Spis treści książki
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.
4.3/6 Opinie: 8
ePub
Mobi
Weronika Banach to skromna i miła dziewczyna, a do tego niepoprawna romantyczka. Marzy o księciu z bajki. Pochodzi z maleńkiej wsi, w której mieszka wraz z babcią. Nie kręci jej wielkomiejskie życie, ale pewnego dnia, za namową przyjaciółki, przyjeżdża do Gdyni na spotkanie w sprawie pracy.
Właśnie wtedy trafia na zarozumiałego i pewnego siebie pyszałka, niejakiego Alana Wolfa, który wkrótce oferuje jej posadę asystentki. Alan jest światowej klasy biznesmenem, a przy tym bezwzględnym, zimnym, pozbawionym uczuć facetem, którego największą jego wadą jest to, że nie wierzy w miłość. Uczucia sprowadza do sfery czysto fizycznej, wyuzdanej. Łóżkowych fanaberii mógłby mu pozazdrościć nawet Christian Grey!
Czy Weronice uda się rozniecić ogień w sercu swojego szefa? Czy Alan wpadnie w zastawione przez swoją asystentkę sidła miłości? A jeśli tak - to czy miłość można zbudować na kłamstwie?
Katarzyna Mak — pisarka, twórczyni szeroko pojętej literatury kobiecej. Pochodzi z Gorzowa Wielkopolskiego, a od przeszło ćwierć wieku mieszka w małej podgorzowskiej wsi, gdzie wraz z mężem Grzegorzem prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne. Kobieta jakich wiele: żona, matka, babcia. Z zamiłowania autorka gorących romansów i zmysłowych erotyków. Niepoprawna romantyczka, miłośniczka starych zamczysk i wiekowych domów z duszą. Debiutowała w 2017 roku (Dwadzieścia minut do szczęścia), zdobywała serca czytelniczek także kolejnymi poczytnymi powieściami. Jak podkreśla, jej książki nie są inspirowane modą ani trendami wydawniczymi — stanowią swoisty przekaz dla kobiet takich jak ona, zwyczajnych, nie celebrytek kochających rozgłos i splendor. Swoją twórczością stara się udowodnić, że literatura erotyczna nie musi być wulgarna czy wyzuta z uczuć; mąż autorki radzi czytelniczkom, by przygotowały się na nowy gatunek literacki — kulturalny erotyk.
4.3
6
Polecam. Gorący biurowy romans
6
Cieka2a
5
,, MIŁOŚĆ TO GŁUPOTA ROBIONA WE DWOJE... " Weronika Banach - cicha, skryta, młoda, skromna romantyczka. Pochodzi z niewielkiej wsi Czarnocin. Tam mieszka w małym i ubogim domu ze swoją babcią. Nigdy jakoś bardzo nie kręciło oraz ciekawiło jej życie w wielkim mieście. Ale gdy pewnego dnia jej przyjaciółka Justyna namawia ją, by w ramach pomocy jej, została asystentka Ariela Wolfa. Gdy dociera na rozmowę kwalifikacyjną zachodzi małe zamieszanie oraz dochodzi do pomyłki, zamiast do Ariela trafia do jego brata Alana Wolfa , głównego właściciela. Tam natomiast zostaje pomylona dosłownie z ( lekko mówiąc ?) panią do towarzystwa. Czuje się okropnie że zaszła taka pomyłka i postanawia stamtąd uciec i już nigdy tam nie powrócić. Ale już w tam tym momencie zaciekawia Alana i on wie, że za nic w świecie nie pozwoli jej uciec. Krótko po tym całym zdarzeniu proponuje jej pracę już jako jego prawa ręka. Szybko rodzi się między nimi uczucie. Ale czy uczucia i miłość mogą być budowane na zdradzie, niewiedzy oraz kłamstwie? W co wplątała Weronikę jej najlepsza przyjaciółka? Tego z pewnością się dowiecie czytając,, Asystentka szefa ". Kochani od razu Wam mówimy, że koniecznie musicie ją przeczytać. Książka 10/10 , nic dodać nic ująć. My z autorstwem Kasi spotykamy się po raz pierwszy i mamy nadzieję, że nie po raz ostatni. Jeżeli każda jej książka będzie w takim samym języku pisana to na pewno trafi w nasze oraz wasze gusta. Ten erotyk ma w sobie nutę niepewności, tajemnicy , wiele uczuć oraz odczuć , możemy powiedzieć, że jest mocny i stanowczy, ale nie jest aż tak wulgarny i wyuzdany. Posiada dużo pikanterii, ale wydaje nam się , że jest ona na takim fajnym poziomie. A ostatnio w książkach naszym zdaniem mocno przesadza się z tymi wulgaryzmami. A tutaj taka miła niespodzianka. Co do samych bohaterów można powiedzieć, że są oni idealnymi kandydatami do dobrego romansu, bądź właśnie erotyku, ponieważ nie ma nic lepszego od łączenia ze sobą dwóch różnych światów, a mianowicie świata bogatych ludzi oraz tych mniej zamożnych. W tego rodzaju książkach wydaje nam się, że czekamy zawsze, my czytelnicy na fakt iż to właśnie facet jest stanowczy i zaborczy , w tym przypadku właśnie taki jest Alan. Jeżeli wy kochacie taką sytuację, tak samo jak my to znaleźliście kolejny powód by ją przeczytać. Natomiast Weronika jest cichą myszką, to ona właśnie sprawia, że książka w pewnych momentach staje się słodka i niewinna, a z drugiej strony dziewczyna ma coś na sumieniu, więc zaraz mamy pewien obrót sprawy. No możemy powiedzieć , że cały czas coś się dzieje. Dlatego nie czekajcie dłużej i sięgające po tę książkę, bo jest warta przeczytania. Jak ją czytałyśmy właśnie w niektórych momentach miałyśmy takie - kurde trochę przypomina Greya ??A tu zaraz autorka sama zaczyna porównywać zarówno fabułę jak i bohatera do ulubieńca większości kobiet, czyli Christiana. Nam osobiście to w ogóle nie przeszkadzało, bo my bardzo kochamy Greya. A jedyne czego możemy żałować po przeczytaniu tej książki jest to, że za szybko się skończyła , bo dla nas mogła się jeszcze ciągnąć i ciągnąć. Ale wiecie my nie chcemy sugerować niczego autorce, ale miło by było gdyby powstała z tego seria ? A tobie Kasiu życzymy by każda twoja kolejna książka była tak samo cudowna, rewelacyjna, ciekawa, zachęcająca, interesująca, pociągająca ( możemy tak wymieniać i wymieniać ) oraz oby powstawało ich coraz więcej
5
Faktycznie, dużo scen zainspitowanych 50 twarzy Greya, ale ogólnie fajnie wszła. Bardzo lubie twórczość Pani Kasi Mak, polecam wszystkie pozycje autorki
5
Dziś przychodzę do Was z najnowszą książką Katarzyny Mak "Asystentka szefa". Jest to historia o na pierwszy rzut oka przypadkowej znajomości Weroniki, skromnej dziewczyny, i znanego z pierwszych stron gazet biznesmena Alana Wolfa. Za namową przyjaciółki dziewczyna idzie na rozmowę w sprawie pracy do firmy braci Wolf i trafia nie do tego brata, co powinna. Ta historia zaintrygowała mnie od samego początku, ale trochę długo się rozkręcała. Będąc przekonana, że tak polecana Autorka jak Katarzyna Mak (Akurat nie miałam wczęściej okazji poznać twórczości Autorki, ale to się zmieni ?) zaserwuje czytelnikom coś niezwykłego, cierpliwie czekałam. I uwierzcie mi, było warto. Mniej więcej w połowie akcja nabrała tempa i trzymała mnie w napięciu aż do końca. Intryga wspomniana na początku rozwinęła się w sposób nieprzewidywalny i zaskakujący. Oj, działo się. Ta historia nawiązuje do znanej nam z dzieciństwa bajki o Pięknej i Bestii, a również do kultowego Greya, którego też już można zaliczyć do kanonu bajek, tylko dla nieco starszych dziewczynek ? Weronika cały czas porównuje swojego nowego szefa do wspomnianego Christiana Greya. I poniekąd wszystko, co ją spotyka na wyjeździe służbowym do Paryża i po powrocie do złudzenia przypomina historię Any. Ale nie myślcie sobie, że nasza bohaterka to próżna panna szukająca przygód, o nie. Wszystko co jej się przytrafiło było poniekąd skutkiem ubocznym jej łatwowierności i chęci niesienia pomocy. A jak na tym wyszła dziewczyna o wielkim sercu poznacie sięgając po tę książkę. Katarzyna Mak pisze bardzo przyjemnie, intrygująco i niesamowicie zmysłowo. I co najważniejsze, z humorem. Uśmiech nie schodził mi z twarzy pod czas czytania. Uwielbiam takie połączenie, kiedy w książce można znaleźć wszystko od sensacji i intryg po subtelną erotykę i emocjonujący zakończenie, a wszystko okraszone szczypta humoru. To wszystko znalazłam w tej książce. Nie mogę nie zwrócić uwagę na postać babci Konstancji. Urzekła mnie i poczuciem humoru i życiowymi mądrościami. Nadała tej książce charakteru i niesamowitego klimatu. A sam Alan, no cóż, nie ustępował w niczym filmowemu bohaterowi, do którego porównywała go Weronika, ale kryła się za nim historia o wiele bardziej dramatyczna, niż wspomnianego Greya. Kochani, polecam Wam tę książkę z całego serca i jestem pewna, że pozytywnie Was zaskoczy tak, jak zaskoczyła mnie.
