Czterech ojców River Conway

Recenzje książki: Czterech ojców River Conway (162)

1. Recenzja: Books_shey_69, Kopeć Julia

   Ocena: 5/5⭐ River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej. Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości... ꧁༺ 𝓜𝓸𝓳𝓪 𝓸𝓹𝓲𝓷𝓲𝓪 ༻꧂ Nawet nie wiecie jak ciężko jest mi wyrazić słowami moją miłość do tej historii. W historii River i Szczeniaka odnalazłam mój dom i komfort. Pokochałam ich już na wattpad, a w papierze pokochałam jeszcze bardziej. Czterech ojców jest to zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie ostatnio przeczytałam. Muszę przyznać, że na początku ciężko było mi się wciągnąć w fabułę, może być to też kwestia tego, że początek bardzo dobrze pamiętałam z wattpad, a reszta była dla mnie niespodzianką. Gdy akcja bardziej się zaczęła i pojawił się Russell to przez tą książkę po prostu się płynęło i nie byłam w stanie się oderwać. Przeczytałam dosłownie na dwa posiedzenie i z niecierpliwością wyczekuje kolejnych części. Zakończenie dosłownie wbiło mnie w fotel i potrzebuje jak najszybciej kontynuacji. Dodatek na końcu o ojcach, równie dobry jak historia River. Uwielbiam to w jaki sposób są ukazane relacje w tej książki i to, że są one takie bardzo naturalne. Muszę przyznać, że sama bardzo utożsamiam się z River i też może dla tego aż tak pokochałam tą historię i znalazłam w niej dom. Styl pisania Mileny jest po prostu cudowny. Przez książkę po prostu się płynie, jest napisana w sposób bardzo lekki i strasznie wciąga. Muszę przyznać, że poza wattpadem było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i zdecydowanie nie ostatnie. W historii River znalazłam również wiele świetnych cytatów. Bohaterów po prostu kocham, zarówno River, jak i jej ojców, jej przyjaciół i oczywiście Russella. Uwielbiam to w jaki sposób wykreowani są bohaterowie, uwielbiam to w jaki sposób ukazane są relacje między nimi i jak się one rozwijają. River jest cudowną bohaterką, a Russell to po prostu ideal i chciałam znaleźć takiego Russella w moim życiu. Z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji historii River i Szczeniaka. 

2. Recenzja: bookofeina, Ewald Natalia

   Historia opowiada o River, która właśnie rozpoczyna liceum. Z początku ciężko jej się odnaleźć, ale ma wsparcie swoich czterech ojców. A właściwie jednego ojca i trzech jego przyjaciół, którzy są dla River rodziną. To była świetna lektura! Taka komfortowa i ciepła... Książka ma lekko ponad 300 stron, więc idealna do listy książek na jeden wieczór. Mamy tutaj podobny vibe do Rodziny Monet, ale uważam, że w 4ORC wyszło to duuuużo lepiej. Odnajdziemy tu wiele rozterek młodych osób jak np. pierwsze zakochanie się, niezrozumienie, zazdrość, natłok obowiązków. Myślę, że ta książka przyciągnie Was tym, że łatwo się z nią utożsamić, odnaleźć kawałek siebie w niej. Moja młodsza wersja z pewnością znalazłaby tu wiele odpowiedzi na nurtujące pytania. Z początku wydawało mi się, że River zostanie przedstawiona jako taka chłopczyca, bo tak też wynika z opisu. Jednak absolutnie tak nie jest i bardzo się cieszę, że nie zostały tu powielone szkodliwe stereotypy. Zakończenie pozostawia nutkę ciekawości przed kolejnym tomem, a dodatkowy rozdział z perspektywy ojców w ich młodości wyjaśnił niedomknięte wątki. Swoją drogą to niezły zabieg pisarski, by dopełnić fabuły. Bardzo mi się to spodobało. Czasami sobie myślę, że young adult już nie jest dla mnie. Ale po przeczytaniu tej książki zdałam sobie sprawę, że jeśli ten gatunek jest dobrze napisany, to nic nie stoi na przeszkodzie, abym świetnie się bawiła i z niecierpliwością oczekiwała kolejnej strony. Bardzo, bardzo polecam!

3. Recenzja: bawelniane.strony, Wyszyńska Julia

   Nie mam pojęcia dlaczego, ale nie na samym początku kompletnie nie mogłam się zebrać do tej książki🤨 w końcu pewnego pięknego dnia stwierdziłam, że już nie chcę czekać i zaczęłam ją czytać. Po pierwszych rozdziałach byłam trochę sceptycznie nastawiona co do książki natomiast nie chciałam kończyć czytać jej. Bardzo przypominała mi Rodzinę Monet i to skojarzenie nie mogło mi wyjść z głowy😭 Później jednak nie mogłam oderwać się od lektury! Ta pozycja była zupełnie inna niż wszystkie. Miała tyle wątków i plot twistów, że aż czasami nie mogłam się połapać, ale pomimo wszystko świetne było to, że zawsze i tak się wszystko rozwiązywało. Jeżeli nie lubicie cliffhangerów, a chcecie przeczytać tę książke to koniecznie zaczekajcie na drugi tom, bo koniec pierwszej części był po prostu genialny. Po skończeniu książki cały czas o tym myślałam i już chciałam sięgnąć po drugi tom😭 Więc jeżeli chcielibyście przeczytać nie szablonową historie to koniecznie przeczytajcie tę książkę!!

4. Recenzja: zagubione.w.slowach, Szczur Weronika

   „Czterech Ojców River Conway” to pierwszy tom serii skupiający się na losach River i jej czterech ojców. River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej. Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… Ta książka była tak genialna, że nie mogę przestać o niej myśleć. O CORC słyszałam wiele, zarówno na Twitterze jak i na Tik Toku lecz nigdy nie mogłam się zebrać do przeczytania tej książki na Wattpadzie. Gdy zobaczyłam, że będzie wydana, wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać i tak też się stało. Zakochałam się od pierwszej strony, zarówno w bohaterce jak i jej ojcach, którzy są niesamowici. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki i już wiem, że zdecydowanie nie ostatnie. Przez strony wręcz płynęłam. Opisy i dialogi zostały niezwykle przyjemnie napisane. Nie raz też się śmiałam. Ta historia była tak bardzo komfortowa, że aż nie wiem jak to opisać. Fabuła skupia się na życiu River, jej relacji z ojcami, nastoletnich problemach i pierwszych przyjaźniach i miłościach. Autorka w bardzo przyjemny sposób to wszystko opisywała. Czułam się taka wręcz zrozumiana. „Czterech Ojców River Conway” to czysta definicja komfortu. Uwielbiam River i to, jak została wykreowana. Była dość spokojna i nie lubiła rzucać się w oczy. Jednocześnie zawsze mówiła to, co myślała i nie zbaczała na konsekwencje, które często ponosiła. Nie raz opadała mi szczęka na to, jak się nie patyczkowała z rozmówcą. To było bardzo ikoniczne. Jej początki przyjaźni były bardzo ciekawe i nieszablonowe. Jej przyjaciele to ikony, zwłaszcza Charlie, którego uwielbiam. Tak samo jak jej relacja z Russellem, która - krótko mówiąc - skradła moje serce i nie raz bardzo rozczulała. Cudowne było też to, że w jej charakterze bądź zachowaniu często widziałam cechy Logana, Vincenta, Raya czy Isaaka. Pokochałam tych facetów i to, że każdy był inny tylko to potęgowało. Oni zrobiliby WSZYTSKO dla River i strasznie mnie to chwytało za serce. Nawet nie wiem, kiedy skończyłam tą książkę ale wiem tyle, że potrzebuję drugiego tomu i ogólnie potrzebuję więcej! Cudowna historia, cudowni bohaterowie - z ręką na sercu wam polecam tą historię!🥺

5. Recenzja: fit_cook_read_book, Zimnicka Kornelia

   "Na zranione serce nie istniało lekarstwo. Jedynie czas, który nie był łaskawy." "Nie każdy jest przyzwyczajony do dobrych emocji i kochającej rodziny. Nie każdy ma kogoś,kto pocieszy go w gorszy dzień, albo upiecze mu ciasteczka." Matka River zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Długo czekała na to, aby przybył jej ojciec i ją stamtąd zabrał. W końcu nadszedł ten dzień, jednak mężczyzna nie pojawił się sam. Wraz z Loganem przybyli jego najlepsi przyjaciele: Ray, Vincent oraz Isaak. Byli jak bracia, byli jedną rodziną. River od zawsze miała krótkie włosy, nie bawiła się lalkami. Wolała bawić się w domku na drzewie. Potrafiła zmienić koło w samochodzie i znała zasady gry w piłkę. Była bardzo dociekliwą dziewczynką. Dlatego kiedy pojawiają się tajemnice z przeszłości dziewczyny, ta zamierza je odkryć. Czy będą to dobre wieści? Co się zmieni? Jak poradzi sobie w nowej szkole? Czy zyska przyjaciół, a może nawet coś więcej? Lubię sięgać po książki młodzieżowe, a ta skusiła mnie swoją oryginalną fabułą. Czterech opiekunów nie jest czymś, co spotyka się na codzień. Każdy z mężczyzn był inny, jednak bardzo wiele ich łączyło. Podobała mi się ich relacja, zarówno między sobą jak i z River. Byli prawdziwą rodziną, wskoczyliby za sobą w ogień. Idealnym dodatkiem są rozdziały z przeszłości mężczyzn, które są potwierdzeniem łączącej ich więzi. Ta książka opowiada o dość nietypowej rodzinie oraz o łączących ich relacjach. Wcale nie muszą łączyć nas więzy krwi, by być rodziną. To również opowieść o prawdziwej przyjaźni, która nie zawsze zaczyna się dobrze. Warto mieć wokół siebie tych prawdziwych przyjaciół, którzy w złych chwilach nas wspierają i postawią nas na pierwszym miejscu. Bardzo podobało mi się zachowanie przyjaciół na balu. To także opowieść o pierwszej nastoletniej miłości. A w tym wszystkim tajemnice i sekrety dotyczące przeszłości. Ja z chęcią poznam dalsze losy bohaterów.

6. Recenzja: liasbooksworld, Bujacz Julia

   Potrzebowałam tej książki. Szczerze jestem na siebie zła, że nie przeczytałam jej wcześniej!! To było cudowne, świetnie się bawiłam i przeczytałam to w jeden dzień - tak bardzo mnie to pochłonęło. Pióro autorki jest bardzo przyjemne. Książka napisana jest w trzeciej osobie, ale totalnie tego nie odczuwałam podczas czytania. Przez treść dosłownie się płynie. Cała fabuła była dobrze przemyślana i wiele razy musiałam powstrzymywać się przed piszczeniem z emocji (albo i nie…). Główna bohaterka River Conway ma czterech ojców. Mimo, że tylko jeden z nich jest tym biologicznym - reszta jest dla niej na takim samym poziomie. Jest to dla mnie piękne jak wiele ojciec jest poświęcić dla swojego dziecka. I to nie tylko ojciec, bo zarówno Logan - tata River - poświęcił tyle samo co Vincent, Ray i Issac. Pokochałam ich całą sobą. Niektóre momenty sprawiały, że moje serce się topiło z miłości do nich. Troska i miłość jaką objeli River była czymś pięknym. Niestety byli nadopiekuńczy, co wiele razy pokazywali i niektóre ich zachowania nie przypadły mi do gustu, tak jak na przykład fakt, że River bała się powiedzieć im o chłopaku, z którym pisze, bo już przeczuwała ich reakcje. Mimo tego i kilku innych momentów zakochałam się w tym jak Milena pokazała nam, że nie ważne w życiu są więzy krwi, aby nazwać kogoś swoją rodziną. Sama River jest nastolatką. Niedługo skończy 16 lat i poznajemy ją w momencie dorastania. Bardzo spodobało mi się to jak autorka przedstawiła właśnie ten moment dorastania, ponieważ wyszło to perfekcyjnie. Emocje, z którymi nie potrafiła sobie poradzić, sytuacje, które wprawiały ją w stan, w jakim nigdy wcześniej nie była, zauważanie rzeczy, na które nigdy wcześniej nie zwracała uwagi - każdy z nas to przeżył. Opisanie takiego stanu nie jest czymś łatwym, a autorka poradziła sobie z tym idealnie. River zauważa, że podoba jej się pewien chłopak. Russell Benett. Ten chłopak momentalnie zdobył moje serce. Milena sprawiła tylko, że moje oczekiwania względem facetów tylko i wyłącznie wzrosły, bo jak można być takim słodziakiem jak on? Bardzo przyjemnie czytało mi się o początku ich relacji. Moje serce wielokrotnie szybciej biło, gdy Russell zaskakiwał mnie kolejnymi rzeczami, ale to przeczytajcie sami żeby się dowiedzieć, co to dokładnie było. Pokochałam przyjaciół River. Charlie jako pierwszy wpadł do jej życia i choć ich pierwsze spotkanie skończyło się na dywaniku, to stworzyli przepiękną przyjaźń, za którą inni mogliby zabić. Sally choć nie pokazywała tego tak często, polubiła River i razem z Liamem stworzyli swoją paczkę przyjaciół. Pokochałam tę książkę i nie mogę doczekać się kolejnej części tego cuda!! 

7. Recenzja: czytasylwia, Szewczyk Sylwia

   „Czterech ojców River Conway” - Milena Grabowska River ma czterech ojców - Logan, Vincent, Ray i Isaak. Choć ten pierwszy to jej biologiczny ojciec, ale resztę z nich traktuje na równi z nim. To właśnie całą czwórką odbierali mała River z domu dziecka, gdy została porzucona przez matkę. Każdy przyłożył się do wychowania dziewczyny jak umiał najlepiej. I choć uwielbia chodzić w dresach i trampach, nie ma długich włosów, jest wygadana i pyskata to dla swojej rodziny byłaby w stanie wskoczyć w ogień i walczyć jak lwica. I choć każdy z ojców jest inny, każdy ma inny charakter, to i tak River każdego kocha po równo. Logan jest jej przystanią, taki który zawsze ma otwarte ramiona i ukołysze, Vincent to stanowczy typ, Isaak jest tym najzabawniejszym natomiast Ray to ten miły, sympatyczny gość. River zaczyna naukę w liceum. Choć wiadomo, że jest żywiołowa, nie sądziła, że po apelu wyląduje w gabinecie dyrektora szkoły. Ma temperament, ale dodatkowo posłała ucznia do pielęgniarki. Oczywiście nie taki był jej zamiar. River jest osobą, która nie potrafi okazywać swoich uczuć, bądź robi to w bardzo dziwny sposób. Ale zawsze wychodzi obronną ręką. Nastolatka przezywa swoje pierwsze zauroczenie. Chłopakiem, do którego zaczyna wzdychać River jest jej wróg Russel. Czy chłopak będzie w stanie sprostać wymaganiom i dziwnemu zachowaniu dziewczyny? Czy będzie szansa na wielką, słodką miłość? Pokochałam River za bycie sobą. Nie udawała, że jest kimś innym. I choć nie potrafiła się pogodzić, z tym, że zostawiła ją matka, ojcowie sprawili wszystko aby ta dziewczyna czuła się kochana i zaopiekowania. I choć przychodziły chwile załamania, to jednak nigdy nie dała się wciągnąć w czarną otchłań. Dużo w niej zdeterminowania i zaparcia. Wie co w życiu jest dla niej dobre, a od czego trzymać się z dala. Autorka ma lekkie pióro. I choć historia była zabawna, bardzo wciągająca, to jednak sprawia, że przychodzi moment przystani, w której musimy pomyśleć, co jest dla niej odpowiednie? Pani Milena Grabowska pokazała, że ojcowie również są w stanie w stu procentach oddać się swojemu dziecku i uchylić im nieba aby te były szczęśliwe.

8. Recenzja: rudaczyta2022 , Kuryłek Marta

   River Conwey nie miała łatwego dzieciństwa. Matka w wieku dwóch lat zostawiła ją w domu dziecka. Jednak na szczęście dla dziewczynki jej ojciec nie zamierzał jej tam zostawić. Mało tego, aby ją odebrać zjawił się na miejscu z trójką swoich przyjaciół. Właśnie w taki sposób dziewczynka nie mając matki dostała od losu czterech ojców, którzy kochali ją ponad wszystko. Zawsze mogła liczyć na każdego z nich. Chociaż różnili się diametralnie łączyła ich przyjaźń i miłość do River. Jako córka czterech mężczyzn doskonale potrafi radzić sobie z problemami. Tak też było pierwszego dnia w szkole, gdy jeden z uczniów obraził ją oraz jej rodzinę a ona w odwecie złamała mu nos😄 tak dobrze czytacie. Jak widzicie River to dziewczyna, która nie da sobie w kaszę dmuchać 😁 Jednak czy zawsze tak będzie? Czy ze wszystkimi problemami będzie w stanie sobie poradzić? Do sięgnięcia po tą książkę zachęcił mnie opis i powiem Wam iż cieszę się bardzo że przeczytałam tą książkę. Autorka pokazała nam że aby stworzyć rodzinę nie muszą łączyć nas więzy krwi. Czterech mężczyzn, było w stanie zaopiekować się małą dziewczynką, której odebrano coś najcenniejszego. Miłość matki. River natomiast to niezwykle silna dziewczyna, która mimo niełatwego startu nie poddała się I czerpała z życia to co najlepsze. Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu i myślę że sięgnę jeszcze po książki Pani Mileny. A już napewno z niecierpliwością będę wyczekiwać tomu drugiego, gdyż pierwszy skończył się w takim momencie że to aż niedopuszczalne 😀😉 Ja chcę więcej 🤣

9. Recenzja: https://www.instagram.com/books.cat.tea/, Dagmara Łagan

   W przypadku tego tytułu zaintrygowała mnie nietuzinkowa fabuła — jak sugeruje bowiem tytuł, nastolatka ma AŻ czterech ojców. To zdecydowanie odbiegający od tradycyjnego model rodziny, prawda? I finalnie to powieść o pięknej miłości, ujmującej przyjaźni i troski będącej świadomym wyborem, a nie zakorzenionym w duszy poczuciem odpowiedzialności. Eksponująca młodzieńczą rzeczywistość, pierwsze uczucia i rozterki, a przy tym subtelnie eksplorująca prawdę o powodach tak niekonwencjonalnie stworzonej familii. I to dopiero pierwszy tom! 🤭

10. Recenzja: zakochana_w_powiesciach, Miecznikowska Klaudia

    „Czterech ojców River Conway” to książka, o której miałam okazję słyszeć bardzo często, nawet zanim ogłoszono, że będzie wydana. Już wtedy byłam ciekawa tej historii, jednak nie zdecydowałam się na czytanie jej na wattpadzie, a teraz chyba tego trochę żałuję, bo okryłam historię River zdecydowanie za późno. Pierwsze zetknięcie z piórem Mileny Grabowskiej okazało się niesamowicie przyjemnym doświadczeniem. Styl pisania autorki jest lekki i tylko zachęca do dalszego czytania. Fabuła książki jest ciekawa i oryginalna, bo w końcu nie każda bohaterka ma aż czterech ojców, prawda? Od pierwszego zdania książki czułam, że ta historia będzie dobra… i była. Nie umiałam się od niej oderwać, a kiedy już musiałam to zrobić, przychodziło mi to z wielkim trudem. River ma czterech ojców - Logana, Vincenta, Raya i Isaaka. Chociaż to Logan jest tym biologicznym, to całą czwórkę traktuje tak samo, bo każdy z nich włożył w jej wychowanie tyle samo od momentu, w którym Logan odebrał malutką dziewczynkę z domu dziecka, w którym została pozostawiona przez matkę. Logan jednak nie przybył sam, a ze swoimi przyjaciółmi, którzy byli dla niego jak rodzina. I tak oto River została wychowana na ciekawą świata, sprytną i może odrobinę pyskatą dziewczynę, która dla swoich bliskich byłaby gotowa popełnić największą zbrodnię świata. Jestem największą fanką motywu „found family”, więc czytanie o relacjach River z jej ojcami, było dla mnie ogromną przyjemnością. Każdy z tej czwórki mężczyzn ma inny charakter. Vincent to en stanowczy, Ray to ten miły, Isaak to ten zabawny i szalony, a Logan jest taką bezpieczną przystanią - a przynajmniej tak sklasyfikowałam ich sobie w mojej głowie na podstawie książki. Każdy z nich dla River i siebie nawzajem poświeciłby swoje życie, jestem zakochana w całej czwórce, chociaż muszę przyznać, że najmocniej moje serce skradł Isaak. Akcja książki zaczyna się, kiedy River ma zacząć naukę w liceum. Bohaterka liczyła na nawiązanie jakichś nowych przyjaźni i w miarę spokojne, ale nie nudne życie licealistki. Wylądowanie w gabinecie dyrektorki godzinę po rozpoczęciu apelu i posłanie jakiegoś drugoklasisty do pielęgniarki nie było w jej planie, więc trzeba przyznać, że River zaczęła naukę w liceum z przytupem. Finalnie nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo w ten sposób River poznała swojego pierwszego przyjaciela, chociaż najpierw musiała złamać Charliemu nos. River ma tendencję do nawiązywania znajomości z ludźmi w dość dziwny sposób, bo jej relacja z Sally i Liamem również zaczęła się nietypowo. Ta czwórka stworzyła paczkę, w której każdy członek ma taki skrajnie różny od siebie charakter, że można się zastanawiać, jakim cudem się dogadują. W dodatku każde z nich jest postacią ze swoją własną historią, co bardzo doceniam i cieszę się, że Sally, Liam czy Charlie nie byli tylko miłym dodatkiem do historii River. Oczywiście nasza kochana River ma również pewną relację z chłopakiem, który kiedyś był jej wrogiem nr 1. Russel to postać, która wywoływała we mnie piski podekscytowania jak u jakiejś małej dziewczynki na widok sklepu wypełnionego po brzegi zabawkami. Relacja River z Russelem jest nietypowa, co akurat nie powinno dziwić, bo wszystko w życiu dziewczyny takie jest. Choć tę dwójkę dzieli odległość, Russela to nie zatrzymało przed przyjechaniem do bohaterki, bo ta miała gorszy dzień. Są słodcy i zabawni, chociaż momentami się zastanawiałam, czy może ich znajomość zbyt szybko nie poszła w tę romantyczną stronę. Ta książka jest cudowna i komfortowa. Jestem nią zachwycona. Jestem zachwycona River, z którą poczułam pewnego rodzaju więź i której charakter pokochałam. Jestem zachwycona tym, jak autorka przedstawiła, że rodziną może się stać dla nas osoba, z którą nasze więzy krwi nie mają nic wspólnego. Z niecierpliwością będę wyczekiwała drugiego tomu, bo jestem niezmiernie ciekawa dalszych losów nie tylko River, ale i całej reszty bohaterów.

11. Recenzja: ostoja.ksiazkowa, Górska Amelia

    Kiedy zaczęłam czytać książkę ,,Czterech ojców River Conway" nie miałam wobec niej żadnych oczekiwań. Widziałam, że spodobała się ona wielu moim znajomym z bookmediów, dlatego i ja postanowiłam po nią sięgnąć. Już od pierwszych stron powieść mnie oczarowała. Niezwykle prosty, ale i za razem lekki oraz przyjemny język, sprawiał że tej książki się nie czytało, przez nią się płynęło. Tak samo jak początek książki, jej dalsza część była równie wciągająca, ciekawa i angażująca Bohaterowie w tej powieści są wspaniałe wykreowani. Nasza główna bohaterka: River, jest typową nastolatką. Jak każdy z nas zmaga się ona z codziennymi rozterkami, z którymi jej ojcowie: Logan, Ray, Vincent oraz Isaak chcą zawsze jej pomóc. Poboczne postacie również są ogromnie cudowne i wspierające. Ogromnie podobało mi się przedstawienie przyjaźni w tej powieści. Z pozoru zupełnie różne osoby są w stanie się zaprzyjaźnić, a nawet wskoczyć za sobą w ogień. Nowo poznane osoby mogą stać się dla nas najbliższymi przyjaciółmi a nawet rodziną. Jeszcze bardziej podobał mi się wątek rodziny. River miała przewspaniałych i przekonanych czterech ojców. Ta z pozoru dziwna rodzina za pomocą przyjaźni i miłości była w stanie zrobić dla siebie wszystko. Lektura ,,Czterech ojców River Conway" ogromnie mi się spodobała. Wszystko w niej było dopięte na ostatni guzik. Z całego serca ją polecam. 4,75 ⭐/5⭐

12. Recenzja: literacki.kociołek, Włodarska Patrycja

    Mieliście kiedyś tak, że jakaś książka okazała się zupełnie inna niż się spodziewaliście? Ja właśnie tak miałam z książką ,,Czterech ojców River Conway". Spodziewałam się lekkiej lektury, zabawnej, pociesznej, beztroskiej. Dostałam jednak bardzo, bardzo mądrą, wzruszającą, głęboką i niezwykle wciągającą opowieść. River to nastolatka, która nie ma długich włosów, ale za to kocha dresy i vansy. Nie potrafi trzymać języka za zębami i ma mocny prawy sierpowy. Jest wysportowana, sarkastyczna i ma małe problemy z okazywaniem emocji. To wszystko nie dziwi w ogóle, gdy dowiadujemy się, że River ma aż czterech ojców. Z czego każdy zupełnie inny. Ale wszyscy razem ją wychowali i wszyscy tak samo ją kochają. Ta nietypowa relacja rodzinna ma swoje sekrety, ale i uroki oraz niewątpliwie dużo w niej... miłości. Książka Mileny Grabowskiej niezwykle oryginalną i przeuroczą historią. Każdy detal jest dopracowany do perfekcji, nic nie jest tutaj przypadkowe i wszystko do siebie pasuje. Widać, że autorka miała zamysł i świetnie go zrealizowała. Bohaterowie chwytają za serce już od pierwszych stron. Nie sposób nie pokochać River, a tym bardziej jej ojców. Charaktery niemalże wszystkich postaci są wyraziste i wykreowane z pomysłem. Zapadają w pamięć i skradają sympatię z łatwością. Do największych zalet tej książki należy jednak jej mądrość. Poruszone zostały tutaj różne kwestie, takie jak znęcanie się, waga szczerości i białego kłamstwa, zaufanie, przyjaźń, honor czy pierwsze nastoletnie miłostki. Bohaterowie sami mierząc się z problemami dochodzą do wielu, bardzo mądrych i życiowych, przemyśleń. Dzięki temu ,,Czterech ojców River Conway" nie jest tylko słodką i śmieszną lekturą, ale także wartościową, angażującą i emocjonalną. Sama kilka razy się wzruszyłam, a roześmiałam? Nie zliczę. Humor to zdecydowanie mocna strona Mileny Grabowskiej. Cięte riposty ojców River to mistrzostwo. Jej samej również. I pozostałych bohaterów! Nic dodać, nic ująć. Jestem zachwycona. Książka ląduje na półce najlepszych tego roku ♡

13. Recenzja: injudeslibrary , Dropia Julia

    „- A tak naprawdę dlaczego nie śpisz? - Bo myślę o tobie. Powinnaś mieszkać bliżej. Wtedy zabrałbym cię na randkę. Na całą masę randek.” ♡ Nie wiem jak wy, ale ja strasznie dużo słyszałam samych pozytywnych opinii tej pozycji, nawet kiedy ona była dopiero na Wattpadzie. Kiedy dowiedziałam się, że zostanie wydana to postanowiłam poczekać na wersję papierową. „To zabawne, bo kiedyś od twojego gadania bolała mnie głowa, a dziś w mojej głowie jest strasznie cicho bez ciebie... Przestałem lubić ciszę.” ♡ Chcielibyście mieć „czterech” opiekujących się tobą ojców? Nasza główna bohaterka tak miała! Troszczący się o nią mężczyźni próbowali ochronić ją przed całym złem tego świata, a nastolatka już pierwszego dnia w nowym liceum pakuje się w kłopoty! O czym jest książka? River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej. Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… - opis pochodzi od wydawcy <3 „Czterech ojców River Conway” jest dobrą oraz przyjemną do czytania książką. Znajdziemy w niej dużo uroczych momentów, wartościowych zdań i morałów. Ta pozycja sprawi, że wasze serce zmięknie. Nie od dzisiaj wiadomo, że jako nastolatka kocham czytać książki o dojrzewaniu, odnajdywaniu siebie, swojej drogi. Według mnie największym plusem w tej książce właśnie jest opisany ten najtrudniejszy chyba okres. Podczas czytania, poczułam się zrozumiana w wieku aspektach. Strasznie spodobał mi się wątek ważnych wartości w naszym życiu: przyjaźni oraz pierwszego zauroczenia - coś co każdy z nas chciałby przeżyć to w taki sposób jaki jest ukazany w historii River… Russel napewno będzie waszym nowym bookish chłopakiem! Jakbym miała go opisać jednym słowem: marzenie. Wierzę, że każda dziewczyna spotka swojego „szczeniaka” na drodze. Milena ma bardzo miły styl pisania. Gdy czytałam miałam wrażenie, że płynę przez morze słów. Podsumowując: bardzo polecam wam tą książkę, a najbardziej osobom zagubionym. Nie bójcie się prosić o pomoc <3 Dbajcie o siebie! 

14. Recenzja: Utalentowana17_czyta, Szachsznajder Wiktoria

    Ocena: 6/5 “- Wszystkiego najlepszego, mała paskudo. -A co z życzeniem mi stu lat życia? -Nie wytrzymam z tobą tyle [...] Mogę życzyć ci co najwyżej trzydziestki. -Tęskniłbyś. -Bzdura. Umierałbym.” Ta książka skończyła się za szybko. CZEMU NIE MIAŁA PRZYNAJMNIEJ 400 STRON?! Albo lepsze pytanie. ILE BĘDĘ CZEKAĆ NA DRUGI TOM?! Autentycznie chyba się nie doczekam. Trochę tu chaotycznie, więc od początku. Milena Grabowska napisała cholerne ARCYDZIEŁO! Po pierwsze to jedna z książek, które przeczytałam naprawdę szybko, bo ogólnie to prawdę mówiąc czytanie jednej książki zajmuje mi około od 2 do 3 tygodni obecnie. Dlatego TYM BARDZIEJ jestem zdziwiona, że tego nie czytałam nawet dwa pełne tygodnie. A dlaczego? To proste. Bo styl autorki mnie kupił. Brak niepotrzebnych opisów, świetnie wykreowani bohaterowie, coś się działo przez całą książkę. Okej. Nie mogę tego nazwać rozwijającą się akcją, bo jest to raczej książka o codzienności zwykłej nastolatki, ale czuję jakby nie została napisana w zwykły nudny sposób, a jakoś tak inaczej. Autorka nie piszę o tym jak River wstaje, je płatki i wychodzi do szkoły. Choć jest to zwykła codzienność to motyw found family przewija się przez całą historię i chyba to mnie najbardziej kupiło. Wiem na pewno, że historia River stała się moją tak zwaną ,”comfort book” i na długo nie wyjdzie z mojej głowy.

15. Recenzja: zaczytanyswiat0025 , Powalska Patrycja

    River Conway nasza książkowa bohaterka , nigdy nie umiała zrozumieć czemu matka zostawiła ją malutką w domu dziecka. Długo czekała na ojca , aż ja stamtąd zabierze. W końcu pewnego dnia zjawił się On Logan Conway , ale nie sam. Razem z Nim byli jego trzej najlepsi kumple - i tak we czwórkę wychowywali River. Dziewczyna nigdy nie była jak jej rówieśniczki, nie bawiła się lalkami , wolała siedzieć w domku na drzewie , umiała zmienić koło w samochodzie , znała się na piłce nożnej oraz była bardzo ciekawską dziewczynką co doprowadziło do tego że chciała poznać swoją przeszłość. Fabuła książki jest bardzo prosta , spokojna, nie ma tutaj nieprzewidywalnych zwrotów akcji . Bardzo przyjemnie się ją czytało i pochłonęłam ją w jeden wieczór. Powiem wam szczerze , że na mnie wrażenie już zrobiła sama okładka ma w sobie coś takiego przyciągającego nie wiem jak to opisać ale poprostu "ma to coś". Książka pełna miłości , ciepła rodzinnego , wzajemnego wsparcia, trudów dorastania. Pokazuje niezwykłą relacje czterech mężczyzn i jednej dziewczynki dla której to Oni stali się ojcami. Autorka przepięknie ukazała historię która przedstawiona jest w książce , nic nie jest przekoloryzowane , pokazuje autentyczność postaci, każdy szczegół jest dopracowany , nic tylko sięgnąć po książkę i ją czytać. Myślę ,że to nie moje ostatnie spotkanie z twórczością autorki i będę sięgać po jej książki częściej !

16. Recenzja: Nastolatka_wsrod_ksiazek , Grabska Maja

    Hejka! Szukacie wciągającej i nieszablonowej książki z cudownym motywem enemies to lovers? Jeśli tak, to trafiliście idealnie! 😍 Przedstawiam Wam ,,Czterech ojców River Conway" 🩵 ✨️ Kilka słów o fabule: River Conway to nastolatka wychowywana przez czterech ojców-jeden z nich jest jej biologicznym tatą, a pozostała trójka to jego przyjaciele, jednak traktują się jak rodzina i wspólnie wychowują dziewczynę, którą krótko po urodzeniu mama oddała do domu dziecka 🫂 Ojcowie wychowali River na silną, pewną siebie i nie bojącą się wyrażać swojej opinii dziewczynę. Dlatego gdy poszła do nowej szkoły i pewien chłopak obraził jej rodzinę, złamała mu nos.. jednak zakończenie tej historii jest bardzo szczęśliwe, bo nastolatlowie zostali dobrymi przyjaciółmi 🫶🏻 River zawsze mówi to co myśli i czasami ma problem z trzymaniem języka za zębami, co pakuje ją w kłopoty.. 🙈 Wraz z ojcami co roku jeżdżą na Piknik Rodzinny, na którym organizowane są różne konkurencje dla dzieci i młodzieży. Tak jak River, co roku pojawia się na nich Russell Bennett, czyli największy rywal i przeciwnik dziewczyny. Zawsze posyłali sobie złowrogie spojrzenia i życzyli jak najgorzej.. Jednak gdy River utknęła w błocie, Russell pomógł jej się wydostać, co zupełnie ją zszokowało.. Kilka dni po zawodach, dostała od niego wiadomość i tak zaczęła się koleżeńska konwersacja, która poźniej przerodziła się w coś więcej.. 🤭❤️ 🩷 Recenzja: O matko! Jaka ta książka była cudowna 🥹🩷 Powiem szczerze, że nie miałam do niej większych oczekiwań, a naprawdę bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła 😍 Jest to oryginalna i wciągająca historia, która wywołuje uśmiech na twarzy od pierwszej strony 🥹 To jak ciepły i troskliwy jest dom stworzony przez ojców i River jest po prostu przesłodkie 🥹🩷 Rodzina wzajemnie się wspiera i broni w każdej sytacji ❤️‍🩹 Mają również różne rodzinne tradycje, które bardzo mi się spodobały 😍 Zabawa z wymienianiem części domu, gdy ktoś krzyknie ,,Drzwi!" (jeśli osoba wchodząca do pokoju, nie zamknie ich za sobą) szczególnie zapadła mi w pamięć 🥹 Ich relacje są cudowne! Główna bohaterka jest totalnie iconic! ✨️ Jest silną, pewną siebie dziewczyną potrafiącą wyrazić własną opinię 🫶🏻 ,,-Nie pogrywaj ze mną, dobra? Nie wiesz z kim zadzierasz -Bo mi się nie przedstawiłeś" Jednak pojawiły się też momenty, gdy pękało mi serce 💔 Było to na przykład ukazanie szkolnych realii-czyli gnębienie słabszych I smutek River, która zastanawiła się czemu mama oddała ją do domu dziecka 😪 Autorka świetnie poprowadziła motyw enemies to lovers, który był bardzo nieoczywisty i rozwijał się w idealnym tempie ✨️ Na początku, nie podejrzewałam w kim zakocha się River 🤫 Cudownie ukazana została również prawdziwa przyjaźń na dobre i na złe 🥹❤️‍🩹 River i poznani w szkole przyjaciele bardzo się wspierali, pomagali sobie w każdej sytuacji. Ogromnie mnie to rozczuliło 🥹 Oczywiście nie zabrakło też sekretów 🤫 River próbowała odkryć tajemnicę ojców, którzy od pewnego czasu podejrzanie się zachowywali. Poznanie prawdy bardzo ją zszokowało.. mnie również 😯 Książka zakończyła się w TAKIM momencie, że dosłownie potrzebuję drugiego tomu na wczoraj!! Totalnie wciągnięta w wykreowany świat, kończąc czytać w nocy, gdy zobaczyłam napis ,,Koniec tomu I" krzyknęłam na cały głos ,,Cooo nieeee!!" MUSZĘ dowiedzieć się, co wydarzy się dalej. Naszczęście autorka opublikowała II tom na wattpadzie 😍🙏 dziękuję!! Ogromnie polecam z całego serduszka!! ❤️😍 Z wielką niecierpliwością czekam na II tom w papierze!! 🫶🏻

17. Recenzja: Ksiazkowakira , Zajdel Alicja

    "W końcu byli rodziną. I to taką z wyboru." Milena Grabowska-Czterech ojców River Conway. River nie ma typowej rodziny. W końcu ma 4 ojców, każdy z nich jest inny jednak każdego kocha tak samo. Powiem wam że byłam bardzo negatywnie nastawiona do tej książki a ku mojemu zdziwieniu jest to największe zaskoczenie tego roku. Najmocniejszym ogniwem tej pozycji zdecydowanie są relacje rodzinne i ojcowie naszej głównej bohaterki (Isaak on top) naprawdę rozplywalam się czytając wszystkie ich wspólne sceny i bawiłam się na nich najlepiej. Przyjaciele głównej bohaterki również są niczego sobie chociaż mam wrażenie że każdy z nich pojawia się znikąd i powinniśmy zobaczyć trochę więcej kulisów tego jak faktycznie zostają przyjaciółmi ponieważ miałam wrażenie że River rozmawia z nimi 2 razy i już są bff ale nie był to jakiś wielki problem. Moim największym zaskoczeniem była River, bałam się że będzie to kolejna bad bitch bohaterka, która wszystkich wyzywa i nikogo się nie słucha a okazało się że jest zwykłą nastolatką i to zdecydowanie wyszło tej książce na dobre bo da się z nią po prostu utożsamiać. River kocha swoich ojców ale i często się z nimi nie zgadza jak większość nastolatków, jej przyjaciele ją denerwują ale mimo wszystko dalej nimi są, potrafi kłapnąć zębami ale pokazuje również że widzi swoje błędy i rozumie czemu jest karana. Uważam że humor w tej pozycji był serio fajny i Isaak, który został moją ulubioną postacią nie jeden raz doprowadził mnie do śmiechu jednak kiedy trzeba atmosfera robi się poważna i to też jest super! Nieczęsto zdarza się abym lubiła wszystkie postacie ale tak właśnie stało się tu (Klapek i Isaak najlepsze Duo) Historia naprawdę mnie wkręciła dlatego też z wielką chęcią przeczytam drugą część. Czy była to książka wybitna? Nie, ale była serio dobra i zdecydowanie będzie moim comfort read dlatego też otrzymuję ocene 8,5/10. 

18. Recenzja: Tik tok, Kowalczyk Maja

    Nie spodziewałam się, że ta historia aż tak przeniknie w moje żyły i to pochłonę ją w mniej niż jeden dzień. Książka opowiada o dwóch zniszczonych ludziach, którzy jakimś dziwnym trafem znajdują w sobie ukojenie. Jest to opowieść trafiająca w serce pod względem uczuć. Fabularnie wciągająca, aczkolwiek pewne elementy mogły być bardziej rozwinięte, gdyż miały spory potencjał na wciągający wątek poboczny. Jedną z ważniejszych rzeczy, która zaważyła na ocenie takiej, a nie innej, jest to, iż główni bohaterowie po dosłownym tygodniu zaczęli czuć do siebie, w moim mniemaniu, dosyć intensywne uczucia, pomimo iż fabuła ciągnie się ponad dwa miesiące. Niestety, to jest akurat mankament we mnie, jako iż jednym z bohaterów jest wuefista, to moja głowa nie mogła sobie wyobrazić normalnego outfitu, tylko takie typowe dresy pana o wf. Ale to jest problem we mnie. Kiedy kończyłam tą historię nie spodziewałam się ani trochę tego co się stanie, wywarło to na mnie ogromne emocje a słowa „ciąg dalszy nastąpi” mi się nie podobają, ponieważ ja. chcę. to. już. przeczytać.

19. Recenzja: cyetintsh, Idziak Zuzanna

    𝑪𝒛𝒕𝒆𝒓𝒆𝒄𝒉 𝒐𝒋𝒄𝒐́𝒘 𝑹𝒊𝒗𝒆𝒓 𝑪𝒐𝒏𝒘𝒂𝒚 - 𝑴𝒊𝒍𝒆𝒏𝒂 𝑮𝒓𝒂𝒃𝒐𝒘𝒔𝒌𝒂 5/5☆ „Czterech ojców River Conway” autorstwa Mileny Grabowskiej to cudowna ciepła opowieść, która wciąga od pierwszych stron. Książka opowiada historię nastoletniej River Conway, wychowywanej przez czterech mężczyzn: biologicznego ojca Logana oraz jego trzech przyjaciół: Raya, Vincenta i Isaaka. Ten nietypowy układ rodzinny pełen miłości i wsparcia jest głównym elementem fabuły i nadaje jej niepowtarzalnego klimatu! Główna bohaterka, River, jest silną i niezależną dziewczyną, która mimo trudnego startu w życiu stara się znaleźć swoje miejsce w świecie. Jej relacje z czterema ojcami są skomplikowane, pełne miłości, ale też nadopiekuńczości, co momentami irytuje i prowadzi do konfliktów. Każdy z ojców wnosi do jej życia coś innego: Logan, biologiczny ojciec, stara się nadrobić stracony czas i być dla River oparciem; Ray, najbardziej beztroski z grupy, wnosi humor i luz; Vincent, odpowiedzialny i opiekuńczy, stara się zapewnić River bezpieczeństwo; a Isaak, intelektualista, zaraża ją miłością do książek i nauki. Fabuła książki koncentruje się na dojrzewaniu River, jej próbach zrozumienia swojego miejsca w świecie oraz radzenia sobie z trudnymi emocjami. Każdy z ojców jest ważny, wyjątkowy i nadaje tej książce charakteru, szczerze mówiąc pokochałam ich wszystkich i zdecydowanie są oni jednym z powodów dla których prędko wrócę do czytania tej książki! Podsumowując: „Czterech ojców River Conway” to ciepła, wzruszająca i mądra opowieść, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. To historia o miłości, akceptacji i poszukiwaniu swojego miejsca w świecie, która na długo pozostaje w pamięci. Autorka wykreowała postacie, które są autentyczne i pełne życia, a książka ta jest cudowna i niesamowicie wciągająca.

