Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
ePub
Mobi
Maggie jest gwiazdą. Każdy zna jej twarz. Każdy ją podziwia. Każdy uwielbia... A mimo to ktoś czyha na jej życie.
Maggie Dalinsky w dzieciństwie spotkała prawdziwa tragedia - była małą dziewczynką, gdy straciła rodziców. Na szczęście opieki nad nią mógł się podjąć starszy brat. Minęły lata. Piękna Maggie robi karierę w świecie filmu. Młoda aktorka jest powszechnie kochana, a jednak Darius Dalinsky z jakiegoś powodu obawia się o bezpieczeństwo siostry. Upiera się, by z lotniska w Nowym Jorku odebrał ją opancerzony, kuloodporny bentley...
Szybko się okazuje, że Darius słusznie boi się o Maggie. Na wychodzącą z samolotu aktorkę czeka snajper. W strzelaninie ginie opiekun panny Dalinsky, Jack. Odtąd nad jej bezpieczeństwem ma czuwać seksowny porucznik NYPD Kenneth Stanton. Jednak nie sam. W kolejce do ratowania życia Maggie staje także przystojny ochroniarz "Lucky" Gambini. Mężczyźni razem postarają się utrzymać ją przy życiu. Niezależnie od siebie spróbują także zdobyć jej serce.
Romans z motywem hate-love z amerykańską gwiazdą filmową, nowojorskim gliniarzem i tajemniczym ochroniarzem w rolach głównych!
Gosia Lisińska - debiutowała w 2017 roku, do tej pory spod jej pióra wyszło 20 powieści, w tym bestsellerowy romans Mała. Pisze głównie powieści obyczajowe, fantasy, czasami flirtuje z prozą poetycką. W swojej twórczości kieruje się przekonaniem, że czytelnika należy przede wszystkim bawić, dlatego nie brakuje w niej niewybrednego humoru i sporej dawki erotyki. Jest absolwentką Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Śląskiego. Pisanie to jej trzecia wielka miłość, po mężu i córce. Mieszka w Tychach, dzieli czas między rodzinę, psa, koty, pracę i ukochaną klawiaturę.
Recenzja: Brunetkaodksiazekisztuki, Bryła Martyna
Maggie Dalinsky to młoda gwiazda kina, której twarz zna każdy - ulubienica ameryki. Choć wydaje się, że ma wszystko, ktoś czyha na jej życie. Po tragicznej śmierci rodziców wychowywał ją starszy brat Darius, który wciąż czuwa nad jej bezpieczeństwem. Gdy Maggie przylatuje do Nowego Jorku, już na lotnisku dochodzi do zamachu - ginie jej ochroniarz, a życie aktorki wisi na włosku. Do jej ochrony zostaje przydzielony porucznik NYPD Kenneth Stanton i nowy ochroniarz “Lucky” Gambini. Od tej pory dwóch mężczyzn będzie walczyć nie tylko o jej bezpieczeństwo, lecz także o jej uczucia. Aktorka, ochroniarz i policjant. Jak tylko przeczytałam opis byłam bardzo ciekawa jak rozwinie się sytuacja w książce i którego z tych dwóch panów wybierze Maggie - albo może nie będzie wybierać. Cała akcja dzieje się dość szybko i jest dynamiczna przez uciekania głównych bohaterów, a na każdym przystanku coś się dzieje. Dodatkowo dialogi dodają energii. Maggie nie ma pojęcia kto czyha na jej życie i musi powierzyć je dwóm zupełnie obcym mężczyznom. Jej brat zadbał o to żeby to byli najlepsi z najlepszych. Podobało mi się to, że Maggie nie jest tutaj przedstawiona tylko jako śliczna aktoreczka. Chcę być kochana i poczuć troszeczkę normalności. W pierwszej kolejności poznaję Kennetha i jak na początku wydawało mi się naprawdę dobrze zapowiadającą się postacią tak w porównaniu z Luckym wypada trochę blado. W momencie kiedy Lucky pojawia się w książce tak odniosłam wrażenie, że to on przejął pałeczkę. Facet jest zdecydowanie pewny siebie i przyciągnął moją uwagę bardziej niż pan porucznik, które jest poważny i zdyscyplinowany. Za sprawą tych dwóch panów postać Maggie cały czas ewoluuje. Ciekawym zestawieniem też jest to, że Kenneth jest policjantem natomiast Lucky jest powiązany z rodziną mafijną. To są dwa zupełnie różne światy. Zakończenie mnie bardzo zaskoczyło i jestem bardzo ciekawa czy będzie kontynuacja. jeśli tak to bardzo bym chciała ją przeczytać.
