiać. Na moim blogu znajdziecie opinię na temat każdej jej książki u nas wydanej, więc logiczne jest to że i tej nie mogło tutaj zabraknąć. Tym bardziej po zakończeniu, jakie zaserwowała nam autorka. Przeszłość w naszym życiu odgrywa bardzo ważną rolę, nie ważne jak staramy się by było inaczej. Zazwyczaj w najmniej nieoczekiwanym momencie wraca ona do nas jak bumerang, by kopnąć nas w cztery litery. I tak samo jest w przypadku Lincolna i Whitney. To właśnie przez przeszłość nie mogą oni zaznać szczęścia. Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że nie mogłam się doczekać kontynuacji losów naszych bohaterów. Bomba, która została na nich zrzucona sprawiła, że znowu przestali sobie ufać. Przynajmniej Lincoln, bo jak babcię kocha, ten facet ma problemy z zaufaniem. Po części go rozumie, ponieważ tak został wychowany. I nie miał w swoim życiu pozytywnych wzorców, z których mógłby brać przykład. Jednak kobiecie, którą kocha, i która go kocha mógłby zaufać, ponieważ związek to zaufanie. W sumie to jak dla mnie może nie ufać swojemu bratu, ponieważ od razu widać, że ten facet kręci. Nie polubiłam go. Tak samo jak kuzynki Whitney. Ta dwójka to idealny przykład co zazdrość robi z człowiekiem. Nie wiem czy w następnym tomie się zmienią, ale mam nadzieje, że autorka przygotuje dla nich złego. No nie polubiłam ich. I zdania nie zmienię. Co do bohaterów, to spodobało mi się, że Whitney pozbywa się już łatki cierpiętnicy. W tym tomie zaczęła się ona stawiać i pokazywać pazur. Na co bardzo czekałam, bo naprawdę miałam już dosyć jej użalania się na sobą. Lincoln....zmienił się. Troszkę, ale zmienił. Spodobało mi się, że zaczął się stawiać matce, bo ta kobita, tak kobita, nie kobieta, jest OKROPNA. Łoooo Panie. Rozumiem, że nie polubiła wybranki serca swojego syna, ale to co ona odwalała woła o pomstę do nieba. No i w sumie spotkała ją zasłużona kara. I powiem wam, że na samej końcówce książki to się szeroko uśmiechnęłam. Może i nie powinnam, ale nie mogłam inaczej. No i mój ulubieniec. Commodore Riscoff. Już w pierwszym tomie polubiłam głowę rodziny Riscoffów. A drugi tylko utwierdził mnie w tym przekonaniu. Pomimo wszystkiego potrafi on spojrzeć na niektóre rzeczy z dystansem. I zachować się jak należy. Mam tylko nadzieję, że Meghan March go nie uśmierci. Przyznam wam, że ten tom jest lepszy niż jego poprzednik, chociaż i tak nie jest idealny. Za każdym razem gdy czytam książki autorki bluźnię w cały świat za mega krótkie rozdziały i brak opisów. Za każdym razem jest tak samo. I jestem więcej niż pewna, że przy trzecim tomie też tak będzie. Tak jak przy poprzednich książkach, tak i tutaj Meghan ,,poleciała" schematem, ale w zupełności mi to nie przeszkadzało. Taki ma już styl pisania i nic na to nie poradzimy. Czytanie to ma być przyjemność i relaks. I czas spędzony z tą książką własnie taki był. Czy polecam? Pomimo wszystko tak. To książka w sam raz na raz. A jeżeli ktoś czytał tom pierwszy, to tym bardziej powinien sięgnąć po drugi, bo sporo się w nim wyjaśnia. Nie wszystko, ale jednak zawsze coś. P.S Czy Lincoln był taki grzeszny?
Recenzja: Blonderka.pl, Agnieszka Rybska
Drug tom cyklu "Bogactwo i grzech", to kontynuacja losów Whitney i Lincolna. Aby zabrać się za tą część trzeba nadrobić poprzednią - ostrzegam😅 Ten tom również przysporzy Wam dużej dawki emocji. Historia będzie przedstawiania w czasie teraźniejszym oraz przeszłym... dzięki czemu zaczniemy rozumieć co stało się te lata temu, że rodziny tak się nienawidzą! Ale wracając do tu i teraz... Whitney będzie na celowniku wszystkich paparazzi, taka afera jaka wypłynęła do mediów musiała skusić masę fotoreporterów! Co teraz ma zrobić, nie jest niczemu winna, lecz kto jej uwierzy?! Zacznie się nieufność i podejrzenia, czy w kolejnej trudnej sytuacji popełnią te same błędy co w młodości?! Lincoln będzie musiał wybrać ostatecznie swoją drogę, jednak nikt z nich nie przewidzi jaką tragedię sprowadzi jego decyzja! Ah ta końcówka, no zaskoczyła mnie...
Recenzja: Literatura zmysłów, Magdalena Rodasik
"Jej wina i grzech" to świetna kontynuacja historii Whitney i Lincolna, którą poznaliśmy już w książce „Bogaty i grzeszny”. Przez wielu czytelników historia porównywana jest do współczesnej wersji Romea i Julii. I coś w tym jest. Dwie zwaśnione rodziny, zakazana miłość i mnóstwo tajemnic. Niebezpieczna mieszanka, która fascynuje. Whitney jest już zmęczona oskarżeniami i poddaje się. Nie walczy już o szacunek, nie próbuje niczego wyjaśniać i po prostu ucieka od Lincolna. Kiedy za kobietą zamykają się drzwi, Lincoln wie, że popełnił kolejny ogromny błąd i może ją stracić. Kolejny raz. Dlatego udaje się za Whitney i próbuje przeprosić. Tylko, że kobieta ma dość przeprosin. Zdaje sobie sprawę, że kiedy tylko pojawią się nowe oskarżenia, nowe problemu to znowu zostanie odtrącona i poniżona. Zdaje sobie sprawę, że nigdy nie zdobędzie zaufania. Koniec z tym. Whitney postanawia zadbać o resztki swojej dumy i nie poddaje się urokowi Riscoffa. Teraz mężczyzna będzie musiał naprawdę się wysilić, aby dostać drugą? Trzecią szansę? Teraz liczą się czyny a nie słowa. Niestety walka a miłość swojego życia trwa, kiedy wybucha medialna burza. W jej centrum tkwią rodziny Gable, Riscoff i Rango. Pojawiają się nowe oskarżenia i starzy wrogowie. Czy może być jeszcze gorzej? Oczywiście! Czy Whitney i Lincoln wyjdą z tego cało? Musicie przekonać się sami… Druga część cyklu „Bogactwo i grzech” podobała mi się o wiele bardziej niż pierwsza. Może, dlatego, że miałam zarys konfliktu rodzinnego i znałam przeszłość głównych bohaterów. W tej książce trafiłam w sam środek wydarzeń i z łatwością odnalazłam się w historii. Akcja była utrzymana w szybkim tempie, nie brakowało zwrotów akcji i dzięki temu nie mogłam oderwać się od lektury. Sam pomysł na historię może nie jest oryginalny, ale fabuła jest świetnie poprowadzona. Autorka znakomicie wykreowała bohaterów. Mieli wady i zalety, przez co byli autentyczni. Styl Meghan March jak zawsze na wysokim poziomie. Pisze płynnie, błyskotliwe z odpowiednią dawką pikanterii i melancholii. Historia mnie pochłonęła i ze zniecierpliwieniem czekam na kontynuację. Oczywiście gorąco polecam i zachęcam do lektury.
Recenzja: booksaremytruelovee, Piestrak Karolina
Druga część historii Lincolna i Whitney wciąg od pierwszych stron. Po zakończeniu pierwszego tomu byłam ogromnie ciekawa tego, jak wszystko się potoczy. I ponownie nie było w niej nic zaskakującego. Jest ona bardzo typowa dla swojego gatunku. Bogaty i przystojny główny bohater i dziewczyna, której jako jedynej nie zależy na jego pieniądzach. Znamy to, ale czy też trochę nie tego właśnie szukamy w tych historiach? Faceta, który będzie nam imponował? Dziewczyny, z którą możemy się utożsamić? Romansu, który rozpala nasze policzki do czerwoności? Bohaterów pobocznych, którzy wprowadzają nutkę humoru? W opiniach o tej serii często czytam, że autorkę stać na więcej, że we wcześniejszych seriach pokazała już, że potrafi lepiej. Niestety, ja takiego porównania nie ma. Według mnie książki są okej, nic specjalnego, ale nie są one źle napisane. Meghan March ma przyjemny styl, przez tę książkę się płynie i ledwo człowiek zaczął już jest na ostatniej stronie i zastanawia się co będzie dalej. Drugi tom podobał mi się bardziej niż pierwszy. Teraz czekam na ostatni z niecierpliwością, bo zakończenie, tak jak w poprzedniej części zostawia czytelnika z takim "muszę wiedzieć, co będzie dalej".
