Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
6.0/6 Opinie: 3
ePub
Mobi
Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać, i staczają się powoli po równi pochyłej.
Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo.
Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich.
Czy Dianie uda się przy Danielu uleczyć skaleczoną duszę i rozwinąć skrzydła?
Layla Wheldon - to pseudonim Sandry Sotomskiej na wattpad.com, portalu dla młodych twórców, na którym publikuje od 2015 roku. Debiutancki Miłosny układ przez długi czas utrzymywał na nim pozycję numer 1 w kategorii romansów i w dalszym ciągu osiąga rekordową liczbę odsłon - obecnie to ponad 3 miliony. Jej pasją jest pisanie. Interesuje się muzyką, językiem angielskim oraz kulturą Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych i Australii. Lubi podróżować i poznawać nowe miejsca.
6.0
6
Świetna
6
Ta historia od pierwszej strony skradła moje serce, tak wzruszającej historii już dawno nie czytałam. Mimo przeciwności losu Diana nadal miała siłę by walczyć o swoje szczęście - tym szczęściem okazał się być Daniel, chłopak który był iskrą w życiu Diany. Autorka bardzo szczegółowo opisuje uczucia Diany jak i innych bohaterów, ale zakończenie tej książki to dopiero wyciskacz łez, prawie, że jak zakończenie filmu "Titanic". Gorąco Polecam.
6
W 2001 roku świat zatrzymał się. W wyniku zamachu terrorystycznego 11 września na World Trade Center śmierć poniosła ogromną ilość ludzi. W tym rodzice ośmioletniej wówczas Diany Beckett i jej dziesięcioletniego brata Samuela. Rodzeństwo trafiło pod opiekę babci, jedynej krewnej ale dość szybko zostali umieszczeni w rodzinie zastępczej w uwagi na stan zdrowia kobiety. Niestety rodzina Crownsów okazała się być fanatykami religijnymi, stosującymi surowe metody wychowawcze. Krucha psychika Diany nie wytrzymała tego wszystkiego skutkując problemami z wymową. W efekcie czego trochę się jaka ale również odgrodziła się murem od rówieśników. Samotna z wyboru. Na szczęście dla dziewczyny pojawiła się iskra nadziei. A wszystko za sprawą chłopaka, na którego uwagę zwróciła już jakiś czas temu. Teraz i on ją zauważył. Niestety dzieli ich wszystko - dosłownie. Jego życie jest całkiem różne od życia Diany. A mimo wszystko ryzykują. Czy mroczny świat chłopaka, o którym wie garstka ludzi, nie stanie się śmiertelnym zagrożeniem dla Diany? Czy dziewczyna stanie na nogi? Czy uwierzy w siebie? Czy miłość ją uleczy? Doda skrzydeł i nadziei? Pierwszy tom serii "Anioł łez" jest czwartą powieścią autorki piszącej pod pseudonimem Layla Wheldon. Do tej pory ukazała się trylogia "Dance, song, love", która czeka na czytanie. A po najnowszej powieści wiem, że muszę to koniecznie nadrobić. Autorka już pierwszymi słowami pokazała, w jakim klimacie będzie ta historia. Nie spodziewałam się tutaj humoru, bowiem od samego początku wyzierał bezmiar cierpienia głównej bohaterki. Ten obraz został bardzo dokładnie i skrupulatnie przedstawiony. Niezwykle emocjonalnie, jak cała fabuła. Moje serce krwawiło czytając opisy zachowania opiekunów i współwychowanków. To, co robili jest niedopuszczalne. Karygodne. Bestialstwo przed duże B. Historia Diany okazała się być niezwykle bolesna i smutna. Przejmująca i odbierająca zdolność swobodnego oddychania. To zwykła stłamszona młoda dziewczyna u progu dorosłości, która nigdy nie doświadczyła troski i ciepła od czasu śmierci rodziców. Skromna, spokojna i nie oczekująca zbyt wiele od życia. Daniel wprowadził do historii odrobinę luzu. Takiej beztroski młodych ludzi skorych do imprez, towarzyskich spotkań czy swobodnych wyjść z domu. Powoli wprowadzana tajemnica chłopaka budziła mój niepokój. Do ostatniego zdania trzymała mnie z niepewności. Do finału, po którym kontynuacja proszona na już. Genialna historia. Przejmująca i pokazująca jak różni się życie za zamkniętymi drzwiami. Jak krzywda psychiczna i fizyczna wpływa na młodego człowieka. Autorka pokazała również jak ogromnym i skutecznym lekiem staje się miłość. Ale nie tylko, bo i przyjaźń również odgrywa tu ogromną rolę. Jestem zachwycona tą powieścią. Uroniłam niejedną łzę a żal ściskał moje serce. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej książki, to koniecznie i jak najszybciej nadrabiajcie. Warto. Tylko przygotujcie sobie zapas chusteczek i zorganizujcie sobie czas, bo nie sposób jest się odezwać. Polecam.
Recenzja: www.instagram.com/zaczytanaolaa/ , Aleksandra Karbownik
„Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla” taką polecajkę można przeczytać na okładce książki „Anioł Łez- podcięte skrzydła” Layly Wheldon. Czy zgadzam się z tym stwierdzeniem? Zdecydowanie tak! To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i jestem oczarowana! Diana jest zamknięta w sobie i nie chce dopuścić do siebie nikogo, jej życie zmieniło się przez zamach terrorystyczny w Nowym Jorku. Nie wierzy, że kiedyś będzie szczęśliwa, ale wszystko się zmienia, gdy poznaje przystojnego Daniela. Czy dziewczyna da radę otworzyć się przed tym chłopakiem? Czy będzie umiała mu zaufać? Już dawno nie czytałam tak wciągającej książki New Adult! Historia o Dianie i Danielu pochłonęła mnie bez reszty od samego początku. Z wielką przyjemnością przewracałam kolejne kartki tej powieści. Nie spodziewałam się, że ta lektura wzbudzi we mnie tyle różnych emocji poprzez miłość, szczęście po złość i nienawiść. W tej książce wydarzyło się tak wiele i mam nadzieję, że nie trzeba będzie długo czekać na poznanie dalszych losów tych bohaterów. Jeżeli macie ochotę na świetną książkę z gatunku New Adult to szczerze polecam „Anioł Łez”. To przepiękna historia o miłości dwojga ludzi, którzy zrobią wszystko, żeby być razem. Polecam!! Moja ocena to 8/10
Recenzja: myreadingimagination, Jurczyk Sandra
Już sam jej opis mi się spodobał, a okładka zachwyciła mój wzrok. Na początku zdradzę Wam, że nie żałuję, że poddałam się pierwszemu wrażeniu, bo lektura była bardzo wciągająca. A teraz troszkę słów o książce... Główną bohaterką jest siedemnastoletnia dziewczyna - Diana, która mieszka w rodzinie zastępczej. Wszystko dlatego, że jej biologiczni rodzice zginęli w 2001 roku w ataku terrorystycznym na World Trade Center. Oprócz ukochanych rodziców miała jeszcze starszego brata Samuela, jednak nie mógł być on jej opiekunem. bohaterka nie czuła się zbyt dobrze w domu zastępczym, ponieważ była źle traktowana nie tylko przez swoich prawnych opiekunów, ale także przez innych podopiecznych, którzy tam mieszkali. Kolejnym jej problemem było środowisko szkolne. Diana była wyśmiewana przez rówieśników ze względu na problemy z mową, spowodowane urazem psychicznym. Szczere, powiem Wam, że w trakcie czytania lektury bardzo współczułam jej takiego życia i traktowania przez innych. dziewczyna czuła się niekochana i odtrącona, a w dodatku samotna. Nie była "normalna", jak jej pozostali "znajomi". Kolejnym głównym bohaterem jest Daniel, chłopak z dobrej rodziny, wzorowy brat, syn, przyjaciel, uczeń. Skrywa on jednak bardzo niebezpieczny sekret, który może wpłynąć na życie i szczęście najbliższych mu osób. Jednak pewnego dnia los stawia sobie na drodze Dianę i Daniela. Nastolatka jest bardzo wrażliwa. To podoba się bardzo chłopakowi, który zakochał się w niej. Postanawia być dla niej bardzo czuły. Relacja między bohaterami była budowana bardzo powoli, dzięki czemu mogliśmy dokładniej ich poznać. Czytelnik obserwował jak ze zwykłej znajomości wszystko przeradza się w uczucie. Książkę czyta się szybko i bardzo lekko. Jest to idealna pozycja na wieczór. Polecam ją każdemu, kto gustuje w takich klimatach.
Recenzja: istnienie.slow, Wasiewska Dominika
Książka poruszającą zarazem ważne, jak i trudne tematy. Cierpienie, ból i negatywne emocje dadzą o sobie znać w głowach czytelnika nawet na długo po przeczytaniu tej lektury. Diana przeżyła zamach terrorystyczny w 2001 roku. Niestety straciła tam swoją najbliższą rodzinę, co było przyczyną adoptowania dziecka przez surowych fanatyków religijnych, którzy znęcali się nad nią i nad jej bratem zarówno psychicznie jak i fizycznie. Traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa poskutkowały problemami Diany z wymową i kontaktami międzyludzkimi. Dziewczyna zamknęła się w sobie i nie chciała wpuścić nikogo do wnętrza murów, które wokół siebie zbudowała. W końcu poznaje Daniela. Dzięki niemu zaczyna marzyć i powolutku otwierać się na otaczający ją świat. Daniel jednak nie jest odpowiednią osobą, która może wyprowadzić ją z ciemności. Podczas czytania towarzyszyły mi ogromne emocje. Zaczynałam płakać jak tylko czytałam o tym, co przeżyła dziewczyna już w tak młodym wieku. Relacja głównych bohaterów jest prawdziwa i mimo wszystko bardzo dojrzała. Polubiłam Daniela i bardzo kibicowałam tej dwójce. Nie grał mi tu tylko wątek mafijny. No nie wiem, jakoś mi nie pasował. Książka dla ludzi o mocnych nerwach, polecam. Mocna przesiąknięta bólem historia.
Recenzja: kaktus_love_book, Kwiatkowska Kornelia
"Niektórzy mieli wszystko, a inni musieli walczyć o każdą odrobinę dobra i światła w ciemności." @laylawheldon Diana była prawie pełnoletnią młodą kobietą. Niestety los jej nie sprzyjał. Jako małej dziewczynce odebrał rodziców w zamachu terrorystycznym, później zmarła jej ukochana babcia, do tego wychowywała się z bratem w paskudnej rodzinie zastępczej, gdzie przemoc fizyczną i psychiczną stosowano codziennie, wymagając absurdalnych posłuszeństw. Jej brat już mógł wyrwać się z piekła i zacząć nowe życie, ona musiała jeszcze trochę wytrzymać. Zamknięta, złamana i nieufna dziewczyna nie dopuszczała do siebie blisko ludzi, aż poznała Daniela. Pochodzący z dobrego domu i otoczony wielkim gronem przyjaciół, chciał się zbliżyć do Diany. Na lekcjach zaprzyjaźnia się z Alison, która jest jednocześnie przyjaciółką Daniela i pragnie poznać Dianę bliżej. Wchodząc w nowy świat znajomoch dziewczyna zaczyna wychodzić ze skorupy, łapię oddech i zaczyna dostrzegać nadzieję na coś pieknego. Delikatna duszyczka, stłamszona, nie wie jednak, że Daniel ma mnóstwo tajemnic i choć na nim będzie mogła polegać, mężczyzna skrywa drugie, mroczne i zagrażające wielu bliskim zajęcie. Piękna i bardzo poruszająca historia, dziewczyny wychowującej się w tragicznych warunkach u rodziny z piekła rodem. Jednak nie narzeka ciężko stawia czoła codziennym trudnościom, nie poddaje się. Los mimo paskudnych doświadczeń przygotował dla niej niespodziankę w postaci mrocznego rycerza. Życie nauczyło Dianę ostrożności, ale każdy dzień znajomości z Danielem otwiera ją, pozwala słowom wypływać i tym samym wypluwa z siebie cały ukryty ból. Takiej pomocnej dłoni potrzebowała, to było jak orzeźwienie i powiew wiatru. Chłopak otacza dziewczynę opieką i pozwala ukrytemu głęboko w niej pięknu wypłynąć na powierzchnię. Diana jest nie tylko delikatną anielską duszyczną, ale także ukrywa wielki talent, o którym sama nie wiedziała. Przypadek sprawia iż wiele spraw tych dobrych i złych wychodzi na jaw. Daniel nie jest ideałem, choć na takiego wygląda, skrywa bowiem dużo mroku i zajmuje się paskudnym zajęciem, z którego nie może zrezygnować. Niebezpieczeństwo czai się blisko. Polecam. Ta książka porusza, wzrusza i wstrząsa. Świat szarych ludzi, mafia i kłopoty. Miks, który zaskakuje. Jest doskonałą lekturą, której chce się tylko więcej i więcej z niecierpliwością będę wyczekiwała kontynuacji, by przekonać się czy anioł nadal posiada swoje skrzydła, które wielokrotnie podcinano, a mroczny rycerz znalazł wyjście z bardzo patowej i ogromnie niebezpiecznej sytuacji, gdzie nie może już myśleć wyłącznie o sobie, jego mrok może pochłonąć najbliższych i niczemu niewinnych ludzi.
Recenzja: Bookalcoholic and writer , Kawka Maja
Diana, siedemnastoletnia dziewczyna mieszkająca w zastępczej rodzinie, ponieważ jej rodzice zginęli w ataku terrorystycznym w 2001 roku w Nowym Jorku na World Trade Center. Dziewczyna oprócz starszego brata, Samuela nie miała tak naprawdę nikogo na świecie. Nastolatka w tej rodzinie nie była traktowana dobrze ani przez swoich opiekunów prawnych, ani przez mieszkające tam inne dzieci oraz młodzież. „Teraz już w ogóle nie mogłam czuć się tutaj bezpiecznie. Miejsce, które miało być dla mnie namiastką domu, całkowicie przestało takie być. Ludzie, którzy mieli za zadanie mnie chronić, wychowywać i być moimi opiekunami, stali się tego zupełnym przeciwieństwem”. Na dodatek była wyśmiewana w szkole z powodu urazu psychicznego, który spowodował problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. „Nigdy wcześniej nie czułam się tak akceptowana i chciana”. Bardzo współczułam jej braku rodziny i ciepła rodzinnego. Czy Diana będzie miała w końcu szansę poczuć się jak „normalna nastolatka”? Daniel, chłopak z dobrej rodziny. Dobry brat, syn i przyjaciel, wzorowy uczeń, ale okazuje się, że ma niebezpieczny sekret, który może zaważyć na szczęściu jego bliskich. Kiedy na jego drodze stanęła, wrażliwa dusza zapragnął jej, jak nigdy dotąd. Jego zachowanie i okazywanie uczyć względem Diany było bardzo dojrzale czułe na miarę jego wieku... „— Powiedz tylko słowo, a przyjadę po ciebie”. „Prawdziwa miłość w końcu nigdy nie umiera”. Ich relacja była budowana małymi kroczkami aż do momentu prawdziwego uczucia. Natomiast uczucia temu towarzyszące były ciut powierzchownie wykreowane... „Obrócił mnie na plecy i nie przestawał całować, coraz zachłanniej i namiętniej. Jego dłonie sunęły po moim ciele, a ja nie pozostawałam mu dłużna. Zniknęły gdzieś resztki mojej nie-lśmiałości i niepewności. Jak mogłabym być skrępowana, gdy Daniel mnie kochał, patrzył na mnie z takim zachwytem i dotykał tak czule, jak gdybym była zrobiona z porcelany?” To moje pierwsze spotkanie z Laylą Wheldon i myślę, że mogę ją wam polecić oraz chcę przeczytać jej serię Dance, sing, love
Recenzja: theex1992, Hapka Justyna
,, Poczułam napływające otępienie, ak dobrze mi znane. Przyjęłam je z ulgą i odcięłam się od wszystkiego. Byłam nikim, czułam się nikim i jednocześnie nikt nie mógł mnie z tego powodu zranić. Nie dało się zranić pustki". Witajcie kochani. Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ,,Anioł łez. Podcięte skrzydła" autorsta Layl'i Wheldon. Jest to pierwszy tom cyklu ,,Anioł łez". Siedemnastoletnia Diana Beckett wychowuje się w rodzinie zastępczej wraz ze starszym bratem w Spokane, gdzie panują bardzo rygorystyczne zasady. Swoich rodziców straciła w wyniku zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku w 2001 roku. Główna bohaterka nie sprawiała nigdy problemów wychowawczych. Ma jednak problemy z mową, co sprawia, że staje się obiektem drwin wśród rówieśnieków. To powoduje, że izoluje się od ludzi. Diana nie ma chłopaka. Jej obiektem westchnień jest Daniel. Chłopak pochodzi z bogatem rodziny. Dobrze się uczy. Jest niezwykle przystojny. Z pozoru wydaje się prowadzić normalne i spokojne życie. Jednak jego świat wygląda całkowicie inaczej. Jest pełen niebezpieczeństw. W dodatku wplątał się w problemy wraz ze swoją najlepszą przyjaciółką Raven. Promienie słońca w jej życiu pojawiają się wtedy, gdy Dianie udaje się zyskać nową przyjaciółkę. W dodatku Daniel zaczyna zwracać na nią uwagę. Ich znajomość zaczęła się powoli rozwijać. Diana dzięki niemu zyskuje więcej pewności siebie, udaje jej się poznać nowych przyjaciół. W dodatku udaje jej się zwyciężyć z problemami z mową. Jak rozwinie się ich relacja? O tym musicie się przekonać sami sięgając po książkę! Rewelacyjny książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Bardzo podobała mi się niezwykła więź jaka łączyła Dianę i Daniela. Wspaniała powieść, o poszukiwaniu drogi do szczęścia. Znajdziemy tutaj także wątki mafijne. Wszystko, co powinna zawierać dobra książka. Z całego serca polecam, licząc, że doczekam się kontynuacji tego cyklu !
Recenzja: olszewskaa.agata, Olszewska Agata
Książka totalnie mnie zaskoczyła.. nie spodziewałam się tak mocnej historii.. książka trzyma w napięciu, momentami bywa okrutna. Wątek miłosny bardzo romantyczny. Oceniam ja bardzo dobrze, historie Diany zapamiętam na długo.. historia ścisnęła moje serce ❤️
Recenzja: www.coraciemnosci.pl/, Justyna Dziura
Diana to dziewczyna, która w młodym wieku straciła swoich rodziców. Razem z bratem trafili do rodziny zastępczej, w której nie działo się za dobrze. Przed szkołą musieli sprzątać dom, byli nie dożywieni, a w kranie nie mieli cieplej wody. Brat Diany rozpoczął nowe życie, jednak nie mógł jej zabrać ze sobą. Zosyalo jej kilka miesięcy, by osiągnąć pełnoletniość i uciec z tego koszmaru. Pewnego dnia Diana poz ale Alison, z którą szybko się zaprzyjaźnia, a do tego pewien chłopak Daniel chce się z nią spotkać. Jak wyjdzie na tym Diana? Autorka pisze lekko. Nie ma trudnych słów, czy zbędnych opisów. Dialogi są naturalne nie wymuszone. Akcja toczy się swoim idealnym rytmem. Nic nie dzieje się za szybko, ani się nie wlecze. Wydarzenia łączą się że sobą w spójną całość, więc nie zgubimy się w fabule. Okładka również jest ładna i pasuje do treści. W środku znajdziemy podział na rozdziały z perspektywy Diany, Daniela ale także ich przyjaciół. To moja pierwsza książka autorki, jednak muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Pochłonęłam ją nie mal naraz. Od razu zostajemy wciągnięci do świata Diany, który nie jest łaty i przyjemny. To co dziewczyna przechodzi w rodzinie zastępczej jest straszne i niewyobrażalne. Niestety myślę, że jest to coś co może spotkać młode osoby, znajdujące się w rodzinach zastępczych. Włosy na głowie się jeżą kiedy czyta się coś takiego. Autorka miała świetny pomysł na tę książkę i wykonanie również bardzo mi przypadło do gustu. Cieszę się, że sięgnęłam po tę książkę i muszę nadrobić poprzednie, bo również mocno mjie intrygują. Jeśli szukacie książki, która dostarczy wam wielu emocji, która porwie was od razu i w której zżyjecie się z bohaterami, to koniecznie przeczytajcie. Ja jestem pozytywnie zaskoczona i polecam Wam!
Recenzja: zaczytana.victoria, Guzik Wiktoria
Pierwsze co mogę wam napisać to fakt, że nie spodziewałam się, że książka spodoba mi się, aż tak bardzo, naprawdę. Liczyłam na jakiś szybki romans, a tu taka miła niespodzianka. Przez tragedię, w której zginęli rodzice Diany i jej starszego brata dziewczyna musiała szybko dorosnąć. Zostali adoptowani przez rodzinę bardzo religijną i surową, która widziała w dzieciach samo zło i chciała naprawić to przemocą psychiczną, a nawet fizyczną. Dziewczyna jedyne o czym marzyła to wyprowadzka z domu i nie przejmowanie się za co tym razem niesłusznie dostanie kare. Spotkanie Daniela można nazwać najlepszym co ją w życiu spotkało, ale czy aby na pewno? Czy zniesie ryzyko jakie niesie za sobą relacja z chłopakiem? Daniel pochodzi z dobrego domu, niestety mimo tego ma wiele za uszami. Sprzedaż narkotyków i przynależenie do gangu niosą za sobą spore ryzyko, o którym dobrze wie. Stara się zapewnić bezpieczeństwo osobom na których mu zależy i chronić ich przed swoim drugim, bardziej niebezpiecznym życiem. Jednak czy, aby na pewno mu się to uda? Ta książka była tak dobra, że nie umiem tego wyrazić w słowach. Zaczynając od Daniela, który skradł moje serce byciem tak bardzo słodkim i uroczym, kończąc na wszystkich postaciach drugoplanowych, które rozśmieszały mnie do bólu. Przyznam, że przez sam początek książki ciężko było mi przejść, za każdym razem, gdy była wzmianka o rodzicach zastępczych Diany miałam ochotę rzucić tą książką i więcej do niej nie wracać. Nie wyobrażałam sobie co bohaterka musiała tam przeżywać, jak bardzo musiała cierpieć. Niejednokrotnie miałam łzy w oczach na momentach znęcania się nad dziewczyną nie tylko przez jej rodziców, ale również adopcyjne rodzeństwo. Relacja Diany i Daniela była cudowna, prawdziwa i mimo ich wieku bardzo dojrzała. Uczucie między nimi rodzi się pomału, mimo tego, że obczajali się na szkolnych korytarzach od dość dawna. Diana mimo problemów i dużej niepewności otworzyła się przed Danielem, który od razu pomógł jej jak tylko umiał. Jedynym minusem dla mnie było wprowadzenie wątku mafijnego. Dużej ilości osób się on strasznie podobał, mi niestety tak średnio, ale to tylko moja opinia i sami musicie osobiście sprawdzić czy będzie wam on odpowiadał. Prawdopodobnie mi się nie podobał, ponieważ nie lubię, gdy młodzi bohaterzy należą do różnych gangów i grup mafijnych. Według mnie obyłoby się totalnie bez tego i można by zastąpić ten wątek jakimś innym, lepszym, ponieważ przez większość książki mamy zwykły, słodki i mega uroczy nastoletni romans, a ostatnie strony zawierają prawie sam wątek mafii. Mimo wszystko książkę bardzo polecam i z niecierpliwością czekam, na dalsze losy Diany i Daniela. I tak od siebie dodam na koniec, że Daniel to jeden z największych książkowych słodziaków. Jest cholernie uroczy i ja sama pragnę takiego cudownego chłopaka.
Recenzja: zrcnc_, Chylińska Sylwia
Przychodzę do was z szybką i krótką recenzją książki "Anioł Łez- podcięte skrzydła" Layli Wheldon Diana miała ciężko w życiu strata rodziców,trafienie do nieodpowiedniej rodziny zastępczej,dzieciństwo,które do najłatwiejszych nie należało i odbiło się to na jej mówię itp. Stała się aspołeczna i strachliwa w sumie wcale jej się nie dziwię aczkolwiek zawsze musi być "książę na białym koniu" żeby uratować i tak się zdarza ale czasami ciężko rozwinąć skrzydła i na nowo dać się posklejać,on o tym wie ale walczy oraz próbuje jej pomóc dotrwać do czasu pełnoletności Pojawiło się tutaj wiele sytuacji przez które wrażliwe na cierpienie innych może wzruszyć się do łez. Są też sytuacje, które powodują dreszcz i przestrach o bohaterów. Pojawiają się zagadki, na których rozwiązanie musimy trochę poczekać. Jednak powiem Wam, że warto. Okładka jest całkowicie niepozorna i zupełnie nie zdradza zawartości. Odnośnie tytułu mogłabym powiedzieć, że pasuje idealnie do historii. Powieść podzielona jest na rozdziały średniej długości, jednak czyta się bardzo szybko. Na samym końcu znajdziemy playlistę, która jednak nie jest do wszystkich rozdziałów. Pojawia się tam ich dosłownie kilka, a szkoda. Co ciekawe w niektórych pojawiają się więcej niż jeden tytuł. Gdy tylko skończyłam książkę, mogłabym powiedzieć, że to wręcz ogromna złośliwość tak kończyć książkę! Zdecydowanie z niecierpliwością czekam na kolejną Oceniam ⭐⭐⭐⭐/⭐⭐⭐⭐⭐
Recenzja: zaczytana-ola.blogspot.com/, Aleksandra Dziura
Diana miała trudne dzieciństwo, spowodowało to jej problemy z mową. Doznała przez to wiele przykrości. Jakby tego było mało, straciła rodziców i została tylko z bratem. Niestety trafili do rodziny zastępczej, która wręcz znęcała się nad nimi. Dziewczyna zamknęła się w sobie i została, można powiedzieć antyspołeczna. Jednak gdy poznaje Daniela, wiele się zmienia. Mimo iż dziewczyna nie wiele mówi ani o sobie, ani o rodzinie, w której się wychowuje, chłopak wszystkiego się dowiaduje. Stara się zrobić wszystko, aby było jej łatwiej dotrwać do czasu, aż osiągnie pełnoletniość i będzie mogła się od nich wyprowadzić. Niestety Diana nie do końca wiedziała, w co się pakuje, ale to, że ktoś się o nią chciał zatroszczyć i pomóc, spowodował, że mimo wszystko dziewczyna nie chciała z tego zrezygnować. Czy to było jednak prawdziwe uczucie? Myślę, że po przeczytaniu tej książki znajdziecie, odpowiedz na to pytanie. Daniel ma wiele za uszami, ale nie przeszkadza mu to w życiu. Właściwie jego układy i możliwości pomagają w zdobywaniu tego, czego chce. Gdy potrzebuje informacji, po prostu je zdobywa. W sytuacji Diany nie chce za bardzo korzystać ze swoich kontaktów. Robi się bardzo czujny, aby tylko nie wplątać jej w to środowisko. Jednak gdy sytuacja robi się nie do zniesienia i widzi, jak dziewczyna jest traktowana w pewnym momencie, nie wytrzymuje i poczynił pewne kroki. Niestety później pewne sytuacje się komplikują, co doprowadza do zdarzeń, które stwarzają ogrom problemów. Pojawiło się tutaj wiele sytuacji, które osoby wrażliwe na cierpienie innych może wzruszyć się do łez. Są też sytuacje, które powodują dreszcz i przestrach o bohaterów. Pojawiają się zagadki, na których rozwiązanie musimy trochę poczekać. Jednak powiem Wam, że warto. Okładka jest całkowicie niepozorna i zupełnie nie zdradza zawartości. Odnośnie tytułu mogłabym powiedzieć, że pasuje idealnie do historii. Powieść podzielona jest na rozdziały średniej długości, jednak czyta się bardzo szybko. Na samym końcu znajdziemy playlistę, która jednak nie jest do wszystkich rozdziałów. Pojawia się tam ich dosłownie kilka, a szkoda. Co ciekawe w niektórych pojawiają się więcej niż jeden tytuł. Gdy tylko skończyłam książkę, mogłabym powiedzieć, że to wręcz ogromna złośliwość tak kończyć książkę! Zdecydowanie z niecierpliwością czekam na kolejną część!