Recenzja: Żelazna Recenzja, Żelazko Marta
Jeżeli lubisz gorący romans z nutą thrillera jest to zdecydowanie książka dla Ciebie. Rodzice Maggie giną w wypadku kiedy ma ona 11lat, a opiekę nad nią przejmuje jej starszy brat. Mężczyzna zawsze stara się dbać o bezpieczeństwo siostry, która jest amerykańską gwiazdą filmową. Chociaż dla Maggie jego zachowanie jest nieuzasadnione wie, że z bratem nie wygra. Okazuje się, że Darius nie myli się, bo na lotnisku czeka na Mag snajper, który śmiertelnie rani jej opiekuna. Od teraz nad bezpieczeństwem kobiety ma czuwać Kenneth seksowny porucznik NYPD... Dla Dariusa jednak jednoosobowa ochrona wydaje się być niewystarczająca i do grona wybawców panny Dalinsky dołącza tajemniczy ,,Lucky", nie mniej seksowny niż Kena. Od teraz ta dwójka o nieziemskich ciałach będzie dbała wspólnie o życie młodej gwiazdy. Nie tylko będzie dbała o jej życie, ale także każdy z nich będzie na swój pokręcony sposób zabiegał o jej względy. Jeden jest czystym wcieleniem Anioła Stróża, drugi zaś Lucyfera. Czy uda im się utrzymać przy życiu Maggie? Dlaczego tak właściwie grozi jej niebezpieczeństwo? Któremu z nich ulegnie panna Dalinsky? Jakie tajemnice kryją się za skorupą twardych ochroniarzy? Wow, wow i jeszcze raz wow. Zaczynając czytać tę książkę liczyłam na klasyczny romans i właściwie nie miałam żadnych oczekiwań. Książka mocno mnie zaskoczyła i nieustannie trzymała w napięciu. Autorka stworzyła postacie z historią, które mogą zaskarbić sobie kawałek naszego serca. Postacie, które mają bolesną przeszłość, nadała im cechy ludzkie noszących ból każdego z nas, przeżycia.. traumy.. Sam wątek romansu? Hmmm tutaj oczekiwałam delikatnie czegoś więcej, ponieważ książka oznaczona jest jako spicy. Owszem pojawiają się takie sceny, ale myślałam, że będzie ich nieco więcej. Zdziwiło mnie to w jak małym stopniu główna bohaterka przeżywa traumatyczne wydarzenia w jakich uczestniczy, co niestety odjęło wiarygodności postaci. Ogromnym plusem za to okazało się być dla mnie zakończenie, którego totalnie się nie spodziewałam, tutaj ukłon w stronę autorki za pomysł! Podsumowując książkę oceniam 8/10
Recenzja: Literatura_moja_pasja, Zarębska Agnieszka
Margaret to bardzo znana aktorka polskiego pochodzenia, która mieszka w USA. Niestety, jej ostatni powrót do domu z Polski kończy się żābịçịẹm ochroniarza. Od tego momentu okazuje się, że młodej artystce grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jej ochrony podejmuje się przystojny policjant Kenneth. Kiedy okazuje się, że tajemnicza kryjówka policjanta stała się kolejnym celem napastnika, do akcji wkracza jeszcze jeden ochroniarz - Lucky Gambini. Od tego momentu kończy się zabawa, dziewczyna nigdzie nie może czuć się bezpieczna, a dodatkowo sytuację utrudnia jej fakt, że jej ochroniarze są #hot. Z jednej strony, niebezpieczeństwo, a z drugiej - chęć nawiązania romansu z jednym z mężczyzn, powoduje niezłą mieszankę emocji i dreszczyku oczekiwania Autorka @Gosia Lisińska stworzyła niezwykłą historię, pełną napięcia, dramatyzmu i #lovestorychallenge. Bo jak bohaterka ma wybrać jednego, jak obaj ochroniarze trzymają się zasad, a z drugiej strony dają do zrozumienia, że musi wybrać jednego z nich?. Bardzo podobało mi się nawiązanie do Polski i podkreślanie korzeni Maggie. Jednym słowem idealna książka na niedzielne popołudnie 🥰🥰
Recenzja: madzia.w.ksiazkowymraju, Zalewska Magdalena
