Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
5.7/6 Opinie: 3
ePub
Mobi
Scarlett Priest i Gabriel Legend. Ta miłość od początku wydawała się nie mieć szans na przetrwanie. Przeklęty wojownik, nad którym ciążyło fatum, nie miał prawa zapragnąć dumnej księżniczki. Nie miał prawa jej pokochać i sam zostać pokochanym. Ale stało się. Kiedy spotkał Scarlett, jej życie zmieniło się diametralnie. Gabriel był zupełnie inny niż mężczyźni, których wcześniej spotkała. Dziewczyna w końcu uwierzyła, że otrzyma chociaż odrobinę szczęścia i miłości. Ale prawdziwe życie bywa nieludzko okrutne dla kochanków z tak różnych światów.
Stare grzechy i błędy przeszłości zawsze wracają. Okrutni wrogowie wykorzystają każdą szansę, by dokonać krwawego odwetu. Scarlett i Gabriel mają potężnych nieprzyjaciół. Moses Buford Gaspard, mroczny cień z dawnych lat, powrócił. Ultimatum, jakie postawił Gabrielowi, nie pozostawia złudzeń. Cokolwiek zrobi, przegra, a jeśli się nie podda, straci wszystko: majątek, przyjaciół, dobre imię. A Scarlett wciąż musi mierzyć się z ukrytym wrogiem, który na domiar złego zaczął nękać również jej ukochaną siostrę.
To ostatni tom opowiadający historię namiętnej miłości przeklętych kochanków. Karty zostały rozdane. Wieści o nadchodzącej walce się rozniosły. Gabriel musi pokonać Bodhiego Blacka. Dla swojej miłości jest gotów na każde ryzyko. Czy to jednak wystarczy, aby wreszcie zaznać spokoju i zapomnieć o groźbach i strachu o najdroższe osoby? Jakiego wroga trzeba jeszcze pokonać, aby w końcu być razem?
Meghan March - pochodzi z Michigan. Od najmłodszych lat uwielbia czytać i nigdy nie wyrosła z tej pasji. Kiedyś pracowała jako poważna prawniczką korporacyjna, obecnie jej światem są wciąż pasjonujące opowieści, kręte fabuły i pełne zwrotów akcji romanse. Pisarka w wolnych chwilach czyta, strzela do celu, wzdycha do szybkich samochodów albo bawi się ze swoimi szalonymi psiakami. Odwiedź stronę autorki: meghanmarch.pl.
5.7
6
"Kochasz, więc wstań i walcz!" I przyszedł czas na finał historii Gabriela i Scarlett. Dla tej dwójki zaczyna się czas walki, prób i wyzwań. W świat poszła wieść o jego walce, w której stawką jest wszystko albo nic. On nie przewiduje nic innego jak wygraną. Wie, że musi wygrać. Tylko czy demon z przeszłości może mu to pokrzyżować? Co będzie musiał zrobić żeby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie i ukochanej? A może to tylko pozory i są tylko pionkami w czyjejś grze? Ponoć strach o najbliższych jest najlepszą motywacją do walki, do samego końca. Może się okazać, że największy wróg nie jest tak niebezpieczny jak podejrzewali. Za to niebezpieczeństwo nadejdzie z całkowicie innej strony. Scarlett również będzie musiała mu stawić czoło. Czy wyjdzie z tej walki zwycięsko? Czy Gabriel wygra najważniejszą walkę swojego życia? Czy będą żyli długo i szczęśliwie? Żeby się tego dowiedzieć to musicie przeczytać ostatni tom, albo całą serie ?Gabriel Legend?. W tym tomie każda kartka jest pełna emocji, zwrotów akcji i namiętności. Dwoje ludzi, którzy nie powinni być ze sobą bo pochodzili z różnych światów, a prawda była taka, że byli sobie pisani i nic nie mogło stanąć im na drodze do wspólnego szczęścia. Nie ukrywam jestem ogromną fanką Meghan March, gdy raz wejdzie się do jej świata i pozna się jej książki to nie można z nich się wydostać. Nie chcę się tego nawet robić, a na kolejne jej książki czeka się z dreszczykiem niepewności. Bo nigdy nie wie się czym nas tym razem zaskoczy i co nam znowu zaserwuje. Jedno jest pewne zawsze jest namiętnie, gorąco, pikantnie, emocjonująco, niebezpiecznie z humorem i bohaterami którzy podbijają serca czytelników. Cóż zawsze czekam na więcej i teraz jest tak samo. Uzależniłam się od twórczości tej autorki. Więc nic innego mi nie pozostaje jak gorąco polecić wam tą serie.
6
Super
5
7/10
Recenzja: justus_reads, Justyna Skubis
„Decydujące stracie” Megan March to już finałowy tom trylogii Gabriel Legend. Poprzednią część czytałam dość dawno temu, bo jakby nie patrzeć minęło aż 10 miesięcy. Z początku nie bardzo umiałam przypomnieć sobie co takiego się w niej działo, ale jak zaczęłam czytać, tak wszystko szybko sobie przypomniałam. I szczerze, nie wiem czemu tak dugo zwlekałam z poznaniem tej części, ale pomimo to stwierdzam, że z ogromną przyjemnością zatopiłam się ponownie w świecie Gabriela i Scarlett. Megan March po raz kolejny mnie nie zawiodła. Historie wychodzące spod jej pióra wciągają już od pierwszych stron, a pochłania się je dosłownie w mgnieniu oka. I choć akcja książki rozwija się w zwykłym, standardowym tempie, tak czytelnik ani przez chwile nie czuje się znudzony. Do tego świetnie wykreowani bohaterowie, których nie sposób nie polubić od razu. Już od pierwszego tomu postać Gabriela i Scarlett wywołała na mnie ogromne wrażenie, a ich relacja nieraz przyprawiała mnie o ciarki na plecach. Pewność siebie bijąca od Scarlett, jej spryt i lojalność, czy dobre serce Gabriela, który zrobi wszystko by ochronić najbliższych - uwielbiam tę dwójkę. W „Decydującym starciu” właśnie te cechy zaważą o ich losach. Gabriel chcąc uratować podupadający klub, będzie musiał zmierzyć się z Bodhim Blackiem. Tylko że, w momencie, gdy wieść rozniosła się po świecie, do drzwi Legenda zapukała przeszłość - Moses Buford, osoba najbardziej przez niego znienawidzona. Niestety Gabriel dostał od niego ultimatum i teraz przyszła pora na wywiązanie się z umowy. Czy mężczyzna będzie w stanie przegrać walkę i spełnić życzenie odwiecznego wroga? W międzyczasie Scarlett wciąż będzie zmagać się z trollem internetowym, który od jakiegoś czasu zatruwa jej życie. Na domiar złego, działania stalkera dosięgną również jej siostrę. Kim jest osoba, która tak bardzo jej nienawidzi?? Finałowy tom to istny wulkan emocji. Dzieje się tu zdecydowanie więcej niż w poprzednich dwóch częściach! Poznajemy w końcu wszystkie tajemnice i niewiadome, które zdecydowanie zaskoczą niejednego czytelnika. No i finałowa walka, to coś na co czekałam z ogromną niecierpliwością. I oczywiście nie zawiodłam się! Autorka zakończyła całą trylogię, powodując szybsze bicie mojego serca. A wyjaśnienie sprawy z trollem bardzo mnie zaskoczyło, bowiem nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, choć jak już się dowiedziałam kim jest ta osoba, wydało mi się to bardzo oczywiste :P Megan March po raz kolejny stworzyła genialną trylogię, która ogromnie Wam polecam!
Recenzja: inthefuturelondon.blogspot.com, Natalia Świętonowska
Od momentu, gdy skończyłam lekturę Scarlett, czyli drugiego tomu trylogii o Gabrielu Legendzie minęło już trochę czasu. Przyznaję, że tamta część nie do końca przypadła mi do gustu i zdecydowanie okazała się rozczarowaniem. Jednakże z ciekawością sięgnęłam po zakończenie tej historii - uznałam, że skoro poprzedni tom nie sprostał moim oczekiwaniom, to ten ostatni już może tego dokonać. Czy tak się faktycznie stało? Na to pytanie odpowiem poniżej. Scarlett i Gabriela dzieli wiele rzeczy i według osób postronnych ich relacja nie miała najmniejszych szans na powodzenie. W końcu, co może łączyć prawdziwą księżniczką, mającą wszystko na pstryknięcie palcami i byłego pięściarza, który mierzy się ze swoją trudną przeszłością? Jednak tych dwoje nie ma zamiaru przejmować się krytyką i wspólnie stawiają czoła ludziom z przeszłości Gabriela, którzy upominają się o spłacenie długów. Co, jeśli Legend przegra walkę o odzyskanie całkowitej wolności i spokoju? Czy niebezpieczeństwo czyha również na Scarlett? No i cóż, nie będę ukrywać, że Decydujące starcie okazało się dla mnie nie tylko emocjonującą lekturą, ale i taką, która skutecznie pochłonęła moją uwagę na kilka godzin i po prostu sprawiła, że choć na ten czas zapomniałam o swoich troskach i innych rozterkach. Warto również dodać fakt, iż przesłuchałam jej w całości w audiobooku, co w moim przypadku okazało się strzałem w dziesiątkę. O głównych bohaterach nie chcę się po raz kolejny za bardzo rozpisywać. Zarówno Gabriel, jak i Scarlett przeszli długą drogę oraz przemianę, która okazała się dość zaskakująca (zwłaszcza w przypadku Legenda). Nie da się również ukryć, że autorka po raz kolejny stworzyła postaci, które nie idą schematem, czyli: on nie jest bad boyem, który traktuje kobiety jak coś, co można zmieniać codziennie, a ona nie godzi się na to wszystko z pokorą. Wręcz przeciwnie - Gabriel ma wiele szacunku do kobiet (no, w szczególności do tej jednej jedynej, wiadomo), a Scarlett mimo swojego pochodzenia nie daje sobie w kaszę dmuchać. Meghan March ma bardzo dobre pióro i tworzy historie, które po prostu pochłania się z ogromną przyjemnością. Jasne, można by powiedzieć w tym miejscu, że w takim razie jej książki mają swój schemat - i wiecie co? Tak w rzeczywistości jest. Jednak mnie to absolutnie nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, daje mi to poczucie takiej stabilizacji i pewność, że powieści tej autorki w niemalże stu procentach przypadną mi do gustu. Tym, którzy raczej nie przepadają za takim obrotem spraw, proponuję przeplatanie powieści autorki z innymi - wówczas nie dopuścicie do znudzenia się jej prozą. 😉 Trzeci tom trylogii o Gabrielu Legendzie dał mi to, czego zabrało mi w poprzedniej książce. Dzięki niemu widzę też, jak ostatecznie dobra jest ta seria. Ma pewne słabe strony, ale nie przeszkadza mi to. Historia Gabriela i Scarlett w pewien sposób rozkochała mnie w sobie i chwyciła za serce, a już samo to wystarczy, bym spojrzała na nią bardziej przychylnym okiem. Cieszę się, że miałam okazję poznać te książki i chyba nie pozostaje mi teraz nic innego, jak polecić je Wam. Jeżeli szukacie serii (w szczególności romantycznej), która nie ciągnie się na kilkanaście części, a która zajmie Wasze myśli na, chociaż kilka godzin, to z pewnością mogę podsunąć Wam historię Gabriela Legenda. Być może ostatecznie ta seria zdobędzie i Wasze serca.
Recenzja: Prawiewymarlygatunek, Kozłowska Sylwia
Oto i On! 🤗 Finałowy tom trylogii “Gabriel Legend”. Przyznam szczerze, że ta książka, jest na mojej półce od dawna. 🙊 Przeczytałam ją już jakiś czas temu i całkowicie o niej zapomniałam. Nie mam pojęcia, jak ten tytuł mi umknął. 🤦🏽♀️ Cieszę się, że mogłam poznać zakończenie tej trylogii. Ostatnia część, to zarazem ta w, której dzieje się najwięcej. 🤩 Mam wrażenie, że dwa wcześniejsze tomy, to był zaledwie wstęp, do tego co ma się tu wydarzyć. Autorka w końcu przedstawia nam wszystkie sekrety, które do tej pory przed nami ukrywała. 🙈 Mamy też to, na co Pani Meghan March przygotowywała nas w “Upadku Legendy” oraz “Scarlett”, czyli walkę. 🤛🏽 Autorka dwie wcześniejsze części kończyła w takich momentach, że czytelnik od razu pragnie sięgnąć po kontynuację. 🙊 Momentami nawet żałowałam, że nie poczekałam na wydanie wszystkich części, i dopiero wtedy nie wzięłam się za czytanie. 😁 Na szczęście wydawnictwo, szybko zapewniało nam kontynuację i nie musieliśmy długo czekać. 😉 Ja całą tę trylogię uznaję za lekką i czytająco się praktycznie samą. ❤️ Myślę, że na pewno kiedyś do niej wrócę. Na pewno też, w przyszłości, chciałabym poznać więcej pozycji napisanych przez Meghan March. 🥰
Recenzja: palcemprzezswiat.pl, Łuczak Marta
Muszę przyznać, że ten tom był najlepszy w całej trylogii. Ogólnie całość jest dość spokojna, jak dla mnie wręcz za spokojna, nieco mnie nudziła. Ale ten tom wiele wynagrodził. Ważne jest , że w tej serii nie tylko główni bohaterowie są istotni, jest tu wiele osób, które odgrywają ważne role i dodają kolorów całości. W tym tomie zaciekawiło mnie to co się działo między Flynn i Q i chętnie poznałabym dalsze losy tej dwójki o ile autorka pociągnie ten wątek. Monroe i jej perypetie małżeńskie były fajnym dodatkiem . Świetnie autorka zakończyła wątek Chadwicka. Książka godna polecenia na długi zimowy wieczór :)
Recenzja: Judyta_czyta, Szostak Judyta
Nadszedł czas by pożegnać się z Gabrielem i Scarlett, ostatni tom trylogii już za mną. Gabriel ma stanąć do walki od której będą zależeć losy jego klubu. Jego być albo nie być. Niestety akurat teraz pojawia się jego największy wróg Moses Gaspard. Wrócił by odzyskać to co przed laty odebrał mu Gabe. Moses stawia mu ultimatum - by spłacić dług ma przegrać walkę z Bodhim Blackiem. Czy Gabe zgodzi się oddać walkę? Czy ocali swój klub? Czy on i Scarlett wreszcie odetchną, czy czeka ich szczęśliwa przyszłość? Tak jak już wspominałam, autorka znana mi jest z nazwiska, jednak trylogia Gabriel Legend jest moim pierwszym spotkaniem z jej twórczością. Przyznam iż pierwszy tom nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, ale sięgnęłam po drugi tom, który rozbudził bardziej moją ciekawość i musiałam poznać także zakończenie tej historii. Trzeci tom jest zupełnie inny niż poprzednie, zdecydowanie więcej się dzieje. No i wreszcie mamy to na co czekaliśmy -walkę. Ten tom jest rozbudowany, lecz nieskomplikowany, pojawia się sporo bohaterów, ale nie ma problemu żeby ich pamiętać. Wszystkie wątki zostają wyjaśnione, dowiadujemy się więcej o przeszłości Gabe - zarówno to co zaszło między nim i Mosesem, a także wychodzi na jaw prawda o Jorie. W tej części przyjemnie się obserwowało to, co dzieje się w związku naszych głównych bohaterów. Jest dużo o uczuciach, a Gabriel jest cudowny po prostu. Przyjaciółki Scarlett i rodzina Gabe to wspaniali, ciepli, rodzinni ludzie, aż zazdroszczę im tej relacji. Natomiast jej ojciec znów mnie zaskoczył, okropny typ człowieka, jak można być takim potworem w stosunku do swej córki? W powieściach przywykliśmy do tego iż to męscy bohaterowie są bogaci, natomiast tu to Ona jest sławna i majętna. Łatwo się domyśleć jak czuje się przy niej facet. Gabriel źle się czuje z tym, jest honorowy , chce być niezależny, pokazać że poradzi sobie sam w trudnej sytuacji w jakiej się znalazł. Podsumowując z lektury jestem zadowolona, był jeden moment który autorka przekombinowała, ale ogólnie polecam i nie żałuję czasu jaki poświęciłam na czytanie. Chętnie sięgnę po inne powieści spod pióra Meghan.
Recenzja: margaret_czyta, Sobolewska Małgorzata
9/10 ⭐ Przeszłość Gabriela w postaci Mosesa Buforda Gasparda pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie, w dodatku ich pierwsze spotkanie po latach nie odbywa się w miłych okolicznościach bowiem Moses celuje z broni w najlepszego przyjaciela Gabriela. Strach po raz kolejny zagląda Gabrielowi w oczy i tym razem musi chronić również ją - Scarlett. Ta kobieta sprawiła, że znów zachciało mu się żyć, była jego całym światem, mimo że ich znajomość nie trwała długo. Ultimatum przed jakim został postawiony Gabriel przeraża nawet jego samego. Walka, którą musi stoczyć będzie jedną z tych najcięższych a człowiek, z którym ma się zmierzyć nie ma skrupułów i bardzo chętnie zemści się na Legendzie. Sytuacja jest naprawdę patowa i nie ma z niej dobrego wyjścia. Jednak w tym całym bałaganie zarówno Gabriel jak i Scarlett mogą liczyć na siebie, uczucie jakie ich połączyło jest naprawdę mocne i oboje wierzą, że uda im się pokonać ten trudny czas. Nie są jednak w tym wszystkim sami, mają obok siebie przyjaciół, którzy gotowi są na wszystko w walce z ich duchami przeszłości. Czy Gabrielowi uda się pokonać Bodhiego Blacka? Jego największą motywacją jest Scarlett i przyszłość, którą już teraz wie, że chce spędzić tylko z nią. Miłość uskrzydla a czy dodaje też sił? Ryzyko jest ogromne... ‘’Gabrielu Legendzie, jesteś wyjątkowym mężczyzną. Nie ustanę, dopóki nie sprawię, że będziesz widział siebie tak, jak ja cię widzę.’’ Bardzo czekałam na moment, w którym będę mogła zakończyć historię Scarlett i Gabriela. Po drugim tomie a zwłaszcza jego zakończeniu nie wiedziałam co począć, lecz wir obowiązków odciągnął mnie od nieustannego rozmyślania co dalej z bohaterami. Tak właśnie mamy styczeń, a ja dopiero teraz stwierdziłam, że to jest ten moment. W ‘’Decydującym starciu’’ to Gabriel skupia całą uwagę, walka jaką musi stoczyć przyprawia o dreszcze... ale determinacja jaką ma w sobie Gabriel pozwala nam czytelnikom wierzyć, że będzie dobrze. Przez znaczną część powieści dało odnieść się wrażenie budowanego napięcia, autorka idealnie pokierowała całością i moment kulminacyjny, czyli dzień walki oraz jej przebieg zszokował mnie całkowicie. Nieoczekiwanie tuż po zakończonej walce sprawy komplikują się jeszcze bardziej i tym razem to Scarlett będzie zmuszona stanąć oko w oko ze swoim ukrytym wrogiem. Wracając do moich odczuć, od pierwszego tomu czułam niesamowitą więź z bohaterami. Od pierwszych stron czułam, że będzie to naprawdę wybuchowa relacja, sam jej początek pokazał, że nie będzie łatwo. Stopniowo jednak coś się zmieniało a to wciąż kumulujące się pożądanie znalazło swoje ujście. Od tego momentu było jeszcze lepiej bowiem bardzo kibicowałam tej dwójce. W stu procentach otrzymałam to czego oczekiwałam i jak to bywa przy trylogiach ciężko jest mi pożegnać zarówno Scarlett i Gabriel, ale otrzymane zakończenie w pełni mnie satysfakcjonuje. Już chyba nie muszę wspominać, że autorka wykonała świetną robotę, stworzyła wspaniałą trylogię, w której to miłość jest siłą, a ona pokona absolutnie wszystko.
Recenzja: ZaczytAna_87, Życzkowska Kamila
Dzisiaj przychodzę do Was z moją opinią trzeciej i zarazem ostatniej części serii Gabriel Legend. Zazwyczaj, kiedy kończy się jakaś seria, czuję smutek, że muszę pożegnać się bohaterami już na dobre. Czy tak było też w tym przypadku? Dwie wcześniejsze części nie wywarły na mnie wielkiego WOW, jednak były ciekawe na tyle, że musiałam poznać zakończenie historii Scarlett i Gabriela. Moim zdaniem ta część jest najlepsza i w całokształcie miło wspominam czas spędzony przy tej trylogii. Autorka potrafi dobrze namieszać i w końcu w tej części dostałam to czego brakowało mi w poprzednich. Więcej akcji, więcej intryg i namiętności. I choć akcja od pierwszej części rozwijała się dosyć wolno, to w końcu w ostatniej wydarzyło się naprawdę wiele i cieszę się, że dałam szansę tej serii. Reasumując, tak będę tęsknić za tymi bohaterami i już nie mogę się doczekać sięgnięcia po kolejne książki autorki.
Recenzja: juliette.and.books, Zadworna Julia
Znacie to odczucie, kiedy kończy się jakaś przygoda i trzeba się rozstać z ulubionymi bohaterami? Przy jakim tytule, tak się ostatnio poczuliście? "Decydujące starcie", to ostatni tom trylogii Gabriel Legend i zdecydowanie najlepsza część całej historii. Ciężko cokolwiek opowiedzieć o fabule, ponieważ wydarzenia tak poprzednio, rozgrywają się w momencie kończącym poprzedni etap- jedno jest pewne, Gabriel będzie musiał zmierzyć się z błędami przeszłości, a Scarlett ostatecznie zdecydować czy jest w stanie wytrwać u boku tego mężczyzny. Skupię się nam tym, co w szczególności mi się podobało i sprawiło, że ten tom stał się jeszcze lepszy od pozostałych - przede wszystkim są to emocje, w dodatku bardzo wyważone. Tak jak poprzednio, relacja tej dwójki będzie wywoływać uczucie słodkości i wzruszenia, ale tym razem, nie zabraknie tu zwrotów akcji, napięcia i zagrożeń, z którymi muszą zmierzyć się bohaterowie. Wszystkie wątki, które rozpoczęła autora jeszcze w pierwszej części, zostały tutaj domknięte i ciekawie rozwiązane. Niezmiennie rozdziały są krótkie, a narracja dzielona jest przez dwójkę głównych bohaterów, przez co ciężko oderwać się od tej lektury. Dodatkowym plusem jest fakt, że autorka poświęciła więcej uwagi bohaterom drugoplanowym, którzy są niesamowicie wykreowani i bez Bumpa, rodziny Quinterro czy przyjaciółek Scarlett, ten cykl nie byłby kompletny. Chętnie przeczytałabym osobne książki z ich udziałem w roli głównej. Sięgając po pierwszy tom nie miałam żadnych oczekiwań. Ciągle czułam, że czegoś mi brakuje w tej historii. Teraz gdy doszło do finału, żałuję, że to koniec i chociaż rozstaję się z tą przygodą, to na pewno będę sięgać częściej po twórczość autorki, która skradła moje serce.
Recenzja: Recenzjekrolewskie.blogspot.com, Patrycja Sudoł
Scarlett i Gabriel są szaleńczo w sobie zakochani. Nie mogą jednak w pełni cieszyć się swoim szczęściem. Scarlett wciąż prześladuje tajemniczy stalker, a ojciec i były chłopak niczego nie ułatwiają. Także o Gabrilea upomina się przeszłość... Moses Buford, największy i najgroźniejszy wróg Gabriela wrócił. I domaga się spłaty długu. Stawia ultimatum, od którego nie można uciec. Jakiejkolwiek decyzje by Gabriel nie podjął, i tak straci wszystko, a Scarlett nie może mu pomóc. Cykl o Gabrielu Legendzie jest w trochę innym klimacie niż inne książki Meghan March, chociaż czytając właśnie ten tom, nie czułam tego tak bardzo jak przy poprzednich. Nadal wszystko było stonowane, chociaż nie brakowało emocji. Bardzo podobało mi się tutaj pokazanie przyjaźni. Nie był to jakoś szczególnie rozbudowany wątek, ale był miłym urozmaiceniem romansu i gansterskiego życia. Jak to bywa u autorki, do samego końca nie mogłam przewidzieć zakończenia, w żadnym razie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, chociaż wcześniej przeczytałam serię, w której Moses był głównym bohaterem i poznałam go od tej dobrej strony. Ale ciii... Nic więcej Wam nie zdradzę. Jeśli jesteście ciekawi zakończenia historii Gabriela i Scarlett to przeczytajcie sami.
