Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
5.0/6 Opinie: 2
ePub
Mobi
Straciła bliską osobę
Trudno jest jej z tym żyć
Czy zdoła wrócić do równowagi?
Becca Belfort, studentka dziennikarstwa w Yarrow, i Haze Connors, obrońca w uczelnianej drużynie futbolowej, mają wielu wspólnych znajomych. W związku z tym spędzają razem sporo czasu - choć szczerze się nie znoszą. Dogryzają sobie przy każdej okazji i bardzo często niweczą plany ważnych dla siebie osób. Równocześnie piszą ze sobą anonimowo w sieci i tam są sobie bliscy, nie mają bowiem pojęcia, kim jest osoba po drugiej stronie ekranu.
Haze od jakiegoś czasu mierzy się z emocjonalną traumą, a Becca do tej pory nie przepracowała żałoby. Problemy, wycofanie i niechęć do otworzenia się przed przyjaciółmi z czasem zbliżają ich do siebie także w realnym życiu. Tymczasem na jaw wychodzą skrywane dotąd głęboko sekrety.
Czy tych dwoje ludzi z poranionymi duszami może sobie nawzajem pomóc? Czy też każde z nich jest w stanie uratować tylko siebie?
Poznajcie trzecią, finałową powieść new adult z serii, w której Ludka Skrzydlewska zaprasza nas do świata studentów uniwersytetu Yarrow.
Ludka Skrzydlewska ukończyła anglistykę na Uniwersytecie Śląskim. Z zawodu jest kierowniczką w międzynarodowej korporacji, z zamiłowania autorką romantycznych książek z wątkami kryminalnymi i sensacyjnymi. Pisze praktycznie od dziecka - zamiłowanie do tworzenia wciągających historii drzemało w niej od bardzo dawna. Od kilku lat dzieli się swoimi tekstami w sieci.
Jej debiutem była powieść Sentymentalna Bzdura, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Editio Red. Od tego momentu Ludka Skrzydlewska wydała wiele romansów w formie książek i ebooków, doskonale przyjętych na rynku ksiażki przez Czytelniczki i Czytelników. W wolnym czasie autorka sama dużo czyta, a jej ulubioną pisarką pozostaje Joanna Chmielewska. Prywatnie Ludka jest pasjonatką podróży, uwielbia grać w planszówki ze znajomymi i kocha swojego psa, labradora Milo. Uwielbia także słuchać podcastów kryminalnych!
Ludka Skrzydlewska pierwszą swoją powieść, Sentymentalną Bzdurę, opublikowała na platformie Wattpad. Historia zyskała dużą popularność i w 2020 roku ukazała się w formie książki drukowanej. Dalszą karierę autorka kontynuowała, wydając takie tytuły jak Opiekunka, Król Grzechu czy Przeczucie. Autorka w swoich powieściach lubi umieszczać wątek kryminalny...oraz gburowatych drani, za których pokochały ją fanki - dużym zainteresowaniem cieszy się utrzymany w letnich klimatach Gbur w Raju.
Ludka Skrzydlewska jest również współautorką antologii romansowych takich jak Lista Niegrzecznych Prezentów czy Niebezpieczni mężczyźni .
Spod jej pióra wyszły także książki zaliczane do kategorii Romantasy - połączenia fantastyki i romansu. Utrzymana w tym klimacie została seria Czarownice z Inverness - pierwszy tom tej serii to Do zakochania jeden urok.
Książki, ebooki i audiobooki Ludki Skrzydlewskiej znajdziesz w księgarni Ebookpoint.pl - spodobać mogą się wszystkim, którzy od romansów oczekują czegoś więcej, niż jedynie słodkiej historii i scen erotycznych.
5.0
6
polecam
4
Nie sądziłam, że ta książka przyniesie mi tyle przemyśleń ale i płaczu... Wyobrażacie sobie nie móc być sobą przez cały czas i specjalnie udawać kogoś innego. Przynajmniej żeby wszyscy uważali cię za takiego. Becca i Haze to podobne do siebie dusze. Choć od początku czujemy tę między nimi nienawiść to tylko maska, która szybko opada i dostrzegamy ich prawdziwe ja. Becca to studentka dziennikarstwa, która kreuje siebie na głupią blondynkę co tylko imprezuje i umawia się na przelotne romanse. W rzeczywistości chowa się pod tą maską dziewczyna, która nie przepracowała żałoby i ma swój cel na tą szkołę inny niż nauka. Haze był to imprezowy chłopak na jedną niezobowiązującą noc. Obrońca uczelnianej drużyny futbolowej. Taki był ale przez traumę, którą przeżył tylko kreuje siebie na takiego. W rzeczywistości ucieka z domu i z wszystkich imprez. Ma talent, który chowa by tylko nikt nie posądził go o niewykorzystanie szansy na lepsze życie jaką jest zawodowy futbol. Nawet nie myślałam o tej książce jako coś co poruszy mnie do takiego stopnia, by płakać. Co prawda smutek przeplata się tutaj z kąśliwymi dogryzkami i przekomarzaniem się głównych bohaterów, ale jednak to jak pisząc ze sobą potrafili odnaleźć spokój, a w realu nawet nie mogli na siebie patrzeć. Jednak zmieniło się to wraz z wyjazdem z przyjaciółmi na weekend z dala od uczelni i okazuje się, że do podziału jest tylko jedno łóżko. Bawiłam się przy niej świetnie. Te tajemnice i niekonwencjonalne przypisanie traumy oraz dobrze poprowadzone wątki, były tak intrygujące, że książka długo nie musiała czekać na dokończenie. [spoiler] Wykorzystanie seksualne na kobiecie to niestety standard traum opisywanych w książkach, ale na mężczyźnie jeszcze nigdy się nie spotkałam. Co dziwne zachowania po są bardzo podobne u obu płci. Ataki paniki, obrzydzenie samym sobą, odruch wymiotny na sam dotyk, wstyd i niemoc mówienia o tym oraz odsunięcie się od bliskich, którzy niczego nie zauważyli. Ciekawość od pierwszych stron co się wydarzyło nie mogła mnie opuścić. Podejrzenia były ale zawsze to co innego. Nieprzepracowana żałoba po stracie siostry sprowadza Becce do uczelni, na której zginęła jej siostra. I ona ma zupełnie inny plan niż wszyscy myślą. Kreowała swoją maskę tak by nikt nie podejrzewał i by nikt nie odkrył jej sekretu. Odsunięta przez rodziców, którzy interesowali się tylko jej zmarłą siostrą - sama przestała się sobą interesować. Imprezowała i zaliczała kolejnych chłopaków, bo tylko to by poczuć że żyje. Oba te przypadki były dla mnie zagadką, którą super się rozwiązywało. Książka miała kilka niedociągnięć ale to raczej dlatego, że to pierwsza moja książka autorki i dopiero poznaje jej pióro. Tak to kolejna seria, którą czytam od tyłu, ale czy jest w tym coś złego? Uważam, że nie i z wielką chęcią sięgnę po kolejne książki autorki. Z.