4
Przez całą akcję książki miałam mieszane uczucia co do niej. Z początku zapowiadało się na kolejny romans asystentka-szef, gdzie z góry wiadomo byłoby co się będzie działo... Wgłębiając się dalej w historię Weroniki i Alana myślałam, że czytam Greya w wersji polskiej. Zwłaszcza,iż autorka niejednokrotnie o tym filmie wspominała. I znowu czułam takie dziwne uczucie... Jednak, nie dajcie się zwieść początkowi książki, gdyż pomimo kilku dość wkurzających sytuacji, to jest to całkiem dobra historia. To coś jak poznawanie drugiej osoby. Z początku nie wywiera na nas jakiegoś ogromnego wrażenia, a nawet wydaje się że ją znamy od lat... Jednak przychodzi taki moment ,iż zaskakuje i jest takie mega pozytywne nastawienie Bardzo się cieszę, że mogłam poznać losy Weroniki i Alana. Oboje przeżyli niesamowitą, wręcz bajkową przygodę życia. Oczywiście były momenty, gdzie los postanowił z nich zadrwić i skopać tyłki, ale bez tego całość byłaby zbyt przesłodzona. Każda z postaci miała swoją osobowość, której nie utraciła. Pozostała sobą do końca, co nie zawsze się zdarza. Do tego cała ta akcja, dzięki której wszystko się wydarzyło, pomimo z pozoru przewidywalnego scenariusza, okazała się zaskakująca. Uwierzcie, że zakończenie jest ... ? Aby się dowiedzieć musicie przeczytać.
2
"Asystentka szefa" Weronika rozpoczyna pracę w firmie, której właścicielem jest Alan Wolff. Od pierwszego spotkania ich relacje nie wypada najlepiej, on ją myli z prostytutka, ona zniesmaczona ucieka gubią buta jak kopciuszek. Mocno zapada Alanowi i pamięć i postanawia ją zatrudnić jako asystentke. Ma on jednak plan a dzięki dziewczynie chce spełnić swoje wyuzdane fantazje. Czy ten układ wypali? A może z seksualnych przyjemności rozkwitnie uczucie? Erotyk, który miał rozpalić zmysły. Pewnie takie był zamiar tej książki. Jednak co z tego wyszło? Wyszło słabo. Książka na wzór Greya z częstym odnoszeniem się właśnie do tej postaci, wszystko dzieje się w zastraszającym tempie, a bohaterów ciężko polubić. Przede wszystkim ich relacja jest tak sucha, że ciężko sobie niektóre rzeczy wyobrazić. Nie wiedzą o sobie nic, wspólny wyjazd służbowy i fik do łóżka. Jej pierwszy raz i kolejne są praktycznie jeden za drugim. Niby swoim zachowaniem jest ułożona i cnotliwa ale wskakuje do łóżka szefa już pierwszego dnia wyjazdu, a po paru dniach od pierwszego spotkania już wyznaje mu miłość. No jak dla mnie kompletnie odrealnione sytuację które mają tu miejsce sprawiają, że ta książka zamiast pobudzać zmysły, skutecznie je osłabia. Tu jest tylko seks ale w żaden sposób nie jest on zmysłowy czy namiętny. Brakuje mi emocji ? jakichkolwiek chociaż. Książka kompletnie mnie nie porwała, a wszystkie ważniejsza wątpi pobrane z wyżej wymienionej książki. Gdy kolejny raz natrafiłam na taki wątek, normalnie opadały mi ręce. Niestety widać że autorka nie miała pomysłu na książkę więc wydała swoją wersję Greya, która niestety niewiele się różni od oryginału.
1
"Asystentka szefa" to książka, która dla mnie miała być ostatnią szansą dla autorki. No niestety, nie dogadujemy się, ponieważ mam wrażenie, że jej powieści są mocno inspirowane innymi i lecą na aktualnych trendach. Co to znaczy? A no, w momencie kiedy na topie była mafia, Pani Mak wydała właśnie książki z gangsterami w tytule. Wspominam o tym, że w tytule, bo w środku to już niewiele ich było. Natomiast podoba mi się jej styl pisania i chyba to przyciągnęło mnie po raz kolejny, a czy ostatni? O czym tym razem postanowiła opowiedzieć autorka? Lecimy w klasykę. Poznajemy dwoje bohaterów. Skromną, cichą myszkę, Weronikę oraz Alana, który z kolei jest aroganckim biznesmenem. Okazuje się, że oferuje on dziewczynie posadę asystentki. Dwa przeciwieństwa w sferze uczuć. Ona - romantyczka, on - sceptyk, który absolutnie nie wierzy w żadne miłosne bzdury, a relacje damsko-męskie sprowadza do seksu, oczywiście. W opisie przeczytacie, że może on pozazdrościć samemu Grey'owi. Serio? Strzał w stopę. Ale nie zrażając się opisem postanowiłam brnąć w fabułę, bo na początku naprawdę dobrze się czytało... do czasu. Porównanie do znanej serii erotycznej, obietnica dobrej lektury, ale na znanym już motywie romansu biurowego. Czy to może się udać? Momentami miałam wrażenie, że to kopiuj, wklej, minimalnie zmień na, w zasadzie, polską wersję i wydaj. Problem zaczął się u mnie w momencie kiedy sceny seksu zahaczały już delikatnie mówiąc o gwałt. Kolejna książka, w której daje się na takie zachowania przyzwolenie. Ja rozumiem, fabuła tego wymaga i pewnie miejscami miałoby to wytłumaczenie, ale bez przesady. Jeśli chodzi o bohaterów, to są dwie kopie ze znanej, wyżej już wspomnianej serii erotyków. Dosłownie kopie. Oboje irytujący. Ona tak naiwna, że aż boli i chce się ją wziąć za rękę i powiedzieć, żeby się ogarnęła i on, kropka w kropkę nasz Grey, drogie panie. Oliwy do ognia dolałam sobie sama czytając notkę o autorce mówiącą o tym, że nie podąża za schematami. Cóż, miałam ochotę się roześmiać, bo podąża i to bardzo mocno, a przy okazji mocno się inspiruje powieściami, które już odniosły wielki sukces. Cały ten obraz składa się na to, że okropnie się zawiodłam, a to była ostatnia szansa na to, żeby autorki książki czytać chętniej. Okazuje się jednak, że nic się w jej przypadku nie zmieniło, a jeśli sprawdzacie opisy powieści, informacje o autorze, to nie dajcie się nabrać na powiedzonko, że Katarzyna Mak wydaje "kulturalne erotyki".