Recenzja: zfascynacjaoksiazkach.blogspot.com/, Anna Rydzewska
"Decydujące starcie" to trzeci, finałowy tom cyklu "Gabriel Legend". Tak jak w poprzednich częściach, utalentowana Meghan March gra na czytelniczych emocjach niczym prawdziwy wirtuoz. Tym razem jednak, z racji, iż to ostatnie spotkanie z bohaterami, pisarka funduje jeszcze większą dawkę niebezpieczeństwa, elementów zaskoczenia, a także wreszcie umożliwia lepsze poznanie nietuzinkowych postaci, a zwłaszcza ich owianej nutą tajemniczości i niepokoju przeszłości. Pisarka po raz kolejny udowadnia, iż jest prawdziwą mistrzynią budowania napięcia, kreowania mrocznego klimatu, a zarazem rozpalania zmysłów do czerwoności. Wartka akcja, ciemne demony przeszłości i rozwijające się gorące uczucie tworzą razem wybuchową mieszankę, którą pochłania się z wypiekami na twarzy. Ekspresyjne pióro autorki sprawia, że tę odurzającą historię przeżywa się wszystkimi zmysłami, z zapartym tchem pożera się kolejne słowa, równocześnie pragnąc spróbować delektować się chwilami z postaciami jak najdłużej. Rozłąka z nimi bowiem zakończy się ogromną tęsknotą i niedosytem, gdyż przez te trzy części stały się czytelnikowi wyjątkowo bliskie. Meghan March naszpikowała fabułę fascynującymi zwrotami akcji, jakie dosłownie wbijają w fotel. W czasie tej porażającej lektury nie ma mowy o nudzie, czytający nie zazna ani chwili wytchnienia, poznawana historia uzależni go niczym prawdziwy narkotyk. Fani emocjonalnych rollercoasterów, dopieszczonych umiejętnie nakreślonym wątkiem mafijnym, z pewnością będą w pełni usatysfakcjonowani! "Decydujące starcie" jest niepokorną, rozpalającą wyobraźnię, hipnotyzującą powieścią, przyprawiającą o szybsze bicie serca i wypieki na twarzy. To idealne, misternie przemyślane zwieńczenie gorącej serii, która podbiła już całą rzeszę czytelniczych serc, spragnionych przeszywających, skrajnych emocji i solidnej dawki mocnych wrażeń. Złożone, zapadające w pamięć postacie, liczne zwroty akcji, niespokojny, naszpikowany sekretami klimat i mroczna przeszłość, która postanawia powrócić w najmniej oczekiwanym momencie, czyli wszystko to, za co kochamy niebezpieczne, odurzające romanse! Polecam gorąco!
Recenzja: www.zuzkapisze.pl , Zuzanna Dudko
Jeśli czytacie mojego bloga, to pewnie wiecie, że jestem ogromną fanką twórczości Meghan March i z niecierpliwością czekam na każdą jej kolejną książkę. Kiedy ukazała się seria "Gabriel Legend" wiedziałam, że prędzej czy później zasili ona półki mojej domowej biblioteczki. Kiedy poznałam się ze Scarlett i Gabrielem wiedziałam, że to bohaterowie, o których długo nie będę mogła zapomnieć i tak też się stało. Jak ostatni tom pojawił się w moich rękach, trochę bałam się za niego zabrać, bo wiedziałam, że w końcu będę musiała pożegnać się z tą historią i ulubionymi bohaterami. Dziś jestem już po lekturze i zanim usiadłam do napisania tej recenzji, musiało minąć trochę czasu, bo musiałam ochłonąć. Dlaczego? Kolejny raz autorka pokazała, że jest mistrzynią w mieszaniu w życiu swoich bohaterów. W tej części pojawia się Moses, który oczekuje wyrównania rachunków od Gabriela. Spłata długu nie wystarcza i oczekuje od Gabriela, że ten zawali najważniejszą w swoim życiu walkę. Tutaj swoje serce pokazuje Scarlett i proponuje, że to ona spłaci swego ukochanego. Moses jednak odmawia. Gabriel znajduje się w punkcie bez wyjścia, bo cokolwiek by nie zrobił - coś straci. Nasza bohaterka wspiera ukochanego, chociaż w jej życiu również pojawia się ogromny problem - stalker, który tym razem znalazł jej siostrę. Jak to wszystko się potoczy? Co postanowi Legend? Kto jest hejterem panny Priest? W jaki sposób wpłynie to wszystko na relację naszych bohaterów? Tego oczywiście Wam nie powiem, bo bez sensu byłaby taka recenzja, w której zdradza się całą fabułę książki. Kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości i pomysłowości autorki. Bohaterowie w tej jak i poprzednich częściach dali się poznać z każdej strony. Nie sposób ich nie polubić i nie przeżywać z nimi ich problemów i nie odczuwać tych wszystkich emocji. Za każdym razem, kiedy sięgam po książki Meghan March wiem, że emocje będą sięgać zenitu, a dreszcz przejdzie niejednokrotnie po moim ciele - zarówno ze strachu, podniecenia czy po prostu zaskoczenia.
Recenzja: we.love.ksiazki, Rok Angelika
Na finałowe tomy trylogii od Meghan March zawsze czekam najbardziej 😊 Cała seria przysparza Czytelnikowi ogromnej ilości emocji i wrażeń. Jednakże to właśnie ten tom najbardziej trzyma w napięciu. Gabriel chcąc uratować swój klub musi zmierzyć się ze swoimi wrogami . Nieprzyjaciele głównych bohaterów w tym tomie ujawnią się. Para nie spodziewa się, kto tak naprawdę źle im życzy, a kto pomoże. Scarlett znajdzie się w prawdziwym niebezpieczeństwie. Czy wyjdzie ztego cało? Totalny must read. Zapewniam Was, że nie będziecie się nudzić i po tej serii zaraz sięgniecie po kolejne książki Meghan March 🙂 Polecam!
Recenzja: Kasia Abdullah, ABDULLAH KATARZYNA
„Możesz mieć tylko to, co potrafisz ochronić. Tyle wiedziałem od zawsze. I tego trzymałem się przez całe życie. Teraz zagrożone jest wszystko, czego potrzebuję. I choć dotąd nie wiedziałem, że potrzebuję właśnie tego, odkąd to wiem, nie pozwolę sobie tego odebrać. Nie pozwolę sobie jej odebrać. Mówią, że miłość to bitwa - zatem jestem gotów ją stoczyć.” Co zagraża Legendowi i Scarlett? Kto stoi za jej nękaniem? Jaką cenę zapłaci Gabriel za błędy z przeszłości? Nadszedł dla mnie bardzo smutny czas, w którym muszę pożegnać się z bohaterami trylogii „Gabriel Legend”. Zakończenie drugiego tomu, pozostawiło mnie w ogromnym szoku i przyznam się szczerze, że byłam bardzo ciekawa, co wydarzy się w ostatnim tomie tej serii, nie bardzo wiedziałam, czego się mogę spodziewać, miałam lekkie obawy, że ta część będzie ciągnięta na siłę, że będę się nudziła i męczyła. Ale bardzo się myliłam, gdy złapałam ją w ręce, przeczytałam ją w jeden dzień. Mnóstwo emocji, zawiła fabuła no i najważniejsze, że pytania, które kotłowały się w mojej głowie, właściwie od momentu, gdy zaczęłam swoją przygodę z tą serią, teraz nareszcie znalazły odpowiedzi, które bardzo mnie usatysfakcjonowały. Droga do szczęścia naszych bohaterów jest długa ,kręta i bardzo wyboista, a na samym jej środku stoją wrogowie, demony przeszłości, które zaburzają spokojne życie i zmieniają je w piekło. Podczas czytania towarzyszyło mi mnóstwo emocji, radość, szczęście, wzruszenie, złość, ale i strach, tyle się tu dzieje, że ciężko było mi ogarnąć chaos panujący w mojej głowie. Autorka doskonale poprowadziła fabułę, do samego końca nie wiedziałam, co się wydarzy, ale podejrzewałam, że spadnie na nas niejedna bomba. Autorka ponownie postawiła na narrację dwutorową, dzięki czemu dowiadujemy się, jak szaleją myśli Legenda i co dzieje się w głowie Scarlett. W porównaniu do pierwszego tomu zaszła w bohaterach ogromna zmiana, zmienił się ich sposób postrzegania wielu spraw, mają inne priorytety. Pojawiło się tu również kilku bohaterów, których losy z ogromną przyjemnością bym poznała i mam nadzieję, że będę mogła już niebawem odkryć ich opowieści w przyszłych seriach autorki. Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po tę trylogię i poznania seksownego Legenda i uroczej Scarlett. Ja jestem nimi zachwycona i jedyne co mogę wam zagwarantować to to, że pokochacie ich tak samo jak ja i z pewnością jeszcze wielokrotnie do nich powrócę. A wam polecam jak najszybciej przeczytać tę serię. Gorąco polecam!
Recenzja: zaczarowana-ksiazka.blogspot.com, Beata Matuszewska
Dziś przychodzę do Was już z trzecią częścią historii Gabriela i Scarlett. W poprzednich częściach mieliśmy okazję dowiedzieć się jak zaczęła rozkwitać relacja tej dwójki. Kiedy mogłoby się wydawać, że wszystko świetnie się układa nagle pojawia się Moses z dawnej przeszłości Gabriela. A ta walka to tylko punkt zapalny, aby zemścić się na bokserze za dawne grzech, do których się dopuścił. Zostaje mu postawione ultimatum albo podłoży sie w walce i dług zostanie spłacony lub wygra i straci osoby, na których najbardziej mu zależy. Czas szybko leci a Gabriel podjął już decyzję. Dzień walki to będzie dnie sądu ostatecznego. Kto okaże się trollem Scarlett? Jakich nowych informacji dowie się Gabriel o swojej dawnej miłości? Jak zakończy się walka? Autorka książki w ciekawy sposób opisuje zdarzenia i wtajemnicza nas w dalsze losy dwojga kochanków. Meghan March w bardzo ciekawy sposób namieszała czytelnikom w głowie. Knucia spisku, intrygi to nie tylko to, co mogła wymyślić pisarka. Zawirowania w życiu zakochanych nie należą do łatwych a demony z przeszłości ciągle wracają. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny w odbiorze. Książkę czytało się bardzo szybko a sceny zbliżenia dodają całej pikanterii, bo gdy czytałam czułam, że aż cała się czerwienię. Historia tych dwoje już od pierwszej strony wciągają nas do niesamowitego świata pełnego tajemnic, namiętności, pożądania i także intryg, które mogą zniszczyć to, na czym zależy nam najbardziej. Powieść serdecznie polecam wszystkim, którzy chcą spędzić niezobowiązującą chwilę relaksu przy książce. A ja teraz czekam na kolejne publikacje autorki.
Recenzja: relax_with_a_book, Łada Melisa
Finałowy tom, który z całej trylogii okazał się najlepszy 🤩 Przed Legendem nie miałam okazji poznać pióra autorki, było to więc nasze pierwsze spotkanie, do którego zachęcila mnie tematyka 🤷♀️ Lubie boks, sporty walki i tym podobne tematy, tak więc bardzo byłam ciekawa tej upadłej legendy boksu 🤭 Początek był dziwny, ale udany a z każdym kolejnym tomem było coraz lepiej🤩 Końcowy tom obfituje w wiele emocji, wydarzeń i chwil podnoszących poziom adrenaliny, ale również w chemię, która między bohaterami czuć od dawna 😈 Scarlett jest uparta, Gabriel zakochany a pomiędzy tym ich przyjaciele, dramaty problemy i zabawne sytuacje😄 To nie tylko opowieści o sporcie ale również o miłości, przyjaźni i wybaczenie 🥺 No ale nie ukrywajmy, sport był tutaj ważny i jeśli mam być szczera, zdecydowanie było warto czekać na tą chwilę, gdy drzwi klatki zostały otwarte! Matko, czytając czułam się zupełnie tak, jak kiedyś gdy siedząc przed telewizorem oglądałam walki naszych pięściarzy😱 Te emocje, adrenalina, opisy totalnie oddające rzeczywistość i ten duch walki... Warto było czekać trzy tomy, by dostać coś totalnie odjechanego, pięknego i prawdziwego 🤩 Dalsze wydarzenia to już formalność, chociaż nie powiem, zaskoczyły mnie 🙈 Całość czytało się szybko, przyjemnie i na tyle ciekawie, bym nie umiała się oderwać🤪 I jeszcze długo po zakończeniu myślałam co czuje w związku z zakończeniem 🤭 Zazwyczaj jest mi smutno kończyć jakąś serie, tym razem czuje się usatysfakcjonowana zakończeniem i przede wszystkim zadowolona ze spotkania z piórem autorki...Napewno nie ostatnim ❤ Jeśli jeszcze się wahacie, a macie ochotę na Gabriela Legenda, nie zastanawiajcie się😉
Recenzja: Zapach.kartki , Janikowska Justyna
„Decydujące starcie” to ostatni tom z serii „Gabriel legend”. Znowu możemy zatopić się w historii pełnej miłości, a w roli głównej Scarlett Priest i Gabriel Legend. Kto już nie mógł się doczekać? Tym razem na drodze kochanków stanie stary znajomy Gabriela. Moses w ramach zapłaty za stare długi oczekuje jednego - przegrania walki. Mimo wszystko Gabriel to prawdziwy wojownik. Po jego stronie stoi jego ukochana Scarlett, wielu przyjaciół, jak i ludzi po których nie spodziewał się takich czynów. Czy ostatnia walka da prawdziwe szczęście tej parze? Czy w końcu może być koniec gróźb i strachu o spokój? Uwielbiam autorkę @meghanmarch, dlatego zawsze chętnie sięgam po jej historie. Tym razem takze się nie zawiodłam. Trzecia cześć serii jest zwieńczeniem całej historii Gabriela i Scarlett. Mam wrażenie, ze w tej części dzieje się o wiele więcej. Autorka zbudowała niesamowite napięcie wokół ostatniej walki Gabriela z Blackiem. Nie mogłam się jej wręcz doczekać. A gdy już nastała, czytałam z zapartym tchem. Z kartek książki płynęła zawziętość, duże emocje i czuć było miłość tych dwojga! Niesamowite opowiadanie. Ja jestem zauroczona tą serią od pierwszego tomu. Choć książki są większych rozmiarów, to bardzo chętnie po nie sięgnęłam. Polecam każdemu zaznajomić się z twórczością autorki.
Recenzja: https://www.instagram.com/zaapach.paapieru/, Paulina Świetlicka
„Decydujące stracie” od Meghan March to finałowy tom trylogii Gabriel Legend. Wszystkie trzy tomu mi się podobały, choć nie będzie to moja ulubiona seria od tej autorki. „decydujące starcie” podobało mi się chyba najbardziej, a to dlatego, że fabuła tutaj była bardziej rozwinięta i na pewno więcej się działo. Autorka potrafi stworzyć historię, które wydają się nieco tajemnicze i zagadkowe, w których nie wszystkie zwroty akcji da się przewidzieć, a jest ich całkiem sporo. Ja lubię podczas czuć nieco napięcia i ciekawości, to zawsze zwiększa emocje jakie czuję gdy czytam. I książki autorki akurat do tego nadają się całkiem dobrze. Do tego dostajemy tutaj fajnie przedstawiony wątek romantyczny, zresztą to zawsze dobrze wychodzi Meghan. Gabriel i Scarlett pochodzą z dwóch różnych światów, a jednak pasują do siebie wprost idealnie. Ich znajomość nie zaczęła się najlepiej, ale od tamtego momentu przeszli naprawdę długą drogę, a uczucia jakimi się darzą rosną ciągle w siłę, choć już teraz nie mamy wątpliwości, że łączy ich coś pięknego i prawdziwego i takiej miłości można pozazdrościć. Do tego namiętność i pożądanie jakie czują względem siebie również nie gasną ani na chwilę, a już pisałam wielokrotnie, że Meghan świetnie radzi sobie ze scenami erotycznymi i wie jak podkręcić temperaturę, nie tylko u bohaterów, ale i samych czytelników. „Jezu, dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że przy oglądaniu takich scen będę potrzebowała gaśnicy, aby zapanować nad swoim ciałem?” „Decydujące starcie” to dobre zakończenie tej historii, choć myślę, że niedługo wszystkie ważne szczegóły ulecą z mojej głowy, to i tak przyjemnie spędziłam czas przy tej serii. Jeśli macie ochotę na książki, gdzie nie brakuję ciekawych zwrotów akcji, i pojawiają się wątki kryminalne, to polecam wam tą serię. Nie jest to arcydzieło, ale myślę, że większości się spodoba.
Recenzja: anka__czyta, Pietrzak Anna
„Możesz mieć tylko to, co potrafisz ochronić. Tyle wiedziałem od zawsze. I tego trzymałem się przez całe życie.” Nic nie jest piękne zbyt długo. Tak też jest w przypadku Legenda i Scarlett. Na ich drodze staje przeszłość Gabriela - Moses, który oczekuje od niego spłaty długu sprzed lat. Chce jednego - aby Legend przegrał walkę. Właśnie wtedy zaczyna się walka o wszystko. Mężczyzna ma wsparcie w ukochanej, ale również w przyjaciołach. Oni stoją za nim murem i są gotowi dla niego na wszystko. Chociaż po jego stronie stają również Ci, po których tego się nie spodziewał… Czy ta walka będzie warta ryzyka? Czy Gabriel wyjdzie z tego cało? Czy przeszłość go pokona? I czy dane mu będzie szczęśliwe życie u boku Scarlett? „Mówią, że miłość to bitwa - zatem jestem gotów ją stoczyć. Najwyższy czas zawalczyć o wieczność.” Meghan March to jedna z tych autorek, po której książki sięgam w ciemno. Jeszcze na jej twórczości się nie zawiodłam i wiem, że się nie zawiodę. A na „Decydujące starcie” cholernie czekałam! Wiedziałam, że to będzie idealne zwieńczenie historii Scarlett i Gabrieala. I co do tego się nie pomyliłam, a autorka ponownie mnie nie zawiodła! W trzeciej części serii akcja w końcu przyśpiesza. I to mi się podoba! Co więcej, dostajemy tutaj nieco kryminalnych wątków, które nadają tej części nieco mroczniejszego charakteru. Co za tym idzie, sielanka, która miała miejsce nieco się załamuje, ale to jest bardzo dobre. Przecież życie nie jest jedynie kolorowe… Autorka miesza obecne życie Gabriela z jego przeszłością, która wcale kolorowa nie była. Co więcej, ta przeszłość nie odpuszcza, a Legend już upatruje swojej nadziei w przyszłości u boku Scarlett. Muszę przyznać, że ja cholernie czekałam na moment walki Legenda. Cała część skupia się przede wszystkim na jego przygotowaniach do tego pojedynku i umiejętnie zaciekawia czytelnika, który oczekuje na ten kulminacyjny moment. Ja osobiście zacierałam ręce w oczekiwaniu na starcie z Blackiem. A kiedy już ten moment nastał… Czytałam z zapartym tchem! To, jak autorka opisała przebieg walki wplatając w to emocje zarówno Scarlett, jak i Legenda podobało mi się. Samo to, że w danym momencie mogłam zobaczyć to, co siedzi w głowie dziewczyny, a za chwilę w głowie mężczyzny było bardzo dobrym posunięciem autorki. Tutaj należą się wielkie brawa. Co mi się podobało w ostatniej części trylogii „Gabriel Legned”? Najbardziej to, jak autorka przedstawiała relację pomiędzy najbliższymi przyjaciółmi bohaterów. Zdecydowanie było widać to, jak są ze sobą zżyci i jakie mocne więzi ich ze sobą łączą. Było czuć przyjaźń, miłość, ale też nienawiść skierowaną do niektórych osób. To mi się bardzo podobało. Co jeszcze? Zdecydowanie zmiana Scarlett! W tej części bardzo ją polubiłam, ponieważ pokazała w końcu pazurki i nie bała się tego zrobić! W moim odczuciu ta zmiana wyszła jej na dobre, bo trochę tej je zadziorności brakowało mi we wcześniejszych częściach. „Każdy ma jakąś przeszłość. To, co zrobiłeś, nie przesądza o tym, kim jesteś.” Podsumowując. Po książki Meghan March sięgam w ciemno. Obok tej trylogii nie mogłam przejść obojętnie. Co prawda historia Gabriela i Scarlett nie zdjęła z piedestału mojej ulubionej trylogii autorki - „Forge”, jednak bardzo mi się podobała. Nie było tutaj typowej Meghan March, jednak tak jej wersja jest również dobra. Dostajemy tutaj świetny styl i pióro autorki, ale to nie powinno dziwić. Książkę czyta się bardzo szybko i lekko, jednak do tego autorka nas przyzwyczaiła i przy każdej kolejnej swojej książce to podtrzymuje. Czy polecam? Oczywiście, że tak! „Cholernie dużo czasu minęło, odkąd wierzyłem w cokolwiek bądź kogokolwiek poza sobą i Q. Ale czasy się zmieniają i ja również. A może z wiarą jest jak z kłopotami - sama cię znajduje?”
Recenzja: MangoMania, Dudek Magdalena
Na trzeci tom cyklu Gabriel Legend i niestety ostatni czekałam niecierpliwie, ponieważ drugi tom totalnie mnie nie potrafił w pewien sposób zaspokoić, a jego końcówka okazała się inna niż się spodziewałam. I chociaż obie poprzednie części były dla mnie nieco może nie nudne bo tego nie można im zarzucić, ale takie dość spokojne to nie mogłam się doczekać, kiedy zanurzę się w finałowym tomie. Tutaj przez kolejne stronice/rozdziały przewija się pewna groza jaka dla mnie jest wystarczająca przy namiętności i miłości jaka musi się przeplatać bo inaczej musiałbym odstawić tą książkę. Towarzyszące jej wątki z przenikliwą adrenaliną u czytelnika i momenty niebezpieczne jakie dopadają nie tylko głównych bohaterów, ale i najbliższą rodzinę są idealnie wyważone. Oczywiście nie możemy zapomnieć w tym tomie o namiętnym związku Gabriela i Scarlett jaki spotyka się z różnymi przeciwnościami. Główny bohater musi zmagać się z demonami przeszłości, a wydarzenia jakie go dotknęły wciąż nie dają mu o sobie zapomnieć. Bo czy jego klub przetrwa? Czy Gabriel nie da za wygraną i czy znów pojawi się ktoś kto będzie stał do ich szczęścia? Autorka to mistrzyni w swym fachu i nie daje nam czytelnikom się nudzić nawet przez chwilę. Poruszonych jest sporo wątków w tym miłosny jak i tych przykrych związanych z rodziną i bohaterami drugiego planu na których można liczyć w potrzebie. Zwroty akcji są tak nieoczekiwane, że nad niektórymi mocno się zastanawiałam jak można je zamknąć w sposób oczywisty. Ten tom z rozdziału na rozdział przyspieszał, poganiał wątki i je wyjaśniał. Autorka zarówno fabułę jak i poszczególne postacie potrafiła przeprowadzić przez wszystkie tomy tak, że czuło się niedosyt jaki został zaspokojony na samym końcu. Z głównymi bohaterami można się zżyć, kibicować im i śledzić te wszystkie sytuacje w których raz są szczęśliwi, a innym razem ponoszą pewną klęskę...A sama końcówka? No cóż, nie będę jej wam zdradzać, poczujcie się zaproszeni do tej trylogii - bo warto. Morał jest taki, że w życiu każdego z nas jest osoba/osoby od których potrzebujemy wsparcia, gestów, zrozumienia i możemy na nie liczyć. To oni dają nam powera do przeciwności losu jakie nas spotykają.
Recenzja: www.instagram.com/weraandksiazki/, Weronika Gosek
„Decydujące starcie” to trzeci tom, moim zdaniem najlepszy, serii „Gabriel legend”. W tej serii ważna jest kolejność, bo bez znajomosci poprzednich części, ani rusz! . Trzeci tom czyli zakończenie trylogii. Poukładanie wszystkich piętrzących się problemów i stworzenie możliwego z niemożliwego. Scarlett i Gabrielowi, wspólne życie nie było pisane. Dwa różne światy, charaktery i plany na przyszłość. Przebyli długą drogę, wspólnie stworzyli coś pięknego, ale w tej części będą musieli pokonać coś jeszcze. Przeszłość Gabriela, która w najmniej odpowiednim momencie się odzywa. . W tej części wszystko jest bardzo wyważone. Słodycz, akcja, zwroty.. Autorka zadbała o każdą kwestię. Fabułę prowadzi rozważnie nie zapominając o licznych zwrotach, tak, że przez całą historię czułam się mocno zaciekawiona. Chętna do poznania Gabriela z innej strony, tej w momencie walki, starcia. Byłam ciekawa jak poradzi sobie z przeszłością, problemami finansowymi i miłością, jednocześnie. Scarlett w tym tomie bardzo mi zaimponowała. Pokazała, że to nie szaty stroją człowieka, a wnętrze. Bohaterka z klasą, która mino pieniędzy na koncie, jest zwykłym człowiekiem, który rozumie i kocha za to jakim się jest, a nie co się ma. . Kolejny punkt, który mnie urzekł to pokazanie jak ważna jest rodzina, niekoniecznie ta genetyczna. Osoby, na które można liczyć w każdym momencie, które są nam bliskie. . Oczywiście nie zabrakło tu tej romantyczno- namiętnej strony fabuły. Między Gabrielem i Scarlett przez te trzy części, tworzy się coś pięknego. Niewyidealizowanego, a naprawdę wielkiego. Relacja pełna emocji, momentów dobrych jak i złych. Miłość, która rośnie, dojrzewa i wpada na tory codzienności. Cieszę się, że jest to para, która nie wpadła w świat wielkiej fascynacji i obsesji między sobą. . Ten tom zostawił po sobie przyjemny posmak.