Recenzja: girlsbookslovers.blogspot.com , Kasia
„Tak mocno tkwię w przeszłości, że nie potrafię skupić się na tym, co tu i teraz... To, co przed dekadą zaszło między mną a Lincolnem, kładzie się cieniem na każdej chwili naszej teraźniejszości. Tyle mówiliśmy o nowym początku, a gdy tylko pojawił się istotny problem, który wymagał naszego współdziałania, zaraz wszystko poszło w diabły. Korzystając z dystansu, jakiego nabrałam oraz krzepkiej mocy kawy, zastanawiam się nad sytuacją z poranka. Czy nie było tak, że oboje zareagowaliśmy nieco histerycznie?” Jakie będzie zakończenie afery, która wyniknęła z udziałem Whitney? Czy na światło dzienne wyjdą kolejne tajemnice Riscoffów? „Zbyt wiele razy dałam się zranić różnym ludziom, tobie również. Całymi latami uważałam, że na nic innego nie zasługuję. Ale wiesz co? Myliłam się, zasługuję na znacznie więcej. Cholernie więcej, i już nigdy nie zamierzam godzić się na mniej gdy myślę o dzisiejszym poranku i o tym, jak niewiele było trzeba, abyś zobaczył we mnie wroga, to naprawdę nie wiem, dlaczego kiedykolwiek miałabym ci dawać kolejną szansę i pozwalać ci zbliżyć się do mnie na tyle, abyś mógł znów mnie zranić.” Drugi tom serii „Bogactwo i grzech”, w którym poznajemy dalsze losy Lincolna i Whitney. Po skończeniu pierwszego tomu byłam bardzo ciekawa, jak dalej pójdą ich życiowe ścieżki. Autorka po raz kolejny przenosi nas do świata przepełnionego rodzinnymi sekretami, które stopniowo miałam nadzieję będą odkrywane i po części tak było, część tajemnic została ujawniona, jednak pojawiło się ich jeszcze więcej i zostałam z ogromnym znakiem zapytania w głowie i nie będę ukrywać, że z niecierpliwością będę czekać na to, aby dowiedzieć się, jak zakończy się ta historia. Za sprawą tej serii pokochałam twórczość autorki i wiem, że muszę jak najszybciej nadrobić zaległości i przeczytać pozostałe jej opowieści. Świetnym zabiegiem jest to, że nie wiem, czy we wszystkich, ale w większości swoich powieści autorka postawiła na narrację z dwóch punktów widzenia i tak było w tym przypadku, a do tego, podobnie jak w pierwszym tomie mamy opisane sytuacje bieżące, jak i te sprzed dziesięciu lat. Autorka znakomicie wykreowała bohaterów, podoba mi się to, jakie zmiany w nich zachodzą wraz z upływem czasu. Lincoln bardziej analizuje sytuacje, nie daje się ponieść emocjom i swojemu porywczemu charakterowi, a przede wszystkim nie pozwala sobą manipulować. Whitney nadal mi jest okropnie jej żal, ponieważ w swoim całym życiu miała już tyle nieprzyjemności, że mnie samą boli serce. Ale cieszę się, że znalazła jeszcze w sobie siłę, aby walczyć o siebie i o swoją godność. Jest jedna osoba, która tu niesamowicie działa mi na nerwy - Karma. Jestem bardzo ciekawa, o co temu wstrętnemu babsztylowi chodzi i mam nadzieję, że w trzecim tomie nareszcie się tego dowiem, chociaż coś czuję, że jeszcze nieźle namiesza. Na tym zakończę moją recenzję, ponieważ uważam, że koniecznie musicie przeczytać tę książkę. Jest to historia, która bez wątpienia wzbudzi w czytelniku ogromne emocje. Dajcie się porwać opowieści przepełnionej tajemnicami i kłamstwami. Czy Lincoln i Whitney będą mieli szansę wyjaśnić sobie wszystko i dojdą do porozumienia, gdy prawie wszyscy wokół są przeciwko nim?
Recenzja: Bookandcaffeine.blogspot.com, Olga Kowalkowska
Meghan March to autorka erotyków po które sięgam w ciemno. Lekki styl, dużo namiętności i drapieżne przepychanki między bohaterami to jej domena. Tak było do tej pory jednak tym razem coś tu autorce umknęło. Przez pół książki skupiła się na jeździe wehikułem czasu niczym zabawą w zjazdy i wyjazdy windą - góra dół - teraz i kiedyś. Trochę męczyło mnie to skakanie to tu to tam. Tym bardziej że napięcia pomiędzy bohaterami praktycznie do połowy książki nie było. Dopiero dochodząc do 150 strony coś zaczęło się dziać. I na szczęście to coś pozostało już do końca. Mimo że historia jest lekko przekombinowana - taka trochę wersja Romea i Julii w amerykańskim, bogatym i erotycznym wydaniu - to czyta się ją dobrze. I o dziwo bohater nie jest aroganckim dupkiem co akurat w tej historii mi przypasowało. Są dramy, jest oreo (bohaterowie orają się z pazurem) i są seksy (chociaż tu zdecydowanie mogłoby być ich więcej). Lekkie zakazane love story okraszone erotyzmem i trzymającą w napięciu dramą. Jak dla mnie tom 1 był zdecydowanie lepszy ale i tak czekam na część 3.
Recenzja: szpaczek_czyta, Szpak Barbara
Ciąg dalszy losów naszych bohaterów Whitney i Lincolna. Tym razem mężczyzna zakochany bez pamięci w kobiecie, waha się, gdyż wychodzi na jaw coś bardzo trudnego, a zarazem bolesnego. Whitney znów chce uciec, chce zostawić wszystko i wszystkich, gdyż uważa, że całe zło to jej wina. Jednak z czasem zaczyna myśleć pozytywnie i zaczyna walczyć o siebie. Czy tych dwoje dostanie kolejną szansę od losu i w końcu będą ze sobą szczęśliwi? 💥 Tak jak pierwszy tom „Bogaty i grzeszny” przeczytałam w jeden dzień, tak samo było z tą książką. @meghanmarch ma niesamowicie lekkie pióro. Lekturę czyta się z czystą przyjemnością. Powieść ma interesującą fabułę z nutką dramatycznej miłości oraz rodzinnych problemów. Brak wulgarnych scen seksu na plus, tak jak przy pierwszym tomie. Lubię w książkach jak jest nutka romantycznego seksu, ale również jak ten seks jest troszkę brutalniejszy. Przede wszystkim jednak chodzi mi tu o to, że wszystko było równomiernie wyważone. Niczego nie było za dużo, wręcz przeciwnie, było w sam raz. Bohaterowie w tym tomie przechodzą lekką zmianę na lepsze. Nadal walczą z przeciwnościami losu, ale przez to patrzą optymistycznie na przyszłość. Ukazana jest prawdziwa miłość Lincolna do Whitney, gdyż pokazał, że nie liczy się dla niego majątek rodzinny, lecz jego wybranka. Rozdziały podzielone są na przeszłe i teraźniejsze z perspektywy naszej dwójki bohaterów, co pozwala na dalsze zrozumienie ich postępowań, grzechów, niepewności. Autorka zbudowała niewyobrażalnie duże napięcie i po raz drugi pozostawiła mnie w totalnym szoku, patrząc na zakończenie. Tak samo zrobiła przy pierwszym tomie, ale wtedy miałam już drugi i od razu się za niego zabrałam. Niestety z bolącym sercem muszę cierpliwie czekać na trzeci tom, który mam nadzieję, że wejdzie już niebawem. 💥
Recenzja: Kobieta_inspiruje, Poneta Dorota
Są takie książki, na które czekam tupiąc nogą i każda wzmianka o tej autorce wywołuje u mnie ciarki. Druga część cyklu Bogactwo i grzech od @meghanmarch nosi tytuł "Jej wina i grzech". Czekałam na nią z niecierpliwością. Po takim zakończeniu pierwszego tomu jakie zafundowała mi autorka, nie mogłam nie przeczytać kolejnego! Gdy doczytywałam ostatnia stronę miałam nadzieję, że jeszcze gdzieś dalej coś znajdę w tej książce i co? I niestety, musiałam czekać na drugi tom! Jednak w końcu do mnie dotarł i siadłam do niego od razu, rzucając wszystko. Jak już mówiłam Wam wcześniej, przy poprzedniej recenzji główna bohaterka Whitney na początku mocno grała mi na nerwach, nie mogłam jej polubić, bo była straszną szarą myszką, ale taką która była tak bardzo nieporadna życiowo, do tego nie potrafiła stawić czoła problemom, ciągle od nich uciekała. Co miało marne skutki, wiecznie pakowała się przez to w kłopoty. Ale na szczęście w tej części dziewczyna przeszła wewnętrzna przemianę, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie i mogłam śmiało powiedzieć, że jestem z niej dumna. Z zagubionej w życiu dziewczynki, która nie potrafi sobie poradzić w żadnym życiowym aspekcie i nie umiała powiedzieć NIE doszła do momentu w którym stała się poważną, zrównoważoną, a przede wszystkim silną kobietą. Już nie zgadzała się na wszystko ze spuszczoną głową i nie reagowała płaczem na opinie obcych ludzi. Do tego dojrzały Lincoln, który podjął decyzję, że musi zrobić wszystko by odzyskać Whitney, nawet jak będzie musiał poświęcić swoje relacje z rodziną. Tego właśnie mi brakowało, takiego zwrotu akcji, który mocno mnie zaskoczy. Muszę powiedzieć, że jestem bardzo zaciekawiona tym, co wydarzy się w następnym tomie. W tej części działo się naprawdę wiele, ale nie chce wam spoilerować, jeżeli nie czytaliście wcześniejszego tomu. Przygotujcie się jednak na kilka dobrych godzin spędzonych z tą książką.