Recenzja: Dobrerecenzje.pl, Lis Patrycja
„Asystentka szefa” to niezwykle wciągająca historia rodem wyjęta z pełnometrażowego filmu o barwnym tle romansu biurowego. Weronika to dziewczyna nieznosząca mężczyzn o wybujałym ego, do tego bajecznie bogatych. Pewnego razu zostaje poproszona przez koleżankę, a właściwie przez swoją współlokatorkę o pewną przysługę. Mianowicie ma iść za nią na rozmowę kwalifikacyjną do prestiżowej firmy na dobrze płatne stanowisko asystentki. Już pierwsze dni okazują się dla Weroniki pechowe, ponieważ buty, które pożyczyła niemiłosiernie obdzierają jej pięty, spódnica natomiast wydaje się o dwa rozmiary za wąska w biodrach. Miejsce pracy Pana Wolfa to ogromny przeszklony budynek w nadmorskim mieście. Idąc tam Weronika nie jest pozytywnie nastawiona, ponieważ od samego początku nie podoba jej się wspaniały pomysł koleżanki. Po pierwsze podstawione CV, po drugie za mała spódnica, a po trzecie i najważniejsze, prezes firmy to młody mężczyzna, który nie wydaje się być najmilszym na świcie. Już pierwsza wizyta w budynku okazuje się być pechowa. Weronika kieruje się do biura swojego przyszłego pracodawcy i niestety zostaje powitana dość gorszącą, wręcz niestosowną propozycją. Przystojny mężczyzna siedzący za biurkiem na pierwszy rzut oka dziewczyny wydaje się być bardzo pewny siebie. Po dość szokującym dla Weroniki powitaniu, ta wypada z budynku jak burza kierując się na pobliską plażę. Jednak ze zgrozą spostrzega, iż za jej plecami wybiega Pan Wolf, który w ręku trzyma jej zgubiony wcześniej but. Ta piękna scena rodem ze współczesnego Kopciuszka zostaje zrujnowana wypadkiem Weroniki. Przy okazji przekleństw szef na spódnicy dziewczyny nagle pęka. „Asystentka szefa” to erotyk, który tak jak autorka go określiła okazuje się być "kulturalnym romansem". Dlaczego? Bowiem opisy różnych scen łóżkowych są ujęte w bardzo delikatny sposób. Ogólnie cała historia Weroniki zostaje przedstawiona aż przesadnie pozytywnie w pewnych momentach. Chociaż niektóre z wątków fabularnych wydają się być inspirowane „50 twarzami Greya”, to książkę bardzo przyjemnie się czyta. Polecamy
Recenzja: eroticbookslover, SZAFFFA ANETA BONDARENKO
Pierwsze spotkanie z potencjalnym pracodawcą, wzbudziła w Weronice odrazę. To co miał sobą reprezentować Ariel Wolf, nijak nie pokrywało się z rzeczywistością. Jako asystentka szefa, nie sadziła, że będzie musiała świadczący „takie” usługi. Okazało się jednak, że nie dość, że pomyliła piętra i nie trafiła do Ariela Wolfa, to owszem dostanie to stanowisko, ale u Alana Wolfa, który to właśnie tak ją zniesmaczył. Alan Wolf to mężczyzna lubiący ostry wyuzdany i perwersyjny sex, a by móc ugasić swój popęd, zatrudni do tego odpowiednie kobiety, podpisując z nimi oczywiście klauzule poufności. Choć początkowo wziął, raczej nieśmiałą Weronikę ,właśnie za tego typu kobietę, to finalnie musiał ją mieć, choćby zaczynając od posiadania jej jako osobistej asystentki. Nim żądza, a potem uczucia dojdą do głosu, może być za późno by zorientować się, że właściwie oboje mają nieczyste intencje i pobudki. Ale co z tego wyniknie musicie przekonać się sami. Bardzo lubię takich niegrzecznych chłopców, którzy robią co chcą i biorą co chcą bez względu na konsekwencje. Lubię w książkach wątek BDSM, wprowadzenie bohaterki w tajniki takiej przyjemności i jej poddanie się temu, obrazując gorące sceny, daje tej książce smak pikanterii, tak pożądny w erotykach. Oprócz tego mamy tu emocjonalny rollercoaster wrażeń i wydarzeń. A drugoplanowi bohaterowie wzbudzają w nas sympatię, a niektórzy wręcz odrazę i złość. Gorąco polecam, wszystkim fankom niegrzecznych bohaterów:-)
Recenzja: asiauryga, Uryga Joanna
Przychodzę do Was z recenzją książki "Asystentka Szefa" autorstwa Katarzyny Mak od @editio.red To historia Weroniki, romantyczki, skromnej i miłej dziewczyny, mieszkającej na wsi wraz ze swoją babcią. Za namową swojej przyjaciółki wyrusza do Gdańska, aby odbyć rozmowę o pracę. Tam poznaje swojego szefa, Alana, zarozumiałego i pozbawionego uczuć światowej klasy biznesmena. Nie wierzy w miłość i nie ma nic wspólnego z romantyczną duszą. Czy pomimo tego jest szansa na pojawienie się między nimi uczucia? Czy Weronice uda się rozniecić ogień w sercu swojego szefa? Czy Alan wpadnie w zastawione przez jego asystentkę sidła miłości? Koniecznie zapoznajcie się z tą pozycją ❤
Recenzja: dzieciorka, Sobczyk-Ziębińska Marta
„Asystentka szefa” rzuciła mi się w oczy dzięki okładce. Od razu wiedziałam, że będzie to powieść z dużą dawką erotyzmu, a takie ostatnio sprzedają się bardzo dobrze. Nie da się ukryć, że dwa lata pandemii obudziły w nas chęć oderwania się od rzeczywistości. I właśnie takim oderwaniem jest ta książka. Opowieść o tym, jak dać się wkręcić w intrygę, jak pozwolić swojej naiwności być góra. Bo kto podejrzewałby swoją najlepsza przyjaciółkę o takie rzeczy. Ale też o tym, jak może zmienić się życie w krótkim czasie. Jak sytuacja, na którą nie miało się wpływu wznosi na wyżyny szczęścia, by za chwilę zrzucić w otchłań rozpaczy. Przeplatana opisami namiętnych zabaw, inspirowana powieścią L.E.James i Christianem Greyem, erotyczna literatura kobieca. „Asystentka szefa” to opowieść o młodej dziewczynie, Weronice, która naiwnie dala się wmanewrować w początkowo niekomfortowa dla niej sytuację. Dziewica ze wsi (dosłownie) została wepchnięta w świat wielkich interesów i dużych pieniędzy. Ponieważ Weronika nie do końca wiedziała, jaki cel ma jej „przyjaciółka”, pozwoliła jej na zrobienie zamieszania w jej życiu. Mika nie sądziła jednak, że w krótkim czasie wydarzy się tyle rzeczy! Kiedy poznajemy Weronikę, nie wiemy o niej nic ponad to, że pochodzi z małej miejscowości i jest typem kujona, szarej myszki. To 23-letnia dziewica. Propozycja jaką dostaje od przyjaciółki zdaje się być prezentem od losu. Dziewczyna nie spodziewa się tego, że jest narzędzie w rękach Justyny i nie ma pojęcia o kłamstwach przyjaciółki. Od początku wszystko idzie nie tak, jak powinno, co finalnie prowadzi Weronikę do wielkiej miłości, ale przy tym powstaje mnóstwo zamieszania. Alan, przystojny i bogaty szef Wolf Investment, lubiący ostro się zabawić, bez zobowiązań. Ma trudną przeszłość, która niewątpliwie odcisnęła piętno na jego obecnym podejściu do życia. Pomyłka, która rozpoczęła jego znajomość z Weroniką okaże się dla niego kamieniem milowym. Czy tych dwoje pasuje do siebie? Czy pokonają przeciwności losu? Przed nimi wiele trudnych sytuacji, które muszą wyjaśnić. Ale to czy im się uda oraz jakie kłody życie rzuca im pod nogi musicie sprawdzić sami.
Recenzja: Facebook.com/ksiazkioczamimezczyzny, Piotr Buczyński
🔹🔸🔹🔸🔹🔸 „Weronika Banach to skromna i miła dziewczyna, a do tego niepoprawna romantyczka. Marzy o księciu z bajki. Pochodzi z maleńkiej wsi, w której mieszka wraz z babcią. Nie kręci jej wielkomiejskie życie, ale pewnego dnia, za namową przyjaciółki, przyjeżdża do Gdyni na spotkanie w sprawie pracy. Właśnie wtedy trafia na zarozumiałego i pewnego siebie pyszałka, niejakiego Alana Wolfa, który wkrótce oferuje jej posadę asystentki.” Czy Weronice uda się rozniecić ogień w sercu swojego szefa? Czy Alan wpadnie w zastawione przez swoją asystentkę sidła miłości? A jeśli tak — to czy miłość można zbudować na kłamstwie? Na te pytania i wiele innych znajdziecie odpowiedź w kolejnej świetnej książki Pani Katarzyny Mak. Tej autorki z zamiłowania gorących romansów i zmysłowych erotyków nie trzeba nikomu chyba przedstawiać. Świetna książka przedstawiająca perwersyjną zabawę oraz świat którego wielu z czytelników nie poznało w sposób który nie jest wulgarny świadczy o talencie autorki. Jeśli jesteście wielkimi fanami Greya to powinniście sięgnąć po te pozycje . łóżkowe fanaberie które zostały opisane w książce mógłby tak naprawdę pozazdrościć sam Christian Grey. Osobiście mieliśmy wiele możliwości czytania książek autorki. Jednak ta pozycja jest napisana w zupełnie innym stylu niż tym z którego znacie twórczość Katarzyny Mak. Jest to zdecydowanie pozycja dla miłośników pikantnych i ostrych klimatów w których nie ma tematów tabu. Dziękujemy autorce za naprawdę świetną historię pełną emocji i wrażeń.