„Lucky” to powieść, która zaskoczyła mnie już od pierwszych stron. Miałam wrażenie, że sięgam po lekki romans, a dostałam mieszankę sensacji, emocji i naprawdę dobrze napisanych relacji między bohaterami. Główna bohaterka, Maggie Dalinsky, to znana aktorka, której życie wygląda jak z bajki; sława, uroda, popularność. Ale jak się okazuje, bycie na świeczniku to też ogromne ryzyko. Maggie ledwo wychodzi z samolotu w Nowym Jorku, a już ktoś próbuje ją z@bić. W wyniku ataku ginie jej ochroniarz i bliski przyjaciel, a dziewczyna zostaje zmuszona do życia pod stałą ochroną. Od tego momentu do gry wchodzą dwaj panowie: porucznik Kenneth Stanton z NYPD - spokojny, opanowany, konkretny, oraz tajemniczy „Lucky” Gambini - pewny siebie, przystojny, z ciętym językiem i trudną przeszłością. Obaj mają zapewnić Maggie bezpieczeństwo, ale dość szybko zaczyna między nimi iskrzeć.. Nie tylko z powodu zawodowych nieporozumień. Każdy z nich patrzy na Maggie inaczej i każdy chce się do niej zbliżyć nie tylko jako ochroniarz. Fabuła jest naprawdę wciągająca. Trochę jak film akcji z wątkiem romantycznym. Są pościgi, zasadzki, momenty napięcia, ale też sporo humoru i dialogów z charakterem. Maggie nie jest bezbronną ofiarą. Ma swoje zdanie, potrafi się postawić i nie daje sobą pomiatać. Za to duży plus. Chemia między bohaterami jest świetnie napisana. Nie ma tu naiwnej miłości od pierwszego wejrzenia ani dramatów wyssanych z palca. Zamiast tego mamy prawdziwe emocje, trochę niepewności, rywalizacji i sporo flirtu. Styl Małgosi Lisińskiej jest lekki, bardzo naturalny, a książkę czyta się dosłownie jednym tchem. To historia, która daje rozrywkę, emocje i trochę adrenaliny - ale nie traci przy tym lekkości. „Lucky” to świetna lektura na wieczór. Jeśli lubicie połączenie romansu z akcją i bohaterów, których da się polubić, to zdecydowanie warto dać tej książce szansę. Nie jest przesłodzona, ani na siłę dramatyczna. Jest po prostu dobrze napisana.
Recenzja: Świat Między Stronami, Kubiak Sandra
Maggie to sławna, piękna, rozchwytywana aktorka, która trafia do Nowego Jorku... i od razu dostaje kulkę. No prawie. Zamach snajperski, panika, dramat, a potem? Wkracza on - nowojorski gliniarz. I tak zaczyna się akcja, która nie zwalnia tempa ani na moment. Kiedy ginie jej ochroniarz, na ratunek rusza duet: Kenneth - zamknięty w sobie, delikatny i Lucky - gbur jak się patrzy, z sercem większym niż ego. I nie będę kłamać - Lucky od razu przypadł mi do gustu. Bo wiecie, że mam słabość do tych szorstkich z zewnątrz, miękkich w środku 🖤 Chemia między bohaterami? Iskrzyło ✨I choć wybór między panami wcale nie był taki oczywisty (autorka zgrabnie gra na emocjach!), to jedno jest pewne - oba serducha zostały dobrze rozpisane i świetnie wykreowane. Kenneth - cichy anioł stróż, Lucky - drwal z emocjonalnym zapleczem. No i Maggie... cóż, tutaj mam mieszane uczucia. Z jednej strony - typowa bohaterka rodem z romansu: śliczna, zagubiona, potrzebująca ochrony. Czasem mnie irytowała, czasem miałam ochotę nią potrząsnąć, ale z drugiej - dzięki temu historia była po prostu lekka, przyjemna i bardzo filmowa 🎬 Autorka pisze bardzo przystępnie, z humorem, lekkością i dynamiką. Fabuła toczy się szybko - czasem aż za szybko! Niektóre sceny aż się prosiły o więcej szczegółów, może nawet trochę spowolnienia, żeby lepiej wczuć się w klimat. No i to zakończenie...WHAT?! Spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Serio. Czekałam na ten moment zbliżenia, na happy end z konfetti i pocałunkiem na tle zachodzącego słońca. A dostałam coś zupełnie innego - zaskakującego, nieoczywistego, trochę ryzykownego. I wiesz co? Nadal nie wiem, czy mi się podobało, ale jedno wiem na pewno: zapamiętam tę historię na długo. Podsumowując: „Lucky” to romans z akcją, jakiej się nie spodziewasz - szybki, intensywny, z nutą niebezpieczeństwa i bohaterami, którzy nie są papierowi 😇
