Piętno Morfeusza

Recenzje książki: Piętno Morfeusza (31)

1. Recenzja: Marynia recenzuje, Szadkowska Julia

   K.N. Haner to autorka, której chyba nikomu z Was nie muszę przedstawiać. Ja jestem ogromną fanką jej twórczości i podziwiam ją za to, jak otwarcie potrafi pisać i zagarniać tym serca tysięcy czytelników. Mafijna miłość to seria, która oczarowała mnie już dawno temu, więc z radością sięgnęłam po jej czwarty tom, który był dla mnie, jak i zapewne wielu fanów autorki ogromną niespodzianką. Kiedy sięgałam po Piętno Morfeusza wiedziałam, że nie będzie to historia delikatna i szczęśliwa. O tym poinformowała nas autorka już na samym początku. Zresztą nie ma się czemu dziwić. Książki K.N. Haner są wyjątkowe, ale autorka nigdy nie mydli nam oczu. Moim zdaniem historia Cassandry i Adama jest na tyle wspaniała i oryginalna, że 4 tom, który pokazywałby nam ich szczęśliwe życie, po prostu by nas znudził. Umówmy się, lubimy ten dreszczyk emocji i niepewność, co stanie się za chwilę, gdy czytamy książki. Jak zapewne dobrze wiecie, Cassandra i Adam mają małego synka i próbują na nowo poukładać swoje życie, ale ich związkowi daleko do ideału. Tęsknią za tym co było, za dreszczykiem emocji i to spokojne, poukładane życie nieco ich męczy. Mało tego - w ich życiu pojawia się Camilla, pierwsza miłość Adama, która rujnuje ten nudny, ale bezpieczny spokój. Muszę przyznać, że z całej serii ta książka najbardziej mnie zaskoczyła, ale jest też moją ulubioną. Co prawda musiałam się troszkę zdystansować, żeby ją przeczytać, ale uwierzcie mi, że autorka po raz kolejny nie zawiodła moich oczekiwań! Cieszę się, że cała historia została opowiedziana z perspektywy męskiego bohatera, co pomogło mi zrozumieć motywy jego postępowania, a także poznać jego myśli i uczucia. Zapewne, gdyby książka została napisana z perspektywy Cassandry dużo trudniej byłoby mi zaakceptować pewne fakty. Wiem, że Piętno Morfeusza jakiś czas po premierze zebrało przeróżne opinie, ale jedno jest pewne - podczas czytania tej powieści na pewno nie będziecie się nudzić. Dostarczy Wam ona mnóstwa skrajnych emocji, ale z pewnością na końcu będziecie usatysfakcjonowani, Ogromnie podoba mi się także okładka książki, która doskonale komponuje się z pozostałą trójką i ma w sobie coś tajemniczego, magnetyzującego. Serdecznie zachęcam Was do przeczytania tej książki, a jeśli nie znacie jeszcze serii, to koniecznie nadróbcie zaległości! A może jesteście już po lekturze Piętna Morfeusza? Jeśli tak, koniecznie podzielcie się ze mną swoimi wrażeniami! Czy tak jak ja jesteście ogromnymi fanami tej książki, a może coś byście w niej zmienili? Czekam na Wasze opinie. 

2. Recenzja: Lettoaletto, Grzelak Karolina

   Ostatnia, a właściwie dodatkowa część chyba najpopularniejszej serii K.N. Haner to kwintesencja stylu i jakości tej autorki. "Sny Morfeusza" czytałam daaawno temu i byłam bardzo ciekawa, aczkolwiek równie zaniepokojona tym, czy czwarty tom mi się spodoba. 🤭 Nie spodziewałam się kontynuacji, a tu nas Kasia zaskoczyła, jak zresztą pisze we wstępie, zrobiła to na prośbę czytelniczek. Czy było to dobrym pomysłem? W mojej opinii, tak. 😊 Miło jest wrócić po latach do bohaterów, którzy wstrząsnęli naszym światem i odkryć, że wcale nie ma jeszcze u nich tego magicznego "happily ever after"... Szczerze mówiąc, zdziwiłabym się, gdyby autorka próbowała nam wmówić, że Adam i Cassandra żyją w różowej bańce, bez problemów i trosk. To, co oboje przeżyli, musiało pozostawić spory ślad na ich psychikach i już nawet nie chodzi o Mirrors, klub, który ponownie pojawi się w ich świecie, ale o inne blizny na ich duszach, które nie są jeszcze zasklepione.😔 Owszem, są razem, mają wspaniałego synka, ale ich związek daleki jest od ideału. Oboje miotają się pomiędzy chodzeniem na terapię, staraniem się żyć normalnie, a lekką tęsknotą za dreszczykiem emocji związanym z maską Adama.🙃 W dodatku na horyzoncie ponownie pojawia się Camilla, a Morfeusz, chcąc nie chcąc, zostanie na powrót wciągnięty do okropnej rzeczywistości, ukrywanej pod pięknymi imionami zaczerpniętymi z mitogii greckiej i pokusami, atakującymi jego umysł i zmysły.😐 Jak z tego wybrnie?🤔 Ile jeszcze zniesie Cassandra?😮‍💨 Czy mają szansę na ostateczne pożegnanie się ze złem?🥺 No cóż... niby szanse zawsze są. 😉 Tylko może być potrzebna pomoc kogoś z zewnątrz... domyślacie się, kogo? 😊 Widziałam różne opinie o tym tomie i sama jestem w stanie zrozumieć większość z nich. Osobiście byłam nie raz i nie dwa zdruzgotana wydarzeniami z książki i próbowałam postawić się na miejscu bohaterów, ale poniosłam klęskę. 😉 Cała ta fabuła jest dosyć drastyczna i (na szczęście) odrealniona, więc postanowiłam nie oceniać moralności Adama i uznać, że robił, co musiał. Tak mi jest łatwiej. 😁 Kiedy już się z tym pogodziłam, to stwierdziłam, że książka mi się podobała. 😊 Autorka bardzo dobrze potrafi przedstawić punkt widzenia głównego bohatera męskiego, a tutaj właśnie z perspektywy Adama poznajemy kolejne fakty, więc poznaliśmy nie tylko te zdarzenia, ale też charakter i sposób myślenia mężczyzny. Niemal namacalnie czułam wszystkie jego rozterki, wahania i dylematy pomiędzy postacią Adama, a Morfeusza, pomiędzy chęcią ochrony ukochanych, a ucieczki od tego wszystkiego, pomiędzy przeszłością z twarzą Camilii, a przyszłością z twarzą Tommy'ego. Wczułam się w jego problemy i pochłonęłam książkę w trzy godziny. 😁 Pojawiło się też sporo fragmentów ze zdarzeń z przeszłości, więc nie obawiajcie się, że czegoś nie będziecie pamiętać, bo nawet jeśli by tak było, to szybko wszystko na nowo "ogarniecie".🙃 Podsumowując, cieszę się, że powstał ten tom. Jest to dobre zakończenie i myślę, że mogę pożegnać się na zawsze z tymi bohaterami. Nie sądzę, abym chciała przeżywać ich turbobolesną opowieść jeszcze raz, więc raczej nie skuszę się na reread, ale na pewno pozostanie ze mną sentyment do Adama i Cassandry. 😊 8/10🥰

3. Recenzja: czytanienadywanie , Krawczyk Joanna

   Seria, którą stworzyła Pani Kasia skradła moje serce już od pierwszych stron. Historia Adama i Cassandry pochłonęła każda wolną chwilę i nie moglam się oderwać czytając o dalszych losach moich ukochanych bohaterów. Długo zwlekałam z przeczytaniem książki bo jednak nie chciałam się z nimi żegnać tak szybko ! Jednak to co dobre szybko się kończy. Ta książka podobała mi się najbardziej z całej serii. Było w niej coś co sprawiło, że na nowo obudziły się wszystkie moje emocje jakie skrywalam. W życiu Adama i Cassandry nagle wszystko się poukładało. Wiodą spokojne i szczęśliwe życie. Prawie jak w bajce! Adama pracuje, oboje są rodzicami kochanej małej istotki. Wszystko zmienia się gdy na drodze Adama pojawia się jego dawna miłość Camilla. Budzi się w nim dawny Morfeusz. Coś co kiedyś przygasło rozpala się ponownie. Mężczyzna za wszelką cenę chce chronić swojego synka i ukochana. Z przeszłością nie jest tak łatwo zerwać. Autorka dokładnie wiedziała jak zakończyć całą historię żeby nie dało się o niej zapomnieć. W tej części jest jeszcze więcej burzy emocji niż w poprzednich. Dokładnie poznajemy myśli i przeszłość Adama. Fajnie wiedzieć jakimi uczuciami kieruje się główny bohater bez zbędnych domysłów. Jest dużo erotyzmu, romantyzmu i motylów w brzuch. Wszystko czego można oczekiwać od mocnego romansu. Zakręcona historia, bohaterowie na rozstaju dróg. Jesteście ciekawi, którą wybiorą i jak bardzo będzie poplątana? Koniecznie przeczytajcie!