Recenzja: @ksiazkowepogadanki, Kobus Maja
,,Uncover me” to trzeci i zarazem finałowy tom trylogii Prawdy o Yarrow, co oznacza pożegnanie z bohaterami, do których zdążyłam się przywiązać. Jak wszyscy dobrze wiemy - nie jest to łatwe, szczególnie, gdy autorce udało się wykreować tak wspaniałe postaci🥹 Każda z nich na swój sposób skradła moje serduszko. Nie byli oni tacy sami - różnili się pod wieloma względami, a mimo to udało im się razem stworzyć piękną ,,rodzinę”, bo jak już zdążyłam się przekonać, nie zawsze tworzą ją osoby, z którymi łączą nas faktyczne więzy krwi. Zarówno Haze, jak i Becca, która początkowo nie wydawała mi sie typem bohaterki, za którymi zwykle przepadam, to jednak przy bliższym poznaniu okazali się oni być niesamowicie wrażliwymi osobami, gotowymi poświęcić wiele dla dobra innych. Zakładali maski i pod przykrywką uśmiechu udawali, że wszystko jest w porządku, chociaż, jak w przypadku chłopaka, trauma dawała o sobie znać w wielu momentach i utrudniała codzienne funkcjonowanie. Były to trudne sytuacje i za każdym razem, gdy o tym czytałam odczuwałam głęboki smutek i niesprawiedliwość jaka istnieje na tym świecie. Tak samo w przypadku dziewczyny, którą spotkał taki, a nie inny los, a na który z pewnością nie zasłużyła. Musiała wiele przejść i cieszę się, że odnalazła osobę, która zauważyła w niej więcej, niż inni. Zauważyła prawdziwą ją i doceniła to, jak wspaniałą osobą jest. Ciężko jest mi określić, który z tych trzech tomów podobał mi się najbardziej, ale mogę Was zapewnić, że każdy z nich jest warty Waszej uwagi! Chociaż każda część opowiada o innych bohaterach, to mamy tu wiele powiązań, dlatego najlepiej jest jednak zacząć od początku, aby niczego sobie nie zaspojlerować. Właśnie w tym tomie ,,Uncover me” mamy odkrycie naszej głównej zagadki całej historii, mianowicie kim jest tajemnicza TAY🤪 Wydaje mi się, że już kiedyś o tym wspominałam, ale nie zaszkodzi powiedzieć raz jeszcze, że cały zamysł przypomina tutaj bardzo Plotkarę, więc dla fanów tego serialu myślę, że ta trylogia sprawdzi się idealnie!
Recenzja: reading.after.dark, Lipińska Klaudia
Powrót do Yarrow to coś czego najbardziej oczekiwałem. Aby móc ponownie powrócić do bohaterów tej trylogii. Historia wzbudziła we mnie pozytywne emocje, w sumie tak jak jej poprzedniczki. Jest to kolejna książka spod pióra autorki, po którą sięgnęłam bez żadnego zastanowienia i myślę że nie ostatnia. Pióro Ludki jest lekkie, przyjemne i wciągające, przez co całą książkę przeczytałam w dwa wieczory. A sam pomysł na fabułę jest wręcz ciekawy i bardzo wyjątkowy. Historia porusza kilka dość ciekawych oraz ważnych wątków, niedomówienia, studenckie życie oraz podejmowanie odpowiednich decyzji. Co do bohaterów to bardzo ich polubiłam. Haze i Becca to dwie zagubione dusze. Jednak razem tworzą coś cudownego, a mianowicie świetne połączenie charakterów. Zdecydowanie. Uwielbiam ich dogryzanie sobie wzajemnie, bo niektóre momenty były komiczne, ale i zarazem urocze. Mimo iż Becca nie zaciekawiła mnie w poprzednich tomach, to tu ją bardzo polubiłam. Jeżeli lubicie twórczość Ludki i poznaliście poprzednie tomy tej trylogii, to jak najbardziej polecam Wam się zapoznać z tą historią!
Recenzja: @_agatablaszczyk, Błaszczyk Agata
Bardzo lubię książki Ludki Skrzydlewskiej i jak do tej pory jeszcze się nie zawiodłam na jej twórczości - zawsze z przyjemnością sięgam po pojawiające się co jakiś czas na rynku nowości. Tym razem mamy do czynienia z Becca oraz Hazem i przyznam szczerze byłam bardzo ciekawa i jak Autorka poprowadzi ich historię. Okazało się, że zrobiła to w sposób bardzo interesujący i niezwykle pasujący do postaci, które miałam już okazję poznać w poprzednich tomach. Motyw hate-love, TAY i bardzo realnie utworzony klimat studenckiego życia wciągnęły mnie mocno . Oczywiście Ludka nie byłaby sobą ,gdyby nie poruszyła trudnych,życiowych problemow,a co za tym idzie ,nadała odrobinę dramatyzmu do opowieści. To sprawia,że sami bohaterowie są wielowymiarowi - na co dzień przywdziewają maski, dzięki którym czują się bezpiecznie,które tworzą azyl dla ich zranionych dusz . Becca ukrywa się jako prowadząca TAY , odgrywa rolę głupiutkiej imprezowiczki,jednak w głębi duszy ma cel i boi się ,że gdyby była sobą w pełni , mógłby on wyjść na jaw . Haze natomiast nie wiąże przyszłości z futbolem ,o czym boi się mówić głośno i w tajemnicy przygotowuje się do pracy tatuatora odbywając staż. Oboje mają za sobą trudne przeżycia ,oboje odczuli odtracenie i rolę jakie sobie wybrały mają funkcje ochronną - żeby nikt już ich nie skrzywdził. Ich relacja rozwijała się stopniowo, można wyczuć dystans,który przeradza się w zrozumienie i szacunek. Nie brakowało zabawnych dialogów ,ale też iskier przeskakujących między Hazem a Becca od samego początku . Wątek dotyczący anonimowych wiadomości podobał mi się ,tak samo jak fakt ,że Autorka od początku nie ukrywała ,że piszą oni ze sobą .Akcja jest dość dynamiczna ,chociaż są momenty ,które lekko zwalniają tworząc balans. Lekki i przyjemny styl Ludki sprawia ,że przez te opowieść się płynie ,ale tak jest akurat zawsze w przypadku Jej książek 😉 Emocje, świetni bohaterowie i poruszane trudne tematy. Ciekawie skonstruowana fabuła ,poprowadzona z pomysłem i poszanowaniem. Uważam ,że ten tom jest świetnym zakończeniem tej serii, kropką nad i opowieści o młodych ludziach,którzy często myślą ,że muszą radzić sobie sami z problemami, a los ukazuje ,że jednak może być inaczej 😍
Recenzja: AnkaWach , Wachowska Anna