20. Recenzja: Booksofthestars, Fiejdasz Weronika

    Muszę się szczerze przyznać, że nie spodziewałam się dużo po tej książce, jednak muszę równie szczerze powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Styl autorki bardzo mi przypadł do gustu przez co naprawdę szybko udało mi się przeczytać opowieści o życiu River. Momentami czułam cringe, ale raczej szybko mijał. Irytowało mnie strasznie to, że Ojcowie traktowali River jak małe dziecko. Oczywiście nie była ona dorosła w opowieści, ale mimo wszystko. Ogólnie raczej polubiliśmy się ze wszystkimi bohaterami i raczej nie mam bohatera którego znienawidziłam. Również dobrze wspominam opiekunów dziewczyny, niezależnie od niedociągnięć i ich wad, który ma każdy z nas, kochali River jak własne dziecko, troszczyli się o nią i dawali jej poczucie bezpieczeństwa. River Była bohaterką, która umiała poradzić sobie prawie w każdej sytuacji, razem z Charlim z którym początki nie były zbyt dobre tworzyli naprawdę dobry duet. Wątek romantyczny nie jest raczej przestawiony jako wątek główny, przynajmniej ja tak to odbieram. Mimo tego był również fajnie przedstawiony, nie było momentów kiedy nudziłam się na tej książce, wydaje mi się że wszystkie opisy były przemyślane i idealnie skomponowane z resztą. Napewno chciałabym w przyszłości sięgnąć po następną część. Książka była dość krótka, przez co polecam ją nawet na jeden wieczór spokojnie można przeczytać. Jeśli czytaliście dajcie znać co wy o niej myślicie. Do następnego. ❤ 🎀Ocena: 4,75/5⭐

21. Recenzja: zuzxana, Sionkowska Zuzanna

    Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością Mileny Grabowskiej. Od kiedy przyszła do mnie książka bardzo przeciągałam w czasie sięgniecie po nią, aż w końcu, gdy zaczęłam, żałowałam czemu tak późno. Autorka ma naprawdę cudowny styl pisania. Sama historia jest wciągająca i jestem okropnie ciekawa kolejnego tomu.

Co prawda nie znajdziecie w niej miliona zwrotów akcji oraz trzymających w napięciu chwil. Jest idealna na przerwę między bujnymi książkami. Opowiada o tym, że rodzina to nie zawsze węzły krwi, a ludzie, których sami wybieramy i chcemy się otaczać. Urzekła mnie historia czwórki przyjaciół, która znała się od zawsze i dziewczynki, która pojawiła się niespodziewanie i zmiękczyła każdego serce.

River w książce staje się nastolatka. Dojrzewa, idzie do szkoły średniej, poznaje przyjaciół (wszystkich w dziwnych okolicznościach, ale musicie poznać to sami!), a przede wszystkim po raz pierwszy się zakochuje. Wszystko opisane jest z humorem, delikatnością i słodkim zauroczeniem, ale niesie również za sobą przesłanie.

22. Recenzja: index.book, Kolasińska Magdalena

    Jestem już dłuższy czas po przeczytaniu ”Czterech ojców…”, a mimo to ciągle mam w głowie myśli o tym jaka ta historia okazała się ciepła na moim serduszku. Mamy tutaj ojca biologicznego i jego trzech przyjaciół, którzy robią wszystko co tylko jest możliwe, żeby River miała jak najlepsze życie. Choć nie są oni wszyscy na papierze jej rodzicami to nastolatka traktuje ich jakby miała tytułowych czterech ojców. River ma naprawdę cudowną rodzinę, bo każdy zrobi dla niej wszystko byle miała uśmiech na twarzy i jak najmniej zmartwień. Uwielbiam to jak główna bohaterka tej historii jest prawdziwa. Autorka pięknie oddała ten nastoletni czas, kiedy to dojrzewamy i mamy przy tym tysiące myśli. Mamy nowe otoczenie wokół River, bo szkołę, nowych znajomych oraz pierwsze większe i mniejsze konflikty czy zauroczenia. Jestem zauroczona tym co autorka Mielna Grabowska stworzyła, naprawdę pełen podziw kieruje do autorki, za wykonanie takiej pięknej i uroczej historii. Mimo, że pojawia się wątek romantyczny to i tak nie jest on na pierwszym planie. Bardziej niż wątek romantyczny polubiłam tą więź rodzinną jak i całą atmosferę w książce. Język jakim operuje w książce autorka jest wyróżniający się na tle innych młodzieżowych książek, które są dostępne na rynku wydawniczym. Dla mnie jest to książka wyróżniająca się mocno z pośród wszystkich książek jakie czytałam. Z przyjemnością dałabym jej ocenę 5/5 z możliwych gwiazdek!

23. Recenzja: @ksiazka_z_herbatka, Wieczorek Hanna

    Poczytałam recenzje na " lubimy czytać " i trochę się zniechęciłam, gdyż zobaczyłam że książka jest napisana w formie trzecioosobowej. Nienawidzę tej formy pisania, dlatego myślałam że jednak ta ksiazka, nie będzie książką 5/5. Bardzo się myliłam. Od pierwszych stron zaczęłam zauważać w książce coś magicznego i niepowtarzalnego. Ta historia, mimo tej formy jaką jest pisana, dała mi poczucie komfortu I bezpieczeństwa. I...okej może mam dużo książkowych chłopaków ale.....KOCHAM RUSSELA OKEJ ?! Jest on taki opiekuńczy i...taki poprostu fajny, że ja od razu go polubiłam. Styl pisania Mileny, bardzo mi się spodobał i nigdy nie wyobrażałam sobie ze ta trzecioosobowa formą może być aż tak delikatnie i dobrze napisana, że zdziwiłam się kiedy zobaczyłam że z pierwszej strony przeleciałam na setną. Poważnie. Czytało mi się książkę tak szybko, że poprostu nie wierzę. Czekam na drugie tomy które....już niebawem! Zdecydowanie polecam wam tą książkę! Każdy z was powinien po nią sięgnąć.

24. Recenzja: aga_cytuje , Woźniak Agnieszka

    River to nastolatka, którą wychowuje czterech ojców. Biologiczny ojciec Logan Conway przybył po nią do domu dziecka, gdy miała dwa lata. Wraz z nim przybyli jego przyjaciele Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Teraz to oni we czwórkę są dla niej rodziną w której jest pełno miłości, zrozumienia, wsparcia i tajemnic. Nastolatka przeżywa pierwsze zauroczenie, a to wszystko zaczyna się nie pikniku rodzinnym. Kiedyś chłopak do którego czuła niechęć zaczyna wzbudzać w niej zainteresowanie. Czy ta relacja przetrwa? Biorąc pod uwagę że dzieli ich dużo kilometrów i River ma czterech ojców. To jest moje pierwsze spotkanie z autorką. Do przeczytania zachęcił mnie opis i bardzo oryginalny pomysł na fabułę. Od samego początku River pokazała jak silną więź wiąże nią z mężczyznami. Bardzo ją polubiłam jako postać była opisana świetnie. Choć czasami miała chwile załamania, dlaczego matka ją zostawiła i chciała coś się o niej dowiedzieć, to nie zbuntowała się, była pogodną nastolatką. Świetnie potrafi obserwować otoczenie i wyciąga wnioski. Logan, Ray, Vincent i Isaak każdy z nich zawsze miał czas dla River, na każdego z nich mogą liczyć i choć byli różni z charakteru i sposobu życia to stanowili jedność. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny, książkę czyta się na prawdę bardzo szybko. Autorka pokazała wątek więzi rodzinnych ale trochę w innym wydaniu. Mamy także problem porzucenia przez matkę i brak odpowiedzi dlaczego. Świetnie pokazany wątek pierwszej miłości, która została pokazana w bardzo lekki i delikatny sposób i co najważniejsze bardzo autentycznie. Czasami miałam wrażenie że ja tam z nimi jestem i przyglądam się danej scenie. Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy River. Czy pozna prawdę skrywaną przez ojców.? Kim jest jej matka?

25. Recenzja: bookove_, Świerczek Klaudia

    Powiem szczerze, że na początku ta pozycja mnie nie przekonywała i nie planowałam się za nią zabierać, ale zauważyłam, że ludzie dużo o niej mówią i stwierdziłam, że jednak po nią sięgnę. I bardzo się cieszę, że tak się stało, ponieważ odkryłam kolejną cudowną historię! „𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲” to książka ze zdecydowanie wyjątkową fabułą, w znaczeniu, że mało mamy takich książek, ale i również, że jest naprawdę wspaniała i ciepła. Choć nie ukazuje ona idealnego i przesłodzonego świata, a właśnie realia i trudy w życiu, to dla mnie jest totalnie komfortową pozycją. Bohaterów bardzo polubiłam, choć były też momenty gdy trochę mnie irytowali, głównie z nadmierną kontrolą, ale ja chyba po prostu nie lubię, gdy bohaterowie są przez kogoś kontrolowani i coś im się zabrania. Jednak mimo to bardzo zżyłam się ze wszystkimi bohaterami i stali się oni moją ostoją spokoju. Ta historia zdecydowanie kradnie serca i wcale się nie dziwię, jest naprawdę świetna, styl pisania autorki bardzo mi się spodobał i również przeczytałam ją bardzo szybko. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, ale też nie przesłodzonego, to „𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲” będzie idealne! Ja bardzo polecam. 𝟗/𝟏𝟎✯

26. Recenzja: Ksiazkowe_zauroczenie, Rzegotka Agnieszka

    River to nastolatka, którą wychowuje czterech ojców. Biologiczny Logan oraz jego trzej przyjaciele: Vincent, Roy i Issak. Towarzyszą oni jej pierwszego dnia liceum, bo chcą dla niej jak najlepiej i przez to starają się, być w każdej ważnej dla niej chwili. Niestety dzień, który miał być dla niej nowym początkiem. Okazał się porażką. Dziewczyna wpada w kłopoty i ląduje u dyrektora. Choć nie wszystko poszło, tak jak miało, to poznaje przyjaciół w nowej szkole. Tak różnych od siebie, że aż trudno uwierzyć, że się przyjaźnią. River jest szczęśliwa, ale ciągle prześladuje ją pytanie, dlaczego matka ją porzuciła. Czy dziewczyna dowie się ,dlaczego matka ją zostawiła? Czy będąc córką czterech ojców, można się zakochać i mieć chłopaka? Przyznam, że autorka zaskoczyła mnie. To jest jej debiutancka książka ,a nie mogłam się oderwać od czytania. Uważam, że to fajna książka dla młodzieży. Porusza ona wątek odrastania. Główna bohaterka pokazuje od samego początku pazurki. Dla swojej rodziny jest, w stanie zrobić wszystko. W książce podobam mi się również ,to jak wykreowane są, postacie, każda jest inna,a jednak się uzupełniają. Pokazana jest prawdziwa przyjaźń. Polecam książkę nie tylko nastolatką.

27. Recenzja: czankaczyta_, Śnioch Wiktoria

    Opis: River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości…  Do sięgnięcia po te książkę w pierwszej kolejności zachęcił mnie tytuł, od razu chciałam dowiedzieć się co za nim się kryje. Główna bohaterka River Conway była fajnie wykreowaną postacią, z jednej strony dziwnie mi się czytało o niej, bo jest młodsza ode mnie😭😭😭 ale dobrze mi się o niej czytało i poznawało. Była taka ciekawa świata i swojego licealnego życia, chciała zaznać bycia nastolatką. Niektóre decyzje, które podejmowała były dla mnie trochę głupie? Tak mógłbym to określić, ale mimo wszystko zdążyłam ją polubić. Jednym z moich fav wątków w książce był wątek z Russelem… Jakby obserwowanie tego jak jej uczucia do niego się zmieniają >>> To było tak lekko i przyjemnie opisane. I Russel sam skradł moje serce. Ojcowie River byli cudowni. Każdy po kolei. Każdy miał inną przyjemną charyzmę, byli czterema różnymi charakterami, które właśnie mimo tego dobrze się zgrywały. Milo obserwowało się ich przyjaźń, jak i uczucia, które mają do River. Mimo tego, że wychowanie dziewczyny było trudnością, oni sobie dali radę🥹 Uwielbiam jej ojców. 1)Końcówki książki trochę się nie spodziewałam, mam nadzieję, że będzie kontynuacja! Zdążyłam się wkręcić w historię River i jej ojców🤍 Polecam wam sięgnąć po te książkę! Jeśli szukacie czegoś lekkiego i na jeden wieczór, ten tytuł jest odpowiedni!

28. Recenzja: anneczyta, Ostapkiewicz Anna

    Witajcie kochani! Na wstępie bardzo chciałabym przeprosić was za tak długi brak odzewu. Dziękuję, że mimo to wciąż tu jesteście ❤️ Dziś chciałabym podzielić się z wami recenzją do debiutu @jbovska , “Czterech ojców River Conway”. O tej historii słyszałam naprawdę wiele i nie mogłam doczekać się jej premiery, bym wreszcie na własnej skórze mogła przekonać się, za co ludzie ją tak bardzo uwielbiają. Kiedy wreszcie ją zaczęłam, zrozumiałam to natychmiast! Losy River już od pierwszej strony skradły moje serce, a najważniejsi w jej życiu mężczyźni wciąż tylko pogłębiali to wielkie uczucie. To niesamowicie komfortowa, wciągająca oraz przyjemna historia o dorastaniu, rywalizacji, pierwszym uczuciu i pierwszych przyjaźniach, słodka i wzruszająca opowieść o niesamowicie wykreowanych postaciach i świetnie poprowadzonej fabule, dzięki której płynęłam po kolejnych kartkach oraz wspaniały czas, który dzielimy z bohaterami i marzymy, by nigdy się nie kończył. Gdy zapoznałam się z ostatnią stroną, poczułam pewien rodzaj pustki, ponieważ absolutnie nie wyobrażałam sobie wychodzenia z tej pięknej bańki, w jakiej zamknęłam się już w pierwszym rozdziale. Autorka stworzyła całość w najbardziej wyjątkowy sposób, dopełniła każdy najdrobniejszy szczegół i zbudowała klimat, który za sprawą tych ludzi i tego genialnego stylowi pisania kompletnie mnie zaczarował. Kocham ojców całą sobą i czekam na więcej! Ocena: 5/5 

29. Recenzja: somebookholic , Tyrakowska Aleksandra

    🤎 Czterech Ojców River Conway - Milena Grabowska 🤎 „- A tak naprawdę dlaczego nie śpisz? - Bo myślę o tobie. Powinnaś mieszkać bliżej. Wtedy zabrałbym cię na randkę. Na całą masę randek.” Przyznam szczerze, że zaczynając czytać tę książkę, nie miałam wobec niej jakiś większych oczekiwań, lecz sam opis i multum cytatów, które przewijały mi się na Twitterze, sprawiły, że byłam ogromnie ciekawa tej historii. Tak więc, gdy tylko trafiła ona w moje ręce, nie mogłam się doczekać, aż będę mieć chwilkę wolnego czasu, żeby móc się za nią zabrać. Książka idealna na jeden wieczór. Historia, która przyprawiła mnie o multum uśmiechów i śmiechu. Luźna historia, która przez swoją fabułę spowodowała, że nie mogłam się od niej oderwać i z każdym kolejnym rozdziałem czułam, że chłonę ją bez opamiętania. Jedynym minusem było to, że autorka za mało skupiła się na relacji River i Russela, przez co momentami czułam lekki niedosyt. A szkoda, bo sceny z tą dwójką, najbardziej umilały mi czas, podczas czytania tej pozycji. Książka, jak i same rozdziały są dość krótkie, przez co, przeczytacie ją naprawdę szybko. Moim zdaniem, nie warto nastawiać się na niewiadomo jak wybitną historię, ponieważ fakt, jest ona cudowna i umiliła mi czas, ale sam styl pisania autorki, jak i książka, jako całokształt nie są jakieś świetne. Była ona po prostu dobra i pozwoliła mi się na chwilkę odmóżdżyć. Idealny przykład młodzieżówki, która zapewni wam chwilową rozrywkę🫶🏻

30. Recenzja: aggieczyta, Szejnig Agata

    Jaka to była przyjemna książka! Ostatnio zdecydowanie nie czytałam takich ciepłych, przyjemnych książek, które można by porównać do kocyka. Zdecydowanie to taka komfortowa książka. Troszkę sobie na niej popłakałam, ale to było takie płakanie z rozczulenia i wzruszenia 🥹 W dodatku to taka książka, w której bohaterowie są ciekawie wykreowani, popełniają błędy. Są tacy prawdziwi, dopasowani do swojego wieku, co jest po prostu cudowne. Szczerze mówiąc, ostatnio dawno mnie żadna książka aż tak nie wciągnęła i zachwyciła! Zwłaszcza, jeżeli chodzi o literaturę dla młodzieży. No ja jestem nià zachwycona i zdecydowanie polecam! Taka miła i spokojna lektura po moich ostatnich przygodach z literaturą upadku 🤭

31. Recenzja: hankaaczyta, Karkocha Hanna

    Książka w moje ręce wpadła totalnie przypadkowo, a ponieważ przeczytałam dużo pochlebnych recenzji na jej temat, zdecydowałam się zagłębić w historię czterech ojców, River, oraz Russella.   Tak naprawdę zaczynając ją, liczyłam na coś dobrego, jednak nie miałam jakiś ogromnych oczekiwań. Opowieść zaciekawiła mnie już od pierwszego rozdziału. Wątek czterech ojców (jeden biologiczny, reszta to przyjaciele) był dla mnie czymś zupełnie nowym, ale na tyle ciekawym i przyjemnym, że mimo iż z początku mało się tam działo, nie nudziłam się. Szczerze mówiąc, do połowy książki, miałam wrażenie że jest to coś typu lekka młodzieżówka, jednak kiedy wątek romantyczny między River a Russellem, zaczął w końcu gnać do przodu, moja opinia o tej pozycji totalnie się zmieniła. Akcja zaczęła być tak ciekawa, że przeczytałam wszystko ciągiem, nie mogąc się oderwać od tekstu.  River niestety czasem mnie irytowała, swoim tokiem myślenia w niektórych sytuacjach, jednak jakbym miała patrzeć na całokształt, była to bardzo dobrze wykreowana postać. Myślę że warto poruszyć tu też kwestię tego jaką cudowną relację miała główna bohaterka z swoimi ojcami. Mimo iż tylko jeden z nich był tym biologicznym, każdy z nich troszczył się o nią jak najbardziej mógł, i zdecydowanie była ich oczkiem w głowie. Praktycznie każdy z nich był inny, ale razem super się uzupełniali. Russell był dla mnie totalnym zaskoczeniem (oczywiście na plus). Nie chcę dawać tutaj spoilerów, ale przysięgam, że zakochacie się w tej postaci bez dwóch zdań! Cudownie wykreowany, troskliwy, uroczy, wspierający i romantyczny. Więc podsumowując, po końcówce czuję niedosyt, i z niecierpliwością czekam na wydanie kolejnego tomu!! Książka ta jest zdecydowanie moim nowym odkryciem, i naprawdę polecam ją dla osób które lubią wciągającą akcję 🫶🏻.🧩 ocena: 4,25/5 ☆

32. Recenzja: verxbook, Ciołek Weronika

    ,,Czterech ojców River Conway" przy tej książce śmiałam się, zaskakiwałam i płakałam jednocześnie. Nigdy nie słyszałam o Milenie Garbowskiej, ale teraz gdy tylko usłyszę że wydaje nową powieść od razu ją kupie i przeczytam❤️ Książkę przeczytałam bardzo szybko i mega super się ją czytało, bardzo polecam osobom, które mają za sobą zły dzień. Ta książka napewno poprawi Wam humor! Ocena: 5/5⭐️

33. Recenzja: zakochana_w_fantazji, Burdelska Wiktoria

    4/5⭐ „Czterech Ojców River Conway” - Milena Grabowska ✦ Nikt nie chce być ukrywany, bo może pomyśleć, że ktoś wstydzi się go odkryć. ✦ River, dziewczyna żyjąca z czterema ojcami od momentu kiedy czekała w domu dziecka na swojego biologicznego ojca, a zamiast jednego mężczyzny pojawiło się ich aż czterech. I od tego momentu jej życie wzbogaciło się o niesamowite przygody ! Niekoniecznie wszystkie szły po jej myśli … Czy River się zakocha ? Czy przeszłość zostanie tylko przeszłością ? Jak bardzo są nadopiekuńczy ojcowie bohaterki ? Bohaterzy są dobrze wykreowani ,każda postać jest inna, unikatowa, a razem daje to nam naprawdę piękny efekt ! Uwielbiam relacje River z jej ojcami, każdy jest inny ale wszyscy są gotowi skoczyć za siebie w ogień ! Każdy z ojców ma inny charakter, ale razem są doskonałą jednością ,którą jeden uzupełnia drugiego ! A wątek romantyczny ? Całkowicie słodki ! Mamy pokazane jak bohaterka odkrywa swoje uczucia oraz pokonuje trudności wraz z swoim ukochanym w związku na odległość. Uwielbiam te ich nocne rozmowy, są całkowicie urocze ! Uwielbiam Russela i River razem <3 A humor zawarty w książce ? Ubóstwiam go, autorka odwaliła kawał dobrej roboty ! Przez niego możemy poczuć że książka jest przyjemna i komfortowa, nawet wtedy kiedy są w niej poruszane ważne tematy. 💞

34. Recenzja: paulaczyta, Ciulak Paula

    Matka porzuciła River w domu dziecka, gdy ta była malutka. Dlaczego to zrobiła? To pytanie prześladuje dziewczynkę przez całe życie. Tam długo czekała na ojca aż wreszcie się zjawił i to nie sam. Dostała nie tylko ojca Logana Ale i jego przyjaciół Raya, Vincenta i Issaka. Dorastająca w tam męskim gronie umiała zmienić opony w samochodzie, ale niekoniecznie smażyć naleśniki. I nadal miała wiele pytań na temat swojej przeszłości. To książka o dorastaniu, o rodzinie, o odkrywaniu siebie, swoich korzeni. Bardzo życiowa, piękna.

35. Recenzja: booktook_kari, Wasiewicz Karolina

    𝐒𝐮𝐠𝐞𝐫𝐨𝐰𝐚𝐧𝐲 𝐰𝐢𝐞𝐤: 16+ ★★★★★ Chodziliście kiedyś na akrobatykę? [⛹]Recenzja Książka „Czterech Ojców River Conway” była moja pierwsza książka od p.Mileny Grabowskiej. Byłam ciekawa stylu pisania tej autorki, ponieważ słyszałam bardzo dużo pozytywnych recenzji tej powieści. Miałam bardzo wysokie oczekiwania i wydaje mi się ,że historia River I Russella spełniła je na 1000%! Relacja River z jej ojcami jest bardzo wyjątkowa. Bardzo długo nie czytałam tak cudownej i słodkiej, ale nie przesłodzonej książki. Powieść tą pochłonęłam w zaledwie dzień. Jest to ten typ historii ,której nie odłożysz dopóki nie przeczytasz. Jedyną rzeczą,którą troszkę mnie zasmuciła było to zdecydowanie fakt ,że to koniec tego tomu. Pani Mileno my chcemy więcej!!! W ostatnim, dodatkowym rozdziale opisane jest życie ojców sprzed adopcji River, przysięgam , że tamten rozdział to jeden z ulubionych części tej książki. Podsumowując, polecam każdemu kto lubi: enemies to lovers,koszykówka vibe, friends group, miłość na odległość,dorastanie i wiele innych🫶🏻

36. Recenzja: zaczaarowana__, Rutkowska Michalina

    Hejka! Po długim czasie przychodzę do was z recenzja książki „Czterech ojców River Conway”  ❤ Zaczynając od samego stylu pisania autorki, jest on płynny ale również i trzecioosobowy. Zwykle nie przepadam za tą formą i w tym wypadku, również na początku ciężko mi było się do tego przywyczaić. River, główna bohaterka to pełna charakteru postać, która ma 4 ojców. Każdy z nich jest inny, ale wszyscy łączą się w wspólną całość, co jest świetnie ukazane w książce. 🌸 Wątek romantyczny, który występuje możemy opisać jako delikatny enemies to lovers, za co lektura ma ode mnie dużego plusa. 💗 Podsumowując, książka pokazuje nam motywy miłości, rodziny, przyjaźni, dorastania.. każdy z nich jest na swój sposób wyjątkowy i to mi się bardzo w niej podoba. Polecam ją wam na wieczór, jeśli lubicie młodzieżówki 💐

37. Recenzja: Books Dreamer, Wyczółkowska Ludwika

    Powiem wam, że przepadłam dla tej historii. Charakterna River, wychowującą się wśród czterech ojców, idzie do nowej szkoły, wchodzi wiek w dojrzewania i dociera do momentu, w którym próbuje się dowiedzieć kim jest. A do tego jeszcze wątek enemies to lovers, który kocham. Wszystkie te elementy stworzyły moją nową comfort book. Jedyną moją obawą, gdy sięgałam po tą pozycję, była bohaterka i to, że przez swój wiek może drażnić mnie głupotkami, jakie robi się w trakcie dojrzewania lub będzie po prostu infantylna. Ale nic z tego. River to moja nowa bestie, uwielbiam ją i moja młodsza wersja chciałaby być taka jak River Conway. Nie umiałabym wybrać ulubionego bohatera, naprawdę. River jest charyzmatyczna, Charlie rozkoszny i sprawiał, że chcę się go chronić przed całym złem tego świata, Russell, on z pewnością zawróciłby mi w głowie, gdybym była młodsza. Szczerze chciałabym wejść po prostu do tej książki i zaprzyjaźnić się z każdym z bohaterów. Uwielbiam tutaj motyw found family, który sprawił, że wiele razy moje dziecięce serduszko zostało opatulone puchatym kocykiem, przez to jak ojcowie traktowali swoją córkę, nieważne, czy byli połączeni z nią więzami krwi, czy nie. Dużym atutem jest poruszana problematyka. Rodzina wychodząca poza schemat, brak tolerancji, problemy z rówieśnikami, te wszystkie elementy mogą być znane każdemu z nas, towarzyszą nam w życiu codziennym, dlatego cieszę się, że autorka zwróciła na nie uwagę. Komfort, rodzina i dojrzewanie. Tak bym ją opisała w trzech słowach i myślę, że jest to historia warta ogromnej uwagi. Polecam wam ją z całego serduszka.

38. Recenzja: star_booksx, Zatorska Zofia

    📖 𝐂𝐙𝐓𝐄𝐑𝐄𝐂𝐇 𝐎𝐉𝐂𝐎́𝐖 𝐑𝐈𝐕𝐄𝐑 𝐂𝐎𝐍𝐖𝐀𝐘- 𝐌𝐈𝐋𝐄𝐍𝐀 𝐆𝐑𝐀𝐁𝐎𝐖𝐒𝐊𝐀 „-𝑫𝒓𝒛𝒘𝒊! - 𝒌𝒓𝒛𝒚𝒌𝒏𝒆̨ł𝒂. -𝑺́𝒄𝒊𝒂𝒏𝒂! - 𝒐𝒅𝒌𝒓𝒛𝒚𝒌𝒏𝒂̨ł 𝑳𝒐𝒈𝒂𝒏. -𝑷𝒐𝒅ł𝒐𝒈𝒂! - 𝒛𝒂𝒘𝒐ł𝒂ł 𝑰𝒔𝒂𝒂𝒄, 𝒌𝒕𝒐́𝒓𝒚 𝒑𝒆𝒘𝒏𝒊𝒆 𝒍𝒆𝒛̇𝒂ł 𝒏𝒂 𝒌𝒂𝒏𝒂𝒑𝒊𝒆 𝒘 𝒔𝒂𝒍𝒐𝒏𝒊𝒆. 𝑷𝒐𝒕𝒆𝒎 𝒖𝒔ł𝒚𝒔𝒛𝒂ł𝒂 𝒐𝒌𝒏𝒐 𝒊 𝒅𝒂𝒄𝒉, 𝒂 𝒈ł𝒐𝒔𝒚 𝒏𝒂𝒍𝒆𝒛̇𝒂̨𝒄𝒆 𝒌𝒐𝒍𝒆𝒋𝒏𝒐 𝒅𝒐 𝑽𝒊𝒏𝒄𝒆𝒏𝒕𝒂 𝒐𝒓𝒂𝒛 𝑹𝒂𝒚𝒂.” Choć o tej pozycji słyszałam już nieco z wattpada dopiero na papierze miałam przyjemność się z nią zapoznać i aż żałuję, że dopiero teraz! Pomimo narracji trzecioosobowej, która nie zawsze mi odpowiada, tutaj jednak nie odczuwałam większej różnicy. Książka jest pełna humoru i dobrej zabawy. Opowiada o dojrzewaniu i pokonywaniu wyzwań z tym związanym. Jednak pojawiają się tam również trudne tematy, których nie można ignorować. River Conway to nietypowa nastolatka, którą wyróżnia posiadanie nie jednego, a aż czterech ojców chcących chronić ją przed wszelkim złem- Logana, pewnego siebie policjanta, Vincenta, poważnego i surowego prawnika, który salę rozpraw umie urządzić nawet w domu, Ray’a, pomagającego i zawsze próbującego zrozumieć nastolatkę, fizjoterapeuty i Isaac’a, szalonego i pełnego przygód człowieka, który nadal poszukuje pracy, „ale nie boi się odsiadki za obicie buźki jakiemuś dzieciakowi”. I mimo to, źe biologicznym rodzicem dziewczyny jest Logan, wszyscy czterej odgrywają tak samo ważną rolę w jej życiu. Może i jest to trochę specyficzna rodzinka, i nie zawsze się ze sobą zgadzają, ale są dla siebie wsparciem. Widać było, że pomimo różnic, których jest między nimi tak wiele, koniec końców mogą na siebie liczyć w każdej sytuacji. Przyjaciele River również odgrywają ważną rolę w życiu dziewczyny. Charlie i Sally tworzą dwa różne światy, a jednak z pomocą głównej bohaterki wszyscy trzej tworzą całkiem niezłą paczkę. Początek ich znajomości jest całkiem specyficzny, przez co ich przyjaźń jest jeszcze ciekawsza. Osoba która oczarowała mnie całym sobą jest Russell Bennett. Chłopak o nazwie rasy psa, odwieczny wróg dziewczyny w corocznych zawodach a jednocześnie chłopak, który skradł serce nastoletniej River. Ich relacja była przeurocza! Rozczulało mnie jak wiele para potrafiła zrobić, aby tylko poprawić drugiej połówce humor. „-𝑪𝒛𝒖ł𝒆𝒔́, 𝒛̇𝒆 𝒄𝒐𝒔́ 𝒋𝒆𝒔𝒕 𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒂𝒌 𝒘𝒊𝒆̨𝒄 𝒋𝒆𝒄𝒉𝒂ł𝒆𝒔́ 𝒅𝒐 𝒎𝒏𝒊𝒆 𝒕𝒓𝒛𝒚 𝒈𝒐𝒅𝒛𝒊𝒏𝒚? -𝑴𝒐́𝒘𝒊ł𝒆𝒎, 𝒛̇𝒆 𝒕𝒐 𝒕𝒚𝒍𝒌𝒐 𝒔𝒕𝒐 𝒐𝒔𝒊𝒆𝒎𝒅𝒛𝒊𝒆𝒔𝒊𝒂̨𝒕 𝒌𝒊𝒍𝒐𝒎𝒆𝒕𝒓𝒐́𝒘.” Dodatkowy rozdział na koniec, w którym mamy możliwość cofnąć się w czasie i zagłębić w relację tytułowych ojców, tylko mnie utwierdziły w przekonaniu, że ta czwórka przyjaciół, nawet bez więzów krwi tworzą jedną rodzinę, dla której poświęciliby wszystko. Podobało mi się, że wraz z każdą stroną pod koniec lektury, otwierało się coraz więcej ważnych wątków, które jeszcze bardziej zachęcały do dalszego czytania. Na zakończenie oczywiście nie mogło zabraknąć plot twistu, dzięki któremu wymyślam najróżniejsze scenariusze dalszych losów bohaterów, czekając na kolejne tomy. Nie mogę się doczekać, aż będę mogła zobaczyć, które z moich domysłów się sprawdziły!

39. Recenzja: www.instagram.com/bookmaczek89, Monika Sawicka

    𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫-brunetka z krótkimi włosami, niemająca czasu na wymyślne fryzury i nie bawi się lalkami, a przede wszystkim mająca czterech ojców. W domu dziecka czekała na ojca. Nie wiedziała, dlaczego matka ją zostawiła. Jakież zaskoczenie było zamiast jednego mężczyzny, pojawia się ich aż czterech. 𝐋𝐨𝐠𝐚𝐧 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 - jej ojciec, zabrał ze sobą najlepszych przyjaciół, 𝐑𝐚𝐲 𝐀𝐬𝐭𝐨𝐧, 𝐕𝐢𝐧𝐜𝐞𝐧𝐭 𝐒𝐧𝐨𝐰 𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐈𝐬𝐚𝐚𝐤 𝐌𝐞𝐲𝐫. Dziewczyna zostaje wychowana przez czterech ojców i ich ukrywane tajemnice.. Społeczeństwu ciężko zrozumieć, że młoda dziewczyna wchodząca w dorosłość może mieć as czterech opiekunów. Właśnie wtedy rozpoczynają się pierwsze problemy.. Jak potoczą się dalsze losy dziewczyny? Historia, do której podeszłam z rezerwą. Książka ciekawa, w fabułę wciągnęłam się od razu. Styl autorki jest bardzo lekki i przyjemny. Bardzo dobrze wykreowane postacie. A humor w książce grał pierwsze skrzypce. Posiadanie czterech ojców to zdecydowanie nowość w świecie książkowym. Po prostu musiałam taką pozycję mieć u siebie na półce. Polecam.

40. Recenzja: baniakczyta, Banasik Julia

    „Czterech Ojców River Conway” to książka, która przyniosła mi wiele uśmiechu, zaskoczeń i motylków w brzuchu. Książkę tę czytałam już na platformie wattpad i już wtedy skradła ona moje serce, a powrót do niej już jako papierowa książka przyniósł mi jeszcze więcej emocji. River Conway to nastolatka, która ma czterech ojców. Dziewczyna jak była malutka została oddana do domu dziecka przez swoją mamę, ale w końcu pojawił się jej tata, który zabrał dziewczynkę i dał jej kochający dom, razem z nim wychowywało ją troje przyjaciół jej taty, których River zaczęła również traktować jak swoich ojców. Relacja River z ojcami jest niesamowicie ciepła i czytając czułam od nich to jak emanują miłością względem siebie. Moim zdecydowanie ulubionym ojcem jest Logan i Isaak. Logan to ten biologiczny i odpowiedzialny ojciec, który dla swojej córki zrobiłby wszystko, zaś Isaak to ten typ człowieka, który kocha tatuaże, swój motocykl i nie można go brać zbyt poważnie. Mamy też oczywiście Ray’a i Vincenta, którzy również są przekochani w stosunku do River. Ray zawsze rozumie dziewczynę i widzi rzeczy, których inni ojcowie nie dostrzegają, a Vincent to poważny prawnik, który mimo swojej postawy również potrafi okazać dziewczynie czułość i zrobił by dla niej wszystko. Jednak moim zdecydowanym faworytem, jeżeli chodzi o bohaterów tej książki jest cudowny i niepowtarzalny Russell Bennett, którego nasza River widuje raz do roku na „Ingrzyskach Prawie Śmierci”, i na których dziewczyna toczy z nim zawsze zacięty pojedynek o zwycięstwo. Łatwo można wywnioskować, że ta dwójka za sobą nie przepada. Jednak wszystko się zmienia podczas tegorocznego konkursu, na którym Russel pomaga River, gdy ta zakopała się w błocie. Widać, że jego nastawienie jest inne, co bardzo szokuje dziewczynę i ta doszukuje się podstępu. Z każdym kolejnym rozdziałem, i z każdą kolejna wiadomością ich relacja się rozwijała, a ja tylko wyczekiwałam ich spotkań. Kocham Russella Bennetta. Dawno żaden bohater książkowy nie wzbudził we mnie tyle pozytywnych emocji co on. Debiut Mileny jest niesamowicie przyjemną i szybką w czytaniu książką opowiadającą o pierwszej miłości i dorastaniu. Rozdziały są krótkie i dosłownie nie można się oderwać. Gratuluje ci Milena i z niecierpliwością czekam na drugą część ❤🩹

41. Recenzja: books.with.mme, Niedziałek Monika

    Czterech ojców River Conway to książka, która leżała na mojej półce jakiś czas i czekała na przeczytanie, aż w końcu się za nią zabrałam. Nie miałam do tej książki oczekiwań bo nie wiedziałam czego się spodziewać. Na początku książka wydawała mi się trochę nudna, ale z kolejnymi rozdziałami było coraz lepiej. Pióra autorki nie znałam, ale naprawdę mi się spodobało. Bohaterowie zostali wykreowani według mnie świetnie. River jest cudowną bohaterką oraz jej ojcowie, którzy starają się o nią dbać. Szybo polubiłam główną bohaterkę, jest ona odważna, rodzinna oraz również pyskata co czasami powodowało u niej kłopoty. Ojcowie River. Isaac, Logan, Vincent i Ray tworzą zgarną paczkę przyjaciół. Każdy z nich jest zupełnie inny i interesujący. Książka zawiera również wątek romantyczny. Od rywali do miłości. Russel jest wrogiem River, ale między nimi pojawia się coś, co zbliża ich do siebie. Zdecydowanie dla niego przepadałam♡ ★★★★.5/☆☆☆☆☆ 

42. Recenzja: vixaa.czyta420 , Barabaś Wiktoria

    „Czterech ojców River Conway" chciałam przeczytać już w momencie, kiedy autorka publikowała rozdziały na wattpadzie, jednak koniec końców się za to nie zabrałam i o jeny, jak ja żałuję, że dopiero teraz odkryłam tak świetna książkę. Co do tej pozycji miałam troszkę oczekiwania ze względu na to, jak pozytywnie się o niej mówiło, i z ręką na sercu, nie widziałam ani jednej negatywnej opinii na temat tej pozycji, więc byłam dość zaintrygowana tym, co takiego ma w sobie ta książka, jest aż tak bardzo zachwalana. Teraz już wiem. River Conway, to typ głównej bohaterki, która jest z tych dobrych. Nie ma w sobie złośliwych cech, ani nie udaje kimś, kim tak naprawdę nie jest. Dziewczyna od małego wychowywała się bez matki, co przekładało się na jej niektóre sytuacje w późniejszym czasie. Nigdy nie zaznała prawdziwej matczynej miłości. River, to osoba, która wspiera wszystkich bez względu na cokolwiek. Jest takim promyczkiem światła w najciemniejszym tunelu. Daje szansę każdemu bez wyjątku i to po prostu cenie w niej najbardziej. Co prawda momentami miałam mieszane uczucia co do jej szybkich zaczynania przyjaźni, jednak z biegiem czasu utwierdzam się w tym, że autorka mimo szybkiego rozwinięcia relacji poradziła sobie z tym świetnie i po prostu nie wyobrażam sobie innych osób, którzy zasługiwałoby na miano "przyjaciół" Conway. W niektórych momentach zdecydowanie zbyt mocno utozsamiałam się z główną bohaterką, więc może dlatego tak bardzo zyskała sobie moją sympatię. Ojcowie River, to coś czego nieświadomie potrzebowałam w książce. Dosłownie uwielbiam każdego z nich tak samo, choć może nie... Issak zdecydowanie jest tym, którego pokochałam już od mojego pierwszego zderzenia z tym bohaterem. To, jak potrafił mnie rozbawić swoimi kwestiami jest niewyobrażalne. Dosłownie śmiałam się mając w oczach łzy. Uwielbiam tego bohatera i z ręką na sercu zostaje on uznany moim ulubionym bohaterem w tej książce. Kolejnym moim ulubieńcem jest Ray, który wiedząc na co naraża się u pozostałych ojców, mimo wszystko krył River z jej sekretem, którym był Russell Bennett. Pozostali również zyskali moją sympatię, jednak jeśli miałabym wybrać pomiędzy ta czwórką, to zdecydowanie moimi ulubieńcami są Issak i Ray. Ich relacja rodzinna była ukazana w tak piękny sposób, że dosłownie jak sobie o tym teraz pomyślę, to mam autentycznie łzy w oczach. Russell Bennett, czyli odwieczny rywal River Conway. Boże święty, czy możemy już oficjalnie mianować go w naszych topkach fikcyjnych bohaterów? Przecież ten chłopak jest tak cudowny, że zasługuje na każdą gwiazdkę z nieba. Był w stanie przejechać ponad 300 kilometrów tylko po to, aby zobaczyć River, kiedy ta źle się czuła. Zrobił dla niej tyle cudownych rzeczy, że na samą myśl o tym nie mogę przestać się uśmiechać. Z początku miałam co do niego dziwne uczucie, jednak z każdą kolejną strona przekonywał mnie do siebie coraz bardziej i szczerze? Jestem po prostu absolutnie zauroczona tym, jak wykreowany on został. Jest tak komfortowy, że nie mam po prostu słów. Uwielbiam go, i mam nadzieję, że po przeczytaniu tej książki, wasze uwielbienie do niego będzie tak samo mocne jak moje. Relacja River i Russella, była tak pięknie i prawdziwe przedstawiona, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Kocham to, jak oni są za sobą i totalnie rozczulało to moje serce. Poboczni bohaterowie odgrywają tutaj naprawdę ważne role. Sally, Charlie i Logan to przyjaciele, o jakich każdy z nas skrycie marzy. Kocham ich po prostu razem i za każdym razem, jak oni się pojawiali, to mój uśmiech poszerzał się jeszcze bardziej. Pierwszy raz mam zderzenie z taką fabułą. Niby banalna, ale w której książce dziewczyna wychowywana zostaje przez CZTERECH ojców? Zaznaczę, aby nie było niedomówień, River miała jednego biologicznego ojca, ale jego najlepsi przyjaciele pomagali mu w wychowaniu jego córki i brali czynny udział w jej życiu, dlatego nazywani są ojcami. Mimo, iż momentami miałam wrażenie, jakby treść tej książki przebiegała dość szybko, to i tak się nie zraziłam w żadnym stopniu. Plot twist na końcu sprawił, że odrzuciłam książkę i aż musiałam złapać się za głowę. To było coś, czego kompletnie się nie spodziewałam. „Czterech ojców River Conway" to moje pierwsze zderzenie z piórem autorki i po tej pozycji śmiem twierdzić, że nie ostatnie. Mimo, iż ta książka pisana jest w narracji trzecioosobowowej, to czytałam ją z przyjemnością i kompletnie mi to nie przeszkadzało. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się czy sięgnąć po tę książkę, to z czystym sumieniem i z ręką na sercu mogę wam ją polecić. Jest cudowna, jest komfortowa, jest piękna i taka, że jeśli zaczniecie już ją czytać, to po prostu przepadniecie. Polecam całym sercem i mam nadzieję, że pokochacie to tak, jak ja.