Recenzja: Bookduud, Dudzic Weronika
📌Fabuła Julia to kobieta pewna siebie, która nie boi się sięgać po to, czego pragnie - nawet jeśli oznacza to przekraczanie granic. Po trudnych doświadczeniach szuka zapomnienia i emocji, które odnajduje w klubie pełnym reguł, masek i wyobraźni. To właśnie tam poznaje tajemniczego nieznajomego, który wzbudza w niej dreszcz ekscytacji. Równolegle w jej życiu pojawia się Ivo - sąsiad i pracownik - z którym szybko zaczyna ją łączyć nie tylko zawodowa zależność, ale i elektryzujące napięcie. Rozpoczyna się gra pełna pożądania, dominacji i ukrytych motywów, w której nic nie jest takie, jak się początkowo wydaje. 📌Moje odczucia Początek książki bardzo mnie wciągnął - obietnica mocnego romansu i wewnętrznych napięć została spełniona. Z czasem jednak historia skręca w stronę bardziej obyczajową, a erotyka schodzi na dalszy plan. Za to pojawia się miejsce na refleksję i lepsze zrozumienie postaci - zwłaszcza Iva, który z tajemniczego antagonisty zmienia się w postać bardziej złożoną i wzbudzającą empatię. Zakończenie nie do końca spełniło moje oczekiwania - wątki zostały rozwiązane zbyt szybko, przez co czułam niedosyt. Chciałoby się więcej emocji i głębszego rozwinięcia finału. 📌Dla kogo? Dla czytelników szukających niegrzecznych romansów z fabularnym tłem. Dla fanów historii, które zaczynają się jak erotyczna gra, ale z czasem odkrywają drugie dno: emocjonalne rany, trudne wybory i ludzką potrzebę bliskości.
Recenzja: ania_czyta_i_pstryka, Klobuch Anna
"Ludzie mają tendencję do oceniania wszystkich według jednego wzoru." Maggie jest słynną amerykańską aktorką z polskimi korzeniami. Po wylądowaniu rozpoczyna się walka o życie - tam ktoś do niej strzela lecz ginie Jack, jej ochroniarz. Z lotniska wywozi ją Kenneth, policjant który ma ją chronić. Przemieszczają się z miejsca na miejsce, unikając ludzi i miejsc gdzie Mag może być rozpoznana. W drodze dołącza do nich kolejny mężczyzna - ochroniarz Lucky. I tak życie Maggie jest chronione przez dwóch samców alfa, gdzie Ken jest jej aniołem stróżem a Lucky diabłem wcielonym. Kobieta, początkowo nieufna, czuje się przy nich bezpiecznie a strach i chęć odreagowania napięcia skutkuje pożądaniem. Mężczyźni też nie są obojętni na jej wdzięki. Lecz priorytetem jest ją chronić do procesu - to będą długie tygodnie a każdy z panów ma swój sposób aby zdobyć serce Maggie. Z twórczością tej autorki spotkałam się przy książce "Część Psorko" lecz tutaj dostałam inny wymiar historii. Było niebezpiecznie, w biegu, strach ciążył na barkach. Miłosny trójkąt nie należy do moich ulubionych, jednak tutaj opierał się bardziej na samym zdobyciu kobiety, zainteresowaniu jej danym mężczyzną niż na uniesieniach cielesnych co bardziej podeszło pod mój gust czytelniczy. Zdziwił mnie tylko fakt że bohaterka dopiero gdzieś w okolicach 80 strony zapytała kto chce ją zabić i dlaczego - dla mnie to byłoby pierwsze pytanie już na lotnisku. Podsumowując książkę czyta się przyjemnie i szybko a zakończenie pozostawia pytania jak i otwartą furtkę na kolejną historię o Maggie i jej przystojnych bodyguardach.
