Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
4.0/6 Opinie: 1
ePub
Mobi
Straciła bliską osobę
Trudno jest jej z tym żyć
Czy zdoła wrócić do równowagi?
Becca Belfort, studentka dziennikarstwa w Yarrow, i Haze Connors, obrońca w uczelnianej drużynie futbolowej, mają wielu wspólnych znajomych. W związku z tym spędzają razem sporo czasu - choć szczerze się nie znoszą. Dogryzają sobie przy każdej okazji i bardzo często niweczą plany ważnych dla siebie osób. Równocześnie piszą ze sobą anonimowo w sieci i tam są sobie bliscy, nie mają bowiem pojęcia, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu.
Haze od jakiegoś czasu mierzy się z emocjonalną traumą, a Becca do tej pory nie przepracowała żałoby. Problemy, wycofanie i niechęć do otworzenia się przed przyjaciółmi z czasem zbliżają ich do siebie także w realnym życiu. Tymczasem na jaw wychodzą skrywane dotąd głęboko sekrety.
Czy tych dwoje ludzi z poranionymi duszami może sobie nawzajem pomóc? Czy też każde z nich jest w stanie uratować tylko siebie?
Poznajcie trzecią, finałową powieść new adult z serii, w której Ludka Skrzydlewska zaprasza nas do świata studentów uniwersytetu Yarrow.
Ludka Skrzydlewska ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Śląskim. Z zawodu jest kierowniczką w międzynarodowej korporacji, z zamiłowania autorką romantycznych książek z wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. Pisze praktycznie od dziecka - zamiłowanie do tworzenia wciągających historii drzemało w niej od bardzo dawna. Od kilku lat dzieli się swoimi tekstami w sieci.
Jej debiutem była powieść Sentymentalna Bzdura, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Editio Red. Od tego momentu Ludka Skrzydlewska wydała wiele romansów w formie książek i ebooków, doskonale przyjętych na rynku ksiażki przez Czytelniczki i Czytelników. W wolnym czasie autorka sama dużo czyta, a jej ulubioną pisarką pozostaje Joanna Chmielewska. Prywatnie Ludka jest pasjonatką podróży, uwielbia grać w planszówki ze znajomymi i kocha swojego psa, labradora Milo. Uwielbia także słuchać podcastów kryminalnych!
Ludka Skrzydlewska pierwszą swoją powieść, Sentymentalną Bzdurę, opublikowała na platformie Wattpad. Historia zyskała dużą popularność i w 2020 roku ukazała się w formie książki drukowanej. Dalszą karierę autorka kontynuowała, wydając takie tytuły jak Opiekunka, Król Grzechu czy Przeczucie. Autorka w swoich powieściach lubi umieszczać wątek kryminalny...oraz gburowatych drani, za których pokochały ją fanki - dużym zainteresowaniem cieszy się utrzymany w letnich klimatach Gbur w Raju.
Ludka Skrzydlewska jest również współautorką antologii romansowych takich jak Lista Niegrzecznych Prezentów czy Niebezpieczni mężczyźni .
Spod jej pióra wyszły także książki zaliczane do kategorii Romantasy - połączenia fantastyki i romansu. Utrzymana w tym klimacie została seria Czarownice z Inverness - pierwszy tom tej serii to Do zakochania jeden urok.
Książki, ebooki i audiobooki Ludki Skrzydlewskiej znajdziesz w księgarni Ebookpoint.pl - spodobać mogą się wszystkim, którzy od romansów oczekują czegoś więcej, niż jedynie słodkiej historii i scen erotycznych.
