Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
ePub
Mobi
Było tak samo, jak u innych fae z królewskiego rodu. W trzynaste urodziny następcy tronu Królestwa Gór, Rennicka, bogowie wyszeptali w jego głowie imię dziewczyny, którą mu przeznaczyli. Amelia. Tyle że w tym przypadku wybranków dzieliła granica nie do przebycia. Ona była człowiekiem. On, jako następca tronu fae, był związany magią ze swoim królestwem do ukończenia dwudziestu pięciu lat. Nie istniała jednak silniejsza magia ani mocniejsza więź niż ta, która łączyła sobie przeznaczonych. Rennick zaczął wysyłać ukochanej anonimowe listy...
Pół roku po swoich trzynastych urodzinach Amelia otrzymała dziwny list. Jego autor twierdził, że jest mu przeznaczona. Przez jakiś czas sądziła, że to tylko żart, ale listy i prezenty przychodziły nadal. Mijały lata. Amelia niepostrzeżenie zakochała się w chłopcu, który pisał do niej tak wytrwale. Była pewna, że nigdy nie spotka swojego adoratora. W końcu fae mieszkali daleko, a ich królestwa od ludzkiego świata dzieliła bariera, której żaden człowiek nie mógł przekroczyć. Aż w dniu dwudziestych piątych urodzin usłyszała słowa, które bardzo dobrze znała.
Cześć, ukochana!
Nie istnieją granice, których bym dla ciebie nie przekroczył!
Jamie Applegate Hunter jest tajemniczą autorką powieści fantasy. Dorastała w Teksasie, obecnie mieszka z rodziną w Kolorado. Chociaż uzyskała licencjat z kryminologii i nauk politycznych, zdecydowała się na karierę pisarską. Pisze pełne humoru i emocjonujących zwrotów akcji powieści, w których tworzy niezwykle realistyczne i sugestywne uniwersa.
Recenzja: @na.polce.renaty, Foremny Renata
Nie jest tajemnicą, że ja się zapoznałam z wydaniem tej książki w języku angielskim jeszcze w lutym 2025. I wtedy się w niej zakochałam. Nie mogłam przepuścić okazji do powrotu do Edenu i jednej z moich ulubionych ostatnio, leciutkich serii będących fantasy romansem. A przy okazji zaspokoiłam swoją ciekawość w kwestii tłumaczenia - czy dało radę i czy nie odebrało duszy pierwotnemu wydaniu. Mamy tutaj niezwykle przyjemną historię króla fae i przeznaczonej mu ludzkiej dziewczyny, podzieloną na dwie części — tę przed ich spotkaniem, gdy poznajemy bohaterów głównie przez listy pisane przez Rennica do Amelii oraz krótkie wzmianki z ich dorastania, oraz pełną historię od momentu, w którym faktycznie się spotykają. Czyta się to ekspresowo, a sama książka jest przezabawna — głównie dlatego, że Rennic ma przyjaciółkę fae, która pomaga mu dobierać prezenty. Jednocześnie dostajemy zaborczego i nie do końca zrównoważonego fae, o ile tylko sprawa dotyczy Amelii. Całość to czysty romans! Nie ma tu żadnego rozbudowanego tła, żadnego fantastycznego wątku dodatkowo napędzającego fabułę. To po prostu romansidło osadzone w świecie fantasy — i szczerze? Uwielbiam! To dla mnie idealna książka do relaksu i resetu. Mimo że czytałam ją po raz drugi i wiedziałam, co się wydarzy, i tak wciągnęłam się na maksa. Drugie czytanie pozwoliło mi też zwrócić uwagę na drobne smaczki i wskazówki, które umknęły mi za pierwszym razem. A jak wypadło nasze tłumaczenie? O dziwo — dobrze! Jedyne większe zastrzeżenie mam do przełożenia „little mate” na „mała przyjaciółko”. To kompletnie nie pasuje, a momentami wręcz brzmi źle. Niestety mam też uwagi do jakości wydania, a dokładniej do tekstu — znalazłam błędy! Czy w ilości, by nazwać je niechlujnym? Chyba nie… ale zauważalnej — jak najbardziej. Jeśli lubicie niewymagający typ książek, to gorąco polecam! Ja osobiście skłaniam się ku wydaniu w języku angielskim, ale polskie mnie nie rozczarowało i nie odebrało duchowi książki uroku. Jeśli tylko pojawią się polskie wydania kolejnych tomów, na pewno po nie sięgnę (choć czytałam już drugi i trzeci, a czwarty jeszcze nie jest wydany), bo powrót do Edenu i jego królów to dla mnie czysta przyjemność! Moja ocena 8/10