Recenzja: aleksandrans.blogspot.com, Aleksandra Nowacka Sas
"Decydujące starcie" Meghan March - recenzja Meghan March to moja ulubiona zagraniczna autorka wydawnictwa Editio Red. Mam jej wszystkie książki i zamierzam je dalej kolekcjonować. Pewnie nikogo z Was nie dziwi, że pojawiła się kolejna recenzja książki autorki. Tym razem finał trylogii Gabriel Legend czyli historii pięściarza Gabriela Legenda oraz właścicieli sklepu Wymuskane oraz gwiazdy Instagrama Scarlet Priest. Zapraszam Was na recenzję książki "Decydujące starcie". Meghan uwielbiam. Każda z jej historii jest inna, ale nie mniej emocjonująca. Tak było i tym razem, a finał tej historii choć mocno mnie nie zaskoczył, to i tak jestem bardzo zadowolona z lektury. W finalnej scenie drugiego części pojawił się Moses, duch przeszłości Legenda i powód spędzający sen z jego powiek od wielu lat. To on zabił kobietę, którą Gabriel kochał, a jej brata zamienił w dorosłe dziecko. Teraz Moses powrócił i żąda zapłaty za swoje krzywdy. Kwota, którą wymienia powala na kolana. Scarlet jest gotowa oddać mu te pieniądze w zamian za spokój jej nowej rodziny i przyjaciół. Ale mężczyzna nie chce jej pieniędzy. Chce by Gabriel stanął do walki po raz ostatni. Ale nie wygrał. Ma się podłożyć i przegrać. Wtedy odzyska spokój, a jego przyjaciele będą bezpieczni. Nie zamierza jednak tego zrobić i w tym momencie zaczyna się nierówna walka między mężczyznami. Co prawda Gabriel obiecał, że przegra, ale chce sobie kupić tym trochę czasu, by wcielić w życie swój nowy plan. Jak zakończy się ta historia? Czy decydujące starcie będzie tym ostatnim? Bardzo dobra książka i świetna historia. Jest mrocznie, emocjonująco i dynamicznie. Autorka nawet przez chwilę nie zwalnia tempa i podsuwa czytelnikom kolejne smaczki z życia bohaterów. Podoba mi się zakończenie, a szczególnie akcja od momentu ujawnienia się stalkera Scarlet. Nawet przez chwilę nie podejrzewałam tej osoby. Ale sama scena finałowa też jest dobra. I tu również takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam. Ale samo zakończenie trylogii nie jest dla mnie w żaden sposób zaskakujące, ponieważ wszystkie serie Meghan zawsze dobrze się kończą. Nie może być inaczej. Już mam na półce kolejne dwie książki autorki do przeczytania i niedługo pojawi się ich recenzja. A tym czasem jestem ciekawa czy czytaliście trylogię Gabriel Legend?
Recenzja: ANSZPI, Aneta Szpiłyk
„Decydujące starcie” to ostatni tom serii Gabriel Legend historii, która bez wątpienia zasługuje na uwagę. Po jej przeczytaniu mam większą chęć poznać kolejne propozycje autorki. Scarlett i Gabriel są zakochani w sobie po uszy. Ich miłość kwitnie, ale obok czai się przeszłość Legenda, która nie pozwala zaznać im spokoju. Mężczyzna zostaje postawiony pod ścianą, musi podjąć jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu. Uratuje klub i spłaci wierzycieli lub zapłaci za błąd z przeszłości i się podda w walce, a tym samym zapewni swoim bliskim bezpieczeństwo. Decyzja jest trudna. Walka Legenda i Blacka coraz bliżej. Scarlett zmaga się ze swoim trollem, który staje się coraz bardziej hejtuje księżniczkę. Czy uda znaleźć się wroga Scarlett? Co stanie się z klubem? Kto wygra walkę o wszystko? Decydujące starcie to chyba najlepszy tom całej serii. Wiele zaskoczeń i szybkość akcji zapewnia przyjemność z poznawania tej historii. Podobało mi się, to jak autorka poprowadziła całą historię, bohaterowie zostają jeszcze bardziej przedstawieni, relacje między nimi się zacieśniają. Fajnie jest to, jak obcy sobie ludzie stali się rodziną, jak są w stanie stanąć do walki o siebie i swoich bliskich. Niestety poznajemy także drugą twarz osób, które powinny być z bohaterami w dobrych stosunkach, a okazją się wrogami. Wrodzy, którzy mieli być przeciw, zaczęli pomagać. Całość owiana jest niebezpieczeństwem, tajemnicami i niewiadomą, tego, co czeka na bohaterów. Zakończenie jest zaskakujące i nawet nie przypuszczałam, że tak może wszystko się zakończyć. Książka jest świetna i szczerze polecam całą serię.
Recenzja: @i_love_books_pola, Hyrny Pola
Historia Scarlett i Gabriela zachwyciła mnie od samego początku i z niecierpliwością wyczekiwałam zakończenia, które autorka przygotowała dla bohaterów. Czy finał powieści utrzymał poziom całej serii? (Opis pierwszego tomu serii) Scarlett Priest, jest jak księżniczka z wieży z kości słoniowej. Młoda, piękna, odważna. Większość swojego życia spędziła w złotej klatce otoczona luksusem z każdej strony. Teraz wiedzie prym w mediach społecznościowych, a za każdym jej krokiem podążają miliony internetowych obserwatorów. Jej zdanie i uwaga jest największą nagrodą. Nic więc dziwnego, że w końcu jej życie znajduje się w niebezpieczeństwie i dziewczyna zostaje porwana. Trafia do klubu, którego właścicielem jest Gabriel Legend. Jednak on sam jest równie zaskoczony jej widokiem i porwaniem co ona. Okazuje się, że by ocalić klub Gabriela przed upadkiem, jego przyjaciel chcąc mu pomóc porwał dziewczynę, by swoją osobą ponownie zainteresowała wszystkich klubem i przywróciła mu utraconą świetlność. I choć Legend wcale nie jest tym zachwycony, nie ma innego wyjścia z tej sytuacji. Co to była za historia. Zdecydowanie jedna z najpiękniejszych, jakie czytałam i najbardziej trzymających w napięciu. Nie pamietam kiedy ostatnio jakaś powieść wywarła na mnie tak duże wrażenie. Już teraz wiem, że szybko nie zapomnę historii Scarlett i Gabriela. I na pewno jeszcze nie raz będę do niej wracać. Mogę śmiało powiedzieć, że najbardziej urzekła mnie relacja między bohaterami. W pierwszym tomie była ostrożna i niepewna. Trudno było przewidzieć w jaką stronę się rozwinie. W „Decydujące starcie” relacja bohaterów miała już zupełnie inny charakter. W tej części czujemy ich miłość i uwielbienie. Nie mogłam się przestać zachwycać tym jak dobrze do siebie pasują. Po prostu para idealna, ale w dobrym znaczeniu. Oczywiście bohaterowie, jak w każdym związku, nie zgadzali się ze sobą w niektórych kwestiach, ale wtedy próbowali pójść na kompromis. Uważam, że jest to element, którego brakuje w wielu relacjach, a autorka świetnie to pokazała. Wracając do pytania o finał, czy spełnia oczekiwania po przeczytaniu jednym tchem wszystkich części tej historii? Uważam, że tak. Pomimo iż jest ono przewidywalne i dla niektórych może być zbyt idealne, to mi doskonale pasowało jako zwieńczenie serii. Dokładnie na coś takiego czekałam i zdecydowanie jestem usatysfakcjonowana. Chociaż ciężko jest mi się rozstać z bohaterami. Bardzo się do nich przywiązałam i chętnie poznałabym dalsze koleje ich życia... Ocena 9⭐️/10
Recenzja: bookaholic.in.me, Leszczak Joanna
Finał serii jakiego nie powstydziłby się żaden szanowany Autor. Meghan March funduje nam całe mnóstwo emocji i przez cały czas wodzi za nos. Przez całą lekturę żyjemy w obawie o zdrowie naszych bohaterów, a tak naprawdę nie mamy pojęcia o tym, co ich i tym samym nas, żyjących ich życiem, czeka. To naprawdę królewskie zakończenie tej trylogii i niezaprzeczalnie najlepsza część serii. Jestem pod ogromnym wrażeniem zarówno tego, w jaki sposób została poprowadzona fabuła ale też rozwoju i decyzji podejmowanych przez naszych bohaterów. Teoretycznie, biorąc pod uwagę przestrzeń czasową, nie powinno się to zdarzyć, jednak zarówno Gabe jak i Scarlett przeszli długą drogę. To, jak zostały poprowadzone ich postaci, jak dojrzeli, jak rozsądnie starali się zachowywać było imponujące. Ale przede wszystkim niesamowita była ich miłość oraz to, jak wspaniale udało pokazać się Autorce łączące ich uczucie. Za pomocą Gabea i Scar pokazała nam także, że nie warto kierować się stereotypami, ponieważ oni, zupełnie od nich odbiegali. Dobroduszność Scarlett oraz dobro Legenda były ujmujące, a ich całokształt sprawił, że pokochałam ich całym sercem. Nie sposób nie kibicować im, nie tylko w budowaniu tego związku ale także w odbudowywaniu klubu i próbach stanięcia na nogi Gabriela. Lecz to nie wszystko. W tej książce widzimy, że prawdziwą rodziną są ludzie, którzy staną za nami bez względu na wszystko. Znajdą się obok, gdy będziemy tego potrzebować. Bo to nie więzy krwi stanowią o rodzinie, a prawdziwa miłość, wsparcie i bezinteresowność. Dzięki temu, że Gabe i Scar byli zwyczajnie dobrymi ludźmi, znaleźli też swoje własne rodziny. Cudownie patrzyło się na ich całą, zgraną ekipę, która walczyłaby z samym diabłem o szczęśliwe zakończenie. Muszę też wyróżnić postać Bumpa. Nie dość, że został stworzony fenomenalnie, był promykiem radości rozdziałów, w których się pojawiał, stanowił też odzwierciedlenie dobrych dusz naszych bohaterów, którzy kochali go całym sercem. Rzadko kiedy trafiam na takie postaci w książkach i uważam, że tym bardziej trzeba docenić Autorkę za to, że pokazała nam Bumpa i sprawiła, że tak jak postaci z książki, pokochaliśmy go bezwarunkowo. Ta seria z pewnością zostanie w moim sercu, bo nie sposób się w nią nie zaangażować. Niebanalne poprowadzenie wielu wątków jest tylko wisienką na torcie naprawdę świetnie opowiedzianej historii. Zdecydowanie polecam całą trylogię, by w pełni cieszyć się opowieścią, natomiast ten tom, sam w sobie, uważam za mistrzowskie zakończenie.
Recenzja: szpaczek_czyta, Szpak Barbara
Gabrielowi i Scarlett nie było pisane bycie razem, jednak los bywa przewrotny. Ta dwójka zakochuje się w sobie do szaleństwa, jednak na ich drodze staje przeszłość i daje im popalić. Czy wszystko jakoś się ułoży i da zakochanym być szczęśliwymi w związku? 💞 Kochani! Tak jak zapowiedziałam Wam wczoraj, dzisiaj wpadam do Was z recenzją trzeciego tomu "Decydujące starcie", trylogii "Gabriel Legend". Pisarka @meghanmarch stworzyła kolejną świetną serię, która jest godna uwagi! Wiem, że na rynku są kolejne nowe jej powieści i zapewne po nie sięgnę, ale dopiero jak obrobię się ze swoim stosem książek do recenzji. Jeśli chodzi o lekturę ze zdjęcia, to jestem zachwycona i kupiona kontynuacją ów historii. Podobało mi się, że w końcu był lepszy obraz walki Gabriela z przeciwnikiem i to jak to się skończyło. Powiem Wam, że autorka potrafi skraść serce i doprowadzić czytelnika do zmiękczenia go 🙊🙈 Na szczęście nie było w tej powieści przesadyzmu i słodzenia od A do Z. Dla mnie osobiście wszystko było stonowane, dopracowane do ostatku i z klasą, co bardzo mnie ucieszyło, bo nie lubię jak czegoś jest za dużo, jak jest za słodko, przez to robi się nudno. Tutaj mimo, że to romans, co chwila się coś działo, akcja goniła akcję, a jej zwroty powodowały szok 😁 Nooo uwielbiam! 😁 Bohaterowie mają charakterki, które przyciągają takie istoty jak ja do siebie i to powoduje, że ich się lubi 😝😅 Kreacja ich jest dobra 😉 Historię uważam za świetną i oby więcej takich powieści o walkach i nie tylko 😝 Jeśli chodzi o całą serię to twierdzę, że jest godna uwagi i polecam Wam ją z całego mego szpakowatego serca 😁 Miłego! 😘💚 💞
Recenzja: vive_les_livres, Salagierska Zuzanna
Mamy finał historii Gabriela i Scarlett. Mamy też pełen obraz na ich relacje, która w tym tomie przeszła na o wiele wyższy poziom niż w poprzednim. Emocjonalnie i fizycznie według mnie są nierozerwalnie ze sobą związani. Ufają sobie bezgraniczne, a każde przeszkody starają się zwalczać wspólnie. Są też w sobie szaleńczo zakochani. To co ich łączy utwierdziło mnie w przekonaniu, że wspólnymi siłami mogą naprawdę wiele zdziałać. Należy pamiętać, że ich historia nie ma w sobie żadnego schematu. Owszem, może i jest wątek mrocznej przeszłości, ale do samego końca nie wiemy czy tym razem główny bohater będzie w stanie się z nią zmierzyć. Dodatkowo Legend musi odbyć walkę, która zadecyduje o jego przyszłości oraz klubie. W tym tomie czeka was bardzo dużo zwrotów akcji, ale i pozwala nam dostrzec, że pozycja, pieniądze, klasa społeczna nie zawsze ma znaczenie. Pokazuje, że rodzina to nie tylko osoby, z którymi jest się związanym przez krew, ale to osoby, na których możesz polegać i troszczą się o ciebie. Ojciec Scarlett dla mnie jest skończonym człowiekiem za to jak traktował swoją córkę, jak nie potrafił jej docenić czy pokazać jej krzty zainteresowania. I prawda jest taka, że cieszę się z braku jego nieobecności w życiu kobiety, bo i ona to zrozumiała. W jaki sposób decydujące starcie zaważy o losach Gabriela i Scarlett? Czy mają szanse na szczęśliwe zakończenie? Mam nadzieje, że głównych bohaterów i ich historię pokochacie równie mocno co ja i wciągną was już od samego początku. 10/10
Recenzja: Czytającamewa, Kapłoniak Kamila
A było już tak pięknie. Gabriel nareszcie przestał uciekać, Scarlett się przed nim otworzyła i mógłby być koniec pokroju "i żyli długo, i szczęśliwie", ale stare grzechy nie dają o sobie zapomnieć. Moses powrócił i postawił ultimatum, od którego Gabriel nie może uciec, a jakiej drogi by nie wybrał - nie może się to dla niego skończyć dobrze. Scarlett natomiast oprócz problemów swojego ukochanego ma również z zagrożeniem, które może nadejść z każdej strony. Nękająca ją osoba obrała za cel również jej siostrę i... Przeczytajcie sami! Trzeci tom, ostatnia część trylogii, zakończenie historii o kochankach, których dużo dzieliło. Wiecie, spodziewałam się wybuchów, ogromu stresu i mojego konania, a tymczasem podczas lektury... byłam całkiem spokojna. I z jednej strony pachnie to niewykorzystanym potencjałem, a z drugiej nie mogę narzekać, bo kolejny raz po prostu dobrze się bawiłam z Meghan March. To jej druga seria, którą czytałam i zdecydowanie podoba mi się najbardziej. A z garstki erotyków, jakie poznałam, autorka ta zdecydowanie się wyróżnia. Jak dla mnie po prostu warto ją czytać. Jak sięgać po ten gatunek, to przede wszystkim po Meghan March.
Recenzja: nie_czytam_w_papierze , Rogala Sylwia
Z twórczością @meghanmarch jestem dopiero na poziomie zapoznawania się, ale historie, które do tej pory poznałam, uważam, że zasługują na swoje pięć minut. "Decydujące starcie" to trzeci i zarazem ostatni tom trylogii o Legendzie i Scarlett, i chociaż bohaterowie i ich historia przypadła mi do gustu, to osobiście uważam, że dwa tomy to maksimum tej historii. Po przeczytaniu doszłam do wniosku, że pierwsza część jest zdecydowanie za bardzo rozwleczona, a część trzecia dopiero ukazała ciekawy poziom. Od samego początku byłam na tak i nadal jestem, jednak jak to ze mną bywa, potrzebuje właśnie takich emocji, jakie dostałam właśnie tutaj, bo dzieje się dużo. W życiu Legenda dochodzi do przełomowych chwil. Musi stawić czoła wrogu na ringu bokserskim, ale również mężczyźnie, przed którym ukrywał się wiele lat. Scarlett za to nie tylko pozna czym jest prawdziwa miłość, ale zrozumie, że rodzina to nie tylko więzy krwi, ale rodzina to ludzie z wyboru. Autorka super pokazała, że nie ważne, w jakiej klasie społecznej się urodziliśmy i gdzie obecnie żyjemy, każdy człowiek tak jak jej bohaterowie mają prawo do szczęścia i miłości. Scarlett i Gabriel walczą nie tylko ramię w ramię i dopełniają się, ale również osobno pragnąc zatroszczyć się o swoich najbliższych. W książce tym razem jest masa zwrotów akcji, niebezpiecznych sytuacji, a to wszystko okraszone namiętnością i romantyzmem. Myślę, że ta historia zdecydowanie poleca się na długie już jesienne wieczory, a bohaterowie zabiorą czytelnika w świat pełnego tajemnic, intryg, ale również chwil pełnych wrażeń i cudownych przesłań. W tej historii każdy znajdzie coś wartościowego dla siebie i zdecydowanie przyniesienia ona chwilę refleksji. Polecam, (𝒩𝒾ℯ)𝒸𝓏𝓎𝓉𝒶𝓂_𝓌_𝓅𝒶𝓅𝒾ℯ𝓇𝓏ℯ
Recenzja: uwielbiam_czytac, Szatkowska Iwona
No i przyszła pora by poznać trzeci tom i ostatni serii Gabriel Legend. Nie lubię żegnać się z bohaterami których polubiłam, ale taka kolej rzeczy. Przeszłość Gabriela goni bardzo szybko. Przed nim ciężka walka z wrogiem, który od lat usiłuje się z nim zmierzyć. W między czasie grozi im wiele złego, wzmożona ochrona, patrzenie cały czas za siebie to ich codzienność. Gabriel i Scarlett są ze sobą niesamowicie bardzo szczęśliwi, ale czy dziewczyna zaakceptuje to co zrobił i zaakceptuje go mimo podjętych decyzji? Jeśli było u was tak jak u mnie czyli pierwszy tom podobał mi się niesamowicie, drugi już miał lekkie zgrzyty ale równie dobrze się czytało, to trzeci wynagrodzi wam rozczarowanie z drugiego. W trzecim się dzieje najwięcej z całej trylogii. Karty zostały wyłożone na stół, wóz albo przewód. Ryzyko czy spłata długu? Przed takim wyborem zostanie postawiony nasz główny bohater. Scarlett mimo tego że jest sławna zachowuje się normalnie. Wspiera go mimo wszystko. Czyta się błyskawicznie a to dlatego że tam ciągle się coś dzieje. Non stop wysokie napięcie emocjonalne przez co nie chcemy odłożyć książki ani na chwilę, aby na koniec dowiedzieć się że? No właśnie, zakończenie musicie sami przeczytać. Książka jest owiana tajemnicami i zagadkami. Niestety to czas się rozstać, a tego nie lubię najbardziej. Zostaną ze mną na długo bo to jedna z tych serii do których chciałabym wrócić. Jedna z nielicznych serii kiedy to on ma problemy finansowe, a ona kupę forsy. W większości książkach brakuje klimatu rodzinnego i wsparcia w osobach które są bliskie naszym bohaterom, ta seria pokazuje że dla takich osób warto ryzykować oraz próbować by życie wyglądało lepiej niż do tej pory. Na tę chwilę autorka ląduje na liście ulubionych zagranicznych autorek.
Recenzja: @ewelinkaa.91, Kwiatek Ewelina
Dziś przychodzę z recenzją powieści #DecydująceStarcie. Jest to finałowy tom serii #GabrielLegend od @meghanmarch. Moim zdaniem, cała trylogia jest warta uwagi, a dodatkowo pojawienie się w niej tajemniczego Mosesa sprawia, że po prostu nie można nie sięgnąć po kolejną serię tej autorki, która pośrednio wiąże się z tą. Mowa tu o dylogii "Magnolia", której głównym bohaterem jest wspomniany wyżej Moses. Ale do rzeczy. W tym tomie miłość między Scarlett i Gabrielem kwitnie, ale ich problemy się nawarstwiają, a oni muszą się mieć ciągle na baczności. Legend momentami czuje się bezsilny, przytłoczony faktem, że może nie być w stanie uchronić ukochanej. Podejmuje ryzykowne decyzję, nie prosząc nikogo o pomoc, gdyż dla takiego mężczyzny jest to oznaka słabości. Planuje, kalkuluje, ale jak to w życiu bywa, nie można być przygotowanym na wszystko. Scarlett to cudowna, bezinteresowna i wspierająca kobieta. Jak buldożer przedarła się przez mur obojętności i uczuciowego odrętwienia, który Gabriel wzniósł wokół siebie. Razem, mimo że pochodzili z dwóch różnych światów, tworzyli spójną całość. Nagłe pojawienie się Mosesa wprowadza chaos i budzi w nich strach, a czas, który od niego dostali, nieubłaganie ucieka. Co los dla nich przygotował? Czy jest im pisany happy end? Jedno jest pewne, żadne z nich nie podda sie bez walki. Uwielbiam twórczość autorki, a ta seria bardzo przypadła mi do gustu. W tym tomie dzieje się najwięcej, więc nie mógłam liczyć na to, że odłożę go chociaż na chwilę. Chciałam wiedzieć już teraz, w tym momencie, jak zakończy się ta historia. Czuję się zadowolona z kierunku, w jakim została poprowadzona fabuła😉 Moja ocena 8/10⭐
Recenzja: Instagram , Bujok Weronika
Gabriel Legend zostaje postawiony pod ścianą, a na szali jest wszystko, co ceni i kocha najbardziej. Mężczyźnie już raz zostało odebrane wszystko i jest pewien jednego - nie dopuści, aby miało się to zdarzyć drugi raz. Podejmuje więc wyzwanie, zamierzając zawalczyć na ringu oraz pokonać Bodhiego Blacka raz na zawsze. I przy okazji zebrać pokaźną sumę pieniędzy z zakładów. Pora na decydujące starcie. Scarlett Priest bardzo wspiera swojego chłopaka, ale ma także swoje własne problemy. Ataki internetowego trolla są coraz agresywniejsze, jej przybrana siostra Flynn pakuje się w coraz większe i gorsze kłopoty, a były narzeczony najwyraźniej nie rozumie jej odmowy. Jeśli dodać do tego fakt, że jej ojciec to skończony dupek, a małżeństwo jej przyjaciółki najwyraźniej się rozpada… Cóż, trochę się dzieje w jej życiu. Na całe szczęście obaj mają siebie nawzajem. Razem Scarlett i Gabriel mogą wszystko, a ich miłość jest coraz gorętsza z każdym dniem. Czy jednak dawne sekrety oraz strach nie zniszczą tej sielanki? I czy każdy wyjdzie z tego żywy? Zakończenie trylogii „Gabriel Legend” w niczym nie ustępuje poprzednim częściom. Znowu jest dużo emocji, sekretów oraz namiętności między głównym postaciami. Nieważne, ile razy bym tego nie czytała, ale pikantne rozmowy i żarciki między Gabrielem i Scarlett nigdy mi się nie znudzą. Zasługą tego jest pewnie to, że nie są to bohaterowie wyidealizowani - obojgu zdarza się czasem palnąć coś głupiego, czasem się między sobą kłócą, przekleństwa latają - tak jednak przecież jest w prawdziwym życiu! Dodatkowo duży plus za to, że z czasem ich związek „krzepnie”, a uczucia się stabilizują. Moim zdaniem początkowa fascynacja była jak najbardziej naturalna, ale z czasem obaj musieli się zająć swoim życiem i zdecydować, jak dalej ma się ono potoczyć. Fakt tego, że nie jest to para uzależniona od siebie, dodaje realności tej powieści i jest jak najbardziej na plus. Ciekawe są także postacie poboczne, a tak naprawdę każda z nich zasługiwałaby na osobną historię. Meghan March potrafi tak dobrze oddawać emocje oraz charaktery, że w zasadzie podczas lektury czułam się tak, jakbym czytała o prawdziwych osobach. Naturalność, brak jakiejkolwiek sztuczności w dialogach - to z pewnością rzeczy, które sprawiły, że finałowy tom do końca trzymał w napięciu, szokował oraz intrygował. Momentami wręcz miałam wrażenie, że z tej trylogii mógłby powstać świetny serial! Jednak, żeby nie było tak kolorowo, warto wspomnieć o pewnej chaotyczności w niektórych fragmentach. Zwłaszcza na ostatnich stronach miałam wrażenie, że czasem rozwiązania wątków są upchnięte na siłę, jakby March po prostu chciała zamknąć je i skupić się na innych. W pewnym sensie jest to jak najbardziej zrozumiałe, mimo to czegoś mi zabrakło także w samym zakończeniu. A może po prostu tak bardzo pokochałam tę historię, że szkoda mi było się z nią żegnać? Szczerze mówiąc sądziłam, że żaden erotyk nie będzie w stanie mnie zadowolić i zainteresować swoją treścią. Jak widać po powyższej recenzji, myliłam się - a także myślę, że z pewnością sięgnę po inne tytuły tej autorki. Bardzo pozytywne zaskoczenie, polecam!