4.0
4
Nie sądziłam, że ta książka przyniesie mi tyle przemyśleń ale i płaczu... Wyobrażacie sobie nie móc być sobą przez cały czas i specjalnie udawać kogoś innego. Przynajmniej żeby wszyscy uważali cię za takiego. Becca i Haze to podobne do siebie dusze. Choć od początku czujemy tę między nimi nienawiść to tylko maska, która szybko opada i dostrzegamy ich prawdziwe ja. Becca to studentka dziennikarstwa, która kreuje siebie na głupią blondynkę co tylko imprezuje i umawia się na przelotne romanse. W rzeczywistości chowa się pod tą maską dziewczyna, która nie przepracowała żałoby i ma swój cel na tą szkołę inny niż nauka. Haze był to imprezowy chłopak na jedną niezobowiązującą noc. Obrońca uczelnianej drużyny futbolowej. Taki był ale przez traumę, którą przeżył tylko kreuje siebie na takiego. W rzeczywistości ucieka z domu i z wszystkich imprez. Ma talent, który chowa by tylko nikt nie posądził go o niewykorzystanie szansy na lepsze życie jaką jest zawodowy futbol. Nawet nie myślałam o tej książce jako coś co poruszy mnie do takiego stopnia, by płakać. Co prawda smutek przeplata się tutaj z kąśliwymi dogryzkami i przekomarzaniem się głównych bohaterów, ale jednak to jak pisząc ze sobą potrafili odnaleźć spokój, a w realu nawet nie mogli na siebie patrzeć. Jednak zmieniło się to wraz z wyjazdem z przyjaciółmi na weekend z dala od uczelni i okazuje się, że do podziału jest tylko jedno łóżko. Bawiłam się przy niej świetnie. Te tajemnice i niekonwencjonalne przypisanie traumy oraz dobrze poprowadzone wątki, były tak intrygujące, że książka długo nie musiała czekać na dokończenie. [spoiler] Wykorzystanie seksualne na kobiecie to niestety standard traum opisywanych w książkach, ale na mężczyźnie jeszcze nigdy się nie spotkałam. Co dziwne zachowania po są bardzo podobne u obu płci. Ataki paniki, obrzydzenie samym sobą, odruch wymiotny na sam dotyk, wstyd i niemoc mówienia o tym oraz odsunięcie się od bliskich, którzy niczego nie zauważyli. Ciekawość od pierwszych stron co się wydarzyło nie mogła mnie opuścić. Podejrzenia były ale zawsze to co innego. Nieprzepracowana żałoba po stracie siostry sprowadza Becce do uczelni, na której zginęła jej siostra. I ona ma zupełnie inny plan niż wszyscy myślą. Kreowała swoją maskę tak by nikt nie podejrzewał i by nikt nie odkrył jej sekretu. Odsunięta przez rodziców, którzy interesowali się tylko jej zmarłą siostrą - sama przestała się sobą interesować. Imprezowała i zaliczała kolejnych chłopaków, bo tylko to by poczuć że żyje. Oba te przypadki były dla mnie zagadką, którą super się rozwiązywało. Książka miała kilka niedociągnięć ale to raczej dlatego, że to pierwsza moja książka autorki i dopiero poznaje jej pióro. Tak to kolejna seria, którą czytam od tyłu, ale czy jest w tym coś złego? Uważam, że nie i z wielką chęcią sięgnę po kolejne książki autorki. Z.