Recenzja: Asia Wojtunik, Wojtunik Joanna
"Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy"Dante Alighieri Kochani dziś mam dla Was recenzję najcudowniejsze,najpiękniejszej książki jaką ostatnio czytałam. Zdecydowanie jest to mój nr 1 2022 roku. Powiem Wam że ciężko będzie ją przebić. Książkę skończyłam czytać wczoraj wieczorem. Pół nocy nie spałam, tak targały mną emocje. Historia Diany i Daniela to coś niesamowitego, nieprzewidywalnego. Jeśli szukacie mocnej książki tu tego nie ma. Jest za to piękna opowieść o miłości. Szczerze to podsune ją mojej 12 letniej córce. Książka to opowieść o pięknej młodzieńczej miłości dwojga ludzi Diany i Daniela. Dziewczyna po tragicznej śmierci rodziców wraz z bratem Samem trafiają do rodziny zastępczej i tu zaczyna się koszmar. Państwo Crowns to fanatycy religijnii. Swoich wychowanków traktują jak darmową siłę roboczą. Za najmniejsze przewinienie dzieci chodzą spać bez kolacji, a ciepła woda to ich zdaniem luksus. Dodatkowy koszmar jaki przeżywa Diana w rodzinie zastępczej to przybrane rodzeństwo. Z powodu jej jąkania się bardzo jej dokuczają słownie jak i fizycznie. Pewnego dnia do dziewczyny na szkolnym korytarzu podchodzi Daniel. Chłopak na którego Diana zerka z ukrycia od 3 lat. Iskrzy między nimi. Daniel jednak sam skrywa mroczną tajemnicę. Jako syn chemiczki i lekarza ma dostęp do leków. Przez co zaczyna dilerkę. Sangue per sanguer ( krew za krew) Niestety to zdanie złamało mi serce na końcu książki. Takie historie jak Diany i Daniela zdarzają się w realu. Zakończenie takie..... ach mam nadzieję że Diana i Daniel odnajdą siebie kiedyś w nowym lepszym świecie. I że autorka nie da nam czekać na 2 tom. Jeśli ma w ogóle być😁😉. Do tej pozycji nie mam skali oceny bo nie mieści się ona w żadnej☺😈😈❤❤. Kto jeszcze nie czytał? Niech żałuje💥💥💥 petarda.
Recenzja: ZaBOOKowana.blog, Gireń Wioleta
Czy po okresie, w którym wszystko się wali, a na horyzoncie nie widać poprawy może nadejść w końcu czas, gdy wszystko będzie się układało? Myślę, że jak najbardziej, a autorzy niejednokrotnie wykorzystują ten motyw w swoich dziełach. Różnie to wychodzi, ale niemalże za każdym razem są to książki niosące za sobą nadzieję. W przypadku "Anioła łez" książka daje ogromne nadzieje, jednak jeśli mam być szczera to wszystko wyszło dość średnio. Powiedziałabym raczej, że nie jest to realistyczna historia, a marzenia i fantazje. Poznajemy główną bohaterkę, która jest zgnębiona zarówno przez życie, jak i swoje własne demony. Gdy poznaje Daniela i jego przyjaciół jej życie powoli zaczyna się zmieniać, ale mam wrażenie, że Diana sama z siebie nic by nie zrobiła. Podczas lektury miałam wrażenie, że słodycz i gorycz w niej się totalnie nie zgrywają. Jakby autorka miała z jednej strony ochotę napisać "High School Musical", a z drugiej ostrą powieść mafijną i nie mogła się zdecydować. Przez to w niektórych momentach można było mieć wrażenie, że autorka skacze z wątku na wątek i niektórych z nich nie domyka. Podobała mi się natomiast relacja Daniela i Diany, która była bardzo prawdziwa, a co za tym idzie jednocześnie nastoletnia, jak i bardzo dojrzała biorąc pod uwagę świat w jakim bohaterowie zostali umiejscowieni. Ogółem książkę oceniam całkiem nieźle jako pozycję stricte stworzoną jako lekką i niewymagającą, która zasadniczo jest stworzona dla rozrywki. Szczególnie może spodobać się czytelnikom w wieku liceum.
Recenzja: Czytam erotyki , Adamczyk Magdalena
"Anioł łez" to książka, którą chciałam przeczytać, ale po opisie obawiałam się, że to nie będzie historia dla mnie. Gdy czytałam opis pomyślałam, że kompletnie nie widzę tej historii... O Bogowie, jak bardzo się myliłam. Losy Diany Beckett w kilku procentach są mi bliskie i w pewien sposób się z nimi utożsamiam. Te kilka procent wystarczyło, żeby obudzić stare rany i rozwalić mnie emocjonalnie. Główna bohaterka po ogromnej tragedii jaką okazała się strata rodziców trafia z bratem do rodziny zastępczej. Niestety ciągły terror ze strony opiekunów, którzy powinni pomóc odnaleźć spokój i bezpieczeństwo ma odwrotny skutek. Gnębiona dziewczyna na skutek urazu psychicznego ma problemy z mową. Obrażana i szykanowana zamyka się w sobie, a lata dręczenia powodują jeszcze większą samotność. Kiedy spotyka Daniela jej świat może wrócić na właściwe tory, ale musi pokonać swoje lęki. Idealny chłopak, brat, uczeń... dobry i miły z sercem na dłoni dla Diany, ale ma drugą twarz, którą ukrywa przed najbliższymi. Bardzo trudna i bolesna historia Diany, przez którą wylałam sporo łez. Myślę, że ta książka ma w sobie połowę smutku i radości. Przede wszystkim skłania do refleksji. Daje odwagę i wiarę na lepsze jutro. Jeżeli macie ochotę na emocjonalny rollercoaster to książka idealna dla Was. Znajdziecie świetną fabułę, rewelacyjnych bohaterów i potok emocji od którego długo się nie uwolnicie. Szczerze przyznaję, że podchodziłam do książki z obawą i założeniem, że to historia nie dla mnie. Dobrze, że się myliłam. Nie żałuję ani sekundy z lekturą, bo to był bardzo dobry czas. Powieść rewelacyjna, chociaż przetryrała mnie emocjonalnie wzdłuż i wszerz. ⭐ 8/10
Recenzja: quiet.corner.of.florisia, Martyka Gabriela
Ocena: 9/10 ,, Najbliżsi zawsze wiedzą, gdzie wetknąć szpilę, żeby zabolało." ,,Czasem zderzenie się z rzeczywistością może być cholernie bolesne." ,,Miłość jest pierwszą wśród nieśmiertelnych rzeczy"~ Daniel Alighieri ~ Pamiętacie jak jeszcze do niedawna wychwalam Wam serię ,,DANCE&SING&LOVE" autorstwa Layla Wheldon? To teraz o tym zapomnijcie! Oczywiście nie dosłownie bo to nadal świetna seria w moim TOP15 2021! Lecz ,,Anioł łez" będę wychwalać pod niebiosa! To już totalnie nowy poziom autorki i jej perełka! Mogę to przyznać z czystym sumieniem. W tym momencie to moja ulubiona książka Layli! Ja osobiście widzę ogromny progres i jestem zachwycona! Zaczynając od przepięknej okładki, ta kolorystyka skradła mi serce, po pomysł na fabułę, jej przebieg, a na kreacji bohaterów kończąc. Relacja Diany i Daniela bardzo mnie urzekła wręcz się z nimi utożsamiam pod pewnymi względami w moim związku, ale tutaj pozostawię ten szczegóły może dla siebie. No to naprawdę było coś magicznego. Oczywiście jest moje jedno ''ale". Nigdy przenigdy nie wolno tak mi łamać serca i kończyć książki w takim momencie. Nigdy! To najprawdziwsza zbrodnia! Czy ja mogę prosić drugi tom na już? ~ Jeśli jeszcze macie jakiekolwiek wątpliwości czy sięgnąć po twórczość Layly Wheldon, a tym bardziej po ,,Anioł łez" to mam nadzieję, że ja je rozwijałam. To jest boska historia więc kupujcie i czytajcie!
Recenzja: uwielbiam_czytac, Szatkowska Iwona
Diana to siedemnastolatka z ogromnym bagażem. Jej rodzice zginęli podczas atak terrorystycznego i od tego czasu żyje w rodzinie zastępczej, której wiele brakuje do normalnego i dobrego domu. Jej nowi "rodzice" niszczą życie tym dzieciom ślepo zapatrzeni w swoją wiarę. Daniel jest w tym samym wieku co Diana i co czym zajmuje się po szkole nie jest ani bezpieczne, ani legalne. Tylko on potrafi spowodować że ta dziewczyna jeszcze kiedykolwiek się uśmiechnie. Nie jestem fanką książek w której są bohaterowie tak młodzi, ale opinie innych i okładka spowodowały że zapragnęłam poznać tę historię i niesamowicie się cieszę że ją przeczytałam, bo była niesamowita. Z piórem autorki jeszcze nie miałam do czynienia, byłam pewna, że to zagraniczna autorka, ale jednak to nasza Polska autorka, kolejna która pokazuje że można napisać fenomenalną książkę. Dziewczyna która każdego dnia zastanawia się co dziś się wydarzy. Jaka dziś będzie kara. Mimo tego wszystkiego zamierza przetrwać to wszystko, byle do osiemnastych urodzin. Momentami książka była tak emocjonująca że na chwilę musiałam odłożyć. Nie wyobrażam sobie jej cierpienia. Spotkanie Daniela to najlepsze co ją w życiu spotkało, jednak czy zniesie ryzyko? Daniela polubiłam od razu. Niesamowicie dojrzały i troskliwy, ale również ma głowę na karku, w tak młodym wieku stał się kimś takim. Pogodzić szkołę i tą dodatkową funkcję, a mimo wszystko ONA jest dla niego najważniejsza. Polubiłam bardzo pobocznych bohaterów, których autorka świetnie opisała i mogliśmy ich poznać na tyle by polubić. Raven to również niesamowicie ciekawa postać i charakterna, ogólnie rzecz biorąc to to taka wielka, kochana rodzina, która wskoczy za sobą w ogień. Nie zabraknie manipulacji. Szantażu. Emocji. Jestem pod ogromnym wrażeniem że ta książka spodobała mi się tak bardzo. Pióro ciekawe i lekkie i dzięki temu czyta się ją szybciutko. Wszystko przedstawione i napisane w taki sposób że nie chcemy się odrywać. Chętnie sięgnę po poprzednie książki autorki, ale najbardziej czekam na drugi tom Anioła Łez, bo przecież będzie prawda? Musi być. Jak potoczyła się jej kariera? Co z Danielem? I znowu mam wiele pytań, a odpowiedzi brak. Czy on uleczy jej duszę?
Recenzja: zagubione.w.slowach, Szczur Weronika
„Anioł łez. Podcięte skrzydła” to pierwszy tom trylogii skupiający się na życiu Diany Beckett i Daniela Williamsa. Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich. Wow co to historia ze mną zrobiła!🥺Po przeczytaniu opisu byłam naprawdę ciekawa tej książki lecz miałam lekkie obawy bo niestety seria „Dane, sing, love” nie przypadła mi do gustu, tak tutaj nie miałam czego się obawiać! Książkę szybko się czytało bo historia jest naprawdę wciągająca a autorka ma przyjemny i taki lekki styl pisania. Fabuła jest ciekawa, bo bohaterami tej książki są nastolatkowie, którzy zmagają się z różnymi problemami. Ta historia jest naprawdę piękna i jednocześnie bolesna oraz bardzo emocjonująca, to taki dosłowny wyciskacz łez bo wierzcie mi na słowo, nie jedną łzę uroniłam podczas czytania historii Diany i Daniela. A propos tej dwójki, rany jak ja ich uwielbiam! Ich relacja to jest po prostu coś pięknego i aż ciężko ubrać w słowa zachwyt nad tym jak do siebie pasują. Dodatkowo ich relacja postępuje stopniowo przez co oboje bardziej poznają siebie nawzajem. Diana ma mnóstwo problemów i od dziecka wszystko ma pod górkę. Nie raz podczas czytania jej perspektywy moje serce pękało gdy uświadamiałam sobie jak dużo złego przeszła i przechodziła dopóki na jej drodze nie stanął Daniel. Daniel czyli nasz główny bohater, który jest z pozoru idealnym synem, uczniem, bratem. Jednak nikt nie wie, że ma dość mocne powiązania z mafią przez co być może nawet nie świadomie wpakował się w tarapaty. Ich historia jest pełna uczuć ale też bólu, który wylewa się niczym łzy. Nie zapominajmy też o przyjaciołach naszych głównych bohaterów, którzy są po prostu niesamowici i których darzę ogromną sympatią bo wiem ile dobrego znaczą dla Diany i Daniela. Zakończenie tej książki sprawiło, że moje serce rozerwało się na drobne kawałeczki i sprawiło, że ledwo widziałam litery podczas czytania jego. Ciężko mi było się po nim pozbierać i do tej pory jak o nim myślę boli mnie serce… Z niecierpliwością czekam na dalsze losy Diany i Daniela, bo ta dwójka naprawdę zasługuje na szczęście🥺. „Anioł łez. Podcięte skrzydła” to piękna, bolesna i emocjonująca historia, która ruszy nawet najtwardsze serce. To historia o miłości, która dodaje skrzydeł. O mocy przyjaźni, która dodaje wsparcia nawet w najcięższych chwilach ale też o bólu i problemach z którymi zmagają się nastolatkowie. Polecam wam gorąco tą książkę i mam nadzieję, że dacie szansę historii Diany i Daniela🥺💜.
Recenzja: books_wife, Kuna Aleksandra
Cześć wszystkim! #hellobookstagram Dziś przychodzę do was z recenzją książki „Anioł łez, podcięte skrzydła” czyli 1 tomem serii zatytułowanej „Anioł łez”od @laylawheldon Na wstępie powiem, że było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i muszę przyznać, że mam mieszane uczucia. Dla mnie w tej książce było trochę za dużo opisów otoczenia. Czasami są one potrzebne i fajne ale mam wrażenie, że tutaj było ich zbyt wiele. Czytanie o braku rajstop koleżanki czy kolorze zasłon w pokoju hotelowym było momentami lekko nudzące, dlatego książkę czytałam na przysłowiowe „raty”. Muszę jednak przyznać, że język którego używa autorka jest bardzo przystępny i lekki. Napewno jest to historia poruszająca bardzo trudne tematy. Przemoc psychiczna, fizyczna, nękanie otoczone zwykłym nastoletnim życiem. Książka jest napisana z kilku perspektyw, ale dla mnie perspektywa Diany była najbardziej poruszająca i to ona chwyciła mnie za serce. Szczerze mówiąc nie ma w tej książce bohatera który działałby mi na nerwy. Każdy miał w sobie coś wyróżniającego i wydawał się taki „swój” chodzi mi o to, że byli oni bardzo realni i prawdziwi w swoich zachowaniach. „Anioł łez” pokazuje nam jak ważną wartością w życiu jest przyjaźń, to ona uskrzydla i dodaje nam pewności Mimo tych wszystkich niedociągnięć cała historia bardzo mnie poruszyła a zakończenie to istny emocjonalny rollercoaster. Dlatego podsumowując mogę wam z czystym sercem polecić tą pozycje.
Recenzja: ksiazkowamaniapauli, Lechowicz Paulina
Diana traci rodziców w wyniku czego trafia do rodziny zastępczej. Rodzina ta jest dość specyficzna - fanatycy religijni którzy dziewczynie robią piekło z życia. Wada wymowy i zamknięcie w sobie nie ułatwia Jej życia. Doświadcza przemocy psychicznej tak mocnej że nie jedna osobę by złamało. Poznaje Daniela, chłopaka na pozór idealnego. Idealny syn, idealny uczeń, idealny brat. Po prostu wzór. Lecz i on ma tajemnicę - taką która może zburzyć całą idealna otoczkę oraz sprowadzić niebezpieczeństwo na Jego rodzinę. Co ukrywa Daniel? Czy Diana uwolni się? Co w tym wszystkim robi mafia? Przyjaźń, miłość a także przemoc fizyczną i psychiczna. Mieszanka wybuchowa. Czasem ma się ochotę odłożyć ksiazkę i nie wracać lecz coś do niej ciągnie.
Recenzja: ga_ryska , Mikulska Gabriela
„Coś ścisnęło mnie w sercu. Nikt nigdy nie był wobec mnie tak czuły i delikatny.” ~ Anioł łez. Podcięte skrzydła, Layla Wheldon 💜💜💜 Diana Beckett to dziewczyna, którą życie nie rozpieszcza. Podczas zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku straciła rodziców i razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej opiekunowie to surowi, religijni fanatycy. Dziewczyna ma problemy z mową co skutkuje tym, że zamknęła się w sobie i nie dopuszcza do siebie nikogo. A przynajmniej tak było dopóki nie poznała Daniela - chłopaka, który zmienił jej całe życie. 💜💜💜 Ciężko było mi zebrać myśli i napisać coś o tej książce. Jest to ten typ literatury gdzie towarzyszymy bohaterce w jej najczarniejszych momentach oraz poznajemy jej kruchą, zniszczoną psychikę. Jednocześnie możemy jej się przyglądać gdy otwiera się na świat, radość i co najważniejsze miłość. W całej powieści mamy wtrącone perspektywy innych bohaterów ale najwięcej uwagi jest poświęcone Dianie i Danielowi. To oni zdecydowanie są tutaj najważniejsi i dlatego też to właśnie na ich wątku chciałabym się najbardziej skupić. Diana i Daniel są dobrze wykreowanymi postaciami, nie są pustymi opisami na stronie tylko rzeczywiście mają swoje przemyślenia, charaktery i życie. Pomiędzy samymi bohaterami bardzo szybko rodzi się uczucie i jeżeli chcecie znać moje zdanie - to nie jest dobra rzecz. Zabrakło mi tutaj dłuższego rozwinięcia ich relacji, powolnego poznawania się, nie ma napięcia ani podekscytowania gdy chociażby całują się po raz pierwszy bo to wszystko działo się błyskawicznie. Zdaje sobie sprawę, że niektórych czytelników długie oczekiwanie na związek bohaterów jest nużące ale dla mnie był to od zawsze duży plus. 💜💜💜 Książka jest pisana lekkim piórem przez co nie czyta jej się długo czy też ciężko. Muszę jednak przyznać, że widać tutaj silny wpływ wattpada, co nie jest zadziwiające ponieważ tam również publikowana była książka. Dlatego nie wydaje mi się, że jest to pozycja dla każdego. Jest to jednak zdecydowanie idealna pozycja dla tych, którzy czują nostalgię wobec wattpada i chcieliby poczytać typową opowieść o miłości między cichą, nieśmiałą dziewczyną a popularnym chłopakiem. Nie można też zapomnieć o wątku gangów, który się tutaj pojawia. Mam też do czynienia z fanatyzmem religijnym i traumą. 💜💜💜 Podsumowując książka ma zarówno kilka zalet jak i wad. Wiadomo, że nie jest idealna ale co tak naprawdę jest? Dlatego jeżeli poszukujecie słodko-gorzkiego romansu o nastolatkach, dajcie szanse tej książce.
Recenzja: mloda_mama_czyta , Chojnowska Justyna
Diana to młoda dziewczyna, licealistka wychowująca się w bardzo surowej rodzinie zastępczej. Wiele już w swoim życiu przeszła, skupia się tylko na nauce i na zdobyciu stypendium naukowego . Daniel kochany syn z dobrego domu, ma pieniądze i miłość w domu, wspaniałych i oddanych przyjaciół.. Jednak w życiu brak mu było atrakcji, przez co wpakował się w bardzo nieciekawe towarzystwo .. mafię. Jedyny minus od jakiego tu zacznę to właśnie ta mafia, choć lubię książki z tą tematyką, tutaj może być ona taka troszkę nierealna .. moim zdaniem Daniel w zbyt młodym wieku jest zbyt wysoko w hierarchii.. a niektóre sceny, naprawdę nierealne.. Jednak! Ta książka to coś więcej niż zwykła mafia, która jest tutaj jednym z wielu wątków.. To piękna historia dwojga skrajnie różnych ludzi, Diana.. mocno skrzywdzona przez życie, walczy o to by choć trochę było lepiej.. by się nie poddać.. Czy poznanie Daniela wpłynie na jej życie pozytywnie? Owszem... poznanie Daniela oraz jego przyjaciół, daje dziewczynie iskierkę nadziei na lepsze jutro.. Tylko czy i ile dziewczyna zniesie gdy pozna całą prawdę o życiu Daniela? To historia o miłości, przyjaźni, bólu, a także błędach.. Zakończenie tej części, złamało mi serce i bardzo mnie zasmuciło .. z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów! Jestem ciekawa jak teraz będzie wyglądało ich życie, gdy wszystko tak mocno się skomplikowało.. Autorka ma bardzo przyjemny styl, książka praktycznie czyta się sama! Plus daję też za to, że poznajemy tą historię z punktu widzenia kilku bohaterów, przez co jeszcze łatwiej jest wczuć się w sytuację i fabułę.
Recenzja: Zaczytana0598, Majcher Marta
"Anioł łez. Podcięte skrzydła" autorstwa Layli Wheldon jest moją czwartą książką tej autorki i kolejny raz zachwyciła mnie swoją twórczością. Główną bohaterkę tej powieści dotyka ogromną tragedia. W zamachu terrorystycznym, które miało miejsce w Nowym Jorku giną rodzice Diany i jej starszego brata. Rodzeństwo trafia do bardzo surowych rodziców zastępczych, miłośników religijnych. Koledzy dziewczyny ze szkoły nie pałają do dziewczyny entuzjazmem, przez co jest bardzo nieszczęśliwa, do czasu aż poznaje z dobrej rodziny Daniela, który bardzo dobrze się uczy, tak jak i ona. Czy tajemnica chłopaka przeszkodzi w ich relacji? Czy uda im się utrzymać relację i czy nie skrzywdzi dziewczyny, która tak dużo przeżyła? Tego wszystkiego dowiecie się z tej książki 🙂 Zachęcam Was również do zapoznania się z inną twórczością tej autorki.
Recenzja: Facebook.com/milczac, Jagoda Szuster
Droga Diano, wrócę na chwilę do Twojej traumy. Muszę opowiedzieć o tym swoim obserwatorom, którzy jeszcze nie poznali Twojej historii. Jednak wiedz, że łączę się z Tobą w bólu. Niełatwo jest pogodzić się ze śmiercią swoich rodziców, jeszcze w tak okrutny sposób: podczas zamachu. Wydawać by się mogło, że po tym, jak trafiliście z bratem do rodziny zastępczej w Spokane już wszystko będzie dobrze i nad Waszym życiem zaświeci słońce. Cóż.. Wasi opiekunowie byli fanatykami religijnymi i wychowywali Was bardzo surowo. Do tego trójka innych nastolatków nie byli dla Ciebie przychylni i dostałaś od losu kolejnego kopa w tyłek. Skumulowane problemy doprowadziły do wady mowy, zamknęłaś się w sobie i spróbowałaś uderzyć w wir nauki, która miała przenieść Cię do lepszego życia. Tymczasem Twoim największym wybawieniem okazał się Daniel, przystojny kapitan drużyny koszykówki, który ruszał struny nie tylko Twojego serca, ale również mojego. Rozpalał zmysły. Sprawiał, że chciałoby się z nim zgrzeszyć nie tylko intelektualnie. 😉 Jednak Daniel miał w sobie pewien haczyk i wcale nie okazał się takim złotym chłopakiem. Nosił w sobie dużą chęć wiecznej adrenaliny i wraz z przyjaciółką wpadł w niemałe kłopoty... Jednak wszystko ma początek i koniec, na całe szczęście, cieszę się, że wszystkie Twoje problemy zniknęły, J.
Recenzja: Ksiazkowy_raj_asi , Walas Joanna
22.02.2022 magiczny dzień. Wierzycie w numerologię? 😊 Ocena 9/10 Piękna wzruszająca historia o dziewczynie, która nie ma łatwego życia. Diana straciła rodziców w zamachu w 2021 roku w Nowym Yorku. Później życie ją nie rozpieszcza i na skutek tragedii trafia do rodziny zastępczej. Życie w tej rodzinie nie było łatwe, bo byli oni fanatykami religijnymi (strasznymi chciałam ich walnąć). Diana na skutek tremy nie mówiła i była szykanowana w szkole, wyśmiewana. Jednak ona skupiła się na nauce i tym, aby zdobyć stypendium naukowe, aby wyrwać się z miejsca. W jej życiu pojawia się światełko jest nim Daniel. Chłopak z dobrego domu, ma miłość rodziców, pieniądze jedyne, czego mu brakowało to adrenalina, ale i tą sobie znalazł w niezbyt cywilizacyjny sposób. Wpada w kłopoty i do mafii. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy Diana będzie szczęśliwa? Książka bardzo fajna, emocjonalna. Czyta się ją bardzo szybko, ale ma jeden mankament, mianowicie zakończenie łamanie serce. Mam nadzieję, że szybko ukaże się kontynuacja. Książka zostanie na dużej w moim sercu i myślach. Uroniłam trochę łez podczas lektury, momentami musiałam odłożyć książkę. Ból, przemoc, miłość i przyjaźń to główne aspekty powieści. Autorka dopracowała powieść w każdym szczególe i choć mafia była tu naciągana to i tak nie wypływa to na jej końcową ocenę, bo zasługuje na najwyższą. Serdecznie wam polecam. Przygotujcie chusteczki.