Recenzja: Instagram.com/motheroftworeads, Edyta Giersz
Po przeczytaniu drugiego tomu serii praktycznie od razu sięgnęłam po „Decydujące starcie”. Choć nie będę ukrywać, że miałam lekkie obawy co do samego zakończenia historii Gabriela i Scarlett, ponieważ poprzednie dwie książki - mimo „delikatności” i lekkości, w porównaniu do innych serii autorki - zrobiły na mnie naprawdę duże wrażenie. Ale po przerzuceniu ostatnie strony poczułam się nie tylko całkowicie usatysfakcjonowana, ale też po zastanowieniu stwierdziłam, że lepszego zakończenia serii nie mogłoby być. Praktycznie do samego końca Meghan March nawet na chwilę nie pozwala na złapanie oddechu czytelnikom. Nie oszczędza także swoich bohaterów, co chwila rzucając im kłody pod nogi, w związku z czym nie do końca możemy być pewni, czy doczekają się oni w końcu szczęśliwego zakończenia. A nawet jeśli będzie ono miało miejsce, to z jakimi skutkami. W moim odczuciu „Decydujące starcie” bardzo fajnie dopełniło całości historii tej dwójki. Meghan March zadbała o każdy szczegół, co przyjemnie budowało napięcie i rodziło w czytelniku mnóstwo pytań, a przede wszystkim wątpliwości co do tego, komu można zaufać i co znajdziemy na kolejnych stronach. Przyznam, że lektura dostarczyła mi naprawdę mnóstwa przyjemności podczas czytania, i choć ta seria nie jest moim faworytem wśród twórczości Meghan March, to na pewno z chęcią nie raz do niej wrócę.
Recenzja: Mamusiaijakub , Stefańska-Nowakowska Krystyna
Po raz trzeci Meghan March zaskoczyła mnie.To było świetne zakończenie historii Scarllet i Gabriela. W trzeciej i zarazem ostatniej części, Legend szykuje się walki życia dzięki, której jego klub mógłby stanąć na nogach, ale jak zawsze jest jakieś ale. Ktoś z jego przeszłośći chce, żeby on tę walkę przegrał... Czy Gabriel zgodzi się przegrać walkę ? Kto jeszcze stanie na drodze do szczęścia tych dwojga? Autorka zapewniała intrygująca i trzymającą w napięciu fabułę. Nie brak gorących scen i namiętnego seksu, dramatow rodzinnych ,niedających się przewidzieć zwrotów akcji. Podoba mi się jak z pozoru nie mająca żadnej przyszłości znajomość, przeradza się w miłość. A do tego niesamowite postacie drugoplanowe, które wspierały bohaterów w ciężkich chwilach. Wszystko to ze sobą idealnie współgrało. Warto było czekać na takie zakończenie serii. A już napewno działo się tu więcej niż w dwóch poprzednich częściach razem wziętych. Było i zabawnie i namiętnie i wzruszająco ale też niebezpiecznie. Pokochałam styl Autorki dzięki któremu czytałam z zaciekawieniem i przejęciem przewracając kolejne strony, albo raczej płynąć przez nie. Bardzo przyjemnie spędziłam czas z trylogią Meghan March. Zachęcam do zapoznania się z twórczością Autorki.
Recenzja: www.instagram.com/iliasviel94/, Adamska Aleksandra
Trylogia Legend to moja pierwsza seria, która wyszła pod pióra Pani Meghan March i jestem w szoku, że nie miałam okazji wcześniej czegoś przeczytać! Wielkie niedopatrzenie, które będzie musiało zostać naprawione! Kiedy - nie wiem, ale już się o to postaram! Poprzednia część skończyła się tak, że miałam ochotę rwać włosy z głowy i wyrzucić poprzednią część przez okno, tak aby spadła na bruk z ósmego piętra... Gabriel z pewnych względów nie ma już wyboru i musi walczyć o to wszystko co kocha z Bodhim Blackiem, a to pozwoli mu ocalić jego klub Legend oraz jego ukochanych. Teraz po raz kolejny stawia wszystko na jedną kartę - albo wyjdzie z tego zwycięsko, albo zamieni wszystko w proch. Dodajmy, że tą machinę poruszył ktoś z przeszłości i był dosyć przekonujący w tym wszystkim. Bądźcie gotowi na ostrą jazdę! W tym tomie autorka jeszcze bardziej skupiła się na emocjach oraz tym co sprawia, że nasi bohaterowie robią to co robią. Co ich motywuje albo powstrzymuje przed podjęciem pewnej decyzji. Widzimy jak powoli kiełkuje i rozwija się uczucie między Gabrielem a Scarlet, a nie jest ono wcale proste, a wręcz przeciwnie - bardzo skomplikowane - od samego początku, aż do końca! Niebezpieczeństwo czuć z kart tej historii, jednak nie będzie tu takiej szaleńczej ucieczki przed nim, a wszystko będzie szło z metodycznym prawie że spokojem. Co dokładnie będzie się działo? O tym przekonacie się w trakcie lektury! Zarówno Scarlet jak i Gabriel mnie kupili w całości! Przez te trzy książki dojrzali do swojej relacji i tego co ich łączy. To taki super team, który będzie miał wspólny front (nawet nie wiecie jakie to ważny moment!), co mnie bardzo cieszy! Dodatkowo, nie będzie tu wielkiego mroku, co sprawi, że ta lektura to idealny oddech od cięższego kalibru, nie zrozumcie też tego źle - nie ma tu kwiatków i jednorożców! Jest wszystko naprawę dobrze wyważone! Ja tą serię polecam, mam nadzieję, że inne serie Pani Meghan są równie dobre, albo nawet i lepsze! W moim odczuciu nie zawiedziecie się na tej serii!
Recenzja: złotowłosa i książki, Agnieszka Rowka
"Jeśli by popatrzeć na nas z boku, absolutnie do siebie nie pasujemy. Co tylko dowodzi, że z boku gówno widać. Życie to cyrk na kółkach, jak ten ulubiony hashtag Scarlett. Czasami nie wiemy, czego nam potrzeba, dopóki ktoś nam tego nie podstawi pod nos." Zdawać by się mogło, że uczucie pomiędzy Scarlett Priest a Gabrielem Legend nie na szans. Dzieliło ich wszystko. A oni krok po kroku każdemu po kolei udowadniają, że prawdziwe uczucie zdoła pokonać każdą przeszkodę. Scarlett ma na głowie bezpieczeństwo swoje i siostry z uwagi na groźby od trolla. Nie może być szczęśliwa i beztroska kiedy niebezpieczeństwo wisi nad nimi niczym topór kata. Gabe nie może żyć pełnią płuc. Nie pozwala mu troska o najbliższych. O ukochaną kobietę i Bumpa. Szczególnie, że przeszłość sobie o nim przypomniała. A z Mosesem nie ma żartów. To on rozdaje karty. To on ustala zasady. Gabe musi tylko pokonać Boghiego Blacka. Tylko albo aż... Czy i tym razem Gabriel Legend spadnie na cztery łapy? Czy Moses otrzyma to, czego żąda? Jaki wpływ tę wydarzenia będą miały na Scarlett? Jak zakończy się ta historia? Nie mogłam się doczekać aż przeczytałam finałowy tom serii. Serii o bokserze, który zakochał się w celebrytce. On z przeszłością, ona gwiazda. On musiał walczyć o wszystko, ona ponoć wszystko dostaje z lekkością, niczym pstryknięcie palcami. Pozory mogą mylić i bardzo dobrze zostało to przez całą trylogię podkreślane. Zaznaczane i przypominane w kluczowych momentach. Jak również to, że serce wie swoje. Ono nie patrzy na status społeczny. Na pochodzenie i przeszłość. Miłość rządzi się swoimi prawami. Co nie znaczy, że nie trzeba walczyć. Trzeba i nie raz to wyzbywa wszelkich pokładów energii. Ale warto. Dla siebie i dla ukochanej osoby. Dla szczęścia, które jest możliwe tylko u boku tej jednej osoby. Autorka ślicznie to opisała. Z odpowiednią otoczką i emocjami. Takimi, które są miodem dla serca czytelnika. Takimi, które powodują, że wstrzymuje się oddech. Scarlett Priest to wojowniczka. Harda, niezłomna, waleczna i twarda sztuka. Gabriel Legend (Gabe) to inteligentny, życzliwy, lojalny, troskliwy, waleczny i ambitny mężczyzna. Człowiek z talentem i odwagą. Z pasją. Doskonale ich autorka dobrała. Uzupełniali się i tworzyli symbiozę. Na uwagę, od pierwszego tomu, zasługuje postać Bumpa - emocjonalny, wrażliwy, szczery. Mimo tego, czego doświadczył, tej traumy i tego, jaki się stał to bardzo fajna postać. Autorka tym samym zwraca uwagę na takie osoby. Osoby tak bardzo różne, tak bardzo wyjątkowe. Takie, które potrzebują szczególnej uwagi i troski. To właśnie przy nich wychodzi prawdziwe oblicze osób, które chcą się "zakręcić" przy nich. To swoisty test prawdziwości. Brawa się należą autorce za ten pomysł. W historii nie brakuje intryg, spisków i układów. Trzymają w niepewności i budzą niepokój. Walki na ringu są w tej powieści kluczem i one również dostały swój moment. Chwilę, która musiała się znaleźć aby dopełnić fabułę. Z odpowiednią adrenaliną, pasją i budzącym się przerażeniem na realistyczne i dosadne opisy. Akcja na przemian raz zwalniała a raz przyspieszała. Dawało mi to taką huśtawkę, po której nie mogłam przewidzieć tego, w jakim kierunku teraz zmierzy historia. Mimo takiej wielkiej ilości plusów jak dla mnie jest to najsłabszy tom tej serii. Mimo finiszu, który po prostu nie mógł być inny. Piękna historia, aczkolwiek jak mówię, był lepszy tom niż ten. Dla mnie zdecydowanie pierwszy. Co nie zmienia faktu, że to świetna seria. Polecam.
Recenzja: Pasjonatka_ksiazek1, Jabłońska Nikola
Wszystko co ciśnie mi się na język po zakończeniu tej historii to albo „O MÓJ BOŻE!” lub „O JASNY GWINT!”. „Decydujące starcie” było tak fascynującym zakończeniem tej trylogii, że do tej pory nie mogę się pozbierać. To bez wątpienia najlepsza część z całej tej ekscytującej serii. Zaczęło się intensywnie tam, gdzie kończyła się poprzednia powieść i trwało przez cały czas w napięciu. Każda książka budziła moją fascynację Gabrielem i Scarlett. Poważnie, ta dwójka jest po prostu dla siebie stworzona. Ich związek jest wyraźniejszy niż wcześniej, silny i solidny i nic nie może im teraz stanąć na przeszkodzie do szczęścia. Ich uczucia są otwarte i pomimo bardzo odmiennego wychowania, wiedzą, że są dla siebie stworzeni. Ich połączenie jest tak magnetyczne i potężne, przechodzi od całkowicie słodkich i pełnych troski chwil do intensywnie gorących i nieokiełznanych momentów. Gabriel chce zostawić za sobą przeszłość i staje przed największym wyzwaniem swojego życia. Wiążą się z nim zagrożenia dotyczące jego przyszłości, ale jest oddanym człowiekiem i walczy o swoją lubą. Ten facet zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni i to dzięki jednej dziewczynie. Scarlett z kolei jest bardziej odważna niż kiedykolwiek wcześniej była. Pewna siebie, nie pozwala Legendowi walczyć samotnie, zostaje u jego boku będąc jego siłą. Ich doskonała chemia znajduje odzwierciedlenie w ich intymnych momentach, które są serio pikantne i wybuchowe. Ta część była chyba najbardziej dynamiczna niż poprzednie. Tu i tam pojawiły się nowe elementy, które sprawiły, że całkowicie przepadłam dla tej pary. Bohaterowie drugoplanowi po raz kolejny wnieśli głębię i lżejszy charakter do tej historii. Nie wspominałam tego wcześniej, bo w sumie dopiero teraz to dostrzegłam, ale ja CHCĘ książkę o FLYNN! Ta dziewczyna to petarda, a jej dziwna chemia z Q była tak pociągająca, że chcę ich więcej. Podsumowując: jestem bardzo zadowolona, że miałam możliwość przeczytania tej trylogii. Cieszę się z takiego zakończenia, bo pokochałam to jak Legend i Scarlett walczyli o swoją miłość! To było takie urocze i czułam się zahipnotyzowana, mogłabym czytać o czymś takim i czytać w nieskończoność. Trylogia Legend jest z pewnością jedną z moich absolutnych faworytów tej autorki. Gabriel i Scarlett to para, którą musicie poznać!
Recenzja: m_jak_mala, Tatara Marta
Dziś przychodzę do Was z ostatnim już tomem serii Gabriel Legend @meghanmarch „Decydujące starcie” która ukazała się nakładem wydawnictwa @editio.red Kiedy skończyłam Scarlett, z niecierpliwością czekałam aż będę miała okazje przeczytać zakończenie tej historii. Historii może i banalnej ale jakże świetnej, ze świetnymi bohaterami których nie da się nie polubić i nie da się im nie kibicować! Gabriel i Scarlett, całkiem różni, a jednak tak idealnie do siebie pasujący. W drugiej osobie odnaleźli dokładnie to, na co czekali przez całe swoje życie. I choć każdy z nich ma swoją przeszłość i swoje demony, tym razem musza stawić czoła niebezpiecznemu gangsterowi, który już raz próbował zniszczyć Gabriela odbierając mu wszystko to co dla niego najcenniejsze. Czy uda im się wygrać to decydujące starcie? Klub nadal funkcjonuje dzięki pomocy Scarlett, jednak kiedy nadarza się okazja rozkręcenia biznesu jeszcze bardziej, Gabriel staje przed decyzją, która może zmienić jego dotychczasowe życie. Oficjalne gale bokserskie to wielki rozgłos, ale też wielkie pieniądze. I właśnie wtedy w życiu Gabriela znów pojawia się człowiek, który potrafi zniszczyć wszystko jednym strzałem… Ta walka nie może skończyć się dobrze! Składając mu propozycje przekreśla szanse Gabriela na spłatę długów, wykupienia klubu na własność i szczęśliwe życie u bólu Scarlett. Kobiety, którą kocha i z każdym dniem stara się udowodnić zarówno sobie jak i jej, że jest jej wart. Nie ma jednak innego wyjścia, musi postąpić dokładnie tak jak oczekuje Moses inaczej straci wszystko… Czy uda mu się sprostać wyzwaniu równocześnie pokonując Blacka i uwolnić się od Mosesa zanim on postanowi rozprawić się z nim na dobre? Moim zdaniem świetna seria 😉
Recenzja: booklover_52, Płaza Katarzyna
"Decydujące starcie" to długo wyczekiwany finał serii, który dostarczył mi wielu wrażeń. Lubię bohaterów mających w życiu jakąś pasję, dla której się poświęcają. Dla Gabriela ważne są walki, a szczególnie ta jedna, która może zmienić jego życie. Mężczyzna jest zdeterminowany, aby wygrać, ale demony przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Legend musi zwyciężyć nie tylko na ringu, ale również poza nim i pokonać wroga, który od lat nie daje mu spokoju. Dzięki ciągłym zwrotom akcji i niebezpieczeństwu czającym się na każdym kroku, książka wywołuje wiele emocji. Najwięcej wrażeń dostarczyły mi jednak końcowe strony, gdzie razem z bohaterami przeżywałam to całe zdenerwowanie i każdy zadany cios. Moje uznanie zdobył nie tylko Gabriel, ale również Scarlett. Ta kobieta ma w sobie ambicje, a do tego interesujące hobby. Lubi zbierać solniczki w różnych kształtach. Jest też niezwykle inteligentna, urocza i ma wielkie serce. Może się powtórzę, ale po raz kolejny muszę wspomnieć o jej relacji z Bumpem. Ten chłopak zasługuje na to rodzinne ciepło i szczęście. Jego postać całkowicie skradła moje serce i to od 1 części. Podobało mi się też to, że między Gabrielem, a Scarlett nie były tworzone takie kłótnie na siłę. W niektórych książkach zdarza się, że bohaterowie zarzucają sobie różne rzeczy, a później nie rozmawiają ze sobą, co działa na nerwy. Tutaj postacie potrafiły mówić o swoich problemach i wątpliwościach. "Gabriel Legend" to ciekawa seria, której warto dać szansę.
Recenzja: https://www.instagram.com/angelikaserweta/, Angelika Serweta-Dziuba
⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 Moses Buford Gespard stawia Gabrielowi ultimatum - Legend ma przegrać walkę z Bodhim Blackiem, aby Buford mógł wygrać kasę, którą postawi na Blacka w zakładach. " - Jesteś mi winien sto patyków plus piętnaście lat odsetek. Przyjechałem odebrać dług." Legend wie, że jeśli przegra tę walkę, straci wszystko. Odda walkę, Moses dostanie kasę, a on zostanie z niczym. Ale jest też druga opcja - wygrać walkę z Blackiem i przygotować się na walkę o życie własne i swoich najbliższych. Na co zdecyduje się Legend? Prześladowca Scarlett nadal uprzykrza jej życie, a na domiar złego zaczyna nękać również jej siostrę. Czy uda się złapać trolla, który nie daje o sobie zapomnieć? • Z wielką niecierpliwością czekałam na zakończenie tej serii. Czytałam już kilka powieści Meghan March, ale żadna nie urzekła mnie tak, jak seria o Gabrielu Legendzie. Chyba nie przesadzę mówiąc, że to jedne z najlepszych książek, jakie przeczytałam w tym roku. Drugi tom pozostawił mnie w nerwach, z niepewnością, co wydarzy się dalej. Musiałam jak najszybciej sięgnąć po kontynuację, czyli tom trzeci, który jest ostatnią częścią tej trylogii. Finał tej serii zapewnił mi ogrom emocji, a samo zakończenie potoczyło się tak, jak sobie wymarzyłam! Legend w końcu ma stanąć na ringu z Bodhim Blackiem, którego kiedyś pokonał w nielegalnych walkach. Oboje są żądni krwi, każdy z nich chciałby okazać się tym lepszym, wygranym. Gabriel zabiera się za wyczerpujące treningi, które mają zapewnić mu zwycięstwo. Ultimatum Buforda nie daje mu jednak spokoju; Legend wie, że musi być czujny, aby nie dopuścić nieprzyjaciela do swoich bliskich. Scarlett wiernie trwa przy boku Gabriela, choć sama musi mierzyć się z ukrytym wrogiem, który ciągle wypisuje oszczerstwa na jej temat w internecie. Czy Gabriel i Scarlett pokonają swoich oprawców i w końcu będą mogli żyć spokojnie, nie obawiając się o swoje bezpieczeństwo? Sami przekonajcie się jaki będzie finał tej historii. Jestem pewna, że nie zawiedziecie się! Już przy recenzji poprzednich części zachęcałam was do sięgnięcia, a teraz robię to ponownie. Gabriel Legend skradnie wasze serca i każda z was będzie marzyła o takim facecie! Lekki styl autorki pozwoli wam spędzić kilka chwil przy lekturze, która idealnie nada się na długie jesienne wieczory. Nie zostało nic innego, jak czytać!
Recenzja: BooksOfShadow, Bocian Violetta
Seria Gabriel Legend zachwyciła mnie od pierwszego tomu, jednak zanim przeczytałam ostatni tom sięgnęłam po Dylogie Magnolia i niechcący zaspoilerowałam sobie zakończenie. Ale wróćmy do meritum - tom drugi zakończył się w dość dramatycznych okolicznościach. Gabriel i Scarlett zostali postawieni pod ścianą. jego dogoniła przeszłość, a jej stalker był coraz bardziej groźny. Legend musi stanąć do walki ze swoim odwiecznym wrogiem i kładzie na szali swoje życie i klub. Relacje Scarlett z ojcem przestają istnieć, jej były facet okazuje się palantem ostatecznie. A finał wywraca całą fabułę do góry nogami. Musicie to przeczytać a jeśli nie znacie poprzednich części to polecam całą trylogię. Emocje były ogromne i naprawdę cały czas byłam w napięciu o losy bohaterów co nie zdarza mi się przy każdej lekturze. Zanim jednak poznacie zakończenie zobaczycie jak trudne decyzje trzeba podjąć na drodze do spokoju sumienia.
Recenzja: Kobieta_inspiruje, Poneta Dorota
Kocham jesień i ten vibe, który jej towarzyszy. 🧡 . Długo czekałam na zakończenie tej trylogii, bo jak zwykle @meghanmarch przerwała w najlepszym momencie fabuły. Ta kobieta uwielbia budować napięcie w swoich książkach. A ja mimo tego, że zawsze na końcówce tomu, mam ochotę rzucić książką i obiecuje sobie, że nie będę następnym razem czytać bez wszystkich trzech części w dłoniach, to zawsze nie mogę się powstrzymać i potem cierpię 😅 . W tej części Gabriela i Scarlett dopadają demony przeszłości. Wszystkie błędy które popełnili, odbijają się na nich ze zdwojoną siłą. Nie od dziś wiadomo, że karma wraca. Czy Legend będzie zdolny do ogromnych poświęceń, które zgotowal mu los? Czy Scarlett będzie potrafiła to wszystko pojąć? Czy oboje są gotowi na decydujące starcie z przeciwnościami? Czy uczucie, które ich łączy jest wystarczająco silne, by przetrwać? . Przy każdej książce Meghan powtarzam to samo niczym katarynka. Lubie jej schemat pisania, wiem jak bedzie wyglądać każdy kolejny tom, a jednak nie potrafię przestać sięgać po jej książki, bo ja można zrezygnować z czegoś, co się uwielbia? 😆🤷🏻♀️ . Ostatni tom trylogii przyniósł mi masę sprzecznych emocji, chwilami mialam ochotę cisnąć książką o ścianę, a innym goniłam wzrokiem słowa, bo chcialam tak szybko dowiedzieć się jak przebiegła akcja. Ta część, moim zdaniem jest najlepsza ze wszystkich. Trzyma w napięciu i podnosi ciśnienie do zenitu! ❤
Recenzja: Brunette Books , Walota Kamila
"Decydujące starcie" to trzeci i ostatni tom serii Gabriel Legend. Scarlett Priest i Gabriela Legend dopadają demony przeszłości, bo stare grzechy i błędy z przeszłości zawsze wracają. Oboje mają wrogów. Gabriel, aby ratować klub musi stoczyć walkę z Bodhiem Blackiem. Ultimatum jakie postawił mu Moses Bufard Gaspard nie pozostawia złudzeń. Gabriel ma przegrać, bo jeśli tego nie zrobi jego życie i jego bliskich będzie narażone na niebezpieczeństwo. Co zrobi Gabriel, który dla miłości jest gotów na wszystko? Czy w końcu zazna spokoju i zapomni o strachu o swoich bliskich? Scarlett, która uwierzyła w szczęśliwe życie u boku Gabriela też musi zmierzyć się z wrogiem. Czeka ich starcie, które zadecyduje o ich losach. Czy ich związek przetrwa? Czeka Was niesamowita przygoda. Cała trylogia "Gabriel Legend" bardzo spodobała mi się, a najbardziej ten tom, który przebija wszystkie. Nie mogłam od niego oderwać się. Szykujcie się na mnóstwo emocji i wrażeń. Autorka trzymała mnie w niepewności i napięciu, co spowodowało, że przewracałam kartkę za kartką. Czytałam książkę z ogromną ciekawością, bo akcja jaka tutaj toczyła się była bardzo niebezpieczna, a moje tętno mocno przyspieszyło. Przeczytacie tutaj o namiętnej historii miłosnej. Taka miłość jaką czują do siebie Gabriel i Scarlett to coś pięknego. Autorka pokazuje, że jeśli kogoś kochamy to trzeba walczyć. Takie książki chce się czytać. Gwarantuję Wam, że pokochacie tę trylogię. Polecam!
