Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
ePub
Mobi
W życiu każdego człowieka od czasu do czasu pojawia się jakiś kryzys.
W moim od czasu do czasu kryzys odchodzi.
Na jakieś dwa dni.
Hayley Clark jest załamana. Po studiach ambitna dziewczyna przeprowadziła się z Nowego Jorku do Chicago, by tu poszukać wymarzonej pracy i zrobić karierę. Niestety, choć się stara, od roku nie może znaleźć odpowiedniego dla siebie zajęcia. Jest przekonana, że będzie musiała zrezygnować z marzeń i zostać kelnerką w miejscowym barze...
Niespodziewanie dzwoni przyjaciółka z dobrą nowiną. Dawny wspólny znajomy obu młodych kobiet wie o wakacie na stanowisku idealnym dla Hayley. Problem w tym, że praca czeka na nią w Nowym Jorku. W mieście, w którym spotkała ją cała seria nieszczęść i do którego obiecała sobie nigdy nie wracać. Ale... nigdy nie mów nigdy.
Zdesperowana Hayley czuje, że podejmując decyzję o powrocie, popełnia błąd. Mimo wszystko postanawia dać szczęściu jeszcze jedną szansę.
Tylko czy w przypadku tak pechowej osoby jak Hayley mówienie o szczęściu w ogóle ma sens?
Romans biurowy w scenerii Nowego Jorku
Kinga Litkowiec - pochodzi z Zamojszczyzny, rocznik 1994. Należy do najpopularniejszych autorek z kręgu literatury romansowej i erotycznej, jest jedyną polską pisarką, którą okrzyknięto Królową Romansów Mafijnych. Słynie z odważnych, a niekiedy i kontrowersyjnych powieści, którymi zdobywa serca czytelniczek. Prywatnie dumna mama i szczęśliwa żona, miłośniczka włoskiej kuchni i dobrej muzyki.
Recenzja: @do_zaczytania, Winczewska Anna
"Nie da się nakazać sercu kochać, a rozumowi przestać szukać problemów. To niezależne od nas i bywa naszą największą zgubą." Hayley Clark zupełnie inaczej wyobrażała sobie karierę zawodową po studiach. Nawet przeprowadzka z Nowego Jorku do Chicago nie zaowocowała żadnymi propozycjami. I choć bardzo się stara, wciąż pozostaje bez pracy. Kobieta coraz bardziej jest sfrustrowana, gdyż jej marzenia o karierze coraz bardziej się oddalają. Aż pewnego dnia Hayley odbiera telefon o przyjaciółki, która po rozmowie z ich wspólnym znajomym ma dla niej propozycję pracy na stanowisku idealnym dla niej. Jedynym minusem jest powrót do Nowego Jorku, miasta w którym poznała smak odrzucenia i wielu nieszczęść. Po dłuższych namowach ze strony przyjaciółki, Hayley postanawia wykorzystać daną jej szansę i spełnić marzenie. Nie wie jeszcze, iż owa decyzja może okazać się jej kolejnym życiowym błędem. Czy pech i tym razem dosięgnie Hayley? Każdy ma jakąś przeszłość o której chce zapomnieć lub wymazać ją ze wspomnień. Hayley opuszczając Nowy Jork również zamierzała to zrobić. Niestety los chciał inaczej. I kiedy kobieta poczuła, iż w końcu jej życie wraca na właściwe tory, kolejny raz musi zmierzyć się z przeszłością, stawiając na szali swoje szczęście. Bardzo dużą rolę odegrają tu również kłamstwa, które nigdy nie są najlepszym wyjściem z sytuacji. Ponieważ każdy chciałby usłyszeć najszczerszą prawdę, niż najsłodsze kłamstwo. "Pod maską kłamstw" to romans biurowy, który wciągnie was w zawirowania bohaterów jak i również sprawi, że nie będziecie mogli oderwać się lektury. Osobiście kibicowałam Hayley, choć były momenty, że nie pochwalałam jej decyzji, szczególnie mowa o końcówce. Jeżeli lubicie tak jak ja twórczość Kingi, to bardzo gorąco polecam wam tę książkę. 🖤
Recenzja: W biblioteczce Renaty, Kozłowska Renata
Sięgacie po romanse biurowe? Mnie się to zdarza. Jeśli i Wy je lubicie, to mam dla Was ciekawą propozycję. To "Pod maską kłamstw" Kingi Litkowiec. Może nie jest zbyt obszerna, ale na pewno emocji w niej nie brakuje. Jest opatrzona znaczkiem spicy, co oznacza, że znajdziecie w niej kilka gorących scen, ale nie obawiajcie się, wcale nie ma ich tu zbyt wiele. Choć trochę rozmów o se@sie będzie. Hayley jest młodą, ale już doświadczoną przez los kobietą. A kiedy wydaje się, że los wreszcie się do niej uśmiecha, to bęc...i znów dostaje po głowie. Ile razy można się potykać, ile razy życie cię kopnie w cztery litery? Na przykładzie Hayley widać, że wiele razy. Więc może czas otrzepać koronę, podkasać kieckę o zawalczyć o siebie? Chyba już czas. Polubiłam Hayley, choć niektóre jej działania wydawały mi się kompletnie irracjonalne. Może i chciała bronić bliskich, ale czy nie było innego sposobu? Nie wiecie o co chodzi? Jak przeczytacie to zrozumiecie. Ileż tu się dzieje... A między głównymi bohaterami iskrzy aż miło. Choć początki nie były obiecujące. Tylko czy warto znów ufać komuś obcemu, skoro ktoś bliski potrafi zawieść? No cóż.. Bardzo mi się podobało, jak Hayley i jej przyjaciółka się wspierały. I jak pomagały sobie w dobrych i złych chwilach. Taka przyjaźń to skarb. To całkiem fajna historia, przy której na pewno będziecie się dobrze bawić. Jeśli lubicie romanse, sięgnijcie i po ten.