Recenzja: Sklerotyczka, Przepiórka Katarzyna
Kolejną ciekawą i wciągająca książką, wpisującą się w kanon literatury kobiecej. Nawet śmiało można napisać, romans erotyk. To książka, pochodząca z cyklu „Bogactwo i grzech”, książka autorstwa Meghan March „Jej wina i grzech". Jest to drugi tom, tego cyklu, o pierwszym pisałam w tym wpisie (link). Ale jakże wciągający tom! Czytałam tę książkę z zapartym tchem, na raz i nie więcej. Trochę się powtórzę, ale książka coraz bardziej przypomina mi klimat, mojego ulubionego serialu Dynastia. Mamy tutaj gorący romans, skłócone ogromne rody, ogromne pieniądze i nienawiść. Aż do grobowej deski, śmiało można napisać. Cała książka podzielona jest na dwa czasy przeszły i teraźniejszy, wszystko zależy co nam autorka chce pokazać. Pokazuje dane sytuacje i sypie asami z rękawa, które wbijają w fotel. A czasem aż za bardzo zaskakują. Balansujemy na cienkiej lini dlaczego? Bo nie możemy przewidzieć co będzie dalej, mamy wielką niewiadomą. Ponownie spotkamy się z Whitney Gable oraz Lincolnem Riscoff. Tym razem, dotknęła obie rodziny tragedia, giną rodzice z obu rodów, lecz matka a żona zmarłego, nadal pozostaje mocno jadowita. Obwinia o wszystko, osoby żyjące i pochodzące z rodziny Gable. Pech chce, że wszystkie brudy ich zostają wywleczone, dziennikarze robią sobie z nich pożywkę. Szczególnie z Whitney, która mocno to przeżywa, pomaga jej Lincoln, umieszczając ją w ośrodku swojej siostry. Czy to aby przypadek? Oczywiście, że nie. Chłopak się w niej zakochał, oszalał wręcz z miłości. Która niestety nie jest im pisana, bo sami przed sobą ukrywają co do siebie czują. Wypierają się tego, ale i tak ciągnie ich, jak magnes. Śmierć matki Whitney, a także śmierć ojca Lincolna to dopiero początek tego, co ich czeka. A czeka ich ostra jazda bez trzymanki. W tym tomie tyle się dzieje, że to wciąga bardzo! Nawet nie wiedziałam kiedy, skończyłam czytać. Końcówka miazga, dosłowna! Aż boję się, co autorka wymyśli w trzecim tomie i czekam na niego z wielkim entuzjazmem. Cała książka bardzo lekka, mamy tutaj trzy wątki erotyczne, ale bardzo krótkie, mogę śmiało napisać, że to są tylko epizody. Bo nie mają tym razem tutaj głównych skrzypiec. Główną sprawą jest śmierć rodziców, przez nią wszystko się zaczyna komplikować. Zaczynają na wierzch, wychodzić sprawy, które nie zostały nigdy zamknięte. A fakty? No są tak ciekawe, że dziennikarze biją się, by dostać się do Whitney i Lincolna. A nawet są zdolni do oszustwa. Mamy tutaj, szereg emocji od miłości aż po nienawiść. A zarazem, zastanawiające jak jadowici potrafią być ludzie, zresztą nie raz widać to było w książce. Tę dynamikę, którą wprowadziła autorka to mi szczęka opadła. Dlaczego? Bo to tylko babska książka, a zarazem ma więcej dynamiki, niż niektóre kryminały... Ocena 8/10!
Recenzja: justus_reads, Justyna Skubis
Wow! - ta część zdecydowanie podobała mi się bardziej niż Bogaty i grzeszny! Historia nabrała tempa a wszystkie tajemnice i przekręty zdecydowanie dodały smaku całej historii. Zawsze mam ciężko pisać o kolejnej części książki, bo zdarza się tak, że łatwo można zdradzić najciekawsze wydarzenia z poprzedniej. „Jej wina i grzech” to druga część trylogii Bogactwo i grzech Meghan March, która miała premierę 21 lipca :) Jest to kontynuacja losów Lincolna Riscoffa i Whitney Gable - pary, która pomimo tego, że razem być nie powinna, działa na siebie dosłownie jak magnes. I tak jak w poprzedniej części poznajemy ich historię po powrocie Whitney do rodzinnego miasta oraz wydarzenia mające miejsce 10 lat temu, gdy bohaterowie się poznali i w sobie zakochali. Dowiadujemy się (w końcu! J) co takiego się między nimi wydarzyło i dlaczego wyszło tak a nie inaczej :P wiem! Masło maślane ale przynajmniej nie zdradza za dużo :P „Nic tak skutecznie, jak widmo prawdziwej tragedii nie pomaga obudzić się i zrozumieć, co jest naprawdę ważne. Życie jest cenne. Jutra może nie być.” Cytat idealny na początek wydarzeń, które miały miejsce na końcu pierwszego tomu. Szok, niedowierzanie, zaprzeczenie, smutek i rozpacz - towarzyszą obu rodzinom w wydarzeniach 10 lat wstecz, których nikt się nie spodziewał. Jak do nich doszło? Obecnie też nie jest kolorowo. Na jaw wychodzą rzeczy, które przewrócą życiem Riscoffów. A wina oczywiście spadnie na kogoś kto jest Bogu ducha winny… a może w czymś ta osoba jednak zawiniła? W końcu jakieś emocje! W końcu się dzieje! I to ile! Niektóre momenty wprawiły mnie w całkowite osłupienie, a końcówka wręcz mnie zirytowała! Poczułam niesamowitą złość, że teraz muszę znowu czekać na kolejną część! Bardzo podoba mi się to, że więcej jest wydarzeń z czasów obecnych, bo ta miłość Lincolna i Whit jest już taka dojrzalsza, mocniejsza. Ich decyzje są mądrzejsze a i stanowczość i zdecydowanie bijące z nich po prostu elektryzują i sprawiają, że książkę czyta się naprawdę z zaciekawieniem i napięciem. Scen seksu nie ma wiele, ale jak już są to naprawdę zrobione ze smakiem :P oczywiście zalecane jest rozpoczęcie czytania od pierwszego tomu! ;)
Recenzja: https://www.instagram.com/literatka_/, Karolina Rybicka
W tej części poznajemy dalsze losy Whitney i Lincolna. Na jaw wychodzą brudne fakty z przeszłości i wszystko nadal stoi na drodze do szczęścia głównej pary. Pierwszą część serii można potraktować jako wprowadzenie. Tam było nakreślenie historii, dużo miłości i problemy dopiero wychodziły z szafy. Tutaj dostajemy mniej wątku romantycznego (chociaż oczywiście jest on obecny), a większą część historii stanowią sekrety. Można by pomyśleć "No to super!". I ja właśnie nie wiem, czy to takie super było 🤔 Dalej uważam, że styl autorki jest bardzo przyjemny. Przez książkę się płynie i nie ma tam niepotrzebnych rzeczy. Każda scena i dialog jest po coś. To jest jak najbardziej na plus. Ale pomimo tego, że nie ma tam zbędnych elementów ja po zamknięciu książki zadałam sobie pytanie: "Co ja właśnie przeczytałam?". I szczerze Wam powiem, że nie wiem. Znowu książka nie wzbudziła we mnie kompletnie żadnych emocji. Bohaterów ani nie polubiłam, ani nie znienawidziłam. Mam wrażenie, że ich charakter gdzieś się zgubił. Kto miał być zły, był zły, a kto miał być dobry, był dobry. I tyle. Mówiłam o sekretach i tak, wyciekły brudy z przeszłości, ale co z tego, jak ja nic nie czułam? Nie były one dla mnie żadnym zaskoczeniem, więc nie łapałam się za głowę. Nawet zakończenie mnie nie powaliło. W pierwszej części było ono dużo lepsze. Nie wiem, jak mam ocenić tę książkę. Może była ciut ciekawsza od poprzedniej, ale naprawdę tylko troszeczkę. Ok, po przeczytaniu wiedziałam, jakie pojawiły się tam plot twisty, ale co było pomiędzy nimi? Nie wiem. Po prostu to mi nie zostało w głowie. Między częściami miałam tylko miesiąc przerwy, a i tak pierwsze 50 stron było dla mnie ciężkie, bo zapomniałam połowy bohaterów i nie umiałam połączyć wątków i płaszczyzn czasowych. Sięgnę po trzecią część, bo może ona cokolwiek we mnie obudzi. Ta książka nie wzbudziła we mnie nic i szybko wyleci mi z głowy. Ponawiam moją ocenę z pierwszej części. Tutaj chociaż trochę więcej się działo, ale zakończenie było gorsze. No i oczywiście podstawowa rzecz. Dobrze się czytało i sceny erotyczne jak najbardziej na plus. ⭐⭐⭐+/5
Recenzja: www.zuzkapisze.pl , Zuzanna Dudko