Recenzja: Agnieszka0821, Kędzior Agnieszka
To niestety trzeci a zarazem ostatni tom serii. A szkoda! bo bardzo zżyłam się z bohaterami! Uwielbiam Legenda i Scarlett 💕 również bohaterowie drugoplanowi są bardzo ciekawi i mam nadzieję, że może będzie jakaś kontynuacja, np o przyrodniej siostrze głównej bohaterki 😉 Książka bardzo fajnie pokazuje jak ważne w naszym życiu jest wsparcie kochanej osoby, jej bliskość, czuły gest a także jaką rolę pełnią przyjaciele. To dzięki nim mamy siłę aby walczyć o to co jest dla nas ważne. 🌼W tej części miłość między Gabrielem i Scarlett kwitnie w najlepsze! Podobało mi się to, że nie ma tutaj niepewności, wiecznych zerwań i powrotów! Ta para po prostu kocha się, nie może bez siebie żyć i przede wszystkim wiedzą czego chcą! A chcą być ze sobą, mieć dzieci i szczęśliwe życie..jednak zanim to nastąpi Legend musi spłacić dług wobec inwestorów, spłacić swojego wroga,którego wiele lat temu okradł no i wygrać walkę. Ma na to miesiąc! Proste!?Niestety jego dawny trener wystawił go i teraz pracuje z jego rywalem. Wydawałoby się, że Gabe jest w beznadziejnej sytuacji...ale wtedy przyjaciele przychodzą z pomocą! Do tego jeszcze propozycja od miliardera..wszystko zaczyna się układać..do momentu decydującego spotkania na ringu... W trzecim tomie, a właściwie pod sam koniec trzeciego tomu, poznajemy również kto jest prześladowcą Scarlett. Niby jest to oczywiste! Niby każdy od razu powinien się domyślić a jednak byłam zaskoczona! Przyznaję! Nawet nie brałam tej osoby pod uwagę!! 🙈 Jedyne co mnie trochę rozczarowało w książce to to jak zakończyła się sprawa z Mosesem, człowiekiem przed którym ukrywał się Gabriel. Ale cała reszta była świetna! Dlatego polecam całą serię! 😊
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_elena, Paulina Kowalew
Przyszedł czas na zrecenzowanie ostatniego tomu z serii o Gabriel Legend. Dość długo odkładałam przeczytanie tej książki, ale to nie ze względu na brak czasu tylko nie chciałam się rozstawać z głównymi bohaterami. Losy tych dwójki polubiłam od pierwszego tomu i z niecierpliwością czekałam na kontynuację. To wciągająca książka, romans przede wszystkim z elementami sensacji i akcji. Mogę Wam zdradzić, że nie będziecie się nudzić. Zdecydowanym plusem tej części jest to, że pojawiają się nowe wątki i też dokończone są stare. Wyjaśniają się wszystkie tajemnice. Nie chce zdradzać szczegółów i pisać co się wydarzyło w życiu Scarlett i Gabriela, bo to musicie przeczytać sobie sami. Nie będę Wam odbierać tej zabawy. Meghan March zafundowała niezłą dawkę emocji. Możemy ujrzeć przeszłość Gabriela, lepiej go poznać. Bardzo podoba mi się jego postać. Wie czego chce, dąży do celu, a pod tym pancerzem skrywa się człowiek, który jest gotów walczyć. Książkę czyta się naprawdę szybko , a to przez akcję, która dzieje się w ostatnich rozdziałach. Myślałam, że postać Mosesa trochę więcej namiesza. Postacie przeszły bardzo fajne metamorfozy w tym tomie , a to wszystko za sprawą doświadczeń, które przeżyli. Kiedy wy wszyscy graliście w warcaby, ja grałem w szachy. Koniec książki był naprawdę dobry . Bardzo podobała mi się ta seria . Autorka mnie zaskoczyła pewnymi fragmentami , ale to musicie przeczytać sami . Polecam.
Recenzja: www.instagram.com/piekielnie_grzeszne_ksiazki, Karolina Koziar
Odkładałam przeczytanie tej książki nie dlatego, że nie miałam na nią czasu, tylko z sympatii do głównych postaci. To kolejna para bohaterów prsedstawiona przez Autorkę, których cechuje dojrzałość, waleczność, drapieżność i oddanie. Nie byłam gotowa rozstawać się z nimi, więc po zakończeniu lektury nie tylko pogłaskałam ją (ponownie) po okładce, ale i przytuliłam do piersi. Dwoje ludzi. Jedno uwięzione w przeszłości. Drugie stanęło na drodze jego teraźniejszości. Czy Gabriel będzie w stanie ochronić Scarlett przed całym złem jakie na nich czeka? To będzie najbardziej ryzykowna i niebezpieczna walka w jego życiu. Obstawiasz, że wygra ten pojedynek? Zamierzchłe czasy nie tylko wracają nocą w najgorszych koszmarach, ale ucieleśniają się stawiając żądania i prowokując do kolejnych niebezpiecznych sytuacji. Jeśli do tej pory Scarlett martwiła się, że najgorszą rzeczą jaką może ją spotkać jest przejażdżka w zawiniętym dywanie, to szybko się przekona co to znaczy prawdziwy strach. Troll również nie odpuszcza. Wiesz już kim jest? Autorka kolejny raz zapewniła mi huśtawkę emocji. Wszystkie wątki zostały dobrze wykorzystane i domknięte. Otrzymaliśmy pełną historię Gabriela i Scarlett. Kolejny raz została podkreślona przepaść między ich klasami społecznymi. Bogata dziewczyna żyjąca w blasku fleszy i biedny mężczyzna z mroczną przeszłością mają szansę w pełni sobie zaufać, oddać prawdziwej miłości i przezwyciężyć swoje lęki. Dla mnie to oczywiście najlepsza ze wszystkich części. Pani Meghan March naprzemiennie podkręcała akcję i rozpalała zmysły. Dała zarówno wgląd w przeszłość Gabriela, jego poznania oraz ukazała szlachetne serca Scarlett. Tak jak Gabriel utwierdził mnie w przekonaniu, że pod tym twardym pancerzem skrywa człowieka, który jest gotów walczyć całym sobą o przetrwanie i zapewnienie bezpieczeństwa najbliższych. Wrażliwa i o dobrym sercu dziewczyna również przechodzi przemianę. Jest nadzwyczaj lojalna i bezinteresowna. Pokazuje pazurki, walczy o swoje. Sprawdźcie sami, czy starczy im sił na te #decydującestarcie Ja oczywiście polecam.
Recenzja: NieGrzeczne Recenzje, Lily
I nadszedł ten dzień. Doszliśmy do ostatniej części trylogii: Gabriel Legend pt. „Decydujące starcie” od Meghan March wydana nakładem Wydawnictwa Editio Red. ❤😍 Ostatnia część zbudowana została w tej samej konwencji jak i poprzednie dwa tomy. Narracja pierwszoosobowa poprowadzona została z punktu widzenia dwójki głównych bohaterów. Akcja niewątpliwie w tej części nabiera tempa, by doprowadzić czytelnika do punktu kulminacyjnego tej historii. Niezmiennie książka napisana jest lekko, płynnie i pięknym językiem, co jest mi wyjątkowo bliskie sercu. ❤ „Decydujące starcie” – tytuł mówi sam za siebie. W ostatnim tomie autorka opisuje przygotowanie Gabriela do ostatniej walki, która ma rozstrzygnąć wszystko. Scarlett wspierając ukochanego jest gotowa na wiele, by mogli zacząć wieść spokojne życie. Fakt, iż wciąż oboje czują na karku oddech Mosesa, który im grozi, nie pomaga. Choć problemy się piętrzą, zdumiewające jest jak dobrze działają nasi główni bohaterowie, gdy są razem. Ten aspekt ich relacji i rozwoju fabuły podobał mi się najbardziej. Główni bohaterowie nie ukrywają swoich problemów, rozmawiają o nich i starają się znaleźć wspólnie rozwiązanie. Niezwykle rzadko zdarza się taka kreacja związku bohaterów w romansach, gdzie na pierwszy plan wychodzi prawdziwe partnerstwo pomiędzy dwojgiem ludzi. 🥰 Bardzo mi się podobał rozwój uczucia pomiędzy głównymi bohaterami, mimo że działo się to na krótkiej przestrzeni czasu. Autorka na tyle sprawnie poprowadziła wydarzenia, że byłam skłonna uwierzyć, iż ta dwójka jest w sobie zakochana i naprawdę chcą stworzyć trwałą relację. Nie było cały czas słodko, dzięki czemu jeszcze bardziej nabrała ona na realności. Czy jednak sama miłość wystarczy by pokonać przeciwności z jakimi muszą się zmierzyć zakochani? Cóż, musicie o tym przekonać się sami. 😉 Nie czytałam pozostałych serii autorki, więc nie wiem czy została opublikowana historia przyrodniej siostry Scarlett, a to właśnie o tej dziewczynie chętnie przeczytałabym w następnej kolejności. I tu dochodzimy do kwestii postaci drugoplanowych i pobocznych wątków. Uwielbiam książki, które pomimo skupiania się na głównych bohaterach i ich historii, nie pomijają również osób pobocznych, które wpływają znacznie bądź mniej na to, co dzieje się w głównej osi fabularnej. Pozostali bohaterowie są różnorodni charakterologicznie dzięki czemu cała historia była jeszcze ciekawsza i barwna. 😁❤ Cała trylogia niezwykle mi się podobała, jednak w tej chwili mogę już ocenić, że ostatnia część jest moją ulubioną. Meghan March całkowicie mnie przekonała do sięgnięcia po pozostałe jej książki ciekawą fabułą, lekkością jej prowadzenia i bohaterami. Jeżeli jeszcze nie czytaliście tej serii, to koniecznie musicie to nadrobić. Ja uwielbiam pióro Meghan March i z pewnością sięgnę po pozostałe jej książki. A Wam, polecam trylogię „Gabriel Legend” z całego serducha. ❤
Recenzja: Czarno Czerwone, Faroń Agata
Finałowy tom cyklu "Gabriel Legend ". Po tym w jaki sposób autorka zakończyła część 2 czekałam na niego z niecierpliwością. Byłam mega ciekawa jakie będą dalsze poczynania bohaterów i z jakim finałem ta historia się zakończy. W mojej opinii ta część utrzymana jest w klimacie sensacji natomiast jak najbardziej utrzymuje poziom poprzedniczki. Walka z przeciwnościami losu oraz innymi ludźmi o każdy kolejny dzień stała się dla Gabriela i Scarlett chlebem powszednim. Gdy mają już nadzieję, że ich życie zaczyna się układać, dzieje się coś co zaburza ich spokój. Jest tak również i teraz. W tym tomie faktycznie odczuwamy, że książka i główny bohater mają wiele wspólnego z boksem a co więcej! Momentami nawet Gabriel Legend zamieniał się w takiego Rockyego Balboe, którego z całą pewnością każdy zna z filmów "Rocky" 🥊🥊🥊 Ewidentnie autorka wodzi nas za nos niepozwalając abyśmy domyślili się pewnych rzeczy do samego końca. Momenty grozy i ciągłe znaki zapytania kto jest kim i kto się okaże tym złym trzymały nas w napięciu do samego końca. Co prawda znając pióro Meghan March miałam chyba nadzieję na nieco bardziej dynamiczną i spektakularną akcję niemniej jednak uważam, że książka jest naprawdę dobra. Momentami spokojna, momentami zaskakująca. Czytało nam się ją dobrze, szybko i przyjemnie dzięki fantastycznemu stylowi pisania autorki, który wprost kochamy. Może wśród kilku już wydanych przez autorkę serii nie będzie naszą faworytką ale z całą pewnością jest warta przeczytania 😊 🖤❤️🖤❤️💔/5
Recenzja: Sweetness of life, Andrzejewska-Redzimska Amanda
„- Nie masz pojęcia, jak bardzo zmieniłaś mój świat na lepszy. - Ty mnie nauczyłeś, co to znaczy żyć naprawdę. Jestem ogromnie ciekawa, dokąd jeszcze razem zajdziemy po tym, jak wygrasz. Delikatnymi palcami wygładza mi włosy, a ten łagodny gest spowalnia bicie mojego serca. To jest ten spokój, którego potrzebuję. Cisza przed burzą”. Przyszedł czas na zakończenie historii Gabriela i Scarlett. Przyszedł czas na spotkanie Legenda z Mosesem. Przyszedł czas na walkę o miłość, wolność i szczęście. Przyszedł czas na starcie przeszłości z przyszłością. Przyszedł czas na Decydujące Starcie! Przeszłość Legenda niespodziewanie pojawia się w jego życiu i trzyma na muszce życie jego najbliższych. Tajemniczy troll wciąż nie odpuszcza. Zarówno Scar, jak i Gabriel mają trudnych wrogów. Oboje pochodzą z dwóch różnych światów, a będą musieli stanąć w jednym narożniku i razem walczyć o marzenia. „Jesteśmy drużyną i stawimy temu czoła razem albo wcale. Cokolwiek się stanie, stanie się nam obojgu”. Decydujące starcie to finalny tom serii, w którym wyjaśnią się wszystkie tajemnice. Czy ich rozwiązanie będzie pomyślne dla każdej ze stron? Tego dowiecie się, czytając. Zapewniam, że autorka kilkukrotnie was zaskoczy. Przed bohaterami trudne zadanie. Nadal muszą udowodnić otoczeniu, że zasługują na siebie, a różnice, które ich dzielą, są nieistotne. Ona jest księżniczką, a on legendarnym królem podziemia. Ona bogata, on wyszedł z kompletnej biedy. Patrząc na nich z boku, można stwierdzić, że absolutnie do siebie nie pasują. A to dowodzi, że najważniejsze jest to, co kryją wewnątrz, bo z „boku gówno widać. Życie to cyrk na kółkach jak ten ulubiony hasztag Scarlett”. Uczucie, które łączy tę dwójkę, jest silne. Są oni dla siebie wsparciem i razem mogą więcej. Przygotujcie się na strach, pot i łzy, czeka was ostra walka, ale nie zabraknie namiętności oraz scen, które z pewnością Was rozśmieszą. Uwielbiam Bumpa, jest ona takim promyczkiem w tej serii. Dzięki niemu kilka razy głośno się zaśmiałam. Właściwie polubiłam większość bohaterów drugoplanowych (oczywiście tych pozytywnych). Całą serię mogę zaliczyć do udanych, choć nie ukrywam, że wolę te mroczniejsze i mocniejsze książki Meghan March. Dlatego polecam Wam serię Magnolii, w której będziecie mogli poznać mrocznego Mosesa.
Recenzja: Instagram.com/nzamecka, Natalia Zamecka
Nie często się to zdarza, ale mam wrażenie, że w tym momencie potrzebowałam właśnie takiej książki. Lekka, przyjemna, wybaczająca - gdy musiałam ją odstawić i wrócić z czytelniczego świata do tego ludzkiego 😂 i idealna do poduszki, bo ostatnio tylko wtedy znajduje czas na czytanie 🙃 Jest to 3 tom, skupiający się na Gabrielu, który musi pokonać Bodhiego Blacka i Scarlett, która wciąż musi mierzyć się z ukrytym wrogiem. A ja z czystym sumieniem polecam wam całą serię. „Decydujące starcie” podobało mi się najbardziej, bo relacja Scarlett i Gabriela była już rozwinięta i dojrzała, wiedzieli czego chcą i nie było tej dziecinnej zabawy w kotka i myszkę za którą osobiście nie przepadam. Nie ukrywam, że kupił mnie też wątek mma, czy ogólnie walki na który długo czekałam. Końcówka mnie nie zawiodła, była nieprzewidywalna i rozwiała wszelkie wątpliwości jak przystało na rewelacyjne pióro @meghanmarch Myśle, że będę ją długo wspominać tak jak rewelacyjną serię „Forge” tej autorki. 💋
Recenzja: Gypsy_Girl_Recenzuje , Pańczyk Ewelina
Scarlett Priest i Gabriel Legend. Ta miłość od początku wydawała się nie mieć szans na przetrwanie. Przeklęty wojownik, nad którym ciążyło fatum, nie miał prawa zapragnąć dumnej księżniczki. Nie miał prawa jej pokochać i sam zostać pokochanym. Ale stało się. Kiedy spotkał Scarlett, jej życie zmieniło się diametralnie. Gabriel był zupełnie inny niż mężczyźni, których wcześniej spotkała. Dziewczyna w końcu uwierzyła, że otrzyma chociaż odrobinę szczęścia i miłości. Ale prawdziwe życie bywa nieludzko okrutne dla kochanków z tak różnych światów. Stare grzechy i błędy przeszłości zawsze wracają. Okrutni wrogowie wykorzystają każdą szansę, by dokonać krwawego odwetu. Scarlett i Gabriel mają potężnych nieprzyjaciół. Moses Buford Gaspard, mroczny cień z dawnych lat, powrócił. Ultimatum, jakie postawił Gabrielowi, nie pozostawia złudzeń. Cokolwiek zrobi, przegra, a jeśli się nie podda, straci wszystko: majątek, przyjaciół, dobre imię. A Scarlett wciąż musi mierzyć się z ukrytym wrogiem, który na domiar złego zaczął nękać również jej ukochaną siostrę. To ostatni tom opowiadający historię namiętnej miłości przeklętych kochanków. Karty zostały rozdane. Wieści o nadchodzącej walce się rozniosły. Gabriel musi pokonać Bodhiego Blacka. Dla swojej miłości jest gotów na każde ryzyko. Czy to jednak wystarczy, aby wreszcie zaznać spokoju i zapomnieć o groźbach i strachu o najdroższe osoby? Jakiego wroga trzeba jeszcze pokonać, aby w końcu być razem? Kochasz, więc wstań i walcz!
Recenzja: Czytanie po godzinach, Kobylińska Kamila
„Dziękuję ci za to, że jesteś sobą. Że we mnie wierzysz. Że pokazujesz mi, że w życiu chodzi o coś więcej, niż dotąd sądziłem.” „Decydujące starcie” to trzeci i zarazem ostatni tom serii o Gabrielu Legendzie i Scarlett Priest. Niestety po raz kolejny nie otrzymałam trzymających w napięciu wydarzeń ani ciekawych zwrotów akcji. Liczyłam, że pojawienie się Mosesa wniesie trochę więcej do tej historii. Byłam przekonana, że jego postać mocno namiesza i wprowadzi dużo niepokoju do z pozoru poukładanego życia głównych bohaterów. Chociaż muszę przyznać, że zakończenie mocno mnie zaskoczyło, bo nie spodziewałam się, że ta historia podąży w takim kierunku. Ale jednocześnie czuję ogromny niedosyt, bo liczyłam na coś bardziej spektakularnego. Mimo wszystko bardzo dobrze czytało mi się tę historię. Miłość między Gabrielem a Scarlett kwitła i bardzo przyjemnie obserwowało się ich dojrzewającą relację. Podsumowując całą serię mogę powiedzieć, że autorka nie skupiła się na akcji, a na emocjach i znajomości między bohaterami. To ich związek grał w tej historii pierwszoplanową rolę, a reszta fabuły była tylko tłem. Autorka jak zwykle nie zawiodła swoim stylem i przyjemnie spędziłam czas z tą książką. I mimo braku rozpędu w akcji, czytało się ją szybko Jeśli cenicie w książkach większe skupienie na bohaterach niż na spektakularnych wydarzeniach, to ta historia spełni Wasze oczekiwania 😊
Recenzja: unspecial_amazingbooks , Łojko Katarzyna
Ostatnia część z serii "Gabriel Legend". Bardzo dobrze mi się ją czytało, nie było momentu żebym podczas czytania jej się nudziła. Przez cały czas trwania tej części byłam ciekawa kto jest tajemniczym prześladowcą Scarlett, dziwię się, że na to nie wpadłam, ale czuje się przez to miło zaskoczona. Ostatnie rozdziały są przepełnione akcją, przez co chłonie się je naprawdę szybko. Opis walki na ringu był świetny, najlepszy taki opis jaki kiedykolwiek czytałam. Końcówka była naprawdę dobra i nie mam się do czego przyczepić czytało mi się ją z przyjemnością i mogłabym do niej wracać, jak dla mnie idealne zakończenie serii. Podsumowując, polecam wam tę jak i zarówno pozostałe części, była to dobra czytelnicza przygoda. ❤
Recenzja: Diabolus_einm_legis, Korelin Karolina
"Słabe drzewa upadają, by silne mogły się wybić. Jesz albo inni jedzą ciebie." - Richard Paul Evans Ostatni tom gorącej trylogi w której rozegra się wszystko. Gabriel Legend i Scarlett Priest - ich miłość od samego początku była burzliwa, pełna niebezpieczeństw z przeszłości Gabriela jak i zagadkowym przeciwnikiem Scarlett. Bezwzględni wrogowie będą próbować nie tylko ich zniszczyć lecz unicestwić. Moses wrócił stawiając Gabiemu ultimatum, jednakże cokolwiek by Gabriel nie zrobił - przegra lub zostanie z niczym. Natomiast Scarlett musi stoczyć walkę z ukrytym prześladowcą, który ośmielił się zacząć nawet nękać jej siostrę. To będzie ich decydujące starcie. Wszystko albo nic? Jak potoczy się ta walka? Tego dowiecie się przeczytawszy książkę! I tak o to legendarnie skończyłam legendarną przygodę z legendą, choć przyznam, że w moim sercu pozostanie po mistrzowsku na zawsze. Przez całą historię bohaterów dopingowałam im z całych sił. Przeżywałam każde ich rozterki, rzucałam przekleństwami, płakałam, ale również śmiałam się i cieszyłam jak głupia do sera. Autorka nie tylko potrafi zaskoczyć i zaciekawić czytelnika, ale przenieść w inny wymiar. Ten fikcyjny mało rzeczywisty wymiar. Cała fabuła była wykreowana i dopracowana w każdym detalu, a charakterni bohaterowi pasowali do każdej rozgrywanej akcji jak puzzle. Tak właśnie w ten sposób określiłabym całą trylogię. Na samym początku dostałam pierdyliat puzzli, aby właśnie w tej chwili skończyć cały obraz. Obraz na którym było dużo upadków, krwi, bólu i łez, ale również radości, miłości i zwycięstw. Ten tom okazał się jeszcze gorętszy i bardziej dynamiczny, a emocję raziły niczym palący prądem bat. Z czystym sumieniem polecam! #ostatecznestarcie #czytamlegalnie #gabriellegend #czytaniejestsexy #booklovers #bookstagram #book
Recenzja: https://www.facebook.com/Zakochana-w-Romansach-115133196562951/, Karolina Łata
„Dużo czasu minęło, odkąd wierzyłem w cokolwiek lub kogokolwiek poza sobą i Q. Ale czasie się zmieniają i ja również. A może z wiarą jest jak z kłopotami - sama cię znajduję?”. „Mówią, że miłość to bitwa - zatem jestem gotów ją stoczyć” „Decydujące starcie” to książka, za której czytanie, ale też częściowo słuchanie wzięłam się zaraz po skończeniu „Scarlett”. Zakończenie, które autorka zaserwowała nam w tomie drugim, na chwile zatrzymało moje serce i po prostu musiałam wiedzieć co będzie dalej. Przeszłość, przed którą Gabriel tak długo uciekał, w końcu go dopadła. Stając oko w oko z Mosesem, Gabe zdaje sobie sprawę, że oto staje przed ciężkim wyborem. Może uratować klub i w końcu mieć to, o czym tak marzył, lub zaprzepaścić wszystko, ale ocalić bliskich.. Mężczyzna jednak nigdy nie był tchórzem i zrobi wszystko by zdobyć to, na co tak długo pracował a tym samym, nie pozwoli skrzywdzić tych, których kocha. Czy jednak starczy mu sił i będzie w stanie rozegrać to wszystko tak, by ostatecznie to on mógł nazwać się zwycięzcą? Choć seria „Gabriel Legend” nie należy do tych mrocznych, to ostatecznie w mojej ocenie wypadła naprawdę dobrze. Bohaterowie całej trylogii z pewnością skradli moje serce. Gabriel - pomimo wielu błędnych decyzji potrafił przyznać się do błędu i walczyć o swoje. Scarlett - wychowana w bogactwie pozostała pełną ciepła i zrozumienia dobrą kobietą, która pomagała innym. Bohaterowie drugoplanowi, czyli wszystkie przyjaciółki Scarlett i rodzina Gabe’a to postacie, które po prostu trzeba było polubić i on - Bump - jego chyba kocham najbardziej. Nie wiem, czy jest to spowodowane tym, że sama jestem matką chłopca, który już zawsze będzie dzieckiem, ale w moim sercu to właśnie Bump zajął najwięcej miejsca. Cała historia, a zwłaszcza ten ostatni tom był podszyty niepewnością i niebezpieczeństwem, na jakie byli narażeni nasi bohaterowie. Autorka oprócz ich pełnej pasji walki o siebie pięknie ukazała istotę przyjaźni i pokazała, że nie potrzeba więzów krwi, by mieć przy sobie kochającą rodzinę. Nie brakło oczywiście namiętnych scen erotycznych, z jakich znana jest autorka, a całość obsadzona w świecie boksu, który przed długi czas definiował to, kim był Gabriel. Tak jak i poprzednie tomu, tak i przy tym spędziłam naprawdę udane godziny. I być może nie jest to najlepsza seria autorki, ale z pewnością zalicza się do tych, które bardzo mi się podobały, dlatego z czystą przyjemnością wam ją POLECAM! 💙
Recenzja: reading_with_flowers, Storek Ewelina
"Ostatecznie rodzina jest wszystkim, co mamy, i wszystkim, czego nam tak naprawdę potrzeba w życiu". Przeszłość właśnie upomniała się o Gabriela Legenda i stoi na przeciwko niego chcąc mu odebrać to na co tak ciężko pracował. Gabriel musi zdecydować czy poddać się i spełnić żądania Mosesa Buforda Gasparda czy zawalczyć o siebie, przyjaciół, miłość i klub. Jak zakończy się pojedynek nie tylko z ringowym rywalem, ale z duchami przeszłości? Czy Gabrielowi i Scarlett będzie dane - żyli długo i szczęśliwie -? " Decydujące starcie" Meghan March to już trzeci i zarazem ostatni tom serii Gabriel Legend i zarazem najlepszy z dotychczasowych. W tym tomie fabuła nabiera rozpędu wprowadzając element zaskoczenia i odrobinę dreszczyku emocji odnośnie przeszłości Gabriela i prześladowcy Scarlett. Całość napisana jest w przyjemny sposób przez co książkę czyta się szybko i lekko. " Decydujące starcie" jak i cała seria to doskonała pozycja jeśli chcecie odpocząć od biegnącej fabuły, krwawych mafijnych porachunków i skomplikowanych relacji. To lekka seria na leniwe dni. Czy zapadnie mi ona w pamięci na dłużej? Raczej nie, ale miło było spędzić z nią czas.