Recenzja: black.rose.czyta, Kołomańska Andżelika
Romans w biurze? Okazuje się, że całkiem przyjemny! ▪Hayley próbuje ułożyć sobie życie w Chicago, ale rzeczywistość szybko ją przytłacza - brak pracy i topniejące oszczędności sprawiają, że każdy dzień staje się wyzwaniem. Kiedy przyjaciółka proponuje jej powrót do Nowego Jorku z nową pracą, wydaje się to idealnym rozwiązaniem… aż do momentu, gdy Hayley dowiaduje się, kto będzie jej szefem. W pierwszej chwili chce uciec jak najdalej, ale los ma wobec niej inne plany. ▪Nie jest łatwo - na jej drodze staje były narzeczony, a w biurze napięcie między nią a szefem rośnie z dnia na dzień. Czy Hayley znajdzie w końcu szczęście i spokój, czy życie znów ją zaskoczy? ▪Autorka wciąga od pierwszych stron. Jej styl jest lekki, pełen humoru i naturalnych dialogów, dzięki czemu książkę czyta się jednym tchem. To historia, która bawi, wzrusza i pokazuje, że nawet po trudnych doświadczeniach można odzyskać wiarę w siebie. ▪Motyw hate-love między Hayley a Raynem to prawdziwa uczta dla fanów romansów. Ona go nie znosi, on zdaje się celowo podkręcać atmosferę - a między nimi iskrzy od samego początku. Choć rozmów o seksie jest sporo, sceny intymne są subtelne i zmysłowe, więc lektura pozostaje lekka i przyjemna. ▪Hayley to postać, z którą łatwo się utożsamić. Zdrada zmienia ją w niepewną siebie kobietę, ale jej przemiana w toku fabuły jest wiarygodna i pokrzepiająca. A Rayn… cóż, można by o nim napisać osobny rozdział😍... Przystojny, inteligentny, opiekuńczy i czuły - no po prostu wymarzony książkowy bohater. ▪Jest to historia pełna emocji, chemii i humoru. Jeśli szukacie romansu, który wciągnie Was od pierwszych stron, a przy tym nie będzie wulgarny - ta książka jest strzałem w dziesiątkę. Historia przeznaczona wyłącznie dla dorosłych czytelników!!!🔞
Recenzja: ANSZPI, Aneta Szpiłyk
Hayley Clark po zdradzie chłopaka i trudnych wydarzeniach wyjeżdża do Chicago z Nowego Jorku, aby zacząć nowe życie. Niestety nie udaje się jej znaleźć pracy i wizja nowego życia ulega zmianie. Jest zmuszona powrócić do NY, gdzie przyjaciele znaleźli jej pracę. Ma pracować dla nowo otwierającej się strony internetowej. Zanim zaczyna pracę, postanawia z przyjaciółką uczcić powrót do miasta i wybierają się na imprezę. Poznaje tam mężczyznę, który jest nią zainteresowany, a ona go spławia i wystawia. Ryan okazuje się jej nowym szefem, który postanawia uprzykrzyć jej pracę. Czy jej powrót i nowa praca to był dobry pomysł? Hayley to młoda, zdolna i ambitna kobieta, która próbuje na nowo ułożyć swoje życie. Przeszłość jednak jej to uniemożliwia, wraca w najmniej oczekiwanym momencie. Stawia czoło przeciwnością, próbuje wywiązywać się ze swoich nowych obowiązków w pracy. Odrzucony szef nie jest łaskawy, ale kiedy orientuje się, że dziewczyna się nie poddaje odpuszcza. Hayley zyskuje w oczach współpracowników i szybko awansuje. Jej relacja z szefem jest niestandardowa, oboje lubią sobie docinać aż iskrzy. Relacja szef- podwładna się zmienia, jednak serce dziewczyny jest zamknięte. Czy Ryan go otworzy? Historia Hayley i Ryana jest lekka i na temat. Fajny, zabawny romans idealny na jeden wieczór. Świetna obsada bohaterów, którzy wydają się realni i autentyczni. Mają normalne codzienne problemy, zwykłe życie. Muszą podejmować trudne decyzje, ich wybory nie są łatwe. Zmagają się z słabościami, przeciwnościami losu i przeszłością. Bohaterowie budują fajną relację. Całość jest dobra i zasługuje na uwagę fanek romansów. Kinga kolejny raz stworzyła książkę, która bryluje wśród czytelniczek.
Recenzja: angel.in.books, Rokowska Angelina
„Pod maską kłamstw” autorstwa Kingi Litkowiec to książka w klimacie biurowego romansu w wielkim mieście. Hayley po skończeniu studiów wyjeżdża z Nowego Jorku do Chicago, aby tam znaleźć nie tylko wymarzoną pracę, ale też miejsce, które pozwoli jej zapomnieć o bolesnej przeszłości. Niestety życie nie jest takie kolorowe i kobieta nie może znaleźć zatrudnienia w zawodzie. Dlatego jest już bliska pogodzenia się ze swoim losem i złożenia CV w lokalnym barze. Los jednak postanawia uśmiechnąć się do Hayley. Kobieta dostaje telefon od swojej przyjaciółki z wiadomością, że ich wspólny znajomy z czasów studiów znalazł dla niej idealną posadę. Jest tylko jeden problem - oferta dotyczy pracy w Nowym Jorku… Czy powrót do tego miasta będzie dobrym pomysłem? Jakie wyzwania staną na jej drodze do wymarzonej przyszłości? Czy Nowy Jork okaże się bardziej łaskawy, niż ostatnim razem? Przysięgam, że jest to chyba pierwsza książka, jaką przeczytałam, w której tak bardzo brakowało rozwinięcia niektórych wątków, które aż prosiły się, żeby zostały głębiej poruszone. Ale czy to aż taka tragedia? Niekoniecznie. Całą historię czytało się naprawdę przyjemnie. Książka ma lekki ton i w moim odczuciu jest napisana w formie dłuższego opowiadania, niż bardziej rozbudowanej opowieści. Dzięki temu przeczytałam ją błyskawicznie i nie odczułam, żeby była męcząca. Pomimo że niektóre wątki pozostały bez wyjaśnienia - co budziło pewien niedosyt - to książka spełniała wymagania opowieści o skompilowanym biurowym romansie pełnym rywalizacji i namiętności. Opowieść jest lekka i szybko się ją czyta. To idealna propozycja na spędzenie jesiennego wieczór przy kubku gorącej herbaty.