Jeśli czytasz czasem mojego bloga, to pewnie wiesz, że uwielbiam twórczość Meghan March. Ta kobieta potrafi tak skonstruować historie, że nie da się od nich oderwać. Tym razem wracam do Was z drugim tomem z cyklu "Bogactwo i grzech" i książką "Jej wina i grzech". Zapraszam do lektury! Ciąg dalszy losów Whitney Gable oaz Lincolna Riscoffa. Wspominałam w poprzedniej recenzji, że ta historia nieco przypomina mi losy Romea i Julii i coś w tym jest. Dwoje, od lat kochających się w sobie ludzi, nienawiść między dwoma rodami i ciągłe przeszkody, które stają im na drodze. Czy w tej części los będzie sprzyjał tej parze? Czy w końcu będą mogli spokojnie się ze sobą spotykać i skupić na łączącym ich uczuciu? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Bardzo czekałam na tę część trylogii. Autorka ma to do siebie, że każdy tom serii kończy w taki sposób, że pozostajemy z "otwartą koparą" z natłokiem myśli i kotłujących się emocji w środku. W pierwszym tomie to właśnie miało miejsce, więc czekałam jak na szpilkach żeby dowiedzieć się co będzie dalej. Kiedy tylko książka pojawiła się w moich rękach, zabrałam się do czytania i poznawania tej historii. Meghan March "Jej wina i grzech" - recenzja książki Ricky Rango - były mąż Whitney i samobójca, mimo swojej śmierci ciągle daje się we znaki biednej dziewczynie. Uciekła przed paparazzi do swojego rodzinnego miasta, ale skandal, który wywołała jej teściowa nie pozwala Whitney żyć w spokoju. Zastanawiacie się jaki to skandal? Nie zdradzę Wam tego, ale napomknę, że ma on połączenie z Lincolnem Riscoffem i jego rodziną. W gazetach i telewizji trąbią wręcz o tych rewelacjach, a ukochany Whitney ponownie reaguje nerwowo i dziewczyna wycofuje się i ucieka z jego posiadłości. Czuje się źle, że mężczyzna, któremu ponownie oddała swoje serce nie ufa jej i podejrzewa o najgorsze. Lincoln jednak szybko zdaje sobie sprawę z popełnionego błędu. Wybiega za nią z domu, ale jej nie widzi. Postanawia odnaleźć ją, przeprosić i obiecać, że już nigdy więcej się tak nie zachowa. Czy uda mu się odnaleźć Whitney? Czy dziewczyna da się przekonać i Lincoln otrzyma jeszcze jedną szansę? Jakie tajemnice Rodziny Riscoff i Gable wyjdą na jaw? Meghan March "Jej wina i grzech" - recenzja książki W tej części jest masa emocji. Dowiadujemy się bardzo dużo, dzięki czemu układanka z urywków wspomnień i wydarzeń sklejają się całość. Książka pisana jest w czasie przeszłym i teraźniejszym, dzięki czemu możemy dogłębniej poznać uczucia, które kierowały naszymi bohaterami przy podejmowaniu pewnych decyzji. W tym tomie dowiemy się, dlaczego Whitney zdecydowała się wyjść na Rickiego Rango, którego nigdy nie kochała. Tutaj poznamy też sekrety rodziców obojga bohaterów, mroczne tajemnice i powiązania, które według mnie w ogóle nie były przewidywalne. Meghan March ma to do siebie, że potrafi zaskoczyć czytelnika w najmniej oczekiwanym momencie i w tej książce zdecydowanie przebiła samą siebie. Końcówka okazała się szokująca i wbijająca w fotel - to nawet za mało powiedziane. Rollercoaster najwyższych lotów! Jeśli lubicie książki z bezpruderyjnym seksem, wieloma zaskoczeniami i tajemnicami, które od lat są skrywane i nie mogą ujrzeć światła dziennego, to cykl "Bogactwo i grzech" z pewnością przypadnie Wam do gustu. Kolejny raz czuję się ... no właśnie, jak ja się czuję...? Brakuje mi słów, aby opisać te kłębiące się we mnie emocje. Meghan jak zawsze zaserwowała mi gorące i pełne napięcia popołudnie; sprawiła, że nie można było się oderwać od czytania. Z niecierpliwością będę czekać na trzeci i ostatni tom z tego cyklu i mam nadzieję, że długo to nie będzie trwało. Książka swoją premierę miała 21 lipca, a za swój egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Editio Red. Wydajecie niesamowite książki i dzięki Wam, takie perełki pojawiają się na półkach mojego regału. P.S. Właśnie zamówiłam nowy, bo na aktualnym nie mam już miejsca na nowości ;)
Recenzja: werka_books, Rybak Weronika
💰"Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu." . . W życiu człowieka przeszłość odgrywa bardzo ważną rolę. Niejednokrotnie stajemy w samym środku sytuacji w której musimy świecić oczami za błędy bliskich osób. Choć minęło wiele lat od występku popełnionego przez zmarłą matkę Whitney, miasteczko ciągle nie daje jej spokoju. Obarcza ją winą o całe zło tego świata. Dziewczyna pragnie przede spokojnego oraz szczęśliwego życia. Chciałaby wieść je u boku przeznaczonego jej mężczyzny, ale na drodze do rozwoju ich miłości staje odwieczny konflikt między dwoma zwaśnionymi rodami. Lincoln i Whitney niczym Romeo i Julia mogą pozwolić sobie tylko na potajemnie schadzki okraszone namiętnymi chwilami. Nieszczęśliwi kochankowie ciągle poszukają drogi, aby wreszcie być razem. Walczą o siebie, swoje uczucia oraz przyszłość. Mimo iż są dorośli ich miłość w jakiś sposób wydaje się być zakazaną, niemożliwą do spełnienia. A to wszystko przez czyny przodków z którymi obecne pokolenie nie miało nic wspólnego. Jednak ta dwójka postanawia nauczyć się nie tylko zaufania wobec siebie, ale głównie tego, aby nie zwracać uwagi na to co myślą o nich inni. Aczkolwiek życie po raz kolejny wystawia ich uczucie na próbę. Na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące zmarłego męża Whitney. Czy kobieta ma czyste intencje wobec Lincolna? Czy bohaterowie będą w stanie poświęcić dosłownie wszystko, aby wreszcie ułożyć sobie życie w swoich ramionach? Kto tym razem stanie im na drodze do upragnionej, wspólnej przyszłości? . Meghan March to niewątpliwie jedna z moich ulubionych autorek romansów. Każda książka spod jej pióra jest wyjątkowa oraz niebanalna, co za tym idzie wyróżnia się z pokaźnego tłumu innych romansów z nutką erotyki. Trylogia "Bogactwo i grzech" to zgoła inna odsłona autorki. Tutaj mamy do czynienia ze współczesną historią Romea i Julii. Pierwszą częścią pt. "Bogaty i grzeszny" byłam zachwycona, urzekła mnie ta życiowa, stonowana, poważna strona z jakiej dała poznać się Meghan March. Jednak w "Jej wina i grzech" czegoś zabrakło. Zawsze z wielką niecierpliwością oczekuje na kolejne powieści pisarki. Podczas ich czytania towarzyszy mi też dreszczyk emocji, a właśnie tu owych ciarek nie poczułam. Oczywiście, przeczytałam ją dosłownie w kilka godzin, pochłonęłam jednym tchem, aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że dostałam za mało. Niczego się nie dowiedziałam, fabuła ciągle skupiała się praktycznie na tym samym, co pierwszy tom. Wyszła na jaw tylko pewna tajemnica dotycząca dziedzica rodzinnego majątku Riscoff'ów. Natomiast bohaterowie przeszli nie małą przemianę. Wytrwały i uparty Lincoln starał się zdobyć zaufanie Whitney. Pragnął po raz kolejny rozkochać ją w sobie. Zdawał sobie sprawę, że ma na to znikome szansę, ale postanawił ponownie skraść serce wybranki. Mógł stracić wszystko. Calutki majątek, jednakże jemu to nie przeszkadzało. Dla niego panna Gable była niczym najcenniejszy skarb. Whitney natomiast starała się przestać zwracać uwagę na to, co myślą inni. Dziewczyna w ich oczach i tak od zawsze była zwykłą oszustką podejrzewaną o najgorsze czyny, skazaną na porażkę. Dowiadujemy się też z jakiego powodu wyszła za Rickiego, dlaczego dawała się wykorzystywać. Tak łatwo uległa czyjejś presji, próbowała zadowolić innych, zamiast skupić się na sobie. Teraz postanowiła stać się silną, niezależną kobietą. Pokazywała wreszcie swoją determinację w dążeniu do upragnionego celu. Historia znowu calutka owiana została tajemnicą. Tak jak w "Bogatym i grzesznym", tak i tu teraźniejszość przeplata się z przeszłością. Mamy okazję przekonać się, co takiego wydarzyło się ponad dziesięć lat temu, że akurat w taką stronę posunęło się życie bohaterów. Autorka doskonale buduję napięcie, dodaje głównym postaciom coraz więcej komplikacji w życiu, ani na chwilę nie daje im spokoju. Po raz kolejny muszę podkreślić, iż uwielbiam krótkie rozdziały, które są niewątpliwie ogromnym atutem tej powieści. Niby wydawać by się mogło, że jestem zadowolona z lektury tej książki i oczywiście tak też jest, jednak przeczytałam już kilka innych tekstów spod pióra Meghan March i doskonale zdaje sobie sprawę, że stać ją na o wiele więcej. Bohaterowie w tej części próbują skierować swoje życie na właściwe tory, mierzą się też z konsekwencjami działań rodziny oraz walczą z plotkami pojawiającymi się w miasteczku na ich temat. W ich relacji nie brakuje chemii, przyciągania oraz erotycznych uniesień. Nie ma ich jednak za dużo. Myślę właśnie, że to jest dla mnie największym minusem. W "Jej wina i grzech" brakuje między innymi wyrazistych oraz niebanalnych scen erotycznych z niegrzecznym słownictwem włącznie. Wiem, że to inna odsłona autorki, bardziej spokojna, grzeczna ale już zdążyłam się przyzwyczaić do jej ciętego języka oraz humoru, które serwuję w powieściach. Chyba nie zaskoczę Was też, gdy powiem, iż końcówka to jak zwykle ciężkie działo zrzucone na czytelnika. Aczkolwiek spodziewałam się, takiego obrotu spraw. Chyba pierwszy raz w życiu udało mi się rozgryźć, jakie rewelację Meghan March przygotowała bohaterom. Zdaję sobie sprawę, że te wydarzenia wiele zmienią, ale mam nadzieję, że ta dwójka otrzyma jak najbardziej zasłużony happy end. . "Jej wina i grzech" to seksowna, intrygująca oraz uzależniająca historia o zakazanej miłości. Pełna tajemnic, kłamstw, bogactwa oraz dramatów. To lekka i przyjemna lektura aczkolwiek tym razem bez pożądanego efektu WOW. Opowiada o tym, iż warto znaleźć odwagę, aby walczyć o siebie. Mimo trudów dla miłości opłaca się pokonać kłody rzucane pod nogi. Czasami trzeba nauczyć się ufać i walczyć o tych, których się kocha. Ja już czekam z niecierpliwością na ostatni tom dotyczący losów Whitney i Lincolna. Mam nadzieję, że to będzie kolejna naprawdę dobra lektura. A Wy jeśli jeszcze nie znacie trylogii "Bogactwo i grzech" serdecznie polecam Wam po nią sięgnąć. Moja ocena: 7,5/10 ❤