Recenzja: ksiazka_sercem_w_dloni, Polańska Kamila
😈🔥🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐🖤🔥 ,,Miłości nie da się zbudować na powierzchownym pięknie. Miłość jest piękna sama w sobie. Ona nie powstaje ze złota, diamentów czy innych drogocennych rzeczy. Ona rodzi się w sercu i w nim umiera". Weronika jest skromną dziewczyną. Pochodzi z małej wsi i dzięki namowie koleżanki przyjeżdża do Gdyni, w sprawie spotkania o pracę. Przypadek sprawia, że trafia na niewłaściwe piętro, a co za tym idzie pod zły adres szefa. Co wyniknie z tej sytuacji, czy z pozoru drobna pomyłka może zmienić życie dziewczyny ? Relacja między bohaterami na samym początku zaliczyła dość niefortunne zdarzenie. Pomylenie Weroniki z dziewczyną do towarzystwa postawiło Alana na przegranej pozycji. Czy nie zasługujemy na drugą szansę? Mężczyzna ją dostał i wykorzystał od pierwszej chwili. Dziewczyna była pod jego urokiem i nie wiedziała, co jest jawą a co prawdą. Czy relacją oparta na relacji fizycznej może przerodzić się w coś więcej? Muszę przyznać, że była to kolejna świetna historia w wykonaniu autorki. Od samego początku owiana tajemnicą. Miałam już możliwość poznać inne historie autorki i ta spodobała mi się również mocno jak poprzednie. Lekki styl pisania sprawia, że książkę pochłania się w dość szybkim czasie. Jednak ci bohaterowie... Mam co do nich mieszane uczucia. Weronika była zbyt naiwna i szybko wierzyła w miłość, która pojawiła się znienacka. Natomiast Alan był dominującym mężczyzną, który nie chciał pokazać, jaki tak naprawdę jest w środku, jednak momentami mu to nie wychodziło. Czy miłość może narodzić się w kilka chwil ? Czy uczuciem to nie będzie owiane kłamstwem? Przekonacie się o tym sami, kiedy sięgnięcie po tę książkę.
Recenzja: Diabolus_einm_legis, Korelin Karolina
"Tak trudno mi zachowywać się właściwie, gdy jestem przy tobie." - Maggie Stiefvater Weronika Banach - niepoprawna romantyczka, która marzy o księciu z bajki. Za namową przyjaciółki opuszcza swoją malutką wieś oraz babcię i wyjeżdża na rozmowę o pracę do Gdyni, jednak tam przez całe zamieszanie trafia na Alana. Alan Wolf - światowej klasy biznesmen oraz zarozumiały, bezwzględny i zimny drań. Uczucia sprowadza do sfery czysto fizycznej, a miłość dla niego nie istnieje. Między tymi dwoma odległymi osobowościami rodzi się uczucie. Jednak czy miłość zbudowana na kłamstwie, będzie miała stabilny grunt? Tego dowiecie się przeczytawszy książkę! Pierwszy raz spotykam się z piórem autorki, a już nie mogę się doczekać kolejnych jej książek! Było gorąco! Tak jak uwielbiam! Tajemnice, gorące sceny seksu, wiele emocji i intrygi, a dodatkowo pełna akcji fabuła nie zwalniająca tempa z dobrze wykreowanymi bohaterami! Czy można oczekiwać czegoś więcej po książce? Dla mnie ta historia była rajem w gorącym piekle! Z czystym sumieniem polecam sięgnąć po tą pozycję!
Recenzja: sisters_as_books, Pietrecka Sandra
HEJKA KOCHANI 🥰🥰🥰 Dzisiejszy post poświęcony jest rewelacyjnej książce,, Asystentka Szefa " , którą napisała dla nas Katarzyna Mak. ,, MIŁOŚĆ TO GŁUPOTA ROBIONA WE DWOJE... " Weronika Banach - cicha, skryta, młoda, skromna romantyczka. Pochodzi z niewielkiej wsi Czarnocin. Tam mieszka w małym i ubogim domu ze swoją babcią. Nigdy jakoś bardzo nie kręciło oraz ciekawiło jej życie w wielkim mieście. Ale gdy pewnego dnia jej przyjaciółka Justyna namawia ją, by w ramach pomocy jej, została asystentka Ariela Wolfa. Gdy dociera na rozmowę kwalifikacyjną zachodzi małe zamieszanie oraz dochodzi do pomyłki, zamiast do Ariela trafia do jego brata Alana Wolfa , głównego właściciela. Tam natomiast zostaje pomylona dosłownie z ( lekko mówiąc 😉) panią do towarzystwa. Czuje się okropnie że zaszła taka pomyłka i postanawia stamtąd uciec i już nigdy tam nie powrócić. Ale już w tam tym momencie zaciekawia Alana i on wie, że za nic w świecie nie pozwoli jej uciec. Krótko po tym całym zdarzeniu proponuje jej pracę już jako jego prawa ręka. Szybko rodzi się między nimi uczucie. Ale czy uczucia i miłość mogą być budowane na zdradzie, niewiedzy oraz kłamstwie? W co wplątała Weronikę jej najlepsza przyjaciółka? Tego z pewnością się dowiecie czytając,, Asystentka szefa ". Kochani od razu Wam mówimy, że koniecznie musicie ją przeczytać. Książka 10/10 , nic dodać nic ująć. My z autorstwem Kasi spotykamy się po raz pierwszy i mamy nadzieję, że nie po raz ostatni. Jeżeli każda jej książka będzie w takim samym języku pisana to na pewno trafi w nasze oraz wasze gusta. Ten erotyk ma w sobie nutę niepewności, tajemnicy , wiele uczuć oraz odczuć , możemy powiedzieć, że jest mocny i stanowczy, ale nie jest aż tak wulgarny i wyuzdany. Posiada dużo pikanterii, ale wydaje nam się , że jest ona na takim fajnym poziomie. A ostatnio w książkach naszym zdaniem mocno przesadza się z tymi wulgaryzmami. A tutaj taka miła niespodzianka. Co do samych bohaterów można powiedzieć, że są oni idealnymi kandydatami do dobrego romansu, bądź właśnie erotyku, ponieważ nie ma nic lepszego od łączenia ze sobą dwóch różnych światów, a mianowicie świata bogatych ludzi oraz tych mniej zamożnych. W tego rodzaju książkach wydaje nam się, że czekamy zawsze, my czytelnicy na fakt iż to właśnie facet jest stanowczy i zaborczy , w tym przypadku właśnie taki jest Alan. Jeżeli wy kochacie taką sytuację, tak samo jak my to znaleźliście kolejny powód by ją przeczytać. Natomiast Weronika jest cichą myszką, to ona właśnie sprawia, że książka w pewnych momentach staje się słodka i niewinna, a z drugiej strony dziewczyna ma coś na sumieniu, więc zaraz mamy pewien obrót sprawy. No możemy powiedzieć , że cały czas coś się dzieje. Dlatego nie czekajcie dłużej i sięgające po tę książkę, bo jest warta przeczytania. Jak ją czytałyśmy właśnie w niektórych momentach miałyśmy takie - kurde trochę przypomina Greya 🤣🤣A tu zaraz autorka sama zaczyna porównywać zarówno fabułę jak i bohatera do ulubieńca większości kobiet, czyli Christiana. Nam osobiście to w ogóle nie przeszkadzało, bo my bardzo kochamy Greya. A jedyne czego możemy żałować po przeczytaniu tej książki jest to, że za szybko się skończyła , bo dla nas mogła się jeszcze ciągnąć i ciągnąć. Ale wiecie my nie chcemy sugerować niczego autorce, ale miło by było gdyby powstała z tego seria 😁😉🥰 A tobie Kasiu życzymy by każda twoja kolejna książka była tak samo cudowna, rewelacyjna, ciekawa, zachęcająca, interesująca, pociągająca ( możemy tak wymieniać i wymieniać 🥰🤩) oraz oby powstawało ich coraz więcej 🍾🎉😍
Recenzja: mamcia.z.ksiazka, Woźniak Natalia