Recenzja: love.s.books, Bort Sylwia
"Pod maską kłamstw" to romans biurowy, krótki, ale dał mi wszystko to, co lubię w takich historiach. Główna bohaterka po zdradzie wyjechała z Nowego Jorku, jednak nie mogła znaleźć pracy i wróciła, bo tam czekała na nią posada. Tylko czy powrót będzie tym, co potrzebuje?. Autorka znana jest z tworzenia ciekawych postaci i tym razem było tak samo. Hayley i Ryan to duet, który od samego początku wzbudził moją sympatię. Ta dwójka dostarczyła mi masę emocji i humoru. Zdecydowanie uwielbiam takie postacie. Nie zabrakło tu też tajemnice i trudnych decyzji. Bohaterowie będą się zmagać też ze swoimi demonami, które cały czas wiszą nad nimi. Całość czytało się rewelacyjnie, chociaż żałuję, że tak szybko się zakończyło. Jeśli lubicie romanse biurowe, ciekawe postacie i emocje w książkach to zdecydowanie powieść dla Was.
Recenzja: czytajaca_monia, Wybraniak Monika
Witajcie kochani 🙋♀️ Lubicie romanse biurowe? Ja chyba zaczynam je lubić coraz bardziej. Hayley z całych sił stara się ułożyć swoje życie w Chicago. Jednak brak pracy i kurczące się oszczędności coraz mocniej ją przytłaczają. Przyjaciółka namawia ją na powrót do Nowego Yorku, gdzie znalazła się dla niej praca. Jednak gdy dowiaduje się kto jest jej szefem w pierwszym odruchu chce uciec jak najdalej. Później wcale nie robi się weselej. Choć stara się i wiele przeszkód pokonuje na jej drodze staje były narzeczony. Czy będzie dla niej happy end? Pierwszy raz miałam styczność z twórczością autorki, i od razu przyszło mi do głowy, czemu tak późno. Jej styl jest tak lekki, że książkę po prostu się pochłania. Niewątpliwie należy do grona tych nieodkładanych. Romans przejawia motyw hate-love, bo kochani nasza Hayley niekoniecznie pała sympatią do Rayna. Jednak coś między nimi trzeszczy, a szef dba o to by było dwuznacznie. Ale, choć książka nasączona jest rozmowami o seksie, to same zbliżenia są raczej delikatne. Zadowolą więc czytelnika, stroniącego od wulgarnych opisów. Nasza bohaterka to dorosła kobieta, jednak zdrada zmienia ją w zahukaną nastolatkę, która boi się własnego cienia. Dla mnie było to wiarygodnym zabiegiem, bowiem wiem, że nie każdy umie sobie twardo radzić z upokorzeniem i odrzuceniem. Jednak próby jej przemiany wplątane w fabułę były bardzo pokrzepiające. Udowadnia, że potrafi kąsać. A takie zmiany bardzo lubię. A kochani jej szef. Ja mam chyba kolejnego książkowego męża. No ideał po prostu. Przystojny, czuły, inteligentny, troskliwy. Ogłaszam wszem i wobec, że go zaklepuje i się nie dzielę 😁😎 Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać tej cudnej historii, zachęcam was do tego bardzo mocno. Ja bardzo się cieszę, że mogłam ją poznać, zamierzam również nadrobić inne książki autorki. Pamiętajcie tylko, że musicie być pełnoletni 🔞
Recenzja: Mirosława Dudko Oaza Recenzji, Dudko Mirosława
„Nie da się nakazać sercu kochać, a rozumowi szukać problemów.” Kryzysy są wpisane w nasze życie. Nie są mile widziane, nie czekamy na nie z utęsknieniem, a jednak pojawiają się nagle, czasem po cichu, czasem z hukiem, ale zawsze wywracają wszystko do góry nogami. Może dotyczyć pracy, relacji, zdrowia, marzeń, które nagle tracą sens. Czasem trwają chwilę, czasem miesiącami nie dając o sobie zapomnieć i bywa, że nie widzimy wyjścia z trudnej sytuacji, dopóki ktoś nie pokaże nam możliwości pokonania trudności. Właśnie w takim momencie poznajemy bohaterkę powieści Kingi Litkowiec „Pod maską kłamstw”. Hayley Clark po ukończeniu studiów i bolesnym rozstaniu z chłopakiem postanawia zacząć wszystko od nowa. Przeprowadza się z Nowego Jorku do Chicago, licząc na zawodowy sukces i świeży start. Niestety, mimo upływu roku, wciąż nie udaje jej się znaleźć pracy, która odpowiadałaby jej ambicjom. Coraz częściej myśli, że jedyną opcją jest zatrudnienie się jako kelnerka w lokalnym barze. W momencie, gdy ją poznajemy dzwoni do niej przyjaciółka April z niespodziewaną wiadomością: Otóż Luis, kolega ze studiów, wie, że w firmie Chic Hub są wolne wakaty. Hayley dostaje zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Problem w tym, że ta posada znajduje się w Nowym Jorku — mieście, które kojarzy jej się z bólem, rozczarowaniem i dawną miłością, od której próbowała uciec. Mimo obaw Hayley decyduje się wrócić. Zanim jednak dotrze na rozmowę, odwiedza z April pobliski bar, gdzie niespodziewanie spotyka Eliota White’a, byłego chłopaka, który był powodem jej wyprowadzki. To spotkanie wywołuje lawinę emocji, ale nie jest jedynym zaskoczeniem tego wieczoru. W tym samym lokalu Hayley poznaje Ryana Scotta, z którym od razu łapie kontakt. Ryan proponuje randkę, lecz Hayley, niegotowa na nowe uczucia - odmawia. Nie wie jeszcze, że ta decyzja będzie miała dla niej nieoczekiwane i gorzkie konsekwencje… Kinga Litkowiec to autorka, po której książki sięgam zawsze bez wahania. Jej historie, choć często osadzone w znanych schematach gatunkowych, zawsze potrafią zaskoczyć świeżym podejściem i nietuzinkowymi bohaterami. Nie inaczej jest w przypadku powieści „Pod maską kłamstw”, która wpisuje się w nurt romansu biurowego, ale nie ogranicza się do typowych rozwiązań. Akcja przenosi się na zawodowe pole w naturalny sposób, ukazując realia pracy nad internetową stroną redakcyjną. To ciekawe tło fabularne, które pokazuje, jak współczesne dziennikarstwo coraz częściej funkcjonuje w przestrzeni cyfrowej, wypierając tradycyjne, papierowe wydania. Autorka po raz kolejny udowadnia, że doskonale potrafi budować