Recenzja: Bookish.soul , Krys Wiktoria
Autorka od początku zaznaczyła, że ta książka skupia się wyłącznie na romansie, ale w moim przypadku to uprzedzenie niewiele zmieniło. Zrozumiałabym, gdyby inne wątki zostały chociaż odrobinę rozwinięte, ale tutaj nie działo się tak naprawdę nic, więc nie rozumiem po co tworzyć książkę z fantastycznymi postaciami, skoro elementy fantastyczne nie mają tu swojego zastosowania. Ostrzeżenie było uczciwe i nawet je doceniam, ale nie usprawiedliwia to tego, jak wiele elementów fabuły było pozbawione logiki, nie miało jakichkolwiek podstaw, a sama kreacja bohaterów była powierzchowna. Rennick - książę Fae - w wieku 13 lat dowiaduje się imienia swojej przyszłej partnerki. Ten wątek bardzo mnie zainteresował, jednak został niewykorzystany. Autorka pomija ten temat, nie pokazuje konsekwencji przeznaczenia, nawet na chwilę nie stara się pokazać emocji bohatera, jakie towarzyszą mu z tym nowym doświadczeniem. Samo jego dorastanie w "surowym królestwie gór" jest wspomniane może raz, ale bezemocjonalnie. Wymienianie się listami między Rennickiem a Amelią to jedyny element tej książki, który oceniłam pozytywnie. Kiedy byłam na tym etapie, bardzo dobrze się bawiłam i szybko przez to przebrnęłam. Właśnie wtedy widziałam, że ich relacja zaczęła stopniowo się budować i myślałam, że od tego momentu wszystko będzie szło świetnie. Na dodatek z listów mogłam wyciągnąć charaktery głównych bohaterów i mniej więcej już ich poznałam...ale najgorsze miało dopiero nadejść. Rennick podczas wymiany listów był wrażliwy, ciekawski i zabawny. Jednak z biegiem akcji zmienił się w kogoś, kogo znienawidziłam i totalnie nie potrafiłam go zrozumieć. Z zaborczego mężczyzny zrobił się obsesyjny i niebezpieczny, a jego decyzje moralne były niezrozumiałe. Miałam wrażenie, że autorka stworzyła z niego bohatera, którego czyny mają być tak ekstremalne, byleby szokować, mimo że nie miały żadnego zastosowania w tej książce.
Recenzja: Moon.jak.ksiezyc, Niewiadomska Julia
UWAGA: 18+ „ Jeśli myślisz, że „To niemożliwe, żeby ktoś napisał romans fantasy, bez wątku fantasy”, to się mylisz. Mogłam i zrobiłam to.” Zacznę od tego, że na początku czytelnik zostaje poczęstowany notką, która ułatwia odbiór całej książki. Zostajemy ostrzeżeni, że książka może być przekorna w odbiorze. Przede wszystkim jest to romans i cała fabuła skupia się głównie na interakcji między głównymi bohaterami. Posiada również całą gamę absurdów charakterystycznych dla większości romantasy, sporo scen 18+ oraz armię wątpliwych moralnie zachowań, które reprezentują postacie. Czy po cichu liczyłam, że otrzymam chociaż odrobinę sensownie ukształtowany świat? Owszem. Niewiele z tego wyszło, ponieważ w tym wypadku naprawdę jest on zrobiony po łebkach. Nawet fae, których można było opisać bardziej romantycznie i z tą subtelną lekkością charakterystyczną dla tej rasy… zostali zignorowani. Początek dał mi nadzieję. Zaczęło się od pisania listów bowiem Rennick, fae z królewskiego rodu - nie może spotkać swojej przeznaczonej przed 25 rokiem życia. Powód? Dziewczyna jest człowiekiem. Stara się więc przesyłać jej listy oraz (niezbyt trafione) prezenty, aby jakkolwiek pozostać w kontakcie. Prowadzi to oczywiście do pierwszego spotkania, które jest dość zaskakujące… Reasumując. Jest to historia, która przypadnie do gustu miłośnikom spicy romansów z odrobiną fantastyki. Dla mnie było zdecydowanie zbyt mało tej magii charakterystycznej dla wyimaginowanych światów.