Weronika Banach to skromna i miła dziewczyna wychowywana przez babcię, gdy jej rodzice zostawili ja i wyjechali. Niepoprawna romantyczka, marząca o księciu z bajki. Pewnego dnia za namową przyjaciółki Justyny jedzie do Gdyni na spotkanie w sprawie pracy do firmy, której właścicielem jest Alan Wolf. Jest on zarozumiałym i pewnym siebie mężczyzną, światowej klasy biznesmenem, a przy tym bezwzględnym zimnym, pozbawionym uczuć facetem. Alan oferuje Weronice posadę asystentki. Ma on jednak plan co do dziewczyny, chce spełnić swoje wyuzdane fantazje erotyczne. W co zostanie wplątana kobieta? Czy uda się Alanowie spełnić swoje fantazje i co z tego wyniknie? Asystentka szefa to romans biurowy z odrobiną intrygi oraz erotyki, która mi się podobała. Zaintrygowała mnie choć momentami bardzo długo się rozkręcała. Podobał mi się bardzo pomysł na fabułę. Pikantna książka, którą czytało się bardzo szybko i z wypiekami na policzkach. To moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, jestem pod ogromnym wrażeniem co napewno w przyszłości z miłą chęcią przeczytam jej kolejne dzieła. Bohaterowie dobrze wykreowani Ona- szara myszka On- dominator. Uwielbiam ich 😍
Recenzja: _sapphiresoul, Buczyńska Kinga
Przyznam, że opis jak i początek książki był bardzo obiecujący. Akcja rozgrywa się głównie w Gdyni gdzie przyjeżdża nasza główna bohaterka Weronika Banach. Dziewczyna za namową przyjaciółki decyduje się rozpocząć pracę u jednego z najbardziej znanych biznesmenów Alana Wolfa. Mężczyzna nie spodziewa się, że ta skromna, nieśmiała brunetka zawładnie jego sercem, ale i nie podejrzewa jaka tajemnica skrywa się za jej próbą pracy w jego firmie. Szczerze, scena rozpoczynająca gdzie Weronika wchodzi do biura Wolf Investments bardzo przypomniała mi o Christanie i Anastasi Steel. Bohaterowie, sceny, wątki a także wiele dialogów wskazuje na inspirację autorki do "Pięćdziesięciu twarzy Greya". Nie jest to złe, jednak gdy ktoś oglądał bądź czytał o Greyu, książka Katarzyny Mak momentami wydaje się nudna i mało oryginalna. Osobiście znając całą trylogię E. L. Jamesa ta historia była dla mnie przewidywalna i nie czerpałam z niej takiej przyjemności jaką bym chciała. Dodatkowo bohaterka kilka razy wspomina o Greyu i jego podobieństwie do Alana. Ten zabieg nie spowodował, że czytelnik zrozumie zamysł autorki a wręcz odwrotnie. Miałam poczucie, że pisarka stara się w pewien sposób usprawiedliwić, że jej inspiracją był inny erotyk. Gdyby bardziej skupiła się na oryginalności i zmieniła wiele scen czy dialogów, książka stała by się niesztampowa. Podsumowując pozycja ma swoje dobre jak i złe strony. Fabuła wciąga i intryguje czytelnika. Sądzę, że rozdziały z perspektywy Alana skupiły większość mojej uwagi i polubiłam je najbardziej. Autorka włożyła wiele pracy w napisanie książki, opisy jak i myśli bohaterów są rozbudowane i doceniam to. Jednak gdyby nie ta widoczna i kłująca w oczy inspiracja innym dziełem, książka byłaby moją ulubioną. Moja ocena 5.5/10
Recenzja: za_czytana30stka, Kosak Malwina
"Miłości nie da się zbudować na powierzchownym pięknie. Miłość jest piękna sama w sobie. Ona nie powstaje ze złota, diamentów czy innych drogocennych rzeczy. Ona rodzi się w sercu i w nim umiera." Ten cytat to motto głównej bohaterki. To słowa, o których mało kto dziś pamięta. To słowa, do których mało kto się przychyla a są prawdziwe i szczere. I Weronika właśnie taka jest. Prosta dziewczyna, wychowana przez babcię, która nauczyła ją czym jest prawdziwe uczucie, czym jest miłość, wzajemny szacunek. Jednak Weronika to bardzo naiwne dziewczę. O ile ufa bezgranicznie każdemu, tak na dodatek jest niepoprawna romantyczka. Urocza i wdzięczna ale też irytująca swoją naiwnością. I choć mogłabym tej historii zarzucić wiele- że jest to polska wersji Greya lub chociażby wielkiej miłości rodzącej się niemalże w 3 dni ... Ale mimo tego jest jeszcze coś, co niezwykle ciągnęło mnie do tej historii. Jakaś cząstka mojego serca została poruszona i nie jestem w stanie napisać, że zanudziłam się na śmierć! Jeszcze żyje! A moje sumienie nie byłoby czyste, gdybym nie napisała, że ta historia wywołała we mnie emocje. Choć intryga była do przewidzenia a bohaterowie przewidywalni to sposób w jaki zostały opisane ich emocje chwyciły za moje serce i tym samym sprawiły, że polubiłam tą wersję polskiego Greya. I zostając w tym temacie, cieszę się, że Autorka również miała dystans do tego określenia. Nie bojąc się porównań Alana do Christiana, w dialogach często przywoływała ta fikcyjna postać. Bo to w końcu fikcja literacka, ale czy nie jest ciekawie czytać w takiej historii porównań do innej fikcyjnej postaci, która zresztą pokochały miliony kobiet na świecie? I choć Grey potrafił wzniecić ogień, tak niestety Alan nie porwał mojej wewnętrznej samicy. Ten bohater zbyt łudząco został upodobniony do bohatera książek E.L James tym samym mnie nie zaskoczył w swoim zachowaniu, choć brawurowo autorka wybrnęła z "historii jego życia". Ta historia jest zarówno przewidująca jak i powtarzalna w literaturze kobiecej jednak jest w niej coś, co sprawia że nie sposób się oderwać. Każde słowo autorki płynęło prosto do mojej duszy. Bajka o Kopciuszku w wersji Katarzyny Mak to książka, która zapewne pobudzi niejedne czytelnicze zmysły. Osobiście jestem zachwycona sposobem, w jakim została napisana. Takich emocji, zmysłowości oraz pokazania prawdziwego piękna w postaci czystej i niewinnej miłości znaleźć można w niewielu historiach.
Recenzja: wredna books, Szwarc Justyna
"Asystentka szefa" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Jak myślicie udane? Weroniką Banach za namową przyjaciółki przeprowadza się do Gdyni, gdzie na rozmowie o pracę poznaje Alana Wolfa. Mężczyznę władczego, który lubi rządzić i nie przyjmuje do swojej wiadomości odmowy. Czy znajomość skromnej dziewczyny z małej wioski i seksownego kobieciarza ma szansę na szczęśliwe zakończenie niczym z bajki? Jest to typowy romans biurowy, którego fabułę można by porównać do już kultowej serii "50 twarzy Greya". Jednak ja starałam się podejść do tej powieści bez wyszukiwania tych podobieństw. Tak, są podobieństwa, ale czy mi to przeszkadzało? Nie, nie przeszkodziło mi to w czerpaniu przyjemności z poznawania historii tej dwójki bohaterów. Weronika uwielbia księżniczki z bajek i zawsze marzyła o poznaniu księcia, ja uwielbiam romantyczne historie doprawione dużą ilością pieprzu i na ostro. Tu to dostałam a moja romantyczna dusza została mile połechtana. Nie jest to książka dla wszystkich, bo sceny ostrego seksu, mogą zgorszyć co niektórych. Ale myślę, że wielbicielki erotyków znajdą tu historię pełna ciętych ripost, które wywołają uśmiech na twarzy czytelnika, a także bohaterów, którzy nieraz zaskakują swoim zachowaniem. Jest również mała intrygą, która sprawia, iż całą historia nabiera tajemniczości. Znajomość głównych bohaterów już od samego początku jest intensywna co może wydać się trochę przrsadzone, ale od kiedy uczucie są racjonalne, jakkolwiek banalnie by to zabrzmiało. Fabuła książki jest przemyślana, a można by się pokusić o stwierdzenie, że jest to bajka dla niegrzecznych dorosłych dziewczynek. Styl pisania autorki przypadł mi do gustu i z pewnością sięgnę po kolejne książki autorki. Kto wie kiedy na drodze jednaj z nas stanie mężczyzna, który mógłby być Christianem Greyem...