Finałowy tom rewelacyjnej serii new adult. Po raz ostatni wkraczamy do świata studentów uniwersytetu Yarrow. Będą łzy , chwile wzruszeń oraz uczucia, które zostaną z nami na dłużej. Straciła bliską osobę , nie pogodziła się z żałobą ale zemsta , która przygotowała to nic w porównaniu z konsekwencjami, które wybuchną po odkryciu prawdy. Cudowna , poruszająca historia o dwójce skrzywdzonych osobą których łączyło coś więcej niż zakładali na samym początku. Trudne tematy zostały poruszone w realistyczny sposób. Czasem ciężko pogodzić się z utratą bliskiej osoby, która wywoływała na naszej twarzy uśmiech. Która była kotwicą i powodowała , że każdy dzień z nią przy boku był lepszy. Mieli poranione dusze , tajemnice wyniszczające ich od środka. Ale mieli też siebie nawzajem choć jeszcze tego do końca nie pojęli. Zaczęło się od hate-love a skończyło się na uczuciuu , zapierającym dech w piersiach. Bohaterowie rewelacyjnie wykreowani, każdy na własny sposób radził sobie z traumą. Może ich sposoby nie były do końca idealne ale choć na chwilę zagłuszały wspomnienia oraz cierpienie. Autorka oddała wyśmienicie ich uczucia.Czytając czujemy ich rozterki , ból oraz walkę ze wspomnieniami z przeszłości. Becca to silna bohaterka , która na własną rękę szuka winnych śmierci jej siostry. Jej determinacja chęć odkrycia prawdy była imponująca. Zmieniła się pod wpływem chłopka, który również na swoich barkach skrywał tajemnicę.Pozwoliła sobie na uczucia, które wniosły do jej szarego życia trochę słońca. Emocjonalna , piękna historia dająca do myślenia po przeczytaniu. Lepiej zmagać się problemami razem niż udawać , że się życie w pojedynkę. Razem byli silniejsi , bo miłości pozwoliła im pokonać największy lęk. Tym razem to już koniec, ale jaki cudowny koniec o tym musicie dowiedzieć się sami 💚💚
Recenzja: zakochanawlisach, Czarnecka Gabriela
Ona - studentka dziennikarstwa. On - futbolista. Dwójka kompletnie nieprzepadających za sobą ludzi. Jedyne, co ich łączy to wspólna grupka przyjaciół. No i może fakt, że oboje lubią jednonocne przygody. Dogryzają sobie przy każdej możliwej okazji, jednak nie wiedzą, że… są swoimi sekretnymi przyjaciółmi. Becca prowadzi pod przykrywką plotkarskie konto na Twitterze, a Haze anonimowo się z nią zaprzyjaźnił. 💛 Zauważyliście, że nie ma oceny? Już śpieszę z wyjaśnieniem - nie mam pojęcia ile gwiazdek powinnam jej dać! Zacznijmy od początku. 💚 Kilka pierwszych rozdziałów mnie oczarowało. Miałam wrażenie, że cofam się w czasie, kiedyś pochłaniałam taki typ książek w parę godzin! Becca jest silną bohaterką, nie da sobie w kaszę dmuchać, potrafi z każdej sytuacji wyjść bez szwanku. Haze o wyglądzie bad boya, jest sportowcem, który ukrywa swoją kruchą, artystyczną, duszę. 💛 Przepychanki słowne pomiędzy tą dwójką wiele razy sprawiły, że cieszyłam się z nich jak głupia, za co wysyłam ogromne serduszko do autorki <3. Było to piękne, nie był one naciągane, tylko… perfekcyjne. 💚 Jednak co do języka, to muszę też się troszkę przyczepić,. Olbrzymim minusem były dla mnie nieustanne aluzje do sesu. Mam wrażenie, że nie było strony, gdzie czegoś takiego nie było, a ciągłe myśli głównej bohaterki w stylu, że “no ale to dlatego, że tak długo nie zaliczyłam” sprawiały, że musiałam robić przerwy w czytaniu. Naprawdę książka dużo by zyskała, gdybyśmy mogli to ukrócić, może wtedy byłabym w stanie dać ocenę. Głównie przez to moja początkowa ekscytacja zmalała. Dodatkowo mam wrażenie, że było dużo powtórek. Nie chodzi mi o słowne, ale opisu sytuacji, bo akapit wyżej było napisane dokładnie to samo, ale innymi słowami, tak jakby były napisane dwie wersje, ale ciężko było wybrać lepszą, więc zostały zostawione obie. 💚 Ale motyw, gdzie bohaterzy w realu się nie lubią, ale anonimowo z sobą piszą i są przyjaciółmi był super! Uwielbiałam fragmenty, gdy siedzą razem przy stole i na siebie warczą, ale jednocześnie w telefonach piszą z sobą normalnie wiadomości. I pojawił się “one bed trope”… 🥹. W dodatku Haze był naprawdę uroczy i opiekuńczy. Dbał o Beccę, był też przy tym trochę zaborczy, ale chyba zbytnio jej to nie przeszkadzało. I potrafił robić dla niej przeróżne rzeczy, by tylko ją uszczęśliwić. 💛 Dawno też nie czytałam książki o sportowcach, więc była ona dla mnie powiewem czegoś nowego. Wiem, że jest milion podobnych książek, but I’m just a girl i mam ochotę poznać wszystkie. Zwrotów akcji może nie było za wiele, ale naprawdę miło spędziłam czas. Jest idealną pozycją na spokojny wieczór, by się rozluźnić. I mam wieleee zaznaczonych fragmentów do rolek, więc wyczekujcie. 💚 Podsumowując: “Uncover Me’, jest książką wartą przeczytania. Choć porusza ważne i trudne tematy jest dość lekka i napewno nie wpadniecie przez nią w zastój. Sama z chęcią przeczytam w przyszłości inne książki od tej autorki, bo jestem naprawdę zaciekawiona, czy reszta też mi się spodoba!
Recenzja: mamczytane, Wolna Maria
Becca i Haze, choć szczerze się nie znoszą, są zmuszeni spędzać ze sobą mnóstwo czasu. Podczas spotkań ze wspólnymi znajomymi non stop sobie dokuczają, nie wiedząc, że wymieniają się anonimowymi wiadomościami. Traumy, nieprzepracowane problemy i wycofanie zbliżają ich do siebie także w realnym świecie. Czy mimo sekretów, im się uda? Tę recenzję piszę z ogromnym bólem serca. A to wszystko przez to, że jest to ostatnia historia z serii ‘Prawda o Yarrow’. Trzy tomy o trzech wspaniałych historiach, które zupełnie skradły moje serce. Na historię Bekki i Haze’a czekałam z ogromną ciekawością. Wcześniejsze dwa tomy zdążyły mi poniekąd zarysować obydwie postacie przez co już od samego początku wiedziałam, że ta historia będzie różniła się od tych poprzednich. I nie pomyliłam się. Zarówno Becca, jak i Haze to kompletnie nowe charakterowo postacie w całym tym uniwersum, co zdecydowanie wprowadziła więcej nowych emocji. Można by powiedzieć, że obydwoje są swoimi odbiciami, co było dla mnie nowością w książce. W końcu, o wiele częściej spotykamy się z przeciwieństwami. Jednak mimo to, czytało mi się wspaniale ich historię! Ich twarde charaktery i poczucie humoru nadały ich relacji niesamowitego nastroju. Bardzo spodobał mi się motyw ich anonimowych wiadomości. To, że oboje starali się, utrzymać swoją znajomość bardzo zwiększyło moja sympatię do nich. Dodatkowo, to że później nadal wykorzystywali swój chat było bardzo urocze! To, co chyba najbardziej skradło moje serce w tej dwójce, to to jak ogromnym wsparciem się darzyli. Naprawdę! Nie spodziewałam się po tych, z początku zdystansowanych i nieprzejmujących się niczym, osobach, że wykażą się tak wielkim uczuciem co do siebie. Cała ta wyrozumiałość, cierpliwość czy ostrożność z obu stron… rozpływałam się. Becca i Haze to zdecydowanie wyróżniająca się para i pokochałam ich równie mocno co dwie pozostałe. Jestem niesamowicie wdzięczna autorce za stworzenie tak komfortowych historii, które są idealne do ogrzania serc. Będzie mi na pewno bardzo brakować nowości z uniwersum Yarrow i jestem pewna, że nie raz będę wracać do nich myślami. Kochajmy ‘Prawdę o Yarrow’!