Recenzja: basik_czyta , Koleczko Barbara
„Bezwzględnie twój” to thriller romantyczny autorstwa Jamie Applegate Hunterz w którym emocjonalne napięcie splata się z niebezpieczeństwem. Riley próbuje zacząć życie od nowa po ucieczce z toksycznego związku. Nowe miasteczko, nowa praca, nowe zasady bezpieczeństwa… i nadzieja, że jej były partner już nigdy jej nie znajdzie. Ale przeszłość nie odpuszcza. Kiedy w jej życiu pojawia się tajemniczy Evan — opiekuńczy, czuły, zbyt idealny — Riley zaczyna wierzyć, że jeszcze może komuś zaufać.Do momentu, gdy dziwne sygnały wracają: obserwacje przez okno, wiadomości z nieznanego numeru, ktoś w jej domu. Ktoś, kto ją zna aż za dobrze. Czy to Mark wrócił? Czy Evan nie jest tym, za kogo się podaje? A może obaj grają swoją własną, niebezpieczną grę? “Bezwzględnie twój ” to historia o granicach miłości, obsesji i o tym, jak trudno jest odzyskać siebie, gdy ktoś inny uważa, że do niego należysz.
Recenzja: _heavenly_words_, Kowalska Weronika
,,Bezwzględnie Twój" to nie jest książka, po którą sięga się, by poszerzyć swoje horyzonty czy zagłębić się w zbudowany od podstaw świat fantazji. Autorka podkreśla, że celem tej książki jest przede wszystkim rozrywka i uważam, iż taką rolę w stu procentach spełnia. Bawiłam się świetnie i przeczytałam ją praktycznie jednym tchem (co może być też poniekąd zasługą krótkich rozdziałów). Warto od razu zaznaczyć, że nie jest to typowe fantasy. To przede wszystkim romans z wątkiem fantastycznym. Czy mi to przeszkadzało? Absolutnie nie. Byłam na to przygotowana i właśnie za to doceniam tę książkę. Od razu mamy przedstawione jak działa świat, czego mamy oczekiwać. Jeśli już miałabym się do czegoś przyczepić... Cóż, słowo ,,majteczki". Nie jestem w stanie podać innego słowa, które wzbudzałoby we mnie równie mocne zdegustowanie, a tutaj pojawia się, niestety, kilka razy. Jeśli chodzi o bohaterów, to ich decyzje są niezrozumiałe, a wahania nastroju Rennicka, to temat, na który mogłabym napisać rozprawkę. Jest zaborczy, zazdrosny, nadopiekuńczy... Czasami wydawało mi się, jakby żył w kompletnie innym świecie i nie miał jakiegokolwiek pojęcia na temat kobiet. Amelia zaś, wydaje się bardzo podatna na wpływy innych ludzi i łatwowierna. Nie wiem, czy jestem w stanie przytoczyć inne jej cechy osobowości. Potwierdza to, że książka skupia się, przede wszystkim, na relacji głównych bohaterów, a nie na rozwijaniu świata, postaci czy wydarzeń pobocznych. Mimo wielu uwag, mam świadomość, że ta historia została stworzona po to, by zapewnić czytelnikowi rozrywkę. Doskonale spełnia tę rolę - bawiłam się świetnie. Podsumowując: jeśli szukacie czegoś lekkiego do pochłonięcia ,,na raz", to sięgnijcie po tę pozycję. Natomiast, jeśli oczekujecie uniesień, rozbudowanego świata i wielowątkowej fabuły, spróbujcie z inną książką. PS. Dedykacja wzięła mnie z zaskoczenia...