Recenzja: @bookslover_romance, Stępień Aleksandra
Książka, w której naprawdę dzieją się gorące sceny. Weronika za namową i prośbą przyjaciółki idzie na rozmowę do pracy w Gdyni. W firmie jednak napotyka ją dość nietypowa i dziwna sytuacja oraz pomyłka w osobach. Dziewczyna zamiast spotkać się z Arielem Wolfem, spotyka Alana Wolfa. Kobieta nie jest tego świadoma, a sytuacja która ma miejsce w jego gabinecie sprawia, że dziewczyna wyrabia sobie o nim opinię zboczeńca. Szokujące okazuje się dla niej, kiedy dostaje propozycję bycia asystentką dla tego samego mężczyzny. Weronika nie jest pewna czy powinna przyjąć ofertę, ale po rozmowie z bliską jej osobą, zgadza się. Alan Wolf to mężczyzna pewny siebie, tajemniczy. Od momentu spotkania Weroniki wie, że musi ją zdobyć i przekonać się, czy kobieta będzie w stanie sprostać jego fantazjom i upodobaniom. Książka ta o dziwo przypadła mi do gustu, choć dość rzadko czytam książki z tego typu wątkiem. Miałam na początku problem z przekonaniem się do Alana i jego postaci, jednak wraz z biegiem akcji stało się to łatwiejsze. Historia Weroniki i Alana była dosyć ciekawa, nie zabrakło w niej tajemnic czy gorących i namiętnych scen.
Recenzja: historie_budzące_namiętność, Skoczylas Katarzyna
Weronika całe życie mieszkała na wsi z babcią, duże miasto nie było dla niej. Zmienia się to gdy jej przyjaciółka prosi ją o pomoc. I tak tafia do biura Alana Wolfa na rozmowę o pracę. Alan jest bogatym, pewnym siebie, władczym biznesmenem który uwielbia niezobowiązujący seks i nie ukrywa tego. Gdy kobieta przez pomyłkę trafia do jego biura, ten postanawia ją zatrzymać jako swoją asystentkę, ale ma również inny plan wobec niej. Piękna i przyciągająca okładka, kuszący opis zapowiadający gorący romans biurowy. Ona marzyła o księciu i miłości, on o kolejnej „zabawce” do seksu, bo miłość według niego nie istnieje. Czy oboje dostaną to co chcą? Czy uda się jej obudzić miłość w mężczyźnie? Czy na kłamstwie można budować szczęście? Główna bohaterka jest mądra, ma zasady ale niestety jest za łatwowierna, naiwna i ma dobre serce. Co niestety zostanie wykorzystane przeciwko niej, zostanie wplątana w intrygę, zmanipulowana i to przez bliską jej osobę. Ogromny plus dla postaci Weroniki za to, że była pyskata i nie taka do końca uległa. Alan posiadał dużo cech „Greya” zresztą cały czas był porównywany do niego przez kobietę. Miał nadzieję że Weronika stanie się jego kolejną zdobyczą, ale los pokierował tym zupełnie inaczej. Im bardziej zbliżał się do niej i ją poznawał tym powoli zachodziła w nim zmiana i budziły się uczucia. Akcja gnała bardzo szybko i niekiedy miałam wrażenie że wręcz czegoś brakuje. Ich pierwsze spotkanie było świetne. Trochę śmiechu, tajemnic, kłamstw, strachu, mrocznej przeszłości i pikantnego seksu. I to zakończenie które mnie pozytywnie zaskoczyło. Mam nadzieję, że książka znajdzie swoich miłośników i tego życzę autorce. Miło spędziłam z nią czas, mimo że niekiedy łapałam się na tym że zaczynałam porównywać do ulubionego „Greya”.
Recenzja: Recenzje książek , Smyk Monika
Witam, dziś mam dla was recenzję książki Asystentka szefa autorki Katarzyny Mak ❤️. Weronika pochodzi z maleńkiej wsi, w której mieszka z babcią. Jest bardzo skromną osobą, marzy, by poznać księcia z bajki. Za namową przyjaciółki, przyjeżdża do Gdyni na spotkanie w sprawie pracy. Wtedy właśnie poznaje Alana Wolfa i jej życie zmienia się nie do poznania. Alan Wolf zarozumiały, pewny siebie biznesmen. Zimny drań pozbawiony jakichkolwiek uczuć, jego największą wadą jest to, iż nie wierzy w miłość. Nie stroni od kontaktów fizycznych, a jego łóżkowych fanaberii pozazdrościć może każdy. Oferuję Weronice posadę asystentki, jak potoczą się losy tych dwoje? Czy Weronika wznieci ogień w sercu swojego szefa? Tego dowiecie się, sięgając po tę książkę ♥️. Asystentka szefa skradła moje serce, opowiada o ludziach, którzy przeszli w swoim życiu bardzo dużo. Niestety zdarza się nie raz, tak że rodzice swoje dzieci zostawiają na utrzymaniu babci, czy rodziny, by wyjechać za pracą, zapominając o nich. Ciężko jest wtedy takim dzieciom przystosować się do nowej sytuacji, inne dzieci śmieją się z nich, wytykają ich palcami, a na pewno nie jest to miłe uczucie. Zdarza się też, tak iż jeden lub dwoje z rodziców ma problem z alkoholizmem, wtedy także w takim domu nie żyje się dobrze, dzieci przeżywają bardzo mocno takie sytuacje i myślę, że pozostają one w podświadomości do końca ich życia. Bohater naszej książki to mężczyzna, który nie wierzy w miłość, interesują go kobiety, które nie chcą angażować się w związek, a jego seksualne upodobania mogą zaskoczyć niejedną kobietę. Za to nasza bohaterka to cicha, spokojna myszka czekająca na miłość swojego życia, najlepiej, gdyby był to książę, z którejś z ulubionych bajek. Poznając Alana zaczyna porównywać go do słynnego bohatera książki Christiana Greya, widząc między nimi wiele wspólnego. Autorka pokazuje nam przyjaźń taką, na którą niestety można się zawieść, jak taka znajomość może wpłynąć na nasze życie i jakie może nieść za sobą konsekwencje. Asystentka szefa to książka, która wciąga nas w świat erotycznych doznań, uczuć, które mogą zakiełkować nawet w najbardziej lodowatych sercach oraz zakończeniu, którego się nie spodziewaliśmy. Daje nam bardzo dużo zwrotów akcji, jak i dodatkowej serii emocji. A zmiana, jaka zachodzi w naszych bohaterach, jest nie do opisania. Pani Katarzyna daje nam następną świetną historię, która zostaje w naszych sercach na dłużej ♥️.
Recenzja: Książka w autobusie, Fraszczak Magdalena
Po lekturze książki „Dwadzieścia minut do szczęścia” moje serce zapałało prawdziwą sympatią do twórczości Pani Katarzyny. Dlatego też, gdy zobaczyłam „Asystentkę szefa” w zapowiedziach Wydawnictwa Editio, wiedziałam, że będę musiała ją bliżej poznać. Jak myślicie, czy ta pozycja zawładnęła moim czytelniczym serduchem? O tym właśnie już za moment. Pani Kasia tym razem zabrała nas na spotkanie z lekko naiwną Weroniką Banach, która większość swojego życia, skrywała się w cieniu swojej najlepszej przyjaciółki. Od najmłodszych lat spędzały ze sobą, każdą wolną chwilę, niekiedy delikatnie rywalizując miedzy sobą, jednak ich przyjaźń przetrwała przez lata. Więc kiedy Justyna poprosiła ją o pewną przysługę i udział w niewinnej intrydze, Weronika nie wahała się nawet przez moment. Złośliwy i przewrotny los skierował jednak młodą Banchównę na zupełnie inne piętro, gdzie trafiła na całkiem inną „rozmowę kwalifikacyjną”. Na skutek tej pomyłki Weronika poznała Jego - sławnego i przystojnego Alana Wolfa, który na brak zainteresowania u płci przeciwnej nie może narzekać. Jednak on gustuje w dość specyficznych preferencjach seksualnych niczym polski Christian Grey. Jednak to niefortunne spotkanie wywarło na nim ogromne wrażenie i Alan nie może pozbyć się jej wizerunku ze swoich myśli. Postanawia zatrudnić właśnie ją jako swoją prywatną asystentkę, ale nie spocznie, póki Weronika nie trafi do jego łóżka. Czy to mu się uda? A może jednak ich relacja pozostanie jedynie relacją tylko służbową? Szczerze mówiąc, autorka w tym przypadku bardzo mnie zaskoczyła i stworzyła coś zupełnie innego, odmiennego niż to do czego zdążyła nas przyzwyczaić. Spodziewałam się chyba bardziej delikatnego i zwykłego biurowego romansu, a otrzymałam misternie uknutą intrygę, która zaskakuje czytelnika. Dla mnie to genialny pomysł, który podsyca ciekawość. Wykreowani bohaterowie może nie będą moimi ulubionymi postaciami, ale na pewno zapadną w mojej pamięci. Doceniam przemianę Alana z disnejowskiej Bestii w prawdziwego Księcia, bo jego początkowe podejście do kobiet pozostawia wiele, naprawdę wiele do życzenia. A tak na marginesie — uwielbiam „Piękną i Bestię”. Pomysł na ich wzajemne poznanie także uważam za bardzo fajny. Uwielbiam takie dowcipne zawirowania i komedię pomyłek. Autorka w sposób lekki i przyjemny przeprowadza nas przez kolejne kłody rzucane pod nogi naszych bohaterów. Dodatkowo za duży plus uważam postać babci Weroniki, powiem Wam tak prywatnie, że kiedy czytałam właśnie fragmenty o niej, miałam przed oczami swoją ukochaną babcię. Nie żałuje poświęconego czasu na przeczytanie tej historii i szczerze wierze, że znajdzie ona na pewno spore grono swoich miłośników. Dla mnie może i nie pozostanie moją ulubioną książką, ale zachęcam do wyrobienia sobie swojego zadania.