43. Recenzja: @ksiazkowny | https://www.instagram.com/invites/contact/?i=12j299atojy3z&utm_content=pmj36hd, Magiera Dorian

    𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐚 𝐆𝐫𝐚𝐛𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 ✧ 𝐂𝐙𝐓𝐄𝐑𝐄𝐂𝐇 𝐎𝐉𝐂𝐎́𝐖 𝐑𝐈𝐕𝐄𝐑 𝐂𝐎𝐍𝐖𝐀𝐘 ✧ ★ 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐚: 𝟒/𝟓 ★ Przyznam, że nie miałem wysokich oczekiwań, co do tej książki. Kiedy zobaczyłem, że cała główna Twittera jest przepelniona wpisami o Ojcach, zaciekawiłem się. Nawet nie znałem fabuły. Tytuł dał mi do myślenia, że główna bohaterka naprawdę ma czterech ojców. Jednak szybko sie okazało, że to jedynie celowy zabieg, pokazujący relację River z Ojcami. Od samego początku książka wciągnęła mnie swoim komfortowym klimatem. Styl pisania autorki jest lekki i przystępny, co sprawiło, że czytanie było bardzo przyjemne. Pomimo że narracja prowadzona jest w trzeciej osobie, a zwykle za nią nie przepadam, tutaj okazała się bezproblemowa. Bohaterowie zostali dobrze wykreowani. Każda postać jest unikalna, ale jednocześnie przedstawiona w prosty sposób. River to postać, której dorastanie śledzimy podczas czytania. Jej zmagania z owym dorastaniem są przedstawione z humorem, a też autentycznością. Początkowo myślałem, że romantyczna relacja między River a jej przyjacielem będzie jednym z głównych wątków książki. Jednak zaskoczyłem się pozytywnie, widząc wplecenie motywu enemies to lovers z postacią znajomego z przeszłości. Ciekawie przedstawieni są też Ojcowie. Każdy z nich wnosi do opowieści coś unikalnego. Mimo że są nadopiekuńczy, ich obecność dodaje historii sporej dawki humoru. Ich zabawne interakcje sprawiają, że czytelnik z przyjemnością przewraca kartkę i czyta dalej. Każdy z ojców ma swoje oryginalne cechy co czyni ich relacje z River bardzo ciekawymi. Jednym z elementów, który szczególnie przypadł mi do gustu, jest humor zawarty w całej książce. Milena ma talent do wplatania zabawnych dialogów, co sprawia że lektura jest przyjemniejsza i bardziej komfortowa, nawet gdy porusza poważne tematy. Podsumowując, „Czterech Ojców River Conway” to książka, która zaskoczyła mnie w pozytywnym sensie. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, a trzecioosobowa narracja, mimo mojej niechęci do niej, nie przeszkadzała mi w czytaniu. Samą ksiązkę czyta się niezwykle szybko, mi zajęło to zaledwie kilka godzin. Bardzo polecam tę książkę każdemu, kto szuka lektury pełnej humoru, komfortu i poważnych wątków.

44. Recenzja: _safe.books_, Szczepańska Patrycja

    Dawno nie czułam tak ogromnego komfortu podczas czytania jakiejkolwiek książki. Każdy bohater w tej książce był ciekawie wykreowany i z większością bardzo się zżyłam. Uwielbiam to jak autorka opisuje dorastanie głównej bohaterki. Jest to coś wyjątkowego i ciesze się, że tak dużo było tego w książce. Jak tylko znajdę czas mam w planach przeczytać drugi tom który jest na wattpadzie. Dodatek na końcu bardzo uzupełnił całą historię. Wspaniale się czytało młodszych mężczyznach. Russell jest zdecydowanie moją ulubioną postacią. Jest najciekawszą też zarazem postacią. Charlie był dla mnie momentami bardzo irytujący ale poza tym kocham go. Momentami nudziłam się podczas czytania i niektóre sceny wprowadzały mnie w dyskomfort przez moje własne upodobania. Jednak mimo to bardzo podobała mi się ta książka. Jako, że ja nie przepadam za bardziej młodzieżowymi książkami ta książka jest dla mnie miłym zaskoczeniem. Ciesze się, że po nią sięgnęłam, bo napewno zostanie na długo w mojej pamięci.

45. Recenzja: sweetcoffeeandbooks, Twardowska Aleksandra

    To książka, po której zakończeniu masz ochotę krzyknąć jak Osioł ze „Shreka”: „Ja chcę jeszcze raz!” 𝘾𝙯𝙩𝙚𝙧𝙚𝙘𝙝 𝙊𝙟𝙘ó𝙬 𝙍𝙞𝙫𝙚𝙧 𝘾𝙤𝙣𝙬𝙖𝙮 jest lekką i przyjemną młodzieżówką. Aż żal, że jest tak krótka, ale wiem, że czekają nas jeszcze dwa tomy tej świetnej historii! 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳 jest jedną z niewielu bohaterek-nastolatek, które polubiłam. Ma w sobie coś, co po prostu do niej przyciąga i nawet mimo jej buntowniczych zachowań nie pozwala jej nie lubić. 𝘙𝘶𝘴𝘴𝘦𝘭𝘭 baaardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Od samego początku widziałam jego niezbyt dobrze ukrywane uczucia względem 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳 i omfg czekałam tylko na moment, kiedy będą mieli ze sobą więcej interakcji. Jest idealnym materiałem na książkowego męża, a ma dopiero 18 (?) lat. Co będzie jak będzie starszy? 😩❤🩹 Martwił mnie motyw czterech ojców 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳, ale okazał się zupełnie niegroźny. 𝘓𝘰𝘨𝘢𝘯, 𝘝𝘪𝘯𝘤𝘦𝘯𝘵, 𝘙𝘢𝘺 i 𝘐𝘴𝘢𝘢𝘬 są bardzo troskliwymi i kochanymi mężczyznami, którzy poświęcili najlepsze lata swojego życia na wychowywanie swojej córki i jednocześnie córki swojego przyjaciela, bo 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳 jest biologiczną córką 𝘓𝘰𝘨𝘢𝘯𝘢. Każdy z nich jest zupełnie inny i wnosił bardzo dużo do fabuły, i do życia 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳. I ten cudowny motyw 𝘧𝘰𝘶𝘯𝘥 𝘧𝘢𝘮𝘪𝘭𝘺 ❤🩹 Paczka przyjaciół 𝘙𝘪𝘷𝘦𝘳 jest zlepkiem z pozoru zupełnie nie pasujących do siebie osób, ale to jak zgraną są ekipą… naprawdę przyjemnie czytało się o ich przyjaźni. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania. Napewno jest jeszcze dużo do poprawy, ale pod względem estetycznym itp itd naprawdę nie mam się do czego przyczepić. Fabuła była spójna, opisy nie przytłaczały.

46. Recenzja: _ola.booktok_, Kot Aleksandra

    Książka podbiła moje serce. Nie mogłam się od niej oderwać. 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 to postać, która mnie naprawdę zaciekawiła. Bohaterka to dorastająca dziewczyna, która ma...czterech ojców. Może trochę to dziwne, bo kto ma czterech tatów. Biologiczny ojciec i jego przyjeciele byli dla nastolatki ważnymi osobami. Kochali się mocno i nie widzieli życia bez siebie. Uzupełniali się. Gdybym miała wybrać jednego z mężczyzn, nie umiałabym się zdecydować. Każdy był inny, a to ukształtowało dorastającą kobietę. 𝐋𝐨𝐠𝐚𝐧 - biologiczny ojciec - był naprawdę czuły, 𝐕𝐢𝐧𝐜𝐞𝐧𝐭 - był tym najodpowiedzialniejszym, 𝐑𝐚𝐲 - był tym, który znał sekrety córki, a 𝐈𝐬𝐚𝐚𝐤 tym od przymykania oka na różne sytuacje. Lecz wszyscy tworzyli rodzinę. Rodzinę, na którą zasłużyli. Ojcowie znali się od dziecka, więc gdy tylko Logan odebrał córeczkę z domu dziecka, zaczęli mu pomagać. Przejdę do przyjaciół 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫. Dziewczyna miała swoją przyjaciółkę od dziecka, ale niestety Cecylia przed rozpoczęciem nowej szkoły się przeprowadziła, przez co straciły kontakt. Lecz uważam, że główna bohaterka była bardzo sympatyczną osobą, która naprawdę łatwo zdobywała nowych znajomych. Pierwszego dnia, co prawda złamała nos jednemu chłopakowi, ale na szczęście wyszło jej to na dobre, bo zdobyła nowego przyjaciela. Po jakimś czasie, miała mieć projekt w szkole i została przydzielona do pewnej dziewczyny, która nie była co do bohaterki przekonana. Na szczęście po jakimś czasie stworzyli całkiem zgrane trio. Oczywiście czym byłoby dorastanie bez pierwszych miłostek. Dziewczyna zakochała się w swoim wrogu, na szczęście ze wzajemnością. Na jej nieszczęście, mieszkał on 180 kilometrów od niej, co naprawdę było trudne do utrzymania. Mimo tego uważam, że ich relacja była naprawdę urocza, a 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥, abył na początku nieuprzejmy dla szesnastolatki. Ich relacja jest typowym przykładem enemies to lovers. Książka bardzo mi się podobała. Śmiałam się, płakałam i przeżywałam każdą emocję z bohaterami. Mimo że, nie przepadam za trzecioosobową narracją, to w tym przypadku mi to nie przeszkadzało.

47. Recenzja: Tik tok:Booksvtok, Kozera Małgorzata

    ᴏᴄᴇɴᴀ: ★★★★/★★★★★ •Miałam duże oczekiwania co do tej książki, ponieważ promocja bardzo mnie przekonywałam. Mówiąc szczerze rzadko kiedy książki z BeYa przypadają mi aż tak bardzo do gustu jak ta historia. •Opowieść ta jest przeceniona komfortem, śmiechem i dobrą zabawą. Gdybym miała wybrać który ojciec jest najlepszy wybrałabym Vincenta, bez dwóch zdań. Sama River była świetnie wykreowana i czytając o niej czułam się jakbym czytała jakąś biografię. •Zakończenie książki mimo, że wydawało się zwykle jest sporym plot twistem. Szczerze myślałam, że będzie to jednotomówka jednak zakończenie wskazuje na coś zupełnie innego. •Dodatkowy rozdział pod koniec książki pokazujący młodość czwórki opiekunów był świetny i uważam, że był wspaniałym dodatkiem do tej historii. •Książka ta przepełniona jest komfortem i szczerze mogę polecić ją każdemu. Czcionka jest duża a akcja płynna co jak dla mnie jest ważnym aspektem. Kocham tą historię i na pewno sięgnę po jej kontynuację. 

48. Recenzja: zle_charaktery, Brzozowska-Czyżak Agnieszka

    Czy zawsze trzeba dopasowywać się do oczekiwań innych osób? Porozmawiamy. To found family w cudownie ciepłym, wyjątkowym wydaniu. Czwórka przyjaciół wychowuje dziecko jednego z nich. Są rodziną. River ma czterech ojców, a to niekonwencjonalne podejście do modelu rodziny sprawia dziewczynie nie lada kłopoty. Mało kto rozumie zażyłość tej piątki. To historia o przyjaźni, o dorastaniu i wychowaniu. O zupełnie różnych ludziach, którzy mają wspólny cel. Ach i o miłości! Niemieszczącej się w schematach, ale szczerej i prawdziwej, oddanej i wyjątkowej. Mamy tutaj nastoletnie zauroczenie. On jest absolutnie uroczy i czyta książki, o których ona mu opowiada. Dzieli ich niemal 200 km i są absolutnie uroczy. To relacja totalnie chwytająca za serducho! Przyjaźń była tutaj niezwykła. Stanowiła mieszankę różnych charakterów w dodatku zupełnie do siebie niepasujących, a mimo to stanowiących całość. I mam tu na myśli zarówno starsze pokolenie przyjaciół, jak i paczkę, którą zespoiła River. Autorka stworzyła wspaniałą opowieść. Konstrukcja jest płynna i przyjemna. Fabularnie jest interesująco, nieszablonowo i inteligentnie. Fajne to! Znajdziesz tutaj: 🍃 nieszablonowy model rodziny 🍃 found family 🍃 rivals to lovers 🍃 dojrzewanie 🍃 pierwsze zauroczenie 🍃 związek na odległość

49. Recenzja: IZAczytanaa , Chojnowska Izabela

    Książka opowiada o dziewczynce, która jest wychowywana przez czterech ojców, jak też można się domyślić z tytułu. 🤎Choć historia sama w sobie i pomysł na fabułę wydaje się być interesujący to sposób pisania autorki nie specjalnie przypadł mi do gustu. 🤎Da się jednak zauważyć bijące z tej książki ciepło. Wsparcie i miłość jakie dziewczynka dostaje od swoich ojców są bezcenna. 🤎Polubiłam też główną bohaterkę. To typ obserwatorki, która nie wyciąga pochopnych wniosków, a analizuje, próbuje zrozumieć, a dopiero potem ocenia. Może dlatego, że się z nią całkiem utożsamiam. 🤎Na plus był też humor. Miejscami co prawda bardzo sztucznie przedstawiony, ale w ostatecznym rozrachunku sporo tam żartów godnych zaśmiania się pod nosem. 🤎Doceniam w tej książce niestandardowy sposób na nawiązanie nowej przyjaźni. Przeczytajcie a dowiecie się sami🫣, ale też i przyjaźń sama w sobie ciekawie przedstawiona. 🤎Jednak nie dane mi było wciągnąć się w akcję, fabułę i czytać książkę z zapartym tchem. Była to po prostu zwykła, nie najgorsza młodzieżówka. Czytajcie i oceńcie sami.🤎

50. Recenzja: zaczytanelitery, Śmiech Paulina

    Po rozpoczęciu lektury książki, initialnie wydała mi się trochę monotonna, jednak kolejne rozdziały przyniosły znaczącą poprawę. To moje pierwsze doświadczenie z twórczością tej autorki, lecz z pewnością nie ostatnie. Jej styl pisania bardzo mi odpowiada - jest lekki i przyjemny, co pozwoliło mi pochłonąć całą fabułę w jeden dzień. Fabuła jest dobrze skonstruowana, a szczegóły dopracowane. Postacie w książce zaskarbiły moją sympatię. Ich wykreowanie jest doskonałe - opiekuńczy ojcowie River oraz sama River, jako wspaniała bohaterka, bardzo mnie zauroczyli. Podczas czytania książki doznawałam wielu pozytywnych uczuć, często śmiejąc się z różnych sytuacji. Nie zabrakło też momentów, które wzbudzały we mnie intensywne emocje - czasami miałam ochotę skomentować zachowanie niektórych postaci. Mimo że początkowy fragment nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, dalsza część książki zdecydowanie to zrekompensowała. Z całego serca polecam tę historię - idealna na wieczorne czytanie!

51. Recenzja: booktolia_, Malicka Natalia

    📚𝐑𝐄𝐂𝐄𝐍𝐙𝐉𝐀📚 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐚 𝐆𝐫𝐚𝐛𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 ,,𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜𝐨́𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲” 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚 𝟓/𝟓 ,,W końcu byli rodziną. I to taką z wyboru.” To moje pierwsze spotkanie z piórem tej autorki, a o samej książce słyszałam niewiele, ale bardzo zaciekawił mnie opis. W końcu jak mogłabym nie chcieć poznać historii, w której nastoletnia dziewczyna od dziecka jest wychowywana przez czterech ojców? Tak, czterech. I między innymi ten smaczek skłonił mnie do przeczytania tej książki i bardzo się cieszę, że to zrobiłam, bo nie zawiodłam się na niej. ,,Czterech ojców River Conway” to książka z dużym potencjałem i niebanalną fabułą, że aż żal było mi ją kończyć, bo oprócz tego, że autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, to niesamowicie wciągnęłam się w fabułę. Główna bohaterka wkracza w okres dojrzewania i mierzy się z różnymi życiowymi problemami, które często wywołują w niej niemałe rozterki. River idzie polubić bardzo szybko, bo jest niezwykle troskliwa, odważna, bardzo rodzinna i potrafi też być pyskata, co nie raz wpędziło ją w kłopoty. Oprócz River niezwykle ważną rolę w tej historii odgrywają jej ojcowie. Vincent, Issac, Ray i Logan tworzą razem dobrze zgraną paczkę, w której widać, jak mocno są sobie oddani i cenią swoją przyjaźń. Każdy z nich jest zupełnie inny i bardzo interesujący. Myślę, że spokojnie mogłyby powstać o nich osobne książki. Podobało mi się to, co sobą reprezentują i jak mocno liczy się dla nich rodzina, którą tworzą razem z River. Oczywiście nie mogło też zabraknąć wątku romantycznego, który po prostu kocham. Od rywali to sympatii. Russel jest odwiecznym wrogiem River, ale między nimi pojawia się pewna nić, która ich do siebie zbliża. Ich relacja sprawia, że mam motyle w brzuchu i ciągły uśmiech na ustach, a sam Russel… mam nadzieję, że każdy, kto sięgnie po tę książkę, przepadnie dla tego chłopka. Ja już to zrobiłam. ,,Czterech ojców River Conway” to nie tylko ciekawa, zabawna i urocza opowieść, ale ma ona też w sobie wiele cennych myśli i przekazu, dotyczących dojrzewania, przyjaźni, pierwszych miłości i dorosłego życia, które nie zawsze jest usłane różami. Zakończenie sprawiło, że aż zaniemówiłam, bo autorka zaserwowała niemałą bombę i jestem ogromnie ciekawa dalszego rozwoju wydarzeń. Jeśli macie ochotę na coś lekkiego, co też przyniesie Wam odpoczynek i miło spędzicie przy tym czas, to ta książka idealnie nada się do tego. Od siebie bardzo Wam ją polecam.

52. Recenzja: bookstagram, Jabłońska Emilia

    Już po ogłoszeniu wydania tej historii, byłam jej bardzo ciekawa, słyszałam o niej wiele pozytywnych opinii kiedy była pisana jeszcze na wattpadzie, i muszę powiedzieć że bardzo zaciekawił mnie opis książki, oraz wiele opinii od innych osób. Początkowo kiedy zaczęłam czytać książka wydawała mi się być trochę nudna, nie mogłam się zbytnio wdrążyć w czytanie, ale z kolejnymi rozdziałami było dużo lepiej. To pierwsza książka autorki z jaką miała do czynienie i napewno nie ostatnia. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, taki lekki ja sama przeczytałam tą historię w jeden dzień, akacja jest poprowadzona dobrze, wszystko dokładnie zostało dopracowane. Bardzo polubiłam się z bohaterami tej książki, zostali oni według mnie bardzo dobrze wykreowani, ojcowie którzy starają się dbać o River, i sama River, która jest cudowną bohaterką, bardzo ją polubiłam. Książka wzbudziła we mnie wiele pozytywnych emocji, bardzo dużo razy śmiałam się z jakichś sytuacji które miały miejsce, oczywiście nie zabrakło też takich momentów, w których myślałam że zrobię coś jakiemuś bohaterowi. Pomimo początku, który nie wywołał u mnie wielu emocji, dalsza część książki bardzo ale to bardzo nadrobiła, i ogromnie mogę wam polecić tą historię, jest idealna na jeden wieczór! ocena: 4/5⭐

53. Recenzja: little.diabolic, Baran Sandra

    🤎 Książka opowiada historię River - nastolatki, która poznaje nowych przyjaciół. Nastolatki, która przezywa swoje uczucia. Nastolatki, którą wychowują czterej mężczyźni. 🤎 Bardzo ciepła, komfotowa książka. Czyta się ją bardzo przyjemnie. Opis bohaterów pozwala na dokładne wyobrażenie sobie ich charakterów. Autorka cudownie oddała momenty przeżywania trudnych emocji oraz prób zrozumienia samej siebie. Muszę przyznać, że oczekuje z niecierpliwością momentu gdy do mojej ręki trafi kontynuacja historii River. 🤎 wątki, które możecie znaleźć w książce to: ~ dorastanie ~ relacje rodzinne ~ paczka przyjaciół ~ comfort book ~ enemies to lovers ~ first love

54. Recenzja: Darkness_queen_99 , Żuk Iwona

    ,,Być może prawdziwe przyjaźnie zaczynają się od złamanego nosa." Pogadajmy dziś o książce, przy której bardzo miło spędziłam kilka godzin mojego życia. A mowa tu o powieści ,,Czterech ojców River Conway" autorstwa Mileny Grabowskiej. To, co jako pierwsze rzuciło mi się w oczy, to niebywała lekkość pióra Grabowskiej, która w niezwykle ciekawy sposób prowadzi czytelnika przez nastoletnie życie głównej bohaterki. Zwracając uwagę na wszelkie zawarte w książce szczegóły, które są istotne i wiele wnoszą do fabuły. ,,Czterech ojców River Conway" mile zaskakuje przyjemną w odbiorze, aczkolwiek momentami dość trudną historią młodej dziewczyny, która weszła z przytupem w okres dorastania. Całość oceniam bardzo pozytywnie i z niecierpliwością czekam kolejną część. Historia nastoletniej River pochłania czytelnika bez reszty, począwszy od pierwszych stron, trzymając w lekkim napięciu przez resztę, by na samym końcu przeszły go dreszcze. To powieść, która zaskakuje lekkością stylu i wciągającą narracją, doskonale oddającą realia życia nastolatki. Ojciec River to policjant, prawnik, fizjoterapeuta oraz bezdomny. Jak to możliwe? River jest wyjątkową nastolatką, która poza biologicznym ojcem, Loganem Conwayem, zyskała również trzech jego przyjaciół, którzy włączyli się w jej wychowanie. Grabowska w staranny sposób poskładała całą historię, zaczynając od tego, że główną bohaterka River została porzucona przez matkę, która oddała dziecko do instytucji opiekuńczej, a konkretnie do Domu Dziecka zaraz po jej narodzinach. Kiedy dziewczynka miała około dwóch lat, oddano ją pod opiekę Loganowi Conwayowi, biologicznemu ojcu. Mężczyzna był bardzo młody i doskonale wiedział, że nie poradzi sobie w pojedynkę w wychowaniu córki. Tu na scenę wkroczyli jego trzej przyjaciele, którzy zaoferowali swoją pomoc. Każdy z nich dołożył cegiełkę w procesie wychowania River, każdy był ojcem uczącym dziewczynkę czegoś innego. Razem stworzyli zgrany zespół, który śmiało można nazwać rodziną. Grabowska doskonale ukazuje więź, jaka łączy River z jej czterema ojcami, nadając tej relacji ciepło i autentyczność. Każdy z czterech ojców pełni odmienną funkcę wychowawczą i odpowiada za przydzieloną mu sferę relacji. Autorka w przejmujący sposób obrazuje, jak silne mogą być więzi rodzinne, nawet gdy nie są oparte na pokrewieństwie. Grabowska w swojej powieści przedstawia nam historię nastolatki, która wchodzi w bardzo trudny czas - czas dorastania. Hormony zaczynają buzować, myśli stają się natrętne, a River zaczyna wszystko dokładnie analizować, chociaż wcześniej tego nie robiła. Bohaterka dostrzega w sobie zmiany i nie bardzo wie, do którego z ojców powinna się z nimi skierować. Milena Grabowska podkreśla również wewnętrzną potrzebę zrozumienia przez River powodu porzucenia, który ciągnie się za nią od wczesnego dzieciństwa. Nastolatka zaczyna szkole średnią i poznaje nowych znajomych, którzy tak jak ona są rozemocjonowani i kierowani hormonami. River staje się ich bezpieczną osobą, na którą mogą liczyć i czują się przy niej bezpiecznie. Tworzą zgraną paczkę i trzymają się razem. Jednak pewne kwestie z życia nastolatki nadal pozostawiają więcej pytań niż odpowiedzi. Czasem burzliwe początki są solidnym fundamentem ważnych relacji. Niekiedy jedno dziecko może wprowadzić światło w mroki życia czterech osób. Czasami nie wszystko jest takie, jakim z początku się wydaje.

55. Recenzja: @zobaczcoczytam, Królik Daria

    „𝐃𝐨𝐫𝐚𝐬𝐭𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐭𝐨 𝐝𝐨 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞, 𝐳̇𝐞 𝐰𝐳𝐛𝐮𝐝𝐳𝐚 𝐰 𝐧𝐚𝐬 𝐰𝐚̨𝐭𝐩𝐥𝐢𝐰𝐨𝐬́𝐜𝐢 𝐨𝐝𝐧𝐨𝐬́𝐧𝐢𝐞 𝐝𝐨 𝐰𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐢𝐞𝐠𝐨.” River Conway zaczyna pierwszą klasę liceum. Wychowują ją Logan, Ray, Vincent i Isaak. Pierwszy to biologiczny ojciec dziewczyny, a reszta to jego najlepsi przyjaciele. Wszyscy się od siebie niesamowicie różnią, ale nie potrafią bez siebie żyć. Piętnastolatka jest bystra i nie daje sobie wejść na głowę, pokazuje swój charakter i coś przyciąga do niej innych ludzi. Natomiast ma tendencję do poznawania przyjaciół w bardzo dziwnych okolicznościach. River również ma wrażenie, że „coś” wisi w powietrzu, a jej wieloletni rywal w konkurencjach na corocznym pikniku rodzinnym zachowuje się co najmniej… dziwnie? Na dodatek, River towarzyszą myśli i refleksje na temat dorastania. „Czterech ojców River Conway” zrobiło na mnie wielkie wrażenie! Ani trochę się nie spodziewałam, że ta książka aż tak przypadnie mi do gustu. Miła, spokojna i z początku leciutka historia na jeden wieczór. Bardzo przyjemnie spędziłam z nią czas i przez większą część lektury śmiałam się na głos. Uwielbiam historie, które mają do zaoferowania dużo humoru i tutaj mogę postawić fajeczkę, kryterium zostało spełnione. Było zabawnie! Ojcowie River i jej przyjaciel Charlie byli genialni. Ten ostatni szczególnie utkwił mi w pamięci, bo wystarczyło, żeby się odezwał, a już uśmiech pojawiał się na mojej twarzy. Jednak nie może być tak kolorowo, bo w tej historii również znajdziemy przykre wydarzenia i niesprawiedliwości. River już ma dość tłumaczenia dlaczego jej rodzina jest taka, a nie inna, ale dziewczyna jest bardzo bystra i radzi sobie w większości sytuacji. Podobał mi się jej styl myślenia i sposób działania. „- 𝐓𝐨 𝐛𝐨𝐥𝐢 - 𝐰𝐲𝐦𝐚𝐦𝐫𝐨𝐭𝐚ł𝐚, 𝐜𝐡𝐨𝐜́ 𝐰𝐜𝐚𝐥𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐨𝐝𝐳𝐢ł𝐨 𝐣𝐞𝐣 𝐨 𝐦𝐨𝐜𝐧𝐲 𝐮𝐬́𝐜𝐢𝐬𝐤. - 𝐁𝐨𝐥𝐢, 𝐚𝐥𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐭𝐫𝐰𝐚 𝐰𝐢𝐞𝐜𝐳𝐧𝐢𝐞. 𝐉𝐞𝐝𝐲𝐧𝐲𝐦 𝐫𝐨𝐳𝐰𝐢𝐚̨𝐳𝐚𝐧𝐢𝐞𝐦 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐝𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐬𝐨𝐛𝐢𝐞 𝐨𝐝𝐫𝐨𝐛𝐢𝐧𝐲 𝐜𝐳𝐚𝐬𝐮. 𝐏𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐞𝐤𝐚𝐧𝐢𝐞.” Przez większość lektury tajemnica w domu River wisiała w powietrzu. Cała historia bardzo mnie wciągnęła! Była komfortowa, ciepła, rodzinna i wspierająca. Narracja trzecioosobowa wniosła refleksyjny vibe. Byłam niezwykle zauroczona wątkiem romantycznym! Przywołał wspomnienia tych pierwszych miłości, w których udawanie, że nie lubisz tej drugiej osoby to sposób na podryw. W trakcie czytania czułam się jak szesnastoletnia ja, ale jednocześnie obserwowałam rozwój wydarzeń z perspektywy dorosłej osoby. To było świetne doświadczenie pozwalające cofnąć się do nastoletnich lat. Oczywiście nie obyło się bez poruszenia trudniejszych tematów, jednak mimo tych ciężkich chwil lektura w dalszym ciągu jest lekka i super przyjemna! Nietypowa fabuła i model rodziny, to jest coś, przez co ta historia na pewno zapadnie mi w pamięci. No i oczywiście przede wszystkim przez Charliego. Z tej historii wyciągnęłam dwie najważniejsze kwestie - nie wszystko, co inne, od razu jest nieprawidłowe lub niebezpieczne. A także to, że kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Ostatnie słowa Logana skierowane do River ukłuły mnie w serce i z niecierpliwością wypatruję drugiego tomu historii tej nieszablonowej rodziny. „Czterech ojców River Conway” to zdecydowanie książka godna polecenia 🩵

56. Recenzja: Zaczytana.Julka , Kozik Julia

    𝐑 𝐄 𝐂 𝐄 𝐍 𝐙 𝐉 𝐀 🔢 𝐓𝐲𝐭𝐮ł: 𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐎𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 🔢 𝐀𝐮𝐭𝐨𝐫: 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐚 𝐆𝐫𝐚𝐛𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 🔢 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨: 𝐖𝐲𝐝𝐚𝐰𝐧𝐢𝐜𝐭𝐰𝐨 𝐁𝐞𝐘𝐚! 🔢 𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: 𝟓/𝟓 ⭐ 𝐌𝐎𝐆Ą 𝐏𝐎𝐉𝐀𝐖𝐈Ć 𝐒𝐈Ę 𝐒𝐏𝐎𝐈𝐋𝐄𝐑𝐘 🔢 River staje się nastolatką. Wszystko zaczyna się zmieniać oprócz dwóch rzeczy. Rodziny, którą kocha nad życie. I nienawiść do chłopaka, który na rodzinnym pikniku zaczyna zaprzątać jej w głowę w ten inny sposób. 🔢 Russell, to chłopak, który nie cierpi River. Jest jego odwieczną rywalką. Widzi w niej swoją konkurencję, dlatego zawsze stara się przeszkodzić. Jednak za nim orientuje się, to ta nienawiść zmienia się kompletnie w coś innego.. 🔢 "𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐎𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲", to książka, która opowiada o więzi między ojcami Rover a nią samą. Opowiada również o dorastaniu, o tym jak nasz główna bohaterka zaczyna postrzegać świat. River od samego początku zaskakuje, gdy w pierwszy dzień szkoły bez skrupułów uderzyła nowo poznanego chłopaka w nos, od razu wiedziałam, że ją polubię. Z początku miała moje swoje humorki, ale naprawdę darzyłam ją niesamowitą sympatią. Moja ulubiona scena to jest ta, gdzie przeprowadza na swoich ojcach testy i mówi do nich, kocham cię. To było jednocześnie urocze oraz coś innego niż zazwyczaj. Scena, gdzie poczułam dumę, jest to ta, gdzie River postawia się psychologowi szkolnemu. Nie każdy by się odważył, podziwiam ją za to. Natomiast, jeśli chodzi o Russella, to był ideał chłopaka. Gdy poznajemy go na wyjeździe, od razu za nim przepadłam. Pomimo tego jak kreowała go River, to był chłopakiem, który jest opiekuńczy i miły. Moją jedną z ulubionych scen w roli głównej z nim jest moment, w którym nasza bohaterka źle się czuje, a tedy on pomimo dzielącej ich odległości zrobił wszystko, by się z nią spotkać. Jego słowa gdy mówił do niej przez telefon, że nie obchodzi go książka, tylko to, co ONA o nie myśli albo sam czytał te książki, o których mu opowiadała. Ten człowiek to po prostu ideał. Czasami, gdy myślę o tej książce, zastanawiam się, dlaczego Russel nie jest prawdziwy. Relacja pomiędzy bohaterami jest dość skomplikowana. O ich relacji dowiadujemy się, że oboje są dla siebie konkurentami. Wszystko zostało tak naprowadzone, by myśleć, że się nienawidzą. A tak naprawdę tego nie czułam. Czułam bardziej pomiędzy nimi chemię niż tę nienawiść. To jak River specjalnie go sprowokowała, jest jedną z moich ulubionych scen. Chciała zobaczyć jego reakcje, a ja wtedy już się utwierdziłam, że tę dwójkę do siebie ewidentnie ciągnie. Pomimo rzekomej nienawiści, codziennie wymieniali ze sobą SMS-y. Pod koniec jest pewna scena, która przysporzyła mi nie tylko bólu, ale i radości. Jednak to zdarzyło się na samym końcu, po prostu mnie rozwaliło. Zapragnęłam przeczytać kolejną część, żeby wiedzieć, o co chodzi. Na godną wspominkę należą do przyjaciół River. Są to tak mało spotykani ludzie, tak zabawni, rozgadani (szczególnie Charlie). Jest milo patrzeć na to, jak w tej książce ukazywana jest przyjaźń. Ojcowie River to najcudowniejsze osoby na świecie. Każdy ma inny charakter, ale każdy z nich ma to samo zaangażowanie, te same uczucia jakby połączyli się w całość. To zgrana grupa, której nic nie rozdzieli. Styl pisania autorki jest przyjemny, wręcz płynęło się po tej książce. 🔢 Reasumując, 𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐎𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 to książka godna polecenia. Jeśli wątek miłosny nie interesuje was tutaj, to także w tej książce znajdziecie wiele motywów dla siebie. 💜 𝐃𝐨 𝐧𝐚𝐬𝐭ę𝐩𝐧𝐞𝐠𝐨 💜

57. Recenzja: Tiktok, Rębacz Natalia

    "Czterech Ojców River Conway" to książka, która zaskakuje i zadziwia swoją nieoczywistością oraz głębią. Opowieść o nietypowej rodzinie, w której główna bohaterka, River, stara się poznać tajemnice swojej przeszłości, porusza zarówno śmieszne, jak i poważne tematy. Relacje między bohaterami są autentyczne i wzruszające, a humor przeplatający się z głębokimi emocjami nadaje historii autentyczności. Choć niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, to niedoskonałość dodaje smaku całej lekturze. Dodatkowo, wątek romantyczny wprowadza dodatkowe emocje i napięcie. Zakończenie zaskakuje i budzi ciekawość co do kontynuacji. Warto sięgnąć po tę książkę, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca.

58. Recenzja: ksiazkowa.wariacja, Szaciło Jagoda

    👬👬 CZTERECH OJCÓW RIVER CONWAY - MILENA GRABOWSKA 👬👬 Q: Jest jakiś element w książkach, który Was bardzo cieszy/przyciąga? „Nie każdy jest przyzwyczajony do dobrych emocji i kochającej rodziny. Nie każdy ma kogoś, kto pocieszy go w gorszy dzień albo upiecze mu ciasteczka. River miała to szczęście, że posiadała cudowną rodzinę i cudownych przyjaciół.” 🩵 Książka, do której lektury przyciągnęło mnie wiele osób, m.in. @zobaczcoczytam - kiedy zobaczyłam pojedyncze fragmenty, które Daria wstawiała na relacje to wiedziałam, że muszę to przeczytać! 🥹 Zauroczyłam się - bardzo. Nie zliczę ile razy śmiałam się podczas czytania! Bardzo podoba mi się pióro autorki - jest lekkie, przyjemne i sprawiło, że kiedy już po nią sięgałam, to nie mogłam się oderwać, chociaż czytałam ją dość długo, przez chwilowe zamieszanie w życiu prywatnym 🙈 Bardzo przemówiła do mnie kreacja bohaterów - każdy był inny, charakterny. Zdecydowanie moją ulubioną postacią został Charlie! Uwielbiam, kiedy główna postać ma właśnie takiego przyjaciela, a nawet grupę przyjaciół - każdy był świetny 🫶 Nie znając tej książki, zastanawiałam się jak będzie wyglądać sytuacja posiadania czterech ojców - powiedziałam sobie wtedy, że albo to będzie totalny niewypał albo coś co bardzo mi się spodoba. No i słuchajcie… uwielbiam ich i to jak zostali stworzeni! To piękna rodzina Z WYBORU. Przy okazji pokazuje jak silna bywa przyjaźń i jak potrafią się wspierać osoby, które wiele w swoim życiu przeszły 🥹 Wątki miłosne to coś co uwielbiam i podoba mi się jak autorka zaaranżowała i przedstawiła pierwszą młodzieńczą miłość, a także realia dorastania. Poruszała tematy próby odnalezienia się w nowym miejscu, bunt dorastania, poczucie przytłoczenia obowiązkami, rzeczywistość szkolną (bardzo wyboistą) i wiele innych 🥰 Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterów - co z Sally i jej tajemnicami? Czy Charlie jest na prawdę tak wesoły w środku jak na zewnątrz? Kto tak bardzo zranił Liama? No i oczywiście - co się stanie z rodziną River? Nie mogę się doczekać następnego tomu! 🤩

59. Recenzja: moonlight.by.book, Czernik Klaudia

    "𝑮𝒅𝒚 𝒃𝒚ł𝒂𝒎 𝒎𝒂ł𝒂, 𝒄𝒛ę𝒔𝒕𝒐 𝒑𝒊𝒔𝒂ł𝒂𝒎 𝒊 𝒓𝒚𝒔𝒐𝒘𝒂ł𝒂𝒎 𝒏𝒂𝒔𝒌ó𝒓𝒛𝒆 𝒍𝒔𝒂𝒂𝒌𝒂, 𝒂 𝒐𝒏 𝒑𝒐𝒕𝒆𝒎𝒓𝒐𝒃𝒊ł 𝒛 𝒕𝒆𝒈𝒐 𝒕𝒂𝒕𝒖𝒂ż𝒆" 𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐚: 4,5⭐️/5 Widziałam dużo pozytywnych opinii na temat tej książki i bardzo chciałam, aby moja również taka była. I tak się też stało. Czterech Ojców River Conway to młodzieżówka, która wciągnęła mnie już od pierwszych stron i okazała się jeszcze lepsza, niż się spodziewałam. Jest to pełna humoru pozycja, więc uśmiechu na twarzy nie brakowało. Otula niczym ciepły kocyk i zabiera do bezpiecznej przystani. Styl pisania autorki jest świetny i lekki, co sprawia, że książkę czyta się naprawdę szybko. Nie ma tu nic udawanego czy wyidealizowanego. Znajdziecie tu historię o dojrzewaniu, które może być całkiem burzliwe, pierwszej miłości i przyjaźniach, zaczynających się w całkiem niecodzienny sposób. Ojcowie River, czyli Logan, Isaac, Ray i Vincent, to naprawdę niesamowite postacie. Każdy z nich jest zupełnie inny i ma swój zestaw cech, jednak tworzą przyjaźń tak silną, że nic tego nie zniszczy. Ta książka to naprawdę dobra rozrywka. Ciężko było mi się oderwać, choćby na moment i cały czas o niej myślałam. Naprawdę Bardzo Wam POLECAM

60. Recenzja: leaa_booktok, Kisielewska Milena

    ”Czterech ojców River Conway” Autorka: @jbovska Wydawnictwo: @wydawnictwo.beya Kategoria wiekowa: 16+ ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Opis od autorki: Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność.Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… 𐙚RECENZJA𐙚 Książka, która zapoczątkowała u mnie współpracę z wydawnictwami przez to jest dla mnie szczególnie wyjątkowa. Czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko, a ułatwiała mi to dość dużą czcionka, oraz krótkie rozdziały. Utwór zawiera motyw rodziny,pierwszej miłości i dojrzewania. Pokazuje jak ważna jest rodzina, oraz że nie tylko nazywamy tak osoby związane z nami poprzez więzły krwi, ale również tych którzy nas zawsze wspierają i są obok. Osobiście uważam że książka jest strzałem w dziesiątkę pod każdym względem. Czytając opis wiedziałam że mi się spodoba, ale i tak zostałam pozywanie zaskoczona. Jestem dumna z autorki za to jaka cudowna książkę napisała i, że wydawnictwo dało nam szansę trzymać to cudo w rękach. Pokochałam River już od pierwszego rozdziału, a w każdym kolejnym również Logana, Vincenta, Issaka oraz Ray’a. Moim zdaniem książka warta polecenia i przeczytania szczególnie dla nastolatków, którzy sami aktualnie przechodzą okres dojrzewania i pierwszych miłości.

61. Recenzja: h_zaczytana, Walczak Hania

    Muszę szczerze powiedzieć, że ta książka to było spore zaskoczenie. Po opisie stwierdziłam, że książka bardzo mi się spodoba, natomiast nie spodziewałam się, że aż tak się zakocham 🥹 Historia o cudownej przyjaźni, rodzinie i miłości dla najbliższych. Jeśli szukacie czegoś z taką atmosferą bierzcie „Czterech Ojców River Conway”! Found Family Cudowne Relacje Rodzinne Romans z wątkiem… enemies to lovers 🤭 wiem że kochacie. Ja się zakochałam! I serdecznie polecam każdemu! 🫶🏼

62. Recenzja: jasminowe_opowiesci, Czajkowska Emilia

    „Czterech Ojców River Conway” to jedna z najbardziej niespodziewanych książek , jakie miałam okazję przeczytać. Nie tylko mnie zaskoczyła, ale także zadziwiła. Ta nieoczekiwana historia z nieoczekiwanymi bohaterami to istny majstersztyk literacki. Zakochałam się w postaciach i ich historiach. Szczególnie poruszyła mnie relacja tytułowych „ojców „ oraz ich tajemnicza przeszłość. Choć mam lekki niedosyt, to właśnie to sprawia, że książka ta jest tak wyjątkowa. Cudowny humor, przeplatany poważniejszymi tematami, nadaje historii autentyczności, nie utrudniając przy tym czytania. Wręcz przeciwnie - dodaje jej głębi i prawdziwości. Ta książka to nie tylko zabawna i wzruszająca opowieść, lecz także mistrzowskie połączenie humoru z głębokimi tematami. Relacje między bohaterami są tak autentyczne, że czuję się, jakbym ich znała osobiście. Mimo że niektóre wątki mogłyby być bardziej rozwinięte, to jednak ta niedoskonałość dodaje tylko smaku całej lekturze. Polecam ją każdemu, kto szuka czegoś naprawdę wyjątkowego i niezwykłego w literaturze. „River zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej.”

63. Recenzja: Demetiera_, Leżoń Klaudia

    Hej kochani! Dziś przychodzę do was z recenzją książki, która była dla mnie ogromnym zaskoczeniem i można powiedzieć, że odkryciem książkowym. Oczywiście mowa tu o książce „Czterech Ojców River Conway”. Jest to powieść, która opowiada historię River, która jako malutkie dziecko została oddana do domu dziecka, gdzie czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… Jestem tak zakochana w tej książce, że sobie nie wyobrażacie. Autorka stworzyła tak cudowną, rodzinną atmosferę, która przyciąga czytelnika i nie da się od niej oderwać. W trakcie czytania tak mocno wkręciłam się w fabułę, że momentami czułam jakbym dosłownie przeniosła się do świata River i kroczyła razem z nią przez jej historię. Czterech Ojców River Conway jest książką barwną, co chwilę coś się dzieje i akcja nie zwalnia tempa ani na chwilę. Dla tych co ubóstwiają wątki romantyczne w lekturach, dla was oczywiście też się coś znajdzie. Styl Mileny jest bardzo ale to bardzo przyjemny, i to dlatego tak płynnie wchłonęłam całą książkę w niecałe półtora dnia. Jest to książka na wieczór przy herbatce i kocyku dla rozluźnienia i poczytania czegoś przyjemnego oraz oderwania się od codzienności.