4. Recenzja: mala_mi_czyta,

   Cassandra i Adam przeszli razem naprawię długą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości. Dramatyczne wydarzenia odbiły się mocno na ich psychice i związku. I gdy wydaje się, że potrzebują po prostu jeszcze więcej czasu na uporządkowanie chaosu w ich głowach, nagle w życiu Adama znowu pojawia się Camailla. Teraz jest Afrodytą, jedną z najważniejszych osób w organizacji, kochanką Hadesa, kobietą w której Adam widzi swoją pierwszą miłość. Miłość, którą już dawno pogrzebał i o której zapomniał. Kobieta bez wahania wciąga go ponownie do bezwzględnego świata pełnego perwersyjnego seksu i bezlitosnych zasad. Zaczyna się zawiła gra, w której przeszłość ściera się z teraźniejszością, a prawda okazuje się być bardziej skomplikowana i bolesna, niż można się spodziewać. Do Adama dociera, że by chronić Cassandrę i ich syna, musi znowu stać się Morfeuszem. Zaczyna więc samotną drogę przez piekło, które pochłania go coraz bardziej. Staje twarzą w twarz ze swoim piętnem i sam musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: czy chce być Adamem, czy Morfeuszem? 🔥🔥Recenzja 🔥🔥 Na ostatni tom serii o Morfeuszu Kasia kazałam na długo czekać. Seria o Morfeuszu była moją pierwszą, rozpoczynającą przygodę z erotykami. piętno Morfeusza to nie dalsze losy Cassandry i Adama a jego spowiedź. Przed przeczytaniem tej części przeczytałam kilka recenzji, opinii. Dużo osób pisało że to nie to, że się zawiodły, że czują niedosyt, a ja Wam powiem że na to czekałam. Morfeusz wyjaśnia nam niektóre kwestie. Widać, że kocha Cassandrę. Myśli, że uwolnił się od piekła, ale jak się okazuje mafia nie zapomina. Do powrotu do organizacji zmusza go Afrodyta. Adam by chronić rodzinę zgadza się na wszystko. Zaczyna gubić si e w swoich kłamstwach, a Cassandra coś zaczyna podejrzewać. Sam nie wie czy wyjdą z tego cało. Światełkiem w tunelu okazuje się bardzo niebezpieczny człowiek (Phix) Moja skromna ocena 10/10. Brawo Kasiu na to czekałam

5. Recenzja: magda.czyta,

   Ocena: ⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐⭐/10 Powyższa pozycja jest ostatnim tomem serii o Morfeuszu. Jest najcieńsza w porównaniu z pozostałymi częściami, ale również to co ją wyróżnia - jest napisana z perspektywy głównego bohatera. Dość sceptycznie podeszłam do tej książki, gdyż już miałam wizję tego, iż Adam będzie w skrócie opowiadał o znajomości z Cassandrą. Jak dobrze, że się myliłam! Wydawałoby się, że już nic nie zagraża życiu Cassandry, Adama i Tommiego. Jednak nagle do akcji wkracza ... Camilla, która jako Afrodyta okazuje się być jedną z najważniejszych osób w organizacji Mirrors, a jednocześnie dawną miłością Morfeusza. Autorka podchwytliwie umieszcza jeszcze na początku książki słowa "Bo przecież zawsze zwycięża ... Miłość. Prawda?" Jak zakończy się ta historia? Musicie koniecznie sami się przekonać! Lekturę czyta się jednym tchem. Nie dość, że sama treść wciąga to jeszcze książka ma zaledwie 272 strony pisane większą czcionką (porównując do czcionki w poprzednich częściach). Będę się teraz powtarzać, bo ostatnio już o tym pisałam, ale uważam, że faktycznie każda kolejna część serii o Morfeuszu jest jeszcze lepsza od poprzedniej, co mnie utwierdza w przekonaniu, iż na ten moment jest to w moim odczuciu najlepsza seria z gatunku romansu mafijnego! Oczywiście polecam!

6. Recenzja: ZaBOOKowana.blog, Gireń Wioleta

   Romanse to książki, w których głównie to z punktu widzenia kobiety możemy obserwować wydarzenia. To na jej emocjach zazwyczaj skupia się uwaga. Po książkę sięgnęłam absolutnym przypadkiem i okazało się, że jest to czwarty tom serii o Adamie i Cassandrze. I chociaż nie znałam poprzednich tomów to jestem bardzo zadowolona, że po nią sięgnęłam. Książka opiewa w ból, walkę z przeszłością i miłość, przede wszystkim miłość. Nie znając przeszłości głównych bohaterów poznawałam Adama, który walczył ze swoim drugim ja, Morfeuszem. Ta walka nie jest tylko w jego głowie, ale wchodzi także do jego związku i pracy. Sprawia, że całe jego życie jest jej przyporządkowane. „Piętno Morfeusza” to przede wszystkim powieść psychologiczna o miłości, jednak ja nie sklasyfikowałabym jej jako romans. Jest straszna i piękna zarazem. Z jednej strony dostajemy miłość, piękne przejawy jej okazywania i kierowania się nią w życiu. Z drugiej obserwujemy jak błędy przeszłości mogą ją zniszczyć, a raczej poprowadzić nas do tego aby zrujnować to na czym nam najbardziej zależy. Czasami, a nawet bardzo często jej treść pasuje bardziej do thrillera psychologicznego. Oczywiście rozpatrując ją jako książkę indywidualną. Książka ukazuje wiele, zmusza do zastanowienia się nad kwestiami, które często są przez nas pomijane lub traktowane po macoszemu. Myślę, że mogę wam ją polecić, jednak sugerowałabym ją raczej czytelnikom o mocnych nerwach.

7. Recenzja: istnienie.slow, Wasiewska Dominika

   Wydarzenia z trzeciego tomu, a mówiąc precyzyjniej - jego zakończenie - wydawałoby się, że wskazuje nam na to, że w czwartej części zacznie się układać. Że dla naszych bohaterów będzie to ,,nowy” początek, pełen zaufania i z brakiem jakichkolwiek tajemnic. Autorka jednak ma nieco inne plany i nie daje odpocząć głównym postacią ani na chwilę. Czeka tu na nas więcej mroku, zagadek i erotyki. Walki o lepsze jutro. Książka wywarła na mnie dobre wrażenie, czego się nie spodziewałam, bo poprzednie tomy średnio mi się czytało. Erotyki mafijne są w porządku i tak to było również z ,,Piętnem Morfeusza”. Lekkie pióro autorki sprawiło, że nawet nie wiem, którym momencie przemknęłam przez kartki historii i przeczytałam smutny napis ,,KONIEC”. Adam spoważniał i wydoroślał. Da się to zauważyć po jego troskliwości i opiece, którą otacza swoją rodzinę. Zaskoczyła mnie też Cassandra i to jak ufa ona Adamowi. Po tym co przeszła musi nosić w sobie pewnego rodzaju traumę, a mimo to dała sobie radę i dalej idzie naprzód, czym mi ogromnie zaimponowała. Zakończenie natomiast wywołało mi motylki w brzuchu i aż nie wierzyłam, że to już definitywny koniec mojej przygody z tymi bohaterami. Zdecydowanie mogę polecić serię książek Kasi, a tym bardziej tą część historii. Wszystko idealnie ze sobą współgra i jest to moim zdaniem doskonałe dopełnienie poprzednich części. Przeczytajcie - gwarantuje, że nie pożałujecie.

8. Recenzja: books_wife, Kuna Aleksandra

   "Piętno Morfeusza” to swego rodzaju spowiedź naszego głównego bohatera Adama. Cassandra i Adam przeżyli w swoim życiu już bardzo dużo złego. Jeśli czytaliście serię o Morfeuszu wiecie, że ich droga była bardzo trudna i wymagająca. W tej części mamy możliwość wejścia do głowy Adama. Poznać jego myśli i uczucia które mu towarzyszą, co według mnie było bardzo emocjonującym przeżyciem. Oj prawda jest taka, że trochę musieliśmy poczekać na kontynuację tej serii, ale zdecydowanie było warto. Autorka po raz kolejny zrzuciła na nas bombę emocjonalną. Po raz kolejny pokazała, że czytając jej książki nie możemy się nudzić. Dostajemy niekończący się rollercoaster uczuć, intryg i tajemnic. Autorka w piękny i subtelny sposób przedstawia przemianę którą przeszedł Adam. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to właśnie to najbardziej urzekło mnie w tej książce. Ktoś powie „ojejku co może być urzekającego w przemianie bohatera” a i owszem może. Doskonale widzimy jak dużo przeszedł w życiu, z iloma demonami musiał się zmagać i jak dzięki temu jego charakter oraz podejście do życia się zmieniły. Bardzo spodobał mi się fakt, że tym razem nie mamy do czynienia z narracją Cassandry a narratorem w tej książce jest Adam. Sama Cass momentami niesamowicie mnie irytowała, dlatego ogromny pokłon w stronę autorki za tą zmianę. Tekst czyta się niezwykle szybko, wręcz płyniemy pomiędzy kolejnymi wersami co jest kolejnym plusem. Moim zdaniem ta seria jest wyjątkowa pod kilkoma względami. Napewno pod względem ciekawych bohaterów, warsztatu autorki oraz co najważniejsze - fabuły. Podsumowując Haner ponownie wciągnęła nas mroczny świat Morfeusza i bardzo jej za to dziękuje. A wam z czystym sercem mogę polecić tą pozycje.