Recenzja: @ksiazki_moim_swiatem, Sobota Zuzanna
Q: Czy z ręką na sercu możecie powiedzieć, że jesteście w pełni sobą i niczego nie udajecie? Nie sądziłam, że ta książka przyniesie mi tyle przemyśleń ale i płaczu... Wyobrażacie sobie nie móc być sobą przez cały czas i specjalnie udawać kogoś innego. Przynajmniej żeby wszyscy uważali cię za takiego. Becca i Haze to podobne do siebie dusze. Choć od początku czujemy tę między nimi nienawiść to tylko maska, która szybko opada i dostrzegamy ich prawdziwe ja. Becca to studentka dziennikarstwa, która kreuje siebie na głupią blondynkę co tylko imprezuje i umawia się na przelotne romanse. W rzeczywistości chowa się pod tą maską dziewczyna, która nie przepracowała żałoby i ma swój cel na tą szkołę inny niż nauka. Haze był to imprezowy chłopak na jedną niezobowiązującą noc. Obrońca uczelnianej drużyny futbolowej. Taki był ale przez traumę, którą przeżył tylko kreuje siebie na takiego. W rzeczywistości ucieka z domu i z wszystkich imprez. Ma talent, który chowa by tylko nikt nie posądził go o niewykorzystanie szansy na lepsze życie jaką jest zawodowy futbol. Nawet nie myślałam o tej książce jako coś co poruszy mnie do takiego stopnia, by płakać. Co prawda smutek przeplata się tutaj z kąśliwymi dogryzkami i przekomarzaniem się głównych bohaterów, ale jednak to jak pisząc ze sobą potrafili odnaleźć spokój, a w realu nawet nie mogli na siebie patrzeć. Jednak zmieniło się to wraz z wyjazdem z przyjaciółmi na weekend z dala od uczelni i okazuje się, że do podziału jest tylko jedno łóżko. Bawiłam się przy niej świetnie. Te tajemnice i niekonwencjonalne przypisanie traumy oraz dobrze poprowadzone wątki, były tak intrygujące, że książka długo nie musiała czekać na dokończenie. [spoiler] Wykorzystanie seksualne na kobiecie to niestety standard traum opisywanych w książkach, ale na mężczyźnie jeszcze nigdy się nie spotkałam. Co dziwne zachowania po są bardzo podobne u obu płci. Ataki paniki, obrzydzenie samym sobą, odruch wymiotny na sam dotyk, wstyd i niemoc mówienia o tym oraz odsunięcie się od bliskich, którzy niczego nie zauważyli. Ciekawość od pierwszych stron co się wydarzyło nie mogła mnie opuścić. Podejrzenia były ale zawsze to co innego. Nieprzepracowana żałoba po stracie siostry sprowadza Becce do uczelni, na której zginęła jej siostra. I ona ma zupełnie inny plan niż wszyscy myślą. Kreowała swoją maskę tak by nikt nie podejrzewał i by nikt nie odkrył jej sekretu. Odsunięta przez rodziców, którzy interesowali się tylko jej zmarłą siostrą - sama przestała się sobą interesować. Imprezowała i zaliczała kolejnych chłopaków, bo tylko to by poczuć że żyje. Oba te przypadki były dla mnie zagadką, którą super się rozwiązywało. Książka miała kilka niedociągnięć ale to raczej dlatego, że to pierwsza moja książka autorki i dopiero poznaje jej pióro. Tak to kolejna seria, którą czytam od tyłu, ale czy jest w tym coś złego? Uważam, że nie i z wielką chęcią sięgnę po kolejne książki autorki. Z.
Recenzja: Fascynacjaksiazkowa , Markowska Joanna