64. Recenzja: zone_with_book, Ryndak Lena

    Dzień dobry. Przychodzę dzisiaj do was z recenzją książki która zaskoczyła mnie pozytywnie i sieknęła moje oczekiwania a mowa o „Czterech Ojców River Conway”. Jest to powieść którą na początku nie przemawiała do mnie, lecz po przeczytaniu więcej stron mogłam stwierdzić że ta książka jest warta uwagi. Bardzo mi się podobało to, że w lekturze było zawarte wiele wątków a nie jeden główny, więc gdy czytamy możemy poznać główną bohaterkę. Oczywiście nie mogłam zapomnieć o końcówce która była niesamowita i zachęca mnie do sięgnięcia po drugi tom, lecz jeszcze nie jest wydany. Nie była to emocjonalna książka, ale za to była bardzo dobrze napisana i w taki sposób jak ja lubię. Podsumowując sięgnijcie po tę lekturę jeżeli szukacie książki która będzie lekka w czytaniu i z wciągająca fabuła.

65. Recenzja: zaczytana14, Balus Weronika

    Miałam przyjemność zapoznać się z paroma rozdziałami tej książki jeszcze na wattpadzie, kiedy nie było mowy o jej wydaniu. Przerwałam czytanie jej, ponieważ wydawała mi się nudna i monotonna, ale mimo wszystko postanowiłam dać jej drugą szansę w wersji papierowej. Czy żałuje? Zdecydowanie nie. Szczerze mówiąc na początku miałam mieszane uczucia i brak chęci do dalszego czytania, ponieważ byłam pewna, że w tej książce napewno nie dostaniemy wątku romantycznego, a głównym tematem będą Ojcowie River, którzy często działali mi na nerwy. Jakie było moje zaskoczenie kiedy nagle pojawił się chłopak, którego nasza główna bohaterka nienawidzi - oczywiście z wzajemnością. Już wtedy wiedziałam, że dostanę swój upragniony romans. I to nie byle jaki… Nie spodziewałam się, że tak bardzo zaangażuje się w relację River i Russella! Pomimo tego, że ich kontakt opierał się głównie na pisaniu ze sobą, ponieważ bohaterowie mieszkali ponad 100 km od siebie, to i tak z ogromnym zafascynowaniem czytałam o tym jak ich relacja z każdą stroną rozwija się coraz bardziej. 🫶🏽 Teraz trochę powiem o promyczku tej książki. Charlie to najlepszy przyjaciel naszej głównej bohaterki, który nie miał najlepszego startu. Mimo początkowej nienawiści River do Charliego, dziewczyna dała mu szansę i się z nim zaprzyjaźniła, z czego niesamowicie się cieszę. Taki bohater jak on daje czytelnikom największą rozrywkę i szczęście. Uwielbiam tego bohatera i mam nadzieję, że w następnych częściach dostaniemy go jeszcze więcej. Teraz najważniejszą część - Ojcowie River. Jeżeli chodzi o nich, to mam mieszane uczucia. Z jednej strony ich lubię, a z drugiej zaś bardzo mnie denerwowali. Chyba jedynie Ray mnie tak bardzo nie wkurzał. Zdecydowanie jest moim ulubionym ojcem. Co do reszty - też byli w porządku, ale nie lepsi niż wyżej wspomniany mężczyzna. Bardzo podoba mi się pomysł dodatku na końcu książki, który jest z perspektywy całej świętej czwórki, z czasów ich młodości. Bardzo fajnie było poczytać o ich relacji, która jest bardzo szczerą i prawdziwa. Zdecydowanie wielki plus. Styl pisania autorki bardzo przyjemny i lekki. Książka jest idealna na rozpoczęcie przygodny z czytaniem 🤎 Mimo, że fabuła jest ”oklepana” to całość wyszła naprawdę bardzo w porządku! Ocena: 3,5/5 ⭐

66. Recenzja: a.ure0la, Kitta Aleksandra

    "Czterech ojców River Conway" autorstwa Mileny Grabowskiej to książka, którą miałam okazję czytać już na Wattpadzie, gdzie jej lekkość i niepowtarzalna fabuła sprawiły, że się w niej zakochałam. Fabuła skupia się na River Conway, dziewczynce wychowanej przez czterech ojców, którzy uczynili ją nie tylko niezależną, ale i ciekawą świata. Jej życie to mieszanka nietypowych zajęć i tajemniczej przeszłości, której próbuje się domyślić. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Język jest prosty i nie sprawia żadnych problemów, a bohaterowie są dobrze wykreowani. Fabuła, choć początkowo nieoczywista, okazuje się być świetnie skonstruowana, przynosząc czytelnikowi wiele niezapomnianych momentów. Nie sądziłam, że mi się spodoba, ale serio jest świetna.

67. Recenzja: Booktok_by_lidia, Smaczniak Lidia

    "Czterech ojców River Conway" to jest pierwszy tom cudownej opowieści o głównej bohaterce, która przeżywa niezrównane historie! Przyznajcie, że życie z czterema dorosłymi mężczyznami nie jest łatwe. Jednakże łączy ich wspaniała więź rodzinna. Główna bohaterka nie daje za wygraną i robi wszystko by dowiedzieć się czegoś więcej na temat jej matki, która rzekomo zostawiła ją po urodzeniu w domu dziecka.. Od pierwszych stron pokochałam tę książkę i nie mogłam się oderwać od czytania dalszej historii, książka jest świetnie napisana i warto ją przeczytać! Pojawia się tam również wątek romantyczny, który bardzo ciężko ukryć głównej bohaterce przed swoimi ojcami. Bardzo Wam polecam przeczytać tę książkę i nie mogę się doczekać drugiego tomu!! Mam nadzieję, że recenzja Wam się podobała i sięgniecie po "Czterech ojców River Conway"!

68. Recenzja: reading.after.dark, Lipińska Klaudia

    Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie, a w wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Dziewczyna nie rozumiała jednego, dlaczego matka zostawiła ją w domu dziecka kiedy była malutka. River długo czekała na ojca, jednak nie pojawił się on sam. Mężczyzna pojawił się wraz ze trzema swoimi przyjaciółmi. We czterech wychowywali ją na dziewczynę zbyt ciekawską aby mogła pozostawić w spokoju tajemnice swojej przeszłości… Czy dziewczyna się dowie czemu matka ją oddała do domu dziecka? Czy mężczyźni dobrze ją wychowali? Co się wydarzy? Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i mogę stwierdzić, iż jest bardzo udane. Koniecznie muszę nadrobić poprzednią książkę od Mileny Grabowskiej. Historia wciągnęła mnie już od pierwszej strony, gdzie jak tylko zaczęłam, tak następnego dnia była już całkowicie za mną. Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu, jest lekki, przyjemny i przede wszystkim wciągający. A sama fabuła jest niespotykana i świetnie poprowadzona. Bohaterowie zostali wykreowani w bardzo dobry sposób. Od początku każdego darzyłam sympatią. Czterech ojców i ona River. River, jest spokojną, ułożoną oraz inteligentną osobą, która kiedy trzeba wstawić się za swoją rodziną to dziewczyna się wcale nie waha. Jeżeli chodzi o Logana, Raya, Vincenta czy Isaaka to bardzo mi się podobało ich podejście do River. Każdy z nich jest inny przez co każdy z nich ma inne podejście do jej wychowania. Zaczynając czytać nie spodziewałam się tego że ta książka tak bardzo przypadnie mi do gustu. Jestem dosłownie zauroczona historią River i jej ojców. Jeżeli szukacie lekkiej, przyjemnej oraz wciągającej książki ze świetnie poprowadzoną i niespotykaną fabułą, ze świetnie wykreowanymi bohaterami, to jak najbardziej polecam Wam zapoznać się z tą lekturą! Moja ocena 9/10⭐

69. Recenzja: artystycznie_o_ksiazkach, Sadowska Laura

    5⭐/5⭐  River Conway to dziewczyna, która została oddana do domu dziecka przez swoją matkę. Jednak po pewnym czasie wrócił po nią jej biologiczny ojciec. Tylko, że razem z nim pojawili się również jego trzej kumple, którzy postanowili pomóc mu wychować córkę. W ten o to sposób River zamiast jednego ojca zyskała czterech ojców, którzy są gotowi zrobić dla niej wszystko. Gdy sięgnęłam po ten tytuł nie miałam żadnych oczekiwań, dlatego nie spodziewałam się, że tak bardzo pokocham tę historię. Przeczytałam ją za jednym razem bez żadnej przerwy i się po prostu zakochałam. Uwielbiam w niej dosłownie wszystko. Nawet narracja trzecioosobowa, której nie lubię tutaj w ogóle mi nie przeszkadzała. Pióro autorki jest bardzo przyjemne i lekkie. Podczas czytania po prostu płynęłam. Nie zauważyłam nawet, kiedy zbliżyłam się do końca. Relacje rodzinne w tej książce zostały ukazane w przepiękny sposób. To jak trzech obcych ludzi mogło pokochać córkę swojego przyjaciela to coś niesamowitego. Cudowne jest to, że mimo różnić byli w stanie razem wychować dziecko i zadbać o jego bezpieczeństwo. A na to co zrobił Isaak (w dodatku na końcu książki ) dla swoich kumpli zabrakło mi słów. W tej książce nie brakuje również poczucia humoru. Nawet nie zliczę ile razy śmiałam się lub uśmiechałam podczas czytania. A Charlie i Isaak rozwalili system swoimi tekstami i zachowaniami. Jednak mimo wszystko najbardziej podobał mi się wątek romantyczny. Relacja River i Russella została przedstawiona w cudowny sposób. W ogóle Russell skradł moje serce już od samego początku. Każdy jego najmniejszy gest mnie rozczulał i wywoływał uśmiech na twarzy. To, jak za każdym razem jechał trzy godziny, aby tylko pocieszyć River. No po prostu kocham go. A ich wspólnej relacji można tylko pozazdrościć. Rozwijała się ona w naturalnym i idealnym tempie, przez co wydawała mi się bardzo realna. Do tego wszystkiego znajdują się tutaj moje ulubione motywy: enemies to lovers, he feel first i first love. Na czego chcieć więcej? Co do zakończenia to nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Zaciekawiło mnie, dlatego od razu zaczęłam czytać drugi tom na Wattpadzie. I mogę wam powiedzieć, że druga część jeszcze bardziej mnie zachwyciła niż pierwsza. I niezależnie od tego ile rozdziałów przeczytam, to wciąż czuję niedosyt. Dlatego koniecznie czytajcie tę historię, ponieważ jest szansa, że przepadniecie dla niej tak samo jak ja.

70. Recenzja: rozdartekartki, Iwuć Kamila

    𝑪𝒛𝒕𝒆𝒓𝒆𝒄𝒉 𝒐𝒋𝒄ó𝒘 𝑹𝒊𝒗𝒆𝒓 𝑪𝒐𝒏𝒘𝒂𝒚 - ᴍɪʟᴇɴᴀ ɢʀᴀʙᴏᴡꜱᴋᴀ River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej. Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… Z piórem Mileny to było moje pierwsze spotkanie i szczerze muszę przyznać, że się zakochałam. Sięgnęłam po ten tytuł z czystej ciekawości i bardzo się cieszę, że postanowiłam to zrobić. Fabuła została przeprowadzona w bardzo przyjemny sposób co sprawiło, że wręcz przepłynęłam przez tę historię. Wykreowanie bohaterów bardzo mi się podobało. River jest przeważnie spokojną dziewczyną ale kiedy trzeba stanąć e obronie swojej rodziny nawet się nie waha. Co do ojców to w ich przypadku podobało mi się to, że każdy z nich jest inny i mają totalnie różne podejście do wychowania River. Dzięki tym różnica całą czwórka idealnie się dopełnia. Wątek romantyczny przedstawiony w książce był bardzo uroczy i nie mogę się doczekać rozwinięcia relacji Rzeki i Szczeniaka. 𝑪𝒛𝒕𝒆𝒓𝒆𝒄𝒉 𝒐𝒋𝒄ó𝒘 𝑹𝒊𝒗𝒆𝒓 𝑪𝒐𝒏𝒘𝒂𝒚 to książka, która otuliła mnie jak kocyk w chłodny zimowy wieczór. Ta historia jest przepełniona komfortem i zdecydowanie polecam się z nią zapoznać.

71. Recenzja: @book_am21, Zając Kamila

    Czasem o tym,że jesteś czyjąś rodziną decydują Twoje własne wybory. River Conway jest nastolatką, która nigdy nie poznała swojej mamy. Dziewczynka trafiła do domu dziecka skąd w wieku dwóch lat została zabrana przez biologicznego tatę Logana, który jest policjantem oraz jego trzech przyjaciół- Raya, najbardziej uczuciowego z całej czwórki mężczyznę, który gotów był przychylić jej nieba, Vincenta- wziętego prawnika oraz Issaka, który niewiele mówił o swojej przeszłości i o tym czym się zajmuje. Z racji swojej sytuacji River nie raz musiała się gęsto tłumaczyć , jednak dopiero w liceum wpakowała się w kłopotu. Mianowicie już pierwszego dnia szkoły złamała nos chłopakowi, który obrażał jej bliskich tylko po to by potem się z nim zaprzyjaźnić.. A to dopiero początek przygód tej niezwyklej młodej osóbki.. Piętnastolatka ma bowiem słabość do filmów o swoich rówieśnikach, do książek oraz do testowania swoich opiekunów w taki sposób, aby ci nie zorientowali się, że są poddawani testom. Ponadto ma nadzieję, że przeżyje swoją pierwszą miłość.. Jak każda młoda dziewczyna tak i nasza bohaterka ma jednak wroga. Jej antagonistą jest Russell Bennet. Chłopak z którym konkuruje w czymś co jej czterech niezwykłych ojców nazwało Igrzyskami Prawie Śmierci. Nikt jej tak nie irytuje i nie intryguje jednocześnie.. A jak wiadomo miłość i niechęć dzieli cienka granica.. Kurczę to była naprawdę świetna książka. Pełna emocji historia o dojrzewaniu, szukaniu własnej drogi i oczywiście o miłości. Fabuła stworzona przez Milenę Grabowską jest pełna ciepła. Sytuacje z którymi mierzy się dziewczyna są bardzo różnorodne od zabawnych po naprawdę poważne, co dodaje całości realizmu. Pióro autorki jest lekkie i bardzo przyjemne w odbiorze. Polecam gorąco.

72. Recenzja: ksiazki_wloczykija, Surówka Marzena

    Milena Grabowska prowadzi nas, czytelników przez wir emocji, tajemnic i przygód, wplatając w to wszystko motywy rodziny, przyjaźni i poszukiwania tożsamości. Główną bohaterką jest River Conway, niezwykła dziewczyna wychowywana przez czterech ojców, którzy nie tylko wpajali jej umiejętności związane z tradycyjnie męskimi zajęciami, ale także kształtowali jej osobowość i światopogląd. River to postać, która nie daje się łatwo zaszufladkować. Z jednej strony potrafi wymienić koło w samochodzie, zna zasady gry w piłkę nożną, a z drugiej strony porusza się w świecie serialowych dialogów i piosenek. Jej krótkie włosy, symbolizujące praktyczność i niezależność, stanowią jedno z wielu elementów, które wyróżniają ją spośród innych bohaterek literackich. Fabuła książki prowadzi przez labirynt tajemnic związanych z przeszłością River, zwłaszcza w kontekście opuszczenia jej przez matkę i pojawienia się ojca oraz jego trzech najlepszych przyjaciół w jej życiu. Grabowska zręcznie buduje napięcie, odkrywając stopniowo kolejne fragmenty historii bohaterki, co sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od lektury. Niezwykłe relacje między River a jej "ojcami" - Loganem, Rayem, Vincentem i Isaakiem - stanowią serce tej opowieści. Choć pochodzą z różnych środowisk i mają odmienne osobowości, to ich wspólna miłość do dziewczyny sprawia, że tworzą niezwykłą rodzinę, gotową stawić czoła każdemu wyzwaniu. "Czterech Ojców River Conway" to książka, która porusza nie tylko zagadnienia tożsamości i przynależności, ale także ukazuje siłę przyjaźni i miłości rodzinnej. To książka, która zaskakuje, wzrusza i inspiruje, przeznaczona dla czytelników szukających niebanalnych historii pełnych emocji i głębszych przesłań. Wiekowo skierowana głównie do czytelników powyżej szesnastego roku życia, ale tematy poruszone w książce mogą zainteresować czytelników w różnym wieku. Milena Grabowska stworzyła niezwykłą opowieść, która pozostanie w pamięci czytelników na długo po zakończeniu lektury.

73. Recenzja: books_with_rosie, Kalska Rosie

    Nie miałam żadnych oczekiwań co do tej książki. Sam jej pomysł wydawał mi się bardzo ciekawy i to skłoniło mnie do jej recenzowania. Oczywiście się nie zawiodłam! Ta historia na pewno na plus ma to, że jest bardzo oryginalna. Nie na codzień czytamy książki, w których główna bohaterka ma czterech ojców. Podobało mi się, że właśnie ten główny wątek został nam wytłumaczony bardzo szybko. Już po pierwszych dwóch/trzech rozdziałach mogliśmy wiedzieć dlaczego jest tak, a nie inaczej. Autorka ma przyjemne w czytaniu pismo. Bardzo łatwo było mi „wczuć się” w River, która jest ciekawą postacią. Moim jedynym „ale” jest to, że są momenty, w których nie dzieje się nic ciekawego. Czasem mamy taki mega nudny fragment, po którym wreszcie coś się dzieje. Uważam, że mogłyby być one lepiej wykorzystane i może dzięki temu dałabym tej książce 5/5, ale nie tym razem. Na końcu znajdujemy też rozdział dodatkowy, który przekonał mnie tym bardziej, że z chęcią sięgnę po kolejny tom. Bardzo polecam! <3 

74. Recenzja: Milka, Marcinek Mirela

    RECENZJA „Czterech Ojców River Conway” AUTOR: MILENA GRABOWSKA WYDAWNICTWO: BEYA EDITIO RED „To uczucie miało słodko-gorzki smak. Sprawiło, że zaczęła płakać 1 śmiać się na przemian. Serce jej waliło, żołądek się zaciskał, a głowa pękała z bólu. Wszystko było nie tak. Miała wrażenie, jakby unosiła się kilka metrów nad ziemią z powodu szczęścia, po czym opadała na nią z hukiem i łamała wszystkie kości. Ten proces trwał bez końca”. „Czterech Ojców River Conway” to zaskakującą, nietuzinkowa, lekka, pełna uroku, przyjemna, bardzo naturalna, przepełniona emocjami i humorem historia. To jedna z tych książek, która otuli swoim ciepłem, da niesamowity komfort podczas czytania, poruszy serce i spędzicie z nią bardzo przyjemnie czas. Mnie wciągnęła już od pierwszych stron i tak pozostało do samego końca. Opowieść o dorastaniu, przyjaźni, różnych odcieniach miłości, trudach rodzicielstwa, tajemnicach i cudownej relacji pomiędzy River a jej ojcami. Wątek relacji rodzinnej rysuje całą fabułę i jest naprawdę bardzo dobrze nakreślony. Mamy dużo zabawnych dialogów, jak i przezabawnych sytuacji i ciekawych momentów i zwrotów akcji. Właśnie tu zobaczymy rodzinę z wyboru. Bardzo podobała mi się w tej historii pokazana więź między ojcami River i to ile byli, w stanie poświęć dla siebie, jak się o siebie troszczyli i zawsze mogli na sobie polegać mimo wszystko. Autorka pokazała niesamowitą dawkę miłości rodzicielskiej, jaką przekazują mężczyźni River, jej ogrom, piękno. Wręcz rozpływałam się nad relacją pomiędzy nimi. Autorka ciekawie pociągnęła wątek romantyczny, który dodał tej historii wyjątkowego wydźwięku i idealnie dopełnił całą fabułę książki. Fabuła książki wciągająca, ciekawie poprowadzona, przemyślana przez autorkę w każdym detalu. Styl autorki lekki i bardzo przyjemny w odbiorze, dzięki czemu wciąga i dosłownie płynie się przez tę historię. Bohaterzy dobrze wykreowani, bardzo realni, pozytywnie przedstawieni, ciekawi, barwni, ale przede wszystkim różnorodni i każdy z nich czymś się wyróżnia i potrafili mnie zaskoczyć. River to bardzo wrażliwa, inteligentna, pełna pasji dziewczyna, która nigdy nie bawiła się lalkami, za to wolała spędzać czas w domku na drzewie i umiała zmieniać koło w samochodzie. Jej postać została idealnie nakreślona, jak prawdziwa nastolatka, która dopiero poznaje świat, pełna szalejących emocji i uczy się na swoich błędach. Uwielbiałam testować ludzi, a zwłaszcza swoich opiekunów, robiąc im niezliczoną ilość badań, ankiet, quizów i testów. Jej ulubionym zajęciem było analizowanie innych osób. Nie umiał utrzymać języka za zębami i przez to ciągle wpadała w tarapaty. River miała problemy z okazywaniem swoich uczuć, była zdystansowana i nie zawsze wylewna, pewna obaw. Ale w środku czuła wdzięczność za wszystko, co dla niej robili ojcowie, przyjaciele i Russell. Dziewczyna przeżywa ogrom emocji, a w głowie miała pełno chaosu, z którym nie potrafiła się uporać, raz była smutna, zdołowana, raz szczęśliwa. Posiadała cudowną rodzinę i świetnych przyjaciół, dla których zawsze stanie w obronie. Dzięki temu, że wychowało ją czterech mężczyzn, w dodatku tak różnych, zaszczepili w niej wiele pasji, nutkę rywalizacji i nauczyli walczyć o swoje. Isaak pod maską wesołka, luzaka ukrywa prawdziwego siebie, potrafił poświęcić się dla swojej rodziny. Charlie to wścibski chłopak, który nie umie trzymać języka za zębami, ciągle nadaje jak katarynka, co tylko dodaje mu uroku. Sally wydaje się być zimna i wredna, ale to tylko pozory, ponieważ ukrywa prawdziwą siebie, otoczona murem, za którym się ukrywa. A Russell to postać, która mnie zaintrygowała swoją osobą. „Wyglądasz niewinnie, kiedy się rumienisz - powiedział. Całkowicie inaczej niż za każdym razem, gdy widziałem do tej pory. ‐ A jak wyglądam bez rumieńców? - Jak dzikie zwierzę, które jest gotowe do działania i rozszarpania każdego, kto stanie mu na drodze. - To... To dość drastyczne porównanie, nie sądzisz? - Trochę”. Rodzina River składała się z czterech ojców, biologicznego Logana i trójki jego przyjaciół, Vincenta, Raya i Isaaka, którzy chronili ją, jak umieli, dawali jej dużo miłości i zawsze mogła na nich liczyć. Jej życie nie było zwyczajne, bo jak gdy dorasta się wśród czterech mężczyzn. Dla River pierwszy dzień w szkole średniej miał zadecydować o wszystkim, ale nie zdawała sobie sprawy z tego, jak właśnie się potoczy. Miała nadzieję, że zawsze nowe znajomości, a nie w ten sposób. Nie minęła godzina od rozpoczęcia apelu, a ona zdążyła wysłać drugoklasistę do pielęgniarki, ze złamanym nosem. W dodatku to on właśnie stał się jej najlepszym przyjacielem. A każdy dzień przynosił wiele wrażeń i emocji. -Czego River doświadczy w nowej szkole? -Czy zdobędzie przyjaciół, o jakich marzy? -Czy River wyzna ojcom prawdę o swojej tajemnej relacji? -Jak rozwinie się jej relacja z Russellem? -Co ukrywają przed River jej ojcowie? Polecam.

75. Recenzja: @kartki_i_tusz, Łapkowska Katarzyna

    Jejuśku! Liczyłam, że ta historia zamknie się w jednym tomie, bo po prostu mam za dużo rozpoczętych serii. Niestety, teraz będę wyczekiwać niecierpliwie 2 tomu. [Q] Wolicie jednotomówki czy raczej serie? River Conway to nastolatka z ciętym językiem i dziwną zdolnością do poznawania ludzi... Chociażby przez złamanie komuś nosa 😅 Właśnie przez to polubiłam ją od pierwszych stron. Druga sprawa to jej problem z kołowrotkiem myśli, który nie daje jej spokoju. Jakże pięknie byłoby choć na chwilę nic nie myśleć, w przypadku River jest to niemożliwe. Kolejną zaskakującą informacją o naszej River jest to, że ma czterech ojców. Tak, dobrze czytacie. CZTERECH! Czterech fantastycznych mężczyzn zajmuję się nastolatką. I jest tak jak myślicie - nadopiekuńczo, chaotycznie, ale wszystko jest wypełnione ciepłem, aż po brzegi ich relacji! Mamy Vincenta (mam słabość do bohaterów on tym imieniu), Isaaka, Raya i Logana. Wszystkich łączy wspólna przeszłość i River. Każdy z nich wkłada w ich relacje coś wyjątkowego. Są rodziną z wyboru. Przyjaźnie - odgrywają tutaj znaczące rolę, ale nie zdradzę ich. Myślę, że lepiej będzie Wam się czytało w tej niewiedzy! W tej historii znajdziecie pierwsze przyjaźnie, miłości, ale też problemy z tożsamością, przynależnością i poczuciem bezpieczeństwa. Byłam zaangażowana od samego początku i na końcu się rozczarowałam! BO SIE OKAZAŁO, ŻE TO TOM I! Nie wiem jak wytrwam, mimo że już w połowie domyśliłam się końca 😅 to nie odebrało mi to ani kszty dalszego zaangażowania! Jest to dobra historia dla każdej nastolatki, jak i dorosłej osoby!

76. Recenzja: bookowl.emma, Grabowska Klaudia Emma

    "Czterech ojców River Conway" nie jest napewno książką idealną, aczkolwiek uważam ją za naprawdę dobrą rozrywkę. W książce tej znajdziemy nutkę humoru oraz słodkości, co bardzo mi się podobało i sprawiało przyjemność podczas czytania. Sama fabuła może nie jest zbyt oryginalna. Książka opisuje głównie etap dojrzewania River, która właśnie zaczyna szkołę średnią. Gdybym miała się do czegoś doczepić to byłoby to zachowanie głównej bohaterki, która momentami zachowywała się jakby miała 12 lat. Nie chcę się jednak na tym skupiać, bo nie było to aż tak rażące. Bardzo podobał mi się wątek przyjaźni między ojcami River. Ich relacja jest naprawdę cenna i uważam, że stworzyli oni razem piękną rodzinę. Myślę, że mogę wam polecić tę książkę jeśli szukacie czegoś niezobowiązujacego.

77. Recenzja: readingwithmelcia, Rabenda Amelia

    📚"4 ᴏᴊᴄᴏ́ᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ"📚 ~ᴍɪʟᴇɴᴀ ɢʀᴀʙᴏᴡꜱᴋᴀ ★★★★,5 /5 Ta książka od razu skradła moje serce. Zaczynając od oryginalnego pomysłu na fabułę, a kończąc na bohaterach. Bardzo podoba mi się to, że autorka nie skupia się tak bardzo na relacjach romantycznych tylko robi z tego wątek poboczny, a bardzo wnikliwie przedstawia relacje rodzinne. River jest opisana bardzo prawdziwie i realistycznie, pewnie dlatego tak bardzo przypadła mi do gustu. Jest bardzo pewna siebie, porywcza ale widać też jak bardzo oddana jest swojej rodzinie i przyjaciołom. Jestem w stanie zobaczyć w niej siebie i rozumiem co czuje. Uwielbiam każdego z czterech ojców. Mimo, że każdy jest zupełnie inny to właśnie to tak bardzo mi się spodobało. Dziewczyna zawsze mogła liczyć na każdego z nich, bo kochali ją bezgranicznie. Jestem pewna, że bez zawahania wskoczyli by za nią w ogień. Russell natomiast był bardzo uroczy. Kocham to jak troszczył się o River i przejechał dla niej tyle kilometrów. Kibicuję im bardzo mocno. Książka była dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem i nie mogę się doczekać kolejnego tomu !

78. Recenzja: Biblioteczka Marzeń , Bartoszewicz Alicja

    „ᴛᴏ ᴢᴀʙᴀᴡɴᴇ, ᴊᴀᴋą ᴍᴏᴄ ᴍᴀ ɴᴀᴅ ɴᴀᴍɪ ᴄᴢᴌᴏᴡɪᴇᴋ, ᴡ ᴋᴛóʀʏᴍꜱɪę ᴢᴀᴋᴏᴄʜᴜᴊᴇᴍʏ.“ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ Intrygujący tytuł, nieprawdaż? To właśnie on na początku zwrócił moją uwagę i nawet nie wiecie jak bardzo się z tego powodu cieszę. Jest to cudowna książka, którą naprawdę polubiłam i przez którą płynęłam. Wszystko w tej historii jest niesamowicie realistyczne. Bez żadnych ściem. Autorka stworzyła tą historię bardzo umiejętnie przekazując czytelnikowi ważne wartości. Wykreowanie bohaterów oceniam bardzo wysoko. Są bardzo interesującymi postaciami. Każdy. Główna bohaterka w szczególności, ale Russell, ojcowie oraz jej przyjaciele również są warci uwagi. Cała zgraja skradła moje serce. Relacja River i Russela jest piękna. Nie mogę nie wspomnieć również o jej relacji z ojcami. Dali jej ogrom miłości i zawsze może na nich liczyć. Czy to nie jest cudowne? Jest to historia o różnych rodzajach miłości, przyjaźni i dorastaniu, napisana w genialny sposób. Ja nie mogłam się oderwać. A Wy? Macie w planach?  🤍 

79. Recenzja: Lasbookowy, Buchwald Aleksandra

    River zawsze miała krótkie włosy. Były łatwe w pielęgnacji i sposobów ułożenia nie było dużo. Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Dzieciństwo spędziła, bawiąc się w domku na drzewie. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie. Znała odpowiedzi na większość pytań, jednak nie na to, dlaczego zostawiła ją matka, gdy była malutka. Dziewczynka czekała na ojca w domu dziecka. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem przybyli jego najlepsi przyjaciele, którzy zostali jej rodzicami. Wychowali ją wspólnie, na dziewczynkę zbyt ciekawską, by pozostawić tajemnice swojej przeszłości w spokoju. Ostatnio czytam książki, które opowiadają o ciężkich historiach. Cudowną odskocznią była właśnie ta książka. Książka bije ciepłem od samego początku, dziewczynka po burzliwym początku życia odnajduje dom pełen miłości. Wychowywana przez czterech ojców, którzy darzą ją ogromną miłością. W książce możemy śledzić pierwsze nastoletnie perypetie młodej dziewczynki. Pierwszy dzień w nowej szkole, pierwsze miłości, przyjaźnie. Historia jest ogromnie miła i ciepła w odbiorze. Poczucie humoru w książce jest świetne, wiele razy wybuchłam śmiechem. Książka składa się na wiele śmiesznych sytuacji. Przesłuchanie przez ojca prawnika, czy różne zagrywki River, aby zająć ojców. Wątek romantyczny był dosyć dziwny. Obiekt sympatii dziewczyny zachowywał się bardzo agresywnie. Zostało to wytłumaczone, jednak ja tego nie kupuję. Książkę czyta się bardzo szybko, jest lekka i przyjemna. Będzie idealną pozycją na zastój czytelniczy, czy lekką lekturę. Książka kończy się cliffhangerem. Nie mogę doczekać się kolejnego tomu, aby poznać dalszą historię River. Jeśli szukacie czegoś lekkiego, ogromnie wam polecam.

80. Recenzja: romancesonmymind, Dołęga Wiktoria

    „Czterech ojców River Conway” to książka, która opowiada o przyjaźni, dorastaniu, pierwszej miłości, ale i o niesamowitej więzi jaką człowiek może utworzyć z drugą osobą. River była bohaterką, którą bardzo polubiłam. Nie była obojętna na ludzką krzywdę i za wszelką cenę, nie zważając na konsekwencje chroniła tych, których kochała. Uważam, że wiele osób może odnaleźć się w jej emocjach oraz w trudnych decyzjach, jakie musiała podjąć. Jest nastolatką rozpoczynającą naukę w liceum, więc oczywiste jest to, że doświadczała typowych zmian zachodzących w tym okresie. Jak poradziła sobie z tymi wyzwaniami? Nie brakowało tutaj również humoru, który swoją drogą naprawdę wywoływał uśmiech na mojej twarzy jak i nie śmiech. Również bohaterowie zostali napisani w przemyślany sposób i każdy pełnił tutaj swoją wyjątkową rolę. Tak jak czterech ojców River 🥹 Ich więź była jedyną w swoim rodzaju. „𝐓𝐨 𝐛𝐲𝐥𝐲 𝐢𝐜𝐡 𝐣𝐞𝐳𝐲𝐤𝐢 𝐦𝐢𝐥𝐨𝐬𝐜𝐢. 𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐲 𝐫𝐨𝐳𝐧𝐞, 𝐚 𝐭𝐚𝐤 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐨𝐝 𝐬𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐥𝐞𝐳𝐧𝐞. 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐜𝐳𝐚𝐬𝐞𝐦 𝐩𝐨𝐳𝐰𝐚𝐥𝐚𝐥𝐚 𝐬𝐨𝐛𝐢𝐞 𝐧𝐚 𝐦𝐲𝐬𝐥, 𝐳𝐞 𝐣𝐞𝐣 𝐨𝐣𝐜𝐨𝐰𝐢𝐞 𝐭𝐨 𝐣𝐞𝐝𝐞𝐧 𝐨𝐫𝐠𝐚𝐧𝐢𝐳𝐦 𝐩𝐨𝐝𝐳𝐢𝐞𝐥𝐨𝐧𝐲 𝐧𝐚 𝐜𝐳𝐭𝐞𝐫𝐲 𝐣𝐞𝐝𝐧𝐨𝐬𝐭𝐤𝐢.” Ta czwórka różniła się od siebie, a jednak w tak młodym wieku umieli zapewnić dom i bezpieczeństwo tej małej dziewczynce. Bo w końcu rodzina to coś co tworzyli razem już od młodości. Każdy z osobna byłby w stanie poświęcić wszystko dla dobra innego członka rodziny. „𝐖 𝐤𝐨𝐧𝐜𝐮 𝐛𝐲𝐥𝐢 𝐫𝐨𝐝𝐳𝐢𝐧𝐚. 𝐈 𝐭𝐨 𝐭𝐚𝐤𝐚 𝐳 𝐰𝐲𝐛𝐨𝐫𝐮.” Russell Bennett to jeden z tych bohaterów gdzie nie spodziewasz się, że zostanie on jednym z twoich ulubieńców. Powoli zacznie skradać ci serce i nawet nie będziesz wiedzieć, w jakim momencie aż tak go pokochasz. ₊˚⊹♡ „- 𝐙𝐚𝐩𝐨𝐦𝐧𝐢𝐚𝐥𝐞𝐬 𝐬𝐢𝐞 𝐫𝐨𝐳𝐥𝐚𝐜𝐳𝐲𝐜. - 𝐖𝐜𝐚𝐥𝐞 𝐧𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐦𝐢𝐞𝐫𝐳𝐚𝐥𝐞𝐦 𝐬𝐢𝐞 𝐫𝐨𝐳𝐥𝐚𝐜𝐳𝐚𝐜 - […] - 𝐉𝐚 𝐩𝐨𝐬𝐢𝐞𝐝𝐳𝐞 𝐢 𝐩𝐨𝐜𝐳𝐲𝐭𝐚𝐦, 𝐚 𝐭𝐲 𝐨𝐝𝐩𝐨𝐜𝐳𝐲𝐰𝐚𝐣. 𝐏𝐫𝐳𝐞𝐜𝐢𝐞𝐳 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐮𝐬𝐢𝐦𝐲 𝐫𝐨𝐳𝐦𝐚𝐰𝐢𝐚𝐜.” ₊˚⊹♡ Podczas czytania tej książki czułam się jakbym oglądała TĘ amerykańską komedię z 2000 roku. Dzięki tej dodatkowej zalecie mogłam płynąć przez lekturę tak, że nie chciałam jej odkładać. Oddałam tej książce całą siebie. Znalazłam w niej komfort i niewidzialny dla ludzkiego oka koc, którym mnie okrywała. Niecierpliwie czekam na dalsze losy River na papierze zwłaszcza po takim zakończeniu pierwszego tomu.

81. Recenzja: deadly_voice_, Polak Julia

    River Conway ma dość specyficzną rodzinę. Nie ma ona typowego modelu, który jest na co dzień przyjęty w społeczeństwie. Jednak nie zmienia to faktu, że dziewczyna i jej czterech ojców zrobią dla siebie wszystko. Ich relacji może pozazdrościć niejedna rodzina a fakt, że Vincent, Ray i Isaak pomagali Loganowi w wychowaniu małej River jest godny podziwu. Jest to jedna z moich nowych comfort książek. Cała otoczka tej historii jest tak cudowna. Czytając, czułam się jakbym została otoczona ciepłym kocykiem i dostała gorący kubek kakao. Niesamowitym jest to, w jaki sposób bohaterowie skradli moje serce już od pierwszych stron. Przez książkę się płynie. Pióro autorki jest bardzo przyjemne a narracja trzecioosobowa jest fenomenalną i kompletnie jej nie czuć, a wiem, że niektórym taki tym narracji przeszkadza. River jest mieszanką charakterów czterech ojców. W różnych sytuacjach można zauważyć podobieństwo między nią a mężczyznami. Zdecydowanie nie pozwala sobie wejść na głowę i zrobi absolutnie wszystko w obronie najbliższych. Jest też pyskata i zanim pomyśli to już zdąży zrobić coś, co później będzie żałować. Postacie drugoplanowe są jak pluszowe misie, które tylko czekają na przytulenie. Każdy z bohaterów ma swój urok, co sprawia, że zostają na dłużej w pamięci. Dodatek to był dla mnie killer emocjonalny. Coś, czego kompletnie się nie spodziewałam i to właśnie on zaważył nad moją finalną oceną. To, jak bardzo zżyci byli ojcowie od najmłodszych lat chwytało porządnie za serce i jednocześnie je łamało. Kocham, kocham, kocham i nie mogę się doczekać ciągu dalszego.

82. Recenzja: purelypages, Maciałek Natalia

    𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★☆ [ 4/5 ] » 𝐂𝐲𝐭𝐚𝐭: „Być może prawdziwe przyjaźnie zaczynają się od złamanego nosa.” » 𝐌𝐨𝐣𝐚 𝐨𝐩𝐢𝐧𝐢𝐚: Jestem naprawdę zaskoczona tym jak szybko skończyłam tą książkę. Styl pisania autorki był płynny i mimo że był trzecioosobowy to w ogóle mi to nie przeszkadzało. Fabuła miała ciekawe rozwinięcie. Natomiast sama w sobie książka miała krótki rozdziały. Kiedy tylko wzięłam książkę do rąk przeczytałam od razu 3 rozdziały w mniej niż 15 minut. Przepłynęłam przez tą pozycję i naprawdę mam nadzieję że każdy kto po nią sięgnie też skończy ją szybko i też spodoba mu się tak jak mi!!

83. Recenzja: zaczy_tana, Świergoń Agnieszka

    Jak wiecie bądź nie, ja ojców przeczytałam już na wattpadzie. I wtedy już bardzo pokochałam historię River i jej czterech ojców, dlatego też jak zobaczyłam, że ich historia miała zostać wydana, czekałam aby móc ją wreszcie mieć na papierze. Pokochałam tą książkę od pierwszych rozdziałów. Można powiedzieć, że historia Rzeki i Szczeniaka stała się w pewny sposób moim domem, bezpieczną przystanią. Za każdym razem jak wracałam do jej czytania czułam się jak w domu, jakbym była częścią ich cudownej rodzinki. Kocham tą książkę całą sobą i czekam na resztę części moich słodziaków na papierze. Ja ze swojej strony naprawdę wam polecam zapoznać się z ich historią jak i z innymi książkami Mileny.

84. Recenzja: Przeczytany, Dawiec Krzysztof

    O tej pozycji słyszałem już jakiś czas temu na wattpadzie, dlatego kiedy tylko była możliwość zrecenzowania to bez wahania ją wziąłem. Troszeczkę się bałem, bo tam naprawdę wziąłem ją w ciemno i powiem wam, że moje obawy nie sprawdziły się w żadnym stopniu. Świetnie się bawiłem! Losy River Conway sprawiały, że moje emocje sięgały szerokiego uśmiechu i smutku, co przede wszystkim pod koniec, ale to zaraz. Chciałbym zaznaczyć fakt, jak bardzo ta pozycja jest kreatywna. To był jeden z główniejszych powodów, które „ciągnęły” mnie dalej. Niebanalne, proste, twórcze i kreatywne. To pare słów odzwierciedla to, co działo się w tej książce. Relacja Russela i River była specyficzna, a za razem prosta. Tak wiem, że to się nie łączy ze sobą, ale nie ma innego określenia. Powiem w skrócie, cieszyłem się, że ta relacja przebiega w taki, a nie inny sposób haha Koniec książki. Milena co to za polsat, przepraszam bardzo. Potrzebuje przez to drugiego tomu na WCZORAJ!! Nie moge się doczekać co się stanie dalej i jak to się wszystko potoczy. Jeśli jeszcze mowa o końcu, to dodatek był mega! Idealne „oderwanie się” od przemyśleń dotyczących mętliku, który dział się w mojej głowie. Bardzo fajnie się go czytało, znając choć małą cząstkę… ale czego, to już musicie sami przeczytać. Polecam!

85. Recenzja: mamczytane, Wolna Maria

    Życie nastoletniej River nigdy nie było zwyczajne. Gdy matka zostawiła ją w domu dziecka, ta długo czekała na swojego ojca. Logan w końcu po nią przybył, jednak nie sam, a wraz z trójką swoich przyjaciół. On, Ray, Isaak oraz Vincent wychowali dziewczynkę, która właśnie weszła w okres dorastania, a z tym pojawiło się wiele dociekliwości na temat jej przeszłości. Nikomu, kto od dłuższego czasu śledzi mój profil, nie muszę przedstawiać tej historii. Jest ona ze mną od dłuższego czasu i miałam okazję poznać ją jeszcze na wattpadzie, gdzie zupełnie skradła moje serce. CORC długo zajmuje już czołówkę moich ulubieńców, a wraz z ponownym przeczytaniem, w formie papierowej, moja miłość pogłębiła się tylko bardziej, co chyba nie jest możliwe. Postać River, jak i każdego bohatera, została niesamowicie wykreowana. Myślę, że każdy znajdzie w tej historii część siebie i uosobi się, z którymś z nich. Jako nastolatka, mogę śmiało stwierdzić, że River została niezwykle realistycznie wykreowana. Jej przemyślenia, zagwozdki, obawy - poczułam się w wielu aspektach zrozumiana. Nawet jej dziecięca naiwność nadała bardziej rzeczywistego obrazu. Czterej ojcowie, czyli coś co bezkompromisowo wyróżnia najbardziej tę historię. Cały ten zamysł jest świetny - ciekawy i oryginalny. Tych czterech mężczyzn to cztery kompletnie różne osobowości, jednak mimo tak wielu różnic, łączy ich jedno. River. Miłość jaką jej przekazują jest tak piękna i ogromna. Często wprowadzają też zabawne momenty, które doprowadzają do łez. Dodatek o ich czwórce, to genialne rozwiązanie! Niby była to tylko jedna historia, a nadała ich niesamowitej przyjaźni jeszcze więcej wartości. Wraz z pójściem River do liceum poznajemy nowych przyjaciół; Charlie’ego, Sally i Liama. Choć ich pierwsze spotkania nie wypadły najlepiej, to z czasem stworzyli cudowną paczkę. Każdy czymś się wyróżnia, ma inne przekonania, ale razem tworzą piękną przyjaźń. W tej historii pojawia się jeszcze jeden bardzo ważny bohater. A jest nim Russell Bennett, czyli pierwsza, potajemna sympatia River, i nie tylko jej. Nie tylko jej, bo jeszcze moja. Jego nie da się nie pokochać. Niemal od pierwszych sytuacji z nim w roli głównej, wiedziałam, że skradnie moje serce. Jego osoba to po prostu usposobienie mojego ideału i jeżeli mój przyszły chłopak taki nie będzie, to go nie chcę. Czytając, dosłownie uśmiechałam się jak głupia i piszczałam. Nie ważne czy to był jakiś słodki moment, czy suchar. CORC to książka, która ma specjalne miejsce w moim sercu. Jest nie tylko świetną rozrywką, ale przekazuje też wiele wartości. Uważam, że historię River powinna przeczytać każda nastolatka, oczywiście starsi również! Odnajdziecie tutaj swój dom, tak jak ja, i zakochacie się w stylu pisania Mileny. Po prostu musicie poznać tej historię!