9. Recenzja: z_ksiazka_po_drodze, Demska Anna

   Przyznać się kto jeszcze nie zna serii "Mafijna miłość" od K.N. Haner? No nawet jeśli nie znacie to napewno słyszeliście o Morfiku. Ja znam, oj znam, co prawda wcześniejsze tomy czytałam już dawno temu 😬 i może nie jestem zagorzałą fanką tej serii, ale wiadomo ciekawość zżera człowieka więc właśnie z tejże ciekawości sięgnąłam po czwarty, finalny tom "Piętno Morfeusza" i wiecie nie żałuję! Dostałam historię, która wciągnęła mnie od pierwszych stron i nie mogłam się od niej oderwać! W tej części poznajemy dalsze losy bohaterów, lecz przedstawione z perspektywy Adama. Dostajemy przeplatankę przeszłości z teraźniejszością, do pewnych spraw powracamy, można powiedzieć, że to taka spowiedź, która pozwala nam lepiej zrozumieć postępowanie Adama. Nie ukrywam, że nie raz zaocznie oberwało mu się wiązanką nie cenzuralnych słów za to co robił ale cicho szaaa 🤫 im mniej wiesz tym lepiej Ci się czyta 😉 także postaram się za dużo nie zdradzić ... Związek Cassandry i Adama został wystawiony na kolejną próbę. Wydawać by się mogło, że życie naszych bohaterów właśnie wkracza na właściwe tory, wszystko idzie w dobrym kierunku, para powoli burzy mur między sobą, Cassandra wraca do siebie po traumatycznych przeżyciach, w końcu wszystko zaczyna się układać.... do czasu, gdy na drodze Adama pojawia się jego pierwsza miłość - Camilla! Przeszłość wraca do niego ze zdwojoną siłą! Mitologiczna mafia wciąga go znowu w swoje sidła, a to za sprawą Afrodyty! Zmuszony po raz kolejny zostać Morfeuszem, jest w stanie zrobić wiele by chronić najbliższych! Wkracza w bezwzględny i brutalny świat, przesiąknięty ostrym, perwersyjnym sexem. Po raz kolejny przenika do bezlitosnego świata Mirrors, gdzie staje się innym człowiekiem, ale czy chce nim być? Teraz musi stanąć oko w oko ze swoim piętnem! Czy uda mu się wyrwać ze szponów zła i ochronić najbliższych, a może jednak Morfeusz wygra ... Tego dowiecie się sięgając po książkę! A ja Wam powiem, że jest to pikantna, mroczna, erotyczna, niekiedy brutalna ale intrygująca historia, która pochłania bez reszty! I chociaż nie zawsze było mi po drodze z tą seria, bo jak by nie było czasem zdarzyło mi się przewrócić oczami, a Cassandra była najbardziej irytującą bohaterką książkowych historii jakie znam 🙄, co prawda w tym tomie Adam też pokazał na co go stać 😬 Niemniej jednak uważam, że ten tom jest znakomitym uzupełnieniem i zamknięciem całej serii. Jestem pozytywnie zaskoczona, nie spodziewałam się, że ta książka wzbudzi we mnie tyle emocji, niekiedy skrajnych, ale chyba o to w tym wszystkim chodzi, żeby czuć emocje i przenieść się w inny książkowy świat! A Ty wejdziesz do świata intensywnych i mrocznych doznań?   P.S. Jakże bym mogła o tym nie wspomnieć... Autorka sprytnie wplątała w akcje bohaterów z innej serii, przypominając mi, że na moim stosie hańby czeka właśnie historia z nimi związana. Nie muszę mówić, że odrazu sięgnąłam po książkę! 😎

10. Recenzja: Lalka1, Surowska Sylwia

    Książka mnie zaintrygowała. Co prawda to tom 4 a poprzednich nie czytałam, ale zamierzam w przyszłości nadrobić całą serię. Bohaterowie są mi znani z jednej z antologii, wiec z przyjemnością przeczytałam ostatni tom. Adam wiedzie zwykłe życie u boku ukochanej Casandry i syna Tommego. Dawne życie i wydarzenia powoli zostają wyparte a ich życie wraca do normy. Adam jednak nada nie potrafi zapomnieć o tym kim był. I to nie tak, że chce być znów Marfeuszem, ale nadal gdzieś w nim on siedzi. Mimo wszystko dla Casandry i syna chce normalnego życie, ochronić ich przed wszystkim i wszystkimi. Ale znów zostaje wplątany w ten świat. Książka ma w sobie mrok. Fabułę możemy podzielić na dwie części, tą dotyczącą Adama i Casandry ich powrotu do normalności po tragicznych wydarzeniach i tę gdy Adam daje się wciągnąć w intrygę Camili. W książce mamy także częściowe powroty do wydarzeń s poprzednich części. Nawet jeśli nie czytaliśmy poprzednich książek, mam jako taki zarys wydarzeń. Muszę też przyznać , że autorka zaskoczyła mnie . Dałam się sama nabrać Camili. A tu takie atrakcje na sam koniec. Bohaterowie są dobrze wykreowani, Adam to twardy facet, który kocha swoją rodzinę. Ale drzemie w nim mrok, któremu skutecznie potrafi się przeciwstawić. To dla Casandry i syna się zmienił. W książce nie zabraknie gorących scen erotycznych. nie są mocne i wulgarne. Są także sceny dość mocne, niektóre mogą szokować. Książka nie należy do grubych, wręcz jest chudzinką a mnogość zawartych w niej wydarzeń poraża. Końcówka książki to dość dynamiczna akcje , gdzie wszystko ma swój koniec. Adam odzyskuje wolność, może odetchnąć i zająć się rodziną bez strachu, że znajdą się w niebezpieczeństwie. Książka napisana jest z perspektywy Adama. Poznajemy jego myśli, plany, motywy i dylematy. Muszę przyznać, że nie raz musiałam wracać na poprzednią stronę, tak autorka zakręciła czytelnikiem. Zwroty akcji są zaskakujące, dynamiczne zwłaszcza w końcówce. Autorka nie daje nam spokojnie przeanalizować tego, co się wydarzyło, bo mamy kolejny zwrot. Mimo to wszystko ma swój bieg a wszystko wykłada się w logiczną całość. Książka to nie jest miła sielankowa historia. Przepełniona bólem, cierpieniem, pełna kłamstw i intryg. Zakończenie przewidywalne ale z tzw. happy endem.