Recenzja: Instagram.com/zaczytana_opisana, Aleksandra Kuszczak
Gosia Lisińska to autorka, której książki zawsze dostarczają mi pozytywnej dawki emocji. Gdy zobaczyłam zapowiedź najnowszej historii i przeczytałam jej opis. Wiedziałam, że nie mogę przejść obojętnie obok tego tytułu. Niezwykle lekkie i przyjemne pióro autorki sprawiło, że czytanie tej powieści od początku do końca zapewniło mi wiele radości. Historia pochłania i ciekawi, a każdy kolejny rozdział dostarcza nowej dawki wrażeń. Trójka głównych bohaterów sprawiła, że nieraz uśmiech gościł na mojej twarzy, a nieraz atmosfera była naprawdę gorąca i na policzkach pojawiały się rumieńce. Dwie męskie postaci to silne osobowości, jednak zupełnie inne. Jeden bohater jest małomówny i wycofany. Drugi zaś to wieczna gaduła i bardzo towarzyska osoba. Bohaterka natomiast z jednej strony silna potrafiąca pokazać pazurki , z drugiej zaś potrzebująca wsparcia i otuchy. Ta trójka bohaterów to mieszkanka wybuchowa, jednak między bohaterami, a kobietą od początku iskrzy. Wspólnie spędzony czas sprawia, że coraz trudniej trzymać się od siebie z daleka. "Lucky" to bardzo dobra książka, której czytanie było wielką przyjemnością. Historia pełna pasji, namiętności, dobrego humoru, ale i podwyższonej adrenaliny i chwil niebezpieczeństwa. Powieść, która pokazuje jak trudno opierać się uczuciom jakie wyzwala w nas druga osoba. Jak ważne jest, aby mieć obok siebie kogoś, kto będzie nas wspierał niezależnie od powodu. Jak ciężko podjąć odpowiednią decyzję. "Lucky" to pochłaniająca, interesująca książka, której zakończenie zaskakuje i pozostawia lekkie niedosyt. Chciałabym więcej! Polecam.
Recenzja: W biblioteczce Renaty, Kozłowska Renata
Lubicie czytać książki polskich autorek, których akcja toczy się za granicą, czy wolicie te z naszego podwórka? Mnie w zasadzie jest wszystko jedno. Ostatnio sięgnęłam po książkę Gosi Lisińskiej "Lucky", której akcja rozgrywa się w Stanach Zjednoczonych. Chociaż główna bohaterka Maggie Dalinsky to młoda aktorka, gwiazda o polskich korzeniach. Więc znajdziemy w niej też kilka polskich odniesień. Wydawnictwo Editio red, oznacza swoje książki, według stopnia nazwijmy to ostrości i ta ma oznaczenie spicy. I rzeczywiście, znajdziemy tu niejedną gorącą scenę a i ogień czuć pomiędzy bohaterami. Maggie ze względu na niebezpieczeństwa, musi być pod opieką ochroniarza. I taką opiekę otrzymuje...i to aż dwóch przystojnych towarzyszy. Od razu zaczyna iskrzyć między tą trójką. Choć nie jest to dobry czas na romans, pożądanie trudno okiełznać. Tylko kogo wybrać? Kto bardziej zapadł w serce? Tego nie zdradzę...sami sprawdźcie. Ale oprócz wątku romansowego ta historia opowiada również o rodzinie, o rodzinnych więzach i zobowiązaniach a także o tym, jak czasem krętymi ścieżkami prowadzi nas los, stawiając na naszej drodze osoby, które tak niespodziewanie zapadają w nasze serce. Ale jest to też opowieść o poświęceniu dla tych, których kochamy. Naprawdę jesteśmy w stanie zrobić dla nich wszystko. I jest to również historia o tym, że zdrada nie ma barw i najbliższy potrafi wbić nam nóż w plecy. Emocji tu nie brakuje i to różnych. Jest miłość i nienawiść, strach, ból, zdrada ale też nadzieja, pożądanie i smutek. Razem z wątkiem obyczajowym i nutką kryminalną tworzą całość, której oprzeć się nie sposób. Miło spędziłam z nią czas. Polecam.
Recenzja: _nati_book_, Armata Natalia
Maggie jest powszechnie znana i uwielbiana. Wszyscy ją podziwiają i stawiają na piedestale, dlatego tak szokujące jest, że ktoś dybie na jej życie. Gdy była mała straciła swoich rodziców co było dla niej wielkim ciosem. Jej brat przejął opiekę nad nią, a teraz gdy kobieta jest sławna, on zaczyna obawiać się o jej życie z tylko przez siebie znanych powodów. Dochodzi do tego, że Darius każe odebrać ją z lotniska w opancerzonym bentleyu. Gdy ginie jej ochroniarz opiekę nad jej bezpieczeństwem przejmuję Kenneth i Lucky. Mam do tej historii bardzo mieszane uczucia. Pod względem fabularnym ta historia to czysta dawka przeróżnych emocji. Cały czas coś się działo i szczerze mówiąc pod tym względem nie zaszkodziłoby gdyby miała ona o sto stron więcej i została lepiej rozpisana, ponieważ czasami odnosiłam wrażenie, że autorka strasznie ucina niektóre sceny i bardzo pędzi do przodu. Co do bohaterów to męskie postacie są rewelacyjne wykreowane. Tak różni a mimo wszystko było mi ciężko wybrać przez większą część historii, którego wolę tak naprawdę, bo co chwilę mi się to zmieniało i co najważniejsze mieli niesamowitą chemię. Główna bohaterka to typowa postać kobieca w romansach. Odniosłam wrażenie, że autorka mocno stereotypowo napisała postać Maggie jako sławnej aktorki, której grozi niebezpieczeństwo i potrzebuje ochrony, przez co czasami lekko irytowała, ale zarówno właśnie dzięki temu tak przyjemnie i lekko mi się ją czytało.