Recenzja: lily_books_world, Godyń Natalia
Ta książka jest po prostu uzależniająca 😍 Kiedy tylko zaczęłam ją czytać, nie umiałam się od niej oderwać i w taki oto sposób przeczytałam ją w jeden wieczór. Była zdecydowanym przeciwieństwem tego, czego się po niej spodziewałam, i to w bardzo pozytywny sposób. Cała otoczka „przeznaczonej” bardzo mi się spodobała, głównie dzięki pierwszym rozdziałom. Miałam ogromną frajdę z czytania listów od Rennicka skierowanych do dziewczyny. Dzięki temu mogłam zaobserwować zmiany, jakie w nim zachodzą na przestrzeni lat. Reakcja Amelii też była świetną atrakcją 🤣 Biedna dziewczyna była bardzo zdezorientowana, kiedy otrzymywała pierwsze listy od jakiegoś typka, którego nigdy wcześniej nie poznała. Z rozdziału na rozdział relacja między tą dwójką stawała się coraz bardziej pikantna. Uwielbiam te fragmenty, w których przyszły król pisał tak swobodnie o łóżkowych tematach, jakby to była dla dziewczyny zwykła drobnostka 😂 Ich relacja jest, owszem, dość „łatwa”, od pierwszego spotkania widać między nimi chemię i można domyślić się, że zmierza to ku happy endowi. Ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Miałam ogromną radochę z czytania ich historii. Rennick ewidentnie ma problem z porywczością, ale widać, że kocha swoją wybrankę. No i ta scena, w której Amelia zwraca mu uwagę, że ktoś dotknął jego ramienia 🤯 Nadal nie wiem, czy była po prostu hot, czy jeszcze bardziej hot 🤣 Jednak muszę was uprzedzić, znajdziecie tutaj zakazane słowo 🫣 „majteczki” 😬 Błagam, czy możemy przestać stosować to słowo? 🫠 Na początku książki można przeczytać wiadomość od autorki. Napisała krótki wstęp, aby wyjaśnić czytelnikowi, że historia nie skupia się na wykreowaniu nowego świata fantasy, lecz na romansie bohaterów. Dlatego fani tego gatunku mogą poczuć lekki niedosyt. Uważam jednak, że będzie to idealna książka dla osób, które wolą wątek miłosny z lekkim elementem fantastyki 🥰
Recenzja: co_do_slowa, Kubiak Katarzyna
⭐O czym Rennick, następca tronu fae, w dniu trzynastych urodzin słyszy w głowie imię dziewczyny, którą przeznaczyli mu bogowie. Amelia jest jednak człowiekiem, a między ich światami stoi bariera, której żaden człowiek nie może przekroczyć. Do ukończenia dwudziestu pięciu lat Rennick nie może także opuścić własnego królestwa, dlatego jedyną formą kontaktu stają się listy. Z biegiem lat ta korespondencja przeradza się w prawdziwą emocjonalną więź. W dniu swoich dwudziestych piątych urodzin Amelia po raz pierwszy słyszy głos chłopca, którego znała dotąd jedynie z listów. Od tego momentu rozpoczyna się właściwa historia. ⭐Moja opinia Autorka już na początku jasno podkreśla, że jest to przede wszystkim powieść romantyczna, w której cała fabuła skupia się na uczuciu dwójki bohaterów. I ta szczerość naprawdę wpływa na odbiór, bo bez niej część wydarzeń mogłaby wydawać się zbyt niedopracowana. Uprzedzenie czytelnika działa tu jak filtr, który pozwala przyjąć tę historię taką, jaka miała być - skupioną na relacji, a nie na logice świata. Moment pierwszego spotkania bohaterów, to wyraźny zwrot. Rennick pokazał bardziej zaborczą, impulsywną stronę, a Amelia również okazała się nieco inna, niż myślałam. Oboje tracą część spójności, którą prezentowali w listach, jednak wciąż pozostają postaciami, których losy chce się śledzić. Może to lekkie pióro autorki, a może ciekawy pomysł na fabułę, ale mimo niedociągnięć książkę czyta się bardzo lekko. Zakończenie również przynosi kilka ciekawych rozwiązań. I choć nie jest to książka, do której będę wracać, ma w sobie coś, co nie pozwala odłożyć jej z obojętnością. ⭐Dla kogo To dobra propozycja dla osób, które szukają przede wszystkim romansu w świecie fantasy, gdzie uczucia stawiane są wyżej niż polityka, intrygi czy rozbudowana struktura świata. Dla czytelników, którzy lubią motyw przeznaczonych sobie bohaterów, intensywną więź emocjonalną i opowieści, w których relacja jest centrum wydarzeń.