Ocena: 5/5⭐ ✨ Moja Opinia ✨ W intrenecie się uwielbiają mają bardzo przyjacielską relację, jednak to w realnym świecie się nienawidzą i drą ze sobą koty! To już czwarta książka, którą przeczytałam od Ludki Skrzydlewskiej. ( Nie sądziłam, że wciągnę się tak mocno!!!) Czwarta książką, którą mogę nazwać moim domem i comfort book. Sama mogę przyznać, że relacja z książkami Ludki jest taka: KOCHAM JE! Chodź tak naprawdę poznałam jej twórczość we wrześniu to mogę polecić ją każdemu! Jednak nie o tym tu miałam się rozpisać... Przed wami recenzja ,,Uncover Me”, czyli trzeciego tomu serii Prawd o Yarrow! Na samym początku poznajemy Becca Bolforta i Haze Connors. Ich dwójka jest znana całemu kampusowi dzięki swoim romansom. Pierwsze zdanie nawiązuje do ich relacji, którą mają w internecie przez to, że nie znają swoich prawdziwych tożsamości umieją rozmawia o swoich najbardziej skrytych sekret, a w prawdziwym życiu dogryzają sobie, ale spędzają czas wspólnie ze względu na paczkę znajomych. Fox Abrahama, Devon Scott i Haze Connors to trójka różnych bohaterów jednak połączyła ich przyjaźń, dzięki czemu stały się dla siebie rodziną wraz z innymi bohaterami. Każda z wcześniej wymienionych postaci pojawiła się w poprzednich dwóch tomach serii, czyli ,,Unbrake Me” i ,,Untagle Me’’. Jednak to własnie para z Uncove me najbardziej polubiłam! Haze nie da się nie lubić. Od pierwszych stron książki wiedziałam, że bohater zostanie moim ulubioną. Uchodził za imprezować, a tak naprawdę starał się rozwijać swoja pasję, którą nie był sport. Jest on jednym z najbardziej atrakcyjnych chłopaków w studenckiej drużynie! Jak każdy mierzy się z demonami swojej przeszłości. Becca Bolfort bohaterka, która w pewnych monetach przypominała mi mnie. Na co dzień zakłada maskę pokazują każdemu dookoła, że jest okej i nie przejmuj się tym co inne dziewczyn o niej mówią. Gdy poznajemy ją dowiadujemy się o jej przeszłości i jakim cudem znalazła się na tej konkretnej uczelni. Bohaterka spokojna, ale za razem skryta. Może przez pierwsze dwa tomy jakoś mnie nie zaciekawiła to jednak w tym trzecim tomie moja ciekawość co do postaci stała się większa. Jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem tego jak autorka opisał ich relacje Hate-Love! idealne dopasowani głównych bohaterów przez autorkę dało nam utworzenie idealnej dla nich relacji! Naprawdę polubiłam styl pisani Ludki. PO PROSTU KOCHAM JEJ TWÓRCZOŚĆ! Miałam bardzo duży problem by oderwać się od książki, ponieważ jest tak wciągająca, że nie człowiek nie chce odkładać jej i robić coś innego. Sama autorka to bardzo miła i sympatyczna osób. Miałam możliwość spotkać ją na targach w Gdańsku we wrześniu. Czy mogę polecić Uncover Me? TAAAK! Czy sięgnę po inne książki od autorki? OCZYWIŚCIE, ŻE TAK! Czy warto czytać serię ,,Prawda o Yarrow’’? TAAAK!
Recenzja: mayreadtf, Magdziarek Maja
𝐌𝐨𝐭𝐲𝐰𝐲💚 • Hate - Love • He Falls First • Slow burn • Emotional scars • Secret identity • Found Family 🐍Witam wszystkich w recenzji książki, która pochłonęła mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła choćby na moment odłożyć się na bok. Książki, która urzekła mnie pod każdym względem i nie chce wyjść z mojej głowy od momentu, kiedy po nią sięgnęłam. Książki, która jest jedną z lepszych jakie poznałam w tym roku. Książki z niesamowitą historią Becki i Haze'a którzy skradli moje serce ~ 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞💚 🐍 Dopiero zapoznaje się z twórczością autorki, jednak muszę przyznać, że z każdą jej kolejną książką jestem coraz to bardziej oczarowana jej historiami, stylem pisania, bohaterami jakich kreuje, że to aż nieprawdopodobne. Co sięgam po jej książki, każda jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Zauważyłam, że tak jak przy poprzedniej przeczytanej książce od Ludki, w 