11. Recenzja: Recenzje książek , Smyk Monika

    Witam, dziś mam dla was recenzję książki Piętno Morfeusza ♥️ autorki K.N. Haner ♥️. Cassandra i Adam przeżyli w swoim życiu już bardzo dużo złego, a to z powodu organizacji zwanej Mirrors. Ich psychika i związek przechodzą właśnie ciężki okres, mimo iż chodzą na terapię i tak zdarzają się dni, kiedy wszystko do nich wraca. Nagle w życiu Adama pojawia się Camilla dawna narzeczona, która jak myślał, zginęła w wybuchu. Najgorsze to to, że okazuje się, iż Camilla to Afrodyta najważniejsza osoba w organizacji Mirrors i kochanka Hadesa. Kobieta jednak bez żadnego wahania wciąga Adama z powrotem w świat bezwzględnego perwersyjnego i niebezpiecznego seksu. Adam zdaje sobie sprawę, że po raz kolejny musi zadbać o bezpieczeństwo Cassandry i ich syna dlatego zmuszony jest znów zostać Morfeuszem. Po raz kolejny zaczyna go pochłaniać ten świat, ale mężczyzna sam musi wybrać drogę, jaką chcę pójść, czy pozostać Adamem czy Morfeuszem? Jak to się zakończy? Przeczytajcie sami. 😉 I mamy to, na co tak długo czekaliśmy, zakończenie serii o niebezpiecznym, bezwzględnym Morfeuszu ♥️. Autorka znów pozwala nam wkroczyć w ten świat, gdzie nie ma żadnych zahamowań. W poprzednich częściach zostało nam pokazane jak zaczęła się znajomość Cassandy i Adama, czyli Morfeusza, później ich miłość i strata, jaka ich dotknęła, kiedy kobita została porwana. W tej części oboje próbują wrócić do normalnego życia, chodzą na terapię i próbują skleić wszystko w całość. Mają synka, którego oboje kochają i każdy na swój sposób próbuje go chronić. Wiadomo kiedy straciło się bliską nam osobę, jest nam bardzo ciężko pogodzić się z tą stratą, ale jeśli straciło się dziecko, jest jeszcze ciężej zapomnieć, pozbierać się. Wiadomo człowieka wtedy nachodzą pytania dlaczego tak się stało i co takiego można było zrobić, by tego uniknąć, ale niestety nasz świat jest tak zbudowany, że nigdy nie dowiemy się dlaczego. Powiem wam szczerze, że byłam trochę zawiedziona, kiedy Adam znów dał się zmanipulować Camilli i wkręcić się w ten świat, tym bardziej że powtarzał, iż kocha Cassandrę nad życie. Ale cóż, by była za nuda, kiedy nasi bohaterzy żyliby w spokoju bez niebezpiecznych sytuacji? Cóż, to była za historia nie dała nam nawet chwili wytchnienia, ponieważ co chwilę działo się coś takiego, że nie byłam w stanie odłożyć książki, chociaż na chwilę. Dostajemy dawkę miłości, po czym to wszystko zamienia się w niebezpieczne zagrywki, które do końca tak naprawdę nie pokazują czy są prawdziwe, czy też po prostu są grane, tak by nikt się nie zorientował. Mamy do czynienia z chęcią rzucenia wszystkiego i życia w spokoju, jak i chęci pozbycia się tego, co było co zagrażać nam może do końca życia. Chcecie wkroczyć w świat niebezpiecznej organizacji Mirrors? Którą twarz w końcu wybierze nasz bohater? Morfeusza czy Adama? Ciekawi? Sięgnijcie po tę pozycję, a na pewno was nie zawiedzie ♥️😉.

12. Recenzja: Erotyka&Miłość, Sasin Ewa

    Piętno Morfeusza, to czwarty tom serii o przygodach Adama vel Morfeusza i Cassandry. Pióro Autorki poznałam już bardzo dawno. Seria o Morfeuszu zawsze była moją ulubioną i mam do niej sentyment. Piętno Morfeusza, tak naprawdę powstało dzięki upartości czytelniczek, które marzyły, aby ponownie Kasia pozwoliła nam czytelnikom zanurzyć się w ich mafijnym świecie. UWAGA MOGĄ BYĆ SPOJLERY! Nasi bohaterowie, myślą, że wszystko się już ułożyło, jednak nic bardziej mylnego. Bohaterowie, pomimo już wielu trudnych przeżyć, nie mają szans na spokojne życie. Próbują żyć normalnie, lecz cały czas czują oddech na karku ludzi z Mirrors. Adam ma przywidzenia Afrodyty i postanawia to sprawdzić, nie wie, że od tego momentu jego życie znów zamieni się w piekło i znów zostanie wciągnięty w szeregi organizacji. Jak wspomniałam wyżej, jest to czwarty tom, który trzyma poziom. Widzimy przemianę Adama i jego bezgraniczną miłość do Cassandry, Podobało mi się wkroczenie innych książkowych bohaterów do świata Morfeusza. Zabrakło mi rozwinięcia, gdy ponownie William wkroczył do świata Mirrors, co spowodowało lekki niedosyt, bo chętnie dowiedziałabym się, co się z nim działo przez te wszystkie lata. Zapraszam do zatopienia się w mafijnym świecie Morfeusza.

13. Recenzja: Lubię To Czytam, Siwak Natalia

    "Piętno Morfeusza" to kolejna część cyklu "Mafijna Miłość". Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autorki. Słyszałam o twórczości Autorki wiele dobrego, więc z ogromną nadzieją i oczekiwaniem sięgnęłam po jej najnowszą książkę. Tytułowy Morfeusz jest dość zagadkowy. Człowiek o dwóch twarzach i dwóch charakterach. Nie czytałam poprzednich części cyklu, jednak Autorka nawiązuje do poprzednich wydarzeń, więc Czytelnik w bardzo szybki sposób może zorientować się w aktualnej sytuacji. "Piętno Morfeusza" można określić jako życie na granicy, między przeszłością, która na nowo wyciąga swoje macki, a walką o normalność w codzienności. Cassandra i Adam starają się osiągnąć rutynę w nowej rzeczywistości. Blizny, jakie znaczą ich duszę po ostatnich wydarzeniach zaczynają się zabliźniać, choć każde niewielkie wspomnienie jest w stanie otworzyć je na nowo. Książka zawiera fragmenty retrospekcji do wydarzeń sprzed kilku lat, do momentu, kiedy wszystko się zaczęło. Autorka poprowadziła akcję w jasny i klarowny sposób. Mimo wspomnianych wcześniej retrospekcji, wszystko jest dobrze zaplanowane i rozłożone w czasie. Wątki łączą się spójnie, nie konkurują ze sobą, tylko uzupełniają. Styl pisania Autorki jest mocno specyficzny. Czuć od niego ogromną pewność siebie i stanowczość, w prowadzeniu akcji, pewność, co do obranego przez siebie kierunku. Nie jestem do końca przekonana, czy przekonuje mnie on do siebie w pełni, jednak bardzo to doceniam. Widać, że Autorka w pełni kontroluje akcję, doskonale wie, co chce przekazać Czytelnikowi. Morfeusz to ciekawy bohater. Łączy w sobie wiele cech, przez co jest dość nieprzewidywalny. Mimo wszystko, przekonuje mnie do siebie znacznie bardziej, niż Cassandra. Ne umiem tego określić, jednak jest w niej coś takiego, przez co nie potrafię uwierzyć w jej autentyczność. Podsumowując, "Piętno Morfeusza" to całkiem dobra książka. Mimo iż nie czytałam poprzednich części, nie miałam poczucia, że dużo przegapiłam. Przyznaję, że dobrze się bawiłam, choć nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Czy sięgnę po kolejne książki Autorki? Nie mówię nie, jest to kwestia do rozważenia.

14. Recenzja: Bookstagramofworld, Wójcik Kamila

    Ksiązki od K.N Haner samoistnie wciągają w świat wykreowany przez Panią Kasię. Niedawno miała premierę ostatni tom z serii mafijnej „Piętno morfeusza”. Każda z tomów była niesamowita ale ta zawładnęła całkowicie moim sercem. Cassandra i Adam przeszli razem naprawdę długą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości. Dramatyczne wydarzenia odbiły się mocno na ich psychice i związku. I gdy wydaje się, że potrzebują po prostu jeszcze więcej czasu na uporządkowanie chaosu w ich głowach nagle w życiu Adama znowu pojawia się Camilla. Teraz jest Afrodytą, jedną z najważniejszych osób w organizacji, kochanką Hadesa, kobietą, w której Adam widzi swoją pierwszą miłość. Miłość, którą już dawno pogrzebał i o której zapomniał. Kobieta bez wahania wciąga go ponownie do bezwzględnego świata pełnego perwersyjnego seksu i bezlitosnych zasad. Zaczyna się zawiła gra w której przeszłość ściera się z rzeczywistością, a prawda okazuje się być bardziej skomplikowana i bolesna niż możne się spodziewać. Do Adama dociera, że by chronić Cassandrę i ich syna, musi znowu stać się Morfeuszem. Zaczyna więc samotną drogę przez piekło, które pochłania go coraz bardziej. Staje twarzą w twarz ze swoim piętnem i sam musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie: czy chce być Adamem, czy Morfeuszem? Po pierwsze, uwielbiam styl pisania autorki, jest niebywale prosty ale dzięki temu szybko i łatwo się czyta. Wszystko zostało genialnie przemyślne, czas w jakim toczy się akcja, bohaterzy zostali super wykreowani - nie można się z nimi nudzić. Bardzo polecam całą serię, ostatnia cześć jest jedną z najcięższych, i tu ubolewam☹ , ale mimo wszystko kocham wszystkie książki od Kasi i nie mogę się doczekać co nowego wymyśli, ale to już w innych historiach.