Recenzja: Świat Między Stronami, Kubiak Sandra
„Fabuła skupia się wyłącznie na romansie między dwojgiem głównych bohaterów, ponieważ jest to książka romantyczna”. Autorka od początku uczciwie to komunikuje i muszę przyznać, że to uratowało odbiór całej historii. Gdyby nie to ostrzeżenie, moja recenzja wyglądałaby znacznie ostrzej, bo w tej książce dzieje się naprawdę sporo absurdów, skrajnych zachowań i moralnie wątpliwych decyzji, ale autorka dokładnie to zapowiada, więc ciężko mieć pretensje o coś, przed czym sama uprzedza. Rennick dorasta jako książę fae w surowym Królestwie Gór. W dniu swoich trzynastych urodzin słyszy imię dziewczyny, która została mu przeznaczona i od tej chwili wie, że jego los jest związany z człowiekiem spoza świata magii. Do 25. roku życia nie wolno mu jednak opuścić królestwa, więc jedyną formą kontaktu stają się listy. Ten motyw okazał się zaskakująco udany: korespondencja była lekka, zabawna i pełna uroku. Amelia dorasta w sierocińcu, a jej jedynym stałym punktem jest przyjaciółka i mały lisek Eddie. Motyw prezentów, które Rennick wysyła zwierzątku (szczególnie urocze ubranka!) dodał historii ciepła i miękkości. Kiedy jednak przychodzi dzień pierwszego spotkania twarzą w twarz, całość gwałtownie skręca. Rennick staje się zaborczy, obsesyjny i podejmuje moralnie wątpliwe decyzje wobec każdego, kogo uznaje za zagrożenie. Niby złe, ale jakoś bardzo mi nie przeszkadzało. Amelia z kolei również traci spójność, reaguje impulsywnie, a niektóre wybory trudno obronić logiką. Ich wcześniejsze listy przestają pasować do tego, kim później się stali. A jednak zakończenie przyniosło kilka zaskoczeń, które znów przyciągnęły moją uwagę. Historia ma potencjał i jestem ciekawa, jak autorka rozwinie go w kolejnych tomach. Mimo chaosu, absurdów i nieidealnych bohaterów, czytało mi się szybko i przyjemnie. Na pewno sięgnę po kolejne tomy.
Recenzja: Gypsygirlrecenzuje.blogspot.com/, Ewelina Pańczyk
„Bezwzględnie Twój. Królewscy fae z Edenu” to historia, której na co dzień raczej nie wybieram — motyw przeznaczonych, magicznych więzi i fae nie jest moim typowym kierunkiem czytelniczym. A jednak… ta książka całkiem przyjemnie mnie zaskoczyła. Z jednej strony mamy klasyczny schemat królewskiego rodu fae, boskiej przepowiedni i zakazanej więzi, która łączy bohatera z ludzką dziewczyną. To motyw znany i dość przewidywalny, co czasem trochę mnie nużyło. Z drugiej jednak — autorka potrafiła stworzyć emocjonalną nić między bohaterami już od pierwszych listów. Było w tym coś delikatnego, romantycznego, a jednocześnie podszytego niepokojem, który dobrze oddaje różnicę światów. Podobał mi się klimat narastającego oczekiwania: listy, prezenty, niepewność Amelii i determinacja Rennicka. Ta relacja rozwija się powoli, a finałowe spotkanie wypada satysfakcjonująco — nawet jeśli momentami całość bywa nieco cukierkowa i brakuje mi większej głębi w świecie fae. To nie jest historia idealna, ale ma swój urok. A dla kogoś, kto nie sięga po ten motyw regularnie, okazała się zaskakująco wciągająca. Jeśli lubisz zakazane uczucia, przeznaczenie i magię, tutaj znajdziesz to wszystko w lekkiej, przystępnej formie.