Recenzja: @alibookscorner, Witaszek Aleksandra
„Uncover me” 🏈💚 „Ale może to tylko pozory, które z jakiegoś powodu Haze próbuje utrzymać. I nagle tyle wystarczy, żeby Haze Connors stał się dla mnie ciekawszy niż do tej pory.” Jak bardzo można zmylić wszystkich co do swojej osoby? Otóż, bardzo. Becca studiuje dziennikarstwo i niemalże od samego początku swojej przygody na uniwersytecie Yarrow, stara się przedstawić swoją osobę jako pustą dziewczynę, zaliczającą każdego napotkanego na imprezie chłopaka. I ma w tym ukryty cel. Po pierwsze tajemnica, którą skrzętnie skrywa musi pozostać w dalszym ciągu tajemnicą, a po drugie pragnie dowiedzieć się co tak naprawdę przytrafiło się siostrze. Tylko z internetowym znajomym potrafi szczerze porozmawiać. Połączyła ich więź, choć nie mają pojęcia kim są. Na codzień przyjaciółki i ich drugie połówki spędzają dużo czasu, niestety wśród nich znajduje się także Haze. Haze, obrońca drużyny futbolowej do niedawna imprezował i zaliczał panienki conajmniej jakby odkrył nową dyscyplinę sportową. Jednak emocjonalna trauma bardzo na niego wpłynęła. Dogryzanie sobie z Beccą często wpływa na plany ich wspólnych przyjaciół. Choć szczerze się nienawidzą, muszą nauczyć spędzać w swoim towarzystwie czas choć Haze z każdym dniem coraz bardziej się od nich oddala. Swoje uczucia odkrywa przed internetową przyjaciółką, której inteligentne riposty rozświetlają mu dzień. Tych dwoje choć na pozór różnych ludzi, łączy więcej niż dzieli. Wycofanie i niechęć połączą ich nie tylko w Internecie, ale też w realne święcie. Co się stanie, gdy skrywane dotąd sekrety ujrzą światło dzienne? Czy będą potrafili wyleczyć swoje dusze? Zakończenie trylogii na które czekała, a którego za wszelką cenę nie chciałam kończyć. I choć każda z historii jest o innych bohaterach to są oni ze sobą związani i polecam czytać po kolei. Becca i Haze zaintrygowali mnie już od pierwszego tomu. Przewidywałam, że tych dwoje będzie miało się ku sobie. Nie sądziłam jednak, że zanim do tego dojdzie dostaniemy takie tornado emocji. Uwielbiam te ich słowne przepychani, nie potrafili wytrzymać choćby chwili bez dogryzania sobie, a nie od dziś wiadomo, że kto się czubi, ten się lubi. „-Spakowałaś się na tydzień, czy jak? -Zastanawiam się nad ucieczka z Yarrow, żeby nie musieć cię dłużej znosić.” Tych dwoje potrzebowali siebie nawzajem🥹 Ludka tak jak w poprzednich swoich historiach, tak samo teraz oczarowała mnie już od pierwszego rozdziału i trwało to aż do końca książki. Bardzo trudno było mi się pożegnać z tymi bohaterami, z ich historiami bo każdy z nich przeżył coś w swoim życiu co ukierunkowało go w konkretną stronę i sprawiło, że był taki jakim mogliśmy go poznać. Uwielbiam, gdy zarówno damskie i męskie postacie się ze sobą przyjaźnią, bo po pierwsze możemy śledzić losy poprzednich bohaterów, a po drugie spotykają się wszyscy razem i tworzą swoją rodzinę z wyboru. Jestem zachwycona i na pewno nie raz wrócę do tej serii.
Recenzja: zle_charaktery, Brzozowska-Czyżak Agnieszka
Lubisz dzień swoich urodzin? Porozmawiamy. Becca i Haze szczerze się nie znoszą, choć przez wspólnych znajomych spędzają ze sobą sporo czasu. Oboje słyną z bywania na imprezach i stronienia od poważnych związków. Za próżnym pancerzem kryją nieprzepracowane tematy, traumy i sekrety. Czy uratują się nawzajem? Muszę przyznać, że "Prawda o Yarrow" to jedna z moich ulubionych serii. Pokusiłabym się o stwierdzenie, że to nasz rodzimy "Off-Campus" trzymający równie wysoki poziom. Autorka wykreowała niezwykły klimat studenckiego życia, ale to nie wszystko! Włączyła do niego motyw TAY, czyli twitterowej plotkary i nie bała się poruszać ważnych społecznie tematów. Kolejny raz czytanie było wyłącznie przyjemnością. Pióro autorki jest cudownie przyjemne w odbiorze. To ten typ książki, który wybiorę w ciemno i wiem, że mnie nie zawiezie. Dlaczego? Gwarantuje mi ogromne emocje, interesującą fabułę, dobrze wykreowane relacje i nieoczywiste tematy poprowadzone inteligentnie, z empatią i poszanowaniem granic. Uwielbiam całą serię, ale to "Uncover me" najszybciej skradło moje serce. I to moje ogromne zaskoczenie, bo Becca nie zaciekawiła mnie w poprzednich tomach. Becca i Haze byli dwoma zagubionymi duszami, które żyły zagubione w pozorach. W ich relacji urzekło mnie szanowanie granic, dystans i otwartość w zrozumieniu. Tutaj wszystko się zgadzało. "Uncover me" to podsumowanie, dopełnienie pozostałych powieści z Yarrow. To też odnalezienie ostatniego brakującego ogniwa found family. To komfort i ciepło, jakie płynie z odnalezienia ludzi kochających się nawzajem. Bezgranicznie. Przyszykuj miejsce w sercu, bo tutaj można się zakochać. Sprawdź, proszę, TW przed zapoznaniem się z treścią książki.
Recenzja: cinnamon.books_, Wołkowska Kinga
Sięgnęłam po tą książkę, ponieważ bardzo zaciekawił mnie jej opis. I muszę wam powiedzieć, że był to strzał w dziesiątkę. Nie czytałam poprzednich dwóch tomów serii, więc na początku ciężko mi było się połapać kim są inni bohaterowie i wgryźć w fabułę. Po kilku rozdziałach zdecydowanie przepadłam dla tej książki. Zwłaszcza, że bardzo zaciekawił mnie motyw, który w niej wystąpił. Chyba jeszcze nigdy nie spotkałam się z motywem gdzie główni bohaterowie piszą ze sobą nie wiedząc, że tak naprawdę znają się w prawdziwym życiu. Bardzo mi się to spodobało i chętnie przeczytałabym coś podobnego. Becca Belfort jest główną bohaterką, która studiuje na Yarrow. Mieszka z dwoma przyjaciółkami i jest typem imprezowiczki. Polubiłam ją bardzo, mimo że kreuje się na zupełnie inną osobę niż jest. Haze Connors jest obrońcą w uczelnianej drużynie futbolowej. Jego relacja z Bekką jest skomplikowana. Oboje nie pałają do siebie sympatią. A sam Haze skradł moje serce i jest cudowny. Całościowo książka mi się bardzo podobała. To w jakim kierunku później poszła znajomość Beck i Haze’a było cudowne. Nie chcę wam za dużo zdradzać, żebyście mogli sami przeczytać tą historię. Wystąpił rownież motyw tajemnicy, a ten jest moim ulubionym i dzięki temu czytało mi się jeszcze lepiej. Podsumowując polecam wam tą książkę z całego serca. A jeżeli lubicie motyw hate-love to ta książka jest zdecydowanie dla was.