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana, Aleksandra Kuszczak
"Jej wina i grzech" to kontynuacja losów Whitney i Lincolna. Pierwszy tom zakończył się w takim momencie, że z niecierpliwością wyczekiwałam kontynuacji. Od razu zostajemy rzuceni na głęboką wodę, gdyż książka zaczyna się kłótnią i oskarżeniami. W tej części bohaterowie będą musieli zmierzyć się ze swoimi słabościami i stawić czoła wielu problemom. Nie będzie to jednak łatwe zadanie, gdyż oboje czegoś się boją i wciąż nie do końca potrafią zaufać tej drugiej osobie. Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno Whitney jak i Lincoln pragną tej drugiej osoby i nie wyobrażają sobie życia bez niej. Wiele w ich życiu się dzieje, jednak to oni mają szansę zadecydować jak ich losy się potoczą. Pochodzą z rodzin, które od zawsze miały ze sobą na pieńku, jednak może właśnie nadszedł moment, który połączy te dwie rodziny. Ta część to wiele pytań, tajemnic, zawirowań, niespodziewanych zwrotów akcji, które zapewnią wiele wrażeń. Uwielbiam książki autorki, gdyż ma niebywały talent do tworzenia historii, które pochłaniają. Może nie są jakieś wybitne, jednak ja bardzo lubię je czytać, a przy tym świetnie się bawić podczas lektury. "Jej wina i grzech" to bolesna, smutna, ale również dająca nadzieję książka. Historia o tym, że warto ryzykować i w końcu zacząć stawiać na siebie i swoje potrzeby. O tym, że choćby nie wiadomo ile czasu minęło prawdziwe uczucie nigdy nie straci na sile. Lektura, która pokazuje jak niekiedy ciężko odpierać ataki kogoś, kto już dawno skazał nas na porażkę. Jak łatwo się pogubić i stracić czujność, kiedy całe życie Ci wpajano, żebyś nikomu nie ufał. W porównaniu do pierwszego tomu bohaterowie się zmienili. Dojrzeli, przewartościowali priorytety i mimo trudności zaczynają walczyć o swoje. Książkę czyta się bardzo szybko. Każda kolejna strona to coraz więcej emocji. Zakończenie kolejny raz pozostawia nas w zawieszeniu. Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, a Wam polecam sięgnąć po ten!
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_elena, Paulina Kowalew
W 3h przeczytałam drugą część z serii BOGACTWO I GRZECH od Meghan March . Ostatnio pisałam recenzję pierwszego tomu i jak tylko przyszła mi ta książka od razu wzięłam się za jej przeczytanie. Zapamiętałam na czym skończył się pierwszy tom, więc nie miałam problemu aby wkręcić się w kontynuację. Whitney wraca do Gable po 10 latach i zaczyna nowe życie niestety to okazuje się trudniejsze . Szybki spotyka Lincolna - swoją wielką miłość, a ten postanawia zrobić wszystko by być z nią. Oczywiście nie zabraknie tu komplikacji , brak zaufania i w ostateczności ten traci wszystko co udało mu się zyskać. Czy tym razem bohaterom uda się znaleźć wspólną drogę? Tragedia rozpoczyna te część i tragedia ją kończy, więc czekam na trzeci tom. Najlepiej się czyta jak się ma wszystkie tomy i można czytać jedną po drugiej.
Recenzja: https://www.instagram.com/dark_romance_books/, Agata Mazurek
"Jej wina i grzech" to drugi tom serii "Bogactwo i grzech". Nie będę ukrywać, że Meghan March należy do moich ulubionych autorek, więc za czytanie jej najnowszej powieści zabrałam się praktycznie od razu, jak tylko do mnie dotarła, choć muszę przyznać, że po takim czasie niewiele pamiętałam z pierwszej części. Bałam się, że teraz będę miała problem, by odnaleźć się w fabule, jednak z kartki na kartkę zaczęłam sobie coraz więcej przypominać. W książce poznajemy dalsze losy Lincolna Riscoffa i Whitney Gable. Ten związek wyklęły ich rodziny, ale trzeba przyznać, że ta dwójka wciąż odnajduje siłę, by walczyć o siebie, jednak nie jest to takie proste. Mężczyźnie od dziecka wpajano, by nie ufać nikomu - kobietom, a nawet najbliższej rodzinie. Kiedy więc rozpetuje się medialna burza, Lincoln od razu wyciąga pochopne wnioski... wystarczy chwila, by zobaczył w Whitney wroga, a to z kolei bardzo ją rani. Pytanie tylko, czy Lincoln zrozumie swój błąd? I czy dostanie kolejną szansę? "Jej wina i grzech" to lekki romans połączony z obyczajówką. Bardzo przyjemnie się go czyta, ponieważ Meghan March ma bardzo lekkie pióro. Mamy tutaj niebanalną fabułę, od której wprost ciężko się oderwać. Do tego bohaterowie - zarówno pierwszoplanowi jak i drugoplanowi zostali świetnie wykreowani. Mają charakter. Nic więc dziwnego, że pochłonęłam tę książkę w dwa wieczory! Podobnie jak w poprzedniej części nie znajdziecie tu zbyt wielu erotycznych uniesień, ale myślę, że już po prostu taki urok tej serii. Moim zdaniem jest jak najbardziej warta przeczytania, dlatego polecam i jeszcze raz polecam, a sama z niecierpliwością wyczekuje finalnego tomu!
Recenzja: Sweetness of life, Andrzejewska-Redzimska Amanda
„Prawie obcy mężczyzna dowiedział się o moich szramach. Paliłam papierosa, stojąc zamarznięta na balkonie starego budynku z wielkiej płyty. I był to moment, w którym czułam się znacznie lepiej niż na co dzień w domu rodzinnym”. _____ „Nie pamiętam czasów, kiedy jej nie było”. Ela i Maks znają się od dzieciństwa. Sąsiedzi, którzy od zawsze sobie dokuczają. Maks typowy bad - boy po naszemu tzw. dresiarz wychowywany na wsi uważa, że miastowa Ela jest od niego „lepsza” i zadziera nosa. „Zgodnie z dawną radą brata, nie mogłem jej kochać. Pozostawało mi więc jej nienawidzić”. Już jako dzieciak na każdym kroku dogryza swojej rówieśniczce. Ela nie jest szarą myszką, ma swoje za uszami. Oboje wulgarnie się do siebie odnoszą. Nie potrafią normalnie ze sobą rozmawiać. „Ela była zawsze równym przeciwnikiem. Była moim odbiciem lustrzanym - identycznym, a jednak odwrotnym”. Ten konflikt dojrzewa razem z nimi. Ela z pozoru wydaje sobie z nim radzić, a w samotności płacze, wymiotuje i tnie się, bo to jej pomaga odzyskać równowagę psychiczną. Maks nienawidzi jej za to, co do niej czuje „bo nie była to wyłącznie nienawiść”. Dochodzi do pewnego zdarzenia, po którym nawet rodzice nie mogę zrozumieć postępowania Eli. Dziewczyna ucieka do Warszawy. Tam mieszka u poznanego wcześniej tatuażysty Szymona. Student wprowadza ją w „dorosłe życie”, pomaga w jakiś sposób pogodzić się z przeszłością. Tatuaże stają się jej zbroją. Zachodzi w niej pewna zmiana, czy na tyle duża, że będzie potrafiła zapomnieć i wybaczyć Maksowi jego zachowanie? Czy Maks po zniknięciu Eli będzie odczuwał, że czegoś/kogoś mu w życiu brakuje? Czy jest szansa, by tych dwoje mogło żyć razem, bez konfliktu, bez wzajemnego obrzucania się błotem? A może nienawiść przeobrazi się w miłość? „Jesteś moim marzeniem, którego nienawidzę, bo jest niedostępne. Jesteś taka jak ja. Chciałbym, żeby było między nami tak ostro, jak zawsze było, ale żebyśmy byli blisko. Mógłbym być dla Ciebie lepszy”. „Cover. Mój wyśniony koniec świata” to książka poruszająca wiele trudnych tematów. Prześladowanie m.in. z powodu pochodzenia, zmuszanie się do wymiotowania, samookaleczenie, ale również przyznanie się do tego, że ma się problem. To nie są proste tematy, a autorka według mnie dobrze wkomponowała je w fabułę książki. Bohaterowie są dobrze wykreowani, ich osobowość, motywy działania są dobrze przedstawione. To są „dzieci”, które nie wiedzą jak sobie radzić w życiu. Nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Dorastają w „samotności” pomimo tego, że wokół mają bliskie osoby. Zagubieni, zatraceni w wykreowanej przez siebie nienawiści. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach każdy z nas jest trochę anonimowy. Niby się znamy, ale czy tak do końca? Nie sądzę. W czasach Internetu życie na obrazku bardzo różni się od tego w realu. Po lekturze tej książki, mam tylko jedną myśl: Zanim kogoś osądzisz po jego wyglądzie, pochodzeniu, po tym, co lubi, a czego nie, zastanów się, czy to jest wyznacznikiem tego, jakim ten ktoś jest człowiekiem. Może warto zajrzeć trochę głębiej … Pamiętaj „aby komuś współczuć trzeba mieć w sobie miejsce na uczucia. Żeby mieć miejsce, trzeba swoje uczucia uporządkować”. A „szczęście nigdy nie będzie zależeć od miejsca, tylko ode mnie samej i od innych ludzi”. Nie bój się prosić o pomoc, a pomoc specjalisty nie jest czymś, czego trzeba się wstydzić.
Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki, Karolina Koziar
Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że szukałam kartek na końcu książki. Chociaż trochę narzekałam na postać Whitney, teraz jesteśmy świadkami jej przemiany co mnie bardzo ucieszyło. Do tej pory dziewczyna wciąż uciekała przed każdym problemem. Teraz staje się silna i jest gotowa do walki o własne szczęście. Poznajemy również głębiej Lincolna, jego problemy z zaufaniem i okropnych ludzi, którymi do tej pory się otaczał. Wzajemna nienawiść, zawiła przeszłość i głębokie urazy dwóch rodzin w tle genialnie uzupełniają dramaty Whitney i Lincolna przez co nie chcesz się z nimi rozstawać. Ta część to oczywiście zawiłe tajemnice z przeszłości, liczne zwroty akcji oraz gorące sceny, których Autorka nie szczędziła i kolejny raz utwierdziła mnie, że czas z nią spędzony nie został zmarnowany. Nie mogłabym zapomnieć o zakończeniu: powiesz, że jestem okropna, ale ja... zamknęłam książkę z uśmiechem na ustach... i czekam (nie)grzecznie na kontynuację. 🔥🔥🔥
Recenzja: ANSZPI, Aneta Szpiłyk
Whitney po 10 latach wraca do Gable, aby ukryć się i zacząć nowe życie. Niestety okazuje się być to trudne. Szybko spotyka swoją wielką miłość Lincolna i przywołuje w pamięci, co działo się przed laty. Nie chce mieć nic wspólnego z dawnym kochankiem, mimo że jej uczucia nadal są wobec niego gorące. Lincoln postanawia zrobić wszystko, aby być z Whitney, jest gotowy porzucić rodzinę, spadek i pieniądze. Nic nie ma dla niego większego znaczenia niż miłość i chęć zaznania szczęścia. Niestety na ich drodze kolejny raz pojawiają się komplikacje, mężczyzna nie potrafi ufać, wyciąga szybko błędne wnioski i niszczy to, co udało mu się zyskać. Koło wydarzeń się zatacza. Czy tym razem bohaterowie będą umieli bronić swojej miłości i przeciwstawić się innym? Whitney i Lincoln w tej części zmieniają się. Ona staje się odważniejsza, nie chce popełniać tych samych błędów co lata wcześniej, sama chce decydować o swoim życiu i nie pozwala innym się wtrącać. Lincoln także staje się dojrzalszy i pewniejszy tego, czego chce. Nie waha się, aby porzucić swoje dotychczasowe życie dla kobiety, którą kocha. Oboje przechodzą w pewien sposób metamorfozę, ale mimo to ich los nie kończy się tak jakby tego chcieli, tragedia rozpoczyna tę część i tragedia ją kończy. Historia przedstawiona jest tak jak w pierwszej części, w czasie teraźniejszym i przeszłym (10 lat wstecz). Wszystko pokazane jest na przemian z perspektywy Whitney i Lincolna, taki zabieg pozwala dobrze poznać oboje bohaterów. Cofanie się w przeszłości, pokazuje co się wydarzyło kiedyś i jaki miało to wpływ na życie tej dwójki. Autorka funduje niesamowite emocje pokazując w ten sposób całą historię. Napięcie rośnie w miarę czytania, a zakończenie sprawia, że chce się jak najszybciej poznać dalsze losy tej dwójki. Już wypatruję trzeciego tomu, czuję, że tam będzie prawdziwa huśtawka wydarzeń i emocji.
Recenzja: katherinethebookworm.blogspot.com, Katarzyna Górka
Niektórzy ludzie urodzili się po to, aby zagrać główne role w swojej własnej wersji tragedii w stylu ,,Romea i Julii”, w historii poznaczonej licznymi zawodami, dramatami, problemami i przeszkodami, które wydawać się mogą nie do przejścia. To takie smutne, że w niektórych przypadkach dwoje ludzi, którzy wydają się być dla siebie stworzeni, którzy czują, że są sobie przeznaczeni i gdyby przyszło im żyć w innej rzeczywistości, mogliby być razem bez żadnych przeszkód, nie może tak po prostu budować wspólnego szczęścia. Niektórzy ludzie muszą żyć z piętnem błędów popełnionych w przeszłości przez swoich bliskich i konsekwencjami tego, czego oni dokonali, co się za ich sprawą wydarzyło. Miłość powinna być czymś, co dodaje skrzydeł, najcenniejszym darem, a tymczasem bywa źródłem licznych problemów, trosk i nieszczęścia. Czasami już tak w życiu jest, że związek dwojga ludzi z góry skazany jest na porażkę. Czasami tak już jest, że zakochani pochodzą z dwóch od lat zwaśnionych rodzin. Czasami tak już jest, że choćby nie wiadomo jak bardzo chciałoby się być z osobą, którą się kocha, problemów do przepracowania jest tak wiele, że łatwiej uciec i spróbować wyleczyć się z tej miłości. Ale przecież miłość to nie choroba. To nie grypa, którą można łatwo wyleczyć, jeśli człowiek zastosuje się do zaleceń. To coś, co - jeśli to uczucie jest szczere i prawdziwe - pozostaje w człowieku na zawsze. Miłość to coś, co pomimo głosów rozsądku i wiatru, który ciągle wieje w oczy, nie odchodzi, nie daje o sobie zapomnieć. Może na moment przygasnąć, ale wystarczy chwila, jedno spotkanie, by odżyła na nowo. Ale niekiedy wraz z nią odżywają również pogrzebane dawno temu problemy, które obecnie mogą znów komplikować życie zakochanym, siać w ich sercach wątpliwości i ich od siebie oddalać. Łatwiej byłoby nie kochać. Łatwiej byłoby zapomnieć o tym, co było i ruszyć dalej. Łatwiej byłoby zamknąć dany rozdział i nigdy więcej do niego nie wracać. Ale tak się po prostu nie da. I co człowiekowi pozostaje? Może pozwolić, by to, co niszczy jego i jego miłość przygniotło go do ziemi i wpędziło w czarną otchłań smutku, cierpienia i rozpaczy. Można pozwolić, aby winy i grzechy zniszczyły miłość. Albo... Albo może zacząć walczyć o siebie i o tę jedną jedyną wyjątkową miłość, która dwa razy się nie zdarza... Kolejna książka autorstwa Meghan March już za mną. Kilka miesięcy temu, tuż przed polską premierą, sięgnęłam po powieść zatytułowaną ,,Bogaty i grzeszny”. Zdaje mi się, że to było zaledwie wczoraj, a tymczasem minęło już tak wiele czasu i dziś znam już kontynuację. Jeśli czytaliście moją opinię na temat wspomnianej książki, wiecie zapewne, że miałam co do niej mieszane uczucia. Że nie byłam nią w pełni usatysfakcjonowana i na pewne rzeczy kręciłam nosem. W rezultacie powieść ta trafiła na półkę tych, które w mej pamięci nie zagościły na długo. A to z kolei w przypadku serii jest dosyć kłopotliwe, bo okazuje się, że wypierając z pamięci jakąś historię, gdy zabieram się za jej kontynuację, muszę bardzo mocno wytężyć umysł i nieźle się nagimnastykować, aby przypomnieć sobie chociaż te najważniejsze punkty fabuły, aby móc jako tako połapać się w sytuacji bohaterów w kolejnej części. Nie było to łatwe zadanie, ale coś tam sobie jednak przypomniałam podczas lektury kontynuacji i mogę Wam teraz opowiedzieć co nieco na temat kolejnej już powieści. Przedmiotem niniejszej recenzji jest drugi tom serii Bogactwo i Grzech autorstwa Meghan March, zatytułowany ,,Jej wina i grzech”. Kolejny romans z dodatkiem erotyki w wykonaniu autorki, która całkiem nieźle radzi sobie z tworzeniem historii - typowych guilty pleasures - idealnych do poczytania w jeden wieczór i przeniesienia się choć na kilka godzin do zupełnie innego świata. Do świata ludzi pięknych i bogatych, ale również i mierzących się z licznymi problemami różnej natury. W ,,Jej wina i grzech” ponownie wracamy do historii znanej z ,,Bogatego i grzesznego”. Głównymi bohaterami znów są Lincoln Riscoff i Whitney Gable, czyli dwoje ludzi, którzy dziesięć lat temu się w sobie zakochali, ale nigdy nie mogli być razem, bo na ich drodze stała przeszłość ich rodzin, które od wielu lat żyją w waśni. Mężczyzna, który nie ma w zwyczaju godzić się z porażką, nie wycofuje się i walczy, nawet gdy chodzi o coś tak niemożliwego, jak zdobycie serca ukochanej i skuteczne przekonanie jej do tego, by mu zaufała. Kobieta, która wiele w życiu przeszła, która przez lata dawała się wykorzystywać zapominając o swoim własnym dobru, a która teraz wreszcie chce zerwać z byciem małą dziewczynką, której każdy próbuje narzucić swoje zdanie w kwestii tego, jak powinna wyglądać jej przyszłość i wreszcie chce odnaleźć to, co dla niej ważne, czego będzie zaciekle broniła. W ich relacji nie brakuje niepewności, obaw i niedomówień. Oboje mają jeden podstawowy problem: nie ufają. Nie ufają przede wszystkim sobie nawzajem. Każde z nich zakłada, że ta druga strona może ich zranić, oszukać, zrujnować