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 podczas czytania miałam dokładnie tak samo, że jak musiałam przez obowiązki odłożyć książkę na bok, ona cały czas była w moich myślach i chciałam jak najszybej do niej wrócić. Historia Becki i Haze'a jest pełna napięcia, które sprawia, że przez całą przygodę z nimi nie byłam w stanie wytrzymać z emocji, których z każdą chwilą było coraz więcej, bo ta dwójka razem dała mi tyle rozrywki, że dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu jakiejś książki. 🐍W książce pojawia się motyw enemies to lovers, który moim zdaniem został IDEALNIE przedstawiony i to w taki sposób, że faktycznie dało się wyczuć tą niechęć bohaterów, która z czasem zaczęła w naprawdę bardzo przyjemny i płynny sposób, przeradzać się w relacje, w której dosłownie przepadłam. Stosunki między bohaterami były różne, pojawiała się nienawiść, niechęć, raz było dobrze raz źle, zaczeli w piękny sposób budować zaufanie, aż w końcu doszli do porozumienia. W końcu nienawiść i miłość dzieli bardzo cienka granica, prawda? Becka i Haze są tego idealnym przykładem, a napięcie i ta chemia między nimi była momentami wręcz namacalna i nie raz aż chciałam krzyczeć z tych wszystkich emocji w które mnie wprowadzili. 🐍 Wciągnęłam się w czytanie jeszcze bardziej też przez to, że bohaterowie wymieniali między sobą wiadomości, co osobiście uwielbiam jak pojawia się w książkach, bo uważam, że dodają one historii to coś co pochłania czytelnika tym bardziej. Jednak w 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 Becka i Haze z początku nie mają pojęcia z kim piszą. Są anonimowi, przez co budują relacje nie tylko w rzeczywistości ale też w internecie. Mam wrażenie, że to powoduje iż ich więź jest z tego powodu silniejsza i trwalsza. A gdy ich tajemnice wychodzą na jaw i już wcale nie są anonimowi... Dzieją się rzeczy, przez które oddałam tej książce swoje serce i mam nadzieję, że sami z chęcią też sięgnięcie po tą niesamowitą i intygującą historię i przeżyjecie ją ze wszystkimi możliwymi emocjami, aż będziecie mieli ochotę krzyczeć z ich nadmiaru❤️🩹 🐍 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 ma moje całe serce i zdecydowanie zamierzam jeszcze nie raz wrócić do tej historii. Polecam wam ją z ręką na sercu, bo to historia warta każdej sekundy spędzonej na jej czytaniu i odkrywaniu. Gratuluję autorce napisania takiego cuda i nie mogę się doczekać kolejnych książek spod jej pióra💚🫂
Recenzja: lonley.books , Nietubyć Julia
Z twórczością Ludki znam się od ponad roku, mimo, że każda jej książka jest inna praktycznie wszystko przypada mi do gustu. Pierwsze dwa tomy oceniłam pozytywnie dlatego byłam wysoko nastawiona do tej części. 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 to książka pełna emocji, dobrego humoru a czasami nawet smutku. Autorka świetnie wykreowała postacie, każda z nich jest zupełnie inna. Sama fabuła jest bardzo wciągająca występuje tutaj bardzo lubiany przez czytelników wątek futbolu, śmiało mogę stwierdzić, że był to jeden z powodów dla których sięgnęłam po tę książkę. Beccę i Haze’a nie łączy nic poza wspólnymi znajomymi, ale czy na pewno? W tej części były momenty kiedy totalnie mnie nudziła, lecz bardzo szybko te nudne momenty zastąpiły plot twisty ( zwłaszcza ten jeden) lub po prostu komiczne lub romantyczne sceny. Podsumowując polecam tą książkę jest pełna emocji i śmiechu, zdecydowanie dla każdego.