Recenzja: toolateviceversa, Lis Patrycja
✨ „Niektóre rzeczy w życiu są warte ryzyka. Warto dla nich postawić wszystko na jedną kartę.” 🐍 „Uncover me” opowiada o losach Bekki oraz Haze’a. Byłam niezwykle ciekawa ich historii i chętna poznania bliżej tej dwójki. Książki Ludki Skrzydlewskiej mają w sobie to coś, co nas do nich przyciąga i sprawia, że nie możemy się od nich oderwać. I tu również tak było. Niezwykle wciągająca i intrygująca historia. Zobaczymy jak od postaw ujawnia się piękna miłość, oparta na przyjaźni i otoczona nutką tajemniczości. „Uncover me” jest pełna zadziorności, sarkazmu, dobrego poczucia humoru, miłych chwil, ale również też smutku, bólu i żalu. Ta historia porwie nas w całości i wraz z bohaterami przeżyjemy ich losy. Becca jest ciekawą postacią. Pewna siebie, odważna, zadziorna, silna, inteligentna, piękna i zdeterminowana. Choć za tą fasadą kryje się też zraniona i smutna dziewczyna. Jej zawziętość i chęć odkrycia prawdy będzie ciekawym wątkiem, w którego mocno się zaangażujemy. Haze od początku zyska naszą sympatię. Jest on pewny siebie, zaborczy, opiekuńczy, czuły, odważny, troskliwy, kochany i przyjacielski. Jego artystyczna dusza jest intrygująca. Wiecznie uśmiechnięty i zadowolony, ale pamiętajcie, że pozory mogą mylić. Relacja tej dwójki zaczęła się od nienawiści, ale my dobrze wiemy jak ta granica jest cienka. Ich wzajemne dogryzki, pełne sarkazmu i uszczypliwości nadawały fajnych barw dla tej relacji. Stali się dla siebie przyjaciółmi, którzy darzyli się wsparciem i sprawiali, że razem czuli się komfortowo. Ich tajemnicza relacja na aplikacji dodawała im wyjątkowości i barw. Ta dwójka przyniesie nam wiele uśmiechów, jak również dość często rozczuli. Polubiłam się z nimi. Ludka Skrzydlewska porusza tu ciężkie tematy. Weź to proszę pod uwagę, że możesz znaleźć tu wątek o żałobie, narkotykach i gwałcie. Szkoda, że jeden zaczęty wątek nie został zbytnio dokończony. Jestem chętna wyjaśnień. Nie chce ty spojlerować, więc ciężko mi dokładnie o nim napisać. Złe wydarzenia Haze’a było bolesne i szkoda, że nie został doprowadzony do końca. Nie podobała mi się również relacja przyjacielska. Choć trzymali się ze sobą od lat nie wiedzieli o sobie zbyt wiele. Rozumiem też dogryzki, ale tu momentami były one nie na miejscu i nie zważali na to, że mogą sprawić przykrość drugiej osobie. Choć pod koniec lekko się poprawiło, to jednak smak pozostał. „Uncover me” jest pełne ciekawych zwrotów akcji przez co odczujemy emocje jak na rollercoasterze. Tajemnice zostały rozwiązane, a nasza ciekawość zaspokojona. To był naprawdę miło spędzony czas podczas poznawania tych bohaterów. Nie żałuje ani jednej chwili i chętnie polecę Ci, aby poznać całą trylogię „Prawda o Yarrow.” Nie zastanawiajcie się! Czytajcie! 🐍 📚 4/5
Recenzja: literacki.czar, Patalong Monika
Czy dwoje ludzi z poranionymi duszami może sobie nawzajem pomóc? „Bo miłość to wszystko, czego potrzebujemy. Nigdy więcej nie będę samotną wyspą.” Haze codziennie zakłada maskę. Boi otworzyć się przed swoimi przyjaciółmi i bagatelizuje swój problem. Becca jest już właściwie ekspertką w tłumieniu swoich emocji. Ma jeden konkretny cel i twardo się go trzyma. Kocha swoje przyjaciółki, ale nieprzepracowana żałoba przyćmiewa jej życie. Oboje muszą wypłynąć na powierzchnie, nim przeszłość pociągnie ich na samo dno. Czy Ludka Skrzydlewska po raz kolejny stworzyła piękną historię, która podkreśla znaczenie zdrowia psychicznego, a jednocześnie jest pełna napięcia między bohaterami i gorących scen? Owszem. Ja już nawet nie czytam opisów kolejnych książek, tylko sięgam po nie w ciemno, bo głęboko wierzę, że nigdy się nie zawiodę. Uwielbiam wracać do Yarrow. A to samo w sobie już dużo znaczy, bo im jestem starsza, tym rzadziej sięgam po książki traktujące o studentach i ich zmaganiach. „Uncover me” to trzeci tom osadzony w świecie uniwersytetu Yarrow, a to oznacza, że po raz trzeci zakochałam się w bohaterach. Nie byłabym w stanie wybrać swojej ulubionej pary, nawet gdybym była przyparta do muru. Kocham ich wszystkich jednakowo i bezwarunkowo. Ta część wywarła na mnie chyba największe wrażenie, bo zupełnie nie spodziewałam się ładunku emocjonalnego, który na mnie zrzuciła. Balansowałam między śmiechem a łzami tyle razy, że po skończonej lekturze potrzebowałam chwili na ochłonięcie. Motyw dwójki anonimowych osób w internecie, które w realnym życiu przekomarzają się na każdym możliwym kroku, kupił mnie już na samym początku. Sceny, gdy pisali do siebie na czacie, siedząc w tym samym pokoju, nie domyślając się nawet, że to właśnie oni? Poproszę więcej takich historii. Do tego dochodzi też ten „plotkarowy” element historii, czyli rozwiązanie wątku TAY i całej społeczności. Nie mam absolutnie nic do zarzucenia, więc powiem krótko: czytajcie!
Recenzja: Bezgranicznaa, Majewska Magda
❗️TW: wykorzystanie $ek$u@lne, strata bliskiej osoby, przemoc❗️ Trzeci i ostatni tom fenomenalnej serii „Prawda o Yarrow”! Tym razem zagłębiamy się w historię Bekki — mojej ulubienicy. Z pozoru beztroska i lekkomyślna, celowo kreuje swój wizerunek, by pasował do jej gry. W rzeczywistości jest o wiele bardziej skomplikowana, a swoje prawdziwe oblicze pokazuje jedynie… tajemniczemu internetowemu przyjacielowi. Nie wie jednak, że jest nim Haze — znajomy paczki jej przyjaciółek, którego w rzeczywistości wręcz nie znosi. A przynajmniej tak myśli. Choć oboje nieświadomie wymieniają najskrytsze sekrety, coś ich przyciąga także w realnym świecie. Ale czy dwie tak poranione osoby mogą wzajemnie sobie pomóc? @ludkaskrzydlewska_autorka po raz kolejny zafundowała nam emocjonalny rollercoaster, i to już od pierwszych stron. Od początku podejrzewałam, że za postacią Bekki kryje się coś więcej, i nie myliłam się. Za fasadą silnej, twardej laski kryje się zraniona, a jednocześnie zdeterminowana dziewczyna, która dobrze wie, czego chce. 💚 Wraz z zakończeniem trylogii dostajemy odpowiedzi na wszystkie pytania — w tym na zagadkę profilu Truth about Yarrow, która spina historię trzech współlokatorek idealną klamrą. „Uncover Me” to najbardziej zadziorny, sarkastyczny i mimo swojej ciężkości — zabawny tom. Dynamika między Beccą a Hazem jest urzekająca, a ich wzajemne wsparcie może być przykładem dla wielu relacji. Ta dwójka to dowód na to, że nawet w najczarniejszych chwilach życia, warto otworzyć się na drugiego człowieka, bo choć świetnie możemy dać sobie radę w pojedynkę, to razem jest po prostu dużo lżej. Nie ze wszystkim musimy mierzyć się sami. Czasami wystarczy pozwolić siebie pomóc. ❤️🩹 Oceniam tę książkę na 4,5/5 ⭐️ i gorąco polecam całą serię! Znajdziecie tu pełnię emocji, wartką akcję i… nowych książkowych mężów!