i pozostawić niczym porzucony gdzieś na pustkowiu zepsuty wrak. A czy bez wzajemnego zaufania można zbudować cokolwiek trwałego? Otóż nie. Dlatego albo zaczną wreszcie sobie ufać, albo nie mają przed sobą żadnej wspólnej przyszłości... Lincoln i Whitney muszą zmierzyć się z wieloma problemami. Zbyt wieloma, by człowiek mógł żyć spokojnie. Bohaterowie zmuszeni są stawić czoła nowym faktom z mrocznej przeszłości ich rodzin, które ujrzały światło dzienne i wejść w sam środek piekła, które rozpętało się w ich życiu tuż po tym, jak na wszystkich niczym grom z jasnego nieba spadła pewna informacja. To zadziwiające, jak losy wielu osób mogą być ze sobą posplatane i jakie kłopoty mogą wyniknąć z pewnych powiązań. Kto by się spodziewał tego, że Whitney i Lincoln będą płacić ogromną cenę na błędy swoich rodziców? Że będą musieli żyć z piętnem winy i grzechu... Ta dwójka od zawsze miała pod górkę. Najpierw przeszłość ich rodzin rozdzieliła ich raz, a teraz, dziesięć lat później znowu próbuje to zrobić. Lincoln i Whitney nie mają szczęścia. Kiedy już wydawało im się, że teraz może być wreszcie dobrze, że jakoś to wszystko się pomiędzy nimi poukłada, w ich życiu nastąpił kolejny dramat. Choć wydawać by się mogło, iż są dla siebie stworzeni, los zdaje się robić wszytko, aby nie mogli być razem i wspólnie podążać drogą wiodącą ku szczęśliwej przyszłości. Pieniądze - to one stanowią jedną z największych przeszkód na ich drodze. Bowiem są tacy, którzy dla pieniędzy, a także władzy i zaspokojenia ambicji gotowi są na wszystko i idą po trupach do obranego celu. Whitney i Lincoln będą musieli wykazać się wolą walki i determinacją, jeśli chcą być razem. Ale znów pojawia się kwestia zaufania. Ta dwójka nie ufa sobie, ale również i nikomu ze swoich bliskich. I jak tu żyć? Czy Riscoff i Gable’ówna poczynili mądrze, odnawiając swoją znajomość i po raz kolejny dając się ponieść namiętności? Czy ich romans może przynieść cokolwiek dobrego? A może doprowadzi tylko do nieuchronnej katastrofy? Fabuła powieści ,,Jej wina i grzech” nie jest jakoś specjalnie skomplikowana. Ciekawa, poniekąd intrygująca, pełna intryg i tajemnic, owszem, ale nie ma w niej wielkich zawiłości. Akcja tej książki rozpoczyna się bezpośrednio w momencie, gdzie została przerwana akcja ,,Bogatego i grzesznego”. Stało się - światło dzienne ujrzała pewna dotychczas pilnie strzeżona tajemnica, która uderza z siłą rozpędzonego pociągu zarówno w Riscoff’ów, jak i Gable’ów. A za nią idą pewne bardzo poważne konsekwencje, skutki, które wiele spraw stawiają pod znakiem zapytania. Whitney i Lincoln próbują jakoś radzić sobie w nowej sytuacji, mierzą się z nowymi problemami, jednocześnie próbując utrzymać łączącą ich relację. Ale czy im się to na dłuższą metę uda? A może pewne winy, grzechy i skrywane tajemnice przekreślą ich szansę na wspólne życie? Przeszłość ciągnie się za nimi niczym ogon i kładzie cieniem na ich teraźniejszości. W ich życiu nie brakuje trosk, ale i wrogo nastawionych do nich ludzi, którym mocno nie na rękę jest uczucie łączące tych dwoje ludzi - reprezentantów dwóch zwaśnionych rodzin, których nigdy nic łączyć nie powinno - a którzy mocno się starają, aby ich od siebie odsunąć. Z jakim skutkiem? W ,,Jej wina i grzech” niby coś się dzieje, niby akcja rozwija się dynamicznie, sytuacja sukcesywnie się zmienia i niczego nie można być w kwestii tej historii pewnym, ale paradoksalnie nie dzieje się znowuż aż tak wiele, aby czytelnik nie mógł się od lektury oderwać i by niezdrowe napięcie zżerało go od środka. W ,,Jej wina i grzech” w zasadzie wszystko kręci się wokół sprawy, która wyszła na jaw już w finale ,,Bogatego i grzesznego” oraz zapobieganiu jej niepożądanym konsekwencjom, a także niwelowaniu skutków, które już ujawnienie pewnych faktów za sobą pociągnęło. Jednocześnie Lincoln próbuje przekonać Whitney, że może mu ufać, a ona już sama nie wie, co powinna uczynić. Wie tylko tyle, że nie jest już kobietą, która pozwala komuś innemu, by sterował jej życiem... W drugim tomie serii Bogactwo i grzech występują bardzo krótkie, bo najwyżej kilkustronicowe rozdziały. Poza tym mamy do czynienia z podziałem na dwie płaszczyzny czasowe; mamy dwa czasy akcji. Czytamy rozdziały odnoszące się do teraźniejszości, a co jakiś czas Meghan March serwuje czytelnikowi wycieczkę w przyszłość, cofa czas o dziesięć lat wstecz i pokazuje co działo się wtedy w życiu bohaterów. Poza tym w ,,Jej wina i grzech” mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową, a całą historię poznajemy naprzemian z perspektywy Lincolna i Whitney. Jako ciekawostkę dodam, iż w tej powieści w jednym z rozdziałów zostaje wspomniany główny bohater innej serii autorki. Zaintrygowani? Chcielibyście wiedzieć o kogo chodzi i w jakim kontekście pojawiła się ta wzmianka? Zapraszam w takim razie do lektury omawianej książki, w celu samodzielnego dotarcia do odpowiedzi na to pytanie. W ,,Jej wina i grzech”, jak to zwykle w powieściach Meghan March bywa, nie mogło oczywiście zabraknąć erotyki. Ale z góry uprzedzam: jest to ilość bardzo niewielka, co z kolei dla mnie stanowi atut, gdyż wolę, jeśli w książce seks faktycznie jest tylko dodatkiem do fabuły, a nie elementem dominującym. Zachowując obiektywizm muszę zaznaczyć, iż uważam, że ,,Jej wina i grzech” wypada lepiej w stosunku do ,,Bogatego i grzesznego”. Trochę bardziej podobał mi się ten tom od poprzedniego, ale ciągle jeszcze mam wrażeniem, że czegoś tej serii brakuje. Może mimo wszystko jest ona zbyt subtelna? Trochę zbyt mdła i grzeczna, zamiast prawdziwie grzeszna? Przeczytałam ,,Jej winę i grzech” i mogę powiedzieć, że książka była ,,ok”, ale to chyba o czymś świadczy, że podeszłam do niej bez emocji; że nic nie poczułam podczas czytania, nie zaangażowałam się emocjonalnie w tę historię i ogółem spłynęło po mnie to, co tutaj przeczytałam jak woda po kaczce. Podeszłam do tej powieści ,,na chłodno” i podobnie jak w przypadku pierwszego tomu tej serii, dosyć szybko treść zaczęła wyparowywać mi z głowy. Wielkim atutem powieści Meghan March niezaprzeczalnie są zakończenia. Co jak co, ale to trzeba przyznać, że pisarka jest mistrzynią zrzucania na czytelnika bomby i pozostawiania go w stanie zawieszenia, z rozsadzającą go od środka ciekawością i palącą potrzebą poznania dalszego ciągu danej opowieści. Pod koniec ,,Jej winy i grzechu” pojawiły się w zasadzie aż dwa zwroty akcji, które na pewne sprawy mogą rzucić zupełnie nowe światło. A to, co wydarzyło się w zakończeniu, zapewne po raz kolejny wywróci wszystko do góry nogami. Liczę, że w tomie trzecim będzie się naprawdę dużo działo, pojawi się mnóstwo emocji i będę mogła określić go jakimś lepszym epitetem niż ,,poprawny”. ,,Jej wina i grzech” to powieść, do której mam stosunek ambiwalentny - ani mnie nie zachwyciła, ani też nie mogę powiedzieć, że była zła. Moja ocena plasuje się gdzieś pośrodku, pomiędzy tymi dwiema skrajnościami. Niby ta książka jest dobra, ma w sobie coś ciekawego, a z drugiej strony jest ona po prostu taka sobie, przeciętna i mało nowatorska. Ot, kolejny romans jakich wiele zarówno na polskim rynku wydawniczym, jak i na zagranicznym. ,,Jej wina i grzech” to historia o miłości, która musi przejść wiele prób, i która od lat stara się rozkwitnąć w cieniu konfliktu pomiędzy dwoma potężnymi rodzinami. To opowieść o winie, która czasami niestety przechodzi na bliskich winowajcy i skutecznie utrudnia im życie; próbie walki o siebie i o miłość, która wydaje się być z góry skazana na porażkę; chowaniu urazy, co stanowi największy błąd, jaki można popełnić; przeszkodach stojących na drodze miłości; grzechach przeszłości, które powracają, aby prześladować człowieka; szukaniu tego, co dobre pośród całego zła, które dzieje się w życiu oraz o zaufaniu, którego nie da się kupić za żadne pieniądze świata. ,,Jej wina i grzech” mówi również o tym, jak pieniądze i władza potrafią zaślepić, co złego robią z człowiekiem i jak w konsekwencji popychają go do niszczenia życia innym ludziom.