napięcie, grać na emocjach czytelnika i tworzyć atmosferę, która wciąga od pierwszych stron. Narracja prowadzona z perspektywy Hayley pozwala nam głęboko wejść w jej świat, a jednocześnie, dzięki dobrze zarysowanym postaciom drugoplanowym, obserwujemy reakcje i dynamikę relacji wokół niej. Jednostronna narracja sprawia, że nie wszystko jest dla nas od razu jasne, co tylko potęguje napięcie i sprawia, że razem z bohaterką odkrywamy kolejne tajemnice. Styl Kingi Litkowiec pozostaje lekki, przystępny i pozbawiony zbędnych opisów, dzięki czemu książkę czyta się szybko i z rosnącą ciekawością. Wykorzystała w swej powieści znany schemat hat love, czyli od nienawiści do miłości, ale ukazuje go w nowy sposób. Pierwsze spotkanie bohaterów sprawiało wrażenie, że od razu zaczną tworzyć zmysłową, obiecującą relację. Jednak potoczyła się ona zupełnie inaczej, a dzięki temu osobowość Hayley znacząco się rozwinęła i w efekcie odnalazła swój sposób na szczęście. „Pod maską kłamstw” to nie tylko romans biurowy lecz także emocjonalna podróż przez meandry ludzkich relacji, w której nie brakuje humoru, uszczypliwości, nieszczerości, ale intryg, zazdrości, nieporozumień i zaskakujących zwrotów akcji. Jak zawsze u tej autorki, nie brakuje tu namiętności, pożądania i wyrazistych osobowości. To historia, która wciąga, porusza i nie pozwala się oderwać aż do ostatniej strony. Sceny intymne są nieliczne, nakreślone subtelnie i estetycznie, wpisane w odpowiedni nastrój, nieprzesadzone, dodające historii smaku, ale niedominujące nad fabułą. Co więcej, tym razem jest ich znacznie mniej, co tylko pokazuje, że Kinga Litkowiec nie potrzebuje ich nadmiaru, by zapełnić karty książki wciągającą, pełną emocji opowieść. W swoje karierze pisarskiej zyskała tytuł Królowej Romansów Mafijnych, a teraz udowadnia, że zasługuje również na miano Królowej Romansów w ogóle. Zawsze z ciekawością oczekuję jej nowych powieści, które nigdy mnie do tej pory nie zawiodły. I tak jest w niniejszej książce, w której w bardzo sprawny, dogłębny i ekspresyjny sposób nakreśla uczucia swoich bohaterów, wystawiając je na próbę i pokazując, że miłość to nie tylko namiętność, wzajemna chemia, ale też walka z przeszłością, lękiem i własnymi słabościami.
Recenzja: Bookish.soul , Krys Wiktoria
To już moja kolejna przeczytana książka od Kingi i z każdą kolejną zakochuję się w jej twórczości jeszcze bardziej. Kocham jej styl pisania - jest lekki, przyjemny, a jednocześnie bardzo angażuje. Nie było momentu, w którym czułabym się znudzona fabułą, bo co chwilę pojawiały się ciekawe elementy. Byłam tak bardzo zajęta poznawaniem dalszych losów Hayley i Ryana, że nawet nie zauważyłam, kiedy dobrnęłam do końca. Uwielbiam kreację tych bohaterów! Hayley to kobieta, która już na pierwszych stronach wzbudziła moją sympatię. Znalazła się w ciężkim położeniu w swoim życiu, ale walczyła z całych sił, by rozwiązać wszystkie problemy. Podjęła decyzję o powrocie do Nowego Jorku, do miasta, którego nienawidziła, ale wróciła tam, bo wiedziała, że inaczej nie będzie w stanie ruszyć dalej. Była inteligentną kobietą - wiedziała, że musi poświęcić coś aby wyjść na prostą. Jest to postać zdeterminowana, odważna, ale jednocześnie pełna wrażliwości i z dobrym sercem. Nie ma rzeczy, która zniechęciłaby mnie do tej dziewczyny. Ryan to skomplikowana postać. Bardzo mnie zaintrygował, od samego początku był otoczony aurą tajemniczości. Bawiło mnie to, jak dokuczał Hayley i jak wystawiał ją na próby. Moment, w którym kazał jej zrecenzować zabawki erotyczne? KOCHAM! Śmiałam się wtedy do łez. Czasami miałam ochotę mu coś zrobić, ale z drugiej strony nie potrafiłam przestać o nim myśleć. Z pozoru jest twardym, aroganckim mężczyzną, ale pod tą skorupą ukrywa się ciepły, troskliwy i momentami uroczy chłopak. Relacja między nimi jest poprowadzona w niesamowity i przykuwający uwagę sposób. Autorka stopniowo wprowadzała do ich więzi uczucie, by ta rozwijała się bardzo powoli. Powoli obdarzali siebie zaufaniem, kierowali wobec siebie drobne gesty, które rozczulały moje serce. Ogromny plus za to, że to wszystko zostało napisane w naturalny, niewymuszony sposób, przez co podczas każdej bliższej sceny między nimi wyczuwalne było napięcie i pożądanie. Kinga w świetny sposób manipulowała bohaterami, ale również mną. Podczas pewnej sceny byłam pełna zachwytu, miałam ochotę się śmiać, aby po chwili to wszystko przerodziło się w płacz przez to, co się tam wydarzyło. Pojawiło się mnóstwo momentów pełnych smutku, a ja odczuwałam to na własnej skórze tak bardzo, że czułam się jakbym sama brała udział w tej historii. Mimo, że to naprawdę krótka pozycja, to tempo jest dużym plusem. Nie było tutaj żadnego przeciągania scen czy niepotrzebnych opisów. Dostałam konkrety, które były przeplatane ze zwrotami akcji. Pojawiły się różne nieporozumienia, komplikacje czy kłótnie, które pobudzały moją ciekawość, a wtedy już kompletnie nie mogłam odłożyć tej książki. Spicy elementy bardzo mnie zaskoczyły, ponieważ były rozegrane w subtelny sposób, co idealnie pasowało do tej dwójki. Były świetnym dodatkiem do historii. Jeśli szukacie lekkiej i krótkiej książki, która pobudzi wasze wszystkie zmysły, to koniecznie sięgnijcie po "Pod maską kłamstw". 5/5
Recenzja: a_tomczakk, Agata Tomczak