Recenzja: Book-owy kącik Anny, kryska anna
Dziś mogę się z wami podzielić skromną recenzją.Spotkałam się ze skrajnymi opiniami co do Asystentki i postanowiłam sprawdzić i przekonać się po której ze stron sama się opowiem po lekturze. Opis i okładka od początku mnie porwały. Czy tak samo było z fabułą? Przekonajmy się.Romans biurowy asystentki z szefem. Powiecie, że to temat oklepany bo mało to romansów biurowych z tym motywem zostało wydanych?. Facet ze skłonnościami do dominacji? To też już gdzieś było. Nawet sama autorka w Asystentce szefa powołuje się na słynnego Christiana Greya. Może nie jestem wybredna, ale choćbym chciała to złego słowa o tej książce nie powiem. Alan i Weronika to naprawdę pasująca do siebie para. Fakt ich pierwsze spotkanie miało dość niefortunny przebieg. Ale to było nawet komiczne. Co mnie wkurzało? Dwie postacie, myślę tu o Arielu i Justynie. Spodobała mi się za to przemiana jakiej doświadczył Alan na przełomie całej fabuły. Mężczyzna dotąd odrzucający uczucia a skupiający się na pracy i niezobowiązujących uciechach cielesnych pod wpływem nowej pracownicy, z Bestii bez serca stał się księciem z Disneyowskich bajek. Tylko czy tego szukała Weronika? Czy zmiana jaka zaszła w Alanie to już tak na stałe czy tylko żeby zaliczyć świeże mięsko na swoim prezesowskim biurku?. Przez Mikę przemawia romantyczna dusza i za to ją polubiłam. Z Alanem było troszkę przebojów ale cóż faceci tacy już są. Albo się ich kocha albo nienawidzi. Chemii nie można tej parze odmówić od początku do końca. Śmiałam się nawet, że z szefa to niewyżyta bestia. Wyzwolił w swojej Asystentce dotąd uśpione pragnienia. A ona rozgrzała jego zlodowaciałe serce. Jest też uknuta intryga która zaważy na ich relacji. Czy ta bajka będzie miała swój happy end? Przekonajcie się sami.
Recenzja: love_ksiazkowe, Gustaw-Wójtowicz Aleksandra
Weronika Banach to skromna i miła dziewczyna, a do tego niepoprawna romantyczka. Marzy o księciu z bajki. Pochodzi z maleńkiej wsi, w której mieszka wraz z babcią. Nie kręci jej wielkomiejskie życie, ale pewnego dnia, za namową przyjaciółki, przyjeżdża do Gdyni na spotkanie w sprawie pracy. Właśnie wtedy trafia na zarozumiałego i pewnego siebie pyszałka, niejakiego Alana Wolfa, który wkrótce oferuje jej posadę asystentki. Alan jest światowej klasy biznesmenem, a przy tym bezwzględnym, zimnym, pozbawionym uczuć facetem, którego największą jego wadą jest to, że nie wierzy w miłość. Uczucia sprowadza do sfery czysto fizycznej, wyuzdanej. Łóżkowych fanaberii mógłby mu pozazdrościć nawet Christian Grey! Czy Weronice uda się rozniecić ogień w sercu swojego szefa? Czy Alan wpadnie w zastawione przez swoją asystentkę sidła miłości? A jeśli tak — to czy miłość można zbudować na kłamstwie? Ktoś napisał mi, że nie jest to książka najwyższych lotów, ale czyta się ją fajnie. I ja się całkowicie z tym zgadzam. Jest to kolejny romans biurowy bardzo podobny do Greya, twierdzi tak nawet sama główna bohaterka. Pierwsze spotkanie bohaterów? Jak dla mnie petarda, śmiałam się do łez, do teraz jak o tym pomyślę mam uśmiech na ustach. Całość na prawdę czyta się całkiem fajnie i co najważniejsze szybko, pomimo sporej ilości stron. Jak dla mnie było za dużo seksu, przyznam szczerze że w końcu zaczęłam pomijać te sceny, bo ile można? Lubię jak jest delikatnie i ze smakiem, tutaj mi niestety tego brakowało. Akcja pędzi z zawrotną prędkością, co również nie zawsze działa na plus, ale trzeba podkreślić, że czytelnik nie ma tutaj czasu na nudę. Końcówka zwaliła mnie z nóg, nie tego się spodziewałam, kolejny plus 😁 Całość oceniam na 8 🌟
Recenzja: szestusie19, Szestowicka Aleksandra
Dzień dobry po długiej przerwie 😍 Brakuje mi czasu żeby tu zaglądać nowa praca i 🚙 prawo jazdy pochłaniają mnie całkowicie 🤒🥺 Dzisiaj chciałabym napisać Wam recenzje książki Asystentka Szefa! Autor : @katarzynamakautor Wydawnictwo : @editio.red 🥰 Zamawiając tą książkę sam jej tytuł bardzo mnie intrygował a to co zastałam w środku pochłonęło mnie bardzo szybko 🔥 Poznajemy tu Weronikę, która razem z babcia mieszka na wsi, za namową koleżanki postanawia pojechać do Trójmiasta na rozmowę w sprawie pracy. Zupełnie przez przypadek trafia na Alana Wolfa bardzo aroganckiego biznesmena, który postanawia w ramach rekompensaty zatrudnić ja jako swoją asystentkę by mieć ja blisko siebie nie tylko w pracy ale i też w swoim łóżku... Jak myślicie czy wyjdzie im taki układ? Główny bohater kojarzy mi sie bardzo z Cristiana Greya, którego bardzo lubię :) Książka bardzo przypadła mi do gustu i myślę ze chętnie sięgnę po kolejne książki tej autorki 🥰 Dobrego dnia kochani 🥰 __________________
Recenzja: bookaholic.in.me, Leszczak Joanna
Jeśli szukacie erotyka z elementami romansu biurowego i odrobiną intryg to wrześniowa premiera może okazać się strzałem w dziesiątkę. Nie ma się co obawiać objętości książki, gdyż czyta się ją naprawdę szybko. Dzięki lekkiej, miejscami dowcipnej narracji Autorki, szybko wciągamy się w wir wydarzeń, których tutaj nie brakuje. Weronika to ciekawa postać, chociażby z uwagi na to, jaki dotąd tryb życia prowadziła. Wychowana przez babcię, najlepiej czuje się na swojej wsi. Nie jest przebiegła, nie interesuje jej pogoń za pieniędzmi czy karierą. Ceni sobie rzeczy, które dzisiaj zbyt często odchodzą w niepamięć, jak chociażby szczerość, przestrzeganie zasad, uczciwość. Jednak jej ogromną wadą jest to, że jest zbyt łatwowierna, oceniając ludzi przez swój pryzmat, że każdy ma dobre intencje. I niestety jej dobre serce wyprowadzi ją na manowce. Alan to polski Christian Gray, z resztą Autorka nawet nie ukrywa, że wzorowała jego postać na tym znanym każdemu bohaterze. Nie przeszkadzało mi to jednak, zwłaszcza, że otwarcie była tu mowa o inspiracji zaczerpniętej ze słynnego cyklu wydawniczego. Wolf jest władczy, irytujący, uwielbia dominować nie tylko w łóżku, ale i w życiu. Ma zmienne humory, jest rozchwiany emocjonalnie, a jego przeszłość to raczej ciąg zdarzeń niewartych chwalenia się nimi. Jednak dzięki determinacji i zaradności osiągnął w życiu bardzo wiele. A stres związany z pracą, podobnie jak nieprzyjemne wspomnienia, rozładowuje tak jak potrafi najlepiej- w łóżku. Ogromnie przypadł mi do gustu sposób poznania się bohaterów, co można nazwać komedią pomyłek. Autorka bardzo płynnie przeprowadza nas przez wszystkie przygody jakie zafundowała głównym postaciom. Dzieje się dużo, czasem jest aż tłoczno, jednak sprawia to, że nie ma czasu na nudę. Być może pewne rzeczy zbyt mocno jak dla mnie galopowały do przodu, chociażby zaangażowanie Alana czy pogodzenie się z jego mroczną stroną Weroniki, natomiast to tylko moje odczucia, a i tak nie przeszkadzały mi w pozytywnym odbiorze treści. Liczne są sceny łóżkowe, natomiast są opisane ze smakiem i nie przysłaniają fabuły. Jest to typowy, lekki romans z dużą dozą erotyzmu, który z pewnością znajdzie wielu swoich zwolenników. Bohaterowie dają się lubić, choć Alan w pewnym momencie ogromnie mnie zawiódł, ale cóż, właściwie to można by rzec, że to przecież samo życie ;-) Duży plus także za postać babci Weroniki, kobiety szalenie mądrej, domyślnej i pełnej ciepła, uwielbiam takie postaci! Miłośnicy gatunku nie powinni się czuć zawiedzeni, to ciekawa propozycja na długie, jesienne wieczory pod kocem, z filiżanką herbaty ;-)