Recenzja: z_milosci_do_bookow , Kuryło Katarzyna
„Lucky” - czyli przetrwać mafię, dwóch boskich ochroniarzy i własne rozterki (nie gubiąc przy tym stanika ani zdrowych zmysłów) Wyobraź sobie taką sytuację: jesteś znaną aktorką, masz w szafie więcej sukienek niż przeciętny butik w Mediolanie, a twoim największym problemem powinno być to, czy twoje selfie z latte wyszło wystarczająco naturalnie. Ale nie, nie tym razem, kochana. Bo kiedy twoje życie zaczyna przypominać miks „Bodyguarda”, „Szybkich i wściekłych” oraz nieudanej randki na Tinderze, wiesz, że coś poszło bardzo, bardzo nie tak. Tak w dużym skrócie zaczyna się „Lucky”. A potem? Potem jest już tylko lepiej. I szybciej. I bardziej nieprzyzwoicie. Kiedy życie wywraca się do góry nogami (i jeszcze kopie cię przy okazji w tyłek) Maggie Dalinsky, nasza bohaterka, myślała, że wyjazd do brata to będzie spokojny, rodzinny czas: trochę lambrusco, trochę śmiechu, może selfie przy choince. Zamiast tego - BUM! Lotnisko zamienia się w pole bitwy, ochroniarz leży trupem, a przystojny jak z reklamy perfum policjant ratuje jej życie. Dziękujemy, Gosiu Lisińska, teraz już nigdy nie spojrzę na halę przylotów bez podejrzliwości. Jakby tego było mało, okazuje się, że jej brat - mądra głowa prawnicza - wdepnął po uszy w mafię. Gratulacje, rodzino! Zloty rodzinne zawsze były pełne atrakcji, ale tym razem osiągnęliście poziom "Netflix Originals: Criminal Minds meets Kardashians". Anioł i diabeł, czyli dwa powody, dla których Maggie powinna nosić defibrylator w torebce Do ochrony Maggie wyznaczono dwóch mężczyzn. Kenneth - posterunkowy James Bond, wzór cnót, człowiek, który pewnie zna przepisy ruchu drogowego na pamięć i wygląda przy tym jak marzenie każdej dziewczyny z liceum. I Lucky - mafijny z wyglądu, diabeł z uśmiechem, przy którym nawet zakonnica dostałaby rumieńców. Obaj strzegą jej życia. Obaj mają misję. Obaj wyglądają, jakby jedno "proszę" wystarczyło, żeby rzucili świat do jej stóp. A Maggie? Maggie nie wie, czy chce być ocalona, czy porwana. 🤷♀️ Problem w tym, że chemia między tą trójką jest tak gęsta, że mogłaby zasilić małe miasteczko przez tydzień. I tak, są tu spojrzenia, od których ściany parują, rozmowy, po których człowiek potrzebuje prysznica, i sceny łóżkowe tak napisane, że twoja wyobraźnia zażąda podwyżki. Fabuła szybsza niż zamykanie laptopa przy nadejściu szefa Lisińska nie bawi się w czułości. Od początku do końca jest jak jazda na rollercoasterze bez pasów bezpieczeństwa i bez instrukcji obsługi. Ledwo zaczniesz oddychać po jednej strzelaninie czy ucieczce, a tu już następna zasadzka. Zamiast tradycyjnego "kto kogo kocha?", dostajesz "czy oni wszyscy w ogóle przeżyją?" I muszę cię ostrzec: nikt tu nie jest bezpieczny. Ani bohaterowie, ani twoje biedne serce. Zwroty akcji wyskakują jak króliki z kapelusza. Kiedy już myślisz, że wszystko ogarnęłaś - BUM - autorka wyciąga kolejnego asa z rękawa. (Czasem miałam wrażenie, że ta książka testuje moją kondycję psychiczną). Miłość, adrenalina i lekkie napady furii „Lucky” to romans, ale nie taki, który czytasz z jednym okiem na zegarze. Tutaj kochasz. Nienawidzisz. Kibicujesz. Masz ochotę potrząsnąć bohaterami i wrzeszczeć: „No wybierz go już, kobieto, bo sama za ciebie to zrobię!” A potem? A potem znowu kochasz. Bo, powiedzmy sobie szczerze, przy Kennethcie i Luckym trudno utrzymać jakąkolwiek życiową równowagę. Ich rywalizacja o Maggie jest momentami tak napięta, że można by ją sprzedawać na kilowaty prądu. A ona? Ona oczywiście jest zagubiona, rozdarta i pełna wątpliwości, jak każda z nas byłaby, gdyby do wyboru miała dwa chodzące marzenia, z których każde potrafi zabić jednym spojrzeniem — lub jednym pocałunkiem. Podsumowując: jeśli masz 18+ i odwagę, bierz „Lucky” w ciemno Jeśli szukasz książki, która: rozpali twoją wyobraźnię do czerwoności 🔥 doprowadzi cię do śmiechu w momentach, kiedy wcale się tego nie spodziewasz 😂 pozwoli ci przeżyć emocjonalny rollercoaster bez wychodzenia spod koca 🎢 i sprawi, że będziesz przewracać strony szybciej niż scrollujesz Insta... To „Lucky” jest dokładnie tym, czego potrzebujesz. Uwaga: Po tej książce spojrzysz na swoich znajomych ochroniarzy (jeśli takich masz) zupełnie inaczej. I być może poważnie rozważysz wynajęcie własnego Kennetha lub Lucky'ego - tak na wszelki wypadek. 😈
Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram, Paulina Kamieniecka
Małgorzata Lisińska po raz kolejny udowadnia, że potrafi świetnie połączyć pełną napięcia akcję z humorem i wątkiem romantycznym, tworząc historię, która nie tylko bawi, ale też wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Główną bohaterką „Lucky'ego” jest Maggie Dalinsky - piękna, utalentowana aktorka, której życie przypomina bajkę… przynajmniej z pozoru. Maggie, choć jest ulubienicą tłumów, nie może czuć się bezpieczna. Ktoś wyraźnie czyha na jej życie, co wychodzi na jaw tuż po jej przylocie do Nowego Jorku, gdy pada ofiarą zamachu. Tragiczna śmierć Jacka, opiekuna Maggie, tylko potęguje napięcie - od tej pory dziewczyna musi żyć pod stałą ochroną. Na scenę wkraczają dwaj niezwykle charyzmatyczni mężczyźni: porucznik Kenneth Stanton z NYPD oraz ochroniarz Lucky Gambini. Obaj są nie tylko przystojni i skuteczni, ale też wyraźnie zainteresowani czymś więcej niż tylko zapewnieniem Maggie bezpieczeństwa. Ich rywalizacja o jej serce dodaje powieści lekkości i zabawnych momentów, idealnie kontrastując z grozą wiszącą nad bohaterką. Lisińska umiejętnie żongluje emocjami czytelnika — potrafi rozbawić ciętą ripostą swoich postaci, po chwili serwując scenę pełną napięcia czy wzruszenia. Świetnie buduje napięcie wokół tożsamości zamachowca i motywów, które nim kierują. Czytelnik przez cały czas zadaje sobie pytanie: komu naprawdę zależy na śmierci Maggie i czy uda jej się wyjść z tej gry cało? „Lucky” to opowieść pełna emocji, błyskotliwych dialogów i świetnie wykreowanych bohaterów, którzy nie są idealni - dzięki czemu wydają się jeszcze bardziej autentyczni. To historia o miłości, lojalności i walce o własne życie, osadzona w świecie blichtru, który nie zawsze jest tak piękny, jak się wydaje. Jeśli szukacie książki, która dostarczy Wam śmiechu, wzruszeń i emocji, a jednocześnie pozwoli oderwać się od codzienności - „Lucky” będzie idealnym wyborem. Małgorzata Lisińska ponownie udowadnia, że w lekkim, zabawnym stylu można przekazać naprawdę mocną historię.
