Czasem smutny koniec bywa początkiem czegoś fascynującego
Emma - młoda, zdolna i ambitna, studentka prawa na Harvardzie - wydaje się skazana na sukces. Dostała się na staż w szanowanej kancelarii i w dodatku związała się z synem właścicieli firmy. Sielanka? Cóż... pozorna. Dziewczyna szybko się przekonuje, że moralność jej narzeczonego pozostawia wiele do życzenia. Poniżona i upokorzona zachowaniem Kaya, popełnia straszny błąd. Porzuca więc marzenia o karierze i wyjeżdża do babci Trish. Zaszywa się na prowincji w stanie Wisconsin, gdzie dochodzi do siebie w otoczeniu zwierząt i natury. Pomaga sąsiadom, udzielając im w razie potrzeby darmowych porad prawnych.
Babcia uważa jednak, że Emma marnuje się na prowincji. Obmyśla intrygę i wysyła wnuczkę do Nowego Jorku, by tam odnalazła niejakiego Liama Kennedy'ego, który rzekomo jest Trish coś winien. W trakcie poszukiwań, w wyniku pomyłki, Emma przejmuje obowiązki asystentki prezesa wielkiej korporacji z branży kosmetycznej. Jednak ten Liam Kennedy jest zdecydowanie za młody i nijak nie pasuje do opisu mężczyzny, którego ma znaleźć. Czy to na pewno dobry trop? Co połączy asystentkę-prawniczkę i młodego prezesa? I jaką tajemnicę skrywała babcia Trish?
Gorący i pełny zwrotów akcji romans biurowy z motywem enemies to lovers
Książka dla czytelników powyżej osiemnastego roku życia.
O autorze książki
Katarzyna Mak — pisarka, twórczyni szeroko pojętej literatury kobiecej. Pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego, a od przeszło ćwierć wieku mieszka w małej podgorzowskiej wsi, gdzie wraz z mężem Grzegorzem prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne. Kobieta jakich wiele: żona, matka, babcia. Z zamiłowania autorka gorących romansów i zmysłowych erotyków. Niepoprawna romantyczka, miłośniczka starych zamczysk i wiekowych domów z duszą. Debiutowała w 2017 roku (Dwadzieścia minut do szczęścia), zdobywała serca czytelniczek także kolejnymi poczytnymi powieściami. Jak podkreśla, jej książki nie są inspirowane modą ani trendami wydawniczymi — stanowią swoisty przekaz dla kobiet takich jak ona, zwyczajnych, nie celebrytek kochających rozgłos i splendor. Swoją twórczością stara się udowodnić, że literatura erotyczna nie musi być wulgarna czy wyzuta z uczuć; mąż autorki radzi czytelniczkom, by przygotowały się na nowy gatunek literacki — kulturalny erotyk.