Recenzja: In_love_with_reading_books, Waldon Magdalena
Klamka zapadła. Jedynie walka i wygrana z Bodhim Blackiem może uratować klub, a także wszystko, na co pracował Gabriel. Pojawienie się dawnego wroga, który domaga się przegranej Gabe'a, stawia ich między młotem a kowadłem. Przegrać i stracić wszystko, czy wygrać i narazić swoich bliskich na niebezpieczeństwo? Moses Gaspard nie da tak łatwo o sobie zapomnieć. Gabriela i Scarlett czeka starcie, które zaważy na całym ich życiu... "To prawda, że nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale nie jestem tchórzem. Potrafię walczyć. Jesteśmy drużyną i stawimy temu czoła razem albo wcale. Rozumiesz, Gabriel? Jestem przy tobie i razem z tobą. Cokolwiek się stanie, stanie się nam obojgu. Kocham cię." Spotkałam się z opiniami, gdzie pojawiało się stwierdzenie, iż trylogia "Gabriel Legend" jest za spokojna... Ale wiecie co? Ja ją uwielbiam! Po przeczytaniu jasno dostrzegam, że Meghan March nabrała w swoim stylu pisania swego rodzaju dojrzałości. Skupia się na emocjach i rozwoju relacji pod tym kątem. Bohaterowie mają czas, aby naprawdę się zakochać, a nie od razu wskakiwać sobie do łóżka. Kiedy czytelnik jest trzymany w tej słodkiej niepewności, jeszcze bardziej docenia łączące uczucie. Oczywiście, ile osób tyle opinii, ale ja właśnie widzę to w ten sposób. Nie mam powodu, żeby kwestionować miłość, którą wzajemnie się darzą. To wszystko widoczne jest na każdej stronie, zwłaszcza trzeciego tomu. Mimo czyhającego niebezpieczeństwa, autorka nie wprowadziła niepotrzebnego zamętu w ich relacji zabiegiem "dla twojego bezpieczeństwa musimy się rozstać". Scarlett i Gabriel stanowią drużynę od początku do końca. Razem mierzą się z każdym zagrożeniem i przeciwnościami losu. Nie zostały tu także wprowadzone osoby trzecie, które mieszają w związku. To wszystko pokazuje nam, jak wielką miłością się darzą. Móc tego doświadczać, to coś pięknego. Takie uczucie, choć wykreowane na potrzeby książki, pozwala wierzyć, że gdzieś tam czeka własny Gabriel Legend. Ten facet bezgranicznie kocha Scarlett i nie boi się tego pokazać. Nie ma chyba nic bardziej męskiego i działającego na kobiece serce. Mnie kupił w całości. Scarlett również należy do wyjątkowych postaci. Zazwyczaj bohaterki denerwują mnie swoim zachowaniem. Ona z kolei wywołuje podziw i nie sposób nie czuć do niej sympatii. Kocha Gabe'a, jest dla niego wyrozumiała, a przy tym ma niezwykle dobre serce. Udowodniła, że nie jest plastikową księżniczką z wyższych sfer. Co do samej fabuły, trzeci tom to istny majstersztyk! Zdecydowanie najlepsza część ze wszystkich. Oprócz napięcia towarzyszącemu walce, a także przez fakt znajdowania się w pobliżu wroga Gabriela sprzed lat, Meghan March uraczyła nas niesamowitą dawką humoru. Nie zliczę, ile razy podczas lektury wybuchałam śmiechem. Ogromnie polubiłam postać Bumpa Kto czytał, ten wie, jak niezwykłym człowiekiem jest ten chłopak. Chemia między głównymi bohaterami jest widoczna, a opisy ich zbliżeń przepełnione ogniem. Epilog natomiast wycisnął ze mnie łzy. Piękniejszego zakończenia dla nich chyba nikt nie mógłby wymarzyć. "Ona jest prawdziwa. Jest tutaj. Jest... wszystkim. Jest tą jedyną. Tą, której chciałem i potrzebowałem, choć nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy. Tą, o której nie śmiałem nawet marzyć." "Decydujące starcie" to zdecydowanie najbardziej emocjonujący tom trylogii "Gabriel Legend". Autorka serwuje czytelnikowi ucztę, na której znajdzie śmiech, lęk o los bohaterów, ogrom uczucia, a także łzy wzruszenia. To przepiękna opowieść, która udowadnia, że kiedy walczymy, możemy osiągnąć to, czego pragniemy. Kto jeszcze nie miał styczności z piórem Meghan March, czas najwyższy nadrobić zaległości, zaczynając od pierwszej wydanej trylogii. Mam nadzieję, że tak jak ja zakochacie się w tych historiach. ⭐ Moja ocena: 9+/10 ⭐
Recenzja: Ksiazkoerotyczka_gigus, Łukasiewicz Agnieszka
Czas pożegnać Scarlett i Gabriela. Scarlett musi mierzyć się nadal ze swoim prześladowcą a Gabriel musi odbyć walkę swojego życia. Czy ta dwójka będzie miała szczęśliwe zakończenie? Czy dane im jest żyć w miłości a może błędy przeszłości Gabriela będą miały skutki w teraźniejszości ? Na te pytania dostaniecie odpowiedź w ostatnim tomie tej serii. "Decydujące starcie" to finał historii, więc tutaj znajdziemy masę odpowiedzi na pytania, które były zadawane w poprzednich tomach. Dowiemy się wszystkiego, ale też poczujemy obawy i strach tak jak bohaterowie. Wiele się dzieje, wiele spraw muszą rozstrzygnąć i czytelnik czuje niepewność jak to wszystko się skończy. Kochani moi ja od zawsze uwielbiam Meghan i jej książki i od zawsze wiem, że autorka tak prowadzi całą historię, że stopniuje nam dawkę emocji, tak aby w ostatnim tomie nam podwoić wszystko, że aż brak nam tchu. Kocham to, pomimo że przyzwyczaiłam się do tych zagrywek, to jednak każda historia potrafi mnie na maksa zaskoczyć a bohaterowie kradną serducho. Tym razem nie było inaczej. Ostatni tom to rollercoaster emocjonalny a my czytamy historię z zapartym tchem, nie wiedząc do końca co się może wydarzyć, dopóki tego nie przeczytamy. Gabriel i Scarlett nie mają łatwo, ale mają przyjaciół i mają też siebie. Uważam, że to przepiękna historia o dwóch różnych światach, pokazująca, że miłość i wsparcie bardziej się liczą niż pieniądze. Czytelnikowi zawsze ciężko jest rozstać się z ulubionymi bohaterami, ale wiadomo, że na każdą historię przychodzi odpowiedni czas. Będę tęsknić za nimi, ale kto wie, może autorka nas zaskoczy i jeszcze w innych historiach spotkamy Legenda i Scarlett, tak jak w tej historii spotkaliśmy Mosesa, którego poznaliśmy w Kreolu. Gorąco polecam tą historię. Cytat: 🌹"Bo życie boleśnie mnie nauczyło, że zawsze, gdy szukam kłopotów, znajduje je w nadmiarze" 🌹"Życie to cyrk na kółkach jak ten ulubiony hasztag Scarlett. Czasem nie wiemy, czego nam potrzeba, dopóki ktoś nam tego nie podstawi pod nos."
Recenzja: https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/, Paulina Ampulska
"Decydujące starcie", czyli mistrzowskie zakończenie trylogii o Gabrielu Legendzie! Nie spodziewałam się tak genialnego zakończenia. Tak zaplątanej, wymagającej fabuły. Tak znakomicie rozegranej akcji! Jestem bardzo zadowolona i uważam, że ta seria to absolutny must read! Scarlett i Gabriel do para, która zdecydowanie ma pecha. Kochają się na zabój i z miłości są w stanie zrobić wszystko. Jednak w ich życiu przychodzi taki czas, gdy nie wiadomo do końca kto jest wrogiem, a nawet który z wrogów jest tym najbardziej zagrażającym. Ważą się losy nie tylko ich związku, ale życia. Gabriel to postać, która przeszła wiele. Autorka pokazuje, że zawsze należy walczyć do samego końca. Nie wolno się poddawać. Trzeba dążyć i odbić się od dna. Przepiękna historia pełna erotyzmu, poczucia humoru, dynamiki i dopracowanych szczegółów. Świetnie się bawiłam podczas lektury! Polecam!
Recenzja: Bookacja, Baryła Patrycja
"Decydujące starcie" to ostatnia książka z serii "Gabriel Legend“, w której mogliśmy śledzić losy Gabriela i Scarlett. Chwile, gdzie oboje zakochiwali się w sobie jeszcze bardziej niż wcześniej. "I właśnie wtedy, w tej chwili, kolejny raz się w niej zakochuję. Ta dystyngowana panienka z wyższych sfer zna cały tekst" TNT" i nie boi się wejść mi na barana, żeby dopingować faceta, który na zawsze zostanie chłopcem, bo oberwał w głowę." W swoich książkach Meghan March przedstawia ogromne pożądanie między bohaterami. Chemię, która stopniowo się coraz bardziej nasila. Niesamowicie mi się to podoba. Bohaterowie są w stanie poświęcić wszystko co mają dla drugiej połówki. W tej książce tego poświęcenia było bardzo dużo. Konflikt z Mosesem tylko wzmocnił więź pomiędzy Scarlett i Gabrielem. Walczyli przeciw przeciwnościom do samego końca i można stwierdzić, że ogromnym kosztem. Niektórych wydarzeń naprawdę się nie spodziewałam. Autorka totalnie mnie zaskoczyła pewnymi fragmentami. Książka jak najbardziej na plus, zdecydowanie polecam wam zaznajomić się z tą serią autorki, jak również każdą inną.
Recenzja: Shh_xd, Karczmarczyk Natalia
Przybywam dziś do Was z recenzją ostatniej części "Legendy" @meghanmarch czyli "Decydujące starcie" 📖 Książka jak i cała seria jest wspaniała. Żegnam się z nią, choć w pamięci pozostanie na długo. Autorka zaskakuje, gra na emocjach, sprawdza nas do ostatnich stron. Kusi wizją szczęśliwego zakończenia, by po chwili pytać, serio takie Wam odpowiada? Nie za prosto? I znowu pcha nas na głębokie wody, żebyśmy docenili, kiedy w końcu dobijemy do brzegu, spojrzymy przed siebie, poczujemy ciepły piasek pod nogami. Żebyśmy czuli każdą cząstką swojego ciała, że tak i tylko tak mogła skończyć się ta historia. Z pewnością nie jest to słodka opowieść o miłości ale przecież nie zawsze o to w czytaniu chodzi. Bohaterowie ciekawi, charakterni pozostający na długo w pamięci. Polecam z całego serca całą serię! 🤍
Recenzja: kreci.mnie.czytanie, Zuzia Ewa
,,Kochasz, więc wstań i walcz!" To nasze trzecie i zarazem ostatnie spotkanie z bohaterami serii ,,Gabriel Legend”. ,,Decydujące starcie” to kontynuacja historii z poprzedniego tomu, kiedy to powrócił Moses Buford Gaspard, największy koszmar z przeszłości Gabriela. Warunki, jakie stawia Moses, nie pozostawiają złudzeń, cokolwiek zrobi Legend, przegra. Jest jednak gotów podjąć każde ryzyko, byle tylko walczyć i zapewnić spokój najdroższym jego sercu osobom. Gabriel wraca na ring, by stoczyć nierówną walkę ze swoim największym przeciwnikiem Bodhim Blackiem. Problem w tym, że nie tylko Moses jest zagrożeniem, swoje oblicze ujawni również ,,internetowy troll”, który będzie chciał namieszać w ich życiu. Jak zakończy się to decydujące starcie, nie będę zdradzać, żeby zasiać w was nutkę ciekawości. Ta część wreszcie zaspokoiła moje oczekiwania i dostałam, to czego oczekiwałam po piórze autorki. Dynamiczną akcję, wciągającą fabułę, piękną historię miłosną, pełną namiętności i pożądania. Wspaniale było czytać, w jaki sposób rozwija się i dojrzewa relacja głównych bohaterów. A zakończenie historii Gasparda jest małym wprowadzeniem do serii ,,Magnolia”. ,,Decydujące starcie” to przede wszystkim opowieść o miłości, ale również wspaniałej przyjaźni, pełnej poświęceń. Scarlett osobiście przekonała się o tym, że nie może liczyć na miłość, ani wsparcie własnego ojca, a obcy ludzie przyjęli ją jakby, była członkiem rodziny. Jeszcze jeden wątek mnie zaintrygował, nie był mocno rozwinięty, ale dało się wyczuć napięcie i chemię między Quinterro, przyjacielem Gabe'a i siostrą Scar. Ciekawa jestem czy autorka rozwinie ten wątek, w którejś ze swoich książek. Mogłaby wyjść z tego świetna historia z wątkiem hate-love. Nie jest to moja ulubiona seria autorki, dla mnie numerem jeden jak na razie pozostaje ,,Mount trilogy”, ale warto ją przeczytać, na pewno jest bardziej spokojna od wcześniejszych, które czytałam. Jeśli jednak zaczynacie poznawać twórczość Meghan March od tej trylogii, to jestem przekonana, że podbije wasze serca. POLECAM!!!
Recenzja: monika_czyta, Smagała Monika
Koszmar Gabriela się ziścił. Jego największy wróg ponownie chce mu odebrać wszystko to co jest dla niego najważniejsze. Kiedy widzi Mosesa, który grozi Bumpowi mężczyzna jest gotów zrobić wszystko, aby tylko jego rodzina była bezpieczna. Walka dzięki, której miał spłacić wierzycieli od tego momentu staje się walką o przyszłość jego i jego najbliższych. Tylko czy Gabriel będzie potrafił poddać się bez walki? Z jakimi trudnościami będzie musiał walczyć, aby być szczęśliwy? „Decydujące starcie” to ostatni tom losów Gabriela Legenda oraz Scarlett Priest. To uczucie według większości społeczeństwa nie miało prawa przetrwać. A jednak bohaterowie mimo przeciwności losu pokazali wszystkim, że nie liczy się w życiu z jakich grup społecznych się wywodzimy. Najważniejsze w życiu jest to jakim człowiekiem jesteśmy. Gabriel wielokrotnie pokazał, że wyciągnął wnioski z błędów przeszłości. Cała seria bardzo mi się podobała. Autorka jak zawsze stanęła na wysokości zadania. Polecam
Recenzja: wredna books, Szwarc Justyna
"Decydujące starcie" czyli ostatni trzeci tom serii Gabriel Legend autorstwa Meghan March. Legend musi stoczyć decydującą starcie z grzechami popełnionymi w przeszłości. Ma do stracenia bardzo wiele, ale jeszcze więcej może ugrać. Jedno jest pewne, jego życie zmieni się na zawsze. Czasem warto zaryzykować, by spełniły się marzenia, a mając przy sobie kochającą osobę jesteśmy w stanie zrobić wszystko! Czy będzie tak samo w przypadku Gabriela Legenda i Scarlett Priest? Dwoje ludzi z zupełnie innych bajek, których połączyło niesamowite pożądania, jednak problemy które napotykają mogą zniszczyć ich relacje. Właśnie na takie zakończenie tej historii czekałam. W tej części dzieje się i to o wiele więcej niż w poprzednich. Akcja toczy się non stop, a fabuła zadowoli nawet najwybredniejszego wielbiciela tego typu książek. Wiele wątków poruszonych w poprzednich dwóch częściach zostaje rozwikłanych, a do tego poznajemy historię z dawnego życia Gabriela. Opis tych wydarzeń uświadamia czytelnika czym kieruję się Legend w swoich działaniach i dlaczego podejmuje takie decyzje, a nie inne. Wzrusza, trzyma w napięciu do ostatniej strony, a do tego sprawi, że cieplej robi się na sercu. Jak dla mnie to najlepsza część tej serii i przysłowiowa wisienka na torcie. Spodobał mi się sposób w jaki autorka wplątuje wątki bohaterów znanych z innych serii. Moses Buford Gaspard, którego mogłam bliżej poznać w serii Magnolia, tu pokaże swoje bezwzględne oblicze. To romans w którym przeplatają się wątki erotyczne z niebezpiecznymi akcjami rodem z amerykańskiego filmy sensacyjnego. Każdy znajdzie coś dla siebie w tej serii. Jedno jest pewne emocji tu nie brakuje. Bardzo polubiłam tę dwójkę głównych bohaterów i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś na nich trafię tak przy okazji jakiejś nowej serii od autorki. A Wam polecam zacząć od pierwszego tomu czyli "Upadek legendy" by w pełni czerpać przyjemność z czytania. Ja z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki, bo już zaczęłam lubić jej pióro, a doszły mnie słuchy, że inne tytuły są równie dobra jak nie lepsze. Zacieram więc rączki i czekam na nowości!
Recenzja: thievingbooks.blogspot.com, Beata Moskwa
Czekałam z niecierpliwością na finałowy tom serii Meghan March, bo tylko ona potrafi pisać tak zakręcone romantyczne historie z niebezpieczeństwem w tle. Losy Scarlett oraz Gabriela od początku nie były mi obojętne, więc w oczekiwaniu na ostateczne starcie zacierałam ręce licząc na lawinę emocji. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości March - odsyłam Was do pierwszego tomu, ponieważ śmiało możecie rozpocząć przygodę właśnie od tej serii. To wciągający romans z elementami sensacji oraz mnóstwem dynamicznej akcji, gdzie nigdy nie możemy być na sto procent pewni nadchodzącego finału a niebezpieczeństwa mnożą się na zawołanie. Dużo w tej książce się dzieje, znacznie więcej niż w dwóch poprzednich tomach. To spora zaleta dla finału, który nie tylko wprowadza nowe wątki, ale uzupełnia luki wcześniejszych wydarzeń i odpowiada na wszystkie pytania zamykając w końcu podjęte wątki. Wyjaśniają się więc tajemnice, chociaż na równi z nimi pojawiają się nowe, ponieważ autorka nie bawi się w powielanie fabuły tylko w ostatecznym tomie serwuje bohaterom kolejne wyzwanie. Nie będę Wam zatem streszczać fabuły, nie będę pisać co wydarzyło się w życiu Scarlett oraz Gabriela, ponieważ obowiązkowo sami musicie zagłębić się w temat i wkroczyć po raz trzeci do ich mrocznego, pełnego wyzwań świata. Gwarantuję jednak, że warto! Autorka nawiązuje do przeszłych wydarzeń, pozwala mocniej zagłębić się w życie Gabriela, który jeszcze do niedawna był chodzącą zagadką. Z przyjemnością więc czytałam wszystkie nowinki na jego temat, ponieważ Gabriel oraz Scarlett to jedna z moich ulubionych literackich par. Ich opowieść jest namiętna, ale naznaczona również licznymi niepowodzeniami, które śledzimy w szybkiej akcji pędzącej do przodu już od pierwszych stron. To co cieszy mnie jednak najbardziej to widoczne zmiany zachodzące w bohaterach pod wpływem przeżytych doświadczeń czy podjętych decyzji - żegnając się z tą dwójką zostawiałam ich zupełnie innych niż te postacie jakie poznałam w pierwszym tomie. Nie mogę napisać inaczej - uwielbiam twórczość March podobnie jak wszystkich wykreowanych przez nią bohaterów, ale dwójka postaci stworzonych na potrzeby tej serii skradła moje serce najmocniej. To wciągający romans, który wątek romantyczny właściwie przerzuca na drugi plan a skupia się na niebezpieczeństwie wkradającym się w szczęście Scarlett oraz Gabriela. "Decydujące starcie" to finał godny całe serii, idealne zwieńczenie wydarzeń nie tylko fizycznych, ale przede wszystkim emocjonalnych. I chociaż żal mi rozstawać się z bohaterami przyznaję, że jestem bardzo zadowolona z tak dobrze poprowadzonego finału.
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana, Aleksandra Kuszczak
"Decydujące starcie" to trzeci, finałowy tom cyklu Gabriel Legend. Bardzo czekałam na tą część, gdyż drugi tom pozostawił niedosyt, a dodatkowo jego zakończenie wprawiło w niemałe osłupienie. Dwie poprzednie części były naprawdę sielankowe i spokojne, jednak tutaj w końcu coś więcej się dzieje. Nie jest to jednak to do czego przyzwyczaiła nas autorka i wciąż brakowało tego pazura, który mieliśmy okazję poznać przy wcześniejszych historiach. Nie znaczy to jednak, że książka jest zła, bo jest naprawdę bardzo dobra. Nie brakuje w niej chwil grozy, niebezpieczeństwa, adrenaliny, walki o siebie i najbliższych, ale również chwil radości, szczęścia, namiętności. Ta część to przede wszystkim zmierzenie się z demonami przeszłości i rozliczenie z wydarzeniami, które wciąż prześladują głównego bohatera. Książka o przyjaźni, rodzinie, miłości. Walce z własnymi słabościami, stawianiu czoła problemom i podejmowaniu ryzyka. Historia, która pokazuje, że choćby nie wiadomo ile czasu minęło i jak bardzo byśmy starali się ukryć przeszłość zawsze nas dopadnie i to w najmniej oczekiwanym momencie. Jak trudna jest walka między sercem, a rozumem. Jak ciężko pogodzić się z niektórymi wydarzeniami i ruszyć dalej. Jak niekiedy osoba, która powinna nas wspierać zawsze i wszędzie jest tą, która najbardziej nas zawodzi. "Decydujące starcie" to książka z jednej strony spokojna, wciągająca a z drugiej zaskakująca, a momentami nawet przyspieszająca bicie serca. Lubię styl autorki i jej pióro, więc książkę czytało mi się naprawdę bardzo przyjemnie i szybko. Nie jest to moja ulubiona seria od Meghan, jednak i tak uważam, że warto po nią sięgnąć i poznać losy bohaterów, którzy pod maską pewnych siebie skrywają niezwykle wartościowe, chodź zranione osoby. Polecam!
Recenzja: Snieznooka, Wróblewska Agata
Meghan March jest autorką, która potrafi namieszać czytelnikowi w głowie. W dotychczas czytanych przeze mnie książkach zawsze na sam koniec powieści czymś zaskoczyła, zostawiła mnie z pustką w głowie i ogromnym znakiem zapytania. Tak właśnie było z książką „Scarlett”, drugim tomem cyklu Gabriel Legend, który bardzo przypadł mi do gustu. Nie mogłam się doczekać, kiedy finalny tom historii Gabriela i Scarlett w końcu do mnie dotrze. Chciałam poznać koniec tej historii, a jednocześnie czułam w środku, że wcale nie chcę żegnać się z bohaterami. Jak zakończy się historia Gabriela i Scarlett? Główną bohaterką książki „Decydujące starcie” jest Scarlett Priest nie pragnęła w swoim życiu czegoś, co można kupić, chciała od życia czegoś więcej, ale nie bardzo mogła pokazać publicznie, jakim jest człowiekiem. Czuła się załamana i tęskniła za czymś w swoim życiu, co było niezwykle ważne. Dziewczyna żyła będąc nieustannie w centrum uwagi, zawsze musiała myśleć o konsekwencjach każdego ruchu. Nigdy nie była w stanie żyć pełnią życia. Pragnęła bezwarunkowej miłości, którą straciła, gdy zmarła jej mama. Bardzo się zmieniła i dojrzała, kiedy przeszłość upomina się o jej ukochanego pragnąć zemsty, nie cofnęła się nawet na krok. Stała u jego boku wspierając, chciała dać mu siłę, pokazać, jak bardzo jest kochany. Gabriel Legend jest wojownikiem z krwi i kości, zakochał się w kobiecie, na którą nie zasługiwał. Żył z takim przeświadczeniem, że ona nie była stworzona dla niego, nawet nie wiedział, jak bardzo się mylił. Z początku walczył, aby między nimi wytworzył się dystans, jednak każdy mur, którym się otaczał upadł. Nie był w stanie wygrać walki, którą musiał stoczyć z samą Scarlett, ta dziewczyna wiedziała, czego chce. Mężczyzna jest nieustraszony, zaciekły, twardy, ale jednocześnie czuły i kochany. Jedyne, co musi zrobić to wejść po raz ostatni do klatki przeciwko krwiożerczemu przeciwnikowi, aby wszystko naprawić. Czy mu się to powiedzie? „Decydujące starcie” to trzecia i ostatnia książka w trylogii Gabriel Legend autorstwa Meghan March. Książkę tę należy przeczytać po wcześniejszym przeczytaniu poprzednich tomów. Historia bohaterów jest bardzo dobrze napisana, narracja jest płynna, a postacie są pełne pasji. Myślę, że Gabriel potrafi być lojalny, opiekuńczy i pełen pasji, potrafi kochać, a jednocześnie jest zabójczy i niebezpieczny dla tych, którzy narażają na niebezpieczeństwo. To opowieść o wrogości, strachu i walce o ochronę tego, co sprawia, że człowiek żyje. Trylogia Gabriel Legend to historia o odkupieniu za dawne grzechy, niezwykle silnej miłości i poskładaniu kawałków życia po tragedii. Meghan March to autorka, która zdefiniowała na nowo znaczenie uzależniającego i intensywnego romansu. Moje serce waliło cały czas, a moja dusza została wciągnięta w tę urzekającą historię miłosną od pierwszego tomu. „Decydujące starcie” to powieść, która miała adrenalinę, która wręcz płynęła przez napisane słowa i odurzające emocje zalewające kolejne strony. Meghan March nadała tej serii bardzo trafne i epickie zakończenie. Autorka nadal zachwyca mnie swoimi historiami i wykreowanymi postaciami, naprawdę nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co wymyśli dalej!