Recenzja: w.swiecie.fikcji , Zawidniak Wiktoria
3.75/5⭐ Mówiąc szczerze na początku myślałam że ocena będzie troszkę niższa. Z jednej strony bardzo mi się podobała historia bohaterów ale przez pierwsze ok.120 stron nie mogłam przebrnąć. Książka jest naprawdę ciekawa, są świetne zwroty akcji, po jednym z nich nie powiem byłam w dużym szoku i aż musiałam odłożyć na chwilę książkę. Relacja między bohaterami jest naprawdę świetnie poprowadzona i jest pokazana ta cienka granica pomiędzy enemies a lovers. Po tym jak przemęczyłam się przez pierwsze rozdziały muszę przyznać, że historia jest naprawdę świetna. Wątek romansów podczas pobytu na uniwersytecie jest też jednym z moich ulubionych. (Ofc stwierdzam że “żmijka” staje się jednym z moich ulubionych przezwisk książkowych)
Recenzja: slodkismakksiazki, Sularz Marta
Jakie to było świetne! Już od samego początku niesamowicie wkręciłam się w fabułę. Sprzeczki pomiędzy Beccą a Haze’m były tak rewelacyjne. Do połowy bawiłam się super. Potem lekko się popsuło…, ALE i tak nie było tak źle. Potem wkurzało mnie trochę mało akcji. Przez ok.100 stron było opisywane jedynie ich życie i to jak się kochają. I to naprawdę było słodkie, jednak momentami nurzące. Jednak oczywiście chwila nudy i nagle coś! Tyle zaczęło się dziać, że ponownie zaangażowałam się w fabułę.Niby to tylko książka o sportowcach, ale ona porusza ogromnie dużo poważnych problemów, które na codzień są bagatelizowane. Wykorzystanie seksualne, śmierć bliskiej osoby, hejt od rówieśników, przemoc, problemy rodzinne, problemy psychiczne. Nie są to łatwe tematy. Nie jest to idealna książka, ale naprawdę ma coś w sobie, że nie jestem w stanie dać jej mniej gwiazdek niż 4,5/5!
Recenzja: studyjulkaaa, Szatkowska Julia
w serii "Prawda o Yarrow" zakochałam się już ponad rok temu, gdy pierwszy tom publikowany był na wattpadzie, już wtedy ci sympatyczni studenci mieli całe moje serce, a z każdym kolejnym tomem, gdy poznawaliśmy losy kolejnych par, byłam nimi jeszcze bardziej oczarowana! najbardziej jednak czekałam na historię Haze'a i Becci, to własnie oni najmocniej mnie zaintrygowali i przeczuwałam, że będzie z nich świetne duo i tak też było! mimo, że książke miałam okazję czytać na wattpadzie z ogromną przyjemnością przeczytałam ją jeszcze raz, cudownie było wrócić do moich ulubionych fragmentów, które najbardziej zapadły mi w pamięci. Ludka po raz kolejny zafundowała nam cudowną fabułę, z lekkim dreszczykiem, bo Becca chciała odkryć, kto przyczynił się do uzależnienia jej siostry. W tym tomie mamy też rozwiązanie, kto stał za profilem TAY, co pewnie dla wielu będzie szokiem tak jak dla mnie, bo nawet nie przeszła mi ta osoba przez myśl! styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, od pierwszych rozdziałów niesamowicie wciąga, więc książkę dosłownie przeczytacie w jeden dzień! mimo, że głównych bohaterów mieliśmy okazję poznać już trochę w poprzednich tomach, to dopiero tutaj poznajemy ich prawdziwe oblicze, dlaczego są tacy, a nie inni i dlaczego kreują sobie opinię taką a nie inną. za obojgiem z nich ciągną się ciężkie wspomnienia z przeszłości, Becca musi mierzyć się z odrzuceniem przez rodziców, którzy po śmierci jej siostry kompletnie się nią nie interesują, za to Haze, ma kochającą mamę, ale ojciec nie jest obecny w jego życiu. ich relacja mimo, że z początku pokręcona, przeradza się w coś naprawdę pięknego i śmiało mogę przyznać, że to oni są moimi ulubieńcami z całej serii!
Recenzja: wiecej_niz_ksiazki, Pompa Pamela
Nie przepadają za sobą. Przy każdej okazji obrażają siebie nawzajem. Nawet przez myśl im nie przeszło, że oboje udają kogoś kim nie są. ✨️ Oboje wykreowali dookoła siebie postacie, które mają za zadanie stworzyć maskę, przez którą nie będzie widać ich prawdziwego bólu i zmartwień. Przez wspólnych przyjaciół muszą ze sobą spędzać coraz więcej czasu. I nawet nie zauważyli momentu, w którym zaczęli się… lubić. Ale żadne z nich nigdy nie powie o tym na głos. ✨️ Kłamstwa nawarstwiają się coraz bardziej i nigdy nie wiadomo kiedy uderzą ze zdwojoną siłą. 🍁 Uncover me jest to trzeci tom serii Prawda o Yarrow i według mnie jest on najlepszy! 🍁 Historia bohaterów złapała mnie tak mocno za serce...nie jestem w stanie wyrazić słowami co czułam podczas czytania. Przeszli naprawdę wiele. Walka z demonami z przeszłości jest ogromnie trudna zwłaszcza jeśli przypominają o sobie na każdym kroku. Powracają w najmniej oczekiwanym momencie. I do nikogo nie mogli zwrócić się o pomoc. Byli w tym wszystkim sami. I to bolało najbardziej. 🍁 Uwielbiam to jak autorka poprowadziła ich historię. Zabrała nas na przejażdżkę rollercoasterem w ciemno i nie byliśmy gotowi na to co nas czeka. ✨️ Śmiech, łzy, rozpacz, niezrozumienie, samotność, traumy, przyjaźń, tajemnice, miłość - wylewają się z kart powieści i zalewają nasze serce, które z każdą stroną zaczyna bić coraz szybciej. 🥺 W tej książce jest poruszony bardzo ważny temat, który nie będzie łatwy. Będzie bolesny i niesamowicie niesprawiedliwy. I należy o nim głośno mówić! Kocham tę historię, uwielbiam bohaterów, oni są idealni. Idealni dla siebie. Razem mogą podbić świat. ✨️ A wielka tajemnica TAY’A w końcu zostanie rozwiązana! 🍁 Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii to gorąco polecam!
Recenzja: Tiktok, Bławat Karolina
Nie czytałam poprzednich części i nie miałam problemu wdrożyć się w historię. Beca uchodzi za kobietę łatwą, chętnie zmieniającą partnerów, tak jak i Haze. Ta dwójka wyrobiła sobie reputację w rzeczywistości będąc i inteligentnymi ludźmi. Nie lubią siębie nawzajem. Ba! Może i się nienawidzą, aż wspólny weekend na który namawiają ich przyjaciele coś zmienia. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na twórczości Ludki a ta pozycja mogłaby stać koło znanych książek Elle Kennedy! Serio! Gdybym nie wiedziała, że to polska autorka, strzeliłabym, że może napisana przez Elle. Nic tylko czytać!