86. Recenzja: emcia.czyta, Guz Emilia

    Q: czytacie książki z wattpada, które zostają wydane? Ja ostatnio czytam coraz więcej i zdecydowanie większość z nich jest naprawdę dobra. Dzisiaj przychodzę do was z książką właśnie z wattpada. Czy mnie zawiodła? O dziwo nie! Poznajemy River młodą osobę, która ma dosyć ciekawe życie, ponieważ wychowuje ją czterech ojców tzn. Trzech przyjaciół i ojciec biologiczny. Jej matka zostawiła ją gdy byłam malutka, więc całe życie znała tylko tych mężczyzn. Jest to historia bardzo komfortowa i przyjemna. Zdecydowanie dla wielu nastolatków będzie strzałem w 10. Wszystko napisane jest bardzo lekkim stylem pisania. Nie ma tutaj jakichś niepotrzebnych dram czy bardzo toksycznych zachowań. Książka mi się podoba pomimo tego, że czułam się trochę na nią za stara, na wydarzenia z tej książki czasami przewracałam oczami. Tak jednocześnie czytało mi się to bardzo przyjemnie i chciałam dowiedzieć się, co ta ciekawska River jeszcze odkryję, co jeszcze będzie chciała się dowiedzieć. No i właśnie główna bohaterka jest młodą dziewczyną, która tak naprawdę zaczyna dopiero zgłębiać świat i jest go bardzo ciekawa, chce odkryć tajemnicę, chcę wiedzieć tak naprawdę wszystko, już teraz i natychmiast. Nie jest to taka bohaterka mdła, tylko taka z krwi i kości. I bardzo czekam na drugi tom, bo został już zapowiedziany. Ona mi też się podobała ze względu na to, że ja nie miałam żadnych oczekiwań względem niej. Pomimo tego, że widziałam gdzieś tam już pozytywne opinie, które się pojawiały na book mediach, ja nie oczekiwałam od niej, że będzie dobra czy zła. Dla młodszego czytelnika będzie świetną książką. Można utożsamiać się z bohaterką, można poczytać o bardzo fajnych i nietypowych relacjach. Dla mnie jest to pozycja 4/5⭐. Wiem, że bardzo dużą rzeszę fanów będzie mieć ta książka. Wiem, że dla wielu będzie to super pozycja. Ja ją polecam zamiast np. takiego start a fire w wieku 14 lat do czytania. Według mnie też warto przymknąć oko na niektóre takie nieścisłości w fabule, niektóre luki czy takie specyficzne dialogi, bo to debiut i książka dla młodszych.

87. Recenzja: @book_lovers.unite, Tonia Weronika

    𝐎𝐜𝐞𝐧𝐚: ★★★★★ ❀ To urocza, przyjemna i lekka młodzieżówka, która jest niezwykle komfortowa 💞 Przyznam, że miałam wobec niej duże wymagania i zostały one spełnione. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. To rodzinna, pełna wsparcia i ciepła historia, dla której wprost przepadłam 😩 To jedna z najlepszych młodzieżówek, jakie przeczytałam. Pokochałam ją od pierwszej strony 🥺 Podczas czytania uśmiech nie schodził z mojej twarzy 💋 ❀ Książka jest pełna niespodziewanych zwrotów akcji i niesamowicie wciąga, nie da się oderwać od czytania. Kocham styl pisania autorki, jest lekki i delikatny. Bardzo przyjemnie mi się czytało i świetnie się bawiłam. Miło spędziłam czas i nie żałuję ani minuty 🤍 Pomysł na fabułę jest doskonały, bardzo oryginalny i niespotykany. Nie brakuje tutaj humoru, który jest świetny - nigdy nie uśmiałam się aż tak podczas czytania 😅 Tempo akcji jest idealnie wyważone. ❀ To historia niosąca ogromny przekaz i wiele ważnych wartości. Pokazuje nam siłę rodziny, przyjaźni i nastoletnej miłości. Książka jest bardzo wartościowa i wzruszająca. Nie ma tu miejsca na nudę 🤭 Występują tu takie motywy jak: enemies to lovers, first love, he first feel i dorastanie. Autorka skupia się przede wszystkim na relacjach rodzinnych, przyjacielskich i miłosnych. ❀ Relacja między River a jej ojcami była tak cudowna! 😩 Bardzo mnie rozczuliła i wzruszyła 🥺 Każdy z ojców jest kochany, opiekuńczy i uroczy. Pokochałam wszystkich, ale moim ulubieńcem jest Isaak 🤍 Każdy z nich ma inny charakter i jest wyjątkowy 💞 CUDOWNI SĄ! 😍 Wszyscy bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. ❀ Uwielbiam wątek romantyczny i relację River i Russella, która była urocza 🥺 Russell jest chodzącym ideałem i moim nowym książkowym mężem 💋 To typowy golden retriever i słodziak 💞 Polubiłam reż River za jej charakterek. ❀ Ogromnie POLECAM tą książkę! 💕 To moja nowa miłość i polecajka. Czytajcie to! 💋

88. Recenzja: flowers_in_books, Pajka Małgorzata

    Od bardzo dawna nie poczułam się przy żadnej książce tak komfortowo jak przy tej. Jest to zdecydowanie jedna z tych historii, które stają się bezpieczną przystanią. Podchodziłam do tej historii z pewnym dystansem, bo zupełnie nie wiedziałam czego się po niej spodziewać. Teraz jestem zadowolona, że zdecydowałam się wziąć ją do recenzji, bo trafiłam na cudowną, rodzinną historię od której — zupełnie szczerze — nie mogłam się oderwać. Nawet nie wiem, w który momencie ją zaczęłam a w którym już odkładałam. Książka ta przedstawia świat dojrzewania, pełen sprzecznych emocji, natłoku myśli, problemów, pierwszych miłości i najtrwalszych relacji. Najbardziej uwielbiam w niej bohaterów. Są tacy nie wymuszeni, a jednak wciąż charakterystyczni. Ich historia idealnie pokazuje, że najprawdziwszych rodzin wcale nie muszą łączyć więzy krwi, a prawdziwe przyjaźnie nie zawsze muszą mieć idealny początek. Uwielbiam komfort, zrozumienie i ciepło płynące z tej książki. Byłam jednocześnie smutna i szczęśliwa, gdy okazało się, że to dopiero pierwszy tom. Smutna, bo nie chciałam wyrywać się z tego świata, nawet jeśli tylko na moment. I szczęśliwa, bo niedługo będę mogła ponownie do niego wrócić i poznać dalsze losy River. Jeśli ktokolwiek z was, czuje potrzebę przeczytania czegoś luźnego, pełnego humoru i domowego klimatu ta książka jest dla was!! ✧ ↳ Co mnie urzekło: - Luźność (?) tej historii - Charlie, top of the top potrzebuje takiego entuzjastycznego kogoś w swoim życiu. - Barwni bohaterowie. - Russell (to nie pies, jakby co)

89. Recenzja: sisters_as_books, Pietrecka Sandra

    Jeden organizm podzielony na cztery jednostki Hej, hej ! Jak tam wasza majówka ? My nadrabiamy zaległości książkowe i staramy się również nadrobić książki do recenzji. Dlatego dzisiaj przychodzimy do was ze wspaniałą nowością dla młodzieży. Pozycją od której się nie oderwiecie. A mowa o książce "Czterech ojców River Conway". "To były ich języki miłości. Cztery różne, a tak bardzo od siebie zależne. River czasem pozwalała sobie na myśl, że jej ojcowie to jeden organizm podzielony na cztery jednostki." River Conway to normalna nastolatka, która ma niezwykłą rodzinę ! Wychowuje ją bowiem czterech ojców. Logan jest jej biologicznym ojcem, natomiast Vincent, Ray i Isaak to jego przyjaciele, którzy znają River od maleńkiego dziecka i razem z Loganem pomagali wychować dziewczynę, przez co stali się dla niej jak ojcowie. Ale wyobraźcie sobie życie nastolatki z czterema ochroniarzami przy boku. Ileż przezabawnych sytuacji taka rodzina musi mieć. Przyznamy się szczerze,że początek książki nas nie zachęcił. Nie mogłyśmy przez nią przebrnąć, nie zachęcały nas do tego początkowe dłuższe opisy. Jednak ! karta po kartce, strona po stronie zaczęłyśmy wczuwać się w życie River aż po prostu pokochałyśmy tę pozycję i już nie możemy doczekać się kontynuacji. Bardzo podoba nam się sama koncepcja opowieści, bo czterech ojców i nastolatka, to taka trochę mieszkanka wybuchowa. I taka właśnie była ta historia - zaskakująca, przezabawna i dosłownie niezwykła, gdyż wcześniej nie spotkałyśmy się z takim schematem opowieści. Fabuła książki to splot przezabawnych czasem nawet pouczających sytuacji z życia nastolatki, prosta, ale bardzo bardzo ciekawa historia. Książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie. Wydaje nam się,że ten początek jest trochę bardziej rozbudowany opisowo, może ze względu na poznanie głównych bohaterów, same nie wiemy 🤷 Jest to opowieść zarówno dla młodzieży, jak i dla osób troszkę starszych, każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jeżeli lubicie powieści o życiu nastolatków to ta historia jest dla was. Jest to dosyć komfortowa opowieść. Można się przy niej zrelaksować i zatracić. To jest ta powieść, którą się pochłania czytając. Uwielbiamy bohaterów tej pozycji. Są to osoby o dobrych charakterach, bardzo pozytywne, takie do polubienia. Sama River jest dziewczyną, która pomimo swojego młodego wieku, lekkiego roztrzepania i ktorą wychowuje czterech ojców jest bardzo życzliwą i mega pozytywną postacią, jak to zostało napisane w książce jest takim postaciowych spoiwem. Jeżeli, więc chcecie poczytać niezwykłą historię o dziewczynie, która próbuje przetrwać z czterema ojcami, to polecamy wam tę zabawną powieść. Warto :)

90. Recenzja: vbooksic, Wiśniewska Wiktoria

    Nie miałam żadnych oczekiwań, a znalazłam książkę, która wskoczyła do topki moich ulubieńców! 🐶 Historia River jest przepełniona przyjaźnią, miłością i mocnymi, bardzo rodzinnymi więzami, których nikt nigdy nie przetnie. Uwielbiam w tej książce dosłownie każdego! Zaczynając od River, Charliego, Sally, Russella, Logana, Vincenta, Raya, Isaaka i Liama kończąc na klapku czy Ellie. 🐶 Zacznę od tytułowych czterech ojców River Conway. Gdybym miała wybrać ulubionego wahałabym się między Loganem a Ray’em chociaż każdy był cudowny. Każdy miał inny charakter i inne podejście do wychowania dziewczynki, ale to właśnie czyni każdego z nich wyjątkowym! 🐶 Przyjaźń, czyli coś co przewija się przez całą pozycję. Pierwszy był najzabawniejszy Charlie. Później Sally i Liam. Początek każdej znajomości był wyjątkowy co bardzo mi się podobało! 🐶 RUSSELL SKRADŁ MOJE SERCE! Boże ich relecja była tak cudowna! Czułam te wszystkie motylki w brzuchu tak jak główna bohaterka! Dawno nie czytałam tak dobrze napisanego wątku romantycznego. Brawa dla autorki!! 🐶 Jeśli szukacie młodzieżówki o mocy przyjaźni i rodziny, a także pierwszych miłościach to błagam czytajcie!

91. Recenzja: poezjaczyta, Czyta Pola

    Definitywnie tęskniłam za opowieściami pokroju historii River. „Czterech Ojców River Conway” to książka idealna dla osób poszukujących powieści o przypadkowych przyjaźniach, spokoju i komfortu. Nie spodziewałam się, że będę tak pozytywnie zaskoczona tymże tytułem. Wszystko zaczyna się od momentu, gdy główna bohaterka rozpoczyna całkiem nowy etap w życiu i wita się ze szkołą średnią. Na codzień jest otoczona ojcowską miłością ze strony biologicznego ojca i trójki jego przyjaciół, których również tak traktuje. Możemy zasięgnąć do młodszych lat większości z nas lub pierwszych chwil po przekroczeniu murów takich szkół. Zapewne dla wielu był to stres, dla innych może jedynie przejściowy etap - kto wie! Każdy z nas przeżywał to inaczej, dokładnie tak, jak River, która postanowiła już pierwszego dnia obdarować nieznajomego rówieśnika buziakiem z pięści prosto w nos. Uważam, że jak na taki mały zwrot akcji, był on bardzo zabawny i na pewno wspaniale wprowadził nas do życia Conway. Kolejne strony pochłaniałam jeszcze szybciej niż się spodziewałam. Lekkość pióra autorki okazuje się wręcz idealna dla tego tytułu. Zastosowany jest tu prosty język, który znacznie ułatwia czytanie młodszym czytelnikom, co jest dla mnie jak najbardziej na plus. Nie mamy do czynienia z trudnościami pod żadnym względem. Po prostu napawamy się delikatnością tejże przyjemnej historii. Co do samej bohaterki uważam, że przedstawiono ją w odpowiedni sposób. Młoda dziewczyna, która tak naprawdę dopiero poznaje świat. Uczy się na błędach, zawiera nowe znajomości, sprawnie przyczynia się do samorozwoju. Wszyscy, jako niepewni młodzieńcy nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego, mieć pojęcie o każdym osobnym szczególe. Wciąż się uczymy i choć zaczynamy od najmłodszych lat, zajmuje nam to do końca życia. Oczywiście bywały momenty, które czasami automatycznie wywoływały we mnie chęć przewrócenia oczami lub odłożenia czytania na bok, jednakże przeszłam przez całość, by śmiało stwierdzić, że mimo drobnych niedociągnięć „Czterech Ojców River Conway” to wspaniała książka młodzieżowa dla każdego! Sam zamysł na fabułę nie jest ekstremalny i nie obija się o cięższe tematy, jednakże uważam, że byłoby to zbędne, więc można powiedzieć, że rozwój akcji i zawarte w książce sytuacje perfekcyjnie się łączą, a także dopasowują się do charakteru River. Silnej, wychowanej przez mężczyzn młodej dziewczyny, która jako kobieta wywróci świat do góry nogami. Uważam, że ma zadatek na pewną siebie postać w życiu dorosłym. Wracając jednak do mojej oceny - nie mam pojęcia co mogę rzec więcej. Szczerze jestem zachwycona i uważam, że jeśli znów poczuję się niechętna na książki o cięższych tematach, śmiało powrócę do „Ojców”, gdzie czuję się jak w świecie rzeczywistym, jednocześnie od niego oderwana. Wspaniałe uczucie. Serdecznie polecam i mam nadzieję, że dorwę takich tytułów jeszcze więcej.

92. Recenzja: xbooklikex, Warszawik Marta

    "Wszystko zaczęło się, gdy miała kilka miesięcy i matka oddała ją do domu dziecka. River długo czekała, aż pojawi się jej biologiczny ojciec - Logan Conway. Tylko że z nim przyszli również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow oraz Isaak Meyer." Pisanie o ulubionych książkach jest trudne, ale gdy przychodzi do napisania o historii, która zmieniła coś w Waszym życiu.. staje się jeszcze trudniejsze. "Czterech ojców River Conway" weszło do mojego serca i pozostanie w nim na długo. To jest jedna tych powieści, którą przeżywa się całym sobą. Ja się czułam jakbym znów była nastolatką, przeżywała pierwsze miłosne rozterki i zdobywała nowe przyjaźnie. River Conway jest jej główną bohaterką. Można powiedzieć, że dziewczyna inna niż wszystkie, jednak nadal jest w niej ten urok i problemy jakie ma każdy nastolatek. Wychowana przez tytułowych czterech ojców, najlepszych kumplów, którzy zaszczepili w niej tą nutę przygody. Gra w piłkę nożną, wymiana koła w samochodzie czy spędzanie dni w domku na drzewie. River jest pełna pasji, pełna chęci zdobywania kolejnych szczytów. Początki nie należą do najłatwiejszych, ale kto by się spodziewał, że już pierwszego dnia w liceum złamie komuś nos? Krótkie rozdziały, lekki styl i zabawne dialogi. Jeśli szukacie książki, która będzie miała w sobie te elementy, to nie musicie szukać. Książka Mileny Grabowskiej ma to wszystko i jeszcze więcej! Potrafi wciągnąć już od pierwszych stron, a czytając o relacji River z jej ojcami nie można przestać się uśmiechać. Ciepło, urok i ten komfort, którego wielu z nas dziś poszukuje. Każdy z bohaterów się czymś wyróżnia, a jednocześnie został przez autorkę naprawdę dobrze wykreowany. Logan i jego opiekuńczość, Ray i jego sekrety, Vincent i jego stanowczość, Isaak i jego niekonwencjonalny humor. Czwórka kompletnie różnych od siebie osób, a których połączyły nastoletnie lata (i pewne nocne akcje). Nie każcie mi wybierać ulubionego, bo nie mam pojęcia jak mogłabym ich rozdzielić, ale mam nadzieję, że ich przeszłość nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Wątek rodzinny buduję tą historię, jednak są także inne, które idealnie dopełniają całą fabułę. River już na starcie zdobyła sympatię rówieśników, szczególnie gdy mowa jest o tym z krzywym nosem. Charlie to przyjaciel jakiego wielu chciałoby mieć - gadatliwy do bólu, ale jak trzeba coś zrobić pierwszy będzie pomagał. W wielu momentach to właśnie on wywoływał uśmiech na mojej twarzy. Potem przyszła Sally ze swoją zadziornością i dziewczyńskimi radami. A także Liam, który dopełnił ich charaktery. Tacy ludzie to prawdziwy skarb (ostatnie strony tego dowodzą!). Co mi się podobało najbardziej w książce Mileny, to kreacja River. Od pierw­sze­go rozdziału złapałam z nią wspólny język. W wielu momentach widziałam siebie - swoje przemyślenia czy problemy. Cóż, może nie biłam ludzi, ale by bronić swoich bliskich mogłabym posunąć się nawet do tego. Moja relacja z bohaterką była podobna, jak dziewczyny z jej igrzyskowym rywalem, czyli Russellem Bennettem. Ten chłopak to typowy przykład książkowego męża - każda biłaby się o niego (czy ktoś coś mówił o przemocy?). Jego brązowe oczy, w których można utonąć... No rozmarzyłam się, ale to, jak Russell został w tej powieści przedstawiony dowodzi temu, że Milena potrafi w romantyczne relacje. Od rywali..., może slow burn czy jednak przyjaciele? Nic nie zdradzę, ale wiedzcie jedno: gdy Bennett rzuci żartem, będziecie się turlać ze śmiechu. "Czterech ojców River Conway" jest wypełniona komfortem, jednak autorka nie stroni od poruszania trudnej tematyki. Utrata bliskiej osoby, przemoc, autodestrukcja, a nawet działalność niezgodna z prawem. Książka dedykowana jest czytelnikom 16+ i ja się z tym w pełni zgadzam. Nawet jeśli pisana jest w taki sposób, że osoby 13 czy 14+ bez problemu by się w niej odnalazły, to z uwagi na powyższe wątki, lepiej z nią poczekać. A na tych bohaterów naprawdę warto. Zakończenie zwiastuje nowy ciekawy temat oraz otwiera drzwi na kolejne, które zamierzam ponownie przeżywać w drugim tomie. Polecam! 

93. Recenzja: lostinbookswiki, Kazimierska Wiktoria

    HEJKA!!! ZAPRASZAM WAS DZISIAJ NA RECENZJĘ KSIĄŻKI PT. ,, CZTERECH OJCÓW RIVER CONWAY"  Recenzja: Okej, zaczynając powiem Wam, że dawno nie czytałam tak zakręconej i dobrej książki. Sam tytuł jest bardzo, hmm oryginalny i myślę, że dużo osób sięgnie po tę książkę dzięki niemu. Fabuła była szalona, co jest dużym plusem !!!!! Na początku ciężko było mi się połapać w bohaterach, jednak po 50 stronach już się orientowałam 💪🏻 River Conway została nam bardzo dobrze przedstawiona. Powiem Wam, że wątek romantyczny był zaskakujący, a Russel to ideał !!! Mimo tego, że czytając tę książkę, towarzyszył mi zastój czytelniczy, pokonałam go własnie dzięki CORC!!! Jedynym minusem było to, że nie umiałam za bardzo wkręcić się w akcję, gdyż pierwsze 100 stron były dość powolne, jednak przez następne 220 stron się wręcz płynęło ❤️‍🩹 Styl pisania autorki jest przyjemny i lekki 🌸 Książka zaskoczyła mnie pozytywnie, co bardzo mnie cieszy !!! Podsumowując, jeżeli szukacie książki 16+ ( moim zdaniem na spokojnie mogłaby być 15+) z szalonym wątkiem romantycznym, świetnie wykreowanymi bohaterami, sięgnijcie po ,, Czterech ojców River Conway" ! ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️,5/ ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

94. Recenzja: ksiazkove_, Kłakus Martyna

    „Czterech ojców River Conway” to zdecydowanie jedna z piękniejszych książek, jaką kiedykolwiek miałam okazję czytać. Ta historia otula niczym ciepły koc, a czytając o River i jej nieco zwariowanych ojcach czułam się jak w domu. „To boli. Boli, ale nie trwa wiecznie. Jedynym rozwiązaniem jest danie sobie odrobiny czasu. Przeczekanie.” W tej książce nie znajdziecie niczego udawanego czy wyidealizowanego. Możecie się za to spodziewać historii o dojrzewaniu, które jest burzliwe i pełne niedopowiedzeń ale także o rodzinie, pierwszej miłości i przyjaźniach, które mogą zacząć się w dość nietypowy sposób. Książka napisana została bardzo lekkim, przyjemnym stylem, który idealnie oddaje nastoletni klimat tej historii. Nie brakuje tutaj dobrego humoru, co jest głównie zasługą Isaaka i Charliego. „ - Bo wie, że jeśli wsadzi cię za kratki, to na wolności wciąż będzie trójka twoich przyjaciół. I żaden z nich mu nie odpuści. - Braci. - Hm? - Na wolności zostanie trzech moich braci.” Czterech Ojców, czyli Logan, Issac, Ray i Vincent są niesamowicie ciekawymi bohaterami. Każdy z nich jest zupełnie inny, a jednocześnie tworzą przyjaźń piękną, wartościową i nierozerwalną. Niejednokrotnie pokazywali, że są w stanie wskoczyć za siebie w ogień, a dodatek z ich nastoletnich lat idealnie dopełnia ich historię. „River uslyszała brawa i gwizdanie dobiegające z miejsc dla widzów. Gdy spojrzała tam, gdzie rozbrzmiewały najgłośniejsze oklaski, zobaczyła Russella.” Czytając o początkach miłosnych River i Russella, czułam ciepło rozchodzące się po całym moim ciele. Byli tak przeuroczy 💗Uwielbiam tę dwójkę!! Nie mogę nie wspomnieć o przyjaciołach głównej bohaterki. Charlie, Sally i Liam skradli moje serce. Ich początki były nietypowe, ale połączyło ich coś pięknego. Wspierają się wzajemnie, miło spędzają czas oraz bawią się i uczą. Z ogromną niecierpliwością czekam na drugi tom powieści! Jestem strasznie ciekawa dalszych losów River. 💙

95. Recenzja: b00ks_with_me3, witczak maja

    Nie mam się do, czego przyczepić w tej książkę wszystko mi się w niej podobało. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny. Nie mogłam się oderwać od tek książki. Posiada krótkie rozdziały, przez co wydaje mi się, że szybko czyta się tę książkę. Jest to cudowna opowieść, opowiadając o river i jej czterech ojcach. Jest to komfortowa książka z wieloma przemyśleniami i cytatami. Trzeba przyznać, że momentami ta historia łapie za serce. Idealnie wprowadzony wątek pierwszej miłości z wieloma przemyśleniami. Ta historia zostanie na pewno na dłużej w mojej głowie. Nie mogę się doczekać następnej części, bo nadal dużo wątków zostało tajemniczych🤫🤫

96. Recenzja: @studygram_patuu, Gruszczyńska Patrycja

    Tytuł: ❝Czterech Ojców River Conway❞ Autor: Milena Grabowska Ocena: 5/5⭐ [ 💬 ] Q: Jaki tytuł mają książki (lub książka), po które wiecie, że będziecie często sięgać? „(River) znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka czekała długo na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam.” (fragment od wydawcy.) Życie czwórki mężczyzn zmieniło się, kiedy pojawiła się w nim malutka River, potrzebująca rodzica. I znalazła go, a właściwie aż czterech, którzy wprowadzili do jej życia miłość, bezpieczeństwo i radość. Ta historia otula czytelnika swoim ciepłem, jest niczym zachód słońca, mrożona kawa w ciepłe dni, ulubiona piosenka czy też najpiękniejsze wspomnienie. Możemy w tej książce odnaleźć siebie, ale też znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, które stawia sobie również główna bohaterka. To emocjonująca historia o dojrzewaniu, które nie jest kolorowe, a burzliwe, pełne niedopowiedzeń i lęków, ale także o nastoletniej miłości i przyjaźniach, które mogą rozpocząć się w dość niecodzienny sposób. Jest to zdecydowanie jedna z piękniejszych i komfortowych historii, po jakie byłoby mi dane kiedykolwiek sięgnąć. Cieszę się, że mogłam znów do tej książki powrócić i na nowo przeżyć to, co czułam za pierwszym razem, choć nie jestem w stanie za pomocą słów odzwierciedlić tego, co względem tej historii czuję. Książka napisana została bardzo lekkim, przyjemnym stylem, który myślę, że może się wpasować idealnie w gusta młodych czytelników, których zachęcam szczególnie do przeczytania historii River. Nie brakuje tutaj dobrze wprowadzonego humoru ani sarkazmu. Dajcie się porwać lekkości tej historii i pozwólcie się okryć jej komfortową otoczką w trakcie czytania.

97. Recenzja: ocztane_skrzaty, Brzoskowska Malwina

    Nie mam pojęcia jak ja mam tą książkę opisać. Na początku miałam do niej sceptycznie podejście ale książka po upływie stron pokazuje swoją prawdziwą postać. Jest to cudowna opowieść o nastolatce które próbuje zrozumiem co to jest pierwsze zakochanie i jakie problemy mają dorośli ludzie. Zachwyciło mnie to że każda postać w książkę jest inna ale bardzo wartościowa. Uwielbiam wątek romantyczny, momentami chciałam rzucać książką haha. River jest cudowną, charyzmatyczną dziewczyną która jest bardzo odważna i nie boi się powiedzieć co myśli. Nie mogę się doczekać 2 tomu i mam nadzieję że też będę mogła ja zrecenzować. Książka jest 16 plus, ponieważ jest dość trochę drastycznych scen, ale i tak bardzo wam ja polecam!!! ❤️❤️❤️

98. Recenzja: Libresun1, Paterek Aneta

    Książkę „Czterech ojców River Conway” wybrałam głównie ze względu na ciekawy i intrygujący tytuł, ale i zachęcający opis. Ponadto czytałam kilka pozytywnych opinii o tej powieści, dlatego też zdecydowałam się na jej przeczytanie. River Conway to nastolatka wychowująca się, jak tytuł wskazuje, z czterema ojcami. Dziewczyna została porzucona przez matkę w domu dziecka. Ciągle zadaje sobie pytanie dlaczego kobieta ją zostawiła. Na szczęście ma u boku cudowne osoby. Choć każdy z jej ojców ma inny charakter to wszyscy się uzupełniają i są dla dziewczyny ogromnym wsparciem. Każdy z nich uczy ją czegoś nowo, a każda chwila spędzana razem jest cudowna. Wow! Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki! Już po pierwszych stronach byłam zachwycona i nie mogłam się od niej oderwać. Na początku miałam trochę obawy, bo w większości młodzieżówki są mocno oklepane, jednak tego co dostałam zupełnie się nie spodziewałam! Autorka zachwyciła mnie zarówno fabułą, bohaterami jak i stylem pisarskim! To jedna z lepszych młodzieżówek jakie czytałam. River Conway to mocno nietuzinkowa bohaterka książkowa. Wychowywana przez czterech ojców. To mocno ją wyróżnia zarówno na tle znajomych jak i książkowych bohaterów. Nigdy nie spotkałam się z takim motywem, więc cudownie było go poznać. Ponadto River to mocna charakterna dziewczyna. Nie da mówić źle o swojej rodzinie. Zawsze staje w obronie najbliższych. To postać należąca do tych, których nie da się nie lubić. Zapalałam do niej sympatią od pierwszej strony, a z każdym kolejnym rozdziałem lubiłam ją coraz bardziej. Cudownie było z nią przeżywać wszystkie wzloty i upadki, ale też ciężko mi się było z nią pożegnać. Powieść „Czterech ojców River Conway” zawiera kilka ważnych motywów takich jak: porzucenie dziecka, trudy wychowania, znęcanie się nad uczniami. Mamy tutaj do czynienia z ogromem emocji. Poprzez radość, po skutek. Autorka funduje nam niezły emocjonalny rollercoaster. Nie brakuje tu też humoru. Niejednokrotnie podczas dialogów bohaterów z mojej twarzy nie schodził uśmiech. Jednak wszystko było idealnie wyważone, a czas spędzony z książką to była świetna zabawa! Autorka ma bardzo przyjemny i ciekawy styl pisarski. Dzięki czemu czytelnikowi dużo łatwiej wejść w świat bohaterów. Ponadto dzięki tak płynnemu językowi ciężko nam się od lektury oderwać. Wszystkie opisy miejsc, emocji i bohaterów są dopracowane i łatwiej nam sobie dane sytuację wyobrazić. Reasumując, "Czterech ojców River Conway" to nie lada gratka dla fanów niebanalnych powieści młodzieżowych. Znajdziemy tutaj cudownych bohaterów, tajemnice, pełno emocji, ale i humoru. Jest to powieść zdecydowanie godna polecenia, a czas z nią spędzony jest świetną zabawą.

99. Recenzja: Czytelnia Emily, Małecka Emilia

    „ - 𝐍𝐢𝐞 𝐛𝐢𝐣𝐞 𝐥𝐮𝐝𝐳𝐢 𝐛𝐞𝐳 𝐩𝐨𝐰𝐨𝐝𝐮 - 𝐩𝐨𝐰𝐢𝐞𝐝𝐳𝐢𝐚𝐥̷𝐚 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐢 𝐩𝐨𝐩𝐫𝐚𝐰𝐢𝐥̷𝐚 𝐬𝐢𝐞 𝐧𝐚 𝐬𝐰𝐨𝐢𝐦 𝐦𝐢𝐞𝐣𝐬𝐜𝐮. - 𝐌𝐚𝐬𝐳 𝐩𝐫𝐨𝐛𝐥𝐞𝐦𝐲 𝐳 𝐚𝐠𝐫𝐞𝐬𝐣𝐚̨? - 𝐍𝐢𝐞, 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚𝐦. - 𝐒𝐭𝐚𝐫𝐚𝐥̷𝐚 𝐬𝐢𝐞, 𝐛𝐲 𝐣𝐞𝐣 𝐠𝐥̷𝐨𝐬 𝐛𝐫𝐳𝐦𝐢𝐚𝐥̷ 𝐬𝐩𝐨𝐤𝐨𝐣𝐧𝐢𝐞. - 𝐍𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐨𝐝𝐳𝐞 𝐩𝐨 𝐬𝐳𝐤𝐨𝐥𝐞 𝐢 𝐧𝐢𝐞 𝐥̷𝐚𝐦𝐢𝐞̨ 𝐧𝐨𝐬𝐚 𝐤𝐚𝐳̇𝐝𝐞𝐦𝐮, 𝐤𝐨𝐠𝐨 𝐬𝐩𝐨𝐭𝐤𝐚𝐦.” Tytułowa River naprawdę ma czterech ojców, ale tylko jednego biologicznego. Jest ich ulubienicą i najważniejszą osoba w tej zwariowanej rodzince. Męskie towarzystwo nie jest jednak takim wyzwaniem jak rozpoczęcie liceum i przetrwanie w szkolnym środowisku. River w końcu doświadczy przyjaźni, miłości i szkolnych kar. Niestety, sekrety z przeszłości nie dadzą o sobie zapomnieć - i czuję, że te wątki podbiją kolejne tomy. Zostańmy jednak przy pierwszym. Niesamowicie miło czytało się tę powieść. Była momentami wręcz zabawna dzięki dialogom i całemu chaosowi, który towarzyszył tej rodzinie każdego dnia. Dosłownie płynęło się przez tę historię. Cała fabuła dawała takie rodzinne ciepło, a relacja River z ojcami została cudownie przedstawiona przez autorkę. Uwielbiam buntownicze wydanie River - spodziewałam się grzecznej dziewczynki, a tu bohaterka nieźle mnie zaskakiwała. Bardzo interesuje mnie przeszłość nastolatki oraz młodość tych tytułowych ojców - czuję, że to wszystko dopiero nadejdzie i już nie mogę się doczekać!

100. Recenzja: Tiktok, Ołów Maja

     ,,W końcu byli rodziną. I to taką z wyboru." ☆ Przychodzę do was z nową recenzją. Dzisiaj chciałabym wam przedstawić książkę Mileny Grabowskiej ,,Czterech ojców River Conway". Opowiada ona o znajdowaniu przyjaźni i miłości. ☆ Autorka przedstawia nam nastolatkę wychowywaną przez czterch ojców, która wkracza w mury liceum. Dziewczyna zaczynając liceum ma nadzieję znaleźć przyjaciół, lecz już pierwszego dnia w szkole łamie nos chłopakowi, który obraził jej rodzinę. River wie, że postąpiła źle, ale za nic w świecie nie pozwoli wyśmiewać jej rodziny. W trakcie czytania możemy lepiej poznać River i jej ojców oraz łączące ich relacje. ☆ Autorka przedstawia nam cztery odmienne rodzaje miłości rodzicielskiej. Każdy z ojców kocha River na swój sposób i każdy z nich oddałby za nią życie gdyby była taka potrzeba. Książka jest wypełniona po brzegi różnorodnymi motywami, takimi jak miłość, przyjaźń, dorastanie. ☆ CORC jest najbardziej komfortową książką jako udało mi się ostatnio przeczytać. Śmiało mogę powiedzieć, że czytając ją poczułam się jak w domu. Milenie udało się stworzyć książkę, która stała się MOIM DOMEM. ☆ Książka jest przyjemna w czytaniu. Pomaga zapomnieć o problemach, z którymi się obecnie zmagamy i przenieść się do innego świata. Czytało mi się ją bardzo szybko. ☆ Naprawdę polecam przeczytać może dla kogoś również stanie się domem.

101. Recenzja: ksiazkowa.nastolatka, Dąbrowska Justyna

     ~ Uwaga! Bardzo dobra książka! Sięgając po ten tytuł bałam się, że będzie jak z Rodziną Monet. W gruncie to właśnie tak tytuł może nam zapowiadać... Ale tutaj was zaskocze... Ten tytuł to bardzo dobrze napisana, niezwykła historia. Nigdy nie przeczytałam tak dobrej książki z motywami które tutaj się pojawiają. Nie ma tutaj aż tylu toksycznych zachowań, jednak wykryłam kilka... Nie są one jakieś okrutne jak we wcześniej wspomnianym porównaniu, jednak kilka jest. W książce mamy okazje poznać River Conway, która zaczyna szkołę średnią. Nie było by w tym nic dziwnego, tylko że odwozi ją 4 ojców. Logan, Ray, Vincent i Isaak... Możecie fantazjować na ten temat, jednak żadna tajemnicą jest, że są oni po prostu przyjaciółmi. Nierozłącznymi. Więc wychowują córkę jednego z nich... Logana Conwaya. Wracając do historii... Normalny pierwszy dzień w nowej szkole. Dziewczyna próbuje znaleźć znajomych, jednak jeden z nich źle wyraża się o jej rodzinie. Więc co ona robi? Łamie mu nos. Dzień jak co dzień, prawda? „ Czterech ojców River Conway” to książka, przy ktorej nie da się nie śmiać! Cudownie poprowadzona fabuła, dużo zwrotów akcji, ale przede wszystkim momentów zabawnych. Są one moim zdaniem elementem bez którego książka by nie istniała. Świetnie się one komponują w całości. Dodatkowo Milena ukazuje aż 4 oblicza rodzicielstwa. Jednak to nie tak, że któryś z nich jest lepszy drugi gorszy. Każdy z nich ma taki sam wkład i tak samo kocha swoją podopieczną. Chodzi tutaj bardziej o sposób wychowania. Na sam koniec dostajemy dawkę młodości bohaterów, czyli rozdział dodatkowy. Możemy dzięki niemu na chwilę zrozumieć co czuli jako nastolatkowie. Książka porusza ważne tematy, które przedstawione są tak, by większość je zrozumiała. Genialna książka!

102. Recenzja: books.channel, Górska Eliza

     Prawdziwa, normalna i komfortowa. Tak bym określiła całą książkę. Nieprzekombinowana, każda myśl bohaterki była jakby wyjęta dosłownie z głowy. Nie było zbędnych filozoficznych przemyśleń, tylko realne prawdziwe emocje. Idealna dla każdego; nastolatka czy dorosłego. Książka świetnie opisuje proces dorastania oraz towarzyszącemu temu emocje. 4 ojców, każdy inny. Idealnie stworzone postacie, ponieważ każda jest wyjątkowa na swój sposób, a myślałam że będzie z tym problem. Profile bohaterów są bardzo dobrze opisane przez co nie ma problemu z połapaniem się kto w danej chwili cos mówi, gdy nie jest to w prost napisane. Pochłonęłam ją od razu. Książka ma troszeczkę ponad 300 stron i jestem w ogromnym szoku jak dużo można przekazać i opisać, bez zbędnego chaosu. Zdecydowanie sięgnę po kolejną część i naprawdę z całego serduszka polecam tą książkę. Nie ma słów na to żeby wyrazić pod jak wielkim wrażeniem byłam po skończeniu. Coś co mogę bez zastanowienia napisać to to, że jest to jedna z najlepszych książek jakie czytałam, a mam sporo książek do porównania. Nie czytałam nigdy czegoś takiego, to nie jest stereotypowa książka. Myślałam, że będzie słodka i denna, a szok jaki przeżyłam już po 30 stronach był nie do opisania, bo wiedziałam już wtedy, że zrobię co w mojej mocy, żeby więcej ludzi po nią sięgnęło. I przeczytało historię River Conway.

103. Recenzja: _._zaczytanaa._, Piosek Helena

     Fabuła: River Conway niedługo skończy szesnaście lat i od czasu, kiedy jej matka oddała ją do domu dziecka, wychowuje ją czterech ojców, a właściwie to jej biologiczny tata i jego trzech najbliższych przyjaciół. Pierwszy dzień liceum powinien być raczej spokojny- zapoznanie ze szkołą, nowymi znajomymi, nauczycielami. Jednak nie dla River! Na jej drodze staje pewien chłopak, który obraża ją i jej rodzinę. Ona łamie mu nos. Tak właśnie zawiązuje się ich przyjaźń. Później na jej drodze staje kilka innych osób, z którymi nawiąże bliską relację i nawet pojawi się miłość. Razem z River przeżywamy jej wzloty i upadki oraz perypetie rodziny. Zacznę może od tego, że książka ta była dla mnie naprawdę pozytywnym zaskoczeniem! Była to świetna rozrywka i bardzo dobrze spędzony czas. Pomysł na fabułę jest interesujący, jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim wątkiem! Kiedy zaczynałam czytać, nie mogłam się oderwać, co skutkowało tym, że pochłonęłam tę książkę w jeden dzień. Polubiłam główną bohaterkę, tytułową River Conway, która jest przebojowa i odważna, oraz jej czterech ojców. Każdy z nich był inny, ale łączyło ich jedno - miłość do River. Jak już wspominałam w innych recenzjach- lubię, gdy rodzice są ukazani jako osoby troskliwe i opiekuńcze, a przede wszystkim wspierające. Tutaj wszystkie te cechy się sprawdzają (może czasem nawet za bardzo hahah). Każdy z ojców pokazuje inną cechę i jest to idealnie wyważone. Pomimo że nie są ze sobą spokrewnieni, to traktują się jak jedna wielka rodzina! Dodatek do książki znajdujący się na końcu wiele w tym temacie wyjaśnia. Książkę czytało się szybko, dzięki stylowi autorki, który był płynny. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, bo zakończenie było emocjonujące i nie dające wytchnienia! Podobało mi się także ukazanie relacji między bohaterami, a szczególnie między grupą przyjaciół River. Widać, że im na sobie zależało i dla siebie zrobiliby wszystko. Mam jedno zastrzeżenie, co do chłopaka głównej bohaterki, ponieważ jego pewne zachowania wydały mi się toksyczne, co wyjaśnione było troską. To jednak niewielki szczegół.Jeżeli szukacie jakiejś pozycji, przy której przyjemnie spędzicie majowe popołudnie, to ,,Czterech ojców River Conway” nadaje się idealnie. Gwarantuję wam dobrą zabawę, polecam! 📚Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️/5 📚Kategoria wiekowa: 16+

104. Recenzja: ania_loves_of_books, Chaber Ania

     𝓒𝔃𝓽𝓮𝓻𝓮𝓬𝓱 𝓞𝓳𝓬𝓸𝔀 𝓡𝓲𝓿𝓮𝓻 𝓒𝓸𝓷𝔀𝓪𝔂 było mi dane przeczytać jeszcze na wattpadzie, gdzie z niecierpliwością wyczekiwałam na kolejne rozdziały. Jest to książka, która skradła moje serce już od pierwszych stron i nie mam słów, które opisałyby moją wielką miłość do tej cudownej historii, która stała się moim domem bezpieczną przystanią, do której zawsze chętnie będę wracać. Styl pisania Mileny jest niesamowicie przyjemny, lekki, ale także komfortowy, czytając dosłownie płynęłam przez książkę, pochłaniając jej każdą stronę. Czytanie także umilała mi narracja trzecioosobowa, która bardzo pasuje do tej historii. River Conway to bohaterka, która bardzo skradła moje serce to dobra pozytywna dziewczyna, która dba i martwi się o swoich bliskich zrobić dla nich wszystko staje w ich obronie, gdy ktoś o nich źle mówi, czy dzieje im się krzywda. Przyciąga do siebie ludzi potrzebujących ciepła. Russell Bennett to dosłownie ideał. Mogłabym podać milion powodów, dlaczego tak bardzo kocham tego bohatera i dlaczego jest aż taki cudowny. Russell to chłopak bardzo opiekuńczy, troskliwy który troszczy się o River i zrobi dla niej dosłownie wszystko nawet potrafił przejechać do niej z tak daleka, gdy ta czuła się źle. River i Russell to takie dwa moje ulubione słoneczka kocham czytać o nich za każdym razem mam wielki uśmiech na twarzy. Kocham ich relacje i to ,że oboje zrobiliby dla siebie wszystko. Bohaterowi, którzy również bardzo skradli moje serce są oczywiście ojcowie Logan Conway, Vincent Snow, Ray Aston i Issak Meyer, którzy wspólnie wychowywali River i od każdego z nich dziewczyna nauczyła się czegoś wartościowego. Kocham każdego ojca tak samo, każdy z nich jest inny i ma w sobie coś wyjątkowego. Ich relacje rodzinne są po prostu cudowne River w zależnie od problemu może zwrócić się do każdego z nich o pomoc. Przyjaciele Dziewczyny są tak samo cudowni i przekochani kocham ich więzi przyjaźni, jakie się między nim wytworzyły wspólnie się wspierając i sobie pomagają w trudnych chwilach. Charlie to takie świecące słoneczko, które wywołuje za każdym razem uśmiech na mojej twarzy i zarazem piszcząca zabawka, której nie zamyka się buzia. Sally to bardzo skryta dziewczyna nie mówi głośno o swoich problemach nie okazuję swoich uczuć wprost, lecz okazuję je małymi gestami. Liam to chłopak, który jest cichy i opanowany zrobi wszystko, żeby chronić swoich przyjaciół. Choć różnią się od siebie, tworząc naprawdę zgraną paczkę. Czterech Ojców river Conway to przecudowna książka, która idealnie opisuje relacje międzyludzkie. Pokazuję bardzo dużo wartościowych rzeczy, które są ważne w naszym życiu. To książka, którą mogę nazwać domem i będę powtarzać to za każdym razem bo, czytając czuję się częścią tej wspaniałej rodziny.