15. Recenzja: I_love_ksiazka, Mainka Izabela

    Piętno morfeusza to kontynuacja zdarzeń z trylogii. Poznajemy dalsze losy Adama, jego dziewczyny i syna oraz jego byłej narzeczonej. Mitologiczna mafia nie daje spokoju, chociaż już miało być wszystko dobrze. Czy tym razem Adam znajdzie sposób na uwolnienie się z tego piekła? A może wróci do dawnych zwyczajów? Książka na pewno zachowała klimat z poprzednich tomów. Pełno w niej grozy i nie brakuje seksu. Jednak czytając czułam już lekki przesyt i nie umiałam się w nią wciągnąć tak jak w poprzednie. Po skończeniu Piętna stwierdziłam, że była to dobra książka, lecz bez jej lektury też bym przetrwała. Mogę ją polecić wszystkim, którzy chcą się dowiedzieć jak potoczyla się dalej historia.

16. Recenzja: basik_czyta , Koleczko Barbara

    "Piętno Morfisza" to czwarta i ostatnia część serii Mafijna miłość K.N Haner. Historia różni się od pozostałych części, tym że jest to spowiedz Adama/Morfeusza. Autorka zabiera nas w podróż do przeszłości Adama, do czasów kiedy był innym człowiekiem. Cassandra i Adam przeżyli razem naprawdę wyboistą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości, ale dramatyczne wydarzenia odbiły się na ich psychice i związku. Gdy wydaje się, że uporządkowali chaos w ich życiu i chcą być szczęśliwi, ale ich szczęście nie trwa długo. W życiu Adama znów pojawia się Camilla, tylko tym razem jest Afrodytą, jedną z najważniejszą osób w Mirros i zarówno jest kochanką Hadesa. Kobieta bez żadnych skrupułów wciąga ponownie Adama do organizacji. Zaczyna się gra gdzie przeszłość łączy się z teraźniejszością, a prawda okazuje się bolesna i skomplikowana. Mężczyzna musi chronić swoją rodzinę i ponownie stać się Morfeuszem i wkroczyć do świata bezwzględnego seksu i bezlitosnych zasad. K.N Haner nie tylko wciąga nas czytelników w intrygę, ale i rozbudza też tęsknotę za namiętnością.

17. Recenzja: Matka czytająca, Zniszczoł Justyna

    Kiedy w 2018 roku skończyłam czytać „Przebudzenie Morfeusza” wydawało mi się, że to otwarte zakończenie serii nie wymaga dopełnienia, pozostawia czytelnika z szeroko otwartymi oczami i opadniętą szczęką, ale być może dzięki temu ta seria pozostaje w pamięci na lata. Byłam zdania, że kolejna część nie jest potrzebna, ale oczywiście ciekawość wzięła górę. „Piętno Morfeusza” po raz kolejny wprowadza czytelnika w mroczny świat klubu Mirrors, bezlitosnych zasad obowiązujących członków mafijnej organizacji, w świat zepsucia, wyuzdania i bezkompromisowej gry ludzkim życiem i uczuciami. Tym razem Adam musi wrócić do Mirrors by chronić Cas i ich syna, pytanie tylko, czy ponowne wchodzenie w bagno, jakim jest to miejsce, może sprawić, że związek Adama i Cassandry będzie nadal szczęśliwy, szczególnie, że na horyzoncie pojawiają się osoby z przeszłości Adama, które mają swoje plany związane z Morfeuszem. Niestety Adam chcąc chronić Cassandrę brnie w coraz większe kłamstwa, a nie od dziś wiadomo, że kłamstwa prędzej czy później wychodzą i to zazwyczaj nie kończy się dobrze. Nie inaczej jest w tym wypadku. Czy historia tych dwojga, która od początku była przepełniona bólem cierpieniem może skończyć się dobrze? Kto czytał poprzednie części musi przeczytać zamknięcie serii koniecznie, a kto nie czytał serii z Morfeuszem, a lubi mroczne historie z mafią w tle, koniecznie powinien nadrobić zaległości. Kasia Haner ma niezwykłą wyobraźnię, ja jestem pełna podziwu dla świata, który ona wymyśliła. Tu jest tyle różnych emocji, sporo agresji i przemocy, nadużyć i wyuzdania. Choć to zły świat, to budzi ciekawość czytelnika i chce się wiedzieć więcej. Osobiście uważam, że ta seria to najlepsze książki Kasi, oczywiście inne też bardzo cenię, ale akurat ta seria to było moje pierwsze spotkanie z autorką w 2018 i przepadłam. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda ci się stworzyć równie mroczą historię. Dla tych którzy szukają cukierkowych historii romantycznych ostrzeżenie - tu nic takiego nie znajdziecie. Polecam zapoznać się z fenomenem tej autorki.

18. Recenzja: zrcnc_, Chylińska Sylwia

    Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją 4 części erotyczno-mafijnej serii od K.N.Haner. Szczerze bałam się przeczytać bo nie lubię czytać tylko jednej części serii. Z początku myślałam,że ta część nie trafi w moje upodobania oraz będzie jak większość klasyków z podobnych serii. Zdziwiłam się jak dobrze jest to napisane i pomimo, że nie czytałam poprzednich części napewno się skuszę w najbliższym czasie. "Piętno Morfeusza" jest tzw spowiedzią Morfeusza czyli Adama. Próbuje on ułożyć sobie życie na nowo z Cassandrą i synem Tommym po odejściu z organizacji,która kosztowała ich wiele cierpienia psychicznego przede wszystkim. Poprzednie życie wcale nie da o sobie zapomnieć,kiedy w jego życiu ponownie pojawia się "martwa "narzeczona a wraz z nią reszta demonów z przeszłości. Camilla ponownie wciąga go do mrocznego i brutalnego świata pełnego seksu. Czy Adam potrafi skończyć z tą przeszłością ? Czy Camilla knuje intrygi wciągając znowu go w ten świat? Czy uda się mu ochronić rodzinę przed tym? Autorka zdziwiła mnie z tym,że pomimo grubości książki jest w niej opisane tak dużo akcji itp Każda akcja mnie tak wciągała,że nie chciałam przestawać czytać aczkolwiek musiałam robić przerwy na zachowanie Morfeusza,które mnie irytowało w pewnych sytuacjach i myślałam tylko o rzuceniu książki (czasami sądziłam,że ma dwubiegunowość bo to nie jest normalne,żeby tak się zachowywać nie widząc zbytnio winy i tłumaczyć się swoją "drugą" osobowością ) Cassandra w tej książce ma tyle odwagi,wytrwałości no i trzeba przyznać naiwności ale pomimo tego nie poddawała się i była silna. Książka zdecydowanie jest godna polecenia i napewno każdy czytający romanse powinien mieć to na swojej półce Daje ⭐⭐⭐⭐/⭐⭐⭐⭐⭐

19. Recenzja: 2601bookworm1989, Czarnecka Aleksandra

    Jeszcze nigdy w tam szybkim tempie nie zapoznawałam się z poprzednimi tomami danej serii książek. Stwierdzam, że była to jedna z lepszych czytelniczych wpadek w mojej bookstagramowej karierze. Widocznie przeznaczenie chciało, bym w końcu zapoznała się z twórczością @k.n.haner i została jej wierną czytelniczą. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą serią, kunsztem pisarskim autorki, emocjami jakimi raczy czytelnika, efektem wow, który wywołuje świetna fabuła połączona z idealnie wyważoną akcją. Nie wiem jak wy, ale ja na samo wspomnienie głównej bohaterki mam mord w oczach i nóż w kieszeni sam mi się otwiera. Ale właśnie o to chodzi, książka ma doprowadzać do łez , wściekłości, furii, śmiechu i wielu innych skrajnych uczuć, wtedy wiadomo że autor spełnił swoją misję, a jego dzieło nie zostanie szybko zapomniane.

20. Recenzja: monia.czyta, Zielińska Monika

    Jak czytaliście serię o Morfeuszu i Cassandrze, wiecie, że ich droga była długa i wyboista. A oni sami są dość specyficzni. Jednak nie da się ich nie kochać. Byłam bardzo ciekawa zakończenia tej historii. Z jednej strony cieszę się, że już "po wszystkim", a z drugiej strony wiem, że już nie przeczytam nic podobnego! "Piętno Morfeusza" to spowiedź Adama.. A ma się on z czego spowiadać. Już sam początek mnie kupił bo na takie zakończenie zasługiwała ta seria! Wiedziałam, że to będzie wisienka na torcie. Adam, który zdradzi nam swoje wszystkie tajemnice. Książka od początku wciąga nas w świat Morfeusza. Pojawiają się odpowiedzi na które czekałam z utęsknieniem. I z zapartym tchem odkrywałam karty. Łzy w oczach, niedowierzanie i ulga były ze mną przez cały czas. Dostajemy namiastkę życia Cass i Adama. Czy poradzili sobie ze wszystkim co przeszli? Mało mi było Cassandry, ale druga postać kobieca nadgoniła za wszystkich. Po mojej wnikliwej analizie Adama, z ręką na sercu mówię, że jego przemiana mnie urzekła. Widać jak dużo przeszedł, jak wiele się nauczył i kim dla niego tak naprawdę jest Cass. Choć wiele ma za uszami, kocham go w tej wersji, jakiej autorka nam go pokazała tu i teraz. Oczywiście nie zabrakło w tej części gorących scen, niektóre dla mnie nowe i baaaardzo gorące ! Haner już nie raz udowodniła, że jest mistrzynią w tym co robi. Jej historie są pełne napięcia, emocji i pikanterii. Nie da się przejść obok nich obojętnie! Takiego zakończenia chciałam i czuję się w 100% usatysfakcjonowana! Zdecydowanie jeszcze wrócę do Morfeusza. ❤️ A was zachęcam do zapoznania się z całą serią, bo tam wszystko rządzi się swoimi prawami, nie brakuje emocji, namiętności i akcji.