Recenzja: Mrs_karczmarczyk, Karczmarczyk Angelika
Weekend szybko minął, ale miałam chwilę na czas dla siebie. Dlatego też mam dla Was recenzję książki L. Wheldon ,,Anioł łez podcięte skrzydła". Muszę przyznać, że już od pierwszych stron książka mocno mnie zaintrygowała, ponieważ jej fabuła jest inna niż jak to bywa zazwyczaj w romansach. Historia powieści opowiada o młodej dziewczynie, która trafia do rodziny zastępczej. Niestety jest to rodzina można spokojnie powiedzieć patologiczna, która biję, karze, pomiata dziećmi i wykorzystuje do różnych zadań domowych. Diana znosi to wszystko dzielnie. Gdy poznaje Daniela, coraz częściej myśli i wyprowadzce z ,,rodzinnego" domu. To on pokazał jej co to znaczy kochać i być kochanym. Niestety chłopak nie jest nieskazitelny i wplatał się w kłopoty. Świetna książka, bez tych wszystkich wulgarnych uniesień. Akcja rozkręca się powoli, co nie oznacza, że jest nudna. Cała historia głównej bohaterki jest ciekawa, opisy bohaterów są bardzo realistyczne. Wystarczy odrobina wyobraźni i można wcielić się w życie Diany. Książka napewno inna niż te wszystkie romansidła, które już od pierwszej strony można przewidzieć.
Recenzja: @nora_2298 , Walecka Natalia
"Poczułam napływające otępienie, tak dobrze mi znane. Przyjęłam je z ulgą i odcięłam się od wszystkiego. Byłam nikim, czułam się nikim i jednocześnie nikt nie mógł mnie z tego powodu zranić. Nie dało się zranić pustki.". „Anioł łez. Pocięte skrzydła” to moje pierwsze spotkanie z Laylą Sheldon i niezwykle udane. Od razu zaznaczę, że nie czytało mi się jej lekko, szybko i przyjemnie. Powiedzieć, że ta książka jest lekką powieścią, to znaczy ją obrazić. To książka o trudnej tematyce. Znajdziecie w niej przemoc psychiczną, jak i fizyczną, a także nękanie. Przepełniona tak wielkim bólem i cierpieniem, a zarazem miłością, która pozwala na ukojenie. „Anioł łez” to niezła bomba emocjonalna. Dawno, przy czytaniu książki, nie czułam tak wielu skrajnych emocji. Uroniłam kilka łez, przeklinałam na czym świat stoi, cieszyłam się, czułam ogarniającą mnie rozpacz, tęsknotę, ale także i miłość. Czytałam ją z przerwami, ponieważ tak bardzo wpłynęła na moje uczucia i emocje. Diana Beckett, to niezwykle silna dziewczyna. Piekło, przez które przeszła nie złamało jej. Och… jak ja chciałam rozszarpać państwo Crowns…Pokazuje to, do czego może prowadzić fanatyzm religijny. Cierpiałam razem z główną bohaterką. Layla Sheldon napisała książkę nie tylko o ogromnym bólu i przemocy, ale także o miłości, która uskrzydla. To także historia przyjaźni. Główni bohaterowie to Diana i Daniel. To właśnie chłopak sprawia, że Diana wychodzi ze swojej skorupy, zaczyna marzyć i odnajduje siłę, by walczyć o siebie. Zdobywa również przyjaciół, a to wszystko za sprawą Alison. Poznajemy rodzeństwo Williams, Jackson, Martinez i Hillary. To także opowieść o ich problemach. Tych mniejszych oraz takich, które będą miały olbrzymie konsekwencje dla wszystkich bohaterów. Niektórzy skrywają mroczną tajemnicę, a niewłaściwe decyzje mogą ściągnąć niebezpieczeństwo. Rozdziały, zostały napisane w większości z perspektywy Diany. Jednak nie zabrakło punktu widzenia Daniela, Alison, Raven czy Chloe. Autorka sprawnie i stopniowo rozwija relację Daniela i Diany. Niespiesznie rozbudowuje fabułę, dzięki czemu możemy delektować się historią. Wszystko ze sobą współgra, czuć więź między bohaterami. Autorka stworzyła tak namacalny świat, a emocje tak realistyczne, że mamy wrażenie bycia uczestnikiem, bohaterem książki. Jest to przepiękna powieść, która mnie oczarowała. Jestem pod ogromnym wrażeniem pióra autorki. Nie spodziewałam się, że książka, może tak nami poruszyć. Zakończenie złamało mi serce. Książka ta daje nam nadzieję, rani do żywego, potrafi nieźle zdeptać, by później ukoić i otrzeć łzy. Nie liczcie na miły i słodki romans. To jedna z tych pozycji, po którą każdy powinien sięgnąć. Myślę, że każdy z Was znajdzie jakaś część siebie w przyjaciołach, ze Spokane. Ja widziałam siebie niejednokrotnie w Dianie. Dostałam od autorki więcej, niż oczekiwałam. Polecam Wam „Anioł łez. Podcięte skrzydła” z całego serca. Śmiało stwierdzam, że jest to najlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Z niecierpliwością czekam na kolejnym tom! A Was wręcz proszę byście zapoznali się z twórczością Layli Wheldon. 9/10 ❤️
Recenzja: Erotyka&Miłość, Sasin Ewa
Autorka, choć na swoim koncie ma już trylogię pt. Dance sing love, to jednak, pomimo że posiadam ją na swojej półce, nie zdążyłam jeszcze po nią sięgnąć, więc to było moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Diana - dziewczyna, która już na samym życiowym starcie straciła rodziców, trafiła do rodziny zastępczej. Piekło, jakie miała dziewczyna, ściskało za serce, gdy to czytałam. Miałam cały czas myśl: jak to możliwe? Jednak wiem, że takie rzeczy też są na tym świecie. Wada wymowy i chęć schowania się w cieniu innych osób, która miała ją uchronić, tak naprawdę było jej przekleństwem. Była poniżana przez rodziców zastępczych, a jej oprawcy także mieszkali razem z nią w domu rodziny zastępczej. Fanatycy religijni, ale cały czas miałam w głowie, że to tylko na pokaz, bo człowiek z sumieniem, nigdy by tak nie traktował innych. Daniel - Dobry uczeń, wzorowy syn, pochodzący z dobrej i kochanej rodziny. Wszystko na pozór idealne, jednak do czasu… Nuda, ciekawość, adrenalina, to wybuchowe połączenie, które nie zawsze prowadzi do dobrego. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że autorka wywoła we mnie tyle skrajnych uczuć, co uważam za bardzo duży plus. Początek książki sugeruje, że będziemy mieli romans szkolny, więc gdy dostałam do tego mafię, myślę sobie extra! Takie dwa w jednym gatunki, które uwielbiam czytać. Książka liczy sobie 400 stron i pewnie łyknęłabym na raz, gdybym nie musiała kłaść się spać. Anioł łez wciągnął mnie już od pierwszej strony, co często nie jest łatwe, choć przyznam szczerze, że przez pierwsze strony nie mogłam się połapać w bohaterach, bo jak przystało na bandę szkolną, kilku ich było, ale to może być spowodowane, moim roztargnieniem, więc to nie jest minus książki. Uważam, że to cudowna pozycja i tytuł nie jest przypadkowy, bo Dianę na pewno można nazywać aniołem a łzy, my sami uronimy podczas lektury. Postacie są świetnie wykreowane i gdy myślałam, że w którymś momencie z Daniela wyjdzie diabeł, Autorka dalej lała miód na moje serce. Zdecydowanie będę czekać niecierpliwie na kontynuację i to książka, do której powrócę jeszcze nie raz.
Recenzja: basik_czyta , Koleczko Barbara
"Anioł łez. Podcięte skrzydła to najnowsza powieść Layla Wheldon. W zamachu terrorystycznym z 2001 w Nowym Jorku 2001 zginęli rodzice Diany Beckett,dziewczyna wraz z starszym bratem Samuelem trafia do wielodzietnej rodziny zastępczej w Spokane.Ich nowi opiekunowie są fanatykami religijnymi i surowo wychowują swoich podopiecznych (znęcają się nad nimi psychicznie i fizycznie). U Diany na skutek traumy pojawiły się problemy z wymową, przez to stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. Dziewczyna zamyka się w sobie i nikogo do siebie nie dopuszcza. Daniel to młody przystojny mężczyzna, który pochodzi z bogatej kochającej się rodziny. Jest idealnym synem i bratem, wzorowyn uczniem. Diana skrycie podkochuje się w Danielu. Pewnego dnia wszystko się zmienia, gdy Daniel do niej podchodzi żeby ją poznać. Rozbudza w niej nadzieję, że da radę otworzyć się na świat. Jednak chłopak ma swoje sekrety które mogą ściągnąć na Dianę i jej bliskich niebezpieczeństwo. "Anioł łez" to niezwykle piękna, przepełniona emocjami i wzruszająca powieść. Czyta się ją lekko i przyjemnie jest bardzo wciągająca.
Recenzja: Brunette Books , Walota Kamila
Rodzice Diany Beckett zginęli w zanachu terrorystycznym w Nowym Jorku w 2001 roku. Od tego momentu nie miała łatwego życia. Razem z bratem trafiła do rodziy zastępczej, której opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. Diana na skutek traumy psychicznej zaczęła mieć problemy z mową przez co stała się obiektem drwin wśród swoich rówieśników. Wskutek tego dziewczyna jeszcze bardziej zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko zmienia się, gdy Diana poznaje Daniela, który z pozoru wydaje się być chłopakiem z dobrej rodziny. Jednak idealny syn, brat i wzorowy uczeń skrywa pewną mroczną tajemnicę. Tylko, że to właśnie przy nim Diana otwiera się ba świat i zaczyna marzyć. Czy Daniel uleczy jej zranioną duszę, czy jednak skrzywdzi dziewczynę? Wow! Jestem zachwycona tą wzruszającą i emocjonalną historią. Autorka stworzyła taką piekną historię z ciekawą fabułą i interesującymi bohaterami. Bardzo wyciągnęłam się w tę historię mimo tego, że bohaterami powieści są nastolatkowie. Styl autorki jest bardzo przyjemny dlatego książkę czyta się szybko. Dostałam mnóstwo emocji, które spowodowały moje wzruszenie. Piękna opowieść o miłości takiej, która dodaje skrzydeł. Jeśli lubicie historie o pierwszych miłościach, zauroczeniach i przyjaźniach to sięgnijcie po tę książkę. Ja jestem oczarowana i z wielką przyjemnością przeczytam inne książki tej autorki. Będziecie zachwyceni. Rewelacja! Polecam!
Recenzja: Book Coffee Cake, Pieniążek Dominika
Główna bohaterka Diana Beckett to dziewczyna, która od młodych lat nie miała łatwo. Jej rodzice zginęli podczas ataku w Nowym Jorku w 2001 roku. Wraz z bratem trafiła do rodziny zastępczej. Niestety nie było to miejsce pełne miłości. Dziewczyna była skazana na ciągłe docinki, racjonowanie żywności, brak ciepłej wody. Każdego dnia musiała mierzyć się z fanatykami religijnymi bo nimi właśnie byli Crowns’owie. Przemoc psychiczna przekształciła się również z przemoc fizyczną. Niestety przez traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa dziewczyna miała problem z wymową. Co skutkowała tym, że nie chciała zawierać nowych znajomości, przez co wszytsko przeżywałą sama. Życie dziewczyny zaczęło się zmieniać, gdy w jej życiu pojawiła się Alison. Zyskała nowych przyjaciół. Zmiana dziewczyny była wyraźna gołym okiem, a to wszystko zasługa Daniela, w którym dziewczyna podkochiwała się od początku liceum. Chłopak chciał pomóc dziewczynie, która zawróciła mu w głowie zeszłego lata. Jednak nie na wszystko w życiu mamy wpływ. Daniel nie będzie taki niewinny jak na pierwszy rzut oka. Mówią, że prawdziwa miłość zniesie wiele, czy na pewno? “Jednak sama już nie wiedziałam, co jest gorsze: ból w sercu na myśl, że mogłabym się z nim rozstać, czy wiedza, że obojgu nam stale grozi niebezpieczeństwo?” Autorka w książce postanowiła na bardzo trudny, a zarazem ważny temat. Problemy dzieci w rodzinach zastępczych. To jak są traktowane i z czym muszą się mierzyć. Nie będę ukrywać, miałam łzy w oczach podczas czytania, niektórych momentów. Diana była bohaterką, która w życiu przeszła piekło, a mimo to nigdy się nie poddała i ciągle dążyła do tego, aby w wieku osiemnastu lat opuścić dom Crownsów. Była silna i mimo swoich problemów, nie chciała aby ktoś jej współczuł. Nie chciała dzielić się swoimi problemami. Jednak Daniel i Raven potrafili do niej dotrzeć. Raven rozumiała jej problem, natomiast Daniel chciał zrobić wszystko, aby nie musiała bać się każdego dnia. Historia przedstawiona w książce mimo, iż miała bardzo poważny charakter, to również w dużej mierze miała prześmiewczy charakter. Jest to książka o młodzieży i w dużej mierze dla młodzieży. Jednak mimo wszystko myślę, że starszym również ta książka przypadnie do gustu. Bardzo podobał mi się styl autorki. Muszę przyznać, że książkę czyta się bardzo przyjemnie. Jednak ja miałam z nią pewien problem. Myślę, że w dużej mierze przez to, że książka była dość przewidywalna. I tak, autorka zaskoczyła mnie kilkukrotnie, jednak całościowo fabuła mnie do końca nie porwała. Nie oznacza, to, że książka mi się nie podobała. Co to, to nie. Bardzo przyjemnie spędziłam czas z tą pozycją, jednak nie zaliczę jej do książek, które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Myślę, że to w dużej mierze, za zakończenie, które nie powala. Trochę przewidywalne, a do tego nie jest ono szczęśliwa. Przy takiej historii jednak spodziewałam się happy end’u. Niestety go nie zobaczymy. Moim zdaniem to wielki minus tej historii, ale nie będę się spierała z autorką i jej wizją. Sami musicie się przekonać czy taki finał Wam się podoba. PS. NIE MOGĘ DOCZEKAĆ SIĘ KONTYNUACJI!
Recenzja: niezapomnimnie_, Patykowska Patrycja
Recenzja „Anioł łez” Dużo razy widziałam tę książkę na Instagramie i uznałam, że też chcę poznać historię dziewczyny, która straciła rodziców jako dziecko podczas zamachu terrorystycznego i została oddana pod opiekę fanatyków religijnych. Diana z powodu urazu psychicznego ma problemy z mową. Nie utrzymuje żadnych kontaktów z rówieśnikami, ponieważ nie chce stać się ofiarą kolejnych dręczycieli. Osobiście we mnie to uderzyło. Sama znalazłam się jako dziecko w takiej sytuacji i dobrze wiedziałam, co bohaterka czuje. Jednak nie jest to słodka historyjka, w której pojawia się książę na białym koniu i ratuje księżniczkę, a jej problemy znikają jak za dotknięciem magicznej różdżki. Jednak za maską gentlemanem, który oczarowuje dziewczynę, żyję mroczna część Daniela. Czy chłopak uleczy poharataną duszę Diany i rozwinie skrzydła anioła, którego w niej widzi? A może jednak tajemnicę Daniela sprowadzą na sierotę okropne niebezpieczeństwo?
Recenzja: girlsbookslovers.blogspot.com , Paula Peeters
Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać, i staczają się powoli po równi pochyłej. Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich. Czy Dianie uda się przy Danielu uleczyć skaleczoną duszę i rozwinąć skrzydła? „Przenikliwy chłód w duszy był znacznie gorszy niż ten zewnętrzny, jesienny, atakujący moje ciało. Jednak teraz przy Danielu... Już wiedziałam, z czym jeszcze mi się kojarzy jego zapach. W końcu zidentyfikowałam brakujący element. Ogień. Był jak ogień, rozjaśniał mrok wokół mnie, a w jego bliskości czułam spływające po mnie przyjemne ciepło.” Jakie tajemnice skrywa Daniel? Czy dowie się, co spotyka dziewczynę w jej domu zastępczym? Jak rozwinie się relacja pomiędzy tą dwójką? Przyznaję się bez bicia, jeszcze nie przeczytałam trylogii „Dance, sing, love” autorki, dlatego „Anioł łez. Podcięte skrzydła” są moją pierwszą stycznością z piórem Layli. Po samym opisie i okładce wiedziałam, że na pewno będzie to poruszająca historia i dokładnie tak było. Boże, jaka to była piękna, opowieść to nawet sobie nie wyobrażacie! Moje serce kilkukrotnie zostało złamane, by za chwilę, chociaż troszeczkę było sklejone do kupy. W mojej głowie kłębi się tak wiele emocji, że naprawdę jest mi bardzo ciężko zebrać do kupy myśli, które mogłabym połączyć w jakąś sensowną recenzję, niestety, ale obawiam się, że i tak będą nici z mojego wysiłku. Wielokrotnie podczas czytania płakałam, nad losem Diany, było mi jej tak potwornie żal, przez te wszystkie okropności, które spotykała na swojej drodze, że zastanawiałam się w pewnym momencie, czy ona długo jeszcze da radę dźwigać na swoich barkach takie ciężary. Pomimo tych wszystkich złych rzeczy co ją spotkały, ona nadal pozostaje cudowną i kochaną osobą, pomimo tego, że nad jej życiem cały czas wiszą ciemne chmury. Ta opowieść wywarła na mnie tak ogromne wrażenie, że teraz, ledwo po jej skończeniu, mam ochotę ponownie ją przeczytać. Ponownie przeżywać całą sobą losy tych bohaterów, ponieważ autorka w taki sposób oddała emocje, że ja odczuwałam je całą sobą. Gdy płakali, ja płakałam razem z nimi, gdy się śmiali, ja również czułam w mojej duszy radość. Ta przygoda była wprost niesamowita. Jednak kochana autorko, za zakończenie mam ochotę cię ukatrupić! Mam nadzieję, że niebawem będę mogła trzymać w rękach drugi tom i wszystko tam naprawisz, bo przysięgam, nie ręczę za siebie! Wspomnę jeszcze tylko słowem, że bardzo podobał mi się styl pisania autorki, który pomimo tego, że ta opowieść jest naprawdę bardzo wzruszająca, pochłania czytelnika już od pierwszej strony i czyta się ją z ogromną przyjemnością, ja po przeczytaniu tych 400 stron, mogę jedynie powiedzieć, że czuję niedosyt i chcę więcej... Mam nadzieję, że zrozumiecie cokolwiek z mojej recenzji i przepraszam za chaos, ale naprawdę ciężko mi było zebrać myśli. Jeżeli szukacie cudownej opowieści o wspaniałej miłości, która pojawia się w najmniej oczekiwanym przez nas momencie, a poznana przez nas osoba jest niczym nasz anioł stróż, o stracie, bólu i smutku, to ta opowieść jest zdecydowanie skierowana właśnie do was. Ja dostałam od niej dużo, dużo więcej niż oczekiwałam i z niecierpliwością czekam na drugi tom. Was gorąco zachęcam do sięgnięcia po nią i poznania treści, gwarantuję, że pokochacie ja tak jak i ja.
Recenzja: Zaczytana_mam, Sajkowska ELŻBIETA
Czy jeśli ktoś całe życie ma pod górkę może wreszcie z niej zejść? A może już zawsze będzie musiał się piąć w górę której szczytu nie widać? 🤔 DIANA dziewczyna której życie nie rozpieszczało i nie rozpieszcza straciła rodziców a później trafiła do rodziny która teoretycznie miała ja chronić ale jak jest w praktyce na pewno nie pięknie i kolorowo. Pewnego dnia oddzywa sie do niej Daniel chłopak który się jej podoba i tym o to sposobem Diana zaczyna należeć do paczki osób ale czy już teraz będzie wszystko dobrze? Czy nie jest tak ze to co dobre szybko się kończy? Czy Diana znajdzie miłość na zawsze a może to tylko gra że strony chłopaka? Jak się potoczą losy bohaterów? Na starcie powiem ze polecam z całego Serca tą książkę ja jestem nią zachwycona. Autorka obrała bardzo ciekawą fabułę która szczerze mówiąc wciaga od samego początku i wywoluje juz na starcie takie emocje że aż serce pęka a w oczach pojawiają się łzy 💔 😪 i jeśli myślicie ze później jest mniej emocji to się grubo mylicie później jest tylko więcej i więcej, wszystko począwszy od złości, smutku aż po radość. Totalny rolercoster emocjonalny ja uwielbiam to w książka 🖤❤🖤 Bohaterowie są świetnie wykreowani nie są nudni I nie się plascy, przez co bardzo ich polubilam i ogromnie kibicowałam... Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu i bez wąchania sięgnę po kolejna książkę autorki. Jest to noje pierwsze spodkanie z twórczością autorki i z pewnością nie ostatnie. Jeśli macie za niskie ciśnienie to polecam jak najbardziej 🙈 ta książka wam je podniesie i to bardzo bardzo szybko. Mało ktora książka tak mnie zdenerwowała jak ta 🤭 kurcze no ale rodzina zastępcza powinna się troszczyc o dzieci opiekować się nimi obdarzyć rodzicielska miłością a nie tresować jak pieski i karać za złe zachowanie. Aż się we mnie gotowało jak to czytałam, miała ochotę wejść tam i skopać im tyłki 🤨 Więcej nie zdradzę ale jest tam tego mnóstwo musicie sami sięgnąć po książkę i się przekonać bo naprawdę warto. Spodobało mi się też jedna istotna rzecz w tej książce a mianowicie to ze mamy tu nie tylko historie Diany i Daniela ale możemy poznać w paru rozdziałach punkt widzenia i historie innych osób jedne lepsze drugie gorsze a nawet bym powiedziała że dramatyczne Ta książkę zaliczam do tych ktore na bardzo długo zapadają w pamięć i tych do których napewno jeszcze kiedyś wrócę. Jeśli spodziewać się słodkiej a wręcz przesłodzonej historie to muszę Was zmartwić bo ta książka wcale taka nie jest. Co mi osobiście bardzo się spodobało🖤 Brawa dla autorki stworzyła piekna emocjonalna i niezapomnianą historię która bardzo długo ma sie w głowie i sercu.
Recenzja: Snieznooka, Wróblewska Agata
„Anioł łez. Podcięte skrzydła” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Layli Wheldon, nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z jej książkami, dlatego byłam bardzo ciekawa, co mnie czeka podczas lektury. Czy poczuję jakieś emocje? Czy styl będzie dla mnie przyjazny? Nie rozmyślałam nad tym może zbyt długo, ponieważ tematyka powieści była dla mnie ciekawa. Layla Wheldon postanowiła wpleść w fabułę powieści wydarzenia z 11 września 2001 roku, zamachu terrorystycznego na World Trade Center. Zginęło wtedy tak wielu ludzi, mieli swoje rodziny, a one po dziś dzień zastanawiają się nad wieloma aspektami tego wydarzenia. Po chwili zadumy otworzyłam książkę i pozwoliłam sobie na odpłynięcie i poznanie tej historii. Główną bohaterką książki „Anioł łez. Podcięte skrzydła” jest Diana Beckett, kobieta wspólnie z bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane, kiedy jej rodzice zginęli w zamachu terrorystycznym w Nowym Yorku. Ich nowi opiekuni byli fanatykami religijnymi, dlatego też rodzeństwo było traktowane bardzo surowo. Diana mocno przeżyła te wszystkie wydarzenia, co spowodowało u niej uraz w wyniku, którego się jąkała. Problemy z mową stały się dla niej zmorą, z która musiała się mierzyć, także z powodu drwin rówieśników, które na nią spadały. Trudno się więc dziwić, że dziewczyna stała się nieufna, wyobcowana i nie potrafiła pozwolić sobie na to, aby ktokolwiek się do niej zbliżył. Nie zaznała ze strony opiekunów miłości, troski, czy wsparcia, marzy, więc o tym, aby osiągnąć pełnoletność i uciec. Wiele się zmienia, kiedy poznaje pewnego chłopaka, Daniel nie jest byle kim, wywodzi się z dobrej, szanowanej rodziny. Wydaje się ideałem, dobry uczeń, jednak czy prawda nie wygląda nieco inaczej? Nie ma ludzi idealnych, tylko tacy, którzy dobrze się maskują i kłamią, jak będzie w przypadku Daniela? Czy zamiłowanie do wyskoków i adrenaliny wpakuje go w tarapaty? Czy miłość potrafi posklejać to, co jest rozbite? „Anioł łez. Podcięte skrzydła” to piękna historia ukazująca, jak wrażliwi potrafią być ludzie, jak łatwo zamknąć się na drugiego człowieka i znacznie trudniej pozwolić się komuś zbliżyć. Byłam zachwycona kreacją bohaterów, tym jak Daniel starał się pomóc Dianie, jak bardzo starał się ją chronić. Ona bardzo wiele wycierpiała, opiekunowie wysługiwali się nią, nie miała nawet telefonu, jedynie same obowiązki. Diana to ofiara przemocy nie tylko psychicznej, ale także i fizycznej, było mi jej bardzo żal, a jednocześnie bardzo jej kibicowałam, chciałam, aby udało jej się uciec z klatki, zarówno tej domowej, jak i emocjonalnej. Layla Wheldon ma bardzo przyjemny w odbiorze styl, który sprawił, że czułam się bardo komfortowo poznając tą historię. „Anioł łez. Podcięte skrzydła” to opowieść, która daje nadzieję, ukazuje, że kiedy spotka się wartościowych ludzi, którzy potrafią zawalczyć o siebie nawzajem to wszystko jest możliwe.