"Pod maską kłamstw" - Kinga Litkowiec Wow, ta książka to prawdziwa jazda bez trzymanki! 🔥 Napięcie, emocje i tajemnice czają się za każdym rogiem - a kiedy myślisz, że już wszystko wiesz… autorka rzuca kolejną bombę. Uwielbiam to, jak Kinga Litkowiec potrafi budować klimat niepewności i jednocześnie wciąga czytelnika w sam środek gry pozorów. Bohaterowie są pełni sprzeczności - raz chcesz im zaufać, a za chwilę masz ochotę nimi potrząsnąć 🫣 To książka dla tych, którzy kochają mocne emocje, sekrety i fabułę, która nie pozwala odłożyć lektury nawet na chwilę. Idealna na wieczór z winem, herbatą czy kocem - byle przygotować się na to, że „jeszcze jeden rozdział” zamieni się w przeczytanie całości. 📖✨ Polecam fanom literatury z nutą mroku, intrygi i namiętności. Ode mnie 10/10 Aż szkoda, że tak szybko przeczytałam 🤫
Recenzja: Oczarowane.literacko, Skrochocka Karolina
Lekka książka na jeden wieczór. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale na pewno nie ostatnie - z chęcią sięgnę po kolejne jej dzieła. Hayley wyjechała do Chicago w poszukiwaniu pracy, lecz po roku wciąż jej nie znalazła. Gdy przyjaciółka dzwoni z dobrą nowiną, bohaterka zaczyna wierzyć w lepsze jutro. Okazuje się, że firma znajomego szuka nowych pracowników. Jest jednak jeden haczyk, mieści się w Nowym Jorku, mieście, z którego Hayley uciekła i do którego nie chciała wracać. Przyjaciółka przekonuje ją do udziału w rekrutacji i oferuje dach nad głową. Hayley dostaje posadę, ale szybko odkrywa, że jej nowym szefem jest Ryan - mężczyzna, któremu niedawno dała kosza w bardzo dosadny sposób. Ryan początkowo uprzykrza jej życie w pracy, ale z czasem zaczyna dostrzegać, jak wyjątkowa jest Hayley. Ona z kolei, zraniona przez byłego partnera, nie wierzy już w miłość. Jednak Ryan porusza w niej coś, o czym sądziła, że nigdy nie wróci. Hayley to ambitna, mądra i ostrożna kobieta, która rzetelnie wykonuje każde zadanie, nawet jeśli nie czuje się z nimi komfortowo. Ryan zyskuje w oczach czytelnika, kiedy w końcu docenia jej wartość i odrzuca swoje ego. Styl autorki jest lekki, książkę czyta się szybko i przyjemnie. Choć przemiana relacji bohaterów z niechęci w związek nastąpiła trochę zbyt szybko, całość wciąga i bawi. Ogromnym plusem jest postać przyjaciółki Hayley - wspierającej, szczerej, gotowej potrząsnąć bohaterką, gdy trzeba. Jeśli szukacie biurowego romansu, który dostarczy wam rozrywki i nie pozwoli się nudzić ta książka to idealny wybór.
Recenzja: Cloudybook.s, Piasecka Klaudia
To była ta książka, po którą warto sięgnąć, żeby się odstresować i wyluzować przy lekkiej i zabawnej historii! Choć motywy nie były zbyt oryginalne, mi to nie przeszkadzało. Poczułam się jak za czasów wattpada, gdy dopiero poznawałam motyw biurowych romansów i przepadałam w wysokich wieżowcach i mężczyznach w czarnych garniturach! 😅 Zdecydowanie podobały mi się docinki, którymi wymieniali się bohaterowie, ich „bitwy” obserwowałam z przyjemnością. Nie była to historia, która zostanie ze mną w pamięci na długo, ale to nic, bo zapewniła mi mnóstwo zabawy, gdy ją czytałam! Muszę przyznać, że lekko zdziwiła mnie prędkość, z jaką zaszła przemiana w bohaterach, jak dla mnie zdecydowanie za szybko. Czy przez to bawiłam się gorzej? Zdecydowanie nie! Żałuję jedynie, że tak szybko przestali sobie dogryzać. 😫 Cóż, nazwę tę książkę dobrym powrotem do przeszłości, bo tak się właśnie czułam, czytając ją. Przez jeden dzień byłam tą Klaudią sprzed kilku lat, która nie mogła się oderwać od biurowych romansów pośród wieżowców i miejskiego gmachu! Bardzo mi się podobała, absolutnie nie przeszkadzał mi fakt, że przewidziałam fabułę, dalej bawiłam się świetnie! Dla miłośników lekkich, zabawnych i romantycznych przygód idealna! 🩷
Recenzja: my_love_book7, Markowska Katarzyna
☆ Trudne emocjonalne przeżycia kształtują Hayley i blokują uzyskanie pracy marzeń. Gdy po roku okazja ta nadarza się, w znienawidzinym przez nią Nowym Jorku, podejmuje wyzwanie. A te ma dla niej ciekawy plan! Czy praca ta, a może szef wyzwolą w niej ponownie radość życia? ☆ No i jest lekki romans biurowy, co do którego mam wiele mieszanych uczuć. Napisałam lekki, bo takie właśnie jest pióro Kingi, a znam je od lat, jednak tu zdecydowanie zabrakło czegoś takiego, co czytelnika momentalnie hipnotyzuje, poprostu efektu WOW. Lektura na jeden miły wieczór, ale niestety jedna z tych, którą czyta się i od razu o niej zapomina. ☆ Hayley to chodzące nieszczęście. Życie jej nie rozpieszczało, a ostatni związek rozwalił na całego. Szalenie ambitna i jeszcze bardziej niewierząca w swoje umiejętności. A te autorka pokazuje dosadnie, przypisując jej pracę stanowiącą nielada wyzwanie, wyjście spoza strefy komfortu i co? Radzi ona sobie świetnie. Niestety jest to typ bohaterki, której ciągłe nastroje potrafią nurzyć. Jest jednak ktoś kto to... pokochał. Ryan, hmm... tu mam niemały problem. Jego tak naprawdę nie dałam rady poznać. Autorka po pierwsze ignorując możliwość jego narracji, po drugie jego samego opisując mało i sucho nie dała czasu mi się w nim zadurzyć. A dla mnie mężów książkowych nigdy dość! ☆ Ich relacja zaczyna się świetnie. Lekko komediowo w hate-love vibe. Niestety szybko to ewaluuje. Rodzi się namiętność, ale ta zostaje potraktowana bardzo zachowawczo i nie czuć w niej chemi! Na okładce widzimy oznaczenie "spicy", ale to chyba tylko w odniesieniu do działu w którym pracuje dziewczyna, bo gorące sceny, takie są tu tylko z nazwy. Nie czuć głębi ich uczuć, są problemy z zaufaniem, a atmosfera niestety sztywna. ☆ Niezawodna staje się przyjaciółka. Jej wątek, podobał mi się bardzo. To osoba która zaraża optymizmem. Mamy też postać "byłego" Hayley i tu wielki minus dla niej za ukrywanie się oraz nie stawienie mu czoła. Za ucieczkę... ☆ Historia z wielkim potencjałem, który po intrygującym wstępie niestety ginie. O kłamstwach, które toczą się niczym kula śnieżna, przybierając rozmiar nie do udźwignięcia. W końcu o szczęściu w którym szuka się luk, a one są w jej rękach, musi tylko odważyć się po nie sięgnąć! ☆ Mnie zostawia z niedosytem i wyczekuję dawnej Kingi z historią, która zmiecie z planszy wszystko, atakując myśli i duszę. Czytajcie 🖤