Recenzja: _nati_book_, Armata Natalia
Rennick następca tronu Królestwa Gór w swoje trzynaste urodziny usłyszał w myślach wyszeptane przez Bogów imię dziewczyny która jest mu przeznaczona. Ona jest człowiekiem on zaś Księciem który jest związany ze swoim Królestwem do dwudziestych piątych urodzin. Więc wysyła jej listy. Przez lata przychodziły listy do Amelii. Ich autor twierdził, że jest mu ona przeznaczona, jednak bariera między światem Fae i ludzi była nie do przekroczenia dla człowieka. Była pewna, że nigdy go nie spotka, aż do dnia dwudziestych piątych urodzin. Bardzo przypadła mi do gustu ta historia, jest to romantasy ale z dużym naciskiem na romans, bo niestety kreacja świata i ogólnie zasad funkcjonowania świata Fae mocno leży i czuć jednak, że autorka skupiła się bardziej na kreacji bohaterów i ich relacji niż na lepszym przedstawieniu nam świata i jego zasad. Relacja głównych bohaterów jest fantastyczna, ja od początku wiedziałam, że będzie to książka dla mnie bo moim ukochanym motywem w fantastyce jest motyw osób sobie przeznaczonych czy połączonym więzią itp. To wyszło autorce genialnie. Chemia między nimi była tak namacalne, że to niesamowite. Bohaterowie byli świetni razem, to napięcie i ogólnie ich rozmowy były strasznie fajne. Główna bohaterka mogłaby być troszkę bardziej zadziorna, ale dawała też radę taka jaka była. Jedna bohaterka mnie strasznie irytowała i naprawdę nie mogłam jej znieść ale tak to cała reszta była naprawdę dobra. Bałam się troszkę motywu listów ale wypadł on bardzo dobrze i nawet momentami dość zabawnie i ogólnie dawał tej historii tego czegoś. Będę czekać na drugi tom i będę trzymać kciuki w nadziei, że autorka poświęci w niej troszkę więcej czasu na budowę i przedstawienie świata bo to jedynie kulało bo cała reszta była rewelacyjna w szczególności relacja głównych bohaterów.
Recenzja: aniaaczyta, Antosiewicz Anna
Niestety z przykrością stwierdzam, że bezwzględnie bez wyrazu to była ta książka. Mało charakterne postacie, irytujący główny bohater i brak zdrowego rozsądku głównej bohaterki to tak w skrócie. Zacznijmy od tego, że książka naprawde dobrze się zaczynała. Pierwsza połowa składa się głównie z listów głównych bohaterów, przez co książkę się szybko czyta. Rennicka poznajemy jako przyszłego króla Królestwa Gór, dla którego bliscy są najważniejsi i stara się wywrzeć dobre wrażenie na Amelii. I do tej pory wszystko było okej. W dniu 25 urodzin Rennick w końcu spotyka się twarzą w twarz z Amelią i niestety wtedy się zaczęło sypać. Miałam wrażenie, że czytam książkę o zupełnie innym bohaterze. Rennick stał się zaborczy i zazdrosny, chciał Amelię na własność, co w pewnym momncie robiło się już niezdrowe. Z drugiej strony dziewczyna wcale była nie lepsza. W większości przypadków miałam wrażenie, że brakuję jej zdrowego rozsądku przy podejmowaniu decyzji. Z dnia na dzień też się zmieniła w zupełnie inną osobę, zazdrosną o wszystko. Bohaterowie byli siebie warci, ale w ogóle nie wyczułam między nimi chemii. W pewnym momencie miałam wrażenie, że ze sobą konkurują, kto jest lepszy i chcieli to udowodnić na każdym kroku. Mimo wszystko pomysł na fabułę był naprawdę fajny, pod koniec kilka ważnych faktów, które wyszły na światło dzienne przyprawiły mnie o niemały szok. Jakaś ciekawość pozostała, jak autorka to rozegra i jak dalej rozwinie się akcja.