21. Recenzja: Bookstagram "Niedziela z książką", Niedziela Agnieszka

    Macie książki do których czujecie sentyment? Jestem pewna, że każdy z nas mógłby podać wiele tytułów, które trafiły do jego serca i pozostały w głowie na lata. Czasem nie musi to być jakieś arcydzieło, ale sama historia czy wykreowana przez autora rzeczywistość lub postać intryguje nas na tyle, że o danej książce nie można zapomnieć. Mam tak zwłaszcza z tytułami, które czytałam dawno temu, nawet w wieku kilkunastu lat. Seria o Morfeuszu była moim pierwszym spotkaniem z piórem @k.n.haner i choć miało to miejsce kilka lat temu sam pomysł na fabułę kręcącą się wokół specyficznej organizacji, która działała w Mirrors zapadła mi głęboko w pamięć. Pierwsze 3 części pochłonęłam dawno temu. Obawiam się, że autorka zostawi mnie ze złamanym sercem, które pękło po 3 części. Długo musieliśmy czekać na zakończenie serii, więc jak wreszcie się ukazała część 4, wiedziałam, że nie ma opcji, bym jej nie przeczytała. Jednocześnie ciekawość zżerała mnie jaki pomysł na zakończenie zaserwuje nam Kasia. Nie zabierajcie się za czytanie "Piętna Morfeusza", jeśli nie czytaliście poprzednich części. Zapewne Wam się nie spodoba, bo wszystko opiera się na wcześniejszych wydarzeniach. Trzeba znać całe tło, perypetie bohaterów, aby stosownie ocenić ich postawy i zachowania. Podobała mi się perspektywa przedstawienia wydarzeń z punktu widzenia Adama. Potrafił zbulwersować czytelnika, perfidnie usprawiedliwiał swoje postępowanie, ale przynajmniej nie był tak denerwująco naiwny jak Cassandra w poprzednich częściach. Taki sposób narracji jest da mnie dużym atutem. Czy ten tom jest jakimś przełomem, bez którego seria by się nie obeszła? Nie, ale cieszę się, że powstał, ponieważ mam odczucie zamknięcia tej historii. Czuję, że nie zostałam pozostawiona z wielkim pytaniem w głowie. Jednocześnie jestem świadoma, że ta książka nie każdemu przypadnie do gustu. Jest tu sporo wulgarności, przemocy i erotycznych scen. Czytając, zdałam sobie sprawę, że większość książek autorki ma to do siebie, że bieg zdarzeń w nich zawarty jest nieprzewidywalny. Nigdy nie wiemy czy będziemy mieli happy end czy złamane serce i... to jest ciekawe!

22. Recenzja: ANSZPI, Aneta Szpiłyk

    „Piętno Morfeusza” to ostatnia część serii Mafijna miłość od Kasi Haner, którą napisała na życzenie czytelniczek. Seria miała być trylogią, ale powstała czwarta część, która ostatecznie zamyka historię Cassandry i Adama. Nie wiedziałam czego się spodziewać i jakie będzie zakończenie, ale autorka zapewniła mi wachlarz emocji w tej książce, co lubię. Cassandra wraca do domu, jest z Adamem i razem wychowują synka. Wydarzenia z przeszłości zmieniły ją, odebrały pewność siebie i radość życia. Kobieta nie potrafi sobie poradzić z traumą, jaką przeszła, ubolewa nad utratą możliwości pozostania ponownie mamą. Adam także nie potrafi odnaleźć się w nowym życiu, jest wolny od organizacji. Podświadomie oboje tęsknią za Morfeuszem, ale nie przyznają się otwarcie do tego. Starają się wszystko poukładać i spokojnie żyć, ale przeszłość wraca. Adam spotyka Camille, swoją dawną miłość, która wciąga go z powrotem do organizacji. Morfuesz powraca, ale już nie jest taki lat wcześniej. Dlaczego Camilla zmusza Adama do powrotu do Morros? Czy Adam uwolni się raz na zawsze od organizacji, która zniszczyła jego życie? Czy związek Cass i Adama przetrwa? „Piętno Morfeusza” jest spowiedzią głównego bohatera. To on przedstawia wszystko, dzięki czemu dowiadujemy się nowych rzeczy z jego życia, poznajemy jego stosunek do minionych wydarzeń. Nie jest to łatwa książka, chwilami wywoływała we mnie złość i miałam ochotę ją zamknąć, ale ciekawość zwyciężyła i przeczytałam ją w jeden dzień. Adam nie był dobrym człowiekiem, został zmuszony do bycia Morfeuszem, co zaprowadziło go do piekła. Przez swoje zachowania zniszczył życie wielu kobiet, jedną z nich była Cassandra. Szkoda, że jego miłość nie uchroniła jej przed działaniem organizacji. Cass to silna kobieta, musi zmierzyć się z okrutnym losem. Było mi jej szkoda, zakochała się w nieodpowiednim mężczyźnie. Chwilami chciałam, aby ich związek się rozleciał, aby Cassandra uwolniła się od miłości i mężczyzny, który na nią nie zasługiwał. Mimo przemiany nie uważam, że jest to osoba zdolna stworzyć normalny związek, gdzie szczerość jest ważna. Adam chroni Cassandre i synka, wraca na złą drogę, ale czy było to konieczne? Podobało mi się zakończenie, było zaskakujące i zadowalające. Przygotujcie się na trudną historię, która wywołał w was liczne emocje.

23. Recenzja: Ksiazkoerotyczka_gigus, Łukasiewicz Agnieszka

    Moja przygoda z romansami mafijnymi zaczęła się od przeczytania "Sny Morfeusza" pierwszego tomu serii "Mafijna Miłość" to było kilka dobrych lat temu. I od tamtej pory mafia u mnie przeważa w czytanych książkach. Adam i Cassandra skradli moje serducho tak mocno, że pierwsze trzy tomy serii czytałam kilka razy. Cassandra wiele przeszła a Adam był tak mrocznym facetem, że miałam ciarki przy nie których scenach a nawet łzy w oczach widząc co ten facet wyczynia. To świadczy tylko o jednym! Autorka stworzyła naprawdę mroczna serię i takich bohaterów, że zostają oni w głowie na lata. No ale teraz czas na finałowy tom. "Piętno Morfeusza" to książka, którą bałam się przeczytać. Obawiałam się wielu rzeczy, ale też bałam się swojej reakcji. I wiecie co Wam powiem? Nie potrzebnie! Książka jest z perspektywy Adama czyli możemy wczuć się w niego jeszcze bardziej. Adam wciąga nas w swój świat, pokazując jak walczy ze swoimi demonami. Jak sytuacje z przeszłości spowodowały spustoszenie w teraźniejszości. Jestem pod wrażeniem, ponieważ po tylu latach od wydania trzeciego tomu, autorka dalej trzyma poziom tej serii. Nadal jest bardzo mrocznie i erotycznie. Czasami też drażnić mogą pewne decyzję Adama, które sprawiają, że ma się ochotę przywalić w tą jego łepetynę i zapytać "co ty do diabła wyprawiasz". Ten ostatni tom serii wyssał ze mnie masę emocji. Napięcie buzowało od pierwszych stron do ostatnich. Jedno jest pewne. Adam vel Morfeusz to postać, która nadal potrafi czytelnika zauroczyć i zostanie w mojej pamięci na bardzo długo. Cytat 🌹"Każdy, gdy chodzi o jego życie, w pierwszej kolejności próbuje chronić siebie i najbliższych"