Recenzja: booktok_zaczytana, Gleba Julka
Książki Ludki znam, jak własną kieszeń. No dobra, może nie, jak własną kieszeń, bo ciągle zaskakuje mnie czymś nowym. Dlatego, więc po “Uncover me” musiałam sięgnąć czym prędzej. W ten weekend nie miałam czasu na czytanie, ale, gdy przyszedł do mnie egzemplarz w mgnieniu oka go znalazłam. Tym samy wieczór spędziłam z trzecią, a zarazem ostatnią częścią serii Prawda o Yarrow. Dwie poprzednie części to oddzielna historia, ale zachęcam do zapoznania, bo są równie dobre, jak ta. W “Uncover me” mamy przyjemność poznać Becce, która studiuje dziennikarstwo, a na Twitterze skrywa się pod nazwą TAY, dlaczego? Oczywiście, że nie dowiecie się tego ode mnie. Za to Haze jest obrońcą w drużynie futbolowej. Belfort i Connors nie pałają do siebie entuzjazmem, ale mają wspólnych znajomych, więc są skazani na spędzaniu razem czasu - przy tym dogryzają sobie i nieraz niszcząc przy tym plany swoich najbliższych. Nieświadomi tego kim są, piszą ze sobą w mediach społecznościowych i tam są sobie bliscy. Zwierzają się ze swoich problemów i pomagają. Niespodziewanie zbliżają się do siebie także w realnym świecie, odkrywając, że mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego, a w końcu też to, kto ukrywa się pod anonimowymi kontami. Jak to się zakończy? Czy miłość przezwycięży? Gdybym nie znała twórczości Ludki, motywy z pewnością przyciągnęłyby moją uwagę. Robotę robią też okładki całej serii - pasują do siebie idealnie. Mimo, że książkę skończyłam w piątek, a recenzję piszę w niedziele to nadal nie wiem, jak ubrać w słowa moje odczucia. Powiedzieć, że “Uncover me” to fantastyczna lektura to tak, jakby nie powiedzieć nic. Nie myślcie, że zawieje tu nudą - autorka bombarduje nas z każdej stron. W pewnym momencie sądziłam, że to Haze był dilerem i to sprzedał nark0tyki jej siostrze. Musicie mi wybaczyć, ale Ludka jest zdolna do wszystkiego. Zapewniam was, że na to się nie odważyła (I bardzo dobrze!). “Uncover me” to nie tylko słodka młodzieżówka, przy której będziemy się śmiać i umierać ze słodkości. Ludka podjęła się dwóch ważnych tematów. O ile o jednym mogę się tu rozpisywać, tak o drugim niekoniecznie, bo instagram usuwam moje treści. Strata bliskiej osoby wiąże się z żałobą. Każdy z nas przeżywa ją na swój sposób i ma do tego pełne prawo, jednak istnieją osoby, które sobie z tym nie radzą. Zapewniają, że pogodzili się z tym, a jest inaczej. Czasami potrzeba lata ciężkiej pracy, aby to przepracować. Taką osobą jest właśnie Becca, która nie przepracowała żałoby. Nie mogła liczyć nawet na wsparcie rodziców. Natomiast Haze doświadczył równie tragicznej sytuacji. Gdy był pod wpływem alk0h0lu dwie dziewczyny się z nim przespały, bez jego zgody. Nigdy, ale to nigdy taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Oboje muszą przepracować swoje traumy, ale czy im się uda? Czytając trzecią część serii Prawda o Yarrow zauważyłam progres warsztatu pisarskiego autorki - na przestrzeni trzech książek diametralnie się zmienił. Kreacja bohaterów jest na wyższym poziomie, da się odczuć od nich buzujące emocje, a na tym mi zależy podczas czytania. Emocje bohaterów to jedno, ale naszych także będzie tutaj sporo. Śmiech, płacz i wiele innych. Na książce bawiłam się znakomicie. Te 400 stron to zdecydowanie za mało! Z ogromnym zaciekawieniem obserwowałam, jak relacja Becci i Haze się zmienia. Dzięki dwóm perspektywom mogliśmy lepiej poznać bohaterów i zrozumieć skąd taka, a nie inna decyzja. Raczej wiadomo, że tych słodziaków pokochałam całym sercem, dlatego też ciężko było mi się z nimi rozstawać. Podczas czytania moją uwagę zwróciły cechy charakteru głównej bohaterki, gdyż jesteśmy całkiem podobne. Przez docinki bohaterów śmiechom nie było końca. Od razu dało się wyczuć chemię między nimi, której sami jeszcze nie zauważyli. Ludka po raz kolejny stworzyła historię, dzięki której nasz wieczór stanie się przyjemniejszy. Mam wrażenie, że ta recenzja nie ma składu ani ładu, ale naprawdę nie wiem, co chcę wam przekazać. Czy wystarczy napis: “CZYTAJCIE!”?
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.