Recenzja: Loveisin_thebooks77, Kruszyńska Monika
Jest to już kolejna pozycja Kingi, która trafiła w moje ręce, ale muszę przyznać, że poza lekkością i płynnym stylem pisania - nie czuję się w pełni porwana fabułą. Poznajemy Hayley Clark, która po sukcesie na studiach szuka pracy w Chicago. Los bywa jednak przewrotny, bo od roku nie może znaleźć wymarzonej posady. Jej przyjaciółka April postanawia przekonać ją do powrotu do Nowego Jorku, oznajmiając, że czeka tam na nią praca marzeń. Hayley długo się waha, ponieważ miasto kojarzy jej się z bólem i kłamstwami ze strony byłego partnera, który - swoją drogą - jest wyjątkowo odpychającym człowiekiem. Ostatecznie decyduje się jednak wrócić i rozpocząć pracę w ChicHub, choć dział, do którego trafia, nie do końca współgra z jej charakterem. Początkowo jej szef, Ryan Scott, utrudnia jej życie po pewnej sytuacji, ale z czasem ich drogi zaczynają się przecinać. Mimo braku zaufania i kilku kłamstw, emocje ostatecznie biorą górę. Muszę przyznać, że bardzo dobrze zostały opisane zadania biurowe w różnych działach, a sama Hayley świetnie odnalazła się w roli liderki zespołu redakcyjnego. Brakowało mi jedynie rozwinięcia niektórych wątków, ale przy tej objętości książki trudno było wymagać bardziej szczegółowej historii. To finezyjny romans biurowy z kilkoma scenami, które były intrygujące, choć nie porywające do granic. Zdecydowanie czyta się go szybko i choć jest to lżejsza pozycja, mogę ją śmiało polecić na spokojniejszy wieczór.
Recenzja: books_with_tysiaa, Górecka Martyna
ocena : 5/5⭐ Szczerze ? Książka jest mocno pojebana. W tym dobrym znaczeniu oczywiście. Podczas czytania towarzyszyły mi chyba wszystkie możliwe emocje. Fabuła jak na biurowy romans jest oryginalna, nigdy nie czytałam czegoś takiego. Nie mam pojęcia, skąd autorka bierze takie pomysły, ale są genialne. Przez całą książkę coś się dzieje, nie miałam ani razu takiego momentu „nudno już”. Jest to według mnie bardzo na plus, jednak czasem aż trudno mi było nadążyć co się dzieje. Bardzo podobały mi się też tutaj motywy/wątki książki ? Powrót do miasta i pokonywanie lęków. Hayley przekonująca się do związku mimo strachu. No i oczywiście moje ulubione - pomyłka która zaszła na początku jej pracy. Dział erotyki i zemsta Ryana - kocham. Nie spodziewałam się tu tego totalnie i miło się zaskoczyłam. Serio genialne, musicie to przeczytać. Podsumowując, ta historia musi się znaleść na waszym TBR!!! 🫶🏻
Recenzja: victorioushelf , Sobczak Wiktoria
Nie mam zbyt wielkich oczekiwań do tak krótkich historii, bo w nich akcja zwykle dzieje się zbyt szybko. Jednak co do tej książki - jestem bardzo zadowolona. Wszystko było idealnie dopieszczone i autorka naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła! Hayley po studiach wyprowadziła się do Chicago, gdzie nie potrafi znaleźć pracy w swoim ukochanym zawodzie. Za namową przyjaciółki postanawia wrócić do Nowego Jorku w celu poszukiwania pracy - miasta, z którym łączy ją wiele złych wspomnień. Jest załamana, boi się, że przez swój pech nie będzie w stanie znaleźć pracy. Jednak jej ambicje i znajomości w końcu na coś się przydały i dostaje się do nowojorskiej firmy. Ryan poznaje się z główną bohaterką w klubie. Od razu łapią wspólne tematy i całkiem dobrze się dogadują, jednak ona nie szuka związku, więc facet dostaje kosza w mało honorowym stylu. Ale po czasie spotykają się ponownie, gdy on okazuje się dyrektorem w firmie, w której Hayley została zatrudniona. Jego zachowania czasem były irytujące, ale chyba szefowie po prostu mają to w zwyczaju.. Książka krótka, ale treściwa. Na samym początku mamy wiele konkretów a gdy przechodzimy przez kilka rozdziałów… no cóż, dzieje się bardzo, baaardzo dużo. Cała akcja mknie do przodu dość energicznie, więc nie sposób się nudzić przy tej lekturze. Jest naprawdę przyjemna w czytaniu, napisana lekkim, płynnym stylem. Jest to naprawdę świetny i dobrze napisany romans biurowy, więc ja przeczytałam ją za jednym zamachem, bo okropnie wciąga! To moje pierwsze spotkanie z Kingą, ale na pewno nie ostatnie! Przeczytałam, że jest królową romansów mafijnych, więc muszę się o tym przekonać na własnej skórze 😊
Recenzja: Mustelshie , Czyż Marzena
Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐/5 Pod maską kłamstw to romans biurowy, który totalnie trafia w moje gusta czytelnicze. Fabuła jest poprowadzona w ciekawy i wciągający sposób, a styl pisania autorki jest lekki i przyjemny, zdecydowanie on spodoba się wielu czytelnikom. Główna bohaterka potrafi wzbudzić sympatię, co jest dużym plusem. Tak samo główny bohater, który od początku sobą intryguje i odgrywa ważną rolę w życiu Hayley. Ryan potrafił wywołać wiele emocji swoim zachowaniem i tekstami od irytacji po motylki w brzuchu, a relacja tej dwójki rozwijała się powoli, co dodawało realizmu historii. Autorka potrafi wzbudzić emocje w czytelniku i sprawić, że czujemy dokładnie to co bohaterowie. Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem Kingi i stanowczo nie ostatnie.