24. Recenzja: Zaczytana Archiwistka Bookstagram, Podgórski Aleksander

    Szczerze sięgając po tę pozycję obawiałam się, że się zawiodę, bałam się niedosytu, czy rozczarowania, które mogłoby pozostawi zakończenie tej książki... Jednak muszę powiedzieć, że pisarka bardzo dobrze wie jak w dobrym stylu zakończyć daną serię. Będzie mi brakować Adama oraz Cassandry. „Pięto Morfeusza” stanowi spowiedź naszego Morfeusza, czyli Adama. Podczas lektury dowiedziałam się o kilku rzeczach, o których nie miałam pojęcia, podczas czytania poprzednich części. Adam stara się wrócić do normalności, po opuszczeniu organizacji. Razem z Cassandrą i ich synem Tommym, stara się ułożyć wszystko na nowo. Niestety poprzednie życie nie da o sobie szybko zapomnieć. Pewnego dnia w jego życiu ponownie pojawia się była narzeczona Camilla, a z nią demony przeszłości. Kobieta ponownie wciąga Adama w ich mroczny oraz pełen seksu świat. Czy Camilla celowo pojawiło się w życiu Morfeusza? Czy uda mu się ochronić swoją rodzinę? Czy w końcu uda mu się opuścić organizację? Cóż mogę powiedzieć... autorka potrafi zaciekawić i porwała mnie do świata Adama i Cassandry już od pierwszej strony! Byłam w szoku ile akcji pisarka umieściła w tak chudej książce. Co chwilę coś się działo, przez co nie potrafiłam oderwać się od czytania, by chwilę odetchnąć. Szczerze, Haner cały czas mnie zaskakiwała, co rzadko się zdarza. Bardzo spodobał mi się fakt, że tym razem mogłam odpocząć od narracji Cass i narratorem w tej książce był sam Adam. To głównie przez bohaterów, podczas czytania targały mną skrajne emocje. Dobrym przykładem będzie postawa Adama, momentami miałam ochotę złapać go za fraki, potrząsnąć oraz zapytać co on wyprawia?! Czasami - przez niego - chciałam rzucić książką o ścianę... W tej części do gusty przypadła mi postawa Cassandry. Podziwiam ją za jej wytrwałość, chciałabym być tak silną kobietą jak ona. Czy książkę polecam? Tak! To zdecydowany must have tego roku, dla czytelników gustujących w romansach!

25. Recenzja: Demetiera_, Leżoń Klaudia

    „Piętno Morfeusza”czyli finałowy tom jednej z najbardziej wyczekiwanych serii mafijnych w Polsce. Książki Pani K.N Haner, nie pierwszy raz wpadły w moje ręce, dlatego byłam 100% pewna że ta pozycja mnie nie zawiedzie. Czy moje przeczucie się myliło? Oczywiście że nie. Cassandra i Adam przeszli razem naprawdę długą drogę, by w końcu uwolnić się od przeszłości. Dramatyczne wydarzenia odbiły się mocno na ich psychice i związku. I gdy wydaje się, że potrzebują po prostu jeszcze więcej czasu na uporządkowanie chaosu w ich głowach nagle w życiu Adama znowu pojawia się Camilla. Teraz jest Afrodytą, jedną z najważniejszych osób w organizacji, kochanką Hadesa, kobietą, w której Adam widzi swoją pierwszą miłość. Miłość, którą już dawno pogrzebał i o której zapomniał. Kobieta bez wahania wciąga go ponownie do bezwzględnego świata pełnego perwersyjnego seksu i bezlitosnych zasad. Zaczyna się zawiła gra w której przeszłość ściera się z rzeczywistością, a prawda okazuje się być bardziej skomplikowana i bolesna niż możne się spodziewać. Do Adama dociera, że by chronić Cassandrę i ich syna, musi znowu stać się Morfeuszem. Zaczyna więc samotną drogę przez piekło, które pochłania go coraz bardziej. Staje twarzą w twarz ze swoim piętnem i sam musi odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytanie: czy chce być Adamem, czy Morfeuszem? Wejdź do świata intensywnych i mrocznych doznań! Czytało mi się książkę lekko jak i szybko. Ta fabuła, jak i poprzednie są dopracowane na medal, a wykreowani bohaterowie są świetni i w tym tomie - nic dodać, nic ująć, genialne. Seria składa się z 4 części, lecz ta jest nieco inna i to na plus. Możemy się więcej dowiedzieć o uczuciach Adama, jego przeszłości jeszcze przed porwaniem Cassandry. Jakby przypatrzeć się całości i porównać wszystkie tomy, to gołym okiem widać progres autorki w pisaniu. Seria jest niesamowita i jeśli kochacie wątki mafijne to koniecznie musicie przeczytać tą serię!

26. Recenzja: www.instagram.com/bookmaczek89, Monika Sawicka

    Ostateczna wyczekiwana część serii. Jak zakończy się finałowa powieść? Czy H. N Haner ponownie nas zaskoczy? O książkach autorki, można powiedzieć jedno: zawsze, ale to zawsze pozostaje niedosyt .. W finałowej części Adam i Cassandra robią wszystko, aby na nowo odbudować swoją relację. Cass potrzebuje spokoju bezpiecznej przestrzeni po przeżytej traumie. Adam robi wszystko, co w jego mocy, aby uszczęśliwić kobietę. Jednak Morfeusz, który skrywa się głęboko w nim, próbuje wyjść na wolność. Czy Adam ponownie stanie się Morfeuszem ? Czy Cass umie żyć beż Morfeusza ? Na te i inne pytanie znajdziemy odpowiedzi, ale czy takie, jakie chcemy usłyszeć? Autorka serwuje nam, bombę emocjonalną. Manipuluje naszymi uczuciami, zwalnia i nadaje tempo akcji. Wprowadza do historii dobrze znanych nam bohaterów z innych książek, co jest miłym zaskoczeniem. Kasia Wprowadza nas do świata Morfeusza, aby zniszczyć to, co zostało stworzone.. Książkę czyta się szybko z wypiekami na twarzy. Polecam.

27. Recenzja: pablo_jacob1012, Sochacki Paweł

    Niebezpieczna miłość, mroczna przeszłość i stale rosnące pożądanie. Ostatnia część serii „Mafijna Miłość” K. N. Haner o losach Morfeusza i jego towarzyszy. Autorka stworzyła finałowy tom wracając do Cassandry i Adama jeszcze raz opisując ich szokujących przygód. Haner ponownie zabrała nas w ciemne zakamarki swojej literackiej duszy i nieźle pokrzyżowała drogi swoich bohaterów. Adam i Cass sporo razem przeszli, a ich wspólna droga w mafijnym świecie nie stroniła od ryzykownych zachowań. Gdy bohaterowie poczuli, że nadszedł czas na uporządkowanie chaosu i emocjonalnego bałaganu, pojawia się zwrot akcji i miłość, która wszystko komplikuje. Czy ich rodzina przetrwa próbę? Czy Adam ponownie złamie serce swojej kobiecie i zniszczy to, nad czym tak ciężko pracowali? Książki Haner pokazują, do czego mogą doprowadzić złe decyzje oraz jak ryzykowne mogą być miłosne wybory. Cała seria składa się z tomów: „Sny Morfeusza”, „Koszmar Morfeusza”, „Przebudzenie Morfeusza” i ostatnia „Piętno Morfeusza”.

28. Recenzja: ksiazkoholik98, Synak Jacek

    Czy każdą serie trzeba czytać od pierwszego tomu? Na potrzeby tej recenzji „liznąłem” trzy poprzednie, aby odnaleźć się w tej fabule. Książka różni się od pozostałych tym, że związek Cassandry i Adama nie odgrywa tu dominującej roli, a sama autorka uświadamia nas czego dotyczyć będzie ta część, która jest spowiedzią Morfeusza, gdzie tytułowy bohater próbuje poradzić sobie z demonami przeszłości, jak i teraźniejszości. W tej walce nie pomaga mu pojawienie się Camilli Blant, jego dawnej narzeczonej. Czy Adamowi/Morfeuszowi uda się odciąć od dawnego życia? Czy jego związek z Cassandrą przetrwa tę próbę? Tego dowiecie się z tej części, uważam poza tym, że to najlepsze zakończenie serii, gdzie nie ma żadnych niedokończonych wątków. Książka napisana jest tak jak poprzednie w dość wulgarny i nieco dziwny dla mnie język, który nie bardzo do mnie trafia. Sama książka nie wpasowała się w moje gusta literackie, co nie znaczy, że jej nie polecam. Każdy kto czuje się zaintrygowany tą serią sam powinien przeczytać pierwszy tom i ocenić czy to jego klimat. Czytaliście? Jak wrażenia? Jakie plany czytelnicze macie na najbliższy czas? Miłego wieczoru.