Recenzja: SunaiConte , Kondas Monika
"Bałam się. Tak po prostu się bałam, że mogłabym się z kimś takim związać. Z kimś, to chociaż wcale mnie nie zna, ocenia mnie po rolach, które odgrywałam." 👠 Maggie zrobiła karierę w świecie filmu, jest powszechnie kochana do czasu aż wychodząc z samolotu ktoś próbuje ją zastrzelić. W tym właśnie w momencie w jej życie wkracza Kenneth, który nie jest zadowolony z tego, że ma zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo. Ale to była zabawa, kiedy żadne z nich nie było zadowolone z faktu, że są na siebie skazani. No i na koniec pojawia się tajemniczy Lucky. 👠 Fabuła, która z początku wydawała mi się łatwa i przyjemna wciągnęła mnie w wątek wyjęty prosto z thrillera, gdzie ktoś poluje na główną bohaterkę i nie ma zamiaru przestać. Oczywiście autorka kompletnie zawróciła mi w głowie całą akcją a tym bardziej że pojawiła się tu wątek trójkąta miłosnego którego kompletnie nie mogłam rozgryźć i który raz za razem potrafił mnie zaskoczyć. 👠 "Lucky" to historia, która z pozoru wydaje się przewidywalna, ale im bardziej się w nią zagłębiałam coraz bardziej byłam zaskoczona tym w jaki sposób autorka kierowała bohaterami, ale i całą akcją. Fabuła została dobrze wykreowana, bohaterowie przedstawienie w ciekawy sposób, ale i też polubiłam to w jaki sposób Maggie na równi traktowała zarówno Kenneth i Luckyiego. Trochę byłam zawiedziona tym, że cała narracja prowadzona jest z perspektywy tylko głównej bohaterki przez co brakowało mi tego co myśleli pozostali bohaterowie. Zaskoczyło mnie zakończenie, ponieważ z jednej strony mogłoby się to wydawać, że historia została zakończona, ale z drugiej daje nam nadzieję na kontynuację.
Recenzja: ank_1985_czyta, Kopczyk Anna
Ta książka to jest to co kocham, jak film sensacyjny! Adrenalina, ucieczki, zagrożenie. Dzieje się bardzo dużo i do końca nie wiadomo kto z tego wyjdzie cały... Maggie Dalinsky jest aktorką. W dzieciństwie przeżyła tragedię, straciła rodziców i od tej pory wychowywał ją starszy brat. To on właśnie teraz musi zadbać o jej bezpieczeństwo, teraz kiedy okazuje się, że ktoś nastaje na jej życie. W tym celu brat zadbał o jej ochronę, w postaci porucznika Kennetha Stantona, do którego później dołącza jeszcze ochroniarz "Lucky" Gambini. Obaj mają za zadanie utrzymać Maggie przy życiu. Początek książki zrobił na mnie ogromne wrażenie! Kocham, po prostu kocham taki klimat, kiedy kobiety życie jest zagrożone i pojawia się on, który to jej życie musi ocalić. Uwielbiam wątek ochroniarza, dodam, że film "Bodyguard", gdzie mamy wątek ochroniarza i gwiazdy też należy do grona moich ulubionych. Byłam zachwycona po prostu , że to taka historia. Jest tylko jedno "ale", które dla wielu czytelniczek jest właśnie tym łakomym kąskiem, a dla mnie wątkiem, którego nie lubię. Ona jedna i ich dwóch. Nie lubię trójkątów, ale po nie czasem sięgam, bo ważne jest jeszcze jak ten trójkąt wygląda. To są mega emocje, kiedy dwóch mężczyzn razem próbuje ocalić życie kobiety i obaj zabiegają o jej serce, a samej książki po opisie nie wyobrażałam sobie , że nie przeczytam! Byłoby mi żal. To może być super, kiedy oni dwaj rywalizują i takich książek już trochę czytałam, ale kocham te, w których jednak od początku autorka subtelnie daje znać, że jeden jednak jest bliższy. Kocham też te, gdzie ona wybiera jednego, nawet jeśli moje serce wybiera tego drugiego, bo w końcu serce nie sługa! Wtedy też doceniam jakie emocje mi autorka zaserwowała! Tą książkę skończyłam z refleksją, że nie zasłużyła na żadnego i tego nie kocham. To są nasze prywatne odczucia i ja skupiam uwagę jednak na tym jak od strony sensacyjnej świetnie czytało się tą książkę. Końcówka to jazda bez trzymanki! Serce pękło, ale emocje byłyby większe, gdyby nie fakt, że tu jest nietypowo - pokochałam ich obu, ale jej nie lubię.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.