105. Recenzja: zaczytana__liv, Popczyńska Oliwia

     𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜𝐨́𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 poznałam wcześniej na Wattpadzie. Powrót do tej historii był niezwykle miłym przeżyciem. Jest to jedna z najbardziej 𝐤𝐨𝐦𝐟𝐨𝐫𝐭𝐨𝐰𝐲𝐜𝐡 książek, jakie czytałam. Opowiada ona o 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫, która ma nietypową, ale kochającą rodzinę. Jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka czekała na ojca, który po jakimś czasie przybył wraz ze swoimi przyjaciółmi. We czwórkę wychowali ją na bardzo ciekawską i jedyną w swoim rodzaju dziewczynę. Styl pisania 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐲 jest bardzo lekki i przyjemny. Nie jestem fanką perspektywy trzecioosobowej, natomiast tutaj zupełnie on mi nie przeszkadzał. Ważną rzeczą jest też to, że ta książka 𝐰𝐲𝐜𝐢𝐚̨𝐠𝐧𝐞̨ł𝐚 𝐦𝐧𝐢𝐞 z ogromnego zastoju czytelniczego. Dziękuję, Mileno! To historia przepełniona 𝐤𝐨𝐦𝐟𝐨𝐫𝐭𝐞𝐦, 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐳́𝐧𝐢𝐚̨ i 𝐦𝐢ł𝐨𝐬́𝐜𝐢𝐚̨. Pokazuje nam, że nie musimy być z kimś spokrewnieni, żeby być kochającą się rodziną. Wsparcie, które River dostawała od swoich bliskich, było niesamowite. Myślę, że moim ulubionym ojcem jest 𝐑𝐚𝐲 lub 𝐈𝐬𝐚𝐚𝐤. Wiadomo, nie wszystkie zachowania ojców mi się podobały. Sam fakt, że River bała się im powiedzieć o chłopaku, daje do myślenia. Mimo wszystko uważam, że są wspaniałymi postaciami i cieszę się, że w końcu powstała książka, która pokazuje 𝐳𝐝𝐫𝐨𝐰𝐞 i szczere relacje. Czytanie o początkach miłosnych 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 i 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥𝐚, było przeuroczym doświadczeniem! Uwielbiam tę dwójkę. Są idealnym przykładem pierwszej, nastoletniej miłości. Natomiast bohaterem, który momentalnie zdobył moje serce jest 𝐂𝐡𝐚𝐫𝐥𝐢𝐞. Kocham jego wyjątkowy charakter! Ciągle wywoływał 𝐮𝐬́𝐦𝐢𝐞𝐜𝐡 na mojej twarzy, a do tego mogłam się z nim utożsamić, co jeszcze bardziej zwiększyło moją sympatię. Nie mogę się doczekać drugiej części, która na pewno zawładnie moim sercem! 

106. Recenzja: toolateviceversa, Lis Patrycja

      ✨ „To boli. Boli, ale nie trwa wiecznie. Jedynym rozwiązaniem jest danie sobie odrobiny czasu. Przeczekanie.” 🌸 Sięgając po „Czterech Ojców River Conway” totalnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Sięgnęłam po nią zaintrygowana promocją w mediach społecznościowych oraz zaciekawiona opisem. I wiecie co? Miło się zaskoczyłam. Książka przypadła mi do gustu i miło spędziłam czas podczas czytania. Styl pisania Mileny Grabowskiej jest przyjemny i komfortowy. Autorka piszę lekko, zrozumiale, delikatnie i płynnie. Sprawi, że przez książkę dosłownie płyniemy. Pomysł na fabułę jest strasznie intrygujący. Dopiero się rozkręca, ale już od samego początku jesteśmy w nią zaangażowani. Jest tajemniczo, zabawnie i ciekawie. Bohaterzy wykreowani są bardzo fajnie. Przyciągają naszą uwagę i zyskają sympatię. River to nastolatka, która zaczyna dorastać i zauważać prawdziwe życie, które nie zawsze usłane jest różami. Jest przyjacielska, rodzinna, miła, troskliwa, skromna, momentami pyskata i lekko porywcza. Były chwile, w których mnie irytowała swoim zachowaniem i przemyśleniami, ale mimo wszystko moja sympatia do niej nie zmalała. Jest ciekawa świata i odkrywania sekretów. River i jej odwieczny wróg w zawodach - Russel - zaczynaja się do siebie zbliżać. Bo podobno kto się czubi, ten się lubi. I to pasuje do nich idealnie. Ich relacja jest urocza i roztapiająca serce. Jestem ciekawa jak potoczą się ich losy. Czterech Ojców - Logan, Issac, Ray i Vincent - są intrygującymi postaciami. Każdy z nich tak rożny, co tworzy ich przyjaźń tak piękną, wartościową i nierozerwalną. Idealnie się dopełniają i zrobią dla siebie wszystko. W końcu dla rodziny, każdy grzech i poświęcenie jest możliwe do spełnienia. Podobała mi się również znajomość River z Chrisem, Sally i Liam’em. Każde złapanie wspólnego kontaktu było przypadkowe, ale połączyło ich coś pięknego. Wspierają się wzajemnie, miło spędzają czas oraz bawią się i uczą. Książka niesie ze sobą wspaniałe wartości, godne naśladowania. Pokaże wejście w dorosłość oraz ich problemy, nie zawsze jest lekko. Autorka totalnie zaskoczyła mnie zakończeniem i niecierpliwie czekam już na kontynuację. Jestem ciekawa dalszych losów River i jej Ojców. „Czterech Ojców River Conway” to ciekawa i komfortowa historia. Podczas czytania będziemy się świetnie bawić i będziemy zaangażowani w historię bohaterów. Spędziłam miło czas podczas czytania i z czystym sumieniem mogę Ci ją polecić! 🌸 📚 4,5/5

107. Recenzja: _tibooks, Szymiczek Karol

     ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄᴏᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ - ᴍɪʟᴇɴᴀ ɢʀᴀʙᴏᴡꜱᴋᴀ 4,5/5 ⭑ Hejka, dziś przychodzę do was z recenzją „czterech ojców river conway” od Mileny Grabowskiej. Historia, która pochłonęła mnie od pierwszych stron. Książka ta zapadła mi w pamięć, pokazując historię River, która wychowana przez tzw. Czterech ojców, czyli kolegów swojego ojca, chce poznać tajemnice swojej przeszłości. Ta historia jest pełna zwrotów akcji oraz ciekawych momentów, które sprawiły, że trudno było się oderwać od lektury. Bardzo spodobał mi się świat przedstawiony przez autorkę i postacie, które sprawiły, że poczułem się jakbym był częścią ich świata. Podobała mi się ta książka i sądzę, że wam też ma szansę się spodobać.

108. Recenzja: lisciarzbooks, Pachutko Wiktoria

     Milena Grabowska || Czterech ojców River Conway ~~ River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej.

Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność.

Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości…  ~~ ★ Muszę przyznać, dawno się aż tak nie wciągnęłam w żadną książkę. Fakt czytalam corc już kiedyś na watt, ale na papierze oddaje jeszcze bardziej. ★ Ta książka ma naprawdę dużo plusów, dobrze napisana, czterech ojców, którzy zrobiliby dla River wszystko plus nietoksyczne relacja z chłopakiem. Można chcieć czegoś więcej? No raczej nie, po prostu cud miód malina. ★ Muszę przyznać się do jednej małej rzeczy, mam crusha na Isaaku, cudowny typ, zakochałam się od pierwszego wejrzenia. ★ Blagam autorkę o drugi tom na papierze, no plissss. ★★★★//5

109. Recenzja: bookolandi.a, Kubiak Aniela

     Książka opowiada historię nastoletniej dziewczyny, River, która właśnie idzie do nowej szkoły. Tam mierzy się z krzywymi spojrzeniami... które są spowodowane jej rodziną. Dziewczynę wychowuję czterech ojców. Rzecz jasna tylko jeden z nich jest jej ojcem biologicznym. Trzech pozostałych to jego przyjaciele, dla których River była jak prawdziwa córka... Jest to książka na pewno nietypowa. Jest inna, ale podobało mi się to w niej. Relacje w niej zostały cudownie przestawione, uwierzyłam w to, co przeczytałam. W każdą pojedynczą relacje między dziewczyną a każdym z ojców. Każdy z nich jest inny, każda ich więź z córką jest inna i opiera się na różnych rzeczach, ale dla wszystkich jest najważniejsza. Wszyscy ją kochają.. na swój sposób. Takiej historii mi brakowało, pełnej miłości i tego czegoś, opartej na (specyficznej) relacji z rodzicami. W dodatku znajdujemy w niej relacje przyjacielskie i miłosne, ponieważ River poznaje nowych znajomych i zakochuje się... Jest to przyjemna książka opowiadająca o życiu nastoletniej dziewczyny, którą pochłania się na raz. Polecam serdecznie, będę czekać na kolejny tom na papierze

110. Recenzja: amelka_reads, Łowińska Amelia

     Historia River to jedna z moich ulubionych książkowych historii jakie w życiu przeczytałam. Pierwszy raz poznałam ją na wattpadzie i od razu ją pokochałam. Wracając teraz to niej w wersji papierowej wróciły do mnie wszystkie związane z nią emocje, które przeżywałam wcześniej. Jest to tak ciepła, wartościowa i cudowna książka o miłości w rodzinie jak i miłości romantycznej, przyjaźni, nastoletnim życiu i jego problemach i wielu wielu więcej. Pomysł na książkę jest bardzo oryginalny i to bardzo mi się spodobało. Relacja między River i jej ojcami jest po prostu piękna i niesamowicie się do nich przywiązałam. Każdy z nich ma odmienne cechy charakteru i każdy jest równie wyjątkowy. Ich historia jest wzruszająca i przedstawiona w taki prawdziwy sposób, cudownie poznawało się jej szczegóły. Przyjaciele głównej bohaterki i ich relacje to znów kolejna cześć historii, którą pokochałam. Ich początki znajomości były tak ciekawie poprowadzone, że nigdy bym na to nie wpadła. Cudownie czytało się o tym jak z czasem, nawet nie wiadomo w którym momencie stali się dla siebie tak bardzo ważni i byli gotowi wskoczyć za sobą w ogień. Relacja Russela i River to chyba jednak i tak moja ulubiona. Nie umiem wyrazić tego jak bardzo ich kocham. To jaka ta relacja jest słodka i kochana przekracza moje wszelkie oczekiwania. Szczeniak to po prostu kolejny książkowy mąż, a momenty z nim czytało się cudownie czując w sobie masę wielu pozytywnych emocji. Nie można zapominać, że w książce również są zawarte problemy. Nie tylko te związane z dorastaniem, ale także problemy rodzinne czy ukrywane tajemnice. Zostało to wszystko przedstawione naprawdę świetnie i wszystkiemu zostało również poświęcone tyle samo uwagi jak innym milszym rzeczom, a nie zamiecione pod dywan, jakby w sumie tego w ogóle nie było, tak jak czasami się to zdarza w niektórych książkach. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, bo kocham tę historię całym sercem i jeżeli wy też lubicie tego typu książki to bardzo wam polecam właśnie tę pozycję.

111. Recenzja: Pomiedzy_stronami._, Puchała Maja

     Powiem tak, książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Po opisie książki nie spodziewałam się że tak bardzo mi się spodoba. Są to zdecydowanie nie moje klimaty, lecz książka bardzo ciekawe i nawet mnie zaintrygowała. Jeśli chce ktoś zacząć z takimi książkami, ale są to nie jego klimaty to zdecydowanie mu się spodoba.

112. Recenzja: zaczytanamartix, Morka Martyna

     ,,𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜𝐨́𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲" - 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐚 𝐆𝐫𝐚𝐛𝐨𝐰𝐬𝐤𝐚 ⭐⭐⭐⭐⭐/5 ,,W końcu byli rodziną. I to taką z wyboru” 𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚: Szukacie może słodkiej, przyjemnej i lekkiej młodzieżówki? To idealnie trafiliście bo dziś przedstawię wam książkę którą idealnie opisuje powyżej wymienione określenia. Mówię konkretnie o ,,Czterech ojców River Conway”. Ostatnio zmagałam się z zastojem czytelniczym i myślę że ta książka mnie z niego wyciągnęła więc mogę stwierdzić że jest idealna na zastój. Oczywiście nie obyło by się bez trudniejszych tematów jednak dalej jest lekka i przyjemna. Moja komfortowa książka 🥹 Styl autorki bardzo przyjemny, delikatny i płynny. Jest tak idealny że w niektórych momentach nie czułam że czytam. Jedyne co mi przeszkadzało to że książka jest w 3 osobie ale dało się przyzwyczaić. Książka bardzo zachęca do przeczytania po samym opisie. Pomysł na fabułę mega ciekawy. Nigdy nie spotkałam się żeby bohaterka miała ,,czterech ojców” i było to mega ciekawe. Logan, Vincent, Issac, Ray tworzą piękną więź. Każdy z nich ma oryginalne cechy charakteru jak i zachowania przez wszyscy idealnie się dopełniali. River strasznie polubiłam, były sytuacje gdzie strasznie mnie irytowała ale jest nastolatką i jest młoda więc da się zrozumieć. Piękne było to że widać że jest oddana swojej rodzinie i skoczyła by za nimi nawet w ogień (oczywiście ojcowie za nią też). Bohaterkę zdecydowanie wyróżnia wśród rówieśników ,,cięty język” i porywczość. Możemy to zaobserwować tak naprawdę od pierwszych stron. Relacja River i Russela była zdecydowanie urocza, uśmiech sam się pojawiał na twarzy podczas ich wspólnych scen 🤍 Książka zdecydowanie uczy tego że wszystko co jest inne nie znaczy gorszego ale także że kłamstwo zawsze wyjdzie na jaw. Myślałam że to jest jednotomówka ale po zakończeniu wiem że będzie 2 tom i nie mogę się doczekać dalszych przygód River!

113. Recenzja: Tiktok, Kosobudzka Ala

     𝐂𝐎𝐑𝐂 poznałam na wattpadzie i już wtedy dla niej przepadłam. Przepadłam dla 𝐋𝐨𝐠𝐚𝐧𝐚, dla 𝐕𝐢𝐧𝐚, 𝐈𝐬𝐚𝐚𝐤𝐚 i 𝐑𝐚𝐲𝐚. A najbardziej przepadłam dla 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 i 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥𝐚. Pokochałam ich duet. Z piórem autorki spotykam się pierwszy raz ale na pewno nie ostatni. Styl pisania 𝐌𝐢𝐥𝐞𝐧𝐲 jest święty, przez tą książkę się dosłownie płynie. Fabuła i to jak główni bohaterowie są opisami jest niesamowite. Uwielbiam tą nadopiekuńczość ojców głównej bohaterki, uwielbiam to jak 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 nie ważne co nie ważne gdzie zawsze stanie po stronie rodziny, uwielbiam to jak zachowuje się 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥 w stosunku do niej. CI bohaterowie są prześwietni. Nie możemy oczywiście zapomnieć o Charliem i 𝐒𝐚𝐥𝐥𝐲. Co do 𝐒𝐚𝐥𝐥𝐲 to ja lubię ale w niektórych momentach jej zachowanie mnie irytowało, natomiast kocham 𝐂𝐡𝐚𝐫𝐥𝐢𝐞𝐠𝐨, jego poczucie humoru, to, że cały czas gada, nawet kompletne głupoty i to, że jest mega wsparcie dałam 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫. Jego całokształt jest świetnie wykreowany. Jeśli chodzi o relacje głównych bohaterów, to na początku nie wygląda ona za kolorowo. Widzimy, że 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥 i 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 za sobą nie przepadają, no cóż 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 tak myśli ale nie wiadomo czy to prawda. 😉 Natomiast z każdym kolejnym rozdziałem ich relacja jest coraz lepsza, widać, że dogadują się coraz lepiej, co prawda całe sobie dogryzają ale to już raczej zostanie z nimi na zawsze. Dziękuję wydawnictwie, za możliwość zrecenzowania historii która wzięła sobie moje serce. Przeczytałam ją w kilka godzin i na pewno będę do niej wracała.

114. Recenzja: lavra_books, Jagodzińska Laura

     Dwa słowa. Kocham. To. Milena stworzyła tak ciepłą i tak cudowną historię, że naprawdę moje myśli ciągle krążą wokół River i jej bliskich. River to bohaterka, która wciąż uczy się życia w nastoletnim świecie. Jej głowa jest pełna myśli, pełna rozważań i uwielbiam to, jak autorka cudownie stworzyła jej postać. Jest ona zarazem silną bohaterką, a zarazem taką pełną niepewności i emocji towarzyszących każdemu nastolatkowi. Śledzimy jej rozmyślania, jej odnajdywanie się w świecie oraz jej nieco pokręcone życie. A to za sprawa tego, że ma czterech ojców… Jej biologiczny tata oraz jego trójka przyjaciół wspólnie opiekują się dziewczyną. Każdy z nich ma kompletnie odmienny charakter, a jednak dopełniają się i tworzą przecudowną rodzinkę. Są oni nietuzinkowi i niesamowicie ciekawi. Pokochałam czytać o całej czwórce, ich wspólnych momentach i idealnie pasującej do nich River. Ich rozmowy wywoływały rozbawienie na zmianę z wzruszeniem i rozczuleniem. Dziewczyna nawiązuje kilka przyjaźni, a każda zaczyna się w jakiś specyficzny sposób, jednak nijak nie wpływa to na ich jakość. Każda z tych znajomości jest piękna na swój sposób. Ta paczka dała River oparcie i to właśnie ich potrzebowała. Piszczącej zabawki, nieco wrednej cheerleaderki, nabuzowanego koszykarza i chłopaka o nazwisku brzmiącym jak rasa psa… Russell Bennett - Chodząca zielona flaga i moja totalna miłość. Uwielbiam tego bohatera, to jak uroczy jest, jak troszczy się o River i jak się zachowuje. Jest definicją idealnego chłopaka. Jego relacja z River mimo wielu przeszkód jest cudowna i niesamowicie mi się podobała. Uwielbiam każdą ich wspólna scene i każdy wspólny moment. Początkowa nienawiść dodaje tylko uroku całości ich znajomości. Styl autorki jest niezwykle przyjemny, a książkę czyta się bardzo szybko. Nie raz śmiałam się na głos, lub w oczach pojawiały się łzy. Czułam się jakbym sama należała do tej pokręconej rodzinki i spędzała czas z paczką przyjaciół. Jest to bardzo komfortowa i ciepła historia, pełna rozmyślań młodej dziewczyny i niosąca za sobą wiele ważnych przesłań.

115. Recenzja: valerieczyta, Siedlecka Oliwia

     3,75/5⭐ To była moja druga próba z twórczością autorki, jej debiut wcale nie przypadł mi do gustu i sprawił, że zrobiłam tej książce DNF, jednak przy tej udało mi się dobrnąć do końca. Jakie są moje odczucia? Dla mnie jest to książka świetna na jeden wieczór dla rozluźnienia i odpoczynku, w tej powieści nie dzieje się za dużo, głównie akcja skupia się wokół naszej głównej bohaterki, która jest wychowywana przez swojego ojca i jego przyjaciół. Sam zamysł mi się bardzo podoba i podczas czytania mieliśmy okazje poznać każdego z „ojców” osobno, ich charakter i sposób bycia. Dobrze jest przedstawiony kontrast między nimi, przez, co da się wybrać swojego faworyta wśród nich, daje to książce duży plus, gdyż poznanie bohaterów jest istotnym elementem. Co do samej głównej bohaterki, to nie mam żadnych zarzutów, jest zwyczajną nastolatką doświadczającą różnego rodzaju problemy w okresie dorastania. Nie wyróżnia się niczym charakterystycznym i jest bohaterką prawie jak każda inna w takich powieściach. Główny bohater w tej powieści jest zdecydowanie największym pozytywem całej książki, najwięcej emocji wzbudziły we mnie momenty, w których to właśnie on się pojawiał. Miewałam motylki w brzuchu, gdy wymieniali między sobą krótkie spojrzenia bądź rozmowy i zdecydowanie mogę stwierdzić, że Russell potrafi rzucić swój urok na czytelnika. Ich miłość była powiewem świeżości i niewinności w tym tytule, wszystko było takie delikatne i ich miłość kwitła coraz bardziej, jednak przeszkodą stojącą im na drodze byli jej ojcowie. Strach River przed tym, że nie zaakceptują jej drugiej połówki przez swoją nadopiekuńczość rósł z każdą stroną. Problemy, jakie zaczęły z tego wynikać wprowadzały zamęt między nimi i River staje się coraz bardziej wewnętrznie rozdarta. Autorka znakomicie sobie poradziła z opisaniem tego, odczuwalne były jej emocje i przelewały się one na czytelnika momentalnie. Z wieloma problemami dało się utożsamić, gdyż ta powieść ma powrócić do naszych wspomnień z nastoletnich lat i tworzyć refleksje, mogę stwierdzić, że autorce udało się tego dokonać. Ta powieść jest lekka, skupia się na rodzinie i jak ważną rolę ona odgrywa w życiu codziennym, na przyjaciołach, którzy są najlepszym wsparciem i tworzą się z nimi najlepsze wspomnienia oraz na miłości, która daje nam najlepsze uczucie na świecie, ale też zarówno najgorsze. Przyznam, że moim jedynym zarzutem do tej książki jest to, że mnie nużyła momentami dosyć mocno przez brak ciekawej akcji, która by podkręcała ciekawość, dopiero przy końcówce się wciągnęłam porządnie i ta powieść uratowała moją ocenę co do niej. Ta książka może i nie zapadła mi wyjątkowo w pamięć, co by skłaniało mnie do tego bym wracała do niej po czasie, jednak była fajnym doświadczeniem. ❤🩹.

116. Recenzja: la0ra_bookstagram_, Bartosik Laura

     Zaczynając książkę nie miałam żadnych większych oczekiwań nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać nie słyszałam też o niej zbyt wiele, ale to jak ja pokochałam tę historię jest po prostu niemożliwe, książka jest definicja mojej spokojnej i komfortowej przystani. Już od pierwszych stron wkręciłam się w cały świat River. Rzadko czytam książki, w których są tak mocno poruszane więzy rodzinne, ale tutaj bardzo mi się to podobało. Oczywiście nie zabrakło wątku romantycznego. Została tu wplątana relacja enemies to lovers, którą po prostu uwielbiam. Styl pisania Mileny jest bardzo przyjemny wręcz kojący. Jestem w stanie pokusić się o stwierdzenie, że nie czytałam tej książki tylko przez nią płynęłam. Czułam się, jakbym to ja była jednym z przyjaciół River i razem z nią przeżywała tę historię, a co do przyjaciół bohaterki. Zostali stworzeni świetnie. Charlie nazywany piszcząca zabawką był świetnym i rozgadanym kompanem. Sally, która niby nie uważała się z przyjaciółkę River, a jednak zawsze jej pomagała i ją wspierała, i Liam kapitan drużyny koszykarskiej, który był ich „ochroniarzem”. Uwielbiam ojców tytułowej River Conway. Każdy był inny i niepowtarzalny od każdego ojca biły zupełnie inne wartości, przejawiali zupełnie inne cechy, zachowania i za to właśnie darze ich sympatią. Zakończenie było dla mnie bardzo niespodziewane nie domyśliłam się, że tak może się skończyć. Z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji. Nie mogę pominąć krótkiego dodatku, który pojawił się na samym końcu książki. Przyznam się, że właśnie czytając ten dodatek poleciały mi łzy. Rozjaśniła mi się również sytuacja i pewne zachowania opiekunów głównej bohaterki. Jest to bardzo komfortowa i wartościowa książka o dorastaniu i tolerancji. River jest zdecydowanie warta uwagi. 

117. Recenzja: livka.books, Krupa Oliwia

     Szukacie lekkiej i przyjemnej lektury??? „Czterech ojców River Conway” na 100% wpasowuje się w te dwa określenia 🥹 Jest to idealna książka, gdy czujecie, że łapie was zastój albo chcecie z niego wyjść. Pomysł na fabułę już po przeczytaniu opisu wydawał mi się ciekawy! Bohaterka w końcu miała tytułowych „czterech ojców”, a praktycznie w ogóle nie spotykamy się z takim czymś w książkach. Boże jak ja uwielbiam ten pomysł 😭 Logan, Issac, Vincent i Rey tworzą piękną przyjacielską, a wręcz braterską więź. Każdy z nich ma swoje własne oryginalne cechy charakteru i zachowania przez co cała ta czwórka idealnie się dopełniała. River również polubiłam, nie ukrywam czasami mnie po prostu irytowała, ale jest nastolatką, jest młoda więc nie przyczepiam się do jej niektórych decyzji. Zauroczyło mnie to, że jest tak bardzo oddana rodzinie i czuć było, że mogłaby skoczyć za nimi w ogień (i zresztą ojcowie za nią też). Charliego też uwielbiam. Russella też - przecież to mój ideał chłopaka, gdzie takiego znajdę??? Zresztą szczerze mówiąc polubiłam wszystkich bohaterów, którzy grali w tym tytule większą rolę 🤍 Relacja River i Russella była urocza, lekka i po prostu uśmiech sam pojawiał mi się na twarzy podczas ich wspólnych scen, dodatkowo dostałam motyw relacji na odległość, co też było dla mnie zaskoczeniem. Nie wiem czemu, ale myślałam, że jest to jednotomówka więc widząc jak się zakończył 1 tom byłam w szoku i nie mogę się doczekać kontynuacji! Styl pisania Mileny jest na maxa przyjemny, a samą książkę mogę z czystym sercem nazwać komfortową 🤍 ★★★★,5/5

118. Recenzja: bajkowy.zawrot.glowy, Ott Barbara

     Czwórka przyjaciół biorących życie za gardło, charakterni i impulsywni mężczyźni, a wśród nich ona jedna - nastolatka, która coraz bardziej potrzebuje kobiecego ciepła, doświadczająca intensywnych i często sprzecznych emocji, które mogą być trudne do zrozumienia i kontrolowania. Przedstawiam Wam dzisiaj książkę autorstwa Mileny Grabowskiej, o której powinno być dużo głośniej bo to naprawdę świetna pozycja dla młodzieży! Znajdziecie tu motyw przyjaźni, pierwszej miłości i rodziny, a także wartości, które są ważne dla ludzi. Główną bohaterką jest River Conway, dziewczyna o krótkich włosach, co według jej czterech ojców było bardziej praktyczne. Wiadomo, że krótkie włosy nie wymagają długotrwałej pielęgnacji, a możliwości ich układania są ograniczone. Dziewczynka nigdy też nie bawiła się lalkami, a zamiast tego często spędzała czas w domku na drzewie. Jako nastolatka znała się na wielu męskich sprawach, na tych kobiecych trochę już mniej. Czterech ojców to dość nietypowy model rodziny ale River to kompletnie nie przeszkadzało. Lubiła swoje nietypowe życie. Logan, Ray, Vincent oraz Isaak byli dla niej ojcami oraz przyjaciółmi, którzy są w stanie zrobić wszystko żeby ją chronić przed najmniejszym złem. Jednak w głowie dziewczyny wciąż kiełkuje jedno zasadnicze pytanie-dlaczego rodzona matka zostawiła ją w domu dziecka, z którego po pewnym czasie odebrał ją ojciec wraz z trójką przyjaciół? Co tak naprawdę się stało, że odważyła się na taki krok? Konieczne musicie sięgnąć po tę książkę. Uwierzcie mi, jest świetna. Napisana w lekki i oryginalny sposób. Sama postać River jest genialnie przedstawiona. Ta dziewczyna ma niesamowicie mocny charakter i nie da sobie w kasze dmuchać. Razem ze swoją grupką przyjaciół tworzą trochę nietypowe zestawienie ale genialnie się razem uzupełniają. Mamy tutaj również wątek miłosny, który idealnie wkomponował się w całość i nie przesłania tego co w książce najważniejsze. Z ogromną niecierpliwością czekam na drugi tom powieści! Jestem strasznie ciekawa dalszych losów River. Książkę przekazałam teraz w ręce mojej nastoletniej córki, jestem pewna, że spodoba jej się tak samo jak mi!

119. Recenzja: booksnutka, Naruszewicz Hanna

     𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 - brunetka z krótkimi włosami, nie bawi się lalkami, mająca czterech ojców. Rozumie wiele, ale nie wiedziała, dlaczego matka ją zostawiła. Dziewczynka w domu dziecka, czekała na ojca. Przybył jednak nie sam, 𝐋𝐨𝐠𝐚𝐧 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲 - jej ojciec, zabrał ze sobą najlepszych przyjaciól, 𝐑𝐚𝐲 𝐀𝐬𝐭𝐨𝐧, 𝐕𝐢𝐧𝐜𝐞𝐧𝐭 𝐒𝐧𝐨𝐰 𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐈𝐬𝐚𝐚𝐤 𝐌𝐞𝐲𝐫. Dziewczyna wychowywywana przez czterech ojców i ich tajemnice... Dziewczyna wchodzi w etap dorastania, gdzie zaczynają sie rodzić pierwsze problemy i przyjaznie. Rodzinny piknik, co jak on zmieni całą osłone jak postrzega 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐑𝐮𝐬𝐬𝐞𝐥𝐥𝐚? 𝐑𝐞𝐜𝐞𝐧𝐳𝐣𝐚: Siema! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją „𝐂𝐳𝐭𝐞𝐫𝐞𝐜𝐡 𝐨𝐣𝐜ó𝐰 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫 𝐂𝐨𝐧𝐰𝐚𝐲”. Kocham te książkę, czytałam kiedy jeszcze była dostępna na wattpadzie, i nadal jestem zdania że bardzo zasługiwała na wydanie. Jeśli szukasz, młodzieżówki na pewno pokochasz historie 𝐑𝐢𝐯𝐞𝐫!

120. Recenzja: literaryhaniaa , Świderska Hania

     𝓉𝓎𝓉𝓊𝓁: Czterech ojców River Conway 𝒶𝓊𝓉ℴ𝓇: Milena Grabowska 𝓌𝓎𝒹𝒶𝓌𝓃𝒾𝒸𝓉𝓌ℴ: ℴ𝒸ℯ𝓃𝒶: ☆☆☆☆.75/5 "-ℳℴ𝓌𝒾𝓁ℯ𝓂 𝓏ℯ 𝓉ℴ 𝓉𝓎𝓁𝓀ℴ 𝓈𝓉ℴ ℴ𝓈𝒾ℯ𝓂𝒹𝓏𝒾ℯ𝓈𝒾𝒶𝓉 𝓀𝒾𝓁ℴ𝓂ℯ𝓉𝓇ℴ𝓌" Kiedy czytałam opis książki nie spodziewałam się, że aż tak mi sie spodoba. Pochłonełam ją podajże w 2 wieczory. Bardzo podobała mi się relacja River z ojcami. Tworzyli (moim zdaniem) idealna rodzine. Kazdy z nich grał inną, ale zarazem tą samą role w zyciu dziewczyny. Robili dla niej wszystko, byli nawet gotowi rzucić się dla niej w ogień. Jestem zdecydowanie fanką, Issacka oraz Raya. Podobał mi się rowniez motyw romantyczny. Russell był jej największym wrogiem w corocznych zawodach. Tegoroczne zmieniły wszytsko. Obróciły zycie River o 180'. Chlopaki rowniez był gotowy zrobić dla River wszytsko. Jednym z moich ulubionych momentów jest moment w ktorym, dziewczyna opowiada chlopakowi o książce, a on pewnego wieczoru postanawia ją przeczytać. No czyzby nie jest to urocze?? Końcówka ksiażki to istny rollercoaster. Nie wiedziałam co tam się dzieje. Nawet nie miałam pojecia, że ksiażka jest trylogią.... Po przeczytaniu ostatniego rozdziału, poznajemy losy ojców sprzed "adoptowania" River. Młodzi ojcowie są jeszcze lepsi hahha. 

121. Recenzja: @melodyjnemysli, Rogoża Nikola

     Z jednej strony byłam bardzo ciekawa tej historii, gdyż życie młodej River z czterema ojcami, bardzo mnie intrygowało, z drugiej jednak obawiałam się, że książka będzie bardziej dla młodszych czytelników i nie wpłynie na mnie tak jak powinna. I tutaj moje duże zaskoczenie, gdyż są tutaj poruszane ważne tematy, które są przedstawione w rzetelny sposób. Jednym z nich, które najbardziej mnie dotknął jest sytuacja w której był przyjaciel dziewczyny. Sposób w jaki ukrywał się za wyluzowanym stylem życie, potrafił doprowadzić mnie do łez. Jego postać zdecydowanie jest moją ulubioną, gdyż jego oddanie jako przyjaciel również było niezastąpione, choć z początku jego zachowanie było dla mnie nie na miejscu, tak po poznaniu jego powodów zrozumiałam co próbował zrobić. Sam wątek związany z wychowywaniem przez kilku mężczyzn był dla mnie czymś nowym i powiem szczerze, że bardzo mi się podobał. Każdy z nich miał inny charakter przez co, każdego dało się za coś lubić, choć po przeczytaniu dodatku najbardziej skłaniam się ku Issakowi. Książka zawiera w sobie również wątek romantyczny, z którym na początku miałam duży problem, gdyż myślałam, że ominęłam jakąś część, bohaterowie z początku się nie lubili i rywalizowali ze sobą, aby potem zacząć nadgminnie wymienić wiadomości, zabrakło mi tutaj elementu pomiędzy, lecz później zaczął on nabierać dla mnie sensu, a znaczna część momentów dostarczała mi słodkości i uśmiechu na twarzy. Postacie jak na swój wiek są dojrzałe, co pozytywnie mnie zaskoczyło, przyjaźnie, które zaczęły się tworzyć na kartach powieści, mają w sobie to coś, są zdrowe, ale przede wszystkim oparte na pomocy i wsparciu. Książka pomimo przedstawienia codziennego życia nastolatki, wyróżnia się na tle gatunki. Samo zakończenie bardzo mnie zaintrygowało z tego też względu będę wyczekiwać kontynuacji.

122. Recenzja: zaczytana__dusza, Nowak Kaja

     Szczerze, powiedziawszy po tej książce nie, spodziewałam się kompletnie niczego... A naprawdę bardzo mi się spodobała. Co prawda przyznam, że na początku miałam takie "meh nie podoba mi się zbytnio" Lecz po sytuacji z książką i Russelem (kto wie ten wie😎) moim zdaniem fabuła się baaardzo poprawiła. Tak ogólnie na samym początku myślałam, że będzie to książka pokroju ,,Rodziny Monet", nie wiem dlaczego, ale dawało mi to trochę vibe tej książki, jednak okazało się, że to historia zupełnie o czymś innym🙈 Bardzo podobała mi się relacja River z jej ojcami- byli oni nadopiekuńczy, ale uważam, że przy tym nie było czuć toksyczności. Jedyne co można uznać trochę za toxic to taka jedna sytuacja, kiedy River bała się wyjawić im coś (nie powiem co ponieważ mógłby to być spojler). Ogólnie podobało mi się także to, że cudownie została tutaj opisana przyjaźń między Charliem, Sally oraz River. Zawsze się wspierali, pomagali sobie, a gdyby musieli to, wskoczyliby za sobą w ogień. Ostatnia rzecz, o której chcę powiedzieć, to Russell Benett (nie wiem, dlaczego, ale brzmi mi to jak 2 nazwiska😭albo jak to powiedział Charlie- rasa psa). Mój boże, jaki on, był cudowny🥹 dajcie mi takiego w prawdziwym życiu. Szczególnie, urzekły mnie te fragmenty gdzie, pytał się River o to co czyta, jak jej się podoba itp. A to zakończenie... Nie mówcie do mnie... Na szczecie mogę sobie jeszcze na watt przeczytać, bo chybabym nie wytrzymała.

123. Recenzja: Tiktok, Cieślik Szymon

     "Czterech Ojców River Conway" Mileny Grabowskiej to opowieść, która wciąga od pierwszych stron i trzyma w napięciu do samego końca. Zaskakujący pomysł na fabułę oraz barwne postacie sprawiają, że książka wyróżnia się na tle innych. Pełna emocji, ciekawych zwrotów akcji i przede wszystkim humoru, ta powieść dostarcza niezapomnianych chwil czytelniczym. Autorka zgrabnie buduje relacje między główną bohaterką, a jej ojcami, co sprawia, że czytelnikowi łatwo się z nimi utożsamić. Nie brakuje także wątku romantycznego, który jednak nie dominuje nad główną fabułą, co sprawia, że historia pozostaje zrównoważona i ciekawa. Wątek romantyczny River i Russell'a to miłość enemies to lovers. Książka została napisana prostym, ale intrygującym językiem, co ułatwia przyswajanie treści. Zakończenie jest satysfakcjonujące, jednak pozostawia pewne niedopowiedzenia, co tylko zwiększa chęć na kontynuację. "Czterech Ojców River Conway" to książka, która z pewnością przypadnie do gustu czytelnikom szukającym zarówno emocji, jak i humoru w książkach.

124. Recenzja: Tiktok, Zielińska Magdalena

     czterech ojców River conwey Mamy tutaj motyw dorastania, obserwujemy dorastająca River, wychowywaną przez czterech ojców. Każdy z nich jest inny, ale czasami są jak jeden organizm. Ich więź jest cudowna i doprowadza do wzruszenia! Wątek miłosny również tu jest i przysięgam wam, przysięgam zakochacie się w nim. Miłość Russella i River, rzeki i szczeniaka. Jest tak cholernie cudowna, naturalna, bez żadnej toksyczności, dramatów. Chciałabym kiedyś takiej zaznać. Sam Russell jest moim cholernym ideałem i życzę, aby każdy znalazł takiego kogoś jak on.

125. Recenzja: best_of_me.books, Swałtek Natalia

     CORC czytałam już na wattpadzie, gdzie rozdziały śledziłam na bierząco i naprawdę wspominam ten okres bardzo dobrze. Tą historię odkryłam przez przypadek jednak została na długo w moim życiu. Mamy tutaj motyw dojrzewania, który dotyczy głównej bohaterki - River, jej mentalność z każdym kolejnym rozdziałem się zmienia, a ona dorasta uczuciowo jak mentalnie. Po mału do jej życia trafiają coraz to nowsze osoby, które wznoszą pozytywne emocje to jej funkcjonowania. Dostrzegamy tutaj pierwsze miłości jak i przyjaciół na całe życie. Jest to historia pewna delikatności jak i zarazem bólu, który doświadczają nie tylko postacie, ale także czytelnicy. Język w książce jest bardzo prosty, co pozwala na łatwe i szybkie czytanie. Nie mamy tutaj wyidealizowanego życia nastolatków, pełnego imprez i alkoholu, ale przedstawienie funkcjonowania, które w większość z nas posiada.

126. Recenzja: poczytajmy_razem, Ewelina Baryła-Zapała

     Czterech charakternych, lecz zupełnie odmiennych mężczyzn i jedna nastolatka pozbawiona kobiecego wsparcia i wzorca, borykająca się z problemami okresu dojrzewania i skrajnymi emocjami. Wchodząc w nowy etap życia potyka się już na jego progu, a potem po prostu próbuje utrzymać się jakoś na powierzchni. Przed upadkiem chronią ją ramiona trójki przyjaciół - Charliego, Sally i Liama. Powiedzieć o tym, że każda z nich zaczęła się w nieoczywisty sposób, to jakby nie powiedzieć nic. Z pewnością River i jej paczka stanowią wyjątkowo niestandardową grupę przyjaciół, lecz więź która ich połączyła pozwoli każdemu z nich kroczyć niełatwą drogą nastoletniości, zawiłych relacji rówieśniczych i pierwszych miłości. „Czterech ojców River Conway” Mileny Grabowskiej to powieść o młodzieży dla młodzieży. Nie stroni od trudnych sytuacji i emocji, skrywa w sobie niejedną tajemnicę. Dynamiczne tempo akcji, płynności i lekkość języka, a także nagromadzenie barwnych postaci sprawiają, że czas przy lekturze umyka niepostrzeżenie. I chociaż można dostrzec brak spójności pomiędzy zażyłością relacji pomiędzy River i jej ojcami, a podejmowanymi przez nią decyzjami i niekiedy irracjonalnością towarzyszących im rozważań głównej bohaterki, to trzeba przyznać, że to naprawdę dobra książka. Można przy niej się uśmiechnąć, uronić łzę wzruszenia czy rozważyć ważne kwestie, a przede wszystkim miło spędzić czas. I chociaż wybór motywu czterech męskich, nieco zaborczych i nadopiekuńczych opiekunów nastolatki przywodzi na myśl skojarzenia z pewną bardzo poczytną (aczkolwiek w mojej ocenie fatalną) serią, to poza nim niewiele podobieństw w niej odnajduję (na szczęście!). „Czterech ojców…” ma tę przewagę, że jest naprawdę nieźle napisana, nie trąci banalnością, a główna bohaterka jest osobą charakterną i nieoczywistą, tak jak i osoby, które ją otaczają. Motyw love story ma się dobrze, może przyspieszyć bicie serca, lecz nie przyćmiewa innych ciekawych wątków. Szczerze? To czekam na kontynuację, która mam nadzieję nastąpi, bo nie godzi się pozostawić czytelników w takim momencie.