29. Recenzja: love_ksiazkowe, Gustaw-Wójtowicz Aleksandra

    "Zmieniła moje życie. Zmieniła mnie. Całego. Uratowała mnie od mroku, który mnie pochłaniał. Teraz razem kroczymy w stronę światła, które wyznacza nam kierunek. A tym kierunkiem jest szczęście, które przecież już mamy i nigdy go nie stracimy, bo prawdziwa miłość zawsze wygrywa ze złem. " Robiłem okropne rzeczy... Nie jestem z tego dumny... Powinienem ponieść karę, w końcu skrzywdziłem wiele kobiet, które na to nie zasłużyły. Czy jestem potworem bez uczyć? Przecież nawet taka osoba jak ja potrafi kochać. A ja kocham całym sercem. Kocham moją rodzinę, oni są dla mnie najważniejsi. Ochronie ich, nieważne jakie poniosę konsekwencje. Dla ich bezpieczeństwa wrócę do tego piekła, poddam się Afrodycie, na powrót stanę się Morfeuszem. Jestem Adam McKey, a to jest moja spowiedź. Znacie serię Morfeusza od @k.n.haner? "Piętno Morfeusza" to czwarty tom, a zarazem zakończenie tej historii. Jak wspomniałam wyżej, jest to spowiedź Adama. Książka jest zupełnie inna od poprzednich, poznamy tutaj uczucia samego głównego bohatera, nie tylko po porwaniu Cassandry, ale również wcześniejsze. Autorka zabiera nas w podróż do przeszłości, do czasów kiedy Adam był zupełnie innym człowiekiem, do czasów sprzed Cass. Historia nie jest aż tak pikantna jak poprzednie części, chociaż też nie brakuje jej pazura. Cieszę się, że było tak mało Cassandry, ta postać od samego początku doprowadza mnie do obłędu. Jest jak naburmuszona nastolatka, albo osoba z rozdwojeniem jaźni, do tego wieczna płaczka, Boże! Za to zaskoczyła mnie postać Adama i jego zmiana w czasie tych czterech części. Kasia w spektakularny sposób zakończyła serię, spodziewaliście się, że taki będzie finał? Ja nie! Myślę, że warto poznać tą serię. Osobiście uważam, że każda kolejna książka jest lepsza od poprzednich.

30. Recenzja: Kochamy Romanse, Fal Dominika

    Piętno Morfeusza to czwarty i finałowy tom w serii. Początkowo Mafijna miłość miała być trylogią, ale muszę przyznać, że ta książka stanowi dobre zamknięcie całości. Rzuca światło na wątpliwości, które jako czytelnicy miewaliśmy wcześniej, przeprowadza nas przez wyboistą drogę, która prowadzi ku końcowi. Jak wygląda moja opinia z perspektywy czytelniczki, która wróciła do tego świata po upływie kilku ładnych lat? Zapraszam na bezspojlerową recenzję. (To czwarty tom z czterech w serii.) Nawet nie będę owijać w bawełnę, dominowało u mnie zaskoczenie, ale to pozytywne. Nie można odmówić autorce tego, że dość mocno rozwinęła się na przestrzeni lat. Pierwsze części miały ten swój surowy urok, były kontrowersyjne, inne, ciekawe, ale warsztatowo czegoś brakowało. Do dziś pamiętam wielokrotne wspomnienia głównej bohaterki o okresie. Cóż, generalnie wtedy Cassandra była w moich oczach wyjątkowo irytującą postacią. W Piętnie narratorem zostaje Adam, co uważam za dobry zabieg. Jak inaczej moglibyśmy wejść w jego głowę, poznać tyle smaczków, których każda czytelniczka oczekiwała? W moim odczuciu to dobry zabieg. Książka jest naprawdę krótka, a przynajmniej krótsza od trzech poprzednich. Z drugiej strony przedłużanie raczej nie miałoby tu sensu, w końcu opowieść Adama jest takim wydłużonym epilogiem do historii. Trzeba przyznać, że po upływie lat książki K.N. Haner czyta się coraz lepiej. Oczywiście nie odmawiam talentu i potencjału, który był od początku, ale teraz wszystko jest... zdecydowanie lepiej oszlifowane, jeśli wiecie co mam na myśli. Dla mnie to była naprawdę miła, nostalgiczna podróż do początków przygody z polskimi autorkami. Odezwały się we mnie stare sentymenty i myślę, ze nie tylko we mnie. To must read dla fanek serii, nie tylko dlatego, że daje odpowiedzi na wiele pytań.

31. Recenzja: QulturaSlowa, Justyna Gul

    Bywa niekiedy tak, że – z perspektywy czasu – nasze życie możemy podzielić na pewne etapy, a każdy z nich diametralnie różni się od poprzedniego. Na każdym z tych etapów różniło się też nasze zachowanie, popełnialiśmy błędy, ale też je naprawialiśmy. Czasami bywa jednak tak, że przejście do kolejnego etapu warunkowane jest rozliczeniem się z przeszłością. Gorzej, jeśli jest ono bolesne, albo jeśli mając nadzieje, że o przeszłości uda nam się zapomnieć, mocno się rozczarujemy. Adam McKay również może wyznaczyć granice pomiędzy kolejnymi okresami w swoim życiu, a przekroczenie granic pomiędzy nimi związane jest tak naprawdę z osobą Cassandry, kobiety, którą kocha nad życie. Jednak egzystencja, którą prowadził jako Morfeusz, działając w zorganizowanej grupie przestępczej, mocno daje się mu we znaki, cenę za jego błędy zapłaciła również ukochana. Żeby być razem przeszli długą drogę, a ta wspólna również była wyboista i okupiona cierpieniem. Cassandra wciąż bowiem nie doszła do siebie po porwaniu przez Williama – tajnego rządowego agenta, który zszedł na złą drogę stając się przestępcą i porywaczem. Naruszyło to jej poczucie własnej wartości, wprowadziło nie tylko chaos w ich życiu, co rozdzieliło ich fizycznie. A przecież seks odgrywał niebagatelną rolę w ich związku, zaś wzajemna fascynacja i pożądanie jeszcze go cementowały. Teraz niestety w Cassandrze wciąż drzemią demony przeszłości, traumatyczne wydarzenia odcisnęły na niej bolesny ślad. Nie tylko ma opory przed bliskością fizyczną, ale z trudem radzi sobie z utratą dziecka. Dźgnięta nożem poroniła, zaś przez komplikację znalazła się w ciężkim stanie, zagrażającym jej życiu. Przetrwała również to, ale nigdy już nie zajdzie w ciąży, pozostaje jej tylko tęsknie spoglądać w stronę ciężarnych kobiet. Tej straty nie rekompensuje nawet wspaniały syn, dla którego jest ukochaną mamą. Czteroletni Tommy stanowi łączące ich ogniwo, ale niestety to nie wystarczy, by wspólnie żyć. Adam, niczym koła ratunkowego chwyta się myśli, że potrzebują czasu, by wróciła namiętność i bliskość. Ma nadzieje, że wyprawa na ślub przyjaciół Cassandry na Hawaje, słońce i drinki rozluźnią kobietę. Tylko, czy to faktycznie kwestia czasu? Choć żadne z nich się nie chce do tego przyznać, tak naprawdę brakuje im adrenaliny, brakuje im ostrego seksu, tajemnicy, niebezpieczeństwa. Brakuje im Morfeusza, z jego brakiem zahamowań i niekontrolowanych emocji związanych z jego zajęciem. Jak na ironię, wraz z Morfeuszem, a właściwie tęsknotą za nim, powraca również dawna jego miłość, Camilla. A właściwie Afrodyta, jedna z kobiet ze stajni Hadesa, jego najbliższa kochanka. I nie tylko, bo być może wkrótce matka jego dziecka. Przynajmniej tak twierdzi, wciągając nie tylko Hadesa, ale i Morfeusza w niebezpieczną grę. Jak zakończy się ta opowieść? Czy Morfeusz musi powrócić? Czy uda się uratować związek Cassandry i Adama? Czy para, która walczyła o siebie i była skłonna tyle poświęcić, może po prostu się rozstać? Przekonamy się o tym dzięki fascynującej powieści, przesiąkniętej pożądaniem i gorącym seksem, pt. „Piętno Morfeusza”, kolejnej już powieści o losach Morfeusza i Cassandry. Autorka, K.N.Haner, w opublikowanej nakładem Wydawnictwa Editio książce, nie tylko wciąga nas w zawiłą intrygę, narażając na realne niebezpieczeństwo, ale i rozbudza w nas tęsknotę za gwałtowną namiętnością, za eksperymentami w sypialni ( i nie tylko w sypialni) oraz zachęca do działania. Napisana językiem emocji książka wciąga nas bez reszty, oferując skrajnie odmienne doznania i nie pozwalając nawet na chwilę dekoncentracji. Lawinowo toczące się wydarzenia, różne planu czasowe wymagają nieustannej uwagi, zaś doskonale napisane sceny erotyczne pobudzają wyobraźnię do tego stopnia, że temperatura otoczenia rośnie z każdą stroną. A kiedy z wypiekami odkładamy książkę, nie pozostaje nam nic innego, jak tylko … paść w objęcia Morfeusza.