Recenzja: @ksiazki_moim_swiatem, Sobota Zuzanna
Q: Czy z ręką na sercu możecie powiedzieć, że jesteście w pełni sobą i niczego nie udajecie? Nie sądziłam, że ta książka przyniesie mi tyle przemyśleń ale i płaczu... Wyobrażacie sobie nie móc być sobą przez cały czas i specjalnie udawać kogoś innego. Przynajmniej żeby wszyscy uważali cię za takiego. Becca i Haze to podobne do siebie dusze. Choć od początku czujemy tę między nimi nienawiść to tylko maska, która szybko opada i dostrzegamy ich prawdziwe ja. Becca to studentka dziennikarstwa, która kreuje siebie na głupią blondynkę co tylko imprezuje i umawia się na przelotne romanse. W rzeczywistości chowa się pod tą maską dziewczyna, która nie przepracowała żałoby i ma swój cel na tą szkołę inny niż nauka. Haze był to imprezowy chłopak na jedną niezobowiązującą noc. Obrońca uczelnianej drużyny futbolowej. Taki był ale przez traumę, którą przeżył tylko kreuje siebie na takiego. W rzeczywistości ucieka z domu i z wszystkich imprez. Ma talent, który chowa by tylko nikt nie posądził go o niewykorzystanie szansy na lepsze życie jaką jest zawodowy futbol. Nawet nie myślałam o tej książce jako coś co poruszy mnie do takiego stopnia, by płakać. Co prawda smutek przeplata się tutaj z kąśliwymi dogryzkami i przekomarzaniem się głównych bohaterów, ale jednak to jak pisząc ze sobą potrafili odnaleźć spokój, a w realu nawet nie mogli na siebie patrzeć. Jednak zmieniło się to wraz z wyjazdem z przyjaciółmi na weekend z dala od uczelni i okazuje się, że do podziału jest tylko jedno łóżko. Bawiłam się przy niej świetnie. Te tajemnice i niekonwencjonalne przypisanie traumy oraz dobrze poprowadzone wątki, były tak intrygujące, że książka długo nie musiała czekać na dokończenie. [spoiler] Wykorzystanie seksualne na kobiecie to niestety standard traum opisywanych w książkach, ale na mężczyźnie jeszcze nigdy się nie spotkałam. Co dziwne zachowania po są bardzo podobne u obu płci. Ataki paniki, obrzydzenie samym sobą, odruch wymiotny na sam dotyk, wstyd i niemoc mówienia o tym oraz odsunięcie się od bliskich, którzy niczego nie zauważyli. Ciekawość od pierwszych stron co się wydarzyło nie mogła mnie opuścić. Podejrzenia były ale zawsze to co innego. Nieprzepracowana żałoba po stracie siostry sprowadza Becce do uczelni, na której zginęła jej siostra. I ona ma zupełnie inny plan niż wszyscy myślą. Kreowała swoją maskę tak by nikt nie podejrzewał i by nikt nie odkrył jej sekretu. Odsunięta przez rodziców, którzy interesowali się tylko jej zmarłą siostrą - sama przestała się sobą interesować. Imprezowała i zaliczała kolejnych chłopaków, bo tylko to by poczuć że żyje. Oba te przypadki były dla mnie zagadką, którą super się rozwiązywało. Książka miała kilka niedociągnięć ale to raczej dlatego, że to pierwsza moja książka autorki i dopiero poznaje jej pióro. Tak to kolejna seria, którą czytam od tyłu, ale czy jest w tym coś złego? Uważam, że nie i z wielką chęcią sięgnę po kolejne książki autorki. Z.
Recenzja: Fascynacjaksiazkowa , Markowska Joanna
Ocena: 5/5⭐ ✨ Moja Opinia ✨ W intrenecie się uwielbiają mają bardzo przyjacielską relację, jednak to w realnym świecie się nienawidzą i drą ze sobą koty! To już czwarta książka, którą przeczytałam od Ludki Skrzydlewskiej. ( Nie sądziłam, że wciągnę się tak mocno!!!) Czwarta książką, którą mogę nazwać moim domem i comfort book. Sama mogę przyznać, że relacja z książkami Ludki jest taka: KOCHAM JE! Chodź tak naprawdę poznałam jej twórczość we wrześniu to mogę polecić ją każdemu! Jednak nie o tym tu miałam się rozpisać... Przed wami recenzja ,,Uncover Me”, czyli trzeciego tomu serii Prawd o Yarrow! Na samym początku poznajemy Becca Bolforta i Haze Connors. Ich dwójka jest znana całemu kampusowi dzięki swoim romansom. Pierwsze zdanie nawiązuje do ich relacji, którą mają w internecie przez to, że nie znają swoich prawdziwych tożsamości umieją rozmawia o swoich najbardziej skrytych sekret, a w prawdziwym życiu dogryzają sobie, ale spędzają czas wspólnie ze względu na paczkę znajomych. Fox Abrahama, Devon Scott i Haze Connors to trójka różnych bohaterów jednak połączyła ich przyjaźń, dzięki czemu stały się dla siebie rodziną wraz z innymi bohaterami. Każda z wcześniej wymienionych postaci pojawiła się w poprzednich dwóch tomach serii, czyli ,,Unbrake Me” i ,,Untagle Me’’. Jednak to własnie para z Uncove me najbardziej polubiłam! Haze nie da się nie lubić. Od pierwszych stron książki wiedziałam, że bohater zostanie moim ulubioną. Uchodził za imprezować, a tak naprawdę starał się rozwijać swoja pasję, którą nie był sport. Jest on jednym z najbardziej atrakcyjnych chłopaków w studenckiej drużynie! Jak każdy mierzy się z demonami swojej przeszłości. Becca Bolfort bohaterka, która w pewnych monetach przypominała mi mnie. Na co dzień zakłada maskę pokazują każdemu dookoła, że jest okej i nie przejmuj się tym co inne dziewczyn o niej mówią. Gdy poznajemy ją dowiadujemy się o jej przeszłości i jakim cudem znalazła się na tej konkretnej uczelni. Bohaterka spokojna, ale za razem skryta. Może przez pierwsze dwa tomy jakoś mnie nie zaciekawiła to jednak w tym trzecim tomie moja ciekawość co do postaci stała się większa. Jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem tego jak autorka opisał ich relacje Hate-Love! idealne dopasowani głównych bohaterów przez autorkę dało nam utworzenie idealnej dla nich relacji! Naprawdę polubiłam styl pisani Ludki. PO PROSTU KOCHAM JEJ TWÓRCZOŚĆ! Miałam bardzo duży problem by oderwać się od książki, ponieważ jest tak wciągająca, że nie człowiek nie chce odkładać jej i robić coś innego. Sama autorka to bardzo miła i sympatyczna osób. Miałam możliwość spotkać ją na targach w Gdańsku we wrześniu. Czy mogę polecić Uncover Me? TAAAK! Czy sięgnę po inne książki od autorki? OCZYWIŚCIE, ŻE TAK! Czy warto czytać serię ,,Prawda o Yarrow’’? TAAAK!