127. Recenzja: Booksowniczka, Wnuk-Konieczka Alicja

     🌟 RECENZJA 🌟 🌟 "Czterech ojców. River Conway" - Milena Grabowska 🌟 🌟 OCENA : 9/10 🌟 🎊 OPIS OD WYDAWCY 🎊 River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… Książka dla czytelników powyżej szesnastego roku życia. 🎊 MOJA OPINIA 🎊 Bardzo ciekawy pomysł na fabułę, jestem pozytywnie zaskoczona 😊 Książka pełna emocji, ciekawych zwrotów akcji i przede wszystkim humoru 😊 Z miłą chęcią czytało mi się coś, przy czym mogłam się po prostu szczerze pośmiać 😊 Zakończenie książki bardzo przyjemne 😊

128. Recenzja: Moon.jak.ksiezyc, Niewiadomska Julia

     Wattpad. To źródełko twórczości dobrej, jak i tej nieco gorszej. W tym wypadku, książka która została opublikowana najpierw na wspomnianej platformie, a potem doczekała się wersji drukowanej całkowicie mnie zaskoczyła! River posiada czterech ojców, a w zasadzie jednego biologicznego, który w jej życie wparował wraz z trójką przyjaciół. Chyba większość z nas pamięta tych wszystkich „wujków”, którymi stawali się dla nas koledzy rodziców. Tutaj jednak cała czwórka ojców posiada realny wpływ na wychowanie głównej bohaterki. Spod ich skrzydeł wyrosła praktyczna i bardzo ciekawska dziewczyna! Mało tego, nie da się ich nie lubić, bo każdy na swój sposób wniósł coś istotnego w życie naszej River. Na uwagę zasługuje również Russell, ale nie tylko moje serduszko skradł. Chłopak z początku jest zaciekłym rywalem dziewczyny, szybko jednak przekonujemy się, że jest to typowy Golden Retriever boy vibe. Wiecie, jak lubię uroczych chłopców. Russell nie jest wyjątkiem, rozczulał mnie niesamowicie podczas czytania. Jeżeli poszukujcie przyjemnej książki, która rozbawi Was do łez sięgnijcie po ten tytuł! Moim zdaniem będzie to idealnie wiosenna opcja czytelnicza. Szczególnie, że ja sama połknęłam ją w niecałe dwa wieczory i zdecydowanie czekam na więcej!

129. Recenzja: Nala.czyta, Gradońska Natalia

     ✿𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪 ✿ ✿ᴏ ᴋꜱɪᴀ̨ᴢ̇ᴄᴇ 'ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄᴏ́ᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ' ᴅᴏᴡɪᴇᴅᴢɪᴀᴌᴀᴍ ꜱɪᴇ̨,ᴅᴢɪᴇ̨ᴋɪ ᴄʏᴛᴀᴛᴀ̨ ᴢ ʙᴏᴏᴋᴍᴇᴅɪɪ,ᴀ ᴄᴏ ᴅᴏ ꜱᴀᴍᴇᴊ ᴋꜱɪᴀ̨ᴢ̇ᴋɪ ᴍɪᴀᴌᴀᴍ ᴘʀᴢᴇᴢ ᴛᴏ ʟᴇᴋᴋɪᴇ ᴏᴄᴢᴇᴋɪᴡᴀɴɪᴀ. ᴊᴇᴅɴᴀᴋᴢ̇ᴇ, ᴢᴏꜱᴛᴀᴌᴀᴍ ᴘᴏᴢʏᴛʏᴡɴɪᴇ ᴢᴀꜱᴋᴏᴄᴢᴏɴᴀ. ᴊᴜᴢ̇ ɴᴀ ꜱᴀᴍʏᴍ ᴘᴏᴄᴢᴀ̨ᴛᴋᴜ ᴀᴜᴛᴏʀᴋᴀ ᴢᴅᴏᴌᴀᴌᴀ ᴍɴɪᴇ ᴢᴀɪɴᴛᴇʀᴇꜱᴏᴡᴀᴄ́ ꜱᴡᴏɪᴍ ꜱᴛʏʟᴇᴍ ᴘɪꜱᴀɴɪᴀ - ʙʏᴌ ʟᴇᴋᴋɪ, ᴘʀᴢʏᴊᴇᴍɴʏ, ᴀ ᴢᴀʀᴀᴢᴇᴍ ᴘʀᴢᴇᴍʏꜱ́ʟᴀɴʏ. ✿ʜɪꜱᴛᴏʀɪᴀ ʀɪᴠᴇʀ ᴢᴀᴄᴢʏɴᴀ ꜱɪᴇ̨ ᴡ ᴍᴏᴍᴇɴᴄɪᴇ, ɢᴅʏ ᴢᴀᴄᴢʏɴᴀ ᴏɴᴀ ᴘɪᴇʀᴡꜱᴢᴀ̨ ᴋʟᴀꜱᴇ̨ ʟɪᴄᴇᴜᴍ. ᴛᴏ ᴅᴀᴊᴇ ɴᴀᴍ ᴍᴏᴢ̇ʟɪᴡᴏꜱ́ᴄ́ ꜱ́ʟᴇᴅᴢᴇɴɪᴀ ᴊᴇᴊ ᴘʀᴏᴄᴇꜱᴜ ᴅᴏᴊʀᴢᴇᴡᴀɴɪᴀ ɪ ᴏᴅᴋʀʏᴡᴀɴɪᴀ ɴᴏᴡʏᴄʜ ᴀꜱᴘᴇᴋᴛᴏ́ᴡ ᴢ̇ʏᴄɪᴀ ᴡʀᴀᴢ ᴢ ɴɪᴀ̨. ʀᴏᴅᴢɪɴᴀ ʀɪᴠᴇʀ ꜱᴋᴌᴀᴅᴀ ꜱɪᴇ̨ ᴢ ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄᴏ́ᴡ, ᴋᴛᴏ́ʀᴢʏ ꜱᴛᴀɴᴏᴡɪᴀ̨ ꜰᴜɴᴅᴀᴍᴇɴᴛ ᴊᴇᴊ ᴢ̇ʏᴄɪᴀ - ᴋᴀᴢ̇ᴅʏ ᴢ ɴɪᴄʜ ɪɴɴʏ, ᴀʟᴇ ʀᴀᴢᴇᴍ ᴛᴡᴏʀᴢᴀ̨ᴄʏ ꜱᴏʟɪᴅɴᴀ̨ ᴏᴘᴏᴋᴇ̨ ɪ ᴅᴀᴊᴀ̨ᴄᴀ̨ ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ. ɪᴄʜ ᴏʙᴇᴄɴᴏꜱ́ᴄ́ ꜱᴘʀᴀᴡɪᴀ, ᴢ̇ᴇ ɢᴌᴏ́ᴡɴᴀ ʙᴏʜᴀᴛᴇʀᴋᴀ ɴɪᴇ ᴄᴢᴜᴊᴇ ꜱɪᴇ̨ ꜱᴀᴍᴏᴛɴᴀ ɪ ᴡɪᴇ,ᴢ̇ᴇ ᴢᴀᴡꜱᴢᴇ ʙᴇ̨ᴅᴢɪᴇ ᴍɪᴀᴌᴀ ᴜ ɴɪᴄʜ ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ. ✿ꜱᴘᴏꜱᴏ́ʙ ᴡ ᴊᴀᴋɪ ᴀᴜᴛᴏʀᴋᴀ ᴘʀᴢᴇᴅꜱᴛᴀᴡɪᴌᴀ ʀᴇʟᴀᴄᴊᴇ ʀɪᴠᴇʀ ᴢ ᴊᴇᴊ ᴏᴊᴄᴀᴍɪ,ʙʏᴌᴀ ᴊᴀᴋ ᴍɪᴏ́ᴅ ɴᴀ ꜱᴇʀᴄᴇ.ɴɪᴇ ᴢɴᴀᴊᴅᴢɪᴇᴄɪᴇ ᴡ ᴛᴇᴊ ʀᴇʟᴀᴄᴊɪ ᴛᴏᴋꜱʏᴄᴢɴᴏꜱ́ᴄɪ,ᴀ ꜱᴀᴍᴏ ᴡꜱᴘᴀʀᴄɪᴇ ᴏᴅ ʟᴜᴅᴢɪ,ᴋᴛᴏ́ʀᴢʏ ᴢʀᴏʙɪᴀ̨ ᴅʟᴀ ꜱɪᴇʙɪᴇ ᴡꜱᴢʏꜱᴛᴋᴏ. ✿ᴡʏᴋʀᴇᴏᴡᴀɴɪᴇ ʙᴏʜᴀᴛᴇʀᴏ́ᴡ ᴘʀᴢᴇᴢ ᴀᴜᴛᴏʀᴋᴇ̨ ᴢᴀꜱᴌᴜɢᴜᴊᴇ ɴᴀ ᴜᴢɴᴀɴɪᴇ. ᴋᴀᴢ̇ᴅʏ ᴢ ᴏᴊᴄᴏ́ᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴊᴇꜱᴛ ɪɴɴʏ, ᴄᴏ ꜱᴘʀᴀᴡɪᴀ, ᴢ̇ᴇ ʜɪꜱᴛᴏʀɪᴀ ɴᴀʙɪᴇʀᴀ ʀᴏ́ᴢ̇ɴᴏʀᴏᴅɴᴏꜱ́ᴄɪ ɪ ɢᴌᴇ̨ʙɪ. ᴄᴀᴌᴏᴋꜱᴢᴛᴀᴌᴛ ɢᴌᴏ́ᴡɴᴇᴊ ʙᴏʜᴀᴛᴇʀᴋɪ ʀᴏ́ᴡɴɪᴇᴢ̇ ᴊᴇꜱᴛ ᴘʀᴢᴇᴍʏꜱ́ʟᴀɴʏ ɪ ᴅᴏʙʀᴢᴇ ᴡʏᴡᴀᴢ̇ᴏɴʏ, ᴘᴏᴢᴡᴀʟᴀᴊᴀ̨ᴄ ᴄᴢʏᴛᴇʟɴɪᴋᴏᴡɪ ᴌᴀᴛᴡᴏ ꜱɪᴇ̨ ᴢ ɴɪᴀ̨ ᴜᴛᴏᴢ̇ꜱᴀᴍɪᴄ́. ✿ᴊᴇᴅɴᴀᴋᴢ̇ᴇ, ᴄʜᴏᴄɪᴀᴢ̇ ᴋꜱɪᴀ̨ᴢ̇ᴋᴀ ᴍᴀ ᴡɪᴇʟᴇ ᴢᴀʟᴇᴛ, ɴɪᴇ ᴊᴇꜱᴛ ᴘᴏᴢʙᴀᴡɪᴏɴᴀ ᴘᴇᴡɴʏᴄʜ ᴍᴀɴᴋᴀᴍᴇɴᴛᴏ́ᴡ. ᴘʀᴢᴇᴊꜱ́ᴄɪᴇ ᴢ ɴɪᴇɴᴀᴡɪꜱ́ᴄɪ ᴅᴏ ᴍɪᴌᴏꜱ́ᴄɪ ᴍɪᴇ̨ᴅᴢʏ ɴɪᴇᴋᴛᴏ́ʀʏᴍɪ ᴘᴏꜱᴛᴀᴄɪᴀᴍɪ ᴡʏᴅᴀᴊᴇ ꜱɪᴇ̨ ɴɪᴇᴄᴏ ᴢʙʏᴛ ꜱᴢʏʙᴋɪᴇ.ᴄʜᴏᴄɪᴀᴢ̇ ɴɪᴇᴋᴛᴏ́ʀᴇ ᴍᴏᴍᴇɴᴛʏ ᴡʏᴅᴀᴡᴀᴌʏ ꜱɪᴇ̨ ɴᴀᴄɪᴀ̨ɢᴀɴᴇ, ᴛᴏ ᴊᴇᴅɴᴀᴋ ᴄᴀᴌᴏꜱ́ᴄ́ ꜱᴘʀᴀᴡɪᴀᴌᴀ, ᴢ̇ᴇ ᴛʀᴜᴅɴᴏ ʙʏᴌᴏ ꜱɪᴇ̨ ᴏᴅ ɴɪᴇᴊ ᴏᴅᴇʀᴡᴀᴄ́. ✿ᴘᴏᴅꜱᴜᴍᴏᴡᴜᴊᴀ̨ᴄ, 'ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄᴏ́ᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ' ᴛᴏ ʟᴇᴋᴋᴀ ɪ ᴘʀᴢʏᴊᴇᴍɴᴀ ʟᴇᴋᴛᴜʀᴀ, ᴋᴛᴏ́ʀᴀ ᴅᴏꜱᴛᴀʀᴄᴢᴀ ᴄʜᴡɪʟᴇ̨ ʀᴇʟᴀᴋꜱᴜ ɪ ᴜꜱ́ᴍɪᴇᴄʜᴜ. ᴄʜᴏᴄɪᴀᴢ̇ ɴɪᴇ ᴘʀᴢᴇᴡɪᴅᴜᴊᴇ̨, ᴢ̇ᴇ ʙᴇ̨ᴅᴢɪᴇ ᴛᴏ ᴋꜱɪᴀ̨ᴢ̇ᴋᴀ, ᴋᴛᴏ́ʀᴀ ɴᴀ ᴅᴌᴜɢᴏ ᴘᴏᴢᴏꜱᴛᴀɴɪᴇ ᴡ ᴍᴏᴊᴇᴊ ᴘᴀᴍɪᴇ̨ᴄɪ, ᴛᴏ ᴢ ᴘᴇᴡɴᴏꜱ́ᴄɪᴀ̨ ᴍɪᴌᴏ ʙᴇ̨ᴅᴢɪᴇ ᴍɪ ᴡꜱᴘᴏᴍɪɴᴀᴄ́ ᴄᴢᴀꜱ ꜱᴘᴇ̨ᴅᴢᴏɴʏ ᴢ ɴɪᴀ̨.

130. Recenzja: flaming_czyta , Mazurek Anna

     Zaczynając czytać tą książkę nie miałam co do niej wielkich oczekiwań jednak miło się zaskoczyłam. Czyta się ją bardzo szybko i nawet nie wiedziałam kiedy przeczytałam ostatnie zdanie. Bardzo przypominała mi ona Rodzinę Monet i nie mam pojęcia dlaczego. Może dlatego, że główna bohaterka również straciła matkę chociaż w inny sposób bo ta zostawiła ją w domu dziecka gdy River była malutka a może dlatego, że trafia później do czterech mężczyzn, których nazywa swoimi ojcami ponieważ uważa, że mimo iż tylko jeden z nich jest jej biologicznym tatą to każdy z nich włożył tyle samo starań w wychowanie jej na silna i pewną siebie dziewczynę. River Poznajemy w momencie gdy idzie pierwszy raz do szkoły średniej gdzie już pierwszego dnia wpada w kłopoty. Poznajemy jej przyjaciół, ojców do których zwraca się po imieniu co wiele ludzi uznaje za dziwne oraz niewłaściwe, a także chłopaka i aaaaa kocham. Bohaterka należy do osób, które najpierw robią a potem myślą przez co często wpada w kłopoty. Jest to naprawdę przyjemna oraz lekka lektura. Każdy z ojcow River ma swój charakter i jest jedyny i niepowtarzalny. Każdemu z nich zależy na dobru dziewczyny i są dla niej wsparciem w najbardziej trudnych momentach. Nie rozumiem jednak ich podejścia do niektórych spraw i mam wrażenie, że po prostu sami są po nikąd dziećmi, co nie zmienia faktu, że szczerze ich polubiłam. Chłopak River... no cóż rozczulił mnie i jest po prostu cudowny, zresztą jak sama ta historia przy której płakałam a także śmiałam się w głos. I POTRZEBUJE DRUGIEGO TOMU!

131. Recenzja: _nati_book_, Armata Natalia

     Czterech Ojców River Conway - Milena Grabowska - 4,25/5 ✨Bardzo rzadko czytałam coś na wattpadzie po skończeniu Hell. Ta książka była jedną z tych wyjątków. Dlatego mniej więcej wiedziałam czego się mogę spodziewać. River Conway jest wychowywana przez czterech najlepszych przyjaciół, których każdego traktuje jak ojca, mimo tego że tylko jeden jest tym biologicznym. Możecie sobie tylko wyobrazić jak wyglądało jej życie dotychczas. Otoczona przez mężczyzn bez kobiecego wzorca. Relacja głównej bohaterki i jej ojców była jak miód na moje serce. Z każdym wyglądała ona trochę inaczej ale i tak dało się wysnuć podobne wnioski. Dla swojej córki zrobiliby wszystko, no może jedynie nie dali odpowiedzi na pytanie, które dręczy River. Dlaczego jej matką ją porzuciła jak była malutka i oddała do domu dziecka. Nowa szkoła, nowy znajomi, nowe podejście do świata i niespodziewane uczucie. Jak we wszystkich tego typu historiach musiał pojawić się wątek romantyczny jednak nie sprawiał on, że książka się skupiała tylko na nim. Wspaniałe napisana książka, prostym ale intrygującym językiem, a zakończenie sprawiło, że już nie mogę się doczekać kontynuacji.

132. Recenzja: olluja, Pulit Oliwia

     „W końcu byli rodziną. I to taką z wyboru.” Książka „Czterech ojców River Conway” jak sam tytuł wskazuje opowiada o pewnej dziewczynie i jej ojcach. A dokładnie jednego biologicznego ojca i trzech jego najlepszych przyjaciół. Gdy River była małą dziewczynką trafiła do domu dziecka, ale jej biologiczny ojciec wraz ze swoimi przyjaciółmi postanowili się nią zająć, chociaż sami byli bardzo młodzi. Od tego czasu wszyscy stanowili jedną wielką, kochającą się rodzinę. Bardzo podobało mi się jak została przedstawiona relacja River z jej ojcami. Jaką mocną i zażyłą więź stworzyli. Jaką wspaniałą, kochającą i wspierającą byli rodziną. Na początku książki bohaterka idzie do nowej szkoły. Już pierwszego dnia spotyka ją nieprzyjemna sytuacja. Jednak też poznaje tam nowych ludzi, którzy z czasem stają się jej najlepszymi przyjaciółmi. Przeżywają ze sobą wspaniałe chwile. Z czasem u River pojawia się też… zauroczenie. I to w nie w byle kim, bo w jej największym rywalu. Od zawsze z nim konkurowała, więc dlaczego nagle czuję do niego coś więcej? „-Czułeś, że coś jest nie tak, więc jechałeś do mnie przez trzy godziny? -Mówiłem, że to tylko sto osiemdziesiąt kilometrów.” Bardzo podobało mi się jak niechęć River przeradzała się z każdą kolejną stroną w coś więcej i jak cudownie została opisana ich relacja. Końcówka książki… zaskakująca. Zachęca, aby od razu sięgnąć po kolejny tom. Czekam na niego z niecierpliwością. Sposób pisania autorki jest bardzo przyjemny. Książkę pochłania się bardzo szybko i nie ma chwili, aby się nudzić. Ciągle dzieje się coś, przez co czytelnik nie może oderwać się od czytania. Jedynym minusem tej lektury jest to, że niekiedy akcja dzieje się za szybko.

133. Recenzja: ubranewslowa , Kochańska Aleksandra

     "czterech ojców River Conway" to książka, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Milena Grabowska ma bardzo przyjemne i lekkie pióro, które urzekło mnie już od pierwszej strony i przyznam, że odnalazłam w nim pewien komfort. przeniosła mnie myślami do innego miejsca i zabrała ode mnie wszystkie troski. otuliła ciepłem niczym gruby, miękki koc, dzięki czemu sprawiła, że książka "czterech ojców River Conway" stała się moją comfort book. to piękna i wzruszająca pozycja, która dostarczyła mi ogromu emocji, a dodatkowo niesie za sobą coś o wiele więcej, bo bez dwóch zdań mogę określić ją jako wartościową literaturę młodzieżową. "czterech ojców River Conway" to historia, która ukazuje dorastanie tak pięknie i delikatnie, a zarazem pokazuje to co trudne i bolesne. to historia o pierwszej miłości, która dodaje skrzydeł, a jednocześnie pierwszych konfliktów, które uczymy się rozwiązywać. to historia o miłości tej rodzicielskiej i nie tylko, o przyjaźni i zaufaniu. jednak dla mnie jest to przede wszystkim historia o relacjach międzyludzkich, które zostały uchwycone w tak dojrzały sposób, a przede wszystkim także realny. nie brakowało tutaj wad i właśnie to było piękne. Milena Grabowska przedstawiła nam je w całej okazałości. jest to książka, którą czytałam z czystą przyjemnością, bo wpędziła mnie w refleksyjny nastrój. można wyciągnąć z niej wiele wartości. już teraz czekam z niecierpliwością na kontynuację przygód River.

134. Recenzja: _ameliabooks, Nadolczak Amelia

     ★★★★/5 ✩ Hejo kochani, jak się czujemy? Mam nadzieję, że u was całkiem dobrze bo przychodzę do was z recenzją Ojców! Ale zaczynając od samego początku. Sięgając po te książkę, nie wiedziałam nic, kompletnie. Podeszłam do tej historii kompletnie nie mając pojęcia o co chodzi. Widziałam tylko że jest to historia o dziewczynie która ma 4 ojców. Jednak z uśmiech na twarzy mogę stwierdzić, że ta historia podołała i zdecydowanie mi się spodobała, ale czy trafi do moich ulubieńców? No cóż, chyba nie. Nie zrozumiecie mnie źle, kiedy czytałam tą książkę i wyobrażałam sobie miej więcej co może się dziać, przed oczami miałam inne sceny, inne zachowania itp. Spodziewam się czego innego momentami. Że zostanie to poprowadzone inaczej, jednak oceniając całą książkę mogę jej dać na spokojnie 4/5. Całą tą historia jesy bardzo ciekawa i no słuchacie, nie ma codzień macie możliwość przeczytać o dziewczynce z 1 ojcem i 3 kumplami, którzy są określani jako ojcowie. River to postać, która nie pozwoli sobie dmuchać w kaszę, jest zdecydowanie odważna i niezwykle inteligentna. Natomiast jej ojcowie są kompletnie różni. Każdy z nich ma przypisany inny charakter od pana prawa i porządku do kompletnego wariata. Nie mogłam być zapomnieć o naszych słoneczkach Charlie, Sally czy Russell. Zdecydowanie ta trójka wraz z River zapadnie mi w pamięć! Dajcie znać czy czytaliście już CORC, a jeśli tak to co sądzicie 🫶🏼?

135. Recenzja: czytaniezliv, Michalska Oliwia

     ocena: ✩✩✩✩, 5 / 5 Ta książka to dla mnie jedno wielkie pozytywne zaskoczenie. Muszę przyznać, że najbardziej byłam zniechęcona przez okładkę, która nie przypadła mi do gustu, więc obawiałam się, że i środek może taki być, ale na szczęście tak się nie stało. Słyszałam o tej pozycji jeszcze jak siedziała sobie na wattpadzie i żałuję, że zdecydowałam się przeczytać ją dopiero przy wydaniu. Od pierwszych stron byłam po prostu kupiona. Urzekł mnie styl pisania autorki, a to jest element, na który zwracam zawsze dużo uwagi w książkach. Był on naprawdę bardzo przyjemny i lekki, ale przede wszystkim było czuć, że sama autorka dobrze czuje się w słowie i doskonale nim operuje. Doskonale wiedziałam, co chciała przekazać. Jeśli kochacie komfortowe, rodzinne i pełne wsparcia to ten tytuł będzie strzałem w dziesiątkę. Jest idealna pod tym względem. Każdy z ojców wyróżniał się od siebie, byli inni i nietuzinkowi przez co w czwórkę perfekcyjne się dopełniali. Szczególnie urzekł mnie fakt, że kiedy urodziła się River wszyscy byli nastolatkami, ale mimo tego żaden z nich nie uciekł i towarzysząc Loganowi postanowili wychowywać River. To było bardzo wzruszające, czytać o tym jak byli ze sobą bez względu na wszystko. Cała historia zaczyna się w momencie gdy River zaczyna pierwszą klasę liceum i uważam, że to był wspaniały pomysł zacząć książkę właśnie na tym etapie, gdy tak wiele rzeczy się zmienia. To był okres, kiedy River w pełni zaczęła dojrzewać i dorastać. Zaczęła postrzegać wiele rzeczy inaczej. Poznała nowych przyjaciół, a także doznała uczucia pierwszego zauroczenia. To wszystko było tak cudownie opisane, że czasami zapominałam o wzięciu wdechu, bo tak byłam zaangażowana w to, co czytałam. Ale Russell był tym bohaterem, który idealnie uzupełnił mi tę historię. Był taką wisienką na torcie. Zacznijmy od tego, że Russell był wrogiem River, na którego zawsze narzekała i się denerwowała. Już wtedy byłam w wielkich emocjach, bo oni naprawdę się nie cierpieli i uważam, że to w jaki sposób to robili było idealnym przedstawieniem jakie powinno być enemies to lovers w młodzieżówkach. Błagam was, on mówił do niej „zmoro mojego życia”, rozumiecie to?! Ja żyję dla tego typu rzeczy. Absolutnie kocham ich razem. A jak pojawiło się między nimi coraz więcej uczuć to piszczałam co chwilę w poduszkę. Po prostu czytajcie! Gwarantuje wam całą masę emocji i historię, która otuli was jak najbardziej puchaty kocyk. Z całą pewnością przyniesie wam masę śmiechu oraz uśmiechu tak jak zrobiła to u mnie.

136. Recenzja: zaczytanq.maya, Sikora Maja

     "𝓒𝔃𝓽𝓮𝓻𝓮𝓬𝓱 𝓞𝓳𝓬𝓸𝔀 𝓡𝓲𝓿𝓮𝓻 𝓒𝓸𝓷𝔀𝓪𝔂" ᴏᴄᴇɴᴀ: 𝟓/𝟓⭐ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ: Nie ma słów, które byłyby odpowiednie do opisania jak bardzo pokochałam tę książkę. River jest wspaniałą bohaterką, jak i cała jej rodzina. Najbardziej podziwiam ją za jej orginalność. W dzisiejszej literaturze YA strasznie dużo fabuł, zachowań i bohaterów się powtarza, a tutaj wszystko przejrzyście ze sobą zagrało mimo, że nie było się zbytnio na czym wzorować. Styl pisania autotki jest świetny! Książka tak wciągała, że zastanawiałam się jak to jest możliwe. Przeczytałam ją w mniej niż 24h, a jak na mnie jest to niespotykany wynik. Już nie mogę doczekać się kolejnego tomu! Jedną z postaci, która najbardziej zwróciła moją uwagę był Charlie. Jego zachowanie i teksty były bardzo zabawne, a to w jaki sposób pomagał River w pewnym sytuacjach (ci co czytali będą wiedzieć🤭) było po prostu prześmieszne. Jest on bardzo pozytywną postacią i mam nadzieję, że nie zabraknie go w kolejnym tomie (tomach?). Już przechodząc do końca chcialam jeszcze szybko zwrócić uwagę na Sally i to jaką nieschematową postacią jest. Mimo iż od początku znajomości odtrącała główną bohaterkę i tak udało im się stworzyć piękną i prawdziwą relację (nie powiem jaką, musicie przeczytać!). Książka w pełni zasługuje na 5/5 ⭐

137. Recenzja: Bestbookslist, Kozieł Magdalena

     River Conway ma piętnaście lat, zaczyna liceum i po raz kolejny musi tłumaczyć wszystkim dookoła nietypowy model rodziny, w której się wychowuje. Ponieważ River ma aż czterech ojców. Oczywiście tylko jeden z nich jest jej biologicznym tatą, ale reszta ma równie duży wkład w jej wychowanie, co Logan. River zaprzyjaźnia się z chłopakiem, któremu pierwszego dnia w szkole łamie nos. Zaprzyjaźnia się również ze skrytą, opryskliwą rówieśniczką oraz wysokim, niezbyt przyjemnym koszykarzem. Jednocześnie odkrywa, że darzy pewnymi uczuciami swojego wieloletniego rywala. Jej życie toczy się wyznaczonym torem i chociaż czasami czuje się przygnębiona i zagubiona, zawsze może liczyć na swoich opiekunów. To książka, którą polecam każdej nastolatce! Nie znajdziecie tu tony przekleństw, nadużyć, ani tym bardziej dzikich, balansujących na krawędzi dzieciaków, łamiących prawo. Znajdziecie tu prawdziwych, autentycznych bohaterów, którzy rozbawią was do łez i sprawią, że ich pokochacie! Jeżeli lubicie czytać o kręcących się wokół siebie, stawiających czoła codzienności młodych ludziach, to bardzo proszę czytać właśnie takie książki! Przyjemne, ciekawe, nieszkodliwe i komfortowe!

138. Recenzja: bookswithklaud , Rola Klaudia

     𖧷Powiem wam szczerze, że nie miałam żadnych oczekiwań co do tej książki. Pomimo, że bardzo spodobał mi się opis i brzmiał rewelacyjnie, nie wiedziałam czego mogę spodziewać się po tej książce. Zaczynając książkę nie mogłam połapać, który ojciec, lub bardziej przyjaciel jej biologicznego ojca, jest którym, ale po czasie coraz łatwiej było mi ich rozpoznać. Sam pomysł na fabułę od początku wydawał mi się ciekawy. Bohaterka na początku książki zaczęła chodzić do szkoły średniej, co bardzo mi się spodobało, ponieważ lubię czytać książki o nastolatkach w jej wieku. River przez to, że miała „czterech ojców” i wychowywała się bez mamy, miała ciężko w życiu. Uwielbiałam relacje jaką mieli River oraz jej ojcowie. Widać było, że mają silną więź i wszyscy są dla siebie bardzo ważni. Rozczulało mnie to gdy Riv, stawała zawsze w obronie swoich ojców, nie ważne co by się działo. Oni byli dla niej najważniejsi. Książka była naprawdę bardzo zabawna i wiele razy śmiałam się czytając tą historię. Tajemnicza przeszłość River…ciągnęło się to tak naprawdę przez całą książkę, więc fajnie, że zostało to tak pociągnięte. W książce pojawił się motyw enemies to lovers, który od samego początku bardzo mi się spodobał! Pokochałam Russella, który był cudowny. Nie spodziewałam się również takiej końcówki… 𖧷River była silną bohaterką, nie tylko fizycznie ale również psychicznie, która dążyła to celu i nie dawała sobie „w kaszę dmuchać”. Zdecydowanie moimi ulubionymi ojcami byli Logan oraz Isaak! Byli niesamowicie zabawni i uwielbiałam ich zachowanie wobec River. Chociaż Vin podchodził zawsze poważnie do różnych sytuacji lub bójek w których udział brała Riv. 𖧷Styl pisania od samego początku mi się spodobał i z łatwością czytało mi się tą książkę. Miałam wrażenie, że pióro Mileny jest lekkie i „nieskomplikowane”. Nie mogę doczekać się drugiego tomu tej historii.

139. Recenzja: booktokbypati/ booktokbypati_, Drzazga Patrycja

     Hejka! Dzisiaj przychodzę do was z recenzją „Czterech ojców River Convay” autorstwa Mileny Grabowskiej. ❥Zakochałam się w tej książce. Ta historia mnie pochłonęła. Zaczęło się ciekawie i bardzo wkręciłam się w całą akcję. A bohaterów po prostu pokochałam. Logan, Ray, Isaac i Vincent zapewnili dom naszej River. Boję się myśleć co by się stało, gdyby się o niej nie dowiedzieli. Znalazłam w bohaterach, a w zasadzie całej książce swoją bezpieczną przystań i z pewnością będę do niej wracać. ❥Styl pisania autorki jest delikatny i płynny, jest tak przyjemny, że nie czułam tego, że czytam. Fabuła jest poprowadzona idealnie, nic nie jest wydłużone ani nie dzieje się za szybko, dzięki czemu nie zanudzimy się czytając tę pozycję. ❥Kocham Russella. Stał się jednym z moich bohaterów i nie sądziłam, że to SPOILER! on będzie osobą którą tak pokocha River. ❥Podsumowując: zdecydowanie polecam wam tę książce i na pewno jeszcze do niej wrócę. 5/5✯ 

140. Recenzja: Małe Książkowe Mole , Tłuczek Paulina

     Logan, Ray, Vincent i Isaak wychowali się w sierocincu. Każdy z nich otrzymał od losu niezsłużone ciosy, zbyt ciężkie dla dziecka. Zawiedli ich dorośli, którzy powinni objąć ich miłością, troską i opieką. Połączyła ich nierozerwalna, braterska więź, silniejsza niż cały wszechświat. Dorastali razem i razem chcieli podbijać świat. Mieli niespełna dwadzieścia lat... Okazało się, że Logan został ojcem, a jego córeczka znajduje się w... sierocincu. To nie mogło się tak skończyć. Logan wiedział, że ta mała istotka musi mieć dom. Zasługuje na miłość, opiekę, szacunek i możliwość dorastania w przyjaznych warunkach. Przyjaciele postanowili wesprzeć Logana w tym trudnym wyzwaniu. Porzucili swoje młodzieńcze plany, skupili się na wychowaniu małej River i postanowili zadbać o to, żeby ta dziewczynka miała wszystko to, czego oni nie mieli. River Conway wyrosła na inteligentną, dociekliwą i upartą młodą osóbkę. Właśnie rozpoczęła naukę w liceum, wkraczała powolutku w dorosłość, miała marzenia i mnóstwo dziwnych myśli w głowie. Zdecydowanie nie była dziewczyną, która jest typem potulnej myszki, trzymała głowę podniesioną wysoko i potrafiła mówić to co myśli, choć często tego potem żałowała. River pragnęła znaleźć przyjaciół, takich prawdziwych, którzy zaakceptują ją i jej wyjątkową rodzinę. Marzyła też o pierwszej miłości, takiej jak z seriali i książek, które tak uwielbiała. Dla tej książki zarwałam noc. Nie potrafiłam się rozstać z River Conway. Autorka stworzyła wspaniałą historię, od której nie sposób się oderwać. Ukazała to co piękne w dorastaniu, ale też to co bolesne i trudne. Pokazała pierwszą miłość, taką delikatną jak kwiaty jabłoni i taką lekką niczym wata cukrowa, w której jednak, od czasu do czasu, znajduje się gorzkie i kwaśne dropsy-niespodzianki. Widzimy tutaj z czym muszą brykać się nastolatki, które wychowują się w „niestandardowej” rodzinie. Możemy obserwować i uczestniczyć w życiu uczuciowym River, patrzeć jak zmienia się jej tok myślenia. Możemy poczuć ten młodzieńczy niepokój, ten niekontrolowany potok myśli, który często paraliżuje i wyciska łzy z oczu. Wiek: 16+

141. Recenzja: Ksiazkowa_dama, Bańkowska Anna

     Książka od pierwszych stron jest bardzo ciekawa i łatwo się ją czyta, porusza ona bardzo ważne tematy takie jak np. różnorodność wobec społeczeństwa. Nie mogę doczekać się następnego tomu. Dostała ona 4/5 ponieważ zabrakło mi tej iskierki idealnej książki mimo to bardzo serdecznie wam ją polecam! Jest to idealna historia na jeden wieczór.

142. Recenzja: miasto_teczowych_ksiazek , Pogodzińska Daria

     Nie mieć mamy, ale za to mieć czterech ojców. Tak właśnie ma River Conway. W tym momencie River ma kochającą rodzinne, ale nie zawsze tak było. Będąc małą dziewczynką, została oddana przez swoją rodzicielkę do domu dziecka, wreszcie przybył ojciec, ale nie sam. Logan wziął pod opiekę swoją córkę, ale w wychowaniu pomagają mu trzej przyjaciele. Dziewczyna tak się z nimi zżyła, że uważa ich za swoich ojców. Przed River czekają nowe wyzwania w nowej szkole, pierwsze zauroczenia i poznane znajomości. Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie, minęło już kilka dobrych dni od momentu, gdy ją skończyłam, a nadal jest w mojej głowie. To jest szybka i wciągająca książka, która wydaje się prosta, ale po jej przeczytaniu chcecie więcej, a najlepiej to jakby od razu był drugi tom. Każdy z ojców River jest inny, ma inne sposoby na wychowywanie, zajmuje się zawodowo czymś innym, przez co tworzy się idealna całość i dziewczyna czuje się szczęśliwa w tej rodzinie. River to młoda charakterna kobieta, która nie powoli sobie w kasze dmuchać, postawi na swoim i obroni słabszych. Tak zaczyna się jej przyjaźń z Liamem, niefortunne zdarzenie przeradza się w przyjaźń. Nastolatka będzie wspierać przyjaciela, a on ją, nawet jak będzie to plan, by po kryjomu spotkać się z chłopkiem. Czy jest to złe? Nie sądzę, niech pierwszy rzuci kamień, kto nie próbował zrobić czegoś bez wiedzy rodziców. Jednak książka ma oznaczenie 16+ i stosowałabym się do tego. Nie jest ona toksyczna, ale to ograniczenie wiekowe ma dużo sensu. Romans pojawiający się w powieści sprawił, że nie raz miałam rumieńce na policzkach. Tak słodki i uroczy. Od wymieniania wiadomości i przedrzeźnianie się, bo przecież jest to chłopak, którego od lat się nie lubiło, do stwierdzenia, że w sumie on jest fajny. Bardzo im kibicowałam i nie obeszło się bez dram, ale takie jest życie nastolatków. Gdy czujecie, że jesteście zabiegani, chcecie coś poczytać, co was wciągnie, sięgnijcie po „Czterech ojców River Conway. Przepięknie opisana niestandardowa rodzina, która się kocha i wspiera. Naturalne problemy i rozterki nastolatków, a do tego tajemnicze zachowanie jednego z ojców i obawy wszystkich przed jedną osobą, dodają tajemnicy i dodatkowo wciągają.

143. Recenzja: https://www.instagram.com/ruda.reads/, Stasik Amelia

      𝘠𝘰𝘶 𝘵𝘰𝘭𝘥 𝘮𝘦 𝘐 𝘸𝘰𝘶𝘭𝘥 𝘯𝘦𝘷𝘦𝘳 𝘴𝘦𝘦 𝘺𝘰𝘶 𝘸𝘢𝘭𝘬 𝘢𝘸𝘢𝘺 𝘚𝘢𝘪𝘥 𝘺𝘰𝘶'𝘥 𝘯𝘦𝘷𝘦𝘳 𝘣𝘳𝘦𝘢𝘬 𝘮𝘺 𝘩𝘦𝘢𝘳𝘵 𝘕𝘦𝘷𝘦𝘳 𝘭𝘦𝘢𝘷𝘦 𝘮𝘦 𝘪𝘯 𝘵𝘩𝘦 𝘥𝘢𝘳𝘬 𝘐 𝘨𝘶𝘦𝘴𝘴 𝘵𝘩𝘦𝘳𝘦'𝘴 𝘫𝘶𝘴𝘵 𝘴𝘰𝘮𝘦 𝘱𝘳𝘰𝘮𝘪𝘴𝘦𝘴 𝘺𝘰𝘶 𝘴𝘩𝘰𝘶𝘭𝘥𝘯'𝘵 𝘮𝘢𝘬𝘦 𝘚𝘩𝘰𝘶𝘭𝘥'𝘷𝘦 𝘬𝘯𝘰𝘸𝘯 𝘧𝘳𝘰𝘮 𝘵𝘩𝘦 𝘴𝘵𝘢𝘳𝘵 - Lovers by Anna of the north “River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej [...]” Dawno chyba nie czytałam tak komfortowej książki. Jeśli chodzi o bohaterów, fabułę czy sam warsztat pisarski autorki. Wszystko było po prostu przyjemne, delikatne. Nie jestem w stanie ubrać tego lepiej słowami. To była po prostu jedna z lepszych młodzieżówek, jakie ostatnio czytałam. Postacie ojców mnie rozczuliły. Szczerze? Cała ta historia jest momentami rozczulająca i łapiąca za serce. Jestem zdecydowanie fanką Issacka, jednego z ojców, i Russella, bo nie dajmy się zwieść, tu również występuje wątek romantyczny i nasz Szczeniak, zdecydowanie zasługuje na swoje pięć minut w tej recenzji. Od dawna nie czytałam książki, w której bez większych dramatów czy toksyczności rozwijała się relacja między głównymi bohaterami. Tutaj to było po prostu tak naturalne, przyjemne, że czasem to aż zastanawiałam się, czy ktoś nie napisał tego na podstawie własnych przeżyć. Nie byłam i chyba dalej nie jestem w stanie wyjść z podziwu za młodego bohatera — Russell Bennett ma moje serce, bo ta postać zdecydowanie zasługuje na serca czytelniczek. Poza tym dodatek na samym końcu książki… ojcowie potrzebują osobnej historii. Naprawdę. Potrzebuje ich opowieści sprzed River, ich osobnych życiorysów i historii, jakie mogą nam opowiedzieć, bo zdecydowanie mają ich wiele. Wracając do samych “technicznych’ aspektów książki, to jest ona niesamowicie przyjemnie napisana. Przez rozdziały się płynie i nie chce się jej odkładać. Jest też przepięknie wydana — uwielbiam tą okładkę. Wiele słyszałam o tej książce jeszcze gdy była na wattpadzie i zdecydowanie czekam na kolejne tomy w papierze

144. Recenzja: ewela_czyta , Polińska Ewa

     "Cóż, rodzina zazwyczaj też nie składa się z czterech ojców i jednej córki. Ale właśnie taką rodziną byli. Choć wynikało z tego mnóstwo nieporozumień, z czasem nauczyli się sobie z nimi radzić". Tytuł jak i opis książki bardzo mnie zaciekawił. Dostałam ciepłą i pełną emocji powieść, która pokazuje, że nie trzeba być biologicznym rodzicem by dbać o drugą osobę jak o największy skarb. Autorka w ciepły i ciekawy sposób opowiada historię ojca i jego przyjaciół, którzy wychowują River jak najlepiej potrafią. Dziewczyna mimo iż ma krótkie włosy, nigdy nie bawiła się lalkami jest szczęśliwa. Wolała spędzać czas w domku na drzewie, potrafiła wymienić koło w samochodzie i pamięta reguły gry w piłkę nożną dzięki mężczyznom, którzy jej towarzyszą w codziennym życiu. Nie mogła zrozumieć jednej rzeczy, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka? Głównym wątkiem książki jest relacja między River i jej ojcami oraz chłopakiem o imieniu Russell, która jest głęboka, pełna zrozumienia i wzajemnego wsparcia. Mężczyźni są jak psy obronne, nie może nawet najmniejszy włos spaść z głowy River. Autorka ukazuje piękno rodzicielskiej miłości oraz trudności, z jakimi muszą zmierzyć się bohaterowie. Dziewczyna również nie pozwala obrażać mężczyzn, staje w ich obronie już pierwszego dnia nauki. #czterechojcówriverconway to książka, która wzrusza, rozśmiesza, zaciekawia, ale jednocześnie daje do myślenia. Bogate emocje, ciekawie napisane dialogi i wciągająca fabuła sprawiają, że książka wciąga już od pierwszej strony. Polecam ją wszystkim miłośnikom literatury, którzy cenią sobie głębokie i poruszające historie.