Recenzja: bookaholic.in.me, Leszczak Joanna
Młodość rządzi się swoimi prawami. Powinna być beztroska, służyć próbowaniu życia, popełnianiu błędów, nawiązywaniu znajomości, pierwszym miłościom. I tak byłoby w idealnym świecie, niestety rzeczywistość potrafi być zupełnie inna i nie wszyscy nastolatkowie mają okazję cieszyć się tym pięknym wiekiem, pozwolić sobie na lekkomyślność i niefrasobliwość. I właśnie taką trudną, niesprawiedliwą, porażającą historię otrzymamy w książce "Anioł łez". Diana straciła rodziców w młodym wieku i wraz z bratem trafiła do rodziny zastępczej. Poznajemy ją 10 lat po tych traumatycznych wydarzeniach, gdy ona sama nie do końca poradziła sobie ze wszystkim, co ją spotkało. Zamknięta w sobie, dręczona zarówno w szkole jak i w domu, starająca się wtopić w tłum, milcząca, z ogromnymi problemami, z którymi nie powinna mierzyć się żadna nastolatka. Nie ma przyjaciół, nie ma rodziny oprócz brata, który stara się stanąć na własne nogi po przekroczeniu dorosłości. Nie zna ciepła domowego ogniska, bezwarunkowej miłości i wielu rzeczy, które jej rówieśnicy przyjmują za pewnik. Splot wydarzeń sprawia, że ma szansę nie tylko zwrócić uwagę chłopaka swoim marzeń ale i zyskać przyjaciół. Czy uda jej się to zrobić? Daniel to dziecko szczęścia. Choć rodzeństwo jest źródłem jego frustracji to tak naprawdę jego dom jest pełen ciepła i miłości. Posiada idealny wizerunek, zarówno w szkole jak i w domu nikt nie może mu niczego zarzucić. Przy Dianie także udowadnia, że nie są to puste przechwałki, jest dobry, opiekuńczy, troskliwy. Ale dla nastolatka takie spokojne i przewidywalne życie może stać się zwyczajnie nudne i niestety, Daniel zaczął szukać adrenaliny nie tam gdzie powinien. Czy szemrane interesy oraz podejrzane towarzystwo sprowadzą na niego zgubę? A może dostrzeże w porę co tak naprawdę jest w życiu ważne? Autorka w tej książce podjęła się przedstawienia naprawdę ważnego, choć niezwykle bolesnego tematu, wychowywania dzieci poza domem rodzinnym. Luki w systemie opiekuńczym, zbyt duża ilość młodych osób potrzebujących i obojętność dorosłych sprawiają, że za zamkniętymi drzwiami często dzieją się tragedie. Tragedie, które mają ogromny wpływ na późniejsze dorosłe życie. W tej książce świetnie zostało to przedstawione- choć wstrząsa czytelnikiem do głębi, nie można nie oddać temu wątkowi realizmu. Również pierwsza miłość została tu scharakteryzowana pięknie i potwierdziła tezę, że ta może uskrzydlać, dodawać sił w najbardziej beznadziejnych sytuacjach i wydobywać z ludzi to, co najlepsze. Wątek drugiego życia prowadzonego przez Daniela odbieram jako ostrzeżenie przed pochopnymi decyzjami, a także umyślnym szukaniem emocji w bardzo nieodpowiednich miejscach. Za błędy się płaci, niezależnie od wieku i statusu społecznego, co zostało tu udowodnione. Dużym plusem są też fragmenty pisane z różnych perspektyw, nie tylko głównych bohaterów ale całej paczki przyjaciół. Dają one wejrzenie na wydarzenia z ich perspektywy i pozwalają jeszcze lepiej poznać ich prywatny świat. To moje pierwsze spotkanie z Autorką i zaliczam je do udanych, pisze ciekawie i lekko, przy lekturze miło spędziłam czas. Pomimo faktu, iż historia opowiada o bardzo młodych ludziach nie odczuwałam ich infantylności i naiwności na tyle, by wzbudzało to moją irytację, być może dlatego, że zarówno Daniel jak i Diana są nad wyraz dojrzali jak na swój wiek. To interesująca pozycja, z zaskakującym zakończeniem, które wręcz nakazuje wypatrywać kolejnego tomu.
Recenzja: Bookstagram "Niedziela z książką", Niedziela Agnieszka
Życie Diany nie jest usłane różami. W dzieciństwie straciła rodziców w zamachu terrorystycznym i razem z bratem trafiła do rodziny zastępczej. Miała w niej znaleźć ciepło, poczucie bezpieczeństwa i miłość... To co ją tam spotkało odcisnęło trwałe piętno w jej psychice. Wyrwać z tego koszmaru pomaga jej Daniel, który uchodzi za wzorowego syna i ucznia oraz grupa jego przyjaciół. Chłopak jednak wplątał się w niemałe kłopoty, o których prawie nikt nie wie, a niebezpieczeństwo z tym związane może odbić się na Dianie. Dawno nie czytałam książki, której bohaterami są nastolatkowie. Książki o ich pierwszych zauroczeniach, rozterkach, silnych uczuciach, o kłopotach, strachu, sile przyjaźni. Nie spodziewałam się jednak tle smutku i bóle, których w fabule mamy tu bardzo wiele. Ta ciągła mieszanka uczuć i emocji prowadziła mnie przez całą książkę, angażując mój umysł. Jej smutek mi się udzielał. Mimo to, spędziłam przy niej miło czas. Jedyne co nie pasowało mi w całości utworu to wiek Daniela w połączeniu z tym, czym się zajmował. To nie kleiło mi się niestety w logiczną całość. Chętnie jednak poznam dalsze losy paczki tych młodych ludzi. Ciekawa jestem co autorka wymyśli dla nas dalej 🙂
Recenzja: _infinitebook, Grelak Anna
Ocena:4/5 Layla Wheldon to pseudonim twórczy Sandry Sotomskiej która zadebiutowała na platformie Wattpad w 2015 r. książką ,,Miłosny Układ’’.W tym roku premierę miała pierwsza cześć trylogii ,,Anioł łez’’ którą mam przyjemność dla was zrecenzować. Muszę przyznać że książka porusza wiele wartościowych tematów, główna bohaterka boryka się ze stratą rodziców po zamachu terrorystycznym 11 września.Dziewczyna wraz z bratem zostaje przygarnięta do rodziny zastępczej w której znęcanie się nad podopiecznymi jest codziennością.Z powodu traumy Diana ma problemy z mową, przez co jest nękana przez rówieśników. W książce przedstawione jest jak bardzo jedna sytuacja może zmienić bieg wydarzeń.Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, są częste zwroty akcji przez co książka nie jest monotonna. Co do relacji między Dianą i Danielem, wszystko dzieje się strasznie szybko, bohaterzy nie znali się zbyt dobrze, a już tworzyli parę.Mimo wszystko cieszę się że w książce nie było toksycznej miłości, która jest często spotykana w takich książkach. Podsumowując całoś, historia złapała mnie mocno za serce.Książka jest naprawdę przyjemna do czytania, jedyne co mnie zawiodło to koniec lecz wiem że jest to dopiero pierwsza część trylogii.Książkę chętnie polecę każdemu wiernemu fanowi romansu!
Recenzja: camiwithbook, Nowiak Kamila
„Anioł łez” to książka która już samą dedykacją chwyciła mnie za serce, uderzyła w najczulszy punkt i sprawiła, że czytałam ją w niesamowitych emocjach. Sytuacja przedstawiona w książce nie jest łatwa. Pokazuje przewrotność życia i wszystko co z tym związane. Poznajemy tutaj Dianę, która od czasu śmierci rodziców nie ma łatwego życia. Dziewczyna wraz z bratem trafia do rodziny zastępczej gdzie staje się obiektem drwin. Diane jest zdecydowanie zamkniętą w sobie osobą, jest również nieśmiała. Zmienia się dopiero w momencie kiedy poznaje Daniela - z pozoru chłopaka pochodzącego z dobrej rodziny. To właśnie dzięki niemu dziewczyna zaczęła się otwierać i marzyć wierząc, że wszystko jest możliwe. Jednak chłopak nie jest z nią do końca szczery. Ukrywa coś co może zagrozić jego bliskim ale i jej… Czy ich sytuacja ulegnie zmianie? Czy skrywane sekrety ujrzą światło dzienne? Polecam! Książka jest niesamowita. Jest w niej wiele zwrotów akcji. Wszystko jest przemyślane i dopięte na ostatni guzik jeśli chodzi o fabułę. Mimo tego, że poruszane są tu też trudne tematy i często łzy kręcą się w oczach to jednocześnie jest to bardzo cudowna książką po którą na pewno warto sięgnąć! Zdecydowanie jest to bardziej kategoria young adult, ale mimo wszystko uważam, że spodoba się i starszym czytelnikom.
Recenzja: naczteryksiazki, Czerwińska Joanna
Nikt z nas nie wie, co przyniesie jutro, a „Anioł Łez” tylko to podkreśla. Z dnia na dzień świat Diany Beckett zmienił się w stu procentach. Pewien etap jej życia się skończył, a to wszystko przez zamach z 11 września. Od tamtego tragicznego wydarzenia musiała zapomnieć o szczęśliwym dzieciństwie i rozpocząć walkę o przetrwanie. W momencie, gdy przekroczyła próg domu swoich nowych opiekunów, jej świat się zawalił. Religijni fanatycy psychicznie, jak i fizycznie znęcali się nad swoimi podopiecznymi, zmuszając ich do życia w spartańskich warunkach. Diana, która potrzebowała profesjonalnej pomocy psychologa, tak naprawdę nigdy jej nie otrzymała. Nieskuteczna terapia nie pomogła w żaden sposób dziewczynie pokonać problemy z wymową. Stała się obiektem drwin i kpiny ze strony rówieśników, ale również i opiekunów, którzy powinni ją chronić. Na jej drodze pojawił się jednak przystojny chłopak z dobrego domu. Daniel był wszystkim, czego Diana pragnęła. To właśnie on dał dziewczynie nadzieje na lepsze jutro. Postanowił wziąć ją pod swoje skrzydła i pokazał, że życie nie musi wcale wyglądać w taki sposób. Niestety ten idealny chłopiec skrywa mroczny sekret, który zaważy o dalszych losach ich relacji. Książka porusza dużo ważnych aspektów i trzeba przyznać autorce, że w niektórych momentach zrobiła to w bardzo dobry sposób. Starała się ukazać wszystkie uczucia bohaterki i jak dla mnie czegoś zabrakło, ale można powiedzieć, że jestem ogólnie zadowolona z całego efektu. Sama historia jest w pewnym sensie wyjątkowa. Osobiście nie spotkałam się wcześniej z podobną fabułą i właśnie dlatego ta pozycja różni się od innych. Chociaż książkę przeczytałam już kilka dni temu, dalej nie jestem przekonana co do wątku mafijnego. Coś mi tutaj nie gra. Czułam się, jakby został wsadzony na siłę. Ciężko było mi przełknąć nastoletnich gangsterów, którzy za dnia byli kochanymi dzieciakami, a w nocy prowadzili rządy w całym mieście. Plusem jest to, że pomimo tego dodatku historia jest spójna i wszystko ostatecznie łączy się w jedną całość. Takie zastosowanie na pewno było konieczne, ale myślę, że można było je rozegrać w troszeczkę inny sposób. Relacja Diany i Daniel jest perfekcyjna. Przy każdej ich wspólnej scenie po prostu się rozpływałam. Byłam w stanie poczuć wszystkie emocje, które pojawiały się między bohaterami. Tutaj niczego nie zabrakło, a każdy ich moment był po prostu idealnym. Zakochiwałam się w Danielu w każdym rozdziale na nowo i ciężko będzie wybić mi tego chłopaka z głowy. Osoby, które czytają już moje recenzje jakiś czas wiedzą, że uwielbiam troszeczkę się czepiać, ale mimo wszystko uważam, że ta książka jest naprawdę godna polecenia. Oczywiście, są drobne braki, ale sama historia jest przepiękna. Chwyta za serce każdego czytelnika i pokazuje, że nawet najgorszy etap naszego życia kiedyś się skończy.
Recenzja: @w.krainie.absurdu , Parszczyńska Patrycja
Los bywa niesprawiedliwy, ale niektórzy muszą nieść na swych barkach ciężar o wiele większy niż inni. Diana jest tego doskonałym przykładem. Jej rodzice zginęli w zamachu na World Trade Center, gdy była mała i od tego czasu dziewczyna i jej brat mieszkają u rodzin zastępczych. Ta sytuacja sama w sobie jest straszna, a jakby tego było mało, Diana trafia na naprawę okropnych opiekunów. Przemoc psychiczna, brak jakichkolwiek wygód, a nawet głodzenie - tak wygląda jej rzeczywistość. Dziewczyna nauczyła odłączać się i w kryzysowych sytuacjach popada w odrętwienie, które ratuje ją przed załamaniem. Z każdym dniem jest jednak coraz gorzej, a jedynym pocieszeniem dla Diany jest fakt, że za kilka miesięcy kończy osiemnaście lat i będzie mogła wreszcie odejść od toksycznej rodziny. Nagle jednak na jej drodze pojawia się ktoś, kto sprawi, że życie nabierze barw. Diana od dawna podkochuje się w koledze że szkoły, ale nieśmiałość i brak pewności siebie sprawiają, że nie pozwala sobie na nic więcej poza obserwowaniem go z daleka. Okazuje się jednak, że Daniel też jest zauroczony tajemniczą skrytą dziewczyną i robi wszystko by lepiej ją poznać. Jak dobrze było wreszcie przeczytać o młodzieńczym uczuciu, które rodzi się w tak słodki i naturalny sposób. Wreszcie dostałam historię miłosną, która jest subtelna, piękna i całkowicie pozbawiona toksycznych relacji, dręczenia i nieuzasadnionej nienawiści. Miłość Diany i Daniela rodzi się bardzo powoli, musi pokonać wiele problemów po drodze, a także ograniczeń, które skrzywdzona dziewczyna nosi w sobie. Bardzo podobało mi się, że autorka niczego na siłę nie przyspiesza, pozwala bohaterom naprawdę się w sobie zakochać, a jednocześnie utrzymuje czytelnika w stanie ciągłego napięcia. To było cudowne. Duża część książki poświęcona jest przemocy psychicznej, fizycznej i bezsilności głównej bohaterki wobec, tego, co spotkało ją w życiu. Może się wydawać, że Diana biernie znosi wszystkie upokorzenia, ale prawda jest tak, że każda walka wymaga siły, a tej czasem zwyczajnie brakuje, kiedy ciosów jest zbyt wiele. Kontrastem jest tutaj paczka przyjaciół, których Diana poznaje i trafia pod ich skrzydła. To bogate dzieciaki, które mają wszystko to, o czym Diana marzy. Cieszy mnie, że i tu autorka postawiła na fajne, wartościowe postaci, których nie zepsuła wysoka pozycja społeczna. Jednak od tej reguły jest jeden wyjątek - nasz słodki kochany Daniel ma pewną tajemnicę. Na własne życzenie, szukając wrażeń, wpadł w bardzo złe towarzystwo. To, co początkowo zapewniało mu rozrywkę i dreszczyk emocji z czasem staje się śmiertelnie niebezpieczne, nie tylko dla niego, ale też dla tych, których kocha. Nie do końca odpowiadał mi gangsterski wątek w tej historii, mam wrażenie, że jest na nią aż za mocny i nie do końca pasował do treści książki. Poza tym przytłoczyła mnie nieco ilość postaci, zarówno przyjaciół Diany jak i jej przybranego rodzeństwa było tyle, że nie do końca ogarniałam kto jest kim. Nie odpowiadało mi również, że poboczne postaci czasem przejmowały narrację, co wybijało mnie nieco z rytmu w trakcie lektury. To jednak małe mankamenty, a zdecydowanie więcej rzeczy w tej historii mnie zachwyciło. Przede wszystkim cudowny wątek miłosny o którym już wspomniałam. Relacja Diany i Daniela jest po prostu piękna, a chłopaka nie sposób nie pokochać. Podobało mi się również jak solidnie autorka opisała dramat głównej bohaterki, jej walkę, ale również bezsilność. W książce pojawia się też subtelny wątek muzyczny, który będzie ciekawym smaczkiem dla wszystkich, którzy uwielbiają poprzednią serię autorki. Czy polecam "Anioła łez"? Tak i to z całego serca. To young adult w starym dobrym stylu z akcją w liceum i genialnym wątkiem miłosnym. Historia jest wzruszająca, wręcz chwytająca za serce, ale też pełna ciepła i nadziei. Pojawia się tu również wątek sensacyjny, który doda historii dreszczyku emocji i zapewni zakończenie, które wbije Was w fotel. Czegoś takiego kompletnie się nie spodziewałam i teraz zupełnie nie wiem, czego oczekiwać od kolejnej części. Ale wiecie, co? To właśnie jest cudowne i już nie mogę się doczekać kiedy dam się zaskoczyć kontynuacji. Serdecznie polecam!
Recenzja: ja.czytam, Wielądek Ewelina
"Anioł łez. Podcięte skrzydła" okazała się być niezwykle piękną i wzruszającą książką. Opowiada o miłości dwójki młodych osób, które dopiero wkraczają w dorosłość. Zatracając się w lekturze poznamy Dianę. To wspaniała, delikatna, ale silna dziewczyna. Jest nieśmiała, zamknięta w sobie. Jej życie zmieniło się, gdy jej rodzice zginęli w zamachu terrorystycznym w Nowym Yorku. Trafia do rodziny zastępczej, która jest ortodoksyjna, surowa w wychowaniu. Pewnego dnia na jej drodze staje Daniel... Czy chłopak odmieni życie Diany? Jakie tajemnice skrywa? Co się stanie, gdy wyjdą na jaw? Muszę się wam przyznać do tego, że kiedyś nie przepadałam za książkami z gatunku "New adult". Ostatnio sięgam po nie coraz częściej. Może to dlatego, że przekroczyłam magiczną 30?? Chcę znów poczuć się młodo? Nie wiem.. Jednego jestem pewna, wspaniale znów wrócić wspomnieniami do czasów młodości. Decydując się na przeczytanie tej książki, do końca nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Nie znałam pióra autorki. Ba! Myślałam, że to zagraniczna autorka 🙊 Uważałam, że ma przyjemnym styl pisania. Książkę czyta się bardzo szybko. Myślę, że to zasługa wciągającej fabuły. Pochłonęłam ją praktycznie na raz, z drobnymi przerwami, podczas wzruszających momentów... A uwierzcie mi, było ich tutaj naprawdę nie mało. Autorka zagrała na moich emocjach! Tak bardzo chciałam pomóc Dianie. Czułam jej ból, cierpienie i poczucie bezsilności. Kupiła mnie w całości. Tak samo jak Daniel. Oczywiście nie pochwalam jego sposobu zarobku, ale chyba prawdę znalazł się w sytuacji bez wyjścia.🤯 Na początku książki, poznając innych bohaterów, troszkę gubiłam się i rozpraszałam się podczas czytania. Pomimo że to bohaterzy drugoplanowi, to odegrali ważną rolę. Pokazali, że zawsze można liczyć na swoich przyjaciół oraz to, jacy ludzie bywają okrutni. Końcówka książki sprawiła, że do oczu napłynęły mi łzy. Jeśli szukacie słodko-gorzkiej historii o miłości, która uskrzydla i daje nadzieję, to polecam Wam tę książkę 💜
Recenzja: z_blizniakami_w_kuchni, Pierwocha Anna
Aniol łez. Podcięte skrzydła. Czyli moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Widząc zapowiedź książki niesamowicie zaintrygował mnie tytuł i opis książki. Musiałam ją przeczytać. I nie zawiodłam się. Niebanalna historia opowiadająca historię młodych ludzi . Ona, Diana, dziewczyna która w wieku 7 lat straciła rodziców w zamachu terrorystycznym. Zamknięta w sobie, mająca problemy z wymową. Wychowana w rodzinie zastępczej, która miała być jej nowym domem a okazała się piekłem. On, Daniel przebojowy, idealny syn, uczeń, kolega ukrywający swój mroczny sekret. Dwa odmienne światy, charaktery, sposób wychowania. Dzieli ich wszystko, a połączy miłość. To dzięki miłości, Diana z brzydkiego zakompleksionego kaczątka rozkwitnie niczym piękny łabędź. Czy ich miłość zniesie tajemnice chłopaka? Tego kochani dowiecie się z książki. "Anioł łez" to historia pełna bólu, cierpienia, nadzieii na lepsze jutro. Czytają wielokrotnie miałam łzy w oczach. To nie jest słodka historia z cyklu Barbie poznaje Kena i żyli długo i szczęśliwie. To historia pokazująca brutalność i przewrotność życia. Pozostająca w pamięci, dającą do myślenia. Gorąco polecam.
Recenzja: zakochanawksiazkach1991, Powalska Paulina
Diana od momentu śmierci rodziców nie miała łatwego życia, trafiła razem z bratem do rodziny zastępczej, która surowo wychowuje swoich podopiecznych. Dziewczyna na skutek załamania zaczęła mieć problemy z mową i stała się obiektem drwin wśród rówieśników. Wszystko zmienia się kiedy Diana poznaje Daniela, z pozoru chłopaka z dobrej rodziny. Dopiero on był w stanie skłonić dziewczynę by otworzyła się na świat i ludzi. Jakie tajemnice skrywa Daniel? Jak one wpłyną na życie Diany i jej nowych przyjaciół? Czytałam wcześniej kilka krótszych opowiadań w wykonaniu autorki i przyznaje, że bardzo zaciekawiła mnie jej twórczość, dlatego też sięgnęłam po książkę "Anioł łez". Jak było tym razem? Książkę czyta się naprawdę bardzo szybko, autorka stworzyła ciekawych, aczkolwiek w większości dosyć dziecinnych jeszcze bohaterów. Jeśli chodzi o samą fabułę bardzo podobało mi się to, że Layla postanowiła stworzyć taką bohaterkę jak Diana i na kartach swojej powieści pokazać Nam jej tragedię. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić czego musiała w swoim krótkim życiu doświadczyć ta młoda dziewczyna - najpierw śmierć rodziców, później konserwatywni i "pokręceni" rodzice zastępczy i na końcu rówieśnicy, którzy na każdym kroku jej dokuczali i próbowali ją upokorzyć.. Na szczęście spotkała na swojej drodze ludzi, którzy okazali się świetnymi przyjaciółmi, na dobre i na złe. Jeśli chodzi o postać Daniela, to nawet polubiłam tego bohatera, jednak wątek bycia w gangu, tym bardziej w wykonaniu tak młodego człowiek jakoś do mnie nie przemawia. Fajnie, że autorka postanowiła wpleść kilka rozdziałów z perspektywy przyjaciół Daniela oraz Diany, dzięki temu zabiegowi mogliśmy się dowiedzieć więcej również o ich odczuciach i życiu. Ta historia miała kilka nieprzewidzianych zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewałam, jest również niezwykle emocjonalna oraz momentami bardzo przejmującą. Tego jak autorka zakończy tą powieść w życiu bym nie przewidziała, mam jednocześnie nadzieję, że to nie koniec losów Danieli oraz jej przyjaciół, bo jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczy się ich życie. Moja finalna ocena to 7/10.