Recenzja: Zaczytana1001_, Grudzinska Paulina
„Pod maską kłamstw” to powieść, która już od pierwszych stron wciąga czytelnika w świat pełen emocji, trudnych wyborów i ukrytych ran. Bohaterką jest Hayley Clark ambitna dziewczyna, która po studiach stara się znaleźć swoje miejsce w świecie. Jej marzenia o karierze w wielkim mieście szybko zderzają się z brutalną rzeczywistością brak perspektyw, rozczarowania i poczucie, że los nieustannie rzuca jej kłody pod nogi. Kiedy pojawia się szansa na wymarzoną pracę, Hayley staje przed decyzją, czy wrócić do Nowego Jorku miasta, z którym wiążą się jej największe porażki i bolesne wspomnienia. Autorka świetnie oddaje wewnętrzne rozdarcie bohaterki między strachem a nadzieją, między pragnieniem szczęścia a obawą przed kolejnym zawodem. Lektura budzi wiele emocji: od frustracji i współczucia wobec Hayley, przez wzruszenie, aż po cichą nadzieję, że tym razem los wreszcie się do niej uśmiechnie. To opowieść o walce z własnymi słabościami, o odwadze, by dać szczęściu jeszcze jedną szansę, ale też o tym, jak trudno czasem uwierzyć w siebie po serii niepowodzeń. Styl Kingi Litkowskiej jest lekki, a jednocześnie pełen emocjonalnej głębi dzięki temu książkę czyta się szybko, ale trudno przejść obok niej obojętnie. „Pod maską kłamstw” to nie tylko romans biurowy w scenerii Nowego Jorku, lecz także historia o poszukiwaniu własnej wartości i odkrywaniu, że czasami największym zwycięstwem jest podniesienie się po upadku.
Recenzja: Tiktok, Brodziak Dominika
Ta książka totalnie mnie wciągnęła. Bohaterka, która ucieka od przeszłości, a potem ma odwagę się z nią zmierzyć, jest naprawdę inspirująca. Do tego wspierająca przyjaciółka, świetnie poprowadzona akcja i relacja z szefem, która niespodziewanie przeradza się w związek - wszystko to sprawia, że czyta się ją z ogromną przyjemnością.
Recenzja: Tiktok, Kosobudzka Ala
⟢ 𝑷𝒐𝒅 𝑴𝒂𝒔𝒌𝒂̨ 𝑲𝑰𝒂𝒎𝒔𝒕𝒘 to pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam, i muszę przyznać, że bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. 𝐖𝐢𝐞𝐝𝐳𝐢𝐚ł𝐚𝐦 𝐣𝐞𝐝𝐲𝐧𝐢𝐞, 𝐳̇𝐞 𝐭𝐨 𝒓𝒐𝒎𝒂𝒏𝒔 𝒃𝒊𝒖𝒓𝒐𝒘𝒚 - 𝐚 𝐭𝐚𝐤𝐢𝐞 𝐡𝐢𝐬𝐭𝐨𝐫𝐢𝐞 𝐮𝐰𝐢𝐞𝐥𝐛𝐢𝐚𝐦 - jednak nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać. Okazało się, że dostałam coś, co zdecydowanie trafiło w mój gust. ⟢ 𝐒𝐭𝐲𝐥 𝐚𝐮𝐭𝐨𝐫𝐤𝐢 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐧𝐢𝐞𝐳𝐰𝐲𝐤𝐥𝐞 𝐥𝐞𝐤𝐤𝐢, 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐞𝐦𝐧𝐲 𝐢 𝐩𝐫𝐨𝐬𝐭𝐲 𝐰 𝐨𝐝𝐛𝐢𝐨𝐫𝐳𝐞 - przez tę książkę się dosłownie płynie. Choć podchodziłam do niej z czystą głową, zakładając, że raczej nie trafię na słabą lekturę, to i tak pozytywnie mnie zaskoczyła. ⟢ 𝑯𝒂𝒚𝒍𝒆𝒚 to bohaterka, która od razu wzbudziła moją sympatię. Jej sytuacja życiowa nie jest łatwa - oszczędności się kończą, więc decyduje się na ostatni krok: powrót do znienawidzonego Nowego Jorku. Z zaciekawieniem śledziłam jej rozmowę o pracę i kolejne wydarzenia. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki autorka wykreowała tę postać - mam wrażenie, że w wielu aspektach jesteśmy do siebie podobne. ⟢ 𝑹𝒚𝒂𝒏 od początku mnie zaintrygował. Wiedziałam, że jego obecność odegra ważną rolę w życiu 𝑯𝒂𝒚𝒍𝒆𝒚 - i nie pomyliłam się. Choć polubiłam go od pierwszych stron, czasami naprawdę działał mi na nerwy. Jego zachowania i testy wobec 𝒃𝒐𝒉𝒂𝒕𝒆𝒓𝒌𝒊 bywały irytujące, zwłaszcza że Hayley nie dawała mu ku temu żadnego powodu. ⟢ 𝐌𝐢𝐦𝐨 𝐭𝐞𝐠𝐨 𝐦𝐚ł𝐞𝐠𝐨 𝐦𝐢𝐧𝐮𝐬𝐚, 𝐢𝐜𝐡 𝐫𝐞𝐥𝐚𝐜𝐣𝐚 𝐣𝐚𝐤𝐨 𝐜𝐚ł𝐨𝐬́𝐜́ 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐦𝐢 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐬𝐩𝐨𝐝𝐨𝐛𝐚ł𝐚. Podobało mi się, że uczucie między nimi rozwijało się stopniowo, w idealnym tempie - bez pośpiechu i nienaturalnych skrótów. ⟢ 𝐏𝐨𝐝𝐜𝐳𝐚𝐬 𝐥𝐞𝐤𝐭𝐮𝐫𝐲 𝐭𝐨𝐰𝐚𝐫𝐳𝐲𝐬𝐳𝐲ł𝐨 𝐦𝐢 𝐦𝐧𝐨́𝐬𝐭𝐰𝐨 𝐞𝐦𝐨𝐜𝐣𝐢 - od 𝒛𝒅𝒆𝒏𝒆𝒓𝒘𝒐𝒘𝒂𝒏𝒊𝒂 i 𝒛𝒂𝒖𝒓𝒐𝒄𝒛𝒆𝒏𝒊𝒂, po 𝒔𝒎𝒖𝒕𝒆𝒌 czy 𝒛̇𝒂𝒍. Jestem pod wrażeniem, jak świetnie autorka oddała uczucia bohaterów - wszystko przeżywałam razem z nimi, i to podwójnie intensywnie. ⟢ 𝑷𝒐𝒅 𝑴𝒂𝒔𝒌𝒂̨ 𝑲ł𝒂𝒎𝒔𝒕𝒘 to moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością autorki. Ta książka okazała się idealną lekturą na 𝒋𝒆𝒔𝒊𝒆𝒏́ - jeśli jeszcze po nią nie sięgnęliście, to zdecydowanie 𝐩𝐨𝐥𝐞𝐜𝐚𝐦!