Recenzja: mayreadtf, Magdziarek Maja
𝐌𝐨𝐭𝐲𝐰𝐲💚 • Hate - Love • He Falls First • Slow burn • Emotional scars • Secret identity • Found Family 🐍Witam wszystkich w recenzji książki, która pochłonęła mnie od pierwszych stron i nie pozwoliła choćby na moment odłożyć się na bok. Książki, która urzekła mnie pod każdym względem i nie chce wyjść z mojej głowy od momentu, kiedy po nią sięgnęłam. Książki, która jest jedną z lepszych jakie poznałam w tym roku. Książki z niesamowitą historią Becki i Haze'a którzy skradli moje serce ~ 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞💚 🐍 Dopiero zapoznaje się z twórczością autorki, jednak muszę przyznać, że z każdą jej kolejną książką jestem coraz to bardziej oczarowana jej historiami, stylem pisania, bohaterami jakich kreuje, że to aż nieprawdopodobne. Co sięgam po jej książki, każda jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Zauważyłam, że tak jak przy poprzedniej przeczytanej książce od Ludki, w 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 podczas czytania miałam dokładnie tak samo, że jak musiałam przez obowiązki odłożyć książkę na bok, ona cały czas była w moich myślach i chciałam jak najszybej do niej wrócić. Historia Becki i Haze'a jest pełna napięcia, które sprawia, że przez całą przygodę z nimi nie byłam w stanie wytrzymać z emocji, których z każdą chwilą było coraz więcej, bo ta dwójka razem dała mi tyle rozrywki, że dawno tak dobrze się nie bawiłam przy czytaniu jakiejś książki. 🐍W książce pojawia się motyw enemies to lovers, który moim zdaniem został IDEALNIE przedstawiony i to w taki sposób, że faktycznie dało się wyczuć tą niechęć bohaterów, która z czasem zaczęła w naprawdę bardzo przyjemny i płynny sposób, przeradzać się w relacje, w której dosłownie przepadłam. Stosunki między bohaterami były różne, pojawiała się nienawiść, niechęć, raz było dobrze raz źle, zaczeli w piękny sposób budować zaufanie, aż w końcu doszli do porozumienia. W końcu nienawiść i miłość dzieli bardzo cienka granica, prawda? Becka i Haze są tego idealnym przykładem, a napięcie i ta chemia między nimi była momentami wręcz namacalna i nie raz aż chciałam krzyczeć z tych wszystkich emocji w które mnie wprowadzili. 🐍 Wciągnęłam się w czytanie jeszcze bardziej też przez to, że bohaterowie wymieniali między sobą wiadomości, co osobiście uwielbiam jak pojawia się w książkach, bo uważam, że dodają one historii to coś co pochłania czytelnika tym bardziej. Jednak w 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 Becka i Haze z początku nie mają pojęcia z kim piszą. Są anonimowi, przez co budują relacje nie tylko w rzeczywistości ale też w internecie. Mam wrażenie, że to powoduje iż ich więź jest z tego powodu silniejsza i trwalsza. A gdy ich tajemnice wychodzą na jaw i już wcale nie są anonimowi... Dzieją się rzeczy, przez które oddałam tej książce swoje serce i mam nadzieję, że sami z chęcią też sięgnięcie po tą niesamowitą i intygującą historię i przeżyjecie ją ze wszystkimi możliwymi emocjami, aż będziecie mieli ochotę krzyczeć z ich nadmiaru❤️🩹 🐍 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 ma moje całe serce i zdecydowanie zamierzam jeszcze nie raz wrócić do tej historii. Polecam wam ją z ręką na sercu, bo to historia warta każdej sekundy spędzonej na jej czytaniu i odkrywaniu. Gratuluję autorce napisania takiego cuda i nie mogę się doczekać kolejnych książek spod jej pióra💚🫂
Recenzja: lonley.books , Nietubyć Julia
Z twórczością Ludki znam się od ponad roku, mimo, że każda jej książka jest inna praktycznie wszystko przypada mi do gustu. Pierwsze dwa tomy oceniłam pozytywnie dlatego byłam wysoko nastawiona do tej części. 𝐔𝐧𝐜𝐨𝐯𝐞𝐫 𝐦𝐞 to książka pełna emocji, dobrego humoru a czasami nawet smutku. Autorka świetnie wykreowała postacie, każda z nich jest zupełnie inna. Sama fabuła jest bardzo wciągająca występuje tutaj bardzo lubiany przez czytelników wątek futbolu, śmiało mogę stwierdzić, że był to jeden z powodów dla których sięgnęłam po tę książkę. Beccę i Haze’a nie łączy nic poza wspólnymi znajomymi, ale czy na pewno? W tej części były momenty kiedy totalnie mnie nudziła, lecz bardzo szybko te nudne momenty zastąpiły plot twisty ( zwłaszcza ten jeden) lub po prostu komiczne lub romantyczne sceny. Podsumowując polecam tą książkę jest pełna emocji i śmiechu, zdecydowanie dla każdego.
Recenzja: booktok_zaczytana, Gleba Julka
Książki Ludki znam, jak własną kieszeń. No dobra, może nie, jak własną kieszeń, bo ciągle zaskakuje mnie czymś nowym. Dlatego, więc po “Uncover me” musiałam sięgnąć czym prędzej. W ten weekend nie miałam czasu na czytanie, ale, gdy przyszedł do mnie egzemplarz w mgnieniu oka go znalazłam. Tym samy wieczór spędziłam z trzecią, a zarazem ostatnią częścią serii Prawda o Yarrow. Dwie poprzednie części to oddzielna historia, ale zachęcam do zapoznania, bo są równie dobre, jak ta. W “Uncover me” mamy przyjemność poznać Becce, która studiuje dziennikarstwo, a na Twitterze skrywa się pod nazwą TAY, dlaczego? Oczywiście, że nie dowiecie się tego ode mnie. Za to Haze jest obrońcą w drużynie futbolowej. Belfort i Connors nie pałają do siebie entuzjazmem, ale mają wspólnych znajomych, więc są skazani na spędzaniu razem czasu - przy tym dogryzają sobie i nieraz niszcząc przy tym plany swoich najbliższych. Nieświadomi tego kim są, piszą ze sobą w mediach społecznościowych i tam są sobie bliscy. Zwierzają się ze swoich problemów i pomagają. Niespodziewanie zbliżają się do siebie także w realnym świecie, odkrywając, że mają ze sobą naprawdę wiele wspólnego, a w końcu też to, kto ukrywa się pod anonimowymi kontami. Jak to się zakończy? Czy miłość przezwycięży? Gdybym nie znała twórczości Ludki, motywy z pewnością przyciągnęłyby moją uwagę. Robotę robią też okładki całej serii - pasują do siebie idealnie. Mimo, że książkę skończyłam w piątek, a recenzję piszę w niedziele to nadal nie wiem, jak ubrać w słowa moje odczucia. Powiedzieć, że “Uncover me” to fantastyczna lektura to tak, jakby nie powiedzieć nic. Nie myślcie, że zawieje tu nudą - autorka bombarduje nas z każdej stron. W pewnym momencie sądziłam, że to Haze był dilerem i to sprzedał nark0tyki jej siostrze. Musicie mi wybaczyć, ale Ludka jest zdolna do wszystkiego. Zapewniam was, że na to się nie odważyła (I bardzo dobrze!). “Uncover me” to nie tylko słodka młodzieżówka, przy której będziemy się śmiać i umierać ze słodkości. Ludka podjęła się dwóch ważnych tematów. O ile o jednym mogę się tu rozpisywać, tak o drugim niekoniecznie, bo instagram usuwam moje treści. Strata bliskiej osoby wiąże się z żałobą. Każdy z nas przeżywa ją na swój sposób i ma do tego pełne prawo, jednak istnieją osoby, które sobie z tym nie radzą. Zapewniają, że pogodzili się z tym, a jest inaczej. Czasami potrzeba lata ciężkiej pracy, aby to przepracować. Taką osobą jest właśnie Becca, która nie przepracowała żałoby. Nie mogła liczyć nawet na wsparcie rodziców. Natomiast Haze doświadczył równie tragicznej sytuacji. Gdy był pod wpływem alk0h0lu dwie dziewczyny się z nim przespały, bez jego zgody. Nigdy, ale to nigdy taka sytuacja nie powinna się wydarzyć. Oboje muszą przepracować swoje traumy, ale czy im się uda? Czytając trzecią część serii Prawda o Yarrow zauważyłam progres warsztatu pisarskiego autorki - na przestrzeni trzech książek diametralnie się zmienił. Kreacja bohaterów jest na wyższym poziomie, da się odczuć od nich buzujące emocje, a na tym mi zależy podczas czytania. Emocje bohaterów to jedno, ale naszych także będzie tutaj sporo. Śmiech, płacz i wiele innych. Na książce bawiłam się znakomicie. Te 400 stron to zdecydowanie za mało! Z ogromnym zaciekawieniem obserwowałam, jak relacja Becci i Haze się zmienia. Dzięki dwóm perspektywom mogliśmy lepiej poznać bohaterów i zrozumieć skąd taka, a nie inna decyzja. Raczej wiadomo, że tych słodziaków pokochałam całym sercem, dlatego też ciężko było mi się z nimi rozstawać. Podczas czytania moją uwagę zwróciły cechy charakteru głównej bohaterki, gdyż jesteśmy całkiem podobne. Przez docinki bohaterów śmiechom nie było końca. Od razu dało się wyczuć chemię między nimi, której sami jeszcze nie zauważyli. Ludka po raz kolejny stworzyła historię, dzięki której nasz wieczór stanie się przyjemniejszy. Mam wrażenie, że ta recenzja nie ma składu ani ładu, ale naprawdę nie wiem, co chcę wam przekazać. Czy wystarczy napis: “CZYTAJCIE!”?
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.