Recenzja: deadly_voice_, Polak Julia
Nie każdy żyje jak w bajce. Tak naprawdę to chyba nie ma takiej osoby, której życie wyglądałoby jak wyjęte z baśni. Jako dzieci słyszeliśmy wiele opowieści o księżniczkach, które zostały uratowane przez pięknych książąt na białych koniach. Jednak z czasem zaczynamy rozumieć, że świat tak naprawdę nie jest usłany różami a różowe okulary, które nosiliśmy jako dzieci, zniknęły nie wiadomo, kiedy. Pozostała tylko szara rzeczywistość i nadzieją, że kiedyś poczujemy jeszcze promienie szczęścia. Diana nie miała łatwego życia. Już jako mała dziewczynka została wystawiona na próbę, czy poradzi sobie sama w wielkim świecie bez rodziców. Miała tak naprawdę tylko brata i babcie, z którą musiała się pożegnać szybciej niż myślała. Starała się małymi krokami iść dalej. Niestety wiele przeszkód postawionych na jej drodze sprawiały, że zamykała się w sobie coraz bardziej. Nieoczekiwanie w pewnym momencie pojawił się dziewczynie jej własny anioł, dzięki któremu każdy kolejny dzień był odrobine mniej bolesny. Daniel, wspaniały syn, wzorowy uczeń, który skrywa więcej niż można przypuszczać. Przez jedno wydarzenie jest zmuszony do rzeczy, o których nikt by go nie posądzał. Musi być bardzo ostrożny, bo od niego zależy bezpieczeństwo jego bliskich. Tak naprawdę jest to pierwszy raz, kiedy mam styczność z twórczością Layli Wheldon ale wiem, że nie skończy się to wyłącznie na tej pozycji. Jestem niezwykle zachwycona historią, która została ukazana w sposób niby banalny a jednak ma coś w sobie, że nie można przejść obok niej obojętnie. Przedstawione są trudności życia codziennego różnych nastolatków, którzy odkrywają przed innymi więcej lub mniej swoich sekretów i obaw. Główni bohaterowie mają w sobie coś takiego, że nie marzyłam o niczym innym niż o ich wspólnym szczęśliwym zakończeniu. Są jakie dwa kawałki układanki, które czekał tylko na moment, aby mogły się w końcu połączyć. Moje serce bez dwóch zdań zwariowało przez Daniela. Nie wiem, ile bym oddała za takiego kogoś u mojego boku. Jest to taka postać, dzięki której podcięte skrzydła zaczynają się odbudowywać. Jest jak przyjaciel, którego znasz od najmłodszy lat, jak bratnia dusza, która rozumie cię bez wypowiedzenia żadnych słów. Jak ktoś, kto sprawia, że każdy dzień jest przepełniony słońcem a wszelkie problemy są zwykłymi błahostkami i znikają wraz z letnim wiatrem. Książkę przeplata wiele problemów, których nie zawsze da się dostrzec na pierwszy rzut oka. Wydaje mi się, że każdy w jakiś sposób może upodobnić się z którymś z bohaterów przez co książka jest jeszcze bardziej realna i ciekawa. Jest to naprawdę przyjemna pozycja a wątek z gangiem dodaje delikatnego dreszczyku emocji oraz adrenaliny. Warsztat autorki jest lekki, więc nie ma większych problemów przy czytaniu. Co prawda w pewnym momencie miałam w głowie coś o tych starych książkach z Wattpada, ale nie zwracałam na to uwagi. Jestem niesamowicie ciekawa kolejnej części, dalej nie wierzę w to, co tam się wydarzyło, ale mam nadzieję, że autorka zlituje się nad czytelnikami i da wszystkim postaciom szanse na zasłużone zakończenie. Ocena: 8,5/10
Recenzja: Darkness_queen_99 , Żuk Iwona
@laylawheldon odwaliła tu kawał dobrej roboty, jeśli chodzi o stworzenie przyjemnej i lekkiej w odbiorze historii, skierowanej głównie dla młodzieży. Oczywiście nie może być zbyt różowo, bo nie byłabym sobą gdybym się do czegoś nie przyczepiła... Nie podoba mi się tempo w jakim dzieje się akcja książki, wszystko następuje zbyt szybko. Drugi minus, to fakt spłycenia problemu samookaleczania i zaburzeń odżywiania. Wierzcie mi, to nie jest tak, że jak zaczniesz stosować taką ucieczkę, to po kilku dobrych słowach, choćby od najważniejszej osoby w twoim życiu, od tak przestaniesz. Jest to przedstawione zbyt teatralnie — tak na pokaz. Mimo wszystko: cieszę się, że autorka wpadła na pomysł wplecenia tych, jakże ignorowanych przez społeczeństwo, problemów. To tyle w kwestii narzekania, czas na konkrety. Główną bohaterką Anioła jest Diana, z którą życie obeszło się po macoszemu. Na początku książki czytelnik dowiaduje się o tym, że rodzice Diany i jej brata Samuela zginęli w ataku na World Trade Center we wrześniu 2001 roku. Tragedia, która wstrząsnęła całym światem, a tym bardziej dziećmi, które czekały na swoich rodziców. Taka strata niesie za sobą poważne konsekwencje, o czym pewnie spora część z nas dobrze wie. Tego typu rany ciężko się goją i pozostają w pamięci już na zawsze. Następnie pojawia się przeskok; poznajemy Dianę starszą o całe dziesięć lat, dojrzalszą, i pełną głęboko skrywanego bólu. Traumatyczne zdarzenia z dzieciństwa, odcisnęły na nastolatce piętno w postaci wady wymowy i zamknięcia w sobie. Jąkanie stało się jej codziennością i powodem do kolejnych kompleksów, nie pomógł fakt iż trafiła konkretnie do tej rodziny zastępczej. Jednak kiedy szara codzienność dość mocno zaczęła ciążyć naszej bohaterce, w jej życiu pojawiła się druga czołowa postać, którą jest Alison. Posiadająca dwójkę rodzeństwa w swoim wieku i młodszą siostrę. Dziewczyna spotyka na zajęciach Dianę, i widząc jej wycofanie oraz dozę tajemniczości, postanawia poznać ją bliżej. Los Diany w domu Państwa Crowns, nie należał do najłatwiejszych. Nastolatka wciąż była poniżana i wyśmiewana przez innych podopiecznych i samych Państwa Crowns, którzy, notabene, zamiast skupić się na potrzebach psychofizycznych swoich podopiecznych, woleli wychowywać ich w ascezie i nadgorliwej wierze. Czytając dalej, coraz lepiej poznawałam, i rozumiałam Dianę. Tę zakompleksioną dziewczynę z dysfunkcyjnego najbliższego otoczenia, które zamiast ją podbudowywać, sprawiało jej w prezencie masę niepotrzebnego stresu. Toteż było dla mnie nie lada gratką, kiedy okazało się, że Diana od kilku lat skrycie podkochuje się w chłopaku ze szkoły — bardzo przystojnym chłopaku ze szkoły 😏. Jednak nieśmiałość i kompleksy sprawiły, że nigdy z nim nie rozmawiała... do teraz. Dlaczego to tak bardzo zwróciło moją uwagę? A no dlatego, że bałam się, iż być może przez życie pod dachem Crowns'ów, Diana będzie miała problem z nawiązaniem jakiejkolwiek więzi z drugą osobą. Ale wracając do tematu, bo tu przecież rozchodzi się o przystojniaka! Wyobraźcie sobie, że wasz crash, do którego boicie się zagadać nagle zwraca na Was uwagę, wręcz nierealne, prawda? To właśnie przydarzyło się Dianie, gdy pewnego dnia Daniel sam postanowił nawiązać z nią kontakt. Jak dla mnie trochę zbyt szybko Diana pozwala Alison i Danielowi przekroczyć swoją strefę komfortu, jednak to, co dzieje się później, pozwala zupełnie zapomnieć o tym niedociągnięciu. Nastolatki się zaprzyjaźniają i Alison postanawia zafundować nowej przyjaciółce wycieczkę szkolną do LA, jednak jest jeden tyci problem... Nie ma na to funduszy. Postanawia więc zgłosić się do Daniela po pożyczkę, chłopak bez zbędnego gadania podaję jej pieniądze, ale na wspomnienia imienia Diany nagle się ożywia, co nie umyka uwadze jego przyjaciółki. Swoją drogą Daniel jest bardzo ciekawą postacią, wzorowy uczeń i syn posiadający swoją ciemną stronę. W kłopoty takie w jakich się znalazł, znacznie łatwiej jest wpaść niż z nich wyjść, a czasem wręcz nie da się wyjść. Alison nie ma pojęcia, ile ten wyjazd może zmienić w życiu introwertycznej Diany , zapoznaje ją również z grupą swoich przyjaciół. Wszyscy okazują zagubionej w nowej sytuacji Dianie dużo życzliwości, nawet Raven słynąca z porywczości i nieprzyjemnego charakteru. Diana ma szansę poznać czym jest przyjaźń i miłość, której od lat nie doświadczyła od nikogo poza bratem. Czy przeszkodzi jej w tym rodzina Crowns'ów? A może to szemranych interesów Daniela i Raven bardziej powinna się obawiać? Książka poruszyła moje serducho i nie raz sprawiła, że czytając o poczynaniach Crowns'ów miałam ochotę wejść w środek fabuły i zabrać stamtąd główną bohaterkę. Zdecydowanie mogę śmiało polecić fanom tego typu młodzieżówek i oczywiście czekam na drugą część! ☆Moja ocena: 9/10 ☆
Recenzja: 2601bookworm1989, Czarnecka Aleksandra
Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla - to prawda, wątek miłosny w tej historii był piękny, wzruszający i bardzo emocjonalny. Pełen pasji, namiętności. Ten oceniam 5/5. Autorka przepięknie zobrazowała i opisała historię Daniela i Diany. Na uznanie zasługuje również część fabuły dotycząca głównej bohaterki i jej relacji z rodziną zastępczą do której trafiła po tragicznej śmierci rodziców (zamach terrorystyczny WTC). Przyznam szczerze, że oczy mi się zaszkliły... Ciekawie została również opisana dla mnie chora, fanatyczna religijność opiekunów dziewczyny. I to również oceniam 5/5. Minusem lektury jest wątek mafijny. Mam ich przesyt i w mojej opinii popsuło to w pewnym stopniu piękną historię Daniela i jego ukochanej. Całokształt jednak oceniam 4/5 bo bohaterowie zdobyli moje serce. Pióro autorki także przypadło mi do gustu. Historia wciągająca, akcja utrzymana na dość wysokim poziomie. Polecam
Recenzja: Demetiera_, Leżoń Klaudia
Dziś przychodzę do was z kolejną recenzją, a tym razem będzie to „Anioł łez” który wzbudził u mnie duże zainteresowanie. Autorka która wydała swoje kolejne dzieło to Layla Wheldon znana nam też z trylogii ‘’Dance, sing, love” Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich. Książka na pierwszy rzut oka była niepozorna i myślałam o zwykłym romansie pomiędzy nastolatkami, Typowe young adult. Lecz gdy się już dobrze zagłębiłam , nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Anioł łez. Podcięte skrzydła, jest to bardzo przyjemna lektura, którą się szybko czyta. Styl pisania autorki jest porosty przez co daje wielki plus. Bohaterzy również są dobrze ucharakteryzowani a czas i rozwój wydarzeń idealnie zaplanowane. Kolejną rzeczą jaka bardzo mi się spodobała, jest to wątek przemocy oraz fanatyzmu religijnego. Jest to bardzo ważna sprawa ponieważ takie rzeczy niestety bardzo często się zdarzają. Jeśli są tutaj fani lekkich lektur przy których można się zrelaksować i miło spędzić czas, to książka od Layli Wheldon na pewno im się spodoba. CZEKAM NA 2 TOM !
Recenzja: Zaczytana_aska, Frączak Joanna
„Życie dało mi bardzo ważną lekcję:prawie nic nie będzie po twojej myśli i musisz się z tym pogodzić. Niektórzy mieli wszystko,a inni musieli walczyć o każdą odrobinę dobra i światła w ciemności. To nie jest sprawiedliwe,ale każdy musi z pokorą przyjąć tę lekcję. Dopiero ludzie na łożu śmierci zaczynają rozumieć,że żadne pieniądze świata,ani przywileje nie zmienią ich losu. Nie wiedziałam,czy miałam szczęście,czy pecha,że otrzymałam taką lekcję już w wieku sześciu lat” Myśle,że ten cytat idealnie pasuje do wstępu recenzji tej książki. „Anioł łez.podcięte skrzydła”to opowieśc o rodzeństwie,które straciło rodziców w wypadku samochodowym. Dziewczyna z bratem trafiają do rodziny zastępczej,ale ponieważ Samuel jest starszy szybko z wychodzi. Diana natomiast nie ma lekko i w wyniku traumy ma problemy z mową. Ciągłe poniżania przez rówieśników i rodziców zastępczych sprawiają,że dziewczyna traci pewność siebie i jest wycofana. Pewnego dnia jednak los się do niej uśmiecha i na szkolnym korytarzu poznaje Daniela…… Layla Wheldon w swojej książce przedstawia trudne życie w rodzinie zastępczej,ale też uświadamia nam,że jak masz przyjaciól,którzy cię wspierają,możesz wznieśc się wysoko.
Recenzja: anassbooks, smalchuk anastasia
Diana nie jest zwykłą nastolatką, ona w dzieciństwie straciła rodziców i trafiła do rodziny zastępczej, jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi, w skutek trudnego dzieciństwa w dziewczyny pojawili się problemy z mową Daniele wydaje się być idealnym chłopcem, dobrze się uczy i ma dobre relacje z rodziną, ale to nie jest takie proste... Nie spodziewałam się, że książka będzie tak ciekawa od początku do samego końca, a jakie zakończenie!!! czytając opis można pomyśleć , że będzie to przygnębiająca ciężka historia o dziewczynie, która straciła rodziców, ale w rzeczywistości historia okazała się czymś zupełnie innym, każdy skrywa tu wiele tajemnic i każdy ma swoje problemy … polecam tę historię dla osób, które lubią książki typu "The Foxhole Court", styl pisania autorki jest bardzo dobry i przyjemny, bohaterów może być wielu, ale każdy z nich jest dobrze wykreowany
Recenzja: Zapach.kartki , Janikowska Justyna
„Anioł łez” to piękna historia o miłości, która uskrzydla młode serca. Niesamowicie wzruszająca fabuła wyciska wszystkie łzy. Ja jestem na tak. Główna bohaterka, Diana to mocno skryta dziewczyn, pokaleczona życiem. W młodym wieku straciła rodziców w tragedii. Trafiając di rodziny zastępczej zaczęło się jej piekło na ziemii. Nie jest otwarta na nowe znajomosci. Jednak, gdy poznaje bliżej Daniela jej życie zmienia sie. Oczywiście, że na lepsze. Od tego momentu jej przyszłość widzi zielone światło. Historia wciąga od samego początku. Z wielką przyjemnością przewracałam na kolejne strony książki. Historia wzbudziła we mnie straszne obrazy wyobraźni z życia Diany. Niesamowicie smutno było mi czytać pierwsze strony. Jednak lektura jest warta przeczytania. Przeżywanie pierwszej milosci Diany i Daniela. Na codzien musza obydwoje znosić swoje ciężary na plecach. Dobrze, że maja siebie. Nie jest to łatwa książka, momentami wyciskacz łez, ale autorka postarała się. Polecam bardzo ❤
Recenzja: Lalka1, Surowska Sylwia
"Anioł łez" to tom pierwszy rozpoczynający trylogię. Mam nadzieje, że już nie długo wyjdą następne. Książka jest bardzo emocjonalna, to nie będzie słodka opowieść o miłości. Diana, to młoda siedemnastoletnia dziewczyna. Jej życie nie należy do łatwych. Ona i jej starszy o 3 lata brat stracili rodziców w ataku na WTC. Oboje trafili do rodziny zastępczej, gdzie panowały surowe warunki, rygor, karania za każde przewinienie oraz przemoc, nie tylko ze strony rodziców zastępczych ale trojki innych wychowanków. Diana marzy, by wytrzymać tylko do dnia urodzin, kiedy będzie mogła opuścić dom, w którym przesz wiele. Pewnego dnia odzywa się do niej Alison, która chce się z nią zaprzyjaźnić, oraz Daniel, który jej się od lat podoba. Dzięki Alison wyjeżdża na wycieczkę klasową, która jest początkiem wspaniałej przyjaźni, miłości oraz odmienia losy dziewczyny. Czy zazna spokoju i radości? Daniel to młody chłopak, który pochodzi z tzw. dobrego domu. Nie jest rozpieszczony, ma grono przyjaciół, dobrze się uczy, jest wzorowym synem, ale wplątał się wraz z przyjaciółką w kłopoty. Początkowo dzięki matce, która pracuje w laboratorium zaczyna od podkradania tabletek. Przypadek sprawia, że trafia do gangu. Zamiast kary za dilowanie na ich terenie zostaje ich członkiem, a nawet tworzy swoją grupę Gdy poznaje Dianę, wszystko się zmienia. Pragnie odejść, ale to nie takie proste. Pewne wydarzenia sprawiają, że staje się zagrożeniem nie tylko dla siebei ale i dla przyjaciół, a w szczególności dla Diany. Książka jest wielowarstwowa. Porusza szereg tematów, od straty rodziców, po przemoc w rodzinie, fanatyzm religijny, problemy szkolne, przyjaźń, miłość oraz to, że nasze czyny mają swoje konsekwencje, nie tylko dla nas ale i dla osób nam bliskich. Postacie są wyraziste, dobrze wykreowane, barwne i ciekawe. Jednocześnie każda z nich ma swoje problemy, tajemnice. Pozornie są zupełnie inne ale włączy ich przyjaźń, każdy może liczyć na drugą osobę. Kiedy Diana dołącza do tej paczki przyjaciół wychodzi ze swojej skorupy, zmienia się, otwiera. Oprócz przyjaźni znajduje także miłość. Początkowo wszystko jest fajne, przyjemne i jak już myślimy, że zakończenie będzie z happy endem autorka bije nas po głowie zwrotem akcji. I pytanie do autorki czemu? Historia należy do słodko-gorzkiej. Miłe i przyjemnie chwile mieszają się z dramatycznymi. W książce mamy dużo dramatycznych scen, zabawnych jest i erotyka oraz w końcówce szokujące wydarzenia. Kiedy czytałam co przeżywała Diana w rodzinie zastępczej to aż się w nas cos gotowało. Potem było parę przyjemnych , zabawnych chwili, które dały nam nadziej, że Diana zazna szczęścia. Oprócz przyjaźni i miłości dla Diany otwiera się szansa na stworzenie własnej muzycznej kariery. Wszystko to byłoby piekne gdyby nie pewno zdarzenie, które odmieniło losy całej paczki. Daniel musi zniknąć, by ikt więcej nie ucierpiał. Ostatnie rozdziały czyta się z szokiem, niedowierzaniem oraz z dużą ilością chusteczek. Tego się nie da przetraci bez łez. Książka także wciąga i nie sposób się od niej oderwać, mimo że ma ponad 400 str. czyta się ja rewelacyjnie. Dodatkowym plusem są rozdziały podzielone na bohaterów. Głównie Dianę, i Daniela, ale są i te z Alison, Raven i ten najbardziej dramatyczny z Chloe. Polecam i już nie mogę się doczekać kontynuacji.
Recenzja: www.instagram.com/bookmaczek89, Monika Sawicka
Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla”. Diana jest zamknięta w sobie i nie chce dopuścić do siebie nikogo. Jest bardzo krucha jak porcelana, ponieważ jej życie zmieniło się przez zamach terrorystyczny w Nowym Jorku. Nie wierzy, że kiedyś będzie szczęśliwa. Wychowana przez rodzinę zastępczą robi wszystko by mieć dobre stopnie i dostać stypendium. Skupiona na nauce odpycha od siebie cały świat. Dziewczyna ma bardzo niską samoocenę, gdyż zmaga się z wadą wymowy. Jednak ma marzenie.. Chciałaby móc porozmawiać z chłopkiem. Od kilku lat skrycie podkochuje się w koledze ze szkoły. Pewnego dnia Daniel do niej podchodzi i chcę ją poznać. Co wyniknie z tej rozmowy ?jakie zamiary ma chłopak? Daniel to przystojny mężczyzna. Pochodzi z kochającej i bogatej rodziny. Chłopak jest miły, bardzo dobrze się uczy i lubi adrenalinę. By ochronić rodzinę ,jest zdolny posunąć się do wszystkiego... "Anioł łez. Podcięte skrzydła" to emocjonująca historia. Opisuje losy dziewczyny, która w młodym wieku wraz z bratem traci rodziców. Rodzeństwo trafia do rodziny zastępczej. Ludzie Ci uchodzili za bardzo pobożnych wręcz fanatyków. Zamiast miłość i opieki rodzeństwo dostało strach i lęk. W rodzinie zastępczej było jak w więzieniu: sprzątanie, wydzielone jedzenie, kary, brak cieplej wody. Życie w tym domu to koszmar. Historia ta pomaga mieć nadzieję na lepsze jutro. Historia Diany wciągnęła mnie. Jednak książka jest zbyt długa i wątki Daniela i jego tajemniczej pracy była nużące. Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterów. Stworzyła fajną fabułę, którą napisała przyjemnym językiem. Jednak uważam, iż bez sekretów Daniela książka byłaby jeszcze lepsza. Za dużo się tutaj działo. Mimo wszystko zakończenie, mnie zaskoczyło.
Recenzja: Black_books_read, Porodko Katarzyna
Cześć kochani!❤️ Znacie książki @laylawheldon ? Niedawno, bo 18 stycznia premierę miał „Anioł łez. Podcięte skrzydła”, czyli najnowsza książka spod pióra tej Autorki. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Po przeczytaniu opisu i masy recenzji, które zachwalały tę książkę, chciałam zobaczyć, czy jest tak fantastyczna jak mówią. I wiecie co? Zdecydowanie tak jest. Ta książka jest zachwycająca. Diana Beckett straciła rodziców podczas zamachu terrorystycznego w Nowym Jorku. Trafiła razem z bratem do rodziny zastępczej, a jej opiekunowie okazali się ogromnymi fanatykami religijnymi i surowo wychowywali dzieci, które zostały oddane pod ich opiekę. Diana na wskutek urazu psychicznego miała poważne problemy z mową, przez które była wyśmiewana przez rówieśników. Dziewczyna zamknęła się w sobie. Utworzyła wokół siebie skorupę, która zaczęła pękać przez Daniela - chłopaka z szanowanej rodziny, idealnego syna i brata. Dzięki niemu Diana się otworzyła i zaczęła marzyć. Mało kto wiedział, że i on skrywa mroczną tajemnicę, a decyzje które podejmuje mogą odbić się na jego bliskich. Na okładce książki znajdziecie napis „Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla.” te słowa idealnie opisują tę książkę, chociaż ja uznałabym, że miłość pozwala rozwinąć skrzydła. Tyle ile wycierpiała Diana przez wszystkie lata, które spędziła w domu zastępczych rodziców, to niepojęte. Inni by się załamali, uciekali, a ona odliczała dni do swoich osiemnastych urodzin. Do dnia, w którym będzie mogła opuścić ten dom. Moim zdaniem już wtedy miała skrzydła, jednak gdy przy jej boku znalazł się Daniel, znalazła odwagę na to, by je rozłożyć. Jej przemiana chwyciła mnie za serce. Dziewczyna w bardzo szybkim czasie zmieniła się, pozwoliła sobie na więcej, na marzenia; poznała wspaniałe osoby. „Anioł łez" to historia, która uderza bardzo mocno. Opisy tego, jak te dzieci są traktowane przez swoich opiekunów, czy przez inne dzieciaki, sprawiały, że ciężko czytało mi się tę książkę. Wykreowanie postaci jest fantastyczne. Chociaż może się wydawać, że niektórzy są niemal identyczni, tak naprawdę są całkowicie inni. Każdy ma charakterystyczną tylko dla siebie cechę. Każdy ma inny problem, inną tajemnicę. Styl pisania Autorki jest bardzo przyjemny, pozwala na pochłonięcie książki w bardzo szybkim tempie. Layla Wheldon ma bardzo bogaty warsztat słów, więc nie ma zbędnych powtórzeń. Powiem Wam szczerze, że ta pozycja zachwyciła mnie od pierwszej strony. Od momentu przeczytania dedykacji wiedziałam, że to będzie książka do której kiedyś z pewnością wrócę. Zakończenie natomiast zaskoczyło mnie do tego stopnia, że nie potrafiłam zebrać myśli. Kompletnie nie wiedziałam, co się stało, dlaczego to się stało i czy napewno dobrze wszystko przeczytałam. Podsumowując - „Anioł łez” to zdecydowanie historia, o której powinno się mówić więcej i głośniej. Pomimo wszystko ta historia kryje w sobie piękno. W szczególności piękno miłości i oddania drugiej osobie. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej pozycji musicie to nadrobić! Uwierzcie mi na słowo, że nie będziecie żałować.
Recenzja: MangoMania, Dudek Magdalena
Diana Beckett i jej starszy brat zostali sierotami po zamachu terrorystycznym WTC. Ich życie od tego momentu zmienia się bo trafiają do rodziny zastępczej jaka według mnie zupełnie nie nadaje się do pełnienia funkcji rodziny zastępczej. Ludzie ci zaczynają dwójkę wychowywać? Raczej terroryzować bo mają fisia na punkcie religijnym. Zamiast podarować dzieciom prawdziwy dom jaki straciły i ludzi którzy dadzą im ciepło i poczucie bezpieczeństwa to ich życie ma zupełnie inny wymiar. W tym momencie książki wrażliwców na cudze nieszczęście może złapać pewien smutek i bezradność. W oku zakręci się nie jedna łezka. Jednak nie tracąc nadziei warto jest brnąć w dalsze losy dorastającej dziewczyny jaka nie poddaje się. W wyniku przykrych przeżyć nie ma ona łatwego życia to trzeba przyznać bo pojawiają się problemy z mową co wśród rówieśników wywołuje falę drwin. Kiedy napotyka na swojej ścieżce życia Daniela ma nadzieję, że nadeszły lepsze dni i będzie mogła w końcu wyjść ze skorupy w jakiej utknęła przez rodzinę zastępczą. I wszystko zaczyna się układać w dobrym kierunku. Daniel, ich wspólni znajomi to dla Diany nowe środowisko w jakim zaczyna się otwierać. Chłopak staje się dla niej kimś więcej niż tylko kolegą. Jest dla niej miły, opiekuje się nią, ale w pewnej chwili w książce pojawia się pewien zwrot akcji. Burzy on moje pozytywną iskierkę jakiej doszukałam się w losach głównej bohaterki. Okazuje się, że Daniel wcale nie jest tym za kogo się podaje w rzeczywistości - ma drugą twarz. Jego życie obraca się w świecie gangsterów… Czujecie już to? Zakończenia nie zdradzam. Mogę jedynie podsumować, że zakończenie trochę mnie zaskoczyło negatywnie bo zanosiło się na happy end, a tu pewna taka nas czytelników czeka porażka...
Recenzja: nakanapie.pl, Obycz Patrycja
Diana była krucha jak porcelana, delikatna i skrzywdzona przez życie. Jej rodzice zginęli, więc razem z bratem trafiła do rodziny zastępczej. Trafili gorzej, niż mogliby się spodziewać. Rygor był tam niesamowity, dlatego każdego dnia marzyli o tym, by jak najszybciej się wyprowadzić, chociażby mieli spać pod mostem. Śmierć rodziców przysparzała bohaterce coraz więcej problemów. Poza załamaniem doszła do tego wada wymowy. Dziewczynie ciężko było się odezwać, a gdy już to robiła, zaczynała się jąkać. Nawet wizyty u psychologa i pedagoga nie zdołały jej w tym pomóc. Pewnego dnia los się w końcu do niej uśmiechnął. Chłopak, w którym była zauroczona, zagadał do niej, a chwilę po tym zyskała nową przyjaciółkę. Dzięki ich pomocy odżyła i zaznała smaku szczęścia. Jednak los dalej rzucał jej kłody pod nogi i Diana musiała sobie jakoś poradzić. Wytrzymać do 18-tych urodzin... Ale czy jej się uda? Czy nie załamie się psychicznie? A może z pomocą przyjaciół jej życie nabierze kolorów? Ta historia była niczym muzyka dla mojej duszy. Istny rollercoaster emocji, które czuć było na każdym jej zakręcie. Z wielkim zainteresowaniem chłonęłam każdą linijkę, wprawiając się w błogi nastrój. Nie potrafiłam się od niej oderwać, jak już zaczęłam czytać, tak nic nie było w stanie mnie od niej odciągnąć. Łzy co chwila napływały mi do oczu, by po chwili zastąpić je szczerym uśmiechem. Nie raz jednak rozmywały mi literki, które zaczynały zlewać się ze sobą. Ta historia zawładnęła moim ciałem i sercem. Ogniki w moich oczach tańczyły podczas przekładania kolejnych kartek. Cieszyłam się, mogąc towarzyszyć bohaterom w tych trudnych jak i w szczęśliwych chwilach. Trzymałam kciuki za główną bohaterkę z myślą "dziewczyno, musisz być silna, dasz radę pokonać przeciwności losu i w końcu zaznasz upragnionego szczęścia"! Tak bardzo chciałam znaleźć się obok niej, niosąc wsparcie i ogrom miłości. Jestem szczęśliwa, że znalazła tak cudownych przyjaciół, którzy mogli to robić za mnie. Historia Diany sprawiła, że moje serce kruszyło się podczas czytania. Pokochałam ją i jej bohaterów bezgraniczną miłością. Każdy z nich sprawił, że ciepło zalewało całe moje ciało. Nawet nie potrafię do końca ubrać w słowa tego, co chcę przekazać... Droga Autorko, sprawiłaś, że z każdą sekundą moje serce gubiło rytm, a w głowie zaczynało szaleć tornado. Powieść, którą napisałaś była dla mnie niesamowitym przeżyciem. Z pewnością sięgnę po następny tom i po resztę książek Twojego pióra. Polecam ją całym sercem i czekam na kolejny tom! Przed zaczęciem czytania polecam przygotować duże pudełko chusteczek, bez których nie polecam nawet się do niej zabierać.