145. Recenzja: ilzcharlz, Gruszka Zuzanna

     To jest tak cudowna książka, że brakuje mi słów, aby to opisać. Mieliście kiedyś tak, że książka wciągnęła was od pierwszych stron i wiedzieliście już, że to jest to coś? Tak miałam właśnie z tą pozycją. Mamy tutaj motyw rodziny, przyjaźni, miłości. Jest to bardzo, bardzo wartościowa książka, która jest warta uwagi. River - główna bohaterka - jest nastolatką, dojrzewa i zmaga się ze zwykłymi problemami, jak każdy nastolatek. Nie ma tu jakiś wymyślnych, wciskanych na siłę trudności w jej życiu. Powieść nie jest toksyczna, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Russell jest po prostu cudowny, ojcowie River też. Bohaterka ma cudownych przyjaciół, którzy ją wspierają że wzajemnością, mimio, że ona tego nie zauważa. Nie nudziłam się podczas czytania, ponieważ cały czas się coś działo. Humor autorki jest cudowny. Nawet najmniej śmieszny żart w tej książce był śmieszny. Bardzo polecam wam "Czterech ojców River Conway" ponieważ naprawdę warto ją przeczytać.

146. Recenzja: flovbook, Małek Amelia

     🎀 -Czułem, że coś jest nie tak, a jej wiadomość mnie w tym upewniła. -Czułeś, że coś jest nie tak, więc jechałeś do mnie przez trzy godziny? -Mówiłem, że to tylko sto osiemdziesiąt kilometrów. 🎀 Zaczynając tą książkę, szczerze mówiąc nie miałam żadnych oczekiwań. Nie słyszałam o niej wcześniej, a do przeczytania zachęcił mnie opis. 🎀 Mimo, że wyobrażałam sobie fabułę trochę inaczej to książka naprawdę mi się spodobała. Bardzo spokojna i przyjemna młodzieżówka, wręcz na jeden wieczór. 🎀 Lektura ukazuje nam przede wszystkim wartość rodziny i wzajemne wsparcie, które okazują mężczyźni River oraz na odwrót. Bardzo spodobał mi się wątek romantyczny, relacja pomiędzy bohaterami jest budowana stopniowo i zdrowo. 🎀 Myślę, że na spokojnie mogę wam polecić tą lekturę. Nie trafi ona jednak na moją topkę, ponieważ czegoś mi tutaj brakowało, ale i tak w całokształcie była bardzo przyjemna w czytaniu :)) Czekam na wasze opinie!! ⭐⭐⭐⭐,25/5 ❤

147. Recenzja: readwith_vic , pardela wiktoria

     Książka, której tytuł od pierwszych stron mnie zaciekawił, opowiada historię czterech ojców - właściwie biologicznego ojca i trzech jego przyjaciół - którzy razem wychowują River. Fascynujące było obserwowanie relacji między nimi i sposobu, w jaki wzajemnie sobie pomagali. Czytając, naprawdę trudno było oderwać się od opowieści. Bohaterowie tej książki są tak życiowo wykreowani, że czytelnik może szybko odnaleźć w nich elementy swojego własnego życia, co sprawia, że stają się one bardzo bliskie i realne. Dzięki temu można łatwo poczuć się jakby się było częścią fabuły, towarzysząc im w ich emocjach i przeżyciach. Dodatkowo, styl pisania autorki jest niezwykle przyjemny, prowadząc czytelnika przez historię z lekkością i elegancją. Nawet mimo narracji w trzeciej osobie, czytanie tej książki jest niezwykle szybkie, bo autorka potrafi wciągnąć czytelnika od pierwszych stron i trzymać go w napięciu aż do samego końca. spotkanie i rozwój relacji między Riverem i Russellem to idealny przykład wątku "enemies to lovers". Pomimo początkowych napięć i konfliktów, które ich dzieliły, nie mogłam przestać się uśmiechać, gdy czytałam o ich coraz bliższych interakcjach i wzrastającym zrozumieniu między nimi. To Ich historia była naprawdę poruszająca i fascynująca. Naprawdę zakochałam się w tej książce i na pewno będę do niej wracać 🥹

148. Recenzja: maggie.czytaa, Dryś Magdalena

     Hejka! Dzisiaj przychodze do was z recenzją "Czterech ojców River Conway" autorstwa @jbovska  ~Wszystko zaczęło się, gdy miała kilka miesięcy i matka oddała ją do domu dziecka. River długo czekała, aż pojawi się jej biologiczny ojciec - Logan Conway. Tylko że z nim przyszli również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow oraz Isaak Meyer.~ River jako małe dziecko została porzucona przez matke i trafiła do domu dziecka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości… ~To były ich języki miłości. Cztery różne, a tak bardzo od siebie zależne. River czasem pozwalała sobie na myśl, że jej ojcowie to jeden organizm podzielony na cztery jednostki.~ Historię River Conway poznałam jeszcze na wattpadzi i już tam skradła moje serce. Czytałam ją naprawde wiele razy i za każdym kolejnym podobała mi się ona jeszcze bardziej. Uwielbiam pióro Mileny, jest ono lekkie i przyjemne, dzięki czemu przez całą książkę się po prostu mknie. Choć nie przepadam za narracją trzecioosobową to tutaj nie moge sobie wyobrazić innej. Poznajemy wielu bohaterów i to naprawde cudownych, nie wiem czy tak właściwie da sie tutaj jakiegoś nie lubić. Charlie i Russell cały czas podbijali moje serducho. Jeśli ktoś zapytałby mnie o najbardziej komfortową książkę, to bez zastanowienia byłoby to CORC. Koniec zostanawia po sobie wiele pytań dlatego z niecierpliwością wyczekuje kontynuacji tej historii. 𝐎𝐂𝐄𝐍𝐀 ∞/5☆

149. Recenzja: madzia.w.ksiazkowymraju, Zalewska Magdalena

     Jako małe dziecko Rover Conway została porzucona przez matkę i trafiła do domu dziecka. Nie wiadomo czemu, ale dziewczynka dość długo czekała na ojca - Logana Conwaya. Kiedy jednak się pojawił - nie stanął przed nią sam. Przyprowadził ze sobą swoich najlepszych przyjaciół - Ray'a, Vincenta i Isaak'a. Jak mężczyźni odnajdą się w nowej sytuacji i czy podołają wychowaniu dziewczynki? Miałam okazję czytać debiut pani Mileny "Parker", który swoją drogą bardzo polecam. ❣️ Wiedziałam więc, że "Czterech ojców River Conway" będzie równie dobra. Opis mógł sugerować, że River okaże się taką "zbuntowaną chlopczycą". Niech Was on jednak nie zmyli, jak mnie. Dziewczyna mimo młodego wieku przeszła już wiele w życiu, jednak dzięki jej 'ojcom', wie, że nie jest sama na tym świecie. River jest naprawdę dojrzała jak na swój wiek, mimo, że już pierwszego dnia w szkole ląduje na dywaniku u dyrektora. Logan i jego przyjaciele na swój sposób próbują pokazać świat i nauczyć River pożytecznych rzeczy, co czyni ich jedynymi w swoim rodzaju. Momentami pojawiają się drobne zgrzyty, jednak na szczęście są one zawsze szybko rozwiązywane. Podziwiam całą piątkę za więź jaką stworzyli, bo widać, że każdy jest ważny dla drugiej osoby. W historii urzekło mnie jednak coś jeszcze. Autorka bardzo ciekawie opisała jak silna potrafi być męska przyjaźń. Mimo, że biologicznym ojcem jest tylko Logan Conway, miał on naprawdę ogromne wsparcie swoich przyjaciół. Muszę przyznać, że nie spotkałam się jeszcze z tak nieszablonową fabułą. To druga książka pani Mileny, ale jej styl pisania jest naprawdę przyjemny i całkiem dobrze wyćwiczony. Końcówka bardzo mnie zaskoczyła i pozostawiła z pewnym niedosytem, dlatego mam nadzieję, że szybko wyjdzie kontynuacja. Jeśli macie ochotę przeczytać, jak czterech przystojniaków radzi sobie z wychowaniem dziewczyny, to serdecznie polecam.

150. Recenzja: Zmijka_czyta, Samek Sylwia

     𝐶𝑂𝑅𝐶 pamiętam jeszcze za czasów kiedy znajdowało się na Wattpadzie i już wtedy przykuło moją uwagę samym tytułem, ponieważ zastanawiałam się, jak to możliwe, że ktoś może mieć aż czterech ojców. Dlatego też, bez zbędnych zastanowień dodałam ją do biblioteki i dosłownie odpłynęłam poznając tą historię. Jak już raczej wiecie, nie jestem zbytnią fanką perspektywy trzecioosobowej, jednak tutaj nie stanowiła ona dla mnie problemu, a co za tym idzie - książkę skończyłam w jeden dzień, co jest wręcz zaskakujące przy tej właśnie perspektywie. To, w jaki sposób Milena przedstawiła nam bohaterów jak i samą historię jest godne podziwu. Najbardziej za serce chwyciło mnie to, że bohaterowie faktycznie są dla siebie jedną wielką rodziną i mimo, że biologicznym ojcem River jest Logan, pozostała trójka jego przyjaciół wychowywała ją razem z nim i nie zostawiła go samego w potrzebie. Mimo, że kocham każdego z mężczyzn to jednak Isaak Meyer stał się moim ulubieńcem przez to, że jest lekkoduchem i jak sam mówi: nie boi się odsiadki za stłuczenie buźki jakiemuś dzieciakowi. River jest bohaterką której nie da się nie lubić, a przez to, że została wychowana w męskim gronie, umie wiele praktycznych rzeczy i założę się, że gdybyście poprosili ją o pomoc w zmianie koła lub złożeniu mebli - nie odmówiłaby wam pomocy. W jej postawie widać miłość jaką darzy swoich ojców oraz to, że jest im wdzięczna za to, że nie musiała dorastać w domu dziecka. Wiedziałam, że ją polubię już w chwili gdy złamała pewnemu chłopakowi nos, za to, że rzucił kąśliwą uwagę odnośnie jej ojców…jednak wtedy jeszcze nie wiedziała, że będzie to początek pięknej przyjaźni.

151. Recenzja: ksiazkowamagda, Ostrowska Magdalena

     🤍ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄóᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ 🤍 ʜᴇᴊ ʙᴏᴏᴋꜱᴛᴀɢʀᴀᴍ . ᴅᴢɪś ᴘʀᴢʏᴄʜᴏᴅᴢę ᴅᴏ ᴡᴀꜱ ᴢ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊą " ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄóᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ" ᴀᴜᴛᴏʀꜱᴛᴡᴀ ᴍɪʟᴇɴʏ ɢʀᴀʙᴏᴡꜱᴋɪᴇᴊ. "- ᴄᴢᴜᴌᴇś, żᴇ ᴄᴏś ᴊᴇꜱᴛ ɴɪᴇ ᴛᴀᴋ, ᴡɪęᴄ ᴊᴇᴄʜᴀᴌᴇś ᴅᴏ ᴍɴɪᴇ ᴘʀᴢᴇᴢ ᴛʀᴢʏ ɢᴏᴅᴢɪɴʏ? - ᴍóᴡɪᴌᴇᴍ żᴇ ᴛᴏ ᴛʏʟᴋᴏ ꜱᴛᴏ ᴏꜱɪᴇᴍᴅᴢɪᴇꜱɪąᴛ ᴋɪʟᴏᴍᴇᴛʀóᴡ". Nie ma lepszego uczucia niż takie, gdy rozpoczyna się czytanie jakieś książki bez żadnych oczekiwań. A po skończeniu dana książka staje się twoim nowym ulubieńcem. Tak było właśnie w przypadku tej książki. Nie sądziłam, że tak bardzo przypadnie mi ona do gustu. Chciałam jedynie miło spędzić czas podczas czytania a dostałam dużo więcej. O tej książce słyszałam wiele dobrego. Widziałam dużo tweetów pod hasztagiem na Twitterze oraz wiele poleceń moich ulubionych bookstagramerek, że ta historia jest cudowna oraz, że powinna mi się spodobać. Więc stwierdziłam, że sama muszę się przekonać o co tyle szumu. I jeśli mam być szczera dawno nie czytałam tak uroczej i pełnej komfortu historii. Bohaterowie od samego początku skradli moje serce zarówno ci pierwszoplanowi jak i drugoplanowi. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele będzie mnie łączyło z główną bohaterką czyli River. Niektóre jej myśli były tymi moimi co poruszyło moim sercem bardzo mocno. Od początku wzbudziła we mnie sympatię i bardzo szybko ją polubiłam. Nasza główna bohaterka jest osobą, której szczęście innych stawia na pierwszym miejscu i stara się uszczęśliwić wszystkich wokół. Rzadko narzeka a jeśli coś ją gryzie to ukrywa to w sobie bo nie chce nikogo zawieść i zadręczać swoimi problemami. Oprócz tego kocha czytać książki. Czy istnieje coś lepszego niż bohaterka czytająca książki? Myślę, że nie. Russell to bohater którego pokochałam od samego początku. To jaki był względem River roztapiało moje serce i sprawiało, że uśmiechałam się do książki jak jakaś nienormalna. Ale każdy jego najmniejszy gest mnie rozczulał. Ich wspólne spędzanie czasu, wzajemna troska robiła dziwne rzeczy z moim sercem. To wszystko było tak naturalne i nieudawane. Relacja głównych bohaterów była tak pięknie przestawiona, że niejednokrotnie miałam uśmiech na twarzy i nie umiałam powstrzymać pisków zachwytu. To wszystko było ukazane tak naturalnie i realnie, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Tu wszystko działo się w odpowiednim tempie i z wyczuciem. Nic nie działo się zbyt szybko ani za wolno. Tutaj każdy najmniejszy krok był bardzo mocno widoczny i przemyślany. Ukazana w tej pozycji przyjaźń niejednokrotnie mnie rozczulała i sprawiała, że miałam uśmiech na twarzy. Sama chciałabym mieć takich przyjaciół wokół, którzy będą dla nas zawsze i nasze szczęście będzie dla nich równie ważne co ich własne. Oprócz tego ukazanie było również jak w trudnych chwilach mogą liczyć na siebie. I nie ważne co się działo zawsze byli w stanie zrobić wszystko by sobie pomóc i poprawić humor. Oprócz tego pięknie ukazana została tutaj rodzina oraz relacje rodzinne. To wszystko było po prostu piękne. To jakim wsparciem byli dla siebie wszyscy. Jak mogli liczyć na siebie. I nawet jeśli popełniali błędy to nikt się nie odwracał od siebie wzajemnie tylko wspólnie starali się sobie pomóc i być jak największym wsparciem. Owszem zdarzały się słabsze chwile w tej historii, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. I nawet jeśli na zewnątrz pokazujemy, że wszystko jest dobrze. Prawda może okazać się inna. Ta historia jest po prostu piękna. Jest niczym ciepły koc w zimny dzień. Oprócz tego jest komfortowa i pełna pięknych momentów. Pokazuje jak ważna jest przyjaźń i rodzina. Oraz ile wsparcie bliskich nam osób sprawia, że każda najmniejsza przeszkoda jest do przeskoczenia. I nawet jeśli pojawią się ciemne chmury to jest to tylko przez chwilę i na nowo zaświeci słońce. Oraz pokażę piękną młodzieńczą miłość i rozwijanie się uczuć oraz jak można radzić sobie z przeszkodami. Zakończenie sprawiło że jestem niesamowicie ciekawa co wydarzy się dalej. Czuję się tak bardzo zachęcona, że wyczekuję kontynuacji. Jeśli się zastanawiacie czy warto to jak najbardziej zachęcam Was do przeczytania tej historii. Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu. Jest lekki i przyjemny przez co czyta się całość bardzo szybko. Jest to idealna pozycja na jeden dzień lub wieczór. Moja ocena 5/5

152. Recenzja: ksiazkowamagda , Ostrowska Magdalena

     🤍ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊᴀ ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄóᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ 🤍 ʜᴇᴊ ʙᴏᴏᴋꜱᴛᴀɢʀᴀᴍ . ᴅᴢɪś ᴘʀᴢʏᴄʜᴏᴅᴢę ᴅᴏ ᴡᴀꜱ ᴢ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊą " ᴄᴢᴛᴇʀᴇᴄʜ ᴏᴊᴄóᴡ ʀɪᴠᴇʀ ᴄᴏɴᴡᴀʏ" ᴀᴜᴛᴏʀꜱᴛᴡᴀ ᴍɪʟᴇɴʏ ɢʀᴀʙᴏᴡꜱᴋɪᴇᴊ. "- ᴄᴢᴜᴌᴇś, żᴇ ᴄᴏś ᴊᴇꜱᴛ ɴɪᴇ ᴛᴀᴋ, ᴡɪęᴄ ᴊᴇᴄʜᴀᴌᴇś ᴅᴏ ᴍɴɪᴇ ᴘʀᴢᴇᴢ ᴛʀᴢʏ ɢᴏᴅᴢɪɴʏ? - ᴍóᴡɪᴌᴇᴍ żᴇ ᴛᴏ ᴛʏʟᴋᴏ ꜱᴛᴏ ᴏꜱɪᴇᴍᴅᴢɪᴇꜱɪąᴛ ᴋɪʟᴏᴍᴇᴛʀóᴡ". Nie ma lepszego uczucia niż takie, gdy rozpoczyna się czytanie jakieś książki bez żadnych oczekiwań. A po skończeniu dana książka staje się twoim nowym ulubieńcem. Tak było właśnie w przypadku tej książki. Nie sądziłam, że tak bardzo przypadnie mi ona do gustu. Chciałam jedynie miło spędzić czas podczas czytania a dostałam dużo więcej. O tej książce słyszałam wiele dobrego. Widziałam dużo tweetów pod hasztagiem na Twitterze oraz wiele poleceń moich ulubionych bookstagramerek, że ta historia jest cudowna oraz, że powinna mi się spodobać. Więc stwierdziłam, że sama muszę się przekonać o co tyle szumu. I jeśli mam być szczera dawno nie czytałam tak uroczej i pełnej komfortu historii. Bohaterowie od samego początku skradli moje serce zarówno ci pierwszoplanowi jak i drugoplanowi. Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele będzie mnie łączyło z główną bohaterką czyli River. Niektóre jej myśli były tymi moimi co poruszyło moim sercem bardzo mocno. Od początku wzbudziła we mnie sympatię i bardzo szybko ją polubiłam. Nasza główna bohaterka jest osobą, której szczęście innych stawia na pierwszym miejscu i stara się uszczęśliwić wszystkich wokół. Rzadko narzeka a jeśli coś ją gryzie to ukrywa to w sobie bo nie chce nikogo zawieść i zadręczać swoimi problemami. Oprócz tego kocha czytać książki. Czy istnieje coś lepszego niż bohaterka czytająca książki? Myślę, że nie. Russell to bohater którego pokochałam od samego początku. To jaki był względem River roztapiało moje serce i sprawiało, że uśmiechałam się do książki jak jakaś nienormalna. Ale każdy jego najmniejszy gest mnie rozczulał. Ich wspólne spędzanie czasu, wzajemna troska robiła dziwne rzeczy z moim sercem. To wszystko było tak naturalne i nieudawane. Relacja głównych bohaterów była tak pięknie przestawiona, że niejednokrotnie miałam uśmiech na twarzy i nie umiałam powstrzymać pisków zachwytu. To wszystko było ukazane tak naturalnie i realnie, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Tu wszystko działo się w odpowiednim tempie i z wyczuciem. Nic nie działo się zbyt szybko ani za wolno. Tutaj każdy najmniejszy krok był bardzo mocno widoczny i przemyślany. Ukazana w tej pozycji przyjaźń niejednokrotnie mnie rozczulała i sprawiała, że miałam uśmiech na twarzy. Sama chciałabym mieć takich przyjaciół wokół, którzy będą dla nas zawsze i nasze szczęście będzie dla nich równie ważne co ich własne. Oprócz tego ukazanie było również jak w trudnych chwilach mogą liczyć na siebie. I nie ważne co się działo zawsze byli w stanie zrobić wszystko by sobie pomóc i poprawić humor. Oprócz tego pięknie ukazana została tutaj rodzina oraz relacje rodzinne. To wszystko było po prostu piękne. To jakim wsparciem byli dla siebie wszyscy. Jak mogli liczyć na siebie. I nawet jeśli popełniali błędy to nikt się nie odwracał od siebie wzajemnie tylko wspólnie starali się sobie pomóc i być jak największym wsparciem. Owszem zdarzały się słabsze chwile w tej historii, ale wszyscy jesteśmy tylko ludźmi. I nawet jeśli na zewnątrz pokazujemy, że wszystko jest dobrze. Prawda może okazać się inna. Ta historia jest po prostu piękna. Jest niczym ciepły koc w zimny dzień. Oprócz tego jest komfortowa i pełna pięknych momentów. Pokazuje jak ważna jest przyjaźń i rodzina. Oraz ile wsparcie bliskich nam osób sprawia, że każda najmniejsza przeszkoda jest do przeskoczenia. I nawet jeśli pojawią się ciemne chmury to jest to tylko przez chwilę i na nowo zaświeci słońce. Oraz pokażę piękną młodzieńczą miłość i rozwijanie się uczuć oraz jak można radzić sobie z przeszkodami. Zakończenie sprawiło że jestem niesamowicie ciekawa co wydarzy się dalej. Czuję się tak bardzo zachęcona, że wyczekuję kontynuacji. Jeśli się zastanawiacie czy warto to jak najbardziej zachęcam Was do przeczytania tej historii. Styl pisania autorki bardzo przypadł mi do gustu. Jest lekki i przyjemny przez co czyta się całość bardzo szybko. Jest to idealna pozycja na jeden dzień lub wieczór. Moja ocena 5/5

153. Recenzja: zaczytani.razem , Matulewicz Alicja

     Uwielbiam w tej powieści to, że opiera się ona na relacjach rodzinnych, które swoją drogą są nietypowe, ponieważ River posiada czterech ojców. Brzmi to dziwnie prawda? Dowiecie się o co chodzi podczas czytania CORC, a ja przejdę do dalszej części recenzji. Zakochałam się w stylu pisania autorki, ponieważ był on niezwykle przyjemny i przepłynęłam przez tę książkę w jeden wieczór. Kolejny aspekt to relacje głównej bohaterki z nowo pozanymi Charliem, Sally i Liamem. Ich więź narodziła się bardzo szybko, lecz nie zmienia to faktu, że z pewnością będą mogli już zawsze na siebie liczyć, a ich odmienne charaktery nie stanowią problemu. Bardzo ważną sprawą poruszoną w tej książce, jest dorastanie. River nagle zaczęła się zmieniać, jej zachowanie uległo zmianie, a także jej odczucia co do wielu spraw. Autorka pokazuje nam, że to całkowicie normalna sprawa i w żadnym wypadku nie jest to coś dziwnego. Na koniec poruszę temat motywu enemies to lovers, uwielbiam go, po prostu go uwielbiam. Pierwszy raz od dawna spotkałam się z bohaterami, którzy rzeczywiście są wrogami i mają ku temu powody, a później ich znajomość zmienia się w coś całkowicie innego.

154. Recenzja: paper_.letters, Dziuba Laura

     💛 O tej książce usłyszałam w momencie, gdy jeszcze znajdowała się na platformie Wattpad, jednak zdecydowałam się poczekać, aż ukarze się ona w formie papierowej. W historię River wciągnęłam się od pierwszej strony. Przede wszystkim zaintrygowała mnie nietypowa sytuacja rodzinna głównej bohaterki. Pierwszy raz spotkałam się z takim motywem (chyba można to tak nazwać) i był to bardzo miły przerywnik w powtarzających się u mnie ostatnio motywach czytanych książek. 💛 Bardzo spodobało mi się to, że każdy bohater był inny i czymś się wyróżniał, a mimo dzielących ich różnić potrafili stworzyć niesamowite relacje. Dzięki temu, że każda postać charakteryzowała się czymś innym, uważam, że każdy, kto zdecyduje się sięgnąć po historię River, odnajdzie swojego kompana, nawet jeśli będzie to bohater drugoplanowy. 💛 Mimo wszystko i niezaprzeczalnie moje serce skradł nie kto inny jak Russell Bennett. To chłopak o złotym sercu, którego polubiłam już od pierwszej wzmianki o nim. Jego gesty i zachowania niejednokrotnie chwyciły za serducho i miałam ochotę mieć mieć moc, aby wyciągnąć go z książki. 💛 Po przeczytaniu książki miałam delikatny niedosyt jeśli chodzi o relacje dziewczyny z ojcami, chętnie poczytałabym, więcej scen, gdzie spędzają wszyscy razem czas. Pomimo że brakowało mi momentami opiekunów, zwięzłe opisy sprawiły, że poznałam ich dosyć dobrze. Wpływ na poziom mojego poznania mógł wpłynąć również zachowanie głównej bohaterki, która uwielbia analizować ludzi i ich reakcje. 

155. Recenzja: navixczyta, Kicińska Natalia

     🥀 Q: A wy byliście kiedyś zauroczeni? ♫︎ You Broke My First - Tate McRae ♫︎ 💚 ,, Mieli w swoim domu wiele zasad. Jedną z nich było mówienie prawdy, bez względu na to, jak brutalna była. ,, 💚 ⭐⭐⭐⭐/5 ❗16+❗ Po raz pierwszy spotykam się z Panią Mileną i jej piórem. Autorka zaczęła pisać, aby pozbyć się bałaganu z jej głowy. Uwielbia majowe wieczory, herbatkę z sokiem malinowym swojej babci i nocne rozmowy. Każdej z postaci nadaję jedną własną cechę. Paulo, dziękuję za całe dobro, jakie sprowadziłaś do mojego świata ,, ... noszę je w moim sercu " <E.E. Cummings> Dedykuję tę książkę każdemu, nyo kiedykolwiek był przerażony myślami, jakie posiada, i temu, kto nigdy nie doświadczył ciszy w swojej głowie. Jesteście niesamowicie dzielni. <Dedykacja> Książkę czytało się szybko przez krótkie rozdziały. Nowa szkoła nowe wrażenia! Logan Conway , Vincent Snow , Ray Aston, Isaak Meyer ( czterech ojców oraz super przyjaciele). Test dla ojców i ich osobowości to chyba mój ulubiony moment w tej książce. Egoistyczny, zraniony, bohaterski czy szczery - tacy byli ojcowie. Między główną bohaterką a Russellem Bennettem toczyła się rywalizacja. Russell to mój nowy mąż. Autorka zakończyła w tak idealnym momencie, ja z niecierpliwością czekam na drugi tom. Natomiast dodatek o ojcach z czasów liceum to coś czego potrzebowałam. Zasada Isaaka: ,, Zawsze dobrze się baw,, Kim okaże się Charlie? Czy River znajdzie innych przyjaciół oprócz Cecylii? Czy Nabuzowany Koszykarz Liam zostanie jej nowym przyjacielem? Kim była Danielle?

156. Recenzja: bokstagrambyzuza, Kawalec Zuzanna

     RECENZJA "Czterech ojców River Conway" - Milena Grabowska ocena: ★★★★★/5 RECENZJA: Szesnastoletnia River Conway została wychowana przez czterech ojców - biologicznego ojca i jego trzech przyjaciół. Tytuł nie jest przypadkowy! Bardzo ciekawy i kreatywny pomysł na fabułę, od razu mi się to spodobało. Ta historia naprawdę przypadła mi do gustu! Wciągnęłam się i przeczytałam CORC w jeden dzień. Cudownie mi się czytało. Wiedziałam, że od razu polubię Charliego i Issaka. Kocham ich poczucie humoru. Został też tu wplątany motyw enemies to lovers, który osobiście uwielbiam! Gdyście mnie zapytali jaka książka zasługuje na większy rozgłos to powiedziałabym, że zdecydowanie "Czterech ojców River Conway". Czekam z niecierpliwością na drugi tom! Cudowna, komfortowa, wartościowa i śmieszna historia o dorastaniu i pierwszej miłości, idealna na jeden wieczór. Gorąco polecam!! <33 

157. Recenzja: Amy_inthebookland, Szwałek Amelia

     Kocham Logana, Kocham Isaaka, Kocham Vina, Kocham Raya. Kocham szczeniaka i rzekę. Kocham Milenę za stworzenie tej historii. Gdy po raz pierwszy czytałam ją na wattpadzie nie byłam jeszcze w książkowym świecie. Ta historia od razu rozkochała mnie w sobie, czułam w niej spokój, do którego chciałabym wracać cały czas. Coraz częściej określa się coś swoją bezpieczną przystanią, ja z wielką pewnością mogę nazwać tak tą książkę. Ku zdziwieniu dużej liczbie osób co mnie zawsze rozśmiesza, naszym wątkiem miłosnym NIE jest żaden z ojców, a Russell Bennett. Jest tu enemies to lovers, jednak od początku chłopak zachowuje się jak typowy golden retriever boy. Typowy słodziak. Od pierwszych momentów, gdy pojawił się w tej historii, piszczałam i się ekscytowałam każdą interakcją z nim. Muszę tu dać jeden cytat, ponieważ jest jednym z moich ulubionych: "Byłem miły, River. Po prostu byłem, kurwa, miły. Dla ciebie" Gdybyście widzieli moją reakcję na to... Pisk Styl pisania Mileny to moje Roman empire, Kocham. Jest tak bardzo przyjemny, że nawet nie czuje, gdy to czytam. Ja dosłownie płynę przez rzekę, czytając tą historię. Postacie są wykreowane tak, że wczuwam się w ich sytuację, przeżywam wszystko razem z nimi. Fabuła jest poprowadzona idealnie, nic nie jest za szybko przez co nigdzie nie idzie się zamieszać tak samo nie jest wydłużona niepotrzebnie dzięki czemu nie zanudzimy się czytając ojców. Nawet jeśli nie pokochacie (oj uwierzycie, że to zrobicie) Russella, to pokochacie chociażby jednego z czterech ojców. Moim ulubieńcem od samego początku był Isaak. Nie mogę nic poradzić on, a najbardziej jego humor od razu mnie do niego przywiązały. Mamy jeszcze Logana, biologicznego ojca, Vina i Raya. Każdy z nich daje River tak samo wielkie wsparcie. Nie ważne co, oni są przy niej i będą ją chronić, pomagać. Cud, a nie ojcowie. Polecam tą książkę wszytskim, dla mnie ta historia jest czymś niesamowitym i czymś więcej niż jedynie literki na papierze. Odnalazłam w niej przytulny dom, oazę, do której będę wracać częściej.

158. Recenzja: Bookstagram, Rakoniewska Karolina

     „Bądź sobą, oryginał jest wart więcej niż kopia”. Zapewne znacie przysłowie „Nie ocenia się książki po okładce”. I chociaż początkowo okładka tego właśnie tytułu mnie do siebie nie zachęciła i nie byłam przekonana czy po niego sięgnąć, to jednak w momencie, w którym już się przełamałam i postanowiłam go sprawdzić, jego środek okazał się przepiękną i niezwykle chwytającą za serce historią, która jest warta poświęcenia na nią każdej wolnej chwili. „Czterech ojców River Conway” to historia o młodej dziewczynie, która wychowała się w towarzystwie czterech mężczyzn, z czego jednym z nich jest jej biologiczny ojciec. Dziewczyna ta więc od zawsze była w męskim środowisku, przez co wydaje się jej, że odbiega od reszty i do nich nie pasuje. W rzeczywistości River Conway jest jedną z najciekawszych żeńskich postaci, o których przyszło mi dane czytać. Rozkochała mnie w sobie swoim stylem bycia, ciętym językiem i dobrym sercem dla tych, którzy są tego warci. To nas łączy. Jej ojcowie są równie niesamowitymi postaciami. Każdy z nich jest inny i ma odmienne podejście do River oraz jej wychowania, co czyni ich na swój sposób wyjątkowymi. Godnym podziwu było dla mnie to, że tak naprawdę, choć tylko jeden z nich jest ojcem dziewczyny, zajęła się nią cała czwórka. I to pomimo tak młodego wieku, bo przecież tak naprawdę sami byli jeszcze nastolatkami, gdy się tego podjęli. Moim ulubieńcem jest jednak tylko jeden z ojców, Isaak. Od samego początku sprawiał, że byłam nim oczarowana. Z pewnością to zasługa jego luźnego podejścia do życia, lekkiej głupkowatości, którą emanował, ale i zabawnego oraz jedynego na swój sposób poczucia humoru. Jego pewność siebie, a także miłość, którą obdarzał tylko siebie (w rzeczywistości nie tylko) również. Piękna i promienna, jak wiosenne słońce postać, która rozświetla nawet najbardziej ponury dzień. Reszta ojców również zagościła w moim sercu. Każdy z nich wykazał się niebywałą odwagą, ale i pokazali, że dla swojej małej rodziny są w stanie zrobić wszystko. Wspierali się wzajemnie i kochali, chociaż może nie zawsze pokazywali to tak, jak inny by tego oczekiwali. Russell Bennett. Chłopak, który, gdy tylko się pojawił, sprawił, że wiedziałam, iż pokocham go równie mocno, co Isaaka. Był największym wrogiem River, ale także kolejną osobą, która w rzeczywistości była dla niej wszystkim, a ona była wszystkim dla niego. Ich wspólne chwilę, szczególnie wymienianie się sms-ami, czy rozmowy przez telefon chwytały mnie za serce za każdym razem. Zwłaszcza ich wspólny bal, który przeżyli razem w wyjątkowy sposób, nawet jeśli przy tym jednak dosyć dziwaczny, a na ich drodze pojawiły się różne przeszkody. To wszystko jednak nie zniszczyło uroku, który posiadały w sobie ich zbliżenia. Nie mogłoby również zabraknąć wzmianki o Charliem i Sally. Ta dwójka w dosyć nietypowych okolicznościach została najlepszymi przyjaciółmi River. Charlie pomimo swojej nadpobudliwości i mówieniu bez końca, przez co często był brany za irytującego, okazał się postacią, która , gdy tylko pojawi się w zasięgu wzroku, od razu wypełnia otaczającą nas ciszę, nudę, czy nawet pustkę. Sally, choć zamknięta w sobie i trudna do poznania, dopuściła do siebie tych dwoje i nie raz pokazała, że jest warta o wiele więcej, niż można by przypuścić. W głębi duszy uwielbiała towarzystwo Charliego i River, nawet jeśli się do tego nie przyznawała. Autorka tej książki napisała coś, co zostanie ze mną już zawsze. Jej powieść stała się dla mnie niezwykle komfortowa i przez większość jej czytania policzki bolały mnie od ciągłego uśmiechu. Oczywiście nie zabrakło również łez, które zdarzyło mi się wylać dosłownie kilka razy. I nawet jeśli to moja pierwsza styczność z nią, jak i jej twórczością, to na pewno nie ostatnia. Z przyjemnością sięgnę w przyszłości po kolejne książki spod pióra autorki. „Czterech ojców” dostało specjalne miejsce w moim sercu, którego nikt im już nie odbierze. Czuję nawet mały niedosyt z powodu tak małej liczby stron, które ta owa książka posiada. Ten jednak został po części zaspokojony w momencie, w którym przewinęłam ostatnią stronę i zobaczyłam dopisek o dodatku. Wtedy mój uśmiech poszerzył się po raz kolejny. I po raz kolejny po moich policzkach popłynęły łzy, te szczęścia również. Poznanie bliżej naszych cudownych ojców sprawiło, że jeszcze bardziej zbliżyłam się do nich i całej historii z nimi związanej. Jeśli więc szukacie luźnej, zabawnej, ale i wzruszającej historii na wolny wieczór. Ta z pewnością wam to zapewni.

159. Recenzja: zyje.czytaniem, Bzymek Jaśmina

     River Conway to dziewczyna, która posiada czterech ojców. Jej biologicznym ojcem jest Logan Conway, jednak wychował ją z jego najlepszymi przyjaciółmi — Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. We czterech byli z nią, odkąd Logan odebrał ją z domu dziecka, są jedną spójną rodziną. River to dziewczyna, która jest zdecydowanie ciekawska i pełna wrażeń. Jedyne czego nie wiedziała, to tego, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była jeszcze malutka. Jej ciekawość nie pozwala jej tego zostawić bez odpowiedzi, więc stara się odkryć tajemnicę związaną z jej przeszłością. Przepadłam. D O S Ł O W N I E. Wciągnęłam się w tę książkę od pierwszych stron, ba! Już od dedykacji wiedziałam, że to będzie wspaniała historia i kompletnie się nie myliłam. Jeśli szukacie czegoś, co czyta się lekko, z uczuciem ekscytacji co znajduje się na kolnej stornie to zdecydowanie historia rzeki i szczeniaka będzie dla was idealna. Opowieść nie jest tylko i wyłącznie o jej niezwykłej rodzinie oraz tajemnicy, którą za wszelką cenę dziewczyna chciałaby odgadnąć. W książce poznacie również potencjalny materiał na (kolejnego) książkowego męża, czyli oczywiście Russell Bennett! Jest on po prostu c u d o w n y. Błagam, przejechał dla niej prawie 200 km, ponieważ miała słabe samopoczucie. I D E A Ł. W książce występują takie motywy jak: first love, he fell first, enemies to lovers, dorastanie, przyjaźń, tajemnice rodzinne oraz szkoła. No i oczywiście znajdziecie tutaj również wspaniały sposób pisania autorki. Od razu zaznaczam, że książka jest napisana w narracji trzecioosobowej, jednak nie przeszkadzało mi to w żadnym stopniu. Zakochałam się w tej historii na zabój i jestem ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów! Mam nadzieję, że moja recenzja wystarczająco cię zachęciła, aby sięgnąć po tę pozycję 👀. 

160. Recenzja: Bookish.soul , Kryś Paulina

     River Conway zawsze miała krótkie włosy, bo według jej ojców tak było praktyczniej. Krótkie włosy nie potrzebują czasochłonnej pielęgnacji, a sposobów, w jakie można je ułożyć, nie jest za dużo - i chwała Bogu! Mała River nigdy nie bawiła się lalkami. Wolała spędzać czas w domku na drzewie rosnącym pośrodku podwórza. W wieku piętnastu lat potrafiła wymienić koło w samochodzie, pamiętała reguły gry w piłkę nożną, ale znała też wszystkie piosenki i dialogi ze swoich ulubionych seriali. Jedynie smażenie naleśników wciąż sprawiało jej pewną trudność. Znała odpowiedzi na wiele pytań, ale nie rozumiała, dlaczego jej matka zostawiła ją w domu dziecka, gdy była malutka. Dziewczynka długo czekała na ojca. Wreszcie przybył, jednak nie sam. Wraz z Loganem Conwayem w życiu River pojawili się również jego najlepsi kumple: Ray Aston, Vincent Snow i Isaak Meyer. Wychowali ją we czterech na dziewczynę zbyt ciekawską, by mogła pozostawić w spokoju tajemnicę swojej przeszłości "Czterech ojców River Conway" to powieść pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i głębokich emocji, które wciągają od pierwszej strony. Autorka zgrabnie opisuje życie głównej bohaterki, River Conway, przedstawiając jej wyjątkową osobowość i tajemniczą przeszłość. Jednym z głównych atutów tej książki jest niezwykle realistyczne przedstawienie postaci. River to niezależna i odważna młoda dziewczyna, która od najmłodszych lat musiała radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jej relacje z ojcami oraz przyjaciółmi są wiarygodnie opisane, co sprawia, że łatwo wczuć się w akcję książki. Książka porusza również wiele ważnych tematów, takich jak przyjaźń, rodzinne więzi i poszukiwanie siebie. Wątek tajemnicy otaczającej przeszłość River dodaje niepewności i tajemniczości, co skutecznie podtrzymuje zainteresowanie aż do ostatniej strony. Bardzo polecam tę książkę. 4/5

161. Recenzja: kotukanka, Pawlas Paulina

     Nie jestem największą fanką młodzieżówek, ale historia River od razu przykuła moją uwagę. Wydawała mi się niecodzienna a jednocześnie swojska. I na szczęście przeczucie mnie nie myliło! River to nastolatka, którą wychowują czterej ojcowie. Mama zostawiła ją w domu dziecka gdy była malutka. Na szczęście zajął się nią biologiczny ojciec Logan i jego trzej przyjaciele, których traktuje jak braci. Pierwszy dzień w nowej szkole. Pomyślicie - nudy. To ja Wam powiem - nie z River! Już pierwszego dnia rozwala chłopakowi nos. Po tym jakże niemiłym początku łatwo się domyślić, że są do siebie nastawieni wro… przyjacielsko. W końcu nikt nie mówił, że życie nastolatków jest łatwe i logiczne. Nasza bohaterka prowadzi zwykłe życie nastolatki, poznaje przyjaciół i pierwszą miłość. Jednak są sprawy, które burzą jej spokój… Ale nie martwcie się - wyjaśnią się dopiero w kolejnym tomie ;). Książka jest bardzo przyjemnie napisana! Tempo jest idealnie wyważone - fabuła nie jest ani spowolniona, ani nie leci na łeb na szyję. Jest w sam raz. Bohaterowie czasem się trochę za bardzo mądrzą, ale w ich wieku też byłam nieznośna, więc wybaczam. Nie powiem, że czekam z zapartym tchem, ale jak wyjdzie kolejny tom to chętnie przeczytam. Te najciekawsze wątki jeszcze się nie rozwiązały! Książka pozostawia po sobie niedosyt, ale umiarkowany (co też jest na plus moim zdaniem). Czyta się ją bardzo szybko, jestem pewna, że wiele osób da radę połknąć tę książkę w jeden dzień.

162. Recenzja: love_book_dragon, Piechota Wiktoria

     River Conway jest nastolatką, która miała inne dzieciństwo została wychowana przez czterech ojców. Każdy z nich się różnił Logan policjant jej biologiczny tata, Vincent prawnik, Ray fizjoterapeuta, Isaak który jest bezrobotny który nie boi się ładować w kłopoty. To ich mała rodzinka od zawsze, ale River dorasta idzie do nowej szkoły, gdzie zaczyna poznawać świat nastolatki. “Czterech ojców River Conway” miała przyjemność czytać tą książkę na wattpadzie i już tam przepadłam nad tą historią ona stała się moją comfort book nie raz do niej wracałam. Poznajemy życie River jej rozterki, nowe przyjaźnie których się nie spodziewała, pierwsza miłość a przy poznajemy świat nastolatki jej wybory a także tajemnice. Historia, która pokazuję nie trzeba mieć więzi krwi, że być rodziną. Książka, która rozczula, rozbawi i otuli twoje serce. River ma tak cudowny charakter jest osobą, którą nie da się nie pokochać tak jak resztę bohaterów tej historii każdy dopełniał ją w inny sposób. Jej ojcowie, którzy są kochani, opiekuńczy i na swój sposób chcą chronić River przed wszystkim. Russella chłopak, którego River od zawsze uważa za swojego wroga a on na odwrót. Relacja River i Russella była słodka, urocza a momentami kręta. W tej książce mam tyle znaczników, że nawet nie zliczę. To jak cudownie jest ona pisana spowodowała, że czytając ją czułam jakbym była częścią życia River. Ta historia stała się moją bezpieczna przystanią. W książce znajdziesz motyw od nienawiści do miłości, he fell first, odnalezienie prawdziwych przyjaźni i trudne wybory, z którymi każdy bohaterów musi stawić czoło. Cudowny dodatek który aktorka dała na końcu spowodowała, że jeszcze bardziej zżyłam się z całą czwórką (Logana, Vicenta, Ray, Isaak). Zakończenie wbiło mnie w fotel muszę jak najszybciej przeczytać drugi tom.