Recenzja: Book Coffee Cake, Pieniążek Dominika
Na drodze Scarlett i Gabriela pojawia się jego wróg z przeszłości. Do miasta powrócił Moses i oczekuje spłaty długu wraz z odsetkami. Scarlett oferuje swoje pieniądze, jednak Moses uważa, że Gabriel sam musi spłacić swój dług. Chce aby mężczyzna oddał walkę, Gabriel nie może się na to zgodzić, jednak udaje przed mężczyzną, że jest po jego stronie. Jednak to właśnie wtedy rozpoczyna się walka o przetrwanie. Gabriel będzie robił wszystko, aby wygrać walkę przy czym jednocześnie zadbać o bezpieczeństwo Scarlett. Przy jego boku staną przyjaciele oraz ludzie, których nigdy by o to nie podejrzewał. Czy mężczyźnie uda się pokonać wrogów z przeszłości? A przede wszystkim czy z podjętej walki uda mu się wyjść żywym? Muszę Wam tutaj na wstępie powiedzieć, że nie mogłam doczekać się tej trzeciej, finałowej części. Wiem, że nie każdemu przypadła do gustu ta seria, jednak ja uważam, że naprawdę ma wiele do zaoferowania. To co najbardziej podoba mi się w tej części to upór Scarlett i jej determinacja, aby mieć Gabriela blisko siebie. Nie pozwala mu się odepchnąć. Mężczyzna nie potrafi uwierzyć, że spotkał taką idealną kobietę. W książce mamy wiele przykładów i wiele pięknych cytatów jakimi obdarza kobietę. Prawdziwy dżentelmen. Jedną z moich ulubionych scen jest moment, w którym mężczyzna broni Scarlett przed jej ojcem oraz byłym chłopakiem. Ta scena była naprawdę świetnie napisana. Czułam emocje jakie targają bohaterami i zdecydowanie miałam tą scenę przed oczami. Trzeba również podkreślić, że nie tylko Gabriel potrafi walczyć o swoje. Scarlett nie jest wcale mniej waleczna. Potrafiła lewym sierpowym przyłożyć swojemu odwiecznemu wrogowi. Jeśli miałabym coś powiedzieć o fabule to, to co ujęło mnie w tej książce to oddanie, lojalność, przyjaźń i wierność. Książka nacechowana jest tymi pozytywnymi wartościami. Meghan March pokazała jak wiele można zrobić dla ludzi, którzy nawet nie są z nami spokrewnieni, a my jednak jesteśmy wstanie oddać za nich życie. I to chyba jedna z piękniejszych wartości jakie okazuje książka. Zdecydowanie nie można o niej łatwo zapomnieć. „Decydujące starcie” jest napisane w charakterystyczny dla Meghan March sposobie. To lekki romans, który czyta się z uśmiechem na twarzy. Autorka moim zdaniem pisze bardzo realistycznie przez to ciągle przed oczami mam sceny z książki. Nawet po przeczytaniu całej serii myślę co dalej spotka bohaterów. Uważam to za wielki plus, gdyż od książki naprawdę ciężko jest się oderwać. Ja już tęsknię za losami Scarlett i Gabriela i z utęsknieniem czekam na nowe książki od Meghan March, która skradła moje serce.
Recenzja: ksiazka_w_sercu, Kokoszka Karolina
Związek Scarlett i Gabriela rozkwita i są ze sobą bardzo szczęśliwi. Jedyne co ich niepokoi to walka Legenda, która zaważy na losach klubu. Niestety na drodze Gabriela pojawia się wróg z przeszłości, którego Gabriel okradł i teraz chce spłaty długu z nawiązką. Scarlett trwa przy ukochanym i wspiera go w każdej decyzji. Jaki będzie wynik walki Legenda? Jak to wszystko zniesie Scarlett ? Piękne zakończenie serii. Bardzo czekałam na walkę Legenda i muszę przyznać, że autorka przez całą książkę budowała napięcie i w momencie kulminacji czyli walki byłam bardzo usatysfakcjonowana opisem i przebiegiem. Bohaterowie widać, że są w sobie zakochani, troszczą i martwią się o siebie. Scarlett pokazuje pazurki i staje się twardą babką i nawet daje popis swojej siły i uporu. Muszę wspomnieć o bohaterach drugoplanowych, gdyż takich przyjaciół jak ma Scarlett i Gabriel, oddanych, lojalnych, troskliwych i jak trzeba zmotywują do działania to naprawdę można im pozazdrościć. Z czystym sumieniem polecam całą serię i już tęsknię za bohaterami.
Recenzja: k.tomzynska, Tomżyńska Karolina
Jak dobrze wiecie do cyklu „Gabriel Legend” podchodziłam bardzo sceptycznie. Jednak te książki mają w sobie coś takiego, że pomimo mieszanych uczuć zawsze do nich wracam, gdy ukazuje się nowy tom. Po prostu jestem ciekawa jak autorka to wszystko pociągnie. Dlatego nie mogłam odpuścić sobie sięgnięcia po ostatnią część, czyli „Decydujące starcie”. Odrazu muszę przyznać, że w mojej opinii jest to najlepsza część. Bardzo dobrze mi się ją czytało, a akcja i fabuła wyjątkowo mnie wciągnęła. Autorka dodała kilka wątków z bohaterami pobocznymi w roli głównej, które naprawdę bardzo mnie zainteresowały. Być może kiedyś powstanie seria książek właśnie o nich. Było zabawnie oraz namiętnie. Wreszcie dałam się porwać emocją, których przy wcześniejszych tomach kompletnie nie czułam. Poczułam nawet malutki dreszczyk, gdy przychodziły momenty niebezpieczne. Ba! Kompletnie nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy związanego z „fanem” Scarlett także za to duży plus dla autorki. Kreacja bohaterów także zdecydowanie bardziej mi się podobała. Scarlett pokazała nam, że ma pazurki i potrafi walczyć o swoje, a jej ojciec okazał się być skończonym… nie powiem kim. Wzbudził on we mnie najgorsze emocje. Sam Legend miał dużo szczęścia i do niego mam akurat mieszane uczucia. Jednak i tak było dużo lepiej niż wcześniej. Jak już wspomniałam jest to najlepszy tom z serii jednak uważam, że nie należy jej skreślać. Sądzę, że znajdzie ona swoich fanów. Sama mówię o niej jako o czymś lekkim dla odmóżdżenia. Mało tego muszę przyznać, że ta seria delikatnie powiązana jest z najnowszą dylogią „Magnolia”, którą miałam już okazję przeczytać i widzę jakie postępy w pisaniu robi autorka. Jeżeli szukacie czegoś lekkiego do poczytania to zdecydowanie sięgnijcie po cykl „Gabriel Legend”. Ocena: ⭐⭐⭐⭐/6
Recenzja: zaczytana_mama86, Nieroda Agnieszka
Kochani to już ostatni tom cykl: Gabriel Legend. Autorka jak zawsze wywołała u mnie pełno emocji. Smutno mi, że to już koniec tej świetnej serii no, ale mam nadzieję, że niedługo poznamy inne książki autorki. Co mnie urzekło w całej tej serii? Bohaterowie, którzy byli od pierwszych stron świetnie wykreowani, nie dało się ich nie pokochać. Autorka ma świetne pióro. Jej książki się pochłania. Cała seria to dużo intryg i cały czas fabuła, która trzyma w napięciu. Każda część kończy się, tak, że aż chce się rzucić książką o ścianę, dlatego teraz można mieć wszystkie trzy część i pochłonąć na raz. Pewnie zapytanie czy jest w tej książce sex? Oj kochani gorący i bardzo namiętny, nie zabraknie wam tego w tych książkach. Znajdziecie tutaj również nieprzewidziane zwroty akcji, a o dramatach rodzinnych już nie wspomnę. Cała seria z pozoru zaczyna się tak niewinnie, gdzie dwoje sobie obcych ludzi zaczyna powoli się do siebie przekonywać, z każdą kolejną częścią widać zmiany w ich zachowaniu. Na początku trzymali się na dystans, a z czasem coś się zaczęło rodzic, uczucie, od którego już nie mogli uciec. Serdecznie wam polecam książki autorki. Ja nigdy na żadnej się nie zawiodła. #recenzja #meghanmarch #editiored #decydującestarcie #gabriellegend #czytamlegalnie #czytamksiążki #kochamksiazki #kochamczytac #zaczytanamama86
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/, Weronika Tomala
Przyznaję uczciwie, że w książkowych seriach zdarza mi się gubić. Zwłaszcza, kiedy na kolejne tomy danego cyklu wydawnictwo każe długo czekać. Bywa, że zapominam już o czym były poprzednie części i tym samym tracę przyjemność z pełnego angażowania się w treść kontynuacji. Nie powiem jednak tego o najnowszej trylogii Meghan March Gabriel Legend, gdyż wydawnictwo Editio Red sprawnie dotrzymało tempa utrzymując zdrowy poziom zainteresowania i rozsądne przerwy pomiędzy kolejnymi tomami. Teraz miałam okazję stanąć oko w oko z wielkim finałem wspomnianego cyklu, noszącym tytuł „Decydujące starcie”. Jak było? O tym w recenzji. ZARYS FABUŁY Ich uczucie, choć silne, od początku było skazane na porażkę. Scarlett Priest i Gabriel Legend pochodzili z dwóch różnych światów. Światów, w których nie zabrakło demonów przeszłości i wrogów, którzy chętnie dają o siebie znać w najmniej oczekiwanym momencie. Takim, jak teraz. Powraca Moses Buford Gaspard z bronią wycelowaną prosto w głowę Bumpa. Wróg, wychodzący z cienia stawia Gabrielowi jeden warunek. Chce spłaty długu i przegranej Legenda w walce, do której się szykuje. Gabe wie, że przystając na jego propozycję straci wszystko. Bój, który ma stoczyć, jest bowiem jego jedyną szansą. Czy znajdzie dobre rozwiązanie? Co będzie musiał jeszcze zrobić, by móc znaleźć należny spokój i szczęście u boku Scralett? Okazuje się, że dziewczyna znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie, a jej stalker dopiero się rozkręca i na pewno zaskoczy… WALECZNI W STARCIU Z WROGIEM Bohaterów niniejszej powieści mieliśmy okazję poznać już przy okazji poprzednich tomów, toteż nie ma co rozlegle rozpisywać się na temat cech. Ci, którzy planują książkę przeczytać, koniecznie muszą zacząć od początku. Każdy kolejny tom to ścisła kontynuacja poprzedniego. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że zarówno Scarlett, jak i Gabriel przeszli metamorfozę. Wyciszyli się, a to dlatego, że stoją w obliczu wielu zagrożeń. Nie mają czasu na wzajemne okiełznywanie własnych temperamentów. Choć nie brakuje im determinacji, oddania i woli walki. Mam wrażenie, że na tym etapie różnice społeczne, które ich dzieliły, nieco się zatarły. Są wspólne cele, a właściwie przeszkody. Uważam, że ze strony autorki to było bardzo dobre zagranie. SENSACJA PONAD MIŁOŚCIĄ Autorka daje pole do popisu postaciom z drugiego planu. Jest Bump ze swoimi lękami. W końcu nie ma się czemu dziwić, sporo niegdyś przeszedł. Są wrogowie, ci, którzy potrafią zmylić i ci ukryci, stanowiący największe niebezpieczeństwo. Jest przywołany wątek byłej dziewczyny Gabriela, jest i dający się we znaki Moses. Meghan March zagrała kartą „zmyłką” i przyznaję szczerze, że bardzo zaskoczyła mnie finalną wersją zła. Autorka to stary wyga, jeśli chodzi o romanse z nutą sensacji i potrafi wyprowadzić w pole. Są zatem kłamstwa, w jakich tkwił Gabriel w swojej przeszłości, jest walka, do której bohater niewątpliwie się szykuje. Żeby Scarlett nie było łatwiej, jest także jej ojciec, który nachodzi ją w towarzystwie jej exa. I jest miłość, namiętna, pełna oddania i poświęcenia. Stonowana, wyzbyta wielkich dramatów. Kulminacja zdarzeń skupia się tym razem nie wokół uczuć, a właśnie wspomnianego wcześniej wątku sensacyjnego. PODSUMOWANIE „Decydujące starcie” to ciekawe zakończenie serii. Takie, które na pewno potrafi zaskoczyć. Są bohaterowie twardo stąpający po ziemi, jest miłość - tym razem jednak schodząca na boczny tor i ustępująca miejsca mocniejszym brzmieniom. Wodze przejmuje sensacja, trudne decyzje, przeszłość, która wciąż odbija się echem. Jak już wcześniej wspomniałam, koniecznie jest przeczytanie serii od początku, ale to dobry cykl dla wielbicielek romansów. Kolejne tomy trzymają poziom, więc ze swojej strony mogę z czystym sumieniem całość polecić.
Recenzja: 2601bookworm1989, Czarnecka Aleksandra
Upadek Legendy #2 Scarlett i Upadek Legendy #3 Decydujące Starcie to kontynuacja losów Gabriela i Scarlett, których (ci, którzy znają tą serię) poznaliśmy w pierwszej części pod tym samym tytułem czyli Upadek Legendy. W pierwszej części Scarlett zostaje uprowadzona przez pracownika Gabriela, aby pomóc mu odzyskać dobre imię i na nowo rozkręcić jego biznes. Bohaterka to bizneswoman, znana lubiana, otaczającą się wianuszkiem przyjaciół i bywająca na salonach, spadkobierczyni ogromnego majątku. On - Gabriel zapomniany przez wszystkich bokser, z szemraną przeszłością. W wyniku pewnych wydarzeń jego klub całkowicie upada, a on stoi nad przepaścią. Grozi mu bankructwo, długi rosną, a lichwiarze nie mają litości. Jedyna nadzieja to ona. Czy Scarlett uda się uratować interes Gabriela? Pomoże mu pokonać przeciwności losu? Zdecyduje się zaryzykować i postawić podupadły klub na nogi? Dodajmy do tego chemię między bohaterami. On jest w niej zakochany, oddałby za nią życie, uważa ją za miłość swojego życia. Scarlett jest w związku, nieszczęśliwym ale spokoniejszym niż ten, który może zaproponować jej Legend. Do tego są z dwóch różnych światów. Więcej ich łączy niż dzieli. Czy skrajne przeciwieństwa mogą stworzyć trwała relację? Do tego przyszłość Gabriela depcze im po piętach. Demony przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć... Idealna seria dla fanów romansów, półświatka kryminalnego, porachunków gangsterskich, miłości od pierwszego wejrzenia, przeszkód na drodze do szczęścia i triumfu dobra nad złem. Prosty język i przyjemne pióro autorki, wciągająca historia, ciekawa fabuła, dynamiczna akcja i idealne jej tempo, świetnie wykreowani bohaterowie. Całość przemyślana i dobrze skompomowana. Czyta się błyskawicznie. Polecam 4/5 . Dlaczego nie 5/5 - trzeci tom po dwóch pierwszych jest nieco słabszy, nie ma tej magii i chemii jak w tomie nr 1 i 2. Jest ciekawy, zakończenie wbija w fotel, jednak nie ma w nim tego czegoś, co w zachwyciło mnie w poprzednich częściach.
Recenzja: distracted_by_books, Balcerczyk Paulina
"Stare grzechy i błędy przeszłości zawsze wracają. Okrutni wrogowie wykorzystają każdą szansę, by dokonać krwawego odwetu. Scarlett i Gabriel mają potężnych nieprzyjaciół. Moses Buford Gaspard, mroczny cień z dawnych lat, powrócił. Ultimatum, jakie postawił Gabrielowi, nie pozostawia złudzeń. Scarlett wciąż musi mierzyć się z ukrytym wrogiem, który na domiar złego zaczął nękać również jej ukochaną siostrę." To już ostatnia część trylogii o Legendzie. Przyznam szczerze, że seria nie została moją ulubioną, jeśli chodzi o pióro Autorki. Trzeci tom spodobał mi się jednak najbardziej. Na początku, znów, mogę wspomnieć o tym, że Meghan używa przejrzystego języka pisanego, więc głowa na pewno od czytania nie będzie bolała. Gabriel i Scarlett po raz kolejny muszą zmierzyć się ze swoimi wrogami. Jednak czy to właśnie ci, którzy są na samej górze listy okażą się tymi, którzy chcą ich piętnować? W tej części na pewno otrzymamy trochę więcej akcji, co po tomie drugim, jest niebywałym wybawieniem. W poprzednich częściach ciekawie było tylko na końcu, tutaj nastąpiła duża zmiana. Muszę przyznać, że udało mi się nie nudzić przez całą historię, a nawet czytałam ją z zaciekawieniem. W tym tomie zmienił się też mój pogląd na Scarlett. Z cichej wody stała się strumieniem z lekkim prądem 😜 Chyba mogę śmiało napisać, że kibicowałam bohaterom (nawet tym drugoplanowym), tak - tutaj już aż tak bardzo mnie nie wkurzali 😃 Meghan w bardzo przyjemny sposób ukazała fakt, że rodzina to ludzie, którzy oddadzą za człowieka wiele (o ile nie wszystko), którzy będą wspierać na każdym kroku (nawet jeśli nie wszystkie decyzje wydają się słuszne), a nie tylko osoby, w których żyłach płynie ta sama krew. Nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała o małym "wypadku" Chadwicka. Kto czytał ten wie, kto nie - może przeczyta. To, co mu się przytrafiło, nazwałbym idealną małą karmą i podkreśleniem jego osobowości - uważajcie cwaniacy i byli partnerzy 🙈 Moja ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10
Recenzja: Demetiera_, Leżoń Klaudia
Miłość Scarlett i Gabriela, nigdy nie była łatwa. Ciągłe wzloty i upadki, ciągnąca się cały czas przeszłość nie daje obojgu spokoju. Wrogowie, nie odstępują ich na krok. Czekając na ich potknięcie. Bohaterów mogliśmy doskonale poznać w dwóch poprzednich tomach. Tym razem Gabriel ma stanąć po raz kolejny do walki, jednak ktoś niesamowicie pragnie porażki mężczyzny. Zostaje mu postawione mu ultimatum, które może zniszczyć i odebrać mu wszystko co dla niego najważniejsze. Nie brakuje tutaj emocji. Intrygująca relacja, uczucia ukazywane bohaterów wobec siebie, można zauważyć na każdym kroku czytając tę część. Jest to ostatnia część z trylogii Meghan March. Ten tom zdecydowanie najbardziej podpadł mi do gustu. Rozwijająca się od początku oraz trzymająca w napięciu akcja zmusza do nieodrywania się od choćby na sekundę. Książka zawiera wszystko co potrzebne: wspaniale ucharakteryzowane postacie, dobrze opisana fabuła z ciekawymi wątkami głównych bohaterów jak i pobocznych. Rozstanie z Scarlett i Gabrielem jest trudne zważając, że to koniec ich przygód. Lecz ich historia, zapewne na długo pozostanie w moich sercu, do której z przyjemnością będę wracać.
Recenzja: Kochamy Romanse, Fal Dominika
Finałowy tom trylogii Gabriel Legend od Meghan March. Czy czekałam na tę część? I to jak! A czy dostałam dokładnie to, czego chciałam? Do tego przejdziemy już za moment. Zacznę tylko od tego, że będę w swojej recenzji unikać spojlerów, jednak osoby będące przed lekturą pierwszego tomu odsyłam do jego recenzji. Zawsze możecie tu odnaleźć coś, co może odrobinę zepsuć waszą zabawę ;) A teraz przejdźmy do konkretów. Poprzedni tom tak samo jak i pierwszy - kończy się niezłym cliffhangerem. Jeśli mam być szczera, to z jednej strony naprawdę lubię takie wprowadzanie dreszczyku emocji, a z drugiej niesamowicie mnie to drażni. Na całe szczęście ta trylogia ukazywała się w dość małych odstępach czasowych, więc to bardzo dobra informacja na otarcie łez. Teraz wszystkie są już dostępne, więc śmiało można brać się za lekturę ;) Mocne strony? Jak to u Meghan - warsztat literacki zasługuje na spore docenienie. Technicznie jej książki stoją na naprawdę dobrym poziomie i nie mogłabym tego nie docenić. Od razu można poznać, że ta autorka wie, jak stworzyć dobrą historię od podstaw. Opisy, dialogi? Nie mam tu nic do zarzucenia. Kreacja bohaterów? W tej konkretnej historii jest naprawdę dobrze. Po raz kolejny wspomnę też, że Gabriel Legend to w tej chwili moja ulubiona seria od Meghan. Przez moment myślałam, że to jednak Kreol wyjdzie na prowadzenie, ale niestety tam drugi tom trochę mnie rozczarował. Tu z kolei trzeci stanowi bardzo zgrabne podsumowanie całości, domyka wszystkie najważniejsze wątki, podrzuca nowe fakty i daje nam to, czego jako czytelnicy łakniemy najbardziej. Czy jest w takim razie coś, co mi się nie spodobało? Oczywiście, bo w końcu nie ma książek idealnych. Tu doczepiłabym się jedynie do fabuły samej w sobie, a raczej do dość łatwego rozwiązania pewnego problemu, który z ogromnej przeszkody w tomach I-II, ekspresowo spadł do rangi "no to już mamy z głowy". Nie wiem, czy każdy tu zrozumie, co dokładnie mam na myśli. Jeśli czytaliście już inne książki Meghan to będziecie wiedzieć - w jej książkach takie twisty to nic nowego. Co mogę powiedzieć? To naprawdę fajna trylogia, chyba moja ulubiona od tej autorki na ten moment. Warto też wspomnieć, że w tych książkach bohaterowie drugoplanowi przeplatają się i mają później swoje własne tomy, dlatego warto zerknąć na kolejność. Można zrobić sobie niezły spojler, gdy zaczyna się od środka (jak to zrobiłam ja), ale już nadrobiłam Króla bez skrupułów, więc nic straconego. Jeśli lubicie ciekawie skonstruowane historie z mocnym drugim planem i dość wyważoną ilością scen erotycznych, to historia Scarlett i Gabriela powinna przypaść wam do gustu.
Recenzja: Facebook.com/milczac, Jagoda Szuster
Co byłabyś poświęcić w imię miłości? _____ Drogi Gabrielu, tak ciężko jest mi się rozstać z Tobą i ze Scarlett. Wasza historia przywodzi mi na myśl tysiące innych, które chciałabym, aby nigdy się nie skończyły... Jesteś tylko człowiekiem, masz również prawo do popełniania błędów, ale również nauki z nich. Kiedyś upadłeś, ale już wiesz, jak to jest się podnieść z ziemi. Jak wiesz "ciemny świat" pięściarzy nie pozwala odejść bez poniesienia jakichkolwiek konsekwencji swoich czynów. Musiałeś stoczyć ostatnią walkę z Bohdim Blackiem, albo utraciłbyś wszystko, co kochasz, czego pragniesz i co pożądasz. Skończyło się to, jak się skończyło, ale wiedz, że strasznie Ci kibicowałam podczas tego starcia. Kibicowałam również Tobie i Scarlett, bo zasługiwaliście na siebie bardziej niż ktokolwiek inny. Czasami mam wrażenie, że tam, na górze, Bóg siedzi z długopisem i notatnikiem w ręku i planuje nasze życie. Może to dziwnie brzmi, ja wiem, pewnie parsknąłeś śmiechem w tym momencie, ale jak inaczej wytłumaczysz to, co działo się pomiędzy Tobą a piękną i niezależną Scarlett? Byliście sobie po prostu przeznaczeni. Tyle w temacie. Krew w żyłach mroziły mi momenty, podczas których czytałam o grożeniu utraty życia Scarlett przez nieznajomego złoczyńcę. W dodatku nie tylko jej, ale w późniejszym czasie również jej siostrze. Miałam mroczki przed oczami i serce kołatało mi niemiłosiernie szybko. No cóż. To już koniec naszej historii. Wiedz, że pozostaniecie na długo w moim sercu, J.