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads, Edyta Giersz
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo podoba mi się ta odsłona Meghan March. Pierwszy tom tej serii był rewelacujny, ale „Jej wina i grzech” w moim odczuciu jest jeszcze lepszy. Nawet jakoś szczególnie mnie to nie dziwi, bo jeśli chodzi o książki tej autorki, to w każdej serii jaką czytam tak się właśnie dzieje. Pani March doskonale wie, jak zainteresować czytelnika, powoli budować napięcie, a na końcu pozostawić nas w ciężkim zawieszeniu. Dlatego po zakończeniu „Bogatego i grzesznego” naprawdę z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Dokładnie tak jak i w poprzednim tomie, fabuła podzielona jest w czasie. Wydarzenia, które obecnie mają miejsce przeplatane są z tymi, mającymi miejsce wiele lat temu. To zdecydowanie stanowi plus, ponieważ nie wszystkie tajemnice od razu zostają wyjaśnione, a czytelnik cały czas zastanawia się, do czego to wszystko doprowadzi. Kiedy otrzymujemy odpowiedź na jedno pytanie, pojawia się kolejne, dzięki czemu nasza uwaga skupiona jest cały czas na lekturze. Poza tym widać zmianę jaka zaszła w bohaterach, chociaż nawet ona do końca nie wystarczy, by w końcu mogli być szczęśliwi. Dramaty rodzinne, które wychodzą na światło dzienne, strasznie wszystko komplikują, ale dzięki temu dostarczają czytelnikom całą gamę emocji. Z każdą kolejną stroną pochłania nas coraz bardziej, więc nawet nie zauważymy kiedy dotrzemy do końca. Kolejny cliffhanger chyba już nikogo nie zdziwi prawda? Bohaterowie drugoplanowi idealnie są wpasowani w fabułę i świetnie ją uzupełniają, nadając dodatkowej głębi historii. Oprócz gorącej chemii, której nie sposób przeoczyć, dostajemy także odpowiednią ilość dramatu ale i humoru, i właśnie za to tak uwielbiam książki Meghan March. Jeśli jeszcze nie czytaliście, to polecam nadrobić!
Recenzja: zslaboscidoksiazek, Gabriela Stafińska
Wiedziałam że jest na co czekać! Megan March powróciła z drugim tomem z serii Bogactwo i grzech, czyli "Jej wina i grzech". Chcę odrazu zaznaczyć, że jeśli nie czytaliście "Bogaty i grzeszny" to szybko się za to zabierzcie i nie czytajcie opisu książki, a tylko moje zachwyty na jej temat w końcowej części recenzji. Po ciosie jaki spadł na rodzinę Riscoff, a ich walka o prawdę i zatarcie śladów zaczynała osiągać zły rozwój, losy Whitney i Lincolna znowu się poplątały, a on pomimo tego, że kocha ją na zabój to wahał się w ocenie sytuacji, dając kobiecie swojego życia szansę na kolejną ucieczkę. Wina spada na Whitney, to ona jest podejrzana o chęć zysku, tak samo jak jej matka, bo przecież najłatwiej osądzać patrząc przez pryzmat innych osób. Przecież sprawa wypadku z przed lat była jasna, to matka Whitney miała romans z ojcem Lincolna i chciała go zabić, a nikt nie patrzył na to, że on miał wiele innych kochanek. Jednak Whitney jest inna, jej nie zależy na pieniądzach, chciała zaznać szczęścia w objęciach ukochanego, ale jej była teściowa jej to uniemożliwiła, wyprowadzając roszczenia o majątek Riscoffów. Whitney w tej części bardzo się zmienia, zaczyna myśleć optymistycznie i przestaje zwracać uwagę na ocenę obcych osób, jednak opinia osób jej najbliższych jest nadal dla niej ważna i bardzo bierze to sobie do serca. Ale czy inni mogą za nią decydować? Jej przemiana jest spektakularna, potrafi powiedzieć "nie" i zmienić podejście do Lincolna, a on zaczyna to doceniać i bardziej się starać. Lincoln zaczyna stwarzać własne priorytety i to właśnie ją stawia na czele, musi ją odzyskać i to za wszelką cenę, nawet pieniędzy i rodziny. Książkę przeczytałam jednym tchem, w jeden wieczór, i nie mogłam się wręcz od niej oderwać. Przenosiła mnie z teraźniejszości w przeszłość, przez co mogłam lepiej pojąć czym kierowali się bohaterowie. Do tego doszło w ich życiu do wielu komplikacji, akcja nie zwalniała, ale oni próbowali stawiać im opór. Bardzo podobała mi się postawa Lincolna, który nie bał się stracić wszystkiego byle tylko móc być z Whitney i to jak bardzo zmienił się przez lata. Dzięki przedstawieniu przeszłości w końcu zrozumiałam dlaczego Whitney wyszła za Rickiego i jak wyglądało jej życie przez 10 lat, ile musiała znosić i jak upokorzona wróciła do The Gable. Już nie mogę się doczekać kolejnej części, żeby dowiedzieć się, czy "Romeo" i "Julia" będą w stanie postawić się rodzinie i być razem na dobre i złe.
Recenzja: Kobieta z książką, Magdalena Sobieszczyk
Lincoln i Whithey oraz ich rodziny powracają w drugim tomie trylogii "Bogactwo i grzech" Meghan March. Autorka dalej kontynuuje opisywanie wydarzeń z kilku perspektyw, wtedy i teraz, oczami jej i jego. Taki sposób przedstawienia historii daje nam pełniejszy obraz wydarzeń, gdyż czasami niby pozornie to samo odbieramy inaczej niż inni. Losy ich rodzin były połączone już wcześniej. To jej matkę i jego ojca połączyło kiedyś uczucie, uczucie przez które do dziś ich rody są zwaśnione. Czy Lincoln i Whitney zawalczą o swoje szczęście? Czy piętno przeszłości już zawsze będzie na nich ciążyć i stanie na drodze do szczęścia? W porównaniu do "Bogatego i grzesznego" zaczynamy w bohaterach zauważać pewne przemiany, które miejmy nadzieję doprowadza ich do "happy endu". Zarówno Whitney jak i Lincoln są bardziej świadomi siebie i tego, co czują. Oboje też stawiają na chęć porozumienia i wyjaśnienia starych sporów. Co z tego wyniknie? Seria "Bogaci i grzeszni" czyta się jednym tchem, mnie na dwa tomy wystarczył zaledwie jeden deszczowy weekend. Teraz pozostaje czekać jedynie na zwieńczenie trylogii, zwłaszcza że autor,ka zawsze zostawia czytelnika w takim momencie, że już natychmiast chciałoby się czytać co było dalej. Nie inaczej Meghan March zrobiła tym razem.
Recenzja: pola_red , Redman-Orczyk Paulina
Książka Megan March "Bogaty i grzeszny" to typowy romans z nutką erotyzmu. Bałam się, że mi się nie spodoba, ale zupełnie nie potrzebnie. Lincoln Riscoff jest spadkobiercą całego imperium rodzinnego. Aktualnie pracuje nad pomnożeniem majątku i swoich włości. I wszystko jest w porządku dopóki do miasteczka nie wraca Withney Gable. Jego wielki grzech z przeszłości. Te dwa rody, Gablów oraz Risxcoffów, są od lat zwaśnione i nie wolno im się ze sobą zadawać. Withney i Lincoln już kiedyś złamali tą zasadę. Jak będzie tym razem? Co prawda nie czytałam żadnej recenzji tej książki, ale dochodziły mnie słuchy, że nie przypadła innym zbytnio do gustu. Podeszłam do niej na totalnym luzie i znalazłam w niej to czego oczekiwałam. Fajna, romantyczna historia, wyraziści bohaterzy, dobre sceny erotyczne, czego więcej potrzeba? Autorka ma lekkie pióro, w dodatku potrafi wciągnąć czytelnika bez reszty. I co z tego że chwilami było cukierkowo i strasznie przewidywalne. Ja właśnie tego oczekuje od tego typu książek. Za chwilę powinnam dostać drugi tom z dalszymi losami bohaterów i już nie mogę się doczekać.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.