Recenzja: sowka.jowitka, Bera Jowita
Diana Beckett w wieku siedmiu lat straciła rodziców podczas zamachu terrorystycznego na World Trade Center. Wraz ze swoim dzisiecioletnin bratem, Samuelem, trafiajś do wielodzietnej rodzinyn zastępczej w Spokane. Teraz dziewczyna ma siedemnaście lat i zmaga się z wadą wymowy, która sprawia, że rzadko odzywa się do ludzi. Daniel to przystojny młody mężczyzna. Pochodzi z kochającej, bogatej rodziny. Chłopak jest miły, dobrze się uczy lecz lubi adrenalinę. Zaczyna zadawać się z szemranymi ludźmi i robić nielegalne rzeczy. Diana skrycie podkochuje się w Danielu. Jednak pewnego dnia to właśnie on podchodzi do niej na szkolnym korytarzu aby ją poznać. I tak zaczyna się ich znajomość. Czy los dziewczyny się odmieni? Czy Diana zaakceptuje swoją inność? Co kieruje Danielem? Czy ich znajomość sprowadzi na dziewczynę kłopoty? Jakie tajemnice ukrywa Daniel? "Anioł łez. Podciete skrzydła" to piękna, emocjonująca historia. Opisuje ona losy młodej dziewczyny, która w młodym wieku wraz z bratem traci rodziców. Wydawałoby się, że taka tragedia wystarczająco już skrzywdziła te dzieci, jednak los miał dla nich więcej cierpienia. Po pogrzebie rodziców, trafili do Thomasa i Veronicy Crownson, którzy stali się ich rodzicami zastępczymi. Ludzie Ci, uchodzili za bardzo pobożnych jednak nie byłi oni dobrzy dla swoich podopiecznych. Zamiast miłość i i opieki serwowali im strach i lęk. W rodzinie zastępczej było jak w więzieniu, przed szkołą podopieczni musieli sprzątać, wydzielano im jedzenie. Nie mogli korzystać z ciepłej wody, często za nieposłuszeństwo wymierzenia im kary. Życie w tym domu dla Diany było koszmarem. Odliczała dni gdy skończy osiemnaście lat i będzie mogła się wyprowadzić. Dziewczynka zaraz po pogrzebie przeszła załamanie i zaczęła się jąkać. Z powodu swojej ułomności była wielokrotnie krytykowana i wyśmiewany nie tylko przez rówieśników ale również przez swoich rodziców zastępczych. Jej życie zaczyna się zmieniać gdy poznaje Alison, Daniela oraz ich znajomych. Zaczyna otwierać się na innych i w końcu czuje się akceptowana. Największym wsparciem okazuje się dla niej młody mężczyzna. Diana w końcu zaczyna żyć, jednak Daniel ma swoje tajemnice, które nie pozwalają w pełni cieszyć się im szczęściem. "Anioł łez. Podciete skrzydla" to piękna książka o miłość, która potrafi uskrzydlać i pomaga mieć nadzieję na lepsze jutro. Mimo iż uważam, że ta książka najbardziej do gustu przypadnie młodzieży, przede wszystkim przez wiek głównych bohaterów, to muszę przyzna, że historia Diany bardzo mnie wciągnęła. Od samego początku aż do ostatnich stron czytałam ja z zainteresowaniem. Autorka bardzo dobrze wykreowała bohaterów. Stworzyła pierwszorzedną fabułę, którą napisała przyjemnym językiem. A to zakończenie, które mną wstrząsnąło. Zdecydowanie mnie zaskoczyło i zaintrygowało. Ja nie mogłam oderwać się od tej książki. Zdecydowanie na długo zostanie w mojej pamięci. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów. Serdecznie polecam.
Recenzja: Minuitka_, Sęk Beata
👼🏻 Jest to niezwykle smutna opowieść o stracie, jaka czeka każdego człowieka wcześniej czy później. Nasza główna bohaterka — Diana — straciła kogoś takiego już w dzieciństwie. Rodziców. Oto początek nieszczęśliwych zdarzeń; razem ze starszym bratem Samem trafia do rodziny zastępczej w Spokane. Wydaje się więc, że jeszcze gorzej być nie może. 👼🏻 A jednak. Ta konkretna rodzina zastępcza okazuje się fanatykami religijnymi, którzy mimo to mają swoje za uszami 🤭, a (mnóstwo!) dzieci, które wychowywali i wychowują nadal, traktują tak, jakby z tego tytułu robili im wielką łaskę. A przecież nikt im nie kazał brać kolejnych dzieciaków, prawda? 💁🏼♀️. Przecież tam się zrobiło drugie przedszkole 🙉. No dobra, troszeczkę przesadziłam, bo adoptowani są w różnym wieku. 👼🏻 Rozwiniętą historię Diany poznajemy, gdy ta jest w szkole średniej, Sam już dawno ją skończył, i w zasadzie z rodzeństwa tylko ona została u '' świętych '' Crowns'ów. Nagle nudne życie Diany nabiera rumieńców. 👼🏻 Poznaje Daniela, Alison, Raven, i resztę paczki. Jedzie na pierwszą w życiu wycieczkę szkolną, na której w końcu może odetchnąć pełną piersią z dala od fanatyków, kontrolujących każdy aspekt jej życia. Oj, dzieje się dużo. Oczywiście nawiązuje się uczucie między Dianą a Danielem. 👼🏻 Ale później też nie może być tak kolorowo, prawda? 👼🏻 W opowieść został wplątany motyw mafii, co było tak samo ekscytujące, co nierelane. Znaczy wiadomka, mafia istnienie, i tak dalej, ale że jednym z oddziałów dowodzi siedemnastolatek? Noooo... Nie do końca został oddany realizm sytuacji. Co innego, gdyby była to pozycja dziedziczona, a tak... 🤷🏼♀️. A to tylko jeden z przykładów. 👼🏻 Ogólnie uznaję tę powieść za lekkie czytadło (mimo otoczki smutnej powieści z tragicznymi sytuacjami, w której nikt nie chciałby się znaleźć). Takie, po które sięga się w wolnej chwili, chcąc poznać losy nastolatków ze szkoły średniej. Takie, które lekko rozczula, bądź takie, po które się sięga, chcąc wywołać pewnego rodzaju emocje. 👼🏻 W książce znajdziemy też kilka smaczków fabularnych, które mogliśmy już spotkać, czytając trylogię ,, Dance Sing Love ''. 👼🏻 Cieszę się, że mogłam poznać historię Diany i Daniela ❤️.
Recenzja: Shh_xd, Karczmarczyk Natalia
skończyłam późno w nocy, książka mimo dość przewidywalnej fabuły jest świetnie napisana, czyta się lekko, ale z dreszczykiem :) Wbrew temu co sądzą niektórzy książka ma ciekawą fabułę. Muszę przyznać, że czytało mi się to bardzo dobrze. Były momenty, zwłaszcza końcówka, że nie nie chciałam jej odkładać Oczywistym jest, że mogłaby być lepiej napisana. Ma swoje słabsze momenty, pewną infantylność, zwłaszcza płynącą z narracji jaką objęta jest główna bohaterka. Jednak biorąc pod uwagę całość, książka jest całkiem sympatyczna. Warto samemu się przekonać. Myślę, że czytelnicy spragnieni trudnej, lecz pięknej miłości nie będą rozczarowani.
Recenzja: ksiazkoholik98, Synak Jacek
" Nie każdy ma szczęście urodzić się pod szczęśliwą gwiazda.... " " Anioł łez. Podcięte skrzydła" Layla Wheldon Diana Beckett to 17 latka bardzo doświadczona przez życie. W wieku 7 lat straciła rodziców w zamachu terrorystycznym, po którym trafiła do rodziny zastępczej. Państwo Crowns to fanatycznie religijni ludzie, którzy postrzegają dzieci jako coś gorszego, co trzeba naprawić... Czy przypadkowe spotkanie może odmienić życie? 12.09.2011 rok to właśnie wtedy miejsce ma to przypadkowe spotkanie. Właśnie wtedy na jej drodze staje Daniel, wesoły zielonooki blondyn, w którym zakochała się bez pamięci... Każdy skrywa sekrety, nie inaczej jest w przypadku Diany i Daniela. Czy tych dwoje może połączyć uczycie? To główne pytania jakie chodziły mi po głowie podczas czytania tej pięknej, przepełnionej emocjami, bólem, miłością i empatią książki. Diana jak i Daniel, oraz ich liczni przyjaciele byli dla mnie ucieleśnieniem marzeń chyba każdego. Otwarcie, przyjacielscy zawsze chętni do pomocy i obrony najbliższych. Tu Diana znalazła nowych przyjaciół w postaci znajomych Daniela, którzy poszli by za nią w ogień. Każde zdanie czytałem z zapartym tchem, niekiedy rozpadając się na miliony kawałków, pokochałem tych bohaterów miłością szczerą, trzymałem kciuki za ich życie. Książka jest lekka pomimo ważnych przesłań jakie nam daje. Uczy nas empatii, spostrzegawczosci, ale także zrozumienia i zainteresowania się sytuacją innych. Samo zakończenie złamało mi serce, ale w głębi duszy wiem, że tak właśnie miało być.... Bardzo mocno polecam ją przeczytać, bo warto. Czytaliście? Może zamierzacie? Co czytacie?
Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram, Podgórski Aleksander
Nie wiem czy to wstyd się przyznać, ale do tej pory nie znałam pióra tej autorki i była to moja pierwsza styczność z jej twórczością, ale czy było ono udane? O tym za chwilkę :) Najpierw tradycyjnie fabuła: Główną bohaterką jest Diana, której rodzice zginęli podczas zamachu terrorystycznego 11 września 2001 roku, na World Trade Center. Dziewczyna razem ze swoim starszym bratem, trafia do rodziny zastępczej, która niestety należy do specyficznych rodzin.... Zamiast bezpieczeństwo, nowe miejsce zapewnia jej przemoc, czy zakaz mycia w ciepłej wodzie. Sprawy nie ułatwia również fakt, że jej nowi rodzice są fanatykami religijnymi i zmuszą swoje dzieci do częstych modlitw. Dziewczyna marzy o swoich osiemnastych urodzinach, kiedy to będzie mogła uciec z tego domu, by znaleźć swoje miejsce na ziemi i stać się lepszą wersją siebie. Jednak los uśmiecha się do niej szybciej. Poznaje Daniela, chłopaka swoich marzeń, który pomaga jej zdobyć pewność siebie i cieszyć się z małych rzeczy. Niestety by nie było zbyt kolorowo, Daniel ma swój pewien sekret... Co ukrywa chłopak i czy ich miłość sobie z tym poradzi? Zapraszam do lektury :) Niestety mam mieszane uczucia do tej książki... Na początku byłam nią zachwycona, jednak pod koniec coś się zmieniło. Niestety zakończenie nie do końca mnie kupiło, przez co mój zachwyt pękł jak mydlana bańka. Kolejnym elementem, który nie do końca przypadł mi do gustu jest relacja między Danielem i Dianą. Rozwinęła się ona tak szybko, przez co miałam wrażenie, że była odrobinę wyimaginowana, jednak mogę się mylić, jeśli ktoś uważa inaczej - przepraszam, każdy ma prawo do swojej opinii. Jednak „Anioł łez” nie zawiera samych wad, ma też kilka plusów, przez co nie przekreśliłam tej historii na samym jej końcu. Na początku wspomnę o Danielu i wątku tajemnicy. To głównie on zachęcił mnie do zapoznania się z tą historią i to przez niego nie potrafiłam oderwać się od czytania. Mogę Wam obiecać, że jego osoba zapewni Wam wiele emocji. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki autorka udowodniła, że miłość dodaje nam skrzydeł. Na początku poznaliśmy Dianę jako nieśmiałą nastolatkę, która ma problem z nawiązywaniem nowych znajomości. Jednak kiedy poznaje chłopaka zaczyna się zmieniać i staje się bardziej pewna siebie. Co tu dużo mówić, Daniel stworzył od podstaw nową, lepszą Dianę. Bardzo ciekawym zabiegiem było poprowadzenie historii z kilku perspektyw, dzięki czemu mogłam obiektywniej spojrzeć na niektóre wydarzenia. Brawa również za styl autorki, dzięki czemu książkę pochłonęłam szybko i nie miałam problemu z czytaniem. Szczerze, po tytule oraz opisie liczyłam na lekką powieść, ale to zaserwowała mi pisarka jest czymś zupełnie innym. Liczyłam na słodką historię, jednak dostałam słodko-gorzką prozę życia i momentami było mi strasznie szkoda Diany. Czy książkę polecam? Polecam ją głównie nastolatkom oraz młodym dorosłym, oczywiście jest to książka dla wszystkich, jednak jak dla mnie, bardziej trafi w te pierwsze grupy wiekowe. „Anioł łez. Podcięte skrzydła” to historia o przyjaźni, miłości, pierwszych, poważnych decyzjach, które da Wam dużo do myślenia.
Recenzja: brownie.czyta, Jagieła Wiktoria
Uwielbiam sięgać po książki różnego gatunku, jednak szczególne miejsce w moim sercu ma gatunek romans. Dlatego na mojej półce królują pozycje z tym motywem. Kiedy przeczytałam opis ,,Anioła Łez” uznałam, że muszę mieć tę książkę, a opinie jakie słyszałam sprawiły, że jak najszybciej chciałam sięgnąć po tę opowieść. Jednak to nie jest romans w którym odnajdziemy sielankę w jakiej żyją bohaterowie, co to, to nie. Diana Beckett jest młodą dziewczyną, która na swoich barkach niesie olbrzymi ciężar. Przeszłość jej nie jest kolorowa bo już jako małe dziecko straciła obojga rodziców i został jej jedynie brat. Trafia ona do rodziny zastępczej, jednak nowi opiekunowie okazują się fanatykami religijnymi i bardzo surowo wychowują swoich podopiecznych. Przemoc psychiczna zdaje się być tam na poziomie dziennym. Życie cały czas podkłada kłody pod nogi dziewczynie. Sprawiając, że życie jest dla niej przymusem, a każdy nowy dzień jest gorszy od poprzedniego. Młoda dziewczyna mieszka także z innymi wychowankami, jednak trójka z nich stosuje wobec niej przemoc fizyczną, a rzucane w stronę Diany wyzwiska sprawiają, że dziewczyna nie posiada wiary w siebie, a nienawiść do samej siebie z dnia na dzień rośnie. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawił się także problem z mową przez co stała się obiektem drwin rówieśników. Daniel jest nastolatkiem z dobrej szanowanej rodziny. Na pierwszy rzut oka jest idealnym synem i bratem, a także wzorowym uczniem, lecz chłopak nie jest tak idealny jak się wszystkim wydaje, ponieważ posiada on mroczną tajemnicę, która może wszystko zniszczyć i ściągnąć niebezpieczeństwo. Kiedy chłopak poznaje się z Dianą wzbudza on w niej nadzieję, której dziewczyna była pozbyta. To przy tym chłopaku dziewczyna od nowa narodziła się, odzyskała chęci do życia i spojrzała inaczej na świat. Dzięki chłopakowi poznała przyjaciół, a także zaczęła marzyć. Daniel pomógł poskładać dziewczynę, która była rozbita na milion kawałków i stał się bezpieczną przystanią dla Diany. Przyjaciele Daniela pomogli dziewczynie na nowo żyć, pokazali jej, że nie wszystko musi być w kolorach czerni i bielu. Stają się oni rodziną dla niej, której nie posiada. Sprawiają, że dziewczyna na nowo się śmieje, a na jej twarzy gości szeroki uśmiech. Książka ta wciągnęła mnie już na samym początku ponieważ styl pisania autorki jest tak rewelacyjny, że miałam wrażenie iż płynę po tekście. Jednak w pewnym momencie zastopowałam się i coraz trudniej było przebrnąć mi przez tę pozycję. Potrzebowałam więcej akcji w książce gdyż w połowie ona się urwała i głównie czytałam o codziennym dniu bohaterów, który tak naprawdę były cały czas takie same z małymi wyjątkami. I czytanie o tym zaczęło mnie tak strasznie nudzić, że co chwilę odkładałam książkę gdyż nic ciekawego się nie działo. Jednak przez ostatnie siedemdziesiąt stron akcja tak przybrała tempa, że kartki przewijałam jak najszybciej byle by dowiedzieć się co dzieje się dalej. Niektóre fragmenty sprawiały, że było mi przykro, odczuwałam złość. Fragmenty opisów przemocy psychicznej i fizycznej bardzo mocno na mnie wpłynęły sprawiając, że odczuwałam ściśnięcia w klatce piersiowej. Jednak najbardziej zabolała mnie końcówka, bo sprawiła ona, że w oczach zagościły łzy. Książka ta jest naprawdę miłą lekturą, którą się przyjemnie czyta. Jestem pewna, że sięgnę po następne części, aby dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów. Moja ocena: 8/10⭐️
Recenzja: books_are_addicted, Lewandowska Marta
Hello Bookstagram☺️ W końcu mam zdjęcia do książek, które przeczytałam, bo podczas izolacji nie mogłam kupić świeczek. 💥Lubicie muzykę? Jaki jest wasz ulubiony gatunek?💥 ⭐️9/10⭐️ Opis: Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla. Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać, i staczają się powoli po równi pochyłej. Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane. Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej, szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich. Czy Dianie uda się przy Danielu uleczyć skaleczoną duszę i rozwinąć skrzydła? ——— Wow... Dawno nie czytałam tak dobrej książki. Wcześniej już czytałam książkę tej autorki, więc znałam jej styl pisania. Mimo to, ta książka wydaje się byc napisana przez całkiem inną osobę. No i plus za łączenie postaci z obu książek. Cieszę się, że poruszono kwestię rodzin adopcyjnych i tego, że niektórzy są fanatykami religijnymi (a nie prawdziwymi wierzącymi). Dokuczanie w szkole to też tak powszechny problem, że obecnie ie ludzie nie zwracają na to uwagi. A powinnyśmy to robić!!! Mamy dużo przemyśleń bohaterki. Mi samej zrobiło się przykro podczas wspomnienia jak trafiła do nowej rodziny. To co ją tam spotkało było nie do pomyślenia. Przerażające jest, że takie osoby jak rodzice adopcyjni Diany istnieją na świecie i mogą innym niszczyć dzieciństwo swoimi poglądami i metodami wychowawczymi (a metody tych z książki, nie były za dobre). Sama w sobie główna bohaterka wydaje się być mimo wszystko miłą i przyjacielską osobą. Chciałabym ją poznać i porozmawiać. Co do Daniela, od początku miałam mieszane uczucia. Niby fajny, nikt znajomy, ale pochodzący z bogatszej rodziny. Fakt, że pomógł Dianie, nie sprawia, że jest idealny bo miał swoje wady (ale o nich dowiecie się czytając tą książkę). Mam też nadzieję, że wydawnictwo zgodzi się wydać kolejny tom, bo potrzebuje dalszych losów Diany. Będzie to książka, na którą będę czekać z niecierpliwością.
Recenzja: kolorowe_opowiesci , Sobczak-Wojciechowska Dagmara
Poznajemy Dianę, której rodzice zginęli w zamachu terrorystyczny w Nowym Jorku. Razem ze starszym bratem trafili do rodziny zastępczej. Jej opiekunowie byli jak gestapo, posługiwali się wychowankami do pracy w domu, bardzo religijni i z reguły na nic im nie pozwalali. Dziewczyna miała problemy z mową przez silną traumę jaką przeżyła po odejściu rodziców. Nie dopuszcza do siebie nikogo(oprócz brata). Do tego mocno wychudzona. Czekała aż skończy osiemnaście lat by uwolnić się z tego piekła. Pewnego dnia na jej drodze staje Daniel, przystojny młodzieniec ze szkoły. Diana poczuła się przy nim sobą, poznała nowych przyjaciół, a nawet pojechała na wycieczkę szkolną, za którą poniosła konsekwencje od swoich opiekunów. (Uważali, że ukradła pieniądze by na nią pojechać) Czy dziewczynie uda się rozwinąć skrzydła przy chlopaku? Jaką tajemnicę skrywa Daniel? — odsyłam do lektury. Bardzo mi się podobała ta historia, była taka lekka i wciagajaca. Czytało mi się ją bardzo przyjemnie. Książka przepełniona emocjami. Można wczuć się w role bohaterki i razem z nią wszystko przeżywać. Znajdziemy tu ból fizyczny jak i psychiczny, przyjaźń, rozwijające się uczucie, tajemnice i wiele gangsterskich zwrotów akcji. Jak również rodzinę zastępcza, która nigdy nie powinna pod swoje skrzydła wziąć żadnego dziecka. Bohaterowie świetnie wykreowani. Daria pomimo tego, że była dosyć cicha w końcu przemogła się i w odpowiednich warunkach pokazała jaka jest na prawdę. Zrzuciła swoją skorupę. Co do Daniela na początku myślałam, że chce tylko zabawić się z Diana lecz okazał się bardzo dojrzałym młodym mężczyzną zmroczną stroną, którą poznajemy później. Postav Reven również zasługuje na uznanie. To bardzo zawzięta dziewczynanie dającą sobie oczu zamydlić. Zrobi wszystko by chronić bliskie jej osoby. Serdecznie wam polecam jeżeli lubicie powieści typu Young adult połączona z romansem mafijnym.
Recenzja: @studygram_patuu, Gruszczyńska Patrycja
🥛 ꒱ Czytałam trylogię autorki “Dance, Sing, Love” jeszcze na wattpadzie i pozytywnie oceniałam jej sposób pisania i kreatywność, jaką się wykazała. Byłam bardzo ciekawa najnowszej książki “Anioł Łez. Podcięte skrzydła”, niemal od razu zamówiłam książkę, aby ją przeczytać. 🌨 ꒱ Przeczytałam ją w trzy, może cztery godziny (z przerwami, aby zebrać myśli) i szczerze: po stronach się płynie, dosłownie. Bardzo szybko i przyjemnie spędziłam czas przy tej pozycji, wylałam kilka łez i użyłam kilku znaczników. Książka IDEALNIE nadaje się do czytania wieczorem, pod kocykiem i przy herbatce. Dodatkowy plus za spis piosenek na końcu książki oraz za okładkę, świetnie się prezentuje. 🐚 ꒱ Główna bohaterka na początku jest cicha, nieśmiała i poniżana przez swoje rodzeństwo z domu zastępczego. Codzienne wyzwiska spowodowane jej problemami z mówieniem odbiły piętno, które sprawiło, że zamknęła się w sobie. Było to widać i czuć. Jednak powoli zaczęła otwierać się na ludzi, miło się czytało sceny, w których zdobyła przyjaciółkę i delikatnie się otworzyła przed nią. Dalej fabuła coraz bardziej zaczyna się rozkręcać. ☕ ꒱ W książce nie zabrakło ciekawych wątków, ani dialogów, ciągle coś się działo: problemy w domu, mafia czy nieśmiałe kroki ku miłości. Czasami zachowanie bohaterów delikatnie mnie irytowało, jednak nie zraziłam się do czytania i była to dobra decyzja. Ostatni rozdział złamał moje serce doszczętnie, nie spodziewałam się takiego zakończenia. “Prawdziwa miłość w końcu nigdy nie umiera.”
Recenzja: love.s.books, Bort Sylwia
Nie każda książka nas porywa, są takie, które nam nie przypadną do gustu, ale są też takie, które są fajne. Jednak nie można zapomnieć o takich, po których zakończeniu nie możemy przestać o niej myśleć. Taką książką dla mnie jest "Anioł łez podcięte skrzydła". Diana wraz z bratem w dzieciństwie tracą rodziców w zamachu terrorystycznym w Nowym Jorku. Po takiej tragedii można by pomyśleć, że już gorzej być nie może. Jednak okazuje się, że los jest dla nich bezwzględny. Trafiają do rodziny zastępczej, która jest dość specyficzna. Dla nich wiara jest bardzo ważna, a dzieci traktują bardzo surowo. To spowodowało, że dziewczyna zamyka się w sobie i ma problemy z wymową. Jednak pewnego dnia wszystko się zmienia, gdy na jej drodze staje Alison i Daniel. Czy dziewczyna odnajdzie w końcu szczęście? Co takiego los dla niej jeszcze przygotował? Pierwszy raz miałam okazję czytać coś autorki i bardzo polubiłam jej styl pisania. Książka pochłonęła mnie od pierwszych stron. Pisana jest z perspektywy głównej bohaterki, ale nie tylko, mamy kilka rozdziałów napisanych okiem innych bohaterów. W książce znajdziemy całą gamę emocji od tych złych jak ból, strach, cierpienie do tych dobrych jak radość, szczęście. Znajdziemy w niej przyjaźń, dzięki której główna bohaterka zacznie doceniać życie, ale także miłość, która da siłę by walczyć o lepsze życie. Zakończenie książki dla mnie było wielkim zaskoczeniem i niestety polały się łzy. Do dziś nie mogę w nie uwierzyć. Jest to książka, która na długo utkwi mi w pamięci. Nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów. A tę historię polecam.
Recenzja: women_books, Wójcik Beata
"Anioł łez. Podcięte skrzydła" Ahh mogę powiedzieć już na początku że ta historia zostanie w moim sercu na długo. Powieść pełna emocji, łez, dramatów życiowych a także niebezpieczeństwa. Poruszająca historia Diany i Daniela, każde z nich ma swoja historie ale tylko razem są w stanie przeciwstawić się losu. Ta miłość dwojga młodych ludzi sprawiła że Diana odżyła i zaczęła wierzyć w siebie. Dzięki pomocy przyjaciół wyrwała się ze szponów opiekunów i po traumatycznych przeżyciach odnalazła siebie. Ich wiara i miłość podniosły ja z kolan, dały siłę do walki z przeciwnościami losu a także pozwoliły na godne życie. Jednak nic nie trwa wiecznie i gdy Diana odzyskuje siebie, Daniel coraz bardziej zatraca się w niebezpiecznej organizacji, przez co życie jego najbliższych jest zagrożone. Czy ta dwójka ma szansę na szczęśliwe zakończenie? I tu pojawia się ogromną prośba do autorki aby dała nam czytelnikom kolejna część! Ta historia musi mieć ciąg dalszy, tak wiele niewiadomych zostało do rozwiązania. Czytając tę książkę nie sposób opanować łez i targających emocji, tak wiele bólu i cierpienia zostało zawartych na kartach tej historii. Radość z małych rzeczy, takich które dla nas są ogólnodostępne, dla bohaterki były nowością i potrafiła ona docenić każdy przyjazny gest. Jak ważna jest siła miłości i przyjaźni, gdy człowiek jest sam. Dobre uczucia uskrzydlają i daja nadzieję że jeszcze w życiu bedzie lepiej. Nie można się poddawać. I mimo że zakończenie jest tragiczne i pozostawia ogromny ból w sercu to dla mnie ta książka jest cudowna. Ciągle siedzi w mojej głowie i liczę że autorka nie zostawi nas bez kontynuacji. Polecam ❤️
Recenzja: renata_1970_37, Kozłowska Renata
"Anioł łez. Podcięte skrzydła" Layli Wheldon to piękna historia o miłości, takiej która niesie nadzieję i koi rany. Ale jest to również historia o przyjaźni, o przyjaciołach którzy pomagają latać i ocierają łzy. To historia, która poruszy Wasze serca i nie pozostawi Was obojętnymi. Życie Diany Beckett zmieniło się po zamachu terrorystycznym na WTC, obydwoje rodzice w nim zginęli i wtedy wraz ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej. Jej nowi opiekunowie to fanatycy religijni, którzy głodem i karami utrzymywali swych podopiecznych w ryzach. Diana na skutek urazu psychicznego zaczęła mieć problemy z mową co skutkowało całkowitą izolacją od rówieśników. I mimo upływy lat nic się w tej kwestii nie zmieniło. Po prostu nie chciała być obiektem drwin. Jednakże i Ona ujrzała światełko w tunelu gdy poznała Daniela chłopaka z dobrego domu, który wraz ze swymi przyjaciółmi wziął Dianę pod swoje skrzydła. Dzięki nim wyszła ze swojej skorupy i pozwoliła sobie na przyjaźń....a kto wie czy i nie na miłość. Ale życie ma nie tylko jasne strony, ma też ciemne i Daniel też miał takie mroczne oblicze a podejmowane przez niego decyzję mogły mieć wpływ również na jego bliskich i Dianę. Jak potoczy się historia Diany i Daniela, czy ich związek doda jej skrzydeł, pozwoli poczuć wolność i da upragnione szczęście, tego dowiecie się czytając książkę. Ale muszę Wam przyznać, że czytając momentami miałam łzy w oczach. Nie jest to cukierkowa historia, love story ze słodkim zakończeniem, o nie. To pełna emocji, bólu i brutalności życia historia, która na pewno wywoła poruszenie w Waszych sercach. I pozwoli zadumać się chwilę nad przewrotnością ludzkich losów. Ja chętnie przeczytałabym kolejną część o losach Diany i mam nadzieję, że autorka szybko zaprosi nas znów do jej świata.