Recenzja: Polska literatura kobieca. Erotyki i nie tylko, Wilk Kamila
Weronika to skromna, ułożona kobieta, która za namową przyjaciółki przyjmuje posadę asystentki w firmie, gdzie szefem dziewczyny jest przystojny, bezwzględny, arogancki i cyniczny - Alan Wolff. Nie wie jeszcze w jaką intrygę wplątuje ją koleżanka i jakie konsekwencje przyjdzie jej ponieść. Alan fantazjuje o swojej podwładnej i chce ją uwieść, Weronika okazuje się inną kobietą niż te, które dotychczas spotykał się bohater, co mu imponuje. Wspólny wyjazd służbowy do Paryża zbliża tych dwoje do siebie, między nimi wybucha gorące pożądanie. Jednak czy w tym kłamstwie jest szansa na zbudowanie szczerej relacji? Czy Weronika ulegnie urokowi szefa? Jakie tajemnice wyjdą na jaw? Wszystkiego dowiecie się czytając tę powieść. Jeśli lubicie Christiana Greya, to polubicie także Alana, obaj panowie mają podobne zachowania, podoba im się to samo. Książkę czytało mi się lekko, szybko. Czasem drażniło mnie zachowanie bohaterki - to jej niezdecydowanie - ale polubiłam za cięty język. Dwa wybuchowe charaktery, marzenie o prawdziwej miłości, kłamstwa, intrygi, namiętność, dominacja i uległość - to wszystko znajdziecie w tej książce. Minusem dla mnie było to, że wszystko działo się za szybko, a całość była przewidywalna. Polecam tę książkę na zimne wieczory i wszystkim fanom Greya.
Recenzja: www.instagram.com/lvnerouge, Angelika Pasiecka
Weronika to skromna i miła dziewczyna ze wsi, która za namową przyjaciółki postanawia udać się na rozmowę o pracę w wielkim mieście. Spotkanie nie przebiega oczywiście bez nieoczekiwanych zawirowań, które ostatecznie prowadzą ją do posady asystentki szefa. Z kolei, Alan to arogancki, władczy i pewny siebie mężczyzna, którego charakter ukształtowała ciemna przeszłość. Gdy Weronika stawia się w jego firmie, otaczające go mury nie są już tak silne, jak wcześniej. Bohater nie jest typem człowieka, który wierzy w miłość, czy okazuje uczucia, jednak nowo poznana kobieta, która posiada swoje zasady i pragnie stałego związku, wywraca jego życie do góry nogami. On pragnie zaspokojenia i wyuzdanych perwersji. Ona chce miłości, domu i rodziny. Jak potoczy się związek szefa i asystentki? Czy dwa odmienne charaktery mają wspólną przyszłość? A może ukryta intryga pokrzyżuje wszystko, co zdążą zbudować? "Asystentka szefa" to lekka, niewymagająca powieść, która skupia się na relacji Weroniki i Alana, a także na odkrywaniu swoich fantazji. Nowy Christian Grey? Myślę, że częściowo tak. Tytuł prezentuje romans biurowy z perwersyjnym erotyzmem, który z pewnością przypadnie do gustu fanom wspomnianego wcześniej bestsellera. Moje pierwsze spotkanie z autorką jest neutralne, choć trzeba przyznać, że dużo scen wzoruje się na twórczości E.L. James. Nie zaprzeczę również, że przez naiwność głównej bohaterki dosyć często zgrzytały mi zęby 😅 Sądzę, że powieść byłaby o wiele przyjemniejsza, gdyby relacja Weroniki i Alana rozwijała się nieco wolniej.
Recenzja: zaczytana_mama86, Nieroda Agnieszka
Kochani wstyd się przyznać, ale to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki, ale muszę przyznać, że bardzo udane. Książka została wręcz pochłonięta. Nie mogłam się oderwać, bo z każdym kolejnym rozdziałem akcja się rozpędzała. Autorka potrafi trzymać w napięciu do samego końca. „Asystentka Szefa” to bardzo przyjemna historia z nutą humoru, ale nie zabraknie tajemnicy i małego spisku. Scen erotycznych też wam nie zabraknie, ale przede wszystkim książka ma w sobie to coś. Nie jest to typowy romans biurowy, bo zaczyna się od bardzo śmiesznej sceny. Od samego początku czytelnik może tylko domyślać się, co się kryje nasza główna bohaterka przed swoim szefem. Weronika, bo tak ma na imię główna bohaterka, która jest niepoprawną romantyczką i czeka na swojego księcia z bajki. No wypisz wymaluj, jak ja kiedyś. Mieszka z babcią na wsi i jakoś nieśpieszno jej do wielkiego miasta. Jej najlepsza przyjaciółka namawia ją, aby przyjechała do Gdyni i poszła na spotkanie w sprawie pracy. I tu moi kochani zacznie się akcja. Nasza bohaterka wpadnie na przystojnego i pewnego siebie Alana Wolfa, który po tym, że jak żenującym spotkaniu oferuje jej pracę swojej asystentki. Czy dziewczyna przyjmie posadę? Czy Alan Wolf jest zdolny do miłości? Czy Weronika wyzna cała prawdę? Ta książka przypomniała mi jak to kiedyś było marzyć, bo to nic nie kosztuje, a może kiedyś się spełnią. Książka jest pisana z perspektywy Weroniki i Alana, co jest bardzo dobre, bo możemy poznać ich myśli i skrajne emocje, które im towarzyszą. Weronika od samego początku niestety okłamuje Alana ma przed nim tajemnice, a jak dobrze wiemy budowanie związku na kłamstwie to jedna z najgorszych rzeczy. Cały czas do samego końca nie wiadomo jak to wszystko się potoczy i nagle bum, aż nie mogłam się oderwać do końca książki, bo chciałam wiedzieć, jak to się stanie więc poszłam spać po 22:00. No cała ja. Kiedyś te książki mnie zgubią. Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny przeplata się tutaj mała dawka humoru, co jest bardzo dobrze dopracowane. Cała fabuła jest świetnie skonstruowana. Myślę, że jeśli lubicie lekkie książki z dawką humoru i erotyką w tle to polecam ten tytuł. Serdecznie gratuluje autorce i czekam na kolejne książki, a na pewno przejdę się na strych i poszukam jej innych tytułów. #recenzja #recenzjaprzedpremierowa #katarzynamak #editiored #asystentkaszefa #czytamlegalnie #zaczytanamama86
Ze względu na strukturę książki nie zamieszczono spisu treści.