Recenzja: olilovesbooks2, Iwanek Aleksandra
Na książki tej autorki zawsze czekam z dużym entuzjazmem, choć znam ją lepiej od tej bardziej mafijnej strony, to nawet powieści nie związane z tym motywem mi się podobają. Tutaj spotykamy się z romansem biurowym, w którym kłamstwa, manipulacja i oszustwa wychodzą na pierwszy plan, a niewinna i urocza okładka skrywa w sobie intensywną opowieść. Hayley jest załamana. Ambitna dziewczyna, która miała wielkie plany związane z budowaniem kariery, stoi w miejscu, pomimo wysokich wyników na studiach, na rynku pracy nie potrafi się odnaleźć, wiec powoli zaczyna godzić się z porażką. Jej los ma szansę się odmienić, dawny znajomy wstawia się za nią przez co ta dostaje propozycję pracy, jednak w znienawidzonym przez nią Nowym Jorku. Zdesperowana dziewczyna wraca i podejmuje pracę, choć wszytko wskazuje, że współpraca z nowym szefem będzie bardzo skomplikowana. Jak to w powieściach autorki bywa, akcja jest dynamiczna i intensywna, samo tempo akcji też jest dosyć szybkie, przez co całą książkę czyta się naprawdę migiem. Początek pełen konkretów, szybko przechodzimy do głównej fabuły a tam moi drodzy dzieje się, oj i to bardzo dużo. Wraz z rozpoczęciem pracy przez Hayley zaczyna się cała seria szalonych wydarzeń, afer, pomówień, niedomówień, zwrotów akcji, problemów i nieporozumień. Autorka tutaj szaleje zarówno z motywami jak i poruszaną tematyką, przez co przy czytaniu bardzo ciężko o chwilę oddechu. Lektura zaliczana do kategorii spicy, moim zdaniem jest to stwierdzenie nieco nad wyrost, scen erotycznych nie jest dużo, są one bardzo zachowawcze, powiedziałabym nawet, że grzeczne, zabrakło mi tutaj pikanterii. Tematyka erotyki jest jednak obecna nie tylko ze względu na tego typu sceny, ale też jako element pracy i nazwa działu w jakim nasza główna bohaterka musi zarządzać. Dlatego jakaś nutka spicy się pojawia, ale według mnie to tylko iskierka. Jak zawsze muszę się przyczepić do bohaterów, wydali mi się jacyś płascy, nie mogłam się z nimi polubić, nie czułam pomiędzy nimi chemii, a cała relacja rozwijała się bardzo szybko, przez co też nie czułam głębi tego uczucia. Główna bohaterka również mocno mnie irytowała, a na końcówce ta irytacja sięgała już szczytów. Końcówka powieści zostawiła mnie z bardzo mieszanymi uczuciami, z jednej strony było one efektywne i ciekawe, a z drugiej strony zabrakło mi tam takiego dopieszczenia fabularnego. Książka mimo wszystko mi się podobała, czytało mi się ją dobrze i szybko, przeczytałam ją za jednym zamachem i dobrze się przy niej bawiłam. To lekka i przyjemna lektura, przypominająca nieco komedie romantyczną. Napisana w bardzo dobrym i lekkim stylu, który sprawia, że książka czyta się sama, ja mam ogólnie wrażenie, że wszystkie książki autorki tak się czytają, dlatego tak bardzo lubię jej twórczość. Ze swojej strony polecam, to fajna propozycja na długi jesienny czy zimowy wieczór.
Recenzja: peaches..smile, Siecińska Roksana
To jedna z tych książek, które potrafią pochłonąć całkowicie. Historia jest spójna, pełna napięcia i pięknie opowiedziana. Autor świetnie balansuje między akcją a spokojniejszymi momentami, dzięki czemu lektura ani przez chwilę się nie dłuży. Napisana jest w taki sposób, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie - emocje, inspirację, a nawet odrobinę magii codzienności. Polecam z całego serca!
Recenzja: peaches..smile, Siecińska Roksana
Ta książka okazała się prawdziwą niespodzianką. Od pierwszych stron wciąga atmosferą i sprawia, że trudno się od niej oderwać. Autorka świetnie buduje napięcie, a jednocześnie daje czytelnikowi przestrzeń na własne refleksje. Każdy rozdział prowadzi coraz głębiej w świat przedstawiony, zachęcając do dalszego odkrywania historii. Język jest płynny, a opisy na tyle sugestywne, że łatwo wyobrazić sobie wydarzenia i emocje bohaterów. Całość czyta się lekko, a jednocześnie zostawia po sobie mocne wrażenie. To książka, która potrafi dostarczyć zarówno rozrywki, jak i inspiracji. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli szuka się lektury, która zostaje w pamięci na dłużej.
Produkt został zweryfikowany pod kątem ułatwień dostępu więcej przeczytasz w deklaracji dostępności.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.