Recenzja: @ewelinkaa.91, Kwiatek Ewelina
#AniołŁez to najnowsza powieść @laylawheldon, autorki znanej trylogii "Dance, Sing, Love", której wprawdzie nie miała jeszcze okazji czytać, ale od jakiegoś czasu mam je na półce i czekają na swoją kolej😁 Nie mogę więc się odnieść do jej twórczości, ale pierwsze spotkanie uważam za bardzo udane. Ta historia jest z jednej strony przesiąknięta bólem, cierpieniem i niesprawiedliwością, a z drugiej pokazuje, że miłość dosłownie uskrzydla, a szczęście, nawet w obliczu kompletnej beznadziei, może się czaić tuż za rogiem. Jedna decyzja głównego bohatera, podjęta pod wpływem chwili, działanie, które miało być rozrywką, odgonić nudę i powodować wyrzut adrenaliny, to wszystko rozpoczęło efekt domina, przynosząc katastrofalne skutki. Dwoje tak różnych młodych ludzi, których los postawił na swojej drodze, by uleczyli swoje dusze. I uczucie, które pojawiło się nagle, sprawiając, że mieli siłę i odwagę, by stanąć do walki z przeciwnościami i trudnościami, które pojawiły się niespodziewanie. To było naprawdę bardzo dobre, autorka świetnie sobie poradziła z budowaniem napięcia i wzbudzaniem skrajnych emocji. A zakończenie? Oczywiście nie tak to miało wyglądać i nie tego się spodziewałam, ale apetyt wzrasta w miarę jedzenia😉 Już nie mogę się doczekać, by przeczytać o dalszych losach Diany i Daniela. Czy będzie im pisane szczęście? Czy doświadczą happy endu? Jestem tego bardzo ciekawa😊
Recenzja: martita_czyta, BONIECKA Marta
”Anioł łez“ Czytam sporo, może nie jakoś szczególnie dużo ale też nie mało. Na szczęście nie wiele książek trafiam takich, które by mnie rozczarowały, zwykle są to lektury dobre albo nawet bardzo dobre. Ale nie często trafiają mi się takie, które mogę uznać za rewelacyjne, takie przy których tak niesamowicie wiele emocji mi towarzyszy, które zapadają w serce i po ich zakończeniu czuję się wręcz poturbowana. Gdyby każda książka zostawiała mnie w takim stanie jak “Anioł łez”, recenzje pisałabym z oddziału psychiatrycznego , będąc wiecznie pod kroplówką z lekami na uspokojenie. Niepozorna, z piękną okładką , ciekawym opisem jednak myślałam, że niczym szczególnym mnie nie zaskoczy, a tu szok. Diana Beckett jako dziecko straciła rodziców w zamachu na WTC. Została z bratem oddana do rodziny zastępczej. Dziecko, które doznało traumy, w wyniku której ma problemy z wymową, potrzebujące wsparcia , opieki, miłości i poczucia bezpieczeństwa. Trafia do piekła… Ja wciągnęłam się w tę książkę od pierwszych zdań ale równie mocno jak mnie ciekawiła , chciałam wielokrotnie rzucić nią o ścianę. Czemu ? Przez wściekłość i poczucie bezradności jakie towarzyszyły mi gdy czytałam jak wyglądała codzienność Diany w jej “rodzinie” zastępczej. Nie wiem z czym Wam się kojarzy to określenie , mi w sumie z niczym dobrym ale ! Pojęcie rodziny zastępczej powinno być synonimem drugiego domu, bezpieczeństwa , ciepła domowego ogniska. Powinny ją tworzyć osoby o wielkim sercu, z pokładami miłości, którymi gotowi są podzielić się z dziećmi nie mającymi nikogo bliskiego. Powinni się ZAOPIEKOWAĆ swoimi podopiecznymi, a nie ich hodować i terroryzować, fundować traumy i urazy psychiczne , a wszystko pod przykrywką fanatyzmu religijnego . W takich przypadkach jestem ewidentnie zwolenniczką przemocy w najmroczniejszym tego słowa znaczeniu . Oj ja bym już takim traumę zafundowała bardzo chętnie … Gdy nasza bohaterka żyje już tylko z myślą by dotrwać do 18tki i wyjść z tego domu nie oglądając się za siebie, w mrocznym tunelu jej codzienności pojawiają się światełka . Pierwsze ma na imię Alison i postanawia zostać przyjaciółką tej nieśmiałej dziewczyny. Drugie - Daniel - to chłopak , do którego Diana wzdycha od kilku lat lecz jest przekonana, że ktoś taki jak on nie zwróci na nią uwagi i jest bardzo zdziwiona , gdy okazuje się , że nie miała racji. W krótkim czasie Diana z samotniczki, osoby , która za wszelką cenę chce być niezauważona, staje się częścią paczki wyjątkowych przyjaciół, przy których odkrywa radość życia i piękno pierwszej miłości. Książkę w sumie można by podzielić na dwie części. W pierwszej dzieje się wiele na wycieczce, na którą niespodziewanie wraz z przyjaciółmi i grupą uczniów , wyjeżdża Diana i jej przyjaciele. Tu , gdy już opuszcza mury domu Crownsów,nasza bohaterka może w końcu poczuć się jak normalna nastolatka. Odkrywa przyjemności z tego płynące, cieszy się akceptacją nowych przyjaciół i coraz bardziej zbliża się z Danielem. Jednak sielanka nie trwa wiecznie i gdy wraca do “domu” musi na nowo stawić czoła rzeczywistości. Ale już nie sama. Daniel na pozór wydaje się chłopakiem idealnym, o złotym sercu, anielskiej cierpliwości do pokiereszowanej psychicznie Diany. Jednak ma tajemnice, drugie oblicze , które tak naprawdę zna tylko jego przyjaciółka Raven. Oboje kochają adrenalinę i nałogowo ryzykują . Jednak to co początkowo było tylko zabawą , wymyka się spod kontroli, staje coraz bardziej ryzykowne, nie tylko dla nich… Czy Diana zaakceptuje tę stronę osobowości Daniela ? Czy konsekwencje jego decyzji będą stanowić zagrożenie dla osób mu najbliższych? Ta książka to z moim przekonaniu połączenie literatury młodzieżowej z dramatem i romansem mafijnym . Dzieje się niesamowicie wiele , autorka wyciska z czytelnika wszelkie możliwe emocje. Przeżywałam wszystko razem z Dianą i jej przyjaciółmi, przywiązałam się do każdego i razem z nimi byłam smutna, szczęśliwa , przerażona, podekscytowana. Mimo , że nie pochwalałam decyzji Daniela , jako bohater bardzo przypadł mi do gustu . To jak zatroszczył się o Dianę było piękne. Wspaniale było obserwować jak rozkwita subtelnie uczucie między nimi. Raven , taka oschła , opryskliwa , ale bezgranicznie lojalna wobec przyjaciół i gotowa dla nich na wszystko. Też wzięła Dianę pod swoje skrzydła . Czuć było, że dziewczyna jest szczęśliwa mając wokół siebie tyle wspaniałych osób. Gdy już wydawało się , że wszystko zmierza ku szczęśliwemu zakończeniu, że Diana ma szansę na wspaniałą przyszłość, bańka pęka. Autorka na sam koniec powala, rozbije serce nie jednego czytelnika tak jak moje. To po prostu szok, przerażenie i rozpacz. Absolutnie nie spodziewałam się tego co dostałam i niesamowicie boję się co będzie dalej. Normalnie w takich momentach od razu chciałabym mieć pod ręką drugi tom. Tu się boję , ze takiej dawki emocji bym nie zniosła. Jestem psychicznie wykończona, emocjonalnie zmaltretowana i muszę odpocząć. Chyba kac książkowy mnie czeka . Ale jak bardzo bym nie cierpiała po tym tomie , polecam Wam go , takiej dawki emocji nie można ominąć, takiej historii nie można sobie darować. Ja się cieszę, że mogłam ją przeczytać. Udanej lektury Kochani .
Recenzja: szestusie19, Szestowicka Aleksandra
Główna bohaterka to Diana, dziewczyna która w życiu dużo przeszła, razem z bratem stracili rodziców w zamachu..., niestety jakby tego bylo mało jedyna osoba która jest im bliska czyli babcia nie może się nimi zaopiekować gdyż według "prawa" nie ma warunków do wychowywania tej dwójki. Rodzeństwo trafia do rodziny zastępczej, niestety nie wychodzi im to na dobre, ponieważ ta rodzina jest bardzo religijna i po jakimś czasie zaczynają się znęcać psychicznie i fizycznie nad dziewczyna..., na skutek czego dziewczyna zaczyna sie jąkać przez co staje sie pośmiewiskiem w szkole... Od kilku lat dziewczyna jest zauroczona w swoim koledze ze szkoły, Danielu, który uchodzi za wspanialego syna, brata, pochodzi z bardzo szanowanej rodziny, ale pod skorupa "idealnego" skrywa tajemnice które moga ściągnąć kłopoty na jego najbliższych... Książkę czyta się na prawdę lekko, bardzo polubiłam pióro pisarki i myślę ze z przyjemnością zapoznam się z innymi jej książkami. W wielu momentach książka bardzo mnie wzruszała, idealnie pokazana jest także Dzisiejsza młodzież która jest bezlitosna... Bardzo serdecznie polecam Wam te książkę 🥰 a jeżeli już ja przeczytaliście dajcie znać jakie macie o niej zdanie! Dobrego dnia!
Recenzja: sztambuchczyta, Antczak Natalia
Po zapoznaniu się kilka lat temu z trylogią Dance Sing Love byłam ciekawa nowej książki tej autorki. Od razu kiedy do mnie przyszła, zabrałam się za czytanie i przyznam szczerze, że jestem pozytywnie zaskoczona. Anioł łez to zdecydowanie coś innego niż słynna trylogia. Mamy tutaj bohaterkę po traumie z wadą wymowy, która jest nieco nieśmiała, a nieco po prostu decyduje się trzymać na boku. Diana mieszka u rodziny zastępczej i każdy jej dzień jest walką ze ścisłymi zasadami, jakie panują w tym domu. Wszystko zmienia się jednak, kiedy poznaje Daniela - chłopaka ze szkoły, który choć wydaje się normalny, ma styczność z gangami, narkotykami i całą masą nielegalnych rzeczy. Bardzo podobał mi się ich wątek. Choć nie we wszystko potrafiłam uwierzyć, jeśli chodzi o podwójne życie Daniela, ten bohater okazał się świetnie wykreowany i bardzo szybko go polubiłam. W końcu mamy postać, która nie jest toksyczna, a ludzka i zdecydowanie to duży plus całej tej książki. Mamy klimat 2011 roku, mamy szkołę, znajomych i codzienność przeplataną z niebezpieczeństwem, które o wiele wzrasta w drugiej połowie książki. Udało mi się tą pozycję przeczytać w jeden wieczór, ale zakończenie okazało się na tyle dobre, że już teraz mam ochotę sięgnąć po kolejny tom. Ogromnie podobała mi się również postać Raven. To dziewczyna, która nie da sobą pomiatać i potrafi wyrazić swoje zdanie. Plusem jest jej perspektywa, jak i wątek reszty bohaterów, których zdecydowała się w tej książce poprowadzić autorka. Mam nadzieję, że w następnej części będzie ich nieco więcej. Podsumowując Anioł łez wypada naprawdę dobrze. To książka, która porusza ważne problemy, ale jest przeplatana również gangiem i romansem, który wypada bardzo naturalnie. Podobali mi się główni bohaterowie i podobało mi się, jak ich historia została poprowadzona. Zakończenie zdecydowanie na plus. Czekam na kolejny tom z niecierpliwością.
Recenzja: https://instagram.com/naturalna_brunetka?igshid=OGQ5ZDc2ODk2ZA==, Skurzewska Marta
🏵"Anioł łez podcięte skrzydła " jest to pierwszy tom cyklu "Anioł łez " autorstwa Layla Wheldon. Przepiękna opowieść o miłości, która was poruszy i zapadnie w pamięci i sercu. 🏵Diana jako dziecko traci rodziców w zamachu na WTC i wraz z bratem zostaje oddana do rodziny zastępczej. Przybrani rodzice okazują się jednak religijnymi fanatykami i zamiast miłości i poczucia bezpieczeństwa, fundują dzieciom piekło. Diana na skutek urazu zaczyna się jąkać i jest obiektem kpin i wyśmiewania ze strony rówieśników. Gdy poznaje Daniela, chłopaka z szanowanej rodziny, nie zdaje sobie sprawy jak ta znajomość zmieni jej życie. Zaczyna powoli się otwierać na świat i ludzi. Jednak Daniel nie do końca jest z nią szczery, i ukrywa tajemnicę, która może być zagrożeniem dla dziewczyny. Jaką tajemnicę skrywa Daniel? Czy miłość i tym razem zatriumfuje? 🏵Jesli lubicie książki typu Young adult, to z pewnością ta historia wam się spodoba. Nie myślałam, że aż tak mnie pochłonie, gdyż nieczęsto sięgam po takiego typu książki, lecz zaczynam się na nie otwierać, i muszę poszukać podobnych pozycji. W książce poruszane są trudne tematy: straty rodziców, złego traktowania, i jako matka nie mogę sobie wyobrazić, jak można oddać dzieci do takiej fanatycznej i surowej rodziny. Ukazuje jak system czasem zawodzi, i przez to wiele dzieci zamiast miłości i opieki dostaje się w ręce osób, które nigdy nie powinny ich mieć. Po prostu aż serce się kroi i miałam taką złość na opiekunów, że aż się gotowałam. Polubiłam głównych bohaterów, którzy byli bardzo realistyczni i sprawili, że ta historia mogłaby się wydarzyć naprawdę. Ich troski i problemy mnie poruszyły i zdałam sobie sprawę jaką jestem szczęściarą mając moich rodziców i tak radosne i beztroskie dzieciństwo. Polecam każdemu zapoznać się z tą książką.
Recenzja: zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com, Julita Sobolewska
Na początku przyznam, że jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Cieszę się w związku z tym że w moje ręce trafiła odświeżona pierwsza powieść z którą nie została do tej pory wydana. Czytając opis i zagłębiając się w lekturę można powiedzieć, że to kolejna sztampowa historia. Ona skromna, skrzywdzona przez życie i on zakochujący się w niej ale skrywający swoje drugie mroczne oblicze. Jednak nie. Co prawda jest to lekka lektura momentami ciężka wywołująca ciarki. Jednak nie jest na tyle oklepana. Diana, wychowywana jest w rodzinie zastępczej gdzie przemoc psychiczna i fizyczna nie jest czymś obcym. Wychowankowie do tego fanatycy religijni. Trafiła tak po tym jak rodzice zginęli w zamachu w WTC. Daniel, to z pozoru grzeczny i ułożony chłopak jednak skrywa przed wszystkimi drugie bardziej mroczne oblicze. Nie jest to długa historia przez co czyta ja się szybko. Autorka pokazuje nam jak silna trauma u dziecka może mieć wpływ na jego poczucie własnej wartości i życie. Dziewczyna jest zamknięta w sobie i bardzo się jaka mimo pomocy brata i specjalistów. Wszystko się zmienia gdy spotyka Daniela, swoim ciepłem i troskliwością pomaga jej odżyć na nowo. Nie jest on typowym czarnym charakterem, który nie pozwala się nikomu do siebie zbliżyć. Także to też nietypowe zagranie autorki, które mi osobiście nie spodobało. Mamy tutaj też dość dużej grono bliskich sobie osób, którzy z otwartymi ramionami przyjmują dziewczynę w swoje szeregi. Ponadto dzięki nim zaczyna się robić bardziej asertywna o odkrywa swoje talenty i zainteresowania. Czytając tą książkę momentami śmiałam się do łez, miałam ciarki czy też płakałam. Autorka przybliża nam w tej książce tematykę przemocy jak i silnego stresu pourazowego. Przyznam osobiście, że jest to zdecydowanie książka na jeden dzień. I mam ogromny żal do autorki. Tak dobrze czytacie. Myślałam, że wszystko w ¾ książki zacznie się układać i prostować a tu nagle. Serio, takie zakończenie?! Tak nie może być.. mam nadzieję, że autorka postanowi napisać kontynuację i wszystko naprostuje albo większość. Nie polecam książki osobom o słabych nerwach. Co najciekawsze. Nie wiedziałam do momentu aż sięgnęłam po książkę, że autorka jest Polką.
Recenzja: http://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/, Weronika Tomala
Piękna okładka i nazwisko autorki, z którą przeżyłam całkiem udaną, literacką przygodę. Kiedy ujrzałam w zapowiedziach nową powieść Layli Wheldon wiedziałam, że będę musiała ją poznać. Choć to prawie czterystustronicowa historia, udało mi się ją przeczytać w mniej niż dwa dni. Przychodzę do Was z recenzją. Czy trudny start musi oznaczać przegrane życie? Czy przeżyte tragedie zawsze wiążą się z traumami, których nie da się wyplenić? Czy ludzie, których napotykamy na swojej drodze mogą okazać się bardziej pomocni, niż jakikolwiek lek? Od takich pytań chciałam rozpocząć, bo takie też nasuwały się mi na myśl podczas odkrywania losów bohaterów książki „Anioł łez. Podcięte skrzydła”. Czy to książka, której warto dać szansę? ZARYS FABUŁY Rodzice Diany Beckett odeszli wraz z dniem 11 września 2001. Zamach terrorystyczny dokonany w Nowym Jorku odebrał jej możliwość przeżycia szczęśliwego dzieciństwa. Razem z bratem, dziewczyna trafia do rodziny zastępczej, w której panują surowe zasady. Religijni fanatycy nie szczędzą rygoru, co na pewno nie pomaga Dianie pozbyć się przebytej traumy. A ta zaowocowała jąkaniem. Wyszydzana przez rówieśników i odrzucona przez społeczeństwo czuje się samotna i gorsza. Wszystko zmienia się w dniu, kiedy poznaje bliżej Daniela. Chłopak z dobrej rodziny i wzorowy uczeń sprawia, że Diana zaczyna otwierać się na ludzi i wierzyć w to, że może być jeszcze szczęśliwa. Nie ma pojęcia, że Daniel skrywa mroczną tajemnicę. Co się stanie, kiedy ją pozna? Czy Daniel stanie się jej wybawieniem, a może wręcz przeciwnie? POSTACI Autorka postawiła na głównych bohaterów pochodzących z zupełnie różnych światów. Uwielbiam taki układ, kiedy postaci muszę się poznać, dotrzeć i przy tym stają się dowodem na to, że dla miłości nie ma rzeczy niemożliwych. Diana to sierota. Wychowana w rodzinie zastępczej nie zaznała prawdziwej miłości. Nie ma znajomych. Jest odludkiem, obiektem kpin, na którym inni rozładowują swoje frustracje. Kiedy u jej boku pojawia się Daniel, wszystko zaczyna się zmieniać. Naturalnie, etapowo, konsekwentnie. Diana pozwala siebie odkryć. Kim zatem jest Daniel? Dla odmiany tym razem czytelniczki mają okazję poznać chłopaka, który nie ma nie wiadomo jak rozbudowanego ego. Chłopak z szanowanej rodziny, sumienny, lubiany, z dobrymi ocenami. A jednak autorka pokazuje, że ludzie miewają swoje sekrety. Czasami bardzo ciążące i mroczne. Wystarczy zaleźć się w złym miejscu i o złym czasie… UZDRAWIAJĄCA MOC MIŁOŚCI W książce pojawia się szereg wyrazistych i znaczących postaci, powiedziałabym, drugoplanowych. Diana nie jest jedną dziewczyną, która przejmuje pałeczkę możliwości prowadzenia narracji pierwszoosobowej. Są inne, których Diana poznaje na własnej drodze i które stają się jej bliskie. Bo wraz z otwarciem się na innych udaje się jej poznać przyjaciół. To wszystko sprawia, że książka staje się barwną historią, w której nie brak ani namiętności i odważnych scen, ani ludzkich dramatów. Są popełnione błędy, ciągnięte piętno, które może sprowadzić poważne zagrożenie. Wszak Daniel, bohater powieści, skrywa pewną tajemnicę, przez którą przestaje być tak nieskazitelnie czysty. Powieść o miłości, o pokonywaniu własnych barier, o mocy rozmowy i przyjaźni oraz towarzystwa drugiego człowieka. Nie brak skomplikowanych relacji „rodzinnych”, surowych zasad odbierających dzieciństwo i działających wprost przeciwnie do założenia - destrukcyjnie. PODSUMOWANIE Autorka stawia przed czytelnikiem postaci wyjęte z dwóch różnych światów, ale rozgrywa akcję bez naciąganej atmosfery sztuczności. Przy okazji powieści o trudnym dzieciństwie i ciążących traumach porusza bardzo ważne kwestie, takie jak chociażby niesprawiedliwe traktowanie słabszych jednostek czy krzywdzące wychowanie przygarniętych dzieci. Są tragedie, śmierć, które w przypadku bohaterki efektują nie tylko jąkaniem, ale i poczuciem izolacji i samotności. Jest oczywiście miłość, bo to o tym jest głównie ta książka. O nadziei, jaką przynosi właśnie to niezwykłe uczucie. Polecam i sama czekam na dalszy ciąg.
Recenzja: vive_les_livres, Salagierska Zuzanna
Moje pierwsze spotkanie z Aniołem Łez wywodzi się z tego, że widziałam wiele ciekawych fragmentów, które mnie skusiły. Historia Diany i Daniela odbiega od wszelkich schematów. Dosyć dawno nie spotkałam takiej książki wśród mafijnych pozycji. Początek był dla mnie dosyć specyficzny, ponieważ na początku ciężko mi było się wciągnąć. Jednak od pierwszych stron możemy dostrzec, że historia jest przepełniona żalem bóle. Mogę jeszcze dodać, że Anioł Łez to książka gorzko-słodka. Diana nie ma łatwego życia. Jej rodzice zmarli, a ona od kilku lat wychowuje się w dosyć konserwatywnej i religijnej rodzinie. Ma problemy z wymową i przez to jest gnębiona i wyzywana. Gdy zwraca na nią uwagę pewna dziewczyna, a następnie Daniel, Diana jest totalnie zdezorientowana. Jest nieśmiałą dziewczyną, która ma swój własny świat i pragnie w wieku osiemnastu lat wyrwać się i być wolna. Danielowi i jego przyjaciołom udaje się krok po kroku burzyć mury otaczające serce Diany i zdobywają jej zaufanie. Z dnia na dzień stają się dla dziewczyny drugą rodziną. Diana otwiera się coraz bardziej na świat. Jednak nic nie trwa wiecznie. Im bliżej dorosłości tym większe problemy się pojawiają. Anioł Łez miał coś w sobie co mnie urzekło. Warsztat autorki jest naprawdę udany i dopracowany tak samo jak styl pisania. Pojawiły się takie zwroty akcji, że kompletnie nie mogłam tego przewidzieć. Jest pokazanie z jakimi problemami muszą zmierzyć się osoby wchodzące w dorosłość. Nie spodziewajcie się słodkiego new adult, bo nic takiego tutaj nie znajdziecie. Pomimo trudnych początków i czasami zbyt długich opisów czytało mi się naprawdę świetnie i nie mogę się doczekać na drugi tom. 7/10
Recenzja: Mrs_karczmarczyk, Karczmarczyk Angelika
Dawno nie recenzowałam romasu 😉 a więc proszę, oto on... powieść L. Wheldon ,,Anioł łez podcięte skrzydła". Muszę przyznać, że już od pierwszych stron książka mocno mnie zaintrygowała, ponieważ jej fabuła jest inna niż jak to bywa zazwyczaj w romansach. Historia powieści opowiada o młodej dziewczynie, która trafia do rodziny zastępczej. Niestety jest to rodzina można spokojnie powiedzieć patologiczna, która biję, karze, pomiata dziećmi i wykorzystuje do różnych zadań domowych. Diana znosi to wszystko dzielnie. Gdy poznaje Daniela, coraz częściej myśli i wyprowadzce. To on pokazał jej co to znaczy kochać i być kochanym. Niestety chłopak nie jest nieskazitelny i wplatał się w kłopoty. Świetna książka, bez tych wszystkich wulgarnych uniesień. Akcja rozkręca się powoli, co nie oznacza, że jest nudna. Cała historia głównej bohaterki jest ciekawa, opisy bohaterów są bardzo realistyczne. Wystarczy odrobina wyobraźni i można wcielić się w życie Diany. Książka napewno inna niż te wszystkie romansidła, które już od pierwszej strony można przewidzieć.