Recenzja: love_ksiazkowe, Gustaw-Wójtowicz Aleksandra
Scarlett Priest i Gabriel Legend. Ta miłość od początku wydawała się nie mieć szans na przetrwanie. Przeklęty wojownik, nad którym ciążyło fatum, nie miał prawa zapragnąć dumnej księżniczki. Nie miał prawa jej pokochać i sam zostać pokochanym. Ale stało się. Kiedy spotkał Scarlett, jej życie zmieniło się diametralnie. Gabriel był zupełnie inny niż mężczyźni, których wcześniej spotkała. Dziewczyna w końcu uwierzyła, że otrzyma chociaż odrobinę szczęścia i miłości. Ale prawdziwe życie bywa nieludzko okrutne dla kochanków z tak różnych światów. Stare grzechy i błędy przeszłości zawsze wracają. Okrutni wrogowie wykorzystają każdą szansę, by dokonać krwawego odwetu. Scarlett i Gabriel mają potężnych nieprzyjaciół. Moses Buford Gaspard, mroczny cień z dawnych lat, powrócił. Ultimatum, jakie postawił Gabrielowi, nie pozostawia złudzeń. Cokolwiek zrobi, przegra, a jeśli się nie podda, straci wszystko: majątek, przyjaciół, dobre imię. A Scarlett wciąż musi mierzyć się z ukrytym wrogiem, który na domiar złego zaczął nękać również jej ukochaną siostrę. Spodziewałam się trochę czegoś innego po finałowym tomie. W pierwszej połowie strasznie się wynudziłam, byłam wręcz rozczarowana. Męczyłam się strasznie i zamiast skończyć książkę w góra dwa wieczory, odkładałam ją, co nie zdarzyło mi się przy innych częściach. I w końcu przyszedł przełomowy moment, kiedy dokończyłam ją jednym tchem. W końcu zaczęło robić się ciekawie, a dreszczyk niepewności nie chciał odpuścić. Pojawił się również Moess z innych książek @meghanmarch, co jest ogromnym plusem :) Zakończenie dostarczyło mi mnóstwa wrażeń, a ostatnia scena sprawiła, że zaczęłam się śmiać. Związek Gabriela i Scarlett nie przechodzi już kryzysów, oboje są siebie pewni jak nigdy wcześniej. Cieszą się swoim towarzystwem, mimo że ich przeszłość dała o sobie znać. Legend trenuje do ciężkiej walki, którą musi wygrać za wszelką cenę. Ogólnie uważam, że ta część była mocno naciągana i zepsuła cały obraz serii. Oceniam ją na 6 🌟, a całą serię na 8 🌟.
Recenzja: @bookslover_romance, Stępień Aleksandra
Cudowne zakończenie losów Gabriela i Scarlett. Ostatnia część perypetii tej dwójki zaczyna się z ponownym pojawieniem Mosesa, wroga z przeszłości Gabriela. I teraz on proponuje Gabrielowi umowę, ale taką, że Gabriel nie może zrobić nic innego poza poddaniem się temu, czego oczekuje od niego Moses, jeśli chce utrzymać przy życiu swoich najbliższych. Związek Scarlett i Gabriela kwitnie coraz bardziej, chociaż w ich głowach ciągle kotłują się myśli o Mosesie i jak sobie z nim poradzić. Gabriel otwiera się przed Scarlett na temat jego przeszłości, bo wie, że już dłużej nie może tego ukrywać. Książka trzymała mnie w napięciu do samego końca. Tak dużo się działo, miało miejsce tyle wydarzeń i zwrotów akcji. Oczywiście nie można zapomnieć o gorącym związku Gabriela i Scarlett, w którym aż iskrzyło. Ten tytuł zawierał w sobie wszystko, czego pragnę w idealnej książce, czyli dobrze opisaną fabułę, w której wszystko ze sobą współgra; pięknie opisana relacja między głównymi bohaterami. Książka ta z pewnością na długo zostanie mi w pamięci i aż trudno mi uwierzyć, że tak szybko rozstajemy się z historią Scarlett i Gabriela, która posiada piękne zakończenie. Nie mogę się doczekać, aż wy też zasięgnięcie po ten tytuł i jestem ciekawa, czy wam też spodoba się tak bardzo jak mnie.
Recenzja: Fantastyczny-swiat-ksiazeek.blogspot.com, Martyna Piętka
Scarlett Priest to kobieta, która dobrze wie, czego chce od życia. Ma pieniądze, karierę i nieprzeciętną urodę. Gabriel Legend to mężczyzna, który upadł, ale teraz próbuje się podnieść. Dawny pięściarz, który myślał, że może tak po prostu odejść i zamknąć przeszłość. Jest niebezpieczny, arogancki i zbyt pewny siebie. Wydawać by się mogło, że tej dwójki nic nie może łączyć. Ale połączyło - prawdziwa miłość. Liczyli na to, że w końcu uda im się zaznać trochę szczęścia, że razem znajdą swoje szczęśliwe zakończenie. Nie będzie to jednak takie łatwe. Starzy wrogowie wciąż nie śpią i nie spoczną, dopóki nie dostaną tego, czego chcą. Gabriel nie ma wyjścia, albo stoczy walkę i pokona Bodhiego Blacka, albo straci wszystko, na czym mu zależy. Nad Scarlett również wiszą czarne chmury. Nieznajomy wróg wciąż czyha na jej życia, a teraz jeszcze zaczyna grozić jej siostrze. Czy przeklęci kochankowie znajdą w końcu upragniony spokój i będą mogli nacieszyć się swoją miłością? Nawet nie wiecie, jak ja bardzo czekałam na zakoncznie tej trylogii. Momentami zastanawiam się, czy Meghan March musi być zawsze taka okrutna i kończyć swoje powieści w taki sposób, że człowiek dostaje zawału serca. Tak było zarówno z pierwszym jak i drugim tomem. Tak w sumie jest przy każdej jej serii. Jednak z drogiej strony jest to dobre, bo czytelnik czeka na kontynuację z utęsknieniem. Kiedy tylko dorwałam w swoje ręce "Decydujące starcie", to od razu zaczęłam czytać. Byłam ciekawa, jak zakończą się losy Scarlett i Gabriela. I chociaż książki Meghan March mają to do siebie, że zawsze kończą się happy endem, to czytelnik i tak się boi, że coś po drodze pójdzie nie tak. A dzieje się tutaj na prawdę wiele. Mam wrażenie, że ze wszystkich książek tej autorki, to właśnie Scarlett i Gabriel mieli najcięższą drogę do swojego szczęśliwego zakończenia. Zarówno nad nim, jak i nad nią wisiały czarne chmury, których nie potrafili rozgonić. Gabriel nie miał wyjścia i musiał stoczyć ostatnią, najcięższą walkę. I ten wątek, niestety, został potraktowany trochę po łebkach. Zakończenie drugiego tomu sugerowało, że mamy spodziewać się czegoś strasznego, a tutaj wszystko rozwiązało się bez żadnych niespodzianek, jakby problemu wcale nie było. Trochę się zawiodłam, bo liczyłam na coś lepszego. Natomiast jeżeli chodzi o tajemniczego wroga Scarlett, to tutaj już jest o wiele lepiej. Praktycznie do końca nie wieku, kto to jest, a gdy już się dowiadujemy, to O MÓJ BOŻE, do tej pory nie mogę w to uwierzyć. Świetnie skontaktowana intryga, która na przełomie całej serii, wypada niebywale dobrze. Oczywiście jak to u Meghan March bywa, nie brakuje tutaj wielkich emocji. Pomiędzy głównymi bohaterami czuć ewidentną chemię, a sceny erotyczne są napisane bardzo dobrze. Bez zbędnych opisów, ale z mnóstwem uczuć, czyli tak, jak lubię. Na dużą uwagę zasługują tutaj także bohaterowie drugoplanowi, którzy dużo wnieśli do tej historii. Szczególnie spodobali mi się Q i Flynn, więc mam nadzieję, że dostaną oni swoją książkę (lub książki, gdyż autorka lubuje się w seriach). Spotykamy tutaj także bohatera serii Magnolia, która niedawno została u nas wydana. Mowa oczywiście o Mosesie. Jeżeli macie w planach tą dylogię, to uważam, że warto najpierw przeczytać trylogię Gabriel Legend, gdyż ten ostatni tom jest lekkim wprowadzeniem tego, co będzie działo się właśnie w Magnolii. "Decydujące stracie" to ostatni tom opowiadający o burzliwym związku Scarlett i Gabriela. Pełna emocji opowieść, która pokazuje, że dla miłości jesteśmy gotowi do wielu poświęceń. Nieprzewidywalne zwroty akcji, gorące sceny erotyczne i uczucie, które zdaje się nie mieć granic. Zdecydowanie polecam całą serię.
Recenzja: Czytam erotyki , Adamczyk Magdalena
"Decydujące starcie" to trzeci tom wciągającej trylogii Gabriel Legend. Na początku trylogii możemy odnosić wrażenie, że Scarlett jest bogatą i rozpuszczoną panną. Już po kilku rozdziałach wnioski okazują się mylne, bo Scarlett okazuje się niezwykle wrażliwa, troskliwa i ciepła. Można pomyśleć, że tak delikatna kobieta nie pasuje do brutalnego świata Gabriela i mrocznej przeszłości. Ale w trzeciej części kobieta pokazuje kolejne swoje oblicze. Mimo realnego zagrożenia nie ucieka gdzie pieprz rośnie, wspiera Gabriela i robi wszystko co w jej mocy, aby mu pomóc. Nareszcie skonfrontuje się ze swoimi demonami, a jej związek robi się bardzo poważnym. Ale czy jej ojciec lub były facet będą chcieli ich rozdzielić? Gabriel również przechodzi przemianę. Nie odtrąca od siebie Scarlett, a ich związek nabrał charakteru. W ostatniej części poznajemy tajemnice bohaterów i fabuła nabiera tempa. Mają przyjaciół na których mogą polegać, ale nie zabraknie przeciwników i zdrajców. Od początku moją ulubioną postacią jest Bump, który jest uroczy i niesamowicie rozczulający. Ciężko mi to określić, ale on nadaje tej trylogii czułości i ciepła. W tej część zdecydowanie więcej się dzieje i pewne sprawy nabierają tempa. Miałam przeróżne scenariusze, które zakończą tę część, ale żaden się nie sprawdził. Zostałam naprawdę mocno zaskoczona. Trochę żałuj, że jeden wątek nie został bardziej rozwinięty, ale muszę to przeboleć. Bardzo lubię twórczość i styl autorki i po raz kolejny dostałam świetną, wciągającą i namiętną historię, która sprawiał mi niezapomniane emocje. Czy dawny wróg zagraża głównemu bohaterowi? Czy wróci na ring pod wpływem presji? Czy uratuje siebie i klub? Tego musicie dowiedzieć się z ostatniego tomu.
Recenzja: sztambuchczyta, Antczak Natalia
Cześć kochani. Dzisiaj przychodzę do was z recenzją Decydującego Starcia od Meghan March. Jest to ostatnia część świetnej trylogii, z którą udało mi się zapoznać. W tym tomie skupiamy się na przeszłości Gabriela, który zmuszony jest się z nią ponownie zmierzyć. Po zakończeniu drugiego tomu miałam dość duże oczekiwania, ale się nie zawiodłam. Jak dla mnie trzeci tom z całej trylogii jest po prostu najlepszy. Mamy tutaj wszystko, co czytelnikowi potrzeba. Akcja rozkręca się już od początku i trzyma w napięciu do końca. Przy czytaniu nie mogłam się doczekać, aż wszystko się rozwiąże, żeby dowiedzieć się, w jaki sposób autorka postanowiła zakończyć losy tak świetnych postaci. Kompletnie przepadłam dla tych bohaterów. Gabriel i Scarlett to jedna z moich ulubionych par pośród romansów, które czytałam. Zżyłam się z nimi na przestrzeni tych książek i z uwagą śledziłam ich dalszą historią. Fabuła była wartka, opisy ciekawe, a dzięki temu nie nudziłam się i czytanie mi się nie dłużyło. Wiele zwrotów akcji przysporzyło mnie o szybsze bicie serca i dużo emocji. Z rozkoszą czytałam o relacji głównych bohaterów, którzy tak zmienili się na przestrzeni tych tomów. Czymś cudownym były opisy o tym, jak się wspierają, jak im na sobie zależy i jak o siebie walczą. Przeczytałam tą książkę na raz. Niemal płynęłam przez kolejne strony, nie mogąc się doczekać, aż wszystko się wyjaśni. Zakończenie było dla mnie bardzo satysfakcjonujące. Historia Gabriela i Scarlett jest niesamowita i chyba po raz pierwszy spotkałam się z tak dobrze rozwiniętymi wątkami. Akcja była ciekawa, opisy trzymały w napięciu, a bohaterowie skradli moje serce. Zdecydowanie wam tą trylogię polecam. Idealna na wakacje, żeby trochę odpocząć i miło spędzić czas z dobrą lekturą.
Recenzja: martita_czyta, BONIECKA Marta
Finał serii “Gabriel Legend” za mną i mogę przyznać, że ten tom był najlepszy w całej trylogii. Ogólnie całość jest dość spokojna, jak dla mnie wręcz za spokojna, nieco mnie nudziła. Ale ten tom wiele wynagrodził. Ważne jest , że w tej serii nie tylko główni bohaterowie są istotni, jest tu wiele osób, które odgrywają ważne role i dodają kolorów całości. W tym tomie zaciekawiło mnie to co się działo między Flynn i Q i chętnie poznałabym dalsze losy tej dwójki o ile autorka pociągnie ten wątek. Monroe i jej perypetie małżeńskie były fajnym dodatkiem . Świetnie autorka zakończyła wątek Chadwicka , nooo przyznam , że sam się rewelacyjnie podsumował :D za to ojciec Scarlett udowodnił, że się na ojca nie nadaje i gardzę tym człowiekiem z całego serca. Moses i Rolo , zaskoczyli, każdy w inny sposób ale nie dali się nudzić. Prawie do końca musieliśmy czekać na poznanie trolla Scarlett ale przyznam , że byłam szczerze zaskoczona, nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Podobało mi się zachowanie Scarlett, przy każdym tomie jej postać podoba mi się najbardziej. Niby delikatna a jednak z ikrą i pazurem . Wrażliwa i wyrozumiała ale cicha woda… Z kolei Legend do końca nie dał rady mnie do siebie przekonać. Może nie zrobił nic takiego żeby mi podpaść ale jednak jako bohater mnie po prostu nie kupił. Wg mnie mimo,że kawał chłopa , bokser i niby taki niebezpieczny, był za mało męski, zbyt uczuciowy, wręcz przy Scarlett czułam jakby mógł mieć serduszka w oczach i merdać ogonkiem (tak , ten ogonek mam na myśli ). W tym tomie miał szczęście , aż wręcz za dużo szczęścia . Pomocna dłoń z każdej strony. A to trener spadł jak z nieba i to najlepszy z możliwych , a to pieniądze same się proszą żeby je przyjął, ochrona się mnoży. No żyć nie umierać. Ale jakby nie było działo się tu więcej niż w dwóch poprzednich tomach razem wziętych . Było i zabawnie i namiętnie i wzruszająco ale też niebezpiecznie. Na szczęście akcja nie przewidywalna i całość czytałam z zaciekawieniem i przejęciem. Mimo, że wg mnie jest to jak dotąd najsłabsza seria Meghan, nie uważam jej za złą. Nie jest to trylogia , którą można pominąć z machnięciem ręki. Wnosi dość istotne informacje, jak widać autorka lubi wiązać serie ze sobą i możliwe , że wydarzenia z tej będą istotne dla kolejnych . Już jest zapowiedzią dla serii “Magnolia” i żałuję, że nie czytałam ich w odwrotnej kolejności. Mocną stroną tej trylogii zdecydowanie są bohaterowie, których mimo, że akcja nie porywała to bardzo polubiłam i przywiązałam się do nich . Ale taka cecha trylogii czy dłuższych serii, jak się spędzi z bohaterami tyle czasu to trudno ich porzucić. Sądzę, że wiele osób zapamięta nie tylko Scarlett i Gabriela na dłużej . Polecam
Recenzja: https://kit-katbooks.blogspot.com, Katarzyna Boguś
„Decydujące Starcie” Meghan March ____________________ Po raz trzeci spotykamy się z Gabrielem i Scarlett. Czas zmierzyć się z przeszłością. Czas podjąć decyzje, które będą miały wpływ na przyszłość nie tylko Gabriela, ale także na Scarlett, oraz na wszystkich, z otoczenia Legenda. Gabriel, chcąc zapewnić bezpieczeństwo sobie i bliskim, musi zdecydować o powrocie na ring. Tylko tym razem, na jego warunkach i przede wszystkim, wszystko ma być legalnie. Legend ma dwa wyjścia i żadne z nich, nie gwarantuje mu wyjścia z sytuacji. Może stracić wszystko i wszystkich. Ryzyko jest duże, jednak nie ma, większego wyboru, musi wyjść na ring i wygrać. Wygrać nie tylko walkę, ale także swoje nowe życie, u boku Scarlett. W tej części, związek Scarlett i Gabriela, nie przechodzi kryzysów, zdążyli już poznać siebie i nie wyobrażają sobie życia osobno. Kobieta w końcu zrozumiała, kto jest dla niej najważniejszy i że nie warto tracić czasu, na ludzi, którzy nie mają go dla niej. W swoim otoczeniu ma osoby, z którymi nie łączą ją więzy krwi, a są w stanie zrobić dla niej wiele, a co najważniejsze, zawsze są przy niej. W tej części jest wyczuwalne większe napięcie, może dlatego, że wiemy już, kto zagraża Gabrielowi, wiemy, czego chce, co może się stać, kiedy Legend, nie będzie uważał. Nie ma już tych pochodów i wielkiej niewiadomej, tu w końcu coś się dzieje. Pomimo tego, że większość tajemnic wyszła na jaw. Jest naprawdę ciekawie. Bardzo dobrze spędziłam czas z tą książką i przyznaję, że to najlepsza część tej serii. Cała seria, jednak nie skradła mojego serca. Chyba jest za spokojna, co nie zmienia faktu, że można spędzić z nią dobrze czas. Cieszę się, że poznałam Gabriela i Scarlett, a dodatkowo poznałam bohaterka innej serii autorki i jestem jej bardzo ciekawa, bo zbiera dużo lepsze opinie.
Recenzja: www.instagram.com/lvnerouge, Angelika Pasiecka
Przed nami finał historii przeklętych kochanków! Miłość dla Scarlett i Gabriela jest wyzwaniem. Góra nieszczęść, masa wrogów i przeszłość, która upomina się o swoją zapłatę. Scarlett stanowi za wysoki próg na pożądanie takiego mężczyzny, jakim jest Gabriel. Zdaje sobie on sprawę, że życie bohaterki zmieniło się w momencie, gdy ją poznał. Kobieta z kolei wie, że oboje żyją w dwóch różnych światach, okrutnych w dodatku, i z czasem los będzie chciał sprawdzić ich siłę. Co trzeba będzie zaryzykować, by zawalczyć w imię miłości? Czy parze pisany jest happy end? Twórczość Meghan March można określić w jeden sposób - im dalej, tym goręcej. Trzeci tom serii trzyma czytelnika w ogromnym napięciu od samego początku do samego końca. Akcji zdecydowanie nie brakuje, a ze strony na stronę coraz mocniej kibicuje się naszym bohaterom! Fabuła jak zawsze konkretna, a opisy szczegółowe i jednocześnie wystarczające. Książki o Gabrielu są (jak na tę chwilę) moimi ulubionymi tytułami od Meghan! Polecam serię wszystkim osobom, które jeszcze nie zdążyły zapoznać się z twórczością autorki 😊
Recenzja: love.s.books, Bort Sylwia
Historię Scarlett i Gabriela mogliśmy poznać już w dwóch poprzednich tomach serii. Droga do tego, żeby tych dwoje się zeszło, była bardzo długa. W tej części są już parą i gotowi są zrobić dla siebie wszystko. Gabriel od początku uważał, że kobieta nie pasuje do niego, bo pochodzą z innych środowisk, w tej części ona udowadnia mu, jak bardzo się mylił. Niestety na drodze do ich szczęścia staje jego przeszłość. Mężczyzna szykuje się walki dzięki, której jego klub mógłby stanąć na nogach, ale ktoś chce, żeby on tę walkę przegrał. Czy Legend zgodzi się przegrać? Czy wygra walkę? Kto jeszcze stanie na drodze do szczęścia tych dwojga? Zdecydowanie ta część jest moją ulubioną z tej serii. Akcja od samego początku toczy się dynamicznie. Uczucie bohaterów ukazane jest na każdym kroku, to jak się do siebie zwracają, jak się wspierają, udowadnia, że mocno się kochają. Ta część była intrygująca i trzymająca w napięciu. Na dużą uwagę zasługuje też to, jak obcy ludzie tworzą rodzinę, jak się wspierają i ile dla siebie są gotowi poświęcić. Jeżeli lubicie romanse, polecam tę serię.
Recenzja: Książka w autobusie, Fraszczak Magdalena
O to właśnie nadchodzi.. decydujące starcie. Ostatnia część świetnej trylogii, którą dosłownie pokochałam. Czy nie mogłam się jej doczekać? - oczywiście, że tak!! Czy była dobra? - i to jeszcze jak!! Czy jesteście ciekawi? Mam nadzieję, że tak!! Po zakończeniu „Scarlett” z resztą tak samo, jak w przypadku pierwszego tomu autorka zostawiła czytelnika w prawdziwym zawieszeniu. Można było jedynie snuć domysły, jak potoczą się tak nagle przerwane wydarzenia. Z jednej strony lubię takie zabiegi literackie, a z drugiej odczuwam lekką frustrację, że nie wiem co, będzie dalej. Jednak to, że cała seria została wydana w tak krótkim odstępie czasu, absolutnie mi to rekompensuje. Mimo, iż historia legendarnego Gabriela i sławnej Scarlett jest dla mnie pierwszym spotkaniem z twórczością autorki, to przyznaję, że to, jak pisze, jest na bardzo dobrym poziomie. Doskonale wie, jak zachwycić i zdobyć serce czytelnika. „Decydujące starcie” jest genialnym podsumowaniem całej serii - wcześniejsze znaki zapytania uzyskują odpowiedzi. Wszystko toczy się dynamicznie, a fabuła jest tak poprowadzona, że do samego końca nie wiadomo jak się ona zakończy. Dodatkowo cenię Panią Meghan za to, że zrezygnowała ze zbędnych opisów i różnych upiększaczy, przez które lektura stałaby się ciężka i trudna do przebrnięcia. Wykreowanych bohaterów nie da się nie polubić. Jesteśmy świadkami niezłomnej woli walki o lepsze jutro. Walki o miłość i przyjaźń najbliższych. Gabriel stanął przed dramatycznym wyborem. Wygrać czy przegrać walkę? Uratować klub czy uratować rodzinę? Zdeterminowany do granic możliwości odbywa najtrudniejszą walkę z samym sobą i z demonami z przeszłości. Do końca nie wie, czy podjęta ryzykowna decyzja okaże się tą właściwą. Postawa Scarlett zaskoczyła mnie swoją otwartością i bezgranicznym zaufaniem do człowieka, który było, nie było, ją porwał (no może nie osobiście) i zmusił do współpracy. Gabriel stał się dla niej całym światem, tak samo, jak ona dla niego. Scarlett udowodniła, że mimo otaczającego ją bogactwa nigdy nie była tak naprawdę szczęśliwa, jedynie egzystowała w szklanej bańce, z daleka od pełni radości życia. Chociaż oboje pochodzą z dwóch różnych światów, zaryzykowali i stanęli do walki o wspólną przyszłość. Odczuwam lekki smutek, że ta historia dobiegła już końca. Jednak cieszę się, że miałam przyjemność poznać Legenda i pannę Priest i razem z nimi stawiać czoła piętrzącym się przeciwnościom losu. Jeżeli macie ochotę na mezaliansowy romans, który nie miał prawa się wydarzyć to lektura idealna dla Was. Ja gorąco polecam!!
Recenzja: szestusie19, Szestowicka Aleksandra
Dzień dobry kochani Stało się właśnie to co chciałabym maksymalnie przeciągnąć 🥺😪 mianowicie przeczytalam wczoraj 3 część swojej ukochanej trylogii od @meghanmarch 🥺 pod tytułem Gabriel Legend "Decydujące starcie" 🔥podzielę się z Wami Recenzją przedpremierową🥰 Druga część skończyła się w takim momencie ze zmroziło mi krew w żyłach 🥺 do życia Gabriela powraca osoba która przed laty okradł Moses Buford Gaspard, okazuje się że śledził ich już od dluzszego czasu i czekał tylko na moment aby się zemścić, wiedząc że zbliża się wieczór walki Gabriela o wszystko postanawia postawić mu ultimatum ze zapomni o długu w zamian za to ze przegra ta walkę, Gabe aby chronić swoich najbliższych początkowo zgadza się ale im bliżej do walki postanawia przeciwstawić się Mosesowi. Zaczyna trenować do walki pod okiem najlepszych trenerów MMA, mając wsparcie Scarlett nic nie jest w stanie stanąć mu na drodze, ma miłość na którą zasługuje oraz wspaniałych przyjaciół którzy dla niego są w stanie skoczyć w ogień. Oliwy do ognia dolewa także stalker który ciągle jest obecny w życiu Scar, grożąc także jej przyrodniej siostrze Flyyn.. Kiedy nadchodzi długo wyczekiwany wieczór Gabriel jest gotowy jak nigdy wcześniej aby pokonać Bodhiego Blacka... Nie będę zdradzać wyniku walki 😇 Natomiast gdy po walce Gabriel szuka Scarlett okazuje się ze zniknęła.... Jak myślicie czy dane im będzie żyć dlugo i szczęśliwie? Czy Gabe odnajdzie swoją ukochana? Kto jest stalkerem Scarlett? Dowiecie się gdy przeczytacie ostatnia część 📚 Ja jestem absolutnie zakochana w tej trylogii i każdemu będę ją polecać 🥰💕
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.