Recenzja: Wicia.Czyta, Szymańska Wiktoria
𝓑𝓮𝔃𝔀𝔃𝓰𝓵𝓮𝓭𝓷𝓲𝓮 𝓣𝔀𝓸𝓳 - 𝓙𝓪𝓶𝓲𝓮 𝓐𝓹𝓹𝓵𝓮𝓰𝓪𝓽𝓮 𝓗𝓾𝓷𝓽𝓮𝓻 3/5⭐️ ˚୨୧⋆。˚ ⋆𝓡𝓮𝓬𝓮𝓷𝔃𝓳𝓪˚୨୧⋆。˚ ⋆ 💋W tej książce większą rolę gra romans niż fantastyka, choć muszę przyznać, że pomysł na fabułę był ciekawy. Nie bawiłam się źle czytając tę historię, były nawet momenty, w których się śmiałam. 💋Mój ulubiony moment w książce to ten, kiedy Amelia odgrywała się na Orze i pokazała jej kto tu rządzi, a Rennick kompletnie nie miał nic przeciwko temu mimo tego, że Ora to jego przyjaciółka od dziecka. Podoba mi się to, że Ren postawił swoją kobietę na pierwszym miejscu i zrobiłby dla niej wszystko. 💋Jeśli jesteście fanami spicy romansu z dodatkiem fantastyki to ta historia może przypaść wam do gustu.❤️🔥
Recenzja: nala.wie, Wiencek Natalia
Jest to intensywna historia pełna magii, emocji i namiętności. Główni bohaterowie od początku mają między sobą silne napięcie, ich relacja jest burzliwa, pełna sprzecznych uczuć, ale też pasji i przyciągania, którego nie da się ignorować. On jest typowym silnym, pewnym siebie bohaterem z tajemnicą, a ona uparta i niezależna. Romans jest tu głównym motorem fabuły, a magiczne tło tylko dodaje całości klimatu i tajemniczości. To idealna lektura dla fanów gorących, fantasy romansów z silnymi bohaterami i dużą dawką emocji. Muszę powiedzieć, że pozytywnie zaskoczyłam się lekturą i czekam na nastepne części tej serii!
Recenzja: Tiktok, Brodziak Dominika
Ta książka naprawdę mnie zaskoczyła. Myślałam, że to będzie zwykły romans, a okazało się, że autorka ma zupełnie inny plan. Fabuła szybko skręca w stronę mocniejszych emocji, napięcia i momentów, których totalnie się nie spodziewałam. Bohaterowie są dużo bardziej skomplikowani, niż wygląda na początku, a ich relacja rozwija się w taki sposób, że ciężko się od tego oderwać. Z każdą stroną chciałam wiedzieć, co będzie dalej. Po przeczytaniu zostałam z mieszanką emocji i takim lekkim szokiem. To jedna z tych książek, które trzymają w napięciu i na długo zostają w głowie.
Recenzja: Podróże z Bocianem, Wojtczak Szymon
„Bezwzględnie twój. Królewscy fae z Edenu Została mu przeznaczona, a on pisze do niej listy. 🐢W świecie Królestw, gdzie dzieli Nas bariera, której nie jestem w stanie przekroczyć. W wieku trzynastu lat usłyszałem Twoje imię, i to było najpiękniejsze, co mnie w życiu spotkało. Dzięki Tobie mogę zapomnieć o ciężarze, który ciąży na moich barkach. Wiedz, że jestem Bezwzględnie Twój. Powieść jest podzielona na dwie części. Pierwsza z nich w głównej mierze skupia się na listach adresowanych przez Rennick, skierowanych do Amelii, jego wybranki serca. Przepełnione są silnymi emocjami i oddaje w nich całego siebie. Opisuje w nich codzienne życie oraz stara się pokazać, jak bardzo mu zależy. Występują szybkie przeskoki w czasie, a akcja toczy się błyskawicznie. Trzeba przyznać, że Rennick jest wytrwały, ponieważ przez te wszystkie lata cały czas pamiętał o swojej wybrance, co roku wysyłał jej prezenty i życzenia na urodziny. Chociaż Amelia nie widziała go ani razu na oczy, to czuła, jakby był przy niej. Druga część skupia się typowo na poznawaniu swojej drugiej połówki, a autorka stawia na pikanterie. Relacja Amelii z Rennickiem bazuje na silnych uczuciach oraz pożądaniu. Rozpalili ogień, do którego cały czas dolewają oliwy. Bohaterowie: Rennick - niepozorny fae z królewskiego rodu. Na ogół może wydawać się spokojny, lecz gdy zostaje poruszony temat jego wybranki, to automatycznie zmienia swoją osobowość. Ma chorą obsesję na punkcie dziewczyny. Traktuje ją, jakby była jego własnością. Jest w stanie posunąć się dosłownie do wszystkiego, gdy ktoś ją obrazi. Amelia - wybranka Rennicka. Autorka kreuje ją na wrażliwą dziewczynę, lecz podczas pobytu w Królestwie Rena możemy zaobserwować zmiany w jej zachowaniu. ___ Nie jest to typowa fantastyka, a fundament fabuły stanowi wątek romantyczny. Oczywiście na początku mamy świetne wprowadzenie, żeby poznać bliżej magiczny świat, lecz nie znajdziemy w powieści np. bajecznych krajobrazów, czy też rzucania zaklęciami. Sądzę, że jest to idealna pozycja dla osób, które chcą zacząć swoją czytelniczą przygodę z tym motywem bądź poszukają lekkiej i przyjemnej książki na jeden wieczór. ___ Cześć Ukochana, chociaż jeszcze się nie znamy, to wiem, że gdzieś tam na mnie czekasz. W moim sercu płonie ogień, który jest moją nadzieją. Mam nadzieję, że nie cierpisz, lecz smutek połączy Nasze dusze. Do zobaczenia za X czasu. Bezwzględnie Twój Szymon
Recenzja: brokatowe.strony, Tomiak Karolina
Nie miałam żadnych oczekiwań przed przeczytaniem książki ale gdy zobaczyłam wzmianki o fae to uznałam, że muszę to przeczytać. Ponieważ uwielbiam książki fantastyczne a w szczególności takie o elfach i fae. . Relacja, która rozwija się poprzez listy na samym początku znaczyna się całkiem szybko. Możemy zaobserwować zmiany w nowej dwójce. Bo listy to jedyny bezpieczny sposób komunikacji. Romantyczne, pełne emocji i momentami gniewu. Wszystko uchwycone w słowach, które porywają druga połówkę. Jestem ogromną fanką motywów listów w książkach, dlatego od samego początku byłam zachwycona. . Amelia została wykreowana na bardzo delikatną, wrażliwą i emocjonalną bohaterkę. Przez całą książkę możemy zaobserwować ją właśnie w takich cechach. Nie mówię, że to źle ale myślałam, że w trakcie przejdzie jakąś przemianę w bardziej odważną kobietę. . Rennick od samych początków zabiega o wybrankę w każdy możliwy sposób. Przeznaczenie, które go przymusza a jednocześnie chęć poznania przeznaczonej. Jedyne co mi się nie podobało to, że pokazanie jak trzynastoletni chłopak myśli o małżeństwie. Rozumiem, że jest to następca w rodzinie królewskiej ale dla mnie było to dziwne. . Liczyłam na więcej smaczków o świecie bo mimo, że akcja została dobrze poprowadzona to brakowało mi opisów dotyczących krain. W fantastyce właśnie to uwielbiam najbardziej tą inność świata. Chciałam więcej wiedzieć i właśnie tego mi zabrakło. . Całość czyta sie bardzo szybko. Krótkie rozdziały zdecydowanie ułatwiają i przyspieszają czytanie. Styl pisania autorki jest lekki i przyjemny. Z chęcią przeczytam inne książki autorki bo bardzo mi się spodobał świat.
Data wydania ebooka często jest dniem wprowadzenia tytułu do sprzedaży i może nie być równoznaczna
z datą wydania książki papierowej. Dodatkowe informacje możesz znaleźć w darmowym fragmencie.
Jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z nami [email protected].
Produkt został zweryfikowany pod kątem ułatwień dostępu więcej przeczytasz w deklaracji dostępności.
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.