Recenzja: _book_angel , Łakus Klaudia
Hej cześć #bookstagram! Co u was słychać? Jaką książkę aktualnie czytacie? Przychodzę dziś z recenzja „Anioła łez” Za egzemplarz do recenzji dziękuje oraz za współpracę Zamach z 2001 roku odebrał życie wielu ludziom a w tym również rodzicom Diany i jej brata. Rodzeństwo Beckett trafiło do rodziny zastępczej która okazała się religijnymi fanatykami z surowymi zasadami wychowania dzieci. Dziewczyna na skutek urazu psychicznego ma problem z jąkaniem się co stało się idealnym pretekstem do gnębienia jej dla rówieśników. Daniel to chłopak z szanowanej i dobrej rodziny. Uważany za idealnego brata,ucznia oraz syna. Jednak nawet idealni ludzie skrywają tajemnice które mogą ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nich samych ale również na ich bliskich. Miałam okazje czytać inne książki autorki ale ponownie musze przyznać,że bardzo mi się podoba jej styl pisania. „Anioła łez” czyta się naprawdę lekko i zanim się obejrzałam byłam już na podziękowaniach. To nie jest pozycja w której są mocne sceny więc jeśli na to liczycie to tego tu nie dostaniecie ale to również nie jest nudna książka. Podobał mi się wątek z urazem u głównej bohaterki. Wiele osób zmaga się z rożnego rodzaju urazami w skutek jakiś traumatycznych wydarzeń z ich życia ale nie jest to zdecydowanie powód do gnębienia danej osoby tak jak było to w przypadku Diany. Całość pokazuje,że nie wszystko wyglada na takie jakie jest i często najgorsze rzeczy dzieją się za drzwiami domów w których raczej by nikt się tego nie spodziewał. W książce pojawia się wielu bohaterów drugoplanowych których nie poznajemy w stu procentach ale myślę,że większość zaskarbiła sobie sympatie czytelnika. Kreacja głównych bohaterów również na plus. Daniel to chłopak którego myślę,że wiele dziewczyn by chciało w swoim życiu;nawet z jego druga twarzą. Jeśli chodzi o same uczucia jakie pojawiają się w książce to są one naprawdę delikatne,z taką nuta niewinności szczególnie ze strony Diany która przez swoje problemy była dosyć wycofana z życia towarzyskiego. Na przestrzeni całej historii widać jak zmieniła się pod wpływem nowych znajomości. To „piękna opowieść o miłości,która uskrzydla” „Anioł łez” to naprawdę piękna historia która porywa od pierwszych stron. Z jednej strony bardzo nie pozorna,urocza historia o chłopaku z dobrego domu i dziewczynie z trauma a z drugiej strony zaskakuje czytelnika oraz zakończenie sprawia,że zaczynamy się zastanawiać czy autorka naprawdę zdecydowała się zrobić taka rzecz. Książka Layli Wheldon to naprawdę dobra pozycja. Jeśli szukacie czegoś lekkiego ale jednocześnie nie nudnego to z całego serca polecam „Anioła łez”. Sama z niecierpliwością czekam na kontynuacje żeby dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy nie tylko głównych bohaterów ale również ich przyjaciół. Znacie już „Anioła łez”? A może ta pozycja jest w waszych planach czytelniczych? Do następnego!❤
Recenzja: ksiazka_w_sercu, Kokoszka Karolina
Diana po śmierci rodziców znajduje się w rodzinie zastępczej, w której nie ma mowy o miłości i trosce. Diana jak i inne dzieci są przez rodziców zastępczych pomiatanie, bite, karane, muszą wykonywać wiele obowiązków domowych i przede wszystkim modlić się. Diana dzielnie znosi te wszystkie upokorzenia i marzy o dniu osiemnastych urodzin, aby wyprowadzić się z tego chorego domu. Kiedy poznaje Daniela to myśl o wyprowadzce i normalnym życiu potęguje w niej. To właśnie Daniel pokazał jej jak być szczęśliwą i cieszyć się z drobiazgów. Jednak Daniel ma swoje za uszami i wplątał się w poważne kłopoty. Czy miłość jest w stanie pokonać wszystkie problemy ? Hmm..mam trochę mieszane uczucia co do książki. Po opisie myślałam, że będzie to bardziej odważna książka i wywoła na mnie więcej emocji. Zdecydowanie jest to pozycja dla młodzieży lub osób, które nie lubią zbyt dużo scen zbliżeń i pożądania. Akcja rozkręca się bardzo powoli i bohaterowie pomału zbliżają się do siebie. Jest to smutna historia Diany, która musi wiele wycierpieć psychicznie i fizycznie. Zaciekawił mnie wątek Daniela i jego mroczna strona. Jestem ciekawa dalszych losów bohaterów i mam nadzieję, że we kolejnym tomie znajdzie się trochę więcej emocji i namiętności.
Recenzja: _mama_wojtka_, Stachelek Edyta
Już na samym początku książka uświadamia nas, że na wiele sytuacji w naszym życiu nie mamy wpływu. Diana i jej brat nieszczęśliwie stracili rodziców w zamachu na World Trade Center. Niestety to nie koniec nieszczęść, które spotyka dwójkę rodzeństwa. Jedyna im bliska osoba - babcia, nie może się nimi zaopiekować, gdyż według prawa nie ma do tego warunków. Rodzina zastępcza, do której trafili, nie była dla nich szczęśliwym rozwiązaniem. Państwo Crowns byli bardzo religijni i surowi. Po czasie znęcali się nad Dianą fizycznie i psychicznie. Mimo to Diana starała się przetrwać. Diana była taką szarą myszką, skrzywdzoną przez los. Z każdą przeczytaną stroną było mi jej żal. Na szczęście na swojej drodze spotkała Alison, która stała się jej najbliższą osobą i przyjaciółką. W międzyczasie poznała również Daniela, który już od dłuższego czasu przypatrywał się Dianie a ona, podkochiwała się w nim. Daniel pochodził z dobrej rodziny, lecz krył w sobie mroczne tajemnice. Obracał się w niebezpiecznym towarzystwie i zajmował się nielegalnym zarabianiem pieniędzy. To właśnie on zmienił jej życie niewyobrażalnie. Książka od początku wzbudziła we mnie dużo emocji. Podobało mi się to jak Daniel chronił Dianę, jak się nią opiekował. Tytuł książki według mnie nie był przypadkowy. To właśnie Diana była tym Aniołem łez. To właśnie dla niej życie ciągle podcinało skrzydła. Minusem był dla mnie wątek mafii. Moim zdaniem nie potrzebnie autorka przemyciła go do fabuły. Myślę, że książkę czytałoby się przyjemniej, jeśli zawarta byłaby w niej sama historia Diany i Daniela bez wątku mafijnego. Mimo to w pewnych momentach książka bardzo mnie wzruszała. Bardzo dokładnie widać skrajność emocji.Nie mogę jednak pojąć krzywdzenia drugiego człowieka przez rówieśników czy też osoby dorosłe. Nie mówiąc już tylko o książce, ale również o życiu codziennym. Myślę, że skuszę się na kolejne książki tej autorki. Tę pozycję szybko się czytało i w pewnych momentach targały mną różne emocje.
Recenzja: magiczne_slowaa, Łączniak Justyna
Diana to dziewczyna, która już od dziecka miała w życiu ciężko. W wieku siedmiu lat straciła rodziców, podczas zamachu terrorystycznego. W końcu trafia do rodziny zastępczej państwa Crownsów. Byli to bardzo religijni i surowi ludzie, dlatego też dziewczyna żyła jak pod kloszem. Brak telefonu, ciepłej wody, wiele obowiązków, to była jej codzienność. Pewnego dnia obiekt jej westchnień zwraca na nią uwagę. Dziewczyna nie mogła pozwolić sobie na miłość. Daniel to chłopak uwielbiający adrenalinę i niebezpieczne rzeczy. Pochodzi z dobrej i szanowanej rodziny. Dzięki chłopakowi Diana zaczyna otwierać się na ludzi i pozbywać swoich barier. Przez ciężkie doświadczenia miała problemy z wymową, przy czym często się zacinała. Jestem zachwycona tym, jak ta historia pokazała miłość, która uskrzydla. Daniel robił wszystko by chronić Dianę i poskładać ją na nowo. Niosła ona za sobą wielki bagaż i z każdej strony doświadczała przemocy psychicznej, jak i fizycznej. Była dla niego jego aniołem. Po raz pierwszy w swoim życiu czuła się kochana i szanowana. Czytając, bardzo wczułam się w historię Diany, zachowanie jej rówieśników i opiekunów było okropne. To przez nich dziewczyna zaczęła zmagać się z wieloma problemami. Poznanie Daniela było dla niej wybawieniem. Miała kogoś, kto zawsze ją trzymał przy kolejnym upadku. Oboje bardzo sobie pomogli. Koniec historii bardzo mnie zaskoczył, dlatego niecierpliwie czekam na jej rozwój. Uważam, że ta książka była dobra, a przez lekkie pióro autorki czytało się naprawdę przyjemnie.
Recenzja: zaczytanamatka, Szewczyk Katarzyna
Ile razy trzeba upaść, by wstać z podniesionym czołem? Diana i jej brat Sam nie mieli łatwego dzieciństwa. W zamachu na WTC stracili oboje rodziców. Babcia była zbyt schorowana by zająć się dwójką dzieci. Trafili do domu zastępczego w Spokane. Jej nowi opiekunowie to fanatycy religijni, dzieci mają określone obowiązki i jedzenie pod wydział. Diana pod wpływem tych trudnych zdarzeń zamyka się w sobie, cierpi na zespół stresu, który sprawił, że ma trudności z mową. Jest obiektem drwin wśród wychowanków i uczniów. Gdy zbliżają się jej 18 - ste urodziny na jej drodze pojawia się Daniel. Chłopak z dobrej rodziny, który sprawia, że na jej skorupie pojawiają się rysy, a codzienny smutek zastępuje radość. Tylko, że chłopak ma tajemnice, które mogą być niebezpieczne w skutkach nie tylko dla niego, ale też osób, które są z nim blisko. Gdy tylko w zapowiedziach zobaczyłam kolejną książkę Layli Wheldon wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Trylogia „Dance, Sing & Love” na długi czas zawładnęła moim sercem. Tytułowym Aniołem Łez jest Diana. Jej anielskie skrzydła codziennie były piłowane. Pragnęła jedynie zwykłych rzeczy, dobrych ocen, ciepła, trochę uczucia i pełnego żołądka. w zamian otrzymała kolejne ciosy, które jeszcze bardziej podkopywały jej poczucie własnej wartości. Historia pokazuje jak nie raz przez błąd w systemie dzieci trafiają pod opiekę ludzi, którzy nigdy nie powinni się nimi zajmować. Zero uczuć i przemoc - takie sceny nie powinny się dziać w domu, który ma być bezpieczną przystanią. Jak widać dorastanie w szczęśliwej rodzinie to czasami przywilej dla nielicznych. Gdy Diana spotyka Daniela wydaje się, że los się do niej uśmiechnął. Dziewczyna rozkwita pod wpływem tej znajomości. Dopuszcza do siebie grupę znajomych, z którymi spędza czas. A gdy matka zastępcza jeszcze bardziej próbuje ją poniżyć i zniszczyć, chłopak staje w jej obronie i wyrywa z toksycznego środowiska. Wreszcie jest przez chwilę jest kochana i bezpieczna, jednak Daniel ma tajemnice, które mogą ich rozdzielić. Podczas czytania towarzyszył mi pełny bukiet emocji. Wobec takiej historii nie można przejść obojętnie. Gdzie życie daje nam lekcje pokory i odrzucenia, a jednocześnie uczy jak być szczęśliwym. Wartość stanowi rodzina, czasami ta zdobyta po trudnej do przebycia drodze, ta która poda nam rękę gdy upadniemy. Choć ta droga nie raz jest wyboista to trzeba wierzyć, że na jej końcu czeka coś dobrego. Cieszę się, że mogłam się zmierzyć z kolejną książką autorki i sprawiła mi ona nie małą radość. Po takim epilogu z niecierpliwością będę wyglądać kolejnego tomu. A kto jeszcze nie zna autorki i jej książek musi koniecznie nadrobić ♥️
Recenzja: zanzeynz_czyta, Nagórska Klaudia
Piękna opowieść o miłości, która uskrzydla. ❀ Opis ❀. Niektórzy rodzą się pod nieszczęśliwą gwiazdą i problemy same ich znajdują. Mimo to ciągle walczą, aby wzbić się w górę, wbrew wszystkiemu. Pozostali sami pakują się w kłopoty, z których z czasem coraz trudniej się wydostać i staczają się powoli po równi pochyłej. Zamach terrorystyczny w Nowym Jorku w 2001 roku odebrał życie wielu ludziom. W tym rodzicom Diany Beckett. Razem ze starszym bratem trafiła do rodziny zastępczej w Spokane, Jej nowi opiekunowie okazali się fanatykami religijnymi i surowo wychowywali swoich podopiecznych. U dziewczyny na skutek urazu psychicznego pojawiły się problemy z mową, przez co stała się obiektem drwin ze strony rówieśników. W efekcie Diana zamknęła się w sobie i nie dopuszczała do siebie nikogo. Wszystko się zmieniło, gdy poznała Daniela, chłopaka z dobrej szanowanej rodziny. Mówiono o nim: idealny syn i brat, wzorowy uczeń. Daniel rozbudził w Dianie nadzieję, przy nim odważyła się otworzyć na świat, zaczęła marzyć, a nawet zdobyła kilku przyjaciół. Jednak młody mężczyzna skrywał mroczną tajemnicę, a jego decyzje mogły ściągnąć niebezpieczeństwo nie tylko na nią, ale także na jej bliskich. ❀ Recenzja ❀. Diana to nastolatka, która już jako dziecko trafiła do rodziny zastępczej razem ze swoim starszym bratem Samem. Rodzina, u której mieszka Diana jest bardzo specyficzna, religijni fanatycy wcale nie ułatwiają życia młodej dziewczynie tak, jak i pozostałej siódemce adoptowanych dzieci. Zabraniali im posiadać telefon, nie mogli kąpać się w ciepłej wodzie i jeździć na wycieczki, więc kiedy Diana dostała taką możliwość rodzinie Crowns od razu nie spodobała się ta wizja. Diana była bardzo wycofana i nieśmiała, bała się, że ludzie będą sobie z niej drwić, kiedy tylko dostrzegą, że dziewczyna podczas rozmowy zaczyna się jąkać, więc prawie w ogóle się nie odzywała. Jednak zmienia się to, kiedy pewnego dnia podczas przerwy w szkole podchodzi do niej pewien chłopak - Daniel. Chłopak zagadał do Diany, nie wiedząc, że śniła ona o nim już od dłuższego czasu. Daniel nieświadomie zaświecił w Dianie promyk nadziei, nadziei na lepsze życie u jego boku. Daniel to młody chłopak z szanowanej rodziny, który niefortunnie wpakował się w coś, z czego nie da się tak łatwo wyjść. Poznajemy go już na początku książki, kiedy nawiązuje relacje z główną bohaterką. Podczas czytania poznajemy jego kilka twarzy, jednak żadna z nich nie ujmowała mu w niczym. Daniel zakochany po uszy w Dianie jest w stanie zrobić dla niej wszystko, pragnie zapewnić jej bezpieczeństwo, dlatego też postanawia zając się sprawą z jej rodziną zastępczą, pomaga mu w tym Raven - najlepsza przyjaciółka chłopaka. Bardzo podobało mi się to, że oprócz perspektywy Diany widzimy również perspektywę innych bohaterów, przez co możemy poznać każdego od podszewki. Książka ta pokazuje, że nie wszystkie relacje muszą być problematyczne, relacja Daniela i Diany jest piękna, zdrowa i szczera. Autorka bardzo fajnie wykreowała relacje tej dwójki i szczerze bardzo chciałabym, żeby tak bezproblemowe relacje były spotykane częściej w książkach. Początek książki pokazuje nam jak bardzo główna bohaterka jest wyniszczona. Podczas czytania obserwujemy jak miłość, którą obdarowuje ją Daniel pomaga jej uwierzyć w siebie. Z dnia na dzień dziewczyna staje się coraz bardziej pewna siebie. Tę pozycję czytało mi się bardzo dobrze, autorka ma bardzo lekkie pióro, a książka wciąga już od pierwszej strony! W książce znajdziemy zarówno dobre wydarzenia, jak i te dramatyczne, przez które dosłownie musiałam odłożyć książkę na bok, żeby ochłonąć. Zakończenie złamało mi serce, było to coś, czego się totalnie nie spodziewałam, czytając przeżywałam wszystko razem z główną bohaterką. Anioł Łez. Podcięte skrzydła zdecydowanie skradł moje serce i nie mogę się doczekać drugiego tomu! Moja ocena 8/10.
Recenzja: madieczyta, Skuza Aleksandra
>Myślę, że każdy ma takie książki, do których podchodzi z totalnie innym nastawieniem, a potem może się albo miło zaskoczyć lub też mocno zrazić. Ja w tym przypadku miło się zaskoczyłam. >Nie znałam stylu pisania autorki, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, jednak moją jedyną myślą z tyłu głowy było „słodki romans nic więcej”. I w pewnym sensie tak było, uroczy romans, jednak z czymś więcej. >Zauroczyło mnie to jak autorka w opisach daje wywarzoną ilość wszystkiego, by nie zanudzić, a zaciekawić odbiorcę. Co do historii nie mam chyba żadnego „ale”. Myślę, że otwiera ona oczy na pewne aspekty z naszego życia codziennego i tego z czym się zmagamy. >Oddałam serce na tacy każdemu bohaterowi, no dobra może nie każdemu, ale czytając sami zrozumiecie dlaczego. Mówiąc o tych lepszych bohaterach to pokochałam to z jaką dokładnością mogłam ich sobie wyobrazić. Byli jak żywi w mojej głowie, czułam ich. >Były urocze momenty, które jeszcze bardziej kradły mnie do siebie, ale pomimo tej słodkości były też sytuacje pełne bólu i cierpienia. Człowiek nie samymi różowymi okularami przecież żyje. Wylałam kilka łez, poczułam jak ściska mi się gardło, po prostu czułam ten ból głównych bohaterów. >Wierzcie mi lub nie, ale biorąc tą książkę pod swoje skrzydła myślałam, że na jednym tomie się skończy, a moje zdziwienie, że jednak nie jest to jednotomowa historia było nie do opisania. Stojąc w tym miejscu po przeczytaniu pragnę więcej, pragnę chwycić kolejny tom i zatracić się w nim tak samo jak w tym. >Historia Diany i Daniela jest lekka jak piórka, ale zarazem uskrzydla czytelnika. Szczerze było to coś niesamowicie przyjemnego co z chęcią powtórzę kiedyś robiąc reread tego. >Nic więcej chyba nie muszę tutaj dodawać oprócz tego, żebyście sami wyciągnęli dłoń w stronę tej książki i poznali tą historię na własnej skórze.
Recenzja: https://www.instagram.com/pokoj_pelen_ksiazek/, Paulina Ampulska
W ostatnim czasie sięgam po bardzo wzruszające historie, często z wątkiem przemocy, wykorzystywania, czy po prostu nutką dramatu. Ta książka może nie była bardzo brutalna, ale z pewnością podczas czytania towarzyszyło mi ogrom sprzecznych emocji. Autorka zdecydowała się poruszyć temat, który nie jest popularny, ale znany wielu młodym osobom. Stworzyła bohaterów, którzy są po części podopiecznymi bardzo wierzącej rodziny. Otóż rodzice adopcyjni sprawują opiekę nad dziećmi w bardzo nieodpowiedni sposób. Zmuszają ich do modlitwy, sprzątania, a nawet karają ich brakiem jedzenia, czy potrzebnych każdemu przedmiotów. Są poniżani, wykorzystywani, nie są darzeni zaufaniem, nie mogą sobie pozwolić na żadne nagrody. Każde z nich wyczekuje momentu uzyskania pełnoletniości, by uciec z tego piekła... Najgorsze jest to, że mało kto dostrzega, że ta okropna rodzina stosuje przemoc psychiczną, fizyczną i głodzi biedne dzieci. Podobał mi się sposób prowadzenia tej historii, autorka wie jak wzbudzić skrajne emocje w czytelniku. Kreacja bohaterów jak najbardziej na plus, a moją faworytką została główna bohaterka. To niesamowicie dojrzała dziewczyna, która ma zniszczoną psychikę. Straciła rodziców w zamachu na World Trade Center, przeżyła załamanie nerwowe wskutek, którego jąka się w stresujących sytuacjach. Pragnie uwolnić się z tego horroru i dołączyć do starszego brata, który niegdyś był w tej samej rodzinie. Kiedy zostaje zauważona przed empatycznych ludzi, pojawia się cień szansy na zaznanie normalności. Przepiękna historia o walce, silnych pragnieniach i pierwszych uczuciach. O poszukiwaniu szczęścia, miłości i sprawiedliwości. Świetne ukazanie pasji do muzyki i dobre sceny pełne namiętności. Jedynym minusem w tej historii było przemycenie wątku mafijnego. Bez tego ta książka byłaby idealna. Mam nadzieję, że będzie ciąg dalszy, bo polubiłam tę historię! ❤️
Recenzja: asiauryga, Uryga Joanna
Witajcie ❤ Czym kierujecie się przy wyborze książek do czytania? 📚 Ostatnio w moje ręce trafiła książka "Anioł łez. Podcięte skrzydła", którą napisała Layla Wheldon od wydawnictwa @editio.red To pierwsza część trylogii "Anioła łez". Jest to pozycja, która wciąga od pierwszych stron. Opowiada o miłości, dotykając problemów napotykanych przez dzieci w rodzinach zastępczych, opowiada o nękaniu, przemocy, narkotykach. W książce przeplatają się dwa światy - dobry i zły. Czytając, uświadamiamy sobie, że nie każdy człowiek musi urodzić się pod szczęśliwą gwiazdą, żeby zaznać w swoim życiu prawdziwego szczęścia ⭐🌟
Recenzja: Zakochani w Książkach , Rokwisz Ewelina
Diana Beckett wraz z bratem Samuelem trafiają do rodziny zastępczej w Spokane, po stracie rodziców w 2001 roku w zamachu na Word Trade Center w Nowym Yorku. Po stracie rodziców Diana miała problemy z wymowa, przez co państwo Crownens karali ją za nieposłuszeństwo. W rodzinie zastępczej Diana była wysmiewana przez inne dzieci i w wyniku tego zamykała się w sobie. Nie chciała nikogo do siebie dopuścić, ponieważ bała się że zostanie zraniona. Daniel Williams pochodził z dobrej szanowanej rodziny. Każdy z sąsiadów nazywał go idealnym bratem i dobrym uczniem, ale on skrywał tajemnice, która mogła narazić nie tylko jego, ale również jego bliskich. Po spotkaniu Diany Daniel chce się zmienić. Autorka używa prostego języka, który ułatwia zrozumieć historie opisywana w książce. Nie skupia się na fizyczności bohaterów, ale na opisie zmian w nich zachodzących. Historia Diany doprowadziła mnie do uśmiechu, kiedy dziewczyna na wycieczce jest beztroska, strachu o jej życie oraz płaczu kiedy była bita i nekana przez przyrodnie rodzeństwo. Książką "Anioł łez. Podcięte skrzydła" jestem zachwycona i do tej pory przeżywam losy bohaterów. Jeśli miałabym utożsamić się z bohaterka byłaby to Dina, ponieważ tak samo jak ja chowa się w cieniu i stara się być niewidoczna. W książce widzimy jak Diana pod wpływem Daniela zmienia się i staje się inna osoba. Wielki ukłon w stronę @laylawheldon, za stworzenie tak nietuzinkowej historii❤️❤️❤️ Zachęcam Was do sięgnięcia po nią a zapewniam Was, że zatracicie się w historii Diany i Daniela bez końca.
Recenzja: @frxczxk , Frączek Joanna
Niesprawiedliwy los często rzuca kłody pod nogi ludziom, którzy najmniej na to zasługują. Prawdziwe anioły czasami najpierw muszą mieć podcinane skrzydła, aby w końcu znalazł się dla nich moment, w którym je rozwiną i zachwycą świat swoim blaskiem. Takim aniołem była Diana, której zamach terrorystyczny odebrał rodziców i zmuszona była mieszkać w rodzinie zastępczej prawdziwych religijnych fanatyków, którym daleko było do świętych za których się mieli. Pewnego dnia jej dotychczas czarno-brązowe życie zaczęło nabierać kolorów za sprawą Alison, która powoli zaczęła wprowadzać Dianę w zupełnie nowy, barwniejszy świat. W tej świeżej przygodzie towarzyszył jej również Daniel. Chłopak, który dzień za dniem, krok po kroku ściągał masywne łańcuchy ze skrzydeł Diany, aż w końcu mogłoby się wydawać, że usunął całe zło z jej życia i zapewnił jej tak długo wyczekiwane niezmącone szczęście. Mroczne sekrety Daniela wychodzą jednak na jaw, przez co sielanka zastąpiona została strachem, łzami i poważnymi decyzjami, które mogą zmienić wszystko. Książka "Anioł Łez. Podcięte Skrzydła" wprawia czytelnika w natłok skrajnych emocji. Od złości i przerażenia po przejrzystą radość i błogość, a na końcu... w rozdzierający smutek. Historia została przedstawiona takim językiem, że brnie się przez strony w zaskakująco szybkim tępie, a mimo wszystko intensywnie trafia do nas każde słowo. Jest to książka, która zdecydowanie zapisze się na stałe w sercach wielu czytelników 💜
Recenzja: lavra_books, Jagodzińska Laura
Diana jest nastolatką z rodziny zastępczej, która robi wszystko by tylko wyrwać się z domu, a nawet miasta. Uczy się, by zdobyć stypendium i uciec od swoich opiekunów, przy tym mierząc się z ciągłym poniżaniem, uwłaszczaniem co wpływa negatywnie na jej psychikę i niszczy ją. Daniel pochodzi z bogatej rodziny, dobrze się uczy, jest niezwykle przystojny i to właśnie w nim kocha się główna bohaterka. Kiedy chłopak wreszcie zauważa dziewczynę jej życie zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Zyskuję przyjaciół, wsparcie oraz „rodzinę”, której jej brakuje. Nagle wszystko wydaje się barwne, a do jej życia wkrada się nadzieja na lepszą przyszłość. Pomimo tego, że czasami główna bohaterka zachowywała się infantylnie, to uwielbiam duet jaki tworzą Diana i Daniel. Mogłoby się wydawać, że dziewczyna jest słaba, jednak okazuję się, że ilość cierpienia, które zniosła już dawno złamałaby niejednego człowieka, a ona wciąż tu jest i walczy. Uwielbiam Raven, która swoim nastawieniem do świata niby odstrasza, a jednak przyciąga uwagę. Brakuje mi więcej scen z nią w roli głównej, ale mam nadzieję, że dostaniemy je w przyszłości. Każdy bohaterów tej historii jest inny, a razem świetnie się uzupełniają. W książce poznajemy świat z całkiem dwóch różnych stron. Z jednej mamy Diane, która martwiła się czy będzie miała co zjeść, a z drugiej Daniela i jego przyjaciół, którzy mieli wszystkiego pod dostatkiem. Beztroskie życie nastolatków, przeplata się z zmartwieniem o teraźniejszość, ale i o niepewną przyszłość. Zakończenie to był ogromny rollercoaster emocji. W jednej chwili miałam uśmiech na twarzy napawając się szczęściem głównych bohaterów, a za moment zaszkliły mi się oczy. Jak to się mawia, wszystko co dobre szybko przemija i tak jest też w tej historii. Już niedługo bohaterowie będą musieli zmierzyć się z tajemnicami, problemami i strachem, a to i tak nie wszystko… Książkę przeczytałam w raptem dwa dni. To jak szybko przeskakiwałam z strony na stronę jest szokiem. Ciągła akcja i rozwijanie się wątków nie pozwala odłożyć jej nawet na moment. Ta historia jest naprawdę godna polecenia. Pokazuję nam, że miłość uskrzydla i ratuje człowieka nawet kiedy on już nie dostrzega możliwości ratunku. Serdecznie wam polecam.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.